Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 752/18 upr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia, 19 maja 2021 roku

Sąd Rejonowy w C. I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Sylwia Piasecka

Protokolant:

p.o. protokolanta sądowego Agnieszka Wysmyk

po rozpoznaniu w dniu 5 maja 2021 roku w C.

na rozprawie

sprawy

z powództwa K. S.

przeciwko J. C. i J. S.

roszczenia związane z rękojmią

1.  zasądza solidarnie od pozwanych J. C. i J. S. na rzecz powoda K. S. kwotę 38.923,93 złotych (słownie: trzydzieści osiem tysięcy dziewięćset dwadzieścia trzy zł i dziewięćdziesiąt trzy grosze) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 38.413,93 złotych (słownie: trzydzieści osiem tysięcy czterysta trzynaście złotych i dziewięćdziesiąt trzy grosze) od dnia 26 maja 2018 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądza solidarnie od pozwanych J. C. i J. S. na rzecz powoda K. S. kwotę 11.668,00 złotych (słownie: jedenaście tysięcy sześćset sześćdziesiąt osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazuje pobrać solidarnie od pozwanych J. C. i J. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w C. kwotę 437,42 złotych (słownie: czterysta trzydzieści siedem złotych i czterdzieści dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 752/18

UZASADNIENIE

Powód – K. S., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata, wniósł o zasądzenie od pozwanych J. C. i J. S. solidarnie kwoty 38.413,93 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi za zwłokę od dnia 26 maja 2018 do dnia zapłaty – tytułem zwrotu ceny samochodu osobowego marki F. (...), który powód nabył od pozwanych, a od której to umowy odstąpił w dniu 10 maja 2018 roku ze skutkiem na dzień 11 maja 2018 roku w wysokości 35.000,00 złotych i kwoty 3.413,93 złotych tytułem odszkodowania za koszty poniesione przez pozwanego w związku z nabyciem pojazdu dotkniętego istotną wadą fizyczną, na które składala się kwota 389,00 złotych tytułem oględziny pojazdu przed zakupem (MotoRaporter), 44,90 złotych - sprawdzenie historii pojazdu (AutoDna), 1.729,53 złotych - ubezpieczenie OC + AC, 180,50 złotych - koszt rejestracji, 700,00 złotych - podatek od czynności cywilnoprawnych, 220,00 złotych - naprawa rury układu chłodzenia, uzupełnienie płynu i oleju, 150,00 złotych - diagnostyka w serwisie (...). (...) A. T. L. oraz o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanych kosztów procesu, w tym zastępstwa procesowego - według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 14 marca 2018 roku pozwani - według informacji posiadanych przez powoda pozostający w związku małżeńskim - zawarli z powodem umowę sprzedaży samochodu osobowego marki F. (...). Powód nie był informowany o istnieniu jakichkolwiek ukrytych wad pojazdu, podobne informacje nie znajdowały się również w ogłoszeniu o sprzedaży. Powód podkreślił, że przed zawarciem umowy dokonał sprawdzenia pojazdu w bazie VIN (AutoDna) oraz poprosił mechanika o jego wstępne oględziny.

Powód podniósł, że w dniu 25 marca 2018 roku zaobserwował w trasie sygnał błędu silnika na wyświetlaczu komputera. W związku z tym zadzwonił do pozwanego z pytaniem o kontrolkę awarii. Następnie będąc przekonanym, że jest to kwestia związana z materiałami eksploatacyjnymi, nie zgłosił wówczas pozwanym wady istotnej, gdyż ze wstępnej oceny sytuacji nie wynikało, aby rzeczywiście w pojeździe tkwił większy problem, choć zaobserwował przy okazji znaczny ubytek płynu chłodniczego. Jak okazało się później, to jest 29 marca 2018 roku - uszkodzeniu uległ przewód układu powietrza. W związku z tym naprawiono rurę oraz uzupełniono płyn chłodniczy i olej. Jednakże z uwagi na to, że stwierdzono znaczny ubytek płynu chłodniczego i nie zidentyfikowano przyczyny tego stanu rzeczy, powód udał się w dniu 4 kwietnia 2018 roku do (...) Sp. z o.o. na akcję serwisową, gdzie wskazano, że silnik nosi znamiona śladów ingerencji w głowicę, układu chłodzenia oraz wadliwie wykonane naprawy, skutkujące uszkodzeniem układu elektrycznego. Ponadto silnik nosił ślady uprzedniego przegrzania oraz brakowało oryginalnych elementów mocujących niektóre rury i przewody, co sugerowało, że sam silnik był uprzednio naprawiany. Wyniki diagnostyki z serwisu zostały pozwanemu K. C. doręczone mailem w dniu 9 maja 2018 roku.

Powód zaznaczył nadto, że ze względu na brak terminów zaczął poszukiwać warsztatu, który wykonałby szerszą diagnostykę. W dniu 27 kwietnia 2018 roku uzyskał ustnie rezultat oględzin pojazdu z warsztatu F. C. T. L. w G.. Serwisant potwierdził spostrzeżenia (...) F. (...), a nadto wykonał dodatkowe pomiary ciśnienia w układzie chłodzenia, z których wynikało, że ciśnienie w układzie jest zbyt wysokie, co jest wynikiem usterki silnika. Wykluczył przy tym inne przyczyny, zastrzegając jednocześnie, że dokładne zidentyfikowanie wady może nastąpić dopiero po rozebraniu silnika, gdyż może to być skutek szeregu przyczyn, z których wstępnie wymienił, między innymi, uszkodzenie uszczelki pod głowicą i pęknięcie bloku. Dostrzeżono również ślady kolizji w obrębie komory silnika, co mogło tłumaczyć stwierdzone wady w jednostce napędowej. Wersja pisemna opinii została przesłana powodowi w dniu 8 maja 2018 roku.

Powód wskazał, że mając na uwadze charakter wady, należy jednoznacznie przesądzić, że do wskazanych wyżej usterek nie mogło dojść w okresie 11 dni między sprzedażą a ujawnieniem się pierwszych objawów istniejącej wady. Za stanowiskiem takim przemawiał również fakt, że komora silnika nosiła cechy uprzedniej naprawy, co prowadzi do konkluzji, że mowa jest o wadzie istniejącej w rzeczy przed jej wydaniem. Zatem nie powinno budzić wątpliwości twierdzenie, że wada silnika zalicza się do wad istotnych pojazdu, o której istnieniu powód ze zrozumiałych przyczyn nie mógł wiedzieć przed zakupem samochodu.

Wobec powyższego w dniu 10 maja 2018 roku pełnomocnik powoda przesłał pozwanym – J. C. i J. S. - na wskazane w umowie adresy oświadczenie o odstąpieniu od umowy wraz z szerokim opisem przyczyn. W dniu 11 maja 2018 roku oświadczenie zostało odebrane pod adresem w C. oraz w dniu następnym pod adresem w C.. W dniu 14 maja 2018 roku do powoda zadzwonił pozwany proponując obniżenie ceny o 5.000,00 złotych. Pozwany nie wyraził zgody na propozycję pozwanego wskazując, że to do kupującego należy uprawnienie do wyboru między odstąpieniem od umowy a obniżeniem ceny. W związku z tym pozwany J. C. zgodził się wstępnie na naprawienie pojazdu na własny koszt. Jednocześnie strony ustaliły, że zawrą ugodę w tym przedmiocie. Projekt ugody został pozwanemu przesłany przez powoda w dniu 15 maja 2018 roku z prośbą o podpis przez oboje sprzedających.

Kilka dni po otrzymaniu projektu ugody, pozwany zadzwonił ponownie do powoda i oświadczył, że dowiedział się o koszty podobnych napraw i oznajmił, że nie ma chwilowo takich pieniędzy. Stwierdził również, że wady pojazdu musiały istnieć już w momencie, gdy kupił go z żoną od poprzedniego sprzedawcy, w związku z czym zaoferował, że najpierw będzie dochodzić roszczeń od sprzedawcy pierwotnego, a później rozliczy się z powodem. Jednocześnie pozwani wysłali pismo do powoda, wskazujące, że swoje ostateczne stanowisko uzależniają od tego, w jaki sposób poprzedni sprzedawca pojazdu odniesie się do sformułowanych przez nich żądań.

Powód – K. S. zaznaczył, że od momentu odebrania pojazdu z serwisu (...). (...), nie używał samochodu z uwagi na obawę, iż dojdzie do dalszych usterek podczas jazdy, zaś wada będzie się pogłębiać.

Powód podkreślił, że solidarność zobowiązania wyprowadza z treści art. 370 kc. Pojazd samochodowy, będący przedmiotem sprzedaży, należał poprzednio do obojga pozwanych. Ponadto z twierdzeń pozwanego – J. C. wynikał, że pozwana – J. S. jest jego małżonką, a więc pojazd mógł wchodzić w skład majątku objętego wspólnością, bądź być jedynie współwłasnością w częściach ułamkowych. Niemniej, oboje pozwani ujawnieni są w karcie pojazdu w charakterze właścicieli. Prowadzi to do konkluzji, że zaciągnęli zobowiązanie dotyczące mienia wspólnego.

W odpowiedzi na pozew pozwani – J. C. i J. S., reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego wnieśli o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda solidarnie na rzecz pozwanych kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwani zaprzeczyli wyraźnie nie przyznanym okolicznościom wskazanym w pozwie i jednocześnie przyznali, że sprzedali powodowi samochód, przy czym w momencie sprzedaży był on w bardzo dobrym stanie technicznym i nie miał wad fizycznych. Pozwani wskazali nadto, że ewentualne usterki samochodu, o których mowa w pozwie, o ile rzeczywiście występują, czemu pozwani zaprzeczyli – powstały po sprzedaży samochodu i były wynikiem nieprawidłowej eksploatacji, między innymi, kontynuowaniem jazdy pomimo zapalenia się kontrolki awarii.

Pozwani, z ostrożności, wskazali nadto, że roszczenie powoda z tytułu rękojmi wygasło z uwagi na zbyt późne zawiadomienie pozwanych o ewentualnych wadach fizycznych.

Pismem z dnia 25 kwietnia 2019 roku powód – K. S., rozszerzył powództwo wnosząc o zasądzenie od pozwanych w ramach postępowania prowadzonego pod sygn. akt I C 752/18, obok dotychczas żądanej kwoty, dalszych 510,00 złotych, która to kwota obejmuje koszt wykupienia polisy OC na kolejny rok, począwszy od 12 marca 2019 roku.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 marca 2018 roku powód K. S., na portalu internetowym Allegro, znalazł ogłoszenie pozwanych dotyczące sprzedaży samochodu osobowego marki F. (...) o nr VIN (...), nr rejestracyjny (...), rok produkcji 2011.

W dniu 14 marca 2018 roku w C. na podstawie umowy sprzedaży powód nabył od pozwanych J. C. i J. S. – współwłaścicieli – przedmiotowe auto za kwotę 35.000,00 złotych.

Przed zawarciem umowy pozwani nie informowali powoda o stanie technicznym pojazdu, w szczególności aby miał on jakieś wady czy usterki, jak również informacje takie nie znajdowały się w ogłoszeniu. Dlatego też powód przed zawarciem umowy sprzedaży dokonał sprawdzenia pojazdu w bazie VIN (AutoDna) i z tego tytułu poniósł koszty w wysokości 44,90 złotych oraz dokonał wstępnych oględzin pojazdu uiszczając kwotę 389,00 złotych.

bezsporne, nadto dowód: umowa sprzedaży samochodu z dnia 14 marca 2018 roku k. 15, dowód z innych wniosków dowodowych; potwierdzenie wykonania przelewu k. 40, 43, 44.

Po zakupie samochodu powód uiścił podatek od czynności cywilnoprawnych w wysokości 700,00 złotych, przerejestrował auto i z tego tytułu poniósł koszty w wysokości 180,50 złotych oraz zawarł umowę ubezpieczenia OC i AC. Wysokość składki wynosiła 1.729,53 złotych. Po zakończeniu okresu ubezpieczenia powód zawarł ponownie umowę ubezpieczenia OC na kolejny okres, poczynając od dnia 2 marca 2019 roku i uiścił składkę w wysokości 510,00 złotych.

bezsporne, nadto dowód z innych wniosków dowodowych: potwierdzenie przelewu k. 39, potwierdzenie wykonania przelewu k. 41, 42, polisa elektroniczna k. 225, potwierdzenia wykonania przelewu k. 226.

Powód – K. S. użytkował auto od dnia 14 marca 2018 roku. Kilkanaście dni od zakupu pojazdu powód udał się do G.. Podczas drogi powrotnej, a mianowicie w dniu 25 marca 2018 roku, przed G. doszło do awarii, a mianowicie pojawiła się kontrolka sygnalizująca awarię silnika. Wówczas powód zatrzymał się, otworzył maskę samochodu i zauważył, że ubyło płynu chłodniczego z poziomu maximum do poziomu minimum. W związku z tym zadzwonił do pozwanego - J. C. aby go o tym poinformować. Po rozmowie z pozwanym powód sprawdził w instrukcji opis kontrolki. Z instrukcji wynikało, że skoro kontrolka jest koloru żółtego, to powód może kontynuować podroż. Powód dojechał do G. i zadzwonił do mechanika. W okresie od przyjazdu do G. do dnia wizyty u mechanika powód nie korzystał z przedmiotowego auta.

W dniu 29 marca 2018 roku powód – K. S. udał się do mechanika A., który stwierdził, że przyczyną zapalenia kontrolki było odczepienie się rury powietrza turbiny. Mechanik naprawił usterkę i uzupełnił braki płynu chłodniczego oraz wskazał aby obserwować ubytek tego płynu. Nie potrafił jednak wyjaśnić dlaczego doszło do tej sytuacji. Dlatego też powód zaczął szukać przyczyny usterki na własną rękę.

Od 29 marca 2018 roku do 4 kwietnia 2018 roku powód użytkował auto i zauważył ubytek płynu.

przyznane, nadto dowód: pismo z dnia 9 maja 2018 roku k. 26, por. wyjaśnienia powoda K. S. 00:06:54 k. 59v.

W dniu 4 kwietnia 2018 roku powód udał się na akcję serwisową zakupionego auta do (...) Sp. z o.o.. Podczas wykonywania tej akcji serwisowej stwierdzono ślady demontażu głowicy, przeróbki w układzie chłodzenia (sztukowane węże, nieoryginalne opaski zaciskowe), wadliwie ułożoną instalacje elektryczna silnika (uszkodzenia w kilku miejscach), wycieki oleju w okolicach turbosprężarki, znamiona przegrzania silnika, hałasy wydobywające się z okolic przedniego zawieszenia oraz ciężką pracę pedału sprzęgła.

Ze względu na powyższe informacje powód w celu wykonania szerszej diagnostyki udał się do warsztatu F. C. T. a L. w G..

W dniu 27 kwietnia 2018 roku serwisant potwierdził spostrzeżenia (...) F. (...) oraz przeprowadził dodatkowe pomiary ciśnienia w układzie chłodzenia, z których wynikało, że ciśnienie w układzie jest zbyt wysokie, co jest wynikiem usterki silnika. Zastrzegł również, że dokładne zidentyfikowanie wady może nastąpić dopiero po rozebraniu silnika. Serwisant stwierdził także ślady kolizji w obrębie komory silnika.

Stan techniczny pojazdu marki F. (...) uniemożliwiał jego prawidłową eksploatację, zaś znamiona przegrzania jednostki napędowej dowodziły o istotnym charakterze tej wady i skutkowały brakiem możliwości normalnego użytkowania pojazdu przez powoda. Natomiast krótki czas eksploatacji tego auta przez powoda - od chwili zakupu do zaistnienia pierwszych symptomów wad – świadczył o tym, że usterki istniały przed dniem zawarcia umowy kupna sprzedaży, czyli przed 14 marca 2018 roku.

Powód poinformował pozwanego o tych ustaleniach.

dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu techniki motoryzacyjnej i maszynowej M. P. (1) z dnia 22 marca 2019 roku k. 177, 180 – 182, 188, uzupełniająca opinia biegłego sądowego z dnia 4 czerwca 2019 roku k. 249 - 253,uzupelniająca opinia biegłego sądowego z dnia 30 września 2019 roku k. 282 - 283, dowód z innych wniosków dowodowych: korespondencja mailowa k. 27 – 28.

W zakupionym przez powoda samochodzie osobowym marki F. (...) wykonane zostały również - przed jego nabyciem - naprawy elementów takich jak błotnik przedni prawy, drzwi przednie prawe oraz drzwi tylne prawe.

dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu techniki motoryzacyjnej i maszynowej M. P. (1) z dnia 22 marca 2019 roku k. 175.

W dniu 10 maja 2018 roku pełnomocnik powoda przesłał pozwanym, na wskazane w umowie adresy, oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Oświadczenia te zostały odebrane.

bezsporne, nadto dowód: oświadczenie o odstąpieniu od umowy z dnia 10 maja 2018 roku k. 20 - 25.

W dniu 14 maja 2018 roku pozwany J. C. zadzwonił do pozwanego K. S. i zaproponował mu obniżenie ceny o 5.000,00 złotych. Powód nie przyjął tej propozycji. W związku z tym pozwany zgodził się wstępnie na naprawienie pojazdu na własny koszt. Jednocześnie strony ustaliły, że zawrą w tym zakresie ugodę. Projekt ugody został przesłany pozwanemu w dniu 15 maja 2018 roku z prośba o podpisanie ugody przez sprzedających.

Kilka dni po otrzymaniu projektu ugody pozwany zadzwonił do powoda i oświadczył, że nie dysponuje chwilowo pieniędzmi na pokrycie kosztów związanych z naprawą. Ponadto stwierdził, że wady pojazdu musiały istnieć w momencie, gdy dokonał zakupu tego auta od poprzedniego sprzedawcy i dlatego też będzie dochodził roszczeń od pierwotnego sprzedawcy, a później rozliczy się z powodem. Pomiędzy stronami umowy nie doszło do zawarcia ugody oraz jakichkolwiek rozliczeń.

bezsporne, nadto dowód z innych wniosków dowodowych: oświadczenie o odstąpieniu od umowy z dnia 23 maja 2018 roku k. 16 – 17, projekt ugody k. 31 – 34.

W celu przywrócenia zdatności pojazdu do użytku należałoby wymienić głowicę silnika i obudowę termostatu oraz sprawdzić zawieszenie przednie i skrzynię biegów.

Szacunkowa wysokość naprawy pojazdu zgodnie z technologią producenta oraz przy użyciu części nowych i oryginalnych wynosi 9.608,98 złotych.

dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu techniki motoryzacyjnej i maszynowej M. P. (1) z dnia 22 marca 2019 roku k. 183 – 188, 189 - 192.

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie bezspornym jest, że powód K. S. na podstawie umowy kupna sprzedaży zawartej z pozwanymi J. C. i J. S. nabył samochód osobowy marki F. (...) o nr VIN (...), nr rejestracyjny (...), rok produkcji 2011 za kwotę 35.000,00 złotych.

Kwestią sporną był natomiast stan techniczny pojazdu w chwili jego sprzedaży albowiem powód podnosił w toku procesu, że zakupiony pojazd posiadał wady istotne uniemożliwiające normalne korzystanie z pojazdu w sposób zgodny z jego przeznaczeniem, natomiast pozwani, że samochód był w bardzo dobrym stanie technicznym i nie miał wad fizycznych, a ewentualne usterki powstały już po sprzedaży samochodu i były wynikiem nieprawidłowej eksploatacji, między innymi, kontynuowaniem jazdy pomimo zapalenia się kontrolki awarii.

Pozwani – J. C. i J. S. zakwestionowali również możliwość dochodzenia przedmiotowego roszczenia przez powoda z uwagi na zbyt późne zawiadomienie pozwanych o ewentualnych wadach fizycznych.

Wobec powyższego, Sąd zobligowany był, w pierwszej kolejności rozważyć czy termin do dochodzenia roszczenia został zachowany przez powoda.

W ocenie Sądu, podniesiony przez pozwanych zarzut wygaśnięcia roszczenia z tytułu rękojmi z uwagi na upływ czasu, nie zasługuje na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie niewątpliwym jest, że powód nabył samochód osobowy marki F. (...) od pozwanych na podstawie umowy kupna sprzedaży w dniu 14 marca 2018 roku, natomiast oświadczenie o odstąpieniu od umowy dotarło do pozwanych najpóźniej w dniu 23 maja 2018 roku, co wynika z treści pisma pozwanych adresowanego do powoda.

Zgodnie zaś z treścią art. 568 § 1 zd. 1 kc sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat, a gdy chodzi o wady nieruchomości - przed upływem pięciu lat od dnia wydania rzeczy kupującemu. Ponadto w terminach określonych w § 2 cytowanego przepisu, który stanowi, że roszczenie o usunięcie wady lub wymianę rzeczy sprzedanej na wolną od wad przedawnia się z upływem roku, licząc od dnia stwierdzenia wady, kupujący może złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej (§ 3 art. 568 kc).

Zatem powód dochował terminów przewidzianych prawem.

Odnosząc się natomiast do kwestii przyczyn złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, to należy podkreślić, że zgodnie z treścią art. 560 § 1 k.c. jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny, przy czym brak wiedzy sprzedającego o wadach nie zwalnia go z odpowiedzialności za wady sprzedanej rzeczy. Zgodnie bowiem z treścią art. 556 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną, charakter zaś odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej nosi cechy absolutne, jest bowiem odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka. Oznacza to, że obciąża ona sprzedającego niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, np. za zatajenie wady fizycznej rzeczy sprzedanej.

Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. Natomiast rzecz sprzedana jest niezgodna z umową w szczególności, gdy nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia, nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór, nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia lub też została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (art. 556 1§ k.c.).

Istotnym jest, że w doktrynie ugruntowany jest pogląd, iż ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej rzeczy ma charakter niemal absolutny. Obciąża go bowiem niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosił w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa. Ponadto zarówno w judykaturze, jak i doktrynie, ugruntowany został także pogląd, że aby nastąpiło zwolnienie sprzedawcy od odpowiedzialności z rękojmi, w myśl art. 557 k.c., kupujący musi wiedzieć o wadzie i nie podlega badaniu kwestia, czy powinien był wiedzieć. Istotnym jest również, że dla zwolnienia sprzedawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady nie wystarczy, że kupujący mógł, przy dołożeniu należytej staranności, wadę zauważyć. Sprzedawca bowiem odpowiada także za wady jawne, jeśli nie były kupującemu znane. Oznacza to, że kupujący, mając prawo zbadania nabytej rzeczy, nie jest jednocześnie obciążony prawnym obowiązkiem czujności ani szczególnego badania rzeczy. Dlatego też ciężar dowodu na okoliczność znajomości wady przez kupującego w chwili zawarcia umowy obciąża sprzedawcę. Treść normy prawnej zawartej w art. 559 k.c. wprowadza bowiem domniemanie, że wady fizyczne sprzedanej rzeczy istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili.

Z powyższego wynika zatem, że to na pozwanych spoczywał obowiązek dowiedzenia, że w dacie wydania powodowi przedmiotu sprzedaży nie miał on wad fizycznych. Brak wiedzy pozwanych, choćby nawet elementarnej, czy nawet podejrzeń w żaden sposób nie wpływał bowiem na wyłączenie odpowiedzialności, czy jej ograniczenie (art. 557 § 1 k.c.).

W ocenie Sądu pozwani nie wykazali w toku niniejszego procesu aby powód posiadał wiedzę o stanie technicznym auta przed jego zakupem w zakresie wad wynikających z raportów serwisów, mimo że dokonał on oględzin tego auta. Wręcz przeciwnie pozwany J. C. konsekwentnie podtrzymywał, że stan techniczny auta był bardzo dobry. Pozwani nie wykazali również aby wady tego pojazdu powstały na skutek eksploatacji samochodu przez powoda. Na potwierdzenie podnoszonych okoliczności nie zaoferowali oni bowiem żadnego materiału dowodowego.

Wprawdzie z uzasadnienia pozwu wynika, że powód przed zawarciem umowy poprosił mechanika o wstępne jego oględziny, zaś z treści umowy sprzedaży samochodu z dnia 14 marca 2018 roku, że stan techniczny pojazdu jest mu znany. Jednakże, w ocenie Sądu, z okoliczności tych absolutnie nie wynika, że na ich skutek powód powziął wiedzę na temat faktycznego stanu technicznego auta, w szczególności w zakresie stwierdzonych wad. Okoliczność ta zresztą nie została wykazana przez pozwanych, a to na nich spoczywał ciężar dowodu.

Z zebranego natomiast w sprawie materiału dowodowego w postaci ekspertyzy technicznej biegłego sądowego M. P. (1) z zakresu techniki motoryzacyjnej i maszynowej z dnia 22 marca 2019 roku oraz ekspertyz uzupełniających, a także raportów z autoryzowanych serwisów samochodowych bezsprzecznie wynika, że stan techniczny auta nie był bardzo dobry oraz w chwili zakupu posiadał wady istotne, które uniemożliwiały prawidłową eksploatacje samochodu.

Z opinii biegłego sądowego wynika bowiem, że podczas oględzin auta zaobserwował on ślady ingerencji w okolicy prawej poduszki (wspornika) silnika, które dowodzą o prawdopodobieństwie wykonanego wcześniej demontażu głowicy silnika (wspornik zintegrowany z głowica). Biegły sądowy podkreślił przy tym, że tego typu uszkodzenie świadczy o nieprofesjonalnym wykonaniu prac naprawczych i jest ono niedopuszczalne w toku przeprowadzenia naprawy w specjalistycznym warsztacie, zaś demontaż mocowania silnika może być związany z wadliwym ułożeniem instalacji elektrycznej, co zostało wskazane również przez (...) F. w G.. Biegły sądowy M. P. (2) zwrócił także uwagę na fakt, że stwierdzone przez niego podczas oględzin porozginane elementy instalacji silnika oraz sposób ich zamocowania są podstawą do potwierdzenia ustalonego przez (...) F. w G. demontażu głowicy oraz przeróbek w układzie chłodzenia (sztukowane węże, nieoryginalne opaski zaciskowe). Dlatego też biegły sądowy uznał, że w celu przywrócenia zdatności pojazdu do użytku należałoby wymienić głowicę silnika i obudowę termostatu oraz sprawdzenie zawieszenia przedniego i skrzyni biegów z uwagi na ciężka pracę pedału sprzęgła oraz hałasów wydobywających się z okolic przedniego zawieszenia. Biegły sądowy ustalił również podczas oględzin, że w przedmiotowym aucie wykonano wcześniej naprawy elementów takich jak błotnik przedni prawy, drzwi przednie prawe oraz drzwi tylne prawe. Istotnym jest nadto, że biegły sądowy potwierdził ustalenia dokonane przez (...) serwis (...) w G., w szczególności w zakresie przegrzania silnika i uszkodzenia rozrusznika zlokalizowanego pod obudową termostatu.

Sąd dał wiarę opiniom biegłego sądowego M. P. (2) albowiem są one spójne, logiczne i szczegółowe, a nadto sporządzone zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa. Ponadto ustalenia co do stanu technicznego przedmiotowego auta, poczynione przez biegłego sądowego, znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci raportów autoryzowanych serwisów.

Wprawdzie pozwani składali zastrzeżenia do opinii biegłego sądowego, jednak w ocenie Sądu, miały one na celu jedynie gołosłowną polemikę z ustaleniami poczynionymi przez biegłego sądowego. Głównym zarzutem pozwanych była bowiem ich nieobecność podczas oględzin auta. Ponadto pozwani nie przedstawili żadnego materiału dowodowego, który w sposób bezsprzeczny wykazałby, iż ustalenia biegłego sądowego są niezgodne z rzeczywistym stanem faktycznym w zakresie stanu technicznego auta, a w szczególności aby faktycznie te wady powstały w krótkim okresie eksploatacji auta przez powoda. Sąd zwrócił również uwagę na zachowanie samego pozwanego – J. C. przed wytoczeniem powództwa oraz w początkowej fazie procesu, a polegające na tym, że prowadził on rozmowy mające na celu ugodowe zakończenie sporu, podczas których deklarował chęć pokrycia kosztów naprawy auta przeznaczając na ten cel kwotę 5.000,00 złotych, mimo że cały czas twierdził, iż auto nie miało wad fizycznych. W ocenie Sądu takie zachowanie pozwanych świadczyć może wyłącznie o tym, że pozwany miał świadomość, a nawet wiedzę, że stan techniczny sprzedanego pojazdu nie był bardzo dobry, jak to konsekwentnie podnosił pozwany w toku procesu.

Wobec powyższego, skoro z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że sprzedany pojazd był niezgodny z umową o czym powód nie miał wiedzy albowiem sprzedawcy zataili faktyczny stan techniczny auta, a wady te były istotne i uniemożliwiały normalne użytkowanie pojazdu, jak również nie powstały one po zawarciu umowy kupna sprzedaży, to powód mógł złożyć skuteczne oświadczenie o odstąpieniu od umowy z powodu wad pojazdu. Podkreślić należy przy tym, że pozwani w toku niniejszego procesu w żaden sposób nie wykazali okoliczności zwalniających ich z odpowiedzialności, w szczególności, aby w samochodzie nie istniały wady stanowiące podstawę odstąpienia od umowy, czy też aby wady ujawnione powstały z przyczyn innych (zewnętrznych) aniżeli tkwiących w pojeździe. Pozwani nie wykazali również faktu, iż powód w chwili zawarcia umowy i wydania rzeczy, wiedział o wadach pojazdu stanowiących podstawę odstąpienia od umowy, co w myśl art. 557 § 1 k.c. zwalniałoby pozwanych od odpowiedzialności z tytułu rękojmi w niniejszej sprawie.

Konsekwencją złożenia oświadczenia prawnokształtującego o odstąpieniu od umowy jest prawo do żądania zwrotu ceny (art. 560 § 2 w zw. z art. 494 k.c.) oraz zapłaty odszkodowania w ramach tzw. ujemnego interesu umownego (art. 566 § 1 k.c.). W realiach niniejszej sprawy Sąd dostrzegł konsekwentne stanowisko powoda co do tego, że jest on zainteresowany zwrotem pojazdu pozwanym. To obligowało zatem Sąd do zasądzenia solidarnie od pozwanych J. C. i J. S. kwoty 35.000,00 złotych tytułem zwrotu ceny samochodu osobowego marki F. (...), którą powód uiścił po zawarciu umowy kupna sprzedaży w dniu 14 marca 2018 roku. Jednocześnie uwzględniając treść art. 566 § 1 k.c., Sąd uznał, że powód mógł skutecznie domagać się zwrotu kwoty 3.923,93 złotych tytułem naprawienia szkody, na która złożyły się koszty oględzin pojazdu przed zakupem – 398,00 złotych, sprawdzenia historii – 44,90 złotych, ubezpieczenia OC i AC – 1.729,53 złotych, ubezpieczenia OC – 510,00 złotych, rejestracji – 180,50 złotych, podatku od czynności cywilnoprawnych – 700,00 złotych, naprawy rury układu chłodzenia, uzupełnienia płynu i oleju – 220,00 złotych, diagnostyki w serwisie – 150,00 złotych.

Należy przy tym nadmienić, że pozwani nie kwestionowali ani zakresu tych kosztów, jak również ich wysokości. Dlatego też biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, a w szczególności zaoferowany w tym zakresie przez powoda materiał dowodowy, Sąd uznał je za całkowicie uzasadnione. Koszty te pozostawały bowiem w adekwatnym związku przyczynowym i stanowiły element szkody, którą poniósł powód w związku z zakupem wadliwej rzeczy.

O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł na mocy art. 481 k.c., uwzględniając je od kwoty 38.413,93 złotych, albowiem powód rozszerzając powództwo o kwotę 510,00 złotych nie wnosił o zasądzenie roszczenia ubocznego w postaci odsetek od tej kwoty.

Sąd zasądził odsetki od roszczenia głównego od kwoty wskazanej w pozwie albowiem pozwani nie wypowiedzieli się co do wymagalności roszczenia. Dlatego też Sąd biorąc pod uwagę okoliczności sprawy uznał je za przyznane w trybie art. 230 kpc.

Wobec powyższego Sąd orzekł jak w punkcie 1 sentencji.

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 kpc, który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

W przedmiotowej sprawie powód jest stroną wygrywającą proces w całości, zaś koszty procesu po stronie powoda obejmują opłatę od pozwu w wysokości 1.921,00 złotych, opłatę uiszczona od powództwa rozszerzonego w wysokości 30,00 złotych, opłatę skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 złotych, zaliczka na poczet opinii biegłego sądowego w wysokości 2.500,00 złotych oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w wysokości 7.200,00 złotych zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 roku (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800) ze zm.

W przedmiotowej sprawie pełnomocnik powoda złożył wniosek o zasądzenie od pozwanych solidarnie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 6 – krotności stawki.

Sąd uwzględnił wniosek powoda jedynie w części uznając, że nakład pracy profesjonalnego pełnomocnika poniesiony w przedmiotowej sprawie, w związku z zajmowaniem stanowiska w zakresie złożonego wniosku o wyłączenie Sędziego sprawozdawcy rozpoznającego niniejsza sprawę, uzasadniał zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w dwukrotnej wysokości stawki, a mianowicie w wysokości 7.200,00 złotych.

Wobec powyższego łączna wysokość kosztów procesu wyniosła kwotę 11.668,00 złotych.

W toku procesu powód uiścił zaliczkę na poczet opinii biegłego sądowego w wysokości 2.500,00 złotych. Została ona w całości przeznaczona na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego M. P. (2). Należy jednak zauważyć, że kwota zaliczki nie wystarczyła na pokrycie kosztów związanych z wynagrodzeniem biegłego sądowego, dlatego też w zakresie kwoty 437,42 złotych wynagrodzenie biegłego sądowego M. P. (2) zostało tymczasowo wypłacone przez Skarb Państwa Sąd Rejonowy w C..

Wobec powyższego, skoro strona pozwana – J. C. i J. S. są stroną przegrywającą proces w całości, to zasadnym było orzec o kosztach sądowych na mocy art. 113 ust 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ze zm.