Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XV Ca 161/20

POSTANOWIENIE

Dnia 6 listopada 2020 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XV Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Joanna Andrzejak-Kruk

sędzia Agata Szlingiert

sędzia Marcin Radwan

Protokolant: protokolant sądowy Katarzyna Janicka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 listopada 2020 r. w P.

sprawy z wniosku (...) Spółka z o.o. z siedzibą w S.

przy udziale (...) w likwidacji w L., J. Ś., A. F. i M. F.

o stwierdzenie zasiedzenia

na skutek apelacji wniesionej przez wnioskodawcę

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gnieźnie

z dnia 21 grudnia 2018 r.

sygn. akt I Ns 1267/15

p o s t a n a w i a :

oddalić apelację.

Agata Szlingiet Joanna Andrzejak-Kruk Marcin Radwan

UZASADNIENIE

Wnioskiem złożonym 6.05.2015r. wnioskodawca (...) Spółka z o.o. z siedzibą w S. ( poprzednio nosząca nazwę (...)) wystąpił o stwierdzenie, że (...) z siedzibą w L. w likwidacji nabyła przez zasiedzenie: z dniem 1.01.1986r. prawo własności nieruchomości położonej w P. działka nr (...), zapisanej w księdze wieczystej nr (...); z dniem 1.01.1985r. prawo własności nieruchomości położonej w P. działka nr (...), zapisanej w księdze wieczystej nr (...) ( po odłączeniu z KW nr (...) ), a ponadto o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu wnioskodawca podniósł, że na podstawie umowy sprzedaży nabył od (...) im (...) przedsiębiorstwo i 1.09.2009r. przejął pozostające w jej dyspozycji grunty, w tym przedmiotowe nieruchomości, które były wówczas zapisane w księgach wieczystych jako własność M. S. (1) i zostały zbyte przez jego spadkobierczynię J. Ś. na rzecz A. i M. F.. Już wcześniej własność obu nieruchomości nabyła natomiast przez zasiedzenie (...) im. (...), która w latach 60-tych objęła je w posiadanie, wykorzystując na potrzeby prowadzonej działalności i traktując jako swoją własność ( wykonywano na gruntach czynności agrotechniczne oraz opłacano podatki ). Swój interes w uregulowaniu stanu prawnego nieruchomości wnioskodawca uzasadniał prowadzonym przeciwko niemu z powództwa J. Ś. procesem o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntów, gdyż wcześniejszy upływ terminu zasiedzenia wyłącza możliwość dochodzenia tego świadczenia.

Uczestniczka (...) z siedzibą w L. w likwidacji nie zajęła stanowiska w sprawie.

Uczestnicy J. Ś., A. F. i M. F. w odpowiedzi na wniosek domagali się jego oddalenia oraz zasądzenia od wnioskodawcy kosztów postępowania. Uczestnicy zakwestionowali wskazaną we wniosku datę objęcia nieruchomości w posiadanie przez (...) im. (...), podnosząc, że ojciec uczestniczki J. Ś., M. S. (2) prowadził na nich gospodarstwo rolne do 31.12.(...), a ponadto dopiero w 1971r. dokonano zmiany statutu Spółdzielni poprzez wskazanie, że teren jej działania obejmuje również P.. Zdaniem uczestników M. S. (1) był członkiem (...) im. (...) do chwili śmierci ( tj. do (...). ) i wniósł nieruchomości do tej spółdzielni jako wkłady gruntowe ( co w odniesieniu do działki nr (...) potwierdza zapis w rejestrze gruntów, a ponadto zgodnie ze statutem członek Spółdzielni zobowiązany był do wniesienia jako wkład wszystkich posiadanych gruntów ). W rezultacie (...) im. (...) nie była posiadaczem samoistnym lecz posiadaczem zależnym, co wyłącza możliwość zasiedzenia.

Postanowieniem z dnia 21.12.2018r., sygn. akt I.Ns.1267/15 Sąd Rejonowy w Gnieźnie: 1) oddalił wniosek; 2) zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestników J. Ś., A. F. i M. F. kwotę 3.600,-zł z tytułu zwrotu kosztów postępowania.

Jako podstawę tego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy powołał następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Na podstawie Dokumentu Nadania Ziemi nr (...) z dnia 30.03.1959r. M. S. (1) otrzymał nadział ziemi o łącznej powierzchni 9,78 ha, składający się z działek nr (...) położonych w P.. Nieruchomość tę zapisano w księdze wieczystej Sądu Powiatowego w M. nr (...) (obecnie księga wieczysta nr (...)). W okresie od 1955r. do (...) M. S. (1) na wymienionych gruntach prowadził samodzielnie gospodarstwo rolne.

Statut (...) w L. przyjęty w dniu 5.06.1962r. stwierdzał (§ 4 ust. 1), że Spółdzielnia prowadzi zespołową produkcję roślinną i hodowlaną, a w związku z tym włącza do zespołowej uprawy grunty orne inne użytki rolne wnoszone przez członków jako wkłady, grunty przekazane Spółdzielni przez Państwo w użytkowanie, a także w razie potrzeby nabywa na własność lub wydzierżawia odpowiednie grunty. Spółdzielnia miała prawo użytkować grunty wniesione przez członków jako wkłady tj. uprawiać je i pobierać z nich pożytki, a także zmieniać ich przeznaczenie stosownie do potrzeb gospodarstwa zespołowego (§ 18 Statutu), przy czym użytkowanie to było nieodpłatne (§ 20 ( 1) ust. 1 Statutu). Członek będący właścicielem gruntu stanowiącego jego wkład mógł tym gruntem rozporządzać, zarówno aktami między żyjącymi, jak i na wypadek śmierci (§ 19 ust. 1 Statutu). Teren działania spółdzielni miał obejmować wsie L. i O.. Statut był następnie zmieniany w roku (...) i (...), jednak regulacje dotyczące wkładów gruntowych nieuległy istotnym modyfikacjom. Zmiana z roku (...) rozszerzyła teren działania Spółdzielni o wsie P. i J..

W P., gdzie położone są nieruchomości objęte wnioskiem, początkowo działała odrębna spółdzielnia, która jednak zbankrutowała i została przejęta przez (...). Członkowie upadłej spółdzielni byli przyjmowani do (...) na podstawie złożonych deklaracji członkowskich. Nie były przy tym zawierane nowe umowy dotyczące gruntów wkładowych, a przyjmowani członkowie wskazywali jedynie, które grunty należą do nich. Grunty Państwowego Funduszu Ziemi użytkowane wcześniej przez upadłą spółdzielnię były natomiast przekazywane (...) decyzją właściwego organu administracji państwowej.

M. S. (1) przystąpił do (...) w L. a opisaną wyżej nieruchomość wniósł jako wkład gruntowy do tej Spółdzielni. M. S. (1) pozostawał członkiem Spółdzielni do swojej śmierci, tj. do dnia (...).

(...) klasyfikowała grunty, na których gospodarowała, jako grunty własne tzn. takie, których to ona była właścicielem, albo grunty wkładowe, tzn. takie, których właścicielami byli członkowie Spółdzielni. Użytkowanie obu rodzajów gruntów nie było różnicowane, natomiast grunty wkładowe nie mogły zostać przez Spółdzielnię sprzedane. Kryterium wyróżniania gruntów wkładowych było to, że ich właściciele przychodzili do biura spółdzielni z aktami notarialnymi poświadczającymi ich własność, co stanowiło podstawę wypłaty na ich rzecz renty gruntowej. Za grunty własne Spółdzielnia uznawała te, co do których posiadała akty notarialne dotyczące ich nabycia.

W dniu 5.11.2009r. (...) w likwidacji z siedzibą w L. na podstawie umowy sprzedaży, poprzedzonej warunkową umową sprzedaży przedsiębiorstwa z dnia 30.09.2009r., sprzedała wnioskodawcy całe swoje przedsiębiorstwo. W aktach notarialnych zawierających powyższe umowy wymieniono nieruchomości stanowiące grunty własne Spółdzielni. Wkłady gruntowe nie stanowiły przedmiotu sprzedaży. Umowy nie obejmowały nieruchomości, dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...).

Działki stanowiące przedmiot niniejszego postępowania były uprawiane przez (...) w L., a następnie – po nabyciu przezeń przedsiębiorstwa wymienionej Spółdzielni – przez wnioskodawcę.

Postanowieniem z dnia 2.04.2012r. Sąd Rejonowy w (...) stwierdził, że wchodzące w skład spadku po M. S. (1) gospodarstwo rolne, dla którego w Sądzie Rejonowym w G.prowadzona jest księga wieczysta nr (...) na podstawie ustawy nabyły jego żona M. S. (3) i córka J. Ś. po ½ części. Spadek po M. S. (3), nabyła w całości na podstawie ustawy jej córka J. Ś..

Porozumieniem z dnia 12.10.2012r. wnioskodawca uznał prawo własności przysługujące J. Ś. w stosunku do nieruchomości objętych wnioskiem.

Zgodnie z treścią księgi wieczystej nr (...) nieruchomość położona w P. składająca się z działki (...) stanowi własność wnioskodawcy wskutek umowy zamiany z dnia 17.01.2013r. zawartej między nim a A. i M. F..

Zgodnie z treścią księgi wieczystej nr (...) nieruchomość położona w P. składająca się z działki (...) stanowi własność A. i M. F. wskutek umowy sprzedaży zawartej przez nich w dniu 6.11.2012r. z J. Ś..

Zgodnie z rejestrem gruntów działka nr (...) w P. stanowi grunt wkładowy znajdujący się w posiadaniu (...) w L. w likwidacji. Działka nr (...) w P. stanowi według tego rejestru grunt własny tej Spółdzielni.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów, zeznań świadków oraz przesłuchania uczestników postępowania.

Autentyczność dokumentów prywatnych i urzędowych nie była kwestionowana przez strony i Sąd nie znalazł też podstaw, by czynić to z urzędu.

Zeznania likwidatora (...) H. K. nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych, gdyż nie zawierały one informacji o faktach istotnych dla sprawy, a dotyczyły głównie przepisów regulujących działalność rolniczych spółdzielni produkcyjnych.

Za użyteczne dla ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia Sąd uznał natomiast zeznania świadka A. S.. Jako były prezes (...) posiadał on dokładne informacje dotyczące gospodarowania przez Spółdzielnię gruntami znajdującymi się w jej dyspozycji. Szczególnie istotne były przy tym opisane przez świadka różnice w stosunku Spółdzielni do nieruchomości określanych jako jej grunty własne oraz do nieruchomości stanowiących wkłady gruntowe jej członków. Sąd podkreślił, że zeznania A. S. w tym zakresie były logiczne i spójne z regulacjami prawnymi oraz statutowymi dotyczącymi stosunków między Spółdzielnią a jej członkami. Nie było zatem żadnych powodów do podawania w wątpliwości ich wiarygodności.

Sąd nie znalazł też podstaw do kwestionowania wartości dowodowej zeznań świadków J. K. i W. K. oraz członka zarządu wnioskodawcy J. G. dotyczących faktycznego wykorzystywania działek objętych wnioskiem w produkcji rolnej, najpierw przez (...) a następnie przez wnioskodawcę.

Jeśli chodzi o przyjęcie za prawdziwe twierdzeń o przystąpieniu M. S. (1) do (...) i wniesienia przez niego spornych działek do tej Spółdzielni jako wkładu gruntowego Sąd wskazał, że postanowieniem z dnia 15.05.2018r. – na wniosek uczestników J. Ś., A. F. i M. F. – zobowiązał uczestnika (...) w likwidacji do przedłożenia dokumentów w postaci deklaracji przystąpienia M. S. (1) do Spółdzielni, decyzji walnego zgromadzenia Spółdzielni w przedmiocie przyjęcia M. S. (1) w poczet członków oraz umowy o wniesieniu wkładu gruntowego zawartej między M. S. (1) i Spółdzielnią, i to wszystko w terminie miesiąca pod rygorem skutków z art. 233 § 2 k.p.c. W odpowiedzi na to zobowiązanie likwidator Spółdzielni oświadczył, że nie posiada żądanych przez Sąd dokumentów. Przepis art. 233 § 2 k.p.c. stanowi dopełnienie i konsekwencję ogólnej zasady lojalności procesowej, zgodnie z którą strony zobowiązane są dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody (art. 3 k.p.c.). Dotyczy on więc sytuacji nieuzasadnionej odmowy przedstawienia przez stronę posiadanych dowodów, w tym dowodów z dokumentów. Nieuzasadniona odmowa strony, stwarzająca przeszkodę w przeprowadzeniu dowodu, może być przez sąd oceniona bardzo negatywnie dla strony odmawiającej przy analizowaniu w sprawie ostatecznego wyniku postępowania dowodowego. W szczególności na podstawie art. 233 § 2 k.p.c. sąd w przypadku nieuzasadnionej odmowy przeprowadzenia dowodu lub przeszkód stawianych przez stronę co do jego przeprowadzenia, może uznać twierdzenia tej strony za nieudowodnione lub przyjąć za prawdziwe twierdzenia strony przeciwnej (zob. wyrok SN z 6.02.1975r., II CR 844/74; wyrok SN z 14.02.1996r., II CRN 197/95; wyrok SA w Warszawie z 28.01.2014r., I ACa 1005/13). Powołany przepis z mocy art. 13 § 2 k.p.c. może być odpowiednio stosowany również w postępowaniu nieprocesowym. Charakter niniejszej sprawy, a w szczególności wyraźna sprzeczność interesów wnioskodawcy i (...) w likwidacji oraz uczestników J. Ś., A. F. i M. F., pozwala w ocenie Sądu na skorzystanie z omawianej regulacji przy kształtowaniu podstawy rozstrzygnięcia. (...) w likwidacji powinna dysponować odpowiednią dokumentacją dotyczącą jej członków, a tym bardziej wniesionych przez tych członków wkładów gruntowych, jako że są to kwestie kluczowe dla jej funkcjonowania i prawidłowego gospodarowania jej mieniem. Nawet zatem, jeśli likwidator Spółdzielni rzeczywiście takich dokumentów nie posiada, to okoliczności tej nie można uznać za uzasadniony powód ich nieprzedstawienia. Likwidator Spółdzielni stwierdził w czasie swojego przesłuchania, że dysponuje listą członków Spółdzielni oraz że ma wiedzę co miejsca składowania akt Spółdzielni. Gdyby zatem okazało się, że M. S. (1) nigdy członkiem (...) nie był, to likwidator powinien – z powołaniem na odpowiednie dokumenty czy ich zbiory – okoliczność tę Sądowi podać. Niewywiązanie się przez (...) w likwidacji z nałożonego na nią zobowiązania musi skutkować negatywnymi dla niej konsekwencjami w postępowaniu dowodowym, w postaci przyjęcia za prawdziwe twierdzeń uczestników J. Ś., A. F. i M. F., których weryfikacji żądane przez Sąd dokumenty miały posłużyć.

W tak ustalonym stanie faktyczny Sąd Rejonowy uznał wniosek za niezasadny.

Nabycie własności nieruchomości przez zasiedzenie – zgodnie treścią art. 172 k.c. – wymaga spełnienia łącznie dwóch przesłanek: posiadania samoistnego i upływu czasu. Posiadanie jest określeniem normatywnym, pojmowanym jako chroniony przez prawo utrwalony stan faktyczny, oznaczający faktyczną i rzeczywistą moc władania rzeczą w zakresie odpowiadającym prawu własności lub innemu prawu, z którym wiąże się władztwo nad cudzą rzeczą. Nabycie własności nieruchomości przez zasiedzenie możliwe jest jedynie w odniesieniu do posiadaczy samoistnych, a więc do tych osób, które władają nieruchomością jak właściciel. Ponieważ stanowi ono jeden z najdalej posuniętych aktów ingerencji w cudze prawo własności, spełnienie przesłanek zasiedzenia nie powinno budzić wątpliwości, a do wystąpienia posiadania samoistnego konieczne jest wykonywanie przez posiadacza czynności faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władania rzeczą (zob. postanowienie SN z 17.01.2017r., IV CSK 139/16).

Zgodnie z art. 336 k.c. samoistnym posiadaczem nieruchomości jest ten, kto włada nią jak właściciel, przez co należy rozumieć korzystanie z wyłączeniem innych osób, pobieranie pożytków i dochodów, a także uważanie się za uprawnionego do jej rozporządzaniem (art. 140 k.c.). Dla przyjęcia samoistnego posiadania nie jest konieczne ustalenie, iż posiadacz nieruchomości był w okresie swojego posiadania przeświadczony o przysługującym mu prawie własności. Świadomość posiadacza w tym zakresie stanowi wyłącznie wyznacznik jego dobrej lub złej wiary, które to determinują jedynie długość okresu potrzebnego dla nabycia prawa w drodze zasiedzenia. O tym, czy posiadanie jest samoistne rozstrzyga wyłącznie stan woli posiadacza oraz sposób jej uzewnętrznienia. W pierwszej kolejności konieczne jest więc ustalenie, że posiadacz wyraża wolę wykonywania w stosunku do nieruchomości prawa własności. Dla stwierdzenia samoistnego posiadania konieczne jest faktyczne władanie rzeczą, czyli dostrzegalny fakt wykonywania fizycznego władztwa ( corpus possesionis), połączone z czynnikiem psychicznym w postaci zamiaru władania rzeczą dla siebie ( cum animo rem sibi habendi). O posiadaniu samoistnym nie świadczy sama tylko długotrwałość posiadania, która nie jest kryterium odróżniającym posiadanie samoistne od zależnego. Posiadacz samoistny zatem to taki, którego zakres faktycznego władania rzeczą (gruntem) jest taki sam, jak właściciela i który znajduje się w położeniu pozwalającym na korzystanie z rzeczy w taki sposób, jak może czynić to właściciel. Wyrazem tego jest, między innymi, niezależność w podejmowaniu decyzji co do przedmiotu posiadania; gdy decyzje te są uzależnione od zezwolenia, zgody innej osoby – o której posiadacz wie lub przypuszcza, że jest właścicielem – niweczy to możliwość uznania, że posiadacz działa w takim zakresie, jak właściciel (zob. wyrok SN z 19.12.2000r., V CKN 164/00).

Posiadaniem zależnym jest z kolei władztwo nad rzeczą, które wywodzi się ze stosunku prawnego dającemu posiadaczowi pewne, ściśle określone uprawnienia do rzeczy. Przepis art. 336 k.c. wymienia takie stosunki prawne jedynie przykładowo przez wskazanie, że zakres władztwa faktycznego nad rzeczą może odpowiadać uprawnieniom użytkownika, zastawnika, najemcy czy dzierżawcy. Posiadanie zależne nieruchomości, jak wynika a contrario z art. 172 k.c., nie prowadzi do nabycia jej własności w drodze zasiedzenia.

Przenosząc te rozważania na grunt rozpatrywanej sprawy Sąd stwierdził, że wnioskodawca nie wykazał, by posiadanie przez (...) w likwidacji z siedzibą w L. nieruchomości objętych wnioskiem miało charakter samoistny w rozumieniu art. 336 k.c.

Spółdzielnia – co jest bezsporne – faktycznie użytkowała przedmiotowe grunty w prowadzonej działalności rolniczej, swobodnie dostosowując ją do bieżących potrzeb swojej gospodarki. Zakres korzystania przez nią z tych nieruchomości był zatem niewątpliwie bardzo szeroki, tak iż zasadniczo odpowiadał temu, w jaki sposób wykonywałby swoje władztwo ich właściciel. Samo w sobie nie przesądza to jednak o samoistności posiadania. Przedmiotowe grunty Spółdzielnia objęła jako wkład gruntowy wniesiony przez jej członka M. S. (1). Opisane wyżej, rozległe uprawnienia Spółdzielni, wynikały wprost z jej statutu oraz obowiązujących przepisów (art. 100 ustawy z dnia 17.02.1961r. o spółdzielniach i ich związkach a następnie art. 145 ustawy z dnia 16.09.1982r. Prawo spółdzielcze), które przyznawały jej do gruntów wniesionych przez członków prawo użytkowania, do którego znajdowały odpowiednie zastosowanie właściwe przepisy Kodeksu cywilnego, poszerzone o uprawnienie do zmieniania przeznaczenia użytkowanych gruntów i naruszania ich substancji. Pomimo zatem szerokiego zakresu korzystania przez Spółdzielnię z przedmiotowych działek, odbywało się ono na podstawie i w ramach stosunku prawnego łączącego ją z jej członkiem M. S. (1). Posiadanie tych nieruchomości przez Spółdzielnię miało zatem ostatecznie charakter zależny i jako takie nie mogło prowadzić do zasiedzenia (zob. postanowienie SN z 1.10.1997r., I CKN 240/97).

Trafnie co prawda zauważył wnioskodawca, że Spółdzielnia mogła następczo uzyskać status posiadacza samoistnego, zwłaszcza po śmierci M. S. (1), jednak w niniejszej sprawie taka sytuacja nie zaistniała. Wprawdzie w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że posiadacz zależny może przekształcić swoje władztwo nad rzeczą w posiadanie samoistne, jednakże taką zmianę musi zamanifestować w sposób wyraźny i jednoznaczny wobec otoczenia. Dysponowanie nieruchomością na podstawie stosunków prawnych oddających ją w posiadanie zależne podważa bowiem domniemanie samoistności posiadania (zob. postanowienie SN z 11.10.2013r., sygn. akt I CSK 5/13). W takim wypadku zmiana charakteru posiadania, jakkolwiek możliwa, wymaga wykazania przez posiadacza, że jego władztwo nad rzeczą oderwało się od zakresu przekazanych mu uprawnień i stało się samoistnym, właścicielskim, niezależnym od istniejących stosunków umownych, a zmiana była dostrzegalna dla innych, także dla właściciela nieruchomości. Ciężar dowodu, że posiadacz zmienił charakter posiadania na bardziej korzystny dla siebie spoczywa na posiadaczu (zob. postanowienie SN z 15.10.2008r., I CSK 116/08).

W niniejszej sprawie nie zostało wykazane, by (...) kiedykolwiek uzyskała status posiadacza samoistnego działek objętych wnioskiem. Wręcz przeciwnie – z zeznań byłego prezesa Spółdzielni A. S. wynika, że Spółdzielnia przez cały czas swego istnienia wyróżniała wśród posiadanych gruntów grunty wkładowe (czyli inne niż grunty własne), co do których istniała zasada, że nie mogą być one przedmiotem obrotu. Tym samym Spółdzielnia w odniesieniu do takich gruntów wyrzekała jednego z podstawowych uprawnień właścicielskich, jakim jest prawo rozporządzania rzeczą. Jednocześnie opisywany przez A. S. wyraźny sposób kwalifikacji nieruchomości pozostających w dyspozycji Spółdzielni jedynie na dwie grupy wskazuje, że nie było w ogóle takich gruntów, co których Spółdzielnia wiedziałaby, że nie jest ich właścicielem, a jednocześnie wykazywała wolę traktowania ich jak własne. Skoro zatem grunty objęte wnioskiem nie stanowiły nigdy własności Spółdzielni (co wynika zarówno z treści ksiąg wieczystych jak i pośrednio z treści umów sprzedaży, które zawierały wykaz wszystkich gruntów własnych, a w których przedmiotowych nieruchomości nie wymieniono), to przyjąć trzeba, że należały one do drugiej ze wspomnianych kategorii, co z kolei oznacza, że Spółdzielnia uważała się w odniesieniu do nich jedynie za posiadacza zależnego.

Odnosząc się do treści zapisów w rejestrze gruntów dotyczących działek objętych wnioskiem Sąd wskazał, że działka nr (...) figuruje tam jako grunt wkładowy, co potwierdza wynikający z pozostałych okoliczności sprawy zależny charakter jej posiadania. Jeśli chodzi zaś o działkę nr (...), to co prawda w rejestrze wskazano, że stanowiła ona grunt własny Spółdzielni, ale zgodność tego zapisu z rzeczywistością budzi istotne zastrzeżenia. Przede wszystkim jest on niezgodny z treścią właściwej księgi wieczystej, co do której domniemywa się, że jest ona prawdziwa. Co więcej, wpis ten już w momencie jego dokonywania, tj. w 1964r., był niezgodny ze stanem prawnym, jako że działka nr (...) od 1959r. nie pozostawała w zasobach Państwowego Funduszu Ziemi, gdyż została z niego przekazana M. S. (1). Nie wiadomo też, w jakich okolicznościach działka ta miałaby się stać gruntem własnym Spółdzielni, i czy to z inicjatywy tej ostatniej dokonano zmiany wpisu (a tylko to mogłoby w sposób pozytywny świadczyć o woli władania nią przez Spółdzielnie jak właściciel). Biorąc zatem pod uwagę całokształt okoliczności sprawy nie można omawianego wpisu w rejestrze gruntów – wyrwanego z kontekstu i o wątpliwej wiarygodności – uznać za dostateczną podstawę stwierdzenia samoistnego charakteru posiadania działki nr (...) przez (...).

Sąd zauważył ponadto, że sam wnioskodawca, po wejściu w posiadanie objętych wnioskiem nieruchomości, jeszcze w 2012r. jednoznacznie uznał za ich właściciela uczestniczkę J. Ś.. Jego posiadanie mogło zatem uzyskać charakter samoistny dopiero po tej dacie. Późniejsze dojście do przekonania, że składając wymienione oświadczenie był w błędzie, nie może natomiast odnieść skutku w stosunku do przeszłości.

Zasiedzenie przedmiotowych działek – o ile w ogóle rozpoczęło bieg – trwa dopiero od kilku lat, tak iż w sposób oczywisty nie osiągnęło nawet krótszego z okresów wymienionych w art. 172 k.c. Tym samym wniosek był bezpodstawny i jako taki podlegał oddaleniu.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 3 zd. 1 k.p.c., z uwagi na sprzeczność interesów wnioskodawcy oraz uczestników J. Ś., A. F. i M. F.. Na koszty poniesione przez uczestników złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3.600,-zł, określonej na podstawie § 7 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, i taką też kwotę zasądzono na ich rzecz od wnioskodawcy.

Apelację od postanowienia złożył wnioskodawca, zaskarżając je w całości i zarzucając:

1)  sprzeczność ustaleń faktycznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, polegającym na:

a) uznaniu, że z oświadczenia likwidatora H. K. o nieposiadaniu żądanych przez Sąd dokumentów należy wywieść nieuzasadnioną odmowę przedstawienia przez stronę posiadanych dowodów, w tym dowodów z dokumentów oraz stwierdzenia, że „Nawet zatem, jeśli likwidator Spółdzielni rzeczywiście takich dokumentów nie posiada, to okoliczności tej nie można uznać za uzasadniony powód ich nieprzedstawienia.”;

b) uznaniu, że „Spółdzielnia przez cały czas swego istnienia wyróżniała wśród posiadanych gruntów grunty wkładowe (czyli inne niż grunty własne), co do których istniała zasada, że nie mogą być one przedmiotem obrotu. Tym samym Spółdzielnia w odniesieniu do takich gruntów wyrzekała się jednego z podstawowych uprawnień właścicielskich, jakim jest prawo rozporządzania rzeczą”, podczas gdy świadek A. S. zeznał: „Nigdy grunty wkładowe nie były różnicowane, były tak samo traktowane jak wszystkie inne grunty spółdzielni. Te grunty były przekazane w ten sposób, że Zawieźliśmy wszystkie dokumenty do notariusza a on na tej podstawie sporządził akt notarialny. Ja część gruntów pokazywałem przedstawicielom (...) w terenie, ale nie wszystkie. Nie było takiej potrzeby. Ten grunt był pokazywany. Po drugiej stronie jeziora jest przecież siedziba (...)”, w imieniu wnioskodawcy J. G. zeznała: „Gdy jeszcze były rozmowy sprzedażowe to pan prezes wyjechał z nami w teren i okazał kilka dużych pól, na przykład 140 hektarów w jednym kawałku i mówił, że to jest wszystko nasze na przykład do linii drzew albo do jeziora. Okazano nam także pole w miejscowości P. lewo gdzie leżą sporne działki, był tam zasiany rzepak. Rzepak wysiewa się, do końca sierpnia i były to nakłady dokonane jeszcze przez (...);

2)  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, tj.:

a) art. 233 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez jego zastosowanie i w konsekwencji uznanie jako prawdziwe twierdzenia uczestników dotyczące tego, że M. S. (1) przystąpił do (...) w L. i był jej członkiem do (...). (do dnia śmierci), a nieruchomości, o których mowa w postępowaniu wniósł jako wkład gruntowy do tej spółdzielni, podczas gdy likwidator nie znalazł w dokumentacji archiwalnej (...) w L. w likwidacji dokumentów na ww. okoliczności, w tym deklaracji przystąpienia i uchwały Walnego Zgromadzenia w przedmiocie przyjęcia w poczet członków oraz wyraźnie oświadczył, że ich nie posiada;

b) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, a w konsekwencji pominięcie okoliczności, że:

/-/ świadek A. S. zeznał „My traktowaliśmy wszystkie grunty wkładowe członków w ten sposób, że one nalegały do spółdzielni. Spółdzielnia je zaorywała, kosiła, zgodnie z płodozmianem. Trudno mi powiedzieć które działki były wkładem gruntowym którego członka i czy w ogóle były wkładem gruntowym. Nie wiem, czy członkiem (...) P. był M. S. (1), jak ja tam pracowałem to takie nazwisko się nie przewijało.”;

/-/ uczestnik J. Ś. zeznała, że „Mi nic nie wiadomo na ten temat, abyśmy w latach ’60 i późniejszych analizowali rejestry gruntów, interesowali się kto jest wpisany w rejestrach. Po 1964 roku nie pracowałam na tych nieruchomościach. Nie wiem czy po 1964 roku płaciłam podatek za te nieruchomości. (...) Nie pamiętam jaki fundusz zasilały wniesione działki.”;

/-/ świadek J. K. zeznał, że „Zacząłem pracować w spółdzielni w 1979 roku i od tego czasu tę działkę uprawiałem. O ile moja pamięć sięga to ta działka była cały czas uprawiana przez spółdzielnię i przykazana i sprzedana do M. M..”;

/-/ świadek W. K. zeznał, że „Ja pracowałem w (...) od (...) roku (...) Nie mówiło się o tym czyje są grunty. Można powiedzieć, że te grunty traktowaliśmy jak swoje (...). jak to uprawiać, gdzie to siać i jak co, to ustalali kierownictwo i cały zarząd. Nikt nie zgłaszał roszczeń w stosunku do tych gruntów.”;

3)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a) art. 336 k.c. w zw. z art. 339 k.c. oraz art. 341 k.c. poprzez ich niezastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie niewłaściwego rozkładu ciężaru dowodu i stwierdzenie, że „(...) wnioskodawca nie wykazał. by posiadanie przez (...) w likwidacji z siedzibą w L. nieruchomości objętych wnioskiem miało charakter samoistny w rozumieniu art. 336 k.c.,

b) art. 3 § 1 ustawy o księgach wieczystych i hipotece poprzez jego błędne zastosowanie i nieuwzględnienie, że domniemanie zgodności księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym jest wzruszalne i może być obalone dowodem przeciwnym, które to dowody wnioskodawca przedstawił,

c) art. 3 ustawy Prawo spółdzielcze poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji zaniechanie ustalenia, że majątek (rzeczy i prawa, w tym także prawo do wkładu gruntowego) należy do spółdzielni jako osoby prawnej (art. 11 § 1 pr. spółdz.), będącej podmiotem prawa cywilnego i wykonującej to prawo w granicach określonych przez art. 140 k.c. i nie stanowi współwłasności spółdzielców;

d) art. 148 § 3 ustawy Prawo spółdzielcze poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie, że przedmiotem zwrotu wkładu gruntowego na rzecz członka spółdzielni nie musi być ten sam grunt, ale może nim być grunt równoważny, a w konsekwencji uznanie, że nie można zasiedzieć nieruchomości będącej wkładem gruntowym;

e) art. 172 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że w sprawie nie zachodzą przesłanki stwierdzenia zasiedzenia, tj. posiadanie samoistne i upływ czasu, podczas gdy obie ww. przesłanki zostały wykazane przez wnioskodawcę, a żaden z uczestników nie zdołał wzruszyć domniemań działających na korzyść wnioskodawcy.

W oparciu o te zarzuty wnioskodawca domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia i stwierdzenie zasiedzenia zgodnie z żądaniem wniosku oraz zasądzenia od uczestników ad. 2- 4 solidarnie zwrotu kosztów postępowania w obu instancjach według norm przepisanych. Ewentualnie wnioskodawca wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawcy nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wbrew podniesionym w niej zarzutom, przyjmując podstawę faktyczną swego rozstrzygnięcia Sąd I instancji nie naruszył przepisów postępowania, w tym w szczególności art. 233 § 1 i 2 k.p.c. ( w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. ). Należy przy tym zwrócić uwagę, że jedynym ustaleniem, które zostało w sposób wyraźny zakwestionowane w apelacji ( pkt 1a i pkt 2b ) było ustalenie dotyczące tego, że ojciec uczestniczki J. Ś., M. S. (1) przystąpił do (...) w L. i pozostawał członkiem tej Spółdzielni do swojej śmierci ( tj. do (...). ), a przedmiotowe nieruchomości ( które otrzymał na podstawie dokumentu nadania ziemi z 30.03.1959r. ) wniósł do Spółdzielni jako wkład gruntowy. W pozostałym zakresie w ramach zarzutu sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym sprawy wnioskodawca w rzeczywistości zmierzał do podważenia ocen prawnych Sądu I instancji ( pkt 1b apelacji ), natomiast podniesiony przez niego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. ( pkt 2b apelacji ) sprowadzał się do zacytowania pewnych fragmentów wypowiedzi przesłuchanych w sprawie osób, które miały zostać pominięte przez Sąd I instancji, co wnioskodawca uznawał za przejaw dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów – bez jednak powiązania ewentualnych uchybień Sądu w tym zakresie z błędnym ustaleniem stanu faktycznego ( w apelacji nie wskazano mianowicie, które ustalenia poczynione przez Sąd I instancji w wyniku oceny naruszającej kryteria z art. 233 § 1 k.p.c. są wadliwe, względnie jakie okoliczności faktyczne – pominięte przez Sąd I instancji – mają wynikać z powołanego przez wnioskodawcę materiału dowodowego ).

Nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 233 § 2 k.p.c. Z przepisu tego wynika, że sąd według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, oceni, jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu. Unormowanie to rozszerza granice swobodnej oceny dowodów, o której stanowi art. 233 § 1 k.p.c., i jest wyrazem tego, że ustalenia faktyczne sądu mogą być konsekwencją nie tylko przeprowadzonych dowodów, lecz mogą także wynikać z innych źródeł, w tym zachowań stron w toku postępowania, które w świetle zasad doświadczenia życiowego i logiki pozwalają na weryfikację prawdziwości twierdzeń faktycznych ( por. wyrok SN z 13.04.2017r., I CSK 93/17 ). Sąd I instancji prawidłowo zatem stwierdził, że postępowanie strony ( uczestnika postępowania nieprocesowego – art. 13 § 2 k.p.c. ) spełniające przesłanki z art. 233 § 2 k.p.c. może być podstawą, opartego na domniemaniu faktycznym, ustalenia zgodnego z twierdzeniami strony przeciwnej ( por. wyrok SN z 9.01.2001r., II CKN 1140/00, publ. OSNC 2001/10/152 ). Sąd ten zasadnie także zakwalifikował działanie uczestniczki (...) im (...) w L., reprezentowanej przez likwidatora spółdzielni, związane z realizacją postanowienia dowodowego zobowiązującego go do złożenia dokumentów dotyczących członkostwa M. S. (1) w (...) ( k.329 ), co najmniej jako przeszkody stawiane w przeprowadzeniu dowodu wbrew postanowieniu sądu.

Nie można uznać, aby zobowiązując uczestniczkę (...) im. (...) do przedłożenia dokumentów w postaci deklaracji przystąpienia do spółdzielni, decyzji walnego zgromadzenia w przedmiocie przyjęcia w poczet członków oraz umowy o wniesieniu wkładu gruntowego Sąd I instancji w sposób „nieuzasadniony faworyzował jedną ze stron i wyręczał ją w postępowaniu dowodowym”. Sąd I instancji zażądał przedstawiania dokumentów na wyraźny wniosek uczestników J. Ś., A. F. i M. F. zgłoszony w odpowiedzi na wniosek o wszczęcie postępowania, przy czym o ile jako naturalne można uznać, że dokumenty takie, pochodzące sprzed kilkudziesięciu lat ( uczestniczka J. Ś. nie była pewna co do daty przystąpienia jej ojca do (...) im. (...), wskazując jedynie, że musiało to nastąpić po (...) ), nie zachowały się w posiadaniu rodziny M. S. (1) ( zmarłego w (...) ), o tyle z pewnością powinna je posiadać uczestniczka (...) im. (...), skoro – jak słusznie zwrócił uwagę Sąd I instancji – dotyczą one kluczowych dla jej funkcjonowania kwestii związanych ze składem osobowym spółdzielni, będącej dobrowolnym zrzeszeniem osób, oraz gospodarowaniem mieniem. Po otrzymaniu stosownego zobowiązania likwidator Spółdzielni udzielił Sądowi I instancji zdawkowej informacji, że nie jest w posiadaniu dokumentów ( k.341 ). Sąd zasadnie uznał, że jest to odpowiedź niewystarczająca, gdyż nawet jeżeli likwidator fizycznie nie dysponował takim dokumentami, to powinien podjąć działania mające na celu ustalenie, czy nie znajdują się one w składnicy akt, do której – jak zeznał na rozprawie 24.08.2017r. ( k.306 ) – trafiła dokumentacja spółdzielni. Już samo przejrzenie rejestru członków ( który likwidator miał w swoim biurze – k.306 ) pozwoliłoby ustalić, czy figurował w nim M. S. (1), prawidłowe wykonanie zobowiązania powinno nadto polegać na kwerendzie dokumentacji spółdzielczej, gdyż jest to jedyne dostępne źródło informacji na temat przynależności członków i statusu tych gruntów, co do których spółdzielnia nie może wylegitymować się wpisem na swoją rzecz prawa własności do księgi wieczystej.

Wnioskodawca w apelacji eksponuje, że Sąd I instancji nie przytoczył okoliczności mogących oświadczyć o „niewątpliwym posiadaniu przez uczestnika” omawianych dokumentów. Rzecz jednak w tym, że posiadania tych dokumentów przez spółdzielnię nie można także wykluczyć, a jest to wystarczające dla zastosowania art. 233 § 2 k.p.c. Co istotne, twierdzeń uczestników o przynależności M. S. (1) do spółdzielni i wniesieniu wkładu gruntowego nie podważają przytoczone w apelacji zeznania świadków J. K. i W. K. ( pracowników (...) ) oraz A. S. ( byłego prezesa zarządu (...) ). Wprawdzie świadkowie nie pamiętali M. S. (1) jako pracownika czy też członka spółdzielni, natomiast są oni związani ze spółdzielnią dopiero od lat 80-tych ( jedynie J. K. rozpoczął pracę w 1979r. ), a tymczasem M. S. (1) zmarł w (...) Apelacja pomija ponadto ten fragment zeznań świadka A. S., w którym stwierdził on, że „podejrzewa”, że działki nr (...) były użytkowane przez spółdzielnię nie jako własne, ale jako grunty wkładowe, które świadkowi kojarzą się z osobą E. Ś., męża uczestniczki, będącego członkiem spółdzielni ( k.408 ). Taki status działek w chwili objęcia ich w posiadanie przez (...) im. (...) potwierdza statut spółdzielni przyjęty w 1962r., z którego – jak ustalił Sąd I instancji – wynikało, że spółdzielnia włącza do zespołowej uprawy grunty orne i inne użytki rolne wnoszone przez członków jako wkłady, grunty przekazane spółdzielni przez Państwo w użytkowanie, a także w razie potrzeby nabywa na własność lub wydzierżawia odpowiednie grunty. Skoro przedmiotowe nieruchomości nie zostały nabyte przez (...) im. (...) na własność ( prawo własności nabył w 1959r. M. S. (1) ) i nic nie wskazuje, aby zostały przekazane spółdzielni przez Państwo w użytkowanie względnie wydzierżawione, to musiały stanowić grunt wkładowy. Taki zapis w odniesieniu do działki nr (...) umieszczony został zresztą w (...) w rejestrze gruntów ( k. 44).

Podsumowując, nie zostało skutecznie podważone przez wnioskodawcę ustalenie Sądu I instancji, że M. S. (1) przystąpił do (...) w L., a przedmiotowe nieruchomości wniósł do spółdzielni jako wkład gruntowy, zatem Sąd Okręgowy na podstawę art. 382 k.p.c. ( w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. ) ustalenie to podzielił i przyjął jako własne. Sąd I instancji nie wskazał precyzyjnie, kiedy zdarzenia te miały miejsce, natomiast w świetle materiału sprawy można przyjąć, że było to pomiędzy (...) ( gdyż do tego czasu – jak ustalił Sąd I instancji – M. S. (1) prowadził na gruntach samodzielnie gospodarstwo rolne ) a 1971r. ( datę tę przyznali uczestnicy w odpowiedzi na wniosek, powołując się na protokół Walnego Zgromadzenia członków Spółdzielni z 15.09.1971r., na którym uchwalono zmianę statutu w zakresie postanowień dotyczących terenu działania spółdzielni poprzez objęcie nim m.in. wsi P. – k.174v w zw. z k.185 ). O tego czasu nieruchomością stanowiącą własność M. S. (1) władała uczestniczka (...) im. (...) w L., która – jak ustalił Sąd I instancji – prowadziła na nich uprawy.

Wnioskodawca zasadnie zwrócił uwagę, że na korzyść uczestniczki, na rzecz której wnosił o zasiedzenie, przemawiały domniemania wynikające z art. 339-341 k.c., w tym w szczególności domniemanie samoistności posiadania ( art. 339 k.c. ). Są to jednak domniemania prawne wzruszalne, przeciwnicy wniosku, tj. uczestnicy J. Ś., A. F. i M. F., na których spoczywał w tym zakresie obowiązek i ciężar dowodu ( art. 232 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. i art. 6 k.c. ) podjęli inicjatywę mająca na celu ich obalenie ( art. 234 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. ), zaś ustalenia przyjęte przez Sąd I instancji nakazują przyjąć, że uczestniczka (...) im. (...) w L. była posiadaczem zależnym nieruchomości, nie zaś jej posiadaczem samoistnym, a w konsekwencji nie została spełniona podstawowa przesłanka nabycia własności przez zasiedzenie wynikająca z art. 172 k.c.

Zgodnie z art. 336 k.c., posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel, natomiast posiadaczem zależnym – ten kto faktycznie włada rzeczą jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. Na tle tego przepisu powszechnie uznaje się, że posiadanie samoistne oznacza faktyczne wykonywanie uprawnień składających się na prawo własności. Posiadacz samoistny korzysta więc z rzeczy z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także ma zamiar posiadania jej dla siebie i uważa się za uprawnionego do rozporządzenia nią ( art. 140 k.c. ). Konieczne jest tym samym wystąpienie dwóch elementów: faktycznego władztwa nad rzeczą oraz szczególnego nastawienia psychicznego osoby władającej ( por. m.in. postanowienia SN: z 12.03.2010r., III CSK 199/09; z 5.09.2008r., I CSK 54/08; z 5.03.2004r., I CK 398/03; J.Ignatowicz [w:] Z.Resich (red.), Kodeks cywilny, Komentarz, T. 1, Warszawa 1972, s.770; S.Rudnicki, Komentarz do KC, Własność i inne prawa rzeczowe, Warszawa 2007, s.509 ).

W okolicznościach sprawy nie można przyjąć, aby uczestniczka (...) im. (...) w L. była tak rozumianym posiadaczem samoistnym przedmiotowych nieruchomości, które zostały wniesione do spółdzielni jako wkład gruntowy. Z przytoczonych przez Sąd I instancji postanowień Statutu wynika, że uczestniczce przysługiwało prawo użytkowania wniesionego wkładu gruntowego, a więc ograniczone prawo rzeczowe ( od 1.01.(...) zagadnienie to reguluje art. 277 § 1 k.c. w zw. z art. 252 k.c., wcześniej zaś – art. 100 ustawy z dnia 17.02.1961r. o spółdzielniach i ich związkach, Dz.U. Nr 12, poz. 61 w zw. z art. 130 dekretu z dnia 11.10.1946r. Prawo rzeczowe ), zaś członkowie spółdzielni będący właścicielami gruntów stanowiących wkłady mogli tymi gruntami rozporządzać na podstawie aktów między żyjącymi oraz na wypadek śmierci. W tym układzie stosunków posiadaczem samoistnym gruntu wniesionego jako wkład pozostawał wnoszący go członek spółdzielni, natomiast spółdzielnia była posiadaczem zależnym.

Oceny tej nie podważają przywołane w apelacji przepisy art. 3 i art. 148 § 3 ustawy z dnia 16.09.1982r. Prawo spółdzielcze ( t.j. Dz.U. 2020/275 ). Pierwszy z nich – w brzmieniu obowiązującym od 26.09.1994r. – stanowi, że majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków, przy czym jego znaczenie sprowadza się do określenia typu własności majątku spółdzielczego, traktowanego wcześniej jako mienie społeczne ( por. uchwałę SN z 6.02.1996r., III CZP 4/96, publ. OSNC 1996/4/58 ). Art. 148 § 3 prawa spółdzielczego stanowi natomiast, że członek wycofujący swój wkład otrzymuje ten sam grunt, który wniósł, jeżeli potrzeby wspólnej gospodarki nie stoją temu na przeszkodzie, a w przeciwnym wypadku otrzymuje równoważny grunt z uwzględnieniem interesów obu stron. Z cyt. przepisu, wbrew stanowisku apelacji, nie można jednak wyprowadzić wniosku o możliwości zasiedzenia przez spółdzielnię gruntu wkładowego. Należy zwrócić uwagę, że ustawodawca dopuszczał ( i nadal dopuszcza ) możliwość wniesienia jako wkładu gruntowego nieruchomości, której członek nie był właścicielem a jedynie posiadaczem ( art. 97 ustawy o spółdzielniach i ich związkach oraz art. 141 Prawa spółdzielczego ); w takim przypadku, gdy członek spółdzielni był posiadaczem samoistnym, to na jego rzecz biegło zasiedzenie, przy czym gdy do chwili ustania członkostwa zasiedzenie nie nastąpiło, a członek spółdzielni wycofał wkład gruntowy i nie otrzymał wniesionego gruntu lecz grunt równoważny, przedmiotem dalszego zasiedzenia stawała się działka zamienna ( art. 104 § 3 ustawy o spółdzielniach i ich związkach oraz art. 149 Prawa spółdzielczego ). Uregulowania ustaw spółdzielczych potwierdzają więc, że pomimo wniesienia gruntu do spółdzielni i oddania jej go w użytkowanie dany posiadacz samoistny nie przestawał nim być.

Zagadnienie charakteru posiadania gruntu wkładowego przez rolniczą spółdzielnię produkcyjną szczegółowo wyjaśnił Sąd Najwyższy z wyroku z 4.09.2014r., II CSK 637/13 ( publ. OSNC-ZD 2015/4/65, którym uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 11.06.2013r., I ACa 1451/12 powołany w apelacji). Sąd Najwyższy wskazał, że prawa i obowiązki członka wynikają ze stosunku spółdzielczego, nawiązanego z tą korporacyjną osobą prawną na podstawie umowy ( adhezyjnego przystąpienia ), którego treść wyznaczają umowa ( statut ), uchwały organów spółdzielni i przepisy prawa bezwzględnie obowiązujące. Ma on charakter cywilno-prawny szczególnego rodzaju, gdyż składa się z wiązki uprawnień o charakterze wewnętrznym ( w tym organizacyjnych, własnościowych, pracy ) oraz zewnętrznym, które podlegają reżimowi prawa spółdzielczego, a cywilnego posiłkowo, o ile prawo spółdzielcze nie stanowi inaczej. W ramach stosunku spółdzielczego wyodrębnia się prawa wynikające wprost ze stosunku członkostwa oraz prawa od niego pochodne, dla powstania których niezbędne jest zaistnienie innych zdarzeń. Takim prawem pochodnym jest tzw. stosunek wkładu, a zdarzeniem jego wniesienie. Wnoszenie wkładów gruntowych stanowiło sposób włączania majątku członków do gospodarczej działalności spółdzielni, skutkującego powstaniem ograniczonego prawa rzeczowego w postaci użytkowania o swoistych cechach. Specyfiką stosunku wkładu gruntowego jest, mimo powstania prawa użytkowania, zachowanie przez członka spółdzielni dotychczasowych praw rzeczowych, obligacyjnych albo posiadania gruntu, możliwości rozporządzania nim – przy przekazaniu spółdzielni uprawnień obejmujących władanie, pobieranie pożytków, podejmowanie czynności dyspozytywnych w zakresie gospodarowania, zmiany przeznaczenia gruntów, zmiany jego substancji, dokonania zabudowy połączonej z nabyciem przez spółdzielnię prawa własności powstałych budynków. Mimo zaś wyraźnej preferencji dla poszerzania własności społecznej, wynikającej z założeń aksjologicznych poprzedniego ustroju społeczno-politycznego, ustawodawca nigdy nie wprowadził wywłaszczenia gruntów wniesionych, jako wkłady do rolniczych spółdzielni produkcyjnych, a prawo użytkowania skutkujące posiadaniem zależnym uniemożliwiało jego przekształcenie przez spółdzielnie w posiadanie samoistne, które mogłoby doprowadzić do nabycia prawa własności przez zasiedzenie. Spółdzielcze prawa użytkowania gruntu wniesionego jako wkład wykluczało więc dopuszczalność jego zasiedzenia.

Mając to na uwadze należy stwierdzić, że Sąd I instancji nie naruszył art. 172 k.c. W czasie, kiedy według wnioskodawcy miało biec zasiedzenie, uczestniczka (...) im. (...) w L. władała przedmiotowymi nieruchomościami, będącymi wkładami gruntowymi, jako ich użytkownik czyli posiadacz zależny. Nie podnoszono przy tym okoliczności mogących świadczyć o przekształceniu tego posiadania w samoistne. Zaskarżone postanowienie oddalające wniosek jest więc prawidłowe.

W tym stanie rzeczy i na podstawie art. 385 k.p.c. ( w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.) Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną.

/-/ Agata Szlingiert /-/ Joanna Andrzejak-Kruk /-/ Marcin Radwan