Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 379/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 lutego 2019 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie III Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Sądu Rejonowego Justyna Barczyk-Swalska

Protokolant:

St. sekretarz sądowy Magdalena Gregoruk

po rozpoznaniu w dniu 29 stycznia 2019 r. w Szczecinie

na rozprawie sprawy

z powództwa J. K. (1)

przeciwko E. K. (1)

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2.417 zł (dwóch tysięcy czterystu siedemnastu złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt III C 379/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 27 października 2015 roku małoletni J. K. (1), reprezentowany przez przedstawiciela ustawowego - matkę I. K., wniósł o zasądzenie od E. K. (1) kwoty 30.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 września 2015 roku do dnia zapłaty i kosztami procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu żądania pozwu wskazano, że J. K. (1) urodził się w dniu (...). W okresie od dnia 4 lutego 2015 roku do dnia 31 sierpnia 2015 roku uczęszczał do prowadzonego przez pozwaną E. K. (1) w S. przedszkola pod nazwą (...). W dniu 8 maja 2015 roku, podczas pobytu J. K. (1) w przedszkolu, doszło do wypadku, w konsekwencji którego doznał on podwójnego złamania kości lewej nogi. Do zdarzenia doszło na szkolnym placu zabaw przy Szkole Podstawowej nr (...) przy ulicy (...), gdzie pracownice przedszkola zabrały dzieci. Jak wynika z treści protokołu powypadkowego, J. bawił się przy kratownicy linowej będącej częścią drewnianej wieży ze zjeżdżalną. Przełożył lewą nogę przez pierwszy, dolny szczebel linowy, po czym chcąc wyciągnąć nogę z linek, stracił równowagę i upadł z impetem na lewą nogę. Na skutek wypadku J. K. (1) doznał złamania obu trzonów kości podudzia lewej nogi i unieruchomiono kończynę na okres trzech tygodni. W dniu 1 czerwca 2015 roku zdjęto gips i zalecono chodzenie z obciążeniem lewej kończyny.

Z uwagi na stwierdzoną u J. K. (2) niepełnosprawność ruchową – afazję motoryczną, jego rozwój psycho-motoryczny następuje wolniej niż u innych dzieci. Pomimo przekroczenia wieku 3 lat, w dalszym ciągu nie mówi i brak mu samodzielności przy zabawach właściwych dla dzieci w jego wieku. O tych cechach matka J. K. (2) informowała E. K. (1) przy zawarciu umowy o świadczenie usług w przedszkolu (...). W umowie tej E. K. (1) zobowiązała się między innymi do zapewnienia fachowej opieki dydaktyczno-wychowawczej oraz fachowej opieki pedagogicznej, a także do zapewnienia bezpieczeństwa w czasie organizowanym przez przedszkole. Do dnia 8 maja 2015 roku E. K. (1) nie zgłaszała, aby zwracanie szczególnej uwagi na J. stanowiło jakikolwiek problem.

W ocenie strony powodowej do wypadku doszło na skutek zawinionego zaniedbania pozwanej E. K. (1) oraz osób pozostających pod jej kierownictwem obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa podczas zabawy. J. K. (1) bawił się sam na placu zabaw znajdującym się przy szkole, a zatem w miejscu przystosowanym do zabaw i ćwiczeń starszych dzieci (w wieku szkolnym), a stan techniczny placu zabaw budził zastrzeżenia co do zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom w jego wieku. Gdyby opiekunowie nie zezwolili trzyletniemu dziecku na zabawę na placu zabaw niedostosowanym do jego wieku i sprawności, a nadto nie pozwolili na wejście na kratownicę, albo gdyby choć jeden z opiekunów był stale obecny przy dziecku, w szczególności przez trzymanie go za rękę, do czego wychowawcy byli zobowiązani, nie doszłoby do przedmiotowego zdarzenia.

Jako podstawę prawną dochodzonego roszczenia powódka wskazała art. 444 § 1 kc, wskazując, że zgodnie z treścią przepisu w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Zgodnie natomiast z przepisem art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednia sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Jak podała, na skutek wypadku z dnia 8 maja 2015 roku J. K. (1) przez okres ponad miesiąca zmuszony był do zaniechania uczestnictwa w zajęciach przedszkolnych, przy jednoczesnej niemożliwości uczestniczenia w jakichkolwiek zabawach ruchowych. Zarówno w chwili samego zdarzenia jak i po nim odczuwał silne bóle i duży stres. Przeprowadzane badania oraz zakładanie i zdejmowanie unieruchomienia wywoływały znaczny strach. Wynikający z doznanego urazu zakres cierpień fizycznych i psychicznych, konieczność odbywania wizyt lekarskich, poddawania się badaniom oraz niemożność wykonywania normalnych czynności, uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia w dochodzonej pozwem kwocie 30.000 złotych.

Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W., z którą E. K. (1) łączyła umowa ubezpieczenia, odmówiła wypłaty odszkodowania, wskazując, że „brak jest podstaw do przypisania ubezpieczonemu winy bądź zaniechania w działaniu”.

E. K. (1), pomimo wezwania do zapłaty zadośćuczynienia pismem z dnia 2 września 2015 roku, nie zastosowała się do wezwania.

W odpowiedzi na pozew E. K. (1) wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Nadto E. K. (1) wniosła o zawiadomienie o toczącym się postępowaniu (...) Spółki Akcyjnej w W., z którym to podmiotem w dniu 8 maja 2015 roku łączyła ją umowa odpowiedzialności cywilnej w związku z prowadzoną działalnością wychowania przedszkolnego.

E. K. (1) przyznała, że J. K. (1) od dnia 4 lutego 2015 roku uczęszczał do przedszkola (...) na podstawie umowy zawartej z jego matką I. K., zaprzeczyła natomiast aby przy zawarciu tej umowy została poinformowana o stwierdzonej u J. niepełnosprawności ruchowej – afazji motorycznej i aby z tego powodu zobowiązała się zwracać na niego szczególną uwagę. Z karty przedszkolaka wypełnionej przez I. K. w dniu 4 lutego 2015 roku wynikało, że J. nie jest niepełnosprawny, a jedynie opóźniony w rozwoju mowy i wymaga pomocy przy ubieraniu się, załatwianiu potrzeb fizjologicznych oraz należy go karmić. Opinia Zespołu (...) w S. nr (...) została wydana po zakończeniu uczęszczania przez J. do Przedszkola (...), a z jej treści wynika, że J. był wówczas diagnozowany po raz pierwszy.

E. K. (1) przyznała również, że w dniu 8 maja 2015 roku doszło do wypadku, w wyniku którego J. K. (1) doznał złamania obu trzonów kości podudzia lewego. Nauczycielom, którzy w dniu zdarzenia sprawowali opiekę nad J. K. (1) nie sposób zarzucić zawinionego zaniedbania w tym zakresie. W dniu zdarzenia na placu zabaw obecnych było 10 dzieci pod opieką 2 nauczycieli. Zabawa, w której w chwili zdarzenia uczestniczył J. K. (1) nie stanowiła dla niego żadnej trudności. W chwili wypadku stał przy kratownicy linowej przylegającej do drewnianego zamku na podłożu z mat gumowych z lewą nogą przełożoną przez najniższy szczebel kratownicy i przyglądał się dzieciom. Z obserwacji jego zachowania nie wynikało, aby miał trudności ze staniem. W tej sytuacji nie było podstaw do trzymania go za rękę. Urządzenie, przy którym J. w chwili zdarzenia przeznaczone było dla dzieci od lat trzech, a w dniu 8 maja 2015 roku miał on skończone 3 lata. Strona powodowa nie wykazała również aby w dniu zdarzenia stan placu zabaw, a w szczególności urządzenia, przy którym doszło do wypadku, stwarzał niebezpieczeństwo dla zdrowia dzieci.

E. K. (1) zaprzeczyła również zasadności żądania co do wysokości. Jak wynika z załączonych do pozwu dokumentów J. odbył trzy konsultacje lekarskie w dniach 8 maja, 18 maja i 1 czerwca 2015 roku. W dniu 1 czerwca 2015 roku zalecono mu chodzenie, a w dniu 12 czerwca 2015 roku odbył on z Przedszkolem całodniową wycieczkę, w trakcie której swobodnie maszerował razem z innymi dziećmi i aktywnie uczestniczył w zajęciach. Z wykonanej w dniu 22 czerwca 2015 roku diagnozy wynika, że J. swobodnie biega w grupie, co świadczy o szybkim powrocie do zdrowia. Nadto pozwana wskazała, że żądanie odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia od dnia 11 września 2015 roku jest nieuzasadnione, ponieważ powód nie udowodnił w jakiej dacie doręczono jej wezwanie do zapłaty.

W piśmie przygotowawczym z dnia 27 maja 2016 roku przedstawiciel ustawowy małoletniego J. K. (1) podtrzymał żądanie pozwu podnosząc, że o tym, iż wymagał on większej opieki i wsparcia niż pozostałe dzieci świadczy fakt, że wymagał pomocy przy ubieraniu się, załatwianiu potrzeb fizjologicznych oraz przy karmieniu. W dalszym ciągu wymaga on wspomagania rozwoju oraz pomocy osób dorosłych na placu zabaw.

Sąd ustalił Rejonowy następujący stan faktyczny:

E. K. (1) prowadzi w S. przedszkole pod nazwą (...).

Niesporne.

J. K. (1) urodził się w dniu (...) w S..

Niesporne, a nadto dowód:

- odpis skrócony aktu urodzenia k. 12.

W wieku około 2 lat u J. K. (1) rozpoznano stopy płasko koślawe i zalecono noszenie twardego obuwia i wkładek oraz kontrolę za 6 miesięcy.

Stopy płasko koślawe są typowe dla rozwoju dziecka w wieku około 2 lat. Twarde obuwianie nie ma negatywnego wpływu na chodzenie.

Dowód:

- historia choroby k. 23,

- zeznania świadka S. K. (1) k. 199 – 200.

J. K. (1) nie mówił i wolniej się rozwijał ruchowo. Chodzić zaczął w wieku około 2,5 roku. Wymagał pomocy przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, przy ubieraniu i karmieniu. Poza domem był trzymany za rękę. Neurolog psychiatra zalecił zapisanie J. do przedszkola, aby miał kontakt z dziećmi.

Dowód:

- zeznania świadka M. K. (1) k. 245 – 246,

- zeznania I. K. za stronę powodową k. 246 – 248.

W dniu 4 lutego 2015 roku przedstawicielka ustawowa J. K. (1), jego marka I. K., zawarła z E. K. (1) umowę nr (...) o świadczenie usług w Przedszkolu (...) w S., której przedmiotem było świadczenie usług dydaktycznych i opiekuńczo-wychowawczych w Przedszkolu (...) na rzecz J. K. (1). Integralną część umowy stanowi Statut Przedszkola.

Umowa została zawarta na czas określony od dnia 4 lutego 2015 roku do 4 lutego 2016 roku.

W kacie Przedszkolaka I. K. wskazała, że J. nie jest niepełnosprawny, a jedynie opóźniony w rozwoju mowy. Wymaga pomocy przy ubieraniu się, załatwianiu potrzeb fizjologicznych oraz przy karmieniu.

Udzielanie 3–letnim dzieciom pomocy przy ubieraniu się, załatwianiu potrzeb fizjologicznych oraz przy karmieniu pozostaje w zakresie obowiązków pracowników przedszkola, którzy często pomagają podopiecznym w tym zakresie.

Niesporne, a nadto dowód:

- umowa nr (...) k. 13 – 15,

- Karta Przedszkolaka k. 73,

- zeznania I. K. za stronę powodową k. 246 – 248,

- zeznania pozwanej E. K. (1) w charakterze strony k. 252 – 254.

Zgodnie z postanowieniem § 5 umowy w ramach czesnego usługodawca zobowiązany był do zapewnienia dziecku między innymi bezpieczeństwa w czasie zajęć organizowanych przez usługodawcę (procedury bezpieczeństwa obowiązujące w placówkach oświatowych publicznych).

Zgodnie z postanowieniami Statutu Przedszkola (...), organizację pracy w ciągu dnia określa ramowy rozkład dnia ustalony z uwzględnieniem wymagań zdrowia i higieny.

Przedszkole realizuje cele i zadania wynikające z przepisów prawa, jak również określone w podstawie programowej wychowania przedszkolnego MEN, a w szczególności między innymi obejmuje opieką dzieci i zapewnia im bezpieczeństwo oraz optymalne warunki dla ich prawidłowego rozwoju, organizuje proces wychowania w atmosferze akceptacji i bezpieczeństwa.

Do zadań nauczyciela należy między innymi odpowiedzialność za życie, zdrowie i bezpieczeństwo dzieci podczas pobytu w przedszkolu i poza jego terenem podczas wycieczek, spacerów, itp.

Rodzic/opiekun dziecka zobowiązany jest między innymi do udzielania informacji o stanie zdrowia dziecka.

Niesporne, a nadto dowód:

- umowa nr (...) k. 13 – 15,

- Statut Przedszkola (...) w S. k. 16 – 19.

Zgodnie z obowiązującymi w Przedszkolu (...) procedurami bezpieczeństwa w przedszkolu nauczyciel odpowiada za zdrowie i życie powierzonych jego opiece dzieci. Dzieci są objęte ciągłym dozorem, opieką nauczyciela i personelu pomocniczego. Nauczycielowi nie wolno podczas pracy z dziećmi zostawić grupy samej. Nauczyciel musi skupić swoją uwagę na dzieciach – nie może zajmować się rozpraszającymi jego uwagę czynnościami, np. rozmową z inna osobą (bezpośrednio lub przez telefon komórkowy). Nauczyciele obserwują dzieci podczas zabaw, kierują zabawą lub ją inspirują, ewentualnie ingerują w konflikty między dziećmi, jeśli te nie są w stanie same ich rozwiązać.

Zgodnie z obowiązującą w Przedszkolu (...) instrukcją dotyczącą bezpieczeństwa i higieny dzieci podczas ich pobytu w Przedszkolu (...) dyrektor przedszkola zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w przedszkolu, a także bezpieczne i higieniczne warunki uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez przedszkole poza obiektami należącymi do placówki. Nauczyciel jest zobowiązany zapewnić dzieciom pełne bezpieczeństwo w trakcie zajęć organizowanych przez przedszkole. Podczas zabaw nauczyciel zwraca szczególna uwagę na zgodna i bezpieczną zabawę dzieci, zgodne korzystanie ze wspólnych zabawek i uczy dzielenie sią nimi. Stan techniczny urządzeń i sprzętu gimnastycznego sprawdza się przed każdymi zajęciami. Ćwiczenia i zabawy ruchowe prowadzone są z zastosowaniem metod i urządzeń zapewniających pełne bezpieczeństwo dzieci. Stopień i intensywność ćwiczeń dostosowuje się do wieku dzieci i ich sprawności fizycznej.

Nauczyciele zatrudnieni w Przedszkolu (...) zapoznali się z procedurami bezpieczeństwa w przedszkolu oraz instrukcją dotycząca bezpieczeństwa i higieny dzieci podczas ich pobytu w Przedszkolu (...).

Dowód:

- procedury bezpieczeństwa w przedszkolu k. 76 – 77,

- instrukcja dotycząca bezpieczeństwa i higieny dzieci podczas ich pobytu w Przedszkolu (...) k. 78 – 81,

- oświadczenia pracowników k. 82 – 83.

E. K. (1) odbyła studia w Wyższej Szkole (...) w S. na kierunku pedagogika w zakresie specjalności edukacja bezpieczeństwa i higieny pracy i uzyskała tytuł zawodowy licencjata. Odbyła szkolenia organizowane przez (...) Centrum (...) w S..

Dowód:

- kopia dyplomu E. K. (1) k. 84,

- zaświadczenia o ukończeniu szkoleń k. 84 verte – 85.

Zatrudniona w przedszkolu (...) M. M. odbyła studia w Wyższej Szkole (...) w S. na kierunku pedagogika w zakresie specjalności terapia i diagnoza pedagogiczna i uzyskała tytuł zawodowy licencjata. Następnie odbyła studia na Akademii (...) w Ł. na kierunku pedagogika w zakresie specjalności psychopedagogika i uzyskała tytuł zawodowy magistra. Odbyła szkolenia organizowane przez (...) Centrum (...) w S.. Pracuje jako wolontariusz w (...) Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z (...) w P..

Dowód:

- kopia dyplomu M. M. k. 88 i 89,

- zaświadczenia o ukończeniu szkoleń k. 87, 88 verte, 89 verte – 92,

- zaświadczenie o pracy wolontariusza k. 86.

Zatrudniona w przedszkolu (...) K. B. odbyła studia w (...) Szkole Wyższej C. B. w S. na kierunku pedagogika w zakresie specjalności edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna i uzyskała tytuł zawodowy magistra. Odbyła szkolenia organizowane przez (...) Centrum (...) w S..

Dowód:

- kopia dyplomu K. B. k. 95,

- zaświadczenia o ukończeniu szkoleń k. 93 – 94, 95 verte – 96.

Przeprowadzona w dniu 30 marca 2015 roku kontrola doraźna w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom w czasie pobytu w Przedszkolu (...) w S. nie wykazała nieprawidłowości.

Dowód:

- protokół kontroli doraźnej (...).93.2015 k. 101 – 106,

- zeznania świadka M. G. k. 230 – 231.

J. K. (1) poruszał się wolniej niż pozostałe dzieci z grupy. Podczas wyjść poza budynek przedszkola szedł na końcu, prowadzony za rękę przez nauczyciela.

J. wymagał pomocy przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, przy myciu zębów, ubieraniu i karmieniu. Słabo mówił – komunikował się gestami. Reagował na polecenia nauczyciela i wykonywał je.

Z uwagi na powyższe nauczyciele zwracali na niego większą uwagę niż na pozostałe dzieci.

Dowód:

- zeznania świadka K. B. k. 200 – 203,

- zeznania świadka L. K. k. 205 – 206,

- zeznania świadka M. K. (2) k. 207 – 208,

- zeznania świadka M. M. k. 242 – 244,

- zeznania pozwanej E. K. (1) w charakterze strony k. 252 – 254.

W dniu 8 maja 2015 roku nauczycielki M. M. i K. B. zabrały 10 – 12 dzieci na szkolny plac zabaw przy Szkole Podstawowej nr (...) przy ulicy (...).

Niesporne.

Elementy placu zabaw przy Szkole Podstawowej nr (...) przy ulicy (...) w S. przeznaczone są dla dzieci w wieku od lat 2. Dzieci poniżej 12 lat mogą przebywać na terenie placu zabaw wyłącznie pod opieką osób dorosłych, które ponoszą za te dzieci pełną odpowiedzialność. Z urządzeń zabawowych należy korzystać zgodnie z ich przeznaczeniem.

W dniu 8 maja 2015 roku krańce gumowych płyt podłoża, na którym znajdowały się urządzenia do zabawy, przylegały do podłoża.

Dowód:

- regulamin korzystania z urządzeń zabawowych k. 26,

- dokumentacja zdjęciowa k. 26-29,

- zeznania świadka M. M. k. 242 – 244,

Na placu zabaw nauczycielki wskazały dzieciom obszar, na którym mogą się bawić oraz przypomniały zasady bezpieczeństwa i zachowywania się na placu zabaw. Kratownica znajdowała się na terenie placu zabaw, na którym dzieci mogły się bawić.

Dowód:

- zdjęcia k. 108,

- zeznania świadka K. B. k. 200 – 203,

Na (...) zwykle bawił się w sklepiku w sprzedawcę albo stał przy kratownicy liniowej. Nie wchodził na kratownicę.

Dowód:

- zeznania świadka M. M. k. 242 – 244,

- zeznania pozwanej E. K. (1) w charakterze strony k. 252 – 254.

W dniu 8 maja 2015 roku J. stał przy kratownicy linowej będącej częścią drewnianej wieży ze zjeżdżalną. Rączki miał na linkach sznurkowych. Przełożył prawą nogę przez pierwszy, dolny szczebel linowy, lewą nogą stał na podłożu z mat gumowych. Dolny szczebelek linowy położony jest około 4 – 5 cm od ziemi. J. stał tak przez dłuższy czas i przyglądał się bawiącym dzieciom. W pewnym momencie, słysząc przebiegające za plecami dzieci, nagle się do nich odwrócił, aby za nimi pobiec. Z uwagi na to, że nie wyciągnął prawej nogi z linek, stracił równowagę i upadł z impetem na lewą nogę.

Dowód:

- zdjęcia k. 108,

- opis wypadku sporządzony przez K. B. k. 97,

- opis wypadku sporządzony przez M. M. k. 98,

- protokół powypadkowy ucznia nr (...) k. 20 -21, k. 107,

- zeznania świadka K. B. k. 200 – 203,

- zeznania świadka M. Ł. k. 203 – 204,

- zeznania świadka T. G. k. 206 – 207,

- zeznania świadka M. M. k. 242 – 244.

Nadzorujący dzieci nauczyciel M. M. w chwili zdarzenia znajdowała się w odległości około 3 – 4 kroków od miejsca zdarzenia. Stała zwrócona twarzą w kierunku drabinki sznurkowej, przy której stał J.. Po usłyszeniu krzyku J. natychmiast podeszła do niego. Zobaczyła, że leży na ziemi, a prawą nogę ma przełożoną pod liniową kratką. Zaniosła go na ławkę.

O zdarzeniu zawiadomiono matkę J. K. (1). Matka dziecka pojawiła się na miejscu zdarzenia w ciągu około 10 minut i zabrała dziecko.

Dowód:

- opis wypadku sporządzony przez K. B. k. 97,

- opis wypadku sporządzony przez M. M. k. 98,

- oświadczenie M. Ł. k. 99,

- oświadczenie T. G. k. 100,

- zeznania świadka M. Ł. k. 203 – 204,

- zeznania świadka M. M. k. 242 – 244,

Na skutek wypadku J. K. (1) doznał złamania obu trzonów kości podudzia lewej nogi. Kończynę unieruchomiono na okres trzech tygodni. W dniu 1 czerwca 2015 roku zdjęto gips i zalecono chodzenie z obciążeniem lewej kończyny.

Leczenie zostało zakończone do dnia 1 czerwca 2015 roku.

Niesporne, a nadto dowód:

- karta informacyjna/skierowanie do poradni k. 22,

- karta zdrowia dziecka k. 23 – 24,

- zaświadczenie lekarskie z dnia 01.06.2015 r. k. 25,

- zeznania świadka J. K. (3) k. 199,

- zeznania świadka A. S. k. 229,

- zeznania I. K. za stronę powodową k. 246 – 248.

Po założeniu gipsu J. był wystraszony, nie dał się dotknąć i płakał. Przyjmował leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Nie chciał jeść ani pić. Przez pierwszy tydzień po zdarzeniu raczej leżał. Po upływie około tygodnia nastąpiła poprawa. Zaczął jeść i siadać.

Po zdjęciu gipsu początkowo nie chciał stawać na lewej nodze, a potem utykał na tą nogę. Aktualnie nie utyka na lewą nogę.

Dowód:

- zeznania świadka L. K. k. 205 – 206,

- zeznania świadka M. K. (2) k. 207 – 208,

- zeznania świadka M. K. (1) k. 245 – 246,

- zeznania I. K. za stronę powodową k. 246 – 248.

W dniu 1 czerwca 2015 roku J. K. (1) był diagnozowany w Ośrodku (...) na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną K. w S. przy ulicy (...) w S.. Został wówczas przebadany przez pediatrę, psychologa i pedagoga. Ze względu na stwierdzony w granicach normy rozwój poznawczy i społeczno–emocjonalny został skierowany do Poradni P. – Psychologicznej z powodu opóźnienia rozwoju mowy czynnej i biernej celem dalszej rehabilitacji mowy.

Dowód:

- zaświadczenie z dnia 04.05.2017 r. k. 238.

J. K. (1) powrócił na zajęcia przedszkolne od dnia 10 czerwca 2015 roku.

Dowód:

- wykaz uczęszczania na zajęcia k. 113 – 122.

W dniu 12 czerwca 2015 roku J. K. (1) uczestniczył w całodziennej wycieczce organizowanej przez Przedszkole (...) na terenie (...) przy ulicy (...) w S.. Podczas wycieczki był prowadzony za rękę przez jedną z nauczycielek.

Dowód:

- lista uczestników k. 109,

- zdjęcia k. 111,

- zeznania świadka K. B. k. 200 – 203,

- zeznania świadka M. M. k. 242 – 244,

W dniu 22 czerwca 2015 roku dokonano diagnozy umiejętności J. K. (1), z której wynika między innymi, że swobodnie biega w grupie.

Dowód:

- arkusz diagnostyczny k. 74 – 75.

(...) Spółka Akcyjna, z którą E. K. (2) łączyła umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody związane z prowadzeniem Przedszkola (...), odmówiło wypłaty świadczenia z tytułu zadośćuczynienia na rzecz J. K. (1), wskazując, że do zdarzenia nie doszło na skutek zawinionego działania lub zaniechania ubezpieczonej E. K. (1).

Dowód:

- polisa k. 37,

- zgłoszenie szkody k. 38 – 40,

- pismo z dnia 14.07.2015 r. k. 42 – 43,

- pismo z dnia 28.07.2015 r. k. 41,

- akta szkodowe koperta na k. 186.

W dniu 12 sierpnia 2015 roku I. K. złożyła oświadczenie, że rezygnuje, z uczestnictwa J. K. (1) w zajęcia przedszkolnych z dniem 28 sierpnia 2015 roku.

Dowód:

- pismo z dnia 12.08.2015 r. k. 112.

Pismem z dnia 2 września 2015 roku J. K. (1) wezwał E. K. (1) do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 30 000 złotych, w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania do zapłaty.

Pismo to zostało doręczone E. K. (1) w dniu 10 września 2015 roku.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty z dnia 02.09.2015 r. wraz z wyciągiem z książki nadawczej k. 44 – 47,

- wydruk ze strony śledzenia przesyłek k. 127.

W dniu 1 października 2015 roku Zespół (...) w S. wydał opinię nr (...) o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju J. K. (1), w której wskazano, że zachodzi potrzeba wczesnego wspomagania rozwoju dziecka od dnia wydania przedmiotowej opinii o wczesnym wspomaganiu rozwoju do podjęcia nauki w klasie pierwszej szkoły podstawowej z uwagi na niepełnosprawność ruchową –afazja motoryczna.

W dniu 1 października 2015 roku J. K. (1) był diagnozowany po raz pierwszy.

Rozwój psychoruchowy J. K. (1) przebiega w sposób nieharmonijny, opóźniony jest rozwój mowy. J. K. (1) wokalizuje, sporadycznie znaczeniowo wypowiada kilka słów, tj. „mama”, „nie”, często mówi pierwsze sylaby słów. Porozumienia się z otoczenie za pomocą mimiki i gestów. Rozumie i wykonuje proste polecenia.

W zakresie sprawności ruchowej odrzuca i próbuje łapać piłkę, kopie ją, na schody wchodzi krokiem dostawnym, nie jeździ na rowerku.

J. K. (1) wymaga wczesnego wspomagania rozwoju i w ramach stymulacji należy między innymi objąć zajęciami usprawniającymi ruchowo.

Dowód:

- opinia nr (...) z dnia 01.10.2015 r. k. 34 – 36.

Od 28 października 2015 roku J. K. (1) ma zajęcia indywidualne w ramach wczesnego wspomagania rozwoju.

Dowód:

- zaświadczenie z dnia 11.04.2016 r. k. 138.

W latach 2014 – 2015 do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w S. nie wpłynęły żadne skargi dotyczące nieprawidłowości w stanie technicznym placu zabaw zlokalizowanego na terenie Szkoły Podstawowej nr (...) przy ul. (...) w S..

Dowód:

- pismo z dnia 19.06.2017 r. k. 251

Afazja psychomotoryczna jest zaburzeniem tworzenia i programowania mowy i języka. Afazja nie warunkuje sprawności ruchowej dziecka, jego równowagi ani tempa poruszania się. J. K. (1) mógł przebywać na placu zabaw, na którym doszło do zdarzenia. Nie ma żadnych przeciwwskazań do aktywności ruchowej, przebywania na placu zabaw ani korzystania z urządzeń przeznaczonych dla normy wiekowej dziecka, gdyż z diagnozy postawionej J. nie wynika aby miał problemy z poruszaniem się czy intelektem. Zachowanie J. w dniu i miejscu zdarzenia nie odbiegało od normy rozwojowej. W momencie zdarzenia aktywność J. polegająca na tym, że stał on przy kratownicy, nie była zabawą, lecz aktywnością zabawową, która nie wymaga pomocy.

Z uwagi na fakt, że J. rozumiał polecenia, miał wypracowane sposoby na pozawerbalne wyrażanie potrzeb, nie miał trudności z poruszaniem się ani intelektem, bawił się podobnie jak w pozostałe dni, w dniu i w miejscu zdarzenia zostały wdrożone właściwe zasady opieki.

Dowód:

- opinia logopedyczna k. 260 - 262,

- uzupełniająca opinia logopedyczna k. 209- 211.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo okazało się nieuzasadnione.

Powód wywodzi roszczenie z faktu doznania w dniu 8 maja 2015 roku uszczerbku na zdrowiu na skutek zawinionego zaniedbania pozwanej E. K. (1) oraz osób pozostających pod jej kierownictwem obowiązków w zakresie zapewnienia mu bezpieczeństwa podczas zabawy i domaga się zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowią przepisy art. 415 k.c., 444 § 1 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c.

Przepis art. 415 k.c. stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Zgodnie przepisem art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi natomiast, że w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W świetle treści cytowanego przepisu art. 415 k.c. przesłanki odpowiedzialności deliktowej są następujące: bezprawność zachowania sprawcy, wina sprawcy, wyrządzenie tym zachowaniem szkody oraz związek przyczynowy pomiędzy tym zachowaniem a zaistniałą szkodą. Ciężar udowodnienia przesłanek skutkujących powstaniem po stronie pozwanej odpowiedzialności z tytułu deliktu spoczywa – zgodnie z ogólną regułą wyrażoną w przepisie art. 6 k.c. – na powodzie, która z faktu powstania uszczerbku na zdrowiu na skutek zachowania pozwanej wywodzi skutki prawne. Dla przypisania pozwanej odpowiedzialności cywilnoprawnej wobec powoda, a w konsekwencji uwzględnienia dochodzonego w niniejszej sprawie żądania powód powinien był zatem, stosownie do treści przepisu art. 6 k.c., udowodnić, że podczas jego pobytu na placu zabaw doszło do zawinionych zachowań nauczycieli oraz adekwatnego, w rozumieniu przepisu art. 361 k.c., związku przyczynowego pomiędzy takim zachowaniem a doznanym przez niego uszkodzeniem ciała ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2018 roku, I CSK 237/17).

Ustalenie bezprawności zachowania polega na zakwalifikowaniu czynu sprawcy jako sprzecznego z normami określonymi przez system prawny. Ustawodawca w przepisie art. 415 k.c. nie wskazuje zakresu tych norm, a zatem za bezprawne należy kwalifikować czyny zakazane lub nakazane przez przepisy prawne obowiązujące w Polsce, bez względu na ich źródła (Konstytucja RP lub inne ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe, rozporządzenia, akty prawa miejscowego), a także zachowania sprzeczne z zasadami współżycia społecznego albo dobrymi obyczajami, a więc normami moralnymi powszechnie akceptowanymi w całym społeczeństwie lub grupie społecznej, nakazującymi lub zakazującymi określonego zachowania, mimo iż nie jest ono nakazane lub zakazane normą prawną. Zaniechanie jednakże może zostać uznane za bezprawne jedynie w sytuacji, w której na podmiocie odpowiedzialnym ciążył konkretny obowiązek podjęcia określonego działania, które nie zostało podjęte.

Z kolei w odniesieniu do winy, przyjmuje się że zawiera dwa elementy składowe: obiektywny i subiektywny. Element obiektywny oznacza niezgodność zachowania się sprawcy szkody z obowiązującymi normami postępowania, czyli sprowadza się do ww. bezprawności. Element subiektywny dotyczy stosunku woli i świadomości działającego do swojego czynu. Stąd też winę można przypisać podmiotowi prawa tylko wtedy, kiedy istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania z punktu widzenia obu tych elementów, czyli istnieją podstawy do postawienia sprawcy zarzutu. Z umyślnym naruszeniem reguł powinnego zachowania, mającym wpływ na zarzucalność czynu, o którym mowa w art. 415 k.c., mamy do czynienia wtedy, gdy określony podmiot ma zamiar wyrządzenia szkody albo, przewidując możliwość jej wyrządzenia, godzi się na to (art. 9 k.k.). Natomiast nieumyślne wyrządzenie szkody ma miejsce wtedy, gdy określony podmiot prawa cywilnego na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach wyrządza szkodę, mimo że możliwość wyrządzenia szkody przewidywał albo mógł przewidzieć (por. art. 9 § 2 k.k.). Wskazać jednakże należy, że na gruncie odpowiedzialności odszkodowawczej ex delicto rozróżnienie umyślnego i nieumyślnego wyrządzenia szkody, co do zasady, nie ma znaczenia. Do przypisania odpowiedzialności na zasadzie winy określonemu podmiotowi wystarczające jest bowiem, że jego zachowanie, w wyniku którego doszło do wyrządzenia szkody, jest zarzucalne nawet jako najlżejszy stopień nieumyślności ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1975 r. I CR 656/75).

Niesporne jest, że do zdarzenia, skutkiem którego J. K. (1) doznał złamania obu trzonów kości podudzia lewej nogi, znajdował się on pod opieką nauczycieli zatrudnionych w Przedszkolu (...) w S., a także że do zdarzenia doszło w okolicznościach opisanych w protokole nr (...) powypadkowym ucznia, tj. J. stał przy kratownicy linowej będącej częścią drewnianej wieży ze zjeżdżalną, rączki trzymał na linkach sznurkowych. Przełożył prawą nogę przez pierwszy, dolny szczebel linowy, lewą nogą stał na podłożu z mat gumowych i przyglądał się bawiącym dzieciom; w pewnym momencie, słysząc przebiegające za plecami dzieci, nagle się do nich odwrócił, aby za nimi pobiec, jednak z uwagi na to, że nie wyciągnął prawej nogi z linek, stracił równowagę i upadł z impetem na lewą nogę. W ocenie strony powodowej – z uwagi na zdiagnozowaną u J. afazję psychomotoryczną - fakt, że J. stał przy tej kratownicy sam, a w szczególności nie był trzymany za rękę przez nauczyciela, przesądza o tym, że nauczyciele nienależycie sprawowali nad nim pieczę. Zgodnie z twierdzeniami strony powodowej stan zdrowia J. wymagał bowiem, aby cały czas trzymać go za rękę i zaniechanie trzymania go za rękę przesądza o zawinionym uchybieniu w należytym sprawowaniu nad nim opieki.

Pozwana E. K. (2) prowadzi niepubliczne przedszkole. Zgodnie z przepisem art. 5 ust. 7 pkt 1 ustawy z dnia 7 września 2991 roku o systemie oświaty (tekst jednolity: Dz. U. z 2015 roku, poz. 2156 ze zm.) Organ prowadzący szkołę lub placówkę odpowiada za jej działalność. Do zadań organu prowadzącego szkołę lub placówkę należy w szczególności zapewnienie warunków działania szkoły lub placówki, w tym bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki.

Zgodnie z postanowieniem par. 5 umowy o świadczenie usług w Przedszkolu (...) w S., w ramach czesnego, usługodawca zobowiązany był do zapewnienia dziecku między innymi bezpieczeństwa w czasie zajęć organizowanych przez usługodawcę (procedury bezpieczeństwa obowiązujące w placówkach oświatowych publicznych).

Stosownie do postanowień Statutu Przedszkola (...) w S. przedszkole realizuje cele i zadania wynikające z przepisów prawa, jak również określone w podstawie programowej wychowania przedszkolnego MEN, a w szczególności między innymi obejmuje opieką dzieci i zapewnia im bezpieczeństwo oraz optymalne warunki dla ich prawidłowego rozwoju, organizuje proces wychowania w atmosferze akceptacji i bezpieczeństwa. Do zadań nauczyciela należy między innymi odpowiedzialność za życie, zdrowie i bezpieczeństwo dzieci podczas pobytu w przedszkolu i poza jego terenem podczas wycieczek, spacerów, itp.

Zgodnie z obowiązującymi w Przedszkolu (...) w S. procedurami bezpieczeństwa w przedszkolu, nauczyciel odpowiada za zdrowie i życie powierzonych jego opiece dzieci. Dzieci są objęte ciągłym dozorem, opieką nauczyciela i personelu pomocniczego. Nauczycielowi nie wolno podczas pracy z dziećmi ani na chwilę zostawić grupy samej. Nauczyciel musi skupić swoja uwagę na dzieciach – nie może zajmować się rozpraszającymi jego uwagę czynnościami, np. rozmową z inna osobą (bezpośrednio lub przez telefon komórkowy). Nauczyciele obserwują dzieci podczas zabaw, kierują zabawą lub ją inspirują, ewentualnie ingerują w konflikty między dziećmi, jeśli te nie są w stanie same ich rozwiązać.

Zgodnie z obowiązującą w Przedszkolu (...) w S. instrukcją dotyczącą bezpieczeństwa i higieny dzieci podczas ich pobytu w Przedszkolu (...) dyrektor przedszkola zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w przedszkolu, a także bezpieczne i higieniczne warunki uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez przedszkole poza obiektami należącymi do placówki. Nauczyciel jest zobowiązany zapewnić dzieciom pełne bezpieczeństwo w trakcie zajęć organizowanych przez przedszkole. Podczas zabaw nauczyciel zwraca szczególna uwagę na zgodna i bezpieczną zabawę dzieci, zgodne korzystanie ze wspólnych zabawek i uczy dzielenie sią nimi. Stan techniczny urządzeń i sprzętu gimnastycznego sprawdza się przed każdymi zajęciami. Ćwiczenia i zabawy ruchowe prowadzone są z zastosowaniem metod i urządzeń zapewniających pełne bezpieczeństwo dzieci. Stopień i intensywność ćwiczeń dostosowuje się do wieku dzieci i ich sprawności fizycznej.

W świetle materiału dowodowego sprawy – w tym zeznań świadków - w chwili zdarzenia nauczyciele sprawujący opiekę na J. dochowali powyższych obowiązków i nie sposób ich zachowania uznać za bezprawne. Wymóg trzymania J. za rękę przez cały czas mógłby stanowić podstawę do przyjęcia, że nie zapewniono mu właściwej opieki, tylko w sytuacji, gdyby pozwana została o tym poinformowana jasno i stanowczo przy przyjmowaniu J. do przedszkola, tak aby mogła ocenić, czy jest w stanie zapewnić przydzielenie dla niego jednego opiekuna na cały okres czasu jaki przebywa on w placówce. Brak bowiem podstaw do stawiania takiego wymogu placówkom, które sprawują opiekę nad dziećmi, których rozwój przebiega w granicach normy. Przedstawicielka ustawowa J. w karcie przedszkolaka wskazała, że J. nie jest niepełnosprawny, a jedynie opóźniony w rozwoju mowy. Wymaga pomocy przy ubieraniu się, załatwianiu potrzeb fizjologicznych oraz przy karmieniu. Konieczność zaś udzielenia 3 –letniemu dziecku pomocy przy ubieraniu się, załatwianiu potrzeb fizjologicznych oraz przy karmieniu nie jest niczym nadzwyczajnym i pracownicy przedszkola pomagają dzieciom w tym zakresie. Pozwana nie kwestionowała, że J. nie mówił i wolniej się rozwijał ruchowo, a także że wymagał pomocy przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, przy ubieraniu i karmieniu. Poruszał się wolniej niż pozostałe dzieci z grupy i dlatego podczas wycieczek szedł na końcu grupy i był trzymany za rękę. Niewątpliwie zatem wymagał, aby poświęcić mu więcej czasu i uwagi w powyższym zakresie i taka uwaga była mu poświęcana przypadku, gdy jej wymagał – pomagano mu przy jedzeniu, przy ubieraniu, a także podczas chodzenia – chodził na końcu grupy i był trzymany za rękę przez nauczyciela. Okoliczność ta, jednakże zważywszy na niesporne okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia, nie może stanowić podstawy do przyjęcia, że w przypadku, gdy stoi on przy kratownicy, należyte sprawowanie opieki wymagało trzymania go za rękę - jak to podnoszą jego przedstawiciele ustawowi.

Z dokumentacji medycznej złożonej przez stronę powodową wynika, że przed przyjęciem J. do przedszkola nie był on diagnozowany pod kątem zaburzeń w rozwoju psychomotorycznym. Stwierdzono jedynie, że J. nie mówi i że problem ten może zostać rozwiązany poprzez nawiązanie przez niego bardziej intensywnych kontaktów z rówieśnikami. Dlatego też rodzice J. podjęli decyzję o posłaniu go do przedszkola. Po zdarzeniu, w dniu 1 czerwca 2015 rok, J. był diagnozowany w Ośrodku (...) na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną K. w S. przy ulicy (...) w S.. Został wówczas przebadany przez pediatrę, psychologa i pedagoga. Ze względu na stwierdzony w granicach normy rozwój poznawczy i społeczno – emocjonalny został skierowany do Poradni P. – Psychologicznej z powodu opóźnienia rozwoju mowy czynnej i biernej celem dalszej rehabilitacji mowy. Następnie w dniu 1 października 2015 roku Zespół (...) w S. wydał opinię nr (...) o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju J. K. (1), w której wskazano, że zachodzi potrzeba wczesnego wspomagania rozwoju dziecka od dnia wydania przedmiotowej opinii o wczesnym wspomaganiu rozwoju do podjęcia nauki w klasie pierwszej szkoły podstawowej z uwagi na niepełnosprawność ruchową –afazja motoryczna. Jak wskazano, rozwój psychoruchowy J. K. (1) przebiega w sposób nieharmonijny, opóźniony jest rozwój mowy. J. K. (1) wokalizuje, sporadycznie znaczeniowo wypowiada kilka słów, tj. „mama”, „nie”, często mówi pierwsze sylaby słów. Porozumienia się z otoczenie za pomocą mimiki i gestów. Rozumie i wykonuje proste polecenia. W zakresie sprawności ruchowej odrzuca i próbuje łapać piłkę, kopie ją, na schody wchodzi krokiem dostawnym, nie jeździ na rowerku, stąd wymaga wczesnego wspomagania rozwoju i w ramach stymulacji należy między innymi objąć go zajęciami usprawniającymi ruchowo.

Z powyższych dokumentów wynika wprawdzie, że rozwój psychoruchowy J. przebiega nieharmonijnie i wymaga on zajęć usprawniających ruchowo, jednakże w żadnych z nich nie wskazano, że nie mieści się on w normie. Nie wykazano również, aby z powodu opóźnienia rozwoju mowy i konieczności podjęcia zajęć usprawniających ruchowo, wymagał on uczęszczania do przedszkola z oddziałami integracyjnymi, w których dzieci posiadają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego ucząc się i wychowując z innymi dziećmi.

Wyniki postępowania dowodowego przeprowadzonego w niniejszej sprawie nie wskazują na jakiekolwiek nieprawidłowości w organizowaniu opieki nad dziećmi również w zakresie urządzeń przeznaczonych do zabawy.

Urządzenia znajdujące się na plac zabaw, na którym J. znajdował się w chwili zdarzenia, w tym również i kratownica, przy której stał, przeznaczone są dla dzieci w wieku od lat. 2, a dzieci poniżej 12 lat mogą przebywać na terenie placu zabaw wyłącznie pod opieką osób dorosłych. Stwierdzona u J. afazja psychomotoryczna nie stanowiła przeszkody do tego, aby znajdował się on na placu zabaw i korzystał z urządzeń przeznaczonych dla jego grupy wiekowej. W chwili zdarzenia J. samodzielnie stał przy kratownicy, jednakże nadzorujący dzieci nauczyciel M. M. znajdowała się w odległości około 3 – 4 kroków od miejsca zdarzenia. Stała zwrócona twarzą w kierunku drabinki sznurkowej, przy której stał J.. Podkreślenia wymaga, że z zeznań świadka M. M. wynika, że J., wbrew stanowisku strony powodowej, nie bawił się przy tej kratownicy, a jedynie stał przy niej trzymając rączki na sznurkach i jedną – prawą nogę na najniższym szczebelku na wysokości około 4-5 cm od ziemi. Podczas wcześniejszych pobytów na (...) również stawał przy kratownicy i trzymał rączki na sznurkach. Ani wcześniej ani w dniu zdarzenia nie wykazywał chęci wejścia na kratownicę ( zeznania świadka M. M. k. 243). Takie zachowanie J. zostało ocenione przez biegłą z zakresu neurologopedii S. K. (2) jako nieodbiegające od normy rozwojowej. Wskazać przy tym należy, że biegła oceniła jako nieodbiegające od normy rozwojowej jedynie powyższe zachowanie J. polegające na tym, że stał on przy kratownicy i trzymał rączki na sznurkach i nogę na pierwszym szczebelku. Nie oceniała natomiast jako takiego stopnia rozwoju psychomotorycznego J.. W ocenie Sądu opisane powyżej zachowanie powoda, wbrew stanowisku jego przedstawicieli ustawowych, nie wymagało dla zapewnienia mu bezpieczeństwa, trzymania go za rękę. Podkreślenia wymaga, że J. przejawiał trudności w poruszaniu się – chodził wolniej niż pozostałe dzieci w grupie i wymagał trzymania za rękę przy chodzeniu i ta okoliczność niewątpliwie ma istotne znaczenie dla oceny, czy pracownicy przedszkola sprawowali nad nim właściwą opiekę.

Istotne znaczenie bowiem dla oceny prawidłowości sprawowania opieki nad J. są również i okoliczności w jakich doszło do zdarzenia, a okoliczności te nie wskazują aby dla zapewnienia J. bezpieczeństwa w tamtym momencie należało go trzymać za rękę. J. nie bawił się na kratownicy, nie biegał wokół niej - a jedynie przy niej stał. Z materiału dowodowego nie wynika, aby J. miał problemy z utrzymaniem pionowej postawy ciała (staniem w miejscu). Nie próbował nawet wejść na kratownicę, aby się na niej bawić. Podczas wcześniejszych pobytów na placu zabaw również stawał przy kratownicy i obserwował bawiące się dzieci. Ani poprzednio ani w dniu zdarzenia nie próbował wchodzić na kratownicę. Tak jak i pozostałe dzieci był informowany, że nie wolno wchodzić na kratownicę i polecenia tego przestrzegał. Nauczyciel stał w odległości około 3 – 4 kroków od J. i był zwrócony twarzą do niego. Z uwagi na fakt, że J., stojąc przy kratownicy nie podejmował żadnej aktywności, która przekraczałaby jego niewątpliwie ograniczone możliwości ruchowe, samą jego obserwację należy uznać za prawidłowe sprawowanie opieki.

Inaczej należałoby ocenić zachowanie nauczyciela i postawić surowsze wymogi dla oceny prawidłowości jego zachowania, gdyby J. próbował wejść na kratownicę i podczas tej próby przewrócił się. Tymczasem taka sytuacja nie miała miejsca. Do zdarzenia doszło w chwili, gdy J. gwałtownie odwrócił się w kierunku biegnących dzieci. Jakkolwiek J. przejawiał widoczne dla nauczycieli problemy w sprawnym poruszaniu się, to jednakże nie sposób uznać, aby z uwagi na fakt, że może się odwrócić i próbować odejść od kratownicy i przejść w inne miejsce (np. do sklepiku na placu zabaw, przy którym również często przystawał w czasie pobytów na placu zabaw), należało wymagać aby był przez 100% czasu, w którym przebywa na placu zabaw, był trzymany za rękę. J. bowiem, pomimo trudności, poruszał się samodzielnie, a fakt, że szedł na końcu grupy i był trzymany za rękę wynikał z tego, że poruszał się wolniej. W sytuacji zatem, kiedy nie zachodziła potrzeba poruszania się w grupie i dostosowania tempa poruszania się do innych osób, J. na krótkich dystansach mógł poruszać się samodzielnie i to robił. Matka J. K. (1) zeznała, że „mógł samodzielnie chodzić po przedszkolu” ( zeznania I. K. k. 247). Dlatego też nie sposób postawić pracownikom przedszkola wymogu wzmożonej uwagi i trzymania J. za rękę również i w takiej sytuacji, gdy nie przejawia on żadnej aktywności ruchowej, a aktywność, którą ewentualnie mógłby przejawić polega na odwróceniu się i samodzielnym przemieszczeniu się na niewielką odległość.

Również zachowanie nauczycieli bezpośrednio po zdarzeniu było prawidłowe. Nauczycielka zaniosła go na ławkę i obejrzała, czy nie ma urazów, a następnie został zabrany przez matkę, która przyszła po niego niedługo po zdarzeniu.

Reasumując powyższe rozważania wskazać należy, że ani zachowanie pozwanej ani nauczycieli sprawujących opiekę na powodem w chwili zdarzenia, nie uchybiało obowiązkom wynikającym z konieczności zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez przedszkole poza obiektami należącymi do placówki. Żeby zapewnić właściwą opiekę zgodnie z twierdzeniami strony powodowej – konieczne jest aby J. cały czas trzymać za rękę. O wymogu takiego traktowania pozwana musiałaby zostać poinformowana – stanowczo i jasno – już wcześniej, przy przyjmowaniu dziecka do placówki, tak by mogła ocenić czy jest w stanie taką opiekę dziecku zapewnić. Opieka ta bowiem oznacza de facto przydzielenie dla J. opiekuna na 100% czasu jaki dziecko spędza w przedszkolu, a brak jest podstaw do stawiania tego typu wymogu placówkom zorientowanym na opiekę nad dziećmi, których rozwój przebiega w granicach normy. Jak zresztą wynika z dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy, rozwój J. również przebiegał w granicach normy. Strona powodowa nie przedstawiła w przedszkolu – bo nie dysponowała, co zresztą świadczyć może o skali nieprawidłowości rozwojowych J. – żadnych zaświadczeń lekarskich, psychologicznych czy logopedycznych. Jak wynika z zeznań rodziców powoda, przed rozpoczęciem uczęszczania do placówki J. był diagnozowany przez dr. K., która zresztą zleciła tylko zwiększenie intensywności kontaktów z rówieśnikami.

Faktem jest istnienie po stronie przedszkola obowiązku, a jednocześnie rzeczą naturalną, że większą uwagę zwraca się i poświęca się większą ilość czasu, dziecku mniej rozwiniętemu. Jednak w warunkach placówki przystosowanej do przyjmowania dzieci rozwiniętych w granicach normy (przy czym ponownie wskazać należy, że wszystkie dowody zgromadzone w sprawie wskazują, że J. w normie tej się mieścił), brak jest podstaw do stawiania wymogu – i tym samym zarzutu w przypadku braku – opieki polegającej na nieustannym trzymaniu dziecka za rękę.

Podkreślić należy, że – tak jak już wskazano - sytuacja i jej ocena kształtować by się musiała odmiennie gdyby chłopiec np. wszedł na drabinkę. W kontekście ustalonej na podstawie zeznań (i to trzeba podkreślić, bo dokumentacją medyczną żadną sąd nie dysponuje) obniżonej sprawności także ruchowej dziecka, brak reakcji uprzedzającej ze strony opiekunek należałoby ocenić jako niewłaściwą.

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów złożonych przez obydwie strony, które uznał za wiarygodne, albowiem nie zostały skutecznie zakwestionowane przez stronę przeciwną i nie naprowadzono wobec nich żadnych przeciwdowodów. Sąd uznał również za wiarygodne i przydatne do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie zeznania świadków J. K. (3), S. K. (1), K. B., M. Ł., L. K., M. K. (2), A. S., M. G., M. M., M. K. (1) oraz zeznania I. K. za stronę powodową i zeznania pozwanej E. K. (1) w charakterze strony, ponieważ nie naprowadzono wobec nich żadnych przeciwdowodów.

Nadto Sąd poczynił ustalenia faktyczne na podstawie opinii biegłej z zakresu neurologopedii S. K. (2).

Opinia biegłego podlega ocenie jak każdy środek dowodowy, jednak w oparciu o właściwe dla jej oceny na płaszczyźnie merytorycznej kryteria, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Dowód z opinii biegłych podlega przy tym ocenie sądu, według mierników właściwych dla przedmiotu konkretnej opinii, a więc z punktu widzenia zgodności z zasadami logicznego rozumowania, wiedzy powszechnej, podstaw teoretycznych opinii wskazujących na wiedzę biegłego, sposobu formułowania opinii i jej wniosków, także ze względu na ich jednoznaczność i zgodność z postawionymi biegłym pytaniami, jednakże bez wnikania w ten zakres materii opinii, która wynika z wiedzy specjalistycznej biegłych. Jakkolwiek opinia biegłych jest oparta na wiadomościach specjalnych, to podlega ona ocenie sądu na podstawie całego zebranego w sprawie materiału, a zatem, na tle tego materiału, konieczne jest stwierdzenie, czy ustosunkowała się ona do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny, przedstawia tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w niej wniosków. Dowód z opinii biegłego ma charakter szczególny, jego specyfika wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii za rzetelną. Oznacza to również i to, że sąd nie ma kompetencji do czynienia ustaleń pozostających w sprzeczności ze stanowiskiem specjalistów, zwłaszcza w sytuacji gdy opinia jest jednoznaczna, przekonująca i odpowiednio umotywowana.

Biegła sporządziła opinię zgodnie z treścią postanowienia dowodowego w tym przedmiocie, a opinia ta nie zawiera braków ani sprzeczności. Istotne zaś okoliczności dotyczące jej przedmiotu, ustalone na podstawie załączonej do akt dokumentacji medycznej powoda oraz na podstawie zeznań świadków i stron, są przedstawione w sposób nie budzący wątpliwości. Podniesione zaś przez stronę powodową zarzuty do opinii zostały przez biegłą wyjaśnione w sposób jasny. Opinia tym samym nie zawiera twierdzeń i wniosków, które nie znajdowałyby oparcia w materiale dowodowym sprawy, w wiedzy i doświadczeniu zawodowym biegłej oraz zasadach logiki. Biegła wyjaśniła, że aktualnie, po upływie prawie 3 lat po zdarzeniu przeprowadzenie badania powoda, z uwagi na fakt, że dzieci rozwijają się dynamicznie, nie dałoby miarodajnych odpowiedzi na pytania zawarte w postanowieniu z dnia 2 sierpnia 2017 roku. Jak już wyżej wskazano powód jakkolwiek niewątpliwie przejawiał trudności w poruszaniu się, to jednak jego zachowanie w dniu zdarzenia, tj. stanie przy kratownicy nie odbiegało od normy rozwojowej ani nie wymagało trzymania za rękę. Przedmiotem oceny biegłego było, zgodnie z postanowieniem z dnia 2 sierpnia 2017 roku ustalenie, czy zachowanie powoda w dniu i miejscu zdarzenia było adekwatne do sytuacji, a nie kwestia tego, czy powód w ogóle zachowuje się zgodnie z normą rozwojową, i biegła wyjaśniła w sposób nie budzący wątpliwości, że zachowanie to nie odbiegało od normy. Nie wskazała natomiast w opinii, że powód w ogóle nie przejawia żadnych zachowań, które odbiegałyby od normy. Biegła wyjaśniła, że zdiagnozowana u powoda alalia, zwana w nazewnictwie lekarskim dziecięcą afazją motoryczną jest wyłącznie zaburzeniem tworzenia i programowania mowy i języka i (wbrew swej nazwie) nie wskazuje na problemy czy trudności w zakresie rozwoju i sprawności ruchowej dziecka lub jego intelektu. Dziecko zaś przejawiające opóźniony rozwój mowy powinno doświadczać różnego rodzaju stymulacji i aktywności.

Strony nie przedstawiły żadnych merytorycznych argumentów mogących podważyć stanowisko biegłej. Konkluzje opinii są stanowcze i odpowiednio umotywowane. Stąd też, Sąd mając na uwadze, że opinia została sporządzona zgodnie ze zleceniem, a także że jej treść wskazuje, że twierdzenia i wnioski biegłego znajdują oparcie w materiale dowodowym sprawy i nie stoją w sprzeczności z zasadami logiki, uznał opinię za przydatną do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych z zakresu pediatrii i neurologii dziecięcej na okoliczności wskazane w postanowieniu z dnia 2 sierpnia 2017 roku, uznając, że przeprowadzenie tego dowodu jest zbędne. Jak wskazała biegła S. K. (2), badanie powoda po upływie prawie 3 lat od zdarzenia nie będzie miarodajne dla ustalenia jego stanu zdrowia na dzień zdarzenia. Powód zaś nie dysponuje żadną dokumentacją medyczną z okresu bezpośrednio poprzedzającego zdarzenie. Nadto okoliczności dotyczące tego, że J. nie był w pełni sprawny ruchowo, a także że przy chodzeniu, ubieraniu się oraz załatwianiu potrzeb fizjologicznych wymagał pomocy osób trzecich nie są sporne. Biegła S. K. (2) zaś wyjaśniła, że zachowanie powoda z dniu i chwili zdarzenia nie odbiegało od normy rozwojowej.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Przepis art. 98 § 1 k.p.c. stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na koszty te, zgodnie z treścią art. 98 § 3 k.p.c. składa się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego, którego wysokość ustalono na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity z 2013 roku poz. 490) na kwotę 2 400 złotych oraz opłata skarbowa od złożonego dokumentu pełnomocnictwa procesowego w kwocie 17 złotych.

ZARZĄDZENIE

S., dnia 15 lutego 2019 roku

1.  Odnotować w kontrolce uzasadnień.

2.  Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda.

3.  Wykonać zarządzenie z dnia 01.02.2019 r. w przedmiocie doręczenia odpisu postanowienia k.301

4.  Wszyć w nową kopertę akta szkodowe k.186

5.  W przypadku wpływy apelacji akta przedłożyć przed przekazaniem do SO s. ref. celem upr postanowienia o z dnia 01.02.2019 r. o wynagrodzeniu dla biegłej.

6.  Przedłożyć akta z zażaleniem apelacją lub za 1,5 m-ca z zpo.