Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 162/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 kwietnia 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

sędzia Krzysztof Szewczak (spr.)

Sędziowie:

Sędzia Elżbieta Czaja

sędzia Jerzy A. Sieklucki

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 7 kwietnia 2021 r. w L.

sprawy Zakładu (...) spółki z o.o. w Z.

z udziałem ubezpieczonego G. S. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w B.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym i ustalenie podstawy wymiaru składek

na skutek apelacji Zakładu (...) spółki z o.o.

w Z.

od wyroku Sądu Okręgowego w Zamościu

z dnia 31 grudnia 2020 r. sygn. akt IV U 129/18

I. oddala apelację;

II. zasądza od Zakładu (...) spółki z o.o. w Z. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego

Elżbieta Czaja Krzysztof Szewczak Jerzy A. Sieklucki

III AUa 162/21

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 4 lipca 2016 r., znak: (...)Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. stwierdził, że G. S. (1) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresie od 1 grudnia 2014 r. do 30 grudnia 2014 r., jako zleceniobiorca u płatnika składek, którym jest Zakład (...) spółka z o. o. w Z.. Jednocześnie organ rentowy ustalił podstawę wymiaru składek na te ubezpieczenia oraz wysokość składki na ubezpieczenie zdrowotne.

W uzasadnieniu tej decyzji organ rentowy wskazał, że zawarta pomiędzy ubezpieczonym i płatnikiem składek umowa o dzieło z dnia 1 grudnia 2014 r., jest w istocie umową zlecenia i nie może być zakwalifikowana jako umowa o dzieło, gdyż nie spełnia przesłanek z art. 627 k.c.

W odwołaniu od tej decyzji płatnik składek wnosił o jej zmianę poprzez uznanie, że ubezpieczony w w/w okresie nie podlegał ubezpieczeniom społecznym w związku z wykonywaniem umowy o dzieło. Zarzucił organowi rentowemu naruszenie:

a/ art. 627 k.c. poprzez uznanie, że umowa zawarta przez płatnika składek z ubezpieczonym, nie jest umową o dzieło,

b/ art. 750 k.c. w związku z art. 734 k.c. poprzez uznanie, że umowa zawarta przez płatnika składek z ubezpieczonym, stanowi umowę o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu,

c/ art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 9 ust. 4a, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 36 ust. 1, 2 i 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, poprzez uznanie, że ubezpieczony z tytułu umowy zawartej z płatnikiem składek, podlega ubezpieczeniom społecznym.

W uzasadnieniu odwołania płatnik składek podkreślił, że wolą stron zawartej umowy o dzieło nie było świadczenie usług, a wykonanie ściśle określonego dzieła, gdyż to rezultat, a nie staranne działania, były istotne dla realizacji umowy i z tego rezultatu wykonawca był rozliczany.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. wnosił o oddalenie odwołania. Organ rentowy podniósł przy tym, że rezultat umowy o dzieło powinien być zindywidualizowany tak, aby można było go odróżnić od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy materialnych bądź niematerialnych. Dzieło powinno posiadać charakterystyczne, określone w umowie cechy, umożliwiające zbadanie, czy zostało ono wykonane zgodnie z wymaganiami zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło, zawartej pomiędzy płatnikiem składek a ubezpieczonym, było wykonanie określonych, typowych prac i czynności, podejmowanych w cyklu budowy, modernizacji lub remontu budynku, które nie są charakterystyczne dla umowy o dzieło. Są to prace powtarzalne, nie wymagające cech indywidualizacji, a tylko starannego działania, do których stosuje się przepisy dotyczące zlecenia.

Wyrokiem z dnia 31 grudnia 2020 r. Sąd Okręgowy oddalił odwołanie oraz zasądził od Zakładu (...) spółki z o. o. w Z. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu tego wyroku Sąd I instancji ustalił, że płatnik składek – Zakład (...) spółka z o. o. w Z. zawarł z ubezpieczonym G. S. (1), umowę nazwaną umową o dzieło, na układanie glazury i terrakoty w pomieszczeniach 1/25 i 1/26 91,3×24, układanie gresu na ścianach w kotłowni 8,0×35,0 i roboty transportowe 1×300 – w terminie od 1 grudnia 2014 r. do 30 grudnia 2014 r.

W tej ogólnej umowie nie doprecyzowano jej przedmiotu, nie określono szczegółowo parametrów technicznych, jakościowych i estetycznych prac ani zasad odpowiedzialności wykonawcy z tytułu gwarancji i rękojmi.

Płatnik składek od 2003 r. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług budowlanych. W 2014 r. prowadził budowę Ośrodka (...)w A. koło W..

Ubezpieczony wykonywał pracę codziennie w godz. 7 00-9 00 do 15 00-18 00. Układał płytki w łazience i holu oraz wykonywał schody. W tym celu pobierał materiał z magazynu płatnika składek i przenosił go na miejsce pracy (prace transportowe). Wynagrodzenie było ustalone według stawki za metr kwadratowy ułożonych płytek. Ubezpieczony po ułożeniu, mierzył powierzchnie ułożonych płytek, po czym kierownik budowy odbierał etapami te prace.

Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy dokonał na podstawie dokumentów zawartych w aktach składkowych (kontroli) organu rentowego, złożonych do akt sprawy niniejszej oraz w oparciu o zeznania świadka M. K. (1), a także zeznania stron – płatnika składek reprezentowanego przez prezesa zarządu G. S. (2) oraz ubezpieczonego G. S. (1).

Autentyczność dokumentów nie budziła wątpliwości i nie była przez strony kwestionowana. Sąd Okręgowy obdarzył wiarą zeznania świadków oraz stron, jako logiczne, spójne i mające potwierdzenie w dowodach z dokumentów.

Sąd Okręgowy dalej podniósł, że spór w sprawie niniejszej dotyczy kwalifikacji prawnej umowy zawartej przez płatnika składek z ubezpieczonym G. S. (1). Zdaniem płatnika składek i ubezpieczonego, jest to umowa o dzieło, której wykonywanie nie powoduje powstania obowiązku ubezpieczeń społecznych. Z kolei w ocenie organu rentowego jest to umowa o świadczenie usług, do której należy stosować przepisy o zleceniu, a zatem wykonywanie pracy na jej podstawie, skutkuje podleganiem ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu.

Sąd Okręgowy uznał za prawidłowe stanowisko organu rentowego, że wymieniona na wstępie „umowa o dzieło”, jest faktycznie umową o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Sąd I instancji zacytował następnie treść powołanych w odwołaniu płatnika składek, jako naruszonych przez organ rentowy, przepisów art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 9 ust. 4a, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 i art. 36 ust. 1, 2 i 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. 2020 r., poz. 266 ze zm.), a także art. 627 k.c., art. 734 § 1 k.c. oraz art. 750 k.c.

Sąd Okręgowy podniósł, że do konstrukcyjnych elementów umowy o dzieło należy brak jakiejkolwiek zależności i podporządkowania między stronami umowy, istnienie rezultatu, przez który rozumie się stworzenie w przyszłości ściśle, z góry określonego dzieła w postaci materialnej bądź niematerialnej, posiadającego samodzielny byt i wartość w obrocie, niezależnego od wykonawcy oraz wynagrodzenie za wykonane dzieło.

Dalej, powołując się na wyrok Sądu Apelacyjny w Lublinie z dnia 5 czerwca 2019 r., III AUa 909/18 (LEX nr 2689285), Sąd Okręgowy stwierdził, że dzieło charakteryzuje samoistność rezultatu, tj. niezależność od działania oraz osoby twórcy, co powoduje, że z chwilą jego ukończenia dzieło staje się autonomiczną wartością w obrocie. Może być też poddane sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Umowa o dzieło stanowi zobowiązanie do świadczenia jednorazowego po obu stronach tego stosunku zobowiązaniowego. Stosunek prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego. Nie może zatem polegać na wykonywaniu szeregu podobnych czynności powtarzających się w określonych jednostkach czasu. Przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat. Celem umowy o dzieło jest osiągnięcie wskazanego w niej rezultatu, a nie czynność, która przy zachowaniu należytej staranności ma do tego rezultatu doprowadzić.

Dzieło powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2019 r., II UK 577/17 – LEX nr 2642735).

Musi ono posiadać określone cechy indywidualne oraz wyodrębniony byt faktyczny lub prawny. Musi istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Jeżeli natomiast czynności wykonywane w ramach łączącej strony umowy, do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu nie prowadzą, możemy mówić jedynie o świadczeniu usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 lutego 2019 r., III AUa 871/17 – LEX nr 2668880).

W myśl art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. „e” ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r.
o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych

(t.j. Dz.U. 2020 r., poz. 1398) obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, lub osobami z nimi współpracującymi.

Umowa zawarta pomiędzy płatnikiem i ubezpieczonym, nie jest umową o dzieło, ponieważ wykonywane na jej podstawie prace, nie były pracami skomplikowanymi. Polegały na wykonywaniu powtarzających się czynności, które mógłby wykonać każdy inny pracownik układający glazurę lub terrakotę.

Te prace nie miały charakteru zindywidualizowanego.

W umowie nie określono szczegółowo parametrów technicznych, jakościowych i estetycznych ułożonych powierzchni płytek, przez co wynik prac nie poddawał się sprawdzeniu na istnienie wad fizycznych. Obmiaru prac w trakcie ich wykonywania, dokonywał ubezpieczony i te czynności ubezpieczonego były akceptowane przez płatnika składek.

Uwzględniając natomiast rodzaj prac, jako transportowych, trudno byłoby mówić o ich zindywidualizowanym rezultacie oraz gwarancji lub rękojmi.

Zaznaczyć należy, że umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, której przedmiotem jest wykonanie określonych czynności, które nie muszą, chociaż mogą zmierzać do osiągnięcia jakiegoś końcowego rezultatu, ale ten efekt nie może być uznany za dzieło, w rozumieniu umowy o dzieło.

Obowiązek zaplanowania wykonania określonych prac, był faktycznie po stronie zleceniodawcy. Stałe podporządkowanie ubezpieczonego płatnikowi miało cechy koordynacji wykonania z góry określonych czynności, będących ścisłym realizowaniem projektu budowlanego, jako całości. Obowiązkiem ubezpieczonego było – w ramach zawartej umowy – wykonywanie pracy w określonym przez zleceniodawcę czasie i miejscu, a w ramach terminu wykonania dzieła, to wykonawca dzieła swobodnie określa, kiedy i gdzie wykona dzieło, aby tylko wydać je zamawiającemu w momencie określonym w umowie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2015 r., I UK 389/14).

Prace ubezpieczonego były wykonywane na terenie konkretnej budowy, prowadzonej przez płatnika i stanowiły mały fragment tej budowy.

Określenie w umowach miejsca i rodzaju wykonanych prac, jest typowe dla umów o świadczenie usług, w których liczy się bieżąca staranność pracy
i wykonywanie poszczególnych czynności, zgodnie ze wskazaniami kontrahenta, a nie dla umowy o dzieło, gdzie liczy się konkretny rezultat w postaci wykonanego dzieła.

Czynności będące przedmiotem umowy, nie prowadziły do przetworzenia materialnego, czy niematerialnego rzeczywistości, które mogłoby być uznane za dzieło. Czynności wykonywane przez ubezpieczonego, nie prowadziły do uzyskania samodzielnego i wyodrębnionego rezultatu, niezależnego od wykonawcy. Rezultat w postaci zakończonych czynności, nie stanowił samoistnych dzieł, wyodrębnionych i posiadających zdolność do występowania w obrocie. Przedmiot umowy nie miał żadnych cech indywidualnych, nadanych mu przez wykonawcę.

W rzeczywistości stronom kwestionowanej umowy nie chodziło o rezultat, a o wykonywanie określonych czynności. Potwierdza to również fakt, że wykonywanie zleconych prac, sprowadzało się do czynności powtarzalnych, podobnych, nie związanych z żadnym elementem twórczym i nie wymagających szczególnych kwalifikacji.

Trafnie zatem przyjął organ rentowy, że ubezpieczony nie wykonywał dzieła, a czynności o charakterze starannego działania.

Nie można umów o dzieło sprowadzać wyłącznie do dzieła o charakterze autorskim, ale nie można też takich umów wiązać z wykonywaniem nieskomplikowanych, powtarzalnych czynności technicznych, zwłaszcza jeśli stanowią one element pewnej całości.

Praca ubezpieczonego nie polegała na wytworzeniu, czy naprawieniu indywidualnego, wyróżniającego się w jakikolwiek sposób dzieła, a realizacja umowy polegała na wykonaniu powtarzalnych czynności budowlanych (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Lublinie: z dnia 9 grudnia 2020 r., III AUa 522/19 oraz z dnia 8 października 2020 r., III AUa 858/20).

W wyroku z dnia z dnia 5 grudnia 2017 r., III AUa 423/17, Sąd Apelacyjny w Białymstoku przyjął, że szereg kolejnych czynności, które składają się na zorganizowany cykl produkcyjny, nawet gdy prowadzi do wymiernego efektu, nie może być rozumiany jako jednorazowy rezultat i kwalifikowany jako realizacja umowy o dzieło. Przedmiotem umowy o dzieło nie może być bowiem osiąganie kolejnych, bieżąco wyznaczanych rezultatów, w tym sensie nie może istnieć ciąg tzw. małych dzieł, składających się na końcowy efekt, za który odpowiedzialność przyjmuje zlecający pracę. Tego rodzaju czynności są charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego działania i cyklicznego wykonywania umówionych czynności.

Tak samo Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 października 2018 r., I UK 260/17, OSNP 2019/5/59, ocenił, iż ogólne określenie w umowie, że jej przedmiotem jest wykonanie czynności składających się na złożony proces technologiczny (np. wykonanie posadzki), bez doprecyzowania cech ostatecznego efektu realizowanych prac (np. przez odesłanie do projektu wykonawczego w zakresie właściwości, parametrów), wskazuje, że wykonujący te prace nie ponosi odpowiedzialności za ich rezultat rozumiany jako wykonanie dzieła zgodnie z zaprojektowanymi warunkami techniczno-technologicznymi (art. 627 k.c.) i z tytułu wykonywania takiej umowy jako umowy o świadczenie usług podlega ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Sąd Okręgowy w pełni podzielił powołane wyżej poglądy judykatury. Podkreślił, że prace cząstkowe nie mogą stanowić dzieła samoistnego i zindywidualizowanego. Nie stanowią one autonomicznego przedmiotu w obrocie.

Zleceniodawca, z uwagi na profil prowadzonej działalności, zatrudniał pracowników, którzy mieli za zadanie wykonywanie różnych prac budowlano- remontowych, służących realizacji powierzonego projektu budowlanego.

Ubezpieczony pracował jedynie nad poszczególnymi elementami finalnego produktu, a fragment wykonanych przez niego prac nie stanowił samodzielnej całości. Wytwory prac poszczególnych pracowników, nie stanowiły samodzielnego bytu, miały fragmentaryczny charakter, stanowiły tylko część większej całości.

Jak przyjmuje się w doktrynie i orzecznictwie, dzieło powinno być jednorazowym efektem, zindywidualizowanym już na etapie zawierania umowy i możliwym do jednoznacznego zweryfikowania po jego wykonaniu.

Jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2013 r., II UK 103/13 – LEX nr 1455433).

W okolicznościach sprawy niniejszej, niemożliwym byłoby odróżnienie czynności wykonanych przez ubezpieczonego, od podobnych czynności wykonanych przez inne osoby, pracujące na rzecz płatnika. Niemożliwym byłoby zatem dokonanie sprawdzenia jakości i właściwości wykonania dzieła oraz jego zindywidualizowanie, gdy przy zawieraniu umów nie podano żadnych cech konkretyzujących, nie podano szczegółowych informacji w zakresie wymogów, jakim dzieło powinno sprostać, jakie powinno spełniać standardy oraz parametry techniczne i jakościowe.

Nadto przy umowach o dzieło, świadczenie zamawiającego winno być świadczeniem jednorazowym, a jego ramy czasowe winno wyznaczać powierzenie wykonania i wykonanie pojedynczego dzieła.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na to, ubezpieczony, odmiennie i faktycznie, świadczył pracę w sposób ciągły, codziennie, w narzuconym przez płatnika terminie a zatem przedmiotem zawartej umowy, nie było świadczenie jednorazowe, a prace cząstkowe składające się, jako jeden z etapów, na całość projektu budowlanego, których zakres wynikał z postępu prac na całej budowie.

Sąd I instancji podkreślił, że w umowie z 1 grudnia 2014 r. przewidziano „układanie glazury i terrakoty w pomieszczeniach 1/25 i 1/26 91,3×24 i układanie gresu na ścianach w kotłowni 8,0×35,0” (pomieszczenia nr 25 i 26 na pierwszej kondygnacji), a według zeznań ubezpieczonego wykonywał on szerszy zakres prac, gdyż układał płytki również w łazience, na schodach i w holu.

Istotnym jest również, że przedmiot prac zleconych ubezpieczonemu przez płatnika, był związany z jego podstawową działalnością. Za całość prac wobec inwestora, odpowiadał płatnik, jako wykonawca inwestycji.

Nie można natomiast świadczyć określonych robót w oparciu o umowę o dzieło, np. budowlanych, ciesielskich, montażowych, jeżeli wpisane są one w rozbudowany cykl pracy, stanowiącej o istocie działalności podmiotu zatrudniającego. Cywilnoprawna umowa o dzieło, nie stanowi bowiem podstawy prawnej dla zatrudnienia osób przy bieżącej działalności podmiotu gospodarczego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 2 sierpnia 2016 r., III AUa 1297/15 – LEX nr 2138368).

Zdaniem Sądu Okręgowego, wszystkie powołane wyżej okoliczności świadczą o tym, że pomiędzy płatnikiem składek i ubezpieczonym nie doszło do zawarcia umowy o dzieło.

Sąd I instancji podniósł nadto, że wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia
7 listopada 2018 r., III AUa 652/18, został wydany w innym stanie faktycznym, w którym wykonawca samodzielnie wykonał pokrycie 8 daszków na śmietnikach, systemem (...), co nie stanowiło fragmentu większej całości dzieła budowlanego, realizowanego przez płatnika. Nadto w tej sprawie nie ustalono, aby osoba wykonująca pracę, podlegała nadzorowi płatnika składek.

W stanie faktycznym sprawy niniejszej, prace ubezpieczonego wyróżnia w szczególności wykonywanie bieżących, cząstkowych prac wynikających z realizacji przez płatnika szerszego projektu budowlanego oraz brak samodzielnego, weryfikowalnego rezultatu bez określenia jego cech i parametrów, umożliwiających sprawdzenie na istnienie wad fizycznych.

Przytoczone argumenty uzasadniają ocenę, że ubezpieczony nie wykonywał pracy na podstawie umowy o dzieło, a w oparciu o umowę o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy o zleceniu i z tego tytułu podlega on ubezpieczeniom społecznym.

W tym stanie rzeczy, organ rentowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i trafnie zastosował wskazane w zaskarżonej decyzji przepisy prawa materialnego.

Sąd Okręgowy dodatkowo podniósł, że organ rentowy, wbrew zarzutowi odwołania, nie rozstrzygał o podleganiu G. S. (1) ubezpieczeniu zdrowotnemu, a jedynie określił wysokość składek na ubezpieczenie zdrowotne, które są opłacane i ewidencjonowane w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. „e” w związku z art. 87 ust. 4 pkt 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych), a zgodnie z art. 109 ust. 1 tej ustawy, to Prezes Funduszu rozpatruje indywidualne sprawy z zakresu ubezpieczenia zdrowotnego.

Sąd I instancji podkreślił, że w sprawie niniejszej wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne oraz wysokość składki na ubezpieczenie zdrowotne, nie są kwestionowane, a co do zasady, kwestionowany jest przez płatnika obowiązek ubezpieczeń społecznych w związku z wykonywaniem przez ubezpieczonego pracy na podstawie spornej umowy, nazwanej umową o dzieło.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy oddalił odwołanie.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98  1 i 3 k.p.c. w związku z  9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. 2018 r., poz. 265).

Apelację od tego wyroku wniósł płatnik składek Zakład (...) spółka z o. o. w Z.. Zaskarżając wyrok Sądu I instancji w całości, apelant zarzucił mu:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a/ art. 627 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że cechami, którymi musi charakteryzować się dzieło są unikatowość i twórczy charakter, brak jakiejkolwiek zależności i podporządkowania, rezultat przez który rozumie się stworzenie określonego z góry dzieła posiadającego samodzielny byt i wartość w obrocie, co doprowadziło do przyjęcia, że prace zlecone ubezpieczonemu przez odwołującego się nie stanowią dzieła, a w/w umowa nie jest umową o dzieło,

b/ art. 734 § 1 k.c. w związku z art. 750 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że w stosunkach danego rodzaju umowa zawarta pomiędzy ubezpieczonym a Zakładem (...) spółką z o. o. w Z. stanowiła umowę starannego działania – umowę o świadczenie usług, do której odpowiednio stosuje się przepisy o zleceniu – mimo że z całokształtu okoliczności sprawy wynika, że umowa ta była umową rezultatu – umową o dzieło,

c/ art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 9 ust. 4a, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 i art. 36 ust. 1, 2 i 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez uznanie, że ubezpieczonemu z tytułu umowy zawartej z Zakładem (...) spółką z o. o. w Z. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i zdrowotnemu w okresie od 1 do 30 grudnia 2014 r.;

2/ naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego przez przyjęcie, że w konkretnym przypadku zawierane umowy miały charakter umów zlecenia mimo, że wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego (przesłuchanie stron, dołączone do akt sprawy dokumenty, w tym zawarte umowy, zeznania świadka M. K. (1)– kierownika budowy, G. S. (2)– prezesa (...) spółki z o.o. oraz ubezpieczonego) wskazują, że strony umowy zawierały umowę o dzieło w postaci osiągnięcia konkretnego rezultatu.

W konsekwencji tych zarzutów apelant wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji organu rentowego poprzez ustalenie, że G. S. (1) nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu w okresie od 1 do 30 grudnia 2014 r., a nadto wnosił o zasądzenie od organu rentowego kosztów postępowania apelacyjnego obejmujących koszty zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. wnosił o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od Zakładu (...) spółki z o. o. w Z. na rzecz organu rentowego kosztów postępowania apelacyjnego obejmujących koszty zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, ponieważ nie zostały w niej przedstawione zarzuty skutkujące zmianą lub uchyleniem zaskarżonego wyroku.

Ustalenia Sądu I instancji i wyprowadzone na ich podstawie wnioski Sąd Apelacyjny w pełni podziela i przyjmuje za własne. Sprawia to, że nie zachodzi potrzeba powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych oraz dokonanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku interpretacji przepisów prawa mających zastosowanie w sprawie niniejszej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/97 – OSNC 1999, z. 3, poz. 60; z dnia 12 stycznia 1999 r., I PKN 21/98 – OSNAP 2000, nr 4, poz. 143; z dnia 20 stycznia 2000 r., I CKN 356/98 – LEX nr 50863; z dnia 7 kwietnia 2004 r., IV CK 227/03 – LEX nr 585855; z dnia 20 maja 2004 r., II CK 353/03 – LEX nr 585756; z dnia 17 lipca 2009 r., IV CSK 110/09 – LEX nr 518138; z dnia 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09 – LEX nr 602700).

W apelacji płatnika składek Zakładu (...) spółki z o. o. w Z. przedstawione zostały zarówno zarzuty naruszenia prawa materialnego, jak i procesowego. W tym miejscu należy zauważyć, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97 – OSNC 1997, z. 9, poz. 128).

W pierwszej kolejności należy więc się odnieść do przedstawionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. apelant upatrywał w dokonaniu przez Sąd I instancji dowolnej oceny dowodów, prowadzącej do błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku przejawiających się w uznaniu, że w dniu 1 grudnia 2014 r. płatnik składek Zakład (...) spółka z o. o. w Z. zawarł z G. S. (1) umowę o świadczenia usług, do której, zgodnie z art. 750 k.c., stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, zamiast ustalenia, zgodnie z treścią tej umowy, że została zawarta umowa o dzieło, nie rodząca obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym. Zarzut ten nie może być uznany za trafny.

Dla skuteczności zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wykazanie rażącego naruszenia dyrektyw oceny dowodów wskazanych w tym przepisie, czyli wykazanie, że ocena sądu jest rażąco sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego i dlaczego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98 – OSNP 2000, nr 17, poz. 655; z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 – LEX nr 322031; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00 – OSNC 2000, nr 10, poz. 189 oraz z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99 – OSNP 2000, nr 19, poz. 732). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Wyłącznie w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to dokonana przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Reasumując, należy podkreślić, że wynikająca z art. 233 § 1 k.p.c. ocena wiarygodności i mocy dowodów, będąca wyrazem obowiązywania zasady swobodnej oceny dowodów, jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania spornych kwestii w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. W sprawie niniejszej Sąd Okręgowy tak też uczynił dokonując oceny wiarygodności wszystkich dowodów przeprowadzonych w toku postępowania.

Prawidłowo zgromadzony i następnie oceniony materiał dowodowy jednoznacznie potwierdził, że umowa zawarta w dniu 1 grudnia 2014 r. przez Zakład (...) spółkę z o.o. w Z. z G. S. (1) nie spełnia warunków umowy o dzieło, jest zaś umową o świadczenie usług, do której, zgodnie z art. 750 k.c., stosuje się przepisy o zleceniu.

Istota sporu w sprawie niniejszej sprowadzała się do wyjaśnienia zagadnienia, czy ostatnio powołana umowa zawarta pomiędzy (...) spółką z o.o. w Z. (płatnikiem składek), a ubezpieczonym G. S. (1), obejmująca okres wskazany w zaskarżonej decyzji, miała charakter umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c., czy też umowy o świadczenie usług, do której na podstawie art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, a w konsekwencji, czy umowa ta stanowiła tytuł podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.

Sąd i instancji prawidłowo ocenił charakter prawny w/w umowy, której przedmiotem było "układanie glazury i terakoty w pomieszczeniach 1/25 i 1/26 91,3×24,0; układanie gresu na ścianach w kotłowni 8×35,0; roboty transportowe 1×300” (§ 1 umowy). W ocenie Sądu Apelacyjnego, prawidłowo Sąd I instancji przyjął, że umowa ta nie spełnia warunków umowy o dzieło, jest zaś umową o świadczenie usług, do której, zgodnie z art. 750 k.c., stosuje się przepisy o zleceniu. Tym samym sporna umowa stanowi tytuł objęcia G. S. (1) obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi. Dokonując oceny charakteru prawnego umowy zawartej przez płatnika składek (...) spółkę z o.o. w Z. z G. S. (1), wbrew odmiennemu zapatrywaniu wyrażonemu w apelacji, Sąd Okręgowy prawidłowo odniósł się do przepisów prawa materialnego regulujących umowę o dzieło oraz umowę o świadczenie usług. W związku z tym należy jedynie przypomnieć, że umowa o dzieło jest umową o „rezultat usługi” – co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy zlecenia oraz umowy o pracę – konieczne jest zatem, żeby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego rezultatu w postaci materialnej bądź niematerialnej. Dzieło jest przy tym wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób umożliwiający jego późniejszą weryfikację (w szczególności porównanie z istniejącym wzorem, z wykorzystaniem planów, rysunku lub też przez opis). Określenie przedmiotu umowy o dzieło musi być przy tym precyzyjne, żeby nie było wątpliwości o jakie dzieło chodzi. Cechą konstytutywną dzieła jest nadto samoistność rezultatu, przez co rozumie się jego niezależność od dalszego działania twórcy. Wykonanie określonych czynności (szeregu powtarzających się czynności), bez względu na to jaki rezultat czynności te przyniosą, jest natomiast cechą charakterystyczną tak dla umów zlecenia (gdy chodzi o czynności prawne – art. 734 § 1 k.c.), jak i dla umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (gdy chodzi o czynności faktyczne – art. 750 k.c.). W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie o świadczenie usług nie ponosi więc ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c.), podczas gdy odpowiedzialność przyjmującego zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat.

Strony umowy z dnia 1 grudnia 2014 r. nie wykazały, jakimi indywidualnymi cechami istotnymi z punktu widzenia treści umowy o dzieło, miałyby odznaczać się prace wykonywane przez G. S. (1) przy układaniu glazury, terakoty i gresu. W sytuacji gdyby płatnik składek i G. S. (1) rzeczywiście zawarli umowę o dzieło, parametry takie byłyby niezbędne, w szczególności do oceny, czy przedmiot umowy został wykonany zgodnie z jej postanowieniami. Tymczasem przedmiot prac powierzonych ubezpieczonemu w ogóle nie mógł podlegać takiej szczegółowej indywidualizacji, ponieważ stanowił część złożonego procesu budowlanego, w którym praca G. S. (1) stanowiła w istocie pochodną aktywności innych osób pracujących na różnych odcinkach budowy. Praca ubezpieczonego była zaplanowana jako praca typowa, gdy chodzi o swój rodzaj i była silnie powiązana z innymi odcinkami procesu budowlanego, jak również z pracą innych osób wykonujących zbliżony lub tożsamy rodzaj prac. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, płatnik składek jako strona umowy, kładł nacisk nie na pożądany efekt pracy ubezpieczonego, lecz na fakt jego dyspozycyjności (ubezpieczony wykonywał również inne prace, które w umowie nie zostały przewidziane) w okresie trwania umowy (miesiąc grudzień 2014 r.) do wykonania rodzajowo określonych prac. Uzasadniony jest zatem wniosek, że celem umowy z dnia 1 grudnia 2014 r. było wykonywanie określonych czynności (układanie glazury, terakoty i gresu) – samych w sobie – a nie określony efekt tych prac. Wykonywane przez ubezpieczonego G. S. (1) prace, choć zakładały dążenie do osiągnięcia pewnego rezultatu (co jest cechą zarówno umów zlecenia, jak i umów o świadczenie usług), to jednak stanowiły jedynie element całego procesu wykonawczego – zamówienia realizowanego przez Zakład (...) spółkę z o.o. w Z. na rzecz Polskiego Stowarzyszenia na rzecz (...) K. w W.. Z całą mocą należy podkreślić, że to budynek, jako całość, był dziełem, do którego zmierzała (...) spółka z o.o. w Z.. Celem spornej umowy zawartej z ubezpieczonym było natomiast wykonanie określonych czynności (układanie glazury, terakoty i gresu), które były jedynie etapem prac w procesie rozbudowy, modernizacji i remontu istniejącego wcześniej budynku po byłej szkole w A., adoptowanego w ten sposób na potrzeby ostatnio powołanego Stowarzyszenia. Samoistność dzieła polegająca na jego niezależności od twórcy oraz jego dalszym istnieniu i oddziaływaniu, stanowi zaś jego elementarną cechę. Tego rodzaju samodzielność pozwala na zastosowanie przepisów o rękojmi za wady, żeby możliwa była ocena, czy dzieło zostało wykonane zgodnie z umową. Nie można zatem przyjąć, jeżeli chodzi o sporną umowę, że zachodziła samoistność działania twórcy, która prowadziła do finalnego stworzenia dzieła (całego budynku), skoro takowe powstawało w cyklu prac wykonywanych przez różnych pracowników. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje stanowisko, że szereg powtarzalnych czynności, zwłaszcza takich, które składają się na zorganizowany cykl produkcyjny, w systemie pracy ciągłej, nawet gdy prowadzi do pewnego wymiernego efektu, nie stanowi jednorazowego rezultatu, który można zakwalifikować jako realizację umowy o dzieło. Przedmiotem umowy o dzieło nie może być bowiem osiąganie kolejnych, bieżąco wyznaczonych rezultatów (np. ułożenie glazury czy terakoty w jednym z wielu pomieszczeń). W tym sensie nie może istnieć ciąg tzw. małych dzieł składających się na końcowy efekt, za który odpowiedzialność ponosi zlecający pracę (w okolicznościach sprawy niniejszej – płatnik składek). Tego rodzaju czynności są charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego działania – starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności.

Apelant z uwagi na profil prowadzonej działalności budowlanej oraz w związku z umową o roboty budowlane zawartą z powołanym wyżej Stowarzyszeniem zatrudniał, podobnie jak ubezpieczonego G. S. (1), również inne osoby, które miały za zadanie wykonywanie różnych prac budowlano-remontowych, służących realizacji powierzonego projektu, polegającego na wykonaniu określonych w umowie robót budowlanych prac dotyczących rozbudowy, modernizacji i remontu budynku po byłej szkole w A. na potrzeby zamawiającego Stowarzyszenia. Prace świadczone przez ubezpieczonego opierały się na przygotowanym projekcie i polegały na układaniu glazury i terakoty w dwóch pomieszczeniach oraz gresu na ścianach kotłowni. G. S. (1) pracował więc jedynie nad wskazanym elementem finalnego produktu jakim były określone roboty budowlane. Wykonane przez ubezpieczonego w/w prace nie stanowiły całości zamówienia. W sprawie niniejszej nie zostało nadto wykazane, aby z realizacją umowy wiązało się wykonywanie jakichkolwiek niestandardowych czynności, odróżniających pracę ubezpieczonego od typowych prac tzw. wykończeniowych wykonywanych na innych budowach. Nie można natomiast uznać za dzieło efektu pracy, który nie odróżnia się w żaden sposób od innych, występujących na rynku budowlanym, rezultatów pracy, nie ma bowiem wówczas mowy o indywidualnym charakterze dzieła. Wykonywanie tego typu czynności nie może być potraktowane jako „dzieło", chyba żeby ubezpieczony od początku do końca wykonywał prace na podstawie własnego projektu budowlanego, a wskazane prace budowlane miałyby indywidualny charakter, który z łatwością można dekodować już z treści samej umowy. Tymczasem strony nie uzgodniły w umowie parametrów dzieła, o czym była już wyżej mowa. G. S. (1) realizując umowę wykonywał typowe i powtarzalne prace budowlane, przy wykonaniu których nie była wymagana specjalna wiedza czy umiejętności. Apelant nie wykazał, aby o zawarciu spornej umowy zadecydowały jakieś szczególne kwalifikacje, którymi legitymowałby się G. S. (1).

Istotne znaczenie ma również okoliczność, że ubezpieczony nie miał swobody w wykonaniu umowy i opierał się na dostarczonym mu projekcie, a zakres powierzonych mu prac był z góry wytyczony. Przedmiot umowy nie miał żadnych cech indywidualnych, nadanych mu przez twórcę dzieła. Prace wykonane w wyniku realizacji spornej umowy nie miały nadto cech samodzielności, były bowiem zależne od wcześniejszego wykonania prac przez inne osoby. Sposób określenia wynagrodzenia (uzależnienie jego wysokości od powierzchni ułożonej glazury, terakoty i gresu) również sugeruje, że strony umówiły się na wykonanie określonych prac przy dołożeniu należytej staranności, nie zaś na wykonanie indywidualnego dzieła o określonej z góry wartości.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego czynności będące przedmiotem spornej umowy nie były czynnościami przynoszącymi rezultat możliwy do obiektywnej weryfikacji, albowiem nie istniała możliwość poddania kontroli efektów pracy ubezpieczonego pod kątem osiągnięcia konkretnego, zindywidualizowanego rezultatu. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie niniejszej nie wynika, aby wykonywana przez ubezpieczonego praca była poddawana odbiorowi opartemu na szczegółowym i precyzyjnym zbadaniu efektów wykonania „dzieła". Skoro umowa o dzieło jest umową rezultatu, to wykonawca (ubezpieczony) winien mieć możliwość przedstawienia finalnego efektu swojej pracy i za tę pracę, po zweryfikowaniu jej rezultatu, ponosić osobiście odpowiedzialność. Taka sytuacja w sprawie niniejszej nie miała miejsca. Prace ubezpieczonego nie kończyły się konkretnym, finalnym efektem, gdyż stanowiły one jedynie niewielką część ogółu prac budowlanych przy rozbudowie, modernizacji i remoncie w/w budynku w A.. Wykonanie przez niego prac wynikających z umowy nie zostało potwierdzone protokołem odbioru.

Reasumując, prawidłowo Sąd Okręgowy ocenił, że w sprawie niniejszej, z uwagi na treść spornej umowy, jak i rodzaj wykonywanych czynności, nie sposób mówić o dziele. W konsekwencji należało uznać, że łączący apelanta z ubezpieczonym stosunek cywilnoprawny nie miał cech umowy o dzieło, lecz w istocie była to umowa o świadczenie usług, do której, zgodnie z art. 750 k.c., stosuje się przepisy o zleceniu. Prace powierzone ubezpieczonemu polegały bowiem na wykonaniu określonych czynności przy dołożeniu należytej staranności wymaganej przy wykonywaniu standardowych prac budowlanych.

Uzasadniało to objęcie ubezpieczonego G. S. (1) w spornym okresie obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym, rentowymi i wypadkowym zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. 2020 r., poz. 266 ze zm.). Zarzut obrazy tych przepisów, a także art. 9 ust. 4a, art. 13 pkt 2 i art. 36 ust. 1, 2, 3 ostatnio powołanej ustawy nie mógł więc być uznany za trafny.

Zaskarżony wyrok odpowiada więc prawu, a apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Z przedstawionych wyżej względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach instancji odwoławczej Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 w związku z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. 2018 r., poz. 265).