Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 48/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Sąd Okręgowy w Z. (...), wyrok z dnia (...) r., sygn. akt (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

APELACJA PROKURATORA

1. obraza prawa materialnego poprzez błędną interpretację opisanego w przepisie art. 197 § 3 pkt 3 k.k. znamienia zgwałcenia jako odnoszącego się wyłącznie do opisanego w przepisie art. 197 § 1 k.k. obcowania płciowego, co skutkowało błędnym uznaniem, że zachowanie oskarżonego, który w dniu (...)r. stosując wobec pokrzywdzonej córki N. W. przemoc w postaci szarpania, podarcia rajstop, siedzenia na niej w sposób uniemożliwiający powstanie, przyduszania poduszką, doprowadził ją do poddania się innej czynności seksualnej poprzez dotykanie jej w miejscach intymnych wypełniało znamiona ustawowe występku z art. 197 § 2 k.k. a nie zbrodni z art. 197 § 3 pkt 3 k.k.

2. rażąca niewspółmierność wymierzonej P. W. kary za przypisane mu przestępstwo w wymiarze (...)lat i (...)miesięcy pozbawienia wolności, podczas gdy okoliczności sprawy, wysoki stopień społecznej szkodliwości przypisanej mu zbrodni, wysoki stopień zawinienia, postawa oskarżonego, jego zachowanie po popełnieniu przestępstwa, jak również wzgląd na cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma osiągnąć wobec niego oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa przemawiają za wymierzeniem oskarżonemu kary surowszej.

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO

1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, mający wpływ na treść wyroku poprzez niesłuszne uznanie, że oskarżony dopuścił się przestępstwa wobec swojej córki podczas gdy unieważnienie ojcostwa na mocy orzeczenia Sądu ma skutek z mocą wsteczną a zatem uznaje się, że mężczyzna, który pierwotnie uznał swoje ojcostwo w rzeczywistości nigdy nie był ojcem takiego dziecka.

2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, mający wpływ na treść wyroku, poprzez niesłuszne uznanie, że materiał dowodowy wykazał winę i sprawstwo oskarżonego P. W., podczas gdy oskarżony nie przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów, mających miejsce przed 18-tymi urodzinami N. W. a dowody zgromadzone w toku postępowania nie wskazują, by wina i sprawstwo oskarżonego były oczywiste i nie budziły wątpliwości.

3. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 5 § 2 k.k. poprzez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, które wynikają z braku naocznych świadków zdarzeń oraz niejednoznacznych zeznań N. W., która nie jest w stanie wskazać czasookresu dokonanych przestępstw i wyjaśnić, dlaczego w pamiętniku pisała, że wszystko zaczęło się, gdy miała (...)lat, czego w toku przesłuchania nie potwierdziła.

4. rażąca niewspółmierność orzeczonej w stosunku do oskarżonego kary pozbawienia wolności, poprzez orzeczenie przez Sąd kary pozbawienia wolności w wymiarze (...) lat i (...)miesięcy, choć okoliczności sprawy przemawiały za orzeczeniem kary w niższym rozmiarze.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Przed przystąpieniem do omówienia apelacji należy wskazać na pewne okoliczności formalne, które rzutują na sposób orzekania w postępowaniu apelacyjnym.

Nadmienić należy, iż Sąd Okręgowy w Z. (...) wyrokiem z dnia (...) r. w sprawie (...) uznał oskarżonego P. W. za winnego tego, że w okresie od (...)r. do dnia (...)r. w C. i Ż., woj. (...), w wykonaniu z góry powziętego zamiaru i w krótkich odstępach czasu, wielokrotnie doprowadził córkę N. W. do poddania się innym czynnościom seksualnym w postaci dotykania piersi, waginy, pośladków i wkładania palca do pochwy oraz do wykonywania takich czynności w postaci dotykania jego penisa, zaś po ukończeniu(...) roku życia do obcowania płciowego w postaci stosunków oralnych i dopochwowych, jak również do poddania się innym czynnościom seksualnym w postaci dotykania piersi, waginy, pośladków i wkładania palca oraz do wykonania takich czynności w postaci dotykania jego penisa, przy czym co najmniej jednego z tych zachowań – po użyciu przez nią podstępu oraz groźby bezprawnej, polegających na szantażu, iż w przypadku odmowy obcowania płciowego będzie kłócił się z jej matką, stosował wobec jej matki przemoc, zaś w dniu (...) r., stosując wobec niej przemoc w postaci szarpania, podarcia rajstop, siedzenia na niej w sposób uniemożliwiający powstanie, przyduszania poduszką doprowadził ją do poddania się innej czynności seksualnej poprzez dotykanie jej w miejscach intymnych, działając w zamiarze odbycia z nią stosunku dopochwowego, od którego dobrowolnie odstąpił po przełamaniu oporu pokrzywdzonej, tj. popełnienia przestępstwa z art. 200 § 1 k.k., art. 201 k.k. i art. 197 § 3 pkt 3 k.k. i art. 197 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za przestępstwo to na podstawie art. 197 § 3 pkt 3 k.k. wymierzył mu karę (...)lat i (...)miesięcy pozbawienia wolności, na poczet której na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia(...) r. oraz na podstawie art. 41a § 2 i 4 k.k. i art. 43 § 1 k.k orzekł wobec oskarżonego zakaz zbliżania się do N. W. na odległość (...)metrów na okres (...)lat.

Wniesione w tej sprawie apelacje podlegały już rozpoznaniu przez tutejszy Sąd Apelacyjny w postępowaniu apelacyjnym prowadzonym pod sygn. akt (...) i wówczas po rozpoznaniu tych apelacji Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia (...) r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjął, że przypisany oskarżonemu czyn wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 197 § 3 pkt 3 k.k. i art. 200 § 1 k.k. i art. 201 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. i orzeczoną za ten czyn karę podwyższył do (...)lat, orzekając na podstawie art. 62 k.k. terapeutyczny system wykonania tej kary a w pozostałym zakresie utrzymał ten wyrok w mocy.

Kasację od tego wyroku na korzyść oskarżonego złożył jego obrońca, zarzucając mu:

1. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 197 § 3 pkt 3 k.k. poprzez błędną interpretację opisanego w tym przepisie znamienia zgwałcenia jako odnoszącego się do innej czynności seksualnej, podczas gdy odnosi się ono wyłącznie do opisanego w przepisie art. 197 § 1 k.k. obcowania płciowego, co skutkowało błędnym przyjęciem, że oskarżony wypełnił znamiona ustawowe zbrodni z art. 197 § 3 pkt 3 k.k. a nie występku z art. 197 § 2 k.k. a czego konsekwencją jest wymierzenie oskarżonemu rażąco niewspółmiernej kary;

2. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 197 § 3 pkt 3 k.k. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że w rozumieniu tego przepisu zstępnym jest również osoba, która pierwotnie została uznana jako dziecko a następnie wskutek zapadłego orzeczenia to uznanie zostało unieważnione, co skutkowało błędnym przyjęciem, że oskarżony wypełnił znamiona czynu z art. 197 § 3 pkt 3 k.k. a czego konsekwencją jest wymierzenie oskarżonemu rażąco niewspółmiernej kary;

3. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 201 k.k. poprzez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że w rozumieniu tego przepisu zstępnym jest również osoba, która pierwotnie została uznana jako dziecko a następnie wskutek zapadłego orzeczenia to uznanie zostało unieważnione, co skutkowało błędnym przyjęciem, że oskarżony wypełnił znamiona czynu z art. 201 k.k., czego konsekwencją jest wymierzenie oskarżonemu rażąco niewspółmiernej kary;

4. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 433 § 1 k.k. poprzez wykroczenie przez Sąd II instancji poza granice podniesionych zarzutów, polegające na ocenie zebranego materiału dowodowego, poczynieniu własnych ustaleń i wniosków, odmiennych, aniżeli te, do których doszedł Sąd I instancji, a które według Sądu II instancji przemawiały za zaostrzeniem wobec oskarżonego kary, podczas gdy prokurator w swojej apelacji nie zarzucił Sądowi I instancji błędu w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego ani błędu w ustaleniach faktycznych, co w konsekwencji doprowadziło do wymierzenia oskarżonemu rażąco niewspółmiernej kary.

Po rozpoznaniu tej kasacji Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia (...) r. w sprawie (...) uchylił zaskarżony wyrok, tj. wyrok Sądu Apelacyjnego, i przekazał sprawę tutejszemu Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Sąd Najwyższym w pisemnych motywach swojego rozstrzygnięciu wskazał na zasadność zarzutów kasacji z punktów 2 i 3, co znów prowadziło do uznania o bezprzedmiotowości zarzutu 1 oraz o przedwczesności zarzutu 4.

Sąd Najwyższy, analizując wynikłą w trakcie postępowania przed Sądem Okręgowym sytuację, kiedy to okazało się w sposób ewidentny, iż oskarżony nie jest biologicznym ojcem pokrzywdzonej, uznał pokrzywdzoną składając fałszywe oświadczenie o swoim ojcostwie biologicznym przed urzędnikiem stanu faktycznego, dopuszczał się zachowań opisanych w przepisach art. 197 § 3 pkt 3 k.k. oraz art. 201 k.k., mając status prawny wstępnego ze względu na wspomniane uznanie dziecka na podstawie oświadczenia niezgodnego z prawdą a następnie status ten stracił na skutek prawomocnego orzeczenia sądu cywilnego stwierdzającego nieważność uznania dziecka oraz analizując sytuację prawną i odwołując się do orzecznictwa i poglądów doktryny, doszedł do wniosku, iż w realiach tej sprawy, przy wskazanym wyżej stanie faktycznym, który nie budzi najmniejszych wątpliwości, zniesienie stanu pokrewieństwa prawnego na skutek stwierdzenia nieważności uznania dziecka, które to orzeczenie oddziałuje ex tunc, spowodowało dekompozycję ustawowych znamion kazirodztwa (art. 201 k.k.), jak również zgwałcenia kwalifikowanego z art. 197 § 3 pkt 3 k.k. Sąd Najwyższy podniósł przy tym, iż orzeczenie o stwierdzeniu nieważności uznania dziecka (a takie przecież zostało wydane w wyroku Sądu Rejonowego w Ż.– Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia(...) r. w sprawie o sygn. akt (...) – wyrokiem tym unieważniono uznanie N. W. dokonane w dniu (...)r. w USC w Ż. przez P. W. – k. 568 – przypis SA) powoduje skutek ex tunc, bowiem nie jest możliwa do przyjęcia koncepcja ojcostwa podzielonego w czasie a więc wyrok taki usuwa istniejący dotychczas stosunek prawny rodzicielstwa i działa wstecz. Wprawdzie Sąd Najwyższy podniósł, iż w orzecznictwie przyjęto, że istnieją ważne racje prawne i społeczne przemawiające za tym, by uznać wyłom od zasady wstecznego działania wyroku stwierdzającego nieważność uznania dziecka w zakresie skutków świadczeń na jego utrzymanie i wychowanie spełnionych przez ojca w okresie przed usunięciem ojcostwa, jednak w tej konkretnej sprawie Sąd Najwyższy nie dostrzegł jednak, cyt. „ takich ważnych racji prawnych i społecznych, które uzasadniałyby kreowanie drogą wykładni kolejnych wyłomów w skutkach wstecznych orzeczenia stwierdzającego nieważność uznania dziecka”, tym bardziej, że należałoby je uczynić na niekorzyść oskarżonego (str. 9 uzasadnienia wyroku SN). Powyższe zapatrywanie prawne SN nakazuje więc dokonać zmiany kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu poprzez wyeliminowanie z niej przepisów art. 197 § 3 pkt 3 k.k. oraz art. 201 k.k. Jednocześnie jednak Sąd Najwyższy zaznaczył, iż, cyt.: „ zmiana kwalifikacji prawnej tego czynu z powodu ustania z mocą wsteczną relacji pokrewieństwa prawnego między oskarżonym i pokrzywdzoną przy braku pokrewieństwa biologicznego nie powoduje przecież, że Sąd jest pozbawiony możliwości re-ewaluacji stopnia społecznej szkodliwości tego czynu przy uwzględnieniu tych wszystkich okoliczności, w tym tego, że oskarżony występował w faktycznej roli ojca pokrzywdzonej w dacie zarzucanych mu zachowań” a tym samym, cyt.: „ niewątpliwie okoliczność faktycznego sprawowania funkcji ojca i nadużycie wynikającego z tego stosunku zaufania podwyższa społeczną szkodliwość czynów zakwalifikowanych z art. 200 § 1 k.k. czy z art. 197 § 1 k.k. ” (str. 9-10 uzasadnienia). Jednocześnie, skupiając się na powyższym zagadnieniu, Sąd Najwyższy wskazał, iż, cyt.: „ karnoprawna ochrona małoletnich przed czynami godzącymi w ich wolność seksualną jest obecnie realizowana nie tylko przez art. 197 § 3 pkt 2 k.k., ale również przez art. 200 k.k. (w stosunku do małoletnich poniżej lat 15), jak i przez art. 199 § 2 i 3 k.k. (w odniesieniu do małoletniego powyżej 15 roku życia). Bez wątpienia relacja pomiędzy osobą sprawującą faktycznie funkcję ojca a małoletnim może stwarzać pole do nadużywania stosunku zależności w celu doprowadzenia innej osoby do obcowania płciowego w rozumieniu art. 199 § 2 w zw. z a § 1 k.k., czy „nadużycia” zaufania, o którym mowa w art. 199 § 3 k.k. ” (str. 10 uzasadnienia). Sąd Najwyższy, uchylając zaskarżony wyrok, wskazał na konieczność podczas ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd odwoławczy rozpoznania obu wniesionych w tej sprawie apelacji, które jednak nastąpi przy uwzględnieniu powyższego zapatrywania prawnego. Jednocześnie Sąd odwoławczy winien jest wziąć pod uwagę okoliczność faktycznego sprawowania funkcji ojca przez oskarżonego, oceniając stopień społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu.

Mając na uwadze wskazane realia formalne, wynikające z treści wyroku Sądu Najwyższego, zgodnie z art. 518 k.p.k. w zw. z art. 442 § 3 k.p.k. w toku niniejszego postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny jest związany zapatrywaniami prawnymi i wskazaniami Sądu Najwyższego co do dalszego postępowania.

Mając na uwadze dalej idące zarzuty i wnioski apelacji obrońcy oskarżonego zostanie ona omówiona w pierwszej kolejności, poza zarzutem rażącej niewspółmierności kary, gdyż zarzut ten zostanie omówiony łącznie z zarzutem dotyczącym kary zawartym w apelacji prokuratora.

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO

Ad. 1.

Zarzut ten uznać należy za w pełni uzasadniony, gdyż znajduje on pełne wsparcie w wyroku Sądu Najwyższego. Wyżej już wskazano, iż zapatrywania prawne wyrażone w w/w wyroku SN są w niniejszym postępowaniu odwoławczym wiążące a tym samym należy zgodzić się z apelującym obrońcą, iż nie można w tej sprawie, z uwagi na unieważnienie ojcostwa oskarżonego na mocy orzeczenia Sądu, które ma skutek z mocą wsteczną w sytuacji, gdy oskarżony pierwotnie, wiedząc, iż nie jest ojcem biologicznym, uznał swoje ojcostwo, przyjąć, by oskarżony był ojcem N. W. (był jej wstępnym), co znów oznacza niemożność przypisania mu przestępstwa z art. 197 § 3 pkt 3 k.k. oraz z art. 201 k.k.

Mając jednak na uwadze zapatrywania prawne SN nie ulega wątpliwości, iż w realiach tej sprawy oskarżony powinien być traktowany faktycznie jak ojciec pokrzywdzonej, bowiem zarówno z jego wyjaśnień, jak i zeznań G. M. i N. W. zgodnie wynika, iż oskarżony wraz ze swoją konkubiną i jej córką tworzyli normalną rodzinę, w której P. W. występował w roli ojca w stosunku do N. W. praktycznie od początku ich wspólnego zamieszkiwania a tym bardziej po uznaniu jej za swoją córkę w dniu (...) r. i tak też oni wzajemnie się traktowali, tj. jak ojciec z córką. Nie ulega więc wątpliwości, iż oskarżony był faktycznym opiekunem małoletniej N. W. a tym samym była ona od niego uzależniona tak, jak ma to miejsce w każdej rodzinie i tak, jak to wynika ze stosunków panujących między rodzicami i dziećmi. To zaś znów implikuje konieczność rozważenia, czy do zarzucanego (i przypisanego wyrokiem Sądu Okręgowego) działania oskarżonego powinno się, po wyeliminowaniu przepisów art. 197 § 1 pkt 3 k.k. i art. 201 k.k. przyjąć przywołaną przez Sąd Najwyższy kwalifikację prawną z art. 199 § 2 w zw. z § 1 k.k. i z art. 199 § 3 k.k.

Rozważania te zostaną jednak poczynione w dalszej części uzasadnienia, po ustosunkowaniu się do zarzutu apelacyjnego z pkt 1 apelacji prokuratora.

Ad. 2 i 3.

Oba te zarzuty są ze sobą ściśle powiązane, więc Sąd Apelacyjny ustosunkuje się do nich łącznie.

Nie ulega wątpliwości, iż przestępstwa tego typu mają miejsce w skrytości, z reguły w czterech ścianach a tym samym w rzeczywistości brak jest bezpośrednich świadków takich zdarzeń, czy też innych dowodów, które obrazowałyby ich przebieg. Z reguły w takich sprawach mamy do czynienia z zeznaniami osób pokrzywdzonych i wyjaśnieniami oskarżonych, którzy znów albo przyznają się do winy, albo swojej winie zaprzeczają, jak to ma miejsce w niniejszym przypadku. Fakt ten jednak nie oznacza niemożności skazania oskarżonego za przestępstwa seksualne w oparciu o relacje procesowe jednego tylko świadka, tj. pokrzywdzonej, jak i nie powoduje niejako z góry uznania zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych za uzasadniony.

Należy przypomnieć, iż zarzut błędu „dowolności” jest tylko wtedy słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, przy czym dla swej skuteczności wymaga on od apelującego wykazania, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego a nie tylko ograniczenia się do własnej oceny tego materiału (por. wyrok SN z 20.02.1975 r., II K 355/74, OSNPG 1975, nr 9, poz. 84; wyrok SN z 22.01.1975 r., I Kr 197/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 58).

Dowodem w postępowaniu karnym może być wszystko, co umożliwia wyrobienie sobie przekonania sądu o winie lub niewinności oskarżonego, jeśli zostanie przeprowadzone w trybie przewidzianym przez prawo procesowe. Dowodem takim może być zatem także pomówienie. Co do zasady dowód taki powinien być badany szczególnie wnikliwie, z jednoczesnym rozważeniem, czy istnieją dowody potwierdzające choćby pośrednio wyjaśnienia pomawiającego, a nadto - czy wyjaśnienia te są logiczne i nie wykazują chwiejności albo czy nie są wręcz nieprawdopodobne (wyrok SN z 6 lutego 1970 r., IV KR 249/69, OSNKW 4-5/1970, poz. 46). Jednakże pomówienie, czyli obciążanie w złożonych zeznaniach innej osoby odpowiedzialnością za przestępstwo jest w ujęciu prawa karnego procesowego dowodem podlegającym swobodnej ocenie na równi z innymi dowodami (por. wyrok SN z dnia 12 stycznia 2006 r., II KK 29/05, OSNKW 2006/4/41).

Sam fakt oparcia orzeczenia skazującego na zeznaniach tylko jednego świadka, nawet w sytuacji nieprzyznania się oskarżonego do winy, samo przez się nie może stanowić podstawy do zarzutu dokonania błędnych czy dowolnych ustaleń faktycznych w sprawie. Nie istnieje żadna reguła dowodowa, która uzasadniałaby pogląd, że zeznania jedynego świadka są niewystarczającą podstawą skazania i to bez względu na to jaką świadek zajmuje funkcję, pozycję w życiu społecznym bądź czy korzysta z jakichś szczególnych uprawnień procesowych (jak świadek koronny, tzw. mały świadek koronny czy świadek incognito). Orzecznictwo przyjmuje jednak, że tego rodzaju "jedyny" dowód nie może stać w sprzeczności z innymi dowodami, które nie mają wprawdzie decydującego znaczenia dla kwestii odpowiedzialności karnej, stanowią jednak podstawę do dokonania lub weryfikacji ustaleń faktycznych odnoszących się do określonych fragmentów zdarzenia (patrz wyrok SN z dnia 11 stycznia 1996 r., II KRN 178/95, Mon. Prawn. 1996/10/376).

W związku z powyższym należy pamiętać, że w ocenie dowodów organy procesowe kierują się swoim przekonaniem ukształtowanym wskazaniami wiedzy, doświadczenia życiowego i zasadami prawidłowego rozumowania. Polski system procesowy nie zna reguł dowodowych dotyczących legalnej oceny dowodów. Zasada swobodnej oceny dowodów oznacza wolność wewnętrznego przekonania organu procesowego w kwestii oceny dowodów i wyciągania z nich racjonalnych wniosków, a tym samym wolność od schematycznych skrępowań w tym zakresie (por. Jan Grajewski – red., Lech K. Paprzycki, Sławomir Steinborn: Komentarz aktualizowany do art. 1-424 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego (Dz. U. 97.89.55, LEX/el., 2011, teza 1 do art. 7). Oczywistym jest przy tym, że zasada swobodnej oceny dowodów, leżąca u podstaw prawidłowego wyrokowania a wyrażona w art. 7 k.p.k., nie może prowadzić do dowolności ocen i takiego wyboru dowodów, którego prawidłowości nie dałoby się skontrolować w trybie odwoławczym. Ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego powinno być uzasadnienie orzeczenia (por. wyrok SN z dnia 5 września 1974 r., II KR 114/74, OSNKW 1975/2/28).

Tymczasem apelujący obrońca nawet nie starał się wykazać niemożności dokonania konkretnych ustaleń faktycznych w oparciu o pomawiające zeznania pokrzywdzonej N. W. a jedynie sam, odwołując się do własnej, wyrywkowej oceny innych dowodów starał się z nich wybrać na tyle dla oskarżonego korzystne treści, by móc w apelacji postawić zarzut błędu w ustaleniach faktycznych. Jednak w takiej sytuacji apelujący obrońca w rzeczywistości wdał się w polemikę z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi Sądu I instancji dokonanymi na podstawie kompleksowej a nie wybiórczej oceny materiału dowodowego, co nie może tej apelacji uczynić skuteczną. Dodać przy tym należy wyraźnie, iż zebrany materiał dowodowy nie wskazuje, by N. W. w sytuacji, gdyż już prowadzi własne życie, jako osoba pełnoletnia, miała jakikolwiek osobisty interes w tym, by w sposób nieprawdziwy pomawiać osobę, którą w przeszłości uznawała za swojego ojca.

Należy zauważyć, iż w niniejszej sprawie N. W. składała zeznania kilkukrotnie, poczynając od samego zawiadomienia o przestępstwie (k. 5) oraz zeznając przed sądem na etapie śledztwa (k. 398-413, 1081-1084 – zapisy przesłuchania na płytach na k. 24a, 883) oraz w toku rozprawy (k. 826-831, 832 i 833). Należy przy tym dodać, iż w toku tych przesłuchań, zwłaszcza na rozprawie pokrzywdzona ustosunkowała się do wszystkich istotnych kwestii, w tym także prowadzonego przez nią pamiętnika a zwłaszcza zapisów dotyczących wcześniejszego okresu (k. 40-45) i w świetle okoliczności składanych przez nią zeznań brak jest jakichkolwiek podstaw, by kwestionować jej wiarygodność. Trzeba przy tym zauważyć, iż pokrzywdzona w toku śledztwa a więc jeszcze na „świeżo” po złożeniu zawiadomienia złożyła bardzo obszerne zeznania, wskazując w nich wyjątkowo obrazowo na poszczególne sytuacje, jaki miały miejsce między nią a P. W., w tym również wskazując konkretny czasookres tych zdarzeń, co ostatecznie pozwoliło Sądowi Okręgowemu na poczynienie bardzo dokładnych ustaleń faktycznych, które znajdują odbicie w treści uzasadnienia zaskarżonego wyrku na k. 1149-1151 i które znalazły wyraz w treści opisu przypisanego oskarżonemu czynu zaskarżonym wyrokiem. Co istotne, Sąd I instancji wskazał na szereg dowodów w postaci częściowych wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków a także dokumentów (kk. (...)), które wspierają tylko pomawiające oskarżonego P. W. zeznania, przy czym w bardzo obszernym i szczegółowym uzasadnieniu wyroku dokładnie odniósł się do każdego z tych dowodów, wykazując w ten sposób ich wzajemne korelacje i wykazując tym samym jednoznacznie prawdomówność N. W.. Jednocześnie Sąd Okręgowy także zwrócił uwagę na pewne nieścisłości w zeznaniach pokrzywdzonej, w tym dotyczące przede wszystkim takich kwestii, jak okres czasu, kiedy oskarżony zaczął ją wykorzystywać seksualnie, w tym na niewspółgranie jej zapisków z pamiętnika z treścią jej zeznań, jak i okres (jej wiek), kiedy oskarżony zaczął doprowadzać ją do współżycia seksualnego, wyjaśniając powstające w tych relacjach nieścisłości na korzyść oskarżonego a więc stosując regułę z art. 5 § 2 k.p.k. Sąd I instancji te wszystkie dowody i wynikające z nich okoliczności omówił tak szczegółowo, zwracając przy tym uwagę na wszystkie istotne kwestie, w tym także te, jakie podnosi apelujący obrońca, że Sąd Apelacyjny nie znajduje tu konieczności powtarzania tych kwestii, zgadzając się w pełni z nimi, w związku z czym czyni je integralną częścią niniejszego uzasadnienia.

Zapoznając się już z samą treścią tych zarzutów dostrzega się w nich jedynie polemiczny charakter. To, że P. W. nie przyznał się do dokonania czynów, jakie miały miejsce przed 18 urodzinami N. W. nie oznacza, iż na tych wyjaśnieniach można skutecznie budować zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, skoro Sąd I instancji logicznie w świetle całościowej a nie tylko wybiórczej oceny materiału dowodowego wykazał, iż w tym zakresie wyjaśnienia te nie mogą zostać uznane za wiarygodne.

Doszukiwanie się przez skarżącego obrońcę sprzeczności w samych zeznaniach pokrzywdzonej, jak i jej matki, tj. G. M. także nie może prowadzić do zdyskredytowania pomówienia ze strony N. W.. Zeznania matki i córki bowiem potwierdzają same fakty wynikające z zeznań pokrzywdzonej, zaś te nieścisłości dotyczą pewnych okresów, związanych z wiekiem pokrzywdzonej, w których oskarżony miał już z nią odbywać stosunki seksualne, co Sąd I instancji należycie ocenił i co przyjął na korzyść oskarżonego. Apelujący obrońca dosłownie na stronach 5-6 tylko fragmentarycznie przytoczyła zeznania N. W., G. M., B. K. i G. J. (1), próbując w ten sposób wykazać niezasadność skazania oskarżonego a w zasadzie próbując wykazać, iż w sprawie tej występują uzasadnione wątpliwości, które na takie skazanie nie pozwalają. Jednak te krótkie, wyrwane z całości dowodów przytaczane wypowiedzi świadków nie mogą w skuteczny sposób zdyskredytować całościowej wymowy zebranych w tej sprawie dowodów, której dokładna analiza została zaprezentowana właśnie w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Przy czym apelujący obrońca nawet nie starał się odnieść do tej oceny dowodów przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy, nie starał się podważyć tej oceny, wykazując jej błędy, nielogiczność, niezgodność z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego a więc niezgodność z zasadami określonymi w art. 7 k.p.k. a jedynie sam dokonał oceny i to przytoczonych przez siebie niewielkich fragmentów zeznań w/w świadków, pomijając zupełnie nie tylko niekorzystne dla oskarżonego dowody, ale i pomijając w swoich rozważaniach ocenę dowodów, w tym także tych korzystnych dla oskarżonego dokonaną przez Sąd I instancji, co właśnie świadczy o bezskuteczności tych zarzutów, gdyż nie czynią one zadość wymogom, na które już wyżej wyraźnie wskazano. Tym samym konstatacja obrońcy, iż, cyt.: „ z powyższego wynika, iż nie jest możliwym ustalenie z całą stanowczością, że P. W. dopuścił się zarzucanych mu czynów, wobec czego nie można przypisać mu winy” jest w tej sprawie nieuprawniona.

Należy przy tym zauważyć, iż zeznania pokrzywdzonej nie są wyłącznie w sposób tendencyjny skierowane przeciwko osobie oskarżonego, bowiem znajdują się w nich treści korzystne dla niego. Wystarczy tu choćby wskazać na fakt, iż pokrzywdzona swoimi zeznaniami nie obarcza P. W. zachowaniami, mającymi cechy klasycznego zgwałcenia pod postacią doprowadzenia jej do odbywania stosunków seksualnych pod wpływem groźby czy przemocy, czy choćby nie obarczyła oskarżonego zgwałceniem jej w taki sposób podczas pobytu w hotelu w czasie, gdy już miała ukończone 18 lat, zeznając wręcz na jego korzyść, iż od próby takiego gwałtu odstąpił. Poza tym sama pokrzywdzona przyznawała, iż wielokrotnie dobrowolnie godziła się na kontakty seksualne z oskarżonym czy że wręcz sama się ich domagała, o czym świadczą okazywane jej treści sms-ów. To więc, iż pokrzywdzona przez lata nikomu nie mówiła, co ją spotykało w domu ze strony „ojca”, w tym zwłaszcza nie mówiła tego swojej matce nie oznacza, iż takie sytuacje, jakie wynikają z jej zeznań nie miały miejsca. Należy przecież pamiętać, iż N. W. dopiero z biegiem czasu, zwłaszcza wówczas, gdy wchodziła w dorosłość, zaczęła rozumieć, jakie zło spotykało ją ze strony człowieka, którego uznawała za swojego ojca, zaś właśnie zdarzenie z hotelu, kiedy to w jej mniemaniu oskarżony już „przesadził”, dążąc do aktu spółkowania z nią, stosując przy tym przemoc fizyczną było tym czynnikiem, który doprowadził ją do złożenia zawiadomienia o jej molestowaniu seksualnym przez „ojca” przez wiele lat. Jak już wspomniano wyżej, na te wszystkie okoliczności zwrócił uwagę Sąd I instancji w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, gdy tymczasem w treści apelacji trudno doszukiwać się odniesienia do tych logicznych wywodów Sądu I instancji. Wyżej także wskazano, iż Sąd I instancji dokładnie przytoczył treść dowodów, które wspierały obciążające oskarżonego relacje procesowe N. W.. Wystarczy więc tu wskazać choćby na zeznania G. M. (matki pokrzywdzonej) z k. 19-21, 243-246, 355-362, J. P. (kuratora) z k. 546-550, 267-268, B. K. (asystenta rodziny) z k. 482-490, I. M. (pracownika socjalnego) z k. 490-492, K. B. (policjanta – dzielnicowego) z k. 250-251 czy K. G. (pedagoga szkolnego) z k. 595-596, dokładnie przez Sąd Okręgowy przytoczone w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, by w sposób czytelny unaocznić, iż potwierdzają one tylko relację pokrzywdzonej. Wymowne są przy tym twierdzenia G. M., iż w czasie kłótni z nią P. W. potrafił jej powiedzieć, iż „ N. jest lepsza od niej” (k. 20), że, jak się to już wydało, to N. mówiła jej, że „ odkąd skończyła trzynaście lat, to P. przychodził do niej do łóżka” (k. 20). B. K. znów miała trudności w prowadzeniu rozmowy z G. M., gdyż czynił w tym przeszkody sam oskarżony. Natomiast po tym incydencie po dyskotece, N. opowiedziała jej, że ojciec „ dobierał się do niej” i że wszystko się zaczęło, jak miała (...) lat, wskazując w tym zeznaniach na zachowania zarówno G. M. i N. W. i na wynikające z ich relacji okoliczności dotyczące samego oskarżonego i jego odnoszenia się zarówno do konkubiny, jak i pokrzywdzonej (k. 483-484). Podobne okoliczności wynikają z zeznań I. M., której N. W. wyjaśniła, iż wcześniej o tych zdarzeniach związanych z zachowaniem „ojca” nie chciała mówić, gdyż się wstydziła, zaś teraz „ dorosła do tego, aby o tym opowiedzieć”, przy czym świadek z racji swojego doświadczenia nie oceniała pokrzywdzonej jako osoby „ perfidnej”, „ aby kłamała czy robiła coś przeciwko panu P. ” (k. 491). Podobne okoliczności związane z zachowaniem się oskarżonego względem pokrzywdzonej wynikają z zeznań pozostałych świadków. Znamienne są przy tym również zeznania G. J. (2) – pracownika hotelu, z których jasno wynika, iż oskarżony chciał wynająć pokój w hotelu (po dyskotece, na której był już z pełnoletnią pokrzywdzoną – przyp. SA) z jednym łóżkiem, przy czym wyraził on jawne oburzenie w sytuacji, gdy uzyskał informację, iż takiego pokoju nie dostanie (k. 15v), co tylko obrazuje dodatkowo stosunek oskarżonego to N. W., który to stosunek jasno wynika z obszernych zeznań pokrzywdzonej, zaś wynikające z tych zeznań zachowanie się oskarżonego w pokoju hotelowym czyni oczywistym motyw oskarżonego przy zamawianiu właśnie takiego pokoju. Zresztą takie zachowania się oskarżonego w stosunku do wychowywanej przez niego N. W. znajdują także pośrednio odbicie w opinii biegłych psychiatrów i seksuologa, z której wynikają zaburzenia u oskarżonego preferencji seksualnych z uwagi na wykonywanie tych czynności z dzieckiem, poczynając od jego bardzo młodego wieku (k. 130). Należy też dodać, iż zeznania, poddane procesowej ocenie przez Sąd Okręgowy również zostały poddane ocenie, tyle że ze strony psychologa i z tej oceny rysuje się jasny wniosek, iż w swoich twierdzeniach (zeznaniach) nie ma ona tendencji do fantazjowania, konfabulacji, nie nadinterpretuje zdarzeń a wręcz odwrotnie, minimalizuje ich ilość i znaczenie, wykazując się przy tym prawidłową odpornością na sugestię i brak jest przesłanek, by jej zeznania były próbą manipulacji osób trzecich (k. 26 – opinia biegłej L. C.), co także znajduje odbicie w opinii biegłej psycholog H. B. (k. 909-919). Z tej ostatniej opinii wynika także jakże ważna konstatacja, sprowadzająca się do stwierdzenia, iż, cyt.: „ przeżyte negatywne doświadczenia spowodowały u niej nadmierną seksualizację, traktowanie przedmiotowe ciała jako rezultat zabezpieczenia potrzeb – spokoju, bezpieczeństwa psychicznego, zaburzenia spostrzegania siebie jako kobiety” i to do tego stopnia, że wymaga ona oddziaływań psychoterapeutycznych.

W tym zaś stanie dowodowym próby wykazania niewiarygodności pokrzywdzonej, przy odwołaniu się do jej zapisków z pamiętnika czy do zmiennej treści jej zeznań nie może przekonywać, skoro pokrzywdzona do tych kwestii ustosunkowała się logicznie a Sąd I instancji te okoliczności należycie ocenił. Z tych dowodów natomiast także jasno wynika, iż w relacjach oskarżonego i pokrzywdzonej występowały także takie momenty, które wskazywały na ich poprawne stosunki, o czym choćby świadczy wspólny ich wyjazd na dyskotekę, wspólne częste przebywanie, okres, gdy pokrzywdzona niejako sama domagała się od oskarżonego czynności seksualnych. Tym samym zacytowane przez apelującego obrońcę fragmenty zeznań, mających właśnie świadczyć o tych pozytywnych relacjach w żaden sposób nie mogą skutecznie podważyć wiarygodności obciążających oskarżonego zeznań N. W..

Powyższe więc przekonuje o niezasadności postawionych zarzutów. Dodać tylko trzeba, iż skoro Sąd I instancji słusznie nie miał wątpliwości co do tego, iż wynikające z zeznań N. W. okoliczności faktyczne miały w rzeczywistości miejsce, to brak było również podstaw do postawienia zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k.

APELACJA PROKURATORA

Ad. 1.

Mając na uwadze przedstawiony wyżej wynik rozstrzygnięcia złożonej przez obrońcę skazanego, na jego korzyść, kasacji od poprzedniego wyroku Sądu Apelacyjnego, którym uwzględniono ten zarzut apelacyjny i mając na uwadze związanie stanowiskiem Sądu Najwyższego w tym zakresie, Sąd Apelacyjny jest po prostu zobligowany do uznania tego zarzutu za nieuzasadnionego a tym samym nie może uznać, iż doszło do naruszenia art. 197 § 3 pkt 3 k.k. Rację ma skarżący, iż samo zachowanie się sprawcy, jakie miało miejsce w pokoju hotelowym w dniu (...)r. wyczerpujące co do zasady znamiona przestępstwa z art. 197 § 2 k.k., gdyby przyjąć, iż miało miejsce w stosunku do córki (zstępnej), powinno być zakwalifikowane jako zbrodnia z art. 197 § 3 pkt 3 k.k., co wykazał właśnie, przytaczając stosowne poglądy orzecznictwa, Sąd Apelacyjny w P.w uzasadnieniu wyroku z dnia (...) r. w sprawie (...).

Skoro jednak przy ponownym rozpoznaniu sprawy przyjęcie tej kwalifikacji prawnej, tyle, że z innych względów, o których wyżej była już szerzej mowa, nie jest możliwe, to dalsze ustosunkowywanie się do tego zarzutu jest bezprzedmiotowe.

Jednak kierując się wskazaniami Sądu Najwyższego należy zauważyć, co już zresztą na wstępie rozważań podniesiono, iż oskarżony występował w roli faktycznego ojca pokrzywdzonej. Oskarżony był więc jej opiekunem i traktował ją jak córkę, zaś ona traktowała go jak swojego ojca. Z tego też powodu wywiązała się między nimi szczególna więź, jaka łączy dziecko i rodzica, co znów łączy się z zaufaniem dziecka, jakie ma się do ojca. Na te kwestie zresztą w swoich zeznaniach wskazywała pokrzywdzona, zaś szczególnie to w swoich wyjaśnieniach podkreślał sam oskarżony. Zresztą oskarżony w swoich wyjaśnieniach sam nazywał N. W. swoją córką, twierdząc przy tym, iż traktował ją jak swoją córkę a ona jego jak ojca, co dopiero się zmieniło w ostatnim czasie, dodając, iż N. stała się nie do zniesienia, jak skończyła 18 lat (k. 63-64, 67-67v, 231-232v, 259-261, 352-354).

Te okoliczności znów prowadzą do jednoznacznego wniosku, iż oskarżony jako „ojciec” małoletniej N. W. wykorzystywał swoją pozycję faktycznego opiekuna wobec małoletniej do czasu ukończenia przez nią pełnoletności. Na to zresztą wskazują również ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, które wynikają, jeżeli chodzi o treść wyroku, z samego traktowania pokrzywdzonej przez oskarżonego jako jej ojca, co jeszcze dobitniej znajduje odbicie w treści ustaleń zawartych w uzasadnieniu tego wyroku. Pokrzywdzona bowiem, będąc już rozbudzana seksualnie przez oskarżonego po ukończeniu przez nią (...)lat, po ukończeniu już 15 lat zgadzała się, poza czynnościami jakie miały miejsce wcześniej, także na obcowanie płciowe w postaci stosunków dopochwowych a następnie także oralnych, co przecież wydawało się wówczas jej czymś naturalnym. Poza tym, jak to wynika z ustaleń Sądu I instancji oskarżony, chcąc w ten sposób zaspokoić swój popęd płciowy wykorzystywał swoją pozycję opiekuna, i uzależniał spełnienie jej życzenia, na przykład pójścia do koleżanki od odbycia takiego stosunku, mówiąc do niej, cyt.: „ zrób mi dobrze, to pójdziesz” (k. 1149). Nie ulega więc wątpliwości, iż oskarżony, jako faktyczny „ojciec” nadużywał w tym czasie wobec małoletniej stosunku zależności.

Poza tym nie ulega wątpliwości, co zresztą już wynika z w/w rozważań, iż oskarżony nadużywał w tym czasie zaufania, jakim pokrzywdzona go darzyła. Sąd I instancji na powyższe ustalenie, dotyczące zaufania pokrzywdzonej w stosunku do P. W. i nadużywania jej zaufania dał szczególny wyraz w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, co przecież jest także zgodne z przytoczoną wyżej opinią psycholog H. B., stwierdził, iż, cyt.: „ oskarżony wykorzystał zaufanie blisko czternastoletniego dziecka, które uznał wspólnie z G. M., wychowywał, od kiedy miała ok. (...)lat. Pokrzywdzona wskazywała, iż traktowała go jak ojca, mimo jego zachowań, kochała go jak ojca, od którego winna spodziewać się opieki, miłości i czułości, nie zaś traktowania jako obiektu seksualnego” (str. 80-81 uzasadnienia). Oczywistym zaś jest, iż to nadużywanie zaufania miało miejsce do czasu uzyskania przez pokrzywdzoną pełnoletności, kiedy to już zaczęła się buntować na zachowania oskarżonego.

W tych zaś okolicznościach, mając na uwadze poprawność ustaleń faktycznych Sądu I instancji, w tym także w zakresie rozbicia samego zachowania się oskarżonego na trzy fazy: pierwszą od (...)r. do ukończenia przez nią, czyli (...) r. (...)lat, drugą od ukończenia przez nią (...)lat (czyli od (...)r.), do ukończenia przez nią pełnoletności (czyli do (...) r.) i trzecią, zakończoną zdarzeniem z(...) r., Sąd odwoławczy, kierując się art. 455 k.p.k., zmienił w tym zakresie zaskarżony wyrok, przyjmując kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonemu z art. 200 § 1 k.k., art. 199 § 2 k.k. w zw. z art. § 1 k.k. i art. 199 § 3 k.k., i art. 197 § 1 k.k., i art. 197 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Przyjęcie do tej kwalifikacji prawnej przepisów art. 199 § 2 k.k. w zw. z § 1 k.k. zostało już wyżej wyjaśnione, zaś przyjęcie pozostałych przepisów, odzwierciedlających poszczególne zachowania oskarżonego, wyczerpujące znamiona tych czynów, jak i przyjęcie art. 11 § 2 k.k. i art. 12 § 1 k.k. zostało dokładnie wyjaśnione przez Sąd I instancji z treści zaskarżonego wyroku, więc nie zachodzi tu potrzeba, by te wyjaśnienia tu przytaczać, tym bardziej, iż w zakresie przyjęcia samej kwalifikacji prawnej nie są one kwestionowane. Jedynie dodać trzeba, iż zachowanie, polegające na zastosowaniu wobec pokrzywdzonej szantażu, po którym doprowadził ją do obcowania płciowego wyczerpuje znamiona czynu z art. 197 § 1 k.k., zachowanie się oskarżonego w dniu (...)r. wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 197 § 2 k.k., zaś dopuszczanie się przez oskarżonego wobec pokrzywdzonej jako małoletniej poniżej (...)roku życia innych czynności seksualnych i doprowadzania jej do podania się takim czynnościom wyczerpywało znamiona przestępstwa z art. 200 § 1 k.k. Jedynie z uwagi na konieczność wyeliminowania z opisu czynu znamienia, charakteryzującego stosunek oskarżonego do pokrzywdzonej jako biologicznego (i prawnego) ojca, co świadczyło o słuszności zarzutu apelacyjnego postawionego w apelacji obrońcy w punkcie 1, należało, w opisie czynu zastąpić ten stosunek i wynikające z niego nadużywanie stosunku zależności i nadużywanie zaufania ze strony oskarżonego, pełniącego rolę faktycznego ojca, stosownymi sformułowaniami, odzwierciedlającymi prawidłowe ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji, dostosowując je do przyjętych kwalifikacji prawnych czynów z art. 199 § 2 w zw. z § 1 k.k. i z art. 199 § 3 k.k.

Przyjęcie do podstawy tej kwalifikacji prawnej przepisu art. 4 § 1 k.k. było konieczne a to z tego powodu, iż w chwili orzekania przez Sąd Apelacyjny przepis art. 12 § 1 k.k. (a więc działanie w warunkach przestępstwa ciągłego) jest mniej korzystne, niż w chwili czynu przypisanego oskarżonemu, o czym świadczy dodanie ustawą z dnia 19.06.2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19 (art. 38 pkt 2 i art. 103) z dniem 24 czerwca 2020 r. przepisu art. 57b k.k., nakazujące wymierzenie za przestępstwo, popełnione w warunkach art. 12 § 1 k.k. kary przewidzianej za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia do podwójnej wysokości górnej granicy ustawowego zagrożenia, gdy tymczasem przed tą zmianą takiego obostrzenia nie było.

APELACJA PROKURATORA

Ad. 2

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO

Ad. 4

Obie apelacje zarzucają również zaskarżonemu wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonej kary, przy czym prokurator stoi na stanowisku, iż orzeczona oskarżonemu kara (...)lat i (...)miesięcy jest rażąco łagodna, zaś obrońca podnosi, iż jest rażąco surowa.

Dla przypomnienia należy wskazać, iż zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą”. Niewspółmierność więc zachodzi wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzona za przypisane przestępstwa, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (por. wyrok SN z dnia 11.04.1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60; wyrok SN z dnia 30.11.1990 r., WR 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z art. 438 pkt 4 kpk ta niewspółmierność kary musi być „rażąca”. Chodzi tu więc przy wykazaniu tego zarzutu nie o każdą różnicę co do wymiaru kary, ale o „różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – rażąco niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować” (wyrok SN z dnia 2.02.1995 r., II KRN 198/94, OSNPP 1995, nr 6, poz. 18).

Trzeba zauważyć, iż Sąd I instancji wymierzył karę na podstawie art. 197 § 3 pkt 3 k.k., stosując przepis art. 11 § 3 k.k., który przewiduje karę minimalną za to przestępstwo (...)lat pozbawienia wolności. Tymczasem, w ostatecznym uwzględnieniu zarzutu apelacyjnego obrońcy, wskutek wyeliminowania z kwalifikacji prawnej tego przepisu, Sąd Apelacyjny jest zobligowany do orzeczenia kary, przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. na podstawie przepisu art. 200 § 1 k.k., tj. przewidującego karę pozbawienia wolności od (...)lat do lat (...). Wprawdzie również przepis art. 197 § 1 k.k. przewiduje takie zagrożenie karą, ale to przepis art. 200 § 1 k.k. w sposób szczególny odzwierciedla przestępcze zachowanie się oskarżonego wobec małoletniej pokrzywdzonej, gdyż te zachowania, mające miejsce po ukończeniu przez nią (...)lat (a przed ukończeniem (...)roku życia) a więc podejmowane w czasie, gdy dziecko jeszcze wielu rzeczy nie rozumie i praktycznie nie jest w stanie się przeciwstawić takim praktykom, doprowadziło do nadmiernej jego seksualizacji, czego konsekwencją były dalsze zachowania się oskarżonego już po ukończeniu przez pokrzywdzoną (...)lat, sprowadzające się, przy wykorzystaniu swojej pozycji jako rzeczywistego ojca pokrzywdzonej, już nie tylko do poddawania pokrzywdzonej innym czynnościom seksualnym czy wykonywania takich czynności, ale i do poddawania się do obcowania płciowego, w tym co najmniej raz przy zastosowaniu szantażu. W tych więc okolicznościach faktycznych wymierzenie oskarżonemu kary na podstawie art. 200 § 1 k.k. będzie najbardziej uzasadnione.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, mając na uwadze okoliczności całego przestępstwa ciągłego, które rzutują na ocenę znacznego stopnia winy oskarżonego i znacznej społecznej szkodliwości tego przestępstwa, jak również wcześniejsze zachowanie się oskarżonego względem swojej rodziny, które zakończyło się skazaniem go za przestępstwo znęcania się, w pełni odpowiednia będzie kara (...)lat pozbawienia wolności. Sąd I instancji słusznie dostrzegł na niekorzyść oskarżonego wielokrotną karalność oskarżonego, w tym za przestępstwa z użyciem przemocy, tj. za w/w znęcanie się, ale i także za czyn z art. 158 § 1 k.k. Sąd Okręgowy trafnie również na niekorzyść oskarżonego dostrzegł fakt rozpoczęcia przez oskarżonego ogólnie pojętego molestowania seksualnego w czasie, gdy pokrzywdzona nie miała jeszcze ukończonych (...)lat i blisko czteroletni (praktycznie pięcioletni) okres popełnienia przypisanego mu przestępstwa, które na przestrzeni tego czasu miało wieloraką postać, poczynając od doprowadzania pokrzywdzonej do z pozoru niewinnych czynności seksualnych i dopuszczania się wobec niej takich czynności, przechodząc z biegiem czasu do coraz bardziej wyrafinowanych, wymyślnych czynności seksualnych, doprowadzając ją po ukończeniu (...)roku życia do obcowania płciowego, w tym raz, stosując wobec niej szantaż, by w ten sposób zmusić ja do poddania się temu obcowaniu oraz wykorzystując swoją pozycję faktycznego opiekuna (ojca), nadużywając przy tym wynikającego z powyższego stosunku (ojciec-córka) zależności i jednocześnie nadużywając zaufania a kończąc w czasie, gdy pokrzywdzona była już pełnoletnia i posiadała świadomość tego, co robił z nią w przeszłości oskarżony, jako jej faktyczny ojciec, na użyciu względem niej przemocy, doprowadzając ją do poddania się innej czynności seksualnej i dążąc wręcz do doprowadzenia jej do obcowania płciowego. Sąd I instancji dostrzega te okoliczności, w tym także dostrzega wykorzystywanie przez oskarżonego tej specyficznej relacji, jaka łączyła jego z N. W., tj. relacji, jaka występuje między ojcem a dzieckiem (tu: córką). Również Sąd I instancji dostrzegł na niekorzyść oskarżonego prawidłowo jego właściwości osobiste, wynikające z faktu, iż oskarżony jest osobą apodyktyczną, próbującą narzucić swoją wolę innym, zupełnie nieliczącą się ze zdaniem innych osób, próbując wręcz stłamsić osoby najbliższe, odwołując się przy tym także do postawy oskarżonego w trakcie procesu, podczas której nastawiał swoją (...)letnią córkę przeciwko matce i siostrze. Nie ulega jednak wątpliwości, iż Sąd I instancji, wymierzając oskarżonemu dość łagodną karę za takie wieloletnie krzywdzenie wychowywanego przez siebie dziecka nie dał tym okolicznościom należytej wagi, co czyni w tym zakresie apelację prokuratora w pełni uzasadnioną. Trudno bowiem zrozumieć fakt bagatelizowania przez Sąd I instancji okoliczności, iż oskarżony nie był biologicznym ojcem dziecka. Sąd ten przecież jednocześnie wyraźnie wskazał, iż oskarżony występował w rzeczywistej roli ojca i to właśnie stanowiło okoliczność obciążającą. To, że oskarżony nie stosował wobec pokrzywdzonej przemocy nie ekskulpuje go w żaden sposób. Owszem, gdyby w przypadku oskarżonego przez cały czas pojawiała się przemoc fizyczna, by w ten sposób dążył do zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych, wówczas oskarżony musiałby liczyć się już z wymierzeniem mu kary maksymalnej bądź do niej zbliżonej za przestępstwo zgwałcenia bądź nawet za zbrodnię. Tu jednak Sąd Okręgowy nie powinien roztrząsać „co by było, gdyby”, ale powinien brać pod uwagę te okoliczności w zachowaniu się oskarżonego, które miały miejsce a te, w świetle wskazanych niekorzystnych dla oskarżonego okoliczności nie pozwalają na tak w rzeczywistości łagodne potraktowanie oskarżonego, którego zachowania wobec małoletniego dziecka a potem z wykorzystaniem jego nadmiernej seksualizacji, do czego przecież sam doprowadził i co mu przecież pasowało, wbrew twierdzeniom Sądu I instancji, uznać należy „za odrażające”. Trudno wręcz zrozumieć w tych okolicznościach, iż na korzyść oskarżonego należy przyjąć fakt, iż „ w zdecydowanie przeważającej części zachowań pokrzywdzona godziła się na zachowanie oskarżonego i brała w nim czynny udział, w niektórych przypadkach sama takich zachowań chciała, a wręcz sama oskarżonego do obcowania płciowego nakłaniała”, dodając także, iż „ pokrzywdzona nie czuje się również jednoznacznie skrzywdzona emocjonalnie, bo nie ma urazy do stosunków seksualnych, mało sobie zdaje sprawę z jej nadmiernego rozbudzenia seksualnego, zakłóconych ocen społecznych” (str. 81 uzasadnienia). Trafnie bowiem zauważa skarżący prokurator, iż, cyt.: „ Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę wynikającej z opinii biegłej H. B. okoliczności, że to właśnie oskarżony P. W. swoim odrażającym zachowaniem wobec niespełna (...)dziewczynki, która traktowała go jak ojca, ukształtował w niewłaściwy sposób jej psychikę, podejście do seksu, brak szacunku dla własnego ciała i zaburzenie postrzegania siebie jako kobiety. To właśnie przez początkowe zachowania oskarżonego, w starszym wieku N. W. – w sposób odbiegający od normy – godziła się na zachowania oskarżonego, brała w nich czynny udział, a często sama ich chciała, czy nawet nakłaniała oskarżonego do ich podejmowania” (str. 6 apelacji). Mając więc na uwadze przytaczane i omawiane wyżej okoliczności, prawidłowo ustalone przez Sąd Okręgowy, ale niezasadnie niedocenione w zakresie stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości, które muszą być ocenione jako szczególnie znaczne, jak i mając na uwadze błędność potraktowania przez Sąd Okręgowy na korzyść oskarżonego okoliczności, z których wynikał fakt stosowania w niewielkim zakresie przemocy, jak i częstego godzenia się pokrzywdzonej na takie działania seksualne ze strony oskarżonego, czy nawet domagania się ich, należy uznać, iż prokurator celnie zauważył, iż, cyt.: „ nie sposób zgodzić się, by spowodowanie tak daleko idących negatywnych skutków w psychice pokrzywdzonej uzewnętrznione jej odbiegającym od norm zachowaniem premiowało oskarżonego wymierzeniem mu łagodniejszej kary za przypisane przestępstwo”, słusznie także podnosząc, iż, cyt.: „ to z powodu zachowania oskarżonego pokrzywdzona obecnie wymaga oddziaływań psychoterapeutycznych, by skorygować powstałe w jej psychice zaburzenia” (str. 6-7 apelacji). I wprawdzie w tych okolicznościach wymierzoną oskarżonemu karę (...)lat i (...)miesięcy pozbawienia wolności uznać należy za niewspółmiernie łagodną, to również nie można zgodzić się z apelującym, by proponowana kara (...)lat pozbawienia wolności była tu właściwa. Trzeba przy tym podkreślić, iż po poprzednim rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia (...)r. w sprawie (...)uznał, iż sprawiedliwą karą będzie kara (...)lat pozbawienia wolności. Jednak Sąd Apelacyjny miał tu również na względzie podstawę prawną skazania z art. 197 § 3 pkt 3 k.k. Skoro zaś aktualnie ta podstawa prawna nie może zostać przyjęta przy kwalifikacji prawnej przestępstwa przypisanego oskarżonemu, to oczywistym jest, iż Sąd Apelacyjny powinien odpowiednio tę karę miarkować, obniżając jej wymiar w sposób odpowiedni, pamiętając, iż podstawą wymiaru kary jest przepis art. 200 § 1 k.k. Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego kara (...)lat pozbawienia wolności jest w pełni sprawiedliwa, bowiem uwzględnia wszystkie istotne okoliczności, mające wpływ na jej wysokość, na które trafnie zwrócił uwagę prokurator i kara ta w pełni odzwierciedla wszystkie wskazane w art. 53 k.k. zasady, czyniąc tym samym, iż kara ta uwzględnia zarówno cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie ma osiągnąć wobec oskarżonego, jak i cele w zakresie prewencji ogólnej.

W tych zaś okolicznościach, skoro Sąd odwoławczy doszedł do przekonania, iż postawiony przez prokuratora na niekorzyść oskarżonego zarzut w zakresie kary jest uzasadniony, to brak jest podstaw do uwzględniania zarzutu w zakresie kary podniesionego w apelacji obrońcy oskarżonego. To, że okazało się, iż pokrzywdzona nie jest biologiczną córką oskarżonego, miało wpływ na obniżenie orzeczonej kary w stosunku do pierwotnie orzeczonej prawomocnym wyrokiem z uwagi na konieczność złagodzenia przyjętej do czynu oskarżonego kwalifikacji prawnej. Jednak ta okoliczność, w świetle tego, co wyżej powiedziano nie mogła spowodować złagodzenia orzeczonej przez Sąd I instancji kary, jak i tego nie mogło uczynić „prowokacyjne zachowanie” pokrzywdzonej, co już wyżej wykazano a to z powodu niedocenienia przez Sąd I instancji okoliczności obciążających i błędnego wskazania na okoliczności łagodzące.

Również zachowanie się oskarżonego w trakcie odbywania kary nie skłania do złagodzenia kary, bowiem jego poprawne zachowanie, skutkujące uzyskaniem nagród regulaminowych jest jego obowiązkiem, jako skazanego i może, co najwyżej, prowadzić do uzyskiwania dalszych nagród regulaminowych bądź złagodzenia rygorów odbywania kary czy nawet uzyskania dobrodziejstwa w przyszłości w postaci warunkowego zwolnienia, jednak nie ma ono wpływu na zasadność wymierzonej kary, tym bardziej, iż jak wynika z opinii o oskarżonym nie poczuwa on żadnej skruchy, twierdząc wręcz, że został z zemsty niesłusznie pomówiony (k. 1382-1385, 1414-1417, 1729-1733), co znów jest zgodne z przyjętą przez niego postawą procesową, do której wprawdzie jako oskarżony ma prawo i która nie może być wzięta na jego niekorzyść, ale i która również nie pozwala na wyciągnięcie w stosunku do niego żadnych okoliczności łagodzących, pozwalających na złagodzenie kary.

Wreszcie rację ma skarżący prokurator, iż konieczne jest orzeczenie wobec oskarżonego na podstawie art. 62 k.k. terapeutycznego systemu wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności, co wprost wynika z treści opinii powołanych do sprawy biegłych psychiatrów i seksuologa (k. 130).

Wniosek

APELACJA (...)

1. zmiana zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z podstawy skazania za przypisane oskarżonemu przestępstwo przepisu art. 197 § 2 k.k. i wskazanie, że zachowaniem swoim wyczerpał znamiona ustawowe czynu z art. 197 § 3 pkt 3 k.k. i art. 200 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 § 1 k.k.

2. zmiana zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary (...)lat pozbawienia wolności za przypisane przestępstwo oraz orzeczenie, na podstawie art. 62 k.k. systemu terapeutycznego jej wykonania.

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO

1. zmiana zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

APELACJA PROKURATORA

Ad. 1

Wniosek niezasadny z przyczyn wskazanych na wstępie rozważań w związku z wydaniem przez Sąd Najwyższy wyroku z dnia (...) r. w sprawie (...), którego wskazania prawne wiążą tutejszy Sąd Apelacyjny w niniejszym postępowaniu odwoławczym oraz z przyczyn wskazanych przy ustosunkowaniu się do zarzutu z pkt 1 tej apelacji.

Ad. 2.

Wniosek zasadny co do konieczności obostrzenia wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności, przy czym uzasadnione jest wymierzenie oskarżonemu kary (...)lat pozbawienia wolności, co wykazano podczas omówienia zarzutu tej apelacji z pkt 2.

APELACJA OBROŃCY

Ad. 1.

Wniosek niezasadny z uwagi na nieuwzględnienie zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych i obrazy art. 5 § 2 k.p.k., co wyżej wykazano, omawiając te zarzuty apelacji obrońcy opisane w punktach 2 i 3.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Sąd Apelacyjny, kierując się przepisem art. 455 k.p.k., zmienił kwalifikację prawną przestępstwa przypisanego oskarżonemu, przyjmując tę kwalifikację z art. 200 § 1 k.k., art. 199 § 2 k.k. w zw. z art. § 1 k.k. i art. 199 § 3 k.k., i art. 197 § 1 k.k., i art. 197 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

Powody przyjęcia odmiennej kwalifikacji prawnej, tj. wyeliminowania z niej przepisów art. 197 § 3 pkt 3 k.k. i art. 201 k.k. i ukształtowania tej kwalifikacji w sposób wyżej wskazany, wynikają z jednej strony z uwzględnienia wiążących w tym zakresie wskazań Sądu Najwyższego zawartych w wyroku z dnia (...) r. w sprawie (...), co wyjaśniono na wstępie rozważań przed ustosunkowaniem się do zarzutów apelacyjnych oraz dokładne uzasadnienie tej zmiany wskazano przy ustosunkowaniu się do zarzutu z pkt 1 apelacji prokuratora.

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

0.1Utrzymano w mocy zaskarżony wyrok w zakresie rozstrzygnięcia o winie oskarżonego w punkcie I, z małą modyfikacją w zakresie opisu czynu, w zakresie orzeczenia o zaliczeniu okresu rzeczywistego pozbawienia wolności na poczet kary na podstawie art. 63 § 1 k.k. w pkt II, w zakresie orzeczonego wobec oskarżonego zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej w pkt III oraz w zakresie orzeczenia o kosztach sądowych w pkt IV.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku w zakresie winy jest wynikiem nieuwzględnienia zarzutów z punktów 2 i 3 apelacji obrońcy oskarżonego i braku podstaw do ingerencji w ten zakres z urzędu. Natomiast niewielka modyfikacja opisu czynu w zakresie znamion przypisanego oskarżonemu czynu została wyjaśniona przy ustosunkowaniu się do zarzutu z pkt 1 apelacji prokuratora.

Okres pozbawienia wolności oskarżonego w tej sprawie wynika z dokumentu na k. 59a a więc Sąd I instancji prawidłowo na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył ten okres od dnia (...) r., godz. (...). Jedynie Sąd I instancji powinien w trybie art. 420 § 1 i 2 k.p.k. wydać dodatkowe postanowienie w tej sprawie odnośnie zaliczenia tymczasowego aresztowania na poczet kary, mając na uwadze okresy odbywania kary w sprawie Sądu Rejonowego w Ż.o sygn. akt (...), co wynika z opinii o skazanym na k. 1729-1733.

Orzeczenie w punkcie III wobec oskarżonego zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość do (...)metrów na okres (...)lat znajduje uzasadnienie w treści przywołanych w tym orzeczeniu przepisów oraz w przytaczanych przy uzasadnieniu wymiaru kary okolicznościach obciążających oskarżonego, przy braku okoliczności, mogących wpływać pozytywnie na złagodzenie kary.

Zwolnienie oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych i od opłaty za pierwszą instancję znajduje uzasadnienie w treści przywołanych w pkt IV przepisów, jak i w fakcie braku posiadania przez oskarżonego źródeł dochodów i konieczności odbycia przez niego dość surowej kary pozbawienia wolności.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

0.0.1Zmiana zaskarżonego wyroku dotyczy orzeczenia zawartego w punkcie I co do kwalifikacji prawnej i wymiaru orzeczonej kary pozbawienia wolności, jak i podstawy prawnej jej wymierzenia.

Zwięźle o powodach zmiany

Powody tych zmian zostały dokładnie przytoczone przy omówieniu zarzutu z pkt 1 apelacji prokuratora.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

Nie dotyczy

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

Nie dotyczy

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

Nie dotyczy

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

Nie dotyczy

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

Nie dotyczy

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Nie dotyczy

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III i IV

Z uwagi na występowanie przed Sądem Apelacyjnym obrońcy oskarżonego, działającego z urzędu w osobie adw. K. S. i złożenie przez niego wniosku o przyznanie kosztów nieopłaconej w żadnej części pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu w postępowaniu apelacyjnym, o kosztach tych orzeczono na podstawie art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tj. Dz.U. z 2020 r., poz. 1651) w zw. z § 2 pkt 1, § 4 ust. 1 i 3 i § 17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz.U. z 2019 roku, poz. 18) w wysokości opłaty określonej w § 17 ust. 2 pkt 5 (kwota 600 zł), powiększonej o stawkę 23% VAT a więc łącznie kwoty 738,00 zł brutto.

Mając na uwadze konieczność długotrwałej izolacji oskarżonego w warunkach zakładu karnego i związane z tym ograniczenia w możliwości uzyskiwania dochodów, Sąd odwoławczy, kierując się przepisami art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity z 1983 r., Dz.U. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych zza postępowanie apelacyjne i od opłaty za obie instancje.

7.  PODPIS

G. N. P. S. M. K.