Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV GC upr 1854/18

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 15 stycznia 2018 roku (złożonym w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód w elektronicznym postępowaniu upominawczym) strona powodowa (...) S.A. w P. domagała się od strony pozwanej (...) spółki z o.o. we W. zasądzenia kwoty 886,56 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że zawarła ze stroną pozwaną umowę sprzedaży energii elektrycznej, na podstawie której dostarczała energię elektryczną i wystawiła z tego tytułu faktury VAT. Należność wynikająca z faktur VAT nie została zapłacona, mimo wezwania do zapłaty.

W dniu 14 lutego 2018 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 210 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Zaprzeczyła wszystkim twierdzeniom strony powodowej oraz zarzuciła nieudowodnienie roszczenia co do zasady i wysokości. Zarzuciła także, że umowa sprzedaży nie została podpisana przez osobę uprawnioną do reprezentacji strony pozwanej.

Postanowieniem z dnia 17 kwietnia 2018 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód stwierdził skuteczne wniesienie sprzeciwu i utratę mocy nakazu zapłaty w całości oraz przekazał sprawę do rozpoznania tutejszemu Sądowi.

W odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty strona powodowa w całości podtrzymała żądanie pozwu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 listopada 2015 roku (...) S.A. w P. (sprzedawca) zawarła z (...) spółką z o.o. we W. (klientem) umowę o świadczenie usługi kompleksowej, polegającej na sprzedaży energii elektrycznej oraz zapewnieniu świadczenia usługi dystrybucji do nieruchomości położonej w S. przy ul. (...).

(dowód: bezsporne;

umowa z dnia 19.11.2015 roku – k. 39-43;

wniosek – k. 48;

umowa najmu z dnia 5.11.2015 roku – k. 44-46;

protokół zdawczo-odbiorczy – k. 47)

W ramach powyższej umowy sprzedaży energii elektrycznej oraz zapewnienia usługi dystrybucji sprzedawca wystawił odbiorcy faktury VAT o następujących numerach:

-

(...) z dnia 23 listopada 2016 roku na kwotę 167,53 zł z tytułu szczegółowego rozliczenia sprzedaży energii elektrycznej od dnia 22 września 2016 roku do dnia 21 listopada 2016 roku, z terminem płatności w dniu 7 grudnia 2016 roku;

-

(...) z dnia 31 stycznia 2017 roku na kwotę 197,83 zł z tytułu szczegółowego rozliczenia sprzedaży energii elektrycznej od dnia 22 listopada 2016 roku do dnia 27 stycznia 2017 roku, z terminem płatności w dniu 14 lutego 2017 roku;

-

(...) z dnia 31 marca 2017 roku na kwotę 153,73 zł z tytułu szczegółowego rozliczenia sprzedaży energii elektrycznej od dnia 28 stycznia 2017 roku do dnia 24 marca 2017 roku, z terminem płatności w dniu 14 kwietnia 2017 roku;

-

(...) z dnia 1 czerwca 2017 roku na kwotę 186,14 zł z tytułu szczegółowego rozliczenia sprzedaży energii elektrycznej od dnia 25 marca 2017 roku do dnia 30 maja 2017 roku, z terminem płatności w dniu 16 czerwca 2017 roku;

-

(...) z dnia 28 sierpnia 2017 roku na kwotę 121,13 zł z tytułu szczegółowego rozliczenia sprzedaży energii elektrycznej od dnia 31 maja 2017 roku do dnia 14 czerwca 2017 roku, z terminem płatności w dniu 11 września 2017 roku.

(dowód: bezsporne;

faktury VAT z załącznikami – k. 49-59)

Pismem z dnia 10 października 2017 roku sprzedawca wezwał odbiorcę do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

(dowód: bezsporne;

pismo z dnia 10.10.2017 roku – k. 60-61)

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Strona powodowa domagała się od strony pozwanej zapłaty należności wynikających z faktur VAT z tytułu zawartej umowy sprzedaży energii elektrycznej. Strona pozwana odmówiła zapłaty zarzucając, że umowa wskazana w pozwie nie została podpisana przez osobę uprawnioną do reprezentacji strony pozwanej. Zaprzeczyła także wszystkim twierdzeniom strony powodowej oraz zarzuciła nieudowodnienie roszczenia co do zasady i co do wysokości.

Należy w tym miejscu przypomnieć, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Trzeba podkreślić, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.

Wobec powyższego zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być jednak pojmowana w ten sposób, że ciąży on zawsze na powodzie. W zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii faktycznych i prawnych ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei – na pozwanym.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że co do zasady to na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego roszczenia. Skoro jednak strona pozwana właściwie nie zaprzeczyła, żeby zawarła ze stroną powodową umowę wskazaną w pozwie (zarzuciła jedynie, że nie została ona podpisana przez osobę uprawnioną do reprezentacji strony pozwanej) oraz żeby strona powodowa ją wykonała (sprzedała jej energię elektryczną), a także nie kwestionowała braku zapłaty za dostarczoną energię elektryczną, to należało uznać te okoliczności co do zasady za bezsporne. W takiej sytuacji strona pozwana powinna natomiast wykazać ewentualne nieistnienie zobowiązania (że nigdy nie istniało lub wygasło, na przykład wskutek zapłaty, lub też, że istnieje w kwocie niższej niż dochodzona).

Trzeba zatem przede wszystkim wskazać, że w sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana przede wszystkim zaprzeczyła wszystkim twierdzeniom strony powodowej. W ocenie Sądu nie było to jednak wystarczające, aby uznać, że strona pozwana zaprzeczyła zawarciu umowy oraz jej wykonaniu przez stronę powodową. Nie można bowiem w odpowiedzi na roszczenia strony powodowej (jak to uczyniła strona pozwana) jedynie zaprzeczyć wszystkim twierdzeniom powołanym w pozwie (zakwestionować twierdzenia strony powodowej w całości). Stanowisko takie zajął również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 lipca 2009 roku, III CSK 341/08, LEX nr 584753. Strona pozwana powinna była wyraźnie wskazać fakty i dowody związane z konkretnymi okolicznościami, z którymi się nie zgadza, jeśli miało to służyć obronie jej racji. Powinna także szczegółowo ustosunkować się do wszystkich twierdzeń strony powodowej, a tego w żaden sposób nie uczyniła.

Należy także zaznaczyć, że strona pozwana zarzuciła, że strona powodowa nie udowodniła istnienia zobowiązania (roszczenia) wskazanego w pozwie, w szczególności wykonania umowy oraz doręczenia faktur VAT. W ocenie Sądu tak sformułowany zarzut nie był prawidłowy (i wystarczający do odparcia żądania pozwu). Nie ulega bowiem wątpliwości, że podstawowym zadaniem (i obowiązkiem) strony pozwanej jest wypowiedzenie się co do faktów przytoczonych w pozwie przez stronę powodową (czego strona pozwana zresztą nie uczyniła, poza ogólnikowym i lakonicznym stwierdzeniem, że kwestionuje w całości twierdzenia strony powodowej). To do Sądu (a nie do strony) należy natomiast ocena, czy strona powodowa (lub strona pozwana) udowodniła (wykazała) swoje twierdzenia (zarzuty).

W ocenie Sądu strona powodowa wykazała okoliczności przytoczone w pozwie. Przedstawiła bowiem łączącą strony umowę oraz wystawione na jej podstawie faktury VAT, z których wynikało, że strona pozwana zawarła ze stroną powodową umowę sprzedaży energii elektrycznej (która została wykonana), a strona pozwana nie spełniła świadczenia wzajemnego (nie zapłaciła ceny sprzedaży). Trzeba przy tym podkreślić, że strona pozwana w żaden sposób nie zakwestionowała prawdziwości (i zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy) dokumentów dołączonych do pozwu. Tym samym Sąd, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności niniejszej sprawy, uznał fakty przytoczone przez stronę powodową za przyznane (art. 230 k.p.c.).

Nie ulega przy tym wątpliwości, że stosunkiem zobowiązaniowym łączącym stronę powodową i stronę pozwaną była umowa sprzedaży (oraz dystrybucji) energii elektrycznej, o których mowa w art. 5 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 roku Prawo energetyczne, do których stosuje się także przepisy kodeksu cywilnego o sprzedaży. Zgodnie bowiem z art. 555 k.c. przepisy o sprzedaży rzeczy stosuje się odpowiednio do sprzedaży energii, praw oraz wody.

Nie mógł zasługiwać na uwzględnienie zarzut strony pozwanej, jakoby umowa nie została podpisana przez osobę uprawnioną do reprezentacji strony pozwanej. Po pierwsze strona pozwana nawet nie wskazała, kto w rzeczywistości podpisał umowę sprzedaży energii elektrycznej (a tym samym nie można było stwierdzić, czy podpis ten należał do osoby uprawnionej do reprezentacji, przy czym podpis na umowie był bliźniaczo podobny do podpisu członka zarządu strony pozwanej). Po wtóre (i ważniejsze) strona pozwana, mimo zgłoszenia powyższego zarzutu, w istocie nie zaprzeczyła zawarciu (obowiązywaniu) umowy oraz jej wykonywaniu przez stronę powodową.

Z wskazanych wyżej przyczyn strona powodowa była co do zasady uprawniona do żądania od strony pozwanej uzgodnionej (umówionej) ceny sprzedaży oraz wystawienia z tego tytułu faktur VAT.

Zgodnie z art. 481 §1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie zaś z art. 482 §1 k.c. od zaległych odsetek można żądać odsetek za opóźnienie dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa. Odsetki ustawowe należały się przy tym stronie powodowej od dni następujących po terminach płatności (wskazanych w fakturach VAT), czego strona pozwana zresztą w żaden sposób nie zakwestionowała.

Strona powodowa domagała się odsetek skapitalizowanych na dzień wniesienia pozwu (według wyliczenia wskazanego w piśmie procesowym z dnia 14 października 2020 roku). Sąd skorygował jedynie wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych od kwoty 197,83 zł, które od dnia 15 lutego 2017 roku do dnia 15 stycznia 2018 roku wyniosły 17,25 zł, a nie 17,31 zł, jak wskazała (i żądała) strona powodowa.

Sąd na podstawie art. 227 k.p.c. oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z jej przesłuchania, ponieważ w świetle powyższych rozważań (braku zaprzeczenia obowiązywania wskazanej w pozwie umowy oraz jej wykonywania przez stronę powodową) okoliczności, na które dowód ten został powołany, nie były istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Dodatkowo dowód ten zmierzał jedynie do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania.

Biorąc zatem wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, skoro strona powodowa wykazała istnienie roszczenia wobec strony pozwanej (a strona pozwana w istocie nie zaprzeczyła twierdzeniom wskazanym w pozwie), to powództwo w przeważającej części (w zakresie kwoty 886,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych [od kwoty 826,36 zł] oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie [od kwoty 60,14 zł] od dnia 16 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty) zasługiwało na uwzględnienie i dlatego na podstawie art. 535 k.c. w zw. z art. 555 k.c. oraz art. 481 k.c. i art. 482 k.c., a także łączącej strony umowy, orzeczono jak w punkcie I wyroku.

W pozostałej części (sześciu groszy odsetek ustawowych za opóźnienie), powództwo było nieuzasadnione i dlatego na podstawie tych samych przepisów podlegało oddaleniu, jak w punkcie II wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c., zgodnie z którym Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Biorąc pod uwagę, że strona powodowa wygrała spór niemalże w całości (uległa jedynie co do sześciu groszy odsetek ustawowych za opóźnienie) należał jej się zwrot poniesionych kosztów procesu w całości, na które złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 30 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 270 zł, ustalone zgodnie z §2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie.