Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 543/20 zagr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2021 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Anna Kurzynowska - Drzażdżewska

Protokolant:

sekretarka Paulina Warchoł

po rozpoznaniu w dniu 11 marca 2021 r. w Giżycku na rozprawie

sprawy z powództwa F. M.

przeciwko J. M.

o zapłatę

1.  Zasądza od pozwanej J. M. na rzecz powoda F. M. kwotę 8.425 euro ( osiem tysięcy czterysta dwadzieścia pięć euro 00/100) oraz kwotę 20.000 zł (dwadzieścia tysięcy złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21.11.2019 r. do dnia zapłaty.

2.  Zasądza od pozwanej na rzecz powoda 12.628,16 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSR Anna Kurzynowska - Drzażdżewska

Sygn. akt I C 543/20

UZASADNIENIE

Powód F. M. wniósł o zasądzenie od pozwanej J. M. na jego rzecz kwoty 8425 EURO oraz 20 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29.XI.2019 r. do dnia zapłaty . Domagał się także zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał ,że pozwana jest byłą żoną jego brata W.. Kilka lat temu powód oraz wówczas małżonkowie J. i W. M. (1) zawarli umowę na mocy , której powód zobowiązał się pokryć koszt budowy domku letniskowego na nieruchomości małżonków. Zamiarem stron było wynajmowanie tego domku i dzielenie się uzyskanymi w ten sposób dochodami po połowie. Dodatkowo na mocy tej umowy powód miał w wolnych chwilach , w czasie gdy domek nie byłby wynajmowany, przebywać w nim nieodpłatnie .

Z uwagi na to ,że właściciele nieruchomości rozwiedli się i w domku letniskowym zamieszkał W. M. (1) zawarta umowa nie może być realizowana . Powód porozumiał się z bratem co do zwrotu ½ części wypłaconych środków , natomiast pozwana na jego wezwanie odpowiedziała odmownie , co ostatecznie skłoniło powoda do wystąpienia na drogę sądową. Pozwana J. M. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa, a dodatkowo o zawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia zawisłej przed SR w Giżycku sprawy o podział majątku z byłym mężem.

Pozwana przyznała ,że istotnie była zawarta umowa o treści jak w pozwie , ale nie została skutecznie wypowiedziana , czy też rozwiązana przez strony. Powód, który rzeczywiście przekazywał środki na budowę domku letniskowego w dalszym ciągu może z niego korzystać na dotychczasowych zasadach i w istocie już po rozwodzie z niego korzystał. Dodatkowo wskazała ,że domek letniskowy w chwili obecnej nie może być wynajmowany albowiem zamieszkuje w nim były mąż, z którym po rozwodzie pod jednym dachem nie może zamieszkiwać. Pozwana zakwestionowała także kwotę dochodzoną pozwem twierdząc ,że pieniędzmi dysponował były mąż.

Sąd ustalił i zważył, co następuje

Pozwana J. M. i jej były mąż W. M. (1) są współwłaścicielami nieruchomości zabudowanej położonej w W.. Brat W. M. (1) – powód od wielu lat zamieszkuje w Niemczech. Tam znajduje się jego centrum życiowe. Pracuje jako kierowca zawodowy. Od wielu lat przyjeżdża regularnie do Polski. Spędza tu urlopy letnie i zimowe , a także święta. Poza bratem ma też w Polsce inną bliską rodzinę. Przed kilku laty powód zawarł z małżonkami M. ustną umowę , na mocy której przekazał środki na wybudowanie od podstaw domku letniskowego położonego na nieruchomości byłych już małżonków. Łącznie przekazał , co najmniej 40 000 zł oraz 16 850 euro, przy czym środki w walucie obcej wpływały bezpośrednio na konto pozwanej ,zaś polskie złote przekazywane były W. M. (1) do rąk. To on dokonywał zakupu niezbędnych materiałów budowlanych i innych środków potrzebnych na budowie . Na nim też spoczywał główny ciężar budowy domku.

( zob. przelewy k.8-13, zeznania świadków W. M. (1), P. M. k.50v-51, przesłuchanie stron k.72-73).

Celem zawartej umowy było z jednej strony zapewnienie powodowi możliwości spędzania czasu wolnego w W. w sposób niezależny, z drugiej strony kontrahenci zamierzali domek wynajmować turystom , a uzyskane z tego tytułu zyski miały być dzielone na inwestora oraz byłych małżonków M.. ( okoliczność bezsporna).

Domek budowany był na przestrzeni trzech lat, po raz pierwszy został wynajęty w 2018 r. w czwartym roku od rozpoczęcia inwestycji. W tym samym roku J. M. wniosła sprawę o rozwód.

Wyrokiem z dnia 15.XI.2019 r. wydanym w sprawie VI RC 1595/18 Sąd Okręgowy rozwiązał małżeństwo stron. Wyrok uprawomocnił się w dniu 23.XI.2019 r. Obecnie przed SR w Giżycku w sprawie I Ns 204/20 toczy się sprawa o podział majątku J. i W. M.. Z akt tej sprawy wynika, że wolą stron jest , by nieruchomość zabudowana domkiem letniskowym została przyznana na własność W. M. (1). Powód porozumiał się bratem, co do sposobu rozliczenia , natomiast pozwaną wezwał do rozliczenia z poczynionych nakładów wobec braku możliwości realizacji zawartej umowy. Zdaniem powoda cel , dla którego umowa została zawarta, nie został osiągnięty. Domek nie jest wynajmowany i jednocześnie powód nie może z niego korzystać w pełnym zakresie . Powodem tego stanu rzeczy jest zamieszkiwanie w nim byłego męża pozwanej , z którym ta nie może się porozumieć i mieszkać w jednym domu. Rozumiejąc stanowisko pozwanej w tej kwestii nie można jednocześnie zgodzić się z jej twierdzeniami ,że dla powoda ten fakt nie ma znaczenia bo przecież z bratem może mieszkać wspólnie. No jednak inna była intencja powoda przy zawieraniu umowy i jej finansowaniu.

( zob. wezwania k.14,17, odpowiedź na pismo k.18, 21).

W kontekście powyższych ustaleń nie sposób nie przyznać racji powodowi, że zawarta z byłymi małżonkami umowa straciła dla niego jakiekolwiek znaczenie ekonomiczne. W obecnej sytuacji utracił możliwość zwrotu zaangażowanych w budowę domku wypoczynkowego środków finansowych , nie mogąc jednocześnie korzystać z niego w sposób swobodny.

Pozwana podnosiła ,że powód nie wykazał , by doszło do rozwiązania umowy, ani ,że faktycznie jej realizacja pochłonęła z jego strony środki o jakich mowa w pozwie. Dodatkowo jej pełnomocnik w piśmie procesowym z dnia 12.XI.2020 r. ( k.55) podniósł ,że treścią łączącej strony umowy nigdy nie było zobowiązanie pozwanej i jej ówczesnego męża do rozliczenia zainwestowanych przez powoda środków poprzez zwrot przelanych kwot.

Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt więzi łączącej strony. Powód jest byłym szwagrem pozwanej , bratem jej byłego męża. Trudno oczekiwać , by przy takich relacjach rodzinnych strony trzymały się sztywnych reguł prawnych. Jest wręcz przeciwnie. Relacje rodzinne wiążą się z reguły ze szczególnym rodzajem zaufania wzajemnego i jest powszechne ,że strony różnych zawieranych umów świadomie odstępują od ich sformalizowania uważając ,że to zbyteczny balast, a nawet wstydzą się ich formalizowania.

Pozwana formułując wyżej wymienione zarzuty zdaje się zapominać , co zostało dowiedzione w sposób bezsprzeczny , że domek nie przynosi żadnego dochodu bo nie może być wynajmowany , a dodatkowo powód nie może z niego korzystać w sposób swobodny. A przecież to te dwa aspekty legły u podstaw zawartej przez strony umowy.

Dodatkowo należy wskazać na korespondencję toczącą się na etapie przedsądowym pomiędzy stronami. Wynika z niej jednoznacznie , że wolą powoda było rozwiązanie łączącej strony umowy i dokonanie rozliczeń .

( zob. pismo k.18).

Jego stanowisko było jasne i konsekwentne.

( zob. pismo k.14).

Twierdzenia pozwanej , że umowa nadal obowiązuje są więc bezpodstawne.

Odnosząc się z kolei do zarzutu nie wykazania przez powoda faktycznie poniesionych na budowę domu letniskowego kosztów należy zwrócić uwagę na dołączone do pozwu przelewy oraz zeznania świadków W. M. (1) i P. M. . Wynika z nich jednoznacznie ,że co najmniej 100 000 zł powód przekazał na cel budowy( świadek P. M. k.50v-51), zaś z zeznań W. M. (1) wynika ,że dom był w całości postawiony za środki brata . On sam był natomiast jego wykonawcą. Powyższych zeznań pozwana nie podważyła. Także w ocenie sądu brak jest jakichkolwiek przesłanek , by kwestionować depozycje świadków, które są kompatybilne z pozostałym materiałem dowodowym. Zwrócić należy także uwagę na treść zeznań samej pozwanej , która w istocie potwierdziła , że kwota dochodzona pozwem stanowi mniej więcej ½ część pieniędzy przekazanych przez powoda.

( zob. przesłuchanie stron k 72-73).

Mając powyższe na uwadze , sąd w całości uwzględnił powództwo powoda, opierając swoje rozstrzygnięcie na treści art.471 kc oraz art.493§1 i 2 kc. W myśl cytowanego przepisu dłużnik odpowiedzialny jest do naprawienia szkody , która powstała na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba , że szkoda powstała na skutek okoliczności , za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności.

Natomiast zgodnie z art. 493 §1 i 2 kc jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe do wskutek okoliczności , za które ponosi odpowiedzialność strona zobowiązana, druga strona może , według swego wyboru, albo żądać naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania albo od umowy odstąpić. Przy czym może to zrobić także wtedy, gdy wykonanie częściowe nie miałoby dla niej znaczenia ze względu na właściwość zobowiązania, albo zamierzony cel umowy. Cel zawartej przez strony umowy został jasno przez nie określony i omówiony przez sąd we wcześniejszej części uzasadnienia. Według art.494§1 zd.2 kc strona , która od umowy odstępuje może żądać zwrotu nie tylko tego , co świadczyła lecz także naprawienia szkody , której doznała na skutek niewykonania zobowiązania.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji.

Na marginesie jeszcze sąd zauważa ,że przy rozpoznawaniu sprawy związany jest podstawą faktyczną , nie zaś prawną wskazaną przez pełnomocnika powoda. Wprawdzie pełnomocnik ów upatrywał źródła odpowiedzialności pozwanej na podstawie bezpodstawnego wzbogacenia , tym niemniej już uzasadniając swoje wystąpienie jednoznacznie odnosił się do łączącej strony umowy. Wynika to także praktycznie ze wszystkich jego pism przedsądowych i odpowiedzi pozwanej na nie.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art.98 kpc. Składają się na nie opłata sądowa w wysokości 2 882 zł, dwukrotny koszt dojazdu powoda celem przesłuchania w charakterze strony oraz wynagrodzenie adwokata.

Według powoda jednorazowo musiał pokonać 2 600 km w obie strony, czyli łącznie przejechał 5 200 km. Uwzględniając stawkę 0,8358 zł za 1 km uzyskano kwotę 4 346,16 zł. Sąd uwzględnił koszty dwukrotnego przejazdu do sądu bowiem rozprawa przewidziana na dzień 28.01.2021 r. odwołana została w dniu 26.01.2021 na wniosek pełnomocnika pozwanej kiedy powód już był w Polsce , a więc koszty te zostały już niewątpliwie poniesione. W istocie trasa z miejsca zamieszkania powoda w Niemczech do siedziby sądu to 2 646 km. Z uwagi na to ,że powód domagał się zapłaty za 2600 km orzeczono zgodnie z jego wnioskiem.

Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów zastępstwa procesowego oparto na treści rozporządzenia Min. Sprawiedliwości z dnia 22.X.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.( Dz.U. z dnia 05.XI.2015 r.).