Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 402/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 lipca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Dorota Goss-Kokot

Sędziowie: Małgorzata Aleksandrowicz

(del.) Renata Pohl

Protokolant: Krystyna Kałużna

po rozpoznaniu w dniu 1 lipca 2020 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym

sprawy Z. N.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

przy udziale zainteresowanego L. K.

o podleganie ubezpieczeniu społecznemu

na skutek apelacji Z. N.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 17 stycznia 2019 r. sygn. akt VII U 1135/18

oddala apelację.

Renata Pohl

Dorota Goss-Kokot

Małgorzata Aleksandrowicz

UZASADNIENIE

Decyzją z 26 czerwca 2018 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. W.. stwierdził, że Z. N. jako pracownik u płatnika składek P.H.U. (...) w K. nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r.

Odwołanie od decyzji złożyła Z. N. wnosząc o jej zmianę, wskazał, że świadczył pracę w ramach umowy o pracę zawartej z płatnikiem składek, a ten wypłacał mu wynagrodzenie za pracę, zaznaczył, że umowa nie była więc pozorna. Podkreślił, że płatnik składek miał gospodarczą potrzebę i możliwości finansowe jego zatrudnienia, a ZUS nie kwestionował nigdy wystawionych mu zwolnień lekarskich.

Wyrokiem z 17 stycznia 2019r. Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił odwołanie Z. N..

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Z. N. urodził się (...) i posiada wykształcenie zawodowe – z zawodu jest elektromechanikiem.

Do 31 maja 2016 r. odwołujący prowadził działalność gospodarczą, której przedmiotem było oddawanie lokalu w najem. Od 1 do 31 stycznia 2016 r., od 1 marca 2016 r. do 30 kwietnia 2016 r. i od 4 do 30 maja 2016 r. odwołujący był niezdolny do pracy i pobierał zasiłki chorobowe. Już w tym czasie odwołujący „nie czuł się na siłach”, chorował na kręgosłup miał mieć operację.

L. K. od 1990 r. prowadzi działalność gospodarczą – hurtownię cukru (zajmuje się zaopatrzeniem piekarni i cukierni) – pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe (...) w K..

Z. N. i L. K. są szwagrami.

W ramach prowadzonej działalności L. K. zatrudniał na podstawie umowy zlecenia od 1 stycznia 2015 r. J. M., który zajmował się pracami za- i wyładunkowymi, a w razie potrzeby wykonywał też obowiązki kierowcy – rozwoził towar. Z tytułu tego zatrudnienia J. M. był zgłoszony do ubezpieczeń społecznych. W dniu 31 marca 2015 r. J. M. uległ wypadkowi przy wykonywaniu pracy i stał się niezdolny do pracy. Od 1 czerwca 2015 r. J. M. został wyrejestrowany przez L. K. z ubezpieczeń społecznych z tytułu ww. umowy zlecenia.

Od kwietnia 2015 r. wszelkimi pracami za- i wyładunkowymi oraz rozwożeniem towaru zajmował się sam L. K.. Wspomagała go żona i syn.

Z tytułu prowadzonej działalności L. K. w 2015 r. uzyskał przychód w kwocie 2025673,26 zł i dochód w kwocie 70662,41 zł.

W dniu 1 czerwca 2016 r. L. K. i Z. N. podpisali dokument umowy o pracę, w którym wskazano, że odwołujący zostaje zatrudniony od tego dnia na czas nieokreślony w firmie (...) na stanowisku magazyniera w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem w kwocie 1850 zł brutto miesięcznie. W zakresie czynności podano, że do obowiązków odwołującego na stanowisku magazyniera należy: wyładowanie i załadowanie towaru, konserwowanie urządzeń magazynowych, kontrola terminów przydatności towarów do spożycia, kontrola wilgotności powietrza w magazynie, rozmieszczenie towaru w magazynie, zabezpieczenie składowanego towaru przed uszkodzeniem, zepsuciem i zniszczeniem, porządkowanie towarów oraz utrzymywanie porządku w magazynie i na zewnątrz.

Od dnia 1 czerwca 2016 r. odwołujący został zgłoszony przez płatnika składek do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego, rentowych, wypadkowego i chorobowego jako pracownik.

Bezpośrednio przed podpisaniem przez strony dokumentu umowy o pracę i przed zgłoszeniem odwołującego do ubezpieczeń społecznych płatnik składek nie zatrudniał magazyniera ani jakiegokolwiek pracownika. Czynności objęte zakresem obowiązków odwołującego, jak i związane z przewożeniem towarów wykonywał płatnik składek z pomocą żony i syna.

Od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r. odwołujący był niezdolny do pracy w okresach: od 8 lipca 2016 r. do 30 listopada 2016 r., od 19 do 31 grudnia 2016 r., od 26 stycznia 2017 r. do 20 marca 2017 r., od 31 marca 2017 r. do 18 kwietnia 2017 r. i od 28 kwietnia 2017 r. do 30 maja 2017 r., w tym od 22 lipca 2016 r. do 9 października 2016 r., od 19 do 31 grudnia 2016 r., od 9 lutego 2017 r. do 20 marca 2017 r., od 31 marca 2017 r. do 18 kwietnia 2017 r. i od 28 kwietnia 2017 r. do 30 maja 2017 r. pobierał zasiłki chorobowe.

Z kolei w dniach od 1 do 16 grudnia 2016 r., od 16 do 20 stycznia 2017 r., od 21 do 29 marca 2017 r. i od 19 do 21 kwietnia 2017 r. (z wyłączeniem sobót i dni ustawowo wolnych od pracy) na listach obecności odwołującego odnotowano, że korzysta on z urlopu wypoczynkowego.

Zgodnie z zapisami w listach obecności odwołującego w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r. (objętym zaskarżoną decyzją ) miał on przepracować 45 dni.

Od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r. odwołujący sporadycznie, głównie w czerwcu 2016 r. i w styczniu 2017 r., wykonywał na rzecz płatnika składek prace za- i wyładunkowe oraz porządkowe w magazynie, a w razie potrzeby jeździł także z towarem (prowadził wówczas samochód marki I.). Ponadto odwołujący wykonywał wówczas sporadycznie drobne prace remontowe i konserwacyjne, np. malował rampę przeładunkową. W czerwcu i lipcu 2016 r. (ale nie przez całe dwa miesiące, lecz w poszczególne dni) odwołujący wykonywał również pomiary temperatury i wilgotności w magazynach.

W okresach niezdolności odwołującego do pracy i w okresach określonych jako urlopy wypoczynkowe odwołującego ww. czynności wykonywał płatnik składek z pomocą żony i syna.

W dniu 25 kwietnia 2017 r. L. K. sporządził i przedłożył odwołującemu pisemne oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z 1 czerwca 2016 r. z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia, który miał upłynąć 31 maja 2017 r. W piśmie wskazano, że przyczyną wypowiedzenia jest likwidacja stanowiska pracy z przyczyn ekonomicznych zakładu.

W rzeczywistości odwołujący i płatnik składek porozumieli się co do formalnego rozwiązania umowy o pracę z dniem 31 maja 2017 r.

Od 1 czerwca 2017 r. odwołujący został wyrejestrowany przez płatnika składek z ubezpieczeń społecznych.

Po 31 maja 2017 r. L. K. nie zatrudnił nikogo na stanowisku magazyniera bądź na innym stanowisku – do wykonywania prac powierzonych odwołującemu. Obowiązki te wykonywał sam. Nie poszukiwał on również osób do stałego zatrudnienia.

Z tytułu prowadzonej działalności płatnik składek w 2016 r. uzyskał przychód w kwocie 1840961,52 zł i dochód w kwocie 56730,99 zł, a w 2017 r. przychód w kwocie 1581239,65 zł i dochód w kwocie 24178,24 zł.

W dniu 26 czerwca 2018 r. ZUS wydał zaskarżoną decyzję.

W listopadzie i grudniu 2018 r. płatnik składek zatrudniał zleceniobiorcę do pomocy w związku ze zwiększeniem się obrotów w okresie przedświątecznym.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji wydał zaskarżony wyrok, w którym oddalił odwołanie Z. N..

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd I instancji stwierdził, że odwołujący i płatnik składek nie nawiązali stosunku pracy i w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r. w stosunku tym nie pozostawali, pomimo formalnego przygotowania i podpisania dokumentu umowy o pracę (i innej dokumentacji pracowniczej) oraz podejmowania przez odwołującego pewnych czynności na rzecz płatnika składek w ww. okresie. Zaznaczył również, że oświadczenia woli stron o zawarciu umowy o pracę były pozorne – strony nie miały zamiaru realizować zobowiązań wynikających z umowy o pracę, lecz jedynie pozorować ich wykonywanie w celu doprowadzenia do uzyskania przez odwołującego świadczenia przedemerytalnego.

Mając na uwadze powyższe na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił odwołanie Z. N. od decyzji organu rentowego.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł odwołujący Z. N., zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 83 § 1 zdanie pierwsze k.c. w związku z art. 22 § 1 k.p. oraz w związku z art. 13 pkt 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych – poprzez błędne i bezpodstawne przyjęcie, że umowa o pracę pomiędzy odwołującym a uczestnikiem, która stanowi przedmiot niniejszego postępowania była pozorna, a w konsekwencji odwołujący nie był pracownikiem uczestnika na jej podstawie, bowiem nie nawiązał się stosunek pracy, a zatem odwołujący nie podlegał z tego tytułu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, podczas gdy umowa o pracę pomiędzy odwołującym a uczestnikiem spełniała wszelkie przesłanki dotyczące nawiązania stosunku pracy zgodnie z art. 22 § 1 k.p, a tym samym odwołujący podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym za sporny okres, a zatem powyższa umowa o pracę nie była zawarta przez strony dla pozoru, brak jest bowiem jakichkolwiek przesłanek do wyprowadzenia tego rodzaju twierdzenia;

- art. 22 § 1 2 k.p. w związku z art. 22 § 1 k.p. – poprzez bezpodstawne przyjęcie, że w sytuacji gospodarczej uczestnika mógłby on zlecić wykonanie czynności – wykonywanych w ramach stosunku pracy przez odwołującego – innej osobie w ramach umowy cywilnoprawnej, podczas gdy jedna z naczelnych zasad prawa pracy stanowi, że nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania prac określonych w przepisie art. 22 § 1 k.p., zatem jeśli odwołujący wykonywał określoną wcześniej pracę na rzecz uczestnika pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, za wynagrodzeniem, to tego rodzaju stosunek prawny nie może zostać zakwalifikowany jako stosunek innego rodzaju niż stosunek pracy; tego rodzaju postępowanie byłoby sprzeczne z przepisem art. 22 § 1 2 k.p.;

- art. 229 § 1 pkt 1 k.p. oraz art. 229 § 4 k.p. – poprzez pominięcie faktu, że odwołujący podlegał wstępnym badaniom lekarskim w celu możliwości dopuszczenia do świadczenia pracy, a zatem pominięcie faktu, że odwołujący był zdolny do wykonywania pracy określonej w umowie o pracę stanowiącej przedmiot niniejszej sprawy,

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego:

- art. 207 § 6 k.p.c. oraz przepisu art. 217 § 1 i 2 k.p.c. – poprzez nieusprawnione wydanie postanowienia (na rozprawie z 16 stycznia 2019 r.) o oddalenie wniosku pełnomocnika odwołującego złożonego podczas rozprawy w dniu 16 stycznia 2019 r. – w przedmiocie przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków M. G. (1) i S. G., na okoliczność świadczenia przez odwołującego pracy na rzecz uczestnika, argumentując, że takowy wniosek jest spóźniony, w sytuacji, gdy zgodnie z art. 217 § 1 k.p.c. strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody, a nadto przeprowadzenie powyższych dowodów nie spowodowałoby zwłoki w rozpoznaniu sprawy, natomiast dopuszczenie takowego wniosku przyczyniłoby się do wszechstronnego i wnikliwego rozpoznania sprawy, z racji wiedzy o stanie faktycznym posiadanej przez wnioskowanych świadków;

- art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, przejawiający się w błędnej ocenie zeznań świadków, które w ocenie odwołującego wyraźnie wskazują na okoliczność, że sporna umowa o pracę nie była zawarta dla pozoru, bowiem odwołujący świadczył pracę w ramach stosunku pracy na rzecz uczestnika; nadto naruszenie powołanego unormowania polegało na braku dopuszczenia dowodu z zeznań kolejnych świadków, tj. wskazanych powyższej M. G. (2) i S. G..

Odwołujący wniósł:

1.  w pierwszej kolejności o zmianę zaskarżonego wyroku w całości, a w konsekwencji o orzeczenie zgodnie z wniesionym w niniejszej sprawie odwołaniem, tj. o zmianę decyzji organu rentowego z 26 czerwca 2018 r. w całości i ustalenie, że odwołujący w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r., jako pracownik u płatnika składek L. K. podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnym, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu oraz przyznanie odwołującemu świadczenia przedemerytalnego od 1 czerwca 2017 r., a nadto zasądzenie od pozwanego organu rentowego na rzecz odwołującego kosztów postępowania zarówno przez Sadem I instancji, jak i w postepowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancji, według norm przepisanych,

2.  jeśli natomiast Sąd II instancji ustaliłby, że w niniejszej sprawie zachodzą przesłanki do ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd I instancji zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c., wówczas wniósł o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji, a także zasądzenie od pozwanego organu rentowego na rzecz odwołującego kosztów postępowania przez Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych,

3.  ewentualnie, na podstawie art. 477 14a k.p.c. o uchylenie wyroku w całości, a następnie o uchylenie w całości decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez organ rentowy, a także o zasądzenie kosztów postepowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Organ rentowy nie złożył odpowiedzi na apelację odwołującego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Wniesioną przez odwołującego Z. N. apelację uznać należy za bezzasadną.

Analiza zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, w tym zarzutów apelacyjnych, doprowadziła Sąd Apelacyjny do wniosku, że zaskarżony wyrok jest prawidłowy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji oceniając zgromadzony materiał dowodowy
i rozstrzygając w sprawie nie naruszył przepisu art. 233 § 1 k.p.c., gdyż ustalił niezbędne okoliczności, dokonał wyczerpującej oceny całości zgromadzonego materiałów dowodowego,
w granicach zasad logiki formalnej i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy wymienił
w pisemnych motywach wyroku jaki stan faktyczny stał się podstawą rozstrzygnięcia, podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu, dokonując przy tym prawidłowych ustaleń faktycznych. Sąd I instancji wyjaśnił w szczególności mające kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności zatrudnienia ubezpieczonego na podstawie umowy o pracę. Sąd Okręgowy nie naruszył również zasad postępowania, które rzutowałyby na trafność poczynionych w sprawie niezbędnych ustaleń faktycznych. Zarzut apelacyjny odnoszący się do wadliwej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, a w konsekwencji błędnego ustalenia stanu faktycznego, stanowił jedynie polemikę. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny podzielił w całości i przyjął za własne poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne.

Sąd Apelacyjny wskazuje, że bezsporne w niniejszej sprawie było, że Z. N. w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r. był zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego, rentowych, wypadkowego i chorobowego przez płatnika składek L. K., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe (...) w K., podstawą zgłoszenia była umowa o pracę z 1 czerwca 2016 r. – i tego organ rentowy nie kwestionował. Z kolei organ rentowy zarzucił, że umowa o pracę z 1 czerwca 2016 r. była pozorna, powołując się na art. 83 § 1 k.c.

Mając na uwadze powyższe należało zatem ustalić, czy strony umowy o pracę miały rzeczywisty zamiar nawiązania stosunku pracy, a zatem czy była też potrzeba zatrudniania ubezpieczonego w spornym okresie, a także czy doszło do świadczenia pracy przez ubezpieczonego osobiście i na rzecz płatnika i pod jego kierunkiem, a zatem czy ukształtowany przez strony stosunek prawny pracy istotnie odpowiadał cechom stosunku pracy.

W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych pracownik objęty jest obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym, rentowymi, chorobowemu i wypadkowemu, zaś obowiązek ten powstaje od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Pracownika do ubezpieczeń społecznych zgłasza pracodawca, który jest płatnikiem składek.

Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, czyli zatrudnioną przez pracodawcę. Z kolei art. 22 § 1 k.p. stanowi, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jednakże dla faktycznego istnienia stosunku pracy nie jest wystarczające zawarcie umowy o pracę, lecz faktyczne realizowanie treści zawartej umowy poprzez rzeczywiste świadczenie pracy (wyrok Sądu Najwyższego z 6 marca 2007 r., I UK 302/06, OSNP 2008/7-8/110 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 19 października 2007 r., II UK 56/07, LEX nr 376433).

W kontekście oceny stosunku pracy dokonywanego przez pryzmat przepisów
o ubezpieczeniach społecznych ważna jest również realna, rzeczywista ekonomiczna potrzeba zatrudnienia pracownika. O objęciu obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym decyduje faktyczna realizacja umowy o pracę, a zamiar obejścia prawa w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. może się przejawiać jedynie w fikcyjnym zawarciu umowy, tj. takim, które nie wiąże się z jej realizacją, a dokonanie zgłoszenia z tego tytułu do ubezpieczenia społecznego następuje jedynie pod pozorem jej realizacji. Dokonanie czynności prawnej dla osiągnięcia skutków, jakie ustawa z nią wiąże, nie ma i nie może mieć na celu obejścia prawa, o ile umowa o pracę jest rzeczywiście realizowana.

Z kolei przepis art. 83 § 1 k.c. stanowi, że nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli umowa o pracę została zawarta dla pozoru, nie może ona stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Aby móc stwierdzić, że została zawarta umowa pozorna, przy składaniu oświadczeń woli (przy podpisywaniu umowy) obie strony muszą mieć/mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy. Oznacza to, że strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wynikających z umowy. Innymi słowy, strony stwarzają pozór rzeczywistego dokonania czynności prawnej o określonej treści, podczas gdy tak na prawdę nie chcą wywołać żadnych skutków prawnych lub też wywołać inne, niż w pozornej czynności deklarują (wyrok SN z 4 lutego 2000 r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001/13/449, wyrok SN z 26 lipca 2012 r., I UK 27/12, LEX nr 1218584).

Stosunek pracy jest dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami, z których jeden, zwany pracownikiem, obowiązany jest świadczyć osobiście i w sposób ciągły, powtarzający się, na rzecz i pod kierownictwem drugiego podmiotu, zwanego pracodawcą, pracę określonego rodzaju oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem (wyrok Sądu Najwyższego z 7 października 2009 r., III PK 38/2009, LEX nr 560867). Cechą wyróżniającą stosunek pracy (art. 22 § 1 k.p.), jest zatem wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy.

W konsekwencji istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się do ustalenia czy odwołujący Z. N. pozostawał z zainteresowanym płatnikiem składek L. K. w stosunku pracy, w myśl cytowanych powyżej przepisów, a tym samym czy z tego tytułu mógł zostać objęty obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym i rentowymi, chorobowym i wypadkowym, czy też umowa o pracę z 1 czerwca 2016 r. została zawarta dla pozoru, bez zamiaru świadczenia pracy, jedynie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych (świadczenia przedemerytalnego).

Argumenty przedstawione przez odwołującego w treści apelacji, nie podważyły w żaden sposób zasadności stanowiska Sądu I instancji.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny wskazuje, że chybiony okazał się zarzut naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i wiąże ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby strona skarżąca wykazała uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktu (wyrok Sądu Najwyższego z 10.06.1999 r., II UKN 685/98 Legalis). Odwołujący nie wykazał, aby ocena Sądu I instancji co do ustaleń, że pomiędzy odwołującym a zainteresowanym nie powstał stosunek współpracy były rażąco wadliwe. Sąd I instancji wziął pod uwagę cały materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie. Apelacja odwołującego nie zawiera żadnych trafionych argumentów ograniczając się z zasadzie do polemiki z ustaleniami Sądu i brakiem dowodów przeciwnych.

Przenosząc powyższe ogólne rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu Apelacyjnego, bezzasadny okazał się zarzut odwołującej dotyczący naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów sformułowanych przez apelującego, w szczególności tych wskazujących, iż błędnie Sąd I instancji ocenił zgromadzony materiał dowodowy i niezasadnie przyjął, że zawarta umowa o pracę była umową pozorną, zwłaszcza, że świadczył on rzeczywiście pracę na rzecz L. K., Sąd Apelacyjny podkreśla, że samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę zgłaszającą to twierdzenie – art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, Wokanda 2002 nr 7-8, s. 44). Przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) i strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 zdanie pierwsze k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa zawsze na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Podkreślić należy, że w niniejszej sprawie brak jest jakichkolwiek materialnych dowodów na wykonywanie przez odwołującego pracy na rzecz płatnika składek. Sąd Apelacyjny wskazuje, że takimi dowodami nie są też dokumenty znajdujące się w aktach sprawy oraz w aktach ZUS. W szczególności Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, że odwołujący i płatnik składek nie nawiązali stosunku pracy i w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r. w stosunku tym nie pozostawali, pomimo formalnego przygotowania i podpisania dokumentu umowy o pracę (i innej dokumentacji pracowniczej) oraz podejmowania przez odwołującego pewnych czynności na rzecz płatnika składek w ww. okresie (które nie miały charakteru stałości). Z kolei oświadczenia woli stron o zawarciu umowy o pracę były pozorne – strony nie miały zamiaru realizować zobowiązań wynikających z umowy o pracę, lecz jedynie pozorować ich wykonywanie w celu doprowadzenia do uzyskania przez odwołującego świadczenia przedemerytalnego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego na powyższe wskazuje przede wszystkim to, że płatnik składek nie miał gospodarczej potrzeby zatrudnienia pracownika na stanowisku magazyniera bądź innym, na którym wykonywane byłyby czynności określone w zakresie obowiązków odwołującego. Jak ustalono w toku procesu przez Sąd I instancji, bezpośrednio przed podpisaniem spornej umowy płatnik składek nie zatrudniał nikogo na stanowisku magazyniera bądź innym o podobnej charakterystyce, działalność płatnik składek prowadził osobiście z pomocą żony i syna, z kolei czynności magazyniera, a także w razie potrzeby kierowcy, wykonywał na rzecz płatnika składek zleceniobiorca J. M., ale było to w okresie od stycznia do marca 2015 r. – następnie J. M. był niezdolny do pracy, a od 1 czerwca 2015 r. płatnik składek wyrejestrował go z ubezpieczeń społecznych, tzn. zakończył z nim współpracę. Powyższe oznacza, że przez rok (od 1 czerwca 2015 r. do 31 maja 2016 r.) płatnik składek nie widział potrzeby zatrudnienia kogokolwiek do wykonywania ww. czynności, a odwołujący nie był następcą J. M. (nie został przyjęty w jego miejsce, gdyż od momentu zakończenia współpracy z J. M. a zawarciem umowy o pracę z odwołującym upłynął rok). Nie ma zarazem podstaw do przyjęcia, aby potrzeba zatrudnienia zaistniała bezpośrednio przed podpisaniem spornej umowy – w szczególności, nie przedstawiono dowodów, które wskazywałby na intensyfikację działalności płatnika składek w tym czasie (większa ilość zamówień, większe obroty itp.).

Nadto na brak gospodarczej potrzeby zatrudnienia pracownika na ww. stanowisku bądź innym o podobnej charakterystyce wskazuje również bezsporny fakt, że po tym, gdy sporna umowa o pracę została formalnie „rozwiązana”, a odwołującego wyrejestrowano z ubezpieczeń społecznych, czyli po 31 maja 2017 r., płatnik składek nie zatrudnił nikogo na ww. stanowisko. Wszelkie obowiązki od tego momentu wykonywał samodzielnie (co zresztą czynił wcześniej tj. w okresie od września 2015 r. do czerwca 2016 r.). Co więcej, nie ma podstaw do przyjęcia, że płatnik składek poszukiwał kogoś do zatrudnienia na stałe na stanowisku magazyniera bądź innym równoważnym. W szczególności z zeznań odwołującego i płatnika składek złożonych na rozprawie wynika, że L. K. potrzebował co najwyżej pomocy w prowadzeniu działalności w okresach przedświątecznych w związku z rosnącymi obrotami w tym czasie – w tym właśnie celu w listopadzie/grudniu 2018 r. zatrudnił doraźnie zleceniobiorcę. Płatnik składek nie potrzebował stałego pracownika magazynowego i takiego nie poszukiwał.

Sąd Apelacyjny wskazuje również, że zgodnie z zapisami w listach obecności odwołującego w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2017 r. przepracował on zaledwie 45 dni na rzecz pracodawcy (zainteresowanego), gdyż 182 dni przebywał na zwolnieniu lekarskim, a w pozostałym okresie korzystał z urlopu. Nadto z zeznań odwołującego złożonych na rozprawie 16 stycznia 2019 r. wynika, że już bezpośrednio przed spornym zatrudnieniem (od 1 czerwca 2016 r.) nie czuł się na siłach, chorował na kręgosłup i miał mieć operacje.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w kontekście stanu zdrowia odwołującego Sąd Okręgowy słusznie zauważył, że w swych zeznaniach odwołujący podał, że zrezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na oddawaniu lokalu w najem ze względu na schorzenia kręgosłupa. Jednocześnie jednak nie stanowiło dla odwołującego problemu podpisanie umowy, w ramach której miał wykonywać obowiązki magazyniera, bezsprzecznie łączące się z obciążeniami dla kręgosłupa. Z zakresu czynności wynika bowiem, że do obowiązków odwołującego na stanowisku magazyniera należy: wyładowanie i załadowanie towaru, konserwowanie urządzeń magazynowych, kontrola terminów przydatności towarów do spożycia, kontrola wilgotności powietrza w magazynie, rozmieszczenie towaru w magazynie, zabezpieczenie składowanego towaru przed uszkodzeniem, zepsuciem i zniszczeniem, porządkowanie towarów oraz utrzymywanie porządku w magazynie i na zewnątrz. Innymi słowy, z zeznań i twierdzeń odwołującego płynie wniosek, że zrezygnował on z działalności, która nie wiąże się ze specjalnymi obciążeniami dla kręgosłupa, z uwagi na schorzenia kręgosłupa, a zarazem podjął pracę, w której narażony był na obciążenia kręgosłupa w większym stopniu. Stąd wniosek, że gdyby płatnikowi składek faktycznie zależało na pozyskiwaniu pracy magazyniera (miał zamiar zatrudnienia pracownika na takim stanowisku), dążyłby do tego, aby obowiązki w tym zakresie były efektywnie wykonywane, a więc nie zatrudniłby odwołującego wiedząc o jego stanie zdrowia (płatnik składek jest szwagrem odwołującego a zatem z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością posiadał informację o stanie zdrowia odwołującego, w tym problemów z kręgosłupem), względnie – gdyby stan zdrowia odwołującego był mu nieznany – dążyłby do zastąpienia go inną osobą. Z kolei gdyby odwołującemu faktycznie zależało na wykonywaniu pracy (miał zamiar świadczenia pracy), podjąłby i wykonywał pracę mniej obciążającą dla schorowanego organizmu. Strony nie miały zatem zamiaru realizacji postanowień umowy o pracę, a więc ich oświadczenia woli były pozorne.

Na pozorność oświadczeń woli stron wskazuje również to, że w oświadczeniu o rozwiązaniu spornej umowy za wypowiedzeniem z 25 kwietnia 2017 r. podano, iż „rozwiązanie” następuje z powodu likwidacji stanowiska pracy z przyczyn ekonomicznych dotyczących pracodawcy. Wątpliwości z kolei budzi, jakie było gospodarcze uzasadnienie dla zatrudnienia magazyniera na czas nieokreślony w czerwcu 2016 r., gdy już w kwietniu 2017 r. płatnik składek oceniał swoją sytuację na tyle źle, że musiał to stanowisko zlikwidować i zwolnić odwołującego. W niniejszej sprawie ani odwołujący, ani zainteresowany nie przedstawili dowodów na poparcie tego, że zatrudnienie odwołującego u płatnika składek było ekonomicznie uzasadnione, z danych z Urzędu Skarbowego w K. wynika, że przychody z działalności płatnika składek za rok 2016 były o 10% niższe od przychodów za 2015 r. W okresie od września 2015 r. do 1 czerwca 2016 r. obowiązki magazyniera przez cały czas wykonywał płatnik składek osobiście, po rozwiązaniu umowy zlecenia z J. M. od września 2015 r. nikogo nie zatrudnił na stanowisko magazyniera. Płatnik składek nie przedstawił księgi dochodów za rok 2016 r., z której wynikałby zwiększenie obrotów w tym okresie. Nadmienić należy również, że w całym okresie zatrudnienia odwołującego był on obecny w pracy 45 dni, gdyż w pozostałym okresie albo korzystał z urlopu albo był na zwolnieniu lekarskim (182 dni), z kolei płatnik składek nie zatrudnił w czasie nieobecności odwołującego pracownika na zastępstwo, chociaż podczas zeznań wskazywał że zatrudnił odwołującego gdyż miał realną, rzeczywistą ekonomiczną potrzebę zatrudnienia pracownika (magazyniera). Mając na uwadze całokształt okoliczności i zachowanie płatnika składek wydaje się co najmniej wątpliwe i nielogiczne.

Sąd Apelacyjny zaznacza, że uzyskanie zaświadczenia o zdolności do pracy, które niewątpliwie uzyskał odwołujący (a które zresztą nie kwestionował organ rentowy) samo w sobie nie jest dowodem na to, że odwołujący wykonywał pracę na rzecz płatnika składek, jest co najmniej dowodem na to, że otrzymał niezbędne dokumenty dopuszczające go do pracy (dochował formalności przed „zatrudnieniem"), natomiast czy umowa była skuteczna i czy praca była faktycznie wykonywana decyduje całokształt okoliczności zgromadzonych w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 207 § 6 k.p.c. oraz przepisu art. 217 § 1 i 2 k.p.c., albowiem Sąd I instancji prawidłowo oddalił na podstawie art. 207 § 6 k.p.c. wnioski odwołującego o przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków M. G. (1) i S. G., uznając je za spóźnione. Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że wnioski te zostały zgłoszone dopiero na rozprawie, już po upływie wyznaczonego odwołującemu przez przewodniczącego 14-dniowego terminu do zgłoszenia wszelkich wniosków dowodowych, liczonego od dnia doręczenia odpisu odpowiedzi na odwołanie, gdzie przewodniczący zastrzegł, że później zgłoszone wnioski dowodowe zostaną pominięte, a odwołujący w odpowiedzi na to zobowiązanie złożył pismo procesowe z 7 grudnia 2018 r., w którym nie zawarł jednak wniosków o dopuszczenie dowodu z zeznań ww. świadków. Pokreślić należy również, że odwołujący nie uprawdopodobnił, aby wystąpiły wskazane w art. 207 § 6 k.p.c. okoliczności uzasadniające dopuszczenie dowodów zawnioskowanych z uchybieniem terminu, dlatego też Sąd nie miał podstaw do ich uwzględnienia.

Reasumując w świetle zgromadzonego materiału dowodowego oraz ustalonego stanu faktycznego Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do ukształtowania stosunku prawnego jaki wynika z umowy o pracę, a co za tym idzie odwołujący nie świadczył pracy na rzecz płatnika P.H.U. (...). W ocenie Sądu Apelacyjnego stworzono jedynie pozory zatrudnienia zgłaszając odwołującego do ubezpieczeń oraz kompletując niezbędną dokumentacje, natomiast jako cel umowy o pracę strony zgodnie założyły uzyskanie przez odwołującego prawa do świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, a następnie do świadczenia przedemerytalnego.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego przedstawione ustalenia, będące wynikiem prawidłowego postępowania dowodowego, dawały oczywiście jednoznaczne podstawy do uznania, że ubezpieczony faktycznie nie wykonywał umówionego rodzaju pracy na rzez płatnika w ramach realizacji umowy o pracę. Strony zawarły pozorną umowę o prace w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Uznając zarzuty odwołującego Z. N. za nieuzasadnione, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wniesioną apelację.

Renata Pohl

Dorota Goss-Kokot

Małgorzata Aleksandrowicz