Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 813/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 grudnia 2020 roku

Sąd Apelacyjny w Łodzi – I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia Wiesława Kuberska

Sędzia Dariusz Limiera

Sędzia (del.) Jacek Świerczyński (ref.)

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2020 roku w Łodzi

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa Banku (...) Spółki Akcyjnej

przeciwko P. M.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt I C 1461/18

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od P. M. na rzecz Banku (...) Spółki Akcyjnej kwotę 4.050,00 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 813/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2019 roku, w sprawie z powództwa
Banku (...) Spółka Akcyjna przeciwko P. M.
o zapłatę, Sąd Okręgowy w Łodzi:

1.  zasądził od P. M. na rzecz Banku (...) w W. kwotę 95.038,83 złotych z odsetkami:

- umownymi w wysokości 10% w skali roku, ale nie wyższymi niż wysokość odsetek maksymalnych w zakresie kwoty 91.433 złote od dnia 12 września 2017 roku do dnia zapłaty,

- ustawowymi za opóźnienie w zakresie kwoty 3.605,83 złotych od dnia 21 września 2017 roku do dnia zapłaty

oraz kwotę 6.605 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

2. nakazał pobrać od P. M. na rzecz Skarbu Państwa, reprezentowanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi, kwotę 3.564 złote tytułem nieuiszczonej części opłaty sądowej.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, których istotne elementy przedstawiały się następująco.

W dniu 7 września 2006 roku pozwany P. M. złożył w Banku (...) w W. wniosek o wydanie Karty Kredytowej (...)i przyznanie limitu kredytowego w wysokości od 2.000 zł do 50.000 zł w ramach karty kredytowej (...). We wniosku wskazał adres zameldowania: A., ul. (...) oraz aktualny adres zamieszkania: Ł.,
ul. (...).

W dniu 13 września 2006 roku Bank (...) Spółka Akcyjna zawarł z P. M. umowę o Kartę Kredytową(...). Zgodnie z umową, Bank zobowiązał się wydać pozwanemu kartę uprawniającą do dokonywania transakcji w ramach limitu kredytu na warunkach określonych w umowie oraz regulaminie i niezwłocznego przesłania po podpisaniu umowy karty oraz pisma określającego wysokość limitu kredytu, ustalonego zgodnie z wnioskiem; pismo takie stanowiło załącznik do umowy (§ 1 pkt 1 i 2 umowy o kartę kredytową (...)).

Strony ustaliły w umowie, że klient jest zobowiązany do spłaty co najmniej minimalnej kwoty do zapłaty w wysokości wskazanej w wyciągu w terminie wskazanym
w wyciągu, a Bank jest uprawniony do naliczania odsetek określonych w Tabeli Oprocentowania i Prowizji i nalicza je od kwot wszystkich transakcji za każdy dzień, począwszy od dnia dokonania transakcji do dnia całkowitej spłaty (§ 6 pkt 1 i 4 cyt. umowy).

Na mocy umowy Bank miał dokonywać comiesięcznego udostępniania wyciągu listem lub na żądanie klienta w formie elektronicznej. W przypadku nieotrzymania wyciągu
w danym miesiącu lub stwierdzenia w wyciągu niezgodności salda, klient był uprawniony do zwrócenia się do Banku, by ustalić prawidłową wysokość zadłużenia, co nie zwalniało go
z obowiązku dokonania spłaty minimalnej kwoty do zapłaty (§ 8 pkt 1 i 2).

Klient na podstawie umowy mógł skorzystać w ramach limitu kredytu z Planu Spłat Ratalnych (...) z rozłożeniem spłaty na 6, 9, 12, 18 lub 24 miesięcznych rat lub inną, ustaloną z Bankiem. W tym celu wskazywał przez (...) transakcję, która ma być objęta planem oraz wybrany czas trwania planu, a Bank informował klienta przez(...)
o wielkości raty miesięcznej w ramach planu, przy czym minimalna kwota do zapłaty wskazana w comiesięcznym wyciągu podlegała powiększeniu o ratę miesięczną (§12).

Bank mógł wypowiedzieć umowę w formie pisemnej w każdym czasie,
z zachowaniem 30 dniowego terminu wypowiedzenia w przypadku niezapłacenia w terminie wskazanym w wyciągu pełnych minimalnych kwot do zapłaty za co najmniej 2 okresy rozliczeniowe, po uprzednim, pisemnym wezwaniu klienta do zapłaty zaległych kwot,
w terminie nie krótszym niż 7 dni od otrzymania wezwania pod rygorem wypowiedzenia umowy, naruszenia przez klienta istotnych postanowień umowy, przekroczenia limitu kredytu przez klienta, pogorszenia się zdolności kredytowej klienta, braku obrotów na rachunku karty przez 24 miesiące, za wyjątkiem naliczania przez Bank opłat i odsetek. W przypadku wypowiedzenia umowy, klient zobowiązany był niezwłocznie zwrócić kartę główną wraz
z kartami dodatkowymi, a całe zadłużenie spłacić najpóźniej następnego dnia po upływie okresu wypowiedzenia. W przypadku wypowiedzenia Bank był uprawniony niezwłocznie zastrzec kartę główną wraz z kartami dodatkowymi (§14).

Nadto w umowie zawarto zapis, iż klient zapoznał się i akceptuje warunki określone w Regulaminie, którego egzemplarz otrzymał przy zawieraniu umowy i uznaje go za wiążący (§15).

Wszelkie zmiany umowy wymagały zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności i egzemplarz umowy w postaci zeskanowanego dokumentu miał być przesłany klientowi niezwłocznie po jej podpisaniu przez bank, a oryginał umowy miał być przechowywany w banku (§17 i §18).

W regulaminie Kart kredytowych Banku (...) S.A.
w § 8 pkt 8 i 9 regulaminu unormowano, że Bank może podwyższyć limit kredytu na wniosek klienta, albo Bank samodzielnie podwyższa wysokość limitu kredytu, informując o tym fakcie, a klient może sprzeciwić się takiej zmianie, informując o tym Bank poprzez (...) (usługę dostępu do rachunku karty przez telefon) lub w Oddziale. Bank może też podwyższyć wysokość limitu w celu jednorazowej wypłaty środków pieniężnych w formie przelewu bankowego dla klienta na dowolny cel – wypłata stanowi transakcję i podlega spłacie jak transakcja gotówkowa w ramach Planu Spłat Ratalnych (...) i o przedmiotowym podwyższeniu wysokości limitu kredytu Bank niezwłocznie poinformuje klienta, który może sprzeciwić się takiej zmianie informując o tym Bank poprzez (...) lub w Oddziale.
W zakresie obsługi karty klient mógł korzystać z serwisu bankowości internetowej (§16).
W regulaminie wskazano również, że każda transakcja zmniejsza dostępny limit kredytu
i limit kredytu jest odnawialny. Każda spłata zwiększa dostępny limit kredytu o kwotę dokonanej spłaty i klient zobowiązany jest do kontroli swojego aktualnego zadłużenia wobec Banku (§8 pkt 1 i 3). W § 21 ust. 2 wskazano, że Bank może zablokować kartę w trybie natychmiastowym w przypadku powzięcia informacji o zagrożeniu terminowej spłaty kredytu. W § 23 wskazano, że klient jest zobowiązany do każdorazowego, niezwłocznego informowania Banku o wszelkich zmianach danych osobowych, w szczególności telefonów
i adresów.

Na podstawie umowy został przyznany pozwanemu limit kredytowy w kwocie
7.000 zł. Pierwszej transakcji przy użyciu karty pozwany dokonał w dniu 21 września
2006 roku. Pozwany korzystał z karty o nr końcowym (...), a następnie z karty
o nr końcowym 2820. Wynikało to z tego, że w dniu 31 maja 2011 roku pozwany złożył do Banku formularz zamiany (...) Kredytowej (...)na(...)Kredytową(...)w Programie (...).

Bank co miesiąc sporządzał wyciąg rachunku karty kredytowej pozwanego i przesyłał go na adres zamieszkania pozwanego. W wyciągach była wskazywana minimalna kwota do zapłaty i termin jej zapłaty, saldo zadłużenia oraz dokonane przez pozwanego transakcje przy użyciu karty kredytowej.

W czasie trwania umowy i korzystania z karty limit ulegał zwiększeniu w następujący sposób:

• z kwoty 7.000 zł na kwotę 9.800 zł (zmiana uwzględniona na wyciągu z dnia 8.07.2007r.),

• z kwoty 9.800 zł na kwotę 13.700 zł (zmiana uwzględniona na wyciągu z dnia 9.03.2008r.),

• z kwoty 13.700 zł na kwotę 19.100 zł (zmiana uwzględniona na wyciągu z dnia 7.11.2010r.),

• z kwoty 19.100 zł na kwotę 19.700 zł (zmiana uwzględniona na wyciągu z dnia 7.08.2011r.),

• z kwoty 19.700 zł na kwotę 29.500 zł (zmiana uwzględniona na wyciągu z dnia 9.03.2014r.),

• z kwoty 29.500 zł na kwotę 40.000 zł (zmiana uwzględniona na wyciągu z dnia 8.03.2015r.),

• z kwoty 40.000 zł na kwotę 55.000 zł (zmiana uwzględniona na wyciągu z dnia 7.04.2016r.).

Podwyższenie limitu odbywało się w drodze porozumienia za pośrednictwem Serwisu bankowości telefonicznej, w którym strony ustalały warunki dokonania zwiększenia limitu kredytu na karcie kredytowej. Następnie Bank przesyłał pozwanemu pisemne potwierdzenie porozumienia w zakresie limitu kredytu do umowy o kartę kredytową (...).

Pozwany skorzystał także z dodatkowych usług oferowanych przez powoda w ramach rachunku karty kredytowej, polegających na uruchomieniu na rzecz pozwanego środków spoza limitu karty kredytowej – Planu Spłat Ratalnych (...) – i miał je spłacać w formie rat kapitałowo-odsetkowych, pobieranych z limitu kredytowego karty kredytowej.

W dniu 21 marca 2016 roku, autoryzowany przedstawiciel powodowego Banku, przeprowadził z pozwanym rozmowę telefoniczną, na podstawie której strony zawarły porozumienie, zgodnie z którym na rzecz pozwanego zostały uruchomione środki w łącznej kwocie 45.000 zł, z czego pierwszy przelew na kwotę 33.000 zł został zrealizowany na wskazany przez pozwanego numer rachunku bankowego w dniu 21 marca 2016 roku, zaś drugi przelew na kwotę 12.000 zł został zrealizowany w dniu 22 marca 2016 roku. W ramach tej rozmowy strony zawarły również porozumienie w zakresie podwyższenia na rzecz pozwanego przyznanego na jego rzecz limitu kredytowego z kwoty 45.000 zł do kwoty 55.000 zł.

W wyciągach karty kredytowej z dnia 7 kwietnia 2016 roku i 8 maja 2016 roku zawarto informacje o kwocie objętej Planem Spłat Ratalnych (...), wysokości raty kapitałowej i odsetkowej, ilości pozostałych do spłaty rat oraz wysokości oprocentowania oraz o wysokości limitu transakcji – 55.000zł. Wyciągi rachunku katy kredytowej
z późniejszego okresu również zawierały takie informacje.

W czasie trwania umowy pozwany zalegał z płatnością minimalnych kwot, wobec czego powód kierował do niego monity i wezwania do zapłaty oraz powiadomił pozwanego
o przekazaniu informacji do Krajowego Rejestru Długów.

Ostatniej wpłaty kwoty minimalnej w kwocie 4.295,95 zł tytułem spłaty zobowiązań wynikających z posiadanej karty kredytowej, pozwany dokonał na podstawie wyciągu karty kredytowej z dnia 7 września 2016 roku w dniach 9 września 2016 roku (2.328,90 zł)
i 3 października 2016 roku (2.597,05 zł).

Zgodnie z kolejnym wyciągiem rachunku karty kredytowej z dnia 9 października
2016 roku, pozwany miał zapłacić kwotę minimalną 2.807,10 zł do dnia 4 listopada
2016 roku. Saldo zadłużenia wynosiło 43.032,49zł, przy czym z tytułu Planu Spłat Ratalnych (...), kapitał pozostały do spłacenia wynosił 29.941,33 zł i 10.8887,72 zł.

Pozwany zaprzestał spłacania kwot minimalnych od listopada 2016 roku.

W listopadzie minimalna kwota wynosiła 5.591,66 zł, z terminem płatności do
5 grudnia 2016 roku. W grudniu 2016 roku minimalna kwota do zapłaty wynosiła 8.525,28 zł z terminem płatności do dnia 2 stycznia 2017 roku. W styczniu 2017 roku minimalna kwota wynosiła 11.467,47 zł z terminem płatności do dnia 3 lutego 2017 roku.

W wyciągu rachunku karty kredytowej z dnia 7 lutego 2016 roku saldo zadłużenia wynosiło 89.635,90 zł.

Pismem z dnia 8 lutego 2017 roku Bank (...) wypowiedział pozwanemu Umowę o Kartę Kredytową (...)na podstawie § 21 ust.2 regulaminu, z zachowaniem
2-miesięcznego terminu wypowiedzenia umowy, licząc od daty otrzymania pisma. Powód wskazał, że powodem wypowiedzenia jest niedotrzymanie zobowiązań dotyczących warunków udzielenia kredytu, określonych w umowie i że rozwiązanie umowy zobowiązuje pozwanego do zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, opłatami i prowizjami należnymi Bankowi najpóźniej następnego dnia po upływie okresu wypowiedzenia. Jednocześnie poinformował, iż nadal nie dotarła do Banku wymagana płatność minimalnych kwot przeterminowanych z poprzednich wyciągów w wysokości 11.467,47 zł.

Pismo zostało wysłane do pozwanego na adres: Z., ul. (...). Przesyłka była awizowana w dniu 13 lutego 2017 roku. Ponieważ pozwany nie podjął jej w terminie, została zwrócona powodowi w dniu 8 marca 2017 roku.

Pismem z dnia 21 lutego 2017 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty wymagalnej kwoty 89.635,90 zł, informując go o możliwości przekazania informacji o zadłużeniu do Krajowego Rejestru Długów.

Pismem z dnia 9 sierpnia 2017 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty w terminie do dnia 16 września 2017 roku kwoty 94.061,87 zł z tytułu niewywiązania się z warunków zawartej umowy i zadłużenia, na które składały: się kwota 91.433 zł z tytułu niespłaconego kredytu i kwota 2.628,87 zł z tytułu niespłaconych odsetek umownych naliczanych za okres od dnia 4 sierpnia 2017 roku.

Pozwany nie uiścił na rzecz powoda zadłużenia wynikającego z wyciągów rachunku karty kredytowej, co stanowi okoliczność niesporną.

W dniu 12 września 2017 roku powód wystawił wyciąg z ksiąg banku
nr (...), z którego wynika, że pozwany jest zobowiązany do zapłaty
z tytułu umowy o kartę kredytową(...)z dnia 13 września 2006 roku, zawartej na podstawie wniosku o wydanie karty kredytowej (...)z dnia 7 września 2006 roku:

- kwoty 95.038,83 zł z tytułu niespłaconego kredytu, w tym z należnymi odsetkami umownymi ustalonymi w regulaminie Karty Kredytowej (...)w wysokości 10% rocznie od kwoty 91.433 zł naliczone do dnia 11 września 2017 roku;

- kwoty z tytułu odsetek umownych ustalonej jako 10% roczne od kwoty 91.433 zł od dnia 12 września 2017 roku do dnia faktycznej spłaty kredytu.

Do chwili obecnej pozwany nie uregulował wyżej wskazanego zadłużenia, co również stanowi okoliczność niesporną.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy, w szczególności w postaci dokumentów. Zgromadzone dowody były w ocenie Sądu spójne, logiczne i korelowały ze sobą. Autentyczność dowodów
z dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu i zostały uznane przez Sąd za w pełni wiarygodne. Sąd I instancji podkreślił, iż pozwany nie przedstawił żadnych dowodów, które podważałyby prawdziwość i rzetelność wyliczeń zadłużenia dokonanych przez powoda, ani
w zakresie kapitału, ani w zakresie odsetek. Podkreślił także, że pozwany P. M. nie stawił się na rozprawie w dniu 26 marca 2019 roku i nie skorzystał z możliwości złożenia zeznań, które stanowiłyby dowód w sprawie. W związku z tym materiał dowodowy zgromadzony w sprawie obejmuje tylko złożone przez powoda dokumenty obrazujące zawarcie, obsługę oraz spłatę zadłużenia z tytułu umowy o kartę kredytową, korzystania przez pozwanego z karty kredytowej, uzyskiwania comiesięcznych informacji o stanie zadłużenia, nieterminowej spłaty zadłużenia oraz uzyskania kwot wynikających z przelewów z dnia
21 marca 2016 roku (33.000 zł) i w dniu 22 marca 2016 roku (12.000 zł). Sąd wskazał ponadto, że strona powodowa złożyła dokumenty dotyczące zawartej umowy z pozwanym oraz jej rozwiązania w postaci odpisów poświadczonych za zgodność przez reprezentującego ją w rozpoznawanej sprawie pełnomocnika, w osobie radcy prawnego, zgodnie
z art. 129 k.p.c.

W oparciu o tak dokonaną ocenę materiału dowodowego i ustalony na jej podstawie stan faktyczny Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

W przedmiotowej sprawie znajdują zastosowanie przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (Dz. U. 2002, Nr 72, poz. 665 z późn. zm.), w szczególności dotyczące umowy kredytu (art. 69 i n. ustawy). Zgodnie z treścią przepisu
art. 69 ust. 1 ustawy, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu albo w przypadku utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej bank może obniżyć kwotę przyznanego kredytu albo wypowiedzieć umowę kredytu, o ile ustawa z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne nie stanowi inaczej. Termin wypowiedzenia, o którym mowa w ust. 1, o ile strony nie określą w umowie dłuższego terminu, wynosi 30 dni, a w razie zagrożenia upadłością kredytobiorcy – 7 dni (art. 75 ust. 1 i ust. 2 ustawy Prawo bankowe).

W przedmiotowej sprawie pomimo nazwy umowy, tj. umowy o kartę kredytową (...), stosunek prawny, jaki nawiązały strony, miał charakter umowy kredytowej, na podstawie której Bank udzielił pozwanemu P. M. kredytu odnawialnego. Pozwany uzyskał prawo do korzystania z przyznanego mu limitu kredytowego z obowiązkiem spłaty na warunkach określonych w umowie. W myśl § 14 ust. 4 umowy łączącej strony w przypadku dokonania wypowiedzenia umowy przez Bank klient zobowiązany był do spłaty całości zadłużenia.

Otrzymana przez pozwanego karta kredytowa stanowiła więc jedynie instrument, który pozwalał na realizację celów konsumpcyjnych pozwanego, a powstałe w ten sposób zobowiązanie stanowiło dług względem instytucji bankowej, która kredytowała transakcje dokonywane przez posiadacza karty. W ocenie Sądu oznacza to, że w realiach niniejszej sprawy znajdują również zastosowanie przepisy ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim, obowiązującej w chwili nawiązania stosunku prawnego między stronami (Dz.U. 2001, Nr 100, poz. 1081 z późn. zm.) oraz ustawa z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim (Dz.U. 2011, Nr 126, poz. 715 z późn. zm.), która obowiązuje od dnia
18 grudnia 2011 roku. Jednocześnie, wobec treści art. 2 pkt 7 ustawy z dnia 12 września
2002 roku o elektronicznych instrumentach płatniczych (Dz. U. 2002, Nr 169, poz. 1385
z późn. zm.), art. 4 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo Bankowe (Dz.U. 1997, Nr 140, poz. 939 z późn. zm.), a także art. 2 pkt 15a ustawy z dnia 19 sierpnia
2011 roku o usługach płatniczych (Dz.U. 2011, Nr 199, poz. 1175 z późn. zm.), nie może budzić większych wątpliwości charakter karty kredytowej jako karty płatniczej. Tym samym również i te regulacje winny zostać uwzględnione w ramach oceny ustalonego stanu faktycznego, w szczególności wobec zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia,
o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Następnie Sąd I instancji przeszedł do rozważań w przedmiocie powstania źródła zobowiązania pozwanego, tj. umowy o kartę kredytową z dnia 13 września 2006 roku, które stanowi podstawę jego odpowiedzialności.

Do akt została załączona kopia umowy, potwierdzona za zgodność przez pełnomocnika powoda, ale pełnomocnik pozwanego kwestionował jej zawarcie przez pozwanego wobec braku jej oryginału. Taka argumentacja nie zasługiwała w ocenie Sądu na uwzględnienie, bowiem zgodnie z art. 129 § 2 i 3 k.p.c. zamiast oryginału dokumentu strona może złożyć odpis dokumentu, jeżeli jego zgodność z oryginałem została poświadczona przez notariusza albo przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym i zawarte w odpisie dokumentu poświadczenie zgodności z oryginałem ma charakter dokumentu urzędowego. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów przeciwnych świadczących o tym, że nie zawarł z powodem umowy o kartę kredytową (...) O fakcie zawarcia umowy świadczy nie tylko przedłożony dokument umowy, ale także fakt korzystania przez pozwanego z udostępnionych mu na karcie środków, co wynika
z wyciągów rachunku karty kredytowej i opisanych w nich transakcjach pozwanego. Pozwany otrzymywał powyższe wyciągi i nigdy ich nie kwestionował. Pozwany nie kwestionował również transakcji wskazanych w wyciągach rachunku karty kredytowej. Nadto pozwany nie kwestionował kopii wniosku o wydanie karty kredytowej, w którym – po pobieżnej analizie – można stwierdzić, że istnieje taki sam podpis pozwanego, jak na umowie o kartę kredytową (...). Odnośnie zaś również kwestionowanego regulaminu wskazać należy, że nie ma wątpliwości, iż pozwany zapoznał się z jego treścią i zaakceptował jego warunki oraz otrzymał go wraz z umową, o czym świadczy zapis § 16 umowy. Data obowiązywania regulaminu wynika z oznaczenia na regulaminie (03.04.2006r.). Pozwany nie wskazał, że obowiązywał inny niż w/w regulamin, który zawierał odmienne uregulowania, wpływające w sposób niekorzystny na prawa i obowiązki pozwanego jako klienta Banku.

Wobec powyższego Sąd uznał, że pomiędzy stronami została skutecznie zawarta umowa o kartę kredytową (...), która obowiązywała aż do jej wypowiedzenia pismem
z dnia 8 lutego 2017 roku.

Pozwany w dalszej kolejności kwestionował także wysokość przyznanych mu limitów, powołując się na zapisy regulaminu, którego obowiązywanie przecież podważał, co świadczy o jego niekonsekwencji. Pomimo, że brak jest pełnej dokumentacji w zakresie podwyższania pozwanemu limitu na karcie kredytowej (są tylko dwa potwierdzenia porozumienia k. 125, 127), to jednakże w świetle wyciągów rachunku karty kredytowej
w tym zakresie Sąd ustalił, że początkowo wynosił on 7.000 zł i wzrósł do kwoty 55.000 zł. Pozwany nie kwestionował faktu otrzymywania wyciągów, a więc miał świadomość jaki został mu przyznany limit. Sąd zwrócił uwagę, że pozwany nie sprzeciwiał się podwyższeniu limitu i po podwyższeniu korzystał z tych środków w dalszym ciągu dokonując kolejnych transakcji i spłacając minimalne kwoty wskazane przez Bank. Nie można w ocenie Sądu zatem przyznać racji pozwanemu, że Bank dokonywał podwyższenia limitu wbrew zapisom umowy, gdyż w każdym przypadku winny być dokonywane w formie pisemnej. Zarówno
art. 69 ust. 2 ustawy Prawo Bankowe, jak również art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja
2011 roku o kredycie konsumenckim wskazują powinność zawarcia umowy kredytowej
z konsumentem w formie pisemnej z uwzględnieniem wszystkich istotnych postanowień umownych. Niemniej jednak w myśl art. 74 § 1 k.c. zastrzeżenie formy pisemnej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód z zeznań świadków lub z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Jest to tzw. forma ad probationem, zastrzeżona dla celów dowodowych. Jej niezachowanie pozostaje bez wpływu na ważność umowy. Właśnie taki rygor, wobec jednoznacznej treści ustawy, nadany został wymogom z art. 69 ust. 2 ustawy Prawo Bankowe, jak również z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim (por. uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 25 sierpnia 2015 roku, sygn. akt
III Ca 983/15, Lex nr 2130363). Nadto Sąd wskazał, że z przedłożonych potwierdzeń porozumień w sprawie podwyższenia limitu wynika, że porozumienie takie odnośnie warunków dokonania zwiększenia limitu kredytu na karcie kredytowej było zawierane za pośrednictwem Serwisu bankowości telefonicznej i dopiero po zawarciu takiego porozumienia Bank przesyłał pozwanemu pisemne potwierdzenie porozumienia. Wobec tego, że pozwany nie przedstawił żadnych dowodów na okoliczność, iż zwiększenie limitu odbywało się bez jego wiedzy i zgody, należało przyjąć, że Bank dokonywał podwyższenia limitu w ustalony sposób, a brak pełnej dokumentacji pisemnej, potwierdzającej zawarcie porozumienia, nie jest wystarczającym argumentem do uznania, że w realiach tej sprawy pozwany nie miał wiedzy o podwyższeniu limitu i że działania Banku nie miały podstawy prawnej.

Pozwany oprócz korzystania z podwyższonych limitów korzystał także
z dodatkowych środków przyznanych mu w ramach Planu spłat ratalnych (...), które nastąpiło w drodze porozumienia z dnia 21 marca 2016 roku. Plan spłat ratalnych (...) był przewidziany w umowie i nie można przyjąć w ocenie Sądu I instancji, że powstałe na tym gruncie zobowiązania nie były objęte stosunkiem umownym. W szczególności Bank
w dowolny sposób, bez jakiejkolwiek podstawy doprowadził w ten sposób do nieuzasadnionego zwiększenia salda zadłużenia po stronie swojego klienta. Sąd wskazał, że fakt porozumienia w sprawie przyznania dodatkowych środków w ramach Planu spłat ratalnych został wykazany przez powoda załączonym nagraniem rozmowy telefonicznej,
a nadto doszło do przelewu środków finansowych, co potwierdzają wyciągi rachunku karty kredytowej z kwietnia 2016 roku. Należy zatem przyjąć, zdaniem Sadu Okręgowego, że pozwany był świadomy z jakiego tytułu doszło do powiększenia aktywów na jego rachunku bankowym, tym bardziej, że środki te nie zostały przez niego niezwłocznie zwrócone na rzecz instytucji bankowej. W ramach miesięcznych wyciągów z rachunku karty pozwany P. M. uzyskiwał pełną informację o stanie zadłużenia, ilości pozostałego do spłaty kapitału oraz rat, wysokości poszczególnej raty kapitałowej i odsetkowej, a także wysokości oprocentowania. W toku postępowania pozwany nie przedstawił żadnych dowodów, które wskazywałyby na jakiekolwiek zastrzeżenia pozwanego, czy też jego sprzeciw wobec bezpodstawnie otrzymanych środków, z którym wiązał się nie tylko obowiązek zwrotu sumy nominalnej, ale także odsetek.

Sąd Okręgowy uznał zatem, że na podstawie umowy i przyznanych limitów oraz dodatkowych środków w ramach Planu spłat ratalnych (...) pozwany zaciągnął skutecznie zobowiązanie wobec strony pozwanej, co oznacza, że wynika z niej zasada odpowiedzialności pozwanego oraz potwierdza wysokość sformułowanego przez stronę powodową żądania.

Pozwany zakwestionował wysokość dochodzonego roszczenia jedynie powołując się na przyjęte przez siebie założenie, że skoro zgodnie z wnioskiem został mu przyznany limit
w kwocie 50.000 zł, to niemożliwym było przyznanie go w wysokości 55.000 zł, a tym samym dokonanie transakcji na kwotę 91.433 zł. O wysokości przyznanego pozwanemu limitu i sposobie podwyższenia limitu, a także korzystaniu z dodatkowo przyznanych środków w ramach Planu spłat ratalnych (...) była mowa powyżej, a więc należało przyjąć, że limit był podwyższony do 55.000 zł i pozwany korzystał z dodatkowych środków w łącznej kwocie 45.000zł.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wysokości dochodzonego roszczenia przez powoda – kwoty wskazanej w pozwie, zarówno w zakresie należności głównej,
jak i w zakresie dochodzonych odsetek. W przedmiotowej sprawie powód przedstawił wyciąg z ksiąg banku wystawiony w dniu 12 września 2017 roku, z którego wynika, że pozwany był zobowiązany do zapłaty z tytułu umowy o kartę kredytową (...)z dnia 13 września
2006 roku zawartej na podstawie wniosku o wydanie karty kredytowej (...) z dnia
7 września 2006 roku:

- kwoty 95.038,83 zł z tytułu niespłaconego kredytu w tym z należnymi odsetkami umownymi ustalonymi w regulaminie Karty Kredytowej (...) w wysokości 10% rocznie od kwoty 91.433 zł naliczone do dnia 11 września 2017 roku;

- kwoty z tytułu odsetek umownych ustaloną jako 10% roczne od kwoty 91.433 zł od dnia 12 września 2017 roku doi dnia faktycznej spłaty kredytu.

W świetle materiału dowodowego zebranego w niniejszym postępowaniu Sąd uznał, że dokument w postaci wyciągu z ksiąg banku przedstawiony przez powoda do akt sprawy stanowi dowód istnienia wierzytelności powoda wobec pozwanego, jej wysokości
i wymagalności. W niniejszej sprawie roszczenie wskazane przez powoda w pozwie, zarówno w zakresie należności głównej, jak w zakresie odsetek odpowiada kwocie wskazanej w wyżej wskazanym wyciągu z ksiąg banku. Nadto załączone wyciągi rachunku karty kredytowej obrazują wysokość zadłużenia pozwanego.

Sąd nie uwzględnił zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Pozwany na uzasadnienie tego zarzutu wskazał, że umowa została zawarta w 2006 roku, a pozew został złożony w 2017 roku.

Przedawnienie związane jest z datą wymagalności roszczenia (art. 120 § 1 k.c.).

Przy rozważaniu w przedmiotowej sprawie kwestii przedawnienia roszczenia
i uwzględnieniu, że wymagalne roszczenie dotyczy listopada 2016 roku, Sąd wskazał, iż nie będzie miał do nich zastosowania art. 6 ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych, stanowiący, że roszczenia z tytułu umowy o elektroniczny instrument płatniczy przedawniają się z upływem 2 lat. Ustawa ta obowiązywała do dnia 7 października 2013 roku - została uchylona przez ustawę z dnia 12 lipca 2013 r. o zmianie ustawy o usługach płatniczych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2013 r. poz. 1036). Aktualnie zaś obowiązująca ustawa
o usługach płatniczych z dnia 19 sierpnia 2011 roku o usługach płatniczych nie przewiduje szczególnego terminu przedawnienia dla roszczeń związanych z umową o elektroniczny instrument płatniczy i w związku z tym stosuje się ogólne terminy przewidziane w kodeksie cywilnym, a więc w przypadku banku będzie to 3-letni termin dla roszczeń związanych
z prowadzoną działalnością gospodarczą (art. 118 k.c.).

Punktem wyjścia dla oceny zarzutu przedawnienia pozostawało określenie początku ewentualnego biegu przedawnienia. W tym zakresie Sąd podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 2008 roku (I CSK 243/08, OSNC 2010/1/16), zgodnie z którym bieg terminu przedawnienia roszczeń o zapłatę należności obciążających posiadacza karty kredytowej, który zaprzestał wpłacania minimalnej kwoty zadłużenia podawanej każdorazowo w doręczanych mu wyciągach bankowych, rozpoczyna się
z upływem dnia wskazanego w wyciągu jako termin zapłaty kwoty minimalnej, nie zaś dopiero po wyczerpaniu limitu kredytu, ustalonego w umowie.

Załączone wyciągi z rachunku karty potwierdzają, że pozwany zaprzestał regularnego uiszczania kwot minimalnych objętych wyciągami w listopadzie 2016 roku. Ostatnia wpłata w wysokości 2.597,05 zł miała miejsce w dniu 3 października 2016 roku. Skoro kolejna wpłata minimalna miała zostać uiszczona w dniu 4 listopada 2016 roku, to początek biegu terminu przedawnienia należało określić na datę 5 listopada 2016 roku, a jego upływ z dniem 5 listopada 2019 roku. Pozew w niniejszej sprawie wniesiony został w dniu 21 września
2017 roku, a więc bez wątpienia przed upływem trzech lat od chwili rozpoczęcia biegu przedawnienia.

Nadto Sąd Okręgowy wskazał, że nie może być mowy w przedmiotowej sprawie
o braku dowodu skutecznego doręczania pozwanemu dokumentów przez powodowy Bank,
w tym także wypowiedzenia umowy, które nie zostało podjęte przez pozwanego. Wprawdzie pozwany nie podniósł wprost takiego zarzutu w sprzeciwie od nakazu zapłaty, to jednak powołał się na okoliczność zmiany adresu we wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu. Bank dokonywał doręczeń na adresy zgodnie z danymi wskazanymi przez samego pozwanego we wniosku o wydanie karty kredytowej (...). Nadto z § 23 regulaminu wynika, że pozwany był zobowiązany do każdorazowego, niezwłocznego informowania Banku o wszelkich zmianach danych osobowych, w szczególności numerów telefonów
i adresów. Wypowiedzenie umowy oraz pozostałe dokumenty były więc doręczane pozwanemu stosownie do uzyskanych od niego informacji o aktualnym adresie zamieszkiwania.

Reasumując, wszystkie podniesione przez pozwanego zarzuty nie znalazły potwierdzenia, przez co nie zasługiwały na uwzględnienie i miały jedynie na celu uniknięcie odpowiedzialności za zaciągnięte zobowiązanie.

W takich okolicznościach, Sąd Okręgowy zasądził od P. M. na rzecz Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 95.038,83 złotych z odsetkami:

- umownymi w wysokości 10% w skali roku, ale nie wyższymi niż wysokość odsetek maksymalnych w zakresie kwoty 91.433 zł od dnia 12 września 2017 roku do dnia zapłaty;

- ustawowymi za opóźnienie w zakresie kwoty 3.605,83 zł od dnia 21 września
2017 roku do dnia zapłaty.

O odsetkach umownych Sąd orzekł zgodnie z żądaniem, które wynika z zawartej przez strony umowy o kartę kredytową(...).

O odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. i art. 482 k.c., przyjmując jako początkowy termin ich naliczania dzień
21 września 2017 roku, tj. dzień złożenia pozwu.

Pozwany przegrał proces w całości, a więc zobowiązany jest zwrócić stronie powodowej poniesione przez nią koszty procesu w kwocie 6.605 zł.

Na koszty procesu poniesione przez powodowy Bank składają się w niniejszej sprawie: uiszczona opłata sądowa od pozwu w wysokości 1.188 zł, wynagrodzenie pełnomocnika powoda w wysokości 5.400 złotych ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 3 uts.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych.

Wobec tego, że opłata od pozwu w elektronicznym postępowaniu upominawczym była uiszczona w kwocie 1.188 zł stanowiącej ¼ opłaty w wysokości 4.752 zł (art. 19 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - Dz.U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.) i pozwany skutecznie wniósł sprzeciw, jest on zobowiązany uiścić pozostałą ¾ części opłaty – tj. kwotę 3.564 zł. W oparciu o art. 113 ust. 1 w/w ustawy w zw. z art. 98 § 4 k.p.c. Sąd nakazał pobrać od P. M. na rzec Skarbu Państwa reprezentowanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi kwotę 3.564 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty sądowej.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a. art. 353 ( 1) k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię i błędne przyjęcie, że
w niniejszej sprawie na podstawie rozmowy telefonicznej strony zawarły porozumienie, na mocy którego na rzecz pozwanego zostały uruchomione środki w łącznej kwocie 45.000 zł,
a także podwyższony został na rzecz pozwanego limit kredytowy z kwoty 45.000 zł do kwoty 55.000 zł, podczas gdy, zgodnie z treścią § 17 umowy o Kartę Kredytową(...), wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności, co oznacza że nie mogło dojść do uruchomienia środków na skutek rozmowy telefonicznej ani podwyższenia limitu kredytowego. Potwierdzeniem tego jest również treść rozmowy telefonicznej podczas której pracownik banku wskazał, że pozwany otrzyma pisemne potwierdzenie oferty przedstawionej podczas rozmowy i od tego czasu pozwany będzie miał 14 dni na przeanalizowanie i sprawdzenie zaproponowanych przez powoda warunków. Wobec braku doręczenia pozwanemu w/w potwierdzenia należy przyjąć, że nie doszło do zawarcia przez strony porozumienia;

b. art. 405 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy między stronami podczas rozmowy telefonicznej nie doszło do zawarcia porozumienia ani umowy kredytowej, a doszło do wypłaty środków przez powoda na rzecz pozwanego;

c. art. 6 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że to pozwany powinien przedstawić dowody przeciwne świadczące o tym, że nie zawarł z powodem umowy o kartę kredytową (...), podczas gdy zgodnie z treścią w/w przepisu ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, co oznacza, że to powód powinien wykazać, że między stronami doszło do zawarcia umowy, czemu w przedmiotowej sprawie nie sprostał;

d. naruszenie art. 74 k.c. w zw. z art. 29 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez przyjęcie podanych w pozwie okoliczności jako prawdziwych i w konsekwencji stanowiących podstawę uwzględnienia powództwa, w sytuacji gdy umowa kredytu nie miała formy pisemnej, a zatem złożone przez powoda oświadczenia nie mają waloru dowodowego, gdyż zgodnie z treścią wskazanych powyżej przepisów umowa kredytu, powinna być dokonywana w formie pisemnej. W przypadku, gdy forma pisemna była wymagana przez ustawę i nie została zachowana, lecz ustawa nie przewiduje w takim wypadku wyraźnie rygoru nieważności, wówczas zastosowanie ma art. 74 k.c., który określa skutki niezachowania formy pisemnej wymaganej dla czynności prawnych przez ustawę lub umowę stron bez zastrzeżenia rygoru nieważności (forma ad probationem). Skutki te polegają na tym, że w razie sporu nie można w procesie dowodzić zeznaniami świadków lub stron, że czynność została dokonana, chyba że zachowanie formy jest zastrzeżone tylko dla wywołania określonych skutków czynności prawnej (ad eventum). Skoro zaś niedopuszczalny jest dowód z zeznań świadków i stron na fakt dokonania czynności, to tym samym Sąd nie mógł dokonać ustaleń stanu faktycznego w oparciu o takie właśnie zeznania, gdyż zakaz ten dotyczy dowodzenia treści i oceny czynności prawnej;

e. art. 77 § 1 k.c. w zw. z § 17 umowy o Kartę Kredytową(...)poprzez jego niezastosowanie polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że na podstawie rozmowy telefonicznej strony zawarły porozumienie, na mocy którego na rzecz pozwanego zostały uruchomione środki w łącznej kwocie 45.000 zł, a także podwyższony został na rzecz pozwanego limit kredytowy z kwoty 45.000 zł do kwoty 55.000 zł, podczas gdy zgodnie
z treścią § 17 umowy o Kartę Kredytową (...) wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności, co oznacza że nie mogło dojść do uruchomienia środków na skutek rozmowy telefonicznej ani podwyższenia limitu kredytowego;

2. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia,
tj. naruszenie:

a. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, a to przez:

i. nieuzasadnione przyjęcie, że w niniejszej sprawie na podstawie rozmowy telefonicznej strony zawarły porozumienie, na mocy którego na rzecz pozwanego zostały uruchomione środki w łącznej kwocie 45.000 zł, a także podwyższony został na rzecz pozwanego limit kredytowy z kwoty 45.000 zł do kwoty 55.000 zł, podczas gdy zgodnie
z treścią § 17 umowy o Kartę Kredytową(...)wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności, co oznacza, że nie mogło dojść do uruchomienia środków na skutek rozmowy telefonicznej ani podwyższenia limitu kredytowego. Potwierdzeniem tego jest również treść rozmowy telefonicznej podczas której pracownik banku wskazał, że pozwany otrzyma pisemne potwierdzenie oferty przedstawionej podczas rozmowy i od tego czasu pozwany będzie miał 14 dni na przeanalizowanie i sprawdzenie zaproponowanych przez powoda warunków. Wobec braku doręczenia pozwanemu w/w potwierdzenia należy przyjąć, że nie doszło do zawarcia przez strony porozumienia;

ii. nieuzasadnione przyjęcie, że kopie wyciągów z rachunku karty kredytowej, które nie zostały poświadczone za zgodność z oryginałem, ani pomimo wniosku pozwanego nie zostały przedłożone w oryginale, stanowią dowód świadczący o istnieniu roszczenia, a tym bardziej jego wysokości;

b. art. 129 § 4 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i oddalenie wniosku pozwanego
o załączenie do akt sprawy oryginału dokumentów - umowy o kartę kredytową oraz wniosku o wydanie karty kredytowej, pomimo że pozwany kwestionował podpis widniejący na w/w dokumentach i wskazywał na potrzebę jego zweryfikowania, co nie było możliwe na kserokopii dokumentów;

c. art. 129 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i oddalenie wniosku pozwanego
o załączenie do akt sprawy oryginału wyciągów z rachunku kary kredytowej, pomimo że ich kopie załączone do pisma powoda z dnia 16 października 2018 r. nie zostały poświadczone za zgodność z oryginałem przez pełnomocnika powoda.

Wskazując na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje w pełnej wysokości.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji pozwanego w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

Zgodnie z treścią art. 387 § 2 1 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym od dnia 7 listopada 2019 roku) w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji:

1) wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia sądu pierwszej instancji, chyba że sąd drugiej instancji zmienił lub uzupełnił te ustalenia; jeżeli sąd drugiej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe lub odmiennie ocenił dowody przeprowadzone przed sądem pierwszej instancji, uzasadnienie powinno także zawierać ustalenie faktów, które sąd drugiej instancji uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej;

2) wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa powinno objąć ocenę poszczególnych zarzutów apelacyjnych, a poza tym może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne oceny sądu pierwszej instancji.

Biorąc pod uwagę dyspozycję wyżej przywołanego przepisu oraz okoliczność, że zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o prawidłowo ustalony stan faktyczny Sąd II instancji wskazuje, że w całości przyjmuje jako własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, jak również dokonaną przez tenże Sąd ocenę jurydyczną w płaszczyźnie norm prawa materialnego.

Przystępując natomiast do rozpoznania wniesionej apelacji i oceny jej poszczególnych zarzutów i uchybień, jakich w ocenie skarżącego miał dopuścić się Sąd I instancji, w pierwszej kolejności koniecznym jest ustosunkowanie się do zarzutu naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych. Jedynie bowiem nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Pierwszy z zarzutów obrazy przepisów postępowania dotyczy naruszenia
art. 233 § 1 k.p.c. – poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności przez nieuzasadnione przyjęcie, że na podstawie rozmowy telefonicznej strony zawarły porozumienie, na mocy którego na rzecz pozwanego zostały uruchomione środki w łącznej kwocie 45.000 zł oraz podwyższony został na jego rzecz limit kredytowy z kwoty 45.000 zł do kwoty 55.000 zł, a także przez nieuzasadnione przyjęcie, że kopie wyciągów z rachunku karty kredytowej, które nie zostały poświadczone za zgodność
z oryginałem, ani, pomimo wniosku pozwanego, nie zostały przedłożone w oryginale, stanowią dowód świadczący o istnieniu roszczenia, a tym bardziej jego wysokości. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut ten okazał się nietrafny.

W myśl powołanego unormowania sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania, wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. przykładowo: postanowienie SN z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., nr 5, poz. 33, postanowienie SN z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok SN z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Nadto – jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005 r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r., sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185) – należy dodać, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, jakich to konkretnie uchybień dopuścił się sąd orzekający, naruszając tym samym zasady logicznego rozumowania bądź wskazania doświadczenia życiowego w toku wyprowadzania wniosków w oparciu o przeprowadzone dowody. Formułujący taki zarzut powinien zatem określić, jaki konkretnie dowód
i z naruszeniem jakich dokładnie wskazanych kryteriów sąd ocenił niewłaściwie. Nie może to być natomiast zarzut wyłącznie polemiczny, wynikający wyłącznie z niezadowolenia strony
z treści orzeczenia, przy jednoczesnym braku argumentacji jurydycznej.

Przenosząc powyższe rozważania na kanwę niniejszej sprawy stwierdzić należy, że skarżący w apelacji wskazuje, iż zgodnie z treścią § 17 umowy o Kartę Kredytową(...)wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności, co oznacza, że nie mogło dojść do uruchomienia środków na skutek rozmowy telefonicznej ani podwyższenia limitu kredytowego. Potwierdzeniem tego ma być również treść rozmowy telefonicznej, podczas której pracownik banku wskazał, że pozwany otrzyma pisemne potwierdzenie oferty przedstawionej podczas rozmowy i od tego czasu pozwany będzie miał 14 dni na przeanalizowanie i sprawdzenie zaproponowanych przez powoda warunków. Wobec braku doręczenia pozwanemu wyżej wymienionego potwierdzenia, zdaniem skarżącego należy przyjąć, że nie doszło do zawarcia przez strony porozumienia.

Takie rozumowanie jest nietrafne. W istocie, w umowie o Kartę Kredytową(...)strony zastrzegły, że wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności. Skarżący traci jednak przy tym z pola widzenia treść przepisu art. 73 § 1 k.c.
W myśl tego unormowania, jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną, dokumentową albo elektroniczną, czynność dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności. W niniejszej sprawie, dalsze rozważania w tej kwestii należy połączyć z regulacjami, jakie wprowadzają ustawa
z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo Bankowe (Dz.U. 1997, Nr 140, poz. 939 z późn. zm.) oraz ustawa z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim (Dz.U. 2011, Nr 126, poz. 715
z późn. zm.). Przepis art. 69 § 2 ustawy Prawo Bankowe nie zastrzega rygoru nieważności dla zawieranych umów kredytowych, wskazując jedynie na to, że „umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie (…)”. Również takiego zastrzeżenia rygoru nieważności nie przewidują regulacje zamieszczone w ustawie o kredycie konsumenckim, tutaj: w szczególności art. 13 – art. 16. Nie sposób bowiem nie dostrzec, że jakkolwiek art. 15 tej ustawy obliguje kredytodawcę do podjęcia opisanych tamże zachowań, których istota wyraża się w obowiązku przekazania niezbędnych (istotnych) informacji i danych odnoszących się do zawieranej na odległość umowy o kredyt konsumencki, to nie sposób jednak tych zobowiązań odnosić do szczególnej formy zawieranej umowy i w rezultacie interpretować je w płaszczyźnie jej nieważności z powodu niezachowania formy pisemnej. W świetle wskazanego unormowania kredytodawca ma obowiązek poinformować o wskazanych w ustawie kwestiach, a jedynie
w przypadku, gdy środek porozumiewania się na odległość nie zezwala na przekazanie danych zgodnie z art. 13 ust. 1 i 2 cyt. ustawy, winien przekazać te dane – po zawarciu umowy – na formularzu informacyjnym, co w przedmiotowej sprawie zostało zrealizowane, a co do ostatniego podwyższenia limitu do kwoty 55.000 zł wyciągami z rachunku karty kredytowej (k. 103 – 103 odwrót), w których wprost jest określone, że limit transakcji gotówkowych i bezgotówkowych wynosi 55.000 zł, przy czym dodatkowo zostało to potwierdzone potwierdzeniami polecenia przelewu (k. 131 i 132), kwestia zaś nagrania rozmowy transakcyjnej jest między stronami bezsporna (płyta – k. 130).

Konkludując, zarówno w ustawie Prawo Bankowe, jak i w ustawie o kredycie konsumenckim nie istnieje zastrzeżenie rygoru nieważności dla umów kredytowych, tym samym, zgodnie z regulacją zawartą w przepisie art. 73 k.c., należy umowę zawartą przez telefon uznać za ważną.

Ustosunkowując się do kolejnego zarzucanego Sądowi I instancji uchybienia
w postaci naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że kopie wyciągów z rachunku karty kredytowej, które nie zostały poświadczone za zgodność
z oryginałem ani, pomimo wniosku pozwanego, nie zostały przedłożone w oryginale, stanowią dowód świadczący o istnieniu roszczenia, a tym bardziej jego wysokości, należy zauważyć, że w orzecznictwie wskazuje się zgodnie, iż niepoświadczone za zgodność
z oryginałem kserokopie dokumentów mogą zostać włączone w poczet materiału dowodowego. Jak stwierdził m.in. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 12 stycznia 2016 r., „niepoświadczone za zgodność z oryginałem kserokopie dokumentów mogą zostać włączone w poczet materiału dowodowego. Przepisy k.p.c. nie zawierają zamkniętej listy środków dowodowych. Przeciwnie, z treści art. 309 k.p.c. wynika, że możliwe jest przeprowadzenie dowodu także innymi środkami niż wymienione w kodeksie, o ile są one nośnikami informacji o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a ich wykorzystanie nie pozostaje w sprzeczności z przepisami prawa. Nieopatrzenie kserokopii poświadczeniem za zgodność z oryginałem niewątpliwie wpływa na ich moc dowodową, która jest uzależniona od innych zaoferowanych w sprawie dowodów. Poświadczenie kserokopii dokumentu za zgodność z oryginałem nie jest jednak warunkiem sine qua non wprowadzenia takiego środka dowodowego do postępowania cywilnego. Brak jest do tego podstaw. Te ani nie zostały wskazane w k.p.c., a co więcej z regulacji kodeksowej da się wyprowadzić oczywisty wniosek, że ustawodawca różnicuje oba te środki dowodowe i czyni je legalnymi dowodami w postępowaniu cywilnym” (sygn. akt I ACa 823/15). Tym samym, Sąd I instancji mógł
w postępowaniu dowodowym oprzeć się na kserokopiach dokumentów, które nie zostały poświadczone za zgodność z oryginałem.

W świetle powyższych rozważań za niezasadny należy uznać nie tylko zarzut naruszenia art. 233 k.p.c., lecz również kolejne uchybienia ujęte w randze naruszenia prawa procesowego, tj. art. 129 § 4 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i oddalenie wniosku pozwanego o załączenie do akt sprawy oryginałów dokumentów oraz art. 129 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i oddalenie wniosku pozwanego o załączenie do akt sprawy oryginałów wyciągów z rachunku kary kredytowej. Zgodnie z brzmieniem art. 129 k.p.c., strona powołująca się w piśmie na dokument obowiązana jest na żądanie przeciwnika złożyć oryginał dokumentu w sądzie jeszcze przed rozprawą. W przedmiotowej sprawie zamiast oryginału dokumentów strona powodowa złożyła ich odpisy, poświadczone za ich zgodność
z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika strony.

W tym miejscu należy poczynić szersze rozważania w przedmiocie norm wynikających z art. 129 k.p.c. Zgodnie z przepisem art. 129 § 1 k.p.c. strona powołująca się w piśmie na dokument obowiązana jest na żądanie przeciwnika złożyć oryginał dokumentu w sądzie jeszcze przed rozprawą. Zamiast oryginału dokumentu strona może złożyć odpis dokumentu, jeżeli jego zgodność z oryginałem została poświadczona przez notariusza albo przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (§ 2). Jeżeli jest to uzasadnione okolicznościami sprawy, sąd, na wniosek strony albo z urzędu, zażąda od strony składającej odpis dokumentu, o którym mowa w § 2, przedłożenia oryginału tego dokumentu (§ 4).

Wobec treści przywołanych przepisów zachodzi pytanie czy w niniejszej sprawie zachodziła procesowa konieczność zażądania od strony powodowej oryginału dokumentów. Otóż w ocenie Sądu II instancji nie.

Po pierwsze, wszystkie dokumenty (poza wyciągami z rachunku karty kredytowej) zostały złożone w odpisach poświadczonych za zgodność z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego radcą prawnym (zatem zostały złożone zamiast oryginału w trybie art. 129 § 2 k.p.c., co jest prawnie dopuszczalne).

Po drugie, wcale nie wszystkich dokumentów złożenia w oryginale zażądał pełnomocnik pozwanego. Wniosek ten dotyczył jedynie umowy o kartę kredytową, wniosku o wydanie karty kredytowej i wyciągów z rachunku karty kredytowej (pisma procesowe – k. 111 – 114, k. 155). Zatem, co do pozostałych dokumentów złożonych w poświadczeniu za zgodność z oryginałem nie było wniosku pozwanego w trybie art. 129 § 4 k.p.c.

Po trzecie, zgodnie z treścią art. 129 § 4 k.p.c., jeżeli jest to uzasadnione okolicznościami sprawy, sąd, na wniosek strony albo z urzędu, zażąda od strony składającej odpis dokumentu, o którym mowa w § 2, przedłożenia oryginału tego dokumentu. Zatem, najistotniejsze w treści tegoż przepisu jest określenie „jeżeli jest to uzasadnione okolicznościami sprawy”. Jak wskazuje orzecznictwo i doktryna „Jeżeli jest to uzasadnione okolicznościami sprawy, sąd na wniosek strony albo z urzędu zażąda od strony składającej odpis dokumentu przedłożenia oryginału tego dokumentu (art. 129 § 4). Okolicznościami uzasadniającymi żądanie złożenia oryginału dokumentu przez stronę będą w szczególności powzięta przez sąd wątpliwość co do jego autentyczności bądź zgłoszenie przez przeciwnika strony takiego umotywowanego zarzutu” (por. Małgorzata Manowska (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-477(16), wyd. IV, podobnie Tadeusz Ereciński (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Postępowanie rozpoznawcze, wyd. V, wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 27 maja 2015 r., III Ca 1026/14 – „okolicznością uzasadniającą żądanie złożenia oryginału dokumentu przez stronę będzie w szczególności powzięta przez sąd wątpliwość co do jego autentyczności.”).

W ocenie Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie takie wątpliwości co do autentyczności tychże dokumentów (umowy o kartę kredytową i wniosku o wydanie karty kredytowej) nie występowały, stąd też nie było konieczności zobowiązywania strony powodowej do złożenia ich oryginałów. Należy podkreślić z całą stanowczością, że oś obrony pozwanego przed powództwem wcale do końca nie koncentrowała się na niezawarciu umowy o kartę kredytową czy niezłożeniu wniosku o wydanie karty kredytowej (owszem pozwany kwestionował te dokumenty, następnie jednak podnosił, że nawet jak umowa była zawarta to brak jest podstaw do przyjęcia, że nastąpiło uruchomienie limitu kredytowego w kwocie 45.000 zł, a następnie jego podwyższenie do kwoty 55.000 zł, a wreszcie, że skoro pobrał te środki to powinien mieć zastosowanie art. 405 k.c. dotyczący bezpodstawnego wzbogacenia, a Sąd nie zbadał czy nie zużył tych środków w taki sposób, że nie jest już wzbogacony).

Należy także zwrócić uwagę, że zgodnie z orzecznictwem „W myśl art. 129 § 4 k.p.c. odpis dokumentu mającego znaczenie dla rozstrzygnięcia, poświadczony za zgodność z oryginałem przez reprezentującego stronę fachowego pełnomocnika, zachowuje moc dowodową przypisaną oryginałowi dokumentu.” (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 25 kwietnia 2018 r., V ACa 283/17, LEX nr 2694555).

Dodatkowo potwierdza to stanowisko judykatury, zgodnie z którym „Niedostarczenie oryginału dokumentu wnioskowanego w trybie art. 129 § 4 k.p.c. nie jest obwarowane żadnymi sankcjami. W razie niepodporządkowania się żądaniu przeciwnika sąd dokonuje oceny dowodów, posługując się treścią odpisu dokumentu, a dopiero wobec braku odpisu dokumentu lub odmowy jego złożenia ma zastosowanie art. 233 § 2 k.p.c.” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 20 kwietnia 2016 r., I ACa 822/15, LEX nr 2044259).

Art. 233 § 2 k.p.c. stanowi zaś, że Sąd oceni (…), jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu. W niniejszej zaś sprawie odmowa taka w ogóle nie nastąpił, albowiem Sąd nie uznał, że zachodzą wątpliwości co do autentyczności tychże dokumentów (umowy o kartę kredytową i wniosku o wydanie karty kredytowej). Stąd też strona powodowa nie może z tego tytułu ponosić ujemnych konsekwencji procesowych.

Po czwarte wreszcie, jeżeli chodzi o kopie wyciągów z rachunku karty kredytowej, które nie zostały poświadczone za zgodność z oryginałem, to należy zwrócić uwagę, że tutaj zarówno doktryna, jak również orzecznictwo jednoznacznie utrwaliły linię interpretacji, a mianowicie, że wydruki komputerowe, mogą być uznane za dowód innego rodzaju niż dowód z dokumentu na gruncie art. 308 k.p.c. lub też za dowód z dokumentów innego rodzaju niż wymienione w art. 243 1 k.p.c. Taki walor może mieć również kserokopia dokumentu. W odniesieniu do wydruków komputerowych sformułowane natomiast zostało stanowisko, że jakkolwiek nie stanowią one dokumentów, jednak mogą być uznane za dowody innego rodzaju, wskazujące na istnienie zapisu komputerowego określonej treści w chwili dokonywania wydruku. Jedynie przykładowo można tutaj wskazać na wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 lutego 2019 r., I ACa 767/18, LEX nr 2669737, zgodnie z którym „Wydruki komputerowe mogą stanowić inny środek dowodowy, pozwalający na czynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych. Nie wiąże się ono z domniemaniami, jakie towarzyszą dokumentom (art. 244 k.p.c., art. 245 k.p.c.), jednakże świadczą one o istnieniu zapisu komputerowego określonej treści w chwili dokonywania wydruku.” Także wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 listopada 2014 r., I ACa 535/14, LEX nr 1659098 statuujący, że „Wiadomość zawarta w wydruku komputerowym nie jest dokumentem w rozumieniu art. 244 k.p.c. i 245 k.p.c. Może natomiast zostać uznana za "inny środek dowodowy" w rozumieniu art. 309 k.p.c., gdyż w k.p.c. nie zawarto zamkniętego katalogu dowodów i dopuszczalne jest skorzystanie z każdego źródła informacji o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jeśli tylko nie jest to sprzeczne z przepisami prawa.”. Czy wreszcie wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 8 lutego 2013 r., I ACa 1399/12, LEX nr 1362755, wskazujący, że „Wydruki komputerowe stanowią (...) "inny środek dowodowy", o którym mowa w art. 308 k.p.c. i art. 309 k.p.c., gdyż wymieniony tam katalog ma charakter otwarty. Jakkolwiek nie można przyjąć, że oświadczenie zawarte w wydruku komputerowym jest zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, to należy przyjąć, że przedmiotowy środek dowodowy świadczy o istnieniu zapisu komputerowego określonej treści w chwili dokonywania wydruku.” Podobnie – również przykładowo – w płaszczyźnie doktryny prawa „niepoświadczona kopia (kserokopia, inna forma odzwierciedlenia treści) dokumentu nie jest dowodem, co nie oznacza, że każdorazowo podlega pominięciu przez sąd orzekający przy konstruowaniu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Formalizm procesowy polegający na obowiązku przedstawienia przez stronę powodową i pozwaną dowodów w formie dokumentów, w tym kwalifikowanych, co do treści i formy obowiązuje w postępowaniu nakazowym (…). Co do zasady jednak jest to powinność, dla której nie jest przewidziana sankcja formalna, tylko materialna o charakterze względnym [M. M. (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-477(16), wyd. IV, a także wyrok SN z 17 czerwca 2016 r., IV CSK 669/15, LEX nr 2147286].

Konkludując, Sąd I instancji był uprawniony na podstawie tych kopii wyciągów z rachunku karty kredytowej również poczynić ustalenia faktyczne konstruując podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, byleby tylko ocena materiału dowodowego odbyła się na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, a płynące z tej oceny wnioskowanie Sądu nie wykraczało poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględniało jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych. Takiej też oceny dokonał Sąd Okręgowy w przedmiotowej sprawie, a ocena ta w żadnym stopniu nie jest oceną dowolną. Stąd też zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. – ujęty całościowo – należało uznać za chybiony.

Przechodząc do zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego należy stwierdzić, że one również nie mogły przynieść oczekiwanego przez skarżącego skutku.

Zarzut naruszenia art. 353 ( 1) k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię i błędne przyjęcie, że w niniejszej sprawie na podstawie rozmowy telefonicznej strony zawarły porozumienie, na mocy którego na rzecz pozwanego zostały uruchomione środki w łącznej kwocie 45.000 zł, a także podwyższony został na rzecz pozwanego limit kredytowy z kwoty 45.000 zł do kwoty 55.000 zł, podczas gdy zgodnie z treścią § 17 umowy o Kartę Kredytową (...)wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności, co oznacza, że nie mogło dojść do uruchomienia środków na skutek rozmowy telefonicznej ani podwyższenia limitu kredytowego, jest nietrafny.

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę – choć żaden sposób nie zostało to wyartykułowane w apelacji pozwanego składanej przez profesjonalnego pełnomocnika – że zarzut ten należy łączyć z naruszeniem art. 76 k.c. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 14 czerwca 2019 r., „zastrzeżenie formy szczególnej, której niezachowanie pociąga nieważność czynności prawnej (ad solemnitatem), może wynikać z przepisu ustawy lub z woli stron. Przepis art. 73 § 1 k.c. dotyczy formy ad solemnitatem ograniczonej do wypadku, gdy przepis ustawy przewiduje jako formę szczególną czynności prawnej formę pisemną i wyraźnie wprowadza rygor nieważności. W obrocie cywilnoprawnym, zgodnie
z zasadą swobody umów (art. 353 1 k.c.) strony mogą w dowolnej formie kształtować stosunki umowne. Dopuszczalne jest zatem zawarcie umowy o formie (pactum de forma) przewidującej, iż określona czynność prawna (także następcza względem zawarcia umowy) może być dokonana między nimi w formie szczególnej i zastrzegającej rygor jej niezachowania. Rygor materialno-prawny takiego postanowienia zakreśla art. 76 k.c., stanowiący, że "czynność dochodzi do skutku tylko przy zachowaniu zastrzeżonej formy". Według przeważającego poglądu, sankcja ta w istocie oznacza nieważność czynności prawnej dokonanej w formie nieodpowiadającej formie szczególnej zastrzeżonej pod rygorem nieważności. Właściwą podstawą oceny skuteczności zmiany umowy powinien być zatem
art. 76 k.c., a nie art. 73 § 1 k.c.” (sygn. akt III CSK 136/17).

Nie ulega wątpliwości, że zgodnie z unormowaniem zawartym w przepisie
art. 353 ( 1) k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Tym samym zamieszczenie w umowie o Kartę Kredytową (...) § 17, zgodnie z którym wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności, było w pełni uprawnione.

Powstaje jednak pytanie co oznacza sformułowanie „wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej”. Otóż, forma pisemna – zgodnie z utrwaloną judykaturą – to nie tylko aneks do umowy czy spisanie kolejnej umowy modyfikującej pierwotną czy poprzednią umowę. To każda forma pisemna, która w sposób dostatecznie jasny pozwala na zidentyfikowanie umowy, którą zmienia.

Tak też było w niniejszej sprawie. Po podwyższeniu kolejnych limitów karty kredytowej (w tym ostatniego do kwoty 55.000 zł) pozwany otrzymywał od strony powodowej wyciągi z rachunku karty kredytowej, z których w sposób jednoznaczny wynikało jaka jest wysokość limitu karty. W wyciągach tych był określony m.in. nr karty kredytowej, wysokość limitu transakcji (gotówkowych i bezgotówkowych), nr rachunku, na który należy dokonywać płatności, itp. (wyciągi z rachunku karty kredytowej – k. 55 – 108, w kontekście wniesionej apelacji w szczególności k. 103 – 108). Nie ulega zatem wątpliwości, że pozwany otrzymywał na piśmie informacje o wysokości limitu karty kredytowej, co więcej z udostępnionych i otrzymanych kwot (po podwyższeniu limitu) korzystał.

Powyższe pozwala na skonstatowanie, że do zmiany umowy dochodziło w formie pisemnej. Dodatkowym argumentem – co umknęło uwadze zarówno stron procesu, jak również Sądu I instancji – przemawiającym za taką interpretacją jest treść samej umowy zawartej między stronami. Otóż, zgodnie z § 1 ust. 2 umowy o Kartę Kredytową (...) „(…) Bank przesyła Klientowi Kartę oraz pismo określające wysokość Limitu Kredytu ustalonego zgodnie z wnioskiem. Pismo z taką informacją stanowi załącznik do Umowy. Klient niniejszym akceptuje wysokość ustalonego w ten sposób Limitu Kredytu.”.

Tego rodzaju postanowienie umowne odnosi się przecież nie tylko do pierwotnie zawartej umowy, ale do każdego limitu karty kredytowej podwyższonego zgodnie z wnioskiem, nawet jeżeli sama kwestia pertraktacji w przedmiocie wysokości limitu miała formę komunikacji na odległość (np. jak w tym przypadku telefonicznie). Decydujące jest tutaj postanowienie umowne statuujące zasadę, że „Pismo z taką informacją stanowi załącznik do Umowy.”.

W świetle dotychczasowych wywodów nie podlegał również uwzględnieniu sformułowany przez skarżącego zarzut naruszenia art. 77 § 1 k.c. w zw. z § 17 umowy
o Kartę Kredytową(...).

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 74 k.c. w zw. z art. 29 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim nie sposób nie dostrzec, że zawiera on w sobie pewien paradoks. Skarżący podnosi, że skoro umowa podwyższająca limit kredytowy z 45.000 zł do 55.000 zł nie miała formy pisemnej, to jest nieważna. Gdyby jednak Sąd uznał ją za ważną, to zastosowanie winien znaleźć przepis art. 74 k.c. przewidujący, iż „zastrzeżenie formy pisemnej, dokumentowej albo elektronicznej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód z zeznań świadków lub z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Przepisu tego nie stosuje się, gdy zachowanie formy pisemnej, dokumentowej albo elektronicznej jest zastrzeżone jedynie dla wywołania określonych skutków czynności prawnej”. W rezultacie skarżący wywodzi, że skoro niedopuszczalny jest dowód z zeznań świadków i stron na fakt dokonania czynności, to tym samym Sąd nie mógł dokonać ustaleń stanu faktycznego w oparciu o takie właśnie zeznania, gdyż zakaz ten dotyczy dowodzenia treści i oceny czynności prawnej.

Argumentacji tej Sąd Apelacyjny nie podziela, ponieważ sankcja płynąca
z art. 74 § 1 k.c. dotyczy jedynie dopuszczalności przeprowadzenia określonych dowodów, nie zaś oceny materiału dowodowego. Pozwany błędnie przypisuje przedstawionym Sądowi dokumentom rangę zeznań świadków, kiedy w istocie są to dowody z dokumentów.
Należy podkreślić z cała stanowczością, że w sprawie nie zostali powołani żadni świadkowie, również strony nie składały zeznań – podkreślić w tym miejscu należy, że sam pozwany P. M. nie stawił się na rozprawie w dniu 26 marca 2019 roku i nie skorzystał z możliwości złożenia zeznań, które mogłyby stanowić dowód w sprawie. Sąd I instancji ocenił zatem materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, na który składały się jedynie przedstawione mu dokumenty oraz inne środki dowodowe (dowody innego rodzaju) na podstawie art. 308 k.p.c. i 309 k.p.c. Tym samym omawiany zarzut jest całkowicie chybiony w realiach rozpoznawanej sprawy.

Ustosunkowując się do zarzutu naruszenia przepisu art. 6 k.c., należy na wstępie zwrócić uwagę, że omawiany przepis reguluje dwie podstawowe reguły dowodowe, tj. pierwszą – generalnie wymagającą udowodnienia powołanego przez stronę faktu, powodującego powstanie określonych skutków prawnych, oraz drugą, która sytuuje ciężar dowodu danego faktu po stronie osoby, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Pierwsza "zasada obowiązku udowodnienia powoływanego faktu" jest w istocie nieunikniona ze względów racjonalnych, ponieważ odmienna regulacja powodowałaby powstanie niedopuszczalnej łatwości wywodzenia skutków prawnych z prostego powołania się na fakt bez potrzeby jego udowodnienia. Natomiast druga stanowi "ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu", od której wyjątki mogą wskazywać niektóre przepisy szczególne. Artykuł 6 k.c. traktuje więc o ciężarze dowodu w sensie materialnoprawnym i wskazuje, kogo obciążają skutki niepowodzenia procesu udowadniania. Z art. 6 k.c. płynie generalny wniosek, że sąd powinien przyjąć za prawdziwe fakty udowodnione przez stronę obciążoną dowodem
i pominąć te, których nie wykazała w sposób przekonujący. Wszelka ingerencja zmierzająca do zmiany reguły z art. 6 może być oceniona jako uchybienie prawu materialnemu
i procesowemu. Oczekiwanie przez sąd, wbrew treści art. 6, przeprowadzenia dowodu przez daną stronę i obarczenie jej skutkami braku dowodu, którego ciężar na niej nie spoczywał, może stanowić podstawę zaskarżenia orzeczenia. O naruszeniu art. 6 k.c. można by powiedzieć, gdyby sąd orzekający przypisał obowiązek dowodowy innej stronie, nie tej, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Z przepisu wynika dla sądu nakaz rozstrzygnięcia merytorycznego, nawet wtedy, gdy postępowanie dowodowe nie przyniosło efektu; sąd powinien rozstrzygnąć na niekorzyść osoby, która opierała swe twierdzenia na faktach nieudowodnionych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 stycznia 2020 r., sygn. akt I ACa 306/19).

Wprawdzie to powoda obarcza obowiązek udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie, to jednak reguła ciężaru dowodu nie może być pojmowana w ten sposób, że ciąży zawsze na powodzie, gdyż w zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii, ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei - na pozwanym. Tak jak powód powinien wykazać okoliczności leżące u podstaw zgłoszonego żądania, tak ten, który odmawia uczynienia zadość roszczeniu, musi udowodnić fakty wskazujące na to, że takie uprawnienie żądającemu nie przysługuje. Każdorazowo ciężar dowodu spoczywa przy tym na tej osobie, która twierdzi, a nie na tej, która zaprzecza określonym faktom ( ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat). Co jest o tyle zrozumiałe, że nie sposób obciążać określonej strony ciężarem dowodzenia wystąpienia okoliczności negatywnych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 listopada 2019 r., sygn. akt I ACa 132/19).

Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą. Powód przedstawił dowód na powstanie źródła zobowiązania pozwanego w postaci umowy
o Kartę Kredytową(...)z dnia 13 września 2006 roku, która stanowi podstawę jego odpowiedzialności w przedmiotowej sprawie. Uczynił to w sposób prawidłowy, załączając do akt kopię umowy oraz wniosku o wydanie karty, poświadczonych za zgodność przez pełnomocnika powoda. Wysokość dochodzonego roszczenia powód wykazał zaś zarówno załączonymi dokumentami, jak również innymi środkami dowodowymi, o czym już było powyżej. Pełnomocnik pozwanego kontestował zaś jedynie brak oryginału umowy i wniosku o kartę kredytową czy też niepoświadczenie za zgodność z oryginałem wyciągów z karty kredytowej, kwestie te zostały w sposób dostateczny omówione powyżej. W takiej sytuacji to na pozwanego przeszedł ciężar dowodu zarówno co do zakwestionowania zasady swojej odpowiedzialności, jak również wykazania, że ewentualna wysokość obciążającego go zobowiązania jest niższa. Pozwany nie przedstawił natomiast żadnych dowodów przeciwnych, jak wskazano wyżej nie stawił się nawet celem przesłuchania w charakterze strony (choć był wezwany pod rygorem pominięcia tegoż dowodu w przypadku niestawiennictwa).

Pozwany nie przedstawił w sprawie żadnych dowodów na okoliczność, że zwiększanie limitu kredytowego odbywało się bez jego wiedzy i zgody, co więcej, nie kwestionował faktu otrzymywania wyciągów z rachunku karty kredytowej, a więc miał świadomość, jaki został mu przyznany limit. Nie przedstawił żadnych dowodów, które wskazywałyby na jakiekolwiek zastrzeżenia pozwanego, czy też jego sprzeciw wobec bezpodstawnie otrzymanych środków.

Odnosząc się do rozmowy telefonicznej, podczas której doszło m.in. do podwyższenia limitu z 45.000 zł do 55.000 zł należy przyjąć, że pozwany był świadomy z jakiego tytułu doszło do powiększenia aktywów na jego rachunku bankowym, albowiem nie zwrócił przyznanych mu środków na rzecz instytucji bankowej. Tak, jak ustalił to Sąd I instancji, pozwany w ramach comiesięcznych wyciągów z rachunku karty, uzyskiwał pełną informację o stanie zadłużenia, ilości pozostałego do spłaty kapitału oraz rat, wysokości poszczególnej raty kapitałowej i odsetkowej, a także wysokości oprocentowania.

Na zakończenie należy jedynie stwierdzić, że zupełnie niezrozumiały jest natomiast zarzut niezastosowania przez Sąd Okręgowy art. 405 k.c. w sytuacji, gdy – zdaniem skarżącego – między stronami podczas rozmowy telefonicznej nie doszło do zawarcia porozumienia ani umowy kredytowej, a doszło do wypłaty bez podstawy prawnej środków przez powoda na rzecz pozwanego. Konkludując, pozwany wskazuje (domaga się) rozpatrzenia jego odpowiedzialności na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, tracąc z pola widzenia, że to strona powodowa jest gospodarzem sporu i zakreśla podstawę faktyczną swojego roszczenia. Co przekłada się jurydycznie w ten sposób, że gdyby Sąd I instancji doszedł do przekonania, iż stron nie łączyła umowa o kartę kredytową, to w ogóle nie mógłby badać ewentualnej zasadności bądź bezzasadności powództwa w oparciu o przepisy o bezpodstawnym, tylko byłby zobligowany do oddalenia powództwa, albowiem strona powodowa zakresem stanu faktycznego, który poddała pod ocenę Sądu w ogóle nie obejmowała tych kwestii. Reasumując, próba obrony pozwanego przed powództwem poprzez twierdzenie, że zużył uzyskaną korzyść w takich sposób, iż nie jest już wzbogacony jest co najmniej przedwczesna. Stąd też głębsze rozważania w tym zakresie są po prostu bezprzedmiotowe.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe rozważania Sąd Apelacyjny, na podstawie
art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania.

Koszty te obejmują jedynie wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej w osobie radcy prawnego i zostały zasądzone według norm przepisanych na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2018.265 t.j.).