Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX P 279/20

UZASADNIENIE

Pozwem złożonym 29 kwietnia 2020 r. powód T. G. odwołał się od wypowiedzenia umowy o pracę, żądając zasądzenia od pozwanej Firmy Handlowo – Usługowej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. odszkodowania w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia w kwocie 15 300 zł. Jednocześnie złożył wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. Wniósł o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu.

Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu.

Pismem z 27 lipca 2020 r. (k. 54) powód rozszerzył powództwo do kwoty 18 869,76 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwot:

- 15 300 zł od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu,

- 3 569,76 zł od dnia następnego po doręczeniu pisma rozszerzającego powództwo.

Wartość rozszerzenia miała wynikać z przeliczenia wartości odszkodowania według zasad jak dla ekwiwalentu za urlop.

Pozwana wniosła o oddalenie także rozszerzonego roszczenia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

T. G. był zatrudniony w Firmie Handlowo – Usługowej (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S. począwszy od 2 listopada 2016 r., początkowo na podstawie umów o pracę zawieranych na czas określony, a od 1 lutego 2018 r. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, na stanowisku mechanika samochodowego, z wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 5 100 zł (od 1 marca 2019 r.). Poza płacą zasadniczą nie miał ustalonych innych składników wynagrodzenia.

Niesporne, a nadto: umowa o pracę – k. 7, aneks do umowy o pracę – k. 8, umowy o pracę w części B akt osobowych powoda,

Firma Handlowo – Usługowa (...) zajmuje się mechaniką samochodową oraz dozorem technicznym cystern. Organizacyjnie dzieli się na dwie hale, z których każda wykonuje jedno z tych dwóch zadań. T. G. pracował przy dozorze cystern.

W związku z ogłoszeniem stanu epidemii obroty spółki zauważalnie spadły. W dniu 26 marca 2020 r. przedłożono do podpisu pracownikom, a w tym powodowi, porozumienie zmieniające warunki pracy i płacy, poprzez obniżenie wynagrodzenia ze skutkiem od 1 marca 2020 r. W przypadku powoda zmiana miała nastąpić z kwoty 5 100 zł do 4 080 zł.

T. G. nie zgodził się na zawarcie porozumienia. Argumentował, że obniżka dotyczy już przepracowanego miesiąca.

Dowód: zeznania świadka A. R. – k. 60v. – 61, zeznania świadka A. J. – k. 114, przesłuchanie powoda – k. 114v. – 115, 60, obroty i salda – k. 24-25.

31 marca 2020 r. T. G. otrzymał pisemne oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę wskazano „brak zgody na porozumienie zmniejszające warunki płacowe w związku z sytuacją finansową firmy”.

Niesporne, a nadto: wypowiedzenie – k. 10.

W dniu 1 kwietnia 2020 r. pracodawca zawarł z dwoma przedstawicielami załogi: kierownikami A. R. i A. J. „Porozumienie w sprawie okresowego obniżenia wymiaru czasu pracy w związku z pogorszeniem sytuacji finansowej zakładu”, które przewidywało obniżenie wymiaru czasu pracy do 7 godzin dziennie, natomiast nie dotyczyło wysokości wynagrodzenia.

Spółka złożyła także wniosek o przyznanie świadczeń na wynagrodzenia pracowników objętych obniżonym wymiaru czasu pracy.

Dowód: „Porozumienie w sprawie okresowego obniżenia wymiaru czasu pracy w związku z pogorszeniem sytuacji finansowej zakładu” – k. 34, wniosek o przyznanie świadczeń na dofinansowanie wynagrodzeń – k. 26-28, zeznania świadka A. R. – k. 60v. – 61, zeznania świadka A. J. – k. 114.

T. G. w marcu 2020 r. słyszał w środkach masowego przekazu, że w związku z wprowadzonym stanem epidemicznym zostają zawieszone wszystkie terminy sądowe i procesowe. Uznał, że dotyczy to także terminu wniesienia odwołania od wypowiedzenia. Jednocześnie szukał już nowej pracy. 28 kwietnia 2020 r. przeglądając internetowy portal pośrednictwa pracy dotarł do informacji, że zawieszenie terminów nie dotyczy odwołania od wypowiedzenia. Następnego dnia nadał odwołanie pocztą do sądu.

Dowód: przesłuchanie powoda – k. 114v. – 115, 60, koperta nadanego pocztą odwołania - k. 12.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo, znajdujące podstawę prawną w przepisie art. 45 § 1 kodeksu pracy, okazało się niemal w całości zasadne.

Zgodnie z treścią przywołanej normy w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.

Na mocy art. 264 § 1 k.p. odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 21 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. Wskazać należy, iż jest to materialnoprawny termin prekluzyjny, którego naruszenie prowadzi do wygaśnięcia roszczenia o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie, które z kolei stanowi negatywną przesłankę merytorycznego (a nie stricte procesowego) rozstrzygnięcia. Powód otrzymał oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę 31 marca 2020 r., a odwołanie złożył (poprzez nadanie pocztą) 29 kwietnia 2020 r., a więc osiem dni po upływie ustawowego terminu.

Sąd jednak uznał za zasadny zawarty w pozwie wniosek o przywrócenie terminu do złożenia odwołania. Stosownie do art. 265 § 1 i 2 k.p. jeżeli pracownik nie dokonał - bez swojej winy - w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 21 i w art. 264, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. Wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu.

Jako przyczynę uchybienia terminowi powód wskazał informacje medialne o zawieszeniu terminów sądowych i procesowych. Istotnie począwszy od 31 marca 2020 r. zaczął obowiązywać art. 15 zzs dodany do ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. z 2020 r. poz. 374), zgodnie z którym: w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu (...) bieg terminów procesowych i sądowych w:

1) postępowaniach sądowych, w tym sądowoadministracyjnych,

2) postępowaniach egzekucyjnych,

3) postępowaniach karnych,

4) postępowaniach karnych skarbowych,

5) postępowaniach w sprawach o wykroczenia,

6) postępowaniach administracyjnych,

7) postępowaniach i kontrolach prowadzonych na podstawie ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa,

8) kontrolach celno-skarbowych,

9) postępowaniach w sprawach, o których mowa w art. 15f ust. 9 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz.U. z 2019 r. poz. 847 i 1495 oraz z 2020 r. poz. 284),

10) innych postępowaniach prowadzonych na podstawie ustaw

- nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres.

Przepis w tym brzmieniu obowiązywał do 16 maja 2020 r., a więc przez cały okres przeznaczony na złożenie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę T. G..

Norma tego przepisu dotyczy terminów procesowych i sądowych. Tymczasem art. 264 k.p. wprowadza termin prawa materialnego (prekluzję), który nie należy do terminów sądowych, ani procesowych. Jednakże powód nie jest prawnikiem, lecz mechanikiem. Z pewnością jest wykwalifikowaną osobą, ale nie w zakresie znajomości prawa. Można więc założyć, że nie odróżniał terminów materialnoprawnych od procesowych. Kampania informacyjna w powszechnie dostępnych mediach – jak niemal zawsze w kwestiach dotyczących prawa – była powierzchowna i mało merytoryczna. Dlatego też powód mógł na jej podstawie w usprawiedliwiony sposób stwierdzić, że również jego termin do wniesienia odwołania do sądu pracy także uległ zawieszeniu. A to prowadzi do wniosku, że nie zawinił naruszając nieznacznie ten termin.

Dopiero informacje pozyskane w internetowym portalu pośrednictwa pracy pozwoliły mu stwierdzić, że jego termin nie uległ zawieszeniu. Jak spontanicznie i przekonująco zeznał – następnego dnia złożył odwołanie. Zachował więc wynikający z art. 265 § 2 k.p. termin 7 dni od chwili ustania przeszkody.

Sąd przywrócił więc termin do wniesienia odwołania od wypowiedzenia, co nie wymagało osobnego rozstrzygnięcia, lecz po prostu prowadziło do rozpoznania zasadności i zgodności z prawem wypowiedzenia.

Ta ocena była natomiast na korzyść powoda. Pracodawca jako przyczynę wskazał odmowę zawarcia porozumienia zmieniającego warunki wynagrodzenia w związku z sytuacją finansową firmy w okresie epidemii.

Porozumienie stron w swojej istocie zakłada konsensus stron oraz zbieżność ich interesów. Za porozumieniem stron może zostać zmieniona umowa o pracę każdego rodzaju, w dowolnym momencie. Przepis nie wprowadza żadnych ograniczeń w tym zakresie. Z inicjatywą zawarcia porozumienia może wystąpić każda ze stron. Mamy wówczas do czynienia z ofertą w rozumieniu art. 66 KC (zob. wyr. SN z 4.10.2000 r., I PKN 58/00, OSNAPiUS 2002, Nr 9, poz. 211). Co ważne - dla zawarcia porozumienia niezbędne są zgodne oświadczenia woli pracodawcy i pracownika. Żadna ze stron nie ma roszczenia o zawarcie porozumienia dotyczącego zmiany , czy rozwiązania umowy. A zatem pracownik nie ma obowiązku przyjęcia oferty pracodawcy. Jej przyjęcie należy do sfery jego zupełnie dobrowolnej decyzji. Jeżeli pracownik nie jest zainteresowany zawarciem porozumienia zmieniającego warunki płacy, to w takim przypadku pracodawca może sięgnąć do instrumentu o charakterze jednostronnym, czyli wypowiedzenia zmieniającego (art. 42 k.p.). W myśl art. 42 § 3 k.p. w razie odmowy przyjęcia przez pracownika zaproponowanych warunków pracy lub płacy, umowa o pracę rozwiązuje się z upływem okresu dokonanego wypowiedzenia. I taki powinien być prawidłowy sposób postępowania pracodawcy, który chce zmienić wynagrodzenie pracownika na jego niekorzyść po odmowie zawarcia porozumienia stron. Z tej tylko przyczyny należy uznać, że złożenie wypowiedzenia definitywnego, zamiast zmieniającego, jest niedopuszczalne.

Pozwana powołała się jednak na szczególne okoliczności odmowy zawarcia porozumienia stron, związane ze stanem epidemii. W takim wypadku pracodawca, którego dotknęły skutki finansowe zmniejszenia obrotów w trakcie tzw. lockdown’u dysponuje różnymi instrumentami, jak tymi wynikającymi z ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r. poz. 1969), czy przewidziane we wspomnianej już ustawie o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Spadek obrotów z reguły będzie stanowił wystarczającą przyczynę do wypowiedzenia zmieniającego. Nie uzasadnia to jednak sięgania do rozwiązań niezgodnych z prawem i zobowiązywania pracownika do zawarcia porozumienia stron, które w swojej naturze ma charakter dobrowolny. Ani kodeks pracy, ani żadna z przywołanych ustaw nie daje ku temu podstawy.

Co więcej, odmowa powoda zawarcia porozumienia zmieniającego była o tyle uzasadniona, że oferowane porozumienie było niezgodne z prawem i jako takie byłoby nieważne. Porozumienie miało być zawarte 26 marca 2020 r., a zakładało zmniejszenie wynagrodzenia ze skutkiem wstecznym, tj. od dnia 1 marca 2020 r. A zatem w istocie oznaczało zrzeczenie się 20% wynagrodzenia za już przepracowany miesiąc. Takie zrzeczenie jest bezwzględnie zakazane normą art. 84 k.p. Z tego względu nie sposób uznać braku zgody powoda za działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. To oferta pracodawcy oznaczała rażące naruszenie prawa.

W rezultacie należało uznać wypowiedzenie za nieuzasadnione i zasądzić na rzecz powoda odszkodowanie.

Stosownie do art. 47 1 k.p. odszkodowanie, o którym mowa w art. 45, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy, nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. W przypadku powoda okres wypowiedzenia był 3-miesięczny, więc tylko w takiej kwocie należało zasądzić odszkodowanie.

O wysokości odszkodowania decyduje wartość wyliczona tak jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, stosownie do § 2 ust. 1 pkt rozporządzenia z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 927). Z kolei ekwiwalent za 1 miesiąc urlopu wypoczynkowego wylicza się według rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (Dz.U. Nr 2, poz. 14). Rozporządzenie w § 15 stanowi, że składniki wynagrodzenia określone w stawce miesięcznej w stałej wysokości uwzględnia się przy ustalaniu ekwiwalentu w wysokości należnej w miesiącu nabycia prawa do tego ekwiwalentu. Dla powoda jedynym składnikiem płacy było wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 5 100 zł za miesiąc, które jednocześnie stanowi podstawę do wyliczenia odszkodowania. Nie ma natomiast podstawy, by kwotę miesięcznego ekwiwalentu wyliczać – jak powód w piśmie rozszerzającym powództwo – poprzez podzielenie miesięcznej podstawy przez współczynnik urlopowy (21,08 dla 2020 r.) i pomnożenie jej przez 30 dni urlopu. Prowadzi to bowiem do nieuzasadnionego zawyżenia miesięcznego odszkodowania. Takie wyliczenie jest właściwe tylko dla ekwiwalentu za 30 dni niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego. Celem odesłania przez ustawodawcę przy wyliczaniu odszkodowania z art. 47 1 k.p. do zasad dotyczących ekwiwalentu za urlop było uwzględnienie w tym odszkodowaniu również zmiennych składników wynagrodzenia, jak premie. Natomiast nie chodziło o wyliczanie jednomiesięcznego odszkodowania w sposób użyty przez powoda.

Z tych przyczyn powództwo – w zakresie objętym rozszerzeniem – zostało oddalone. Zasądzono trzykrotność 5 100 zł, czyli 15 300 zł.

Ustawowe odsetki od odszkodowania zasądzono na mocy art. 481 k.c. w związku z art. 300 k.p. Zgodnie z trafną uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2003 r. (III PZP 3/03) ustawowe odsetki od odszkodowania przysługującego pracownikowi z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę stają się wymagalne w dniu doręczenia pracodawcy odpisu pozwu zawierającego żądanie zapłaty tego odszkodowania. Powód dochodził ich od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu.

Sąd orzekając o kosztach procesu miał na względzie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę jest obowiązana na żądanie strony przeciwnej zwrócić jej koszty procesu, na które w tym wypadku składały się jedynie koszty zastępstwa procesowego. Ich wysokość wynika z § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Podzielić należy stanowisko wyrażone w postanowieniu SN z dnia 9 czerwca 2010 roku (II PZ 20/10), iż stawka minimalna opłat za czynności adwokata lub radcy prawnego powinna być taka sama zarówno w sprawie o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne (o przywrócenie do pracy), jak i w sprawie o odszkodowanie z tytułu nieuzasadnionego lub niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę albo z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia. Zatem dla roszczenia o odszkodowanie stawka kosztów wynosiła 180 zł. Sąd na mocy art. 100 k.p.c. uznał powoda za wygrywającego proces niemal w całości.

W pkt IV sentencji wyroku Sąd nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.000 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postaci opłaty od pozwu, stosownie do regulacji art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594).

Rygor natychmiastowej wykonalności jak w punkcie V sentencji wyroku nadany został na mocy art. 477 2 § 1 k.p.c. do wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

30.03.2021