Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 339/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2021 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Przemysław Majkowski

Protokolant Iwona Bartel

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2021 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. K.

przeciwko N. K.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu na rzecz adwokata W. S. kwotę 4.428,00 (cztery tysiące czterysta dwadzieścia osiem) złotych brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej ustanowionej dla powoda J. K. z urzędu.

Sygn. akt I C 339/20

UZASADNIENIE

J. K. wniósł do Sądu Rejonowego w Sieradzu pozew, w którym wniósł o nakazanie pozwanemu N. K. złożenia oświadczenia woli, którego treścią jest powrotne przeniesienie na powoda prawa własności nieruchomości położonej w miejscowości K. K., jednostka ewidencyjna B. o obszarze 5 ha 27 a 74 m 2, oznaczonej jako działki nr (...) – w związku ze złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny z powodu rażącej niewdzięczności pozwanego.

Pozwany N. K. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 25 września 2020 r. wydanym w sprawie I C 417/20, Sąd ten stwierdził swą niewłaściwość i przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Sieradzu, gdzie sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą I C 339/20.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Dnia 2 października 1996 r. J. K. podarował N. K. gospodarstwo rolne położone w obrębie K. K., jednostka ewidencyjna B., o obszarze 5 ha 27 a 74 m 2 oznaczone jako działki o numerach (...), zaś N. K. darowiznę tę przyjął. Jednocześnie, N. K. ustanowił nieodpłatnie na nabytej nieruchomości na rzecz J. K. dożywotnią służebność osobistą polegającą na prawie korzystania z jednej izby od strony zachodniej oraz wspólne korzystanie z kuchni w budynku mieszkalny, jak również z pomieszczeń i urządzeń przeznaczonych do wspólnego użytku mieszkańców tego budynku.

(bezsporne, kserokopia aktu notarialnego nr 1544/96 k. 11-13)

N. K. jest pasierbem powoda – synem pierwszej żony powoda, która zmarła 21 lat temu. Mieszka w gospodarstwie podarowanym mu przez powoda w 1996 r.

J. K. od 16 lat jest w nowym małżeństwie, z którego ma szesnastoletniego syna, wraz z którym od urodzenia tego dziecka mieszka u żony w miejscowości R..

Powód ma stały dostęp do darowanej pozwanemu nieruchomości i położonego na niej budynku mieszkalnego. Powód posiada klucze do darowanego domu, ma w nim swój pokój, w którym przechowuje rzeczy osobiste. Powód do marca 2020 r. na terenie darowanego siedliska, za zgodą pozwanego, hodował duże i agresywne psy – mieszańce. Trzymał te zwierzęta albo w kojcu albo uwiązane na łańcuchach. Przyjeżdżał na podarowaną pozwanemu nieruchomość i karmił psy głównie nadpsutymi kośćmi wydzielającymi intensywny zapach. Pozwany narzekał na prowadzoną przez powoda hodowlę, Uskarżał się na nieprzyjemny zapach kości, którymi powód karmił zwierzęta. Akceptował jednak obecność psów na swojej posesji tak długo, jak J. K. przyjeżdżał je karmić i się nimi opiekował. Wraz z wybuchem pandemii w marcu 2020 r. powód w obawie o zdrowie swoje i swojej rodziny przestał opuszczać dom żony we wsi R. i przestał zajmować się oraz karmić psy przebywające na posesji pozwanego. Z uwagi na takie zachowania powoda pozwany zwracał się do powoda i jego żony o zainteresowanie się zwierzętami. Pod wpływem wzburzenia wywołanego zachowaniem powoda, który porzucił swoje psy i przestał się nimi interesować pozwany, w domu córki powoda nazwał powoda „hyclem”. Między powodem, a pozwanym nie dochodziło do rękoczynów, a powodem występujących między nimi kłótni była sprawa sposobu traktowania i faktycznego porzucenia psów przez powoda. W konsekwencji zachowań powoda, pozwany zaczął samodzielnie zajmować się psami, dawał im jedzenie i picie, a następnie zorganizował ich adopcję, pozostawiając sobie tylko jednego psa, którym w dalszym ciągu się zajmuje.

W tym samym czasie powód poprosił pozwanego aby w darowanej nieruchomości zameldował żonę powoda i ich wspólne dziecko, argumentując to faktem, że żona popadła w długi i grozi jej egzekucja z nieruchomości. Pozwany odmówił zameldowania na swojej posesji żony i dziecka powoda. Powód wraz żoną i synem dalej mieszkają w nieruchomości żony powoda.

( dowód: zeznania powoda z 18 marca 2021 r. k. 67-67v, nagr. 00:02:27 – 00:20:39 i z 29 kwietnia 2021 r. k. 70v-71 nagr. 00:19:28 – 00:28:52; zeznania pozwanego z 18 marca 2021 r. k. 67v-68, nagr. 00:20:39 – 00:38:02; częściowo zeznania świadka K. K. z 18 marca 2021 r., k. 68-68v, nagr. 00:39:28 – 01:04:38, zeznania świadka P. K. z 29 kwietnia 2021 r. k. 70-70v nagr. 00:04:14 – 00:17:53)

Powód uzasadniał chęć odwołania darowizny tym, że on i jego rodzina nie mają gdzie mieszkać. Uważa pozwanego za złego gospodarza, nie ma pretensji do niego, że pozbył się psów. J. K. utrzymuje się z renty rolniczej, korzysta z pomocy GOPS w B., leczył się psychiatrycznie. Do roku 2018 był kilkukrotnie hospitalizowany z powodu zaburzeń depresyjnych i lękowych. Jego sytuacja materialna jest trudna.

( dowód: zeznania powoda z 18 marca 2021 r. k. 67-67v, nagr. 00:02:27 – 00:20:39 i z 29 kwietnia 2021 r. k. 70v-71 nagr. 00:19:28 – 00:28:52, kserokopia dokumentacji medycznej powoda k. 17-24, kserokopia decyzji z KRUS k. 14-15, kserokopia zaświadczenia z GOPS w B. k. 16)

Pismem nadanym 31 lipca 2020 r. powód złożył pozwanemu oświadczenie o odwołaniu darowizny

(dowód: oświadczenie o odwołaniu darowizny wraz z potwierdzeniem nadania k. 25-26)

Ustalony w sprawie stan faktyczny jest w znacznej części niesporny i oparty na niekwestionowanym przez strony osobowym (zeznania świadków i powoda) i nieosobowym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy w postaci m. in. dokumentacji medycznej powoda czy oświadczenia o odwołaniu darowizny. Sąd za wiarygodne uznał również zeznania stawających w procesie świadków, albowiem są one co do zasady spójne, zaś nieznaczne rozbieżności nie rzutują na możliwość właściwego ustalenia tych elementów stanu faktycznego, które są relewantne z punktu widzenia niniejszego postępowania. Z ostrożnością jednak Sąd podszedł do zeznań małoletniego świadka K. K., który w ocenie Sądu jako osoba przebywająca z ojcem i pod jego pieczą jako fakt mógł przyjmować oceny wyrażane przez powoda, tym samym w pełni przyjmując jego narrację co do zawisłego przed Sądem sporu. Mimo to, brak w jest w zeznaniach K. K. takich elementów, które z jednej strony kazałyby kompletnie wykluczyć wiarygodność podawanej przez niego relacji, z drugiej zaś strony, prowadziłby do oczywistej sprzeczności z resztą zgromadzonego materiału dowodowego. Warto również wspomnieć, że – jak zasygnalizował pełnomocnik powoda w piśmie procesowym – w przypadku uwzględnienia powództwa i przeniesienia prawa własności na J. K., powód zamierza darować sporną nieruchomość K. K.. Świadek ten więc, mimo młodego wieku, miał interes w tym, ażeby powództwo zostało uwzględnione.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Darowizna stanowi nieodpłatne świadczenie, jednostronny akt szczodrości darczyńcy w stosunku do obdarowanego, nakładający jednocześnie na obdarowanego etyczny obowiązek wdzięczności. Powód obdarowując pozwanego nieruchomością położoną w miejscowości K. K., w którym do dnia dzisiejszego zamieszkuje pozwany, miał prawo oczekiwać od pozwanego wdzięczności z tytułu dokonanego na jego rzecz przysporzenia, a pozwany do tejże wdzięczności był zobligowany.

Ustawodawca w art. 898 § 1 k.c. dopuszcza możliwość odwołania już dokonanej darowizny stanowiąc, iż odwołania niniejszego można dokonać tylko wówczas, gdy obdarowany dopuszcza się względem darczyńcy rażącej niewdzięczności. Ustawodawca nie precyzuje przy tym pojęcia rażącej niewdzięczności. Doktryna i judykatura pojęcie to odnosi do takiego zachowania obdarowanego, które świadomie i w nieprzyjaznym zamiarze godzi przeciwko darczyńcy, nakazuje jednocześnie badać motywy i intencje postępowania obdarowanego. Niewdzięczność kwalifikowaną formę rażącą przybiera wówczas, gdy zachowanie się obdarowanego, w świetle istniejących reguł moralnych i prawnych świadczy o tym, że darczyńca odczuwa je wysoce ujemnie, ponadto wysoce ujemne jest w znaczeniu obiektywnym, społecznym. Rażąca niewdzięczność może polegać na popełnieniu przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu lub czci albo mieniu darczyńcy oraz na naruszeniu przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych) łączących go z darczyńcą, (tak też SN: wyrok z dnia 5 stycznia 2000, II CKN 280/00, LEX nr 52563, wyrok z dnia 7 maja 2003 roku, IV CKN 115/01, LEX nr 137593).

Zdaniem Sądu, kwestią najistotniejszą w niniejszej sprawie jest ustalenie zakresu przedmiotowego użytego w art. 898 § 1 k.c. pojęcia „rażącej niewdzięczności” obdarowanego względem darczyńcy oraz odniesienie tegoż pojęcia do stanu faktycznego ustalonego na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania.

Jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w procesie, stosunki między J. K. a N. K. od niedługiego czasu - marca 2020 r. znacznie się pogorszyły, a ich faktyczną przyczyną były zachowania powoda polegające na porzuceniu z dnia na dzień pięciu psów, którymi wcześniej opiekował się na terenie nieruchomości pozwanego. Przez cały okres od momentu darowizny do chwili wyrokowania w niniejszej sprawie powód miał stały i nieograniczony dostęp do całej nieruchomości i budynku mieszkalnego oraz posiadał w nim do swojej wyłącznej dyspozycji pomieszczenie, w który ma swoje rzeczy osobiste. Pozwany, co potwierdził sam powód, w żaden sposób nie ograniczał mu wstępu do nieruchomości ani budynku mieszkalnego. W ocenie Sądu ochłodzenie relacji pomiędzy stronami, fakt utarczek słownych, niechęć pozwanego do niestarannie prowadzonej przez powoda hodowli psów oraz niewyrażenie zgody na zameldowanie żony i dziecka powoda w realiach niniejszej sprawy nie daje powodu do przyjęcia, ażeby N. K. dopuścił się względem powoda rażącej niewdzięczności. Zdaniem Sądu brak jest w działaniu pozwanego elementu umyślności i nieprzyjaznego zamiaru skierowanego bezpośrednio przeciwko powodowi w celu wyrządzenia mu świadomie poważnej krzywdy czy szkody. Być może, powód nie pozostaje z pozwanym w takiej relacji jakiej oczekiwałby tego darując mu nieruchomość w 1996 r., jednak warto zwrócić uwagę, że jak wynika z materiału dowodowego – przez blisko 24 lata stosunki między stronami układały się poprawnie, a zepsuły się tylko i wyłącznie wskutek niehumanitarnych zachowań powoda w stosunku do zwierząt trzymanych przez niego na terenie nieruchomości pozwanego. W szczególności, pozwany przez cały ten czas (jak również obecnie) czynił zadość obowiązkowi jaki przyjął na siebie na mocy darowizny, kiedy to ustanowił na rzecz powoda również służebność osobistą polegającą na prawie korzystania z rzeczonej nieruchomości.

W ocenie Sądu – co zresztą potwierdza powód – impulsem do odwołania darowizny było nie tyle naganne zachowanie N. K. względem powoda, lecz sytuacja życiowa w której znalazł się J. K., który jak twierdził w procesie „ nie ma gdzie mieszkać”. Podkreślić jednak należy, że zgromadzony materiał dowodowy nie wykazał, ażeby J. K. miał zakazany wstęp na sporną nieruchomość. Potwierdza to zarówno sam powód, jak i małoletni K. K., który bywał z nim na posesji należącej obecnie do pozwanego. Nie doszło zatem do sytuacji, w której powód stałby się rzeczywiście bezdomny, a pozwany odmawiał mu wstępu na posesję, do której przecież powód w dalszym ciągu posiada klucze.

Rozważenie powoływanych wyżej zachowań pozwanego w kontekście konkretnej sytuacji życiowej oraz zwyczajów panujących w środowisku pozwanego skłoniło Sąd do przyjęcia, iż zachowania te nie przekraczają miary zwykłych konfliktów rodzinnych. Zdaniem Sądu, nie negując oczywiście subiektywnych odczuć powoda, nie ma podstaw do uznania tego zdarzenia za wystarczające do spełnienia przesłanki z art. 898 § 1 k.c. Chęć zabezpieczenia siebie (także pod względem mieszkaniowym), jak również swojej rodziny nie uzasadnia odwołania darowizny, tym bardziej, że obecnie powód wraz z żoną i dzieckiem mieszkają w nieruchomości należącej do żony powoda i nie orzeczono ich eksmisji z tej nieruchomości ani nie doszło do jej licytacji. Nie może także uzasadniać odwołania darowizny również fakt chęci podarowania przez powoda spornej nieruchomości K. K., jako osobie która w ocenie powoda pomaga mu w czynnościach życia codziennego, i który jest biologicznym synem J. K..

Wyzwiska, jakie pojawiały się miedzy stronami świadczyć mogą o poziomie kultury osób je formułujących, jednak nie muszą jednoznacznie oznaczać rażącej niewdzięczności. Samo sformułowanie „hycel” do którego użycia przyznał się pozwany wprawdzie ma zabarwienie pejoratywne, to jednak w użytym kontekście – prowadzenia przez powoda w sposób co najmniej niezorganizowany hodowli psów na posesji pozwanego – nie było ukierunkowane jedynie na obrażenie czci J. K., lecz miało wywołać u niego zmianę postawy względem zwierząt, za które powinien ponosić odpowiedzialność. Dowody zgromadzone w sprawie nie wykazały, aby N. K. dopuszczał się względem powoda bardziej karygodnych zachowań, w szczególności strona powodowa nie udowodniła, ażeby pozwany groził zabiciem powoda, na co powoływał się pełnomocnik powoda w piśmie procesowym z 3 marca 2021 r.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego pozwany nie dał swoim zachowaniem powodu do przyjęcia, iż dopuścił się względem J. K. rażącej niewdzięczności, która uzasadniałaby skorzystanie z nadzwyczajnej instytucji prawa cywilnego, jaką jest odwołanie darowizny. W związku z tym, Sąd oddalił powództwo jako niezasadne.

Ponieważ Sąd zwolnił powoda w całości od kosztów sądowych, powstałe w procesie wydatki, na które składa się zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi przez pełnomocnika z urzędu, zostaną poniesione przez Skarb Państwa o czym orzeczono w punkcie 2 wyroku.