Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 446/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

11 stycznia 2021 r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze - Wydział II Karny

w składzie:

Przewodnicząca sędzia Aleksandra Grzelak - Kula

Protokolant Dagmara Nowicka - Bemś

po rozpoznaniu 22 października 2020 r. i 11 stycznia 2021 r.

sprawy przeciwko R. K.

PESEL: (...)

obwinionemu o to, że:

w dniu 08 marca 2020 roku, około godz. 18:10 w J. przy ul. (...), kierując samochodem m-ki A. (...) o nr rej. (...), w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechał z prędkością 73 km/h, przekraczając dozwoloną prędkość o 23 km/h,

tj. o wykroczenie z art. 92a k.w.;

I.  uznaje obwinionego R. K. za winnego tego, że 8 marca 2020 r. w J. przy ul. (...) nie dostosował się do ograniczenia prędkości do 50 km/h określonego ustawą prowadząc samochód A. (...) o nr rej. (...) z prędkością nie mniejszą niż 70 km/h, tj. wykroczenia z art. 92a k.w. i za to na podstawie art. 92a k.w. wymierza mu karę grzywny w wysokości 300 (trzystu) złotych;

II.  na podstawie art. 119 § 1 k.p.o.w. w zw. z § 2 i § 3 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.12.2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia zasądza od obwinionego R. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 zł tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania, kwotę 2870,67 zł tytułem kosztów opinii biegłego oraz na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt. 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierza mu opłatę w wysokości 30 zł.

Sygn. akt II W 446/20

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

8 marca 2020 r. R. K. prowadził ulicą (...) w J. samochód A. (...) o nr rej. (...) z prędkością nie mniejszą niż 70 km/h. Jest to teren zabudowany, w którym na podstawie ustawy obowiązuje organicznie prędkości do 50 km/h.

dowód: częściowo wyjaśnienia R. K. k. 28, 29v

zeznania K. M. k. 10-11, 28v-29

zeznania J. D. k. 29

częściowo zeznania A. K. k. 65v

notatka urzędowa k. 5-6

świadectwo legalizacji ponownej k. 7

opinia biegłego k. 40-59

R. K. ma 55 lat, jest emerytem Policji. Utrzymuje się z emerytury w kwocie 1500 zł. Nie był karany za wykroczenia przeciwko przepisom ruchu drogowego.

dowód: oświadczenie k. 28

informacja k. 14

Wyjaśnienia obwinionego sąd ocenił jako częściowo wiarygodne: co do tego, że jechał ulicą (...) oraz że został zatrzymany do kontroli przez policjantów. W tym zakresie jego relacja jest zgodna z pozostałymi dowodami.

Sąd odmówił mu natomiast wiarygodności w zakresie zaprzeczania przez niego, by prowadził samochód z prędkością zmierzoną przez funkcjonariusza Policji. Linia obrony obwinionego opierała się na założeniu, że ze względu na natężenie ruchu, jakie panowało w dniu zdarzenia, nie jest możliwe, aby policjant dokonał pomiaru prędkości jego samochodu. Ponadto wskazywał na szereg okoliczności związanych z jego samochodem, które jakoby uniemożliwiały mu jazdę w tym miejscu z prędkością 70 km/h.

Sąd ocenił, że wyjaśnienia obwinionego są jednostronne i zupełnie oderwane od obiektywnych dowodów takich jak notatka urzędowa, w której zapisano zmierzoną prędkość jako 73 km/h, świadectwo legalizacji urządzenia pomiarowego, opinia biegłego, a także fakt, że pomiar został dokonany przez przeszkolonego funkcjonariusza Policji. Tym dowodom obwiniony przeciwstawić chciał swoją wiedzę z czasów, gdy pracował jako funkcjonariusz Policji nie podając jednak konkretnych zarzutów co do sposobu zmierzenia prędkości oraz zeznania świadków: A. K. i J. R.. Ten ostatni nie był pewny, czy jechał tego dnia za obwinionym. Nawet gdyby przyjąć, że rzeczywiście świadek ten jechał za R. K., nie jest to podstawa do ustalenia prędkości, z jaką obwiniony się poruszał. Z jednej strony obwiniony uparcie kwestionował obiektywne dowody popełnienia wykroczenia, z drugiej był skory na podstawie innych, mało kategorycznych, lecz sprzyjających sobie, budować tezę, że nie przekroczył dozwolonej prędkości.

Nie kwestionując sporego natężenia ruchu na pasie ze S. nie można przyjąć, żeby niemożliwe było zmierzenie prędkości. Samochody jadą zawsze w pewnej odległości od siebie i zdarzają się między nimi dłuższe odstępy. Dokładnie procedurę tę opisał dokonujący kontroli policjant K. M.. Sąd uznał zeznania tego świadka za wiarygodne z kilku powodów: po pierwsze K. M. ujawnił wykroczenie w ramach rutynowych czynności, jakie tego dnia wykonywał. Nie miał żadnego powodu, by na drodze o dużym natężeniu ruchu dokonać fałszywego pomiaru i przypisać go akurat obwinionemu. Po drugie ruch pojazdów na przeciwnym pasie ruchu nie przekreślał możliwości wykonania pomiaru, co wynika zarówno z zeznań tego świadka, jak i opinii biegłego. Biorąc pod uwagę, w jaki sposób dokonuje się pomiaru, a także to, w jaki sposób urządzenie U. sygnalizuje dokonywanie pomiaru (kropka) i ewentualne błędy (odpowiedni komunikat na wyświetlaczu), nie jest możliwe, by ten konkretny pomiar nie udał się, skoro policjant uzyskał wynik. Po trzecie pomiar został dokonany nie przez laika, ale przez wyszkoloną w tym celu osobę, funkcjonariusza Wydziału Ruchu Drogowego K. w J.. K. M. nie tylko dokładnie opisał kontrolę i pomiar prędkości obwinionego, ale także procedurę, wedle której postępuje mierząc prędkość pojazdów. Innymi słowy funkcjonariusz Policji na wyświetlaczu widzi, prędkość którego samochodu mierzy. Skoro nie wystąpił błąd pomiaru, to policjant odczytał wynik, zatrzymał kierującego i zaproponował mu mandat, którego ten nie przyjął.

Notatka urzędowa sporządzona przez K. M. odzwierciedla przebieg kontroli i zawiera szereg informacji dotyczących samego urządzenia, testu, jaki przeszło w dniu zdarzenia, odległość, z jakiej dokonano pomiaru, miejsce, w które celował policjant wykonując pomiar. W notatce tej K. M. ujął także fakt, że w pewnej odległości od pojazdu obwinionego jechał inny pojazd, jednak jego obecność nie miała wpływu na wynik pomiaru. Oznacza to, że uwzględniał obecność innych pojazdów, które mogłyby zakłócić pomiar. Treść tej notatki dowodzi, że wszystkie okoliczności kwestionowane przez obwinionego zostały wzięte pod uwagę już w trakcie kontroli. Skoro zmierzona prędkość przekraczała o 23 km/h prędkość dozwoloną, logiczne jest, że postanowił zatrzymać obwinionego. Gdyby zmierzył prędkość innego pojazdu, zatrzymałby innego kierowcę.

Zeznania K. M. są spójne, odzwierciedlają przebieg kontroli, zawierają szereg szczegółów odnoszących się do zasad mierzenia prędkości. K. M. jest obcy dla obwinionego. W momencie zatrzymania R. K. nie wiedział, jak potoczy się interwencja, dopiero w jej trakcie obwiniony zaczął być arogancki, co funkcjonariusz również ujął w notatce i podał w zeznaniach. Było to już po poinformowaniu obwinionego o wykroczeniu, a zatem zachowanie obwinionego z pewnością nie spowodowało przypisania mu wykroczenia.

Podobnie sąd ocenił zeznania J. D.. To nie on przeprowadzał pomiar, zatem jego zeznania dotyczące sposobu pomiaru nie odnoszą się bezpośrednio do tej konkretnej kontroli. Pokrywają się jednak z zeznaniami K. M. co do sposobu jej przeprowadzenia.

Zeznania J. R. sąd potraktował jako nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy. Świadek nie był pewien, czy widział samochód obwinionego zatrzymywany do kontroli, nie znał prędkości, z jaką poruszał się samochód, który widział. Nie można na ich podstawie czynić kategorycznych ustaleń.

Zeznania A. K. uznał za niewiarygodne w zakresie, w jakim twierdziła, że mąż na pewno nie przekroczył 50 km/h. Są sprzeczne z wynikiem dokonanego pomiaru, który sąd ocenił jako wiarygodny dowód. Choć A. K. podała, że po wypadku boi się jeździć szybko i kontroluje męża, trudno sobie wyobrazić, że pasażer cały czas patrzy w licznik i sprawdza prędkość. Szybkość, z jaką poruszał się obwiniony, czyli nie mniej niż 70 km/h (wg pomiaru 73 km/h) nie jest odczuwalna jako bardzo duża w czasie jazdy szosą i z pewnością nie prowokuje pasażera do ciągłego zerkania na licznik.

Sąd dał wiarę opinii wydanej przez biegłego z zakresu pomiaru prędkości pojazdów oceniając ją jako jasną, pełną i niezawierającą sprzeczności. Biegły sprawdzał urządzenie, którym wykonano pomiar prędkości samochodu obwinionego, m. in. w tym samym miejscu, w którym doszło do kontroli. Ustalona przez biegłego prędkość, przy uwzględnieniu błędu na korzyść obwinionego, była nie mniejsza niż 70 km/h.

Na podstawie tak ocenionych dowodów sąd ustalił, że 8 marca 2020 r. około godz. 18:10 R. K. prowadził samochód A. (...) o nr rej. (...) ulicą (...) w J. z prędkością nie mniejszą niż 70 km/h. W miejscu tym, tj. terenie zabudowanym, obowiązuje wynikające z ustawy z 23 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym ograniczenie prędkości do 50 km/h. Opisanym zachowaniem R. K. nie dostosował się do tego ograniczenia, czym wypełnił znamiona wykroczenia z art. 92a k.w.

Stopień społecznej szkodliwości popełnionego wykroczenia jest niewielki. Obwiniony przekroczył dozwoloną prędkość o 20 km/h, w miejscu, gdzie odbywa się sporadyczny ruch pieszych. Z drugiej strony zachowanie się obwinionego po popełnieniu wykroczenia, wobec funkcjonariuszy Policji, których ustalenia bezpodstawnie i arogancko kwestionował, nakazują negatywnie ocenić jego czyn. Prawem obwinionego była oczywiście możliwość nieprzyjęcia mandatu, lecz nic nie uprawniało go do używania wulgaryzmów wobec funkcjonariuszy i zapowiedzi utrudniania postępowania. Sąd wziął pod uwagę dotychczasową niekaralność obwinionego za wykroczenia w ruchu drogowym.

Obwiniony naruszył oczywisty zakaz, wiedział, gdzie się znajduje i jakie przepisy go obowiązują.

W tych okolicznościach sąd uznał, że kara 300 zł grzywny jest odpowiednia do wagi popełnionego wykroczenia i do postawy obwinionego. Powinna ona spowodować w obwinionym zmianę zachowania jako kierowcy w przyszłości.

R. K. jest emerytem, ma stały dochód, w związku z czym zasądzono od niego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania, które wynoszą 120 zł, wymierzył mu opłatę stanowiącą 10 % kary grzywny.

Zryczałtowane wydatki nie obejmują jednak należności biegłego, o czym stanowi art. 118 § 1 pkt 1 k.p.o.w. Należności te wyniosły w tym postępowaniu 2.870,67 zł i również tę kwotę sąd zasądził od R. K. na rzecz Skarbu Państwa.