Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 170/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 stycznia 2021r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marzanna A. Piekarska-Drążek (spr.)

Sędziowie: SA – Ewa Gregajtys

SO (del.) – Paweł Dobosz

Protokolant: – st. sekr. sąd. Marta Kamińska

przy udziale Prokuratora Joanny Chojnowskiej

po rozpoznaniu w dniu 25 stycznia 2021 r.

sprawy (...), urodzonego (...) w G. ( Federacja Rosyjska ), syna I. i S.

oskarżonego o czyny z art. 258 § 1 k.k., art. 264 § 3 k.k. w zw. z art.

65 § 1 k.k. i art. 12 k.k. oraz z art. 189 § 1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 5 lutego 2020 r. sygn. akt XVIII K 250/19

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w stosunku do (...);

2.  zasądza od oskarżonego A. C. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe z postępowanie odwoławcze, w tym opłatę w kwocie 900 ( dziewięćset ) złotych.

UZASADNIENIE

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 170/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 lutego 2020 r., sygn. akt XVIII K 250/19 w sprawie oskarżonego (...)

Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji.

art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana – o uniewinnienie oskarżonego

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Wskazać oskarżonego.

Wskazać fakt.

Dowód ze wskazaniem numeru karty, na której znajduje się dowód.

2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Wskazać oskarżonego.

Wskazać fakt.

Dowód ze wskazaniem numeru karty, na której znajduje się dowód.

2.2. Ocena dowodów

2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Wskazać fakt

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu.

2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Wskazać fakt

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu.

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

- obrazy przepisów postępowania mający wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegający na dowolnej ocenie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i uznaniu wbrew zasadzie in dubio pro reo, że oskarżony popełnił wszystkie zarzucane mu czyny, podczas gdy okoliczność ta wynika jedynie (i to nie jednoznacznie) z wersji prezentowanej przez pomawiającego A. C. - M. R. (1), która nie znajduje oparcia w innych dowodach i jest procesowo niesprawdzalna, a przez to jako niejasna i wątpliwa, zgodnie z powołanymi przepisami, nie może stanowić podstawy do uznania winy i skazania oskarżonego.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny lub niezasadny.

Zarzut naruszenia prawa procesowego w części dotyczącej naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów – art. 4 k.p.k. i zasady tłumaczenia nierozstrzygniętych wątpliwości na korzyść oskarżonego – art. 5 § 2 k.p.k. – jest nieskuteczny, gdyż przepisy te zawierają generalne zasady każdego procesu karnego. Ich naruszenie można stwierdzić tylko wówczas, gdy odwołujący się wykaże, że Sąd I instancji dopuścił się naruszenia poszczególnych – konkretnych norm postępowania, w szczególności w zakresie oceny dowodów, do czego zmierzała dalsza część zarzutu apelacyjnego. Gdyby zatem obrońca wykazał, że doszło do naruszenia art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., jak twierdził w zarzucie, wówczas możnaby oceniać rodzaj naruszenia przez pryzmat generalnych zasad procesowych i wówczas bada się czy procedura zbierania, przeprowadzania i oceny dowodów była obiektywna, racjonalna, logiczna i rozsądna, jak stanowi art. 7 k.p.k., a zatem czy prowadziła do wniosków, które wyprowadził Sąd, czy też wskazywała na stan wątpliwości, które nakazują zastosować zasadę in dubio pro reo.

W ocenie Sądu Apelacyjnego obiektywna ocena dowodów wskazuje na to, że w sprawie A. C. nie występują tego rodzaju poważne, nieusunięte wątpliwości, które nakazywałyby odsunięcie zeznań M. R. (1) jako niewiarygodnych, choćby co do części zdarzeń opisywanych przez niego w niniejszej sprawie. Zeznania świadka M. R. (1), występującego w czasie śledztwa jako jeden z istotnych podejrzanych w sprawie grupy zajmującej się nielegalnym przewozem obywateli czeczeńskich przez granice Polski i na terytorium kraju, były badane pod kątem wszystkich przesłanek wiarygodności wypracowanych przez naukę i orzecznictwo.

Dowód z pomówienia jest często trudny do oceny, szczególnie gdy nie dochodzi do przełamania solidarności przestępczej osób współdziałających, co zwłaszcza ma miejsce w przypadku zorganizowanych grup przestępczych.

Prawdą jest, co podnosi skarżący, że tzw. skruszeni przestępcy współpracują z organami ścigania głównie we własnym interesie: niższej kary, ochrony osobistej i rodzinnej (policyjnej) lub, by zatrzeć dowody własnych przestępstw, umniejszając swoją rolę i obarczyć tym inne osoby. Prawdą jest również, że tak jak M. R. (1), świadkowie koronni czy tzw. mali świadkowie koronni są osobami zdemoralizowanymi, często karanymi, tkwiącymi długo w środowiskach przestępczych, stąd ich zasady funkcjonowania społecznego czy prawnego są rozluźnione, bądź całkowicie lekceważone. Krótko mówiąc, wiarygodność takich osób powinna być badana ze szczególną uwagą. Najistotniejszym elementem w ocenie zeznań i wyjaśnień o charakterze pomówienia jest szukanie ich potwierdzenia w innych dowodach. Wszystkie inne elementy mogą być przez świadka/podejrzanego zmanipulowane, poczynając od motywu współpracy z policją, przez zachowywanie konsekwencji i logiki zeznań. Dość trudne jest natomiast, by w przypadku nagłego przerwania przez policję działalności grupy przestępczej, zatrzymania i izolowania jej członków, mogli oni opracować spójną – fałszywą wersję zdarzeń. Jest to możliwe tylko wówczas, gdy osoby mające ze sobą kontakt i wiedzę o dowodach śledztwa postanowiły wypracować jedną linię obrony, nie przyznają się do przestępstw lub przedstawiają złagodzony ich przebieg. Zmowa taka nie występuje jednak wówczas, gdy solidarność grupową łamią pojedynczy członkowie, którzy przyznają się nie tylko do własnych – licznych przestępstw, ale szeroko zeznają o współsprawcach i pomocnikach. Uzyskanie w takiej sytuacji zbieżnych zeznań dwu, trzech czy kilku osób, zwłaszcza izolowanych, przesądza w zasadzie o ich wiarygodności.

Obrońca A. C. zarzuca, że okoliczności obciążające oskarżonego nie znajdują oparcia w innych dowodach, a wersja M. R. „jest procesowo niesprawdzalna, a przez to niejasna i wątpliwa”. W uzasadnieniu apelacji skarżący twierdzi dodatkowo, że zeznania M. R. są „ jedynym dowodem”, w którym „ nie sposób nie zauważyć pewnej ewolucji”, „nie są spójne i logiczne”, zaś sam świadek został zapamiętany przez P. J. jako „ nadużywający alkoholu i narkotyków”.

Eskalacja negatywnych ocen pod adresem M. R. (1) i jego depozycji nie ma w apelacji obrońcy oskarżonego merytorycznej podbudowy w rzeczowej analizie pozostałych dowodów. Skarżący zarzuca Sądowi Okręgowemu brak obiektywizmu, logiki, wiedzy i doświadczenia w ocenie dowodów, podczas gdy sam przedstawia dowody w sposób skrajnie wybiórczy lub tak ogólnikowy, żeby ukryć za tym fakt, że dziesięciu członków zorganizowanej grupy przestępczej, którą opisał M. R., potwierdziło jej funkcjonowanie, z licznymi szczegółami, których nie sposób było wymyśleć, ani uzgodnić.

Odnosząc się do tej kwestii, nie można pominąć, że w zakresie czynów z art. 258 § 1 k.k. i 264 § 3 k.k., zbieżne zeznania złożyły wszystkie osoby, które podejrzewano o wykonywanie przewozów obywateli czeczeńskich spod granicy wschodniej, albo z ośrodków dla uchodźców, za granicę zachodnią Polski. Niewątpliwie wśród Polaków, którzy mieli najściślejsze kontakty z czeczeńskimi przywódcami grupy zlecającymi i organizującymi przemyt ich rodaków byli M. B. (1) i M. R. (1). To oni rozdysponowywali zlecone kursy, używając do tego zwerbowane przez siebie osoby z grona rodzinnego i koleżeńskiego, przy czym jedynym motywem działań był zysk rozliczany ze zleceniodawcami i przemycanymi Czeczenami.

Należy przyznać, że analiza treści zeznań świadków w uzasadnieniu wyroku jest nazbyt lakoniczna i powierzchowna, jednak treść zeznań i wyjaśnień osób zaangażowanych w przestępcy proceder, poza wyjaśnieniami przywódcy K. M. i A. C., potwierdza w szczegółach taką działalność, jaką opisał M. R.. Obrońca oskarżonego kwituje obszerne, spójne zeznania tych świadków jednym zdaniem – wnioskiem, że świadkowie „ nie nawiązali do osoby oskarżonego”. Nie negując tego, że poza M. R. świadkowie nie byli w stanie rozpoznać części czeczeńskich wspólników, bądź podlegali innym osobom niż oskarżony (K. M., M. S. i in.) nie można pomijać faktu, że wszyscy polscy członkowie grupy oraz M. S. przedstawili nieomal identycznie sposób działania grupy, co wyklucza fałsz w zeznaniach M. R.. Oskarżeni nieprzyznający się do przestępstw, w tym A. C. i K. M. (osobny proces), nie zaprzeczali wzajemnej znajomości oraz temu, że znają M. R., M. B. i innych organizatorów i kurierów przemytu ludzi. Analizując wyjaśnienia oskarżonego zauważa się łatwo, że przyjął on taką taktykę procesową jak K. M. czy początkowo M. S. w swojej sprawie. Po zatrzymaniu stanowczo zaprzeczali udziałowi w grupie przestępczej i nielegalnym przewozie Czeczenów przez granice, a w miarę postępu śledztwa i zapoznawania się z dowodami ich obciążającymi, w tym podsłuchami telefonów i analizami logowań, przyznawali się do wzajemnej znajomości i kontaktów z pozostałymi sprawcami. K. M. ps. (...), który początkowo zaprzeczał jakimkolwiek związkom z innymi sprawcami, pomijał nawet to, że w Niemczech został zatrzymany na gorącym uczynku nielegalnego przewozu osób, skazany i odbył tam karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, kontynuując tą działalność w Polsce. Wyciągając wnioski z tego, że przewożenie lub konwojowanie transportów Azjatów przez osoby podobnego pochodzenia przyciąga uwagę straży granicznej i policji, sprawcy zorganizowali siatkę polskich kurierów, w tym kobiet, posługujących się różnymi pojazdami. Strukturę grupy, z częściowo ujawnionymi członkami, można skonfrontować ze schematem kontaktów telefonicznych płynących od M.M. S. i K.K. M. do wszystkich polskich wspólników ujawnionych przez M. R., tj. do M. B. (1), E. B. (1), B. B. (1), P. J. (2), M. K. (1), B. R. (1), P. K. (1), A. T., P. S. i innych, prawomocnie skazanych osób. Postępowania karne prowadzone przeciwko nim dowiodły ponad wszelką wątpliwość, że wykonywali oni zlecenia przestępcze w grupie zorganizowanej i kierowanej przez obywateli Czeczenii, przy czym nie każdy z polskich kurierów znał wszystkich czeczeńskich zleceniodawców i ich pośredników. Stąd część wymienia tylko K. M., część M. S., inni M. K., a część posługuje się jedynie ogólnym opisem wyglądu lub pseudonimami (...), którzy zlecali przewóz, przekazywali instrukcje, konwojowali przewóz w innym samochodzie lub przekazywali pieniądze. Organizatorzy działali dyskretnie, przebiegle i skrycie, dlatego właśnie świadkowie posiadają wiedzę co do pewnego zakresu struktury grupy nie obejmując całego schematu. Prawdą jest, że w zakresie udziału A. C. bezpośrednie, stanowcze i konsekwentne zeznania złożył tylko M. R. (1), ale w zakresie wszystkich innych ustalonych sprawców – istotnych członków grupy, jak też osób luźno współpracujących, jego zeznania znalazły pełne potwierdzenie w zeznaniach wymienianych świadków, obecnie prawomocnie skazanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawach: VIII K 72/18 - M. S. E. B. i B. B.;

VIII K88/18 – P. K. (1); VIII K 187/18 – M. K., A. T. i innych oraz VIII K 60/19 – M. R. (1). W czasie procesu A. C. toczyła się jeszcze sprawa K. M., który nie przyznał się do kierowania grupą i jakiegokolwiek związku z przemytami ludzi. Zmienił częściowo wyjaśnienia, gdy dołączono dokumenty o skazaniu za taki sam czyn w RFN oraz, gdy tak wiele osób potwierdziło istnienie i strukturę grupy na terenie Polski, w latach 2016 – 2017. K. M. wyjaśnił w końcu w swojej sprawie – VII K 180/18, że przewożeni byli jego krewni i znajomi, nawet do P., „ dzwoniłem do J., ... i do M. B. ... było ponad 20 osób” (k. 1691 – 1693). Przyznał także, że J. M. woził moich bliskich” i, że nazywano go - K. M.K..

Na rozprawie 11 grudnia 2019 r. K. M. przyznał, że zna A. C., o którym wcześniej nie wspominał, zna R., J., S. i B., dodając, że nie był z nimi w grupie (k. 1699). K. M. z biegiem czasu bardzo ostrożnie przyznawał fakty, którym nie sposób już było zaprzeczać, choć czynił tak po zatrzymaniu.

Obrońca A. C. wyręcza tego świadka, tłumacząc, że w środowisku Czeczenów wszyscy się znają, jednak to nie usprawiedliwia znajomości dokładnie tego samego kręgu osób, który wskazał M. R. i wielu innych sprawców, jako grupy przestępczej zorganizowanej do przemytu nielegalnych emigrantów pochodzenia azjatyckiego (głównie Czeczenów). Nie sposób też przyjąć za wiarygodne, że K. M. zlecał aż 10 – 12 osobom przewiezienie ok. 20 członków swojej rodziny i bliskich, którzy mieli rzekomo legalne dokumenty pobytowe i graniczne. Gdyby tak było, wówczas znałby i wymienił osoby przewożone i wykazał ich status. K. M. nie był w stanie podać takich danych, a więc były to wyjaśnienia nieprawdziwe, wymyślone na użytek procesowy. Należy przyznać rację skarżącemu, że wartościowanie zeznań poprzez kryterium przynależności narodowej czy etnicznej jest nieprzekonujące, jednak w postawie oskarżonych - skazanych sprawców M., C. wyraźna jest solidarność grupowa, która w przypadku grup przestępczych motywowana jest głównie zyskami osiąganymi z nielegalnej działalności oraz sposobem egzekwowania lojalności. Trzeci z czynów przypisanych A. C. jest przykładem egzekwowania lojalności w interesach przestępczych, gdyż krótkotrwałe pozbawienie wolności M. R. w samochodzie oskarżonego, groźby i pobicie, którego doświadczył M. R. było spowodowane tym, że wykonał zlecenia na przewóz emigrantów nie tylko od A. C., ale od M.M. S. (zeznania M. R. z 19 października 2017 r.).

Wynika stąd, że mimo jednorodnej działalności przestępczej organizowanej przez Czeczenów, K. M., M. S., A. C. dbali o zachowanie swoich terytoriów zysku, dlatego organizowali podgrupy kurierów, wymagali od nich lojalności, choć niektórzy z nich przyjmowali zlecenia z dwóch źródeł. M. R. zeznał o współdziałaniu C. i S., rozpoznał także M., jako osobę, którą widywał z S.. Zeznał o historii zapoznania C. w B., przedstawienia mu S. (z W.), współdziałania z innymi Czeczenami: M. – kuzynem oskarżonego oraz „M. (M.) od S.”.

Nie jest prawdą, że M. R. zmienił zeznania, zresztą skarżący zaledwie to sugeruje używając określenia o „ pewnej ewolucji” zeznań. Jako przykład podaje to: „ dopiero 17 października 2017 r. przypomina sobie o A. C....” (str. 3 apelacji). Zeznania M. R. ocenia w związku z tym jako niespójne i nielogiczne.

Sąd Apelacyjny badał szczegółowo ten zarzut zapoznając się z całością dowodów, które nazbyt lakonicznie zostały przedstawione przez Sąd Okręgowy, z widocznym naruszeniem wymogów uzasadnienia.

Kolejne zeznania M. R. nie zawierają jednak odmienności, ani takich różnic, by zarzucać brak wewnętrznej spójności i logiki.

Podczas przesłuchania w dniu 7 września 2017 r. M. R. przyznał się do udziału w grupie przestępczej i przemytu ludzi. Składał od razu obszerne wyjaśnienia. Wskazał na M., który go zwerbował, rozpoznał go na zdjęciach, nie znając nawet jego nazwiska. Taką samą metodą rozpoznał K. M.. Podał ich pseudonimy, które funkcjonowały w środowisku: M. i K.. Później narysował schemat współpracy z (...) (oskarżonym), M. (S.), M. „od A.” i M., opisał tam samochody, których używali, liczby osób, które dla nich transportował itp. O ile zapis protokołu przesłuchania z 7 września 2017 r. zawiera tylko dane M. i M., to odręczny schemat i notatki M. R. dołączone do protokołu z 19 października 2017 r. wskazywały na umiejscowienie A. C., określonego jako A. na górze grupy, obok S.M.. Niżej był M. „od A.”, M. i adnotacje o P. J., P. V., o kursach zlecanych przez A. – od A., przez M. i S. (k. 1068). Informacje te znalazły swe rozwinięcie w kolejnych przesłuchaniach. W dniu 19 października 2017 r. zeznania M. R. nie „ ewoluowały”, jak określa to skarżący, a zostały uszczegółowione i usystematyzowane. M. R. zeznał: „ Zaczęło się wszystko od A. ... w B., w okolicach grudnia – stycznia 2016 r. Ten A. to jest kolega M.”; „Zrobiłem kilka kursów dla A.”; „P. ... miałem rzadszy kontakt z A. a częstszy z M. ... razem robili M. i A., bo to było widać po ich zachowaniu. Dla nich zrobiłem 5 – 10 kursów z uchodźcami, łącznie ok. 20 osób” (k 1064). M. R. ponownie wskazał na K. M., nie znając jego danych, jednak konsekwentnie mówił o nim jako towarzyszu M., który „ organizował” przewozy tak jak A.. Opisał działalność innych Czeczenów, znanych z imion: M., M. i konsekwentnie opisywał swoje kursy z uchodźcami, samochody, trasy, zyski i udział P. J. (2). Wraz z opisem roli A. C. w grupie, M. R. zawarł opis swojego uprowadzenia w samochodzie oskarżonego, z którego udało mu się zbiec. Nie rozpoznał osoby, która siedziała za nim, biła go, przytrzymywała za szyję, ściągała ubranie. „ Ten A. do mnie krzyczał, że dlaczego ... ja woziłem ludzi dla M., a on o tym niby nie wiedział” (k. 1065). Następnie M. R. wziął udział w eksperymencie terenowym, w czasie którego wskazał miejsca, np. posesję przy ul. (...) w B., mówiąc: „ Ja te osoby zabierałem spod adresu tego A. ” (k. 1072). M. R. ponownie wskazał na zdjęcia oskarżonego i podał dwa adresy w B., pod którymi mieszkał: „ To jest ten A. co mnie wtedy porwał z jakimś kolegą ... On jest pod tym M.. Ten M. to jest w całym biznesie numer jeden ... On rozdawał ludzi A. i M. ” (k. 1073). M. R. od początku szczegółowo opisał wygląd, adresy i samochody oskarżonego, co znalazło potwierdzenie w rzeczywistości, nie tylko w czasie konfrontacji w terenie, ale w osobnych ustaleniach policji, która dopiero po kilkunastu miesiącach od pomówienia M. R. zatrzymała A. C.. Nastąpiło to po weryfikacji informacji uzyskanych od M. R. poprzez zgodne zeznania licznych polskich kurierów, po analizie rozmów i połączeń telefonicznych sprawców i ustaleniu danych M. S., K. M. i M. K.. Duże znacznie miały tutaj dowody pośrednie w postaci odtworzenia sieci połączeń telefonicznych sprawców, na których są częste połączenia M. R. z M. S., K. M., M. B., P. J. i M., których podał jako swoich wspólników. Z kolei połączenia M. B. (1) zakreśliły kolejny krąg kurierów: E. B., M. K., B. B., B. R.. M. B. (1) łączył się także z M., S. i innymi Czeczenami. Część telefonów, z którymi łączyli się kurierzy nie została przypisana do osób. Mimo, iż nie wykazano, by schemat połączeń zawierał dane oskarżonego, ani żaden z polskich sprawców nie wymienił wprost jego nazwiska, to zbieżność zeznań M. R. o funkcjonowaniu grupy z zeznaniami wszystkich innych ustalonych sprawców, poza C. i M., jest tak znaczna, że nie sposób zanegować ich wiarygodności. Schemat grupy i jej działań jest dokładnie tak samo określony w zeznaniach M. B., jego córki E. B., P. J., M. K., B. R., P. K., B. B.. Faktem jest, że tylko M. R. wskazał wprost na A. C., ale zgodność wszystkich pozostałych elementów działań przestępczych jest tak daleka, że nie sposób pozostać w zgodzie z logiką kwestionując jedynie ten element dotyczący oskarżonego, gdy wszystkie inne zostały potwierdzone wieloma innymi dowodami. Zeznania 10 świadków – prawomocnie skazanych za wspólne przestępstwa - potwierdziły czas, miejsce, sposób i cel funkcjonowania grupy K. M. i innych czeczeńskich organizatorów, do której z największym zaangażowaniem przystąpili M. R. i M. B.. M. B. (1) bardzo szeroko opisał system przyjmowania zleceń i organizowania kurierów. Należy pamiętać, że zanim M. R. został zatrzymany i zdecydował się na współpracę, to część kurierów została już zatrzymana na gorącym uczynku. 23 sierpnia 2016 r. – straż graniczna zatrzymała B. R., M. K., M. B., gdy wieźli Czeczenów, a K. M. odbywał karę w Niemczech, zatrzymany tam przez policję w takich samych okolicznościach. W S. został też zatrzymany P. K. (3), narzeczony E. B. (1).

Zeznania wszystkich tych osób stanowią pośredni probierz wiarygodności M. R.. A. S. (1), ówczesna dziewczyna M. R. potwierdziła, że utrzymywał kontakty z Czeczenami (k. 1373). Zatrzymany w kwietniu 2019 r. A. C. wyjaśnił, że M. R. jest kolegą M. i K., nie zaprzeczał, że sam też zna R., mówiąc oględnie, że wszyscy w B. go znają (k. 1292). K. M. potwierdził ostatecznie znajomość z oskarżonym, S., R., J. i B.. Zaprzeczając istnieniu grupy przyznał jednak, że zlecał przewóz Czeczenów przez granice (nawet do P. – k. 1699, 1691, 1693 – protokoły ze sprawy VIII K 180/18 oraz zeznania z 11 grudnia 2019 r.). Tak więc krąg sprawców – istnienie zorganizowanej grupy przestępczej - zostało wykazane bezpośrednio lub pośrednio w zeznaniach/wyjaśnieniach zarówno organizatorów ze strony obywateli Czeczeni (za wyjątkiem oskarżonego), jak i polskich uczestników wykonujących przewozy nielegalnych imigrantów. Niezwykle istotnym dowodem uwiarygadniającym zeznania M. R. są zeznania skazanego M. S. (M.). W swojej sprawie przyznał się do udziału w grupie przestępczej K. M., oświadczając, że „ było tak jak w zarzutach” (k. 1423). Na rozprawie 11 grudnia 2019 r. M. S. zeznał: „ pracowałem z R. ... dokonałem tych przestępstw z R. ... przekazywałem konkretne osoby do przewożenia”. Wprawdzie M. S. i K. M. zaprzeczali w sprawie A. C. udziałowi w grupie, zarówno swojemu, jak i oskarżonego, ale jest to niewiarygodne wobec wcześniejszego przyznania się M. S. we własnej sprawie i poddania się karze oraz w świetle zeznań wielu innych świadków i dowodów uzyskanych z połączeń telefonicznych. Charakterystyczne jest to, że czeczeńscy znajomi oskarżonego, skazani za udział, albo kierowanie tą grupą przestępczą, jako świadkowie zaprzeczali wspólnym przestępstwom. Jest to niewiarygodne w świetle zeznań nie tylko M. R., ale np. M. B. (1), który stanowczo wskazał na K. - K. M., który „ operował w B. ” i dawał mu zlecenia na przewóz ludzi od 2016 r. (k. 38). Dla M. B. jeździli: G., T., Z., K., B., K., R.. Wszystkie te osoby potwierdziły udział w przestępstwach. Z kolei P. J. (2) został zwerbowany przez M. R. (1), przez którego poznał M. S.. P. J. woził Czeczenów dla M.S. - ten zaś poznał go z K. - K. M.. Po kilku kursach dla R. i M., przemycał też ludzi dla niego.

Obrońca A. C. wskazuje wyłącznie na jedno zdanie z zeznań P. J. o tym, że M. R. pił alkohol i brał narkotyki, zaś z zeznań M. S. jedynie to, że nie słyszał o porwaniu M. R., podobnie jak A. S., ówczesna dziewczyna M. R.. W sytuacji gdy skarżący pomija wszystkie inne dowody, które potwierdzają wersję M. R. o działaniu grupy przestępczej, a są to wyjątkowo zgodne zeznania wielu sprawców, to brak potwierdzenia jednego elementu zeznań M. R. co do roli A. C. w grupie, w tym pozbawienia wolności M. R. przez oskarżonego, nie powoduje takich wątpliwości co do wiarygodności świadka, jakie akcentuje apelujący. Zeznania M. S., P. J., B. B., B. B. i innych stanowiły bezpośrednie dowody na strukturę, działalność grupy, okres przemytów ludzi, metody i uzgodnienia z czeczeńskimi zleceniodawcami. Wskazują też na działania szeregu osób tej narodowości, których świadkowie (skazani) nie zidentyfikowali, na które z kolei wskazał stanowczo i konsekwentnie M. R.. A. C. był jedną z takich osób, obok M., S., M.. B. R. (1) pracująca dla M. B. (1) (na zlecenie K. M. i Czeczenów: A., R. i O.), zeznała np., że kiedyś rozliczono się z nią tak, że nagle podszedł do jej samochodu Czeczen, wrzucił pieniądze do samochodu i zniknął. Jest oczywiste, że czeczeńskim organizatorom przemytów zależało na tym, by jak najmniej tzw., kurierów znało ich rolę w przestępstwie, toteż M. B. i M. R. znali swoich zleceniodawców, wśród których zgodnie wymieniają głównych – K. (M.) i M. (S.), a z osobna wskazują też innych, w tym A. C., z którym pracował tylko M. R. i tylko on o nim zeznał. Wynikało to z tworzenia podgrup przemytników, wśród których dzielono zyski dla kręgu dopuszczonych do interesu osób. Nie ma zatem nic dziwnego w tym, że zeznania M. R. i M. B. oraz ich „ przewoźników” nie pokrywają się idealnie, w całości, co do wyższych rangą organizatorów czeczeńskich, którym podlegali w zakresie ich roli w grupie i podziału rynku. Zeznania M. R. co do sposobu organizacji przestępstw i udziału wszystkich innych osób znalazły tak znakomite potwierdzenie w zeznaniach wszystkich innych świadków, że trudno, pozostając w zgodzie z logicznym wnioskowaniem, zaprzeczyć ich wiarygodności w innym elemencie dotyczącym A. C.. Zgodność zeznań M. R. z zeznaniami pozostałych sprawców odnośnie do wszystkich pozostałych elementów (osób, czasu, czynności) działalności przestępczej, uzasadnia obdarzenie zaufaniem tej części jego zeznań, w których obciąża A. C.. Nie istnieje żaden racjonalny motyw, dla którego M. R. miałby pomówić bez powodu oskarżonego wiedząc o jego usytuowaniu w grupie wpływowych Czeczenów „ operujących”, jak to określił M. B., w okolicy B., B. i ośrodka dla uchodźców. Jeszcze raz należy przypomnieć, że ustawiony wysoko w strukturze grupy M. S. przyznał, że zna R., z którym dokonał zarzuconych przestępstw z art. 258 1 k.k. i 264 § 3 k.k. (k. 1698). Także K. M., nieprzyznający się do winy, przyznał jednak, że zlecał J. (wskazanemu przez R.) oraz B. przewóz ob. czeczeńskich przez granice europejskie, a nadto K. M. przyznał, że zna C., R., J., S. i B. (k. 1699). M. S. także zeznał, że zna oskarżonego (k. 1698v). Oznacza to, że kręgi Czeczenów zlecających przemyty, podane przez M. R., M. B., M. S. i K. M., mają zbiór wspólny, w którym znalazł się oskarżony.

Faktem jest, że tylko M. R. skonkretyzował rolę A. C. w przestępstwach, ale nie sposób odrzucić w całości jego zeznań w sytuacji, gdy z całą pewnością są one wiarygodne w całej pozostałej części. Brak jest też motywu dla złożenia kłamliwych zeznań przez M. R.. Funkcjonowanie oskarżonego w czasie i miejscu podawanym konsekwentnie przez M. R. jest także niepodważalne. Świadek już przy drugim przesłuchaniu umieścił oskarżonego na własnoręcznym schemacie, znając tylko imię (...), obok (...) (S.), jako zleceniodawców przemytów, a także M. i A. „od A.”. M. R. zapisał tam też dane samochodu oskarżonego i jego ówczesny adres w B., na ul. (...) oraz szereg innych informacji o przewozach. W kolejnych przesłuchaniach uszczegółowił te informacje i rozpoznał na zdjęciach oskarżonego i inne osoby, które znał z imienia, czy innych określeń. Zeznania z dnia 19 października 2017 r. (k. 2064), kolejne z k. 1071 – 1073, z eksperymentu w terenie (k. 1072 – 1073), z dnia 13 lutego 219 r., i dodatkowe przesłuchanie w tym dniu (k. 1240 – 1246) świadczą o spójności, konsekwencji i logice zeznań M. R.. W ostatnich przesłuchaniach z 13 lutego 2019 r. nadal podtrzymywał on zeznania/wyjaśnienia z września i października 2017 r., szczerze wyjawiając od początku własną działalność przestępczą. Rozpoznania K. M., M. S. i A. C. przez świadka były stanowcze, wraz z opisem ich przestępstw.

M. R. konsekwentnie, od przesłuchania w dniu 19 października 2017 r. do 2019 r., zarzucał A. C. swoje uprowadzenie i jednakowo opisywał jego przebieg. Nie pomówił konkretnej - drugiej osoby, która brała w nim udział, gdyż nie zdołał zauważyć jej twarzy (bijący go siedział za nim w samochodzie oskarżonego). Nie zauważono więc w relacjach świadka skłonności do nadmiernego obciążania – sprawców, ani do dodawania dramaturgii zdarzeniu.

Motyw porwania M. R. jest także wiarygodny, tj. pretensje oskarżonego o robienie interesów przez R., który pracował na zyski C., z M. S.. M. R. zeznał, że po ucieczce z samochodu oskarżonego (jeszcze w mieście, na ulicy), powiedział o tym M. i choć ten temu zaprzeczył w postępowaniu karnym, to nie dyskwalifikuje konsekwentnych zeznań M. R.. Wszak M. S. nie był skłonny do szerszego ujawniania działalności grupy. Przyznał się jednak do udziału w niej, za co został skazany. W sprawie A. C. przyznał, że go zna od 2 – 3 lat, choć rzekomo nie był z nim w grupie. Potwierdził natomiast wersję M. R., co do przestępstw których dokonywali razem i za które zostali skazani (k. 1698). Ochrona jaką poprzez swoje zeznania zapewnili S. i M. oskarżonemu w jego procesie nie wyklucza wersji M. R., ponieważ w kwestii grupy i przemytów znalazła ona niepodważalne potwierdzenie w licznych dowodach, zaś okoliczności czynu z art. 189 § 1 k.k. mogły być znane wyłącznie sprawcom i M. R.. Uprowadzenia są najczęściej dowodzone wyłącznie zeznaniami ofiar, ponieważ organizowane są w ścisłej tajemnicy, w ukrytych miejscach i pojazdach. Niemożność uzyskania potwierdzenia w innych dowodach nie przekreśla wiarygodności pokrzywdzonych, podobnie jak niezgłoszenie przestępstwa policji. Ofiary są zastraszane, a zwłaszcza wtedy gdy znają powiązania przestępcze sprawców. M. R. należał do grupy przestępczej, znał miejsce w jej hierarchii oskarżonego i jego układy z M., S. i M., miał powody by obawiać się zemsty na nim lub rodzinie, dlatego jego tłumaczenie o zachowaniu milczenia jest wiarygodne.

Zarzut obrońcy oskarżonego, iż mógł się zwierzyć swojej dziewczynie A. S., jest nielogiczny w świetle tych obaw, ale głównie faktu, że świadek zeznała, że byli parą z M. R. w 2015 r., zerwali na początku 2016 r. (styczeń), zaś do pozbawienia wolności doszło dopiero w marcu 2016 r. W ramach weryfikacji zeznań M. R. na temat A. C. i uprowadzenia M. R. w marcu 2016 r., policja potwierdziła, nie tylko w trakcie eksperymentu, ale i własnych ustaleń, adresy oskarżonego w B., opis samochodu, który podał M. R..

Wydział Operacyjno – Śledczy Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej ustalił (pismo z 31 maja 2017 r.), że A. C. funkcjonuje w B. pod różnymi adresami zameldowania i pobytu (k. 1080, 1292). W zakresie posiadanego samochodu, ustalono, że w okresie porwania miał rzeczywiście A. z (...) rejestracją, o pojemności silnika, rodzaju paliwa i innych parametrach opisanych przez M. R.. Różnica była tylko w modelu ((...), (...)). Zeznania M. R. były na tyle szczegółowe, że wskazał, iż na początku znajomości, z oskarżonym posługiwał się on innym samochodem – P. na litewskich numerach, a później jeździł A., w którym M. R. został pozbawiony wolności. Ustalenia straży Granicznej z 19 grudnia 2018 r. potwierdzają zeznania M. R. w tym zakresie. A. C. jeszcze w kwietniu 2016 r. poruszał się także pojazdem V. (...) o litewskiej rejestracji, na co od początku wskazywał M. R. (w październiku 2016 r.), podczas gdy ustalenia SG pochodzą z 2018 r., 2019 r. Biegły sądowy badający telefon K. M. odnalazł tam kontakt (...), pisany cyrylicą. Oznacza to, że zeznania M. R. z 2016 r. były spontaniczne i prawdziwe. A. C. wynajmował mieszkania w kilku miejscach w B., na ul. (...) (wskazane przez R. i potwierdzone przez SG), także na Ł. i Z.. Żaden z adresów wskazanych też fizycznie przez M. R. podczas eksperymentu, nie był wymyślony i błędny. W przypadku adresu na ul. (...) doprecyzowano tylko numer mieszkania z (...) na (...), jednak jego położenie w bloku zostało prawidłowo opisane przez świadka (eksperyment procesowy).

Te elementy funkcjonowania oskarżonego w czasie przestępstw, opisane przez M. R., zostały więc potwierdzane przez inne dowody.

Skarżący sugeruje też, że skłonności M. R. do używek, o których wspominał P. J., mogły oddziaływać na jego zeznania. Nie znalazło to potwierdzenia w zeznaniach innych osób, nawet w nieżyczliwych R. zeznaniach Czeczenów skazanych za zorganizowanie i kierowanie grupą. Jeśliby rzekomy alkoholizm lub narkomania M. R. była tak widoczna, to nie zostałby on wspólnikiem M. S., co ten potwierdził i nie byłby w stanie wykonywać licznych, długich podróży na jego zlecenie (i oskarżonego). M. R. nie jest krystaliczną postacią, przyznał po zatrzymaniu, że został skazany za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu, ale też nie działał w otoczeniu osób krystalicznych. A. C. nie był w Polsce karany, ale już K. M. był skazany i odbył karę za ten sam rodzaj działalności, po czym deportowano go do Polski. Oskarżony, nie potrafiący wskazać konkretnej pracy i źródeł utrzymania, utrzymujący liczną rodzinę (matka, żona, czworo dzieci), dysponował dwoma samochodami, kilkoma adresami i kontaktami z przywódcami grupy czeczeńskiej. Nie da się tego spłaszczyć do określenia użytego przez A. C., jakoby w B. wszyscy się znali, gdyż chodzi o duże miasto z wyjątkowo dużą grupą imigrantów z za wschodniej granicy (w pobliżu ośrodek dla uchodźców).

Z ustaleń Straży Granicznej wynika niewątpliwa znajomość A. C. i M. S.. Dane z systemu granicznego potwierdzają, że obaj przekraczali granicę w dniu 21 lutego 2016 r. na przejściu w S., podróżując z Polski samochodem oskarżonego A. na (...) numerach – tym samym, który opisał M. R. jako pojazd, w którym został pozbawiony wolności (zeznania z 19 października 2017 r. i 13 lutego 2017 r.

Są to okoliczności, które pośrednio, ale znacząco, uwiarygadniają wersję M. R. w zakresie każdego z czynów przypisanych oskarżonemu.

Wobec powyższego nielogiczne, niezgodne z wiedzą i doświadczaniem życiowym, byłoby danie wiary bardzo zdawkowym wyjaśnieniom oskarżonego, że M. R. jest tylko kolegą M. i K., że jest to jakaś grupa poza nim, że jedynie znał ich, jak innych Czeczenów z B. (k. 1293 – posiedzenie aresztowe).

Na rozprawie oskarżony odmówił wyjaśnień, toteż trudno mówić o jakiejś jego wersji, poza zaprzeczeniem bliższej znajomości z R., S. czy M., czego nie negowali nawet oni. Nie ma zatem wersji logicznie równoważnej zeznaniom M. R.. Wątpliwości wyrażone przez oskarżonego, dlaczego M. R. nie poszedł po porwaniu na policję czy do lekarza, są racjonalnie tłumaczone przez M. R.. Funkcjonowanie organizacji przestępczej obywateli czeczeńskich w B. w 2016 i 2017 r., zajmującej się nielegalnym przewozem ludzi przez granice Unii Europejskiej, jest niewątpliwe, a więc ówczesne unikanie przyznania się M. R. do kontaktu z tym środowiskiem oraz obawa odwetu, są wiarygodnymi motywami niepowiadomienia nikogo z zewnątrz o zdarzeniu z marca 2016 r. Zawiadomienie Policji oznaczałoby konieczność wyjawienia związków przestępczych M. R. z resztą grupy i narażałoby go na odwet osób, z którymi robił przestępcze interesy. M. R. uważał oskarżonego za osobę niebezpieczną, dlatego prosił M. S. o pomoc. Wprawdzie M. S. twierdzi, że nic nie wie o porwaniu, ale trudno się spodziewać, by złamał solidarność grupową i narodową. [Podczas zatrzymania oskarżonego, w mieszkaniu ujawniono trzy duże noże, w tym co najmniej dwa o cechach broni ostrej bojowej (tom VII – protokół z 15 kwietnia 2019 r.)].

Odnosząc się do faktu nieprzesłuchania M. R. na rozprawie, w sprawie A. C. i obecnych twierdzeń jego obrońcy, że „ bezpośrednie przesłuchanie mogło doprowadzić do rozwiania wątpliwości...” (str. 4 apelacji), to należy zauważyć, że skarżący czyni takie niewyraźne uwagi dopiero w uzasadnieniu i nie zarzuca naruszenia art. 392 – 394 k.p.k. lub art. 405 k.p.k. Pomija to, że obrońca oskarżonego obecny na rozprawach, znając problem z wezwaniem M. R. lub jego doprowadzeniem i ustalenie Sądu, że świadek jest poszukiwany do odbycia kary, pozostawił do uznania Sądu decyzję co do zaliczenia dowodu z jego zeznań (rozprawa 24 stycznia 2020 r. k. 1749). Wobec powyższego Sąd prawidłowo zastosował procedurę zastępczą i na podstawie art. 405 § 4 k.p.k. zaliczył do dowodów wszystkie protokoły jego zeznań, jako, że M. R., jako prawomocnie skazany, nie mógłby odmówić zeznań. Zauważyć przy tym należy, że od września 2016 r. M. R. nigdy nie unikał zeznań i udziału w innych czynnościach procesowych, składał wielokrotnie obszerne, szczegółowe i konsekwentne depozycje, bez względu na rolę procesową. Ostatnie zeznania złożył jako świadek w sprawie K. M., VIII K 180/18, w dniu 4 października 2019 r., a więc na zaledwie kilka tygodni przed pierwszą rozprawą A. C. (k. 1737). Potwierdził wówczas wszystkie zeznania składane od września 2016 r. Rozpoznał w bezpośrednim kontakcie K. M., nie mylił go z M. S., zeznał, że K. M. kilka razy podwoził do mnie Czeczenów, których przewoziłem za granicę”. Ponieważ śledztwo w sprawie K. M., M. S., P. J., M. B. i innych było wspólne, należy stwierdzić, że wyjaśnienia składane tam przez M. R. w 2017 – 2018 r. zostały potwierdzone także w październiku 2019 r., a to znaczy, że jego konsekwentna postawa co do wszystkich sprawców dotrwała do czasu równoległego procesu sądowego A. C., który zapoczątkował akt oskarżenia z 16 września 2019 r. Ostatnie zeznania M. R. nastąpiły już po tej dacie i choć nie miało to miejsca na rozprawie oskarżonego C., to przesłuchanie w dniu 4 października 2019 r., w sprawie VIII K 180/18 (K. M.), było przesłuchaniem sądowym, w postępowaniu jawnym, z zachowaniem swobody wypowiedzi i obiektywnych warunków przesłuchania.

Nie można zatem przypisywać żadnego uchybienia w przeprowadzeniu – zaliczeniu - dowodu z zeznań M. R. w sprawie A. C..

Z powyższych względów zarzut naruszenia art. 410 k.k. jest bezzasadny, podobnie jak podstawowy zarzut, naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów – art. 7 k.p.k. Mimo nazbyt lakonicznego uzasadnienia wyroku, naruszającego wymagania art. 424 § 1 k.p.k., uchybienie to nie ma wpływu na poprawność ocen i ustaleń Sądu I instancji. Wersja M. R., wbrew zarzutowi apelującego, została w zasadniczej części zweryfikowana bardzo dużym zbiorem innych dowodów: spójnych, zgodnych i logicznych, co zostało potwierdzone w prawomocnych skazaniach kilkunastu osób. Nie ujawnił się żaden powód wskazujący na bezpodstawne pomówienie A. C. przez M. R., ani cechy szczególnego obciążania właśnie tego sprawcy. Nie wykazano też, by jakieś szczególne cechy osobowości lub negatywne skłonności M. R. wpływały na motywację i logikę jego zeznań. Przeciwnie, są one rzeczowe, osadzone w rzeczywistości miejsc, osób i czasu, nie są tendencyjne i świadczą o dobrej pamięci. Są ponadto konsekwentne i spójne z zeznaniami co najmniej dziesięciu sprawców po stronie polskiej grupy przestępczej i pośrednio uwiarygodnione przez jej czeczeńskich organizatorów, w zakresie wzajemnej znajomości i organizacji przemytu ludzi.

Danie wiary tym zeznaniom, po weryfikacji dowodowej, było zgodne z zasadą z art. 7 k.p.k., co czyniło apelację bezzasadną, w tym koncepcję o istniejących rzekomych wątpliwościach z art. 5 § 2 k.p.k.

Wobec tego Sąd Apelacyjny uznał wniosek obrońcy o uniewinnienie A. C. za bezpodstawny. Skazanie go za zarzucone czyny, w tym kwalifikacje prawne przestępstw z art. 258 § 1 k.k., art. 264 § 3 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i art. 12 k.k. oraz z art. 189 § 1 k.k. i wymierzone kary są właściwe. W zakresie kar można nawet mówić o ich łagodności, bowiem kary jednostkowe są bliskie dolnym granicom zagrożenia, a długotrwała działalność zorganizowanej grupy przestępczej czerpiącej zyski z desperacji uchodźców jest w najwyższym stopniu niemoralna.

Wymierzenie oskarżonemu kary łącznej 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności za trzy niebezpieczne przestępstwa, w tym jedno ciągłe, wielokrotnie podejmowane, stanowi bardzo łagodną reakcję karną (oskarżonemu zaliczono 8 miesięcy tymczasowego aresztowania).

Wniosek

- o zmianę wyroku przez uniewinnienie oskarżonego

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny lub niezasadny.

Sąd uznał wniosek za niezasadny, ponieważ nie potwierdzony został zarzut apelacyjny naruszenia art. 7 i 410 k.p.k. Zeznania świadka M. R. (1) nie były jedynym dowodem obciążającym A. C. lecz zostały zweryfikowane przez dużą grupę świadków – skazanych za współudział w działaniach grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym przewozem ludzi przez granicę.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

Wskazać wszystkie okoliczności, które sąd uwzględnił z urzędu, niezależnie od granic zaskarżenia
i podniesionych zarzutów (art. 439 k.p.k., art. 440 k.p.k.).

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności.

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

1

Przedmiot utrzymania w mocy

Wyrok utrzymano w mocy – w całości – skazanie A. C. za wszystkie zarzucane mu przestępstwa z art. 258 § 1 k.k., art. 264 § 3 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i art. 12 k.k. oraz z art. 189 § 1 k.k., a także wymierzone przez Sąd Okręgowy kary.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy.

Powodem utrzymania wyroku w mocy było stwierdzenie dokonania prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie winy oskarżonego, w oparciu o wiarygodne dowody. Bezzasadność zarzutu apelacyjnego nie podważyła wyroku Sądu I instancji.

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany.

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia.

4.

Konieczność warunkowego umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i warunkowego umorzenia ze wskazaniem podstawy prawnej warunkowego umorzenia postępowania.

5.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

5.4. Inne rozstrzygnięcia z wyroku

Lp.

Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku.

Przytoczyć okoliczności.

6.  Koszty Procesu

Wskazać oskarżonego.

Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku.

Przytoczyć okoliczności.

Pkt 2

Sąd Apelacyjny zasądził od oskarżonego A. C. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym opłatę w kwocie 900 zł – na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. i 2 ust. 1 pkt 4 i art. 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych.

Oskarżony wniósł apelację od całości wyroku, która nie została uwzględniona, dlatego obciążają go koszty postępowania apelacyjnego. Oskarżony nie składał wniosku o zwolnienie od kosztów procesu. A. C. jest młodym, zdrowym mężczyzną, mieszkającym w Polsce od 2015 r., nie cierpiącym niedostatku. Mimo wieloosobowej rodziny, którą ma na utrzymaniu, oświadczył, że utrzymuje się z prac dorywczych, ma samochód i mieszkanie (kilka adresów). Przestępstwa, których się dopuścił stanowiły dla oskarżonego źródło stałego dochodu, z tych względów obciążenie go kosztami sądowymi było uzasadnione.

7.  PODPIS

Marzanna A. Piekarska-Drążek

Ewa Gregajtys Paweł Dobosz

1.3 Granice zaskarżenia

Wpisać kolejny numer załącznika 1

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca oskarżonego A. C.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok skazujący wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie z dnia 5 lutego 2020 r., sygn. akt XVIII K 250/19

1.3.1 Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2 Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji.

art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana