Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 147/17

POSTANOWIENIE

Dnia 23 kwietnia 2021 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Marek Jasiński

po rozpoznaniu 23 kwietnia 2021 r. w G.

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł.

o zapłatę

postanawia:

na podstawie art. 15zzs 2 ustawy z 2 marca 2021 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem C.-19, innych chorób zakaźnych i sytuacji kryzysowych nimi wywołanych, zamknąć rozprawę.

Sygn. akt I C 148/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 kwietnia 2021 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Marek Jasiński

po rozpoznaniu 23 stycznia 2021 r.

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł.

o zapłatę

I.  uchyla wyrok zaoczny wydany przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku z 30 maja 2017 r., sygn. akt I C 148/17;

II.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz M. G. kwotę 10960 zł (dziesięć tysięcy dziewięćset sześćdziesiąt złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwot:

1.  10 000 zł (dziesięć tysięcy złotych) od 1 lutego 2017 r.,

2.  960 zł (dziewięćset sześćdziesiąt złotych) od 9 marca 2017 r.,

w każdym przypadku do dnia zapłaty;

III.  koszty procesu stosunkowo rozdziela pomiędzy stronami, przy ustaleniu, że powódka przegrała proces w 73% (siedemdziesięciu trzech procentach), a pozwana w 27% (dwudziestu siedmiu procentach), pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sygn. akt I C 148/17

ZARZĄDZENIE

Dnia 23 kwietnia 2021 r.

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

Sędzia Marek Jasiński

Sygn. akt I C 148/17

UZASADNIENIE

Powódka M. G. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w Ł. kwoty 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia 8 września 2016 r. do dnia zapłaty, a także zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, iż w dniu 8 września 2016 r. idąc na zebranie rodziców do (...)w G., potknęła się na nierównej i dziurawej nawierzchni chodnika, wskutek czego doznała obrażeń ciała. Z miejsca wypadku powódka została zabrana na (...) Szpitala (...). W. na Z., gdzie stwierdzono złamanie w łokciu – szyjki kości promieniowej prawej. Powódka podała, że podmiot odpowiedzialny za utrzymanie powyższej drogi posiadał ubezpieczenie OC w (...) Spółki Akcyjnej w Ł.. Powódka zgłosiła roszczenie pozwanemu, który nie odpowiedział na jej wezwanie.

Pismem procesowym datowanym na 9 marca 2017 r. powódka – reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika będącego radcą prawnym – rozszerzyła żądanie pozwu o kwotę 960 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i wniosła jednocześnie o zabezpieczenie roszczenia.

W dniu 30 maja 2017 roku Sąd Rejonowy Gdańsk - Północ w Gdańsku wydał wyrok zaoczny w niniejszej sprawie uwzględniając żądanie powódki, zaopatrując go w rygor natychmiastowej wykonalności.

Pozwany wystąpił ze sprzeciwem od wyroku zaocznego wnosząc o oddalenie powództwa w całości, w tym także wniosku o zabezpieczenie roszczenia oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany zakwestionował dochodzone przez powódkę roszczenie co do wysokości, wskazując, iż w zakresie odszkodowania powódka nie wykazała konieczności poniesienia wydatków na leczenie, natomiast w zakresie zadośćuczynienia pozwany wskazał, iż roszczenie jest wygórowane, a nadto, że nie ma podstaw do uwzględniania odsetek za opóźnienie za okres wcześniejszy niż chwila wyrokowania.

W piśmie procesowym z dnia 4 października 2017 r. powódka podtrzymała wniosek o udzielenie zabezpieczenia.

Postanowieniem z dnia 24 października 2017 r. Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w Gdańsku zabezpieczył roszczenie M. G. w stosunku do (...) Spółki Akcyjnej w Ł. o zapłatę kwoty 960 zł tytułem sumy potrzebnej na koszty leczenia, poprzez nakazanie (...) Spółki Akcyjnej w Ł. zapłaty na rzecz powódki kwoty 960 zł.

W dalszym toku procesu strony potrzymały swoje stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

8 września 2016 r. powódka M. G. udając się na zebranie rodziców do (...)w G. przy ul. (...), potknęła się na nierównej nawierzchni i upadła na chodnik. Nieruchomość ta administrowana jest przez (...) z siedzibą w G..

okoliczności bezsporne

Bezpośrednio po wypadku, powódka została przewieziona na (...) w G., gdzie zostały przeprowadzone badania kliniczne i udzielono jej pomocy medycznej. U powódki stwierdzono złamanie szyjki kości promieniowej prawej bez przemieszczenia, założono longetę ramienną na okres dwóch tygodni oraz zalecono kontrolę w poradni ortopedycznej. Powódka kontynuowała leczenie w poradni ortopedycznej oraz korzystała z rehabilitacji. Była niezdolna do świadczenia pracy do dnia 21 października 2016 r. Po wypadku odczuwała dolegliwości bólowe, szczególnie przy zmianie pogody oraz przy noszeniu ciężarów.

dowody: dokumentacja medyczna – k. 5, zaświadczenie lekarskie – k. 7-9, faktury VAT – k. 34-41, 46-47, zeznania świadka K. G. – protokół elektroniczny rozprawy z dnia 24 października 2017 r. k.123, przesłuchanie powódki M. G. - protokół elektroniczny rozprawy z dnia 24 października 2017 r. k.123.

Na skutek zdarzenia z dnia 8 września 2016 r. powódka doznała złamania głowy prawej kości promieniowej bez przemieszczenia. W następstwie tego urazu odczuwała dolegliwości bólowe o umiarkowanym nasileniu, trwające do kilku tygodni. Objawy występujące u powódki ustąpiły i nie pozostawiły żadnych trwałych następstw. Powódka nie wymaga kontynuacji leczenia, rokowania na przyszłość są pomyślne, nie powinny ujawnić się inne uciążliwości. Uzasadnionym było korzystanie z rehabilitacji niezwłocznie po zakończeniu leczenia.

dowody: opinia medyczna Instytutu (...) Sp. z o.o. (...) (...) w K. – k. 206-213

Po wypadku powódka korzystała z pomocy męża, który pomagał jej w czynnościach życia codziennego takich jak przygotowywanie posiłków, mycie czy ubieranie. Powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim przez okres dwóch miesięcy, a następnie powróciła do pracy. Powódka zażywała leki przeciwbólowe. Obecnie odczuwa bolesność ręki przy zmianie pogody, nie może nosić ciężkich ciężarów.

dowody: zeznania świadka K. G. – protokół elektroniczny rozprawy z dnia 24 października 2017 r. k.123, przesłuchanie powódki M. G. - protokół elektroniczny rozprawy z dnia 24 października 2017 r. k.123.

Szkoda została zgłoszona do (...) S.A. w Ł. w ramach ubezpieczenia OC Lokatorskiej (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) z siedzibą w G., który był podmiotem zobowiązanym do utrzymania chodnika w czystości jako właściciel posesji. Spółdzielnia w chwili wypadku miała wykupioną polisę ubezpieczeniową nr (...) u pozwanego, która obejmuje swoim zakresem ubezpieczenie od odpowiedzialności odszkodowawczej za zdarzenia takie jak wypadek powódki.

Dnia 20 września 2016 r. powódka skierowała wezwanie do (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) z siedzibą w G., która przekazała sprawę do pozwanego towarzystwa.

Ubezpieczyciel w dniu 13 lutego 2017 r. wydał decyzję, w której przyznał powódce kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 910,58 zł tytułem odszkodowania.

Okoliczność bezsporna, nadto dowody: pismo powódki z dnia 20.09.2016 r.- k. 15-16, pismo (...) k. 17, zgłoszenie szkody – k. 18, korespondencja e-mailowa – k. 19-24, decyzja pozwanego z dnia 13.02.2016 r. wraz z opinią – k. 42-45.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 347 k.p.c. po ponownym rozpoznaniu sprawy sąd wydaje wyrok, którym wyrok zaoczny w całości lub części utrzymuje w mocy albo uchyla go i orzeka o żądaniu pozwu, bądź też pozew odrzuca lub postępowanie umarza. Przepis art. 332 § 2 stosuje się odpowiednio.

W niniejszej sprawie po wydaniu wyroku zaocznego w dniu 30 maja 2017 r. pozwany złożył sprzeciw, który spowodował ponowne rozpoznanie sprawy przez Sąd.

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie załączonej do akt sprawy dokumentacji lekarskiej, zeznań świadka K. G., przesłuchania powódki oraz opinii biegłych sądowych w zakresie ortopedii.

Co się tyczy zeznań świadka K. G., a także zeznań powódki, Sąd uznał je za wiarygodne, ponieważ były one logiczne, konsekwentne oraz korelowały ze sobą. Mąż powódki dokładnie zrelacjonował stan jej zdrowia, wskazywał na przebieg leczenia, który znalazł potwierdzenie w dokumentacji lekarskiej, a także opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii. Sąd opierając swe ustalenia o zeznania strony powodowej oraz świadka K. G. miał na uwadze więzy rodzinne łączące wskazane powyżej osoby, tym niemniej Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania prawdziwości zeznań.

Kluczowe znaczenie miała w rozpoznawanej sprawie opinia biegłych sądowych z zakresu ortopedii. W tym miejscu wskazać należy, że sąd dokonując ustalenia stopnia doznanego przez powódkę urazu na skutek zdarzenia z dnia 8 września 2016 r. oparł się przed wszystkim na opinii sporządzonej przez Instytut (...) Sp. z o.o. Independent (...) w K. (dwóch biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu), pomimo wcześniejszej opinii biegłego sądowego R. P.. Biegły R. P. złożył na piśmie opinię główną oraz uzupełniającą, która w znacznej części została zakwestionowana przez powódkę. Wobec budzących wątpliwości rozbieżności w treści opinii zasadniczej i opinii uzupełniającej oraz dalszych zastrzeżeń strony powodowej, sąd dopuścił dowód z opinii biegłych z Instytutu (...) Sp. z o.o. Independent (...) w K..

Powyższa opinia biegłych sądowych z w.w. instytutu jest, w ocenie Sądu, rzetelna, fachowa i jako taka w pełni przydatna dla celów dowodowych. Opinia została sporządzona zgodnie z zakreśloną tezą dowodową, w oparciu o wnikliwą analizę akt sprawy, dokumentacji lekarskiej powódki i własną wiedzę biegłych.

Sąd postanowieniem z dnia 14 grudnia 2020 r. (k.229) oddalił wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, uznając, iż sporne okoliczności zostały dostatecznie wyjaśnione.

Wbrew twierdzeniom strony powodowej, biegli z zakresu ortopedii w złożonych przez siebie opiniach, wskazali, że powódka na skutek wypadu z dnia 8 września 2016 r. nie doznała żadnego uszczerbku na zdrowiu. Podkreślili, iż obecnie powódka odzyskała pełną sprawność, nie wymaga dalszego leczenia oraz nie odczuwa żadnych dolegliwości bólowych związanych z wypadkiem. W sposób kategoryczny i jednoznaczny stwierdzili, że w chwili obecnej zakres ruchów w obu stawach łokciowych jest pełny, symetryczny i bez dolegliwości bólowych.

Sąd uznał, iż powódka nie przedstawiła żadnej merytorycznej przyczyny dla której należałoby dopuścić dowód z opinii uzupełniającej, a zgłoszony wniosek dowodowy miał na celu jedynie dążenie do uzyskania korzystnej dla siebie opinii i jednocześnie do nieuzasadnionego przedłużenia czasu trwania procesu. Podkreślić należy, że Sąd nie jest zobowiązany do uwzględnienia kolejnych wniosków o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, jeżeli sporządzona opinia jest prawidłowa, a potrzeba powołania innego biegłego nie wynika z okoliczności sprawy, a jedynie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 7 czerwca 2006 r., sygn. I ACa 1407/05, LEX nr 278415). Sąd podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy, iż specyfika dowodu z opinii biegłego polega m.in. na tym, że jeżeli taki dowód został przez sąd dopuszczony, to stosownie do treści art. 286 k.p.c. opinii dodatkowego biegłego można żądać jedynie „w razie potrzeby”. Potrzeba taka nie może być wynikiem niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii, lecz musi być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowej opinii. W przeciwnym, bowiem razie, sąd byłby zobligowany do uwzględniania kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki niezłożona zostałaby opinia w pełni ją zadawalająca, co jest niedopuszczalne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 639/99, LEX nr 53135).

Należy podkreślić, iż okoliczności, w jakich doszło do wypadku w dniu 8 września 2016 r. nie były między stronami sporne. Poza sporem pozostawała także kwestia odpowiedzialności pozwanego towarzystwa za skutki zdarzenia i kwota wypłacona powódce dobrowolnie tytułem zadośćuczynienia.

Stosownie do art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Również w tym wypadku dla domagania się odszkodowania trzeba wykazać te same przesłanki, z tą różnicą, że odpowiedzialność ubezpieczyciela niezależna jest od tego, czy sprawca szkody odpowiada na zasadzie winy czy ryzyka (tak(...) [w:] Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom II, Warszawa 1997, s. 358).

Powódka dochodziła w zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę w kwocie 40.000 zł (ponad 5.000 zł wypłacone dotychczas tytułem zadośćuczynienia przez pozwanego).

W związku z tym żądaniem podstawową kwestią, konieczną dla oceny jego zasadności, było ustalenie rozmiaru cierpień i krzywd jakich powódka doznała w wyniku urazu, bowiem właśnie to kryterium decyduje o wysokości zadośćuczynienia jaka należna jest poszkodowanemu. Ustawodawca nie określił wprost przesłanek, które winny stanowić podstawę dla ustalenia zakresu krzywdy, wskazując jedynie w art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Takie określenie podstaw dla przyznania zadośćuczynienia poszkodowanemu, jedynie przez wskazanie, że winno stanowić ono „sumę odpowiednią” spowodowało, że przedmiotem licznych orzeczeń sądowych oraz rozważań przedstawicieli doktryny, były właśnie kryteria, które winny być uwzględnione przy ustaleniu odpowiedniej kwoty, tytułem zadośćuczynienia. Zaprezentowane poglądy pozwoliły na wypracowanie i przyjęcie powszechnie aprobowanych i uwzględnianych kryteriów przy określaniu wysokości przyznawanego zadośćuczynienia, wśród których wymienia się rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, wiek poszkodowanego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy, ujemne skutki zdrowotne jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości. Podkreślenia wymaga również to, że przyznane zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które w związku ze schorzeniem wystąpić mogą w przyszłości. Jest to bowiem świadczenie jednorazowe, którego wysokość uwzględnia wszystkie okoliczności związane z cierpieniami tak już doznanymi jak również tymi, które w przyszłości w związku niezakończonym leczeniem, jego następstwami, czy też planowanymi w przyszłości zabiegami, mogą się pojawić.

Jak wynika z dokumentów dołączonych do pozwu, a także zeznań powódki oraz świadka K. G., których wiarygodność nie budziła zastrzeżeń Sądu w zakresie następstw upadku, powódka doznała złamania szyjki kości promieniowej prawej, bez przemieszczenia. Na skutek złamania powódka przez kilka tygodni była unieruchomiona, korzystała z rehabilitacji oraz była na zwolnieniu lekarskim przez prawie dwa miesiące. Miała problemy z wykonywaniem codziennych czynności, w tym z myciem się, ubieraniem oraz spożywaniem posiłków. Czynności pielęgnacyjne wykonywał jej mąż – K. G., sporządzając posiłki dla powódki. Powódka przyjmowała środki przeciwbólowe. Powódka na skutek upadku czuła dyskomfort spowodowany niemożnością samodzielnego wykonywania czynności życia codziennego i koniecznością korzystania z opieki osoby trzeciej, która również sprowadzała się do wykonywania czynności pielęgnacyjnych. Dolegliwości bólowe występowały u powódki przez okres 4 tygodni po zdarzeniu. Powódka jeszcze do dziś odczuwa powypadkowe bóle ręki, szczególnie przy zmianie pogody. Długotrwałych następstw przebytego w wyniku wypadku złamania nie stwierdzono, a leczenie powódki zostało zakończone. Jednak jak wynika z opinii biegłych – powódka nie wymaga już kontynuacji leczenia, a rokowania na przyszłość są pomyślne. Nadto doznane przez powódkę urazy nie mają trwałego charakteru i nie stanowiły długotrwałego uszczerbku na jej zdrowiu.

Z powyższego wynika, iż powódka doznała nie tylko cierpień fizycznych i psychicznych, ale także przemijającego uszczerbku na zdrowiu w wyniku zdarzenia z dnia 8 września 2016 r.

Wyjaśnić w tym miejscu można pozwanemu, że poziom krzywdy i cierpienia nie jest determinowany poziomem uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej. Innymi słowy wysokość zadośćuczynienia nie musiała być stwierdzona w oparciu o wysokość procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki określonego przez biegłych. Ustalenie procentowego uszczerbku na zdrowiu może jedynie stanowić pomoc w określeniu wysokości zadośćuczynienia, nie stanowi natomiast determinantu, od którego przyznanie zadośćuczynienie jest uzależnione. Dlatego też wykazanie stopnia uszczerbku na zdrowiu nie musiało być poddane ocenie w oparciu o opinię biegłego dla możności ustalenia należnego zadośćuczynienia.

Uwzględniając powyższe poglądy doktryny i orzecznictwa w zakresie kryteriów jakie decydują w konkretnej sprawie o przyjęciu określonej kwoty jako adekwatnej i odpowiedniej tytułem zadośćuczynienia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Sąd nie podzielił argumentów strony pozwanej, mających przemawiać za oddaleniem powództwa w zakresie żądanego zadośćuczynienia.

Z tego względu Sąd uznał, że na etapie postępowania likwidacyjnego rozmiar cierpień, jakich doznała powódka, nie został w sposób właściwy oceniony przez pozwane towarzystwo. Niemniej jednak, cierpienia powódki nie były na tyle duże, by uzasadniały przyznanie zadośćuczynienia w wysokości żądanej pozwem. Należy po raz kolejny podkreślić, iż dwóch biegłych ortopedów, po wnikliwym badaniu powódki, nie stwierdziło żadnego uszczerbku na zdrowiu powódki w zakresie swojej specjalności. Nadto z opinii wynika, że rokowania powódki na przyszłość są pozytywne i nie wymaga dalszego leczenia.

Zważywszy zatem na ustalone i opisane powyżej dolegliwości, Sąd uznał, że łączna kwota 15.000 zł jest sumą odpowiednią do cierpień doznanych przez powódkę w związku z wypadkiem. Mając na względzie, że pozwany z tytułu zadośćuczynienia dotychczas wypłacił powódce kwotę 5.000 zł, należało przyznać powódce dodatkowo kwotę 10.000 zł, równocześnie oddalając powództwo w zakresie pozostałej dochodzonej kwoty.

Zasadne było także żądanie powódki w zakresie zapłaty odszkodowania. Zgodnie z treścią art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje w granicach normalnych następstw wywołującego ją działania lub zaniechania straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zasadą jest zatem pełne, w granicach adekwatnego związku przyczynowego, naprawienie szkody bez względu na to czy przejawia się w postaci strat, czy utraconych korzyści ( podobnie: uchwała SN z dnia 21 marca 2003 r., III CZP 6/03). Dla zdefiniowania pojęcia szkody należy wskazać, iż jest to różnica w stanie majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku jaki istniałby, gdyby nie wystąpiło to zdarzenie.

W związku z tym, Sąd zasadził żądaną przez powódkę kwotę 960 zł z tytułu odszkodowania obejmującego koszty leczenia i rehabilitacji. Zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności faktury VAT, dokumentacja medyczna, a także zeznania powódki nie pozostawiały wątpliwości co do wysokości, zasadności oraz związku poniesionych kosztów z urazem doznanym w dniu 8 września 2016 r. Taki związek oraz zasadność pośrednio wynika także z opinii biegłych.

Dodatkowo, nie budzi wątpliwości Sądu celowość skorzystania przez powódkę z odpłatnych procedur medycznych w miejsce finansowanych w ramach NFZ, możliwość skorzystania z których wiązałaby się nieodzownie z wydłużonym oczekiwaniem oraz innymi niedogodnościami. Zwłaszcza przy zdarzeniach nagłych, wypadkowych, istotne jest, by jak najszybciej wdrożyć leczenie, bowiem jego opóźnienie może uniemożliwić pełne wyleczenie skutków odniesionych obrażeń, a nawet spowodować zwiększenie ich zakresu.

Mając na względzie powyższe Sąd na mocy art. 445 § 1 k.c. orzekł jak w punkcie II sentencji, zasądzając od pozwanego na rzecz powódki łącznie kwotę 10.960 zł - zaś w zakresie odsetek na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na mocy art. 100 zd. 1 in fine k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c., rozdzielając je między stronami stosownie do wyniku postępowania i jednocześnie powierzając szczegółowe wyliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu. Powódka, jako wygrywająca sprawę w 27 % zobowiązana jest ponieść koszty procesu w 73 %, zaś pozwany, przegrywając sprawę w 27 %, w takim właśnie zakresie.