Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIV C 660/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lutego 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Dorota Stokowska-Komorowska

Protokolant:

sekretarz sądowy Marek Dobrogojski

po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 2021 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa W. M.

przeciwko (...) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od (...) Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz W. M. kwotę 53.965,46 USD (pięćdziesiąt trzy tysiące dziewięćset sześćdziesiąt pięć dolarów 46/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 3 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  kosztami postępowania w całości obciąża stronę pozwaną, szczegółowe ich wyliczenie pozostawiając referendarzowi sądowemu.

XXIV C 660/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 10 stycznia 2017 r. (data prezentaty sądowej) powód W. M. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 53.965,46 USD wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz z kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego, według norm przepisanych i opłatą skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł (pozew – k. 2-18).

W uzasadnieniu powód wskazał, że zawarł z pozwanym (...) Towarzystwo (...) S.A. pięć umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (tzw. polisy inwestycyjne), na poczet których wpłacił pozwanemu kwotę 193.255,00 USD. Powód podniósł, że rozwiązał umowy zawarte z pozwanym, w wyniku czego pozwany wypłacił powodowi świadczenie ubezpieczeniowe z tytułu każdej umowy obejmujące jedynie część wpłaconych przez powoda składek. Tym samym, jak wskazał powód, wezwał on pozwanego do zapłaty kwoty 53.965,46 USD tytułem zwrotu składek wpłaconych na poczet umów, a pozwany odmówił zwrotu żądanej kwoty (pozew – k. 2-18).

Powód podniósł, że odpowiedzialność pozwanego kształtuje się w płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c.), bowiem mając na uwadze przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych zawarte 385 ( 1) § 1 k.c. prowadzących do nieważności umowy, jak również art. 410 § 2 k.c., potrącona przez pozwanego kwota ze składek wpłaconych na poczet każdej umowy ubezpieczenia jest świadczeniem nienależnym i musi zostać mu zwrócona. Powód zakwestionował w całości postanowienia OWU, w oparciu o które zostały zawarte umowy pomiędzy stronami niniejszego postępowania, w szczególności w zakresie określania tzw. Wykupu Całkowitego dającego uprawnienie do dokonywania przez pozwanego potrąceń w sytuacji rozwiązania umowy przez ubezpieczającego. Powód wskazał szereg postanowień, które w jego ocenie zostały sformułowane w sposób niejasny i niezrozumiały. Nadto podkreślił, że przy zawarciu umowy ubezpieczenia nie uzgodniono z nim w sposób indywidualny treści postanowienia określającego wysokość opłaty związanej z likwidacją polisy, w związku z czym jego prawa i obowiązki zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami w rozumieniu 385 ( 1) § 1 k.c., a kwestionowane postanowienia nie wiążą go. Jednocześnie wskazał, że Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym EURO/DOLAR oraz EURO/DOLAR LOKATA o oznaczeniu (...), (...), (...) stanowią wzorzec umowny zawierający wzór praw i obowiązków stron opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzony do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. W ocenie powoda opłaty likwidacyjne lub tzw. ukryte opłaty likwidacyjne stanowią swoistą karę za to, że powód zrezygnował z ubezpieczenia przed upływem czasu na jaki została zawarta umowa (100 lat), zaś klauzule umowne będące podstawą potrącenia stanowią taką opłatę likwidacyjną w sytuacji, gdy pozwany mógł obracać środkami wpłaconymi przez powoda osiągając w ten sposób zysk, a rażąco naruszając interesy powoda. Zaznaczył on także, że świadczenia pobierane w zamian za świadczenia drugiej strony powinny być ekwiwalentne, co nie ma miejsca w przypadku umów zawartych przez pozwanego z powodem. Powód przyznał, że niewątpliwie zawarcie i rozwiązanie umowy musiało wiązać się z ponoszeniem przez pozwanego określonych kosztów, jednakże w postanowieniach OWU nie wskazano jednak jakiejkolwiek podstawy mającej służyć ustaleniu wysokości tych kosztów oraz ich związku z wysokością opłat przewidzianych dla danego okresu obowiązywania umowy, z którymi powód przystępując do umowy mógłby się zapoznać. Nadto, zdaniem powoda postanowienia dotyczące opłaty za całkowity wykup polisy nie mieszczą się w kategorii głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą być uznane za klauzule niedozwolone. Niezależnie od powyższego, powód podniósł także zarzut nieważności z uwagi na istnienie pozorności elementu ochronnego. Powód wskazał jednocześnie, że zakwestionowane przez niego postanowienia umowne sprzeciwiają się zasadom współżycia społecznego i jako takie wywołują sankcję nieważności na podstawie art. 58 k.c. Końcowo, powód oświadczył iż domaga się zapłaty kwoty dochodzonej pozwem tytułem zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia w związku nieważnością przedmiotowej umowy, ewentualnie w związku z niedozwolonym charakterem postanowienia o opłacie likwidacyjnej, albo w związku z uznaniem stosowania tych umów za nieuczciwą praktykę rynkową (pozew – k. 2-18).

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z 3 lutego 2017 r. Sąd orzekł zgodnie z żądaniami pozwu (nakaz zapłaty – k. 72).

Pozwana sprzeciwem z 10 marca 2017 r. (data prezentaty sądowej) zaskarżyła powyższy nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w całości, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kwoty 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Pozwana zgłosiła zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie dochodzonej kwoty 37.367,73 USD. W uzasadnieniu pozwana wskazała, że w jej ocenie wytoczenie niniejszego powództwa stanowi nadużycie prawa przez powoda w rozumieniu art. 5 k.c., bowiem zawarł on z pozwaną łącznie 5 umów ubezpieczenia na życie w odstępach czasowych, inwestując wysokie kwoty w obcej walucie, podejmując samodzielnie decyzję o wyborze funduszy, w które mają być zainwestowane środki pochodzące ze składek. Nadto, pozwana wskazała iż powód jest od lat przedsiębiorcą, a zatem osobą znającą realia obrotu gospodarczego i konsekwencje składanych oświadczeń woli. W odniesieniu do zarzutu przedawnienia pozwana wskazała, że umowy ubezpieczenia (...), (...), (...), (...) zostały rozwiązane w dniu 19 grudnia 2012 r., natomiast umowa ubezpieczenia (...) została rozwiązana w dniu 25 stycznia 2013 r. Jak wskazała pozwana, od tego czasu do dnia wniesienia pozwu upłynęły ponad 3 lata. Nadto, pozwana podniosła, że brak jest podstaw do żądania zwrotu kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy sumą wpłaconych składek a sumą wypłaconych świadczeń przez pozwanego, gdyż łącząca strony umowa ubezpieczenia nie jest lokatą bankową, a co za tym idzie składka ubezpieczeniowa nie jest kwotą, którą wpłaca się do banku i co najmniej w nominalnej kwocie wypłaca w dowolnym czasie. Pozwana zakwestionowała by umowa zawierała niedozwolone postanowienia umowne, a nawet gdyby to ich wyeliminowanie nie prowadzi do nieważności całej umowy. Wskazała, iż wskazana w umowie opata likwidacyjna stanowi część składową świadczenia głównego z umowy ubezpieczenia na życie z UFK, a postanowienia sformułowane są w sposób jednoznaczny. Ponadto pozwana podniosła brak ukształtowania praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz brak rażącego naruszenia interesów powoda jako konsumenta. Sprzeciwiła się także, uznaniu stosowania kwestionowanych umów za nieuczciwą praktykę rynkową. Jednocześnie podniosła brak wzbogacenia się kosztem powoda, wskazując, iż kwota pobrana tytułem opłaty likwidacyjnej została przekazana na pokrycie kosztów związanych z zawarciem umów ubezpieczenia powoda, w tym z tytułu z tytułu kosztów akwizycji (sprzeciw – k. 77-88v).

Pismem procesowym z 23 października 2017 r. (data stempla pocztowego) powód odniósł się do twierdzeń strony pozwanej zawartych w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Odnosząc się do zarzutu przedawnienia powód wskazał, że żądanie pozwu ma swoje źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu dla którego zastosowanie będzie miał 10-letni termin przedawnienia, który to termin zdaniem powoda jeszcze nie upłynął (pismo procesowe powoda – k. 205-229).

Dnia 30 listopada 2017 r. pozwany złożył pismo procesowe stanowiące doprecyzowanie twierdzeń zawartych w sprzeciwie od nakazu zapłaty oraz ustosunkowanie się do wskazanego wyżej pisma powoda (pismo procesowe pozwanego – k. 231-232).

W piśmie procesowym z dnia 18 stycznia 2021 r. powód podtrzymał dotychczasowe twierdzenia oraz uzupełniająco podniósł, iż w pierwszej kolejności dochodzi nieważności zawartych z pozwaną ww. umów ubezpieczenia na życie z UFK w świetle art. 58 k.c. w związku z art. 353 1 k.c. oraz art. 415 k.c. w związku ze stosowaniem przez powoda nieuczciwych praktyk rynkowych. W drugiej kolejności natomiast zarzuca abuzywność postanowień umownych zawartych w § 2 ust. 2 i § 18 ust. 1 i ust. 5 OWU – w zakresie pomniejszenia środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczonego w przypadku rozwiązania umowy o opłatę likwidacyjną, a w rezultacie uprawnienie pozwanego do określania tzw. wartości wykupu (pismo procesowe powoda – k. 472-498).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny

W. M. zawarł z (...) Towarzystwem (...) S.A. w W. pięć umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, potwierdzone polisami nr: (...), (...), (...), (...), (...). Powyższe umowy zawarte zostały na podstawie wniosków powoda z dnia 19 października 2005 r., 10 kwietnia 2006 r., 5 lipca 2007 r. oraz wniosków z dnia 14 września 2007 r. W umowie (...) strony określiły składkę jednorazową w wysokości 100 000 USD, w umowie (...) – 50 000 USD, w umowie (...) – 25 000 USD, w umowie (...) – 12 255 USD, zaś w umowie (...) – 6 000 USD. Łączna wartość składek uiszczonych przez powoda z tytuły ww. umów ubezpieczenia wynosiła 193 255 USD. Warunki umów określone zostały odpowiednio w Ogólnych warunkach ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (dalej: „OWU”) o oznaczeniach (...), (...) oraz (...), a także regulaminie funduszy o oznaczeniach (...), (...) oraz (...) .

(dowód: wnioski o zawarcie umów ubezpieczenia na życie k. 94, k. 102, k. 109, k. 116, k. 127, polisa nr (...) – k. 19, polisa nr (...) – k.20, polisa nr (...) – k. 21-22, polisa nr (...) – k. 23, polisa nr (...) – k. 24, OWU wraz z regulaminem funduszy – k. 27-32, k. 33-38, k. 39-47).

Zgodnie z § 2 pkt 2 OWU Całkowita Wypłata dokonywana była na podstawie zlecenia ubezpieczającego w walucie określonej w polisie i stanowiła wypłatę całości środków zgromadzonych na Rachunku Ubezpieczającego, po pobraniu opłat i stosownego podatku dochodowego od osób fizycznych. Z kolei zgodnie z § 2 pkt 32 OWU, odpowiednio w § 2 pkt 34 OWU w odniesieniu do umów do których przystąpił powód, Wartość Rachunku Ubezpieczającego stanowiła suma iloczynów liczby zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego jednostek uczestnictwa każdego z funduszy oraz wartości tych jednostek uczestnictwa na dzień ustalania Wartości Rachunku Ubezpieczającego. Natomiast Wartość Jednostek Uczestnictwa to wartość funduszu podzielona przez liczbę wszystkich jednostek uczestnictwa funduszu wyrażona w EURO lub USD (§ 2 pkt 31 OWU odpowiednio § 2 pkt 33 OWU).

W § 3 wszystkich wyżej wymienionych OWU stwierdzono, że zawarta umowa ubezpieczenia ma na celu długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Przedmiotem umowy jest ubezpieczenie życia ubezpieczonego.

Zakres ubezpieczenia regulował § 4 OWU, zgodnie z którym pozwany ponosił odpowiedzialność ubezpieczeniowa w razie: 1) śmierci ubezpieczonego oraz 2) dożycia przez ubezpieczonego 100 lat.

Zgodnie z § 20 OWU całkowita wypłata całości środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego może być dokonana na wniosek ubezpieczającego w każdym czasie. Dokonuje się jej poprzez umorzenie jednostek uczestnictwa na rachunku ubezpieczającego. Świadczenie do wypłaty oblicza się jako iloczyn liczby jednostek uczestnictwa i ich wartości na dzień ustalenia wartości rachunku.

Zgodnie z § 18 ust. 1 pkt 4 OWU pozwana została uprawniona do pobierania m.in. opłaty likwidacyjnej. Stosownie do z § 18 ust. 5 OWU opłata likwidacyjna miała być ustalana procentowo i pobierana przed każdą częściową wypłatą, całkowitą wypłatą oraz w razie wygaśnięcia Umowy Ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2 oraz § 24 ust. 2 pkt 2 i, od wartości środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego. Pobranie miało następować poprzez umorzenie na Rachunku Ubezpieczającego odpowiedniej liczby Jednostek Uczestnictwa Funduszu. Jednostki Uczestnictwa miały być umarzane w proporcjach odpowiadających udziałowi poszczególnych funduszy:

1) w wartości częściowej wypłaty lub całkowitej wypłaty – w razie częściowej wypłaty lub całkowitej wypłaty;

2) w wartości rachunku ubezpieczającego – w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2 oraz § 24 ust. 2 pkt 2.

(dowód: OWU - k. 27-32, k. 33-38, k. 39-47).

W dniach 19 grudnia 2012 r., 25 stycznia 20132 r. oraz 20 października 2015 r. powód dokonał całkowitej wypłaty środków zgromadzonych na jego rachunkach, w następstwie czego umowy ubezpieczenia na życie zgodnie z § 24 ust. 2 pkt 4) OWU wygasły (dowód: potwierdzenia dokonania całkowitej wypłaty z rachunku ubezpieczającego - k.101, k.108, k. 115, k. 126, k.133).

Na dzień 19 grudnia 2012 r. wartość polisy o nr (...) wynosiła 71 299,40 USD, z której to pozwana pobrała opłatę likwidacyjną w wysokości 2 566,53 USD. W konsekwencji powodowi została wypłacona kwota 68 732,87 USD; wartość polisy o nr (...) wynosiła 20 054,65 USD i w tej kwocie została wypłacona powodowi; wartość polisy o nr (...) wynosiła 11 604,65 USD i została wypłacona powodowi w tej wysokości.

Na dzień 25 stycznia 2013 r. wartość polisy o nr (...) wynosiła 5 560,71 USD, z której to pozwana pobrała opłatę likwidacyjną w wysokości 55,61 USD. W konsekwencji powodowi została wypłacona kwota 5 505,10 USD.

Na dzień 20 października 2015 r. wartość polisy o nr (...) wynosiła 27 216,62 USD i została wypłacona powodowi w tej wysokości.

Wysokość opłat likwidacyjnych określono jako procent od wartości środków wypłacanych z rachunku powoda.

(dowód: potwierdzenia dokonania całkowitej wypłaty z rachunku ubezpieczającego - k .101, k.108, k. 115, k. 126, k.133).

Pozwana ponosiła koszty, w tym koszty akwizycji (faktury i rachunki, zestawienia prowizyjne, wyciąg z rachunków bankowych pozwanej – k. 135-168).

Pismem datowanym na 17 listopada 2016 r., doręczonym pozwanej w dniu 25 listopada 2016 r., powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 53.965,46 USD stanowiącej żądanie niniejszego pozwu, wyznaczając jej na to termin 7 dni od dnia otrzymania wezwania (wezwanie – k. 56-57, zpo 59v).Pozwana odmówiła spełnienia żądania powoda (odpowiedź pozwanej na wezwanie – k. 60-61).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wymienionych powyżej dokumentów złożonych przez strony postępowania. W ocenie Sądu dowody te w zakresie, w jakim stanowiły podstawę poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych tworzą spójny i niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to wiarygodny materiał dowodowy. Stwierdzić należy, iż żadna ze stron nie poddawała w wątpliwość ich wiarygodności i mocy dowodowej, a również Sąd nie dopatrzył się niczego, co uzasadniałoby powzięcie wątpliwości w tym zakresie z urzędu.

Zeznania świadków J. B. (k. 340-342) oraz M. B. (e-protokół rozprawy – k. 350) nie stanowiły podstawy poczynienia ustaleń faktycznych, bowiem ujawnione w ten sposób okoliczności nie okazały się przydatne dla wydania rozstrzygnięcia w sprawie. Podobnie Sąd ocenił zeznania powoda (k. 427-428, e-protokół rozprawy - k. 429).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo w niniejszej sprawie zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Powód domagał się zasądzenia od pozwanej kwoty 53.965,46 USD jako świadczenia nienależnego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty z tytułu nienależnego świadczenia z uwagi na nieważność umowy (art. 58 k.c.) oraz bezskuteczności postanowień umownych dotyczących pobrania opłat likwidacyjnych (art. 385 1 k.c.).

Okolicznością bezsporną między stronami był fakt zawarcia i rozwiązania łączących strony umów ubezpieczenia na życie, jak również fakt wypłaty przez pozwaną poszczególnych kwot w wyniku rozwiązania tych umów. Istota sporu sprowadzała się do rozstrzygnięcia co do uprawnienia zatrzymania przez pozwaną kwoty 53 965,46 USD, będącej częścią składek uiszczonych przez powoda na rzecz pozwanej w związku z zawartymi umowami ubezpieczenia na życie.

Umowa łącząca strony w niniejszej sprawie jest umową ubezpieczenia na cudzy rachunek uregulowaną w war 808 k.c., zgodnie z którym ubezpieczający może zawrzeć umowę ubezpieczenia na cudzy rachunek. Ubezpieczony może nie być imiennie wskazany w umowie, chyba że jest to konieczne do określenia przedmiotu ubezpieczenia (§ 1). Roszczenie o zapłatę składki przysługuje ubezpieczycielowi wyłącznie przeciwko ubezpieczającemu. Zarzut mający wpływ na odpowiedzialność ubezpieczyciela może on podnieść również przeciwko ubezpieczonemu (§ 2). Ubezpieczony jest uprawniony do żądania należnego świadczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela, chyba że strony uzgodniły inaczej; jednakże uzgodnienie takie nie może zostać dokonane, jeżeli wypadek już zaszedł (§ 3). Ubezpieczony może żądać by ubezpieczyciel udzielił mu informacji o postanowieniach zawartej umowy oraz ogólnych warunków ubezpieczenia w zakresie, w jakim dotyczą praw i obowiązków ubezpieczonego (§ 4). Jeżeli umowa ubezpieczenia nie wiąże się bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową ubezpieczonej osoby fizycznej, art. 385 1 -385 3 stosuje się odpowiednio w zakresie, w jakim umowa dotyczy praw i obowiązków ubezpieczonego (§ 5).

Powód niewątpliwie występuje w niniejszej sprawie jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. Z mocy art. 808 § 5 k.c., ubezpieczonego należy traktować, jako konsumenta uprawnionego do obrony swych praw w ramach przepisu art. 385 1 -385 3 k.c ., co przesądza o legitymacji czynnej powoda do wystąpienia z przedmiotowym powództwem oraz legitymacji biernej strony pozwanej.

Przechodząc do merytorycznej oceny żądania powoda w zakresie roszczeń z tytułu świadczenia nienależnego, w pierwszej kolejności – jako najdalej idący, albowiem prowadzący do stwierdzenia nieważności umowy i uwzględnienie powództwa – należało rozważyć zarzut powoda w przedmiocie nieważności umowy w całości z uwagi na jej sprzeczność z istotą stosunku zobowiązaniowego.

Stosownie do treści art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Naruszenie któregokolwiek z wymienionych w powyższym przepisie kryteriów spowoduje nieważność czynności prawnej, która zgodnie z art. 58 k.c. zostanie uznana za sprzeczną z prawem. Zgodnie bowiem z treścią art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (§ 2).

Wskazać należy, iż uczestnicy obrotu prawnego mają zagwarantowane prawo swobody zawierania umów i tym samym gwarancję poszanowania tej zasady przez osoby trzecie, a także organy władzy państwowej. Z zasady swobody umów wyrażonej w art. 353 1 k.c. wynika wprost, że strony mogą kształtować stosunek prawny według własnej woli, jednak zgodnie z przepisami bezwzględnie obowiązującymi, właściwością stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego. Zasada swobody umów nie ma charakteru bezwzględnego, a zadaniem sądu rozpoznającego daną sprawę jest ocena łączącego strony stosunku zobowiązaniowego pod kątem zgodności jego treści i celu z ustawą, zasadami współżycia społecznego, jak również zgodności z właściwością (naturą) stosunku prawnego. Przekroczenie przez strony zasady swobody umów poprzez naruszenie wyżej wymienionych kryteriów może oznaczać nieważność umowy bądź jej części. Podstawowe znaczenie dla oceny stosunku zobowiązaniowego ma przy tym nie dosłowne, literalne brzmienie umowy, ale przede wszystkim zgodny zamiar stron i cel umowy.

Umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym w literaturze z jednej strony uznawana jest za umowę ubezpieczenia, a z drugiej za umowę mieszaną. Zastosowanie znajdzie tu przepis art. 805 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Cechą charakterystyczną umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest wyodrębnienie dwóch elementów: części ubezpieczeniowej (ochronnej) i części obejmującej długoterminowy cel oszczędnościowo - inwestycyjny, tj. fundusz kapitałowy, którego dotyczy odrębne administrowanie i który składa się z kupowanych przez ubezpieczyciela na rzecz ubezpieczonego jednostek uczestnictwa. W razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego ubezpieczyciel zobowiązuje się zasadniczo do dwóch świadczeń – z jednej strony do wypłaty świadczenia pieniężnego wynikającego z ubezpieczenia, a z drugiej do wypłaty wartości jednostek uczestnictwa zakupionych w funduszu. Podobnie przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 listopada 2017 r. w sprawie o sygn. akt IV CSK 61/17 wskazując, że umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym „genetycznie” oparte zostały na konstrukcji umowy ubezpieczenia, przewidując - obok elementu zarządzania przez ubezpieczyciela kapitałem ubezpieczając jego - także typowe elementy wskazane w art. 805 k.c. jako essentialia negotii tej umowy. Ujmując rzecz pewnym uproszczeniu, z konstrukcyjnego punktu widzenia umowy tego typu stanowią umowę ubezpieczenia „wzbogaconą” o element inwestycyjny - polegający na zarządzaniu przez ubezpieczyciela środkami wpłaconymi w ramach składek w celu wypracowania zysku dla ubezpieczającego. W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy potwierdził nadto słuszność oceny, iż umowa ubezpieczenia na życie pozostaje w zgodzie z art. 805 k.c., jak i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej ( zob. wyrok SN z dnia 22 listopada 2017 r., sygn. IV CSK 61/17).

Resumując, celem zawartej pomiędzy stronami umowy było gromadzenie i inwestowanie środków. To ubezpieczenie miało głównie charakter inwestycyjny. Umowa stanowiła dopuszczalną prawem formę ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką jednorazową przewidzianą zarówno w uchylonej ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej, jak i obecnie obowiązującej ustawie z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz.U. z 2015 r., poz. 1844 ze zm.). Na brak nieważności tego typu umów i dopuszczalność ich zawierania wskazywał Sąd Najwyższy min. w wyroku z dnia 22 listopada 2017r. (IV CSK 61/17, Legalis) czy też Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 1 marca 2012 r. w sprawie C-66/11 A. G. A. przeciwko N. N. V. S. y (...).

Powód wskazywał również na abuzywność postanowień OWU stosowanych przez pozwaną, na podstawie których pozwana dokonała potrącenia z rachunku powoda opłat likwidacyjnych, których zdaniem powoda wielkość odpowiadała ubytkom kapitału wypłaconego finalnie wskutek rozwiązania umów, przez pryzmat przepisów chroniących konsumentów a zakazujących stosowania klauzul abuzywnych we wzorcach umownych stosowanych przez przedsiębiorców tj. art. 385 1 § 1 k.c. Powód odnosząc się do zatrzymanej przez pozwaną kwoty stanowiącej część składek uiszczonych podkreślił, iż to czy zatrzymaną przez pozwaną kwotę określono jako „opłatę likwidacyjną”, czy też używając innego pojęcia, którego mechanizm powoduje, że kapitał ubezpieczonego ulega odpowiedniemu procentowemu zmniejszeniu ma znaczenie wyłącznie terminologiczne. Zdaniem powoda mechanizm ustalania świadczenia wykupu całkowitego zawiera „ukrytą” opłatę likwidacyjną, której wysokość zależna jest od wypowiedzenia umowy w określonym momencie jej trwania. Zatrzymana przez pozwaną część zgromadzonych na rachunku powoda środków jest rażąco wygórowana, bez jakiegokolwiek uzasadnienia dla pobrania znacznej części uiszczonych przez powoda składek i doprowadza do bezpodstawnego zubożenia powoda na rzecz pozwanej – skrajnie naruszając równowagę kontraktową. W ocenie powoda opłaty likwidacyjne lub tzw. ukryte opłaty likwidacyjne stanowią karę za to że powód zrezygnował z ubezpieczenia przed upływem czasu na jaki została zawarta umowa. Klauzule umowne, na podstawie których pozwana opierała się dokonując potrącenia tytułem ww. opłat stanowią klauzule abuzywne, w sytuacji gdy pozwany mógł obracać środkami wpłaconymi przez powoda osiągając w ten sposób zysk, przez to rażąco naruszają interesy powoda. Pozwana wskazywała z kolei, iż zatrzymana przez pozwaną kwota, stanowiąca część składek uiszczonych przez powoda, w sposób bezpośredni wiąże się z wysokością kosztów akwizycji.

Jak wynika z dołączonych do odpowiedzi na pozew potwierdzeń dokonania całkowitej wypłaty z rachunku ubezpieczającego (k.101, k.108, k. 115, k. 126, k.133) pobrano opłatę likwidacyjną w stosunku do dwóch umów ubezpieczenia, tj. potwierdzonej polisą o nr (...) w wysokości 2 566,53 USD oraz polisą o nr (...) w wysokości 55,61 USD. Opłaty obliczone zostały jako procent od wartości środków wypłacanych z rachunku powoda odpowiednio 4% i 1%.

W ocenie Sądu postanowienie umowne, przewidujące opłatę likwidacyjną pobieraną przed każdą częściową wypłatą, całkowitą wypłatą oraz w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2 oraz § 24 ust. 2 pkt 2) i 4) stanowiącej określony procent wartości środków wypłaconych z rachunku ubezpieczającego zależny od roku polisowego, w którym opłata ta jest pobierana, zawiera klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art.385 1 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie - poza postanowieniami określającymi główne świadczenia stron - nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W świetle tego unormowania nie ulega wątpliwości, że uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia obu wymienionych przesłanek, tj. „sprzeczności z dobrymi obyczajami”, jak i „rażącego naruszenia interesów konsumenta“. Przy czym rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego oznacza tworzenie przez przedsiębiorcę takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. Obie wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. formuły prawne służą więc ocenie tego, czy konkretne klauzule umowne przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego.

Zakwestionowane postanowienie umowne w ocenie Sądu spełnia przesłanki uznania go za postanowienie niedozwolone. Strona pozwana podnosiła, iż wysokość opłat likwidacyjnych określonych jako procent od wartości środków wypłacanych z rachunku powoda, służy przede wszystkim rozliczeniu kosztów, jakie pozwana poniosła w związku z zawarciem i likwidacją umowy, w tym w szczególności koszty akwizycji (w tym z tytułu prowizji agenta), które nie są rozliczane jednorazowo, a są amortyzowane w czasie trwania umowy ubezpieczenia, zaś wobec przedterminowego rozwiązania umowy musiały zostać rozliczone jednorazowo poprzez popranie opłat likwidacyjnych. Podkreślić jednak należy, podzielając jednocześnie poglądy wyrażone przez sądy orzekające w podobnych sprawach, iż nie można obciążać konsumenta kosztami wynagrodzenia agenta pod postacią opłaty likwidacyjnej albowiem oznaczałoby to przeniesienie ciężaru ryzyka działalności gospodarczej na konsumenta. W tym miejscu przytoczyć można chociażby wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 marca 2015 r., sygn. akt III C 885/14, gdzie sąd ten stwierdził, iż: „Ustalenie wysokości opłaty za całkowity wykup polisy jest oderwane od kosztów rzeczywiście poniesionych, a związanych z likwidacją polisy. Ubezpieczyciel nie może ze składek ubezpieczonego pokrywać kosztów poniesionych przez siebie z tytułu prowizji agenta – nie są to bowiem koszty związane z konkretną umową ubezpieczenia, ale koszty ogólne prowadzenia przezeń działalności. Ubezpieczony nie ma bowiem na nią wpływu i nie jest stroną umowy zawartej przez zakład ubezpieczeń z agentem”. W świetle powyższego nie ma znaczenia, iż umowy ubezpieczenia zawarte z powodem przewidywały zapłatę przez powoda składki jednorazowej. Chodzi bowiem o to, iż - wbrew twierdzeniom pozwanej – opłata likwidacyjna nie może służyć pokryciu wynagrodzenia prowizyjnego agenta. Chybiona jest zatem argumentacja strony pozwanej, jakoby opłata likwidacyjna powinna pokrywać poniesione przez nią już wcześniej koszty akwizycji (prowizję agenta). Pomijając już fakt, że z OWU ani innych dokumentów związanych z zawarciem umowy w ogóle nie wynika, aby opłata likwidacyjna miała na celu skompensowanie stronie pozwanej wszystkich kosztów związanych z umową, a nie tylko kosztów likwidacji polisy, wskazać należy, że koszty związane z działalnością akwizycyjną nie są kosztami ponoszonymi bezpośrednio w związku z umową i nie mogą być traktowane jako konieczny ekwiwalentny składnik świadczeń ubezpieczonego. Są to ogólne koszty działalności strony pozwanej, objęte jej ryzykiem gospodarczym; „odzyskanie” ich od klientów następuje poprzez pobieranie od nich określonych świadczeń o charakterze marży, wynagrodzenia, prowizji czy opłat za zarządzanie (czyli, upraszczając, jest uwzględniana w „cenie” oferowanego produktu), nie zaś za pomocą swoistych „kar” czy „odszkodowań” za rozwiązanie umowy. Dążenie strony pozwanej do zapewnienia sobie zysków i zredukowanie ryzyka związanego z negatywną oceną oferty strony pozwanej przez jej klientów nie może prowadzić do obciążenia tymże ryzykiem oraz wszelkimi ponoszonymi przez nią kosztami drugiej strony umowy ubezpieczenia. Usprawiedliwienia dla powyższego nie stanowi nawet fakt, że umowa ubezpieczenia miała długoterminowy charakter, co spowodowało rozłożenie w czasie kosztów ponoszonych przez zakład ubezpieczeń. Lojalność wobec strony nakazuje w sposób czytelny oznaczyć w takiej sytuacji, że konkretne świadczenie jest karą umowną czy też innym świadczeniem odszkodowawczym za przedterminowe zakończenie stosunku zobowiązaniowego, nie zaś ukrywać rzeczywisty sens spornej opłaty przed konsumentem (która, jak wynika z argumentacji strony pozwanej, miała jej kompensować koszty poniesione w związku zawarciem umowy). Na wagę precyzyjnego zdefiniowania opłat tożsamych z pobraną przez stronę pozwaną, zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 r. (sygn. akt I CSK 149/13) wskazując, iż wyjaśnienie konsumentowi w postanowieniach OWU mechanizmu wyliczenia opłaty likwidacyjnej pozwoliłoby realnie ocenić ubezpieczającemu wszystkie aspekty proponowanej przez pośrednika umowy ubezpieczenia i ocenić, czy zawarcie umowy jest dla konsumenta rzeczywiście korzystne z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mogą nastąpić w przyszłości, a które mogą go skłonić do ewentualnego wcześniejszego rozwiązania tej umowy. Sąd Najwyższy wskazał również, że skoro brak jest jednoznacznego wskazania, że opłata likwidacyjna służy pokryciu znacznych kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, w tym kosztów akwizycji i prowizji pośrednika, a nadto ma na celu zrównoważenie szczególnego prawa przysługującego ubezpieczającemu w postaci prawa wykupu, takie więc ukształtowanie obowiązku nałożonego na konsumenta jest niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz konstruowanie jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy.

W ocenie Sądu strona pozwana zastrzegła na swoją korzyść prawo do naliczenia rażąco wygórowanej opłaty likwidacyjnej, nie informując kontrahenta z jakich przyczyn świadczenie to ma taką właśnie wysokość i jakie koszty czy też obciążenia wchodzą w skład tej opłaty. Strona pozwana w praktyce przerzuciła na kontrahenta całość obciążeń i ryzyka związanego z zawartą umową, narzucając mu świadczenie o niejasnym charakterze i o niezrozumiałym dla konsumenta celu. Celem opłaty likwidacyjnej – jak wynika z samej nazwy – powinno być pokrycie kosztów czynności likwidacyjnych, a nie zagwarantowanie sobie, że niezależnie od czasu trwania umowy klient skompensuje jej wszelkie koszty prowadzonej działalności, również i te, które nie są związane bezpośrednio z wykonywaniem samej umowy i które wynikały z działalności związanej z pozyskaniem klienta. Zauważyć też należy, że strona pozwana zastrzegła na swoją rzecz inne opłaty, takie jak opłata za zarządzanie, czy opłata za ryzyko, które sugerowały, że kompensują konkretne czynności i wydatki strony pozwanej. Powód miał zatem prawo oczekiwać, że koszty związane z akwizycją jego polisy pokryte zostaną chociażby opłatą za zarządzanie. Miał natomiast prawo oczekiwać, że opłata likwidacyjna służy wyłącznie skompensowaniu kosztów likwidacyjnych. Podkreślenia wymaga, że z OWU nie sposób wywieść wniosku, za co pobierana jest przedmiotowa opłata, a powód dopiero na etapie sporu sądowego mógł dowiedzieć się, iż opłata ta służyła pokryciu wynagrodzenia prowizyjnego agenta. W ocenie Sądu mechanizm naliczania opłaty powoduje, że w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia stanowi ona swoistą sankcję za wcześniejsze rozwiązanie umowy, a więc nie jest wcale opłatą za czynności likwidacyjne, tylko swoistą karą umowną „za likwidację polisy”. Wysokość opłaty ustalona została zatem w zupełnym oderwaniu od tego, jakie faktycznie koszty strona pozwana ponosi w związku z czynnością likwidacji polisy (obsługą techniczną, przeliczeniem i wypłatą świadczeń).

Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że powołany zapis OWU stanowi niedozwolone postanowienie umowne, gdyż z jednej strony zakład ubezpieczeń ukrył przed kontrahentem rzeczywisty cel tego świadczenia i przypisał mu w OWU charakter, którego rzeczywiście to świadczenie – zgodnie z intencją podmiotu tworzącego OWU – nie miało mieć. Z drugiej strony, przy przyjęciu takiej konstrukcji tego świadczenia, jaka wynika z OWU, a więc „opłaty” (zwrotu kosztów) za czynności związane z likwidacją polisy, świadczenie to należy ocenić jako rażąco wygórowane. Opłata likwidacyjna w takiej wysokości narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela dużej części zgromadzonych przez ubezpieczającego środków, w całkowitym oderwaniu od wydatków poniesionych przez ten podmiot bezpośrednio z likwidacją polisy (a nawet w ogóle bezpośrednio z wykonywaniem umowy). Postanowienie takie rażąco także narusza interes konsumenta, albowiem prowadzi do celowego i świadomego przerzucenia na niego przez przedsiębiorcę ryzyka związanego z jego działalnością oraz wzbogacenia się ubezpieczyciela kosztem ubezpieczającego. Opłata taka nadmiernie przy tym obciąża powoda, pozbawiając go dużej części ekwiwalentu jego świadczenia w postaci składki ubezpieczeniowej. Wynika stąd, że OWU w tej części kształtuje prawa i obowiązki stron w sposób nierównomierny, albowiem opłata likwidacyjna ustanowiona jest wyłącznie na rzecz strony pozwanej, co stanowi rażące naruszenie interesów konsumenta poprzez nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść.

Podsumowując powyższe wywody wskazać należy, że stosowany przez stronę pozwaną wzorzec umów zawarty w § 18 ust. 5 OWU, dotyczący naliczania opłaty likwidacyjnej, stanowi niedozwolone postanowienia umowne i nie jest wiążący dla powoda.

Niezależnie od powyższego wskazać należy, iż abuzywność § 18 ust. 5 OWU nie stanowiła głównej przesłanki rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu, zasadne w niniejszej sprawie okazały się zarzuty powoda dotyczące niejasnego i skomplikowanego mechanizmu i zasad wyliczenia wysokości kwoty podlegającej wypłacie oraz stanu rachunku powoda, a które to niewątpliwie dotyczą świadczenia głównego strony pozwanej. Również zapisy umowne dotyczące świadczeń głównych mogą być badane pod kątem ich abuzywności, ale niezbędne jest ustalenie czy postanowienia w tym przedmiocie są jednoznaczne i zrozumiale dla konsumenta, a jeśli nie, wpływu występowania klauzul niedozwolonych również w tym zakresie na funkcjonowanie całej umowy. Należy przy tym podkreślić, iż kwestie abuzywności postanowień umownych winny być brane pod uwagę również z urzędu.

Kwestie dotyczące zasad ustalania Całkowitej Wypłaty zostały wskazane w § 2 pkt 2 OWU, z którego wynika, iż jest ona dokonywana na podstawie zlecenia ubezpieczającego w walucie określonej w polisie i stanowi wypłatę całości środków zgromadzonych na Rachunku Ubezpieczającego, po pobraniu opłat i stosownego podatku dochodowego od osób fizycznych. Z koli Wartość Rachunku Ubezpieczającego została uregulowane w § 2 pkt 32 odpowiednio w § 2 pkt 34 OWU w odniesieniu do każdej z umów, do której przystąpił powód. W myśl ww. postanowień Wartość Rachunku Ubezpieczającego stanowi suma iloczynów liczby zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego jednostek uczestnictwa każdego z funduszy oraz wartości tych jednostek uczestnictwa na dzień ustalania Wartości Rachunku Ubezpieczającego. Z kolei Wartość Jednostek Uczestnictwa to wartość funduszu podzielona przez liczbę wszystkich jednostek uczestnictwa funduszu wyrażona w EURO lub USD (§ 2 pkt 31 OWU /§ 2 pkt 33 OWU).

W świetle powyższego, podstawową kwestią dla ustalenia wysokości świadczeń należnych ubezpieczonemu w przypadku rezygnacji z umowy jest ustalenie Wartości Rachunku, którego wartość zależy od ustalenia Wartości Funduszu w odniesieniu do wartości jednostek uczestnictwa funduszu.

W świetle przytoczonych postanowień OWU nie sposób uznać, że wskazane sposoby ustalania całkowitej wypłaty oraz wartości rachunku powoda są jednoznaczne i oparte o jasne, przejrzyste kryteria. Należy bowiem wskazać, iż nie zostało określone w jaki sposób i przez kogo te wartości są określane. Ponadto nie określono w sposób jednoznaczny stosowanego przez pozwanego mechanizmu wyceny wartości jednostek uczestnictwa, w szczególności z uwagi na brak odwołania się do obiektywnych i przejrzystych kryteriów tej wyceny.

Tym samym nie sposób także uznać, iż sposób ustalenia Całkowitej Wypłaty oraz Wartość Rachunku Ubezpieczającego jest jasny, zrozumiały i precyzyjnie określony dla przeciętnego konsumenta, szczególnie w niniejszej sprawie mając na względzie wiek powoda w chwili zawarcia umowy i skomplikowany oraz zawiły sposób jego ustalenia. Dlatego też oceny wymaga czy przepisy dotyczące ustalania w Całkowitej Wypłaty oraz Wartość Rachunku powoda w przypadku wcześniejszej rezygnacji z zawartych umów kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, czy rażąco naruszają interesy powoda. Uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne wymaga bowiem stwierdzenia łącznego wystąpienia obu przesłanek – „sprzeczności z dobrymi obyczajami" oraz „rażącego naruszenia interesów konsumenta" (por. wyrok SN z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12).

„Dobre obyczaje" to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane, jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania.

Sąd podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone m.in. w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r. (I CK 832/04, Pr. Bank. 2006, nr 3, s. 8), gdzie stwierdzono, że „działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Podobnie podniesiono w wyroku z dnia 3 lutego 2006 r. (I CK 297/05, Wokanda 2006, nr 7–8, s. 18), w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że przepis art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. jest odpowiednikiem art. 3 ust. 1 dyrektywy nr 93/13/WE, stanowiącym, że klauzulę umowną, która nie została uzgodniona indywidualnie, należy uznać za niedozwoloną, jeżeli naruszając zasadę dobrej wiary, powoduje istotną i nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków kontraktowych na niekorzyść konsumenta, przy czym rzeczą sądu jest ocena, czy nierównowaga jest „istotna", czyli „rażąca" w rozumieniu odpowiedniego przepisu prawa polskiego (Adam Olejniczak, Komentarz do art. 385 1 Kodeksu cywilnego, stan prawny 2014.05.01).

Sprzeczne z dobrymi obyczajami są te postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku prawnego, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy.

W niniejszej sprawie zapisy umowne odnoszące się do sposobu ustalenia Całkowitej Wypłaty i Wartości Rachunku powoda zostały określone w sposób niezrozumiały i nie poddający się weryfikacji przez przeciętnego konsumenta, który nie jest w stanie, w oparciu o podane w umowie parametry w dacie zawarcia umowy określić ryzyka związanego z jej zawarciem. Pozwany miał w zasadzie dowolność w wycenie jednostek uczestnictwa. Przeciętny konsument, zapoznając się z warunkami umowy, wobec zawiłości jej zapisów nie mógł zrozumieć stosowanego w umowie mechanizmu, stojącego w sprzeczności z podkreślaną cechą produktu, jaką miała być ochrona zainwestowanego kapitału. Nie sposób uznać, aby konsument, któremu w sposób jasny i jednoznaczny przedstawiony by został mechanizm wyceny wartości jednostek uczestnictwa, przerzucający całe ryzyko ekonomiczne zmian wartości rynkowych, przy braku obiektywnych kryteriów ich wyceny, na konsumenta, godziłby się na zawarcie umowy tej treści (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 maja 2018r. sygn., I ACa 1678/17).

Powyższe okoliczności w ocenie Sądu są równoznaczne ze sprzecznością postanowień dotyczących sposobu ustalenia wartości całkowitego wykupu, jak i wyceny wartości rachunku powoda, z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interes konsumenta.

Mając na uwadze charakter umowy zawartej przez strony, określonej jako umowa ubezpieczenia na życie i dożycie należy zauważyć, że postanowienia umowy - wbrew nazwie - marginalnie traktują kwestie związane z ubezpieczeniem, koncentrując się w istocie na jej charakterze inwestycyjnym. Powyższe potwierdza zapis § 3 OWU, w którym pomimo że wskazano, iż przedmiotem umowy jest ubezpieczenie życia ubezpieczonego, to jednoznacznie wskazano, że celem umowy było długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Tym samym podzielając stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie, wyrażone w wyroku z dnia 28 maja 2018r. sygn., I ACa 1678/17, przyjąć należało, iż świadczeniem głównym pozwanego nie było udzielenie ochrony ubezpieczeniowej, ale wypłata na rzecz kontrahenta, określanego jako ubezpieczony, kwoty odpowiadającej wartości rachunku pomniejszonej o opłatę likwidacyjną oraz stosowny podatek dochodowy od osób fizycznych.

Uznanie za abuzywne zapisów umownych dotyczących świadczenia głównego w zakresie ustalania wartości całkowitego wykupu i wartości rachunku powoda w związku z wcześniejszą rezygnacją z umowy ubezpieczenia i brak przepisów które mogłyby zastąpić jest równoznaczne z nieważnością umowy (art. 58 kc).

Sankcja nieważności przewidziana w art. 58 k.c. może dotyczyć umowy lub tylko niektórych jej postanowień. Dla utrzymania pozostałej części czynności prawnej w mocy konieczne jest, aby ważne postanowienia obejmowały co najmniej jej minimalną treść. Essentialia negotii rozumiane jako cechy konstruktywne danego typu czynności prawnej, w odniesieniu do typowych czynności prawnych, określają tę właśnie minimalną treść. Ich brak powoduje nieważność umowy w całości. Umowa ubezpieczenia z elementem inwestycyjnym, po stwierdzeniu jej nieważności w ww. zakresie nie zawiera elementów przedmiotowo istotnych umowy. W konsekwencji umowa zawarta pomiędzy stronami, jako nie zawierająca elementów przedmiotowo istotnych oraz sprzeczna z regulacją ustawową o charakterze bezwzględnie obowiązującym jest nieważna w całości.

Stosownie do treści art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Natomiast zgodnie z dyspozycją art. 410 § 1 k.c. ww. przepis stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Definicję świadczenia nienależnego ustawodawca zawarł w treści art. 410 § 2 k.c., zgodnie z którym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zważywszy na wszelkie powołane wyżej okoliczności i nieważność umowy pozwany zobowiązany jest do zwrotu uiszczonych przez powoda świadczeń.

Wobec powyższych względów, na podstawie art. 410 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 53 965,46 USD, stanowiącą różnicę pomiędzy sumą składek wpłaconych przez powoda, a kwotami wypłaconymi przez pozwaną.

Sąd zasądził odsetki ustawowe w oparciu o przepis art. art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Pismem datowanym na 17 listopada 2016 r., doręczonym pozwanej w dniu 25 listopada 2016 r., powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 53.965,46 USD stanowiącej żądanie niniejszego pozwu, wyznaczając jej na to termin 7 dni od dnia otrzymania wezwania. Tym samym pozwana winna była dokonać zapłaty do dnia 2 grudnia 2016 r., a od dnia następnego pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia. Wobec czego zasadnym było zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 53.965,46 USD liczonych od dnia 3 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty.

W odniesieniu do zarzutu przedawnienia podnoszonego przez stronę pozwaną należy wskazać, że przedmiotem żądania pozwu było uznanie że umowy zawarte między stronami były nieważne i zasądzenie z tego tytułu na rzecz powoda kwoty będącej świadczeniem nienależnym. Roszczenie konsumenta z tytułu nienależnego świadczenia przedawnia się stosownie do art. 118 k.c. (w brzmieniu sprzed nowelizacji) z upływem 10 lat, wobec czego zarzut pozwanej należało uznać za chybiony. Powód bowiem przed upływem tego terminu, tj. 10 stycznia 2017 r. wystąpił z powództwem o zapłatę przedmiotowej kwoty. Takie stanowisko przyjął także Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 stycznia 2019 r., wydanym w sprawie o sygn. akt III CZP 70/18, wskazując iż w umowie ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym roszczenie o wypłatę wartości wykupu ubezpieczenia, niestanowiącej kosztów udzielonej ochrony ubezpieczeniowej, przedawnia się w terminie określonym w art. 118 k.c. (Legalis). W ocenie Sądu pogląd ten znajduje zastosowanie również w okolicznościach niniejszej sprawy.

O kosztach procesu Sąd orzekł na zasadzie przepisu art. 98 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu ustalając, że koszty procesu w całości ponosi pozwana i na podstawie art. 108 k.p.c. szczegółowe wyliczenie kosztów pozostawił referendarzowi sądowemu.