Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 300/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2021 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Janusz Supiński

Protokolant: Katarzyna Kucharska

po rozpoznaniu w dniu 13.04.2021 r. w Giżycku

sprawy z powództwa (...) SA w W.

przeciwko R. K.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego R. K. na rzecz powoda (...) SA w W. kwotę 9.951,84 (dziewięć tysięcy dziewięćset pięćdziesiąt jeden 84/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23.11.2018r. do dnia zapłaty.

II.  Oddala powództwo w pozostałej części.

III.  Zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.028,72 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za zwłokę od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

IV.  Nakazuje pobrać od powoda (...) SA w W. na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Giżycku) kwotę 56,81 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo ze środków budżetowych.

V.  Nakazuje pobrać od pozwanego R. K. na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Giżycku) kwotę 249,44 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo ze środków budżetowych.

Sygn. akt. I C 300/19

UZASADNIENIE

Powód – (...) SA w W. (dalej (...)) - wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego R. K. kwoty 12.218,43 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie i kosztami procesu. W uzasadnieniu powód podniósł, że jako ubezpieczyciel sprawcy kolizji, w wyniku której doszło do uszkodzenia pojazdu F. (...) nr rej. (...), wypłacił właścicielce owego auta odszkodowanie w wysokości 12.218,43 zł, zaś obecnie w drodze regresu dochodzi od pozwanego tj. sprawcy zdarzenia, który zbiegł z jego miejsca, zwrotu kwoty będącej równowartością wypłaconego odszkodowania.

Pozwany – R. K. – nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości. W uzasadnieniu pozwany potwierdził wprawdzie, że brał udział w kolizji samochodowej, a samochód, który użytkował był ubezpieczony u powoda, ale jednocześnie podniósł, iż powód winien w związku z tym wypłacić ubezpieczenie z polisy OC i nie egzekwować jakiejkolwiek kwoty od pozwanego. W ocenie pozwanego bowiem nie posiada on legitymacji biernej w niniejszym procesie, gdyż był jedynie kierującym, a nie właścicielem pojazdu i osobą ubezpieczoną; powód zaś mógłby, powołując się na swój regulamin, ewentualnie kierować roszczenia wobec ubezpieczonego, a nie pozwanego.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 01.01.2018r. około godziny 20.00 w W. na parkingu przy ul. (...) doszło do kolizji dwóch pojazdów. Pozwany R. K., kierujący samochodem marki M. (...) nr rej. (...), podczas manewru cofania uderzył tyłem swojego auta w pojazd marki F. (...) nr rej. (...), należący do O. L. (1), uszkadzając go. Pozwany, po uszkodzeniu auta O. L. (1), odjechał z miejsca zdarzenia. Wobec obowiązywania w dacie zdarzenia umowy ubezpieczenia OC pomiędzy powodem (...) SA w W. a właścicielem pojazdu marki M. (...), (...) wypłacił poszkodowanej łącznie kwotę 12.218,43 zł jako rekompensatę za doznaną szkodę. Na powyższą kwotę złożyły się sumy: 9.610,83 zł z tytułu kosztów naprawy pojazdu, 246 zł tytułem kosztów holowania uszkodzonego auta i 2.361,60 zł tytułem kosztów wynajmu auta zastępczego.

Dowód: zeznania świadka O. L. k 214

zeznania świadka J. P. k 276

oświadczenie k 36-37, 39

protokół k 38

odpis k 48, 50, 58-70, 92-96

Rzeczywista wartość szkody, poniesionej przez O. L. (1) oscyluje na poziomie kwoty 9.951,84 zł, na co składają się sumy: 8.525,04 zł jako wysokość kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, 246 zł jako koszt holowania auta i 1.180,80 zł jako koszt najmu samochodu zastępczego..

Dowód: opinia biegłego M. P. k 290-349

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym w sprawie jest ustalony wyżej stan faktyczny, co wynika nie tylko wprost z dokumentów, znajdujących się w aktach sprawy i opinii biegłego M. P. (2), ale przede wszystkim z twierdzeń samych stron. W pierwszej kolejności zatem wskazać trzeba na fakt, że pozwany nie kwestionował swojego udziału w zdarzeniu z 01.01.2018r. (vide odpowiedź na pozew k 87v). Tym samym wszelkie pozostałe dowody, potwierdzające i sam udział pozwanego w przedmiotowej kolizji, i sprawstwo owego pozwanego, i wreszcie oddalenie się R. K. z miejsca zdarzenia bez zawiadomienia poszkodowanej lub podjęcia innego rodzaju działań stosownych do wykonania w tego typu przypadkach, uznać należy za dodatkowe i jedynie uzupełniające. Tak więc i zeznania świadka O. L. (1), i dokumentację policyjną, i oświadczenia właściciela pojazdu, którym poruszał się pozwany w chwili zdarzenia, a które to dowody potwierdziły przebieg zdarzenia, należało ocenić przez pryzmat oświadczenia samego pozwanego i – tym bardziej zważywszy na korelację z owym oświadczeniem – uznać za wiarygodne. Na marginesie powyższej konstatacji, stwierdzić jedynie należy, że zeznania świadka J. P., jakkolwiek również wiarygodne, nie objęły zagadnień istotnych dla rozstrzygnięcia sporu, a zatem należało pozostawić je na marginesie sprawy. W drugiej kolejności (dokonując oceny dowodów, zaprezentowanych przez strony w toku procesu) dostrzec trzeba opinię biegłego M. P. (2), stwierdzając jednocześnie, że nie była ona kwestionowana przez strony. Co więcej – również Sąd, działając z urzędu w trakcie dokonywania oceny owej opinii nie dostrzegł jakichkolwiek podstaw do jej odrzucenia lub korekty. Odwrotnie – opracowanie M. P. charakteryzuje się niewątpliwą fachowością merytoryczną, rzetelnością (wręcz skrupulatnością) i przede wszystkim obiektywizmem. Biegły w sposób metodyczny i logiczny przeprowadził analizę charakteru i rozmiaru uszkodzeń auta poszkodowanej, podobnie jak w sposób racjonalny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego przeanalizował zagadnienia związane z potrzebą i racjonalnym czasokresem korzystania przez poszkodowaną z auta zastępczego. W efekcie powyższego biegły wysnuł w pełni akceptowalne wnioski, co do których nie można było postawić uzasadnionych merytorycznie i logicznie zarzutów. W tej zatem sytuacji Sąd stanął na stanowisku, iż praca biegłego może lec u podstaw orzeczenia w niniejszej sprawie jako pełnowartościowy, fachowy i specjalistyczny dowód.

Przechodząc do kwestii spornych w sprawie należy wspomnieć o podniesionym przez stronę pozwaną zarzucie braku legitymacji biernej po stronie R. K.. Pochylając się nad tym zagadnieniem warto dostrzec treść art. 43 ustawy z 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 854), który stanowi, iż zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:

1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;

2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;

3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;

4) zbiegł z miejsca zdarzenia.

Warto też dostrzec stanowisko doktryny w omawianej materii, wedle którego „dopuszczalność dochodzenia roszczenia zwrotnego jest wyrazem pobocznych funkcji ubezpieczeń obowiązkowych, wypełniających także zadania kompensacyjne (przywrócenie zakładowi ubezpieczeń poprzedniego stanu materialnego) oraz prewencyjno–wychowawcze w zakresie represji majątkowej (nałożenie na kierującego pojazdem obowiązku zwrotu wypłaconego odszkodowania stanowi dla niego istotną uciążliwość, niejednokrotnie subiektywnie bardziej dolegliwą aniżeli sankcja za popełnione przestępstwo lub wykroczenie) … Z art. 43 UbezpObowU mającego materialnoprawny charakter wynika możliwość (nie obowiązek) dochodzenia przez zakład ubezpieczeń roszczenia do kierującego pojazdem z tytułu zwrotu wypłaconego odszkodowania (regres nietypowy albo szczególny). Dla oceny tego stosunku prawnego zastosowanie znajdą przepisy prawa zobowiązań, np. możliwość przelania związanej z tym roszczeniem wierzytelności na inny podmiot. Nie ma zgody odnośnie do oceny charakteru regresu. Jest on uznawany w zależności od poglądu za: przejście wierzytelności przysługującej poszkodowanemu wobec sprawcy szkody; nową wierzytelność, choć związaną z pierwotną, zaspokojoną przez zapłatę; roszczenie z ubezpieczenia OC; zaś w ocenie Sądu Najwyższego (por. wyr. z 6.4.1981 r., IV CR 63/81, OSNC 1981, Nr 12, poz. 242; uchw. z 10.11.2005 r., III CZP 83/05, OSNC 2006, Nr 9, poz. 147) – za roszczenie autonomiczne niewynikające z umowy ubezpieczenia i uzasadnione przepisem art. 43 UbezpObowU … W wyroku z 18.3.1982 r. (IV CR 48/82, OSNC 1982, Nr 10, poz. 153) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że regres ubezpieczeniowy, jako prawo ubezpieczyciela do roszczenia, jakie przysługuje ubezpieczonemu od osoby trzeciej, odpowiedzialnej za szkodę pokrytą odszkodowaniem ubezpieczeniowym, sprowadza się do odszkodowania w pieniądzu. W drodze regresu nie może więc zakład ubezpieczeń dochodzić od takiej osoby wydania mu pojazdu skradzionego ubezpieczonemu … Pod pojęciem kierowcy, na gruncie art. 43 UbezpObowU, należy rozumieć każdą osobę, która kierując pojazdem, wyrządziła szkodę związaną z jego ruchem (w czasie trwania ochrony ubezpieczeniowej). Bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy kierowanie pojazdem odbywało się za wiedzą i zgodą jego posiadacza. Natomiast ubezpieczenie OC nie obejmuje osób, które nie będąc kierowcami, wpłynęły na ruch pojazdu (np. samorzutnie pomagających kierowcy). Oczywiście za kierowcę należy również uznać samego posiadacza pojazdu, jeśli tylko kierował nim osobiście, na co zwrócił uwagę w uprzednio obowiązującym stanie prawnym Sąd Najwyższy w uchwale z 2.3.1965 r. (III CO 8/65, OSPiKA 1966, Nr 9, poz. 202), gdyż odmienna interpretacja czyniłaby go wolnym od roszczeń regresowych zakładu ubezpieczeń.” [tak: J. M., K. N., P. S., Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Komentarz, W. 2012, L./El].

Wracając na grunt realiów niniejszej sprawy trzeba zatem stwierdzić, że wprawdzie pozwany był jedynie osobą kierującą pojazdem ubezpieczonym przez powoda w dacie zdarzenia i rzeczywiście w owej dacie nie istniał żaden stosunek prawny pomiędzy stronami niniejszego procesu, to jednak spowodowanie przez R. K. kolizji i następcza ucieczka sprawcy z miejsca zdarzenia (bo jedynie w taki sposób można potraktować zachowanie pozwanego w dniu 01.01.2018r.) sytuację ową zmieniło w sposób diametralny. Wypłacenie bowiem przez powoda odszkodowania na rzecz poszkodowanej O. L. (1) upoważniło w świetle art. 43 pkt 4 w/w ustawy powoda do skierowania przeciwko pozwanemu roszczenia regresowego, ograniczonego wysokością do poziomu wypłaconego odszkodowania. Zauważyć przy tym należy, że kwota 12.218,43 zł jest maksymalną sumą, jakiej powód mógł żądać od pozwanego. Zauważyć jednak trzeba i to, że „W tego typu sprawach sąd nie jest bezwzględnie związany wysokością odszkodowania wypłaconego przez zakład ubezpieczeń i kierowca pojazdu ma oczywisty interes prawny w kwestionowaniu jego zakresu i wysokości. Wykazanie przez niego, że zakład ubezpieczeń zbędnie lub nadmiernie świadczył, celem naprawienia szkody, będzie skutkowało oddaleniem lub obniżeniem wysokości roszczenia regresowego”[tak: J. M., K. N., P. S., Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Komentarz, W. 2012, L./El]. I wprawdzie pozwany nie sformułował wprost zarzutu zawyżenia wysokości odszkodowania przyznanego przez powoda na rzecz O. L. (1) (ograniczając się do zakwestionowania roszczenia powoda w całości), a to powód wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej celem ustalenia, że owo odszkodowanie nie było zawyżone, to jednak stwierdzić należy, iż przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego M. P. (2) doprowadziło Sąd do wniosku, że rzeczywiście wysokość odszkodowania, wypłaconego O. L. (1) została znacznie zawyżona w stosunku do realnych rozmiarów szkody. W takiej zaś sytuacji Sąd, niezależnie od wniosków stron, nie mógł poprzestać na prostym przeniesieniu do treści wyroku kwoty wypłaconego odszkodowania (12.218,43 zł). Odwrotnie – obowiązkiem Sądu było dostrzeżenie, że rzeczywista wartość kosztów naprawy uszkodzonego auta opiewała na kwotę 8.525,04 zł, a rzeczywista wysokość kosztów najmu pojazdu zastępczego to jedynie kwota 1.180,80 zł. Dodając do tego kwotę 246 zł tytułem kosztów holowania należało, na podstawie art. 43 pkt 4 ustawy z 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 854) w zw. z art. 361 § 1 i 2 kc, orzec jak w pkt I wyroku.

O odsetkach Sąd orzekł po myśli art. 481 § 1 i 2 kc w zw. z art. 455 kc. Warto podkreślić zwłaszcza ten drugi przepis. W realiach niniejszej sprawy bowiem, o czym była już mowa powyżej, zakład ubezpieczeń może, choć nie musi dochodzić roszczenia regresowego od sprawcy kolizji. Prowadzi to wprost do wniosku, iż sądowe dochodzenie takiego roszczenia winno być uprzedzone wezwaniem zobowiązanego do zapłaty, co wyznaczyłoby (poza oczywiście samą informacją dla pozwanego o zamiarze dochodzenia roszczenia) termin spełnienia takiego świadczenia i – tym samym – dookreśliłoby termin, po którym pozwany popadłby w zwłokę. W niniejszej sprawie powód skierował wprawdzie do pozwanego takie wezwanie, ale na adres, w żaden sposób nie związany z osobą pozwanego (k 71). Jednocześnie w aktach sprawy brak jest jakiegokolwiek potwierdzenia, by owo wezwanie dotarło kiedykolwiek do pozwanego. Co więcej – powód w pozwie domagał się zasądzenia od pozwanego odsetek za okres sprzed skierowania do R. K. omawianego wezwania. W takiej sytuacji Sąd nie mógł uwzględnić żądań powoda wskazanych w pozwie. Sąd dostrzegł przy tym, że pozwany uzyskał po raz pierwszy informację o żądaniach powoda dopiero w dniu 22.11.2018r., kiedy to pozwany dowiedział się o wydanym przeciwko niemu nakazie zapłaty w elektronicznym postępowaniu uproszczonym i jednocześnie o toczącym się przeciwko niemu postępowaniu egzekucyjnym. Efektem tej informacji i – co ważniejsze – kierowania korespondencji do pozwanego tak przez powoda jak i przez Sąd Rejonowy w Lublinie na nieprawidłowe adresy, były następne decyzje wspomnianego Sądu Rejonowego w Lublinie (m.in. uchylenie zarządzenia o złożeniu korespondencji dla pozwanego do akt ze skutkiem doręczenia k 24v). Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ma to o tyle znaczenie, że skoro pozwany uzyskał po raz pierwszy informację o roszczeniach powoda w dniu 22.11.2018r., to zwłokę tegoż pozwanego w spełnieniu świadczenia można liczyć dopiero od dnia następnego, czyli 23.11.2018r. Stąd też Sąd przyjął, iż bieg odsetek ustawowych za opóźnienie pozwanego w spełnieniu świadczenia rozpoczął się w dniu 23.11.2018r., o czym orzekł w pkt I wyroku.

Mając na uwadze treść żądań strony powodowej, zawartych w pozwie oraz treść pkt I wyroku, należało orzec też jak w pkt II wyroku. O kosztach należało orzec po myśli art. 100 kpc, mając przy tym na uwadze fakt, iż powód wygrał proces w 81,45 % i jednocześnie przegrał w 18,55 %. W tej sytuacji Sąd orzekł jak w punkcie III wyroku, a do obliczeń matematycznych Sąd przyjął:

po stronie kosztów powoda: wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powoda – 3.600 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa – 17 zł, opłatę od pozwu – 153 zł, uiszczoną i wydatkowaną zaliczkę na biegłego – 2.000 zł;

po stronie kosztów pozwanego: wysokość wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego – 3.600 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa – 17 zł.

Przyjmując za podstawę wskazane powyżej wskaźniki wygrania/przegrania procesu oraz kwoty kosztów poniesione przez poszczególne strony Sąd dokonał stosownych, skomplikowanych obliczeń natury rachunkowej i orzekł jak w pkt III wyroku. Mając też na uwadze fakt, że w toku procesu wydatkowane zostały tymczasowo środki budżetowe na pokrycie kosztów bieżących sprawy w łącznej kwocie 306,25 zł, należało orzec jak w pkt IV i V wyroku, rozkładając je stosunkowo (wedle wskaźnika wygrani/przegrania procesu przez poszczególne strony).