Pełny tekst orzeczenia

X Gc 1221/19

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 19 września 2019r. skierowanym przeciwko pozwanej (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S. powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w T. wniosła o zasądzenie od pozwanej kwot:

I 338 225 404zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od 20 kwietnia 2019r. tytułem wynagrodzenia za dostarczoną przez powódkę dokumentację powykonawczą;

II 63 270,61zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od 26 maja 2019r. tytułem wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane (pozew k. 10 – 18).

Zapadłym w dniu 29 października 2019r. nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu (nakaz zapłaty k. 133). We wniesionych od powyższego nakazu zarzutach z dnia 18 listopada 2019r. pozwana powołała się na umorzenie wierzytelności powódki wskutek dokonanego przez pozwaną potrącenia wierzytelności wzajemnej pozwanej powstałej z faktu zaspokojenia przez nią roszczenia podwykonawcy powódki o zapłatę na jego rzecz kwoty 602 125,67zł., co się zaś tyczy roszczenia o zapłatę za wykonane roboty budowlane, to pozwana wskazała, iż 5% powyższej kwoty, czyli 5 624,13zł. jest nadal niewymagalne, bowiem stosownie do zawartej między stronami umowy o roboty budowlane ta część wynagrodzenia należy się powódce po upływie 30 dni od zakończenia udzielonej przez powódkę 5 – letniej gwarancji na wykonane przez nią prace (zarzuty k. 140 – 144).

Odpowiadając na powyższe stanowisko w dniu 14 listopada 2020r. powódka zaprzeczyła, aby zapłata pozwanej dokonana została podwykonawcy powódki, wskazał bowiem, iż firma, na rzecz której powódka dokonała zapłaty, była jedynie dostawcą, to zaś oznacza, iż powódka nie była zobowiązana do zaspokojenia jej roszczeń, wskazała nadto na niedopuszczalność potrącenia spowodowaną ograniczeniami, jakimi w tym zakresie dotknięte jest postępowanie nakazowe, podniosła również, iż z racji objęcia jej układem nie miała prawnej możliwości dokonania spłaty swojego zadłużenia względem swoich kontrahentów, ich wierzytelności bowiem, a wśród nich wierzytelności podmiotu spłacone przez pozwaną, objęte były układem, zarzuciła wreszcie brak wymagalności zgłoszonej do potrącenia wierzytelności (pismo k. 254 – 263)

Sąd ustalił, co następuje:

Na mocy zawartej w dniu 5 kwietnia 2017r. umowy powódka zobowiązała się do wykonania w zamian za wynagrodzenie określonych umową robót budowlanych. Umowa powyższa przewidziała w par. 7 odbiory częściowe, w par. 11 ust. 2 pkt ii przewidziano z kolei, iż zapłata ostatniej, wynoszącej 5% części wynagrodzenia nastąpić ma po upływie 30 dni od dnia upływu pięcioletniej gwarancji. W par. 6 umowy powódka zobowiązała się do terminowego uiszczania wynagrodzeń należnych swoim podwykonawcom (umowa k. 30 – 50).

W dniu 28 września 2018r. pozwana odebrała tę część prac, która została przez powódkę wykonana zobowiązując się jednocześnie do dokonania zapłaty należnej powódce przed upływem okresu gwarancji części wynagrodzenia w terminie 20 dni od daty zaakceptowania ostatniej części uzupełnionej dokumentacji powykonawczej o ile odmowa jej przyjęcia nie będzie miała oparcia w uzasadnionych powodach, w dniu zaś 1 października 2018r. strony rozwiązały umowę z dnia 5 kwietnia 2017r. (aneks k. 51 – 55, protokół k. 56).

Wymagana przez pozwaną dokumentacja powykonawcza zawierać miała informacje przydatne w toku eksploatacji wzniesionego obiektu, dotyczące między innymi materiałów użytych do prac zanikowych (zeznania świadka M. K. (1) k. 468). Wszystkie wystawione aż do czasu rozwiązania umowy faktury powódki zostały przez pozwaną opłacone (zeznania świadka K. S. k. 460). Decyzja o zakończeniu współpracy z powódką podyktowana była po stronie pozwanej nieprzestrzeganiem przez powódkę harmonogramu wykonywanych prac i ich opóźnieniami, które to opóźnienia pozwana w części przynajmniej wiązała ze złą organizacja pracy powódki, w tym ciągłymi po jej stronie zmianami kadrowymi. Pozwana dostrzegła także występujące u powódki problemy z regulowaniem należności wobec jej podwykonawców, powódka bowiem wbrew ciążącemu na niej w tym zakresie obowiązkowi składając faktury częściowe nie przedstawiała oświadczeń tychże podwykonawców o otrzymaniu należnego im wynagrodzenia. Decyzję o zakończeniu dalszej współpracy stron ułatwił fakt, iż powódka zgłosiła jednocześnie oczekiwanie podwyższenia należnego jej na podstawie umowy wynagrodzenia, na co z kolei pozwana nie chciała przystać (zeznania świadka K. S. k. 460). Pozwana w tym konkretnym przypadku zgodziła się na odstąpienie od zasady, którą jest jednoczesny odbiór wykonanych w terenie prac z jednoczesnym przekazaniem dokumentacji powykonawczej. Począwszy od października 2018r. pozwana faktycznie korzystała z wybudowanego przy udziale powódki obiektu (zeznania świadka K. K. k. 459). Pozwolenie na jego użytkowanie pozwana otrzymała jeszcze w lipcu 2018r. (zeznania świadka M. K. (1) k. 467).

W dniu 18 lutego 2019r. powódka wystawiła opiewającą na kwotę 676 500zł. fakturę za dostarczoną dokumentację powykonawczą z terminem płatności na dzień 20 marca 2019r., połowę której zapłacono w dniu 19 kwietnia 2019r. (faktura k. 57, potwierdzenie wykonanej operacji k. 62).

W dniu 11 kwietnia 2019r. powódka wystawiła opiewającą na kwotę 138 353,68zł. za wykonane roboty budowlane z terminem płatności na dzień 11 maja 2019r., której część wynoszącą 75 083,07zapłacono w dniu 17 maja 2019r. (faktura k. 63, potwierdzenie wykonanej operacji k. 67).

Pismem z dnia 11 kwietnia 2019r. powódka zwróciła pozwanej uwagę na fakt, iż dokumentacja powykonawcza sprawdzana jest przez nią od 2 sierpnia 2018r., przy czym w okresie tym zgłoszono ponad 70 uwag (pismo k. 70 – 72). Odpowiadając na powyższe pismo pozwana zapowiedziała zapłatę drugiej połowy wynagrodzenia za dokumentację powykonawczą dopiero po zatwierdzeniu całości dokumentacji (pismo k. 164 - 165). W nadsyłanej przez powódkę dokumentacji pozwana dostrzegała liczne braki, zdarzało się między innymi, iż jej wersja papierowa różniła się od elektronicznej. Pozwana odnosiła w szczególności wrażenie, iż przy okazji kolejnych weryfikacji powódka nie uwzględnia uwag wprowadzonych do dokumentacji na etapie jej wcześniejszego sprawdzenia, odnotowała nawet sytuację, w której powódka po prostu usunęła kłopotliwy dla niej fragment dokumentacji zamiast dokonać jego poprawy. Niekiedy pozwana zwracała powódce uwagę na uchybienia, które przeoczyła na wcześniejszych etapach przeprowadzonej przez siebie kontroli. Ich dostrzeganiu sprzyjał fakt, iż każda kolejna wersja dokumentacji składana była jako zupełnie nowy dokument opatrzony aktualnym spisem treści. Pozwana stwierdzała również dokonujące się u powódki ciągłe zmiany kadrowe, czego efektem było powierzanie przez powódkę opracowywania tego samego zagadnienia za każdym razem innym osobom. Problemy z dostarczeniem przez powódkę prawidłowej dokumentacji pozwana wiązała również z tym, iż powódka, która sama zalegała z płatnościami wobec swoich podwykonawców, miała jednocześnie problemy z otrzymaniem od nich tej części dokumentacji powykonawczej, której przygotowanie z racji zakresu powierzonego tym podwykonawcom prac należało do nich. W końcowej fazie prac poprawkowych nad dokumentacją pozwana oczekiwała już głównie nanoszenia poprawek redakcyjnych, zwracała również uwagę na uchybienia takie jak np. brak wymaganych pieczątek, czy też brak podpisów pod złożonymi dokumentami. Poza uchybieniami, które określić można mianem uchybień formalnych, składana przez powódkę dokumentacja początkowo dotknięta była jednak również błędami o charakterze merytorycznym, wyrażającymi się między innymi brakiem naniesienia zmian w schematach elektrycznych, które to uchybienia w sposób istotny zaważyć mogły na eksploatacji obiektu. Uchybienia należące do tej drugiej kategorii finalnie udało się powódce usunąć zanim jeszcze zaprzestała dalszego prowadzenia dotyczących dokumentacji prac poprawkowych (zeznania świadków K. K. k. 457 – 459, M. K. (1) k. 467 – 468, P. S. k. 469, M. S. (1) k. 551, M. K. (2) k. 552 - 553). W okresie prac poprawkowych nad dokumentacją powykonawczą pracownicy powódki częściowo zaangażowani byli już realizację innej innego zadania budowlanego (zeznania świadka P. S. k. 470).

Postanowieniem z dnia 31 lipca 2019r. otwarto względem powódki zwykłe postępowanie układowe (postanowienie k. 392).

Kolejnym pismem z dnia 12 sierpnia 2019r. powódka uznała swoje prace nad dokumentacją powykonawczą za definitywnie zakończone i wystąpiła o zajęcie w tym przedmiocie stanowiska przez pozwaną do dnia 19 sierpnia 2019r., zapowiedziała również, iż nie rozpozna kolejnych, niezgłoszonych dotychczas uwag do przedmiotowej dokumentacji (pismo k. 89 – 90, zeznania świadka P. S. k. 469) W ocenie powódki dalsze zgłaszane przez pozwaną zastrzeżenia co jakości spornej dokumentacji miały charakter już tylko wydumanych pretensji (zeznania świadka B. P. k. 554). W piśmie z dnia 21 sierpnia 2019r. powódka złożyła oświadczenie o jednostronnym przekazaniu pozwanej spornej dokumentacji (pismo k. 91 – 93). Odpowiadając na powyższe, pozwana w piśmie z dnia 21 sierpnia 2019r. uprzedziła powódkę, iż proces weryfikacji dokumentacji nadal trwa (pismo k. 95). Stanowisko powyższe podyktowane było przekonaniem pozwanej, iż dokumentacja powykonawcza, do dostarczenia której powódka była zobowiązana, nigdy nie osiągnęła stadium uzasadniającego dokonanie jej odbioru. Pomimo tego jednak pozwana zdecydowała się zaniechać kierowania do powódki kolejnych wezwań do usunięcia stwierdzonych braków, co podyktowane było po stronie pozwanej poczuciem jej bezsilności odnośnie możliwości wyegzekwowania od powódki dokumentacji w prawidłowym stanie (zeznania świadków K. K. k. 459, M. S. (2) k. 460, M. K. (2) k. 552).

W kolejnym piśmie z dnia 28 sierpnia 2019r. pozwana wezwała do zapłaty przez powódkę wynagrodzenia należnego jej podwykonawcy – (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w kwocie 602 125,67zł., o obecności której na budowie pozwana miała wiedzę chociażby stąd, iż ona sama w stanowiącej część kontraktu dokumentacji przetargowej narzuciła ją jako podwykonawcę, z usług którego powódka musiała skorzystać. Dla pozwanej jednoznaczne było to z formalnym zgłoszeniem jej tego podwykonawcy (pismo k. 167 – 168, zeznania świadków K. K. k. 457 – 458, M. S. (2) k. 459 – 460, P. S. k. 470, stanowisko pełnomocnika pozwanej k. 460). Wcześniej, bo w dniach 17 czerwca 2019r. oraz 26 lipca 2019r. spółka (...) wzywała powódkę do zapłaty należnego jej wynagrodzenia (wezwania k. 183 – 186).

Pismem z tego samego dnia pozwana utrzymując, iż przekazana jej dokumentacja w dalszym ciągu zawiera braki i błędy określiła jednostronne jej przekazanie w dniu 21 sierpnia 2019r. mianem bezpodstawnego (pismo k. 169). W kolejnym piśmie z dnia 16 września 2019r. pozwana uzależniła zapłatę wynagrodzenia należnego powódce od wcześniejszego uregulowania przez nią jej zadłużenia względem spółki (...) (pismo k. 188 – 190).

W dniu 14 października 2019r. pozwana zawarła wraz z H. (...) porozumienie, na mocy którego zobowiązała się do uregulowania zadłużenia względem tej spółki w kwocie 602 125,67zł. (porozumienie k. 192 – 194). Źródłem zadłużenia była zawarta pomiędzy powódką a spółką (...) umowa z dnia 18 sierpnia 2017r., na mocy której spółka ta zobowiązała się w zamian za wynagrodzenie do wyprodukowania na rzecz powódki, dostawy dla niej oraz kompleksowego montażu ramp przeładunkowych, domków uszczelnień oraz odbojnic zgodnie ze standardami i wytycznymi inwestora oraz dokumentacją, przedmiarem dostarczonymi przez generalnego wykonawcę (umowa k. 205 – 208). Na podstawie aneksów do powyższej umowy z dnia 18 sierpnia 2017r. rozszerzono zakres prac spółki (...) o malowanie podestów ramp przeładunkowych oraz o produkcję, dostawę i kompleksowy montaż bram segmentowych oraz drzwi stalowych (aneksy k. 209 - 212). W praktyce spółka (...) na terenie spornej budowy wykonywała jedynie prace montażowe, głównie o charakterze spawalniczym. W jednym jedynie przypadku spółka ta wyszła poza wskazany charakter prac prowadząc również prace polegające na kuciu w celu poszerzenie wykonanego uprzednio zbyt małego otworu. Wszystkie prace o charakterze ściśle budowlanym niezbędne do tego, by spółka (...) wykonała swój montaż, przeprowadziła w całości powódka (zeznania świadków K. K. k. 458, K. S. k. 460, M. K. (1) k. 467, P. S. k. 469, M. K. (2) k. 552).

W wykonaniu porozumienia z dnia 14 października 2019r. pozwana w dniu 28 października 2019r. dokonała zapłaty na rzecz spółki (...) kwoty 602 125,67zł. (potwierdzenie k. 223). 31 grudnia 2018r. powódka odebrała prace wykonane przez spółkę (...) (protokół k. 236 - 237). Wykonane przez spółkę (...) prace objęte były tą częścią wynagrodzenia, które powódka otrzymała od pozwanej (zeznania świadka K. K. k. 458).

W kolejnym, skierowanym do powódki piśmie z dnia 30 października 2019r. powódka zawarła oświadczenie o potrąceniu wierzytelności, w którego treści wskazała na fakt dokonania zapłaty na rzecz spółki (...) kwoty 602 125,67zł. z wierzytelnościami powódki wynikającymi z faktur z dnia 18 lutego 2019r. oraz z dnia 19 kwietnia 2019r. (oświadczenie k. 221 – 222). Oświadczenie powyższe przesłano powódce drogą elektroniczną w dniu 31 października 2019r., a nadto również jeszcze tego samego dnia pocztą (wiadomość k. 234).

W dokumentacji odbiorowej prac wykonanych przez spółkę (...) sama powódka określiła spółkę tę mianem podwykonawcy. Tak samo też spółka ta była postrzegana przez pracowników powódki, choć nie uważali oni jednocześnie spółki (...) za firmę budowlaną (zeznania świadków M. K. (1) k. 468 – 469, P. S. k. 469).

Sąd zważył, co następuje:

Stosownie do brzmienia przepisu art. 493 § 3 kpc w jego brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu do potrącenia mogą być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami, o których mowa w art. 485 kpc. Stwierdzić należało, iż pozwana dla poparcia swojego zarzut potrącenia nie przedstawiła dokumentów stanowiących dowody wymagane art. 485 kpc., aby przyjąć bowiem, iż zgłoszona do potrącenia wierzytelność została potrącona w sposób, o jakim w mowa w powołanym wyżej przepisie, pozwana musiałaby przedstawić nie tylko porozumienie zawarte ze spółką (...) w sprawie spłaty zadłużenia powódki względem tej spółki, ale także dowód spełnienia świadczenia w wykonaniu powyższego porozumienia, jak również dołączyć do pozwu wystawione przez tę spółkę faktury opatrzone podpisami powódki, a zatem dokumenty o jakich mowa w dawnym art. 485 par. 1 pkt 2 kpc., w oparciu o które nakaz zapłaty przeciwko powódce uzyskać mogłaby sama spółka (...). Przy braku takich dokumentów nie sposób zdaniem sądu przyjmować spełnienia przesłanek określonych przepisem art. 485 par. 3 kpc. Skoro bowiem – jak wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 lutego 2016r. w sprawie ., I ACa 1220/15 - przepis art. 485 KPC tylko w § 1 wymienia dokumenty, które udowadniają okoliczności uzasadniające żądanie zapłaty, to procesowy zarzut potrącenia przedstawiony w zarzutach od nakazu zapłaty musi więc opierać się również na takich samych dokumentach.

Do złożenia jednak oświadczenia o potrąceniu może dojść zarówno przed doręczeniem pozwanemu nakazu zapłaty wraz z pozwem, jak i po takim doręczeniu (tj. w toku postępowania). W pierwszym przypadku – jeżeli doszło do skutecznego potrącenia – pozwany dysponuje zarzutem nieistnienia wierzytelności (umorzonej na skutek potrącenia) stanowiącej przedmiot żądania pozwu. Natomiast w drugim przypadku pozwany składa oświadczenie o potrąceniu oraz podnosi zarzut potrącenia już w toku postępowania. Obecnie zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego i w doktrynie dominuje stanowisko, zgodnie z którym przewidziane w art. 493 § 3 KPC wymaganie udowodnienia wierzytelności przedstawionej do potrącenia dokumentami wskazanymi w art. 485 KPC nie dotyczy sytuacji, w której do potrącenia doszło przed doręczeniem pozwanemu nakazu zapłaty i pozwu (uchw. SN z 13.10.2005 r., III CZP 56/05, OSNC 2006, Nr 7–8, poz. 119, z glosami T. K. , PS 2007, Nr 1, s. 93; Ł. K., OSP 2007, Nr 4, s. 295; wyr. SA w Krakowie z 28.1.2014 r., I ACa 1468/13, (...) por. także wyr. SN z 6.10.2006 r., V CSK 206/06, L., stwierdzający, że pozwanego, który złożył oświadczenie o potrąceniu przed doręczeniem mu pozwu i nakazu zapłaty, nie obowiązywały ograniczenia dowodowe przewidziane w art. 493 § 3 KPC; wyr. SN z 24.5.2007 r., II CSK 88/07, L.). Rygor zatem, o jakim mowa w art. 493 § 3 KPC, dotyczy wyłącznie zarzutu potrącenia połączonego z oświadczeniem o potrąceniu (post. SN z 9.8.2016 r., II CZ 83/16, L.; wyr. SA w Szczecinie z 28.7.2016 r., I ACa 400/16, L.; wyr. SA w Łodzi z 27.9.2017 r., I ACa 369/17, L.; wyr. SA w Krakowie z 28.1.2014 r., I ACa 1468/13, L.; wyr. SA w Warszawie z 11.7.2018 r., V ACa 561/17, L.). Jest do podyktowane koniecznością odróżnienia czynności materialnoprawnej, jaką jest złożenie oświadczenia o potrąceniu (por. art. 498–505 KC), od czynności procesowej, jaką jest podniesienie zarzutu potrącenia (por. wyr. SN z 4.2.2004 r., I CK 181/03, MoP 2007, Nr 4, s. 205 oraz z 9.10.2003 r., V CK 319/02, L.). Podnosząc zarzut potrącenia w procesie pozwany powołuje się na złożone oświadczenie o potrąceniu. Zdaniem sądu z sytuacją taką mieliśmy w sprawie niniejszej, oświadczenie bowiem o potrąceniu przesłane zostało pozwanej jeszcze w dniu 30 października 2019r., a zatem zaledwie dzień po wydaniu w sprawie nakazu zapłaty.

Odnosząc się do podniesionego przez powódkę zarzutu braku przesłania jej wiadomości elektronicznej zawierającej oświadczenie pozwanej o potrąceniu przywołać należało przepis art. 61 § 2. kc., wedle którego oświadczenie woli wyrażone w postaci elektronicznej jest złożone innej osobie z chwilą, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, żeby osoba ta mogła zapoznać się z jego treścią. Zgodnie zatem z wyrażoną przywołanym przepisem teorią doręczenia wystarczy, by komunikat znalazł się pod kontrolą odbiorcy w dostępnym dla niego systemie informacji elektronicznej, jednoznaczne jest to bowiem ze stworzeniem możliwości zapoznania się z jego treścią. Przyjmuje się, że oświadczenie jest złożone w chwili, w której adresat powinien był sprawdzić swoją skrzynkę odbiorczą e-mail, włączyć telefon komórkowy itp., niezależnie od tego, czy to rzeczywiście uczynił ( P. Machnikowski, w: E. Gniewek, P. Machnikowski, Komentarz KC, 2017, s. 143). Powyższa reguła jest przejawem teorii doręczenia. Zaznaczyć należy jednocześnie, iż ryzyko niesprawnego funkcjonowania systemu elektronicznego w tym przypadku ponosi jednak adresat. Wystarczające zatem dla przyjęcia, iż oświadczenie woli zostało złożone, jest stwierdzenie, iż składający oświadczenie dokonał wszystkich czynności niezbędnych do tego, by adresat w normalnym toku działania mógł się z oświadczeniem zapoznać.

W post. SN z 10.12.2003 r. ( V CZ 127/03, OSNC 2005, Nr 1, poz. 12) wskazano, że oświadczenie woli w postaci elektronicznej dokonywane online zostaje złożone z chwilą jego przejścia do systemu informatycznego prowadzonego i kontrolowanego przez adresata, tj. w momencie przyjęcia oświadczenia przez serwer adresata i zarejestrowania na nim odpowiednich danych. W literaturze prawniczej wyrażane jest jednocześnie zapatrywanie, iż w przypadku konieczności udowodnienia tego faktu przez nadawcę oświadczenia można - ze względu na dobrą i stale poprawiającą się jakość komunikacji elektronicznej - ostrożnie posługiwać się domniemaniem faktycznym polegającym na wnioskowaniu z faktu nadania oświadczenia o fakcie jego doręczenia. Jego przyjęcie wynika stąd, iż podstawą działania poczty elektronicznej jest pewność dostarczenia wiadomości do adresata. Wszystkie protokoły i zasady rządzące działaniem poczty elektronicznej mają za zadanie zapewnienie, danie pewności wysyłającemu, że w momencie wysyłki wiadomości elektronicznej do odbiorcy, wiadomość ta zostanie do niego i tylko do niego dostarczona. W celu zapewnienia pewności dostarczenia poczty wprowadzono mechanizmy informujące nadawcę o nieprawidłowym lub błędnym nadaniu poczty lub też o błędzie serwera odbiorczego. W przypadku błędów zarówno ze strony nadawcy w postaci np. nieprawidłowego adresu odbiorcy, jak i problemów z dostarczeniem wiadomości do serwera pocztowego odbiorcy, nadawca otrzymuje wiadomość zwrotną z informacją, że wysłana wiadomość nie została dostarczona oraz kod błędu opisujący przyczynę (np. niedostępność serwera pocztowego odbiorcy, przepełnienie skrzynki odbiorczej odbiorcy, itp.). Dlatego też, jeżeli nadawca w ciągu kilku, kilkunastu minut nie otrzyma informacji o błędzie w związku z wysłaną wiadomością, oznacza to, że wiadomość została prawidłowo dostarczona do serwera pocztowego odbiorcy, a tym samym, przy najbliższym połączeniu klienta pocztowego odbiorcy, zostanie ona pobrana przez odbiorcę na jego komputer.

Wniosek co do skuteczności doręczenia może być oczywiście obalony przez wykazanie okoliczności, które fakt dojścia oświadczenia do adresata czynią w konkretnych okolicznościach wątpliwym (zob. uw. do art. 6). Strona pozwana negując otrzymanie wiadomości zawierającej oświadczenie o potrąceniu nie wskazała jednak takich okoliczności, poprzestała zaś jedynie na czysto gołosłownym twierdzeniu, iż sporne oświadczenie do niej nie dotarło. W ocenie sądu w okolicznościach niniejszej sprawy stanowisko takie nie może uznane zostać za wystarczające dla potrzeb obalenia domniemania, o jakim wyżej mowa. Jest tak chociażby dlatego, iż jak również wskazuje się w literaturze prawniczej, w relacjach takich jak nawiązana między stronami, regułą jest, ż oświadczenie w formie elektronicznej wysłane jest na adres, którym adresat posługiwał się w komunikacji z osobą składającą oświadczenie. W przypadku przedsiębiorców i osób prawnych można wnioskować o udzieleniu zgody na korzystanie z komunikacji elektronicznej z faktu wcześniejszego posłużenia się tym środkiem w korespondencji z daną osobą. Od podmiotu należącego do jednej z tych kategorii, który udostępnił kanał komunikacji elektronicznej, można oczekiwać gotowości do odbierania komunikatów przesyłanych tą drogą przez cały czas funkcjonowania jego przedsiębiorstwa. Także w niniejszej sprawie – na co wskazywała pozwana, a co nie spotkało się z zaprzeczeniem ze strony powódki – strony aż do wysłania spornej wiadomości utrzymywały kontakt właśnie na drodze elektronicznej i nie zdarzyło się przy tym, aby jakiekolwiek wysyłane tą drogą wiadomości miały nie docierać do adresata. Tym bardziej zatem uzasadnione wątpliwości budzić musi, aby w przypadku akurat tej konkretnej wiadomości wystąpić miały problemy z jej doręczeniem.

Dokonując oceny zasadności podniesionego przez powódkę zarzutu, wedle którego pozwana – z uwagi na brak podstaw jej odpowiedzialności wobec spółki (...) - nie miała tym samym podstaw do uregulowania zadłużenia powódki względem tej spółki, podzielić należało stanowisko powódki co do tego, iż spółka (...) nie wykonywała prac, które zakwalifikować dałoby się jako roboty budowlane. Stosownie do treści art. 647 KC, przez umowę taką wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej, inwestor zaś zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Jak wskazano jednocześnie w wyr. SA w Gdańsku z 20.9.2016 r., I ACa 152/16, L., o tym, czy umowa jest umową o roboty budowlane czy umową o dzieło, decyduje jej przedmiot, to jest dzieło, które na podstawie umowy ma być wykonane. Zasadniczym kryterium rozróżnienia pomiędzy umową o dzieło a umową o roboty budowlane jest ocena realizowanego zamierzenia stosownie do wymogów prawa budowlanego. Należy zatem rozważyć, czy są to prace o charakterze jedynie wyposażeniowym, nie wymagającym spełnienia wymogów prawa budowlanego, czy też chodzi o prace wymagające zezwolenia budowlanego, warunkujące dopuszczenie obiektu do użytkowania, objęte specjalistycznym nadzorem inwestycyjnym. W świetle powyższego zasadniczym kryterium rozróżnienia pomiędzy umową o dzieło a umową o roboty budowlane jest ocena realizowanego zamierzenia stosownie do wymogów prawa budowlanego, a istotnym składnikiem umowy o roboty budowlane jest dostarczenie projektu przez inwestora. Umowa o roboty budowlane, w odróżnieniu od umowy o dzieło, dotyczy przedsięwzięcia większych rozmiarów, o zindywidualizowanych właściwościach, zarówno fizycznych, jak i użytkowych, któremu w zasadzie towarzyszy projektowanie i zinstytucjonalizowany nadzór.

Z punktu widzenia wyszczególnionych wyżej kryteriów umowę pomiędzy powódką a spółką (...) kwalifikować należy zdecydowanie jako umowę o dzieło. Na rzecz wskazanej wyżej tezy przemawia fakt, iż prowadzone dla powódki przez tę spółkę prace miały charakter montażowy, ich wykonanie zaś nie wymagało ani projektu budowlanego ani też pozwolenia na budowę, wystarczająca była bowiem w pełni sama tylko instrukcja montażu. Okoliczność sama w sobie nie przesądza jednak o braku odpowiedzialności pozwanej za wypłatę należnego spółce (...) wynagrodzenia, a to z tego względu, iż stosownie do utrwalonego w orzecznictwie zapatrywania, wynikającą z art. 647 1 § 5 KC ochroną są objęci zarówno podwykonawcy spełniający swoje usługi na podstawie umowy o roboty budowlane, jak i podwykonawcy spełniający swoje usługi na podstawie umowy o dzieło, wynika to zaś stąd, że ilekroć tylko rezultat świadczenia podwykonawcy wchodzi w skład obiektu stanowiącego przedmiot świadczenia wykonawcy w ramach umowy o roboty budowlane, usprawiedliwione staje się nałożenie na inwestora obowiązku zapłaty wynagrodzenia podwykonawcy. Bez względu zatem na kwalifikację prawną umowy wykonawcy z podwykonawcą jako umowy o roboty budowlane, czy też jako umowy o dzieło, art. 647 1 § 5 KC stosuje się do takiej kategorii umów o podwykonawstwo. Ważne jest jedynie to, aby roboty wykonane przez podwykonawcę stanowiły realizację części obiektu stanowiącego przedmiot świadczenia wykonawcy w ramach umowy o roboty budowlane łączącej go z inwestorem. Umowami o podwykonawstwo w rozumieniu art. 647 1 § 5 KC nie będą natomiast umowy zawierane przez wykonawcę z dostawcą maszyn i urządzeń potrzebnych do wykonania robót budowlanych, jak też umowy zawierane przez wykonawcę z dostawcą materiałów budowlanych. Stanowisko, wedle którego ochroną są objęci zarówno podwykonawcy spełniający swoje usługi na podstawie umowy o roboty budowlane, jak i podwykonawcy spełniający swoje usługi na podstawie umowy o dzieło, wyrażone zostało w wyr. SA w Warszawie z 23.9.2014 r. ( I ACa 346/14, L.).

Fakt, iż spółka (...) wystąpiła w spornym przedsięwzięciu jako podwykonawca powódki, sam w sobie nie przesądza jeszcze o solidarnej odpowiedzialności stron procesu względem spółki, powstanie bowiem takiej odpowiedzialności uzależnić należało od spełnienia pozostałych przesłanek takiej odpowiedzialności, o jakich mowa w art. 647 1 § 1 KC. Otóż jak wynika z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, pozwanej znany musiał być szczegółowy przedmiot powierzonych spółce (...) prac jeszcze przed przystąpieniem przez tę spółkę do ich wykonywania chociażby z tego względu, iż to ona w pochodzącej od siebie dokumentacji przetargowej narzuciła powódce tę spółkę jako jej podwykonawcę w zakresie ściśle określonych prac. Z uwagi na powyższe, przyjąć należało, iż wobec spełnienia przesłanek odpowiedzialności, o jakich mowa w przepisie art. 647 1 § 2 KC pozwana ponosiłaby wraz z powódką solidarną odpowiedzialność za zapłatę należnego tej spółce wynagrodzenia. Przyjąć należy bowiem, iż umowna aprobata ze strony inwestora wykonywania oznaczonych robót przez podwykonawcę automatycznie skutkuje powstaniem odpowiedzialności solidarnej inwestora i wykonawcy względem podwykonawcy. Jeśli zatem tylko inwestor składa oświadczenie aprobujące powierzenie robót wykonawcy, to przypisanie odpowiedzialności jest prostą konsekwencją. W takiej też sytuacji górny pułap solidarnej odpowiedzialności inwestora względem podwykonawcy stanowi wysokość wynagrodzenia należnego generalnemu wykonawcy od inwestora za roboty budowlane, których przedmiot został szczegółowo określony w umowie uregulowanej w art. 647 1 § 2 KC. Dopóki wysokość wynagrodzenia należnego podwykonawcy na podstawie umowy o podwykonawstwo zawartej z generalnym wykonawcą nie przekracza kwoty należnej generalnemu wykonawcy od inwestora za te same prace na podstawie umowy o generalne wykonawstwo, podwykonawca będzie mógł dochodzić od inwestora zapłaty całego wynagrodzenia należnego za roboty objęte umową, której dotyczy art. 647 1 § 2 KC.

Zarówno w orzecznictwie jak i w literaturze prawniczej dostrzeżono jednocześnie, że solidarna odpowiedzialność inwestora daje podwykonawcy zbyt dużą swobodę w wyborze dłużnika, od którego będzie żądał zapłaty wynagrodzenia ( art. 366 KC). Może być ona ponadto źródłem komplikacji w szczególności dlatego, że poza zarzutem związanym w niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania przez podwykonawcę (tak SN w wyr. z 15.2.2018 r., IV CSK 286/17, L.), zasadniczo wobec podwykonawców inwestor nie dysponuje innymi zarzutami niż osobiste. Kwestią zaś rodzącą w praktyce ogromne problemy i wątpliwości jest sposób rozliczeń między tym dłużnikiem solidarnym, który zaspokoił podwykonawcę, a pozostałymi dłużnikami (może być ich więcej niż dwóch). W takim przypadku widać wyraźnie nieprzystosowanie regulacji z art. 376 KC do rozliczeń regresowych między nimi. uwagę na powyższe kwestie zwrócono w wyroku SN wz 24.4.2018 r., V CSK 292/17, L., przyjmując jednocześnie jako podstawę tych rozliczeń art. 518 § 1 pkt 1 KC). W przywołanym wyżej wyroku wskazano, iż generalny wykonawca, który na skutek zapłaty wynagrodzenia dalszemu podwykonawcy, dokonanej na podstawie art. 647[1] § 5 KC, nabył na podstawie art. 518 § 1 pkt 1 KC spłaconą wierzytelność, przysługującą dalszemu podwykonawcy wobec jego podwykonawcy, może potrącić tę wierzytelność z wierzytelnością, która przysługuje wobec niego jego podwykonawcy o zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane. Stanowisko powyższe uznać należy obecnie za utrwalone w orzecznictwie, czego dowodzą wyrok SA w Warszawie z 24.2.2015 r., I ACa 1240/14, L., a także wyr. SA w Białymstoku z 17.6.2015 r., I ACa 76/15, L. jak również wyr. SA w Białymstoku z 24.11.2016 r., I ACa 553/16, L.).

Przenosząc powyższe stanowisko na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należało brak przeszkód ku temu, aby w zaistniałej sytuacji również strona pozwana potrącenia takiego dokonała z wierzytelnością powódki. Nie mógł się także ostać podniesiony przez powódkę zarzut braku wymagalności zgłoszonej do potrącenia przez pozwaną wierzytelności, skoro bowiem w dniach 17 czerwca 2019r. oraz 26 lipca 2019r. spółka (...) wzywała powódkę do zapłaty należnego jej wynagrodzenia, to nabytych przez powódkę z tego tytułu wierzytelności nie sposób określić jako niewymagalnych (wezwania k. 183 – 186). Skoro zaś z momentem spłaty spółki (...) pozwana wstępując z mocy art. art. 518 § 1 pkt 1 KC. w prawa zaspokojonego wierzyciela nabyła wierzytelności wobec powódki, to stwierdzić należy, iż nabyła je w takim stanie, w jakim się one wtedy już znajdowały. Zbędne było zatem ponawianie przez pozwaną w odniesieniu do tych wierzytelności wezwania do ich zaspokojenia. Do wniosku takiego skłania w szczególności wyrażone w literaturze prawniczej zapatrywanie, wedle którego osobie, która nabyła wierzytelność, przysługuje prawo do żądania odsetek naliczonych za okres po nabyciu wierzytelności na podstawie subrogacji ustawowej. Jest tak dlatego, iż przewidziana powołanym wyżej przepisem art. 518 § 1 pkt 1 KC. subrogacja ustawowa ( cessio legis) wywołuje skutek podobny do przelewu wierzytelności. W strukturze stosunku zobowiązaniowego osoba trzecia spłacająca wierzyciela zajmuje jego miejsce.

Dokonane przez pozwaną potrącenie ocenić należało wreszcie również jako znajdujące oparcie w przepisie 253 ust. 2 ustawy z dnia 15 maja 2015r. Prawo restruktyryzacyjne, wedle którego potrącenie wzajemnych wierzytelności jest dopuszczalne, jeżeli nabycie wierzytelności nastąpiło wskutek zapłaty długu, za który nabywca odpowiadał osobiście albo pewnymi przedmiotami majątkowymi, i jeżeli odpowiedzialność nabywcy za dług powstała przed dniem złożenia wniosku o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego. W związku z treścią powołanego wyżej przepisu wskazuje się, że jeżeli przyjęcie odpowiedzialności przez osobę dokonującą zapłaty długu upadłego nastąpiło wcześniej niż w dniu złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, to potrącenia wierzytelności nabytej wskutek spłacenia takiego długu nie wyłącza okoliczność, że spłacający go wiedział w chwili przyjęcia odpowiedzialności o istnieniu podstawy do otwarcia postępowania. Przesłanki powyższe zostały w niniejszej sprawie zachowane, jak wynika bowiem z treści postanowienia o otwarciu względem powódki zwykłego postępowania układowego, wniosek o jego otwarcie wpłynął w dniu 15 lipca 2019r. (postanowienie k. 392). Z daty zdecydowanie wcześniejszej natomiast, bowiem z dnia 31 grudnia 2018r., pochodzą wystawione na powódkę przez spółkę (...) faktury określające 30 dniowe terminy zapłaty (faktury k. 201 – 204). Sama umowa pomiędzy tą spółką a powódką przewidywała zakończenie prac montażowych na dzień 14 listopada 2017r. (umowa k. 206). Z dnia 17 czerwca 2019r. pochodzi z kolei wcześniejsze, skierowane do powódki pismo wzywające do uregulowania jej zadłużenia względem spółki (...). Zdaniem sądu wszystkie te okoliczności dobitnie potwierdzają tezę, iż zgodnie z wymogiem sformułowanym przez przepis art. 253 ust. 2 ustawy z dnia 15 maja 2015r., odpowiedzialność pozwanej względem spółki (...) datuje się z okresu wcześniejszego, aniżeli data złożenia przez powódkę wniosku o ogłoszenie upadłości.

Na przeszkodzie uznaniu skuteczności dokonanego w niniejszej sprawie potrącenia nie stoi natomiast fakt, iż dokonano go dopiero w dniu 30 października 2019r., pamiętać należy bowiem o tym, iż zgodnie z art. art. 252 ust. 3 ustawy z dnia 15 maja 2015r., wierzyciel, który chce skorzystać z potrącenia zgodnie z ust. 2, składa o tym oświadczenie dłużnikowi, a gdy dłużnik jest pozbawiony prawa zarządu - zarządcy, nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia otwarcia przyspieszonego postępowania układowego, a jeżeli podstawa potrącenia powstała później - w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym powstała podstawa potrącenia. Zdaniem sądu podzielić należało stanowisko pełnomocnika pozwanej odnośnie zasadności identyfikacji nabycia przez pozwaną wierzytelności służącej pierwotnie spółce (...) z powstaniem podstawy potrącenia, wcześniej bowiem potrącenie takie – z racji niespełnienia wymogi tożsamości stron – nie wchodziło w rachubę. Skoro zatem pozwana wstąpiła w prawa zaspokojonego wierzyciela w dniu 28 października 2019r., to złożonego jeszcze w tym samym miesiącu oświadczenia o potrąceniu nie sposób ocenić jako spóźnionego.

Efektem powyższego było przewidziane przepisem art. 498 par. 2 kc. w związku z art. 499 kc. umorzenie poddanych potrąceniu wierzytelności z mocą wsteczną, to jest od chwili, gdy tylko potrącenie takie stało się możliwe. Wyrażona ostatnim z powołanych wyżej przepisów zasada retroaktywności potrącenia prowadzi do uznania za niebyłe skutków prawnych związanych z istnieniem wierzytelności, które następnie zostały umorzone w wyniku potrącenia. Dotyczy to w szczególności odsetek naliczanych za opóźnienie za okres po dniu powstania stanu potrącalności. Uznanie ich za niebyłe dotyczy jednak tej tylko części każdej z wierzytelności wzajemnych, które uległy umorzeniu. Nie dotyczy to zatem odsetek od obu umorzonych wierzytelności, które stały się należne do chwili powstania stanu potrącalności (wyr. SN z 21.1.2004 r., IV CK 362/02, L.).

Ma to istotne znaczenie, jak wynika bowiem z treści złożonego przez pozwaną oświadczenia, potrąceniem objęto jedynie należności główne, na jakie wystawione zostały faktury z dnia 18 lutego 2019r. oraz 11 kwietnia 2019r., co oznaczałoby, iż umorzenie nie objęło należnych od nich odsetek za okres czasu do dnia 28 października 2019r., kiedy to – wskutek dokonanej przez pozwaną na rzecz spółki (...) – potrącenie stało się możliwe. Tym samym też na rzecz powódki zasądzeniu podlegały odsetki ustawowe za opóźnienie od uznanych przez pozwaną w treści oświadczenia o potrąceniu należności w kwocie 338 250zł., co do wymagalności której w dacie wynikającej z wystawionej przez powódkę na tę wierzytelność faktury pozwana nie zgłosiła żadnych zarzutów, jak również odsetki od wymagalnej i uznanej przez pozwaną kwoty 57 646,48zł. stanowiącej część kwoty, na jaką opiewała faktura z dnia 11 kwietnia 2019r.

W odróżnieniu jednak od faktury z dnia 11 kwietnia 2019r., co do której brak było podstaw do zakwestionowania stanu opóźnienia pozwanej od dnia następnego po widniejącym na fakturze terminie płatności, stwierdzić należało, należność wynikająca z faktury z dnia 18 lutego 2019r. wymagalna stała się później, aniżeli wynikałoby to z treści samej faktury. Do wniosku takiego skłaniają poczynione w sprawie ustalenia, wedle których dokumentacja powykonawcza, w związku z dostarczeniem której faktura powyższa została wystawiona, podlegała licznym poprawkom, proces nanoszenia których ustał dopiero w sierpniu 2019r., kiedy to pozwana w skierowanej do powódki korespondencji kategorycznie odmówiła wprowadzania w przyszłości do spornej dokumentacji jakichkolwiek dalszych poprawek. Choć w wystosowanej do powódki odpowiedzi pozwana odrzuciła stanowisko powódki, jakoby jej prace nad dokumentacją powykonawczą można było uznać za zakończone, to jednak faktycznie pogodziła się z tym, iż nie uzyska od powódki jakichkolwiek dalszych świadczeń w tym zakresie. Jak wynika z poczynionych w oparciu o zeznania świadków pozwanej ustaleń, dokumentacja ta – pomimo istniejących w dalszym ciągu niedociągnięć – w okresie lata 2019r. doprowadzona została do stanu umożliwiającego oparcie się na niej przy eksploatacji wybudowanego przez powódkę obiektu. Okoliczności tej – przy jednoczesnym braku wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność braku poprawności tej wersji dokumentacji, jaka finalnie została pozwanej dostarczona – przypisać należało kluczowe znaczenie przy ustalaniu stanu opóźnienia pozwanej w zapłacie wynagrodzenia za powyższą dokumentację. Zważywszy jednocześnie fakt wystosowania przez powódkę pisma z dnia 21 sierpnia 2019r., zawierającego oświadczenie o jednostronnym przekazaniu pozwanej dokumentacji, w którego treści swoje prace nad nią uznała za definitywnie zakończone, początek stanu opóźnienia pozwanej w zapłacie należnego za tę dokumentację wynagrodzenia datować należało na dzień następny po wskazanej dacie, co skutkowało zasądzeniem należnych powódce od kwoty 338 250zł. odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następnego po wskazanej wyżej dacie i jednoczesne oddalenie powództwa za okres wcześniejszy. Odsetki od obu należności zasądzić należało do dnia zapłaty, przez który to dzień w okolicznościach niniejszej sprawy rozumieć należało datę 28 października 2019r., kiedy to potrącenie stało się możliwe.

Oddaleniu zgodnie ze zgłoszonym przez pozwaną stanowiskiem podlegało – jako niewymagalne na datę zamknięcia rozprawy - żądanie zasądzenia pozostałej części wynagrodzenia należnego z faktury z dnia 18 lutego 2019r. w kwocie 5 624,13zł., jak wynika bowiem z poczynionych ustaleń, kwota stanowiąca 5% wynagrodzenia netto płatna miała być w terminie 30 dni od upływu okresu gwarancji. Orzekając o należnych powódce odsetkach mieć należało na uwadze, iż stosownie do par. 11 ust. 2 umowy zasadą były 30 dniowe terminy płatności, przy czym zgodnie z par. 11 ust. 7 umowy prawo powódki do naliczania odsetek powstawało dopiero po upływie 30 dni od dnia wystąpienia terminu płatności. Odnosząc to do regulacji zawartej w przepisie art. 7 ustawy z dnia 8 marca 2013r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, stwierdzić należało, iż przewidziane powyższą ustawą odsetki należą się ilekroć wierzyciel, który spełnił swoje świadczenie, nie otrzymał zapłaty w określonym terminie. Mając na uwadze spełnienie powyższych przesłanek w niniejszej sprawie, należało orzec jak w sentencji.

Wobec utrzymania się z pozwaną z jej stanowiskiem w jego przeważającej części powódkę stosownie do art. 100 kpc. obciążono należnymi pozwanej kosztami w postaci opłaty od zarzutów od nakazu zapłaty w kwocie 15 163zł. oraz wynagrodzenia pełnomocnika określonego na podstawie par. 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Z/ odpisy wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron