Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 356/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 maja 2021 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Wojciech Wacław

Protokolant:

sekr. sąd. Justyna Szubring

po rozpoznaniu w dniu 22 kwietnia 2021 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. R. i I. R.

przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę i o ustalenie ewentualnie o zapłatę

I.  oddala powództwo o zapłatę

II.  ustala, że umowa o kredyt mieszkaniowy (...) nr (...) (...) (...) zawarta w dniu 23 kwietnia 2009 r. pomiędzy powodami A. R. i I. R. , a N. Bank (...) z siedzibą w G. jest nieważna;

III. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 3451,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 356/20

UZASADNIENIE

Powodowie, po sprecyzowaniu powództwa pismem z 5 stycznia 2021 r. (k. 250-251) wnieśli o:

a)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie 256.307,10 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od 4 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty z tytułu zwrotu wszystkich świadczeń otrzymanych od strony powodowej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego, (...) Bank (...) S.A. w okresie od 15 marca 2010 r. do 16 września 2019 r. na podstawie umowy o kredyt nr (...) (...) (...), jako świadczeń nienależnych z uwagi na bezwzględną nieważności umowy w całości,

b)  ustalenie nieważności stosunku prawnego wynikającego z umowy o kredyt nr (...) (...) (...) zawartej 23 kwietnia 2009 r. między stroną powodową a poprzednikiem prawnym pozwanego - N. Bank (...) z siedzibą w G.,

ewentualnie, w przypadku nieuznania powyższych żądań:

c)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie 54.150,75 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od 4 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty z tytułu zwrotu świadczeń strony powodowej w części nienależnie pobranej przez pozwanego w okresie od 15 marca 2010 r. do 16 września 2019 r. na podstawie abuzywnych postanowień denominacyjnych umowy i zawartej w niej klauzuli waloryzacyjnej.

oraz

zwrotu kosztów procesu, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej oraz opłat skarbowych od pełnomocnictw.

W uzasadnieniu pozwu wskazali, że zawarli umowę jako konsumenci, a przeznaczona kwota została wykorzystana na zaspokojenie ich potrzeb mieszkaniowych. Zawarcie umowy było poprzedzone spotkaniem, na którym rekomendowano zawarcie kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego, nie przedstawiając jasnych i zrozumiałych informacji o opłatach okołokredytowych, zasad waloryzacji kredytu i rat, mechanizmu spreadu walutowego, wpływu wahań kursu tej waluty na wysokość salda zadłużenia. Umowa została zawarta w oparciu o wzorzec umowny, bez możliwości negocjowania jej warunków, w szczególności w zakresie klauzuli waloryzacyjnej kredytu. Tak skonstruowana umowa uprawnia bank do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania stron i jako taka jest sprzeczna z przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego. Niedozwolone klauzule umowne nie wiążą strony powodowej, dlatego nie ma podstaw do uiszczania rat według mechanizmu denominacyjnego, a świadczenie spełnione tytułem rat spłaconych przez powodów jest świadczeniem bez podstawy prawnej. Tym samym zachodzi obowiązek zwrotu tego świadczenia (pozew k. 4-24).

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zwrot kosztów procesu. Zaprzeczył wszystkim twierdzeniom powodów, wskazując, że umowa jest ważna, a powodowie mieli możliwość negocjowania jej warunków, nadto zostali rzetelnie poinformowani o ryzyku związanym ze zmianą kursów waluty. W ocenie pozwanego pozew jest próbą uchylenia się przez powodów od skutków ważnie i z pełną świadomością zawartej umowy. Powodowie nie mają interesu prawnego w wytaczaniu powództwa o ustalenie, albowiem przysługuje im dalej idące roszczenie o zapłatę. Co do zapłaty podniósł zarzut przedawnienia roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia z zastrzeżeniem, że nie stanowi on uznania zasadności powództwa ani żadnej odpowiedzialności pozwanego z jakiekolwiek tytułu prawnego. Jednocześnie wskazał, że roszczenie to uległo przedawnieniu z upływem dwóch lat zgodnie z art. 731 k.c. (odpowiedź na pozew k. 97-128).

Sąd ustalił, co następuje:

W świetle twierdzeń stron, wspartych dokumentami (w szczególnością umową kredytową, wnioskiem kredytowym, oświadczeniem o akceptacji ryzyka, wnioskiem o wypłatę, instrukcją udzielania kredytu, ogólnymi warunkami udzielania kredytu) za bezspornie wykazane należało uznać, że:

1.  Powodowie jako konsumenci 13 marca 2009 r. wystąpili do poprzednika prawnego pozwanego z wnioskiem o udzielenie kredytu w kwocie 438.000 zł w walucie CHF, przeznaczonego na zakup domu na rynku wtórnym (wniosek k. 130-136).

2.  W dniu składania wniosku powodowie podpisali oświadczenie o akceptacji ryzyka kursowego wynikającego ze zmiany kursu waluty i tym samym możliwej zmiany wysokości kwoty kredytu w dniu jego uruchomienia. Zobowiązali się także między innymi do dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu w sytuacji relatywnego zmniejszenia się wartości przyjętego zabezpieczenia prawnego oraz do ubezpieczenia finansowego od ryzyka związanego z niskim wkładem własnym w sytuacji, gdy obciążenie kredytem przekroczy 80% wartości nieruchomości objętej zabezpieczeniem (oświadczenie k. 138 i 139).

3.  Powodowie podpisali również oświadczenie o akceptacji ryzyka zmiennej stopy procentowej, której wzrost mógł spowodować wzrost raty kapitałowo-odsetkowej (oświadczenie k. 136 i 137).

4.  W dniu 23 kwietnia 2009 r. powodowie podpisali umowę o kredyt mieszkaniowy N.-H. hipoteczny nr (...) (...) (...), w którym bank zobowiązał się postawić do ich dyspozycji kredyt denominowany w złotych w kwocie 155.655,85 CHF, jednak nie większego niż 438.000 PLN (§1 ust 1 części szczególnej umowy - dalej (...), k. 29).

5.  Kredyt został udzielony na nabycie nieruchomości położonej w O. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy (...)prowadzi księgę wieczystą nr (...) w wysokości 152.812,82 CHF oraz kwoty 2.843,03 CHF na dowolny cel (§1 ust. 2 CSU k. 29).

6.  Według § 2 ust. 1 CSU całkowity koszt kredytu wynosił szacunkowo 231.793,97 zł, w tym prowizja za udzielenie kredytu denominowanego w wysokości 2.801,81 CHF pobrana w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 8.339,03 zł. Kwota prowizji została przeliczona na złote po kursie sprzedaży z dnia podpisania umowy (k. 29).

7.  Okres kredytowania został ustalony na czas od 23 kwietnia 2009 r. do 15 kwietnia 2039 r. (§1 ust. 3 CSU - k. 29).

8.  W umowie ustalono zabezpieczenie spłaty kredytu w postaci ustanowienia hipoteki kaucyjnej do kwoty 657.000 PLN na nabywanej nieruchomości (§3 ust. 1 CSU k. 29-29v, odpis KW k. 43-45).

9.  Uruchomienie miało nastąpić w transzach. I transzę przeznaczono na spłatę zobowiązań zbywcy, a II transzę po spełnieniu warunków opisanych w § 4 ust. 6. umowy – bezpośrednio do rąk zbywcy (§ 4 ust. 6. CSU k 29v).

10.  Zgodnie z § 1 ust. 2 Części Ogólnej Umowy (dalej COU) w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych miała zostać określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów, obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (k. 31).

11.  Pojęcie „tabela kursów” zostało wyjaśnione w „Słowniczku Ogólnych warunków udzielania przez (...) Bank (...) S.A kredytu mieszkaniowego N.-H.”. W definicji „tabeli kursów” zawartej w pkt 20 Słowniczka, tabela kursów została określona jako aktualna tabela kursów walutowych (...) Banku (...) S.A. obowiązująca w banku w momencie dokonywania przeliczeń kursowych, udostępniana dla klientów na tablicy ogłoszeń w placówkach banku oraz publikowana na stronie internetowej banku. Na życzenie klienta informacje w niej zawarte udzielane były również telefonicznie lub za pomocą elektronicznych kanałów dostępu (k. 39).

12.  Powodowie wystąpili z wnioskami o wypłatę kredytu w następujących datach:

a)  27 kwietnia 2009 r. w wysokości 383.355,52 zł stanowiącej równowartość 133.276,15 CHF z czego 8.000 zł zostało przeznaczone na prowizję za udzielenie kredytu. Z kwoty tej nastąpiła spłata kredytu zbywcy. Wypłata nastąpiła 29 kwietnia 2009 r. (wniosek k. 142-143, zaświadczenie k. 46),

b)  15 maja 2009 r. w wysokości 54.644,48 PLN, stanowiącej równowartość 22.379,70 CHF. Kwota ta została przeznaczona na zapłatę ceny na rzecz zbywcy. Wypłata nastąpiła 18 maja 2009 r. (por. wniosek k. 140-141, zaświadczenie k. 46).

13.  Zgodnie z § 8 ust. 5 i § 8 ust. 6 CSO, w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, prowizje pobierane były w złotych w równowartości kwoty wyrażonych w walucie obcej. Do przeliczenia kwot prowizji z waluty obcej na złote stosowny był kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów, obowiązującej w banku w dniu zapłaty prowizji, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (k. 32)

14.  Oprocentowanie kredytu ustalone miało być według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej oraz marżę banku (§ 2 ust. 1 COU k. 31).

15.  Zmienna stopa bazowa odpowiadała obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków lub każdym dniem zmiany, stawce LIBOR 3M i obowiązywała do przedostatniego dnia włącznie 3-miesiecznego okresu obrachunkowego, czyli trzech kolejnych miesięcy rozpoczynając od dnia uruchomienia kredytu (§ 2 ust. 1, § 2 ust. 2., § 2 ust. 3. COU k. 31).

16.  Według § 5 CSU spłata kredytu miała następować do dnia 15 każdego miesiąca, poczynając od 15 maja 2009 r. do 15 kwietnia 2039 r. w równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych (k. 29 i 29v).

17.  Spłata kredytu miała następować w terminach i kwotach określonych w doręczonym harmonogramie spłat, zmiennym każdorazowo w przypadku zmiany oprocentowania kredytu (§5 ust. 1 CSU k. 29v, § 15 ust. 1 i § 15 ust. 2. COU k. 33v).

18.  Harmonogram spłat kredytu wyrażony miał być w walucie, w której kredyt był denominowany czyli CHF, a spłata miała następować w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie CHF (§ 15 ust. 7 pkt 1 i § 15 ust. 7 pkt 2 COU k. 33v-34).

19.  Do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu, stosowany był kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (§15 ust. 7 pkt 3 COU k. 34).

20.  Zgodnie z § 3 ust. 1 OWU spłata kredytu miała następować przez wpłatę środków przez kredytobiorcę na rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy prowadzony przez bank lub bezpośrednio na rachunek obsługi kredytu, z którego bank miał pobierać należności z tytułu raty kredytu z odsetkami w dniu wymagalności (§ 3 ust.1 OWU k. 40).

21.  Powodowie w okresie od 15 maja 2009 r. do 19 września 2019 r. spłacili łącznie kwotę 276 582,08 PLN (zaświadczenie k. 46-49).

Sąd zważył co następuje:

W świetle tak ustalonego stanu faktycznego żądanie ustalenia nieważności umowy kredytu hipotecznego zasługiwało na uwzględnienie, przy czym nie wynikało to jedynie z konstrukcji kredytu i zawarcia w niej mechanizmów przeliczeniowych waluty CHF na PLN przy wypłacie kredytu oraz PLN na CHF przy jego spłacie, lecz było konsekwencją zawarcia w umowie postanowień niedozwolonych, których to ostateczna eliminacja doprowadziła do upadku całej umowy, zgodnie ze stanowiskiem zawartym w pozwie. Ta też popierana konsekwentnie przez powodów nieważność czy upadek umowy sprawiła, iż żądanie pieniężne sformułowane pozwem, a którego wartość odzwierciedla suma uiszczonych wpłat na rzecz pozwanego Banku podlegało oddaleniu.

Między stronami bezsporny był przy tym fakt zawarcia umowy określonej treści, którą obrazuje dołączona do pozwu kopia umowy. Strony natomiast od początku inaczej interpretowały zarówno charakter umowy jak i jej skutki lub ich brak, w kontekście między innymi walutowego bądź złotowego charakteru umowy kredytu oraz wypełnienia innych warunków jakie ważna umowa kredytowa winna spełniać.

Podejmując bowiem w sprawie obronę procesową strona pozwana w pierwszej kolejności podniosła, że wbrew twierdzeniom i ocenie zawartej w pozwie umowy o kredyty denominowane i indeksowane do walut obcych uregulowane zostały w polskim porządku prawnym między innymi w ustawie z 29 sierpnia 1997 r., Prawo bankowe (art. 69 ust. 2 pkt 4a, art. 69 ust. 3).

Powołała się również na orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, w których przesądzono o dopuszczalności kredytu denominowanego i indeksowanego. Jednocześnie zaprzeczyła temu by postanowienia umowne stanowiły klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Strony nie kwestionowały przy tym faktu, iż powodowie zawarli umowę jako konsumenci, a cel tejże umowy nie był związany z prowadzoną działalnością.

W tym stanie rzeczy należało odnieść się do postanowień i charakteru umowy zawartej pomiędzy stronami w kontekście przypisywanej jej nieważności.

Ta jednakże nie mogła być uznana za nieważną wyłącznie z uwagi na zawarte w umowie mechanizmy przeliczeniowe i tylko z tego powodu, że zawierają odesłanie do waluty obcej jaką w tym wypadku był frank szwajcarski, a co miałoby pociągać za sobą z góry sprzeczność z ustawową konstrukcją kredytu jako umowy nazwanej.

Zgodnie z art. 69 ust., 1 i 3 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

W ocenie Sądu umowny mechanizm „denominacji” sam przez się nie uchybia treści art. 69 pr. bankowego i tym samym nie przesądzał z góry o nieważności umowy. Zasadniczo bowiem postanowienia spornej umowy spełniają przesłanki z art. 69 wymienionej ustawy i pozwalają na uznanie, że strony miały zamiar zawrzeć umowę kredytu bankowego. Znane są formalnie strony umowy, kwota i waluta kredytu (CHF), cel na jaki został udzielony, zasady i termin jego spłaty, wysokość oprocentowania i zasady jego zmiany (suma stałej marży i zmiennej stopy bazowej LIBOR 3M) oraz inne niezbędne warunki wynikające z art. 69 ust.2 powołanej ustawy w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia.

Nie ma przy tym znaczenia, że kwota kredytu została określona i poddana oprocentowaniu w walucie szwajcarskiej, skoro po 24 01 2009 r. tj. w dniu zawarcia umowy nie było już w tym zakresie ograniczeń wynikających z art. 358 kc w poprzednim jego brzmieniu.

Skoro zatem bezsprzecznie postanowienia umowy literalnie przewidywały udzielenie i rozliczenie kredytu w walucie szwajcarskiej, tym samym umowa co do zasady i bez ograniczeń mogła przewidywać zobowiązania i rozliczenia w walutach obcych.

Również umowa nie uchybia przepisowi art. 358 1 k.c., który w § 2 wprost przewiduje możliwość zastrzeżenia w umowie, że wysokość zobowiązania, którego przedmiotem od początku jest suma pieniężna, zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. W orzecznictwie sądowym zgodnie przyjmuje się przy tym, że w omawianym przepisie chodzi o pieniądz polski, a innym miernikiem wartości może być również waluta obca (por. wyroki SN w sprawie I CSK 4/07, I CSK 139/17, uzasadnienie wyroku SN w sprawie V CSK 339/06).

Co prawda w tej konkretnej umowie nie chodzi o element „waloryzacji” w powyższym rozumieniu kwoty udzielanego kredytu w PLN do CHF, bo takowej tu wprost nie ma, niemniej powyższe uwagi przemawiają za prawną możliwością przyjęcia co do zasady mechanizmu „denominacyjnego” do wypłaty oraz spłaty jako w świetle zasady swobody umów dopuszczalnego.

Z wniosku kredytowego (k. 130 akt) wynika, że powodowie wnosili o udzielenie im kredytu w kwocie złotych polskich, ale określonego w walucie szwajcarskiej. Z kolei z podpisanej umowy jasno wynika, że bank miał postawić do dyspozycji powodów kwotę kredytu udzielonego w walucie szwajcarskiej po przeliczeniu na walutę polską i wypłaceniu kwoty kredytu w tej walucie (PLN), zaś powodowie mieli w terminach poszczególnych rat zwracać kredyt w walucie polskiej, w kwocie stanowiącej równowartość każdoczesnej raty wyrażonej w walucie szwajcarskiej.

Oznaczało to, że walutą zobowiązania kredytowego z założenia był frank szwajcarski (CHF), a walutą jego wykonania przez obie strony miała być waluta polska (PLN), co sprowadzało się faktycznie i finalnie do postawienia do dyspozycji kredytobiorcy kwoty w PLN, która w dacie wypłaty stanowić miała równowartość dokładnie określonej kwoty wyrażonej w CHF, przy wzajemnym zobowiązaniu się powodów do spłacania w PLN równowartości rat kredytu wyrażonych w CHF, według wartości każdoczesnej raty i kursu waluty na dzień spłaty. Oznacza to, że w sposób „symetryczny” umowną walutą spełnienia świadczenia wzajemnego w postaci spłaty przez powodów rat kredytu był złoty polski odniesiony odpowiednio w sposób określony w umowie do CHF.

W ocenie Sądu, oczywistym jest zatem, że sporna umowa zawiera wszystkie niezbędne elementy konstrukcyjne umowy kredytu bankowego, stanowiąc tym samym jeden z wariantów umowy nazwanej, o której wcześniej była mowa, niesprzeczny z obowiązującymi w tej mierze przepisami prawa bankowego, kodeksu cywilnego.

O dopuszczalności kredytu denominowanego zaświadcza, jeśli nie bezpośrednio to pośrednio, nowelizacja prawa bankowego, (wprawdzie mająca miejsce po zawarciu spornej umowy), a czyniąca zmiany w art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust 3 wymienionej ustawy.

Sama bowiem ustawa wprowadzająca rodzaj czy ustawowy wariant kredytu denominowanego stanowi niejako „ustawowe usankcjonowanie” ważności tej konstrukcji z punktu widzenia zgodności z naturą stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego.

Z kolei ryzyko związane ze zmianą kursu waluty z zasady może przynieść niekorzystne skutki dla każdej ze stron umowy, w tym znaczeniu, iż odpowiednio zniżka lub zwyżka kursu waluty denominacyjnej działa na korzyść lub niekorzyść strony, wpływając automatycznie na rozmiar środków do wypłaty, każdoczesne saldo kredytu i dalej odpowiednio wysokość spłacanych rat w PLN.

Z kolei z istoty kredytu denominowanego wynika, że kwota „do wypłaty” w PLN, w chwili zawarcia umowy nie będzie dokładnie znana, skoro będzie stanowiła każdoczesną równowartość kwoty w CHF według jego kursu (z istoty zmiennego w czasie) na dzień faktycznego uruchomienia kredytu.

Poczynione wyżej rozważania - co wymaga podkreślenia - dotyczą jednak jedynie oceny ważności umowy w aspekcie zawarcia w niej mechanizmu „denominacji”, nie zaś sposobu ustalenia kursu waluty niezbędnego do naliczania wysokości uruchomionej kwoty w PLN, czy też wysokości spłacanych rat, a właśnie powodowie podnieśli równolegle zarzut niedozwolonych postanowień umowy w kontekście art. 385 1 k.c., co jawi się zarzutem w pełni trafnym z punktu widzenia ostatecznej oceny ważności i bytu umowy.

Dla przypomnienia jedynie wskazać należy, iż w myśl art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, nie są wiążące, jeżeli nie zostały uzgodnione indywidualnie, przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Nieuzgodnione indywidualnie są zaś te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, co w szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3).

Ugruntowanym przy tym w orzecznictwie jest pogląd, iż „wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść”, przy czym uznanie, że treść danego postanowienia umownego została indywidualnie uzgodniona wymagałoby wykazania, że „konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego”, a „konkretny zapis był z nim negocjowany” (por. wyrok SA w Warszawie z 14.06.2013 r. w sprawie VI ACa 1649/12 - wyrok SA Warszawa z dnia 14-06-2013 r., z 15.05.2012 r. w sprawie VI ACa 1276/11, wyrok SA w Poznaniu z 6.04.2011 r. w sprawie I ACa 232/11).

Mając na uwadze stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), zajęte w wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 na tle wykładni dyrektywy 93/13/EWG i podtrzymany tam pogląd dotyczący natury klauzul wymiany (czyli dotyczących kursów walutowych stosowanych do rozliczeń umów kredytowych), które wprowadzając do umów kredytowych ryzyko kursowe, określają faktycznie główny przedmiot umowy (pkt 44 powołanego wyroku), należy przyjąć, że postanowienia umowy stron w tym zakresie, jeżeli nie zostały sformułowane jednoznacznie, podlegają kontroli zmierzającej do ustalenia, czy nie mają one charakteru niedozwolonego (art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.).

W przypadku bowiem uznania ich za niedozwolone, a tym samym za niewiążące konsumenta zaciągającego kredyt - siłą rzeczy zachodzi konieczność każdoczesnego badania skutków takiego stanu rzeczy.

Skoro zatem powodowie zawierali umowę jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c., należało poddać ocenie całokształt postanowień dotyczących kursów przewidzianych umową do przeliczenia zobowiązań stron w ramach wzajemnych rozliczeń.

Uregulowania te zostały zawarte różnych częściach redakcyjnych umowy, dotyczyły przede wszystkim określenia kwoty kredytu w CHF (§ 1 ust 1 CSU), jego wypłaty w PLN i przeliczenia kwoty CHF na kwotę wypłaty w PLN (§ 1 ust. 1 i 2 COU, § 13 ust 1 i 2 COU), sposobu spłaty, sposobu przeliczenia pobieranej kwoty na potrzeby spłaty rat. (§ 5 ust. 4 CSU, § 15 ust 7 COU)) - według kursów (odpowiednio kupna lub sprzedaży) tabeli banku.

Tabela kursu, do której odwołuje się mechanizm przeliczania została zdefiniowana oddzielnie w § 1 pkt 20 OWU (k. 39) jako tabela obowiązująca w chwili dokonywania przez Bank określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępna w placówkach banku oraz na stronie internetowej banku.

W tychże Ogólnych Warunkach zostały również rozlokowane i powtórzone postanowienia dotyczące np. uruchomienia i spłaty kredytu (§ 3 OWU k. 40).

Takie sformułowanie i jednocześnie rozlokowanie poszczególnych postanowień umownych dotyczących ustalenia wysokości kredytu w CHF, w tym sposobu obliczenia kwoty wypłaty w PLN, zaliczania spłat w PLN na poczet zadłużenia w CHF już od strony redakcyjnej utrudnia analizę umownej treści w ich wzajemnym powiązaniu.

Z analizy umowy można wyprowadzić wniosek, że wysokość zobowiązania wynikająca z umowy będzie co najmniej dwukrotnie przeliczana z zastosowaniem dwóch różnych kursów waluty, przy czym podkreślenia wymaga, iż żaden, nawet przybliżony algorytm ustalania tych kursów nie został opisany w żaden sposób, skoro umowa w tej materii odsyła tylko do „Tabeli kursów” definiowanej w istocie jedynie poprzez wskazanie dostępności do niej.

Oznacza to, że w świetle postanowień umowy bank faktycznie miał całkowitą swobodę w zakresie ustalania kursów wymiany waluty. Wniosek taki koresponduje z zeznaniami powodów, z których to jasno wynika że treść umowy w zakresie wykraczającym poza wybór kwoty kredytu, waluty kredytu, okresu kredytowania, wysokości prowizji i marży została im narzucona w tym przynajmniej znaczeniu, że ten typ umowy nie przewidywał z założenia (w tym zakresie) innych jej wariantów np. odniesienia do innych, niezależnych od pozwanego Banku kursów. Oznacza to tym samym, że pozostałe warunki umowy nie były przedmiotem uzgodnień indywidualnych w rozumieniu art. 385 1§ 1 i 3 k.c.

Układ postanowień umowy, jak również treść i układ wniosku kredytowego oraz wskazane zeznania, nakazują przyjąć, że powodom nie wyjaśniano szczegółowo każdego postanowienia, w szczególności nie uzgadniano tego, czy mogą w ogóle skorzystać z innego kursu waluty niż samodzielnie konstruowany przez pozwany Bank. Faktu tego nie zmieniają przy tym oświadczenia powodów przy składaniu wniosku, że zostali poinformowani o ryzyku zmiany kursów waluty (k.138,139).

Z oświadczenia tego nie wynika, że w ramach informacji o ryzyku, powodów informowano w jaki sposób bank będzie ustalał kurs wymiany w toku wykonywania umowy, co jest oczywistym, skoro wiedzy takiej nie miał nawet pracownik banku. O braku takiej wiedzy lub też o wiedzy na temat wysokości kursu wskazali też w swoich zeznaniach powodowie (por. k. 263).

Pracownicy banku obsługujący powodów znali też co najwyżej wysokość kursu, lecz nie mechanizm jego ustalenia.

Wobec tego należało przyjąć, że postanowienia umowy w zakresie ustalania kursu waluty, stanowiące „przeliczeniową” podstawę dla określenia wysokości zobowiązań (świadczeń) stron, nie zostały w przypadku tej konkretnej umowy uzgodnione indywidualnie.

Przy założeniu zatem (co zostało już powiedziane), że wzmiankowane postanowienia dotyczą głównego przedmiotu umowy, należało poddać ocenie czy są one wystarczająco jednoznaczne i czy wynikające z nich prawa lub obowiązki stron zostały ukształtowane z sposób zgodny czy też sprzeczny z dobrymi obyczajami lub w sposób rażąco naruszający interesy powodów jako konsumentów.

Za brakiem jednoznaczności przemawia nie tylko mało czytelne rozmieszczenie kwestionowanych postanowień, (o czym była wcześniej mowa) ale również – a może przede wszystkim - to że postanowienia odwołują się do tabeli, co do której wskazano jedynie, że chodzi o tabelę obowiązującą w banku, bez przybliżenia choćby sposobu jej konstruowania oraz wskazania sposobu ustalania kursów walut, co nie pozwala na jednoznaczne określenie zakresu tych postanowień i konsekwencji płynących dla kredytobiorcy.

Dodać jedynie należy, iż postanowienia te nie tylko wskazywały na dwa rodzaje kursów – kurs kupna do ustalenia wysokości kwoty, którą należy wypłacić w PLN oraz kurs sprzedaży do ustalenia wysokości kolejnych rat spłaty w PLN, lecz również i spłaty całego zadłużenia w przypadku jego przeterminowania.

Powyższej okoliczności nie zmieniała przy tym możliwość zawarcia umowy ramowej w zakresie współpracy na rynku finansowym, choćby z tego powodu, że umowa taka nie została zawarta, zaś nie zostało dowiedzione, by ktokolwiek zawarcie takiej umowy proponował. (przykładowa umowa k.186).

Niezależnie od tego wskazać należy, iż po pierwsze, postanowienia takiej umowy nie były elementem umowy kredytu, lecz kreowały odrębny stosunek zobowiązaniowy. Po drugie, realizacja takiej wymiany walut nie mogła nastąpić na etapie zawierania umowy kredytu, lecz dopiero na etapie jej wykonania, a – jak wskazano wyżej – oceny abuzywności postanowień umownych dokonuje się na datę zawarcia umowy. Po trzecie, okoliczność, że kredytobiorca mógł negocjować kurs, według którego ma nastąpić wypłata kredytu, którego kwotę określono w CHF, lecz realizowano wyłącznie w PLN, nie zmienia tego, że nie mógł otrzymać kwoty w CHF, ale nadal wyłącznie w PLN. Możliwość negocjowania kursu dotyczyła zatem wyłącznie etapu wykonania umowy, przy czym dostrzec trzeba, że realizacja tej możliwości również zależała wyłącznie od Banku, który decydował o tym, czy zaakceptuje ewentualne propozycje kredytobiorcy co do kursu waluty.

Powyższe prowadzi do wniosku, że nawet hipotetyczne zawarcie umowy ramowej niejako „przy okazji” zawierania umowy kredytu nie zmieniało tego, że wypłata kredytu, którego kwotę określono w CHF, mogła nastąpić wyłącznie w PLN, według kursu, którego wysokość i tak zależała wyłącznie od woli Banku, który mógł zaakceptować propozycje kredytobiorcy, a w przypadku braku takiej akceptacji i tak mógł stosować własną tabelę. Nadto żadną miara nie świadczy to o tym, że wzmiankowane postanowienia umowy kredytowej przez umowę ramową straciły swą „niedozwoloność”, tym bardziej, że przedmiotem indywidulanych uzgodnień w świetle umowy ramowej nie miały być żadne postanowienia umowne, lecz co najwyżej konkretny kurs waluty dla konkretnej wymiany, co ma się nijak do uzgodnień treści postanowień zarówno spornej umowy jak i umowy ramowej.

Na tle tak zaś ukształtowanych postanowień dotyczących kursu waluty, która ma być miernikiem waloryzacji (czy w przypadku kredytu denominowanego odpowiednio przeliczania) zobowiązań wynikających z umów kredytu bankowego za w pełni ugruntowany należy przyjąć pogląd, że mają one charakter niedozwolony, gdyż są „nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron” (por. np. uzasadnienie wyroku SN w sprawie V CSK 382/18 i przywołane tam orzecznictwo). Zarówno bowiem wysokość kredytu wyrażonego w walucie obcej do wypłaty w walucie polskiej jak i wysokość w jakiej spłaty w walucie polskiej będą zaliczane na spłatę kredytu wyrażonego w walucie obcej, zależą wyłącznie od jednej ze stron umowy.

W efekcie, po zawarciu umowy, powodowie jako kredytobiorcy mieli ograniczoną możliwość przewidzenia wysokości kwoty, jaka zostanie im wypłacona, a następnie wysokości zadłużenia w PLN, skoro kursy wymiany w toku wykonywania umowy określić miał Bank, a co za tym idzie - mógł w sposób z założenia dowolny kształtować wysokość swojego zobowiązania do wypłaty kwoty kredytu w PLN, jak również wysokość zobowiązania powodów w toku jego spłaty.

Tym samym miał on umowne narzędzie do potencjalnego zminimalizowania niekorzystnych dla siebie skutków zmiany kursów na rynku międzybankowym, skoro przynajmniej teoretycznie mógł je rekompensować zmianami kursu przyjętego do rozliczenia kredytu.

Przyznanie sobie takiego jednostronnego uprawnienia do niekrępowanego i swobodnego ustalania kursów przyjmowanych do wykonania umowy musiało tym samym prowadzić do wniosku, że były one sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszały rażąco interesy powodów w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., przy czym ustalenie powyższego musi dotyczyć oceny na datę zawarcia umowy (art. 385 2 k.c. – por. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17).

Takie rozwiązania dawały bowiem Bankowi, czyli tylko jednej ze stron stosunku prawnego, możliwość przerzucenia na powodów całego ryzyka wynikającego ze zmiany kursów waluty „denominacyjnej” i pozostawiały mu całkowitą swobodę w zakresie ustalania wysokości ich zadłużenia przez dowolną i pozbawioną jakichkolwiek czytelnych i obiektywnych kryteriów możliwość ustalania kursu przyjmowanego do rozliczenia spłaty kredytu.

Wymaga przy tym podkreślenia, iż bez znaczenia jest to, czy z takiej możliwości Bank faktycznie w toku realizacji umowy korzystał.

Dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone wystarczy bowiem taka jego konstrukcja, która prowadzi do obiektywnej możliwości rażącego naruszenia interesów konsumenta, przy czym zgodnie z art. 385 2 k.c. ewentualna abuzywność postanowień umowy podlega badaniu na datę jej zawarcia z uwzględnieniem towarzyszących temu okoliczności i innych umów pozostających w związku z umową objętą badaniem (por. cyt. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17).

Skoro zatem dla oceny abuzywności zapisów umowy istotny jest stan z daty jej zawarcia, to bez znaczenia dla tej oceny pozostaje, w jaki sposób pozwany wykonywał lub wykonuje umowę, w szczególności to, w jaki sposób ustalał, czy też ustala swoje kursy, czy odpowiadały one kursom rynkowym, w jaki sposób pozyskiwał środki na prowadzenie akcji kredytowej i w jaki sposób księgował, czy też rozliczał te środki oraz środki pobrane od kredytobiorców.

W związku z tym, w ocenie Sądu zbędne było postępowanie dowodowe w zakresie ustalenia rynkowego charakteru kursów banku, czy wyliczenia nadpłaconych rat w sposób wskazany przez pozwanego, dlatego też Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. dowód ten pominął na ostatniej rozprawie .

Podsumowując tę część rozważań, w ocenie Sądu wskazane wyżej postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 k.c., a w związku z tym nie wiążą powodów, co z założenia od strony prawnego związania stron nakazuje ich eliminację z treści umowy.

To zaś pociąga dalsze, doniosłe z punktu widzenia bytu umowy konsekwencje. Wyeliminowanie bowiem wskazanych zapisów przy zachowaniu postanowień dotyczących określenia kwoty kredytu w CHF oznaczałoby wprost, że kwota kredytu powinna zostać przeliczona na PLN, a powodowie w terminach płatności kolejnych rat powinni je spłacać w PLN, przy czym żadne postanowienie (wobec wzmiankowanej eliminacji) nie precyzowałoby kursu, według którego miałyby nastąpić takie rozliczenia.

Wobec powyższego, nie ma możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty. Zgodnie bowiem z wiążącą wszystkie sądy Unii Europejskiej wykładnią dyrektywy 93/13/EWG dokonaną przez TSUE w powołanym już wyżej wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18, w przypadku ustalenia że w umowie zostało zawarte postanowienie niedozwolone w rozumieniu dyrektywy (którą implementowały do polskiego porządku prawnego przepisy art. 385 1 i nast. k.c.), skutkiem tego jest wyłącznie wyeliminowanie tego postanowienia z umowy, chyba że konsument następczo je zaakceptuje, zaś w drodze wyjątku możliwe jest zastosowanie w miejsce postanowienia niedozwolonego przepisu prawa o charakterze dyspozytywnym albo przepisem, który można by zastosować za zgodą stron, o ile brak takiego zastąpienia skutkowałby upadkiem umowy i niekorzystnymi następstwami dla konsumenta, który na takie niekorzystne rozwiązanie się nie godzi (pkt 48, 58 i nast. wyroku TSUE).

Nie jest przy tym możliwe zastąpienie postanowienia niedozwolonego przez odwołanie się do norm ogólnych prawa cywilnego, nie mających charakteru dyspozytywnego, gdyż spowodowałoby to interwencję, mogącą wpłynąć na równowagę interesów zamierzoną przez strony, powodując nadmierne ograniczenie swobody zawierania umów (dotyczy m.in. art. 56 k.c., art. 65 k.c. i art. 354 k.c. - por. w szczególności pkt 57-62 wyroku TSUE), zaś w przypadku ustalenia, że wyeliminowanie postanowień niedozwolonych powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, nie ma przeszkód, aby przyjąć, zgodnie z prawem krajowym, że umowa taka nie może dalej obowiązywać (por. w szczególności pkt 41-45 wyroku TSUE).

W sytuacji zaś nawet takiej gdy skutkiem wyeliminowania niedozwolonych postanowień miałoby być unieważnienie umowy i potencjalnie niekorzystne dla konsumenta następstwa, decyzja co do tego, czy niedozwolone postanowienia mają obowiązywać, czy też nie, należy do konsumenta, który przed podjęciem ostatecznej decyzji winien być poinformowany o takich skutkach (por. w szczególności pkt 66-68 wyroku TSUE).

Powodowie na rozprawie podtrzymali swoje stanowisko co do nieważności umowy potwierdzając, iż świadomie godzą się na nieważności tej konsekwencje, co prowadzi w tym kontekście do upadku całej umowy.

Reasumując, brak możliwości zastosowania norm o charakterze ogólnym nie pozwala na sięgnięcie do domniemanej woli stron lub utrwalonych zwyczajów na podstawie art. 65 k.c. i art. 56 k.c. które w odniesieniu do innych stosunków prawnych pozwalały na ustalenie wartości świadczenia określonego w walucie obcej np. poprzez sięgniecie do obiektywnego miernika czy przelicznika w postaci średniego kursu ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.

Brak tu też możliwości zastosowania wprost normy art. 358 § 2 k.c., a to z tej przyczyny, że choć przepis ten obowiązywał w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie z dniem 24.01.2009 r.), to nie ma on jednak zastosowania.

Przede wszystkim, jeśli chodzi o zastosowanie tego przepisu „wprost”, to tu wskazać należy, iż wzmiankowana jednostka redakcyjna Kodeksu Cywilnego nie dotyczy przeliczeń waluty na pieniądz polski przy każdej potrzebie, możliwości, czy konieczności takiego przeliczenia, lecz w konkretnej sytuacji prawnej i faktycznej opisanej w § 1 tego przepisu. Nie ma też wątpliwości, iż przepis ten musi być rozpatrywany całościowo, co oznacza iż § 2 art. 358 kc określa jedynie kurs przeliczenia w sytuacji opisanej w § 1, który to stanowi, że prawo wyboru waluty, w której spełnione ma być zobowiązanie, przysługuje wyłącznie dłużnikowi.

Określone zaś w § 2 tego przepisu prawo wyboru wierzyciela dotyczy jedynie kursu, według którego jest określana wartość kursu waluty obcej, jeżeli dłużnik dokona wyboru czy zmiany spełnienia świadczenia z waluty obcej na walutę polską.

Przenosząc te uwagi na grunt sprawy niniejszej należy dość do wniosku, iż przepis ten normatywnie nie przystaje wprost do sytuacji wypłaty kwoty kredytu oraz jego sposobu spłaty, kiedy to dłużnik może dokonać wyboru waluty polskiej w spełnieniu świadczenia, które miało być pierwotnie spełnione w CHF.

Jeśli bowiem chodzi o samą wypłatę kwoty kredytu to tu zauważyć należy, iż jakkolwiek formalnie Bank udzielił kredytu w CHF, to jednak jego świadczenie pieniężne w rozumieniu art. 358 § 1 kc umownie i „do spełnienia” wyrażone jest w PLN. Bank zatem w żadnym razie nie dokonuje tu wzmiankowanego wyboru spełnienia świadczenia z waluty obcej na PLN, bo „do wypłaty” od początku umownie było ono przewidziane w PLN. Tym bardziej kredytobiorca w ramach spłaty kredytu nie dokonywał wyboru waluty spłaty z CHF na PLN, co z przyczyn oczywistych szerszego uzasadnienia nie wymaga i winno w zasadzie zamykać dalsze rozważania na ten temat, chyba że powołany przepis można byłoby stosować „odpowiednio” lub przez analogię.

Takiej z kolei możliwości nie ma.

Po pierwsze bowiem, w ocenie Sądu niedopuszczalnym z punktu widzenia „dyrektywnej” i kodeksowej ochrony konsumenta byłoby stosowanie na jego niekorzyść jakiejkolwiek analogii, której to stosowanie jest wyjątkiem i winno być traktowane (w szczególności w zakresie ochrony praw konsumenta) wyjątkowo i restryktywnie.

Po wtóre, decyzja co do wzmiankowanego uzupełnienia pozostawiona jest konsumentowi, który pouczony o skutkach braku uzupełnienia i upadku umowy , skutki te akceptował i żądanie nieważności czy upadku umowy podtrzymywał.

Jeżeli bowiem skutkiem wyeliminowania niedozwolonych postanowień miałoby być unieważnienie umowy i potencjalnie niekorzystne dla konsumenta następstwa, decyzja co do tego, czy niedozwolone postanowienia mają obowiązywać, czy też nie, zależy od konsumenta, który przed podjęciem ostatecznej decyzji winien być poinformowany o takich skutkach (por. w szczególności pkt 66-68 wyroku TSUE).

To zaś skutkuje wprost definitywnym, obiektywnym brakiem prawnej i faktycznej możliwości jej wykonania przez obie strony, zgodnie z jej istotą i normatywną treścią, tj. jako umowy kredytu bankowego.

Skoro bowiem zgodnie z art. 69 ust. 1 pr. bank. głównym elementem konstrukcyjnym umowy kredytu jest oznaczona w umowie kwota środków pieniężnych postawiona do dyspozycji na określony umownie cel, oraz odpowiadający mu obowiązek jej zwrotu, to po wyeliminowaniu z umowy stron postanowień dotyczących kursów wymiany PLN na CHF i odwrotnie, wielkością dookreśloną w umowie jest jedynie kwota franków szwajcarskich jako równoważnik kwoty postawionej umownie do dyspozycji w złotych polskich.

Ciągle jednak nie wiadomo, jak winna być umownie ustalona ta ostatnia kwota jako element umowy przedmiotowo istotny, podobnie jak nie wiadomo, jaką kwotę w PLN jako równowartość rat w CHF winni według reguł umownych zwrócić Bankowi powodowie.

Wobec powyższego, niemożność jednoznacznego określenia kwoty kredytu oznacza brak jednego z przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytu wskazanych w art. 69 prawa bankowego. To z kolei przekłada się na jej treściową nieusuwalną niezgodność z tym przepisem i tym samym sprzeczność z prawem i nieważność w rozumieniu art. 58 kc.

Ubocznie należy jedynie zauważyć, iż nie ma tu istotnego znaczenia zapis z § 15 ust. 7 pkt 2 lit. b COU, przewidujący od 1 lipca 2009 r możliwość spłaty „w walucie w jakiej kredyt jest denominowany” (k. 34). Brak bowiem w sprawie dowodów na to, by zwracano uwagę powodów na możliwość spłaty w CHF, a zatem wybór rachunku złotowego do spłaty pociągający za sobą siłą rzeczy stosowanie niedozwolonych mechanizmów przeliczeniowych nie był indywidulanie z nimi uzgadniany.

Dodatkowo zauważyć, iż wiążący sposób spłaty w PLN z rachunku złotowego musiałby wiązać się z podpisaniem aneksu, skoro zgodnie z § 26 umowy zmiana rodzaju rachunku do spłaty i waluty spłaty nie jest objęta wyłączeniami z ust 1 pkt 1-5 tego postanowienia i wymaga aneksu pod rygorem nieważności. (k.36)

W związku z tym na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. i art. 69 prawa bankowego, powództwo o ustalenie nieważności umowy zasługiwało na uwzględnienie, skoro powodowie świadomi skutków tej nieważności zarówno w pozwie jak i na ostatniej rozprawie nieważności tej dochodzili.

Na koniec, przy wyjaśnionych już szeroko podstawach merytorycznych nieważności, należało odnieść się do interesu prawnego w ustaleniu tejże nieważności, który to w ocenie Sądu na obecnym etapie sprawy zachowuje swą pełną aktualność.

Pomimo bowiem tego, iż w doktrynie przyjmuje się, że jeżeli powodowi przysługuje dalej idące powództwo o świadczenie, to w zasadzie nie ma on interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie stosunku prawnego lub prawa, to taka sytuacja w realiach nin. sprawy nie zachodzi .

W pierwszej bowiem kolejności stwierdzić należy, iż sam wyrok zasądzający świadczenie pieniężne w swej sentencji nie zawiera elementu ustalającego, co najwyżej ten ostatni wynikać może jedynie z treści uzasadnienia, które nie wiąże na równi z sentencją wyroku.

Z kolei sama treść wyroku zasądzającego ze swej istoty nie położy kresu wzajemnym, dalszym na przyszłość sporom i rozliczeniom bez orzeczenia dochodzonego pozwem, a fundamentalnego dla wzajemnych rozliczeń stron sądowego ustalenia nieważności.

Z kolei jest prawdopodobnym, że bank w razie ewentualnego zaprzestania spłaty może wypowiedzieć umowę, co może narazić powodów na kolejny proces o zapłatę, który to proces w razie orzeczenia ustalającego w sprawie niniejszej zostanie z góry zażegnany, wobec sądowego ustalenia braku przesłanki istnienia należności z kredytu jako nieważnego.

Nie sposób (choć już ubocznie) pominąć w tymże zakresie potencjalnej odpowiedzialności rzeczowej wywodzącej się z ograniczonego prawa rzeczowego w postaci hipoteki. Zatem, takie to ustalenie nieważności umowy o kredyt hipoteczny eliminuje niepewność co do tego, na jakich zasadach będą miały miejsce ostateczne rozliczenia pomiędzy stronami, co usunie obiektywny stan niepewności prawnej, kreujący interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., który to interes musi tu być rozumiany szeroko.

Zachowany jest zatem interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, mimo przysługującego potencjalnie powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko niemu takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne, lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 23 grudnia 2016 r., sygn. akt I ACa 624/16, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2014 r., sygn. akt: II PK 179/13).

Tym samym, z uwagi na zaistnienie podstaw dla ustalenia nieważności (upadku) umowy, czego powodowie konsekwentnie żądali, oddaleniu podlegało żądanie pieniężne oparte na tejże nieważności, przy czym w tym zakresie Sąd co do żądania zapłaty oparł się konstrukcji „efektywnego” wzbogacenia Banku, uznając, iż skoro powodowie bezspornie wpłacili sumę rat nieprzekraczającą kwoty im wypłaconej przez Bank, zwrot owej sumy im się nie należy.

Wynika to z przyjętej przez Sąd na dzień wyrokowania „teorii salda”, konkurencyjnej niejako do teorii „dwóch kondykcji” prezentowanej przez stronę powodową i co do której to z kolei przychylne stanowisko wyraził Sąd Najwyższy, dając wyraz zapatrywaniu w ostatniej uchwale z dnia 7 05 2021 r. (III CZP 6/21) ogłoszonej po wydaniu wyroku w sprawie niniejszej, iż w przypadku następczej nieważności umowy, po obu jej stronach występują dwa niezależne od siebie roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., uznając, iż strona powodowa wygrała sprawę w 63 %, (438000/694000 części ) co przy jej kosztach 11 800, -zł uprawniało ją do żądania 7447,- zl.

Odpowiednio po stronie pozwanej przy kosztach 10 800 zł przypadająca jej kwota to 3996,- zł.

Po zminusowaniu obu kwot do zasądzenia pozostała różnica jak w pkt III.