Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2399/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem zaocznym z dnia 25 września 2019 roku, sygn. akt I C 431/18, Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej, oddalił powództwo Kancelarii (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w K. skierowane przeciwko B. W. o zapłatę.

Apelację od powyższego orzeczenia wniosła strona powodowa, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając naruszenie:

- art. 60 k.c. w zw. z art. 29 ust 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu przez Sąd I instancji, iż oświadczenie woli o zawarciu pożyczki dla swej ważności wymaga formy pisemnej, w sytuacji gdy wykładnia w/w przepisów prowadzi do wniosku, iż forma pisemna zastrzeżona została jedynie dla celów dowodowych;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wyrażające się dowolną a nie wszechstronną oceną materiału dowodowego, czego konsekwencją było uznanie, że przytoczone przez powódkę twierdzenia i dowody nie wykazują istnienia przysługującej powódce należności;

- art. 339 § 2 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie przez Sąd Rejonowy, iż w sprawie zachodzą uzasadnione wątpliwości, w sytuacji gdy w przedmiotowym stanie faktycznym takie wątpliwości nie wystąpiły, czego skutkiem winno być przyjęcie przez Sąd wskazanych przez powoda twierdzeń za prawdziwe;

- art. 208 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w przypadku powzięcia wątpliwości przez Sąd, zaniechanie wezwania strony powodowej do przedstawienia dowodów oraz zajęcia stanowiska, celem wyjaśnienia tychże wątpliwości.

W konkluzji apelująca przede wszystkim zażądała zmiany zaskarżonego wyroku drogą zasądzenia od pozwanej całego dochodzonego roszczenia w wysokości 2.727,00 zł wraz z odsetkami i kosztami postępowania oraz zwróciła się o przyznanie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Z kolei wniosek ewentualny obejmował uchylenie wadliwego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna, dlatego też podlega ona oddaleniu.

Na wstępie wskazać trzeba, że niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, zaś zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c. jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W dalszej kolejności podkreślenia wymaga, że składana w tym postępowaniu apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy uznać za chybiony. Istotą swobodnej oceny dowodów jest sformułowany pod adresem Sądu wymóg rozpatrywania wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają przepisy prawa procesowego, reguły logicznego wnioskowania, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego oraz zasad doświadczenia życiowego. Ocenę dowodów można zatem skutecznie podważyć w apelacji tylko wówczas, gdyby w świetle dyrektyw płynących z art. 233 § 1 k.p.c. okazała się rażąco wadliwa, albo w sposób oczywisty błędna, co w badanej sprawie nie ma miejsca. Jednocześnie pamiętać trzeba, że wykrycie prawdy przez sąd ogranicza się w zasadzie do przeprowadzenia dowodów zgłoszonych przez strony, ponieważ na nich spoczywa ciężar dowodu (art. 6 k.c.), a zasada prawdy materialnej nie może przekreślać kontradyktoryjności procesu. Przy takim ujęciu nie było więc żadnych podstaw do działania przez Sąd z urzędu, ani tym bardziej do zastępowania jednej ze stron. Nie można przy tym przeoczyć, że w tej sferze strona powodowa ewidentnie nie sprostała swoim obowiązkom, dlatego też nie sposób się przychylić do jej zapatrywań przedstawionych w apelacji, w tym do zarzutu naruszenia art. 208 §1 k.p.c. Wprawdzie powodowa firma przedłożyła pewne dokumenty, ale uczyniła to w wybiórczy, dowolny i wygodny dla siebie sposób . Dokumenty te nie korelują z kolei z twierdzeniami pozwu, nadto z treścią innych przedstawionych przez skarżącą dokumentów. Tego typu postępowanie nie zasługuje na aprobatę, ponieważ w istocie rzeczy stanowi ono próbę obejścia ciążących na powodzie wymogów dowodowych. Strona powodowa zamiast nakreślenia jasnego i klarownego obrazu wydarzeń poprzestała jedynie na pewnych jego namiastkach, które nie pozwalały należycie odtworzyć losów zobowiązania zaciągniętego przez pozwaną. Innymi słowy powód przedstawił pewien wycinek dokumentów, które jego zdaniem były wystarczające dla uznania zasadności roszczenia. Zainteresowany podmiot przyjął więc uproszczony tok rozumowania, pomijając to, że wspomniane dokumenty powinny oddawać pełen przebieg wydarzeń i wykazywać przysługująca mu wierzytelność.

Z akt sprawy nie wynika, ażeby skarżąca skutecznie nabyła wierzytelność, której dochodzi w niniejszym postępowaniu. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, z przedstawionego przez powódkę dokumentu w postaci cesji wierzytelności wynika, iż wierzytelności będące jej przedmiotem, w tym rzekoma wierzytelność należna od pozwanej, miały być wymienione w załączniku numer 3 do umowy. W załączniku nr 1., zgodnie z umową, znajdować się miał z kolei odpis z rejestru przedsiębiorców dotyczący cedenta. Powód nie złożył załącznika nr 3. Złożył natomiast załącznik nr 1., który wskazywał na imię i nazwisko pozwanej, datę umowy pożyczki, termin płatności, kapitał oraz kwotę zadłużenia. W świetle zaistnienia przedmiotowej nieścisłości nie sposób kategorycznie stwierdzić, że kwota zadłużenia, o której mowa w załączniku nr 1., jest tą, o której mowa w przedłożonej do pozwu umowie przelewu wierzytelności. Zważyć należy, że tego typu dokumenty, wykazujące przejście wierzytelności winny minimalizować do zera możliwość zaistnienia jakiegokolwiek błędu w tym zakresie. W sposób precyzyjny i nie budzący żadnych wątpliwości winny wykazywać przejście danej wierzytelności na inny podmiot. W sytuacji zaś, z którą mamy do czynienia w niniejszej, załączone przez skarżącą dokumenty nie dają uzasadnionego przekonania, iż jest ona uprawniona do dochodzonej wierzytelności. Nawet jeśli taki stan rzeczy, jak też twierdzi skarżąca, jest wynikiem omyłek autora pozwu, rolą Sądu orzekającego nie jest zgadywanie czy zaistniała niespójność w dowodach z dokumentów jest wynikiem oczywistej omyłki ich autora czy też brakiem wystarczającej argumentacji na poparcie twierdzeń pozwu. Rolą Sądu jest natomiast wnikliwa analiza przedłożonych dokumentów i wyprowadzenie uzasadnionych wniosków, które na ich podstawie można wywieść. Nie sposób przyjąć zatem, ażeby w świetle zasady kontradyktoryjności procesu, treści art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c., zaniedbania strony powodowej w zakresie dowodowym mogły wywołać negatywne konsekwencje na sytuację procesową pozwanej.

Ponadto, jak słusznie zwrócił uwagę Sad Rejonowy, skarżąca nie przedstawiła dowodu uiszczenia zapłaty za dokonanie przelewu wierzytelności, z kolei skuteczność zawartej umowy cesji była nią uwarunkowana. Z tego też powodu, tym bardziej nie można mówić o uzasadnionym prawie powódki do dochodzonego pozwem roszczenia.

Wbrew zapatrywaniom skarżącej, Sąd I instancji nie zakwestionował możliwości zawierania umów w drodze elektronicznej i potwierdzania faktów zawarcia ich w drodze przelewu. Dokonał także oceny przedłożonych przez powódkę potwierdzeń wykonania przelewów. Wskazywał przy tym, że musi istnieć jednak możliwość powiązania przelewu z konkretną umową, na którą godzi się strona zawierająca umowę w ten sposób (zwłaszcza konsument). W tym aspekcie należy przyznać mu rację, że w przedstawionych potwierdzeniach wykonania przelewu brak jest jakiegokolwiek wskazania, na poczet czego przelewane są określone sumy. Przelewów tych nie da się więc powiązać z umową pożyczki, której warunki powód wydrukował, ani z hipotetyczną umową pożyczki, której powód nie złożył, a o której mowa w pozwie. Nie wiadomo więc, na jakie warunki umowy pożyczki pozwana przystała, w tym czy godziła się na wyszczególnione koszty.

Wbrew twierdzeniom apelanta, Sąd I instancji nie dopuścił się również naruszenia art. 339 § 2 k.p.c. Rzeczone unormowanie zostało bowiem należycie zinterpretowane i zastosowane przez Sąd Rejonowy. Przede wszystkim zaznaczenia wymaga, iż wydanie w danej sprawie wyroku zaocznego nie oznacza, że powództwo w takim wypadku jest zawsze uwzględniane w całości. Niezajęcie stanowiska przez pozwanego odnośnie żądania pozwu nie zwalnia powoda z obowiązku wykazania istnienia ważnego zobowiązania łączącego strony i powołania się na okoliczności faktyczne, z których wynika zobowiązanie pozwanego. W art. 339 § 2 k.p.c. określono podstawę faktyczną wyroku zaocznego. Zgodnie z tym przepisem sąd – jeżeli nie ma uzasadnionych wątpliwości – zobligowany jest do uznania podanej przez powoda podstawy faktycznej (tj. twierdzeń powoda o okolicznościach faktycznych) za zgodną z prawdą bez przeprowadzania postępowania dowodowego. Sąd zawsze jest zobowiązany rozważyć, czy w świetle przepisów obowiązującego prawa materialnego, twierdzenie powoda uzasadniają uwzględnienie żądań pozwu, w zakresie tym bowiem nie obowiązuje domniemanie z art. 339 § 2 k.p.c., negatywny zaś wynik takich rozważań powoduje wydanie wyroku zaocznego oddalającego powództwo (zob. wyrok SN z dnia 7 czerwca 1972 r. III CRN 30/72). Nadto, należy mieć na uwadze treść wyroku SN z dnia 20 października 1998 r. I CKU 85/98, zgodnie z którym niezależnie od wynikającego z art. 339 § 2 k.p.c. domniemania prawdziwości twierdzeń powoda z rzeczywistym stanem rzeczy, Sąd ma każdorazowo obowiązek krytycznego ustosunkowania się do twierdzeń powoda z punktu widzenia ich ewentualnej zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy. W przypadku wątpliwości w tym przedmiocie, sąd ma obowiązek przeprowadzić postępowanie dowodowe z urzędu. Oczywistym jest także i to, że powództwo podlega weryfikacji poprzez pryzmat obowiązujących unormowań prawnych, a dokonywana w tym zakresie analiza jest jurysdykcyjnym uprawnieniem Sądu. Uzasadnione wątpliwości po stronie Sądu zachodzą choćby wówczas, gdy można stwierdzić, że stan faktyczny opisany w pozwie jest sprzeczny z zasadami logiki, jeśli istnieją podstawy, aby uznać go za nieprawdopodobny z punktu widzenia doświadczenia życiowego, jak również wtedy, gdy dołączony do pozwu materiał dowodowy nie zgadza się z twierdzeniami powoda. W szczególności chodzi tutaj o wzajemną sprzeczność lub wykluczanie, a także sprzeczność z faktami, które są znane powszechnie bądź są znane sądowi urzędowo (por. K. Wietz w: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, tom II, SIP Lex; wyrok sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 maja 2017 r., VI ACa 280/16, opubl. baza prawna LEX nr 2375028). W każdym jednak wypadku Sąd musi przy dokonywaniu oceny w tym zakresie wziąć pod uwagę całość okoliczności sprawy i racjonalnie uzasadnić decyzję o odstąpieniu od reguły ustanowionej przez art. 339 § 2 k.p.c. Temu zadaniu podołał Sąd Rejonowy ponieważ w treści uzasadnienia zostały wypunktowane i dokładnie omówione nurtujące go wątpliwości. Z tej też przyczyny Sąd Rejonowy był władny do tego, aby oddalić powództwo.

Na koniec zdyskwalifikowaniu podlega zarzut materialnoprawny dotyczący naruszenia art. 60 k.c. w zw. z art. 29 ust 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim poprzez ich błędną wykładnię, tj. przyjęcie że oświadczenie woli o zawarciu umowy pożyczki wymaga formy pisemnej. Zarzut ten jest bezprzedmiotowy, albowiem Sąd I instancji takiej konstatacji nie uczynił. Wbrew twierdzeniem skarżącego, Sąd Rejonowy nie miał zastrzeżeń do formy, w jakiej umowa pożyczki została zawarta – a zatem niezrozumiałe jest podniesienie tego argumentu wraz z obszernym jego uzasadnieniem na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy.

Reasumując brak należytej inicjatywy dowodowej strony powodowej nie może wywoływać niekorzystnych skutków procesowych dla pozwanej, mimo że ona sama nie podjęła żadnej obrony. To z kolei nie pozwalało na uwzględnienie powództwa, tak jak chciał skarżący.

Z przedstawionych wyżej względów, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił niezasadną apelację.