Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ua 107/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 września 2020 roku w sprawie o sygn. akt XU 685/19 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. z dnia 29 maja 2019 roku i ustalił, że wnioskodawczyni R. P. uległa w dniu 25 kwietnia 2018 roku wypadkowi przy pracy w okolicznościach nie pozbawiających prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy (pkt 1), roszczenie wnioskodawczyni o przyznanie jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 25 kwietnia 2018 roku celem ustalenia wysokości uszczerbku na zdrowiu wnioskodawczyni pozostającego w związku z tym wypadkiem przy pracy przekazał do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. celem rozpoznania i wydania decyzji w tym przedmiocie (pkt 2) i zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. na rzecz wnioskodawczyni kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 3).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

R. P. była zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w charakterze montera w pełnym wymiarze czasu pracy, na czas określony od dnia 1 lutego 2018 roku do dnia 31 stycznia 2019 roku.

Praca montera w (...) Sp. z o.o. polegała na pobraniu z produkcji komponentów, które były zapakowane w kartony, a następnie zmontowaniu ich w określony produkt. Kartony pozostałe po komponentach miały być wyrzucane do tzw. master kartonu, czyli specjalnie do tego przeznaczonego dużego kartonu. W przypadku zapełnienia master kartonu, pracownicy powinni zgłaszać ten fakt hendlerowi, czyli pracownikowi odpowiedzialnemu za jego obsługę, który dokonywał wymiany kartonu. Bieżący stan zapełnienia master kartonu podlegał kontroli hendlera oraz team leadera. Częstotliwość zmian była różna i zależała od rodzaju montowanych produktów. Zmiana kartonu następowała również zawsze na koniec zmiany.

Wokół master kartonu były wydzielone ścieżki komunikacyjne, znajdowało się tam również miejsce, gdzie była fizyczna możliwość składowania zużytych opakowań obok master kartonu. Nie było jednak specjalnie wyznaczonych miejsc, przeznaczonych do położenia zużytych kartonów. Istniała również praktyka przedłużania wzwyż boków master kartonów innymi kartonami, tak aby zwiększyć jego pojemność i uniknąć konieczności składowania zużytych kartonów na podłodze. Jeżeli zużyte kartony nie mieściły się już w master kartonie, niektórzy pracownicy składowali je na ziemi tuż obok. O takim sposobie zachowania informowali również team leaderzy. Była to jednak niepisana praktyka, wprowadzona przez team leaderów i nie była ona umieszczona w instrukcji stanowiskowej, z którą zapoznawani byli pracownicy.

R. P. przeszła szkolenie wstępne z zakresu BHP, została zapoznana z przepisami z zakresu ochrony przeciwpożarowej, z oceną ryzyka zawodowego dotyczącego stanowiska pracy oraz z programem instruktażu stanowiskowego. W czasie szkolenia BHP nie były poruszane zasady dotyczące wyrzucania kartonów. W programie instruktażu stanowiskowego dla pracownika na dziale (...), na którym pracowała R. P., brak było zapisów dotyczących sposobu postępowania z kartonami w przypadku zapełnienia master kartonu, mimo że w zakładzie pracy istniała praktyka odkładania ich obok master kartonu.

W dniu 25 kwietnia 2018 roku R. P. pracowała na zmianie od godziny 14.00 do godziny 22.00. Około godziny 21, po zamontowaniu ostatniego elementu, rozpoczęła sprzątanie miejsca pracy. Do sprzątnięcia było ok. 9 kartonów po komponentach, w tym 8 mniejszych i 1 duży. R. P. wzięła mniejsze opakowania i udała się do tzw. master kartonu, który był umieszczony na palecie. Był on całkowicie zapełniony, zaś zużyte opakowania wystawały ponad jego krawędź. Dodatkowo był również obłożony po bokach dodatkowymi kartonami, tak aby zwiększyć jego objętość. Z tego względu jego wysokość znacznie przewyższała wzrost R. P.. A. W. widząc, że R. P. zamierza wyrzucić kartony do przepełnionego master kartonu powiedziała jej, aby pozostawiła odpady obok. Ostatecznie jednak R. P. zdecydowała się wrzucić kartony na górę odpadów. Kiedy próbowała się zamachnąć, kartony ją przeważyły i w konsekwencji upadła na prawą stronę ciała. Następnego dnia R. P. odczuwała silne dolegliwości bólowe. Udała się więc do lekarza, gdzie wykonano jej stosowne prześwietlenie. Badanie wykazało, że w wyniku upadku R. P. doznała złamania obojczyka. Ze względu na zakres urazu poszkodowana początkowo korzystała z ortezy, a następnie z temblaka.

Po przedmiotowym wypadku, u pracodawcy została przeprowadzona kontrola przez Państwową Inspekcję Pracy. W jej wyniku ustalono, że przyczyną zajścia zdarzenia szkodzącego, oprócz zachowania R. P., były również naruszenia zaistniałe po stronie pracodawcy i osób kierujących pracownikami, dotyczące organizacji pracy, w tym sposobu postępowania z odpadami.

Wpływ na zaistnienie wypadku R. P. miało jej zachowanie polegające na zignorowaniu przepełnionego master kartonu i podjęciu ryzykownej próby wyrzucenia kartonów, mimo trudności związanych m.in. z koniecznością ich podniesienia ponad linię barków. W sytuacji, w której nie było możliwe wyrzucenie opakowań do master kartonu powinna ona udać się do swojego przełożonego po bezpośrednie wskazówki co do bezpiecznego sposobu wykonania tej czynności. Jednak wpływ na zaistnienie tej sytuacji miały również zaniedbania organizacyjne ze strony pracodawcy, jak i innych pracowników. Polegały one m.in. na prowizorycznym powiększeniu wysokości kartonu i jego przeładowaniu co wiązało się z dalej idącym utrudnieniem załadunku zużytych elementów. Nieprawidłowości polegały również na zaniechaniu zgłoszenia zarówno przez R. P., jak i innych pracowników, potrzeby wymiany master kartonu ze względu na jego przeładowanie. Dodatkowym przejawem nieprawidłowości było tolerowanie przez team leaderów układania zużytych opakowań obok master kartonu zamiast egzekwowania zgłaszania przepełnienia master kartonu, jak również brak bieżącej kontroli odpowiedzialnego pracownika nad zapełnieniem master kartonu.

Zdaniem Sądu istota sporu sprowadzała się do ustalenia, czy zachowanie R. P. było wyłączną przyczyną zaistnienia zdarzenia szkodzącego, a jeżeli tak, to czy miało ono charakter zachowania umyślnego lub cechującego się rażącym niedbalstwem.

Sąd ten zważył, że kwestie związane z prawem do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadków przy pracy reguluje przepis art. 11 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tj.: Dz. U. z 2019r., poz. 1205, zwana dalej „ustawą”). W toku postępowania nie było sporne, że zdarzenie z dnia 25 kwietnia 2018 roku, w którym uczestniczyła R. P. miało charakter wypadku przy pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił jednak ubezpieczonej prawa do jednorazowego odszkodowania powołując się na zaistnienie przesłanek określonych w przepisie art. 21 ust 1 ustawy. Zgodnie z tą regulacją świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3 ustawy, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Zarówno organ rentowy jak i pracodawca, powołując się na przedmiotowy zapis podnosili, że zachowanie ubezpieczonej polegające na wyrzucaniu zużytych opakowań do przepełnionego kartonu, wypełniało dyspozycję powołanego przepisu i tym samym zwalniało organ rentowy od obowiązku wypłaty stosownego świadczenia.

Jak wynika z przepisu art. 21 ustawy dla zwolnienia organu rentowego z obowiązku zapłaty jednorazowego odszkodowania konieczne jest zaistnienie kilku przesłanek. Przede wszystkim musi dojść do naruszenia przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia. Chodzi zatem o zachowania bezprawne, niezgodne z obowiązującymi regulacjami z zakresu ochrony życia i zdrowia. Dodatkowo, zdaniem Sądu Rejonowego, naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia musi stanowić wyłączną przyczynę wypadku. Okoliczność tę należy oceniać z uwzględnieniem normalnego związku przyczynowego, zatem zachowanie ubezpieczonego musi stanowić asumpt do zaistnienia zdarzenia szkodzącego. Ostatnią przesłanką wyłączającą możliwość ubiegania się o stosowne świadczenie jest wina umyślna lub rażące niedbalstwo ubezpieczonego. Co przy tym istotne, dla pozbawienia ubezpieczonego prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy konieczne jest kumulatywne spełnienie wszystkich przesłanek określonych w przepisie art. 21 ustawy.

Przenosząc powyższe rozważania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy, należy zaznaczyć, że w ocenie Sądu Rejonowego nie zaistniały podstawy do pozbawienia R. P. prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy. Jak bowiem ustalono w toku postępowania, u pracodawcy istniała formalna procedura postępowania z odpadami kartonowymi, zgodnie z którą zużyte opakowania powinny być wyrzucane bezpośrednio do master kartonów. Jednocześnie nad bieżącym stanem zapełnienia master kartonu czuwać miał hendler, czyli pracownik zobowiązany do jego wymiany, a także obecny na zmianie team leader. Co przy tym istotne, każdy z pracowników był obowiązany zwrócić uwagę na stan master kartonu i w razie jego przepełnienia zwrócić się do hendlera o jego wymianę. Niezależnie jednak od powyższych ustaleń pracownicy powiększali pojemność master kartonu poprzez podnoszenie jego ścian dodatkowymi kartonami, czym zwiększali jego wysokość. Dodatkowo również team leaderzy wprowadzili nieoficjalną praktykę, zgodnie z którą w przypadku przepełnienia master kartonu pracownicy mogli zostawiać opakowania obok master kartonu, mimo że brak było jakichkolwiek oficjalnie wyznaczonych do tego miejsc. W przedmiotowej sprawie bez wątpienia w ocenie tego Sądu zachowanie R. P. stanowiło przyczynę zaistnienia wypadku przy pracy. Usiłowała bowiem wyrzucić opakowania pomimo przepełnienia master kartonu. Jednakże zdaniem tego Sądu jej zachowanie nie było wyłączną przyczyną zaistnienia szkody. W chwili zdarzenia master karton był już przepełniony, a mimo to, ani hendler, ani team leader, ani też żaden z innych pracowników nie dostrzegł potrzeby jego wymiany. Zamiast tego wszyscy pozostali pracownicy tolerowali fakt przepełnienia master kartonu, powiększając jeszcze jego pojemność poprzez podniesienie ścian, ewentualnie odkładali opakowania obok pojemnika. W konsekwencji w ocenie Sądu meriti należy uznać, że to zachowanie wielu osób miało pośredni wpływ na zaistnienie warunków, które pozwoliły na powstanie zdarzenia szkodzącego. Zaniechaniem wykazał się hendler, który pomimo zbliżającego się końca zmiany nie skontrolował bieżącego stanu przepełnienia pojemnika, mimo że jak wskazywał standardem było, że ze względu na sprzątanie stanowisk pracy zapełniał się on szybciej na koniec zmiany. Również team leader nie dopełnił swoich obowiązków, nie informując hendlera o potrzebie wymiany master kartonu, tolerując powiększanie pojemności pojemnika, a także wprowadzając praktykę pozostawiania zużytych opakowań obok przepełnionego pojemnika, zamiast egzekwowania bieżącej jego wymiany. W końcu zaniechań dopuścili się pozostali pracownicy, którzy widząc przepełnienie master kartonu nie poinformowali o tym fakcie team leadera lub hendlera, lecz akceptowali ten stan pozostawiając odpady obok pojemnika, mimo że nie było tam oficjalnie wyznaczonych miejsc na ich składowanie. Z tego też względu zdaniem Sądu Rejonowego należy przyjąć, że na powstanie warunków pozwalających na zaistnienie wypadku przy pracy wpływ miał szereg zachowań różnych osób, które nie dopełniły swoich obowiązków i w konsekwencji stanowiły pośrednią przyczynę zaistnienia wypadku.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd meriti na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że R. P. uległa w dniu 25 kwietnia 2018 roku wypadkowi przy pracy w okolicznościach nie pozbawiających prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy.

W konsekwencji tego rozstrzygnięcia Sąd ten przekazał Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł. roszczenie w zakresie ustalenia uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonej w związku z wypadkiem przy pracy i wydania w tym przedmiocie decyzji. Podstawę prawną w tym zakresie stanowi art. 16 ustawy wypadkowej, zgodnie z brzmieniem którego stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu (stanowiący przesłankę jednorazowego odszkodowania) oraz jego związek z wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową ustala lekarz orzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, albowiem skarżąca wygrała sprawę w całości. Na koszty poniesione przez R. P. złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 180 zł (§ 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych) i taka też kwota podlegała zasądzeniu od organu rentowego na rzecz skarżącej.

Z tego też względu Sąd ten orzekł jak w sentencji wyroku.

Apelację od powyższego orzeczenia w całości wniósł organ rentowy.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.naruszenie przepisów prawa procesowego poprzez naruszenie art. 233 w zw. z art. 286 i 217 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie.;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 11 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych poprzez ustalenie, że R. P. uległa w dniu 25 kwietnia 2018r. wypadkowi przy pracy okolicznościach nie pozbawiających prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy.

Zdaniem organu rentowego bezpośrednią przyczyną zdarzenia było zachowanie wnioskodawczym polegające na naruszeniu zasad bhp obowiązujących u pracodawcy, dokonane przez nią wskutek rażącego niedbalstwa. Zachowania innych osób, w tym przełożonych wnioskodawczyni, nie mogą być uznane za pośrednią przyczynę zdarzenia, gdyż istniały uregulowania wskazujące na postępowanie w razie przepełnienia master kartonu: zawiadomienie team leadera bądź odłożenie kartonów obok w wyznaczonych miejscach. A zatem to wnioskodawczyni, tylko i wyłącznie przyczyniła się bezpośrednio do zaistniałego wypadku działając w sposób umyślny i naruszając zasady bhp, ponieważ podjęła decyzję o podrzuceniu kartonu wysoko ponad bezpieczny zasięg ruchomości swych ramion, zamiast odłożyć kartony obok bądź powiadomić bezpośrednich przełożonych o przepełnieniu master kartonu.

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania, ewentualnie o uchylenie wyroku oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.

Pełnomocnik zainteresowanego wniósł o uwzględnienie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje według norm ustawowych za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Brak jest uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji prawa procesowego poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie sprzecznych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

Zgodnie z zaś z treścią art. 278 § 1 k.p.c. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje w wypadkach gdy dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości „specjalne”, czyli wiedza z różnych dziedzin nauki, techniki czy sztuki. Dowód z opinii biegłych jest przeprowadzony prawidłowo, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania, a tylko brak w opinii fachowego uzasadnienia wniosków końcowych, uniemożliwia prawidłową ocenę jej mocy dowodowej (wyrok SN z 2000-06-30 II UKN 617/99 OSNAPiUS 2002/1/26).

Samo niezadowolenie strony z oceny przedstawionej przez biegłych nie uzasadnia potrzeby dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii innych biegłych (wyr. SN z 6.10.2009 r., II UK 47/09, L.).

Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów, dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego.

Zarzut naruszenia prawa procesowego sprowadza się do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy uwzględnił pośrednią przyczynę zaistnienia przedmiotowego wypadku przy pracy.
Zdaniem Sądu II instancji niewątpliwym jest, że ustalenie przyczyn wypadku przy pracy, ustalenie ewentualnego przyczynienia się do wypadku przy pracy w jakimkolwiek zakresie podmiotu zatrudniającego wnioskodawczynię poprzez naruszenie norm BHP oraz ustalenie, czy ewentualne naruszenia zasad BHP były następstwem działań samej wnioskodawczyni, czy też innych podmiotów- wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłego.
W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy uczynił podstawą swego rozstrzygnięcia zeznania przesłuchanych w sprawie świadków, zebraną dokumentację, w tym pismo PIP oraz opinię biegłego z zakresu bezpieczeństwa pracy. Przede wszystkim - wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, że o ile świadkowie wskazywali na istnienie podstaw do odkładania zużytych kartonów obok przepełnionego master kartonu, to jednak świadkowie będący szeregowymi pracownikami zgodnie wskazywali, że z procedurą tą nie byli zapoznawani w czasie szkoleń, lecz wynikała ona z ustaleń team leaderów. Wynikało to z zeznań M. R., która jako team leader wskazywała, że zwracała na to uwagę pracownikom, a także D. M., która zaznaczała, że była to inicjatywa team leaderów, która nie była przedstawiana w czasie stosownych szkoleń pracowników.

Bez wątpienia brak stosownych szkoleń potwierdza także program instruktażu stanowiskowego dla pracownika na dziale (...), karta szkolenia wstępnego w dziedzinie BHP, oświadczenie o zapoznaniu się z oceną ryzyka zawodowego, w których brak jest zapisów dotyczących sposobu postępowania z kartonami w przypadku zapełnienia master kartonu. Słusznie także Sąd wziął pod uwagę podkreślaną przez wszystkich świadków okoliczność, że co do zasady konieczne było składowanie odpadów w master kartonie, a w razie jego przepełnienia konieczność zawiadomienia o tym hendlera, zobligowanego do bieżącej kontroli stanu jego zapełnienia i w razie potrzeby lub otrzymania stosownego zgłoszenia, wymiany master kartonu na nowy. Sąd ten prawidłowo uwzględnił także podnoszoną przez świadków A. W. czy M. J. okoliczność istnienia praktyki zwiększania pojemności master kartonu poprzez doklejanie mu dodatkowych boków, celem zwiększenia jego możliwości ładunkowych.

W oparciu o prawidłowo poczynione ustalenia, dotyczące gospodarki odpadami na podstawie zeznań świadków i zebranej w sprawie dokumentacji Sąd, opierając się na opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa pracy prawidłowo ustalił, że wpływ na zaistnienie wypadku R. P. miało: 1. zachowanie R. P. polegające na zignorowaniu przepełnionego master kartonu i podjęciu ryzykownej próby wyrzucenia kartonów (bez udania się do przełożonego po bezpośrednie wskazówki); 2. zaniedbania organizacyjne ze strony pracodawcy, jak i innych pracowników, takie jak prowizoryczne powiększenie wysokości kartonu i jego przeładowanie, co wiązało się z dalej idącym utrudnieniem załadunku zużytych elementów; 3. zaniechanie zgłoszenia zarówno przez R. P., jak i innych pracowników potrzeby wymiany master kartonu ze względu na jego przeładowanie; 4. tolerowanie przez team leaderów układania zużytych opakowań obok master kartonu, zamiast egzekwowania zgłaszania przepełnienia master kartonu, jak również brak bieżącej kontroli odpowiedzialnego pracownika nad zapełnieniem master kartonu . Jednocześnie uwadze Sądu meriti nie umknęło, że wynikające z opinii biegłego współprzyczyny zaistnienia przedmiotowego wypadku korelowały z pismem PIP wskazującego, że przyczyną wypadku, oprócz zachowania samej poszkodowanej, były również naruszenia leżące po stronie pracodawcy i osób kierujących pracownikami.

Dokonując oceny opinii biegłego Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący i logiczny ustosunkował się do zarzutów zgłoszonych przez zainteresowanego pracodawcę, wnioskującego przy tym o powołanie innego biegłego z tej samej specjalności. Należycie Sąd I instancji ocenił, że zarzut w zakresie błędnego wniosku biegłego co do realizacji obowiązku wezwania pogotowia pozostawał bez istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, dla którego kluczowym było ustalenie okoliczności bezpośrednio związanych z zaistnieniem zdarzenia szkodzącego, w tym przyczyn jego powstania, a nie sposobu zachowania się stron po jego zajściu. To bowiem te przyczyny miały wpływ na realizację przesłanek odpowiedzialności za zapłatę jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy. Także w zakresie pozostałych zarzutów zainteresowanego do opinii biegłego, sprowadzających się do dokonania nieprawidłowej oceny zeznań świadków i przeciwstawienia własnej analizy tych zeznań, słusznie Sąd Rejonowy zważył, że oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym opinii, dokonuje wyłącznie Sąd, podkreślając, że wnioski wysnute przez biegłego przystają do ustaleń poczynionych przez ten Sąd. W sposób szczegółowy i kompleksowy do tychże zarzutów ustnie ustosunkował się też sam biegły. Podkreślenia wymaga fakt, iż w postępowaniu przed Sądem I instancji strona apelująca nie była ograniczona co do możliwości przedstawienia swych twierdzeń i dowodów w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia. Wprawdzie organ rentowy wnosił o oddalenie odwołania od zaskarżonej decyzji, jednak nie sformułował żadnych merytorycznych uwag czy też zastrzeżeń co do opinii. W związku z tym słusznie Sąd Rejonowy pominął zgłoszony wniosek dowodowy zainteresowanego o powołanie kolejnego biegłego tej samej specjalności.

Co istotne skarżący w apelacji generalnie podtrzymując tożsame - względem podnoszonych przez zainteresowanego pracodawcę w toku postępowania zastrzeżenia do opinii biegłego, nie wskazał jakie aspekty dotyczące przyczyn zaistnienia przedmiotowego wypadku przy pracy nadal nie zostały w sprawie wyjaśnione. Nie podważył też skutecznie spójności i rzetelności wniosków biegłego. Z tych też względów w ocenie Sądu Okręgowego brak postaw do przyjęcia, iż uzyskane od biegłego wiadomości specjalne nie były wystarczające do merytorycznego - prawidłowego rozstrzygnięcia i obligowały Sąd I instancji czy też obecnie Sąd Okręgowy do prowadzenia dalszego postępowania dowodowego w tym zakresie. Twierdzenia skarżącego (oraz zainteresowanego pracodawcy popierającego apelację), poparte tylko i wyłącznie ich subiektywnym stanowiskiem, iż okoliczności dotyczące przyczyn zaistnienia przedmiotowego wypadku przy pracy wyglądały inaczej, jako bezzasadna polemika z opinią biegłego nie mogły zatem przynieść spodziewanego przez skarżącego skutku procesowego. Natomiast podnoszony przez zainteresowanego pracodawcę zarzut niedopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego tej samej specjalności, jako oparty na tych samych zarzutach, jednostronnym przeświadczeniu strony co do wyprowadzenia przez Sąd błędnych wniosków z faktów wynikających z dowodów dotychczas przeprowadzonych, należało uznać za całkowicie bezzasadny.

Przypomnieć należy, że zgodnie z treścią art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tj.: Dz. U. z 2019r., poz. 1205) ubezpieczonemu, który wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, przysługuje jednorazowe odszkodowanie. Z kolei według art. 21 ust. 1 cyt. ustawy świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3 ustawy, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Występowanie jakiekolwiek współprzyczyny wypadku uniemożliwia stosowanie konstrukcji utraty prawa do świadczeń w myśl art. 21 ust. 1 ustawy z 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, albowiem z tego punktu widzenia nie ma znaczenia ani to, która z przyczyn wypadku miała większy ciężar gatunkowy, ani to, w jakim ewentualnie zakresie ubezpieczony przyczynił się do zdarzenia. Istotne jest jedynie, że istniały także przyczyny wypadku, niż ewentualne zawinienie ubezpieczonego (por. wyrok SN z dnia 3 grudnia 2013 r., II UK 169/13, L EX nr (...)).

W świetle prawidłowo poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń nie sposób było uznać, wbrew twierdzeniom apelacji, że zachowanie ubezpieczonej polegające na wyrzucaniu zużytych opakowań do przepełnionego kartonu stanowiło jedyną i wyłączną przyczynę wypadku w rozumieniu cytowanego art. 21 ust. 1.

Słusznie Sąd Rejonowy zważył, że zachowanie ubezpieczonego naruszające regulację z zakresu ochrony życia i zdrowia występuje, gdy pracodawca wykonuje swoje obowiązki w tym zakresie, zaś pracownik narusza określone normy postępowania, po wtóre z zaistnieniem wyłączności zdarzenia szkodzącego mamy do czynienia, gdy zachowanie lub zaniechanie jakiegokolwiek innego podmiotu poza ubezpieczonym, nie miało chociażby pośredniego wpływu na zaistnienie wypadku przy pracy, wreszcie z winą umyślną mamy do czynienia wtedy, gdy ubezpieczony przewidując możliwość zaistnienia wypadku chce do niego doprowadzić, lub godzi się na jego zaistnienie, a z rażącym niedbalstwem w przypadku niezachowania przez ubezpieczonego podstawowych, elementarnych standardów staranności, wymaganych w określonej sytuacji.

W ślad za tokiem rozumowania Sądu Rejonowego należało uznać, że w przedmiotowej sprawie nie zaistniały podstawy do pozbawienia R. P. prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy.

Na marginesie Sąd Okręgowy pragnie zauważyć, że przepis art. 217 kpc, na naruszenie którego powołał się apelujący, został uchylony ustawą z dnia 4.07.2019 roku, ze skutkiem od 7.11.2019 roku.

W ocenie Sądu Okręgowego apelacyjne zarzuty dotyczące naruszenia art. 233 w zw. z art. 286 k.p.c., oraz art. 11 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych poprzez ustalenie, że R. P. uległa w dniu 25 kwietnia 2018r. wypadkowi przy pracy okolicznościach nie pozbawiających prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, uznać należało za nieuprawnione.

Z tych też względów, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację skarżącego jako bezzasadną.

O kosztach zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 i § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265).

Przewodniczący: Sędziowie:

K.W.