Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 926/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 stycznia 2020r

Sąd Rejonowy w Gdyni – Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Nowicka - Midziak

Protokolant: Małgorzata Wilkońska

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2019r w Gdyni

sprawy z powództwa M. S. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17 500 zł. (siedemnaście tysięcy pięćset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 grudnia 2015r do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 875 zł. (osiemset siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem zwrotu ½ części opłaty od pozwu;

4.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 291,42 zł. (dwieście dziewięćdziesiąt jeden złotych czterdzieści dwa grosze) tytułem ½ części kosztów opinii biegłego do spraw psychologii;

5.  znosi między stronami koszty zastępstwa procesowego.

Sygn. akt I C 926/16

UZASADNIENIE

Powód M. S. (1) domagał się od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. zapłaty kwoty 35.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2015 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć swojego brata M. S. (2), a także zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że dnia 12 marca 2015 roku w N. w województwie (...), jego brat M. S. (2), będąc nietrzeźwym i leżąc częściowo na jezdni albo krawędzi chodnika przy jezdni, poniósł śmierć na skutek najechania go przez nietrzeźwego i nieposiadającego uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi sprawcę K. F., pojazdem posiadającym obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Powód wskazał na szczególnie bliskie relacje łączące go ze zmarłym. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany odmówił wypłaty odszkodowania.

(pozew – k. 2-5v.)

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany kwestionował, aby zmarłego oraz powoda łączyły bliskie więzi, a jedynie wynikały one z pokrewieństwa, tym bardziej, że zapewne spotykali się jedynie podczas świąt, bowiem mieszkali oddaleni od siebie o 700 km. Nadto zdaniem pozwanego zmarły w 50 % przyczynił się do swojej śmierci.

(odpowiedź na pozew – k. 37-41)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 12 marca 2015 roku w N. w wojewódzkie (...) w rejonie skrzyżowania ulic (...), K. F., kierując samochodem marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierował wskazanym pojazdem znajdując się w stanie nietrzeźwości przy stężeniu 2,5 promila alkoholu w organizmie, skutkiem czego nieprawidłowo obserwował drogę oraz nieprawidłowo prowadził pojazd to jest nie zachował właściwego toru ruchu, w wyniku czego najechał na leżącego na jezdni bezpośrednio przy jej prawej krawędzi, pieszego M. S. (2), który w wyniku najechania z następowym wleczeniem pod pojazdem, doznał wielonarządowych, skumulowanych obrażeń ciała, które spowodowały jego śmierć na miejscu, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia, przy czym kierował samochodem będąc wcześniej prawomocnie skazanym za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości wyrokiem Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 22 września 2011 roku w sprawie o sygn. akt II K 767/11 i w okresie obowiązywania orzeczonego wymienionym wyrokiem zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, za co został prawomocnie skazany na 5 lat pozbawienia wolności.

Zmarły M. S. (2), leżąc w miejscu wskazanym powyżej ubrany był w niebieską kurtkę, niebieskie spodnie robocze oraz miał ze sobą reklamówkę jaskrawego koloru (żółtego lub białego). Miejsce zdarzenia było oświetlone pobliską latarnią uliczną. Leżący M. S. (2) widoczny był przez kierującego pojazdem K. F. przed jego uderzeniem. Stan techniczny samochodu sprawcy zdarzenia nie miał wpływu na zdarzenie. Nawierzchnia jezdni była mokra. W momencie zdarzenia zmarły M. S. (2) posiadał około 4 promile alkoholu etylowego w organizmie.

Zmarły M. S. (2) był bratem powoda M. S. (1).

Pojazd sprawcy zdarzenia objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

(dowody: odpis skrócony aktu zgonu – k. 18, zeznania świadka B. S. w postępowaniu przygotowawczym – k. 91-92, zeznania świadka P. B. w postępowaniu przygotowawczym – k. 100-102v., 103-104, materiał poglądowy – k. 105-109, opinia biegłego sądowego na potrzeby postepowania przygotowawczego – k. 119-164, wyjaśnienia oskarżonego K. F. w postępowaniu karnym – k. 168-169, zeznania świadka P. B. w postępowaniu karnym – k. 174-175, prejudykat w postaci wyroku Sądu Rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej z dnia 24.02.2017r. – k. 306-306v., wyrok Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 08.08.2018r. – k. 307-307v.)

Powód pismem z dnia 18 czerwca 2015 roku zgłosił pozwanemu szkodę, wzywając go do zapłaty kwoty 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego odmówił wypłaty zadośćuczynienia. Powód bezskutecznie odwoływał się od wydanej decyzji.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: pismo z dnia 28.12.2015r. – k. 19, pismo z dnia 22.01.2016r. – k. 20-22, pismo z dnia 15.03.2016r. – k. 23-23v.)

Powód M. S. (1) obecnie ma 46 lat. Pracuje jako monter kadłubów okrętowych. Ze zmarłym bratem M. S. (2) mieszkał do czasu swojej wyprowadzki w 1995 roku. Mieli oni jeszcze dwoje rodzeństwa. Widywali się kilka razy w ciągu roku na około dwa tygodnie, z uwagi na dzielącą ich odległość. Często rozmawiali przez telefon oraz przy użyciu komunikatora internetowego S.. Zmarły brat stanowił dla powoda wsparcie w trakcie rozwodu powoda z żoną. Obecnie powód sam wychowuje troje dzieci. Powód jest ojcem chrzestnym córki zmarłego. Pomiędzy powodem a jego zmarłym bratem M. S. (2) istniała więź rodzinna w rozumieniu faktycznej szczególnej bliskości powodowanej silną więzią uczuciową, a więc tego co łączy, zespala ze sobą i tworzy przywiązanie z drugim człowiekiem. Śmierć brata powoda miała wpływ na jego stan psychiczny, ale nie odbiegał on od stanu psychicznego, który zawsze towarzyszy śmierci członka rodziny. Sytuacja życiowa powoda na skutek śmierci jego brata nie zmieniła się, co do odpowiedzialnego realizowania obowiązków wobec będących pod jego opieką dzieci oraz kontynuowania pracy zawodowej, tj. realizowania ról społecznych ojca i pracownika, jednak pozbawiony został możliwości pozostawania w istotnej dla niego relacji i wzajemnego oddziaływania międzyosobowego. Proces żałoby powoda przebiegał podobnie jak po śmierci jego ojca S. S., a więc w sposób typowy. Żałoba zakończyła się. Aktualny stan psychiczny powoda w związku ze śmiercią jego brata jest wyrównany i stabilny.

(dowód: pisemna opinia biegłej psycholog M. C. – k. 198-201, zeznania powoda M. S. (1) – k. 211v.-212, płyta CD – k. 214)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodu z dokumentów zawartych w aktach postępowania karnego prowadzonego przed Sądem Rejonowym w Dąbrowie Tarnowskiej o sygn. akt II K 731/15, dokumentów przedłożonych przez strony, przesłuchania powoda oraz dowodu z opinii biegłej psycholog M. C..

W pierwszej kolejności należało wziąć pod uwagę, że Sąd rozpoznając niniejszą sprawę związany był co okoliczności popełnienia przestępstwa ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym wyroku zapadłego przed Sądem Rejonowym w Dąbrowie Tarnowskiej w sprawie o sygn. II K 731/15, zmienionego wyrokiem Sądu Okręgowego w Tarnowie o sygn. akt II Ka 202/17 prawomocnego wyroku skazującego ostatecznie K. F. na karę 5 lat pozbawienia wolności (art. 11 k.p.c.). Ustalenia wyroku karnego zawierały również określenie okoliczności zdarzenia, w szczególności miejsca gdzie leżał M. S. (2) i jego stanu w chwili zdarzenia, w opisie czynu. Jednakże rozstrzygnięcie niniejszej sprawy wymagało ustalenia okoliczności zdarzenia w szerszym zakresie. Stąd Sąd dopuścił dowód z dokumentów z akt wskazanego wyżej postępowania na okoliczność ustalenia stopnia przyczynienia się zmarłego M. S. (2) do przedmiotowej krzywdy.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 kwietnia 2018 roku w sprawie o sygn. akt II CSK 399/17 (OSNC2019/2/21) potwierdził wyrażony już wcześniej pogląd w wyroku z dnia 30 maja 2008 roku w sprawie o sygn. akt III CSK 344/07 (LEX nr 409435), że gdy sąd przeprowadza dowód z protokołu przesłuchania świadka przeprowadzonego w innym postępowaniu, wtedy nie ma odstępstwa od zasady bezpośredniości w znaczeniu podmiotowym (art. 235 § 1 k.p.c.), gdyż dowód z tego dokumentu przeprowadzany jest przed sądem (składem) orzekającym. Nie jest to dowód z przesłuchania świadka, lecz dowód z dokumentu urzędowego odzwierciedlającego treść tego zeznania, a więc dowód bardziej pośredni niż dowód z przesłuchania świadka, co należy uwzględnić przy jego ocenie w połączeniu ewentualnie z pozostałymi dowodami (art. 233 § 1 k.p.c.). Protokół z przesłuchania świadka jest – jako dokument urzędowy – dowodem tego, jaka była treść zeznania świadka, nie jest dowodem prawdziwości tej treści (art. 244 § 1 k.p.c.). Ponadto żadna ze stron nie zażądała przeprowadzenia dowodu z bezpośredniego przesłuchania świadków, którzy składali zeznania w postępowaniu karnym, a których protokoły Sąd jako dowody z dokumentów dopuścił w niniejszej sprawie. Ustalając stan faktyczny Sąd zawęził ten dowód jedynie do tej części, która wpływała na ocenę stopnia przyczynienia się M. S. (2) do jego śmierci.

W ocenie Sądu, brak było również podstaw do kwestionowania zeznań powoda M. S. (1), które były spójne, logiczne i wewnętrznie niesprzeczne i korelowały ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, przede wszystkim z opinią biegłej sądowej z zakresu psychologii. Natomiast strona pozwana nie zaprzeczyła prawdziwości złożonych przez niego zeznań.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania opinii wydanej przez biegłą sądową z zakresu psychologii M. C.. Opinia została zdaniem Sądu sporządzona rzetelnie i fachowo, przede wszystkim po przeprowadzeniu wywiadu i badania powoda, a nadto została wyrażona w sposób jasny, zrozumiały i nie zawiera luk czy sprzeczności. Przedstawione przez biegłą wnioski, co do ustalenia więzi łączącej powoda z jego zmarłym bratem M. S. (2), wpływu jego śmierci na stan psychiczny powoda, przebiegu procesu żałoby i wpływu śmierci brata na sytuację życiową powoda, są kategoryczne, dobrze uzasadnione, a także nie budzą wątpliwości Sądu w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Co więcej opinia ta nie była przez strony kwestionowana. Opinia ta wraz z zeznaniami powoda przedstawiają spójny obraz relacji powoda z bratem, a także następstw jego nagłej i gwałtownej śmierci dla życia osobistego powoda.

Za wiarygodne Sąd uznał też dokumenty prywatne złożone do akt sprawy, stanowiące korespondencję stron oraz dokumentację fotograficzną bowiem, żadna ze stron nie podniosła w toku niniejszego postępowania zarzutów co do ich autentyczności, a nadto nie noszą żadnych znamion podrobienia czy przerobienia.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych, albowiem Sąd związany był wyrokiem sądu karnego, o którym mowa była powyżej, a więc również w zakresie spornej początkowo okoliczności miejsca znajdowania się M. S. (2) w momencie najechania go przez pojazd K. F..

W niniejszej sprawie powód domagał się zasądzenia kwoty 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią brata M. S. (2).

Podstawę prawną powództwa stanowiły przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2003.1152) w zw. z art. 446 § 4 k.c. Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 392) wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. W myśl natomiast art. 446 § 4 k.c. Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Pozwany kwestionował swoją odpowiedzialności co do zasady oraz wysokości.

Kluczowym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy było zatem ustalenie rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda. W sprawie nie budziła bowiem wątpliwości wina sprawcy wypadku, albowiem w tym zakresie Sąd związany był wyrokiem Sądu Rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej z dnia 24 lutego 2017 roku wydanym w sprawie o sygn. akt II K 731/15, zmienionym w zakresie wymiaru kary pozbawienia wolności wyrokiem Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 08 marca 2018 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt II Ka 202/17. Nadto nie budziło wątpliwości, iż w chwili zdarzenia sprawca zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej pozwanego z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego.

Sporny był natomiast stopień przyczynienia się poszkodowanego do zaistniałego zdarzenia.

Zgodnie z treścią art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W orzecznictwie przyjęto, że przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Przy czym, zachowanie się poszkodowanego musi stanowić adekwatną współprzyczynę powstania szkody lub jej zwiększenia, czyli włączać się jako dodatkowa przyczyna szkody. Przesłanką więc stosowania art. 362 k.c. stwarzającą możliwość obniżenia odszkodowania jest taki związek pomiędzy działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego a powstałą szkodą (zwiększeniem się jej rozmiarów), że bez owej aktywności poszkodowanego bądź w ogóle nie doznałby on szkody, albo też wystąpiłaby ona w mniejszym rozmiarze (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2014 r., sygn. akt III CSK 248/13, LEX nr 1541200, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r., sygn. akt IV CSK 228/08, OSNC-ZD 2009/3/66). Związek ten musi być oceniany w kategoriach adekwatnej przyczynowości, bo chociaż w przepisie art. 361 § 1 k.c. mowa jest tylko o zobowiązanym do naprawienia szkody, to kodeks dla oceny zachowania się poszkodowanego nie wprowadza innego miernika (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2009 r., sygn. akt IV CSK 241/09, LEX nr 677896, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 1972 r., sygn. akt II PR 164/72, LEX nr 7098). U podłoża tej konstrukcji tkwi założenie, że jeżeli sam poszkodowany swoim zachowaniem wpłynął na powstanie lub zwiększenie szkody, słusznym jest, by poniósł konsekwencje swego postępowania.

Przyczynienie ma charakter obiektywny, odnoszący się do czysto kauzalnych powiązań pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą, natomiast elementy subiektywne (np. wina lub nieprawidłowość zachowania) występują dopiero na etapie miarkowania wysokości świadczenia, jako "stosowne okoliczności" wskazane w art. 362 k.c.

Oznacza to, że samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania, i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak – w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej – jest jego powinnością (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2009 r., sygn. akt IV CSK 241/09, LEX nr 677896). Tym samym art. 362 k.c. zaliczany jest do tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody, co nie zwalnia z obowiązku uwzględnienia i wnikliwego rozważenia wskazówek zawartych w tym przepisie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 9 sierpnia 2013 r., sygn. akt I ACa 310/13, LEX nr 1362660). Oznacza to, że nie ma znaku równości pomiędzy stopniem przyczynienia się a stopniem obniżenia odszkodowania, chociaż nie jest też wykluczone, że w konkretnych okolicznościach sprawy zmniejszenie odszkodowania nastąpi w takim samym stopniu, w jakim poszkodowany przyczynił się do szkody. W tej ostatniej sytuacji istotne jest, aby nie nastąpiło to automatycznie, lecz w wyniku oceny wszystkich okoliczności sprawy. Dodać jeszcze należy, że interpretacji art. 362 k.c. nie można dokonywać w oderwaniu od podstawy prawnej, z jakiej wywodzone są roszczenia odszkodowawcze. Jeśli zobowiązany do naprawienia szkody odpowiada na zasadzie ryzyka do zastosowania art. 362 k.c., obok adekwatnego związku przyczynowego, wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego, gdy zaś odpowiedzialność za szkodę zasadza się na winie, to nieodzowną przesłanką stwierdzenia przyczynienia jest zawinione zachowanie się poszkodowanego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 08 sierpnia 2014 r., III APa 1/13, LEX nr 1506188, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 30 stycznia 2013 r., VI ACa 1080/12, LEX nr 1294870, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 18 lutego 2010 r., I ACa 80/10, LEX nr 628217, wyrok Sądu Najwyższego z 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, LEX nr 677896, wyrok Sądu Najwyższego z 17 czerwca 2009 r., IV CSK 84/09, LEX nr 818614). Podkreślenia też wymaga, że art. 362 k.c. wymienia stopień winy obu stron jako istotną, ale nie jedyną okoliczność decydującą o stopniu zmniejszenia odszkodowania, stanowiąc, że na stopień zmniejszenia odszkodowania ma wpływ także zespół okoliczności. Brak skonkretyzowania w tym przepisie, o jakie okoliczności chodzi, tj. czy tylko związane z samym wypadkiem, czy także odnoszące się do jego konsekwencji, czy wreszcie odnoszące się np. do sytuacji życiowej osoby poszkodowanej i sprawcy, nakazuje przyjąć, że okoliczności te winny być rozumiane szeroko. W orzecznictwie i piśmiennictwie za okoliczności, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia odszkodowania uznano: stopień przyczynienia się obu stron, wiek poszkodowanego, stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego, ich konfrontacja z zarzutami stawianymi odpowiedzialnemu za szkodę, pobudki, motywy jakimi kierował się poszkodowany, podejmując działanie nieprawidłowe, ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, ocena samej przyczyny wyrządzającej szkodę, ocena zachowania się poszkodowanego.

W niniejszym przypadku ocena wszystkich okoliczności sprawy prowadzi do wniosku, że pomiędzy zachowaniem M. S. (2), a poniesioną przez niego szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy, a ponadto zaistniały przesłanki miarkowania należnego świadczenia powoda. Przede wszystkim nie może ulegać wątpliwości, że zgromadzony materiał dowodowy dawał pełne podstawy do uznania, że zachowanie M. S. (2) było obiektywnie nieprawidłowe, albowiem znalazł się na jezdni na skutek wprawienia się w stan upojenia alkoholowego. Nie sposób uznać, że osoba w wieku 37 lat, jak zmarły brat powoda, przy uwzględnieniu stopnia jego rozwoju, stopnia rozumienia znaczenia poszczególnych okoliczności składających się na kwestie bezpieczeństwa w ruchu drogowym i zwykłej ostrożności, przy uwzględnieniu ogólnego poziomu społeczeństwa, nie był świadomy, czy też nie działał z rozeznaniem skutków, jakie niesie ze sobą wprowadzenie się w stan upojenia alkoholowego, tj. np. możliwości utraty przytomności.

Brak było jakiegokolwiek dowodu, z którego wynikałoby, aby M. S. (2) zmuszany był do spożywania alkoholu. Nie ulegało wątpliwości, że zachowanie zmarłego okolicznościach ustalony w wyroku karnym skazującym było zawinione.

Okoliczności zdarzenia dają pełną podstawę do uznania, że M. S. (2) wprawił się świadomie i zgodnie ze swoją wolą w stan upojenia alkoholowego, w chwili wypadku leżał na jezdni bezpośrednio przy jej prawej krawędzi. Takie zachowanie stanowiło przyczynienie się do powstania szkody w stopniu znacznym, Sąd podzielił twierdzenia pozwanego, że zadośćuczynienie winno zostać obniżone o 50 %. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż zachowanie M. S. (2) pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą. Gdyby bowiem nie wprawił się w stan upojenia alkoholowego, to z dużym prawdopodobieństwem nie znalazłby się nieprzytomny na jezdni.

Sąd jednocześnie miał na uwadze, że na ustalony stopień zawinienia zmarłego wpływ miał stopień zawinienia sprawcy. Przede wszystkim, jak wynika z treści wyjaśnień sprawcy zdarzenia K. F. oraz zeznań podróżującego z nim P. B., kierowca nawet w stanie upojenia alkoholowego widział przeszkodę w postaci leżącego na jezdni człowieka. Co istotne poszkodowany ubrany był w dosyć jaskrawe kolory oraz miał przy sobie jasną reklamówkę, co kontrastowało z ciemną i mokrą nawierzchnią asfaltu. Nadto miejsce zdarzenia było oświetlone pobliską latarnią. Jednak z uwagi na swój stan kierowca nie był w stanie wykonać prostego wymijającego manewru czy zatrzymania pojazdu. Co więcej nie posiadał on nigdy uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Prowadzenie pojazdów pomimo braku odpowiedniego przeszkolenia i potwierdzenia opanowania tych umiejętności oraz przepisów o ruchu drogowym niewątpliwie w każdym wypadku stwarza zagrożenie dla samego kierującego, przewożonych pasażerów oraz innych uczestników ruchu, a także do wypracowania i utrwalenia błędnych nawyków. Sprawca zdawał sobie sprawę z tej okoliczności, albowiem jak wynika ze skazującego wyroku sądu karnego, o którym mowa była powyżej, posiadał on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, co jednak nie przyniosło zamierzonego skutku prewencyjnego. Nie wymaga również szerszego wywodu ocena zachowania sprawcy zdarzenia kierującego pojazdem w stanie upojenia alkoholowego. Z pewnością miał on świadomość, że w tym stanie szybkość podejmowanych i wykonywanych przez niego decyzji będzie znacznie opóźniona.

Dalej podkreślić należało, że wobec niewymierności szkody niemajątkowej – kryteria rozstrzygające o wysokości zadośćuczynienia nie dają się sprowadzić do prostego schematu. W orzecznictwie wskazuje się, iż określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podzielić należy również pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 03 czerwca 2011 roku (sygn. III CSK 279/10, LEX nr 898254), że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego. Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego.

Kierując się powyższymi przesłankami Sąd doszedł do przekonania, iż przyznanie powodowi zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią brata jest uzasadnione, lecz w niższej niż żądana kwocie. Nie ulega wątpliwości, iż tragiczna i nagła śmierć brata, z którym powód, pomimo dzielącej ich odległości, pozostawał w bliskiej relacji, była dla niego wyjątkowo bolesnym ciosem. Zebrany w sprawie materiał dowodowy w sposób jednoznaczny wskazuje, iż relacje te były stałe, żywe, serdeczne i bardzo bliskie. Powód oraz jego zmarły brat utrzymywali ze sobą stały kontakt, głównie telefoniczny oraz przez komunikator S., ale również podczas wizyt świątecznych czy wakacyjnych. Śmierć brata powoda bez wątpienia wywołała u niego cierpienie i żal. Zmarły brat powoda stanowił dla niego wsparcie w trudnym okresie jego życia, jakim był rozwód. Jako pozbawiony jednej z najbliższych osób w życiu – żony, z pewnością większą uwagę kierował ku swoim dzieciom, które zmuszony był samodzielnie wychowywać, ale również ku rodzeństwu. Strata brata z pewnością zawęziła u powoda krąg bliskich i zaufanych osób, na których wsparcie mógł liczyć. Sąd miał na uwadze, że powód w dacie straty brata był osobą dorosłą i śmierć brata, jak podała biegła, nie zmieniła sytuacji życiowej powoda co do odpowiedzialności w realizacji obowiązków wobec jego własnych dzieci oraz kontynuacji pracy zawodowej, a przebieg żałoby nie był nietypowy czy nadmierny. Jednak u podstaw twierdzeń pozwanego leży założenie, że śmierć brata nie miała dla powoda żadnego znaczenia, co stoi w opozycji do ustalonej więzi rodzinnej pomiędzy powodem a jego bratem, co wypływa tak z zeznań powoda, jak i pisemnej opinii biegłej psycholog. Nie zmienia tej oceny fakt, że powód oraz jego zmarły brat zamieszkiwali oddaleni od siebie o około 700 km. Warto zwrócić uwagę, że żadna inna relacja rówieśnicza jak rodzeństwo nie obejmuje wspólnego wychowania, wspólnych genów i wspólnych przeżyć. Niewątpliwie posiadanie przyjaznego rodzeństwa w miarę starzenia się stanowi praktyczne wsparcie. Mylne może być twierdzenie, że dziecięca i młodzieńcza relacja pomiędzy rodzeństwem jest najintensywniejsza, bowiem w tym okresie często dochodzi do konfliktów, a dzieci do pewnego okresu rozwoju intelektualnego pozostają egocentryczne. Z kolei w późniejszym okresie, zwłaszcza dorosłości, kiedy rodzeństwo zakłada własne rodziny, stają się sobie bliżsi, a ich relacja, jak w niniejszej sprawie może stawać się jeszcze bardziej zażyła, mimo dzielącej ich odległości czy osobnego życia.

Oceniając zatem wysokość żądanego przez powoda zadośćuczynienia wskazać należy, że utrata osoby bliskiej w tragicznym zdarzeniu nie podlega żadnej wycenie. Nie ma żadnych mierników, które pozwoliłyby ocenić wartość cierpienia osób po utracie najbliższych. Na rozmiar krzywdy i cierpienia osoby bliskiej ma wpływ także to, że śmierć była nagła, nieprzewidziana, spowodowana w znacznej mierze działaniem innej, obcej osoby.

Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w szczególności przede wszystkim intensywność relacji pomiędzy rodzeństwem, wiek powoda, fakt niepogodzenia się powoda ze stratą brata, przez co, mimo zakończenia okresu żałoby, odczuwa negatywne skutki traumatycznego zdarzenia, a także stopień przyczynienia się poszkodowanego do swojej śmierci, Sąd doszedł do przekonania, że suma 17.500 zł stanowi adekwatne zadośćuczynienie. Kwota ta nie pozostaje w dysproporcji do doznanej przez powoda krzywdy i pozostaje odpowiednią, w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.

Dlatego też na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 446 § 4 k.c. Sąd orzekł jak w pkt 2. wyroku, a w pozostałej części na podstawie art. 362 k.c. a contrario oddalił powództwo w punkcie 2. wyroku.

Sąd w punkcie 1. wyroku na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zasądził na rzecz powoda również odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia następnego po negatywnej decyzji o odmowie wypłaty zadośćuczynienia. Odmawiając wypłaty, pozwany dysponując informacjami uzyskanymi od powoda, a także wypracowanym doświadczeniem, winien liczyć się z wysokim prawdopodobieństwem wystąpienia przez powoda na drogę postępowania sądowego i odmienną oceną tego materiału dowodowego przez sąd. W pozostałym zakresie Sąd oddalił żądanie odsetkowe w punkcie 2. na podstawie wyżej wskazanych przepisów stosowanych a contrario.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punktach 3.-5. na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie/radców prawnych (Dz.U.2015.1800 (...) ze zm.).

Strony w równym stopniu uległy w swoim żądaniu i z tego powodu Sąd rozdzielił te koszty po połowie, a więc w punkcie 3. wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 875 zł tytułem połowy opłaty sądowej od pozwu, albowiem powód poniósł całość tej opłaty, w punkcie 4. wyroku zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 291,42 zł tytułem połowy części kosztów opinii biegłego do spraw psychologii, albowiem pozwany poniósł całość tych kosztów. Natomiast w punkcie 5. zniesiono między stronami koszty zastępstwa procesowego, albowiem wzajemnie się kompensowały.