Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II A Ka 444/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 listopada 2020r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący Sędzia Sądu Apelacyjnego Ewa Gregajtys (spr.)

Sędziowie Sądu Apelacyjnego Rafał Kaniok

Sądu Okręgowego (del.) Anna Kalbarczyk

Protokolant Anna Duda

przy udziale Prokuratora Wojciecha Misiewicza

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 listopada 2020r.

sprawy M. B. urodzonej (...) w S., córki E. i M.

oskarżonej z art. 156 § 3 kk w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 kk i z art. 233 § 1a kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 lipca 2018r. w sprawie VIII K 239/17

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

2.  kosztami postępowania apelacyjnego obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

UZASADNIENIE

Sygnatura akt

II AKa 444/18

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 lipca 2018r. w sprawie VIII K 239/17.

1.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☐ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

Zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

---------------------------------------------------

2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

-------------------------------------------------

2.2. Ocena dowodów

2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

--------------------------------------------------

2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

-------------------------------------------------

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

Czyn z pkt. 1 aktu oskarżenia – art. 156 § 3 kk w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 kk.

I.  Obraza przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia – art. 7 kpk, art. 366 § 1 kpk i art. 410 kpk – polegająca na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów z pominięciem wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego, przy bezkrytycznym oparciu rozstrzygnięcia na nikłej wartości opinii biegłego z zakresu ginekologii, przy braku wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy i aspektów zachowania składających się na treść ogłoszonego oskarżonej zarzutu w tym ustalenia początkowego momentu odbywającego się porodu, co skutkowało poczynienie błędnego ustalenia faktycznego co do niemożności przypisania jej umyślności w formie zamiaru ewentualnego w sytuacji, gdy właściwa ocena dowodów w powiązaniu z koniecznością powołania innego biegłego w trybie art. 201 kpk prowadzi do wniosku, że oskarżona dopuściła się opisanego aktem oskarżenia przestępczego zachowania.

II.  Obraza art. 399 § 1 kpk w kontekście realnej możliwości zakwalifikowania czynu oskarżonej na podstawie przepisów oddających nieumyślną postać przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu bądź narażenie tych dóbr.

Czyn z pkt. II aktu oskarżenia – art. 233 § 1a kk.

III.  Obraza art. 233 § 1a kk poprzez jego błędną wykładnię wyrażającą się w stwierdzeniu, iż nie ma on zastosowania w przypadku późniejszego kierowania wobec sprawcy czynu ścigania o przestępstwo objęte czynnością z udziałem świadka, podczas, gdy sytuacja ta jest obojętna z punktu widzenia ustawowych znamion wskazanego występku.

IV.  Obraza art. 366 § 1 kpk poprzez zaniechanie dążenia przez sąd do usunięcia wątpliwości dowodowych w sprawie poprzez nie dopuszczenie dowodu z treści protokołu przesłuchania świadka M. B. zawnioskowanego w treści aktu oskarżenia do przeprowadzenia na rozprawie.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzuty I. i II.

Sąd Okręgowy orzekał w oparciu o taki materiał dowodowy, który był wystarczający dla prawidłowego rozstrzygania (art. 410 kpk), ocenił go przy uwzględnieniu wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego (art. 7 kpk) a w następstwie tak dokonanej oceny ustalił prawidłowy stan faktyczny, trafnie wywodząc, że zachowanie M. B. podczas ciąży, w tym na jej końcowym etapie poprzedzającym interwencję lekarską zakończoną zabiegiem cesarskiego cięcia, nie podlega ocenie prawno-karnej.

Podzielając ustalenia faktyczne, które legły u podstaw zaskarżonego wyroku, a których w zakresie samej chronologii zdarzeń skarżący nie kwestionuje, stwierdzić należy, że ciąża oskarżonej była nieplanowana i niewątpliwie niechciana. Z tego powodu swój stan M. B. skutecznie ukrywała przed najbliższymi, w takich też warunkach, a zatem poza wiedzą rodziny, planowała urodzić dziecko. Za bezsporne uznać również należy, że oskarżona nie zamierzała wychowywać dziecka. Przywołane okoliczności nie uprawniają jednak wniosku, by oskarżona chciała, bądź godziła się na spowodowanie jakiegokolwiek, więc tym bardziej ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu a nadto przewidywała, bądź mogła przewidzieć, jego śmierć. Odmienny pogląd skarżącego nie znajduje oparcia w materiale dowodowym sprawy, w tym tych jego elementach, do których prokurator odwołuje się w apelacji.

Przepisy prawa karnego chronią życie i zdrowie ludzkie od poczęcia do śmierci. Ustalenie początkowej temporalnej granicy ochrony na moment poczęcia wynika z obowiązującego jako zasada w polskim porządku prawnym zakazu przerywania ciąży. To jej konsekwencją jest ochrona prawa do życia, również w fazie prenatalnej w granicach określonych w ustawie, na co wprost wskazuje art. 1 Ustawy z dnia 7 stycznia 1993r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U. 1993.17.78). Wyjątki od tej zasady wprowadzono w art. 4a ust. 1. Wskazana zasada znajduje odzwierciedlenie w przepisach karnych, których przedmiotem ochrony jest życie i zdrowie ludzkie od momentu poczęcia, przy czym zakres jak i intensywność tej ochrony uwarunkowane są etapem jego rozwoju. Kodeks karny różnicuje te etapy posługując się pojęciami „dziecka poczętego”, czyli nienarodzonego i „człowieka”, a nadto w art. 149 kk pojęciem „dziecka”. Wprowadzenie odrębnej ochrony „dziecka poczętego” i „człowieka” powodowało szereg problemów interpretacyjnych przy ustaleniu granicy czasowej, od której ochroną objęte jest życie i zdrowie „człowieka”, a zatem momentu, w którym podmiotem chronionym w miejsce „dziecka poczętego” staje się „człowiek”. Prokurator i Sąd Okręgowy słusznie w tym zakresie wskazują na rangę uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2006r. w sprawie I KZP 18/06, gdzie przyjęto, że to życie i zdrowie „człowieka” podlega ochronie z chwilą rozpoczęcia porodu (wystąpienia skurczów macicy dających postęp porodu), a w przypadku operacyjnego zabiegu cesarskiego cięcia – od podjęcia czynności zmierzających do jego przeprowadzenia. Nie umniejszając fundamentalnego znaczenia przywołanego orzeczenia, jego teza oparta na wszechstronnej wykładni przepisów, nie znajduje tak prostego przełożenia na stan faktyczny rozpoznawanej sprawy, jak chce prokurator. Trafnie bowiem dostrzegają tak Sąd, jak i Prokurator, że uchwała, jak i późniejsze orzeczenia Sądu Najwyższego nawiązujące do jej treści, a niekiedy stanowiące jej uzupełnienie, dotyczą odpowiedzialności personelu medycznego – lekarzy i położnych – a nie kobiety rodzącej, czyli matki, jak w sprawie rozpoznawanej (tu przede wszystkim postanowienie z 30 października 2008r, I KZP 13/08, wyrok z 27 września 2010r. V KK 34/10, czy postanowienie z 25 listopada 2009r, V KK 150/09). Odpowiedzialność personelu medycznego zasadniczo uwarunkowana jest wiadomościami specjalnymi, które osoby te posiadają.

Sąd Okręgowy prawidłowo wskazał, że zgodnie z art. 157a § 3 kk matka dziecka poczętego nie podlega karze za uszkodzenie jego ciała lub rozstrój zdrowia zagrażający życiu. Dziecko poczęte z chwilą rozpoczęcia porodu staje się jednak dzieckiem „rodzącym się” a jako takie podlega ochronie przewidzianej dla „człowieka”. Artykuł 149 kk typizujący dzieciobójstwo - zabójstwo dziecka przez matkę w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu - jako uprzywilejowany typ zabójstwa, wprowadza łagodniejszą ocenę takiego czynu matki, jednak nie z powodu ograniczonego zakresu ochrony życia i zdrowia rodzącego się dziecka, ale jej szczególnego stanu psychicznego (w okresie porodu pod jego wpływem). Sąd Najwyższy, odwołując się do reguł wykładni systemowej, wskazał w przywołanej uchwale, że w art. 149 kk podmiotem chronionym jest już człowiek, choć określony jako dziecko, które to określenie wymusił charakter czynu oraz względy logiczne i językowe, trudno byłoby bowiem zaaprobować zastąpienie w tym przepisie „dziecka” pojęciem „człowiek”. Artykuł 149 kk wprost zatem chroni przed zachowaniami matki godzącymi w życie i zdrowie rodzącego się dziecka (człowieka) przez cały czas trwania porodu, od jego początku. Tym samym matka, od początku porodu, ponosi odpowiedzialność za zawinione uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia rodzącego się dziecka, jak również jego śmierć.

Odnosząc powyższe rozważania do stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, że brak jest podstaw do przyjęcia, by zachowanie oskarżonej w czasie ciąży, a w szczególności w okresie bezpośrednio poprzedzającym jej zakończenie cesarskim cięciem, pozwalało przyjąć, że działała ona z zamiarem ewentualnym spowodowania uszczerbku na zdrowiu dziecka, a tym samym, by podlegało ono ocenie prawno-karnej.

Sąd I instancji słusznie ustalił, że funkcjonowanie oskarżonej w czasie ciąży i w związku z tym stanem było nieprawidłowe, skoro zaniechała korzystania z opieki lekarskiej nawet na podstawowym poziomie. Nie sposób jednak z tego faktu wyprowadzić wniosek o jej obojętności na los dziecka, a w dalszej kolejności akceptowania negatywnych skutków dla jego zdrowia i życia. Oskarżona w czasie ciąży miała 25 lat, zatem obiektywnie, w odniesieniu do swojego stanu, nie była osobą bardzo młodą, znajdowała się natomiast w trudnej sytuacji osobistej. M. B. była panną, rozstała się z partnerem-ojcem dziecka, pozostawała bez stałych dochodów i ta jej sytuacja powodowała lęk co do reakcji na jej stan osób najbliższych. Oskarżona w ciąży była po raz pierwszy, nie miała zatem żadnych doświadczeń w tym zakresie. Materiał dowodowy sprawy przywołany przez Sąd Okręgowy, jednoznacznie wskazuje, że nie chciała wychowywać dziecka, w tożsamym jednak stopniu nie pozwala przyjąć, by planowała wyrządzić mu krzywdę, w szczególności spowodować uszczerbek na zdrowiu. Choć plany oskarżonej co do dziecka z okresu niemal całej ciąży, jak i sam jej przebieg, nie są znane, to na etapie poprzedzającym zakończenie ciąży, wobec zabezpieczenia korespondencji mailowej M. B. z A. M. (1), nie mogą budzić wątpliwości (k. 97). Podkreślenia przy tym wymaga, że przywołana korespondencja obejmuje okres ostatnich kilkudziesięciu godzin ciąży, poprzedzający jej operacyjne zakończeniem i wskazuje, co istotne, nie tylko na wolę zapewnienia dziecku domu i rodziny, ale podjęcie działań w tym właśnie kierunku. Trafnie przy tym Sąd podnosi, że oskarżona poszukując rodziny, która przyjmie jej dziecko, nie oczekiwała w zamian pieniędzy. Ten element stanu faktycznego podważa ocenę oskarżyciela o jej obojętności na los dziecka i to obejmującej skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu. Takiego stosunku oskarżonej do dziecka nie sposób również wyprowadzić z braku opieki lekarskiej w czasie ciąży, bowiem wynikało to wyłącznie z zamiaru jej ukrycia przed otoczeniem, w szczególności rodziną, i takiego też (zatem bez wiedzy otoczenia) zakończenia, nie zaś planowanych bezprawnych działań godzących w zdrowie i życie dziecka, a zatem wobec dziecka skierowanych. Niezależnie od bezzasadności wniosków apelacji wyprowadzanych ze sposobu życia oskarżonej, w tym jej „zaradności”, którą skarżący wywodzi ze skazań za drobne oszustwa, M. B. w mailu do A. M. (1) wskazuje, że wiadomość o ciąży zrujnowałaby ją i to totalnie wobec rodziny , który to zapis najpełniej oddaje przyczynę ukrywania jej stanu i plany takiego sposobu zakończenia ciąży. Oskarżona, w tej samej korespondencji, podnosi chciałabym urodzić w domu (k. 97). Analizując zapisy maili, stwierdzić należy, że ich okoliczności i treść wskazują na szczerość oskarżonej, co jednak istotniejsze, przeczą także stanowisku, by u oskarżonej występowały wówczas jakiekolwiek, dostrzegalne dla niej symptomy patologicznego przebiegu ciąży z uwagi na ułożenia dziecka skutkujące koniecznością jej operacyjnego zakończenia.

Brak opieki medycznej utrudnia niewątpliwie pełną rekonstrukcję stanu faktycznego sprawy, jednak w oparciu o te dowody, które zgromadzono, a które Sąd Okręgowy szczegółowo przywołał, nie sposób przyjąć, by sam przebieg ciąży wskazywał na istniejące nieprawidłowości, ale przede wszystkim, aby oskarżona miała ich świadomość. Przywołać za Sądem należy, że w czasie ciąży M. B. przebywała w zakładzie karnym (listopad 2016r.), jednak, co istotniejsze, jeszcze w dniu 31 marca 2017r, a zatem 4 dni przed zabiegiem cesarskiego cięcia, w Ośrodku Sportu i Rekreacji w U., wykonywała prace fizyczne - porządkowe w ramach zastępczej kary pozbawienia wolności. Ta ostatnia okoliczność świadczy o tym, że jej stan zdrowia cztery doby przez zakończeniem ciąży nie ograniczał w stopniu istotnym jej funkcjonowania, co stanowi wyznacznik świadomości M. B. co do przebiegu ciąży a tym samym stanu dziecka. W tym też kontekście ponownie odwołać się należy do jej korespondencji z A. M. (1) z 2 kwietnia 2017r, z godz. 22.32, gdzie wskazywała na zbliżający się poród podnosząc jednocześnie dziecko ok dobrze się ma bo cały czas mnie kopie więc daje znaki chyba wyjścia (k. 97, oryginalny zapis treści maila).

Tak ukształtowany materiał dowodowy przeczy tezie oskarżenia o świadomości M. B. co do nieprawidłowego stanu ciąży, i to w takim stopniu, że jej zakończenie wymaga zabiegu operacyjnego. Odmienny pogląd oskarżyciela nie znajduje uzasadnienia w dowodach, ani nawet szeroko rozumianych okolicznościach sprawy. Nie wspiera przywołanego wniosku skarżącego odwoływanie się w tym zakresie do faktu urodzenia dziecka przez siostrę oskarżonej, skoro relacje kobiet, choć bliskie, nie były tego typu, by z ciąży i niedawnego porodu A. M. (2) wyprowadzać wniosek o wiedzy a tym bardziej doświadczeniu samej oskarżonej. Oskarżona z siostrą nie mieszkała, nie powiedziała jej o ciąży, czego wymiernym dowodem była reakcja kobiety (zasłabnięcie) na informację o stanie siostry, a właściwie jej porodzie, którą uzyskała od lekarza ginekologa A. W. (1). Nie znajduje zatem żadnego uzasadnienia stanowisko prokuratora, by świadomość oskarżonej na temat ciąży kwalifikować jako wiedzę obszerną co do tego stanu i zachodzących procesów. Świadomość oskarżonej w tym zakresie mogły kształtować wyłącznie ogólnodostępne informacje z internetu, te zaś trudno oceniać w kategorii wiedzy i to na poziomie przywołanym wyżej. Chybione i to w stopniu oczywistym jest także wspieranie tego stanowiska rzekomą „zaradnością” życiową oskarżonej wyprowadzoną z faktu wielokrotnych skazań, skoro te obejmują drobne oszustwa, co ze swej istoty sprytowi i zaradności przeczy (karta karna i k. 47). W aspekcie stanu oskarżonej w czasie bezpośrednio poprzedzającym jej wizytę z siostrą u ginekologa podnieść należy, że z jej rozmów z dyspozytorami pogotowia ratunkowego wynika, że zasadniczą, zgłaszaną przez nią dolegliwością, był intensywny ból i skurcze, w drugiej rozmowie zgłosiła krwawienie, które jednak ustało (k. 115, 130). Choć oskarżona zatajała ciążę (k. 115v nie mam pojęcia), to jednocześnie trudno przyjąć, by odczuwane i zgłaszane przez nią problemy, u kobiety rodzącej po raz pierwszy, mogły nasuwać wątpliwości co do takiej patologii jej stanu, który wymagał bezwzględnej interwencji lekarskiej i to w formie zabiegu operacyjnego. Zachowanie oskarżonej podlegałoby odmiennej ocenie, gdyby miała ona świadomość rzeczywistego stanu, a zatem takiego ułożenia dziecka (wysokie proste stanie główki), które dla bezpiecznego zakończenia ciąży wymaga zabiegu operacyjnego. Taką wiedzą oskarżona dysponowałaby, gdyby podczas ciąży pozostawała pod opieką lekarską, co jednak pozostaje poza odpowiedzialnością karną. Takie zachowanie oskarżonej, co jest bezsporne, uwarunkowane było wyłącznie wolą ukrywania ciąży przed otoczeniem, nie zaś dążeniem do spowodowania uszczerbku na zdrowiu dziecka, czy chociażby godzeniem się na taki skutek. Istotne znaczenie dla oceny zamiaru oskarżonej, także w tym zakresie, ma wielokrotnie przywoływana korespondencja mailowa, z której wynika, że w ciąży dbała o siebie, jest przekonana o dobrym a zatem prawidłowym stanie dziecka (k. 97 dziecko ok dobrze się ma bo cały czas mnie kopie) a chce je oddać z braku możliwości zapewnienia właściwych warunków życia. Okoliczności te wynikają wyłącznie z zapisu maila i choć mogą budzić wątpliwości wobec braku kontroli medycznej ciąży oskarżonej i to na podstawowym poziomie, to nie ma jednocześnie dowodów, które to oświadczenie skutecznie podważają.

Wskazać należy, że wskutek narastających dolegliwości bólowych i skurczy oskarżona 3 kwietnia 2017r. o godz. 1.12 nawiązała kontakt z pogotowiem ratunkowym, ponowny kontakt, choć został zainicjowany przez jej ciotkę, miał miejsce w tej samej dacie o godz. 13.21 i choć nadal zaprzeczała ciąży, to wskutek jej działań i interwencji członków rodziny, w dniu 4 kwietnia 2017r. o godz. 10.40, w towarzystwie siostry, zgłosiła się na wizytę do ginekologa A. W. (2), która oceniła, że oskarżona jest w trakcie porodu i wezwała karetkę. Badania w szpitalu wykazały u oskarżonej m. in. niedokrwistość, otyłość i cholestazę ciężarnych, ale przede wszystkim wysokie proste stanie główki dziecka przypartej do wchodu uniemożliwiające przeprowadzenie porodu siłami natury, co wraz z wynikami badań laboratoryjnych wskazujących na infekcję wewnątrzmaciczną skutkowało wykonaniem cesarskiego cięcia dla ratowania życia noworodka (m. in. k. 192-202, 230-232, w szczególności k. 201 i k. 230). Chłopiec urodził się w stanie ciężkim i zmarł po godzinie i 28 minutach.

Przywołane ustalenia słusznie doprowadziły Sąd Okręgowy do wniosku, że działanie oskarżonej nie było ukierunkowane na spowodowanie ciężkiej choroby realnie zagrażającej życiu dziecka. Jej zachowanie w czasie ciąży było nieodpowiedzialne, jednak brak zapewnienia opieki lekarskiej sobie i dziecku, jak słusznie przyjął Sąd, pozostaje poza odpowiedzialnością karną. Rozwiązanie niewątpliwie trudnej sytuacji, jaką stanowiła dla niej nieplanowana i niechciana ciąża, odwlekała w czasie, który to sposób postępowania opiniujący biegli, w tym psycholog, wskazali jako charakterystyczny, typowy dla osób o osobowości niedojrzałej, w tym kobiet w tak trudnej sytuacji, jak znalazła się oskarżona. Jednocześnie w materiale dowodowym nie ujawniono okoliczności, które wskazywałyby na jej negatywny stosunek dziecka, tym bardziej agresję, czy wolę unicestwienia. Wprost temu przeczy przywołana korespondencja, a przede wszystkim czas jej prowadzenia. Choć M. B. skutecznie ukrywała ciążę przed najbliższymi, to jednocześnie poszukiwała rodziny dla dziecka, nie oczekując za to pieniędzy, co nakazuje wykluczyć, by miała zamiar pozbyć się dziecka. Gdyby tak było, nie ujawniałaby faktu zaawansowanej ciąży w korespondencji elektronicznej z inną osobą.

Zasadniczą przyczyną ciężkiego stanu dziecka oskarżonej było jego nieprawidłowe ustawienie w patologicznym mechanizmie porodowym – wysokie proste stanie główki, co w zgodnej opinii biegłych uniemożliwiało przeprowadzenie porodu siłami natury, a zatem w sposób, w jaki planowała urodzić oskarżona. Ta okoliczność pozostawała jednak poza świadomością oskarżonej i ona sama nie miała na nią wpływu. W konsekwencji, zachowanie oskarżonej nie może być ocenione jako zawinione tamowanie porodu. Przyjmując, że przyczyną ciężkiej choroby realnie zagrażającej życiu chłopca, która w efekcie spowodowała jego śmierć, było niedotlenienie i zakażenie wewnątrzmaciczne wynikające z przenoszonej ciąży, nie sposób uznać, by to działanie oskarżonej skutki te wywołało. Co przy tym istotne, przywołana przyczyna stanu dziecka nie powstała w czasie samego porodu, a wynikała z przebiegu ciąży, w tym stanu zdrowia samej oskarżonej, na tym etapie ciąży, gdy ustawa przewiduje bezkarność matki (art. 157a § 1kk). Rozpoznany w warunkach szpitalnych patologiczny mechanizm porodowy wynikający z ustawienia główki dziecka był od oskarżonej niezależny. Jej dolegliwości w końcowej fazie ciąży - zasadniczo narastający ból - które w końcu skłoniły ją do poszukiwania specjalistycznej pomocy, godziły w nią samą, nie można zatem odmówić racji Sądowi Okręgowemu, gdy wskazuje, że działania sprawcze oskarżonej sprowadzały się do zaniechania udzielenia przede wszystkim sobie specjalistycznej pomocy lekarskiej. Podkreślenia wymaga, że wiedza oskarżonej na temat ciąży i porodu nie wynikała z jej własnych doświadczeń, była wiedzą na poziomie podstawowym, a w tych kategoriach mieści się świadomość tego, że poród jest dla kobiety przeżyciem trudnym, fizycznie – bolesnym. W takich warunkach stanowisko apelacji, że narastające u oskarżonej, pomimo przyjmowania leków, dolegliwości bólowe musiały potęgować jej obawy co do powikłanego stanu ciąży nie znajduje uzasadnienia. Skoro świadomości takiego stanu oskarżona nie miała, to ból nie mógł potęgować jej obaw. Nie mają charakteru odosobnionego przypadki porodów w domach, te są zresztą dozwolone, zdarzają się porody w taksówkach, na pokładach samolotów. W konsekwencji, założenia prokuratora na temat obszernej wiedzy oskarżonej co do jej stanu i zachodzących procesów, czy odwoływanie się do jej elementarnego doświadczenia życiowego, w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy nie może być skuteczne, skoro nieprawidłowości ciąży oskarżonej wymagały wiadomości specjalnych a jednocześnie jej dolegliwości nie były na tyle specyficzne, by kobieta rodząca po raz pierwszy musiała je odbierać jako objawy patologiczne związane z nieprawidłowym stanem.

Podzielając oceny i ustalenia Sądu Okręgowego także w zakresie okoliczności wynikających z opinii biegłego ginekologa, jak i jej wartości, wskazać zatem należy, że ustalenie samego momentu rozpoczęcia akcji porodowej w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy a zatem dla odpowiedzialności oskarżonej, wbrew stanowisku prokuratora, nie ma tak istotnego znaczenia. Choć z tą chwilą dziecko zyskuje ochronę prawno-karną, także przed zachowaniami matki, to jednak dla przypisania jej odpowiedzialności zachowania te muszą być zawinione w rozumieniu art. 9 kk. W przypadku, gdy poród dziecka dla jego bezpiecznego przeprowadzenia i takiego zakończenia, z przyczyn medycznych bezwzględnie wymaga ingerencji lekarskiej, matka dziecka ponosi odpowiedzialność za skutki wynikłe z jej braku jedynie wówczas, gdy o takim stanie swojej ciąży wie, albo jej świadomość w tym zakresie powinna wynikać z samego przebiegu ciąży i akcji porodowej. Przyjmując za prokuratorem, że poród u oskarżonej rozpoczął się wcześniej, aniżeli zgłosiła się po pomoc lekarską, a zatem, zgodnie z tezą oskarżenia, trwał w czasie wizyty u ginekolog dr A. W. (2), brak wiedzy oskarżonej o takim usytuowaniu główki dziecka, które skutkowało jego patologicznym przebiegiem uniemożliwiający zakończenie ciąży w sposób naturalny a zatem bez zabiegu operacyjnego, nie pozwala przyjąć, by w czasie poprzedzającym interwencję lekarską, oskarżona godziła się na spowodowanie u dziecka choroby realnie zagrażającej życiu, tym bardziej na jego śmierć. Rekonstruując zamiar oskarżonej nie można tracić z pola widzenia i tego, że w takich warunkach kobieta w tożsamy sposób godziłaby w swoje zdrowie, czy nawet życie, bowiem zakażenie wewnątrzmaciczne stanowiło stan chorobowy, zapalny, jej organizmu.

Nie kwestionując zatem słuszności stanowiska, że to moment rozpoczęcia porodu wyznacza granicę temporalną ochrony życia rodzącego się dziecka a tym samym granicę odpowiedzialności także matki, uwarunkowana jest ona zawinieniem, którego w stanie faktycznym sprawy nie można przypisać.

Sąd Okręgowy słusznie również wskazał, że okoliczności, w jakich doszło do śmierci dziecka oskarżonej, obligowały do wykonania jego sekcji zwłok. Jej brak nie stanowi, jak podnosi prokurator, trudności i to kłopotliwej z perspektywy biegłych, ale uchybienie śledztwa. Istota zarzutu oskarżonej sprowadza się do przyjęcia spowodowania przez nią w warunkach przestępnych choroby realnie zagrażającej życiu dziecka i w efekcie jego śmierci. Przepis art. 209 § 1 kpk stanowi natomiast, że w przypadku podejrzenia przestępnego spowodowania śmierci przeprowadza się oględziny i otwarcie zwłok. Z opinii prof. E. H., biegłej z zakresu neonatologii, wynikają takie przyczyny śmierci chłopca, jakie biegła mogła ustalić w oparciu o dokumentację porodową i wówczas wykonane badania, jednak część ustaleń autorki opinii nie ma charakteru pewnego, stanowczego. Biegła wywodzi chociażby, że dziecko nie miało wad rozwojowych w oparciu o brak danych w tym przedmiocie w dokumentacji medycznej. W opinii wprost jednak wskazuje, że badanie autopsyjne nie zostało przeprowadzone (k. 230-232; k. 413v rozprawa: nie miałam wyników sekcji zwłok, co mnie zdziwiło…). Przywołane ustalenia biegłej są o tyle istotne, że we wnioskach opinii dotyczących wskazania momentu, w którym właściwa reakcja oskarżonej pozwoliłaby na urodzenie dziecka zdolnego do życia i zdrowego funkcjonowania, biegła przyjmuje, że wszystko wskazuje na to, że zgłoszenie się pani M. B. do lekarza położnika przynajmniej 2 dni wcześniej mogłoby uchronić jej ciąże przed powikłaniami infekcyjnymi i niedotleniowymi oraz zapewnić dziecku możliwość przeżycia (k. 232). Podnieść przy tym należy, że podstawę opinii biegłych stanowi ich specjalistyczna wiedza i materiał dowodowy sprawy, przy czym biegły opiniuje w oparciu o taką podstawę dowodową, jaką dysponuje i dostarcza mu organ procesowy. To zatem sprawia, że w rozpoznawanej sprawie przywołany wyżej sposób sformułowania wniosków przez biegłą jeżeli nawet jest kłopotliwy to dla oskarżyciela, który na takiej podstawie opiera zarzut, w tym jego ocenę prawno-karną, nie zaś dla opiniującego, jak wskazano w apelacji.

Niezależenie zatem od słusznych argumentów przywołanych w zaskarżonym wyroku, jak i powyżej, poczynione ustalenia w zakresie przyczyny śmierci dziecka oskarżonej nie mogą mieć charakteru pewnego i nawet jeżeli ta niepewność ma nieznaczny, czy wręcz ograniczony charakter, to jednak w realiach sprawy wyklucza czynienie takich ustaleń, które są wymagane dla skazania (art. 2 § 2 kpk, art. 5 § 2 kpk).

Tym samym, zarzuty apelacji wobec rozstrzygnięcia co do czynu z pkt. I aktu oskarżenia nie zasługiwały na uwzględnienie.

Zarzuty z pkt. III. i IV.

Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jako podstawa uniewinnienia oskarżonej od zarzutu składania fałszywych zeznań z art. 233 § 1a kk a argumenty apelacji oceny tej nie podważyły.

Rację ma prokurator, że Ustawa z 11 marca 2016r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U.2016.437 ze zm.) istotnie zmodyfikowała przepis art. 233 kk, wprowadzając w jego § 1a odpowiedzialność za zeznanie nieprawdy lub jej zatajenie w szczególnych warunkach, a to z obawy sprawcy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu lub jego najbliższym. Z uwagi na konstrukcję dodanego przepisu, trafna jest argumentacja Sądu Okręgowego, że stanowi on uprzywilejowany typ przestępstwa składania fałszywych zeznań a taką (łagodniejszą) ocenę ustawodawca wywiódł z motywacji osoby składającej zeznanie, a to działania z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jej lub osobie najbliższej. Tym samym, treści art. 233 § 1a kk nie można interpretować w oderwaniu od § 1 tego przepisu, który stanowi, że karze podlega ten, kto, składając zeznania mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę.

W kontekście tych regulacji przywołać należy okoliczności rozpoznawanej sprawy a zatem te, w jakich doszło do przesłuchania oskarżonej w charakterze świadka. Chronologia zdarzeń wskazuje, że w ramach monitorowania przez policję stron internetowych, wykonujący tę czynność funkcjonariusz ujawnił w internecie ogłoszenie zamieszczone przez oskarżoną M. B. w dniu 2 kwietnia 2017r. dotyczące oddania dziecka (k. 5). To po tym ogłoszeniu, jako zainteresowana „ofertą” oskarżonej, kontakt z nią nawiązała A. M. (3) (k. 94-96). W wyniku czynności podjętych przez policję, ustalono dane personalne oskarżonej, co dokumentuje notatka datowana 12 kwietnia 2017r. (k. 3-4). W efekcie tych ustaleń, 4 maja 2017r. prokurator wszczął dochodzenie z art. 189a § 2 kk (k. 11). W jego toku, w dniu 12 maja 2017r. w oparciu o dane z systemu Pesel ustalono, że M. B. 4 kwietnia 2017r. urodziła syna K., który zmarł w tej samej dacie (k. 17-18). W dniu 15 maja 2017r. prokurator zażądał dokumentacji medycznej z hospitalizacji i zgonu noworodka otrzymując ją dzień później (k. 27-31). W dniu 18 maja 2017r, w warunkach art. 183 kpk, przesłuchano brata oskarżonej, który potwierdził fakt jej ciąży i śmierć dziecka. W dniu 16 maja 2017r. prokurator wszczął śledztwo z art. 189a § 2 kk a na dzień 22 maja 2017r. oskarżoną wezwano jako świadka w sprawie o przestępstwo z art. 189 § 2 kk i tej czynności dotyczy zarzut oskarżenia (k. 56, 65). Z zapisu protokołu wynika, że oskarżona nie znała przyczyny przesłuchania, poinformowano ją, że postępowanie dotyczy ciąży.

Tak szczegółowe przytoczenie chronologii czynności prowadzonych w toku sprawy i ustaleń na ich podstawie poczynionych, służy wykazaniu, że w dacie wezwania i przesłuchania oskarżonej w charakterze świadka, zebrany materiał dowodowy uzasadniał przedstawienie jej zarzutu. Zakres prowadzonego wówczas śledztwa, prokurator określił w postanowieniu kwalifikacją czynu z art. 189a § 2 kk, a zatem jego przedmiot obejmował przestępstwo przygotowania do handlu ludźmi. Tryb postępowania organu procesowego w takich warunkach określa art. 313 § 1 kpk stanowiąc, że jeżeli dane istniejące w chwili wszczęcia śledztwa lub zebrane w jego toku uzasadniają dostatecznie podejrzenie, że czyn popełniła określona osoba, sporządza się postanowienie o przedstawieniu zarzutów, ogłasza je niezwłocznie podejrzanemu i przesłuchuje się go. Przywołany przepis nie pozostawia uznaniu organu prowadzącego postępowanie trybu przesłuchania skoro wprost stanowi o sporządzeniu i przedstawieniu postanowienia o przedstawianiu zarzutów a nie możliwości w tym zakresie. Zaistnienie ujętych tam warunków obliguje organ procesowy do przekształcenie postępowania prowadzonego w sprawie, w postępowanie przeciwko konkretnej osobie. Powodujące takie przekształcenie przedstawienie zarzutu, jest jedną z najważniejszych instytucji o charakterze gwarancyjnym, bowiem wprowadza do procesu podejrzanego jako stronę (art. 71 kpk) i od tej chwili przysługuje mu prawo do obrony wraz z prawem do milczenia wyłączającym obowiązek udzielania informacji co do zarzuconego mu przestępstwa i wszelkich okoliczności, które są dla niego niekorzystne (por. uchwała Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2007r. I KZP).

Nie podważa słuszności tej argumentacji okoliczność, że świadek przesłuchiwany w warunkach art. 183 § 1 kpk również ma zapewnione prawo do milczenia wprost z tego przepisu wynikające. Osoba podejrzana ma prawo milczeć bez podania powodów i taka jej postawa w aspekcie procesowym nie ma charakteru obciążającego. (art. 175 kpk) Przepis art. 183 § 1 kpk regulujący sytuację świadka wezwanego na przesłuchanie, którego przedmiot może go narazić na odpowiedzialność karną, nie daje świadkowi prawa do odmowy złożenia zeznania, ale stanowi o prawie uchylenia się od odpowiedzi na pytanie. Uchylanie się to unikanie, wymigiwanie się (Popularny Słownik Języka Polskiego pod red. B. Dunaja, Warszawa 2000, wyd. Wilga, str.737). W efekcie wydźwięk skorzystania przez świadka z uprawnienia z art. 183 § 1 kpk trudno uznać za obojętny dla jego sytuacji, zasadniczo ewentualnej zmiany roli procesowej.

To powoduje, że w przypadku spełnienia warunków z art. 313 § 1 kpk niedopuszczalne jest przesłuchanie takiej osoby w charakterze świadka. W konsekwencji, jeżeli do takiego przesłuchania jednak dojdzie, to osoba przesłuchana nie może ponieść odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań, bowiem w ramach tej czynności realizowała już prawo do obrony, zatem faktycznie powinna złożyć wyjaśnienia a nie zeznania (tak m. in. w Kodeksie postępowania karnego Komentarzu pod red. D. Świeckiego, t. I , teza 3 do art. 313, str. 1137; Wolters Kluwer, Warszawa 2017). Sąd Okręgowy słusznie zatem uznał, że w tych okolicznościach faktycznych, w jakich doszło do czynności przesłuchania M. B. w charakterze świadka, czynność ta była niedopuszczalna. Jej wykonanie z oskarżoną wynikało z przyjętej taktyki procesowej, co nie uzasadnia jej faktycznych podstaw a w efekcie wykluczone jest wywodzenie z jej przebiegu negatywnych skutków prawnych dla oskarżonej. To powoduje, że złożone wówczas zeznania, tak w dacie czynności, jak i aktualnie, nie mogą stanowić dowodu, tym samym nie miały i nie mają charakteru zeznań mających służyć za dowód w rozumieniu art. 233 § 1 kk.

Zakładając spójność systemu prawnego i w efekcie kierując się kryteriami wykładni systemowej, przyjąć zatem należy, że przepis art. 233 § 1a kk nie dotyczy zachowania osoby przesłuchiwanej w charakterze świadka, jeżeli zgromadzony materiał dowodowy uzasadnia dostatecznie podejrzenie, że popełniła przestępstwo a tym samym należy jej przedstawić zarzut.

Poza uwagą Sądu Apelacyjnego nie pozostała okoliczność, że oskarżonej finalnie nie zarzucono czynu z art. 189a § 2 kk, postawiono jej jednak zarzut oparty na tych samych okolicznościach faktycznych dotyczących przebiegu ciąży i jej zakończenia. Zauważyć przy tym należy, że śledztwo w sprawie, zakończone skierowaniem aktu oskarżenia wobec oskarżonej, zostało wszczęte i było kontynuowane z powodu ujawnienia przez policję a zatem z urzędu, jej ogłoszenia w internecie. Same okoliczności ciąży i porodu nie skutkowały zawiadomieniem o przestępstwie, choćby ze strony szpitala, w którym oskarżona przebywała i urodziła dziecko.

Odmiennej argumentacji prokuratora nie wspiera odwołanie się w treści apelacji do uzasadnienia projektu ustawy nowelizującej, na podstawie której wprowadzono do kodeksu art. 233 § 1a kk (druk 207). Potrzeba zapewnienia prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości przez realizację celów procesu karnego ujętych w art. 2 § 1 kpk, w szczególności w pkt. 1 tego przepisu, także poprzez uznanie za czyn zabroniony świadomego składania fałszywych zeznań i przez to wprowadzanie w błąd organu procesowego zasługuje na aprobatę, jednak argument ten nie mógł mieć zastosowania w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy. Skoro bowiem prokurator dysponował materiałem dowodowym uzasadniającym przedstawienie zarzutu oskarżonej, jej zeznania nie mogły skutkować wprowadzeniem w błąd organu prowadzącego postępowanie a tym samym godzić w szeroko rozumiane dobro wymiaru sprawiedliwości. Przepis art. 2 § 1 kpk statuujący cele postępowania karnego, w pkt. 2 zalicza do nich ujawnienie okoliczności sprzyjających popełnieniu przestępstwa jako istotne nie tylko w zwalczaniu przestępstw, lecz również w zapobieganiu im. Przeprowadzenie czynności procesowej, w toku której osoba, wobec której istnieją podstawy do przedstawienia zarzutu, staje wobec dylematu samooskarżenia, częściowego uniknięcia tego skutku poprzez uchylenie się od złożenia obciążających siebie zeznań, czy w końcu złożenia zeznań nieprawdziwych w ramach realizowania obrony, celu tego z pewnością nie realizuje. Rozpoznawana sprawa jest tego o tyle wymiernym przykładem, że oskarżona w ramach tego samego przesłuchania wycofała się z nieprawdziwych twierdzeń, potwierdzając tym samym okoliczności dla niej obciążające.

Wobec powyższego, jak również podzielając w całości argumenty Sądu Okręgowego dotyczące prawa do obrony jako fundamentalnego prawa obywatela gwarantowanego Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, ale także przepisami aktów międzynarodowych ratyfikowanych przez Polskę jako część jej obowiązującego porządku prawnego, których powielanie nie jest konieczne, Sąd Apelacyjny za bezzasadne uznał zarzuty apelacji prokuratora dotyczące wykładni art. 233 § 1a kk. W takich warunkach, uchybienie ujęte w zarzucie IV pozostaje bezskuteczne bowiem nie miało i nie mogło mieć wpływu na treść orzeczenia.

Wniosek

Uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Bezzasadność zarzutów apelacji.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Całość wyroku.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Bezzasadność zarzutów apelacji.

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

5.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

2.

art. 636 § 1 kpk

7.  PODPIS

Ewa Gregajtys

Anna Kalbarczyk Rafał Kaniok

1.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Ustalenia co do winy

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

Uchylenie

zmiana