Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 6/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 czerwca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Beata Wojtasiak (spr.)

Sędziowie

:

SSA Elżbieta Bieńkowska

SSA Elżbieta Borowska

po rozpoznaniu w dniu 9 czerwca 2020 r. w Białymstoku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K. Z. i L. L.

przeciwko (...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 25 października 2019 r. sygn. akt V GC 201/19

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz obu powodów kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

K. Z. i L. L. prowadzący wspólnie działalność gospodarczą pod nazwą (...) L. L., K. Z. wnieśli o zasądzenie od(...)w W. kwoty 96.340 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 maja 2018 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.

(...)w W. wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 25 października 2019 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 96.339,11 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 maja 2018 r. do dnia zapłaty (pkt. I) i zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 10.234 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt. II).

Sąd ten ustalił, że spółka cywilna (...), L. L., K. Z. była właścicielem jachtu B. o nr rej. (...), klasa(...), rok budowy 2016, zakupionego 10 maja 2016 r. za cenę 118.497 zł. W sezonie letnim miejscem postoju jachtu była P. S. w O., zaś w okresie zimowym miejscem przechowywania miał być garaż podziemnego parkingu w budynku przy ul. (...) w O.. Wiosną 2016 r., przed zawarciem pierwszej umowy ubezpieczenia jachtu w pozwanym Towarzystwie, agent ubezpieczeniowy E. K. (1) udał się wraz z powodem K. Z. pod wyżej wskazany adres celem ustalenia, czy miejsce garażowe, w którym będzie przechowywany jacht, spełnia wymagania Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia Jachtów stosowanych przez pozwanego ubezpieczyciela. Zgodnie z treścią § 20 ust. 9 i 4 (...) ubezpieczenie nie obejmowało utraty całego jachtu spowodowanej kradzieżą zwykłą, a jedynie szkodę częściową lub stratę całkowitą jachtu wskutek kradzieży z włamaniem - pod warunkiem pozostawienia jachtu należycie zabezpieczonego w strzeżonym miejscu postoju. Zgodnie z § 2 (...)należyte zabezpieczenie” oznaczało zabezpieczenie jachtu w taki sposób, aby dostęp do jego wnętrza osób niepowołanych, wyprowadzenie jachtu ze strzeżonego miejsca postoju było niemożliwe bez użycia narzędzi mechanicznych (z wyłączeniem cum). Natomiast „strzeżone miejsce postoju” zdefiniowano jako teren wydzielony, dozorowany przez całą dobę przez osobę fizyczną, prawną lub inną jednostkę organizacyjną, ponoszącą odpowiedzialność za bezpieczeństwo nadzorowanego terenu oraz za znajdujące się na nim powierzone rzeczy ruchome lub nieruchomości.

Sąd ustalił także, że agent ubezpieczeniowy dokonując oględzin planowanego miejsca zimowego postoju jachtu zauważył, iż znajdują się tam zainstalowane kamery, wjazd i wyjazd z parkingu zamykany jest bramami uruchamianymi przy użyciu pilota, a miejsce postojowe jachtu objęte jest zasięgiem jednej z kamer monitoringu. Jacht w trakcie postoju w garażu miał być przymocowany do ściany linką. W trakcie oględzin E. K. (2) nie pytał o inne formy dozoru. Widząc w garażu stróżówkę, nie ustalał, czy miejsce to jest faktycznie dozorowane przez stróża, czy też nie. Po dokonaniu oględzin uznał, że wskazane miejsce garażowe spełnia wymogi ubezpieczyciela przewidziane dla postoju jachtów i strony zawarły umowę ubezpieczenia. W dniu 9 maja 2017 r. zawarły umowę wznowieniową, dotyczącą ww. jachtu, potwierdzoną polisą nr (...). Polisa ta przewidywała okres ubezpieczenia od 17 maja 2017 r. do 16 maja 2018 r., sumę ubezpieczenia stanowiła kwota 118.497 zł, zaś składka została określona na kwotę 1.668 zł. Przy zawieraniu umowy wznowieniowej agent nie oglądał ponownie miejsca garażowego przyjmując, że warunki przechowywania jachtu nie uległy zmianie.

Jak wynikało z dalszych ustaleń Sądu, po sezonie letnim w 2017 r. należący do powodów jacht był zimowany na parkingu podziemnym przy ul. (...) w O. i przymocowany do ściany garażu stalową linką. W dniu 4 lutego 2018 r. K. Z. stwierdził brak jachtu i zgłosił jego kradzież ubezpieczycielowi oraz organom ścigania. W trakcie dokonywanych oględzin miejsca zdarzenia, funkcjonariusze Policji stwierdzili, iż w garażu na wysokości 40 cm od podłoża znajduje się w ścianie dziura, do której wcześniej przymocowana była przyczepka z jachtem. W wyniku przeprowadzonego dochodzenia ustalono, że w hali garażowej jest monitoring obsługiwany przez zarządcę obiektu (...) sp. z o.o., a zapis z monitoringu przechowywany jest przez 2 tygodnie. Na zapisie z monitoringu kamery obejmującej swym zasięgiem miejsce postojowe jachtu, brak jachtu wystąpił już w dniu 20 stycznia 2018 r. W budynku nie było ochrony fizycznej. W związku z nieustaleniem sprawcy kradzieży, postępowanie zostało umorzone. Decyzjami z 5 marca i 20 kwietnia 2018 r. pozwane Towarzystwo odmówiło przyjęcia odpowiedzialności za wypadek ubezpieczeniowy i odmówiło wypłaty odszkodowania.

W oparciu o wyżej ustalony stan faktyczny sprawy Sąd ocenił powództwo jako zasadne i wskazał, że spór między stronami koncentrował się wokół kwestii przechowywania jachtu „należycie zabezpieczonego w strzeżonym miejscu postoju”, co stanowiło warunek odpowiedzialności za kradzież z włamaniem. W tym kontekście Sąd zauważył, że miejsce garażowe na parkingu podziemnym przy ul. (...) w O., nie było wprawdzie miejscem dozorowanym przez osobę fizyczną (nie spełniało warunku z § 20 ust. 4 w zw. z § 2 (...)), tym niemniej – zdaniem Sądu - rozstrzygające znaczenie miała tutaj okoliczność, że przed zawarciem umowy agent ubezpieczeniowy E. K. (1) dokonał oględzin miejsca i uznał, że w tych konkretnych realiach spełnia ono wymogi ubezpieczyciela przewidziane dla postoju jachtów. Agent wnioski swoje oparł na podstawie tych zabezpieczeń, które widział, nie dociekał, czy obiekt jest dozorowany przez osobę fizyczną, ani nie prosił o jakiekolwiek informacje w tym zakresie. Okoliczność ta nie rzutowała zatem na jego decyzję. Nawet na rozprawie w dniu 22 października 2019 r. potwierdził, że jego zdaniem oglądane miejsce spełniało stosowne wymagania ubezpieczyciela. W świetle tego faktu Sąd uznał, że jakkolwiek (...) zawierały definicję strzeżonego miejsca postoju, której nie do końca odpowiadało miejsce zaproponowane przez powodów, to jednocześnie w tym konkretnym przypadku strony zawarły umowę ubezpieczenia na warunkach indywidualnych, odbiegających (co do tego jednego elementu dotyczącego dozoru fizycznego) od postanowień (...). Wyrażając taką ocenę łączącego strony stosunku prawnego, Sąd odwołał się do orzecznictwa sądów powszechnych, m.in. wyroków Sądu Apelacyjnego w Szczecinie (I ACa 74/15) i Sądu Apelacyjnego w Poznaniu (I ACa 663/05). Końcowo stwierdził, że powodowie zawierając umowę ubezpieczenia - po uprzednim zaaprobowaniu miejsca przechowywania jachtu przez reprezentanta ubezpieczyciela - nie mieli żadnych podstaw, by sądzić, że w przypadku ewentualnej kradzieży z włamaniem, ubezpieczyciel odmówi im wypłaty odszkodowania.

Mając powyższe na względzie Sąd uznał, że strona powodowa dowiodła zasadności swego roszczenia zarówno co do zasady, jak i wysokości. Kwota dochodzona pozwem (96.339,11 zł) mieściła się bowiem w sumie ubezpieczenia jachtu (118.497 zł), nawet z uwzględnieniem 10 % franszyzy redukcyjnej. Wobec powyższego Sąd uwzględnił powództwo w całości na podstawie art. 805 § 1 k.c. i art. 481 § 1 i 2 k.c., zasądzając odsetki ustawowe od dnia 5 maja 2018 r. do dnia zapłaty.

O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że strony zawarły umowę ubezpieczenia na warunkach indywidualnych, odbiegających od postanowień (...), w sytuacji gdy z materiału dowodowego w żaden sposób nie wynika zgodna wola stron co do odmiennych aniżeli wskazanych w (...) postanowień umownych;

2)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że agent ubezpieczeniowy miał uprawnienia do zmiany (...), podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na poczynienie takich ustaleń;

3)  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że agent ubezpieczeniowy E. K. (1) działał wyłącznie na rzecz (...)podczas gdy sam zainteresowany podczas rozprawy w dniu 22 października 2019 r. przyznał, iż jest tzw. multiagentem;

4)  naruszenie art. 11 ust. 1 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym z dnia 22 maja 2003 r. poprzez jego błędne zastosowanie i nieprawidłowe uznanie, że agent ubezpieczeniowy E. K. (1) działał na rzecz(...)w warunkach wskazanych w ustępie 1 wspomnianego przepisu, podczas gdy wykonywał on czynności agencyjne na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu ubezpieczeń, w związku z czym wypełnił przesłanki z art. 11 ust. 2 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym z dnia 22 maja 2003 r. i tym samym za jego działania odpowiedzialności nie ponosi pozwany zakład ubezpieczeń;

5)  naruszenie art. 11 ust. 2 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym z dnia 22 maja 2003 r. poprzez jego niezastosowanie, a tym samym nieuznanie, że działania agenta ubezpieczeniowego E. K. (1) wypełniły przesłanki wskazane w ustępie 2 wymienionego przepisu, podczas gdy E. K. (1) na rozprawie w dniu 22 października 2019 r. sam przyznał, iż jest tzw. multiagentem, a w związku z tym na podstawie rzeczonej ustawy ponosi odpowiedzialność za szkodę powstałą ubezpieczonemu w związku z jego działalnością;

6)  naruszenie art. 805 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłaty świadczenia, podczas gdy odpowiedzialność (...) S.A. została wyłączona w związku z niespełnieniem przez ubezpieczonego wymaganych w § 20 ust. 4 (...) przesłanek, tj. pozostawienie łodzi w niestrzeżonym (zgodnie z definicją zawartą w § 2 (...)) miejscu postoju;

7)  naruszenie art. 65 § 2 k.c. w zw. z § 22 ust. 4 (...) stanowiących integralną część umowy ubezpieczenia jachtów, potwierdzoną polisą numer (...) poprzez jego niezastosowanie, a tym samym przyjęcie, że franszyzę redukcyjną potrąca się od sumy ubezpieczenia, nie zaś od wartości ostatecznej sumy wyliczonego odszkodowania.

Mając to na względzie wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, jako że znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym – wszechstronnie rozważonym i ocenionym w zgodzie ze wskazaniami art. 233 § 1 k.p.c. Co do zasady aprobuje także wnioski wyprowadzone z tego materiału, a w rezultacie ocenę prawną powództwa jako w pełni uzasadnionego.

Zdaniem Sądu odwoławczego, pozwany pomimo licznych zarzutów podniesionych w apelacji nie zdołał skutecznie podważyć prawidłowości wydanego rozstrzygnięcia. Jakkolwiek zgodzić się należy ze stanowiskiem i argumentacją zawartą w apelacji, że nieuprawniona jest ocena Sądu pierwszej instancji jakoby strony zawarły umowę ubezpieczenia na warunkach indywidualnych - odbiegających od postanowień Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Jachtów, to jednocześnie stwierdzić należy, że okoliczność ta nie mogła skutkować odmienną oceną zasadności powództwa. Istotne znaczenie w tej kwestii ma bowiem - w ocenie Sądu Apelacyjnego - decyzja agenta ubezpieczeniowego o objęciu ubezpieczeniem CASCO jachtu powodów i czynniki, które legły u jej podstaw, aniżeli forma w jakiej to się dokonało. Podkreślenia wymaga, że zgodnie z art. 4 pkt. 1 w zw. z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym, agent ubezpieczeniowy dokonuje czynności agencyjnych w imieniu lub na rzecz zakładu ubezpieczeń. Jest on zatem reprezentantem zakładu w kontakcie z klientem, a wszelkie jego czynności i decyzje związane z działalnością agencyjną wywierają określone skutki po stronie samego zakładu. To rolą agenta jest przeprowadzenie niezbędnych czynności zmierzających do zawarcia umowy ubezpieczenia, w tym uzyskanie potrzebnych informacji, dokonanie stosownych oględzin, zweryfikowanie konkretnego przypadku pod kątem regulacji obowiązujących w danym zakładzie (w tym pod kątem ogólnych warunków umów), a w rezultacie - właściwa ocena ryzyka ubezpieczeniowego. Również do agenta należy ostateczna decyzja o objęciu ochroną ubezpieczeniową danego podmiotu - ze wszystkimi tego konsekwencjami dla zakładu, na rzecz którego agent działa. Błędne, nietrafione, czy też nieprzemyślane decyzje agenta nie powinny rodzić niekorzystnych skutków po stronie klienta, który postępował w zgodzie z zawartą umową, a na etapie przedkontraktowym w żaden sposób się nie przyczynił do dokonania przez agenta niewłaściwej oceny ryzyka.

Mając to na uwadze, w pierwszej kolejności stwierdzić należało, że miejsce, w którym powodowie przechowywali jacht nie do końca odpowiadało zawartej w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia Jachtów definicji „strzeżonego miejsca postoju”. Jak wykazało przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe, podziemny parking, w którym przechowywano jacht, był pozbawiony całodobowego nadzoru osoby (fizycznej, prawnej lub innej jednostki organizacyjnej), ponoszącej odpowiedzialność za bezpieczeństwo nadzorowanego terenu oraz za znajdujące się na nim powierzone rzeczy ruchome lub nieruchomości. Miejsce, w którym znajdował się skradziony jacht było wprawdzie monitorowane i wyposażone w stróżówkę, ale stróżówka ta - jak się okazało - pozostawała od kilku lat nieczynna. Pomimo to, przybyły na miejsce planowanego zimowego postoju jachtu agent ubezpieczeniowy E. K. (1), po dokonaniu oględzin uznał, że miejsce to spełnia warunki do objęcia jachtu ubezpieczeniem. Co istotne, w trakcie tych oględzin nie pytał o inne formy dozoru, czy zabezpieczeń, a za wystarczające uznał to, że w garażu znajdują się kamery (w tym jedna skierowana na miejsce postoju jachtu), brama wjazdowa i wyjazdowa sterowana na pilota, a jacht posiada mocowanie linką do ściany. Agent widział też stróżówkę ale nie ustalał, czy jest ona czynna i wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem. Na rozprawie w dniu 22 października 2019 r. słuchany w charakterze świadka zeznał zaś, że na miejscu planowanego przechowywania jachtu był tylko raz, tj. w marcu 2016 r. przy okazji zawierania pierwszej umowy ubezpieczenia i po przeprowadzeniu oględzin (nie wnikając w kwestię stróża) uznał, że wskazane miejsce spełnia wymagania wynikające z umowy. Przy zawieraniu kolejnej umowy, będącej wznowieniem poprzedniej polisy (maj 2017 r.) i stanowiącej obecnie podstawę roszczenia powodów, agent w ogóle nie pojawił się na miejscu postoju jachtu zakładając, że „nic się nie zmieniło”.

W tych okolicznościach - zdaniem Sądu Apelacyjnego - nie sposób przerzucać negatywnych konsekwencji decyzji agenta ubezpieczeniowego na drugą stronę umowy, która okazała miejsce planowanego przechowywania jachtu, nie zatajając przy tym żadnych istotnych informacji, a po zawarciu umowy faktycznie przechowywała tam jacht - i to w sposób uzgodniony, tj. z wykorzystaniem zabezpieczenia w formie mocowania linką do ściany. Skoro powodowie wywiązywali się ze swojej części umowy, to brak aktualnie jakichkolwiek uzasadnionych podstaw, by odmówić im wypłaty odszkodowania z tytułu kradzieży z włamaniem. Sama okoliczność, że miejsce postoju jachtu nie spełniało wszystkich wymogów z (...) nie może przesądzać o bezzasadności ich roszczeń, skoro faktem jest, że miejsce to zostało w pełni zaakceptowane przez agenta ubezpieczeniowego. W tych okolicznościach, to pozwane Towarzystwo winno ponosić odpowiedzialność za działania swego przedstawiciela, który w jego imieniu dokonał określonych czynności, w tym zinterpretował zapisy ogólnych warunków ubezpieczenia, ocenił ryzyko związane z tym ubezpieczeniem i w rezultacie podjął określoną decyzję.

Wobec powyższego, niezasadny jest zarzut naruszenia art. 805 § 1 k.c.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nietrafne są natomiast zarzuty apelacji zwalczające odpowiedzialność odszkodowawczą skarżącego poprzez próbę przerzucenia tej odpowiedzialności na agenta ubezpieczeniowego E. K. (1). Wskazywany przez stronę pozwaną art. 11 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym nie mógł mieć zastosowania w niniejszej sprawie, gdyż dotyczy on szkody wyrządzonej przez agenta ubezpieczeniowego w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych, gdy tymczasem przedmiotem niniejszego postępowania jest wypłata odszkodowania za zdarzenie objęte ochroną ubezpieczeniową, tj. za kradzież z włamaniem jachtu. Innymi słowy, powodowie nie dochodzą roszczeń w związku ze szkodą wyrządzoną im przez agenta przy wykonywaniu czynności, o których mowa w art. 4 pkt. 1 ww. ustawy ale domagają się wypłaty z polisy ubezpieczeniowej. Wobec powyższego, podnoszona w apelacji okoliczność, że agent E. K. (1) jest w istocie multiagentem, pozostaje bez znaczenia dla oceny odpowiedzialności pozwanego Towarzystwa.

Odnosząc się do ostatniego zarzutu apelacji kwestionującego wysokość przyznanego powodom odszkodowania, w pierwszym rzędzie stwierdzić należy, że zarzut ten jest spóźniony, bowiem na etapie postępowania pierwszo-instancyjnego strona skarżąca w żaden sposób nie kwestionowała wysokości dochodzonego roszczenia, a zwalczała je jedynie co do zasady. Zagadnienie franszyzy redukcyjnej pojawiło się dopiero na etapie postępowania odwoławczego i już choćby z tego względu zarzut pozwanego nie mógł być skuteczny. Niemniej jednak zauważyć należy (tylko uzupełniająco), że wysokość zasądzonej kwoty bynajmniej nie narusza regulacji z § 22 ust. 4 (...), bowiem ostateczną sumę odszkodowania wyliczyli powodowie, a nie pozwane Towarzystwo, przy czym kwota dochodzona pozwem 96.339,11 zł jest o około 19% niższa od ceny zakupu jachtu i jednocześnie sumy ubezpieczenia CASCO - 118,497 zł. Przy przyjęciu, że całkowita szkoda odpowiada wartości skradzionego jachtu, nie ma podstaw, by twierdzić, że wskazana przez powodów suma nie uwzględnia 10% franszyzy redukcyjnej.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach instancji odwoławczej rozstrzygnął zaś na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. oraz w oparciu o § 2 pkt. 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

(...)