Pełny tekst orzeczenia

Klauzulę wykonalności nadano

w dniu 7.05.2021 r. w zakresie pkt I podpunkt 2

na wniosek pełn. wierz. /K.319)

adw. K. S..

Na zarządzenie Sędziego

z up. Kierownika Sekretariatu

Starszy Sekretarz Sądowy

Magdalena Goltsche

Sygnatura akt I ACa 590/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 marca 2021 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Sędzia Leon Miroszewski (przewodniczący)

Sędzia Krzysztof Górski

Sędzia Edyta Buczkowska-Żuk

w dniu 31 marca 2021 w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

w sprawie z powództwa R. S.

przeciwko D. M.

o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 24 czerwca 2019 r. sygnatura akt I C 718/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że:

1)  uznaje za bezskuteczną w stosunku do powoda umowę z dnia 3 lipca 2013
roku, zawartą przed notariuszem C. P.
(Repertorium A numer (...)), przez M. M. i pozwanego D. M. o przeniesienie na rzecz pozwanego, w zamian za zwolnienie z długu, własności nieruchomości położonej w S., przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą KW (...) – w celu ochrony wierzytelności przysługujących powodowi wobec dłużniczki M. M. o zwrot przez dłużniczkę kwot uiszczonych jej przez powoda na podstawie umowy zadatku, zawartej z nią dnia 15 marca 2010 roku oraz na podstawie oferty sprzedaży, złożonej przez wymienioną dłużniczki powodowi w dniu 11 maja 2010 roku przed notariuszem D. W. (Repertorium A numer (...)) - w łącznej wysokości 780.000,00 (siedemset osiemdziesiąt tysięcy) złotych;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.817,00 (dziesięć tysięcy osiemset siedemnaście) złotych tytułem kosztów procesu;

3)  zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Szczecinie kwotę 39.000,00 (trzydzieści dziewięć tysięcy) złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, od której powód został zwolniony;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.100,00 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Szczecinie kwotę 39.000,00 (trzydzieści dziewięć tysięcy) złotych tytułem opłaty sądowej od apelacji, od której powód został zwolniony.

Krzysztof Górski Leon Miroszewski Edyta Buczkowska-Żuk

Sygnatura akt I ACa 590/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 czerwca 2019 roku, sygnatura akt I C 718/18, Sąd Okręgowy w Szczecinie w punkcie 1. Oddalił powództwo R. S. przeciwko D. M. o o uznanie za bezskuteczną w stosunku do niego umowy przeniesienia własności nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu z dnia 3 lipca 2013 r. zawartej przed notariuszem C. P. przez M. M. i D. M., mocą której M. M. przeniosła własność nieruchomości przy ul. (...) w S. dla której Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą o nr (...) na rzecz swojego syna D. M. w zamian za zwolnienie z długu; w punkcie 2. zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 10.800 złotych tytułem kosztów procesu; w punkcie 3. nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa _ Sąd Okręgowy w Szczecinie kwotę 39.000 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu.

Wydanie wyroku Sąd Okręgowy poprzedził ustaleniami faktycznymi, w których stwierdził, że matka pozwanego - M. M., reprezentowana przez męża J. M., zawarła z powodem przedwstępną umowę sprzedaży, nazwanej w nagłówku „umową zadatku”, nieruchomości składającej się z niezabudowanej działkę gruntu o wskazanych w umowie numerach – o łącznej powierzchni 7,0346 ha, położnych w obrębie W., powiat (...), województwo (...), dla której Sąd Rejonowy w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą o nr KW (...) (dawna (...)). Nieruchomości nie były obciążone prawami osób trzecich, w tym z tytułu zobowiązań podatkowych lub im równoważnych, były przedmiotem zabezpieczenia zapłaty na rzecz małżonków E. S. i J. S. i stanowiły ich własność z obowiązkiem powrotnego przeniesienia na rzecz M. M. – nie została wydana żadna decyzja administracyjna ani orzeczenie sądu i nie toczyło się żadne postępowanie przed jakimkolwiek organem, a także nie było prowadzone postępowanie egzekucyjne, bądź inne zmierzające do realizacji jakichkolwiek zobowiązań finansowych M. M. wobec jakiegokolwiek podmiotu, a dotyczące tych nieruchomości. Stosownie do treści § 2 umowy J. M. – działający w imieniu i na rzecz M. M. – zobowiązał się sprzedać na rzecz powodowi własność 8 niezabudowanych działek każda, według wyboru powoda, do dnia 31 marca 2010 r. Cena została przez strony ustalona na łączną kwotę 560.000,00 zł, którą powód zapłacił.

W piśmie z dnia 10 marca 2011 r., zatytułowanym „Zobowiązanie” i kierowanym do powoda, M. M., wskazała, że nie została przeniesiona na jej rzecz nieruchomość położona w obrębie W., powiat (...), województwo (...), dla której Sąd Rejonowy w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą nr (...) (dawna (...)), a co za tym idzie w związku z niemożnością wykonania zobowiązań wynikających z umowy zadatku z dnia 15 marca 2010 r., rep. „A” (...), zobowiązała się do wypełnienia warunków umowy do dnia 31 grudnia 2011 r., bądź do zwrotu powodowi wpłaconej kwoty zadatku. Wskazała, że w przypadku braku zwrotu kwoty zadatku odsetki naliczane będą od dnia do którego miała zostać wykonana umowa zadatku, tj. od 31 marca 2010 r.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 11 maja 2010 r. przed notariuszem D. W. doszło do złożenia przez J. M. aktu notarialnego, rep. „A” (...), w którym w § 1 J. M. – działający w imieniu żony M. M. – oświadczył, że na podstawie oferty sprzedaży złożonej przez małżonków E. S. i J. S. w formie aktu notarialnego w dniu 10 czerwca 2009 r. przysługuje M. M. prawo nabycia nieruchomości stanowiącej niezabudowaną działkę gruntu nr (...) o obszarze 0,3380 ha, położonej w S., obręb ewidencyjny (...), dla której Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą nr (...). Zgodnie z § 4, J. M. w imieniu żony M. M. oświadczył, że z chwilą przyjęcia ofert, o której mowa w § 1, składa powodowi ofertę sprzedaży udziału wynoszącego od 29/100 do 35/100, według wyboru przyjmującego ofertę przy cenie za 1m2 pow. działki wynoszącej 220,00 zł – w nieruchomości stanowiącej niezabudowaną działkę gruntu nr (...) o obszarze 0,3380 ha, położonej w S., obręb ewidencyjny (...), dla której Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą nr (...) – płatną przed przyjęciem oferty na konto depozytowe notariusza przed którym przyjmowana miała być oferta z poleceniem przelewu tej kwoty po podpisaniu aktu notarialnego przez przyjmującego ofertę na rachunek bankowy M. M.. J. M. – w imieniu żony M. M. oświadczył, że jest związany ofertą w terminie do dnia 30 czerwca 2011 r. (§ 5).

W dniu 18 maja 2010 r. J. M., w wykonaniu postanowień ww. aktu notarialnego, pokwitował odbiór 220.000,00 zł jako zapłaty części ceny za udziały w nieruchomości wymienionej w akcie notarialnym z dnia 11 maja 2010 r. W przypadku niezrealizowania transakcji do dnia 30 kwietnia 2011 r. zobowiązał się on do zwrotu całej kwoty z odsetkami w wysokości 10,00% w skali roku do dnia 30 maja 2011 r.

W dniu 3 lipca 2013 r. pomiędzy M. M. a pozwanym, będącym jej synem, doszło do zawarcia, przed notariuszem C. P., w formie aktu notarialnego, rep. „A” (...), umowy przeniesienia własności w zamian za zwolnienie z długu. Zgodnie z § 1 ust. 2 umowy, M. M. oświadczyła, że zgodnie z umową, którą zawarła w dniu 3 stycznia 2000 r. w H., Niemcy, ze swoim mężem J. M., w zakresie wstępnego rozliczenia podziału ich majątku dorobkowego, zobowiązała się względem J. M. do uiszczania na rzecz ich wspólnego syna, D. M. (pozwanego), renty alimentacyjnej w wysokości 7.500,00 zł miesięcznie, do czasu uzyskania przez niego możliwości samodzielnego utrzymywania się, przy czym nie krócej niż do ukończenia 25 roku życia, a zatem nie której niż do dnia 6 grudnia 2015 r. M. M. oświadczyła, że wymienioną rentę alimentacyjną zobowiązała się płacić do dnia 10 każdego miesiąca, począwszy od 10 stycznia 2000 r., przy czym oświadczyła, że dotychczas nie zapłaciła na rzecz syna żadnej z wymienionych rat i oświadczyła, że wobec braku zapłaty wymienionych rat alimentacyjnych, na dzień sporządzenia umowy zobowiązana jest do zapłaty na rzecz syna równowartości 162 rat, liczonych od stycznia 2000 r. do czerwca 2013 r., opiewających na łączną kwotę 1.215.000,00 zł Jednocześnie oświadczyła, że każda z wymienionych 162 rat jest wymagalna oraz że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia i uznaje w całości swój dług względem D. M. w kwocie wyżej wymienionej, powiększonej o należne odsetki ustawowe w łącznej wysokości 1.075.911,00 zł, naliczone do dnia sporządzenia umowy. Kwota łącznie ciążącego na niej zobowiązania miała wynosić zatem 2.290.911,00 zł. Stosownie do § 3 ust. 1 umowy, M. M., w celu zwolnienia się z zobowiązania polegającego na obowiązku zapłaty łącznej kwoty 2.290.911,00 zł na rzecz D. M., przeniosła na niego prawo własności opisanej w § 1 aktu nieruchomości stanowiącej zabudowaną działkę nr (...), a D. M. oświadczył, że wyraża na to zgodę, przeniesienie własności nieruchomości na swoją rzecz przyjmuje i jednocześnie zwalnia M. M. z obowiązku zapłaty na jego rzecz łącznej kwoty 2.290.911,00 zł tytułem zaległych rat alimentacyjnych wraz z ustawowymi odsetkami. Strony oświadczyły, że wartość nieruchomości była równa kwocie wierzytelności D. M. przysługującej mu względem M. M. z tytułu zaległych rat alimentacyjnych wraz z ustawowymi odsetkami (ust. 2).

Sąd Okręgowy ustalił również, że M. M. zmarła w dniu 22 września 2018 r. w B.. W dniu 3 stycznia 2019 r. pozwany oraz J. M. oświadczyli przed notariuszem D. W., że odrzucają przypadający im z tytułu dziedziczenia ustawowego spadek po M. M..

Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał powództwo za nieuzasadnione. Wskazał na podstawy w art. 527 § 1 k.c. i art. 531 § 1 k.c., jako kreujące tzw. skargę pauliańską, stanowiącą formę ochrony wierzyciela w razie niewypłacalności dłużnika. Uznał, że powód nie wykazał w sposób dostateczny i istnienia podlegających ochronie wierzytelności. Zdaniem tego Sądu umowa z dnia 15 marca 2010 r., zatytułowana „Umowa zadatku”, była w istocie umową przedwstępną, zawierającą wszystkie istotne postanowienia umowy przyrzeczonej – dokładnie opisany przedmiot umowy, jego cenę a nadto termin, w ciągu którego umowa ma być zawarta. Ponieważ cenę ostateczną za nieruchomości których dotyczy umowa ustalono na kwotę 560.000 tysięcy złotych i została ona zapłacona powodowi przed dniem sporządzenia umowy, nie sposób zdaniem Sądu Okręgowego uznać, że zapłacona kwota stanowiła zadatek w rozumieniu art. 394 § 1 k.c.

Jak stwierdził Sąd I instancji, regulacja powołanego przepisu wyraźnie wskazuje na przeznaczenie gospodarcze zadatku, jakim jest zabezpieczenie interesów stron umowy przedwstępnej, zmierzającego do wywarcia ekonomicznej presji mającej zmobilizować druga stronę do zawarcia umowy. Zadatek nie jest samodzielną umową lecz stanowi zawsze element innego zobowiązania, od spełnienia lub niespełnienia którego uzależnione są możliwości zatrzymania zadatku lub żądania jego podwójnej wysokości.

Zdaniem tego Sądu kwota 560.000 złotych, przekazana na poczet umowy z dnia 15 marca 2010 r. pozwanej nie była traktowana jako zadatek przez samego powoda, który zarówno w pozwie, jak i w piśmie z dnia 12 czerwca 2019 r., wyraźnie wskazał, że dochodzi ochrony dla kwoty 560.000 złotych z tytułu tej umowy, a nie 1.120.000 zł, jak by mu się należała gdyby wpłacone przez niego pieniądze uznać za zadatek.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 390 § 3 k.c. roszczenia z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta. W umowie z dnia 15 marca 2010 r. strony postanowiły, że umowa przyrzeczona ma być zawarta do dnia 31marca 2010 r. Ponieważ jednak pismem z dnia 10 marca 2011 r., wystosowanym przed upływem rocznego terminu przedawnienia, który kończył się w dniu 31 marca 2011 r, M. M. dokonała tzw. niewłaściwego uznania długu uznać należy, że czynnością ta przerwała bieg przedawnienia, który po jej dokonaniu biegł od nowa, i zakończył się w dniu 10 marca 2012 r. W tej sytuacji uznać należy zdaniem Sądu Okręgowego, że z uwagi na przedawnienie roszczenia z umowy z dnia 15 marca 2010 r. nie może ono być uznane za wierzytelność, która podlegałaby ochronie w drodze skargi pauliańskiej. Tylko na marginesie Sąd Okręgowy zauważył, że roszczenia z tytułu zadatku przedawniają się również w upływem jednego roku.

Sąd I instancji nie uwzględnił stanowiska powoda zawartego w piśmie z dnia 25 lutego 2019 r. w którym wskazał on, że wierzytelności objętej pozwem dochodzić można jako należności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia lub jako nienależnego świadczenia, których terminy przedawnienia wynoszą 10 lat. Zauważył, że w orzecznictwie przyjmuje się, że przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu należy stosować wtedy, gdy nie ma innego środka prawnego, przy wykorzystaniu którego możliwe byłoby przywrócenie równowagi majątkowej, naruszonej bez prawnego uzasadnienia albo gdy inne środki połączone są z większymi trudnościami. Skoro więc powód miał możliwość dochodzenia roszczenia z umowy przedwstępnej, z której nie skorzystał przed terminem przedawnienia, to nie może w chwili obecnej powoływać się na przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu jako podstawie swych żądań.

W analogiczny sposób zdaniem Sądu Okręgowego winna być oceniana wierzytelność wynikając a z czynności prawnej z dnia 11 maja 2010 r. Tego dnia J. M., działając jako pełnomocnik M. M., złożył powodowi ofertę sprzedaży udziału w nieruchomości stanowiącej niezabudowaną działkę gruntu – płatną przed przyjęciem oferty na konto depozytowe notariusza, przed którym przyjmowana miała być oferta z poleceniem przelewu tej kwoty po podpisaniu aktu notarialnego przez przyjmującego ofertę na rachunek bankowy M. M.. J. M. – w imieniu żony M. M. oświadczył, że jest związany ofertą w terminie do dnia 30 czerwca 2011 r. W dniu 18 maja 2010 r. J. M., w wykonaniu postanowień ww. aktu notarialnego, pokwitował odbiór 220.000 zł jako zapłaty części ceny za udziały w nieruchomości wymienionej w akcie notarialnym z dnia 11 maja 2010 r. W przypadku niezrealizowania transakcji do dnia 30 kwietnia 2011 r. zobowiązał się on do zwrotu całej kwoty z odsetkami w wysokości 10,00% w skali roku do dnia 30 maja 2011 r.

Powód przedkładając akt notarialny zawierający ofertę oraz pokwitowanie zapłaty kwoty 220.00 złotych nie wykazał, że M. M. kiedykolwiek przyjęła ofertę sprzedaży złożoną przez małżonków E. S. i J. S., tak więc nie udowodnił, że złożenie jemu samemu oferty przez M. M. było skuteczne. W tej sytuacji roszczenie o zwrot kwoty 220.00 złotych, którą powód zapłacił bezpośrednio pełnomocnikowi M. M. ( a nie, jak to ustalono w treści aktu notarialnego, na konto depozytowe notariusza), traktować można było jedynie w kategorii świadczenia nienależnego, jednak zgodnie z art. 411 pkt 4 k.c. nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli zostałoono spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna.

Ponieważ powód nie udowodnił, że M. M. kiedykolwiek przyjęła ofertę sprzedaży złożoną jej przez małżonków E. S. i J. S. a tym samym że ziścił się warunek czyniący aktualna ofertę złożoną jemu samemu, uznać należy zdaniem Sądu Okręgowego, że zapłata przez niego kwoty 220.000 tysięcy złotych stanowi spełnienie świadczenia przed terminem wymagalności o którym mowa w przepisie art. 411 pkt. 4 k.c., a tym samym roszczenie to nie podlega ochronie w trybie art. 527 k.c.

Jako kolejny powód oddalenia powództwa Sąd Okręgowy wskazał, że powód w toku całego postępowania nie przedłożył żadnych dowodów na to, że w chwili zawierania umowy o zwolnienie z długu M. M. była w jakimkolwiek stopniu niewypłacalna. Poprzestając na zawarciu w pozwie i pismach procesowych twierdzeń o całkowitej niewypłacalności M. M. powód nie wskazał żadnych dowodów na te okoliczności, a tym samym uniemożliwił weryfikacje tychże twierdzeń. Przywołał Sąd Okręgowy zeznanie świadka J. M., który nie tylko zaprzeczył temu, że powód kiedykolwiek zwracał się do niego o zwrot wpłaconych kwot, ale zeznał też, że nic mu nie jest wiadomo na temat jakichkolwiek nierozliczonych do chwili obecnej umów pomiędzy jego żoną a powodem. Podał też, że przy podziale majątku małżeńskiego jego żona otrzymała nieruchomości, samochody i znaczną ilość gotówki. Powyższe potwierdził także pozwany, zaś powód nie wytoczył powództwa o zapłatę przeciwko M. M.. lub by toczyło się przeciwko niej powództwo egzekucyjne prowadzone na jego rzecz, które okazałoby się bezskuteczne.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że powód nie wykazał jednej z podstawowych przesłanek skargi paulińskiej jaka jest działanie ze szkodą wierzyciela i to stanowiło główny powód oddalenia powództwa.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że nie każda czynność prawna powodująca zmniejszenie majątku dłużnika może być uznana za krzywdzącą wierzycieli. Nie będzie ona miała takiego charakteru jeżeli dłużnik w zamian za swoje świadczenie uzyskał ekwiwalent, który nadal znajduje się w jego majątku lub posłużył mu do zaspokojenia wierzycieli. Nie może być mowy o działaniu z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli dłużnik w drodze czynności prawnej spełnia świadczenie wobec jednego z wierzycieli, któremu przysługuje ustawowe pierwszeństwo w zaspokojeniu jego roszczeń. Zgodnie z treścią przepisu 1025 § 1 pkt 2 k.p.c. należności alimentacyjne mają pierwszeństwo w zaspokojeniu przed wszelkimi innymi należnościami. Zobowiązanie M. M. w stosunku do pozwanego wynikało z obowiązku alimentacyjnego, jaki ta miała wobec swojego syna. Obowiązek ten został ustalony już w 2000 r., co wynikało z dołączonej przez powoda umowy z dnia 3 lipca 2013 r., w którym M. M. powoływała się na zawartą w H. w dniu 3 stycznia 2000 r. umowę na mocy której zobowiązała się do łożenia na rzecz syna alimentów. Powód w żaden sposób nie podważył skutecznie istnienia tego obowiązku po stronie M. M..

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że umowa o zwolnieniu z długu, jaką M. M. zawarła z pozwanym, zmierzała do realizacji jej obowiązku alimentacyjnego względem pozwanego, a tym samym nie może być uznana za czynność zmierzającą do pokrzywdzenia wierzyciela w osobie powoda.

Oddalając powództwo Sąd Okręgowy, zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. zasądził od powoda na rzecz pozwanego koszty zastępstwa procesowego w kwocie 10.800 zł, zgodnie z treścią § 2 ust. 1 pkt. 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Nadto nakazał pobranie od powoda kwoty 39.000 tytułem opłaty od powództwa (art. 13 ust. 1 ustawy o kosztach sadowych w sprawach cywilnych), od wniesienia której powód był tymczasowo zwolniony.

Powód wniósł apelację od tego wyroku zaskarżając go w całości. Wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, naruszającej zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, prowadzącej w efekcie do uznania: że powód nie wykazał w sposób dostateczny istnienia podlegających ochronie wierzytelności, a w konsekwencji uznanie, że kwota 560.000 złotych nie stanowiła zadatku, w sytuacji gdy kwota ta została zapłacona na poczet umowy z dnia 15 marca 2010 roku, co potwierdził świadek J. M.; że powód nie wykazał, że czynność prawna dłużnika została dokonana z pokrzywdzeniem powoda, czyli poprzez jej dokonanie M. M. stała się niewypłacalna w ogóle lub niewypłacalna w wyższym stopniu, niż przed dokonaniem czynności, choć z zeznań pozwanego wynikało, że M. M., zalegając z zapłatą 162 rat alimentacyjnych, z których każda opiewała na kwotę 7.500 złotych, podpisała w dniu 3 lipca 2013 roku umowę przeniesienia własności nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu, co jednoznacznie przemawia za tym, że M. M. była niewypłacalna, a także nie posiadała żadnych innych nieruchomości, czy innych składników majątkowych, bowiem odrzucenie spadku przez jej spadkobierców także świadczy o niewypłacalności.

2.  Naruszenie prawa materialnego, to jest art. 96 ust. 1 pkt 10 w zw. z art. 100 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, poprzez zasądzenie kosztów sądowych tytułem opłaty od pozwu w sytuacji, gdy powód został zwolniony od kosztów sądowych w całości; art. 102 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez nieuwzględnienie złego stanu majątkowego powoda i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego pozwanemu, w sytuacji gdy w sprawie zachodzą szczególne okoliczności uzasadniające nieobciążenie powoda kosztami zastępstwa procesowego w całości.

Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku (stwierdził dosłownie: „uchylenie powództwa”) i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Nadto wniósł o zasądzenie kosztów postępowania „na etapie postępowania apelacyjnego”.

W uzasadnieniu skarżący rozszerzył argumentację odnoszoną do wskazanych zarzutów, nadto wskazał na domniemania wynikające z art. 529 k.c. Podniósł też, że stan niewypłacalności należy badać na dzień zamknięcia rozprawy.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji.

W uzasadnieniu podniósł, że wnioski apelacji wykraczają poza możliwości sądu II instancji, bowiem rozpoznając sprawy może ten sąd uchylić wyrok, natomiast nie jest władny uchylić powództwa. Zdaniem pozwanego powód nie domagał się przeprowadzenia dowodów w postępowaniu apelacyjnym, a jednie ponownej ich oceny, a więc nie ma podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku.

Podniósł dalej, że inicjatywa dowodowa powoda była niewielka, choć ciężar dowodzenia leżał po jego stronie, nadto nie sprostał on ciężarowi dowodowemu co do istnienia wierzytelności, ani co do niewypłacalności dłużniczki. Niezasadnie przypisał także złą wiarę pozwanemu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje

Skarżący przedstawił w apelacji, jeśli chodzi o rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego co do istoty sprawy, wyłącznie zarzuty, które określił jako naruszenia przepisów postępowania. Okazuje się natomiast, że podstawowe znaczenie ma w niniejszej sprawie problem oceny prawnej sprawy, przy w znacznym zakresie oczywistości stanu faktycznego.

Sformułowanie przez skarżącego zarzutów w odniesieniu do rozstrzygnięcia w zakresie istoty sprawy, trzeba przyznać - dość niefortunne, wskazuje – mimo ich odnoszenia przez skarżącego do oceny dowodów – także zagadnienia materialnoprawne: co do kwalifikacji umowy powoda oraz dłużniczki M. M. (zarzut pierwszy) oraz co do stanu pokrzywdzenia wierzyciela (zarzut drugi).

Oczywiste było w niniejszej sprawie uiszczenie przez powoda M. M. – matce pozwanego, której czynność przeniesienia nieruchomości na rzecz pozwanego, kwestionowana jest co do skuteczności w stosunku do powoda wniesioną skargą pauliańską, kwot stanowiących łącznie sumę 780.000 złotych, a także brak zwrotu tych kwot. Pozwany twierdził, że powód nie posiada roszczenia o zwrot uiszczonych kwot, bowiem M. M. się z powodem rozliczyła, jednakże powołane przez pozwanego, jako dowód, zeznanie męża dłużniczki – J. M., nie wskazało żadnej okoliczności, choćby uprawdopodabniającej twierdzenie o rozliczeniu się dłużniczki z powodem, a więc twierdzenie to pozostało gołosłowne. Powinno być oczywiste, że wykazanie spełnienia świadczenia pieniężnego wymaga zwykle dowodu pisemnego (polecenia przelewu, pokwitowania, itp.), natomiast w niniejszej sprawie takiego dowodu nie przedstawiono, zaś wskazany przez pozwanego świadek nie przedstawił żadnej konkretnej okoliczności, która pozwoliłaby potwierdzić choćby datę lub daty oraz sposób rozliczenia się dłużniczki z powodem.

Tym samym nie ulega wątpliwości, że dłużniczka nie zwróciła powodowi zapłaconych przez niego kwot. Bez znaczenia jest w związku z powyższym podnoszony przez pozwanego fakt niewystąpienia powoda z powództwem przeciwko dłużniczce, zwłaszcza że wierzytelność chroniona skargą pauliańską nie musi być nawet wymagalna (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 25 września 2013 roku, I ACa 788/13).

Istotne znaczenie w niniejszej sprawie ma kwalifikacja prawna roszczenia powoda, którego ochronie ma służyć wniesiona skarga pauliańska. Na ocenę w tym zakresie ma wpływ ustalenie tytułu prawnego płatności dokonanych przez powoda na rzecz M. M., których żądanie zwrotu stanowi chronioną wierzytelność powoda.

Sąd Okręgowy stwierdził, że pierwsza z kwot składających się na sumę 780.000 złotych, której zapłata została potwierdzona w treści umowy pomiędzy powodem a M. M. z dnia 15 marca 2010 roku, zatytułowaną „Umowa zadatku”, nastąpiła na podstawie umowy przedwstępnej - tak bowiem zakwalifikował Sąd I instancji wskazaną umowę. Sąd Apelacyjny nie podziela tej kwalifikacji.

Zgodnie z art. 389 § 1 k.c. umowa przedwstępna powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej. Istotnym postanowieniem umowy sprzedaży jest wskazanie jej przedmiotu. Nie sposób przyjąć, że umowa z dnia 15 marca 2010 roku obejmuje dokładne określenie przedmiotu przyszłej umowy sprzedaży. W szczególności nie są wskazane nieruchomości, które miałyby być sprzedane przez M. M. powodowi. Wprawdzie w § 1 umowy zostały wymienione działki o określonych numerach oraz położeniu, natomiast określone zostały łącznie jako jedna nieruchomość, zaś opis uprawnienia M. M. co do tej nieruchomości określa je jako przysługiwanie „roszczenia o przeniesienie własności nieruchomości”. W związku z powyższym, mając nadto na uwadze określony w § 2 umowy krótki termin (do 31 marca 2010 roku), w którym M. M. zobowiązała się sprzedać 8 niezabudowanych działek o powierzchni nie mniejszej niż 1000 metrów kwadratowych każda, według wyboru powoda, zobowiązanie to trudno było łączyć z wskazaniem nieruchomości w § 1 umowy. O tym, że zobowiązanie pozwanej dotyczyło w istocie niektórych działek wskazanych w § 1 umowy świadczy dopiero oświadczenie pozwanej z dnia 10 marca 2011 roku, a więc prawie rok po zawarciu omawianej umowy. Nadal jednak nie może być mowy o konkretyzacji przedmiotu sprzedaży.

Jak widać, umowa z dnia 15 marca 2010 roku nie spełniała warunków umowy przedwstępnej w rozumieniu art. 389 § 1 k.c. Należy dodać, że wykładnia tej umowy musi uwzględniać, zgodnie z art. 65 § 2 k.c., zgodny zamiar stron i cel umowy, natomiast treść umowy z dnia 15 marca 2010 roku, którą same strony określiły jako dotyczącą zadatku, co w tym wypadku stanowiło zapłatę ceny na poczet przyszłych transakcji, a także treść zobowiązania dłużniczki z dnia 10 marca 2010 roku, w którym zobowiązała się ona do „wypełnienia warunków umowy” w prolongowanym terminie, bądź do zwrotu wpłaconej kwoty, wskazuje, że strony nie traktowały wskazanej umowy jako umowy przedwstępnej w kodeksowym znaczeniu, a raczej jako porozumienie w sprawie intencji sprzedaży działek, wchodzących w skład jednej nieruchomości, które mają być dopiero określone w chwili sprzedaży, za kwotę, którą powód uiścił tytułem przedpłaty ceny przyszłej sprzedaży (wpłata ta nie miała charakteru zadatku, bowiem nie była częścią umówionej ceny), z ewentualnością jej zwrotu.

Kwalifikacja powołanej umowy, dokonana przez Sąd Okręgowy, stanowiła przesłankę przyjęcia przez ten Sąd, że zobowiązanie powoda do zwrotu kwoty zapłaconej M. M. na jej podstawie, jest przedawnione zgodnie z art. 390 3 k.c. Trzeba jednak stwierdzić, że choćby uznać tą kwalifikację za trafną, a więc przyjąć, że powód zawarł z M. M. w dniu 15 marca 2010 roku umowę przedwstępną, to roszczenie o zwrot kwoty świadczonej na poczet przyszłej umowy (umowy przyrzeczonej) nie przedawnia się z upływem rocznego terminu, określonego w art. 390 § 3 k.c., lecz na zasadach ogólnych, jako roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2007 roku, III CZP 3/07, OSNC 2008, nr 2, poz. 15). Nie ulega wątpliwości, że w chwili wniesienia pozwu wierzytelność w stosunku do M. M. o zwrot kwoty 560.000 złotych nie była przedawniona, a więc zachowana była możliwość jej ochrony żądaniem opartym na przepisie art. 527 § 1 k.c.

Powyższe dotyczy także drugiej kwoty, co do której roszczenie zwrotu powód przedstawił jako wierzytelność podlegającą ochronie poprzez wniesioną skargę pauliańską. Sąd Okręgowy uznał, że nie jest to roszczenie znajdujące podstawę w przepisach o nienależnym świadczeniu, bowiem zapłata przez powoda kwoty 220.000 złotych na rzecz M. M. nastąpiła zanim stała się ona wymagalna, a więc nie podlega zwrotowi. Przywołał na uzasadnienie swojego poglądu art. 411 pkt 4 k.c.

Stanowiska tego nie sposób zaaprobować. Wyłączenie możliwości żądania zwrotu świadczenia w oparciu o powołany przepis dotyczy świadczeń, których podstawa pozostaje aktualna, natomiast nie nastąpiła jeszcze ich wymagalność (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 1980 roku, IV PR 200/80, OSNPG 1980, nr 11, poz. 51). W niniejszej sprawie oczywiście tak nie jest. Z treści oferty kierowanej przez M. M. w stosunku do powoda z dnia 11 maja 2010 roku wynika, że sprzedaż i wydanie przedmiotu, którego sprzedaży oferta dotyczyła, miały mieć miejsce do dnia 30 czerwca 2011 roku. Nie ulega wątpliwości, że termin ten upłynął bezskutecznie, a więc podstawa świadczenia kwoty 220.000 złotych odpadła, co jest przesłanką roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia (art. 410 § 2 k.c.).

Sąd Apelacyjny nie podziela także stanowiska Sądu I instancji, zgodnie z którym powód nie wykazał, że wskutek podważanej przez niego czynności dłużniczka stała się niewypłacalna. Należy zauważyć, że wymaganie dowodzenia faktów negatywnych (np. nieistnienia majątku) nie powinno skupiać się na bezwzględnym żądaniu dokumentów, a tego zdaje się oczekiwał Sąd Okręgowy. Należy zauważyć, że w pozwie powód podniósł twierdzenie o wyzbyciu się czynnością, której uznania bezskuteczności powód domagał się w niniejszej sprawie, nieruchomości przez dłużniczkę na rzecz pozwanego – syna dłużniczki, jedynego składnika majątkowego, z którego możliwe było zaspokojenie wierzytelności powoda. Pozwany nie wskazał żadnego innego majątku M. M., natomiast nie ulega wątpliwości, że dłużniczka nie wypełniała swoich zobowiązań wobec także innych wierzycieli, na co wskazywał powód np. w piśmie z dnia 25 lutego 2019 roku, a także na co wskazuje chociażby fakt odrzucenia spadku przez jej spadkobierców po śmierci dłużniczki, będące z całą pewnością wyrazem tego, że zobowiązania M. M. przekraczały wartość czynną (aktywów) spadku. Stan niewypłacalności ocenia się na dzień orzekania, a więc wskazana okoliczność ma istotne znaczenie dla tej oceny (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 listopada 197 roku, I ACa 737/97).

Nie zasługuje też na aprobatę ocena, że czynność, której uznania bezskuteczności, dochodzi powód, nie może być uznana za krzywdzącą wierzycieli, gdy dłużnik w drodze tej czynności spełnia świadczenie wobec jednego z wierzycieli (w tym wypadku pozwanego), któremu przysługuje ustawowe pierwszeństwo w zaspokojeniu jego roszczeń (roszczenia o alimenty). Sąd Okręgowy nie uwzględnił w tej ocenie okoliczności powstania rzekomego zadłużenia M. M. w stosunku do pozwanego, własnego syna, z którego zwolnieniu miała rzekomo służyć czynność darowania przez nią pozwanemu zabudowanej nieruchomości. Miało ono mieć postać umowy zawartej pomiędzy rodzicami pozwanego w dniu 3 stycznia 2000 roku, w której matka pozwanego, w stosunku do jego ojca, zobowiązała się płacić na rzecz pozwanego alimenty w wysokości 7.500 złotych miesięcznie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego powyższe twierdzenie dłużniczki w treści aktu notarialnego obejmującego umowę, której bezskuteczności w stosunku do niego domaga się powód, zostało podniesione w celu upozorowania odpłatności tej czynności. Należy zwrócić uwagę, że rzekoma umowa miała być zawarta w 2000 roku, gdy pozwany nie miał jeszcze 10 lat, nie określała, zgodnie z jej opisem przez M. M., na czyje ręce miały być płacone rzekomo uzgodnione alimenty, a nadto miałyby one być zobowiązaniem M. M. mimo, że – jak przyznał pozwany (k. 187 verte) – właśnie matka zajmowała się jego utrzymaniem i wychowaniem, zaś ojca „głównie nie było w domu”.

Nie można też podważyć w niniejszej sprawie domniemania o wiedzy pozwanego co do działania dłużniczki ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli (art. 527 § 3 k.c.). W tej kwestii pozwany poprzestał na zaprzeczeniu istnienia po jego stronie takiej wiedzy.

Podsumowując należy przyjąć, że spełnione zostały wszystkie przesłanki udzielenia powodowi ochrony jego wierzytelności wskazanych w pozwie, poprzez uznanie czynności wskazanej w pozwie za bezskuteczną w stosunku do powoda. Mając to na uwadze należało zmienić zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., uwzględniając powództwo w całości.

Powyższe rozstrzygnięcie co do istoty determinowało zmianę orzeczeń o kosztach, stosownie do art. 98 § 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, odnośnie kosztów zastępstwa procesowego, oraz na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W sprawie tych kosztów oczywiście zasadny był zarzut powoda w apelacji, choć powołujący niewłaściwe przepisy, bezzasadnego obciążenia powoda kosztami sądowymi, mimo że został on od tych kosztów zwolniony. Wobec jednak zmiany rozstrzygnięcia co do istoty sprawy, orzeczenie o kosztach sądowych, które nie zostały uiszczone, musiało być zmienione właśnie w związku z tą zmianą – uwzględnieniem powództwa, a więc niezależnie od trafności wskazanego zarzutu.

Orzeczenie o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym oraz o obowiązku uiszczenia opłaty sądowej, od której powód został zwolniony, uwzględnia zasady wynikające z powołanych przepisów, z dodatkowym zastosowaniem § 10 ust. 1 pkt 2 powołanego rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Krzysztof Górski Leon Miroszewski Edyta Buczkowska-Żuk