Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 271/20

1

2WYROK

2.1W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 kwietnia 2021 r.

4Sąd Apelacyjny w Szczecinie II Wydział Karny w składzie:

5 Przewodniczący: SSA Andrzej Wiśniewski

6 Sędziowie: SA Stanisław Kucharczyk

7 SO del. do SA Jacek Szreder (spr.)

8 Protokolant: st. sekr. sądowy Karolina Pajewska

9przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej Szczecin – Niebuszewo w Szczecinie del. do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Edyty Sielewończuk

10po rozpoznaniu w dniach: 02 lutego i 15 kwietnia 2021 r. sprawy

11Ł. G. i A. K.

12oskarżonych z art. 148 § 1 kk i art. 262 § 1 kk

13na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońców oskarżonych

14od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

15z dnia 7 września 2020 r. sygn. akt III K 89/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- ustala w zakresie czynu przypisanego A. K. w punkcie 2 jego części dyspozytywnej, iż oskarżona działała wspólnie i w porozumieniu z Ł. G., z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia K. G., a czyn ten kwalifikuje z art. 148 § 1 k.k.,

- jako podstawę prawną wymiaru kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonej A. K. wskazuje przepisy art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 60 § 2 k.k. w zw. z art. 60 § 6 pkt 2 k.k.;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. U. kwotę 885,60 (ośmiuset osiemdziesięciu pięciu i 60/100) złotych, w tym podatek VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu Ł. G. z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zasądza od obojga oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa po 1/3 wydatków za postępowanie odwoławcze, w pozostałym zakresie obciążając nimi Skarb Państwa i wymierza im opłaty:

- Ł. G. w kwocie 600 (sześciuset) złotych za postępowanie odwoławcze,

-A. K.w kwocie 400 (czterystu) złotych za obie instancje.

SSO (del.) Jacek Szreder SSA Andrzej Wiśniewski SSA Stanisław Kucharczyk

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 271/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

4

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 7 września 2020 r., sygn. akt III K 89/20

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

Ł. G.

Dotychczasowa niekaralność sądowa

Informacja z Krajowego Rejestru Karnego

k. 1177

2.1.1.2.

A. K.

Uprzednia karalność sądowa

Informacja z Krajowego Rejestru Karnego

k. 1153-1155

2.1.1.3

Ł. G.

Brak oznak wzburzenia uzasadnionego okolicznościami, o których mowa w art. 148 §4k.k.

Opinia sądowo – psychologiczna

k. 1229-1244

2.1.1.4

A. K.

Brak oznak wzburzenia uzasadnionego okolicznościami, o których mowa w art. 148 §4k.k.

Opinia sądowo – psychologiczna

k. 1217-1228

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1 i 2

3 i 4

Informacja z Krajowego Rejestru Karnego, Opinie sądowo – psychologiczne dotyczące obojga oskarżonych.

Dokumenty wystawione przez uprawniony organ, w trybie prawem przewidzianym, których treść nie była kwestionowana.

Opinie pełne, jasne, wewnętrznie spójne, pozbawione braku stanowczości, objęto nimi w sposób wszechstronny oboje oskarżonych, zaś ich zawartość nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

I.  Co do apelacji obrońców A. K. (łącznie z uwagi na tożsamość większości zarzutów):

1.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, iż śmierć K. G. nastąpiła na skutek odcięcia dopływu powietrza poprzez założenie na głowę foliowego worka, podczas zgromadzony materiał dowodowy w żaden sposób nie potwierdza aby K. G. w chwili zakładania worka jeszcze żył.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

3.2

Naruszenie przepisów prawa procesowego:

- art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk, art. 7 kpk oraz art. 410 kpk - mające zasadniczy wpływ na treść wyroku, poprzez wydanie orzeczenia oczywiście niesprawiedliwego będącego następstwem uchybień procesowych, których dopuścił się Sąd I instancji, naruszając zasady związane z prawidłową oceną materiału dowodowego, przyjmując winę mojej mandantki w braku dostatecznych ku temu podstaw, pojawiające się zaś wątpliwości rozstrzygając na niekorzyść oskarżonej A. K.

- art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk, art. 7 kpk oraz art. 410 kpk - mające zasadniczy wpływ na treść wyroku, polegające na naruszeniu zasad związanych z prawidłową oceną materiału dowodowego, poprzez przyjęcie, iż A. K. działała w zamiarze, by Ł. G. dokonał zabójstwa K. G. w sytuacji, gdy nie wynika to z całokształt zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

3.3

Rażąco niewspółmierna surowość wymierzonej oskarżonej kary 5 lat pozbawienia wolności, nie uwzględniająca w należytym stopniu niezmiernie specyficznego charakteru zdarzenia oraz jednoznacznie właściwej postawy procesowej podsądnej, które winny skutkować rozważeniem dalszego nadzwyczajnego złagodzenia wymierzonejA. K. kary.

3.4

II.  Co do apelacji obrońcy Ł. G.

1.  Obraza przepisów prawa materialnego, tj. art. 148 § 1 k.k., poprzez dokonanie błędnej subsumpcji i przyjęcie, iż oskarżony dopuścił się przestępstwa zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, podczas gdy z prawidłowych ustaleń Sądu w zakresie stanu faktycznego wynika, iż oskarżony dopuścił się czynu opisanego w art. 148 § 4 k.k. tj. pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

2.  Obraza przepisów prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 170 § 2k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego zgłoszonego w toku rozprawy w dniu 22. czerwca 2020 przez obrońcę oskarżonego obejmującego przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychologa, na zasadność przeprowadzenia której wskazywali biegli psychiatrzy w opinii z 28. lutego 2020, która to opinia mogła mieć wpływ na ocenę zachowania oskarżonego objętego przedmiotowym postępowaniem, a w szczególności ustalenie czy do zabójstwa doszło pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, co z kolei ma wpływ na przyjętą kwalifikację prawną zdarzenia,

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

3.  Rażąca niewspółmierność kary polegająca na wymierzeniu oskarżonemu kary 15 (piętnastu) lat pozbawiania wolności, a więc kary w górnym wymiarze ustawowego zagrożenia wynikającego z art. 148 § 1 k.k. w sytuacji, gdy z całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że dopuszczenie się przez oskarżonego czynu objętego przedmiotowym postępowaniem stanowiło skutek wieloletniego zachowania pokrzywdzonego względem oskarżonego, jak również jego matki, a mianowicie znęcania się pokrzywdzonego nad członkami rodziny, wyrażającego się w stosowaniu przemocy fizycznej i psychicznej, co skutkowało wytworzeniem negatywnych relacji pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzonym, które znalazły ujście w zdarzeniu z dnia 25 kwietnia 2019, a jednocześnie postawa oskarżonego w toku postępowania pozwala na sformułowanie tezy, iż wymierzenie mu kary 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności pozwoli na zrealizowanie w pełni przewidzianych w art. 53 § 1 i § 2 k.k. dyrektyw kary.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

III.  Co do apelacji prokuratora

1.  Obraza prawa materialnego tj. przepisu art. 262 § 1 kk poprzez przyjęcie, że zachowanie oskarżonych Ł. G. i A. K. polegające na przemieszczeniu zwłok K. G. z miejsca zabójstwa do kotłowni, odcięciu siekierą jego nóg na wysokości połowy uda, spaleniu ich w piecu , wyrzuceniu popiołu do śmietnika, a następnie przemieszczeniu pozostałej części zwłok do innego pomieszczenia, gdzie Ł. G. owinął je w worki foliowe, po czym po podwiezieniu samochodem przez A. K. do lasu w celu znalezienia miejsca ich zakopania, wykopał dół, wywiózł zwłoki samochodem i zakopał w lesie nie wyczerpuje znamiona przestępstwa znieważenia zwłok, a jedynie jest to zachowanie zmierzające do zatarcia śladów przestępstwa, które jest czynem współukaranym, podczas gdy prawidłowa ocena zachowania oskarżonych prowadzi do wniosku, że podjęte przez nich działania polegające na sprofanowaniu zwłok wychodzą poza granicę znamion zacierania śladów przestępstwa i wyczerpują znamiona odrębnego przestępstwa jakim jest znieważenie zwłok

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

2.  Obraza prawa materialnego tj. przepisu art. 18 § 3 kk poprzez uznanie, że oskarżona A. K. udzieliła oskarżonemu Ł. G. wyłącznie pomocy do zabójstwa K. G., w ten sposób, że podała mu torbę foliową, którą następnie Ł. G. owinął wokół głowy K. G. i zacisnął na jego szyi, powodując odcięcie dopływu powietrza i w konsekwencji jego śmierć, a ponadto nie podjęła ona zamiaru zabójstwa wspólnie i w porozumieniu z Ł. G. , tylko dołączyła się do istniejącej już sytuacji podczas, gdy prawidłowa ocena zachowania A. K. prowadzi do wniosku, że jej rola była decydująca w zabójstwie K. G., ponieważ w wyniku jej zachowania doszło do śmierci K. G. , a zamiar jego zabójstwa wspólnie i w porozumieniu z Ł. G. powstał w momencie podjęcia przez nią realizacji polecenia Ł. G. nakazującego jej przyniesienie foliowej torby

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

3. Rażąca niewspółmierność kary orzeczonej wobec Ł. G. poprzez wymierzenie mu 15 lat pozbawienia wolności - w stosunku do stopnia i postaci winy, przejawiającej się w działaniu przez oskarżonego z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia K. G. oraz w wyjątkowo brutalnych okolicznościach i charakterze popełnionej przez niego zbrodni polegającej na długotrwałym duszeniu K. G. najpierw poduszką , a następnie foliowym workiem oraz jego zachowaniu po zabójstwie K. G. polegającym na sprofanowaniu jego zwłok tj. odcięciu jego nóg i spaleniu w piecu , a następnie owinięciu pozostałej części zwłok w worki foliowe i zakopaniu ich w lesie, co sprzeciwia się tak łagodnemu potraktowaniu sprawcy

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

I.  Co do apelacji obrońców A. K..

Ad.1) Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, który mógł mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku w rozumieniu art. 438 pkt. 3 k.p.k. (wprost został sformułowany tylko w jednej z apelacji wniesionych na korzyść oskarżonej) okazał się całkowicie bezzasadny.

Rzecz w tym, iż zarzut taki może zostać podniesiony procesowo skutecznie tylko wówczas, gdy ustalenia faktyczne Sądu ad meritii nie znajdują oparcia w żadnym spośród zebranych dowodów, bądź też okazują się zgodne jedynie z dowodami ocenianymi prze ten Sąd jako pozbawianymi przymiotu wiarygodności.

Tymczasem w rozpatrywanej sprawie Sąd Okręgowy wskazał, które fakty uznał za uzasadnione i w jakich dowodach znalazły one odzwierciedlenie. Jednocześnie Sąd I instancji w pełni przekonująco umotywował powody zdyskwalifikowania według kryterium wiarygodności wyjaśnień A. K. we wskazanej przez siebie części, które stanowiły dowód przeciwny do tych, które legły u podstaw zrekonstruowania przebiegu przedmiotowego zdarzenia (zasadniczo wyjaśnień Ł. G.), choć odnotować wypada, iż nie ustrzegł się braku językowej precyzji, błędów redakcyjnych, skoro w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (pkt. 2.2.) relacje oskarżonej określił, i to dwukrotnie, jako zeznania.

W istocie z tej perspektywy zabieg autora tego zarzutu polegający na odwołaniu się wyłącznie do jednej, choć pierwotnej, wypowiedzi K. G. przedstawionej w toku pierwszego przesłuchania go w charakterze podejrzanego i fragmentu relacji A. K. pochodzącej z tej samej fazy śledztwa, okazuje się po prostu nieporozumieniem, jawi się jako procesowo niewystarczające, szerzej zaś świadczy o wyjątkowo wybiórczym podejściem skarżącego tak do wymowy tych dowodów, jak i, przede wszystkim, pełnego obrazu wyjaśnień złożonych przez oboje oskarżonych, bo przecież byli oni przesłuchiwani wielokrotnie.

Zaczynając od relacji Ł. G. odnotować najpierw należy, iż próżno szukać po jego stronie tendencji do bezpodstawnego obciążania A. K., rozbudowywania okoliczności dla niej niekorzystnych, uwikłania jej w te czynności sprawcze, które nie były krytycznego dnia jej udziałem.

Przeciwnie, oskarżony skupił się na przestrzeni całego przedmiotowego postepowania na własnych działaniach, wielokrotnie drobiazgowo ja omówił, nie miał żadnych oporów w przedstawianiu jego najbardziej drastycznych elementów, jego wyjaśnienia zaś, posiadające charakter bardzo rozbudowanych, postrzegać należy, zdaniem Sądu odwoławczego, jako nacechowane szczerością, pozbawione jakiegokolwiek pierwiastka manipulacji, chęć odegrania się na A. K., pociągnięcia jej za sobą, czego najdalej idące świadectwo odnaleźć można w jego pierwszych wyjaśnieniach, w podsumowaniu niejako których zadeklarował, że „A. nie pomagała mi zabić ojca zrobiłem to sam” (vide k.42 verte).

W tej samej relacji jednak oskarżony podkreślił wcześniej, że podszedł do ojca leżącego na łóżku, usiadł na nim i przyłożył mu poduszkę do twarzy, w reakcji zaś na jego pytanie „Synciu co robisz?”, powiedział mu, że to za mamę i dusił go dalej, trwało to bardzo długo. Ł. G. stwierdził, że wtedy zawołał oskarżoną i kazał jej przynieść jakiś worek, ona zaś przyniosła z góry torbę izotermiczną, nic mu nie mówiła, o nic się nie pytała, nie kazała mu przestać.

Rzeczywiście Ł. G. w toku tego przesłuchania podniósł, że nie pamięta, czy ojciec żył, jak mu zakładał tę torbę, czy już nie żył, bo się nie bronił, jednocześnie jednak bardzo wyraźnie wówczas wskazał, że nie wie, ile trzymał tę reklamówkę na głowie ojca, „nie ruszał się więc z niego zszedł”.

Jakkolwiek okoliczność ta spotkała się pierwotnie z niewielkim procesowym zainteresowaniem, nie sięgnięto wtedy po drobiazgowe pytania, nie koncentrowano się na roli oskarżonej, tym niemniej już nawet z tych wyjaśnień wynika, że dostarczona mu torba izotermiczna stanowiła niezbędne narzędzie do odebrania pokrzywdzonemu życia, bez niej oskarżony nie był w stanie zrealizować swego zamiaru, zadeklarował wprost: „ja założyłem na głowę ojca tą torbę i zakręciłem wokół szyi tak, żeby nie dochodziło powietrze”.

Rzecz jasna na wyjaśnienia oskarżonego spojrzeć należy w sposób znacznie szerszy, niż chciałby tego obrońca A. K..

W kolejnym przesłuchaniu, mającym miejsce w dniu 5 sierpnia 2018r., a więc zaledwie dwa dni po tym pierwotnym, Ł. G. wyjaśnił, iż „dusząc go poduszką zorientowałem się, że nie dam rady” w związku z czym zawołał oskarżoną i powiedział do niej żeby przyniosła reklamówkę, ona nie pytała po co, jak z nią zeszła do piwnicy, to cały czas trzymał poduszkę na twarzy ojca i go nią dusił, nie przerywał tego nawet na chwilę. Zaznaczył, że nie pamięta nawet, czy ojciec się wtedy jeszcze ruszał, ale oświadczył przy tym, że „chyba żył, bo chyba charczał”. Ponownie opisał założenie pokrzywdzonemu torby na głowę w obecności oskarżonej, skręcenie jej z boku w celu odcięcia powietrza (oskarżony niezmiennie utrzymywał, iż była to czynność z jego punktu widzenia niezbędna), przede wszystkim jednak trzymanie jeszcze przez jakiś czas tej reklamówki na głowie ojca i skręcanie jej aż do uzyskania pewności, że on już nie żyje, skwitowane wysłowioną wprost deklaracją „uważam, że on jeszcze żył, jak zakładałem mu reklamówkę na szyję i zmarł dopiero po jakieś chwili od założenia reklamówki, zresztą nie zakładałbym ojcu reklamówki na głowę, gdyby już nie żył i po tym jak byłem pewny, że nie żyje, bo nie ruszał się i nie charczał, to wtedy poszedłem na górę” (według A. K. miało to trwać dziesięć minut).

Ł. G. identycznie okoliczności te przedstawił w toku eksperymentu procesowego przeprowadzonego z jego udziałem w dniu 13 września 2019r. (vide k. 234-252).

Potwierdził, iż w momencie przyjścia A. K. pokrzywdzony jeszcze żył, jak przyniosła reklamówkę, to chyba się odzywał, najistotniejsze jednak, że trzymał reklamówkę na szyi ojca aż ten przestał się ruszać, dopiero wtedy poszedł na górę.

W kolejnym przesłuchaniu w dniu 14 października 2019r. oskarżony znowu wskazał, że „siedząc na ojcu i dusząc go i wiedząc że on żyje” zawołał oskarżoną do piwnicy, na jego prośbę zaś przyniosła mu ona reklamówkę, którą w jej obecności zawinął K. G. na głowie, nie musiał jej tłumaczyć po co ma przynieść torbę, „bo to było widać”.

W jego trakcie, podobnie ja na wcześniejszym etapie śledztwa, oskarżony zachował dystans wobec sytuacji A. K., nie obciążał jej ponad miarę, a nawet oświadczył, że nie wie, czy ona chciała, aby zabił ojca, ale mu „w pewnym stopniu pomogła”.

Ł. G. nigdy nie wyraził pod adresem oskarżonej pretensji z racji ujawnienia przez nią przedmiotowego zabójstwa, nie wyartykułował pod jej adresem żalu, rozczarowania, zawodu, nie zarzucał jej nielojalności, ograniczył się do deklaracji, że dzięki jej postawie miał sposobność zrzucenia z siebie wewnętrznego ciężaru.

W toku postępowania sądowego oskarżony w dalszym ciągu koncentrował się głównie na sobie, nie interesował się w szczególny sposób kwestia odpowiedzialności oskarżonej, podtrzymywał swoje wcześniejsze wyjaśnienia jej dotyczące, nie odwoływał się do nowych okoliczności dla niej niekorzystnych, a tych ujętych we wcześniejszych relacjach wcale nie eksponował.

Na rozprawie głównej wyjaśnił, że ojciec bronił się słabo, trochę się ruszał całym ciałem, dosyć długo się ruszał, trwało to wszystko – poduszki, reklamówka – około piętnastu minut, dopiero zaś rozpytany na tę okoliczność na rozprawie w dniu 7 września 2020r. sprecyzował, że usiadł na klatce piersiowej ojca, dociskał poduszkę do jego twarzy obiema rękami, kiedy zaś stwierdził, że nie da rady udusić go poduszka zawołał A. K..

Oskarżony opisał zachowanie ojca, podjęte przez niego działania obronne o bardzo małym natężeniu, które wiązał ze stanem nietrzeźwości pokrzywdzonego i tym, że przygniótł go całym swoim ciałem, siedział na nim okrakiem, przycisnął mu ręce swoimi nogami do tapczanu, na którym leżał.

W sposób ze wszak miar logiczny, rzec można podsumowujący wydźwięk wszystkich składowych wyjaśnień, oskarżony wskazał, że ojciec przed założeniem mu torby na głowę żył, „bo nie potrzebowałby reklamówki”.

W konsekwencji forsowana przez jednego z obrońców A. K. teza, iż w realiach rozpatrywanej sprawy maiłaby powstać wątpliwość co do momentu śmierci pokrzywdzonego, a ściśle rzecz biorąc, że w chwili zakładaniu mu przez Ł. G. torby termicznej na głowę mógłby on już nie żyć, okazała się całkowicie fałszywa, nie znajduje oparcia w logice poszczególnych działań realizowanych przez oskarżonego, przedsiębranych przez niego czynnościach, ich sekwencji i wzajemnym ścisłym powiązaniu czasowym.

Znamienne okazują się w tej płaszczyźnie tak naprawdę pierwsze wyjaśnienia oskarżonej, których autor apelacji rzetelną analizą jednak objąć nie zechciał.

Rzecz w tym, iż w trakcie przesłuchania w dniu 3 sierpnia 2019r. A. K. stwierdziła wprost, iż jak poszła do pomieszczenia, gdzie miał swój tapczan ojciec oskarżonego, to zobaczyła, że K. G. leży na nim na plecach, a na nim siedzi Ł. G. „i dusi go poduszką tzn. trzymał na twarzy K. G. poduszkę i dociskał ją”, co przekonuje, iż pokrzywdzony wówczas jeszcze życia pozbawiony nie został. W istocie wniosek ten w najlepszy z potencjalnie możliwych sposób odzwierciedlony został w tej części wyjaśnień oskarżonej, w której podniosła, że Ł. G. powiedział jej „żeby mu przyniosła jakiś worek, bo on nie może go udusić tą poduszką”, zwróciła uwagę na to, że oskarżony jednak oczekiwał od niej pomocy, upłynął okres około 10 minut do jego powrotu z piwnicy po przekazaniu mu przez nią torby izotermicznej, co koresponduje z wyjaśnieniami Ł. G., stosowanie do których kontynuował on duszenie ojca torbą do uzyskania pewności, ze nastąpił jego zgon. Wreszcie zwrócić należy uwagę na konstatację oskarżonej, iż Ł. G. miał jej powiedzieć , że dusił ojca około pół godziny, bo nie wiedział, czy jeszcze żyje, a chciał być pewny, zaś „ ta torba izotermiczna wszystko popsuła, bo jak mu ja założył na głowę i go dusił tak, to na twarzy K. G. powstały jakieś bąble, a Ł. G. chciał go udusić, nalać mu do buzi wódki i zgłosić wszystko na policję”, że niby doszło do zgonu ojca naturalnie.

Żadną miarą nie sposób dopatrywać się rzekomej możliwości pozbawienia pokrzywdzonego życia przez Ł. G. wcześniej, przed włączeniem się w jego działania A. K., zanim dostarczyła mu ona torbę izotermiczną, w deklarowaniu przez oskarżaną, iż krytycznego dnia nie zaobserwowała , aby K. G. w trakcie duszenia go się ruszał.

Rzecz w tym, iż oskarżona bardzo wyraźnie podkreśliła, że na miejscu przestępstwa pozostawała bardzo krótko, Ł. G. sam nie był pewien, do którego momentu znajdowała się ona w piwnicy, a w konsekwencji szanse na zidentyfikowanie wówczas stanu ofiary miała praktycznie żadne.

Na domiar tego pokrzywdzony został całkowicie unieruchomiony przez oskarżonego, usiadł on na nim okrakiem, masą swego ciała przygniótł go do tapczanu, nogami przycisnął jego ręce.

Uwzględniając przewagę fizyczną oskarżonego nad ojcem, generowaną dodatkowo z jednej strony ułożeniem ich ciał, usytuowaniem, możliwością używania przez napastnika obu rąk do przyciskania poduszka głowy pokrzywdzonego, z drugiej zaś strony wiekiem, kondycją, stanem nietrzeźwości i ogólnym zaniedbaniem K. G., działania defensywne ofiary mogły być w najlepszym razie minimalne, dyskretne, niewidoczne z zewnątrz, możliwe do uchwycenia wyłącznie przez sprawcę, który miał z nim bezpośredni kontakt , a z racji tego był w stanie odnotować jego ruchy głową, charczenie, próby wypowiedzenia słów.

Ł. G. tak właśnie obronę pokrzywdzonego przedstawił, podkreślił, że była ona bardzo słaba, natomiast nieskuteczność duszenia ojca wynikała nie z jego oporu, ale przepuszczalności poduszki, przez którą mógł on trochę oddychać.

W tym stanie rzeczy linia obrony forsowana przez A. K. nie można spotkać się z aprobatą Sądu Apelacyjnego, obliczona została wyłącznie na uniknięcie przez nią odpowiedzialności prawnokarnej, przerzucenie tej za zabójstwo w całości na Ł. G., sytuowanie swojej osoby poza nawiasem czynności sprawczych tego przestępstwa, wynika z braku krytycyzmu po jej stronie, kierowania się przez nią sprytem i manipulowania otoczeniem, na które to skłonności po jej stronie zwrócono uwagę w opinii sądowo–psychologicznej (vide k. 1217-1289).

Uwieńczenie takiej postawy procesowej stanowiło oświadczenie oskarżonej wysłowione na rozprawie w dniu 22 czerwca 2020r. „ uważam po przemyśleniu wszystkiego, że on tę torbę chciał, żebym czuła się współwinna i żebym nie ujawniła zdarzenia” (k.1013), gdy tymczasem oskarżony zabójstwa ojca wcześniej nie zaplanował, nie oczekiwał od A. K. większego w nie zaangażowania, nie miał możliwości prowadzenia tego rodzaju kalkulacji (i intelektualnego potencjału do zrozumienia konstrukcji czynu zarzuconego później oskarżonej), nie dopatrywał się u niej współodpowiedzialności za zabójstwo (tu znowu przypomnieć należy jego stwierdzenia, iż miała mu ona „ w pewnym stopniu pomóc”), w swych wyjaśnieniach zaś obciążał przede wszystkim samego siebie.

Bez znaczenia z tej perspektywy okazuje się brak medycznych możliwości ustalenia, w którym momencie duszenia pokrzywdzonego doszło do jego zgonu, poza granicami procesowego zainteresowania pozostawić też należy teoretyczne rozważenia zawarte w apelacji obrońcy oskarżonej poświęcone fazom duszenia człowieka, jako że najistotniejsze pozostają wyjaśnienia obojga oskarżonych, z których wynika w sposób niezbity, iż pierwotnie zastosowana przez Ł. G. metoda duszenia ojca nie przyniosła pożądanego efektu, do odebrania zaś mu życia niezbędne było sięgnięcie przez niego po aktywność A. K., włączenie się przez nią w przestępstwo zabójstwa K. G., dostarczenie jego synowi torby termicznej stanowiącej środek umożliwiający odcięcie ofierze dopływu powietrza i jej uduszenie.

Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy zdemaskował czynność sprawczą zrealizowaną przez A. K., zasadnie powiązał ją ściśle z tymi będącymi udziałem Ł. G., bezbłędnie ustalił relacje pomiędzy tymi działaniami, przede wszystkim zaś jej znaczenie dla realizacji zamiaru oskarżonego obliczanego na pozbawienie ojca życia, do czego niezbędna okazała się torba termiczna dostarczana przez oskarżoną.

Wprawdzie Sąd I instancji wadliwie zakwalifikował działania A. K. jako pomocnictwo do przestępstwa zabójstwa, tym niemniej oceny prawidłowości ustaleń faktycznych odnoszących się do niej (a i do Ł. G. w ostatecznym rozrachunku przecież też) w najmniejszym stopniu okoliczność ta nie podważa (szerzej o tym w części dotyczącej apelacji prokuratora).

Żadną miara zachowania oskarżonej nie sposób rozpatrywać w kategoriach czynu z art. 162 § 1 k.k., a w konsekwencji dodatkowo także kolejnego z art. 239 § 1 k.k., jako że nie ograniczyło się ono do zaniechania udzielenia pokrzywdzonemu pomocy, ale stanowiło włączenie się przez nią w sposób bezpośredni do czynności przedsięwziętych przez Ł. G., stanowiło ich istotny, a tak naprawdę decydujący element determinujący powodzenie planu odebrania przez oskarżonego ojcu życia, bez niego do tragicznego skutku po prosty by nie doszło (spekulacje dotyczące postawy oskarżonego na wypadek odmowy włączenia się do przestępstwa, podjęcia z nim współdziałania przez A. K. okazują się bezprzedmiotowe, nie da się ustalić, czy oskarżony poradziłby sobie sam w inny sposób, czy też swoje czynności przerwał).

Ad. 2) Sąd Okręgowy, wbrew twierdzeniom zawartym w apelacjach obu obrońców A. K., dokonał bezbłędnej oceny dostępnego zasobu dowodowego.

Pierwszoinstancyjna ocena materiału dowodowego znamionuje zaawansowany krytycyzm Sądu ad meriti, jego dystansu, pogłębioną refleksję, roztropność, dociekliwość obliczaną na wyświetlenie wszystkich aspektów przedmiotowej sprawy, roli obojga oskarżonych, zrealizowanych przez nich czynności sprawczych, poziomu zaangażowania w przestępstwo.

Sąd Okręgowy nadał właściwe znaczenie każdemu z przeprowadzonych dowodów, żadnego z nich nie zmarginalizował i nie pominął, wszystkie wzajemnie ze sobą powiązał i spojrzał na wymowę ich całokształtu w sposób wszechstronny, kompleksowy.

Ocena dowodów będąca jego udziałem świadczy o umiejętności zachwycenia istoty zarzucanych oskarżonym czynów (niezależnie od wadliwej formy zjawiskowej tego przypisanego A. K.), respektowania konstytutywnej zasady domniemania niewinności i kodeksowej zasady bezstronności.

W konsekwencji pierwszoinstancyjna ocena dowodów jawi się jako swobodna, a nie dowolna, co bezpodstawnie sugerowali obrońcy oskarżonej, odpowiada zasadom poprawnego rozumowania, prawidłom logiki, wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego. W istocie zatem okazuje się ona dokładnie taka, jak nakazana przepisem art. 7 k.p.k., przeto też z ochrony procesowej wyznaczonej jego dyspozycją korzysta bez żadnych ograniczeń.

W okolicznościach rozpatrywanej sprawy doprawdy próżno szukać wątpliwości tego rodzaju, że ich rozstrzygnięcie winno nastąpić, w myśl art. 5 § 2 k.p.k., na korzyść A. K..

Autorzy apelacji wywiedzionych na jej korzyść błędnie upatrują ich istnienia w deklarowaniu przez oskarżoną rzekomej niepewności co do momentu uśmiercenia pokrzywdzonego, tego czy K. G. żył w chwili założenia mu torby termicznej na głowę i odcięcia w ten sposób dopływ powietrza.

Rzecz w tym, iż to wyłącznie Ł. G. dysponował obiektywnymi możliwościami ustalenia tej okoliczności, tylko on miał szansę zaobserwowania oznak życia pokrzywdzonego, w ich obliczu zaś uznał, że bez wsparcia ze strony A. K. sobie nie poradzi, potrzebował środka, który pozwoli mu skutecznie udusić ojca, bez torby termicznej, po którą dzięki oskarżonej sięgnął, zamiaru swojego do końca doprowadzić nie byłby w stanie.

Jakkolwiek aktywność A. K. na tle tej dementowanej przez Ł. G. jawi się jako niezbyt rozbudowana, nie związana z zastosowaniem przez nią bezpośredniej przemocy fizycznej, tym niemniej miała znaczenie kluczowe, to właśnie ona generowała powodzenie działań oskarżonego w sytuacji, gdy te wdrożone przez niego wcześniej okazały się nieskuteczne.

Skarżący nie podjęli z racjami Sądu Okręgowego, przedstawionymi na tę okoliczność w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, żadnej konstruktywnej polemiki, nie wykazali błędów w procesie jego rozumowania, który doprowadził go do pozytywnego wniosku o sprawstwie i winie A. K. opartego na jednoznacznym, kategorycznym, pewnym wniosku, iż K. G. w chwili zakładania mu torby termicznej na głowę, żył, dopiero ta czynność finalnie doprowadziła do jego uduszenia, natomiast spekulacje, dywagacje obrońców oskarżonej poświęcone tej kwestii nie tylko okazują się sprzeczne z wyjaśnieniami Ł. G., ale wymykają się zasadom logiki i doświadczenia życiowego, co podsumował oskarżony stwierdzeniem, że gdyby jego ojciec wtedy już nie żył, to nie musiałby zakładać mu torby na głowę.

Wyłącznie subsydiarnie odnotować wypada w tym miejscu, iż pogląd Sadu ad meriti o braku procesowej możliwości wykorzystania zeznań funkcjonariuszy policji, którzy dokonali uprzedniego rozpytania A. K. jawi się, zdaniem Sądu Apelacyjnego, jako błędny.

Z tej perspektywy przywołać należy postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 maja 2016 r. w sprawie III K 334/15, stosownie do którego „nie ulega wątpliwości, że w świetle art. 174 k.p.k. notatka urzędowa sporządzona z czynności rozpytania nie może zastąpić dowodu z wyjaśnień oskarżonego, czy z zeznań świadka. Na podstawie treści notatki urzędowej nie wolno także dokonywać ustaleń faktycznych sprzecznych z wyjaśnieniami oskarżonego, czy z zeznaniami świadka, gdyż byłoby to zastąpieniem tego rodzaju dowodów treścią notatki. Nie ma natomiast zakazu przesłuchania w charakterze świadka funkcjonariusza policji, który dokonał czynności rozpytania i sporządził z niej notatkę urzędową. Zastępowanie wyjaśnień oskarżonego lub zeznań świadka miałoby miejsce w wypadku przesłuchania funkcjonariusza dokonującego formalnego przesłuchania na okoliczność treści składanych w czasie tego przesłuchania wyjaśnień albo zeznań. Takiego charakteru nie ma natomiast relacja funkcjonariuszy o przebiegu przeprowadzanych przez nich czynności na miejscu przestępstwa, których element stanowią spontaniczne wypowiedzi osoby, wobec której zostało dokonane tzw. rozpytanie”.

W przedmiotowej sprawie z A. K. w pierwotnej fazie postepowania, zarówno w momencie telefonicznego zapowiedzenia ujawnienia przez nią przestępstwa zabójstwa, jak i w trakcie jej rozpytania na tę okoliczność, kontakt z nią miało kilkoro funkcjonariuszy policji, kolejni zaś poznali ich relację go dotycząca.

Jakkolwiek rozmaicie przedstawiali oni niektóre z istotnych okoliczności mające pochodzić od A. K., co wiązać należy z naturalnym przecież odmiennym rozłożeniem przez nich akcentów, to wątek pomocy oskarżonej w duszeniu K. G. też się pojawił, a zatem w momencie jej aktywności pokrzywdzony musiał żyć.

Nie wnikając już jednak szczegółowo w wymowę każdego z tych dowodów o charakterze pośrednim podkreślić trzeba, iż informacje uzyskane na podstawie rozpytania A. K., wsparte chronologicznie późniejszym rozpytaniem Ł. G., na co wprost wskazali przesłuchani w sprawie policjanci, otworzyły drogę do postawienia zarzutów popełnienia przestępstwa zabójstwa obydwojgu oskarżonym, przesłuchania ich od razu w charakterze podejrzanych, zaniechania traktowania A. K. jako świadka i odbierania od niej zeznań.

Ad. 3) Zarzuty rażącej niewspółmierności kary pozbawienia wolności dobranej w stosunku do A. K. okazały się całkowicie bezzasadne, choć w istocie aktualnie spojrzeć na nie należy tym bardziej krytycznie, iż Sąd Apelacyjny dokonał zmiany zaskarżonego wyroku poprzez przypisanie oskarżonej współsprawstwa w popełnieniu przestępstwa zabójstwa K. G. w miejsce pierwotnie przyjętej w zaskarżonym wyroku konstrukcji jej pomocnictwa do tego przestępstwa (szerzej o tym przy omawianiu apelacji prokuratora).

W istocie jednak, pomimo tej zmiany przecież dla oskarżonej niekorzystnej, Sąd odwoławczy uznał, iż kara 5 lat pozbawienia wolności, po którą sięgnął Sąd ad meriti, jawi się jako sprawiedliwa, stanowiąca odpowiednią odpłatę, ale i akceptowalna społecznie, zaś A. K. zasługuje na nadzwyczajne złagodzenie kary pozbawienia wolności w trybie art. 60 § 2 k.k. w zw. z art. 60 § 6 pkt. 2 k.k.

Rzecz w tym, iż jakakolwiek jej czynność sprawcza miała znaczenie kluczowe do zrealizowania przez Ł. G. podjętego już wcześniej, bez jej udziału, zamiaru zabójstwa swego ojca, bez nawiązania przez nią współpracy z oskarżonym, włączania się aktywnie w jego działania poprzez dostarczenie mu torby termicznej umożliwiającej odebrania życia pokrzywdzonemu, odcięcie mu dopływu powietrza, a zatem warunkującej tragiczny finał, posiadała ona jednak charakter zdecydowanie mniej drastyczny od zachowania oskarżonego.

A. K. miała pełną świadomość tego, do czego dąży Ł. G., objęła swoim zamiarem wszystkie jego czynności sprawcze, zaangażowała się w nie dobrowolnie (w istocie nie zostały do niej skierowane żadne groźby karalne), choć bez wątpienia pod presją sytuacyjną i emocjonalną się wówczas znajdowała, natomiast osobiście nie sięgnęła po żadną przemoc fizyczną wobec pokrzywdzonego, nie zachęcała swojego partnera do jej kontynuowania, po przekazaniu muz zaś torby termicznej, opuściła pomieszczenie, w którym przestępstwo miało miejsce, dopiero pod jej nieobecność Ł. G. pozbawił swego ojca życia.

W konsekwencji A. K. brała udział w przestępstwie zabójstwa K. G. krótko, nie uczestniczyła ani w jego rozpoczęciu, ani zakończeniu, uniknęła bezpośredniego kontaktu fizycznego z ofiarą, jej zaangażowanie okazało się zdecydowanie mniejsze od tego będącego udziałem Ł. G., na jego tle winno być oceniana jako po prostu minimalne, co bezsprzecznie prowadzić musi do zachowania odpowiednich proporcji pomiędzy karami wymierzonymi obojgu oskarżonym, a to dla zachowania wewnętrznej sprawiedliwości tego rozstrzygnięcia.

W tym stanie rzeczy w stosunku do A. K. zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek generowany poziomem jej zaangażowania w przestępstwo i charakterem czynności sprawczej, po którą sięgnęła i tylko do niej się ograniczyła, zaś nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo zabójstwa, byłaby niewspółmiernie surowa (i nieproporcjonalnie wysoka w stosunku do tej ukształtowanej wobec Ł. G., której wymiar na skutek kontroli instancyjnej zainicjowanej także apelacją prokuratora został zaaprobowany).

Redakcyjnie Sąd Apelacyjny odwołał się do kary pozbawienia wolności wymierzonej przez Sąd Okręgowy, gdyż nie miała miejsca zmiana jej wysokości, a zatem zbędna okazało się uchylenie tej pierwotnej i wymierzenie takiej samej kary na nowo, wystarczyło natomiast poprzestać na wskazaniu jako jej podstawy prawnej przepisów art. 148 § 1 k.k. (to z racji przyjęcia konstrukcji współsprawstwa) w zw. z art. 60 § 2 k.k. w zw. z art. 60 § 6 pkt 2 k.k.

II. Co do apelacji obrońcy Ł. G..

Ad. 2 i 3) Zarzuty naruszenia prawa materialnego i niewłaściwego wykreślenia ram pierwszoinstancyjnych postępowania dowodowego mające skutkować rzekomo błędnym pominięciem dyspozycji art. 148 § 4 k.k., okazały się chybione, a właściwie, na skutek dopuszczenia w toku postępowania odwoławczego dowodu z opinii sądowo-psychologicznej dotyczącej oskarżonego, uległy całkowitej dezaktualizacji.

Rzecz w tym, iż z opinii tej wynika, iż osiągnięty przez Ł. G. poziom sprawności intelektualnej oraz ukształtowane mechanizmy kontroli zachowania, oparte na normach i wzorach postępowania wpojonych mu w toku procesu wychowania, nie były wystarczające do powstrzymania go przed podjęciem i zrealizowaniem przez niego działań, które doprowadziły do zabójstwa ojca. Autor tej ekspertyzy podkreślił, iż siła emocji i działanie, które oskarżony pod ich wpływem podjął, które nim kierowały, były pochodną wieloletniej kumulacji u niego negatywnych emocji towarzyszących agresywnym zachowaniom ojca wobec matki i zagrożeń, które odczuwał, będących następstwem przemocy psychicznej oraz poczucia bezradności i bezsilności wobec jego poczynań. Dalej biegły psycholog podniósł, iż istotne jest przy tym z psychologicznego punktu widzenia, że nastąpiło to dopiero wtedy, gdy doszło do bezpośredniej konfrontacji między synem a ojcem, gdyż, według oskarżonego, poprzedzić miały to zdarzenie (kradzież butów, mięsa z zamrażalki, telefonu), które wpisywały się w ciąg wcześniej już występujących zachowań ojca, takich jak wymuszanie pieniędzy na alkohol, wynoszenie z domu i sprzedaż różnych rzeczy z przeznaczeniem pozyskiwanych w ten sposób pieniędzy na alkohol, zaburzenia poczucia bezpieczeństwa, jak w przypadku pozostawienia niezakręconych kurków kuchenki gazowej. W ocenie biegłego działało to jak typowy mechanizm „kropli, która przelała czarę goryczy”.

Jednocześnie jednak autor opinii stwierdził, iż działanie oskarżonego, które doprowadziło do śmierci K. G., było rozciągnięte w czasie, wymagało wsparcia ze strony innej osoby, którą oskarżony zainicjował i uzyskał, było realizowane w sposób zborny i racjonalny, biorąc pod uwagę przyjęty przez niego cel. Choć towarzyszyło mu wyraźne nasilenie emocji, za czym przemawia głównie podawany przez oskarżonego przebieg zdarzenia, nie sposób jednak z psychologicznego punktu widzenia uznać, że działał on bez kontroli tego co czynił, prawidłowo bowiem rozumował, wnioskował i podejmował decyzje, które doprowadziły do jego realizacji.

W istocie zatem teza obrońcy Ł. G. o wystąpieniu w przedmiotowej sprawie warunków z art. 148 § 4 k.k. nie tylko nie została dowodowo potwierdzona, ale opinią sądowo-psychologiczną z dnia 31 marca 2021 r. (vide k. 1229-1244) wprost doszło do jej przekreślenia, choć dowód ten okazał się istotny z perspektywy negatywnego rozstrzygnięcia przez Sąd Apelacyjny zarzutu rażącej niewspółmierności kary forsowanego w apelacji prokuratora.

Ad. 3). Kara pozbawienia wolności wymierzona Ł. G. nie razi niewspółmiernością, nadmierną dolegliwością, nadzwyczajną represyjnością, a jakkolwiek postrzegać należy ją jako obiektywnie surową, bo związaną z długoletnią izolacją więzienną, to jednak jednocześnie odpowiednio wyważoną.

Oskarżony krytycznego dnia działał w sposób zdecydowany, był zdeterminowany, sięgnął po bezpośrednią, długotrwałą przemoc fizyczną obliczaną na pozbawienie ofiary życia, zaatakował swego ojca, z którym przecież zamieszkiwał, doprowadził go do stanu bezprawności, wykorzystując swoją przewagę fizyczną i pozycję, w jakiej znajdował się wówczas pokrzywdzony, unieruchomił go, przygniótł swoim ciałem, pozbawiając go możliwości obrony, przeciwstawienia się napastnikowi, po prostu uratowania życia.

Na domiar tego oskarżony nie mogąc osiągnąć swojego celu obliczanego na uduszenie ojca, wciągnął w swój plan A. K., uwikłał ją w przestępstwo zabójstwa, nie miał w tej płaszczyźnie żadnych hamulców.

Jednocześnie pamiętać trzeba o wyjątkowo drastycznych czynnościach ukierunkowanych na pozbycie się zwłok K. G., odrąbaniu mu obu nóg i ich spaleniu w domowym piecu, następnie zaś ich zakopaniu w lesie, po wielu dniach zastanawiania się z A. K., jak ich pozostałej części się pozbyć (oskarżony doprowadził do jej zaangażowania w poszukiwanie miejsca pochowania pokrzywdzonego).

Ł. G. dysponował możliwością odseparowania się od swego ojca, nie musiał znosić jego obecności i zachowania, mógł się przecież od niego wyprowadzić wraz z A. K., co zresztą przejściowo po zabójstwie przecież miało miejsce.

Doświadczenia oskarżonego z dzieciństwa, żal do ojca za sposób traktowania przez niego w przeszłości matki Ł. G., z drugiej zaś strony swego rodzaju uciążliwość pokrzywdzonego w życiu codziennym, w najmniejszym stopniu nie usprawiedliwiały działań wdrożonych przez oskarżonego, nie otwierały mu drogi do jakiejkolwiek przemocy, a tej najdalej idącej w pierwszym rzędzie.

IIII. Co do apelacji prokuratora.

Ad. 1). Sąd Okręgowy ze wszech miar zasadnie potraktował rozczłonkowanie przez Ł. G. zwłok swego ojca po dokonaniu jego zabójstwa (te czynności wykonał on samodzielnie), następnie ich częściowe spalenie, a w końcu zakopanie w lesie w bezimiennym grobie, jako czym współukarany następczy.

Jakkolwiek działania te przybrały postać wyjątkowo drastycznych, świadczących o zaawansowanej determinacji, przede wszystkim oskarżonego, a już tylko wtórnie, w mniejszym zresztą zakresie, także A. K., to próżno w nich szukać zamiaru, choćby ewentualnego, zbezczeszczenia zwłok ofiary.

Sprawcy w najmniejszy nawet sposób nie demonstrowali do nich braku szacunku, negatywnego emocjonalnego rozstawienia, nie byli ukierunkowani na ich sprofanowanie, a dążyli jedynie do ich pozbycia się w celu zatarcia śladów zabójstwa K. G. (uwieńczenie tego planu stanowiło finalnie fałszywe zawiadomienie o rzekomym zaginięciu pokrzywdzonego).

Odrąbanie prze Ł. G. nóg ojca nie było dyktowane chęcią ich celowego okaleczenia, ale stanowiło element racjonalnego, przemyślanego działania związanego z pierwotnym zamiarem spalenia zwłok w piecu, do którego się one w całości nie mieściły, czego najlepsze świadectwo stanowi bariera przed odcięciem głowy ofiary. Oskarżony nie był w stanie tego już dokonać, odczuwał blokadę, nie były mu zatem zwłoki ojca do końca emocjonalnie obojętne. Porzucił on ten pomysł, nigdy już do niego nie powrócił, pomimo tego, iż komplikowało to jego sytuację, potęgowała ryzyko wykrycia zabójstwa, wymagało najpierw opuszczenia domu, a następnie aktywności obliczanej na zalezienie odpowiedniego miejsca do ukrycia pozostałej części zwłok, na koniec zaś ich przetransportowania i zakopania.

Żadną miarą na odmienną ocenę tej fazy przedmiotowego zdarzenia nie pozwala przywołany w apelacji judykat Sądu Apelacyjnego, bowiem odnosi się on do sytuacji zupełnie innej, całkowicie niesymetrycznej z tą aktualnie rozpatrywaną, przy czym przy okazji źródło to świadczy o niekonsekwencji oskarżyciela publicznego, skoro domagał się on zakwalifikowania działania A. K. jako współsprawstwa w przestępstwie zabójstwa, w wywodach skargi apelacyjnej zaś sięgnął do sytuacji procesowej podżegacza.

Zamiast tego, ale już wyłącznie gwoli podsumowania kwerendy orzecznictwa poświęcanemu przestępstwu z art. 262 § 1 k.k., zarekomendować należy prokuratorowi lekturą choćby wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15 stycznia 2004 r. sygn. akt II AKa 374/03 (LEX nr 119970), w którym stwierdzono najpierw, iż znieważenie zwłok musi mieć charakter działania o charakterze umyślnym i związana musi być tym samym z wyrażeniem braku szacunku należnego zmarłemu, obrażania go i bezczeszczenia zarówno słownie, jak i poprzez demonstracyjne gesty, następnie zaś, że zasypanie zwłok ziemią poza cmentarzem i przykrycie tego miejsca gałęziami oraz naruszenia w ten sposób typowego dla naszego kręgu kulturowego sposobu pochówku, jak też narażenie zwłok na żerowanie zwierząt samo w sobie nie może stanowić o realizacji występku, o którym mowa w art. 262 § 1 k.k..

Ad. 2). Na uwzględnienie zasługiwał zarzut prokuratora dotyczący wadliwego uznania przez Sąd Okręgowy, iż A. K. krytycznego dnia udzieliła Ł. G. wyłącznie pomocy do zabójstwa K. G..

Kwestia ta w istocie stanowiła już przedmiot wcześniejszych rozważań Sądu Apelacyjnego, zatem niejako w ich podsumowaniu wypada w tym miejscu odnotować, iż forma zjawiskowa przestępstwa przypisanego oskarżonej nie może być identyfikowana przez charakter czynności sprawczej, którą ona zrealizowała, ale wymaga spojrzenia na nią w powiązaniu z momentem, w którym miała ona miejsce oraz jej relacji z czynnościami sprawczymi Ł. G. i jej znaczenia dla tych ostatnich.

R. jasna akademicko można sobie wyobrazić sytuację, gdy kwalifikacja prawna przyjęta przez Sąd I instancji byłaby prawidłowa, choćby w przypadku dostarczenia sprawcy środka, narzędzia (tu torby termicznej) przed rozpoczęciem ataku na ofiarę i świadomości pomocnika do czego zostanie ono wykorzystane.

W rozpatrywanej natomiast sprawie sytuacja oskarżonej przedstawiła się zupełnie inaczej.

A. K. znalazła się w piwnicy, kiedy Ł. G. swego ojca dusił już poduszką, siedział na nim okrakiem, unieruchomił go i pozbawił możliwości obrony.

Wyłącznym powodem zwrócenia się przez niego do oskarżonej o wsparcie okazała się nieskuteczność zastosowanej przez niego metody do pozbawienia ojca życia, a jednocześnie brak po jego stronie możliwości sięgnięcia samemu po torbę, reklamówkę bez umożliwienia ofierze wyswobodzenia się.

W konsekwencji A. K. w przestępstwo zabójstwa włączyła się, zaangażowała w jego decydującej fazie, nie ulega wątpliwości, ze bez trudu zidentyfikowała przeznaczenie środka, którego dostarczenia Ł. G. od niej oczekiwał, podjęła z nim współdziałanie, weszła w porozumienie, objęła swoim zamiarem wszystkie czynności wówczas już zrealizowana i tę, do której później wykorzystana została torba termiczna. Przekazanie oskarżonemu tego środka posiadało znaczenie kluczowe, zdecydowała o odebraniu pokrzywdzonemu życia, determinowało skuteczność działań Ł. G. osiągnięciu tego celu podporządkowanych.

Bez znaczenia okazuje się tutaj brak fizycznego kontaktu oskarżonej z ofiarą, nie sięgnięcie przez nią po bezpośrednią przemoc, skoro bez jej udziału Ł. G. nie był w stanie udusić ojca, zaś kwestia tego, czy w obliczu ewentualnego oporu ze strony oskarżonej poradziłby sobie w inny sposób jawi się jako obojętne, bowiem wówczas A. K. za zabójstwa K. G. by nie odpowiadała.

Ad. 3.). Kary pozbawienia wolności ukształtowane przez Sąd Okręgowy wobec obojga oskarżonych, nawet przy przyjęciu przez Sąd Apelacyjny w stosunku do A. K. konstrukcji współsprawstwa w przestępstwie zabójstwa, nie rażą łagodnością, okazują się odpowiednio dolegliwe, nie świadczą o jakiejkolwiek pobłażliwości, postrzegać należy je jako ze wszech miar sprawiedliwe, stanowiące właściwą odpłatę społeczną.

Ł. G. w istocie zademonstrował zaawansowaną konsekwencję, determinację, tym niemniej długotrwałość jego czynności sprawczych wynikała nie z jego celowego ich przeciągania, dręczenia ofiary, generowanie jego cierpienia, ale nieskuteczności metody, po którą pierwotnie sięgnął.

Z kolei dramatyczność postępowania obliczanego na pozbycie się zwłok pokrzywdzonego motywowana była wyłącznie dążeniem do uwieńczonego powodzeniem zatarcia śladów przestępstwa zabójstwa, oskarżony tych najbardziej radykalnych nie był w stanie kontynuować, podjął decyzję o przerwaniu ich ćwiartowania, w konsekwencji nie mógł ich spalić w całości i musiał je zakopać.

Jakkolwiek dopuścił się on zabójstwa ojca, to podkreślić trzeba raz jeszcze omówione wcześniej wywody opinii sądowo-psychologicznej, stosownie do których kumulowały się u niego przez wiele lat negatywne emocje wobec K. G. związane z jego przemocą psychiczną stosowaną w przeszłości w stosunku do matki oskarżonego, poczuciem bezradności i bezsilności, na które nałożyła się uciążliwość pokrzywdzonego w życiu codziennym prowadząca do zaburzenia poczucia bezpieczeństwa oskarżonego.

Bezsprzecznie odebranie ojcu życia nie pozostawało dla oskarżonego obojętne, podkreślał przecież w swych wyjaśnieniach, że ujawnienie tego przez A. K. przyniosło mu satysfakcję, pozwoliło zrzucić z siebie ciężar z tym związany.

Przede wszystkim jednak pamiętać trzeba o postawie procesowej Ł. G..

Na wszystkich etapach przedmiotowego postępowania składał on szczere, wiarygodne, bardzo drobiazgowe wyjaśnienia, które w istocie stanowiły podstawowy dowód pozwalający na zrekonstruowanie przebiegu rozpatrywanego zdarzenia, wyświetlenie roli obojga sprawców, zdemaskowanie ich zamiarów, a finalnie pociągnięcie obojga do odpowiedzialności prawnokarnej.

Oskarżony podjął pełną współpracę z organami ścigania, bez żadnej reglamentacji przedstawiał wszystkie niekorzystne dla siebie okoliczności, nie próbował przerzucać odpowiedzialności na A. K., nie marginalizował zakresu swojej własnej, ujawnił miejsce ukrycia zwłok, co pozwoliło na pozytywną weryfikację wyjaśnień oskarżonej, godne pochowanie szczątków ojca, postawienie mu zarzutu zabójstwa i objęcie go aktem oskarżenia (wyjaśnienia A. K. rozpatrywane w oderwaniu od tych pozostałych dowodów mogłyby okazać się niewystarczające, a w każdym razie bardzo utrudniłyby najpierw śledztwo, a finalnie proces sądowy).

W tym stanie rzeczy kara 15 lat pozbawienia wolności jawi się jako wystarczająca dla realizacji wszystkich celów represji karnej, stanowi odpowiednią reakcję organów wymiaru sprawiedliwości na przestępstwo popełnione przez Ł. G. który w przeszłości w konflikt z prawem nie wchodził.

Podobnie ocenić należy karę dobraną wobec A. K., przy czym rozstrzygnięcie na tę okoliczność została już omówiona przez Sąd Apelacyjny na potrzeby zarzutów jej obrońców, a zatem powtarzanie racji już przedstawionych uznać należy za zbędne.

Z perspektywy wszakże zarzutu nadmiernej łagodności tej kary nieodzowne okazuje się podkreślenie postawy procesowej oskarżonej.

W istocie w swoich wyjaśnieniach podjęła ona próbę zmniejszenia, zmarginalizowania, a w zakresie zarzutu zabójstwa, w zasadzie uniknięcia odpowiedzialności prawnokarnej, ale okoliczność tę wiązać należy z realizacją jej prawa do obrony i nie może ona stanowić dla niej żadnego obciążania.

Rzecz natomiast w tym, iż to właśnie ona ujawniła zabójstwo K. G., zdemaskowała przed organami ścigania Ł. G., a wtórnie jednak także siebie, umożliwiła postawienie zarzutów obojgu oskarżonym, a finalnie pośrednio także odnalezienie zwłok po podjęciu współpracy przez jej partnera z policją.

Pamiętać trzeba, iż bez jej decyzji przedmiotowe przestępstwo pozostałoby niewyjaśnione, pokrzywdzony był bowiem traktowany jako osoba zaginiona, z jego zniknięciem nie łączono kogokolwiek z oskarżonych.

Prawdą jest, iż oskarżona powodowana była wyrzutami sumienia (co przecież też wykładać należy na jej korzyść), tym niemniej musiała mieć świadomość destrukcyjnych skutków ujawnienia przestępstwa dla jej związku, rodziny i siebie, bo przecież swoich czynności sprawczych nigdy nie ukrywała, a tylko tej związanej z dostarczeniem torby termicznej nadawała znaczenie mniejsze, niż ona miała w rzeczywistości.

Wszystkie te okoliczności karę 5 lat pozbawienia wolności (rzecz jasna u jej podstaw musiało lec nadzwyczajne złagodzenie kary zastosowane przez Sąd Apelacyjny) nakazują traktować jako sprawiedliwą odpowiednio dolegliwą, pozwalającą na realizację wszystkich jej celów, a także proporcjonalną w stosunku do tej wymierzonej Ł. G..

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Rozstrzygnięcie o sprawstwie i winie Ł. G. oraz wymierzonych oskarżonym karach zasadniczych pozbawienia wolności.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Sąd ad meriti dokonał prawidłowej, wszechstronnej oceny dowodów, na ich podstawie ustalił w sposób nie budzący wątpliwości stan faktyczny, zidentyfikował wszystkie czynności sprawcze (także tę A. K.), zrekonstruował niewadliwie przebieg rozpatrywanego zdarzenia , wyświetlił rolę obojga sprawców, zdemaskował zamiar Ł. G., trafnie zakwalifikował jego działanie jako przestępstwo zabójstwa, zaś te obliczone na pozbycie się zwłok ofiary i zatarcie śladów zabójstwa jako czyn współukarany następczy.

Sąd ten dobrał wobec oskarżonych właściwe kary pozbawienia wolności, żadne okoliczności podnoszone w apelacjach i tej wywiedzionej na korzyść, i tej postulującej jej podwyższenie, nie otworzyły drogi do oczekiwanych przez autorów apelacji zmian w tej płaszczyźnie.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.15.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Rozstrzygnięcie o formie zjawiskowej przestępstwa przypisanego A. K..

Zwięźle o powodach zmiany

Charakter czynności sprawczej oskarżonej w powiązaniu z fazą przestępstwa zabójstwa zrealizowanego już wówczas przez Ł. G., jej znaczeniem dla osiągnięcia zamierzonego przez niego celu i koniecznością wykorzystania do tego torby termicznej dostarczonej przez oskarżoną świadczą o tym, iż A. K. włączyła się w przestępstwo zabójstwa, współdziałała wraz z nim w jego popełnieniu, objęła swoim zamiarem wszystkie czynności sprawcze będące jego udziałem, miała świadomość, że Ł. G. potrzebuje jej wsparcia, dokładnie wiedziała, do czego przekazana mu przez nią torba ma posłużyć.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

IV

IV. Drugoinstancyjne rozstrzygnięcie w przedmiocie wydatków związanych z postepowaniem odwoławczym i opłaty za to postępowanie oparte zostało na przepisach art. 636 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. i art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 5 i 6 w zw. z art. 10 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych, a uwzględniło sytuacje majątkowe oskarżonych i ich możliwości zarobkowe.

III.

III. Na podstawie § 1, § 2, § 17 ust. 2 pkt. 5 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielanej przez adwokata z urzędu zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego Ł. G. koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez niego z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

7.  PODPIS

SO del. do SA Jacek Szreder SSA Andrzej Wiśniewski SSA Stanisław Kucharczyk

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

Prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Forma popełnienia przestępstwa, kwalifikacja prawna, rozstrzygnięcie o karach

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca A. K.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Rozstrzygnięcia o sprawstwie i winie, a także kwalifikacji prawnej i karze

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

3

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca A. K.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Rozstrzygnięcia o winie, kwalifikacji prawnej i karze

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

4

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca Ł. G.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Rozstrzygnięcia o winie i karze

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana