Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1330/20

POSTANOWIENIE

Dnia 26 kwietnia 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia SA Magdalena Kostro-Wesołowska (spr.)

Sędziowie: SA Magdalena Tymińska

SA Ewa Stryczyńska

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2021 r. na posiedzeniu niejawnym

w W.

sprawy M. M.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W.

o rentę z tytułu niezdolności do pracy za okres od sierpnia 2017 r. do lutego 2019 r.

na skutek apelacji M. M.

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie XIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 23 lipca 2020 r. sygn. akt XIII U 1930/19

p o s t a n a w i a :

uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę z odwołania M. M. z dnia 16 lipca 2019 r., stanowiącego wniosek o ponowne ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy za okres od sierpnia 2017 r. do lutego 2019 r., Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. do rozpoznania według właściwości.

Magdalena Tymińska Magdalena Kostro-Wesołowska Ewa Stryczyńska

Sygn. akt III AUa 1330/20

UZASADNIENIE

Decyzją z 17 czerwca 2019 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. po rozpoznaniu wniosku z 8 marca 2019 r. przyznał M. M. rentę okresową z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od 1 marca 2019 r., tj. od miesiąca w którym zgłoszono wniosek, do 30 kwietnia 2022 r.

W odwołaniu od tej decyzji M. M. wniosła o jej zmianę i ustalenie prawa do renty od sierpnia 2017 r. W uzasadnieniu odwołania podniosła, że świadczenie rehabilitacyjne przyznano jej najpierw na 6 miesięcy - do 3 lutego 2017 r. Następnie złożyła wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy, do której prawa organ rentowy odmówił decyzją z 24 kwietnia 2017 r., przyznając świadczenie rehabilitacyjne na kolejne 6 miesięcy, tj. do 2 sierpnia 2017 r. Kolejny wniosek o rentę odwołująca się złożyła 11 sierpnia 2017 r. Lekarz orzecznik ZUS stwierdził, że jej stan zdrowia nie uniemożliwia wykonywania pracy zgodnej z kwalifikacjami. Komisja Lekarska podtrzymała orzeczenie lekarza orzecznika i organ rentowy decyzją z 18 października 2017 r. odmówił jej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Kolejny - trzeci - wniosek o rentę odwołująca się złożyła 8 marca 2019 r. Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z 11 kwietnia 2019 r. została uznana za całkowicie niezdolną do pracy do 30 kwietnia 2022 r. Data powstania całkowitej niezdolności do pracy została ustalona na 23 listopada 2016 r. Zaskarżoną decyzją rentę okresową przyznano jej od 1 marca 2019 r. Wskazując ponownie na to, że decyzją z 18 października 2017 r. odmówiono jej prawa do renty na podstawie orzeczenia Komisji Lekarskiej z 3 października 2017 r., która ustaliła, że nie jest niezdolna do pracy oraz na orzeczenie lekarza orzecznika z 11 kwietnia 2019 r. ustalające, że całkowita niezdolność do pracy istniała od 23 listopada 2016 r. odwołująca się wniosła o ustalenie prawa do renty od sierpnia 2017r.

Organ rentowy wnosił o oddalenie odwołania, podnosząc że brak jest podstaw do zmiany decyzji i uwzględnienia żądania przyznania świadczenia rentowego od sierpnia 2017 r. Renta z tytułu niezdolności do pracy została przyznana na podstawie art. 129 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z tytułu niezdolności do pracy od miesiąca zgłoszenia wniosku.

Sąd Okręgowy w Warszawie XIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 23 lipca 2020 r., sygn. akt XIII U 1930/19, wydanym na posiedzeniu niejawnym, oddalił odwołanie. Sąd ustalił, że 22 czerwca 2016 r. odwołująca się złożyła wniosek o świadczenie rehabilitacyjne w związku z pogarszającym się stanem zdrowia. Z dołączonego do wniosku zaświadczenia o stanie zdrowia wynikało, że podstawową chorobą odwołującej się jest dyskopatia odcinka L/S kręgosłupa. Ponadto odwołująca się cierpi na przewlekłą chorobę nerek w stadium ¾ oraz na niewydolność serca z przerostem lewej komory. Zakład decyzją z 5 sierpnia 2016 r. przyznał odwołującej się świadczenie rehabilitacyjne na okres od 8 sierpnia 2016 r. do 5 listopada 2016 r. w wysokości 90% podstawy wymiaru, a od 6 listopada 2016 r. do 3 lutego 2017r. w wysokości 75% podstawy wymiaru.

Odwołująca się 31 stycznia 2017 r. wystąpiła z wnioskiem o rentę z tytułu niezdolności do pracy (data wpływu 2 lutego 2017 r.). Lekarz orzecznik ZUS w orzeczeniu z 14 marca 2017 r. ustalił, że w związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy uzasadnione jest przyznanie uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 6 miesięcy, licząc od daty ustania uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego.

Odwołująca korzystała ze świadczenia rehabilitacyjnego od 5 listopada 2016 r. do 2 sierpnia 2017 r.

W konsekwencji ZUS decyzją z 24 kwietnia 2017 r. odmówił odwołującej się prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Kolejny wniosek o przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy odwołująca się złożyła 11 sierpnia 2017 r. Lekarz orzecznik ZUS orzeczeniem z 15 września 2017 r. stwierdził, że odwołująca się nie jest niezdolna do pracy. Podał, że doszło u niej do naruszenia funkcji kręgosłupa, nerek i układu krążenia. Dysfunkcje te mają charakter przewlekły, naruszają sprawność całego organizmu w stopniu średnim, ale nie uniemożliwiają obecnie wykonywania pracy zgodnej z kwalifikacjami. Po rozpoznaniu sprzeciwu odwołującej się orzeczenie lekarza orzecznika zostało podtrzymane przez komisję lekarską orzeczeniem z 3 października 2017 r. Na tej podstawie organ rentowy decyzją z 18 października 2017 r. odmówił odwołującej się prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Decyzja ta nie została przez odwołującą się zaskarżona, wskutek czego stała się prawomocna.

Kolejny wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy odwołująca się złożyła 8 marca 2019 r. Lekarz orzecznik ZUS orzeczeniem z 11 kwietnia 2019 r. stwierdził, że odwołująca się jest niezdolna do pracy do 30 kwietnia 2022 r., a niezdolność ta istnieje od 23 listopada 2016 r. Lekarz rzecznik podał, że orzeczenie zostało wydane na podstawie badań oraz analizy przedstawionej dokumentacji, w tym kart informacyjnych z leczenia szpitalnego w latach 2016-2017; zaświadczeń o stanie zdrowia wystawionych przez lekarzy leczących 11 grudnia 2018 r. oraz na podstawie wyników badan dodatkowych, tj. USG, badań laboratoryjnych. Wg orzeczenia naruszenie funkcji układu moczowego, ruchu i nerwowego powoduje niezdolność do jakiejkolwiek pracy; stan przewlekły, progresywny; rokowania co do poprawy niekorzystne.

W konsekwencji zaskarżoną decyzją, po rozpoznaniu wniosku z 8 marca 2019 r., organ rentowy przyznał odwołującej się rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od 1 marca 2019 r., tj. od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek do 30 kwietnia 2022 r.

W toku sądowego postępowania odwoławczego Naczelny Lekarz ZUS 9 czerwca 2020 r. przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez komisję lekarską, wskazując że orzeczenie lekarza orzecznika ZUS budzi zastrzeżenia w części dotyczącej daty powstania niezdolności do pracy i pozostaje w sprzeczności z orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS z 3 października 2017 r. o braku niezdolności do pracy. Dostępna w aktach dokumentacja medyczna, w tym opis badania podmiotowego i przedmiotowego przeprowadzonego zarówno przez lekarza orzecznika ZUS 15 września 2017 r., jak i komisję lekarką 3 października 2017 r., nie potwierdza dokonanych ustaleń orzeczniczych.

W rezultacie 18 czerwca 2020 r. komisja lekarska orzekła wprawdzie o całkowitej niezdolności do pracy odwołującej się do 30 kwietnia 2022 r., jednak stwierdziła, że nie da się ustalić początkowej daty powstania tej niezdolności.

Powyższe fakty Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy i w aktach rentowych.

Postanowieniem z 23 lipca 2020 r. Sąd oddalił wnioski dowodowe odwołującej się w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłych sądowych uznając je za zbędne przy rozpoznaniu sprawy, dlatego że stan zdrowia odwołującej się, jak i data końcowa uprawnień, nie były sporne między stronami postępowania.

Przy takich ustaleniach Sąd Okręgowy uznał odwołanie za bezzasadne. Stwierdził, że spór dotyczył prawa ubezpieczonej do renty z tytułu niezdolności do pracy z datą wsteczną, tj. od sierpnia 2017 r., czyli w czasie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego. Sąd przytoczył przepis art. 57 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2021 r. poz. 291, dalej jako: ustawa emerytalna) ustanawiający warunki nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności oraz zawarte w art. 12 ustawy definicje osoby niezdolnej do pracy, całkowicie niezdolnej do pracy i częściowo niezdolnej do pracy. Podniósł następnie, że zgodnie z art. 18 ust. 7 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa świadczenie rehabilitacyjne nie przysługuje osobie uprawnionej do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, zasiłku dla bezrobotnych, zasiłku przedemerytalnego, świadczenia przedemerytalnego, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego oraz do urlopu dla poratowania zdrowia, udzielonego na podstawie odrębnych przepisów. Stosownie zaś do art. 100 ustawy emerytalnej, jeżeli ubezpieczony pobiera zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne lub wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy wypłacane na podstawie przepisów Kodeksu pracy, prawo do emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy lub renty szkoleniowej powstaje z dniem zaprzestania pobierania tego zasiłku, świadczenia lub wynagrodzenia.

Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy zważył, że świadczenie rehabilitacyjne i renta z tytułu niezdolności do pracy są świadczeniami wzajemnie się wykluczającymi. Z tego też względu przyznanie odwołującej się prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy mogło nastąpić dopiero po upływie okresu, na jaki przyznano jej świadczenie rehabilitacyjne, w szczególności w sytuacji niezaskarżenia przez nią decyzji o odmowie przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy.

Dalej Sąd Okręgowy zważył, że z przeprowadzonych badań i w ich następstwie wydanych orzeczeń lekarskich przez lekarzy orzeczników ZUS i komisje lekarskie ZUS wynika w sposób jasny i niebudzący wątpliwości, że ubezpieczona jest całkowicie niezdolna do pracy do 30 kwietnia 2022 r., jednakże początkowej daty całkowitej niezdolności nie da się ustalić. Jednostkowe orzeczenie lekarza orzecznika ZUS co do daty powstania całkowitej niezdolności do pracy w 2016 r. pozostawało, zdaniem Sądu Okręgowego, bez znaczenia dla niniejszego sporu sądowego, bowiem w następstwie jego weryfikacji organ jednoznacznie potwierdził, że początkowej daty niezdolności nie da się ustalić.

Według Sądu, skoro odwołująca się pobierała świadczenie rehabilitacyjne do 2 sierpnia 2017 r., to ewentualna renta mogłaby być jej przyznana dopiero po tym okresie. Wprawdzie odwołująca się wniosła ponowny wniosek o przyznanie renty 11 sierpnia 2017 r., jednak lekarz orzecznik ZUS orzeczeniem z 15 września 2017 r., które zostało podtrzymane przez komisję lekarską orzeczeniem z 3 października 2017 r., stwierdził, że odwołująca się nie jest niezdolna do pracy. W konsekwencji ZUS decyzją z 18 października 2017 r. odmówił jej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Odwołująca się nie zaskarżyła tej decyzji, a zatem kwestia jej niezdolności do pracy na tamten moment została ostatecznie przesądzona.

W tym stanie rzeczy, w ocenie Sądu Okręgowego, nie zachodziły podstawy do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy od sierpnia 2017 r. Organ rentowy prawomocnie bowiem rozstrzygnął, jaki był stan zdrowia odwołującej się po wykorzystaniu świadczenia rehabilitacyjnego w pełnym zakresie. Zdaniem Sądu Okręgowego skoro ta decyzja jest prawomocna, to zbędne stało się czynienie w tym zakresie ustaleń. Odwołująca się miała prawo złożyć od niej odwołanie, czego nie uczyniła. Nie wskazywała nadto na żadne powody uniemożliwiające odwołanie się od przedmiotowej decyzji, a dopiero teraz podnosi argumentację de facto wiodącą do ustalenia świadczenia rentowego od zaprzestania pobierania świadczenia rehabilitacyjnego. Aby ZUS przyznał pracownikowi rentę z tytułu niezdolności do pracy, lekarz orzecznik ZUS musi stwierdzić u niego niezdolność do pracy oraz że niezdolność ta powstała w określonym terminie. Dlatego też zaskarżona decyzja jest prawidłowa, ponieważ oparta jest na aktualnym orzeczeniu lekarza orzecznika ZUS i komisji lekarskiej, którzy orzekli, że odwołująca się jest niezdolna do pracy. Skoro wydanie tej decyzji poprzedził dodatkowo wniosek odwołującej się złożony 8 marca 2019 r., to ZUS postępował zgodnie z regułą wyrażoną w art. 129 ust. 1. ustawy emerytalnej. Zgodnie z tym przepisem świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu. Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożyła odwołująca się wnosząc o jego zmianę lub uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. W ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego skarżąca podniosła, że Sąd Okręgowy oddalił jej wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego lekarza specjalisty chorób wewnętrznych i nefrologii na okoliczność ustalenia, od kiedy ze względu na stan swojego zdrowia jest niezdolna do pracy, mimo że jest to okoliczność sporna, że sporny jest jej stan zdrowia. Sąd błędnie, zdaniem skarżącej, przyjął, że jej stan zdrowia, jak i data końcowa uprawnień nie była sporna pomiędzy stronami postępowania. Zarzut naruszenia prawa procesowego sprowadza, w ocenie skarżącej, do wydania wyroku w sprawie niedojrzałej do merytorycznego rozstrzygnięcia, w sytuacji wykluczającej prawidłową subsumpcję z powodu treści opinii lekarzy orzeczników ZUS, przyjętych za podstawę wyrokowania. Niedopuszczalne, zdaniem skarżącej, jest to, że w toku postępowania przed Sądem Okręgowym jej sprawa została przekazana do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w celu rozpatrzenia przez komisję lekarską w związku z kontrolą prawidłowości orzekania przeprowadzaną w trybie nadzoru nad wykonywaniem orzecznictwa o niezdolności do pracy (art. 14 ust. 5 ustawy emerytalnej) i to po wcześniejszym złożeniu przez nią wniosku o powołanie biegłego (pismo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Departamentu Orzecznictwa Lekarskiego z 9 czerwca 2020 r.). Z pisma Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Departamentu Orzecznictwa Lekarskiego z 29 czerwca 2020 r. wynika, że po analizie dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach rentowych, orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z 11 kwietnia 2019 r. ustalające jej całkowitą niezdolność do pracy powstałą 23 listopada 2016 r. budzi zastrzeżenia co do zgodności z zasadami orzecznictwa lekarskiego - w części dotyczącej daty powstania niezdolności do pracy. Komisja stwierdziła, że nie da się ustalić dokładnej daty powstania niezdolności do pracy.

Skarżąca podniosła, że do dnia złożenia apelacji nie zostało jej przesłane orzeczenie z 18 czerwca 2020 r. wydane przez komisję lekarską Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Skarżąca oczekuje na jego doręczenie, o co wystąpiła do Zakładu. Wobec powyższego skarżąca nie mogła zakwestionować orzeczenia, które zostało ujawnione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku. Orzeczenie to nie wzbudziło wątpliwości Sądu Okręgowego, a w ocenie skarżącej, powinno. Ponadto skarżąca podniosła, że należałoby rozważyć, czego nie uczynił Sąd Okręgowy, czy przed orzeczeniem całkowitej niezdolności do pracy kiedykolwiek istniała u niej częściowa niezdolność do pracy. Ma to istotne znaczenie w sytuacji twierdzenia komisji lekarskiej ZUS (w trybie nadzoru Prezesa ZUS) o niemożności ustalenia dokładnej daty powstania niezdolności do pracy, przy jednoczesnym ustaleniu przewlekłości w naruszenia sprawności jej organizmu. W ramach zarzutu błędnej oceny prawnej skarżąca podniosła, że niezgodnie ze stanem faktycznym Sąd Okręgowy stwierdził, iż spór dotyczy jej prawa renty z tytułu niezdolności do pracy z datą wsteczną, tj. od sierpnia 2017 r., czyli w czasie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego, bowiem świadczenie to pobierała do 2 sierpnia 2017 r., a wniosek ponowne ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy złożyła 11 sierpnia 2017 r. Został on rozpoznany decyzją odmowną z 18 października 2017 r. W toku postępowania skarżąca domagała się przyznania renty od sierpnia 2017 r., tj. od wniesienia w dniu 11 sierpnia 2017 r. o ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Wobec powyższego nie jest prawdą, że skarżąca domaga się prawa do przyznania jej renty z tytułu niezdolności do pracy w czasie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego. Następnie skarżąca odniosła się do twierdzenia Sądu, że cyt.: „Jednostkowe orzeczenie lekarza orzecznika ZUS co do daty powstania całkowitej niezdolności do pracy w 2016 r. pozostaje bez znaczenia dla niniejszego sporu sądowego, bowiem w następstwie jego weryfikacji organ jednoznacznie potwierdził, że początkowej daty niezdolności nie da się ustalić.”. Stwierdziła - pomijając błąd Sądu pierwszej instancji dotyczący dokładnej nie początkowej daty niezdolności do pracy - że gdyby orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z 11 kwietnia 2019 r. pozostawało bez znaczenia, to jego weryfikacja w trybie nadzoru Prezesa ZUS, w czasie trwania przewodu sądowego, nie dotyczyłaby wyłącznie daty powstania u niej całkowitej niezdolności do pracy. Skarżąca zwróciła uwagę na to, że podstawę do wydania decyzji stanowi orzeczenie lekarza orzecznika ZUS. Od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS z 15 września 2017 r. skarżąca wniosła sprzeciw do komisji lekarskiej, a odwołanie do Sądu Okręgowego zostało oparte na zarzutach dotyczących obu wydanych wówczas orzeczeń, jako wadliwych. Orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z 11 kwietnia 2019 r. tylko uwidoczniło wady wcześniej wydanych orzeczeń zarówno co do zawartych w nich ustaleń, jak i uzasadnień. Decyzja odmawiająca skarżącej prawa do renty na skutek błędnego orzeczenia lekarza orzecznika ZUS (komisji lekarskiej ZUS) była od samego początku nieprawidłowa W okolicznościach faktycznych sprawy prawidłowo istota sporu powinno być sprowadzona do analizy, czy na datę wydania orzeczenia przez komisję lekarską ZUS, do której skarżąca złożyła sprzeciw, skarżąca spełniała warunki do przyznania jej świadczenia, zgodnego ze złożonym wnioskiem. Sąd Okręgowy nie poddał opinii lekarzy orzeczników ZUS pogłębionej ocenie, poprzestając na przyjęciu sformułowanych w nich wniosków orzeczniczych. W ocenie skarżącej, powoływanie się przez Sąd Okręgowy na organ rentowy i jego jednoznaczne potwierdzenia, jest niewiarygodne, chociażby tylko ze względu na to, że czynności nadzorcze organu zostały podjęte w trakcie przewodu sądowego i bez oczekiwania na wyrok sądu. Z kolei czynienie skarżącej przez Sąd Okręgowy zarzutu, że nie skorzystała ze swojego prawa odwołania się od, kolejnej już, decyzji odmawiającej jej świadczenia rentowego świadczy o braku wiedzy Sądu Okręgowego na temat stanu jej zdrowia z powodu odrzucenia jej wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia, od kiedy stan zdrowia czynił ją niezdolną do pracy. Dalej skarżąca podniosła, że postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych ma charakter kontrolny, dominujący jest jednak jego charakter rozpoznawczy. To ta właściwość wyznacza rolę sądu i jest nią samodzielna ocena przesłanek warunkujących prawo do świadczenia, zasadność roszczeń, a nie formalna legalność postępowania przed organem rentowym. Kontrola sądu nie ogranicza się do zbadania prawidłowości kwalifikacji prawnej, przyjętej przez organ rentowy, lecz polega na zbadaniu materialnoprawnej podstawy rozstrzygnięcia. Celem postępowania przed sądem jest merytoryczne rozstrzygnięcie o żądaniach strony albo o jej sytuacji prawnej, co do której powstał spór. Powołując się na powyższe, skarżąca wniosła o uzupełnienie postępowania dowodowego przez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego-lekarza medycyny specjalisty chorób wewnętrznych, specjalisty nefrologii - wniosek oddalony przez Sąd Okręgowy - na okoliczność ustalenia, od kiedy stan jej zdrowia, czynił ją niezdolną do pracy całkowicie bądź częściowo i czy datę można ustalić. Mając na uwadze powyższe apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku lub jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje. Apelacja wnioskodawczyni podlegała uwzględnieniu, aczkolwiek Sąd Apelacyjny nie podzielił sformułowanych w niej wniosków apelacyjnych o wydanie orzeczenia reformatoryjnego ewentualnie kasatoryjnego z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. W stanie faktycznym sprawy zachodziła bowiem czasowa niedopuszczalność drogi sądowej, brana pod uwagę z urzędu w każdym stanie sprawy (art. 202 k.p.c.), czego skutkiem byłoby odrzucenie pozwu, jednakże w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych w sytuacjach objętych dyspozycją art. 464 § 1 k.p.c. sąd zamiast odrzucić pozew (odwołanie) przekazuje sprawę właściwemu organowi, tu właściwym organem był organ rentowy. W apelacji ponownie powołane zostały okoliczności dające podstawę do twierdzenia, że do rozpoznania poddanej pod osąd sądu sprawy właściwy jest inny organ (organ rentowy), a droga sądowa będzie przysługiwać dopiero od podjętego przez ten organ rozstrzygnięcia. Skarżąca podniosła bowiem, że jej odwołanie do Sądu Okręgowego od decyzji organu rentowego z 17 czerwca 2019 r. zostało oparte na zarzutach dotyczących orzeczeń lekarza orzecznika i komisji lekarskiej, wydanych we wrześniu i październiku 2017 r., jako wadliwych. Wskazała, że orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z 11 kwietnia 2019 r. tylko uwidoczniło wady tych wcześniej wydanych orzeczeń. Decyzja odmawiająca jej prawa do renty - chodzi o decyzję z 18 października 2017r., dopisek Sądu Apelacyjnego - na skutek błędnego orzeczenia lekarza orzecznika ZUS (i komisji lekarskiej ZUS) była od samego początku nieprawidłowa. Z powyższego więc wprost wynika, że skarżąc decyzję przyznającą jej rentę od 1 marca 2019 r. i domagając się świadczenia od sierpnia 2017 r., tj. za okres poprzedzający miesiąc złożenia wniosku rozpoznanego zaskarżoną w sprawie decyzją, odwołująca się mając na względzie ujawnioną nową okoliczność domagała się przyznania świadczenia rentowego, do którego prawa odmówiono jej decyzją opartą, według niej, na wadliwych orzeczeniach lekarskich. Decyzja ta, wydana 18 października 2017 r., co istotne, stała się prawomocna wobec jej niezaskarżenia.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowane jest jednolicie stanowisko, że decyzja organu rentowego, jeśli jest ostateczna, wyraża określony stan prawny i z tego względu - zgodnie z zasadą domniemania prawidłowości aktów administracyjnych - wywołuje skutki prawne i wiąże inne organy państwowe, w tym sądy, chyba że, w myśl ugruntowanej koncepcji bezwzględnej nieważności aktu administracyjnego, jest nieistniejąca prawnie z uwagi na wady, które dyskwalifikują ją jako indywidualny akt administracyjny (została wydana przez organ niepowołany lub w zakresie przedmiotu orzeczenia bez jakiejkolwiek podstawy w obowiązującym prawie materialnym, względnie z oczywistym naruszeniem reguł postępowania administracyjnego). Poza tym jedynym wyjątkiem sąd w postępowaniu cywilnym nie jest uprawniony do kwestionowania decyzji administracyjnej, w szczególności pod względem jej merytorycznej zasadności i jest nią związany także wówczas, gdy w ocenie sądu decyzja jest wadliwa (por. szerzej w tym zakresie wyrok Sądu Najwyższego z 10 czerwca 2008 r., I UK 376/07, OSNP 2009 nr 21-22, poz. 295 i powołane w nim orzecznictwo). W rozpoznawanej sprawie oznacza to, że sądy są związane prawomocną decyzją z 18 października 2017 r., odmawiającą prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, od której wnioskodawczyni nie wniosła odwołania w trybie art. 477 9 k.p.c. Co do zasady rację miał więc Sąd Okręgowy twierdząc, że kwestia niezdolności odwołującej się do pracy „na tamten moment została przesądzona”. Zważyć należy, że w ubezpieczeniach społecznych regułą jest kształtowanie sfery prawnej ubezpieczonych i instytucji ubezpieczeniowej z mocy prawa. Z zastosowaniem mechanizmu nabycia in abstracto powstaje przede wszystkim prawo do emerytur i rent. Zgodnie z art. 100 ustawy emerytalnej, prawo do świadczeń w niej określonych powstaje z dniem spełnienia warunków wymaganych do nabycia prawa. Decyzje organów rentowych mają jedynie charakter deklaratoryjny, potwierdzający powstanie warunków koniecznych do nabycia prawa do świadczenia. W uzasadnieniu uchwały całej Izby Administracyjnej, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 20 grudnia 2000 r., III ZP 29/00, Sąd Najwyższy stwierdził, że prawo do świadczeń powstaje i istnieje niezależnie od decyzji organu rentowego, a tylko jego realizacja w postaci wypłaty świadczenia wymaga potwierdzenia decyzją. Wniosek zainteresowanego nie jest zatem elementem prawa do świadczeń emerytalno - rentowych. Celem zgłoszenia wniosku jest realizacja powstałego ex lege prawa. Ustawa emerytalna zawiera zaś przepisy stanowiące podstawę prawną weryfikacji i wzruszalności decyzji organów rentowych, w których zawarto ustalenia pozostające w obiektywnej sprzeczności z ukształtowanym ex lege stanem uprawnień emerytalno - rentowych ubezpieczonych. Podstawę tę stanowi przepis art. 114, określający tryb ponownego ustalenia prawa do świadczeń emerytalno - rentowych lub ich wysokości. Uzasadnieniem dla ponowienia postępowania zakończonego prawomocną decyzją organu rentowego, wyznaczającym jego cel, jest niezgodność zawartego w decyzji rozstrzygnięcia z ukształtowaną ex lege sytuacją prawną ubezpieczonego. W ponowionym postępowaniu organ rentowy dąży więc do ustalenia, czy popełnione przez niego uchybienia albo przedłożone przez ubezpieczonego dowody lub ujawnione fakty mają wpływ na zmianę dokonanych wcześniej ustaleń. Bezpośrednim celem ponownego ustalenia jest rozstrzygnięcie o uprawnieniach emerytalno-rentowych ubezpieczonych, według stanu faktycznego z chwili wydania weryfikowanych decyzji rentowych. W doktrynie oraz judykaturze przyjmuje się, że postępowanie w sprawie ponownego ustalenia prawa do świadczeń lub ich wysokości stanowi nadzwyczajną kontynuację postępowania przed organem rentowym w tej samej sprawie wskutek przedłożenia nowych dowodów lub ujawnienia nowych okoliczności istniejących przed wydaniem tej decyzji, które miały wpływ na prawo do określonego świadczenia (R. Babińska: Wzruszalność prawomocnych decyzji rentowych, Warszawa 2007).

W ocenie Sądu Apelacyjnego odniesienie powyższego do okoliczności sprawy prowadzi do wniosku, że odwołanie skarżącej formalnie złożone od decyzji z 17 czerwca 2019 r. w istocie stanowiło wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy zakończonej prawomocną decyzją z 18 października 2017 r. Oparte przecież zostało, co w apelacji podkreślono, na zarzutach dotyczących wydanych w postępowaniu administracyjnym zakończonych przedmiotową decyzją orzeczeń lekarza orzecznika i komisji lekarskiej, których wadliwość, jako nową okoliczność istniejącą przed wydaniem tej decyzji, ujawniono w postępowaniu administracyjnym zainicjowanym nowym wnioskiem o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Tak, jak apelująca wywodzi, „wydanie orzeczenia lekarza orzecznika ZUS z 11 kwietnia 2019 r. tylko uwidoczniło wady wcześniej wydanych orzeczeń zarówno, co do zawartych w nich ustaleń, jak i uzasadnień”.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że ustawodawca w art. 114 ust. 1 pkt 1-6 ustawy emerytalnej określa przesłanki pozytywne ponownej oceny prawa ubezpieczonego do świadczenia lub do jego wysokości. Interpretację podstaw „ponownego rozstrzygania” wyznacza cel - wzruszenie decyzji organów rentowych, których ustalenia pozostają w obiektywnej sprzeczności z ukształtowanym ex lege stanem uprawnień do świadczeń.

W takim stanie rzeczy Sąd Okręgowy nie powinien był przystępować do merytorycznego rozpoznawania sporu, który identyfikował jako spór o rentę z datą wsteczną od sierpnia 2017 r., niepotrzebnie wskazując przy tym na pobieranie świadczenia rehabilitacyjnego, do czego trafne uwagi poczyniła w apelacji skarżąca, jak i uznając jednocześnie, że kwestia niezdolności odwołującej się do pracy „na tamten moment została przesądzona”. Ostatecznie Sąd rozstrzygał na podstawie art. 129 ustawy emerytalnej i wypowiedział się o orzeczeniu lekarza orzecznika ZUS z 11 kwietnia 2019 r. ustalającym datę powstania całkowitej niezdolności do pracy w 2016 r. jako jednostkowym i pozostającym bez znaczenia „dla niniejszego sporu sądowego”, bowiem „w następstwie jego weryfikacji organ rentowy jednoznacznie potwierdził, że początkowej daty niezdolności do pracy nie da się ustalić”. Sąd Apelacyjny zważył, że jeśli chodzi o przybraną podstawę prawną rozstrzygnięcia, to w okolicznościach sprawy w aspekcie art. 129 ust. 1 ustawy emerytalnej przesądzającej doniosłości prawnej nie miała dokładna data powstania niezdolności do pracy. Natomiast Sąd pierwszej instancji bez zasięgnięcia opinii biegłego lekarza specjalisty, który dostarczyłby wiadomości specjalnych, nie był uprawniony do oceny, wydanych w postępowaniach administracyjnych, orzeczeń lekarskich które dla organu rentowego stanowiły podstawy decyzji w przedmiocie świadczenia rentowego. Ustalenia poczynione przez organ rentowy na podstawie tych orzeczeń w sądowych postępowaniach odwoławczych są weryfikowane za pomocą opinii biegłych specjalistów. O dokonanie takiej weryfikacji wnosiła skarżąca składając wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalności adekwatnych do schorzeń, jakie ją dotknęły. Przeprowadzenie tego dowodu w sytuacji, gdy odwołanie formalnie od decyzji z 17 czerwca 2019 r. z uwagi na jego treść i żądanie należało uznać za wniosek o ponownie ustalenie prawo do świadczenia rentowego w sprawie zakończonej prawomocną decyzją z 18 października 2017 r., nie znajdowało uzasadnienia. Dlatego też w postępowaniu apelacyjnym wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego lekarza określonych specjalności nie mógł zostać zaakceptowany. Po przeprowadzeniu postępowania zainicjowanego przekazanym przez Sąd wnioskiem o ponowne ustalenie prawa do świadczenia, którego odmówiono decyzją z 18 października 2017 r., zostanie wydana nowa decyzja, od której przysługiwać będzie odwołanie do sądu powszechnego w trybie i na zasadach wynikających z art. 477 9 k.p.c.. Przeszkody do uznania odwołania za wniosek nie stanowi okoliczność, że w toku postępowania sądowego w trybie nadzoru nad wykonywaniem orzekania o niezdolności do pracy przez lekarzy orzeczników i komisje lekarskie, przewidzianego w przepisach rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej dnia 14 grudnia 2004 r. w sprawie orzekania o niezdolności do pracy (Dz. U. 2004 r. Nr 273, poz. 2711), w związku ze sprzecznościami w orzeczeniach lekarskich Naczelny Lekarz Zakładu przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Komisja Lekarska orzeczeniem z 18 czerwca 2020 r. zmieniła orzeczenie Lekarza Orzecznika z 11 kwietnia 2019 r. i uznała, że daty powstania niezdolności do pracy nie da się ustalić. Orzeczenie to, jak podniosła skarżąca, dopiero na jej żądanie zostało przez organ rentowy przesłane – nie zostało doręczone do dnia wniesienia apelacji. Według Sądu Apelacyjnego, skoro na datę wniesienia odwołania w niniejszej sprawie nie podjęte zostały żadne czynności w trybie nadzoru nad wykonywaniem orzekania o niezdolności do pracy, to powyższe orzeczenie Komisji Lekarskiej pozostaje bez znaczenia dla oceny charakteru odwołania w aspekcie art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej. Poza tym przed skutkami tego orzeczenia odwołująca się nie mogła się w żaden sposób obronić. Natomiast przy rozpoznawaniu wniosku w trybie art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej ma zagwarantowany udział w trybie stosowanej przed organem rentowym procedury i możliwość odwołania się do sądu od podjętych w wyniku rozpatrzenia przedmiotowego wniosku decyzji. Dla zgłoszonego przez odwołującą się w odwołaniu roszczenia droga

sądowa jest czasowo niedopuszczalna. Najpierw żądanie winno być rozpoznane w postępowaniu administracyjnym przez organ rentowy. Niedopuszczalność drogi sądowej dla zgłoszonego roszczenia w normalnym toku postępowania powoduje odrzucenie pozwu (art. 199 § 1 pkt 1 k.p.c.), jeśli jest pierwotna, lub umorzenie postępowania (art. 355 § 1 k.p.c.), jeśli jest następcza.

Jednakże w myśl art. 464 § 1 k.p.c., w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych odrzucenie pozwu nie może nastąpić z powodu niedopuszczalności drogi sądowej, gdy do rozpoznania sprawy właściwy jest inny organ. Przyjmuje się, że jakkolwiek postępowanie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych inicjuje „odwołanie” (art. 477 8 - 477 11 k.p.c.), a nie „pozew” - o którym mowa w art. 464 § 1 k.p.c. - to jednak argumenty wykładni systemowej i celowościowej nakazują stosowanie tego przepisu także w tym postępowaniu (postanowienie Sądu Najwyższego z 10 kwietnia 2018 r., I UK 55/17 i powołane w nim orzeczenia).

W sytuacji, gdy Sąd pierwszej instancji nie przekazał odwołania skarżącej do rozpoznania organowi rentowemu jako wniosku, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 3 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok ze względu na niedopuszczalność drogi sądowej oraz przekazał sprawę organowi rentowemu jako właściwemu do jej rozpoznania na drodze postępowania administracyjnego. Wydane w tym trybie orzeczenie Sądu odwoławczego jest w istocie postanowieniem równoznacznym z postanowieniem o odrzuceniu pozwu z powodu niedopuszczalności drogi sądowej i jako kończące postępowanie sądowe podlega zaskarżeniu skargą kasacyjną na podstawie art. 398 1 § 1 k.p.c. Skoro przekazanie sprawy innemu organowi na podstawie art. 464 jest na płaszczyźnie procesowej zrównane z odrzuceniem pozwu, to okoliczności uzasadniające przekazanie sprawy sąd bierze pod uwagę z urzędu w każdym stanie sprawy (art. 202 k.p.c.), także w postępowaniu apelacyjnym (art. 386 § 3 k.p.c.).

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji postanowienia. Sędziowie Przewodniczący

Magdalena Tymińska Magdalena Kostro-Wesołowska Ewa Stryczyńska