Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 855/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2021 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Grażyna Kobus

Sędziowie: SO Małgorzata Mróz

SO Aleksandra Żurawska / spr. /

Protokolant: Elżbieta Janus

po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2021 r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko A. R., J. K. i S. N.

o zachowek

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w W.

z dnia 14 lipca 2020 r., sygn. akt (...)

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Wałbrzychu.

(...)

Sygn. akt II Ca 855/20

UZASADNIENIE

W sprawie z powództwa M. K. (1), przeciwko A. R., J. K. i S. N., wyrokiem z dnia 14 lipca 2020 r. Sąd Rejonowy w (...) oddalił powództwo (pkt I); zasądził od powódki na rzecz pozwanych uprawnionych solidarnie kwotę 7451 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 5400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II); nakazał powódce, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w W. kwotę 6115,96 zł tytułem nieuiszczonych wydatków w sprawie, tj. w części wynagrodzenia biegłego, wynagrodzenia notariusza i zwrotu kosztów podróży świadka (pkt III).

Powyższy wyrok Sąd I instancji oparło stan faktyczny, zgodnie z którym B. R. (1) w dniu 19 listopada 2004 r. sporządził testament przed notariuszem R. R. (1). (...) w którym oświadczył, że powołuje do spadku jako jedynych spadkobierców syna T. R. oraz swoją synową A. R. przeznaczając im cały swój majątek po połowie.

Dnia 04 sierpnia 2005 r. B. R. (1), M. K. (1) i T. R. zawarli przed notariuszem R. F. we W. w formie aktu notarialnego, (...), umowę nazwaną jako umowa o dział spadku i zniesienie współwłasności, w której wskazali, że dokonują działu spadku po J. R. (1) i zniesienia powstałej między nimi współwłasności nieruchomości składającej się z działek gruntu nr (...) o łącznej pow. (...) ha, zabudowanej budynkami mieszkalno-gospodarczymi, położonej w K., gmina G., dla której Sąd Rejonowy w W. prowadzi księgę wieczystą nr (...), w ten sposób, że własność całej nieruchomości zabudowanej nabył T. R.. Określili wartość przedmiotu umowy na kwotę (...) zł i oświadczyli, że z tytułu tego zniesienia współwłasności nie dokonują między sobą żadnych spłat ani dopłat i w przyszłości nie będą wnosić żadnych roszczeń z tego tytułu. Jednocześnie B. R. (1) ustanowił na rzecz T. R. bezpłatną dożywotnią służebność mieszkania składającego się z całego budynku mieszkalnego.

B. R. (1) zmarł w dniu (...) r. Do kręgu spadkobierców ustawowych po B. R. (1) należała powódka M. K. (1) oraz T. R., których udziału w spadkobraniu wynosiły po (...) części.

T. R. zmarł w dniu (...)r. Do kręgu spadkobierców ustawowych po T. R. należą żona - A. R. oraz córki – S. N. i J. K., które na podstawie aktu poświadczenia dziedziczenia z dnia 08 maja 2017 r. nabyły w całości spadek po zmarłym, w udziałach po(...) części każda z nich.

T. R. po śmierci J. R. (1), w 2003 r., w związku z koniecznością zapewnienia opieki ojcu, przeprowadził się do B. R. (1) do K.. B. R. (1) wcześniej często dzwonił do syna i namawiał go, aby ten się nim zajął na stale, że źle się czuje.

Nieruchomość w K. B. R. (1) i J. R. (1) otrzymali za mienie porzucone na wschodzie.

Przed przeprowadzką T. R. odwiedzał ojca przede wszystkim w weekendy oraz pomagał mu przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego.

W latach 1999 – 2017 dzierżawił od G. G. grunty rolne położone w obrębie K., oznaczone ewidencyjnie jako działka (...).

Stan nieruchomości, w której T. R. zamieszkiwał z ojcem wymagał remontu. Od 1950 r. na nieruchomość poza drobnymi bieżącymi uzupełnieniami nie były czynione jakiekolwiek istotne nakłady. W budynku były nieszczelne okna, przedwojenna instalacja elektryczna, większość pomieszczeń ogrzewano piecem kaflowym, nie było wc, była prowizoryczna łazienka, przeciekał dach. Pomieszczenia mieszkalne były w złym stanie technicznym, ze ścian odpryskiwał tynk, na ścianach znajdowała się pleśń. Również podłogi i schody były w złym stanie technicznym. Po zamieszkaniu z ojcem T. R. stopniowo rozpoczął remont nieruchomości przeznaczając na ten cel własne środki i oszczędności. Większość prac remontowych w nieruchomości T. R. wykonał sam, w drobniejszych pracach remontowych czasami pomagał mu B. R. (1). Po pewnym czasie do K. przeprowadziła się również żona T. A. R. oraz córka J. R. (2) (obecnie K.). Po zawarciu w dniu 04 sierpnia 2005 r. umowy nazwanej „działu spadku i zniesienie współwłasności” małżonkowie postanowili zbyć własny lokal mieszkalny położony w P., a środki ze sprzedaży nieruchomości przeznaczyć na remont nieruchomości w K.. Ze sprzedaży nieruchomości uzyskali kwotę (...)zł, którą w całości przeznaczyli na remont nieruchomości. T. R. podjął pracę w pobliskim zakładzie produkcyjnym i sukcesywnie dokonywał dalszych remontów. W 2005 r. na remonty wydatkował kwotę 17.582,85 zł. Przeprowadził remont dachu, wymienił tynki, wymienił CO, instalację wodną i kanalizacyjną, wykonał kanalizację (szambo), zbudował i połączył studnię głębinową, postawił komin, wyremontował łazienkę, wymienił podłogi, schody, wykonał taras przed domem oraz ogrodzenie wokół domu, postawił też mur oporowy i wykonał chodnik z kostki brukowej. T. R. celem zwiększenia funkcjonalności poszczególnych pomieszczeń dokonał też ich przeróbki tj. przebudował pomieszczenie gospodarcze na łazienkę, zaadoptował starą łazienkę na kuchnię, z kolei starą kuchnię przerobił na pokój gościnny, strych zaadoptował na garderobę, piwnicę na kotłownię. Wybudował też osobny budynek na warsztat obok stajni oraz przeprowadził remont stajni.

Nakłady remontowo modernizacyjne, w okresie od 04 sierpnia 2005 r. do końca 2016 r., na części składowe nieruchomości stanowiące budynek mieszkalno-gospodarczy oraz budynek gospodarczo-inwentarski obejmowały:

1) wymianę ogrodzenia od strony południowej i wschodniej nieruchomości. Wykonano od strony południowej ogrodzenie z siatki stalowej na podmurówce betonowej z bramą wjazdową i furtką z elementów stalowych i dalej płot drewniany sztachetowy,

2) wykonanie ciągu pieszego z kostki betonowej, tarasu, przed budynkiem i zadaszenia przed wejściem głównym,

3) wykonanie nowej studni głębinowej wraz z hydroforem i przyłączem do budynku oraz szamba komorowego,

4) wymianę instalacji elektrycznej z aluminiowej na miedzianą,

5) wymianę wszystkich okien z drewnianych skrzynkowych na pcv z parapetami wewnętrznymi i zewnętrznymi,

6) wymianę instalacji wodno-kanalizacyjnej w budynku,

7) montaż, po uprzednim demontażu pieców kaflowych, centralnego ogrzewania zasilanego z kotła na opał stały wraz z grzejnikami konwektorowymi, rurarzem miedzianym i bojlerem na ciepłą wodę,

8) częściową wymianę papy na dachu budynku, przemurowanie kominów dymnych wraz z wymurowaniem przewodów wentylacyjnych,

9) wymianę drzwi wejściowych – 2 szt.,

10) remont kapitalny byłego pomieszczenia gospodarczego na parterze i urządzenie w nim łazienki z wanną narożną, ceramicznym kompaktem wc i ceramiczną umywalką, oblicowanie posadzki i ścian kafelkami ceramicznymi,

11) remont kapitalny korytarza i klatki schodowej, obecnego pokoju i kuchni na parterze budynku (nowe schody, wylewki podłogowe, oblicowanie podłóg, ścian, sufitów),

12) przeprowadzenie remontu kapitalnego pomieszczenia gospodarczego na półpiętrze i urządzenie w nim pokoju mieszkalnego nowe wylewki podłogowe, oblicowanie podłóg, ścian, sufitów,

13) wymianę wszystkich drzwi wewnętrznych na parterze budynku, wykonanie remontu kapitalnego jednego pokoju na I piętrze (wymianę podłogi na panele, tynki z gładzi gipsowej na płytach kartonowo - gipsowych, wymianę drzwi z ościeżnicą),

14) powiększenie istniejącego budynku inwentarskiego poprzez dobudowanie od strony wschodniej pomieszczenia warsztatowego z jednoczesną wymianą pokrycia dachowego i posadzki.

T. R. oraz A. R. po zamieszkaniu z B. R. (1) przejęli nad nim opiekę. W opiece nad B. R. (1) pomagała również córka J. K.. W dacie przeprowadzki T. R. do K. B. R. (1) był już w podeszłym wieku, miał (...) lata, wymagał stałej opieki. B. R. (1) miał stwierdzoną obturacyjną chorobę płuc, nadczynność tarczycy, osłabione serce, osłabiony organizm, zaćmę. T. R. wraz żoną otoczyli B. R. (1) opieką i pomagali mu przy wykonywaniu podstawowych czynności dnia codziennego. A. R. przygotowywała dla teścia posiłki, sprzątała, prała, podawała leki, a w końcowej już fazie jego życia pomagała mu w myciu i przebraniu. T. R. podwoził ojca do kościoła, lekarza oraz do siostry. Czasami B. R. (1) zwracał dla syna koszty dowozu. Relacje w rodzinie oceniane były przez osoby trzecie jako prawidłowe. B. R. (1) nie skarżył się na domowników. Rodzina wspólnie spędzała święta i inne ważne uroczystości. B. R. (1) utrzymywał się z emerytury w wysokości ok. 900 zł, małżonkowie pokrywali więc większość opłat eksploatacyjnych związanych z nieruchomością. Po śmierci spadkodawcy T. R. poniósł koszty pochówku ojca, w tym koszty demontażu i montażu nagrobka w kwocie 1.850 zł. B. R. (1) miał również dobre relacje z córką M. K. (1). Był z córką w sanatorium w S.. M. K. (1) odwiedzała ojca rzadko, zazwyczaj, gdy została zaproszona przez pozwaną A. R.. W ostatniej fazie życia B. R. (1), odwiedzała ojca częściej, pomagała mu przy myciu, przebraniu, spożywaniu posiłków. M. K. (1), co do zasady miała prawidłowe relacje z bratem T. R.. Nie zgłaszała bratu zastrzeżeń co do sprawowanej przez niego opieki nad ojcem. Po śmierci M. K. (2) z domu ojca zabrała telewizor.

Pismami z dnia 13 listopada 2017 r. powódka wezwała pozwane solidarnie, jako spadkobierców ustawowych po T. R. do zapłaty kwoty (...)zł tytułem zachowku po B. R. (1). W piśmie wskazano, że podstawę wyliczenia wartości zachowku stanowi wartość udziału przysługującego B. R. (1) darowanego T. R. w nieruchomości, dla której Sąd Rejonowy w W.prowadzi księgę wieczystą nr (...). W piśmie zastrzeżono, że ww. kwotę należy wpłacić w terminie 3 dni na rachunek bankowy powódki lub przekazem pocztowym pod rygorem wystąpienia na drogę postępowania sądowego.

W dniu 17 listopada 2017 r. pozwane A. R., S. N. i J. K. oraz E. J. i S. J. zawarli przed notariuszem M. S. w formie aktu notarialnego, (...), umowę sprzedaży nieruchomości wchodzącej w skład spadku po T. R., dla której Sąd Rejonowy w W. prowadzi księgę wieczystą KW nr (...), na mocy której zbyły przysługujące im udziały w nieruchomości wspólnej na rzecz E. i S. J.. Cena sprzedaży została przez strony ustalona na kwotę (...) zł.

W dniu 12 września 2018 r. pozwana A. R. odrzuciła spadek po zmarłym B. R. (1) przysługujący jej na podstawie testamentu sporządzonego w dniu 19 listopada 2004 r. w formie aktu notarialnego, (...) przed notariuszem w W., który został otwarty i ogłoszony przez Sąd Rejonowy w (...) w dniu 27 czerwca 2018 r. w sprawie pod sygn. akt (...).

W dniu 03 października 2018 r. pozwane A. R., S. N., J. K., jako spadkobierczynie ustawowe T. R. odrzuciły spadek po B. R. (1) przysługujący T. R. na podstawie testamentu sporządzonego w dniu 19 listopada 2004 r. w formie aktu notarialnego, (...)przed notariuszem w W., który został otwarty i ogłoszony przez Sąd Rejonowy w (...) w dniu 27 czerwca 2018 r., w sprawie pod sygn. akt (...)

Wartość służebności osobistej obciążającej nieruchomość w okresie od 04 sierpnia 2005 r. do 22 lipca 2013 r., ustalonej na mocy umowy nazwanej: dział spadku i zniesienie współwłasności nieruchomości z dnia 04 sierpnia 2005r. sporządzonej przed notariuszem R. F. w K.w W., (...), wynosi (...)zł.

Wartość rynkowa nieruchomości wg stanu na dzień 04 sierpnia 2005 r. i cen z dnia oszacowania wynosi (...) zł. Budynek przed przeprowadzonymi remontami nadawał się do kapitalnego remontu.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji zważył, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd I instancji nie podzielił zarzutu pozwanych w zakresie braku legitymacji czynnej powódki, ponieważ do przesłanek żądania wypłaty kwoty pieniężnej tytułem zachowku nie jest konieczne wcześniejsze wydanie postanowienia w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku, ani aktu poświadczenia dziedziczenia. Za absurdalny należało też uznać zarzut braku legitymacji procesowej biernej po stronie pozwanych. Zgodnie z art. 1000 § 1 k.c. osoba, która otrzymała od spadkobiercy darowiznę, jest obowiązana do zaspokojenia, w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny, roszczenia o zachowek albo o uzupełnienie zachowku. Jakkolwiek w przepisie tym mowa jest o osobie obdarowanej, nie powinno budzić wątpliwości, że obowiązek zaspokojenia tego roszczenia może obciążać również następców prawnych obdarowanego. Spoczywający na obdarowanym obowiązek ma majątkowy i pieniężny charakter, brak jest przy tym przekonujących argumentów, aby przyjąć, że jest on ściśle związany z jego osobą (art. 922 § 2 KC). Skoro samo roszczenie o zachowek jest zasadniczo dziedziczne i zbywalne, to za dziedziczny należy uznać również odpowiadający mu obowiązek zaspokojenia tego roszczenia przez obdarowanego. Zaznaczyć przy tym należy, że sytuacja, w której obdarowany, gdyby dożył otwarcia spadku, byłby obowiązany do zapłaty zachowku, a wstępujący w jego miejsce spadkobiercy mieliby być od tego obowiązku zwolnieni, byłaby trudna do pogodzenia z celem zachowku. Inaczej ta instytucja byłaby nieefektywna. Byłoby bezpodstawnym uprzywilejowaniem następców obdarowanego (wyrok SN z dnia 13.04.2018 r., I CSK 381/17, LEX nr 2483334).

Wreszcie odnosząc się do odpowiedzialności solidarnej pozwanych zauważyć należy, że jak wynika ze stanu faktycznego sprawy, w dacie wniesienia powództwa w niniejszej sprawie, powódka nie miała wiedzy o fakcie zbycia przez pozwanych nieruchomości, a informację taką powzięła dopiero w toku niniejszego postępowania. Powódka tylko wskazywała, że wie o tym, że nieruchomość jest wystawiona do sprzedaży, natomiast czy nastąpiło zbycie to takiej świadomości powódka nie miała. To natomiast powoduje, że zasadnie wystąpiła z solidarnym roszczeniem przeciwko pozwanym, a po uzyskaniu informacji, że nieruchomość została sprzedana, a pozwane podzieliły się środkami pieniężnymi, czy dokonały działu spadku, zmieniła swoje żądanie w ten sposób, że wiosła o zasądzenie od każdej z pozwanym po 1/3 części żądanej pierwotnie sumy. A zatem nie doszło do cofnięcia powództwa, jak określiły to pozwanego, a do jego przekształcenia, a wręcz sprecyzowania, wobec tego, że pozwane dokonały działu spadku.

Ponadto w ocenie Sądu I instancji niezasadny był zarzut przedawnienia roszczenia w dochodzeniu zachowku po B. R. (1), gdyż zgodnie z art. 1007 § 1 k.c. roszczenia uprawnionego z tytułu zachowku oraz roszczenia spadkobierców o zmniejszenie zapisów zwykłych i poleceń przedawniają się z upływem lat pięciu od ogłoszenia testamentu. Roszczenie przeciwko osobie obowiązanej do uzupełnienia zachowku z tytułu otrzymanych od spadkodawcy zapisu windykacyjnego lub darowizny przedawnia się z upływem lat pięciu od otwarcia spadku (§ 2 powołanego przepisu). B. R. (1) zmarł w dniu 23 lipca 2013 r. ,a powódka z pozwem wystąpiła w dniu 17 listopada 2017 r., a zatem pięcioletni termin został zachowany.

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd I instancji oparł się nie tylko na dowodach w postaci dokumentacji medycznej, zeznaniach świadków, które to zeznania uznał za w pełni spójne, logiczne i wiarygodne oraz na przesłuchaniu pozwanych, którym również Sąd dał wiarę, ale również na dopuszczonej jako dowód w niniejszej sprawie opinii biegłego sądowego. Sporządzona przez biegłego opinia, w tym opinia uzupełniająca, są przekonywujące oraz nie wykazują sprzeczności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, które uzasadniałyby konieczność sporządzenia nowych opinii, a właśnie pod tymi względami należy oceniać opinię biegłego. Natomiast zgłoszone przez powódkę i pozwane zastrzeżenia do opinii biegłego nie mogły jej podważyć, gdyż biegły w sposób zrozumiały i rzetelny wyjaśnił zgłoszone wątpliwości.

Natomiast w odniesieniu do przesłuchania powódki M. K. (1) to Sąd I instancji w nieznacznej części dał mu wiarę, gdyż nie pokrywały się co do zasady z zeznaniami świadków. Powódka w swoich zeznaniach w pewnych momentach starała się umniejszyć roli swojego brata w życiu ojca po jego przeprowadzce do K. oraz temu, że zajmował się w pełni ojcem i wyremontował dom, który jak wynika z zeznań świadków i opinii biegłego sądowego, jednak wymagał gruntowych prac. Również twierdzenia, że brat wymusił na powódce nieodpłatne przekazanie na jego rzecz nieruchomości nie znajduje pokrycia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Przytaczając treść art. 991 k.c., art. 993 k.c. Sąd I instancji wskazał na intencję ustawodawcy, co do ukształtowania zamkniętego katalogu przypadków, warunkujących możliwość doliczenia do masy spadku przedmiotów, które w chwili otwarcia spadku nie należały już do majątku zmarłego, albowiem zostały zeń przeniesione do majątku osoby trzeciej (darowizny). Przemawia za tym przede wszystkim użycie słowa „darowizny” zamiast wyrazu lub sformułowania, umożliwiającego rozszerzającą interpretację pojęcia, np. „aktywa przeniesione z majątku spadkodawcy do majątku osoby trzeciej pod tytułem darmym”. Nie byłoby to wówczas jednoznaczne z darowizną sensu stricto (art. 888 k.c.) i uczyniło możliwym zaliczenie do masy spadkowej wartości składników przekazanych nieodpłatnie. Gdyby wolą ustawodawcy było unormowanie, pozwalające na zaliczenie przedmiotów innych niż darowizny, z pewnością dałby temu wyraz redagując art. 993 k.c., zwłaszcza w ramach wspomnianej nowelizacji.

W pierwszej kolejności należało zatem rozważyć, czy umowa zawarta w dniu 04 sierpnia 2005 r. zatytułowana jako ,,umowa o dział spadku i zniesienie współwłasności” była umową darowizny, czy umową dożywocia, a w konsekwencji poczynienie ustaleń czy w niniejszej sprawie wskazana umowa była umową dożywocia, ponieważ udzielenie pozytywnej odpowiedzi będzie równoznaczne z oddaleniem powództwa z uwagi na brak przysporzenia po stronie pozwanych, jako spadkobierców.

Dla uporządkowana toku wywodu prawnego podkreślić należy, że w ujęciu art. 888 k.c. darowizna jest umową, w której darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. Elementem przedmiotowo istotnym tej umowy jest zatem bezpłatność, polegająca na tym, że świadczenie darczyńcy musi być subiektywnie i obiektywnie bezpłatne, tj. niezależne od uzyskania korzyści lub ekwiwalentu od obdarowanego. Świadczenie darczyńcy traci charakter nieodpłatny, jeżeli zostało spełnione w celu uzyskania innego świadczenia ekwiwalentnego, a więc równoważnego wartościowo z przedmiotem darowizny.

Podkreślić jednocześnie należy, że umowa o dział spadku i zniesienie współwłasności może być traktowana jako obligacyjna umowa darowizny. Istotne jest, że jednym ze sposobów wyjścia ze współwłasności nieruchomości może być uznanie jej zniesienia w następstwie przeniesienia własności udziałów przez jednego ze współwłaścicieli na rzecz innego współwłaściciela.

Z kolei umowa dożywocia wymaga zobowiązania się właściciela nieruchomości do przeniesienia jej własności na nabywcę, który w zamian za to zobowiązuje się zapewnić zbywcy lub osobie mu bliskiej dożywotnie utrzymanie (art. 908 § 1 i 3 k.c.). Jest to zatem umowa wzajemna, dwustronnie zobowiązująca, a przy tym odpłatna, co oznacza, że świadczenie jednej strony umowy znajduje swój odpowiednik w świadczeniu drugiej strony. W przypadku umowy o dożywocie zbywca nieruchomości (dożywotnik) uzyskuje określone świadczenie służące w zasadzie zaspokojeniu jego potrzeb w taki sposób, aby nie musiał on przyczyniać się do zdobywania środków na zaspokojenie niezbędnych wymagań życiowych (zob. wyrok SN z 9 maja 2008 r., III CSK 359/07, LEX nr 453125). Świadczenie dożywotnika ma więc swój odpowiednik (równoważnik) w świadczeniu nabywcy nieruchomości . Nie ma przy tym znaczenia dla kwestii odpłatności to, czy świadczenie nabywcy odpowiada dokładnie wartości nieruchomości .

W rozpoznawanej sprawie strony określiły w przedmiotowej umowie, że zawierają „umowę o dział spadku i zniesienie współwłasności”, co nie może zostać potraktowane jako swoista „kwalifikacja” czynności przez same strony, a tym bardziej posiadająca znaczenie wiążące dla sądu (por. wyrok SN z 20 października 2006 r., IV CSK 172/06, LEX nr 564478). Jednak element ten podlega uwzględnieniu w ramach wykładni oświadczenia woli i nie jest dla niego obojętny, gdyż stanowi dla sądu wskazówkę istotną dla ustalenia znaczenia i celu oświadczeń woli.

W ocenie Sądu I instancji w niniejszej sprawie wykładnia treści przedmiotowej umowy pozwala na przyjęcie, że wolą stron było nawiązanie między nimi węzła zobowiązaniowego w postaci umowy dożywocia. T. R. w zamian za własność nieruchomości zobowiązał się zapewnić spadkodawcy dożywotnie utrzymanie, polegające na dostarczaniu mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, pomocy i pielęgnowania w chorobie.

Kodeksowe uregulowanie umowy dożywocia wskazuje na to, że jest to umowa odpłatna, konsensualna, zobowiązująca, kauzalna, przysparzająca, dwustronnie zobowiązująca i wzajemna. W zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązuje się względem zbywcy do zapewnienia mu dożywotniego utrzymania, którego treść i zakres będą zależały od woli stron zawierających umowę. Odpłatność tej umowy wyraża się w tym, że świadczenie jednej strony umowy znajduje swój odpowiednik w świadczeniu drugiej strony. W przypadku umowy o dożywocie zbywca nieruchomości uzyskuje określone świadczenie, którego istota – najogólniej rzecz biorąc – sprowadza się do zaspokojenia jego potrzeb życiowych w taki sposób, aby nie musiał on przyczyniać się do zdobywania środków na zaspokojenie niezbędnych wymagań życiowych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2008r., sygn. akt III CSK 359/07, LEX nr 453125). Nie ma przy tym znaczenia dla bytu samej umowy dożywocia, czy świadczenie nabywcy dokładnie odpowiada wartości nieruchomości.

Powyższy wniosek o odpłatnym charakterze umowy dożywocia potwierdzają również art. 913 i 914 k.c., przewidujące możliwość zamiany wszystkich lub niektórych uprawnień objętych treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę odpowiadającą wartości tych uprawnień w sytuacji, gdy między dożywotnikiem a zobowiązanym wytworzą się takie stosunki, że nie można wymagać od stron, żeby pozostawały nadal w bezpośredniej ze sobą styczności, oraz możliwość zamiany prawa dożywocia na dożywotnią rentę odpowiadającą wartości tego prawa w sytuacji, gdy zobowiązany z tytułu umowy o dożywocie zbędzie otrzymaną nieruchomość. Z przepisów tych jednoznacznie wynika, że świadczenie, do którego zobowiązuje się nabywca nieruchomości na rzecz zbywcy, ma określoną wymierną wartość majątkową i ekonomiczną.

Opierając się na zeznaniach świadków, które co do zasady były spójne, jak i również zeznaniach stron Sąd I instancji uznał, że niewątpliwie intencją B. R. (1) w dacie zawarcia, w dniu 04 sierpnia 2005 r., przed notariuszem R. F. we W. w formie aktu notarialnego (...), umowy zatytułowanej jako: ,,umowa o dział spadku i zniesienie współwłasności” było przede wszystkim zapewnienie sobie na przyszłość spokojnej starości, z ciepłym domem i poczuciem bezpieczeństwa. Twierdzenie powyższe, według Sądu, było tym bardziej prawdopodobne, gdy uwzględni się stan zdrowia zmarłego B. R. (1), który miał stwierdzoną obturacyjną chorobę płuc, nadczynność tarczycy, osłabione serce, zaćmę. Z tego też powodu B. R. (1) przepisał dla syna T. swoje udziały w nieruchomości wspólnej, w zamian za dożywotnią opiekę. Zdaniem Sądu I instancji nie ulegało wątpliwości, że sam sposób sformułowania samej umowy był dla ojca powódki kwestią obojętną o ile jego syn stanie się właścicielem udziału w nieruchomości, a on będzie miał zagwarantowaną opiekę na starość. Zamiarem B. R. (1) było zatem to, żeby to właśnie syn T. R. otrzymał całą nieruchomość. Warunkiem było jednak to, żeby syn zapewnił mu dożywotnie utrzymanie i zapewnił stosowną opiekę. Powódka nigdy wcześniej tego nie kwestionowała, wiodła spokojne życie, nie miała pretensji do brata, że otrzymał całą nieruchomość, albowiem to on sprawował opiekę nad ojcem. Nie dochodziło między rodzeństwem na tym tle do scysji. Przez wiele lat, aż do śmierci T. R. powódka miała prawidłowe relacje z bratem, rodzina wspólnie spędzała święta i inne ważne uroczystości. Nadto z relacji świadków wynika, że powódka poniekąd była zadowolona z faktu, że to T. R. będzie sprawował opiekę nad ojcem, a ona będzie z tego obowiązku zwolniona, to potwierdza również fakt, że oddała bratu również swój udział w przedmiotowej nieruchomości i to nieodpłatne. Jak wynika ze stanu faktycznego sprawy po zawarciu ,,umowy o dział spadku i zniesienia współwłasności” powódka rzadko bywała u ojca, a faktem powszechnie znanym wśród lokalnej społeczności było to, że T. R. otrzymał nieruchomość pod warunkiem zapewnienia ojcu dożywotniej opieki i utrzymania.

W przekonaniu Sądu I instancji również analiza przedmiotowej umowy prowadzi do wniosku, że faktycznym zamiarem stron postępowania było zawarcie umowy dożywocia wskazuje na to przede wszystkim treść § 9 umowy, które to postanowienia były następnie przez T. R. i jego żonę konsekwentnie wykonywane. T. R. zapewniał bowiem ojcu mieszkanie, dbał o jego zdrowie, pomagał przy wykonywaniu podstawowych czynności dnia codziennego. Również żona T. A. R. przygotowywała dla teścia posiłki, prała, sprzątała, gotowała, a w ostatniej już fazie życia spadkodawcy pomagała przy kąpieli, jak i przy ubieraniu. B. R. (1) nie musiał dokładać się do rachunków, czy też ponosić jakiekolwiek koszty swojego utrzymania. Bez wpływu na klasyfikację umowy jako dożywocia pozostawały twierdzenia powódki oraz części świadków, jakoby spadkodawca dysponując swoja rentą, która de facto była relatywnie niewysoka, przekazywał część z tych pieniędzy synowi m.in. tytułem zwrotu kosztów dowozu do lekarza. Zdaniem Sądu powyższa okoliczność dowodzi jedynie tego, że zmarły B. R. (1) chciał w ten sposób uczestniczyć w pokrywaniu kosztów utrzymania rodziny, co nie jest równoznaczne z tym, ze we własnym zakresie dbał o swoje potrzeby. B. R. (1) nie musiał się troszczyć o to czy będą pieniądze na utrzymanie domu, ogrzanie, zabezpieczenie mu leków czy wyżywienia.

Podkreślić należy, że T. R. chcąc w pełni wywiązać się z zawartej umowy i przeprowadzając się do ojca zmienił de facto całe swoje dotychczasowe życie. Zauważyć należy, że T. R. przeprowadził się do ojca podczas, gdy miał żonę, dom, rodzinę, a zmianę swoją motywował przede wszystkim chęcią przejęcia opieki nad ojcem. Wprawdzie powódka miała dobre relacje z ojcem, jednak nie przejawiała takiego samego zainteresowania losem ojca, jak jej brat T. R.. Z relacji świadków wynika, że jej wizyty co do zasady miały charakter incydentalny, w trakcie których powódka nie zgłaszała bratu uwag, co do sprawowanej przez niego opieki nad ojcem.

Ponadto dodać należy, że T. R., aby w pełni i z należytą starannością wywiązać się z zawartej umowy, dokonał zbycia własnej nieruchomości i wraz z żoną zamieszkał w K.. Za pozyskane środki ze sprzedaży nieruchomości T. R. niezwłocznie przystąpił do remontu pozyskanej nieruchomości wykonując szereg prac remontowych, które spowodowały znaczny wzrost wartości nieruchomości, a tym samym przyczyniły się do podniesienia standardu życia spadkodawcy. Jak bowiem wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu szacowania nieruchomości, którą Sąd I instancji w pełni podziela, wartość rynkowa nieruchomości wg stanu na dzień 04 sierpnia 2005 r. i cen z dnia oszacowania wynosiła (...) zł, a w dniu 17 listopada 2017 r. została przez pozwane zbyta za kwotę (...)zł, a zatem za kwotę znacznie przekraczająca wartość nieruchomości w dacie jej nabycia przez T. R.. Ponadto, jak wynikało z opinii biegłego nieruchomość w dacie nabycia nadawała się do kapitalnego remontu, a w okresie od 04 sierpnia 2005 r. do końca 2016 r. T. R. poczynił liczne nakłady remontowo modernizacyjne na części składowe nieruchomości stanowiące budynek mieszkalno-gospodarczy oraz budynek gospodarczo-inwentarski. T. R. dokonał m.in. wymiany ogrodzenia, wykonał taras i chodnik przed budynkiem, wymienił instalacje elektryczną, okna, przeprowadził remont dachu, wymienił drzwi oraz dokonał przeróbki niektórych pomieszczeń mieszkalnych zwiększając tym samym ich funkcjonalność. B. R. (1) w pełni korzystał z wyremontowanych pomieszczeń. B. R. (1) nie skarżył się na domowników. T. R. poniósł również koszty montażu nagrobka ojca.

W oparciu o powyższe okoliczności niniejszej sprawy, w szczególności sytuację zmarłego, treść umowy z dnia 04 sierpnia 2005 r. oraz jej podstawowe postanowienia, a także późniejsze zachowanie stron umowy, Sąd I instancji stanął na stanowisku, że umowa zawarta w dniu 04 sierpnia 2005 r., a nazwana ,,umową o dział spadku i zniesienie współwłasności” była umową pozorną, ponieważ faktycznie zgodnym celem i zamiarem stron było zawarcie umowy dożywocia, co potwierdza także treść samej umowy, w której polecenie ,,opieki” faktycznie stanowi zamierzoną odpłatę równoważną wartościowo świadczeniu darczyńcy. Wprawdzie B. R. (1) z chwilą przekazania dla syna swoich udziałów w nieruchomości był co do zasady osobą samodzielną, albowiem był w stanie samodzielnie się poruszać i wykonywać podstawowe czynności dnia codziennego jednakże, z chwilą przekazania na rzecz syna sowich udziałów przestał zajmować się swoim utrzymaniem i zapewnieniem podstawowych środków niezbędnych do godnego życia pozostawiając wszystko w gestii syna.

Powódka nie udowodniła również, aby spadkodawca poczynił za swego życia jakiekolwiek darowizny na rzecz pozwanych i ich zmarłego ojca/męża, które ewentualnie mogłyby być doliczone do spadku przy ustaleniu substratu zachowku. Zdaniem Sądu nie można przy tym rozszerzać pojęcia „darowizny” na umowę dożywocia. I nie ma tu potrzeby sięgania ani do wykładni systemowej, ani do wykładni funkcjonalnej. Nawet bowiem w razie obiektywnej niewspółmierności świadczeń w umowie dożywocia nie dochodzi pomiędzy stronami nawet do częściowej darowizny. Ze względu na wyraźne wyróżnienie dożywocia jako odrębnego typu umowy wzajemnej nie da się obronić poglądu, że w razie niewspółmierności świadczeń jest to darowizna obciążona obowiązkiem świadczenia (donatio sub modo – patrz: „Zachowek w polskim prawie spadkowym” Paweł Księżak, wyd. 2, LexisNexis, W. 2012, str. 315). Odwołać się w tym miejscu trzeba też do wyrażonego w piśmiennictwie i zaakceptowanego w judykaturze poglądu, że ze względu na czas trwania, a także rodzaj świadczeń nabywcy nieruchomości, a przy tym samym globalny ich rozmiar zależy od elementu przypadkowego, jakim jest długość życia osoby uprawnionej (dożywotnika) oraz zakres jego potrzeb, umowa dożywocia należy do umów losowych. Z mocy art. 908 § 1 k.c. świadczenia obu stron mają w umowie dożywocia charakter wzajemny. Zgodnie z art. 487 § 2 k.c. i dominującym poglądem doktryny element wzajemności ocenia się z punktu widzenia subiektywnego, a nie ekonomicznej wartości świadczeń, którą zresztą i tak trudno określić, ze względu na losowy charakter umowy dożywocia. Z tego powodu stanowczo za niezgodne z obowiązującym prawem uznać należy kwalifikowanie konkretnie zawieranych umów jako umów dożywocia mieszanych z darowizną (negotium onerosum mixtum cum donatione) ze względu na obiektywną niewspółmierność świadczeń (patrz system Prawa prywatnego pod red. Z. Radwańskiego, tom 8, str. 618; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu 17 października 2013 r., sygn. akt I ACa 1068/13, opubl. LEX nr 1416505).

W związku z powyższym Sąd uznał, że wartości nieruchomości przeniesionej przez B. R. (1) na T. R. w zamian za dożywotnie utrzymanie, tj. w wykonaniu umowy dożywocia (art. 908 k.c.) nie można było doliczyć do substratu zachowku.

Całokształt powyższych okoliczności skutkował zatem oddaleniem powództwa, jako pozbawionego usprawiedliwionych podstaw, jak w pkt I. sentencji wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c. zgodnie z odpowiedzialnością za wynik procesu. Pozwane poniosły koszty procesu w kwocie 7.451 zł tj.: zaliczka na wynagrodzenie biegłego sądowego - 2.000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie - 51 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 5.400 zł obliczone zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu. Dlatego też Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanych, uprawnionych solidarnie kwotę 7.451 zł tytułem zwrotów kosztu procesu (pkt II sentencji wyroku).

Ponieważ nieuiszczone wydatki sprawie wyniosły 6.115,96 zł, w pkt. III wyroku - tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa - na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 k.p.c. Sąd nakazał uiścić powódce na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wałbrzychu kwotę 6.115,96 zł tytułem nieuiszczonych wydatków w sprawie tj. części wynagrodzenia biegłego sądowego, wynagrodzenia notariusza i zwrotu kosztów podróży świadka.

Z powyższych względów należało orzec jak w sentencji wyroku.

Apelację od powyższego wyroku w całości złożyła powódka, zarzucając:

1.  rażące naruszenie prawa materialnego, tj. § 3 oraz § 9 umowy działu spadku i zniesienia współwłasności nieruchomości z dnia 4 sierpnia 2005 r. – (...)w zw. z art. 65 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i rażąco błędną wykładnię złożonych oświadczeń woli i przyjęcie, iż strony aktu dokonały pozornej czynności prawnej (działu spadku i zniesienia współwłasności) pod którą ukryta był umowa dożywocia i w ocenie Sadu I instancji zawarta umowa jest w istocie rzeczy umową dożywocia, podczas gdy Sąd I instancji nie miał absolutnie żadnych podstaw do takiej wykładni oświadczeń woli i przypisywania stronom woli zawarcia umowy dożywocia, które tylko i wyłącznie dokonały nieodpłatnego działu spadku i zniesienia współwłasności;

2.  rażące naruszenie prawa materialnego, tj. art. 83 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawę i bezzasadne przyjęcie, że strony zawarły ukrytą umowę dożywocia, podczas gdy rzekoma ukryta „umowa dożywocia” jest nieważna z uwag na brak essentalia negotii przedmiotowej umowy stypizowanej w kodeksie cywilnym;

3.  rażące naruszenie prawa materialnego, tj. art. 994 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie i nie zaliczenie do udziału spadkowego stanowiącego podstawę do obliczenia zachowku należnego powódce darowizny (...) udziału w nieruchomości dokonanej przez B. R. (2) na rzecz syna T. R., podczas gdy umowa nieodpłatnego działu spadku i zniesienia współwłasności jest w istocie darowizną przedmiotowego udziału;

4.  rażące naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w związku z brakiem wszechstronnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie i przyjęcie, iż:

a.  wartość służebności osobistej obciążającej nieruchomość w okresie od 4 sierpnia 2005 do 22 lipca 2013 r. wynosi (...) zł, podczas gdy w stanie faktycznym sprawy: po pierwsze B. R. (1) nie korzystał z całej nieruchomości z wyłączeniem osób trzecich, a jedynie z jednego pokoju; po drugie zaś mimo sporządzenia na żądanie Sądu I instancji dodatkowej opinii w tym przedmiocie biegły sądowy obstawał na stanowisku, iż jej wartość to (...) zł;

b.  w oparciu o zeznania świadków, jak i stron intencją B. R. (1) buło zapewnienie sobie opieki na starość, podczas gdy po pierwsze w dacie sporządzenia aktu notarialnego B. R. (1) już był w bardzo zaawansowanym wieku, a ponadto do ostatnich swoich chwil był samodzielny;

c.  z zeznań świadków wynika, że powódka poniekąd była zadowolona z faktu, iż to T. R. będzie sprawował opiekę nad ojcem, a ona będzie z tego obowiązku zwolniona i utrzymywała z ojcem incydentalne kontakty i nie przejawiała zainteresowania losem ojca, podczas gdy w stanie faktycznym sprawy i materiale dowodowym w postaci zeznań świadków nie da się tego ustalić, w szczególności, że powódka utrzymywała stały kontakt z ojcem, spotykając się z nim praktycznie co niedzielę w G. w mieszkaniu siostry ojca, prała i prasowała ciuchy ojca jeszcze przez pewnie czas po przyjeździe brata z małżonką, woziła ojca do lekarza, odwiedzała w szpitalu, zabierała na wakacje;

d.  zeznania powódki M. K. (1) są niewiarygodne, podczas gdy w stanie faktycznym sprawy nie ma żadnych uzasadnionych okoliczności podważających wiarygodność zeznań;

e.  zeznania pozwanych są wiarygodne, podczas gdy w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie oraz zasad doświadczenia życiowego oraz logicznego rozumowania nie można ich uznać za wiarygodne;

f.  T. R. chcąc wywiązać się z domniemanej umowy dożywocia i przeprowadzając się do ojca zmienił swoje dotychczasowe życie, a przeprowadzkę motywował chęcią przejęcia opieki nad ojcem, podczas gdy w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie i w świetle zasad doświadczenia życiowego T. R. „nie poświęcał” swojego dotychczasowego życia, ale polepszał jego jakość i nie motywował tego wolą przejęcia opieki nad ojcem, które w trakcie owej „opieki” nie był w stanie odebrać ze szpitala;

5.  nierozpoznanie istoty sprawy poprzez przyjęcie, że nieodpłatna umowa działu spadki i zniesienia współwłasności jest odpłatną umową dożywocia i oddalenie powództwa, podczas gdy nieodpłatna umowa działu spadku i zniesienia współwłasności jest darowizną (...) udziału w nieruchomości i sąd powinien zasądzić dochodzone roszczenie.

Mając na uwadze powyższe zarzuty powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania pozostawiając sądowi rozstrzygnięcie co do kosztów postępowania apelacyjnego; ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez zasądzenie od pozwanych kwot po 17.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kosztów postępowania.

W odpowiedzi na apelację pozwane wniosły o oddalenie apelacji i zasądzenie od powódki na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja jest zasadna. W ocenie Sądu Okręgowego trafne są przede wszystkim te zarzuty skarżącej, które odnoszą się do oceny umowy z dnia 4 sierpnia 2005r / (...)/ zawartej pomiędzy B. R. (1), M. K. (1) i T. R.. Zdaniem Sądu Rejonowego umowę tę należy traktować jako umowę o dożywocie, gdyż taki był zgodny zamiar stron- art. 65 § 1 kc. Według Sądu na podstawie tejże umowy T. R. w zamian za własność nieruchomości zobowiązał się zapewnić B. R. (1) dożywotnie utrzymanie, polegające na dostarczeniu mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, pomocy i pielęgnowania w chorobie. Jednocześnie Sąd I instancji stwierdził, że umowa z dnia 4 sierpnia 2005r nazwana umową o dział spadku i zniesienie współwłasności była umową pozorną, ponieważ faktycznym celem i zamiarem stron było zawarcie umowy dożywocia. Na skutek tak dokonanej oceny Sąd Rejonowy oddalił roszczenie o zachowek, gdyż umowa o dożywocie jest umową odpłatną, nie może więc być tu mowy o umowie darowizny, do której odnosi się przepis art. 1000 § 1 kc. Z taką kwalifikacją umowy z dnia 4 sierpnia 2005r jednak nie można się zgodzić. Po pierwsze należy zauważyć, że choć rzeczywiście przy ocenie zawieranych umów ich nazwa nie jest czynnikiem decydującym dla właściwego określenia ich znaczenia, a decydujący jest tu rzeczywisty zamiar stron, to jednak należy zauważyć, że istotnym elementem umowy o dożywocie jest to by w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązał się do zapewnienia zbywcy dożywotniego utrzymania – art. 908 § 1 kc. Tymczasem w treści umowy z dnia 4 sierpnia 2005r w żaden sposób nie odzwierciedlono, by fakt przeniesienia własności nieruchomości był uzależniony od jakiegokolwiek obowiązku spoczywającego na T. R.. Należy tu przypomnieć, że przedmiotowa umowa została zawarta przed notariuszem i na pewno przed jej sformułowaniem i podpisaniem notariusz rozmawiał ze stronami na temat ich zamiaru i rzeczywistego celu zobowiązania. Gdyby więc rzeczywiście zamiarem stron było przeniesienie własności nieruchomości w zamian za dożywotnie utrzymanie B. R. (1), notariusz, jako osoba profesjonalnie zajmująca się zawieraniem umów i dbająca o to by były one zgodne z prawem / a więc również z przepisem art. 65 kc / na pewno sformułowałby treść zobowiązania w taki sposób, by odzwierciedlało ono rzeczywistą wolę stron. Zwłaszcza, że z materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie nie wynika żadna okoliczność, która świadczyłaby o tym, iż z jakichś względów strony umowy nie przedstawiły notariuszowi swego zamiaru jaki rzeczywiście towarzyszył im przy zawieraniu umowy z dnia 4 sierpnia 2005r. W takiej sytuacji, choć co do zasady nawet umowy zawierane w formie aktu notarialnego, powinny być interpretowane zgodnie z art. 65 kc, brak było przesłanek by ocenić przedmiotową umowę w inny sposób niż to wynika z jej treści. W umowie tej jednoznacznie wskazano, że strony dokonują działu spadku po J. R. (1) oraz zniesienia współwłasności nieruchomości bez spłat na rzecz T. R. oraz, że T. R. ustanawia na rzecz B. R. (1) bezpłatną dożywotnią służebność mieszkania składającego się z całego budynku mieszkalnego. Nie ma więc w przedmiotowej umowie mowy o obowiązku utrzymywania B. R. (1) przez T. R., nie ma tam też mowy o obowiązku pielęgnacji w chorobie, o czym stanowi art. 908 kc. Należy też zwrócić uwagę na to, że B. R. (1) miał własne środki na utrzymanie / emeryturę /, a ponadto w chwili zawierania umowy o dział spadku i zniesienie współwłasności nie był on osobą niedołężną. Nawet więc jeśli w przyszłości liczył on na pomoc syna / co przecież wydaje się oczywiste/ , to nie można zakładać, że uzależniał on fakt przeniesienia własności swych udziałów w nieruchomości na syna T. R. od uzyskania utrzymania. Taka okoliczność w żaden sposób nie wynika wprost z zeznań większości świadków / w zasadzie tylko św. M. N. zeznał, że B. R. (1) przekazał swoją część nieruchomości za to, że T. R. się nim opiekował (...) /. Także pozwana A. R. w swych zeznaniach / (...)/ stwierdziła, że jej mąż otrzymał nieruchomość w K. w zamian za utrzymanie i opiekę nad ojcem B. R. (1). Pomimo tego, w ocenie Sądu Okręgowego, nawet wobec takich zeznań, cały zebrany w sprawie materiał dowody nie pozwala na akceptację oceny Sądu Rejonowego i tym samym przyjęcie, że umowa z dnia 4 sierpnia 2005r była de facto umową dożywocia. Gdyby bowiem B. R. (1) uzależniał przeniesienie własności swych udziałów w nieruchomości od faktu zapewnienia mu utrzymania przez syna, to niewątpliwie poinformowałby o tym zamiarze notariusza i tym samym zostałoby to uwzględnione w treści umowy. Sam zaś fakt oczekiwania pomocy na starość ze strony syna nie może przesądzać o potraktowaniu przedmiotowego zobowiązania jako umowy dożywocia. Zresztą należy tu podkreślić, że jak wynika z zeznań wszystkich świadków, relacje rodzinne między B. R. (1) i jego synem T. R. były bardzo dobre, nie było więc żadnych okoliczności świadczących o tym, że B. R. (1) w razie potrzeby nie mógłby liczyć na pomoc syna i tym samym by uzasadniona była potrzeba zapewnienia sobie opieki ze strony syna w sposób prawnie uregulowany.

Wreszcie należy też zauważyć, że Sąd Rejonowy dokonując interpretacji spornej umowy wykazał się niekonsekwencją. Z jednej bowiem strony przyjął on, że powodem uznania umowy z dnia 4 sierpnia 2005r za umowę o dożywocie jest przepis art. 65 kc, z drugiej zaś strony stwierdził, że umowa o dział spadku i zniesienie współwłasności jest umową pozorną. Tymczasem okoliczność, iż daną umowę należy interpretować zgodnie z wolą i rzeczywistym zamiarem stron, nie może determinować ustalenia, że umowa taka jest dotknięta pozornością, o czym z kolei jest mowa w art. 83 kc. Rozbieżność „nazwy” z treścią umowy może więc prowadzić do jej odmiennej interpretacji prawnej, ale nie do jej nieważności bezwzględnej, co byłoby konsekwencją uznania takiej umowy za pozorną / patrz: wyrok SN z dnia 17 lutego 2006r, V CSK 129/05 /.

Zważywszy więc na wszystkie wyżej opisane względy należało uznać, iż Sąd Rejonowy w sposób niewłaściwy ocenił umowę z dnia 4 sierpnia 2005r, czego wynikiem było oddalenie powództwa o zachowek, tym samym nie doszło więc w niniejszej sprawie do rozpoznania istoty sprawy, a to z kolei skutkowało koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku do ponownego rozpoznania- art. 386 § 4 kpc. Orzekając na nowo Sąd I instancji przede wszystkim będzie musiał mieć na uwadze to, że po B. R. (1) nie została przeprowadzona sprawa o stwierdzenie nabycia spadku. Jak to słusznie zostało wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, w takim wypadku Sąd w sprawie o zachowek ustala jako przesłankę rozstrzygnięcia przymiot spadkobierców / uchwała SN z dnia 21 kwietnia 1967r, III CZP 29/67 . Z zebranego materiału dowodowego wynika, że B. R. (1) zmarł 23 lipca 2013r, a jego spadkobiercami ustawowymi były dzieci: M. K. (1) i T. R.. Jednak z dowodów znajdujących się w aktach wynika również, że B. R. (1) w dniu 19 listopada 2004r sporządził testament w formie aktu notarialnego, w którym powołał do całości spadku po sobie syna T. R. i synową A. R. w częściach po (...). Sąd więc będzie musiał ocenić czy w przedmiotowej sprawie doszło do dziedziczenia ustawowego czy też testamentowego po B. R. (1). W tym celu koniecznym będzie przeprowadzenie postępowania dowodowego w celu ustalenia czy odrzucenie spadku przez A. R. było skuteczne / tzn. dokonane w ustawowym terminie / oraz czy skutecznie i z zachowaniem terminu uczynili to spadkobiercy T. R.art. 1017 kc. Okoliczności te zaś w dotychczasowym postępowaniu nie zostały w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości ustalone, a mają one znaczenie zasadnicze, gdyż przesądzają one o tym z jakiego tytułu ewentualny zachowek należy się powódce oraz w jakim zakresie odpowiadają osoby zobowiązane do zachowku. Sąd będzie więc musiał zbadać i ocenić kiedy rzeczywiście spadkobiercy testamentowi dowiedzieli się o istnieniu testamentu, czyli o swym powołaniu do spadku i czy możliwym jest, by zważywszy na bliskie i dobre relacje rodzinne łączące ich z B. R. (1) oraz fakt, że T. R. wprowadził się do ojca jeszcze przed sporządzeniem testamentu, o testamencie spadkobiercy mogli się dowiedzieć znacznie później, tj. dopiero po wniesieniu sprawy o zachowek / zeznania A. R. (...) /.

Ponadto oceniając umowę z dnia 4 sierpnia 2005r Sąd I instancji powinien mieć na uwadze, że umowa ta z jednej strony przewidywała przekazanie całości nieruchomości na rzecz T. R. bez stosownych spłat, ale jednocześnie na jej podstawie ustanowiono na rzecz B. R. (1) bezpłatną, dożywotnią służebność mieszkania. Zgodnie zaś z orzecznictwem sądowym doliczeniu do spadku na podstawie art. 993 kc podlegają także darowizny mające charakter umów mieszanych / umów, w których występuje tzw. częściowa odpłatność - patrz: wyrok SA w Szczecinie z dnia 27 lutego 2019r, I Aca 44918, wyrok SA w Warszawie z dnia 25 sierpnia 2009r, I ACa 445/09 /. Odnośnie wyliczenia wartości substratu zachowku, to należy mieć na uwadze, że gdy chodzi o dokonane darowizny, to ich wartość ustala się według stanu z chwili zawarcia umowy oraz według cen aktualnych w czasie orzekania. W przedmiotowej sprawie Sąd co prawda przeprowadził dowód z opinii biegłych cele ustalenia wartości nieruchomości, jednak należy pamiętać, że były one sporządzone dość dawno i dlatego w zależności od stanowiska stron w tej kwestii do rozważenia będzie pozostawała kwestia ich ewentualnej aktualizacji, koniecznym będzie również odniesienie się do zarzutów dotyczących opinii, podniesionych przez skarżącą w apelacji.

Reasumując ze względów opisanych wyżej Sąd Okręgowy uznał apelację za uzasadnioną i z tej przyczyny orzekł jak w wyroku.

(...)