Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 178/20

1

2WYROK

2.1W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 grudnia 2020 r.

4Sąd Apelacyjny w Szczecinie II Wydział Karny w składzie:

5 Przewodniczący: SSA Maciej Żelazowski (spr.)

6 Sędziowie: SA Piotr Brodniak

7 SA Janusz Jaromin

8 Protokolant: st. sekr. sądowy Karolina Pajewska

9przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim Pawła Jarockiego

10po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2020 r. sprawy

11A. K., R. K. i I. W.

12oskarżonego z art. 286 § 1 kk i inne, art. 18 § 3 kk w związku z art. 286 § 1 kk i art. 304 kk w związku z art. 11 § 2 kk, art. 286 § 1 kk i inne

13na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

14od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

15z dnia 9 marca 2020 r. sygn. akt II K 4/19

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, a wydatkami za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

SSA Piotr Brodniak SSA Maciej Żelazowski SSA Janusz Jaromin

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 178/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. z dnia 9 marca 2020 r., sygn. akt II K4/19

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☐ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Obraza przepisów art. 7 k.p.k., art. 92 k.p.k. i art. 366 § 1 k.p.k. polegająca na:

1. dowolnej ocenie materiału dowodowego, w tym w szczególności poprzez nadanie waloru prawdziwości wyjaśnieniom oskarżonych, a odmowie wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonych i świadków, która to ocena jest całkowicie sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego myślenia,

2. dowolnej ocenie zebranego materiału dowodowego poprzez przyjęcie błędnego założenia, że w chwili zawierania kwestionowanych umów znane były wszystkie okoliczności ujawnione w toku postępowania, podczas gdy w tym momencie strony umów nie miały świadomości co do dalszej ich realizacji, a ich zamiar obejmował jedynie stan wiedzy na dzień tych umów, która to ocena jest całkowicie sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego myślenia,

co doprowadziło do błędnego wniosku, że oskarżeni zarzucanych im czynów nie popełnili, podczas gdy wszechstronna i wnikliwa analiza tychże dowodów prowadzi do wniosku przeciwnego.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że przestępstwo oszustwa określone w art. 286 § 1 k.k. jest przestępstwem umyślnym, zaliczanym do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. Ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym w przypadku oszustwa jest osiągnięcie korzyści majątkowej. Sprawca podejmując działanie musi mieć wyobrażenie pożądanej dla niego sytuacji, która stanowić ma rezultat jego zachowania. Powyższe ujęcie znamion strony podmiotowej wyklucza możliwość popełnienia oszustwa z zamiarem ewentualnym. Zamiar bezpośredni winien zatem obejmować zarówno cel, jak i sam sposób działania zmierzający do zrealizowania tego celu. Sprawca musi chcieć takiego właśnie sposobu działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i cel ten musi stanowić punkt odniesienia każdego ze znamion przedmiotowych przestępstwa. Przypisując sprawcy popełnienie przestępstwa określonego w art. 286 § 1 k.k. należy wykazać, że obejmował on swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) nie tylko to, że wprowadza w błąd inną osobę (względnie wyzyskuje błąd), ale także i to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem - i jednocześnie chce wypełnienia tych znamion (patrz: L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2002 r., s. 306; wyrok SN z dnia 11 lutego 2009 r., III KK 245/08, Prok. i Pr. - wkł. 2009/6/15; wyrok SN z dnia 3 lipca 2007 r.). Oczywiste jest też, że należy badać wskazany wyżej zamiar sprawcy na czas popełnienia przestępstwa, a nie ewentualnie wywodzić go w oparciu o okoliczności zaistniałe w okresie późniejszym. Te ostatnie wprawdzie mogą i nieraz są przydatne do odtworzenia strony podmiotowej działania sprawcy w chwili czynu, ale na pewno nie mogą same w sobie determinować ustaleń co do zamiaru działania sprawcy. Wydaje się, że to ostatnie stanowisko akceptował również apelujący, skoro wskazywał, że "zebrany w sprawie materiał dowodowy należy ocenić i przeanalizować z punktu widzenia okresów bezpośrednio poprzedzających zawarcie poszczególnych aktów notarialnych, gdyż ocena dokonywana z punktu widzenia okresów późniejszych uniemożliwia ocenę zdarzeń, chociażby z punktu widzenia na dzień zawierania umów przyszłej i niepewnej okoliczności spłaty zobowiązań". Wprawdzie stwierdzenie owo apelujący odnosił do kwestii oceny dowodów, ale w dalszej części uzasadnienia wywiedzionego środka odwoławczego wyraźnie wskazał, że właśnie "na tą chwilę należy bowiem oceniać zamiary stron zawierających umowy".

Wreszcie stwierdzić należy, że stosownie do treści art. 434 § 1 k.p.k. sąd odwoławczy może orzec na niekorzyść oskarżonego jedynie wtedy, gdy wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy, w granicach zaskarżenia, chyba że ustawa nakazuje wydanie orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia oraz w razie stwierdzenia uchybień podniesionych w środku odwoławczym, chyba że środek odwoławczy nie pochodzi od oskarżyciela publicznego lub pełnomocnika i nie podniesiono w nim zarzutów albo ustawa nakazuje wydanie orzeczenia niezależnie od podniesionych zarzutów. Oczywiste zatem jest, że w sytuacji wywiedzenia apelacji przez prokuratora i to na niekorzyść oskarżonego, granice rozpoznania sprawy w postępowaniu odwoławczym wyznacza kierunek zaskarżenia, granice zaskarżenia, treść zarzutów oraz uchybienia podniesione w środku odwoławczym. Tym samym apelacja prokuratora wywiedziona na niekorzyść oskarżonych w takich uwarunkowaniach podlega istotnej reglamentacji, a brak podniesienia określonych zarzutów, czy wskazania określonych uchybień, uniemożliwia orzekanie w tym zakresie na niekorzyść oskarżonych. To ostatnie stwierdzenie jawi się jako istotne w realiach przedmiotowej sprawy, albowiem apelujący prokurator nie kwestionował oceny dowodów i ustaleń Sądu I instancji w zakresie braku dowodów wskazujących na podrobienie oświadczenia o zrzeczeniu się roszczenia o zwrotne przeniesienie własności nieruchomości, czy braku bliższych, osobistych, relacji pomiędzy oskarżonymi A. K. i I. W. w chwili zawierania umów pożyczki, które to elementy, jak wynika z opisu zarzucanych czynów i uzasadnienia aktu oskarżenia, stanowiły istotne elementy wskazujące na występowanie u oskarżonych zamiaru podstępnego przejęcia nieruchomości pokrzywdzonych.

Przechodząc zatem we wskazanych wyżej uwarunkowaniach do oceny apelacji prokuratora w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że eksponowany w apelacji ekonomiczny sens umów pożyczki, a raczej rzekomy ich brak i to oceniany na czas ich zawierania, na pewno nie mógł stanowić elementu, który pozwalałby na przypisanie oskarżonym zamiaru oszustwa określonego w art. 286 k.k. Zauważyć bowiem należy, że zawierając umowę pożyczki w dniu 15 września 2011 r. oskarżony A. K. udzielał pokrzywdzonym pożyczki w kwocie 150 000 zł. wiedząc jednocześnie, że stanowiąca jej zabezpieczenie nieruchomość obciążona jest hipoteką na rzecz banku w kwocie 240 000 zł (wynika to z wyjaśnień oskarżonych A. K. i R. K., czy zeznań W. M., a i apelujący wręcz fakt ten w środku odwoławczym przyznawał). Co więcej, ze zgromadzonych dowodów jednoznacznie wynikało, że wymienieni oskarżeni i pokrzywdzony oglądali nieruchomość stanowiącą zabezpieczenie umowy pożyczki i widzieli, że wymaga ona pewnych nakładów by można było ją sprzedać. Także treść nagranej przecież przez oskarżonego rozmowy z A. K. (k. 1057-1070) wskazuje, że ten ostatni widział, że nieruchomość wymagała wielu prac, a pokrzywdzony w czasie owej rozmowy praktycznie fakt ten potwierdził. Uwzględniając zatem, że maksymalna cena jaką można było uzyskać za nieruchomość i to po wykonaniu szeregu prac, wyniosła 540 000 zł (za tyle sprzedała ją I. W.) ewentualna różnica pomiędzy ceną jaką można było uzyskać za nieruchomość, a poczynionymi nakładami (sama kwota pożyczki, spłata hipoteki, nakłady na dokończenie budynku) powodowała, że ewentualna różnica drastycznie się kurczyła. Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że z operatów szacunkowych rzeczoznawcy majątkowego A. W. wynikało nawet, że nieruchomość warta była 429 000 zł, a w przypadku sprzedaży wymuszonej 343000 zł. Nawet jeżeli kwoty te są niedoszacowane, to jednak oskarżony A. K. wskazywał, że i on na chwilę zawierania pierwszej umowy wartość nieruchomości oceniał niżej, niż ostatecznie kwota za jaką ją sprzedano i to po pracach naprawczych i wykończeniowych. W tej zatem sytuacji ekonomiczny sens zawieranej umowy pożyczki (w dniu 15 września 2011 r.) jawił się jako zrozumiały. Oskarżony bowiem udzielał pożyczki w kwocie 150 000 zł, uzyskiwał wysokie odsetki (oczywistym było, że zawarta w dniu 15 września 2011 r. druga umowa pożyczki na kwotę 15 000 zł zawarta już w formie zwykłej pisemnej, stanowiła ukrytą formę oprocentowania pożyczki głównej, którego to ustalenia Sądu I instancji apelujący nie kwestionował) a jako zabezpieczenie uzyskiwał nieruchomość, której ostateczna wartość na chwilę zawierania umowy nie odbiegała znacząco od kwoty, która w ostateczności zostałaby w dyspozycji A. K. w przypadku jej sprzedania. Oczywiście pewna różnica występowała, ale nie sposób dowieść, aby już w tej chwili oskarżony A. K. zamierzał przejąć nieruchomość i zarobić na jej sprzedaży. Trzeba bowiem zauważyć, na co zresztą wskazywał oskarżony A. K., że zawierając umowę pożyczki w dniu 15 września 2011 r. na kwotę 150 000 zł nie dołączono do niej żadnego oświadczenia dotyczącego zrzeczenia się przez E. i W. M. roszczenia o zwrotne przeniesienie własności nieruchomości. Dopiero zaś sporządzenie takiego oświadczenia umożliwiałoby szybsze wykreślenie roszczenia, a tym samym szybką sprzedaż nieruchomości. Wprawdzie w § 6 umowy pożyczki z dnia 15 września 2011 r. zawarto stwierdzenie, że w przypadku braku zwrotu całej pożyczki w terminie, roszczenie W. i E. M. o zwrotne przeniesienie własności wygaśnie, ale zapis ten stanowi niekwestionowaną przez apelującego istotę instytucji przewłaszczenia i sam w sobie nie mógł wskazywać na brak konieczności sporządzania dodatkowego oświadczenia. Czym innym jest bowiem wygaśnięcie roszczenia o zwrotne przeniesienie własności nieruchomości, co było istotą przewłaszczenia, a czym innym oświadczenie o zrzeczeniu się roszczenia, które przyspieszało możliwość jego wykreślenia w księdze wieczystej i umożliwiało szybką sprzedaż nieruchomości. Skoro zatem A. K. takiego oświadczenia nie domagał się, to okoliczność ta wręcz wskazywała, że celem zawarcia pierwszej umowy pożyczki nie była chęć doporowadzenia pokrzywdzonych, wbrew ich woli, do wyzbycia się nieruchomości.

Nie bardzo też wiadomo dlaczego wskazywane przez apelującego ukrycie odsetek w dodatkowej umowie pożyczki z dnia 15 września 2011 r. (na kwotę 15 000 zł) miałaby świadczyć o zamiarze dopuszczenia się przestępstwa z art. 286 k.k. Przecież A. K. nie działał altruistycznie, na umowie pożyczki chciał zarobić, pełną tego świadomość mieli pokrzywdzeni, a chęć braku eksponowania udzielenia pożyczki na bardzo wysoki procent była zrozumiała. Okoliczność ta jednak nie ma żadnego przełożenia na ustalenie zamiaru doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wydanie nieruchomości. Wręcz należy stwierdzić, że ten ostatni fakt wskazywał, że to w odsetkach oskarżony A. K. widział zysk w transakcji, a nie w fakcie przejęcia nieruchomości, bo tylko w takiej sytuacji chęć ich ukrycia była zrozumiała. Można wręcz stwierdzić, że gdyby oskarżony faktycznie zainteresowany był przejęciem nieruchomości, to nie ustalałby odsetek na bardzo wysokim poziomie, który nawet początkowo zniechęcił pokrzywdzonych do zawarcia umowy pożyczki, a tym bardziej by ich nie ukrywał.

Niezależnie od powyższego, a wbrew wywodom apelującego, treść zawartej w formie aktu notarialnego umowy była jasna i przewidywała, że w przypadku braku zwrotu pożyczki w terminie do dnia 15 marca 2012 r. wygaśnie prawo pokrzywdzonych do zwrotnego przeniesienia własności nieruchomości zabezpieczającej spłatę kredytu, a pokrzywdzeni będą zobowiązaniu do jej wydania w terminie 7 dni. Tak też zapisy te rozumieli pokrzywdzeni, co potwierdził chociażby W. M. stwierdzając, że wiedział, iż w przypadku braku spłaty pożyczki, straci dom. Już zatem z tego powodu nie sposób przyjąć, że pokrzywdzeni zostali wprowadzeni w błąd, a celem działania oskarżonych było doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i to w postaci wydania nieruchomości. Twierdzenie zatem apelującego, że celem pokrzywdzonych było zawarcie pożyczki bez zamiaru wyzbycia się domu, stało w jaskrawej sprzeczności z przedstawionymi wyżej okolicznościami. Trzeba też od razu podkreślić, że czym innym była kwestia ewentualnego rozliczenia się z pieniędzy uzyskanych za sprzedaż domu, a czym innym brak chęci wyzbycia się domu. To ostanie bowiem pokrzywdzeni ewidentnie przewidywali i wliczali w ryzyko zawartej umowy, co wprost przyznawali. Od nich też wyłącznie zależało, czy dojdzie do spłaty pożyczki w terminie i oskarżeni na ten fakt, co trzeba wyjątkowo mocno podkreślić, nie mieli jakiegokolwiek wpływu. Twierdzenie zatem, że już w chwili zawarcia pierwszej umowy towarzyszył im zamiar doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci nieruchomości, było absurdem. Oskarżeni po prostu nie mieli jakiegokolwiek wpływu na bieg wydarzeń i gdyby pokrzywdzeni spłacili pożyczkę w terminie nie dysponowaliby jakimkolwiek prawem do nieruchomości i musieliby zwrotnie przenieść na pokrzywdzonych jej własność.

Od razu też zauważyć należy, że zupełnym nieporozumieniem było odwołanie się przez apelującego do wiedzy oskarżonego A. K. co do tego, że interes w jaki pokrzywdzony chciał zainwestować pożyczone pieniądze może nie wypalić. Po pierwsze bowiem, skoro sam W. M. liczył na to, że pożyczone pieniądze pozwolą mu na dokończenie transakcji w Rosji, to niedorzecznością byłoby twierdzenie, że oskarżony A. K. miał inną wiedzę w tym zakresie i poczytać ową rzekomą wiedzę jako element świadczący o zamiarze przejęcia nieruchomości. Po drugie zaś uwzględnić należy treść zeznań pokrzywdzonego w tej części, w której stwierdził, że przyczyną nieudanego interesu w Rosji była kwestia zmiany przepisów w tym kraju i nierzetelność rosyjskiego kontrahenta. Nawet zatem jeżeli oskarżony A. K., tak jak pokrzywdzony, posiadał wiedzę biznesową, co tak eksponował apelujący, to nie sposób uznać, bo nie ma na to jakichkolwiek dowodów, aby miał wiedzę na temat wskazanych wyżej okoliczności mających miejsce w Rosji i w branży, którą się nie zajmował. Czym innym jest też wiedza biznesowa, która pozwala odczytać treść zawieranej umowy (do tego odwoływał się Sąd I instancji), a czym innym wiedza na temat konkretnych zdarzeń gospodarczych w konkretnej i wąskiej dziedzinie, czy przepisów z nią związanych. Twierdzenie zatem apelującego na temat świadomości oskarżonego A. K. co do tego, że gospodarcze przedsięwzięcie może się nie udać, stanowiło nie tylko przerzucenie na oskarżonego odpowiedzialność za działania gospodarcze pokrzywdzonego, ale nakazywało wywodzenie negatywnych skutków dla oskarżonego z nieskutecznych działań gospodarczych pokrzywdzonego. Oczywiście, oskarżony mógł dopuszczać zaistnienie sytuacji, w której pokrzywdzony nie będzie mógł spłacić pożyczki, bo taka sytuacja stanowi zawsze pewien element ryzyka przy udzielaniu pożyczki, ale nie sposób dowieść, że wiedział, iż zamiary gospodarcze pokrzywdzonego się nie udadzą lub miał dane co do tak dużego prawdopodobieństwa wystąpienia tego skutku, że można na tej podstawie przypisać mu zamiar oszukania pokrzywdzonych i przejęcia ich nieruchomości już w dniu 15 września 2011 r.

W dalszej kolejności stwierdzić należy, że także sens ekonomiczny drugiej pożyczki i to w realiach istniejących w chwili zawierania umowy, jak domagał się tego prokurator, był tego rodzaju, że nie pozwalał na przyjęcie zamiaru przejęcia nieruchomości i to od momentu zawierania pierwszej umowy w dniu 15 września 2011 r. W tym bowiem przypadku inicjatywa zawarcia kolejnej umowy pożyczki wyszła od pokrzywdzonego, który widząc możliwość dużych zysków na dostawach pomidorów z Albanii potrzebował dodatkowej gotówki. Kwota pożyczki objęta drugą umową (z dnia 24 listopada 2011 r.) opiewała na kwotę 80 000 zł i w powiązaniu z kwotą wcześniejszej pożyczki oraz obciążającą nieruchomość hipoteką na kwotę 240 000 zł dawała już kwotę 470 000 zł, a więc bardzo zbliżoną do kwoty za jaką nieruchomość ostatecznie sprzedano. Gdy zaś do kwoty owej doliczy się nakłady jakie należało poczynić na dokończenie budowy i remont nieruchomości (I. W., raz kwotę tą określała na 40 000 zł, a drugi raz nawet na kwotę 80 000 -100 000 zł) to łączna suma w tym zakresie nawet przewyższała rzeczywistą wartość nieruchomości, a przynajmniej była do niej bardzo zbliżona. Nie dziwi zatem, że w takiej sytuacji doszło do spisania oświadczenia o zrzeczeniu się przez pokrzywdzonych roszczenia o zwrotne przeniesienie własności domu stanowiącego zabezpieczenie pożyczek z dni 15 września i 24 listopada 2011 r., gdyż takie oświadczenie pozwalało, na co zwrócił uwagę notariusz G. M., na szybkie wykreślenie roszczenia w księdze wieczystej i szybszą sprzedaż nieruchomości. Nie świadczy to jednak o zamiarze i to występującym już od 15 września 2011 r. oszukania pokrzywdzonych i doprowadzenia ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wydanie nieruchomości. W sytuacji bowiem, w której występowało już większe ryzyko braku spłaty pożyczek (większa kwota pożyczek, krótszy termin spłaty) nie dziwi, że oskarżony A. K. chciał się zabezpieczyć by móc odzyskać wyłożone pieniądze, a nie czekać przez rok na możliwość wykreślenia wpisu roszczenia w księdze wieczystej, co umożliwiłoby mu dopiero bezproblemową ewentualną sprzedaż nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie obydwu umów pożyczki. Trzeba przy tym dodać, że sam W. M. wskazywał na bardzo duże zyski jakie miał osiągnąć z transakcji związanych z pomidorami, a tym samym nie sposób poczytać na niekorzyść oskarżonego A. K. faktu udzielenia drugiej pożyczki i jednoczesnego skrócenia okresu spłaty obu pożyczek. Skoro bowiem pokrzywdzony oczekiwał dużych zysków w krótkim czasie, to jak sam przyznał, wiedział, że na podstawie drugiej umowy następuje skrócenie spłaty pierwszej pożyczki i zabezpieczenie obydwu umów na nieruchomości, ale z kalkulacji wychodziło mu, że zarobiłby 10000 Euro na jednym tirze pomidorów. Jedynie zatem pozornie mogło wydawać się, że druga umowa pożyczki nie ma sensu ekonomicznego. Oskarżony zaangażował kolejną kwotę i oczywiste jest, że nie chciał na umowach stracić, a tym samym nie dziwi, że skrócił termin spłaty pożyczek i zabezpieczył się przed koniecznością długiego oczekiwania na ewentualną możliwość odzyskania pieniędzy poprzez uzyskanie oświadczenia pokrzywdzonych o zrzeczeniu się roszczenia o zwrot nieruchomości.

W tym też miejscu zauważyć należy, że prokurator w apelacji nie podważał ustalenia Sądu I instancji co do tego, że brak jest jakichkolwiek dowodów wskazujących na podrobienie oświadczenia o zrzeczeniu się przez pokrzywdzonych roszczenia o zwrotne przeniesienie własności nieruchomości. Tymczasem podrobienie owego oświadczenia miało stanowić, zgodnie z zarzutem i twierdzeniami pokrzywdzonych, istotny element wskazujący na oszukańcze działanie oskarżonych i chęć zagarnięcia nieruchomości. Ponieważ apelujący nie wskazał na jakiekolwiek uchybienie w zakresie ustalenia przez Sąd I instancji, że nie wykazano aby rozważane tutaj oświadczenie zostało podrobione, przypomnieć jedynie należy, że gdyby miało dojść do podrobienia oświadczenia o zrzeczeniu się roszczenia, to w cały proceder musiałby być zaangażowany notariusz. Temu jednak nie postawiono żadnego zarzutu, co więcej w żaden sposób nie wskazano na jego współudział w przestępstwie. Ponadto, pokrzywdzeni popadali w rozbieżności w opisie tego co podpisali. Przykładowo, W. M. zeznał na k. 538-540, że notariusz podsunął dokument, na którym był nagłówek, na którym na dole były wpisane dane jego i żony i na którym możliwe, że było słowo "oświadczenie", a środek był pusty. Natomiast od przesłuchania na kartach 1288-1295 pokrzywdzony twierdził już, że podsunięta do podpisu przez notariusza kartka była czysta. Ponadto, jako nielogiczne jawiło się stwierdzenie pokrzywdzonych, że podpisy na czystej kartce służyły ich weryfikacji. Takie bowiem tłumaczenie nie tylko wskazywało na współudział w całym procederze notariusza, ale jeszcze musiałoby wzbudzić w pokrzywdzonych podejrzenia, skoro przy zawieraniu pierwszej umowy pożyczki, nie potrzebowano weryfikacji podpisów, a przecież właśnie wówczas byłoby to bardziej prawdopodobne i potrzebne. Zresztą W. M. popadał w sprzeczność, bo raz mówił o podpisaniu czystej kartki (lub częściowo wypełnionej - zależnie od wersji) gdyż było to niezbędne dla udzielenia pożyczki, a innym razem, że właśnie dla weryfikacji podpisów. Zasadnie zatem Sąd I instancji uznał, że brak jest dowodów wskazujących na podrobienie rozważanego tutaj oświadczenia. Automatycznie, nie sposób było inaczej potraktować rozważanego tutaj oświadczenia, niż jako swoistego zabezpieczenia odzyskania przez A. K. wyłożonych pieniędzy w rozsądnym terminie. Trzeba również dodać do przedstawionych już wyżej wywodów na temat skrócenia terminu spłaty obydwu pożyczek, że jak zeznał sam W. M., zdawał sobie sprawę i zgodził się na zapis, że w przypadku niespłacenia pożyczki do 31 stycznia 2012 r., natychmiast wymagalna staje się też pożyczka z 15 września 2011 r. oraz, że nie będą mieli możliwości zwrotnego przeniesienia własności nieruchomości na jego i żony rzecz. Był świadomy, że jest to dla niego niekorzystny warunek, ale się na niego zgodził bo bardzo mu zależało na uzyskaniu tych pieniędzy. Liczył, że na transakcjach związanych z pomidorami sprowadzanymi z Albanii się odbije, spłaci pożyczki i "wyjdzie na prostą". Z wypowiedzi owej wynika zatem nie tylko to, że pokrzywdzeni właściwie rozumieli treść zawieranych umów, ale również zdawali sobie sprawę z tego, że w przypadku braku zwrotu pożyczki bezpowrotnie utracą stanowiącą zabezpieczenie umów pożyczki nieruchomość. Wszelkie zatem wywody apelującego co do tego, że wolą pokrzywdzonych była jedynie chęć zawarcia umowy pożyczki, a nie wyzbycia się nieruchomości jawiły się jako zupełnie błędne. Być może pokrzywdzeni nie chcieli utracić nieruchomości, ale doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że w sytuacji, gdy nie spłacą pożyczek, skutek taki wystąpi. Tak bowiem wynikało z niezwykle czytelnych zapisów aktów notarialnych, a wypowiedzi pokrzywdzonych co do utraty nieruchomości w przypadku braku spłaty pożyczek, wskazują, że doskonale owe zapisy rozumieli. Zresztą nawet fakt wydania nieruchomości bez jakichkolwiek protestów i w terminie wskazuje, że w utracie nieruchomości nie widzieli swojej krzywdy. Gdyby tak bowiem było to albo odmówiliby wydania nieruchomości, albo przynajmniej podjęliby kroki prawne by skutek ten nie nastąpił. W realiach sprawy oczywiste zatem było, jak prawidłowo ustalił to Sąd I instancji, że pokrzywdzeni udzielili nieruchomości jako zabezpieczenia i doskonale od początku wiedzieli, że ją stracą w sytuacji, gdy pożyczek w terminie nie spłacą. Kwestia natomiast ewentualnego późniejszego rozliczenia, którą apelujący niezasadnie nazywa modyfikacją ustną umowy, gdyż nie modyfikowała ona w rzeczywistości w najmniejszy sposób zawartych aktów notarialnych, nie miała znaczenia. Czym innym bowiem była zgoda pokrzywdzonych na zabezpieczenie umów pożyczki nieruchomością, zgoda na jej przejęcie przez oskarżonego A. K. w przypadku braku spłaty pożyczki i zrzeczenie się zwrotnego przeniesienia własności owej nieruchomości, a czym innym ewentualny brak rozliczenia się po sprzedaży nieruchomości. Całościowa ocena materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że pokrzywdzeni, co zresztą faktycznie przyznali, mają pretensje do oskarżonego za brak rozliczenia się z kwoty uzyskanej ze sprzedaży domu, a nie za sam fakt przejęcia ich nieruchomości. Jednocześnie, jak to już wyżej stwierdzono, nie sposób wykazać, że już przy zawieraniu pierwszej umowy pożyczki, oskarżonemu A. K. towarzyszyła chęć nierozliczenia się z kwoty uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości, skoro nie sposób wykazać, aby na tym etapie, czy także na etapie zawierania późniejszej umowy pożyczki, chcieli przejąć nieruchomość, a to stanowiło przecież warunek ewentualnego nierozliczenia się z sumy uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości. Zresztą pokrzywdzeni byli niekonsekwentni gdyż przykładowo W. M. twierdził, że w czasie zawierania pierwszej umowy był zapewniany o tym, że dojdzie do rozliczenia w przypadku przejęcia nieruchomości, a w swoich późniejszych wyjaśnieniach (np. na kartach 2355-2359) podał, że ustna umowa co do zwrotu nadwyżki zawarta została dwa dni po zawarciu umowy pożyczki, co przeczy wcześniejszym twierdzeniom na temat zapewnień czynionych przez oskarżonego już w momencie zawierania umowy.

Za nieporozumienie uznać również należało odnoszenie się przez apelującego do pomieszczonej w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. z dnia 1 marca 2018 r., sygn. akt II K 116/16, oceny sensu ekonomicznego umowy zawartej z pokrzywdzonym R. P.. Po pierwsze bowiem takie stanowisko zaprzeczało podstawowemu założeniu poczynionemu w apelacji co do oceny materiału dowodowego, a faktycznie zamiaru oskarżonego, z chwili zawierania umów, skoro apelujący odwoływał się do okoliczności, które miały miejsce po wydarzeniach będących przedmiotem niniejszego postępowania. Po drugie, wbrew twierdzeniom apelującego, okoliczności zdarzeń w obydwu przypadkach nie były tożsame. Po trzecie wreszcie, nie sposób wykluczyć, że np. wydarzenia związane z małżonkami M. podsunęły oskarżonym pomysł na pozaprawne działania i doprowadziły do zachowań związanych z R. P.. Jakiekolwiek zatem przenoszenie późniejszych wydarzeń i to dotyczących innego pokrzywdzonego, na ocenę zamiaru A. K. i to występującego już od dnia 15 listopada 2011 r. było nieuprawnione.

Trzeba także stwierdzić, że nie ulega wątpliwości, iż zaraz po upływie terminu spłaty pożyczki A. K. złożył wniosek o wykreślenie z księgi wieczystej roszczenia małżonków M. o zwrotne przeniesienie własności nieruchomości, a w dniu 10 marca 2012 r. wystawiono nieruchomość na sprzedaż, ale nie sposób uznać, aby okoliczności owe świadczyły o występującym od dnia zawarcia pierwszej umowy pożyczki, zamiaru przejęcia nieruchomości pokrzywdzonych i nierozliczenia się z jej sprzedaży. Jak bowiem prawidłowo stwierdził Sąd I instancji, termin spłaty pożyczek minął i oskarżony nie miał obowiązku czekać na to, czy pokrzywdzony uzbiera i zwróci pożyczoną kwotę. Zresztą, skoro apelujący domagał się, aby ustalać okoliczności, oceniać dowody, a w rzeczywistości oceniać zamiar oskarżonego na czas zawierania umów pożyczek, to odwoływanie się przez apelującego do szybkości działań związanych ze sprzedażą nieruchomości postulatowi temu zaprzeczało. Nie sposób też czynić zarzutów osobie, która korzystała ze swoich uprawnień. W tej sytuacji jako faktycznie bez znaczenia jawiła się kwestia zwarcia przez A. K. umowy pożyczki z I. W. i zabezpieczenie jej nieruchomością uzyskaną od małżeństwa M.. Oczywiście, trudno uznać, aby oskarżony A. K. miał szansę w ciągu dwóch tygodni uzyskać wykreślenie hipoteki, uporządkować dokumentację budowlaną, sprzedać dom i spłacić zaciągnięty kredyt, skoro wszystkie te czynności, jak pokazała przyszłość, wymagały większego czasu, ale niczego to nie zmieniało. Czynność owa wcale nie musiała bowiem świadczyć o chęci szybkiego wyzbycia się domu w celu uniknięcia obowiązku rozliczenia się z małżonkami M., albowiem tak samo mogła wskazywać na chęć pozbycia się niewygodnej nieruchomości (obciążonej hipoteką, bez pozwolenia na budowę, co zresztą małżonkowie M. ukryli, wymagającej dodatkowych prac) i przeniesienia wszelkich związanych z tym niedogodności na I. W.. Ponadto wskazany wyżej cel polegający na wyzbyciu się obowiązku rozliczenia się z pokrzywdzonymi, możliwy był do ustalenia jedynie w sytuacji wykazania, że A. K. i I. W. pozostawali parą i od początku działali wspólnie i w porozumieniu. Tymczasem takiego współdziałania nie sposób wykazać, o czym niżej, a ponadto apelujący, na co już wskazywano, nie kwestionował kluczowego w tym zakresie ustalenia Sądu I instancji co do braku dowodów na to, że oskarżeni W. i A. K. byli parą.

Ostatecznie zatem, prawidłowo (w zgodzie z treścią art. 7 k.p.k.) Sąd I instancji ocenił zgromadzone dowody i zasadnie przyjął, że w oparciu o nie sposób ustalić działania przez A. K. w zamiarze i to bezpośrednim, podstępnego doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci nieruchomości. Kwestia zaś braku ostatecznego rozliczenia się to kwestia odrębna, która absolutnie wykracza poza postawione oskarżonym zarzuty i winna być ewentualnie rozstrzygnięta w ramach odrębnego postępowania.

W dalszej kolejności stwierdzić należy, że jeżeli nie sposób było jednoznacznie wykazać działania przez oskarżonego A. K. z umyślnym zamiarem bezpośrednim doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i to poprzez wydanie nieruchomości, to automatycznie brak było podstaw do przypisania takiego zamiaru działaniu oskarżonej I. W.. Ta nie uczestniczyła przecież w jakiejkolwiek czynności związanej z zawarciem obydwu umów pożyczki, czy spisaniem oświadczenia o zrzeczeniu się roszczenia, a jedyny jej związek ze sprawą polegał na zawarciu z A. K. umowy pożyczki z dnia 16 marca 2012 r., której zabezpieczeniem była nieruchomość otrzymana od małżonków M.. Apelujący nie kwestionował również dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów i poczynionych ustaleń fatycznych co do tego, że oskarżeni A. K. i I. W. nie byli parą. W takiej zatem sytuacji zaakceptował wywody Sądu I instancji, że oboje oskarżeni zaprzeczyli faktowi pozostawania w bliższych relacjach, R. K. zaprzeczył aby przedstawiał wymienionych oskarżonych jako parę, a dołączone do akt wydruki zdjęć nie wskazują na bliższe, poza znajomością, relacje wymienionych oskarżonych. Sam też fakt dokonywania wcześniej wspólnie interesów, czy wspólny wyjazd na wakacje i to ewidentnie w większej grupie, absolutnie nie świadczył o jakiś bliższych relacjach obojga oskarżonych. Apelujący nie kwestionował zatem jednej z głównych okoliczności mających świadczyć o wspólnym działaniu I. W. A. K. i to w okresie od 15 września do 24 listopada 2011 r., bo na taki okres wskazywała treść postawionego oskarżonym zarzutu. Wreszcie, jak to już wyżej wskazano, szybkość transakcji i sens zawarcia przez oskarżonego A. K. z I. W. umowy pożyczki, nie pozwalały na jednoznaczne ustalenie, że ta ostatnia wiedziała o mających wiele miesięcy wcześniej działaniach A. K., akceptowała je lub w jakikolwiek sposób wspierała. Przypisanie jej zatem współsprawstwa przestępstwa oszustwa było niemożliwe. Zresztą apelujący poza stwierdzeniem, że racjonalność umowy pożyczki zawartej pomiędzy A. K. i I. W. była wątpliwa, nie przedstawił w zakresie rozstrzygnięcia dotyczącego tej ostatniej jakichkolwiek innych argumentów, a i stwierdzenie, że racjonalność umowy była wątpliwa, kategorycznie nie wykluczało, że jednak miała ona sens. Ostatecznie brak było jakichkolwiek podstaw do kwestionowania rozstrzygnięcia Sądu I instancji w zakresie oskarżonej I. W..

Podobna sytuacja wystąpiła w przypadku oskarżonego R. K.. Wprawdzie ten uczestniczył w większości czynności związanych z zawieraniem obydwu umów pożyczki, ale skoro nie sposób było jednoznacznie przypisać zamiaru dokonania przestępstwa z art. 286 k.k. oskarżonemu A. K., to automatycznie brak było jakichkolwiek podstaw do wykazywania, że R. K. obejmował swoją świadomością i wspierał działania A. K. zmierzające do doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Oczywiście każdy sprawca odpowiada w granicach swojego zamiaru, ale w sytuacji jaka zaistniała w przedmiotowej sprawie, brak możliwości przypisania winy A. K. wykluczał możliwość przypisania pomocnictwa R. K..

Wreszcie stwierdzić należy, że jakkolwiek apelujący wskazał na zaskarżenie wyroku w całości, to faktycznie nie podniósł jakiegokolwiek zarzutu, ani nie wskazał na jakiekolwiek uchybienie związane z uniewinnieniem oskarżonych od popełnienia przestępstwa z art. 270 § 1 k.k. (oskarżeni A. K. i I. W.) oraz z art. 304 k.k. (oskarżeni A. K., I. W. i R. K.). Wprawdzie w uzasadnieniu środka odwoławczego apelujący odwołał się do kwestii rzekomej możliwości oceny przez oskarżonych sytuacji W. M., ale uczynił to ewidentnie w kontekście zamiaru oskarżonych doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Nie sposób zatem uznać, aby wskazał na jakiekolwiek uchybienie Sądu I instancji w zakresie ustalenia braku dopuszczenia się przez oskarżonych popełnienia przestępstwa z art. 304 k.k. W tej zatem sytuacji, w celu uniknięcia powtórzeń i przy uwzględnieniu szczegółowych wywodów Sądu I instancji opartych na rzetelnej ocenie materiału dowodowego oraz stanowisku doktryny i judykatury, odwołać należało się do pisemnych motywów zaskarżonego wyroku, które sąd odwoławczy w pełni podzielił, w tym zakresie, w którym wskazywały na brak wystąpienia jednego ze znamion przestępstwa z art. 304 k.k., a to przymusowego położenia pokrzywdzonych. Trzeba również podkreślić, że do kwestii rzekomej orientacji oskarżonych w sytuacji pokrzywdzonych wypowiedziano się już wyżej. Wreszcie stwierdzić należy, że apelujący nawet słowem nie odniósł się do przedstawionych przez Sąd I instancji wywodów w zakresie braku podstaw do przyjęcia, że oświadczenie z dnia 24 listopada 2011 r. o zrzeczeniu się roszczenia o zwrotne przeniesienie własności zostało przez oskarżonych podrobione. Nie dostrzegając zatem wadliwości w ocenie dowodów w tym zakresie oraz odwołując się do przedstawionych wyżej uwag, brak było jakichkolwiek podstaw do kontestowania rozstrzygnięcia Sądu I instancji co do uniewinnienia oskarżonych od popełnienia przestępstwa z art. 270 § 1 k.k.

Na koniec stwierdzić należy, że apelujący, poza obrazą art. 7 k.p.k., zarzucił także obrazę art. 92 k.p.k. Tymczasem, skoro do naruszenia wynikającej z tego ostatniego przepisu reguły miało dojść na rozprawie, to faktycznie należało podnieść zarzut obrazy art. 410 k.p.k., który stanowi przepis szczególny w odniesieniu do art. 92 k.p.k. Ponadto, Sąd I instancji oparł się na okolicznościach ujawnionych w toku rozprawy, a podstawą swoje decyzji poczynił wszystkie te z nich, które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Apelujący zarzucił również obrazę art. 366 § 1 k.p.k., który to przepis nakłada na przewodniczącego obowiązek kierowania rozprawą i czuwania nad jej prawidłowym przebiegiem i baczenia, aby zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności sprawy. Obowiązek zatem przewodniczącego składu orzekającego ma dwojaki charakter: formalny (dbanie o zachowanie wymogów formalnych co do kolejności czynności w przebiegu rozprawy, dbanie o to, by uczestnicy postępowania mieli realną możliwość realizacji ich uprawnień procesowych oraz dbanie o zachowanie ładu i spokoju na sali sądowej) oraz materialny związany z zasadą prawdy wynikającą z art. 2 § 2 k.p.k. (czuwanie nad prawidłowym przebiegiem postępowania dowodowego, tak aby zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności sprawy i w miarę możliwości także okoliczności sprzyjające popełnieniu przestępstwa). W żadnym jednak z tych zakresów apelujący nie wskazał na jakiekolwiek uchybienia przewodniczącego składu orzekającego (np. nie wskazał na to, że przewodniczący nie odczytał fragmentów wyjaśnień, czy zeznań itd.). Również zatem zarzut obrazy art. 366 § 1 k.p.k. nie zasługiwał na uwzględnienie, pomijając to, czy mógł on zostać podniesiony jednocześnie z zarzutem obrazy art. 7 k.p.k.

Ostatecznie apelacja prokuratora nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wniosek

O uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gorzowie Wlkp.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec nieuwzględnienia zarzutu obrazy art. 7 k.p.k., art. 92 k.p.k. i art. 366 § 1 k.p.k., wobec braku zaistnienia bezwzględnych przyczyn odwoławczych oraz wobec braku zaistnienia okoliczności, które sąd odwoławczy winien uwzględnić z urzędu, wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania nie zasługiwał na uwzględnienie.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Wyrok Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. z dnia 9 marca 2020 r., sygn. akt II K 4/19, na mocy którego:

- uniewinniono oskarżonych A. K. i I. K. od popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że w okresie pomiędzy 15 września 2011 r., a 24 listopada 2011 r. w G. wspólnie i w porozumieniu, w krótkich okresach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wyzyskując przymusowe położenie W. i E. M. wynikające z ich trudnej sytuacji majątkowej, posługując się podrobionym oświadczeniem z dnia 24 listopada 2011 r. o zrzeczeniu się prawa własności nieruchomości, którym A. K. posłużył się w Sądzie Rejonowym Wydziale Ksiąg Wieczystych w dniu 2 lutego 2012 r., doprowadzili ich do niekorzystnego rozporządzenia swoim mieniem w postaci nieruchomości położonej w K., dla której w Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wlkp. jest prowadzona księga wieczysta KW nr (...), nakładając na nich na mocy umów pożyczek z dnia 15 września 2011 r. zawartej przed notariuszem G. M. pod numerem repertorium (...) i umowy pożyczki zawartej w dniu 24 listopada 2011 r. przed notariusze G. M. pod numerem repertorium A 8982/2011 obowiązek świadczenia niewspółmiernego do świadczenia wzajemnego w postaci odsetek w wysokości 20% w stosunku rocznym, wprowadzając ich w błąd co do rzeczywistego zamiaru przejęcia nieruchomości, którą to nieruchomość przejęli na skutek niespłacenia powyższych pożyczek, powodując straty w stosunku do mienia znacznej wartości w kwocie 429000 zł, tj. przestępstwa określonego w art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. i art. 304 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 294 § 1 k.k.

- uniewinniono oskarżonego R. K. od popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że w okresie pomiędzy 15 września 2011 r., a 24 listopada 2011 r. w G. działając w zamiarze, aby A. K. i I. W., w krótkich okresach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wyzyskując przymusowe położenie W. i E. M. wynikające z ich trudnej sytuacji majątkowej, doprowadzili ich do niekorzystnego rozporządzenia swoim mieniem w postaci nieruchomości położonej w K., dla której w Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wlkp. jest prowadzona księga wieczysta KW nr (...), nakładając na nich na mocy umów pożyczek z dnia 15 września 2011 r. zawartej przed notariuszem G. M. pod numerem repertorium (...) i umowy pożyczki zawartej w dniu 24 listopada 2011 r. przed notariusze G. M. pod numerem repertorium A 8982/2011, obowiązek świadczenia niewspółmiernego do świadczenia wzajemnego w postaci odsetek w wysokości 20% w stosunku rocznym, wprowadzili ich w błąd co do rzeczywistego zamiaru przejęcia nieruchomości, którą to nieruchomość, tj. przestępstwa określonego w art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 304 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Patrz punkt 3.1

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.15.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Punkt II

Wobec nieuwzględnienia apelacji wniesionej wyłącznie przez prokuratora, stosownie do treści art. 636 § 1 k.p.k. wydatkami za postępowanie odwoławcze należało obciążyć Skarb Państwa

7.  PODPIS

SSA Piotr Brodniak SSA Maciej Żelazowski SSA Janusz Jaromin

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wlkp.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

uniewinnienie oskarżonych A. K. i I. W. od popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. i art. 304 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 294 § 1 k.k. oraz uniewinnienie oskarżonego R. K. od popełnienia przestępstwa z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 304 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na skutek ustalenia braku wystąpienia po stronie oskarżonych zamiaru doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci nieruchomości, braku dowodów podrobienia oświadczenia o zrzeczeniu się roszczenia, braku wystąpienia przymusowego położenia pokrzywdzonych i wykorzystania tego faktu przez oskarżonych.

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana