Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 7/21

Sygn. akt III AUz 1/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 marca 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

Sędziowie:

Barbara Białecka

Jolanta Hawryszko

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 4 marca 2021 r. w S.

sprawy B. B. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale K. Ł. (1)

o podstawę wymiaru składek

na skutek apelacji ubezpieczonego i płatnika składek

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 15 września 2020 r., sygn. akt VI U 2217/18 oraz zażalenia organu rentowego na punkt II wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 15 września 2020 r., sygn. akt VI U 2217/18

1.  zmienia częściowo zaskarżony wyrok w punkcie II przez odstąpienie od obciążenia B. B. (1) kosztami zastępstwa procesowego ponad kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych,

2.  oddala zażalenie w pozostałej części,

3.  oddala apelację,

4.  zasądza od K. B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwotę 4050 (czterech tysięcy pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym,

5.  znosi wzajemnie koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym.

Jolanta Hawryszko

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk

Barbara Białecka

Sygn. akt III AUa 7/21; III AUz 1/21

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 11 października 2018 roku nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. Inspektorat w G. stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie K. Ł. (1) podlegającej ubezpieczeniom jako pracownik u płatnika składek B. B. (1) od stycznia 2018 roku wynosi 2.100,00 zł.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że K. Ł. (1) została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia na umowę o pracę od dnia 23 maja 2012 roku, na czas nieokreślony, na stanowisku asystentki w kancelarii notarialnej w T., za wynagrodzeniem w wysokości 2.100,00 zł brutto. Dalej organ rentowy wskazał, że zgodnie z aneksem do umowy o pracę z dnia 2 stycznia 2018 roku, ubezpieczona zatrudniona została od 1 stycznia 2018 roku na stanowisku asystenta notariusza, za wynagrodzeniem w wysokości 7.500,00 zł brutto. W ocenie organu rentowego analiza materiału zgromadzonego w toku prowadzonego postępowania wyjaśniającego wskazuje, że zwiększenie wysokości wynagrodzenia za pracę K. Ł. (1) o kwotę 4.500,00 zł miesięcznie miało na celu wyłącznie umożliwienie ubezpieczonej uzyskiwanie wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Z powyższą decyzją – obniżającą wysokość podstawy wymiaru składek - nie zgodziła się płatnik składek B. B. (1), która w odwołaniu z dnia 8 listopada 2018 roku wniosła o uchylenie zaskarżonej decyzji w całości i przyjęcie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne K. Ł. (1) z tytułu pracy u płatnika składek wynosi 7.500,00 zł. Nadto płatnik wniósł o obciążenie kosztami postępowania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, z argumentacją jak w zaskarżonej decyzji. Dodatkowo wniósł o zasądzenie na rzecz organu rentowego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 15 września 2020 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił odwołanie (pkt I) oraz zasądził od B. B. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II).

Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

K. Ł. (1) posiada wykształcenie wyższe, w 2011 roku ukończyła prawo na (...) (...) w S.. W czasie studiów ubezpieczona odbyła staż i pracowała w (...) w G..

W okresie od stycznia 2014 r. do czerwca 2017 r. ubezpieczona odbywała aplikację notarialną. Ubezpieczona nie zdała egzaminu notarialnego, który odbył się w dniach 5-7 września 2017 roku.

W dniu 23 maja 2012 roku płatnik B. B. (1), prowadząca w T. (...), zatrudniła swoją córkę K. Ł. (1) na czas określony do dnia 22 maja 2014 roku, na stanowisku asystentki notariusza, w wymiarze całego etatu, za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 1.500,00 zł brutto.

Zgodnie z zakresem obowiązków do obowiązków ubezpieczonej należało między innymi: przyjmowanie klientów, udzielanie informacji w zakresie niezbędnych dokumentów, przygotowywanie projektów aktów notarialnych oraz pism do dokonywania poświadczeń podpisów, obsługa programu komputerowego (...), prowadzenie dzienników (wysyłanych dokumentów, repertorium P, dziennik korespondencji, księgi depozytowej, skoroszytu z fakturami, podatków PCC, od spadków i darowizn, opłat sądowych), odbieranie telefonów, umawianie klientów, zawożenie aktów notarialnych do sądu, Starostwa Powiatowego, Urzędu Skarbowego.

W trakcie tego zatrudnienia ubezpieczona zaszła w ciążę - pierwsze dziecko urodziła w dniu (...)

Aneksem z 1 marca 2013 roku podwyższono wynagrodzenie ubezpieczonej od 1 marca 2013 roku do kwoty 5.500,00 zł brutto miesięcznie, pozostawiając niezmienione pozostałe warunki pracy, w tym stanowisko pracy.

W dniu 10 kwietnia 2013 r. płatnik złożyła korektę dokumentów rozliczeniowych za marzec korygując pierwotnie wskazaną podstawę wymiaru składek 1600 zł na kwotę 5500 zł.

Za okres od stycznia do czerwca 2013 roku płatnik opłacił składki na ubezpieczenia K. Ł. (1) od podstawy wymiaru składek wynoszącej 5.500,00 zł.

Od 23 lipca 2013 r. ubezpieczona korzystała z zasiłku chorobowego, a od 25 listopada 2013 r. z zasiłku macierzyńskiego.

Po zakończeniu pobierania przez ubezpieczoną zasiłku chorobowego i macierzyńskiego aneksem z 23 listopada 2014 roku obniżono wynagrodzenie ubezpieczonej od dnia 24 listopada 2014 roku do kwoty 2.000,00 zł brutto miesięcznie, pozostawiając niezmienione pozostałe warunki pracy, w tym stanowisko pracy.

Po zakończeniu aplikacji notarialnej od lipca 2017 r. K. Ł. (1) udzielała porad prawnych, samodzielnie przygotowywała projekty aktów notarialnych i uzgadniała ich treść z klientami.

Podczas wizyty lekarskiej w dniu 3 października 2017 r. lekarz ginekolog odnotował starania o ciążę K. Ł. (1).

W dniu 8 grudnia 2017 r. lekarz odnotował ujemny wynik testu ciążowego.

Podczas wizyty lekarskiej w dniu 27 marca 2018 r. lekarz ginekolog odnotował datę ostatniej miesiączki ubezpieczonej – 15 lutego 2018 r., dodatni wynik testu ciążowego oraz 5 tydzień ciąży.

Aneksem datowanym na dzień 2 stycznia 2018 roku podwyższono wynagrodzenie ubezpieczonej od 1 stycznia 2018 roku do kwoty 7.500,00 zł brutto miesięcznie, pozostawiając niezmienione pozostałe warunki pracy, w tym stanowisko pracy.

Zgodnie z zakresem obowiązków datowanym na dzień 1 stycznia 2018 r. do obowiązków ubezpieczonej należało między innymi: przyjmowanie klientów, udzielanie informacji w zakresie niezbędnych dokumentów, udzielanie porad prawnych w zakresie spraw związanych z przygotowywaniem umów, przygotowywanie projektów aktów notarialnych oraz pism do dokonywania poświadczeń podpisów, obsługa programu komputerowego (...), prowadzenie dzienników (wysyłanych dokumentów, repertorium P, dziennik korespondencji, księgi depozytowej, skoroszytu z fakturami, podatków PCC, od spadków i darowizn, opłat sądowych), odbieranie telefonów, umawianie klientów, zawożenie aktów notarialnych do Sądu, Starostwa Powiatowego, Urzędu Skarbowego.

Płatnik składek przekazał do ZUS za ubezpieczoną K. Ł. (1) raporty rozliczeniowe:

- za styczeń 2018 roku w dniu 2 lutego 2018 roku,

- za luty 2018 roku w dniu 1 marca 2018 roku,

z podstawą wymiaru składek w kwocie 2.100,00 zł i od takiej podstawy wymiaru składek zostały opłacone składki na ubezpieczenia społeczne.

Płatnik składek dokonał wpłaty zaliczek na podatek dochodowy od wynagrodzeń pracowników za okres od stycznia do maja 2018 roku na konto Urzędu Skarbowego w G.:

- za styczeń 2018 roku wpłata w dniu 6 lutego 018 roku: 238,00 zł,

- za luty 2018 roku wpłata w dniu 8 marca 2018 roku: 238,00 zł.

W dniu 12 kwietnia 2018 roku płatnik przekazał do ZUS korekty dokumentów rozliczeniowych za styczeń i luty 2018 roku, w których zwiększono podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne za K. Ł. (1) do kwoty 7.500,00 zł. Dokumenty korygujące podpisane zostały przez B. B. (1) oraz J. K. (prowadzącą Biuro (...) obsługujące płatnika B. B. (1)).

W dniu 10 kwietnia 2018 roku płatnik składek B. B. (1) wpłacił do ZUS-u różnicę w należnych składkach:

- dopłata do stycznia 2018 roku: 2.272,65 zł,

- dopłata do lutego 2018 roku: 2.272,65 zł,

oraz kwotę składki za marzec 2018 roku: 4.271,83 zł i odsetki w wysokości 8,20 zł, tj. łączną kwotę 8.825,33 zł.

W dniu 10 kwietnia 2018 r. płatnik dokonał na konto urzędu skarbowego dopłaty zaliczek na podatek dochodowy od wynagrodzeń - za okres od stycznia do marca 2018 roku w kwocie 1.654,0 zł,

W dniu 11 kwietnia i 14 maja 2018 r. płatnik dokonał na konto urzędu skarbowego wpłaty zaliczki na podatek dochodowy od wynagrodzeń za kwiecień 2018 r. w łącznej kwocie 881 zł.

W dniu 6 czerwca 2018 r. płatnik dokonał na konto urzędu skarbowego wpłaty zaliczki na podatek dochodowy od wynagrodzeń za maj 2018 r. w łącznej kwocie 692 zł.

Listy płac i deklaracje do ZUS za pracowników (...) w okresie od stycznia do marca 2018 r. sporządzała W. M.. Deklaracje podatkowe sporządzała J. K..

Od 4 lipca 2018 roku K. Ł. (1) stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą.

W dniu (...) roku ubezpieczona urodziła drugie dziecko.

W październiku 2018 r. K. Ł. (1) uzyskała uchwałę (...)o pozytywnym wyniku egzaminu notarialnego. Od tego czasu jest uprawniona do odczytywania, podpisywania i poświadczania aktów notarialnych.

Aneksem z 9 listopada 2019 roku podwyższono wynagrodzenie ubezpieczonej od 9 listopada 2019 roku do kwoty 8.000,00 zł brutto miesięcznie oraz powierzono jej stanowisko pracy zastępcy notariusza, pozostawiając niezmienione pozostałe warunki pracy.

Płatnik składek B. B. (1) w dniu 12 listopada 2019 roku upoważniła ubezpieczoną K. Ł. (1) (zastępcę notarialnego) do dokonywania czynności notarialnych w okresie od 12 listopada 2019 roku do 12 listopada 2020 roku.

W okresie od 12 do 31 marca, od 1 do 30 kwietnia oraz od 1 do 3 maja 2020r. K. Ł. (1) korzystała z zasiłku opiekuńczego.

Obecnie z uwagi na brak dyspozycyjności związany z koniecznością opieki nad dziećmi płatnik i ubezpieczona nie planują założenia spółki. Z tych samych powodów K. Ł. (1) nie zastępuje innych notariuszy.

W dokumentach rozliczeniowych za K. Ł. (1) zatrudnioną na umowę o pracę w (...) u Pani B. B. (1) od 23 maja 2012 roku, w dokumentach rozliczeniowych wykazane zostały następujące podstawy wymiaru składek:

- za miesiąc 05/2012 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 500 zł,

- za miesiące 06-12/2012 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 1500 zł,

- za miesiące 01-02/2013 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 1600 zł,

- za miesiąc 03/2013 r. - początkowo wykazana została podstawa wymiaru składek w wysokości 1600 zł. W dniu 10.04.2013 r, została złożona korekta dokumentów rozliczeniowych, podstawa wymiaru składek została zwiększona do kwoty 5500 zł,

- za miesiące 04-06/2013 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 5500 zł,

- za miesiąc 07/2013 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 3300 zł, (Podstawa została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim. Okres zwolnień lekarskich: od 23.07.2013 r. do 24.11.2013 r. Okres zasiłku macierzyńskiego: od 25.11.2013 r. do 23.11.2014 r.),

- za miesiąc 11/2014 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 466,67 zł, (podstawa w wysokości 2000 zł, została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zasiłku macierzyńskim),

- za miesiące od 12/2014 r. do 02/2015 r. ~ podstawa wymiaru składek w wysokości 2000 zł,

- za miesiąc 03/2015 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 1333,33 zł, (podstawa w wysokości 2000 zł, została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim),

- za miesiąc 04/2015 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 1200 zł, (podstawa w wysokości 2000 zł, została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim),

- za miesiące od 05/2015 r. do 02/2016 r. ~ podstawa wymiaru składek w wysokości 2000 zł.

- za miesiąc 03/2016 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 1733,33 zł, (podstawa w wysokości 2000 zł, została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim),

- za miesiące od 04/2016 r. do 12/2017 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 2000 zł,

- za miesiące 01-02/2018 r. - początkowo wykazane zostały podstawy wymiaru składek w wysokości 2000 zł. W dniu 12.04.2018 r. zostały złożone korekty dokumentów rozliczeniowych, podstawy wymiaru składek za wskazane miesiące, zostały zwiększone do kwoty 7500 zł,

- za miesiące 03-06/2018 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 7500 zł, Za miesiąc 07/2018 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 500 zł, (podstawa w wysokości 7500 zł, została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim. Okresy zwolnień lekarskich od 04.07.2018 r. do 09.11.2018 r. Okres zasiłku macierzyńskiego od 10.11.2018 r. do 08.11.2019 r.),

- za miesiąc 11/2019 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 5770,17 zł,

- za miesiąc 12/2019 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 8000 zł,

- za miesiąc 01/2020 - podstawa wymiaru składek w wysokości 6933,33 zł, (podstawa w wysokości 8000 zł, została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim),

- za miesiąc 02/2020 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 8000 zł,

- za miesiąc 03/2020 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 2666,67 zł, (podstawa w wysokości 8000 zł, została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zasiłku opiekuńczym),

- za miesiąc 04/2020 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 0 zł, (ubezpieczona przebywała cały miesiąc na zasiłku opiekuńczym),

- za miesiąc 05/2020 r. - podstawa wymiaru składek w wysokości 1600 zł, (podstawa w wysokości 8000 zł, została pomniejszona o dni, w których ubezpieczona przebywała na zasiłku opiekuńczym).

Płatnik składek B. B. (1) – poza ubezpieczoną - zatrudniał na podstawie umowy o pracę:

- B. O. od 1 sierpnia 2006 roku do 31 sierpnia 2014 roku, za wynagrodzeniem w kwocie 2200 zł,

- B. K. od 2 listopada 2015 roku do 31 października 2016 roku, z wynagrodzeniem minimalnym brutto obowiązującym w danym roku,

- B. M. od 17 maja 2017 roku do nadal, z wynagrodzeniem minimalnym brutto obowiązującym w danym roku.

Płatnik składek B. B. (1) od 2006 roku współpracuje z biurem (...). Kancelaria notarialna płatnika oraz biuro księgowe znajdują się w tym samym budynku (należącym do B. B. (1)). J. K. wynajmuje od B. B. (1) pomieszczenia, w których znajduje się biuro rachunkowe. Obie firmy posiadają wspólne pomieszczenie socjalne, w którym codziennie spotykają się pracownicy. W biurze rachunkowym pracują E. S., M. N., W. M..

Częstym klientem (...) jest M. G. (1).

B. B. (1) i J. K. znają się prywatnie od wielu lat, jeszcze przed rozpoczęciem współpracy uczestniczyły w rozgrywkach piłki siatkowej i spotykały się towarzysko.

Sąd Okręgowy uznał odwołanie za bezzasadne podnoszac, że spór w niniejszej sprawie koncentrował się wokół kwestii wysokości podstawy wymiaru składek K. Ł. (1) na ubezpieczenie społeczne, w związku z jej zatrudnieniem na podstawie umowy o pracę u płatnika B. B. (1). W niniejszej sprawie organ rentowy nie zakwestionował faktycznego świadczenia pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika, a spornym pozostawało jedynie, czy w sprawie zachodzą przesłanki do ustalenia, iż K. Ł. (1) powinna być objęta ubezpieczeniem społecznym z podstawą wymiaru składki wynoszącą od stycznia 2018 roku - 2100 zł. Zdaniem ZUS strony ustaliły od stycznia 2018 r. wysokie wynagrodzenie wyłącznie po to, by umożliwić ubezpieczonej osiągnięcie nieuzasadnionych korzyści z sytemu ubezpieczeń społecznych. W tej sytuacji organ rentowy uznał, iż podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne powinna wynosić od stycznia 2018 roku – 2.100,00 zł.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2016r., poz..963 ze zm. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są m.in. pracownikami ( z wyłączeniem prokuratorów). W świetle przepisu art. 18 ust. 1 powołanej ustawy podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 1-3 stanowi przychód, o którym mowa w art. 4 pkt 9 i 10, z zastrzeżeniem ust. 1a i 2, ust. 4 pkt 5 i ust. 12. Natomiast podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe – art. 20 ust. 1 ustawy.

Sąd meriti nadmienił, iż dosłowne odczytanie tych przepisów może prowadzić do wniosku, że dla ustalenia podstawy wymiaru składek znaczenie decydujące i wyłączne ma fakt dokonania wypłaty wynagrodzenia w określonej wysokości. W uchwale z dnia 27 kwietnia 2005 r. II UZP 2/05 Sąd Najwyższy podkreślił jednak, że umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych; kształtuje ona stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. W związku z tym nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach art. 353 (1) k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych, w którym pierwiastek publiczny zaznacza się bardzo wyraźnie, można przypisać - w okolicznościach każdego konkretnego wypadku - zamiar nadużycia świadczeń przysługujących z tego ubezpieczenia. Należy bowiem pamiętać, że alimentacyjny charakter tych świadczeń oraz zasada solidaryzmu wymagają, żeby płaca - stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki - nie była ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie oraz żeby rażąco nie przewyższała wkładu pracy, a w konsekwencji, żeby składka nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej.

Ocena godziwości wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza - co ma istotne znaczenie przy rozstrzyganiu przedstawionego zagadnienia - rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji (uzasadnienie wyroku T.K. z dnia 26 listopada 1997 r. w sprawie U 6/96, publik. OTK-ZU 1997 nr 5-6, poz. 66 oraz wyrok S.N. z dnia 16 grudnia 1999 r. w sprawie I PKN 465/99, publik. OSNAPiUS 2001 nr 10, poz. 345).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd, że Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych przysługuje kompetencja do badania zarówno tytułu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności jej poszczególnych postanowień i - w ramach obowiązującej go procedury - zakwestionowania tych postanowień umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia, które pozostają w kolizji z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa.

Realna możliwość takiej kontroli powstaje po przekazaniu przez płatnika raportu miesięcznego, przedkładanego zgodnie z art. 41 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować także wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.). Na podstawie art. 41 ust. 13 ustawy Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest również uprawniony do zmiany przekazanych przez płatnika składek informacji o wysokości wynagrodzenia.

W wyroku z dnia 7 marca 2013 r. sygn. III AUa 1515/12 Sąd Apelacyjny w Gdańsku potwierdził, że przepis art. 86 ust. 2 u.s.u.s. daje organowi rentowemu kompetencje do badania zarówno tytułu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności jej poszczególnych postanowień i - w ramach obowiązującej go procedury zakwestionowania tych postanowień umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia, które pozostają w kolizji z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może więc kwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (LEX nr 1298884).

Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, iż organ rentowy jest uprawniony do kwestionowania wysokości wynagrodzenia ustalonego w umowie o pracę, które stanowi podstawę wymiaru składek , jeśli okoliczności sprawy wskazują, że wynagrodzenie to zostało ustalone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, z zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi bowiem wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji (por. wyrok S.A. w Krakowie z dnia 25 września 2012 r. w sprawie III AUa 398/12, publik. LEX nr 1223252).

W ocenie Sądu Okręgowego całość zebranego w sprawie materiału jednoznacznie wskazuje, iż jedynym celem podpisania aneksu do umowy o pracę datowanego na dzień 2 stycznia 2018 roku i zwiększenia wysokości wynagrodzenia K. Ł. (1) z kwoty 2.100,00 zł miesięcznie do kwoty 7.500,00 zł miesięcznie, było uzyskanie przez ubezpieczoną wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku ze stwierdzoną ciążą.

Sąd Okręgowy ocenił jako niewiarygodne zeznania stron spornej umowy o pracę o okolicznościach i powodach podwyżki wynagrodzenia. Sąd Okręgowy zauważył, że początkowo B. B. (1) i ubezpieczona twierdziły, że nastąpiło to w związku z planowanym przekazaniem K. Ł. (2) kancelarii notarialnej oraz faktem, że od stycznia 2018r. ubezpieczona przejęła większość obowiązków notariusza. Zdaniem Sądu pierwszej instancji zeznania te nie znalazły jednak potwierdzenia w materiale dowodowym, gdyż z dokumentów dotyczących wyników egzaminu notarialnego z września 2017 r. wynika, że zakres obowiązków ubezpieczonej nie mógł ulec istotnemu zwiększeniu aż do października 2018 r., kiedy to K. Ł. (1) złożyła egzamin notarialny z wynikiem pozytywnym. Dopiero od tego momentu ubezpieczona była uprawniona do samodzielnego odczytywania, podpisywania i poświadczania aktów notarialnych. Ustalenie to potwierdzają także zeznania świadka Ł. T., który wskazał, że już od momentu zakończenia aplikacji notarialnej w czerwcu 2017 r. ubezpieczona samodzielnie udzielała porad prawnych, uzgadniała z klientami treści aktów prawnych i sporządzała ich projekty. Świadek ten (jedyny niepowiązany ekonomicznie z płatniczką) zeznał, że od połowy 2017 r. wszystkie sprawy zawiązane z projektowanymi aktami notarialnymi omawiał z ubezpieczoną oraz że nic w zakresie obowiązków ubezpieczonej nie zmieniło się od stycznia 2018 r. Świadek M. N. i W. M. nie potrafiły wskazać czy w styczniu 2018 r. zmieniły się obowiązki ubezpieczonej. Zeznania świadków E. S., J. K. oraz M. G. (1) są, zdaniem Sądu Okręgowego, natomiast w tym zakresie niejasne, pozbawione konkretów i nieprzekonujące. Ustalenie, że w styczniu 2018 r. nie nastąpiło zwiększenie zakresu obowiązków ubezpieczonej wynika nadto z faktu, że dopiero we wrześniu 2018 r. zadała ona egzamin notarialny i z tym dopiero momentem płatniczka mogła zatrudnić córkę na stanowisku zastępcy notariusza.

Sąd Okręgowy za istotne uznał również i to, że ostatecznie płatniczka i ubezpieczona zeznały, że z uwagi na brak dyspozycyjności K. Ł. (1) spowodowany koniecznością sprawowania opieki nad dziećmi obecnie nie planują ani przekazania jej kancelarii notarialnej ani zawiązania spółki, mimo, że tymi okolicznościami uzasadniały zawarcie aneksu do umowy o pracę z dnia 2 stycznia 2018 r.

Zdaniem Sądu Okręgowego niewiarygodne okazały się nadto zeznania ubezpieczonej, w których przekonywała, że przed podwyżką wynagrodzenia nie planowała kolejnego dziecka oraz że wiedzę o ciąży powzięła dopiero w kwietniu 2018 roku. W dniu 27 stycznia 2020 r. skarżące złożyły do akt zaświadczenie lekarskie, na okoliczność daty powzięcia informacji o ciąży stwierdzające, że „ostatnia ciąża (ubezpieczonej) została potwierdzona 17 kwietnia 2018 r.” Jednakże z pozyskanej przez Sąd dokumentacji lekarskiej wynika, iż podczas wizyty lekarskiej w dniu 3 października 2017 r. lekarz ginekolog odnotował starania o ciążę K. Ł. (1). W dniu 8 grudnia 2017 r. lekarz odnotował negatywny wynik testu ciążowego, z kolei podczas wizyty lekarskiej w dniu 27 marca 2018 r. zapisano datę ostatniej miesiączki ubezpieczonej – 15 lutego 2018 r., dodatni wynik testu ciążowego oraz 5 tydzień ciąży.

W ocenie Sądu Okręgowego wskazane dowody jednoznacznie wskazują na fakt, że ubezpieczona starała się o dziecko oraz że co najmniej od 27 marca 2018 r. wiedziała o ciąży. Dowody te potwierdzają, iż aneks nr (...) do umowy o pracę nie został podpisany w styczniu 2018 roku, lecz po powzięciu informacji o zajściu ubezpieczonej w ciążę.

Wyjaśnia to, dlaczego za miesiące styczeń i luty 2018 roku składki na ubezpieczenie społeczne K. Ł. (1) opłacone zostały przez płatnika od podstawy wymiaru składek w wysokości 2.100,00 zł (obowiązująca od 1-1-2018r. wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę). Dopiero w dniu 12 kwietnia 2018 roku przesłano do ZUS korekty dokumentów rozliczeniowych za miesiące styczeń i luty 2018 roku, zwiększające podstawy wymiaru składek do kwoty 7.500,00 zł. W dniu 10 kwietnia 2018 roku dokonano także dopłaty na poczet wyrównania składek za miesiące styczeń i luty 2018 roku.

Także podatek dochodowy od wynagrodzeń ubezpieczonej za styczeń i luty 2018 r. został w terminie odprowadzony od kwoty 2100,00 zł brutto. Dopiero w dniu 10 kwietnia 2018 roku płatniczka dokonała dopłaty różnicy zaliczek na podatek dochodowy. Z okoliczności tych wynika, że listy płac za styczeń i luty 2018 r. zostały sporządzone w kwietniu 2018 r.

Sąd Okręgowy zauważył przy tym, że skarżące oraz świadkowie zatrudnieni w biurze rachunkowym (J. K., E. S., M. N.) wskazywali, że błędy w dokumentach rozliczeniowych składanych do ZUS i urzędu skarbowego wynikały z pomyłki pracownika biura (...). J. K. (prowadzącą Biuro (...) obsługujące płatnika B. B. (1)) w toku postępowania wyjaśniającego przez organem rentowym jak i podczas niniejszego postępowania sądowego, próbowała wyjaśnić korektę deklaracji rozliczeniowych za styczeń i luty 2018 roku w ten sposób, że pracownik biura podatkowego sporządzający deklaracje nie zwrócił uwagi na aneks do umowy o pracę (z nowym wyższym wynagrodzeniem w kwocie 7.500,00 zł brutto), lecz automatycznie skopiował deklaracje grudniowe, a później styczniowe, wprowadzając podstawę wymiaru składek od najniższej krajowej obowiązującej od stycznia 2018 roku. Zdaniem Sądu pierwszej instancji te zeznania są nielogiczne choćby z tego względu, że minimalne wynagrodzenie w 2017 r. wynosiło 2000 zł, a od stycznia 2100 zł, wobec czego z pewnością deklaracje nie mogły zostać skopiowane, lecz zostały sporządzone na podstawie list płac, w których naliczono ubezpieczonej wynagrodzenie w kwocie 2100 zł.

Sąd Okręgowy nadto wskazał, że zeznania J. K. stoją w sprzeczności z późniejszymi zeznaniami świadka W. M., która w biurze (...) zajmuje się listami płac i deklaracjami do ZUS, w tym deklaracjami dla płatnika B. B. (1). Świadek W. M. zeznała, że za styczeń i luty 2018 roku źle wprowadziła kwoty do deklaracji ZUS. Świadek wskazała, że dane z treści umowy o pracę wprowadza się do programu, a system sam nalicza płace. W. M. potwierdziła, że to ona wprowadziła do deklaracji zusowskich dane z list płac ubezpieczonej K. B.- Ł. za styczeń i luty 2018 roku, ale nie wie jak doszło do błędu w deklaracjach, skoro na listach naliczono wynagrodzenie w kwocie 7.500,00 zł. Co więcej z zeznań świadka W. M. wynika, że deklaracje podatkowe za styczeń i luty 2018 r. sporządzała szefowa biura (...). Zdaniem Sądu Okręgowego w tej sytuacji oczywistym jest, że w styczniu i lutym 2018 r. naliczono ubezpieczonej wynagrodzenie w kwocie 2100 zł. Bardzo mało prawdopodobnym jest bowiem, by dwie osoby popełniły identyczny błąd, wskazując wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej odmienną od wynikającej z listy płac.

Powyższe okoliczności pozwoliły na ustalenie, że w listach płac za styczeń i luty 2018 roku wynagrodzenie naliczono w kwocie 2.100,00 zł, od takiej kwoty naliczono składki i podatki. Dopiero w kwietniu 2018 r. płatnik upozorował zwiększenie wynagrodzenia ubezpieczonej od stycznia 2018 r. składając korekty dokumentów rozliczeniowych.

Sąd Okręgowy nadto zwrócił uwagę, że analogiczna sytuacja z podwyższeniem wynagrodzenia ubezpieczonej, miała miejsce w 2013 roku. Wówczas płatnik składek od marca 2013 roku także zwiększył wynagrodzenie ciężarnej K. Ł. (1) z kwoty 2.000,00 zł brutto do kwoty 5.5000,00 zł brutto, a po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego przez ubezpieczoną, ponownie obniżył jej wynagrodzenie do kwoty 2.000,00 zł brutto miesięcznie. Co istotne za miesiąc marzec 2013 r. płatnik wskazał podstawę wymiaru składek w wysokości 1600 zł, a w dniu 10 kwietnia 2013 r. złożono korektę dokumentów rozliczeniowych, w których podstawę wymiaru składek zwiększono do kwoty 5500 zł. Podkreślenia wymaga, że ubezpieczona nie potrafiła wyjaśnić, czym uzasadnione było zwiększenie jej wynagrodzenia od marca 2013 r., ani z jakiego powodu po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego wynagrodzenie powróciło do poziomu minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Sąd Okręgowy dalej wskazał, że dla oceny zeznań świadków zatrudnionych w biurze rachunkowym nie bez znaczenia pozostaje okoliczność, że płatnik składek i szefowa biura (...) zajmująca się obsługą księgową płatnika, znają się od wielu lat, utrzymują relacje towarzyskie, a nadto łączy je umowa najmu lokalu. W ocenie Sądu Okręgowego wskazane zależności towarzyskie i ekonomiczne z pewnością nie pozostały bez wpływu na treść złożonych w sprawie zeznań.

Ponadto Sąd pierwszej instancji podkreślił, iż podwyższenia wynagrodzenia od stycznia 2018 roku do kwoty 7.500,00 zł brutto nie uzasadniały obowiązki ubezpieczonej, gdyż ich zakres zwiększył się w niewielkim stopniu od lipca 2017r. co wynika z zeznań świadka T. oraz z faktu ukończenia aplikacji notarialnej. Nie spowodowało to jednak ani zmiany stanowiska, na którym ubezpieczona pracowała ani podwyższenia wynagrodzenia (aż do czasu powzięcia informacji o ciąży).

Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że z zeznań skarżących wynika, że zakres obowiązków ubezpieczonej zmienił się istotnie dopiero po uzyskaniu dopiero w październiku 2018 roku pozytywnego wyniku egzaminu notarialnego. Dopiero ten fakt uzasadniał zmianę stanowiska pracy oraz rozszerzenie odpowiedzialności i obowiązków ubezpieczonej, która od tego czasu mogła zastępować notariusza, samodzielnie przygotowywać projekty aktów, odczytywać je i podpisywać.

Zdaniem Sadu Okręgowego, nieprawdziwe są więc zeznania skarżących, że ubezpieczona od stycznia 2018 roku praktycznie przejęła prowadzenie spraw, oraz że zamiarem płatnika było przekazanie kancelarii notarialnej córce. Płatnik, mimo nabycia prawa do emerytury, nadal prowadzi kancelarię. Z kolei z zeznań ubezpieczonej wynika, że jako matka dwojga dzieci nie jest wystarczająco dyspozycyjna, by zastąpić płatnika, czy innego notariusza. Sąd Okręgowy dodatkowo zauważył, że jako kobieta starająca się od dziecko co najmniej od października 2017 r. ubezpieczona z pewnością nie zamierzała przejąć obowiązków płatnika od stycznia 2018 r. Zmniejszenie dyspozycyjności ubezpieczonej po urodzeniu dziecka wynika zresztą z liczby dni w jakich ubezpieczona przebywała na zwolnieniach lekarskich i zasiłkach opiekuńczych po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego w listopadzie 2019 r.

Mając na uwadze przedstawione argumenty i fakt, że w krótkim okresie od skorygowania podstawy wymiaru składek ubezpieczona stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą (od dnia 4 lipca 2018 roku), zdaniem Sądu pierwszej instancji oczywistym jest, że podwyższenie wysokości wynagrodzenia ubezpieczonej zbiegło się w czasie powzięciem przez skarżące wiedzy o ciąży, a to prowadzi do wniosku, że wynagrodzenie zostało zwiększone wyłącznie po to, by umożliwić ubezpieczonej uzyskanie wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z przewidywaną niezdolnością do pracy i urodzeniem dziecka. Zebrane dowodowy potwierdzają bowiem, że ubezpieczona w chwili podpisania aneksu nr (...) do umowy o pracę miała świadomość, że w niedalekiej przyszłości skorzysta ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z ciążą i macierzyństwem.

Ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy poczynił na podstawie niebudzących wątpliwości tego Sądu i niekwestionowanych przez strony dokumentów wymienionych w części uzasadnienia poświęconej stwierdzonym faktom. Za niewiarygodne uznano dokumenty mające potwierdzić wzrost wynagrodzenia ubezpieczonej od stycznia 2018 r. a więc: aneks nr (...) do umowy o pracę, listy płac za okres od stycznia 2018 r., zakres obowiązków datowany na dzień 1 stycznia 2018 r., skorygowane deklaracje podatkowe oraz do ZUS za sporny okres. Dokumenty te, w ocenie Sądu meriti, zostały sporządzone w kwietniu 2018 r. jedynie w celu upozorowania zwiększenia obowiązków i uwiarygodnienia wysokości wynagrodzenia ubezpieczonej w kwocie 7500 zł. Walor wiarygodności przyznany został zeznaniom świadka Ł. T., gdyż jego wypowiedzi korespondują z dowodami w postaci dokumentów, w szczególności z dokumentami stwierdzającymi daty zakończenia aplikacji oraz uzyskania pozytywnego wyniku egzaminu notarialnego. Z przyczyn wskazanych wyżej zeznania ubezpieczonej i płatnika uznano za niewiarygodne w zakresie wskazywanych przez nie powodów i okoliczności podwyższenia wynagrodzenia ubezpieczonej od stycznia 2018r. Zdaniem Sądu Okręgowego, niewiarygodne okazały się także zeznania ubezpieczonej o dacie powzięcia wiadomości o ciąży, które pozostają w sprzeczności z dokumentacją medyczną. Z przyczyn już omówionych Sąd meriti nie dał wiary zeznaniom pracowników biura rachunkowego w zakresie twierdzeń o przyczynach i dacie podwyższenia ubezpieczonej wynagrodzenia. Zeznania M. G. (1) także okazały się niewiarygodne w części opisującej zwiększenie zakresu obowiązków ubezpieczonej od stycznia 2018 r., gdyż zeznania te są w sprzeczności z zeznaniami Ł. T. oraz z dokumentami stwierdzającymi daty zakończenia aplikacji oraz uzyskania pozytywnego wyniku egzaminu notarialnego. Nie bez wpływu na treść zeznań tego świadka ma z pewnością okoliczność, iż jest on częstym klientem kancelarii płatnika.

W świetle powyższych rozważań, Sąd Okręgowy uznał, że płatnik upozorował wsteczne zwiększenie wysokości płacy ubezpieczonej za miesiące styczeń, luty i marzec 2018 r., natomiast wysokość wynagrodzenia ustalona w kwietniu 2018 r. była rażąco wygórowana, w żaden sposób nieadekwatna do jakości, nakładu pracy zainteresowanej i miała na celu jedynie umożliwienie uzyskania przez ubezpieczoną wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z przewidywaną niezdolnością do pracy oraz urlopem macierzyńskim. W tej sytuacji ustalenie wynagrodzenia w aneksie nr (...) do umowy o pracę, w opisanych okolicznościach, należało uznać za dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu (uchwała SN z dnia 27.4.2005 II UZP 2/05, wyrok SN z dnia 18.10.2005, II UK 43/05, uchwała SN z 27.4.05, II UZP 2/05) i jako takie za nieważne.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie, o czym orzekł jak w punkcie I wyroku.

O kosztach orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc i 108 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r., poz.1804 ze zm.).

Płatnik B. B. (1) oraz ubezpieczona K. B. wniosły apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości. Zaskarżanemu wyrokowi zarzuciły:

1) naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. przepisu art. 233 §1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji, że:

a) zeznania K. Ł. (1), B. B. (1) oraz J. K. są niewiarygodne w zakresie, w jakim ich relacje dotyczyły:

- okoliczności podpisania aneksu nr (...) do umowy o pracę w styczniu 2018 r. oraz idącymi za tym zmianami w wysokości wynagrodzenia K. Ł. (1) oraz zmianami w zakresie jej obowiązków pracowniczych,

- okoliczności zadeklarowania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie K. Ł. (1) za okres styczeń-luty 2018 r., a następnie dokonania korekty dokumentów rozliczeniowych za wskazany okres, w tym przyczyny zadeklarowania błędnej podstawy wymiaru składek w tymże okresie, podczas gdy analiza całokształtu okoliczności sprawy oceniona we wzajemnym powiązaniu ze zgromadzonym w postępowaniu materiałem dowodowym prowadzi do przeciwnych wniosków przemawiających za przyznaniem waloru wiarygodności zeznaniom ubezpieczonej, płatnika, ale także świadka J. K.,

b) aneks nr (...) do umowy o pracę K. Ł. (1) został przez strony antydatowany, tj. nie został podpisany w styczniu 2018 r., a po powzięciu informacji o ciąży przez ubezpieczoną w dniu 27 marca 2018 r., podczas gdy analiza treści materiału dowodowego, w szczególności zeznań K. Ł. (1) oraz świadków J. K., W. M., E. S. oraz M. N., nie daje podstaw do wysnucia takiego wniosku,

c) zeznania świadka Ł. T. przesądzają o braku podstaw do podwyższenia wynagrodzenia ubezpieczonej od stycznia 2018 r., bowiem zakres obowiązków ubezpieczonej miał zwiększyć się w niewielkim stopniu od lipca 2017 r., natomiast zakres ten nie zmienił się począwszy od stycznia 2018 r., podczas gdy całokształt okoliczności sprawy zestawiony z treścią zeznań ubezpieczonej, płatnika i innych świadków, w szczególności M. G. (1), nie pozwala na dokonanie ustaleń tożsamych do ustaleń Sądu pierwszej instancji w omawianym zakresie,

d) zeznania K. Ł. (1) oraz B. B. (1), a także świadka M. G. (2) są niewiarygodne w zakresie, w jakim wskazywały one na przejęcie przez ubezpieczoną prowadzenie w zasadzie w całości prowadzenia spraw kancelarii notarialnej od stycznia 2018 r.,

e) wysokość wynagrodzenia K. Ł. (1) ustalona w drodze aneksu nr (...) do umowy o pracę była rażąco wygórowana, w żaden sposób nieadekwatna do jakości, nakładu pracy ubezpieczonej i miała na celu jedynie umożliwienie uzyskania przez ubezpieczoną wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego, podczas gdy zwiększenie wynagrodzenia K. Ł. (1) korespondowało przede wszystkim z rzeczywistym zwiększeniem jej zakresu pracy, zwiększeniem odpowiedzialności oraz było wynagrodzeniem godziwym, a więc należnym, właściwym, odpowiednim, rzetelnym, uczciwym i sprawiedliwym, zachowującym cechy ekwiwalentności do pracy, jej rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz posiadanych przez ubezpieczoną kwalifikacji i doświadczenia, w szczególności przy uwzględnieniu wysokości dochodów w branży notarialnej, powyższe uchybienia w konsekwencji prowadziły do dokonania przez Sąd pierwszej instancji sprzecznych z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie ustaleń faktycznych co do rzeczywistych zamiarów ubezpieczonej i płatnika co do zawartego aneksu nr (...) do umowy o pracę, faktycznej daty podpisania tego aneksu, okoliczności związanych z koniecznością skorygowania deklaracji rozliczeniowych ubezpieczonej za okres styczeń-luty 2018 r., jak i powodów takiego stanu rzeczy, które to ustalenia faktyczne doprowadziły Sąd pierwszej instancji do nieusprawiedliwionego wniosku, że zmiana warunków płacy K. Ł. (1) datowana na dzień 02 stycznia 2018 r. dokonana została jedynie po to, aby umożliwić ubezpieczonej osiągnięcie korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych.

Skarżące wniosły o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania poprzez zmianę decyzji organu rentowego, w ten sposób, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie K. Ł. (1) od dnia 01 stycznia 2018 r. ustalić na kwotę 7.500,00 zł, zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej i płatnika kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Szczecinie do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji skarżące wskazały, że wbrew odmiennej ocenie dokonanej przez Sąd Okręgowy zeznania B. B. (1) i K. Ł. (1) jawią się jako logiczne, jasne, konsekwentne - i co znamienne- wzajemnie korespondujące ze sobą, ale też i z treścią zeznań pozostałych świadków przesłuchanych w niniejszej sprawie. Skarżące wskazały, że w ich ocenie Sąd pierwszej instancji rozpoznając sprawę zupełnie pominął całokształt okoliczności stanowiących niejako tło dla dokonania przez ubezpieczoną i płatnika zmian w zakresie wynagrodzenia za pracę. Zarówno sama zasadność zmiany umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia, ale także i kwota zmienionego wynagrodzenia, zakres obowiązków, jak i moment, w którym taka zmiana została dokonana, mają odzwierciedlenie w ówczesnej sytuacji rodzinnej i życiowej tak K. Ł. (1), jak i B. B. (1). Bynajmniej za dokonaniem wspomnianej zmiany nie stała wyłącznie chęć uzyskania wyższych świadczeń z systemu ubezpieczeń społecznych w związku z ciążą ubezpieczonej. Skarżące w tym zakresie podały, że decyzję o zmianie warunków płacy nałożyło się kilka czynników, a przede wszystkim: uzyskanie przez płatnika B. B. (1) uprawnień emerytalnych, odbycie aplikacji i przystąpienie do egzaminu zawodowego przez K. Ł. (1), podjęcie rozmów o planach co do wspólnej kancelarii/spółki płatnika i ubezpieczonej.

Zdaniem skarżących, nie bez znaczenia ma tutaj okoliczność, że ubezpieczona i płatnik są spokrewnione. W kontekście powyższego w ocenie skarżących oczywistym jest, że decyzja w zakresie zmiany wynagrodzenia K. B. również podyktowana była względami rodzinnymi- i to bynajmniej nie w celu bezpodstawnego uzyskania świadczeń z systemu ubezpieczeń społecznych, jak założył to Sąd pierwszej instancji. Naturalnym jest to, że relacje pracownik-pracodawca kształtują się odmiennie w przypadku istnienia więzi rodzinnej tychże osób. Inaczej wygląda w takim przypadku kwestia wzajemnego zaufania pracodawcy do pracownika, świadomości co do rzeczywistych umiejętności pracownika, czy oczekiwań pracodawcy co od zachowania się pracownika w określonych sytuacjach zawodowych, aniżeli w przypadku, gdy pracownikiem jest zupełnie obca dla pracodawcy osoba. B. B. (1) znając na wskroś swoją córkę (również od strony zawodowej, bowiem współpracowały one od 2012 r.) była pewna, co do działań i zachowań K. Ł. (1), miała wobec niej określone oczekiwania, ale też miała świadomość, że stosunek córki do pracy w „rodzinnej” kancelarii będzie dużo bardziej pozytywny, aniżeli pracownika „obcego”. Zdaniem skarżących z uwagi na powyższe nie może dziwić fakt, że B. B. (1) zdecydowała się znacząco podwyższyć ubezpieczonej wysokość wynagrodzenia. Oczywiście wynagrodzenie to, chociaż wysokie, nadal mieściło się z zakresie wynagrodzenia godziwego w odniesieniu do stanowiska, nakładu pracy i odpowiedzialności pracownika, ale także przy uwzględnieniu kwalifikacji i doświadczenia pracownika (o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia niniejszej apelacji).

Dalej skarżące wskazały, że wśród powodów stojących za zmianą wysokości wynagrodzenia były także plany co do wspólnego prowadzenia kancelarii przez płatnika i ubezpieczoną w formie spółki. B. B. (1) nabywając uprawnienia emerytalne zakładała stopniowe wycofanie się z zawodu i płynne przekazanie kancelarii córce. Na przełomie 2017 i 2018 roku taka forma płynnego „przejścia” kancelarii wydawała się najodpowiedniejsza. Należy mieć na uwadze okoliczność, że w przypadku działalności notariusza zwykła sukcesja przedsiębiorstwa (w dowolnej formie-darowizny czy sprzedaży przedsiębiorstwa) jest niedopuszczalna z uwagi na osobisty charakter uprawnień notariusza. Ostatecznie spółka notarialna nie została utworzona, niemniej jednak nie można tego poczytywać w taki sposób, w jaki wydaje się uczynił to Sąd pierwszej instancji, a mianowicie, że strony nigdy woli założenia spółki nie miały, skoro do dzisiaj spółka taka nie powstała. Skarżące podkreśliły, że na brak rozpoczęcia formalnej współpracy płatnika i ubezpieczonej wpłynęła m.in. ciąża K. Ł. (1) i jej czasowa nieobecność w pracy. Niemniej jednak wola wycofania się B. B. (1) i przekazania córce kancelarii istnieje nadal, chociaż aktualnie skłania się ona bardziej ku wygaszeniu swojej działalności przy jednoczesnym rozpoczęciu prowadzenia indywidualnej kancelarii przez K. Ł. (1). Odbyłoby się to bez formalnego związywania się przedsiębiorczo B. B. (1) i jej córki, a ograniczyłoby się do przejścia klientów z jednej kancelarii do drugiej, zlokalizowanej w tym samym miejscu, bez formalnego powiązania.

Skarżące nadto wskazały, że ich zdaniem, w toku postępowania w sposób jasny i jednoznaczny wyjaśnione zostały okoliczności związane tak z samym podpisaniem aneksu nr (...) do umowy o pracę, jak i z koniecznością dokonania korekty deklaracji rozliczeniowych ZUS oraz przyczyn takiego stanu rzeczy. Powyższe okoliczności potwierdzone zostały w zeznaniach świadków-J. K., W. M., a także E. S. i M. N.. Odnosząc się do dostrzeżonych przez Sąd pierwszej instancji rozbieżności w treści zeznań, w szczególności J. K. i W. M., skarżące zwróciły uwagę, że rozbieżności te nie są na tyle daleko idąca, aby rzutowały na wiarygodność obu świadków. Wręcz przeciwnie - istnienie takich rozbieżności sugeruje, że zeznania te były spontaniczne, nieuzgodnione i szczere. Skarżące w tym miejscu dodatkowo podkreśliły, że od momentu zaistnienia opisywanych zdarzeń do czasu składania przed Sądem zeznań minęło relatywnie sporo czasu, co również wpłynęło na treść tychże zeznań. Jednocześnie wskazały, że świadek M. w swoich zeznaniach nie była pewna okresów i dat, a jej zeznania w tym zakresie nie były pewne i stanowcze.

W dalszej kolejności skarżące wskazały, że zupełnie niezrozumiała jest dla nich dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena zeznań świadka Ł. T. i wnioski z nich wyciągnięte. W ocenie Sądu Okręgowego w Szczecinie zeznania wskazanego świadka przesądzają o braku podstaw do podwyższenia wynagrodzenia ubezpieczonej od stycznia 2018 r., bowiem zakres obowiązków ubezpieczonej miał zwiększyć się w niewielkim stopniu i to od lipca 2017 r. Tym samym Sąd pierwszej instancji traktował zeznania te jako argument wprost wskazujący na rzekome pozorne zawarcie aneksu nr (...) w styczniu 2018 r. Skarżące zwróciły jednak uwagę, że świadek T. zna zaledwie wycinek pracy kancelarii, niemniej był częstym gościem kancelarii. Świadek w swoich zeznaniach umiejscowił zwiększenie zaangażowania K. Ł. (1) w prowadzenie kancelarii na połowę 2017 r., przy czym co do wskazanych okoliczności świadek nie był zdecydowany. Ł. T. wskazywał, że ubezpieczona „może tak gdzieś w połowie 2017 roku (...) przejęła tak jakby gminę” (00;52:51.144 - rozprawa z dnia 05.11.2019r.). Dalej świadek, że to przejęcie spraw przez K. B. nie nastąpiło w styczniu 2018r., a może 2,3 czy 4 miesiące wcześniej. Zdaniem skarżących w tej sytuacji za nieuprawnione należy uznać wnioski Sądu w zakresie w jakim zeznania powyższego świadka mają jednoznacznie przemawiać za tym, że „przejęcie” prowadzenia kancelarii przez ubezpieczoną (zwiększenie zakresu jej obowiązków) nie nastąpiło w styczniu 2018 r. Jak wskazano już wyżej, świadek T. zeznawał wyłącznie o czynnościach K. Ł. (1) z udziałem jego osoby, a więc dotyczących Gminy T.. Skarżące dodatkowo podkreśliły, że chociaż aneks do umowy o pracę został podpisany w styczniu 2018 r. to w praktyce zwiększenie obowiązków i zakresu udziału ubezpieczonej w pracę kancelarii notarialnej nie miało charakteru nagłego i nie było wyznaczone granicą konkretnego dnia, a następowało w pewnym okresie czasu. Po zakończeniu aplikacji notarialnej i po egzaminie zawodowym (wrzesień 2017 r.) K. Ł. (1) więcej czasu poświęcić mogła na pracę w kancelarii, B. B. (1) uzyskała uprawnienia emerytalne (październik 2017 r.), a w toku pomiędzy ubezpieczoną, a płatnikiem toczyły się rozmowy o ich wspólnej współpracy w zakresie prowadzenia kancelarii notarialnej. Zwiększenie zakresu obowiązków K. Ł. (1) miało w pewnym stopniu charakter ewolucyjny, rozciągnięty w kilku miesięcznym okresie czasu, zwieńczonym zawarciem aneksu do umowy o pracę w styczniu 2018 r. i sformalizowaniem tego, co ubezpieczona faktycznie robi i za co odpowiada w kancelarii.

Skarżące wskazały na treść zeznań świadka M. G. (1), który zeznał, że zakres pracy K. Ł. (1) uległ wyraźnej zmianie od 2018 r. (bez wskazywania konkretnej daty). Zdaniem skarżących za zupełnie niezrozumiałe należ uznać stanowisko Sądu pierwszej instancji co do braku wiarygodności zeznań tegoż świadka.

Odnosząc się do kwestia sądowej oceny wiarygodności zeznań K. Ł. (1) w zakresie, w jakim relacjonowała ona moment dowiedzenia się o ciąży, skarżące podkreśliły, że pomimo sprzeczności tych relacji z dokumentacją medyczną, nie oznacza to jednak złej woli ubezpieczonej. K. Ł. (1) odwoływała się do daty, kiedy potwierdzona została ciąża, wspominała przy tym wcześniejszą wizytę u ginekologa. Okoliczność, że ubezpieczona nie odwoływała się dokładnie do dat wizyt potwierdza jedynie, że ubezpieczona nie przywiązywała wtedy do tego takiej uwagi, nie odnosiła tych dat do kwestii konieczności skorygowania deklaracji ZUS. Składanie korekt odbywało się niejako poza nią, bez jej udziału i w czasie ich dokonywania K. nie miała o tym fakcie wiedzy.

Organ rentowy wniósł z kolei zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego zwarte w punkcie II wyroku dotyczące kosztów procesu. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił:

- naruszenie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. - w sprawie opłat za czynności radców prawnych, polegające na zasądzeniu na rzecz ZUS O/S. kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 180 zł w postępowaniu przed Sądem 1 instancji, podczas gdy wartość przedmiotu wynosząca 68339 zł uzasadniała przyznanie kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 5400 zł,

- naruszenie § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych w zw. z art. 98 § 1 i 3 K.p.c. i 108 k.p.c. poprzez jego zastosowanie, podczas gdy w sprawie należało zasądzić zwrot kosztów zastępstwa procesowego uwzględniając wartości przedmiotu sprawy.

Organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez zasądzenie na rzecz ZUS O/S. kwoty 5400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem I instancji oraz o zasądzenie na rzecz ZUS O/S. kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym, wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja ubezpieczonej oraz płatnika okazała się bezzasadna. Zażalenie organu rentowego okazało się co do zasady uzasadnione, z tym że ostatecznie doprowadziło do zmiany rozstrzygnięcia dotyczącego kosztów procesu jedynie poprzez orzeczenie o odstąpieniu od obciążania płatnika kosztami procesu ponad zasądzoną przez Sąd pierwszej instancji kwotę 180 zł na podstawie art. 102 k.p.c.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy wydając zaskarżony wyrok, wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności sprawy, przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe oraz dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w granicach zasad logiki formalnej i doświadczenia życiowego, zgodnie ze swobodną oceną dowodów w myśl art. 233 § 1 k.p.c., a następnie wydał trafny, odpowiadający prawu wyrok. Sąd orzekający wskazał w pisemnych motywach wyroku, jaki stan faktyczny oraz prawny stał się podstawą jego rozstrzygnięcia oraz podał, na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu, stosując przy tym prawidłową wykładnię przepisów prawnych mających zastosowanie w niniejszej sprawie. Prawidłowo dokonane ustalenia faktyczne oraz należycie umotywowaną ocenę prawną sporu Sąd Apelacyjny przyjmuje za własną, w pełni podzielając wywody zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z tego też względu Sąd Apelacyjny nie dostrzega potrzeby ponownego szczegółowego przytaczania zawartych w nim argumentów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776; z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, lex nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, lex nr 558303). Nie podziela natomiast argumentów skarżących podniesionych w treści złożonej w sprawie apelacji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, kwestie podnoszone jako zarzuty w sposób szczegółowy zostały omówione oraz ocenione w zaskarżonym wyroku, a wywiedziona apelacja, gdy zanalizować jej rzeczywistą treść, stanowi jedynie wyraz stanowiska ubezpieczonej oraz płatnika, podtrzymujących dotychczasowe twierdzenia.

Zważywszy, że wadliwość wydanego rozstrzygnięcia, zdaniem apelujących, stanowiła miedzy innymi skutek błędów Sądu pierwszej instancji przy ocenie dowodów i czynieniu ustaleń stanu faktycznego niniejszej sprawy, a o prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego należy rozstrzygać po stwierdzeniu, że nie miały miejsca uchybienia przy ocenie dowodów i ustalaniu istotnych dla rozstrzygnięcia faktów, w pierwszej kolejności należało ocenić prawidłowość procedowania Sądu Okręgowego w tym zakresie. Wskazać przy tym należy, że Sąd odwoławczy, niezależnie od tego, czy prowadzi sam postępowanie dowodowe, czy jedynie weryfikuje ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji, ma obowiązek samodzielnej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie. Jednakże - jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego - zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (por. przykładowo postanowienie z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., nr 5, poz. 33, postanowienie z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139, ).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie nie narusza ani reguł logicznego myślenia, ani zasad doświadczenia życiowego czy właściwego kojarzenia faktów. Nie sposób również przypisać Sądowi błędu w ocenie mocy poszczególnych dowodów. Zaznaczyć przy tym należy, że Sąd orzekający w pierwszej instancji – oceniając pojedyncze dowody – zgodnie z przepisem art. 233 § 1 k.p.c. – odniósł ich znaczenie do całego, zebranego w sprawie materiału dowodowego. Podkreślić też trzeba, że w ramach swobody oceny dowodów, mieści się też wybór określonych dowodów spośród dowodów zgromadzonych, pozwalających na rekonstrukcję istotnych w sprawie faktów. Sytuacja, w której w sprawie pozostają zgromadzone dowody mogące prowadzić do wzajemnie wykluczających się wniosków, jest sytuacją immanentnie związaną z kontradyktoryjnym procesem sądowym. Weryfikacja zatem dowodów i wybór przez Sąd orzekający w pierwszej instancji określonej grupy dowodów, na podstawie których Sąd odtwarza okoliczności, które w świetle przepisów prawa materialnego stanowią o istotnych w sprawie faktach stanowi realizację jednej z płaszczyzn swobodnej oceny dowodów. Powiązanie przy tym wynikających z dowodów tych wniosków w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyklucza możliwość skutecznego zdyskwalifikowania dokonanej przez Sąd oceny, tylko z tej przyczyny, że w procesie zgromadzono też dowody, prowadzące do innych, niż wyprowadzone przez Sąd pierwszej instancji, wniosków.

Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie przeprowadził prawidłową i wyczerpującą ocenę dowodów, zarzuty apelujących natomiast mają charakter polemiczny, bowiem - jak wcześniej wskazano - jeżeli z danych dowodów obok wersji zdarzeń ustalonej przez Sąd pierwszej instancji w wyniku dokonanej przez ten Sąd oceny, można wyprowadzić inną sekwencję tych zdarzeń, to Sąd odwoławczy tylko wówczas może ingerować w ustalenia Sądu Okręgowego, gdy strona skarżąca wykaże, że wersja ustalona przez Sąd pierwszej instancji, została zrekonstruowana w wyniku naruszenia któregoś z wyznaczników z art. 233 § 1 k.p.c., co w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Sąd Apelacyjny w pełni podziela tę ocenę i poczynione na jej kanwie ustalenia faktyczne, a z uwagi na obszerne przytoczenie tych wywodów we wstępnej części niniejszego uzasadnienia, za niecelowe uznaje ponowne ich przedstawianie (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1999 r., II CKN 217/98, LEX nr 1213477).

Sąd Apelacyjny dodatkowo wskazuje, mając na uwadze, że apelacja koncentruje się przede wszystkim wokół dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zeznań ubezpieczonej, płatnika składek oraz świadków J. K., W. M., E. S., M. N. oraz Ł. T. wskazać należy, że przy ocenie czy to dowodów z zeznań świadków mogących (z różnych przyczyn) być zainteresowanymi określonym rozstrzygnięciem w sprawie, czy też dowodów z przesłuchania stron, którym zawsze zależy na korzystnym dla siebie rozstrzygnięciu, szczególnie ważnym dla tej oceny pozostaje powiązanie tego dowodu z pozostałym materiałem dowodowym. W analizowanym przypadku zeznania stron niewątpliwie należało traktować z dużą ostrożnością, już choćby właśnie z tej przyczyny, że zarówno ubezpieczona jak i płatnik są osobami siłą rzeczy zainteresowanymi takim przedstawieniem faktów, aby uzyskać korzystny dla siebie wyrok sądu. Co więcej w ich wyjaśnieniach składanych przed organem rentowym i przed sądem występowało wiele niespójności, na które zwrócił uwagę już Sąd pierwszej instancji. Dodatkowo Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczona w swoich zeznaniach mijała się z prawdą odnośnie wiedzy o ciąży w momencie podpisywania aneksu o pracę, nie można zatem wykluczyć, że mijała się z prawdą również co do pozostałych okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia.

Sąd Apelacyjny po ponownym przeanalizowaniu materiału dowodowego, zgodził się z Sądem Okręgowym, że przeprowadzone w przedmiotowej sprawie postępowanie dowodowe nie daje podstaw do przyjęcia za podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne ubezpieczonej wynagrodzenia za pracę przewidzianego w aneksie do umowy o pracę z dnia 1 stycznia 2018 r. W świetle zaoferowanego przez strony materiału dowodowego zasadna jest ocena, że ustalenie we wskazanym okresie zatrudnienia wynagrodzenia za pracę na poziomie 7500 zł brutto miesięcznie zostało dokonane przez strony umowy o pracę z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych oraz celowym antydatowaniem sporządzonych aneksów zwłaszcza, że podobny schemat przyjęły strony umowy o pracę przy pierwszej ciąży ubezpieczonej.

W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga, że zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 19.05.2009 r. (III UK 7/09), Zakład Ubezpieczeń Społecznych może kwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Kwestia tego, że może tak czynić i w odniesieniu do pracodawców publicznych, jak i prywatnych, w orzecznictwie Sądu Najwyższego i wszystkich sądów jest przesądzona. Tak bowiem wypowiedział się Sąd Najwyższy chociażby też i w wyroku z dnia 6.02.2006 r. w sprawie III UK 156/05 (Lex 272549) oraz uchwale z dnia 27.04.2005 r. II UZP 2/05, wskazując, że podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy. Ocena godziwości wynagrodzenia wymaga zaś uwzględnienia każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji (tak też Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 26.11.1996r., U 6/96, OTK-ZU 1997, nr 5-6, poz. 66 oraz Sąd Najwyższy w wyroku z 16.12.1999r. I PKN 465/99, OSNAPiUS 2001, nr 10, poz. 345).

Wskazać więc i podkreślić należy za stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym na przykład w uzasadnieniu uchwały z dnia 27.04.2005r., II UZP 2/05 (Lex 148238), że autonomia woli stron w kształtowaniu postanowień umowy o pracę podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Najdobitniej wyraża to art. 353 1 k.c., który ma odpowiednie zastosowanie do stosunku pracy, zarówno wobec braku uregulowania normowanej nim instytucji w prawie pracy, jak też niesprzeczności z zasadami prawa pracy (por. art. 300 kp), zawartego w nim wymagania, by treść stosunku pracy lub jego cel nie sprzeciwiał się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Z kolei odpowiednie zastosowanie art. 58 k.c. pozwala na uściślenie, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nieważne bezwzględnie.

Należy również pamiętać, że umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych; kształtuje ona stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Są to skutki bardzo doniosłe, zarówno z punku widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego, należy zatem uznać, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. Taka konstatacja prowadzi do wniosku, iż godziwość wynagrodzenia - jedna z zasad prawa pracy (art. 13 k.p.) - zyskuje dodatkowy walor aksjologiczny. W prawie ubezpieczeń społecznych istnieje bowiem znacznie mocniejsza niż w prawie pracy bariera działania w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych. Względność zasady godziwości wynagrodzenia, wyrażająca się koniecznością odniesienia się nie tylko do potrzeb pracownika, ale także świadomości społecznej oraz ogólnej sytuacji ekonomicznej i społecznej, nie powinna zresztą budzić wątpliwości. W związku z tym nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach art. 353 1 k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych, w którym pierwiastek publiczny zaznacza się bardzo wyraźnie, można przypisać - w okolicznościach każdego konkretnego wypadku - zamiar nadużycia świadczeń przysługujących z tego ubezpieczenia.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Apelacyjny wskazuje, że jako trafne należy ocenić stanowisko Sądu pierwszej instancji, że zawarcie antydatowanego aneksu do umowy o pracę podwyższającego od dnia 1 stycznia 2018 r. wynagrodzenie zainteresowanej z kwoty 2100 zł do kwoty 7500 zł, a zatem o kwotę 5400 zł należy w realiach rozpoznawanej sprawy traktować jako czynność godzącą w zasady współżycia społecznego. Podkreślić przy tym należy, że Sąd pierwszej instancji w żadnym fragmencie uzasadnienia nie formułuje takiej tezy, iż kwota 7500 zł jako wynagrodzenie za pracę to kwota rażąco wysoka, czy też będąca nie do pomyślenia w stosunkach pracowniczych. Sąd zwraca natomiast uwagę na to, że w sytuacji, gdy ubezpieczona zachodzi w ciążę i realnie może liczyć się z długotrwałym pobieraniem świadczeń z ubezpieczenia związanych z urodzeniem dziecka, jak również z koniecznością uprzedniego korzystania ze zwolnień lekarskich, to nagłe podwyższenie wynagrodzenia o kwotę 5400 złotych bez znaczącej zmiany zakresu jej obowiązków pracowniczych nie może spotkać się z akceptację w świetle zasad współżycia społecznego. Wynagrodzenie w wysokości ustalonej antydatowanym aneksem nie może zostać uznane za usprawiedliwione. Wynagrodzenie to w realiach rozpoznawanej sprawy nie nosi cech wynagrodzenia godziwego, ponieważ nie jest w pełni ekwiwalentne do rodzaju, ilości i jakości pracy wnioskodawczyni. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, aby od dnia 1 stycznia 2018 r. zaistniały obiektywne okoliczności pozwalające na nagłe zaproponowanie zainteresowanej podwyższenia wynagrodzenia do kwoty 7500 złotych zwłaszcza w kontekście niezdanego przez ubezpieczoną egzaminu notarialnego i znacznie wcześniejszego (październik 2017 r.) przejścia płatniczki na emeryturę. Wówczas to nie było pomysłu na znaczne podwyższenie wynagrodzenia ubezpieczonej. Nie było go również aż do końca marca 2018 r. kiedy to ubezpieczona dowiedziała się o ciąży. W styczniu i w lutym wynagrodzenie było wypłacane w dotychczasowej wysokości i dopiero w kwietniu 2018 r. a więc już po wizycie u ginekologa i potwierdzeniu ciąży, zostały złożone korekty deklaracji ZUS i podatkowej oraz został sporządzony aneks do umowy z datą wsteczną.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że co do zasady nie jest w sprawie kwestionowane, a co wynika wprost z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji, że biorąc pod uwagę okres zatrudnienia ubezpieczonej u płatnika oraz fakt ukończenia przez ubezpieczoną aplikacji notarialnej mogło dojść do stopniowego zwiększenia dotychczasowych obowiązków ubezpieczonej, o tyle nie zostało wykazane, że te nowe obowiązki były na tyle skomplikowane i czasochłonne, że ich powierzenie ubezpieczonej uzasadniało podwyższenie należnego ubezpieczonej dotychczasowego wynagrodzenia w kwocie 2100 zł do kwoty 7500 zł, a zatem o 5400 zł w stosunku dotychczasowego. Zauważyć bowiem należy, że o ile z zeznań świadków wynika, że zakres obowiązków ubezpieczonej faktycznie mógł ulec zwiększeniu od lipca 2017 r., gdyż ubezpieczona zaczęła wówczas samodzielnie udzielać porad prawnych, uzgadniała z klientami treści aktów prawnych i sporządzała ich projekty, o tyle istotnym jest, że nie spowodowało to wówczas ani zmiany stanowiska, na którym ubezpieczona pracowała ani podwyższenia wynagrodzenia. W tym miejscu odnosząc się dodatkowo do argumentów ubezpieczonej, że dotychczasowe wynagrodzenie ubezpieczonej było zbyt niskie w porównaniu do zakresu jej obowiązków jako prawnika i jak wskazała ubezpieczona spornym aneksem ustalono jej wynagrodzenie na poziomie, na który zasługiwała uwzględniając jej dotychczasowy przebieg zatrudnienia oraz fakt ukończenia aplikacji notarialnej i związane z tym zwiększenie zakresu jej obowiązków. Sąd Apelacyjny wskazuje, że ubezpieczona jest zatrudniona u płatnika poczynając od 2012 r., aplikację notarialną jak wskazała ukończyła w czerwcu 2017 r. tymczasem potrzebę podwyższenia jej wynagrodzenia dostrzeżono dopiero w momencie, gdy strony wiedziały lub miały co najmniej uzasadnione podejrzenia, że ubezpieczona w niedługim czasie skorzysta ze zwolnienia lekarskiego w związku z ciążą oraz zasiłku macierzyńskiego. W tym zakresie Sad Apelacyjny zwrócił bowiem uwagę, że z dokumentacji lekarskiej wynika, iż już podczas wizyty lekarskiej w dniu 3 października 2017 r. lekarz ginekolog odnotował starania o ciążę K. Ł. (1). W dniu 8 grudnia 2017r. lekarz odnotował ujemny wynik testu ciążowego, z kolei podczas wizyty lekarskiej w dniu 27 marca 2018 r. zapisano datę ostatniej miesiączki ubezpieczonej – 15 lutego 2018 r., dodatni wynik testu ciążowego oraz 5 tydzień ciąży. Wskazane dowody jednoznacznie wskazują na fakt, że w momencie kiedy doszło do znaczącego podwyższenia należnego ubezpieczonej wynagrodzenia ubezpieczona wiedziała już o ciąży.

Zauważyć przy tym należy, że płatnikiem składek jest matka ubezpieczonej. Doświadczenie uczy, że w stosunkach pracy między członkami rodziny, pracodawcy są bardziej skłonni kształtować poziom wynagrodzenia na nieco wyższym poziomie niż pozostałych pracowników. W analizowanym przypadku matka ubezpieczonej zdecydowała się jednak ukształtować jej wynagrodzenie na najniższym poziomie. Do zmiany wysokości wynagrodzenia doszło dopiero, gdy ubezpieczona zaszła w ciążę.

Co więcej w świetle powyższych ustaleń dotyczących starań ubezpieczonej o zajście w ciążę i momentu, w którym tę ciążę potwierdzono rozpatrywanych łącznie z ustaleniami dotyczącymi wysokości składek opłaconych przez płatnika za miesiące styczeń i luty 2018 r. Sąd pierwszej instancji słusznie powziął wątpliwości co do faktycznej daty sporządzenia aneksu podwyższającego należne ubezpieczonej wynagrodzenie do kwoty 7500 zł. Zauważyć bowiem należy, że za miesiące styczeń i luty 2018 roku składki na ubezpieczenie społeczne K. Ł. (1) opłacone zostały przez płatnika od podstawy wymiaru składek w wysokości 2.100,00 zł (obowiązująca od 1-1-2018 r. wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę). Dopiero w dniu 12 kwietnia 2018 roku przesłano do ZUS korekty dokumentów rozliczeniowych za miesiące styczeń i luty 2018 roku, zwiększające podstawy wymiaru składek do kwoty 7.500,00 zł. W dniu 10 kwietnia 2018 roku dokonano także dopłaty na poczet wyrównania składek za miesiące styczeń i luty 2018 roku. Także podatek dochodowy od wynagrodzeń ubezpieczonej za styczeń i luty 2018r. został w terminie odprowadzony od kwoty 2100,00 zł brutto. Dopiero w dniu 10 kwietnia 2018 roku płatniczka dokonała dopłaty różnicy zaliczek na podatek dochodowy. Z okoliczności tych wynika, że do podpisania aneksu de facto doszło dopiero po tym jak ubezpieczona powzięła informację o zajściu w ciążę.

Sąd Apelacyjny w pełni podzielił przy tym dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę zeznań skarżących oraz świadków zatrudnionych w biurze rachunkowym (J. K., E. S., M. N.), w zakresie w jakim wskazywali oni, że błędy w dokumentach rozliczeniowych składanych do ZUS i urzędu skarbowego wynikały wyłącznie z pomyłki pracownika biura (...). W ocenie Sadu Apelacyjnego wyjaśnienia tych osób w tym zakresie nie zasługiwały na wiarę. Zeznania te okazały się bowiem niespójne, a nadto nielogiczne. I tak świadek J. K. (prowadzącą Biuro (...) obsługujące płatnika B. B. (1)) tłumaczyła dokonaną korektę deklaracji rozliczeniowych za styczeń i luty 2018 roku w ten sposób, że pracownik biura podatkowego sporządzający deklaracje nie zwrócił uwagi na aneks do umowy o pracę (z nowym wyższym wynagrodzeniem w kwocie 7.500,00 zł brutto), lecz automatycznie skopiował deklaracje grudniowe, a później styczniowe, wprowadzając podstawę wymiaru składek od najniższej krajowej obowiązującej od stycznia 2018 roku. Tymczasem minimalne wynagrodzenie w 2017 r. wynosiło 2000 zł, a od stycznia 2100 zł, wobec czego z pewnością deklaracja styczniowa nie mogła zostać skopiowane z deklaracji grudniowej. Odnośnie zeznań świadka W. M., która w biurze (...) zajmuje się listami płac i deklaracjami do ZUS, w tym deklaracjami dla płatnika B. B. (1) Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że świadek ta przyznała wprawdzie, że za styczeń i luty 2018 roku źle wprowadziła kwoty do deklaracji ZUS, jednocześnie Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę że świadek ta jednocześnie wskazała, że dane z treści umowy o pracę wprowadza się do programu, a system sam nalicza płace. W. M. potwierdziła, że to ona wprowadziła do deklaracji zusowskich dane z list płac ubezpieczonej K. Ł. (1) za styczeń i luty 2018 roku, ale nie wie jak doszło do błędu w deklaracjach, skoro na listach miało być naliczone wynagrodzenie w kwocie 7.500,00 zł. Co więcej z zeznań świadka W. M. wynika, że deklaracje podatkowe za styczeń i luty 2018 r. sporządzała szefowa biura (...). Sąd Apelacyjny podzielił argumentację Sądu pierwszej instancji, że bardzo mało prawdopodobnym jest, aby dwie osoby popełniły identyczny błąd, wskazując wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej odmienną od wynikającej z listy płac.

Powyższe okoliczności pozwoliły na ustalenie, że w listach płac za styczeń i luty 2018 roku wynagrodzenie naliczono w kwocie 2.100,00 zł, od takiej kwoty naliczono składki i podatki. Dopiero w kwietniu 2018 r. płatnik upozorował zwiększenie wynagrodzenia ubezpieczonej od stycznia 2018 r. składając korekty dokumentów rozliczeniowych.

Dodatkowo Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że również podczas poprzedniej ciąży ubezpieczonej strony znacząco podwyższyły należne ubezpieczonej wynagrodzenie w momencie kiedy zaszła ona w ciąże, a następnie po powrocie ubezpieczonej do pracy z urlopu macierzyńskiego wynagrodzenie to zmniejszono do wcześniejszej kwoty. Analogicznie jak w obecnym przypadku strony tłumaczyły ówczesne zwiększenie wynagrodzenia ubezpieczonej zwiększeniem się zakresu jej obowiązków w związku z ilością pracy w kancelarii. Z kolei zmniejszenie wysokości wynagrodzenia uzasadniały tym, że ubezpieczona w związku z opieką nad dzieckiem nie mogła poświęcać tyle czasu na pracę. Jednocześnie obecnie mimo, że ubezpieczona starała się o zajście w ciążę, a zatem o urodzenie drugiego dziecka, z czym niewątpliwie wiąże się więcej obowiązków opiekuńczych niż w przypadku jednego dziecka ponownie zwiększyły należne ubezpieczonej wynagrodzenie tłumacząc to rzekomym planowanym przekazaniem przez płatnika prowadzenia kancelarii ubezpieczonej. Co istotne jak przyznała płatniczka po urodzeniu drugiego dziecka z uwagi na aktualny brak dyspozycyjności K. Ł. (1) spowodowany koniecznością sprawowania opieki nad dziećmi obecnie nie planują ani przekazania jej kancelarii notarialnej, ani zawiązania spółki, tymczasem właśnie takimi okolicznościami tłumaczyły podwyższenie jej wynagrodzenia. Powtarzająca się sytuacja rodzi wątpliwości co do wiarygodności skarżących w zakresie motywów uzasadniających obecną podwyżkę należnego ubezpieczonej wynagrodzenia.

Sąd Apelacyjny nadto dostrzegł niespójności w twierdzeniach stron dotyczących motywów podpisania spornego aneksu. Zauważyć należy, że z zeznań ubezpieczonej i płatnika wynikało, że decyzję o powierzeniu ubezpieczonej większego zakresu obowiązków strony podjęły w związku z tym, że płatnik chciała przejść na emeryturę. Zauważyć zatem należy, że niespornym jest, że płatnik nadal prowadzi kancelarię mimo, że od października 2017 r. ma przyznane prawo do emerytury.

Co więcej matka ubezpieczonej - płatnik zeznała, że ubezpieczona miała przejąć prowadzenie kancelarii od stycznia 2018 r., bo ona nie dawała już rady. Nadto strony zeznały, że planowały, że od stycznia 2018 r. założą spółkę. W tym miejscu podkreślić jednak należy, że z zeznań samych skarżących wynika, że zakres obowiązków ubezpieczonej mógł ulec istotnej zmianie dopiero po uzyskaniu przez nią w październiku 2018 roku pozytywnego wyniku egzaminu notarialnego. Dopiero od tego czasu ubezpieczona mogła zastępować notariusza, samodzielnie przygotowywać projekty aktów, odczytywać je i podpisywać. W tej sytuacji Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd pierwszej instancji, nie dał wiary twierdzeniom skarżących, że ubezpieczona od stycznia 2018 roku praktycznie przejęła prowadzenie spraw za płatnika. Ubezpieczona nie miała bowiem jeszcze wtedy formalnych uprawnień do zastępowania płatnika jako notariusza.

Sąd Apelacyjny nadto zwrócił uwagę, że również po zdaniu przez ubezpieczoną egzaminu notarialnego w październiku 2018 r. strony nadal nie założyły spółki. Matka ubezpieczonej nadal samodzielnie prowadzi kancelarię notarialną. Płatniczka i ubezpieczona wprost przyznały, że z uwagi na aktualny brak dyspozycyjności K. Ł. (1) spowodowany koniecznością sprawowania opieki nad dziećmi obecnie nie planują ani przekazania jej kancelarii notarialnej ani zawiązania spółki, mimo, że właśnie tymi okolicznościami uzasadniały zawarcie aneksu do umowy o pracę z dnia 2 stycznia 2018 r. B. B. (1) wprost wskazała, że jedynie myśli o przekazaniu córce kancelarii. Wskazała nadto, że nie ustaliła jeszcze z córką daty przekazania i „musi zobaczyć jak to będzie wyglądało”.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego powyższe okoliczności dodatkowo potwierdzają prawidłowość ustalenia Sądu pierwszej instancji, że od stycznia 2018 r. nie doszło do istotnego zwiększenia obowiązków ubezpieczonej uzasadniającego znaczące podwyższenie jej dotychczasowego wynagrodzenia. Byłoby to ewentualnie uzasadnione, gdyby faktycznie ubezpieczona już wówczas zdała egzamin notarialny i faktycznie przejęła prowadzenie spraw za płatnika.

Odnośnie zarzutu ubezpieczonej dotyczącego pominięcia jej zeznań w części, w której wskazuje ona, że skorzystała ona z zwolnienia chorobowego dopiero w lipcu 2018 r., co w ocenie ubezpieczonej świadczy o tym, że niewątpliwie jedynym celem zawarcia aneksu do umowy nie było skorzystanie ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego Sąd Apelacyjny wskazuje, że w okolicznościach niniejszej sprawy ciąg wzajemnie powiązanych okoliczności, w tym również fakt nieskorzystania przez ubezpieczoną niezwłocznie po podpisaniu aneksu do pracy zwiększającego wysokość jej wynagrodzenia z należnego jej zwolnienia lekarskiego wskazuje na zamiar stworzenia okoliczności mających na celu zmylenie Zakładu w celu uzyskania prawa do wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego sytuacja, jaka miała miejsce w rozpoznawanej sprawie jest przejawem szerszego zjawiska związanego z zawieraniem umów, czy też aneksów do umów na krótki okres przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienia do świadczenia z ubezpieczenia społecznego i ustalaniem wygórowanego wynagrodzenia w celu uzyskania przez osobę ubezpieczoną naliczonych od takiej podstawy świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W przypadku ubezpieczonej zjawisko to przybrało postać znacznego podwyższenia wynagrodzenia za pracę, bez zaistnienia obiektywnych podstaw do takiej zmiany. Składki na ubezpieczenie społeczne wynikające z takiej znacząco podwyższonej podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia zostały w rozpoznawanej sprawie odprowadzone za bardzo krótki okres, podczas gdy nieporównanie dłuższy byłby okres pobierania świadczeń z ubezpieczenia społecznego związanych ze stanem ciąży.

Sąd Apelacyjny zaznacza przy tym, że żaden przepis prawa nie zabrania zatrudniania kobiet w ciąży i ich godziwego wynagradzania. Sąd Apelacyjny stanowczo nie zgadza się jednak z twierdzeniem, że dążenie do uzyskania wysokich świadczeń z zabezpieczenia społecznego przez kobietę w ciąży może stanowić jedyny motyw podwyższenia należnego jej dotychczasowego wynagrodzenia. Tego rodzaju podejście do systemu świadczeń publicznych przeczy zasadzie solidaryzmu ubezpieczonych i prowadzi do nadmiernego uprzywilejowania wąskiej grupy szczególnie zaradnych beneficjentów, którzy uzyskują rażąco wysokie świadczenia przy niewspółmiernym, w zasadzie znikomym własnym wkładzie w funkcjonowanie tego systemu. Dzieje się to kosztem pozostałych udziałowców systemu, którzy uczciwie pracują przez długie lata i z tego tytułu odprowadzają składki. Ubezpieczenie społeczne, w tym kobiet w ciąży przysługuje nie tym podmiotom, które kreują doraźne podstawy faktyczno-prawne tylko po to, by przy znikomym nakładzie własnym na system ubezpieczenia społecznego pozyskać rażąco nadmierne korzyści, lecz tym podmiotom które dysponują realnym tytułem ubezpieczenia, w związku z którym systematycznie i sumiennie opłacają składki, czyli w istocie budują ten system, a nie tylko konsumują.

Biorąc pod uwagę omówione wyżej okoliczności niniejszej sprawy, w analizowanym przypadku uzasadnionym jest twierdzenie, iż ustanowienie w zakwestionowanym aneksie do pracy nadmiernie wysokiego wynagrodzenia nastąpiło z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym dążeniu do osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu.

Dlatego też zasadne było przyjęcie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia wskazana w zaskarżonej decyzji organu rentowego, a w wysokości jak wykazywana przez płatnika składek przed datą zawarcia aneksu do umowy o pracę , jest słuszna i społecznie sprawiedliwa.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w sytuacji, gdy jak się okazało w toku postępowania, twierdzenia odwołujących nie miały faktycznego oparcia w zaoferowanym przez nich materiale dowodowym, samo subiektywne przekonanie odwołujących się o zasadności ich odwołania nie mogło stanowić podstawy uzasadniającej zwolnienie ich od obowiązku ponoszenia kosztów procesu.

Wobec powyższego należało uznać, że zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji, a także poprzedzająca go decyzja organu rentowego odpowiadają prawu, a apelacja odwołujących się - jako pozbawiona uzasadnionych podstaw - podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. (punkt 3 wyroku).

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, Sąd odwoławczy rozstrzygnął w oparciu o dyspozycję art. art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c., ustalając wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powódki w tym postępowaniu w stawce minimalnej, stosownie do treści § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 265) (5400zł x 75% = 4050 zł). Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że sprawa dotyczyła ustalenia podstawy wymiaru składek. Wysokość należnych organowi rentowemu kosztów procesu należało zatem wyliczyć biorąc pod uwagę wartość przedmiotu sporu. Sąd Apelacyjny nie znalazł przy tym jakichkolwiek okoliczności przemawiających za ewentualnym zastosowaniem w niniejszej sprawie art. 102 k.p.c. w stosunku do odwołującej się K. B. w postępowaniu apelacyjnym. Sam charakter roszczenia i przekonanie ubezpieczonej o zasadności roszczenia nie był wystarczający do odstąpienia od obciążenia jej kosztami procesu, skoro znając treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku podjęła decyzję o wniesieniu apelacji i kontynuowaniu procesu a w konsekwencji przyjęła na siebie ryzyko wynikające z ewentualnego przegrania sprawy na tym etapie (punkt 4 wyroku).

Uzasadnione co do zasady okazało się natomiast zażalenie organu rentowego dotyczące orzeczenia Sądu pierwszej instancji o kosztach procesu należnych organowi rentowemu od B. B. (1). Zgodzić należało się bowiem z organem rentowym, że w analizowanym przypadku zastosowanie powinien znaleźć § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265), zamiast § 9 ust. 2 tegoż rozporządzenia. W niniejszej sprawie, której przedmiotem była ocena decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotyczącej wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wysokość wynagrodzenia pełnomocnika organu rentowego za udział w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji była bowiem uzależniona od wartości przedmiotu sportu i w związku z tym, podlegała określeniu zgodnie z § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265). W konsekwencji, że stawka wynagrodzenia pełnomocnika organu rentowego powinna wynosić 5400 zł, a nie 180 zł.

Z uwagi na przedmiot sporu w rozpoznawanej sprawie brak było podstaw do zastosowania § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1804 oraz z 2016 r. poz. 1667). Przepis ten przewiduje, że stawki minimalne wynoszą 180 zł w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego oraz w sprawach dotyczących podlegania ubezpieczeniom społecznym. Sąd Apelacyjny wskazuje zatem, że przepis ten dotyczy spraw o podleganie ubezpieczeniom społecznym, natomiast w analizowanym przypadku nie było sporu co do tego, że ubezpieczona takim ubezpieczeniom podlega. W niniejszej sprawie kwestię sporną stanowiła wysokość podstawy wymiaru składek. W sprawie, w której ubezpieczony lub płatnik dochodzi ustalenia, że obniżenie (lub podwyższenie) wysokości podstawy wymiaru składek za pracownika przez organ rentowy jest nieuzasadnione albo jest uzasadnione w innej wysokości, wartością przedmiotu sporu jest różnica pomiędzy wysokością nowej i dotychczasowej wysokości podstawy wymiaru składek w spornym okresie. Tym samym ustalenie stawki minimalnej za prowadzenie sprawy tego rodzaju powinno zostać dokonane z uwzględnieniem wartości przedmiotu sporu.

W rozpoznawanej sprawie, wartość przedmiotu sporu stanowiła kwota 68339 zł. Przy wartości sporu od 50 000 zł do 200 000 zł stawka minimalna opłat za czynności radców prawnych w sprawach ze stosunku pracy i ubezpieczeń społecznych wynosi kwotę 5 400 zł.

Z tych też względów organowi rentowemu, którą w postępowaniu sądowym reprezentował pełnomocnik będący radcą prawnym, należna była od odwołującej się kwota 5400 zł (ustalona stosownie do § 2 pkt i 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych). Jednakże przed Sądem pierwszej instancji nie została określona wartość przedmiotu sporu. Sąd Okręgowy nie wezwał ubezpieczonej do uzupełnienia tego braku formalnego a Zakład Ubezpieczeń Społecznych w odpowiedzi na odwołanie nie zakwestionował tego faktu co winien był uczynić stosownie do treści art. 25 § 2 k.p.c. zgodnie, z którym po doręczeniu pozwu sprawdzenie nastąpić może jedynie na zarzut pozwanego, zgłoszony przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy. Sprawdzenie wartości przedmiotu sporu nastąpiło dopiero na etapie postępowania apelacyjnego i dlatego, zdaniem Sądu Apelacyjnego w analizowanym przypadku zaistniały jednak podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. i odstąpienia od obciążania B. B. (3) się kosztami procesu ponad kwotę 180 zł. W konsekwencji Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w punkcie II jedynie w ten sposób, że odstąpił od obciążenia B. B. (1) kosztami zastępstwa procesowego ponad kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych, zaś w pozostałym zakresie zażalenie oddalił (punkt 1 i 2 wyroku).

Mając na uwadze zakres dokonanej zmiany Sąd Apelacyjny na podstawie art. 100 k.p.c. zniósł wzajemnie między stronami koszty postępowania zażaleniowego (punkt 5 wyroku).

Jolanta Hawryszko Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk Barbara Białecka