Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 336/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 21 marca 2018 roku (data stempla pocztowego), złożonym do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, powód D. G., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika (adwokata), wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 8 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności i liczonymi od dnia 13 sierpnia 2016 roku, do dnia zapłaty, na podstawie art. 418 k.c. Nadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych z wyodrębnionymi kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 1 800,00 zł i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu złożonego pozwu powód podał, że w dniu 23 października 2014 roku w L. doszło do kolizji drogowej, której sprawca J. G., kierująca pojazdem marki R. o nr rej. (...) nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i uderzyła w tył pojazdu marki S. o nr rej. (...) kierowanego przez powoda. Pojazd sprawcy kolizji był ubezpieczony w tytułu OC u pozwanej. W wyniku zdarzenia powód doznał urazów w postaci: skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa, dystorsji kręgosłupa szyjnego, urazu głowy, wstrząsu psychicznego oraz ogólnych potłuczeń wielu okolic ciała. (pozew k. 3-6; pełnomocnictwo procesowe k. 11)

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 4 kwietnia 2018 roku wydanym w sprawie I Nc 281/18 tutejszy Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. (nakaz zapłaty k. 24)

W dniu 17 maja 2018 roku (data prezentaty Biura Podawczego), pozwane (...) Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., reprezentowane przez profesjonalnego pełnomocnika (radcę prawnego), złożyło sprzeciw od powyższego nakazu zapłaty zaskarżając go w całości oraz wnosząc o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu złożonego sprzeciwu pełnomocnik pozwanego podał, że decyzją z dnia 23 kwietnia 2015 roku odmówił przyjęcia odpowiedzialności za zgłoszą szkodę podnosząc, iż nie jest możliwe, by w wyniku kolizji z dnia 23 października 2014 roku powód mógł doznać urazu odcinka szyjnego kręgosłupa, urazu głowy oraz ogólnych potłuczeń ciała. Nadto, w ocenie pozwanego, przedstawiony przez powoda przebieg zdarzeń nie znajduje jakiegokolwiek potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, obejmującym w szczególności wykonaną dokumentację fotograficzną uszkodzonych pojazdów, a także ustaleń przeprowadzonych przez rzeczoznawcę, posiadającego specjalistyczną wiedzę w zakresie rekonstrukcji wypadków, obliczeń i symulacji. W toku postępowania likwidacyjnego stwierdzono, że energia działająca na powoda nie mogła spowodować powstania obrażeń, wobec czego pozwany zasadnie odmówił przyjęcia odpowiedzialności za powstałą szkodę. (sprzeciw pozwanego od nakazu zapłaty k. 29-33v; pełnomocnictwo proce4sowe k. 34)

W złożonej w dniu 17 lipca 2018 roku (data stempla pocztowego) odpowiedzi powoda na sprzeciw pozwanego od nakazu zapłaty, powód podtrzymał żądanie pozwu w całości. (odpowiedź powoda na sprzeciw pozwanego k. 55-56)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 października 2014 roku, w L. na ulicy (...), około godziny 11;51 na wysokości nr 15, J. G. kierująca pojazdem marki R. o nr rej. (...) nie zachowała należytej ostrożności podczas prowadzenia pojazdu i najechała na tył poprzedzającego ją pojazdu marki S. o nr rej. (...), którym kierował D. G.. Wezwany na miejsce zdarzenia patrol policji uznał J. G. winną spowodowania kolizji drogowej i wobec stwierdzenia braku widocznych uszkodzeń na pojeździe marki S. zastosował wobec J. G. pouczenie. (dowód: kserokopia notatki informacyjnej o zaistniałej kolizji drogowej K-81002/2014 k. 16)

Na miejsce zdarzenia nie był wzywany zespół ratownictwa drogowego, a D. G. udał się w dalszą drogę do pracy. (dowód: zeznania świadka J. G. k. 65v-66; zeznania powoda D. G. k. 232-233 w zw. z k. 64v-65v)

W związku z odczuwanymi dolegliwościami bólowymi, D. G. w dniu 29 października 2014 roku zgłosił się do swojego lekarza rodzinnego, który po rozpoznał u niego uraz kręgosłupa szyjnego oraz zlecił wykonanie badań i wizytę w (...). (dowód: kserokopia historii choroby k. 17)

W dniach 31 października 2014 roku i 27 marca 2014 roku D. G. z rozpoznaniem skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa oraz dystorsji kręgosłupa szyjnego, korzystał z leczenia w (...) w Wojewódzkiej Przychodni (...) przy Wojewódzkim Szpitalu (...) Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w L. (dalej również jako: (...) ZOZ w L.”). Ponadto poszkodowanemu wydano skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne w postaci ultradźwięków, laseru oraz masażu ręcznego na odcinek szyjny kręgosłupa. D. G. przegapił wyznaczony mu termin zabiegów, a po ich przełożeniu o dalsze 9 miesięcy, nie skorzystał ze skierowania i nie odbył rehabilitacji. Podczas drugiej wizyty D. G. podał okresowe drętwienia rąk, okresowe bóle po przeciążeniu, a także, iż ustąpiły zaburzenia widzenia. Poszkodowanemu wydano zaświadczenia o zakończeniu leczenia. W treści tegoż zaświadczenia podano, iż D. G. był leczony w związku z dystorsją kręgosłupa szyjnego z naruszeniem spondyloartrozy, przejściowymi zaburzeniami krążenia mózgowego oraz nasileniem objawów korzeniowych do obu kończyn górnych; poszkodowany był leczony farmakologicznie i fizykalnie, leczenie rehabilitacyjne zakończono. ( dowód: kserokopia historii choroby k. 18, 20, kserokopia skierowania na zabiegi rehabilitacyjne k. 19; kserokopia zaświadczenia z dnia 27 marca 2015 r. o zakończeniu leczenia k. 21; zeznania powoda D. G. k. 232-233 w zw. z k. 64v-65v)

Wobec tego, iż pojazd marki R. o nr rej. (...) w dniu zdarzenia był objęty polisą odpowiedzialności cywilnej kierujących pojazdami OC o numerze (...) wykupioną w (...) Towarzystwie (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. (dalej również jako: „ (...) S.A.”, „ubezpieczyciel”), poszkodowany zgłosił do ubezpieczyciela sprawcy kolizji zaistniałą szkodę. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pismem z dnia 23 kwietnia 2015 roku (...) S.A. poinformowało D. G. o odmowie przyjęcia odpowiedzialności za szkodę. W uzasadnieniu decyzji ubezpieczyciel podał, że uszkodzenia obu pojazdów wskazują na kontakt przy minimalnej prędkości, wyłącznie w zakresie elementów poszycia z tworzyw sztucznych, bez możliwości kontaktu siłowego, wzajemnego zaparcia się elementów stałych pojazdów, a tym bez możliwości przemieszczenia lub pokolizyjnej zmiany toru jazdy któregokolwiek z nich, zatem brak możliwości wywołania jakichkolwiek opóźnień mogących prowadzić do wystąpienia urazów, a tym samym doznania jakichkolwiek urazów ciała w omawianych okolicznościach. Wobec odwołania z dnia 6 lipca 2016 roku, sporządzonego przez reprezentującego poszkodowanego profesjonalnego pełnomocnika, ubezpieczyciel pismem z dnia 12 sierpnia 2016 roku podtrzymał swoje stanowisko w sprawie. (dowód: kserokopia decyzji (...) S.A. z dnia 23 kwietnia 2015 r. k. 15; kserokopia pisma odwołania pełnomocnika D. G. z dnia 6 lipca 2016 r. k. 12-13; kserokopia decyzji (...) S.A. z dnia 12 sierpnia 2016 r. k. 14)

Na skutek kolizji z dnia 23 października 2014 roku D. G. doznał urazu w postaci skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa, dystorsji kręgosłupa szyjnego. U poszkodowanego doszło do zniesienia lordozy szyjnej w odcinkach szyjnym i lędźwiowym. Doznany uraz spotęgował nie zdiagnozowane i nie leczone przed zdarzeniem, a istniejące przed zdarzeniem zmiany zwyrodnieniowe w organizmie D. G.. Poszkodowany nie przystał na propozycję wezwanego na miejsce zdarzenia patrolu policji na wezwanie zespołu ratownictwa medycznego i po zakończeniu czynności z miejsca zdarzenia udał się swoim samochodem do pracy, tj. do J.. Z uwagi na narastające drętwienie w rękach oraz podwójne widzenie, D. G. w dniu 29 października 2014 roku, a więc po 7 dniach od zdarzenia udał się do lekarza rodzinnego, a podczas wizyty u okulisty w dniu 31 października 2014 roku poszkodowanemu przepisano okulary korekcyjne. (dowód: opinie biegłych sądowych: z zakresu medycyny sądowej M. G. (1) k. 73-78, 125-131, 206a; z zakresu ruchu drogowego, techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych P. K. (1) k. 79-101v, 140-166, 195-201)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie okoliczności bezspornych w sprawie oraz przyznanych przez strony, a także całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, tj. powołanych powyżej dowodów z dokumentów, opinii biegłych M. G. (1) (k. 73-78, 125-131, 206a), P. K. (1) (k. 79-101v, 140-166, 195-201), zeznań świadka J. G. (k. 65v-66) oraz dowodu z przesłuchania w charakterze strony powoda D. G. (k., 232-233 w zw. z k. 64v-65v).

Dokumenty prywatne i urzędowe, w szczególności karty załączonych przez pozwanego akt szkody na podstawie, których Sąd ustalił stan faktyczny w sprawie są zgodne z okolicznościami przyznanymi przez strony. Tworzą jasny i spójny obraz przedmiotowej sprawy w zakresie stosunku prawnego łączącego strony, roszczeń powoda w stosunku do pozwanego z tytułu odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej oraz przebiegu postępowania dotyczącego likwidacji szkody. Dokumenty prywatne nie budzą wątpliwości, co do swej autentyczności czy wiarygodności i nie były kwestionowane przez strony.

Sąd uznał za zasadniczo wiarygodne zeznania świadka J. G. (k. 65v-66) przesłuchanej na okoliczność przebiegu zdarzenia z dnia 23 października 2014 roku, w tym w szczególności siły z jaką pojazd kierowany przez świadka uderzył w pojazd powoda. Zeznania świadka były spójne, logiczne i znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Zeznania w/w świadka Sąd obdarzył wiarygodnością, albowiem w zakresie zaistniałych uszkodzeń obu pojazdów, znajdowały potwierdzenie w zgromadzonej dokumentacji oraz korelowały z wnioskami płynącymi z opinii sporządzonej przez biegłego z zakresu ruchu drogowego, techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych P. K. (1). Nadto świadek zeznawała tak, jak było jej wiadome w sprawie.

Sąd obdarzył wiarygodnością zeznania złożone przez powoda D. G., przesłuchanego w charakterze strony w trybie art. 299 k.p.c. na rozprawie w dniu 19 czerwca 2020 roku (k. 232-233). Sąd uznał za wiarygodne jego zeznania na okoliczność zakresu i charakteru doznanych obrażeń oraz zakresu i rozmiaru krzywdy, jakiej doznał w wyniku kolizji, w takim zakresie, w jakim znajdowały one potwierdzenie w innych dowodach, w szczególności w przedłożonych przez stronę powodową dokumentach medycznych i opinii biegłego M. G..

Jako, że w sprawie zaistniała konieczność zasięgnięcia wiedzy specjalnej, postanowieniem z dnia 28 sierpnia 2018 roku Sąd dopuścił dowód z opinii łącznej biegłego z dziedziny medycyny sądowej oraz biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych, cele ustalenia na podstawie zeznań powoda i świadka zakresu uszkodzeń pojazdu marki R. o nr rej. (...), zakresu uszkodzeń pojazdu marki S. o nr rej. (...), odniesionych przez powoda dolegliwości oraz dołączonej dokumentacji medycznej, czy obrażenia wskazane przez powoda mogły powstać na skutek zderzenia się obu pojazdów. (protokół k. 66)

Przystępując do oceny wszystkich opinii biegłych, należy zwrócić uwagę na fakt, że kontrola ich zawartości merytorycznej przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, ogranicza się do zgodności treści i wniosków opinii z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi, więc wystarczające i należyte uzasadnienie oceny opinii biegłego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, LEX nr 151656, Legalis nr 242569).

W świetle przywołanych kryteriów wszystkie opinie biegłych, należało ocenić jako spójne i logiczne oraz oparte na fachowej wiedzy biegłych. Końcowe ustalenia biegłych nie były kwestionowane przez strony postępowania. Sąd, zatem nie znalazł podstaw, aby odmówić wiarygodności opiniom biegłych. Ponadto biegli ustosunkowali się do zgłaszanych przez strony uwag i zastrzeżeń do opinii, przedkładając opinie uzupełniające.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne jedynie w części.

D. G. w złożonym pozwie domagał się zasądzenia od pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. tytułem zadośćuczynienia kwoty 8 000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia 13 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty.

Powyższym żądaniem powód skierował roszczenie przeciwko pozwanemu towarzystwu ubezpieczeniowemu, w którym w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych ubezpieczony był pojazd, kierowany przez sprawcę przedmiotowej kolizji dnia 23 października 2014 roku.

W niniejszej sprawie bezsporna była zasada odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela, który od początku, tj. jeszcze na etapie postępowania likwidacyjnego, negował swoją odpowiedzialność odszkodowawczą w związku z posiadaniem przez sprawcę kolizji polisy OC, wykupionej u pozwanego, wskazując, iż nie jest możliwe, aby powód mógł doznać urazu odcinka szyjnego kręgosłupa, urazu głowy oraz ogólnych potłuczeń ciała (vide: sprzeciw pozwanego od nakazu zapłaty k. 29v).

Nie mniej jednak, w wyniku poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń, poza sporem jest, że pozwany ponosi wobec powoda odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 23 października 2014 roku, sporną była jedynie zasadność dochodzonego przez powoda zadośćuczynienia, tj. spór ograniczył się do wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia należnego powodowi.

Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Kodeks cywilny (tekst jednolity Dz. U. 2019 r., po. (...).), przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Natomiast zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2019 r., poz. 2214) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Zaś zgodnie z art. 35 tej ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

Z wykładni przytoczonych norm należy, zatem wywieść wniosek, iż ubezpieczyciel odpowiada w takich samych granicach, w jakich odpowiadałby sprawca szkody.

W ocenie Sądu powód zgodnie z obciążającą go regułą ciężaru dowodu wyrażoną w art. 6 k.c. wykazał w toku postępowania przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, do których zaliczyć należy zdarzenie wywołujące szkodę, zakres powstałej u niego szkody (lecz nie w całej rozciągłości), jak również adekwatny związek przyczynowy istniejący między w/w przesłankami.

W niniejszej sprawie powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej uzależnione było od zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę, za które uznać należało zdarzenie drogowe dnia 23 października 2014 roku, które miało miejsce w L., podczas którego J. G., kierująca samochodem marki R. o numerze rejestracyjnym (...), na ulicy (...), na wysokości nr 15, w L. najechała na tył pojazdu marki S. o numerze rejestracyjnym (...), kierowanego przez D. G., który w wyniku zderzenia doznał on obrażeń ciała w postaci skręcenia i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa – dystorsję kręgosłupa szyjnego. Wobec sprawcy kolizji zastosowano pouczenie (vide: kserokopia karty informacyjnej o zaistniałej kolizji drogowej k. 81002?2014 k. 16).

Wobec faktu, że do powstania szkody doszło na skutek zderzenia pojazdów, podstawę prawną roszczenia o zapłatę stanowią przepisy Kodeksu cywilnego normujące odpowiedzialność samodzielnych posiadaczy pojazdów wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody, a więc art. 436 § 1 k.c. w związku z art. 435 § 1 k.c. oraz art. 436 § 2 k.c. i art. 415 k.c.

Zgodnie z treścią art. 435 § 1 k.c., prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch z pomocą sił przyrody (pary, gazu, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Z kolei według art. 436 §1 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże, gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny. Z kolei art. 436 § 2 k.c. przewiduje ograniczenie tej odpowiedzialności, przez powrót do zasad ogólnych. Zgodnie z tym ostatnim przepisem, w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności.

Odpowiedzialność na zasadach ogólnych polega na oparciu jej na zasadzie winy, nie zaś ryzyka, na podstawie art. 415 k.c. W konsekwencji podstawą odpowiedzialności samoistnych posiadaczy środków komunikacji biorących udział w zderzeniu jest wyrażona w art. 415 k.c. zasada winy. W myśl powołanego przepisu, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

W prawie polskim obowiązuje zasada pełnego odszkodowania, usankcjonowana w art. 361 § 2 k.c. Zgodnie z tą zasadą pozwany winien naprawieniem szkody objąć wszelkie straty, które poszkodowany poniósł na skutek zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę.

W rozpoznawanej sprawie sporny był zakres szkody doznanej przez powoda na skutek zdarzenia z dnia 23 października 2014 roku, a w konsekwencji – wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia za doznane wskutek kolizji krzywdę i cierpienie.

Naprawienie szkody niemajątkowej w postaci zasądzenia zadośćuczynienia może nastąpić tylko w wypadkach określonych w ustawie. Prawną podstawę zasądzenia zadośćuczynienia w przedmiotowej sprawie stanowią przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c.

Stosownie do treści przepisu art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Natomiast w myśl przepisu art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie winno być, zatem „odpowiednie”. Użycie w przepisie pojęcia o niedookreślonym charakterze powoduje, iż przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, jako „odpowiedniego”, Sąd korzysta z daleko idącej swobody.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, iż skutkiem zderzenia pojazdów było powstanie szkody niemajątkowej przejawiającej się w cierpieniach fizycznych i psychicznych doznanych przez D. G..

Rozmiar powstałej szkody był, w ocenie Sądu, istotny i odwrotnie do poglądu pozwanego przyjętego przez niego w toku postępowania likwidacyjnego, bez wątpienia zaistniał związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem – kolizją drogową, a doznanymi przez powoda obrażeniami ciała, dlatego też jego roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest, co do zasady uzasadnione. Niemniej jednak żądanie powoda o zapłatę kwoty 8 000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia uznać należało za wygórowane mając na uwadze zakres doznanego przez powoda urazu oraz cierpień z nim związanych.

W pierwszej kolejności wskazać należy na kwestię oceny stanu zdrowia dokonaną przez biegłych.

Opiniujący w niniejszej sprawie biegły – specjalista medycyny sądowej M. G. (1), jednoznacznie stwierdził, że w wyniku kolizji drogowej z dnia 23 października 2014 roku D. G. doznał skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa szyjnego. Doznany przez powoda uraz przyspieszył i spotęgował dolegliwości związane ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa istniejącemu przed zdarzeniem. Jak wskazał biegły, chory kręgosłup łatwiej naruszyć i nawet niewielki uraz może spowodować wystąpienia dolegliwości, nowe objawy, nowe dolegliwości i nasilenie się już istniejących zmian. (opinia biegłego M. G. (1) – główna k. 73-78, uzupełniająca k. 125-131, k-206-206v ).

Z kolei z opinii biegłego sądowego – specjalisty z zakresu ruchu drogowego, techniki samochodowej – ekspertyz i rekonstrukcji wypadków drogowych, P. K. (2), wynika, że samochód marki S. o numerze rejestracyjnym (...), nie został uszkodzony na skutek kolizji – prędkość pojazdu była niewielka, nie mogła wynosić 30 km/h i nie spowodowała prawdopodobieństwa powstania u D. G. obrażeń kręgosłupa w mechanizmie „whiplash”. ( opinia biegłego P. K. (2) – główna k. 79-101v, uzupełniająca k. 140-166).

Z zebranego materiału dowodowego bezsprzecznie wynika, iż doszło do kolizji obu pojazdów przy nieznacznej sile uderzenia w tył pojazdu powoda, a w czasie tego uderzenia powód miał skręconą szyję (głowa skierowana w kierunku lusterka)

W ocenie Sądu nawet przy tak niewielkiej prędkości pojazdu uderzającego w drugi pojazd, niebyt silnym uderzeniu w tył samochodu (co miało miejsce podczas zdarzenia w dniu 23.10.2014r.) ciało osoby znajdującej się w środku podlega siłom, powodując wychylenie się głowy i jej powrót powodując mikrourazy. Dochodzi do urazu odgięciowego kręgosłupa. Mechanizm ten został szczegółowo wyjaśniony przez biegłego M. G. (1) podczas rozprawy w dniu 3 października 2019r. Biegły potwierdził, iż uraz jaki doznał powód przyśpieszył i spotęgował dolegliwości związane z zwyrodnieniami istniejącymi jeszcze przed zdarzeniem. Sąd w pełni podziela opinię biegłego M. G., który szczegółowo wyjaśnił powstawanie urazu nawet przy minimalnym uderzeniu pojazdu zwłaszcza od tyłu, gdy osoba przebywająca w samochodzie nie spodziewa się uderzenia od tyłu, mięśnie nie są napięte, a dodatkowo szyja powoda była lekko skręcona w bok. Zatem mając na uwadze, iż do kolizji pojazdów doszło przy nieznacznej prędkości to powód doznał mikrourazu kręgosłupa szyjnego, co w konsekwencji spowodowało u niego dolegliwości bólowe opisane przez biegłego M. G..

Kryteria, którymi winien kierować się Sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia zostały wskazane w judykaturze.

Sąd Rejonowy w pełni podziela utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 28 września 2001 roku (sygn. III CKN 427/00 LEX nr 52766, Legalis nr 278481), że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny. W związku z powyższym jego wysokość ma przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość, a jednocześnie nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy.

Pojęcie krzywdy mieści wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych (wyrok SN z dnia 11 lipca 2000 roku, II CKN 1119/98, LEX nr 50884).

Zgodnie z ugruntowanym w piśmiennictwie i orzecznictwie poglądem ze względu na niewymierny charakter krzywdy, oceniając jej rozmiar, należy wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym: czas trwania i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, postawę sprawcy i inne czynniki podobnej natury (wyrok SN dnia 18 kwietnia 2002 roku, II CKN 605/00, LEX nr 484718, Legalis nr 277418).

Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 k.c., ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia (wyrok SN z dnia 29 lutego 2000 roku, III CKN 582/98, LEX nr 52776, Legalis nr 343209).

Na wysokość zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia miał wpływ rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych doznawanych przez powoda, a związanych z obrażeniami po kolizji i ich leczeniem, na które nałożyły się schorzenia samoistne zdiagnozowane w okresie powypadkowym u powoda, jak również dyskomfort psychiczny związany z cierpieniami fizycznymi oraz koniecznością korzystania z pomocy innych osób.

Niewątpliwym jest, iż powód odczuwał cierpienie fizyczne, a więc ból i dolegliwości związane z powierzchownym urazem kręgosłupa szyjnego. Podkreślenia też wymaga, że ścisłe pieniężne określenie rozmiarów szkody powoda jest jednak niemożliwe. Zgodnie więc z art. 332 k.p.c., jeżeli w sprawie o naprawienie szkody ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, Sąd może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważaniu wszystkich okoliczności sprawy.

W ocenie Sądu – przy uwzględnieniu krzywdy doznanej przez powoda, a będącej w normalnym związku przyczynowym z zaistniałą kolizją drogową z dnia 23 października 2014 roku, zadośćuczynienie w kwocie wysokości 5 000,00 złotych jest utrzymane w rozsądnych granicach, które odpowiadają aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Z tych tez powodów Sąd uwzględnił żądanie D. G. jedynie w części zasądził na jego rzecz kwotę 5 000,00 zł.

Za uwzględnieniem żądania powoda zadośćuczynienia w powyższej wysokości przemawiało to, że powód w ocenie Sądu wykazał, że negatywne konsekwencje urazu doznanego w wyniku zdarzenia drogowego z dnia 23 października 2014 roku, który zdestabilizował jego życie osobiste. Powód w dniu zdarzenia był w trakcie drogi do pracy w J. L.. Bezpośrednio po zdarzeniu powód, mimo, że odczuwał ból szyi i kręgosłupa, uznał, że czuje się dobrze i nie zdecydował się na wezwanie zespołu ratownictwa medycznego, tylko kontynuował jazdę do pracy. Już w trakcie jazdy powód zaczął widzieć podwójnie. Po godzinie 16:00 D. G. wsiadł w samochód i ruszył do domu. Po powrocie z pracy do domu, do R., powód zjadł posiłek i poszedł spać. Na drugi dzień podczas jazdy do J. powód wciąż widział podwójnie, jednak mimo tego kontynuował jazdę. W J. L. powód pracował do godziny 16:00 i podczas jazdy do domu wciąż widział podwójnie. W takim stanie D. G. funkcjonował przez około tydzień czasu, nim udał się do lekarza. Podczas wizyty u okulisty, zostały mu przepisane okulary orz leki na poprawę krążenia, a nadto lekarz wyjaśniła mu, że może to mieć związek z urazem kręgosłupa. Podczas wizyty u ortopedy po prześwietleniu , gdy poskarżył się na drętwienie lewej ręki, również powiedziano mu, że może to mieć związek z przedmiotowym zdarzeniem. Mimo otrzymania skierowania na zabiegi rehabilitacyjne w postaci laseru, prądów (...) i masażu ręcznego, D. G. przegapił termin zabiegów i ich nie wykonał. Powód deklaruje, iż wciąż odczuwa ból kręgosłupa i sztywnieje mu kark, przez co ma trudności w prowadzeniu pojazdów.

Zatem Sąd wysnuł wniosek, iż faktycznie powód faktycznie doznał krzywdy w związku z kolizją drogową, która niewątpliwie miała wpływ na jego życie codzienne. Nadto, Sąd uznał, że – jak wynika z zebranego materiału dowodowego – obecnie powód już powrócił do zdrowia i dawnej aktywności życiowej i następstwa doznanego w wyniku kolizji urazu nie powinny skutkować w przyszłości wystąpieniem wcześniej niż fizjologicznie, zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa.

W ocenie Sądu, kwota zadośćuczynienia w łącznej wysokości 5.000 złotych z pewnością nie ma znaczenia symbolicznego, a równocześnie nie wynagradza krzywdy doznanej przez powoda ponad konieczną miarę. W ocenie Sądu zasądzona kwota pozwoli powodowi zrekompensować wszelkie doznane cierpienia i poniesione krzywdy. (punkt 1 wyroku)

W ocenie Sądu roszczenie w pozostałej części, należało uznać za niezasadne i oddalić je. (punkt 2 wyroku)

Powód domagał się zasądzenia odsetek ustawowych od dnia 13 sierpnia 2016 roku, zaś pozwany stanął na stanowisku, iż ewentualne odsetki winny być naliczone od daty wyrokowania w sprawie.

W ocenie Sądu błędny jest pogląd pozwanego, iż w niniejszej sprawie odsetki od zadośćuczynienia należnego powódce winny być zasądzone od daty wyrokowania.

W myśl ogólnej normy art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Szczegółowe uregulowania zawarte zostały natomiast w ustawie z dnia 22 maja 2003roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. 2019 r., poz. 2214). Wedle art. 14 ust. 1 zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie (art. 14 ust. 1).

Uchybienie tego terminu stanowi opóźnienie w spełnieniu świadczenia i w oparciu o art. 481 § 1 k.c. obowiązek zapłaty odsetek. Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Przepis ten, statuujący powszechną zasadę stosownie, do której sam fakt uchybienia terminowi wywiązania się z zobowiązania pieniężnego przesądza o uprawnieniu wierzyciela domagania się odsetek i dookreślający obowiązek dłużnika ich uiszczenia, uzasadnia żądanie powoda zapłaty odsetek ustawowych od kwoty należnego mu zadośćuczynienia. Jeśli chodzi o początek daty płatności odsetek od zadośćuczynienia, to stosownie do treści art. 481 § 1 k.c. wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, które jest wymagalne. Przy czym od 01 stycznia 2016 roku zgodnie ze zmienionym art. 481 § 2 k.c., jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże, gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Ugruntowany jest pogląd, iż żądanie zapłaty zadośćuczynienia należy do roszczeń, których termin spełnienia nie jest określony, a więc zależy od wezwania do zapłaty przez wierzyciela.

Odnotowania wymaga, że zdezaktualizowało się już orzecznictwo o waloryzacyjnej funkcji odsetek, gdyż z całą pewnością takiej funkcji już one nie spełniają, z uwagi na umiarkowany poziom inflacji. Obecnie więc funkcja odszkodowawcza odsetek odmiennie niż w latach minionych, znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. Dlatego zasądzenie odsetek od daty wyrokowania – jak oczekuje tego pozwany – prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres przed tą datą i stanowi nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika – pozwanego, skłaniając go do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące w istocie obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres. Postawa zaś pozwanego ubezpieczyciela, jest przykładem wcale nieodosobnionym w praktyce rozpoznawania tego typu sporów. Pozwany konsekwentnie w postępowaniu likwidacyjnym, a następnie postępowaniu sądowym nie uznając powództwa i odmawiając powodom zaspokojenia ich roszczeń, działał na własne ryzyko i powinien był liczyć się z tym, że poniesie finansowe tego konsekwencje, nie tylko poprzez ustalenie należnego im zadośćuczynienia na poziomie odpowiadającym hipotezie art. 448 k.c., ale także poprzez zapłatę prawidłowo naliczonych od tego świadczenia odsetek ustawowych. Dlatego w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy w żadnym razie nie można podzielić stanowiska ubezpieczyciela, że do daty wyrokowania nie pozostawał w ogóle w opóźnieniu z zapłatą zadośćuczynienia. Zasadą jest, że jeżeli dłużnik nie płaci odszkodowania czy zadośćuczynienia w terminie, wierzyciel nie ma możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Doznany przez niego z tego powodu uszczerbek powinien być pokryty przez przyznanie mu odsetek za opóźnienie. Chodzi bowiem o to, by odszkodowanie (zadośćuczynienie) w rozmiarze, w jakim ono należy się wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić, było oprocentowane od tego dnia. Stąd ocenny charakter roszczenia o zadośćuczynienie nie przesądza sam przez się, że odsetki należy naliczać dopiero od uprawomocnienia się wyroku stwierdzającego obowiązek zapłaty zadośćuczynienia w oznaczonej kwocie. Wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma bowiem charakteru orzeczenia kształtującego treść stosunku prawnego (konstytutywnego) lecz ma charakter orzeczenia deklaratoryjnego. Nie wymaga też komentarza, iż na gruncie art. 481 § 1 k.c. przesłanką żądania odsetek nie jest ani powstanie szkody w majątku dłużnika ani też uchybienie terminowi świadczenia pieniężnego wskutek okoliczności obciążających dłużnika, ponieważ już samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego daje wierzycielowi prawo domagania się odsetek. Jest to bowiem odpowiedzialność za skutek. Reguła ta dotyczy wprost zobowiązania pieniężnego sensu stricte, ale utrwalone jest w tym względzie stanowisko, że obejmuje ona również przypadki opóźnienia w wykonaniu zobowiązań niepieniężnych ze świadczeniem pieniężnym, którego przykładem jest zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę wyrządzoną deliktem sprawcy, za którego ubezpieczyciel odpowiada gwarancyjnie w ramach OC. Co do zasady dłużnik opóźnia się z zapłatą, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne (art. 455 k.c., art. 481 § 1 k.c.). Jednak w przypadku gwarancyjnej odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń za sprawcę wypadku komunikacyjnego terminy spełnienia świadczeń reguluje 14 ust. 1 i 2 ustawy dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. 2019 r., poz. 2214), regulacje której to ustawy konkretyzują ogólną zasadę kodeksową wynikającą z art. 817 § 1 i 2 k.c. Podkreślić trzeba, że każdemu zakładowi ubezpieczeń jako profesjonaliście mającemu odpowiednie doświadczenie w swojej branży, dysponującemu fachową obsługą oraz łatwiejszym dostępem do opinii rzeczoznawców i innych specjalistów w danej dziedzinie, stawia się wymóg przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego starannie i bez nieuzasadnionej zwłoki oraz z uwzględnieniem interesu wierzyciela (art. 354 § 1 k.c. i art. 355 § 2 k.c.). Jednocześnie, aby mówić, iż pozwany opóźniał się z zapłatą jakiegoś roszczenia powód powinien najpierw je ubezpieczycielowi zgłosić, a przy tym określić kwotę jakiej żąda. Przykładowo na wymóg kwotowego sprecyzowania przez poszkodowanego roszczenia o zadośćuczynienie zwracał uwagę Sąd Najwyższy między innymi w wyroku z 6 lipca 1999, III CKN 315/09 (OSNC 2000, Nr 2, poz. 31), czy w uzasadnieniu wyroków z dnia 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00 (Legalis nr 277247) oraz z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09 (Legalis nr 350647).

Przypomnieć należy, iż powód zgłosił szkodę pozwanemu i określił swe roszczenia, zaś pozwany pismem z 12 sierpnia 2016 roku odmówił wypłaty. Zatem odsetki za czas opóźnienia w zapłacie przyznanej kwoty zadośćuczynienia 5 000,00 złotych przysługują powodowi od dnia 13 sierpnia 2016 roku.

W myśl art. 108 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.), sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Zgodnie z przepisem art. 100 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Powód poniósł koszty procesu w wysokości 2 217 zł, na co złożyły się kwoty: 400 zł. opłaty od pozwu, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł na podstawie § 6 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015 r., poz. 1800 ze zm.) oraz 17 złotych tytułem opłaty kancelaryjnej od udzielonego pełnomocnictwa. Z kolei pozwany poniósł koszty procesu w łącznej wysokości 2 617 zł na co złożyły się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł na podstawie § 6 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz. U. 2018r., poz. 265), 17 zł tytułem opłaty kancelaryjnej od udzielonego pełnomocnictwa oraz 800 zł tytułem zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłych. Wydatki na wynagrodzenia biegłych wyniosły łącznie 3 417,88 zł, z czego 2 381,40 zł po stronie Skarbu Państwa.

Roszczenie powoda uwzględnione zostało w wysokości w części (5 000,00 zł z dochodzonej kwoty 8 000,00 zł).

Zatem zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu wyrażoną w art. 100 k.p.c., strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę. Sąd uwzględniając wynik sprawy (częściowe uwzględnienie powództwa w 62,5%) zasądził od pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. siedzibą w W. na rzecz powoda D. G. kwotę 404,25 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. (punkt 3 wyroku).

Rozstrzygnięcie w przedmiocie nieuiszczonych kosztów sądowych uzasadnia natomiast treść art. 100 zdanie 1 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. 2019 r., poz. 785). Wobec częściowego uwzględnienia powództwa Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie) od powoda D. G. kwotę 874,27 zł, zaś od pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. siedzibą w W. kwotę 1 457,13 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych wyłożonych na wynagrodzenie biegłych. (punkt 4 wyroku)

Mając na uwadze powyższe oraz powołane przepisy, Sąd Rejonowy orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.