Pełny tekst orzeczenia

Sygn. XXV C 422/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny w składzie:

Przewodnicząca sędzia SO Anna Błażejczyk

Protokolant sekretarz sądowy Amanda Mioduszewska

po rozpoznaniu 1 czerwca 2021 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa J. B. (1) i J. B. (2)

przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie

1.  ustala, że umowa kredytu budowlano - hipotecznego nr (...) , zawarta 16 lipca 2008 r., pomiędzy J. B. (1) i J. B. (2) a (...) Bank (...) SA w W. jest nieważna,

2.  zasądza od (...) Bank (...) SA w W. na rzecz J. B. (1) i J. B. (2) 74 141,53 zł. (siedemdziesiąt cztery tysiące sto czterdzieści jeden złotych pięćdziesiąt trzy grosze) i 110 996,77 CHF (sto dziesięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt sześć franków szwajcarskich i siedemdziesiąt siedem centymów) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie płatnymi od 11 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty,

3.  zasądza od (...) Bank (...) SA w W. solidarnie na rzecz J. B. (1) i J. B. (2) 11 834 zł. (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote) za koszty procesu,

4.  nakazuje pobrać od (...) Bank (...) SA w W. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Warszawie 56 461 zł. (pięćdziesiąt sześć tysięcy czterysta sześćdziesiąt jeden złotych) tytułem uzupełnienia nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu.

Sygn. akt XXV C 422/21

UZASADNIENIE

J. B. (1) i J. B. (2) wystąpili przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W. z następującymi roszczeniami:

1.  O zapłatę kwoty 74 141,53 zł oraz kwoty 110 996,77 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego nr (...)z 23 lipca 2008 r. jest w całości nieważna.

Ewentualnie na wypadek oddalenia powództwa głównego:

2.  O zapłatę kwoty 20 826,96 zł oraz kwoty 52 648,68 CHF tytułem nadpłat rat kapitałowo-odsetkowych od stycznia 2010 r. do lutego 2020 r. włącznie wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

3.  O zapłatę kwoty 18 920,18 zł stanowiącej sumę składek na poczet ubezpieczenia pomostowego pobranych od powodów od lipca 2010 r. wraz z odsetkami ustawowymi za czas opóźnienia od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

4.  O zapłatę kwoty 2 297,27 zł stanowiącej sumę składek na poczet ubezpieczenia Niskiego Wkładu pobranych od powodów od lipca 2011 r. wraz z odsetkami ustawowymi za czas opóźnienia od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Powodowie wnieśli nadto o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Podstawą faktyczną formułowanych przez powodów roszczeń stanowiła zawarta z poprzednikiem prawnym pozwanego umowa kredytu hipotecznego nr (...) z 23 lipca 2008 r. Według powodów przedmiotowy stosunek prawny jest nieważny m.in. ze względu na sprzeczność z: art. 358 § 1 k.c., art. 353 ( 1) k.c., właściwością oraz natura umowy kredytu. Ponadto umowa zawiera niedozwolone postanowienia umowne, których eliminacja prowadzi do jej nieważności.

Uzasadniając roszczenie główne o zapłatę powodowie wskazali, że na kwotę 74 141,53 zł składa się: suma rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych przez powodów w złotówkach od stycznia 2010 r. do listopada 2010 r. włącznie oraz w maju 2011 r., marcu 2013 r., kwietniu 2015 r., lutym 2018 r. i maju 2018 r. – 52 924,08 zł; suma składek pobranych od powodów tytułem ubezpieczenia pomostowego od lipca 2010 r. do czerwca 2012 r. włącznie – 18 920,18 zł; suma składek pobranych od powodów tytułem ubezpieczenia Niskiego Wkładu od lipca 2011 r. do czerwca 2015 r. włączenie – 2 297,27 zł (pozew – k. 4-37; pismo procesowe z 05 czerwca 2020 r. rozszerzające powództwo – k. 116-123; replika na odpowiedź na pozew – k. 393-419).

(...) Bank (...) S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany ustosunkowując się do twierdzeń powodów wskazał, iż: spłata kredytu od początku miała następować z rachunku walutowego i dopiero w przypadku braku środków na nim (CHF), miała nastąpić spłata w złotych polskich; powodowie już na etapie składania wniosku byli informowani o możliwości wzrostu obsługi kredytu, pozwany postępował zgodnie z Rekomendacją S; kredyt wypłacono zgodnie z dyspozycją Kredytobiorców w walucie polskiej; sporna umowa jest kredytem walutowym – w gestii powodów leżał wybór czy otrzymają środki w CHF czy po przeliczeniu na PLN; podpisując Umowę powodowie znali kwotę przyznanego im kredytu, mieli świadomość, że wypłata nastąpi zgodnie ze złożoną przez nich dyspozycją; walutą spłaty były franki szwajcarskie, w tym celu utworzony został rachunek walutowy, dopiero w sytuacji braku środków na rachunku walutowym, Bank pobierał środki z rachunku w złotych polskich i przeliczał na franki szwajcarskie – powodowie posiadali pełną autonomię w spłacie kredytu – przewalutowanie miało charakter subsydiarnego rozliczenia. Umowa spełnia wszelkie wymogi przypisane przez prawo, nie jest abuzywna skoro powodowie mieli możliwość wypłaty i spłaty kredytu w walucie CHF (odpowiedź na pozew – k. 183-223).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powodowie poszukiwali finansowania umożliwiającego im kupno nieruchomości mieszkaniowej, której cena wyrażona była w walucie krajowej (600 000,00 zł brutto). Powodowie osiągali dochody w walucie złoty polski. Powodowie nie posiadali dostatecznej zdolności kredytowej do uzyskania „klasycznego” kredytu złotowego. Pracownik poprzednika prawnego pozwanego, aby „wygenerować” zdolność kredytową, zaoferował powodom umowę kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej – franka szwajcarskiego. Doradca kredytowy zapewniał powodów o stabilności waluty CHF i opłacalności tego rodzaju produktu. Powodom nie okazywano żadnych symulacji obrazujących wpływ ryzyka kursowego na zaciągane zobowiązanie (dowód: zeznania J. B. (2) w charakterze strony – k. 438-439; zeznania J. B. (1) w charakterze strony – k. 439; umowa o wybudowanie lokalu mieszkalnego z 21 maja 2008 r. – k. 328-333; umowa przeniesienia własności lokalu mieszkalnego – k. 335-346; informacje dla wnioskodawców ubiegających się o kredyt indeksowany kursem waluty obcej z 12 maja 2008 r. – k. 295-296).

W dniu 12 maja 2008 r. powodowie podpisali oświadczenia o zapoznaniu się z następującymi informacjami: „w ofercie (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. dla klientów indywidualnych są zarówno kredyty i pożyczki hipoteczne złotowe oraz indeksowane kursem waluty obcej: CHF, EUR.

Klienci zaciągający kredyty w walucie obcej, aktualnie korzystają z niższego oprocentowania w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają miesięcznie niższą ratę kredytu. Wynika to ze znacznej różnicy w wysokości stawek referencyjnych, które są podstawą do ustalenia oprocentowania kredytu.

Zgodnie z cennikiem kredytów hipotecznych (...) Bank S.A. w okresie do 05 maja br. stawki referencyjne wynosiły: dla kredytów złotowych – 6,44% (WIBOR 6M); dla kredytów walutowych w CHF – 2,95% (LIBOR 6M CHF); dla kredytów walutowych w EUR – 4,74%.

Chcemy jednak podkreślić, że w przypadku kredytów walutowych Kredytobiorca ponosi ryzyko kursowe, co oznacza, że zarówno rata kredytu, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu – przeliczona na PLN na dany dzień – podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Rzeczywiste koszty obsługi kredytu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych.

Przed podjęciem ostatecznej decyzji o wyborze waluty kredytu zachęcamy klientów do zapoznania się z aktualnymi prognozami dotyczącymi kursu danej waluty, sporządzonymi przez analityków finansowych, do zapoznania się z historycznymi danymi na temat zmian kursów walut, (które z uwagi na zachodzące zmiany w danym okresie mogą być korzystne lub niekorzystne dla klienta), a także do uważnego porównania wysokości miesięcznych rat w PLN i w walucie obcej.

Sytuacja i potrzeby naszych Klientów są różne. Po przeanalizowaniu ww. informacji każdy Wnioskodawca wybiera walutę najkorzystniejszą dla siebie, umożliwiają optymalną formę spłaty zadłużenia. Podkreślamy, że Bank oferuje możliwość zmiany waluty kredytu, wielokrotnie w trakcie okresu spłaty – na PLN bezpłatnie.

Oświadczam, że Bank przed zaoferowaniem mi kredytu w walucie obcej przedstawił mi ofertę kredytu w złotych polskich. Zapoznawszy się z obydwiema ofertami świadomie dokonałem wyboru waluty kredytu”.

Załącznikiem do powyższych oświadczeń była historia zmian kursu franka szwajcarskiego do złotego. Pozwany nie przedłożył tego załącznika do akt sprawy (dowód: informacje dla wnioskodawców ubiegających się o kredyt indeksowany kursem waluty obcej z 12 maja 2008 r. – k. 295-296).

W dniu 14 maja 2008 r. został wypełniony wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego, którego celem był zakup lokalu mieszkalnego. Wniosek stanowił gotowy szablon przygotowany przez bank. Wysokość wnioskowanej kwoty wynosiła 600 000,00 zł. W rubryce waluta kredytu oznaczono CHF. Cena zakupu została oznaczona jako 600 000,00 zł. Jako jeden ze sposobów zabezpieczenia przejściowego zaznaczono ubezpieczenie spłaty kredytu w (...) oraz ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w (...) S.A. (dowód: wniosek o udzielenie kredytu – k. 298-306).

W dniu 16 lipca 2008 r. pomiędzy poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. (dalej także jako Bank) a J. B. (2) i J. B. (1) zawarta została umowa kredytu Hipotecznego nr (...) (dalej także jako Umowa). Na podstawie przedmiotowej Umowy, Bank udzielił Kredytobiorcy kredytu w kwocie 310 961,39 CHF na okres 360 miesięcy licząc od daty pierwszego uruchomienia kredytu (pkt 1 i 2 Umowy). Jako cel Umowy oznaczono budowa lub zakup na rynku pierwotnym nieruchomości w budowie – lokalu mieszkalnego (pkt 3 i 4 Umowy) (dowód: (Umowa – k. 203-274; Regulamin – k. 281-293).

Uruchomienie kredytu nastąpić miało najpóźniej dnia 31 lipca 2008 r. Na pisemny wniosek Kredytobiorcy Bank mógł wyrazić zgodę na piśmie na przedłużenie terminu na Uruchomienie Kredytu, bez potrzeby podpisywania aneksu do Umowy. W przypadku gdy w terminie nie zostanie uruchomiona kwota kredytu w całości, ulega ona automatycznie obniżeniu o część, która nie została uruchomiona. Obniżenie kwoty kredytu nie miało wpływu na wysokość prowizji z tytułu udzielenia kredytu (d: pkt 5.1 Umowy).

Uruchomienie kredytu miało nastąpić jednorazowo w wysokości nie większej niż 600 000,00 zł określonej w umowie przedwstępnej kupna-sprzedaży kredytowanej nieruchomości, na rachunek bankowy inwestora zastępczego wskazany w umowie przedwstępnej (d: pkt 5.2 ust. 1 Umowy).

Kredytobiorca zobowiązał się do pokrycia ze środków własnych, wynikających ze zmian kursu waluty kredytu, różnic pomiędzy ceną nabycia kredytowanej nieruchomości i kwoty kredytu. Kredytobiorca zobowiązany jest niezwłocznie dostarczyć do Banku potwierdzenie dokonania pokrycia tej różnicy (d: pkt 12.1 Umowy).

Warunkami uruchomienia kredytu były m.in. złożenie we właściwej Jednostce Banku podpisanych przez Kredytobiorcę dyspozycji uruchomienia kredytu na formularzu bankowym; zapewnienie przez Kredytobiorcę na jego rachunku prowadzonym przez Bank kwoty składki ubezpieczeniowej z tytułu ubezpieczenia spłaty kredytu stanowiącej równowartość 2 985,23 CHF oraz niskiego wkładu własnego stanowiącej równowartość 1 632,55 CHF (d: pkt 5.3 Umowy).

Postanowienia dotyczące ww. dodatkowych zabezpieczeń przejściowych w postaci ubezpieczenia spłaty kredytu oraz niskiego wkładu własnego zawarto w pkt 9.2 i 9.3 Umowy.

Oprocentowanie kredytu ustalono jako równe Stopie bazowej oprocentowania, którą stanowi LIBOR dla 6 miesięcznych depozytów w CHF powiększonej o: 0,90 punkty procentowe stałej marży. Wysokość stopy bazowej oprocentowania ustalana jest po raz pierwszy w dniu uruchomienia kredytu a następnie jest aktualizowana co 6 miesięcy. Ustalenie i aktualizacja stopy bazowej następuje z zastosowaniem stopy bazowej oprocentowania na piątego dnia miesiąca, która ogłaszana jest dwa Dni robocze wcześniej. Szczegółowe zasady ustalania i aktualizacji stopy bazowej oprocentowania określa Regulamin. W dniu sporządzenia Umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 3,8667% (d: pkt 6.1-6.5 Umowy).

Spłata kredytu następować miała w ratach kapitałowych rosnących tj. w równych ratach kapitałowo-odsetkowych). Liczba miesięcznych rosnących rat kapitałowych kredytu wynosiła 347. Bank niezwłocznie po pierwszym Uruchomieniu Kredytu lub w momencie zmiany oprocentowania kredytu przekaże Kredytobiorcy harmonogram spłaty Kredytu. Raty kapitałowe i odsetkowe wymagalne są co miesiąc w piątym dniu miesiąca, a jeśli piąty dzień miesiąca nie jest dniem roboczym, w najbliższym poprzedzającym go dniu roboczym (d: pkt 8.1 i 8.2 Umowy).

Spłata należności z tytułu kredytu następowała z Rachunku numer: (...). Rachunek ten prowadzony jest w CHF i zasilany wyłącznie środkami w walucie, w której jest prowadzony. Kredytobiorca zobowiązany jest zapewnić na Rachunku wystarczającą kwotę środków do pokrycia wymagalnych należności Banku z tytułu Kredytu (pkt 8.8 Umowy).

Kredytobiorca upoważnił Bank do obciążenia Rachunku do wysokości dostępnego salda, wszelkimi kwotami wymagalnych należności wynikającymi z Umowy, w szczególności kwotami rat kredytu i odsetek, prowizji i opłat oraz kosztami ustanowienia i utrzymania zabezpieczeń kredytu, w tym kwotami składek ubezpieczeniowych. W przypadku, gdy Rachunek prowadzony jest w innej walucie niż waluta wymagalnych należności, obciążenie następuje po przewalutowaniu. Kredytobiorca zobowiązuje się utrzymać na Rachunku środki wystarczające do pokrycia w terminie wszystkich wymaganych kwot należności wynikających z Umowy (d: pkt 12 ust. 2 Umowy).

Zabezpieczeniem kredytu stanowiła m.in. hipoteka zwykła o najwyższym pierwszeństwie w kwocie 310 961,39 CHF na zabezpieczenie wierzytelności Banku z tytułu spłaty kwoty Kredytu, hipoteka kaucyjna o najwyższym pierwszeństwie do kwoty 155 480,70 CHF na zabezpieczenie wierzytelności Banku z tytuły spłaty odsetek od kredytu (d: pkt 9.1 ust. 1 i 2 Umowy).

Bank zastrzegł sobie możliwość zmiany waluty kredytu z waluty obcej na PLN lub wydłużenia Okresu kredytowania w przypadku gdy na skutek wzrostu ryzyka zmiany kursu walut lub ryzyka zmiany oprocentowania może nastąpić zagrożenie zdolności kredytowej Kredytobiorcy. Zmiana waluty kredytu lub wydłużenie Okresu kredytowania będą miały na celu poprawę zdolności kredytowej Kredytobiorcy i nie będą wiązały się dla niego z obowiązkiem zapłaty prowizji lub opłat (d: pkt 11.1 Umowy).

Kredytobiorca potwierdził, że jest świadomy ryzyka zaciągania kredytu w walutach obcych, które wynika z możliwości zmiany kursu waluty kredytu wobec PLN lub zmiany oprocentowania waluty obcej, których skutkiem może być zagrożenie zdolności kredytowej Kredytobiorcy spowodowane istotnym podwyższeniem wartości kredytu i odsetek do spłaty (d: pkt 11.5 Umowy).

Kredytobiorca oświadczył także, iż otrzymał, zapoznał się z dotyczącym Kredytów wyciągiem z Taryfy Prowizji i Opłat i akceptuje jego postanowienia (d: pkt 12.5 Umowy). W sprawach nieuregulowanych w Umowie zastosowanie miały postanowienia Regulaminu, który stanowi integralną część Umowy. Do pojęć niezdefiniowanych w Umowie zastosowanie mają definicje zawarte w Regulaminie. Kredytobiorca oświadczył, iż otrzymał, zapoznał się i akceptuje warunki Regulaminu, a także potwierdza dotyczące go zobowiązania, oświadczenia i zapewnienia w nim zawarte. W przypadku rozbieżności pomiędzy postanowieniami Umowy a Regulaminu pierwszeństwo mają postanowienia Umowy (d: pkt 12.4 Umowy).

Zgodnie z definicjami zawartymi w § 2 Części ogólnej Regulaminu (k. 282-283) przez:

Kurs krzyżowy (pkt 12) rozmieć należy stosowany przez bank kurs wymiany jednej waluty obcej na inną walutę obcą; wymiana dokonywana jest w ten sposób, iż Bank dokonuje wymiany po stosowanym przez siebie kursie kupna na złote bazowej waluty obcej, a uzyskane środki wymienia po stosowanym przez siebie kursie sprzedaży, na docelową walutę obcą.

Przez LIBOR (pkt. 16) rozumieć należy stopę oprocentowania międzybankowych depozytów w różnych walutach na rynku w L., publikowana na stronie R. Monitor M. R. o nazwie LIBOR01 o godzinie 11 czasu lokalnego.

Przez Przewalutowanie (pkt 20) rozmieć należy – wymianę waluty dokonywana przez Bank i za jego zgodą, po obowiązującym w Banku w dniu dokonania wymiany kursie kupna/sprzedaży walut lub w przypadku wymiany waluty obcej na inną walutę obcą, po kursie krzyżowym; obowiązujące w Banku kursy wymiany walut dostępne są w Jednostkach Banku, na Stornie internetowej, w Centrum telefonicznym lub udostępniane przez Bank w inny sposób; przewalutowanie może być dokonywane na wniosek Kredytobiorcy albo z inicjatywy Banku.

Przez Uruchomienie Produktu kredytowego (pkt 30) – dokonana przez Bank wypłata postawionej do dyspozycji Kredytobiorcy całości lub części kwoty udostępnionego Produktu kredytowego na warunkach zgodnych z Umową.

W myśl §4 ust. 1 Regulaminu, Bank zobowiązany jest do Uruchomienia Produktu kredytowego, po złożeniu przez Kredytobiorcę prawidłowo wypełnionej dyspozycji Uruchomienia Produktu kredytowego, jeżeli jest ona wymagalna. Ponadto uruchomienie kredytu uzależnione było także spełnieniem innych określonych w Umowie warunków uruchomienia produktu kredytowego, w tym ustanowieniu określonych w Umowie zabezpeiczeń (d: §4 ust. 1 pkt 2-4 Regulaminu).

Bank zobowiązany jest do realizacji prawidłowo wystawionej dyspozycji Uruchomienia Produktu kredytowego w terminie 3 Dni roboczych, licząc od dnia spełnienia wszystkich warunków Uruchomienia Produktu kredytowego. Jeżeli jednak Kredytobiorca złożył dyspozycję Uruchomienia Produktu kredytowego po godz. 11 to bieg terminu trzydniowego liczony będzie od następnego Dnia roboczego (d: §4 ust. 4 Regulaminu).

Jeżeli zgodnie z dyspozycją Kredytobiorcy wypłata środków Uruchomionego Produktu kredytowego ma nastąpić w innej walucie niż waluta Produktu kredytowego określona w Umowie, to następuje to po Przewalutowaniu. Przewalutowanie następuje po kursie obowiązującym w momencie zaksięgowania dyspozycji Uruchomienia Produktu kredytowego (d: §4 ust. 5 Regulaminu).

Strony zawarły trzy Aneksy do Umowy. Na ich mocy nie zmieniono postanowień odnoszących się do Przewalutowania bądź spłaty kredytu (dowód: Aneks nr (...) – k. 270-274; Aneks nr (...) – k. 275-276; Aneks nr (...) – k. 277-279).

Kredyt został wypłacony w całości w jednej transzy w dniu 31 lipca 2008 r. w kwocie 310 961,39 CHF, co po Przewalutowaniu po kursie 1,9080 stanowiło równowartość 593 314,33 zł.

Tytułem zapłaty składki ubezpieczenia pomostowego Bank pobrał od Kredytobiorcy w okresie od lipca 2010 r. do lipca 2011 r. odpowiednio kwotę 9 264,80 zł oraz kwotę 9 655,38 zł – w sumie 18 920,18 zł. Tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu Bank pobrał od Kredytobiorcy w okresie od lipca 2011 r. do lipca 2014 r. kwoty: 1 011,26 zł, 715,63 zł, 431,07 zł, 139,31 zł – w sumie 2 297,27.

Bank tytułem spłaty rat kredytu pobrał od Kredytobiorcy w okresie od stycznia 2010 r. do listopada 2010 r. włącznie oraz w maju 2011 r., marcu 2013 r., kwietniu 2015 r., lutym 2018 r. i maju 2018 r. – łącznie 52 924,08 zł. Kredytobiorca spełnił na rzecz Banku świadczenia pieniężne tytułem spłaty kredytu, bezpośrednio w walucie CHF w okresie: od grudnia 2010 r. do kwietnia 2011 r. włącznie, od czerwca 2011 r. do lutego 2013 r. włącznie, od kwietnia 2013 r. do marca 2015 r. włącznie, od maja 2015 r. do stycznia 2018 r. włącznie, od marca 2018 r. do kwietnia 2018 r. włącznie, od czerwca 2018 r. do lutego 2020 r. włącznie – łącznie 110 996,77 CHF (dowód: zaświadczenie nr (...) – k. 77v-78; historia spłaty – k. 81v-85).

Powodowie pismem z 12 lutego 2020 r. skierowali do pozwanego reklamację w której wskazywali na nieważność Umowy (dowód: Reklamacja z 12 lutego 2020 r. – k. 85v-90v).

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie powołanych w treści uzasadnienia dokumentów prywatnych oraz wydruków z rachunku bankowego przeznaczonego do ewidencji wykonania Umowy, wydruków z potwierdzeń przelewów bankowych powoda na tenże rachunek. Strony nie podważały, co do zasady autentyczności dowodów z dokumentów prywatnych złożonych do akt postępowania. Mając na uwadze, że spór między stronami sprowadzał się do kwestii prawnych, Sąd nie miał podstaw do zakwestionowania tychże dowodów.

Pochylając się nad zeznaniami powodów w charakterze strony, Sąd dał im wiarę, w zakresie w jakim korelują one z pozostałym materiałem dowodowym w postaci dokumentów. Brak jest w szczególności dowodów wskazujących, że powodom okazano historyczny wykres kształtowania się kursu pary walutowej CHF/PLN. Brak także dowodów świadczących o tym by bank poza odebraniem od powodów ww. oświadczenia o ryzyku walutowym, przedstawił powodom symulacje obrazujące wpływ kursu CHF zarówno na wysokość wypłaty kredytu jak również ekonomiczny ciężar ponoszenia kosztów obsługi spornego typu kredytu.

Sąd pominął wnioski dowodowe stron o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego. W przypadku wniosku powodów wobec uwzględnienia powództwa głównego, zbędnym było prowadzenie postępowania dowodowego w kierunku wykazania roszczenia ewentualnego o zwrot tzw. nadpłaty waloryzacyjnej. Jeśli chodzi natomiast o wniosek dowody pozwanego zawarty w pkt 7 petitum odpowiedzi na pozew (k. 186-187) to był irrelewantny z punktu widzenia oceny prawnej kwestionowanego stosunku prawnego. Zmierzał bowiem do faktycznego badania wykonywania Umowy, badania rynkowości kursów stosowanych przez bank, w sytuacji gdy Umowa nie zawiera w tym zakresie żadnych unormowań. Ze względu na motywy powołane w uzasadnieniu prawnym, wniosek pozwanego podlegał pominięciu.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało niemal w całości uwzględnieniu.

Powodowie sformułowali żądania pozwu w sposób „kaskadowy”, tj. ewentualny. Roszczenie ewentualne to występujące w praktyce sądowej roszczenie zgłoszone w pozwie obok roszczenia głównego na wypadek nieuwzględnienia roszczenia głównego. Sąd w pierwszej kolejności rozpoznaje żądanie główne, zaś o roszczeniu ewentualnym rozstrzyga dopiero w razie oddalenia głównego żądania pozwu. Uwzględnienie żądania głównego czyni bezprzedmiotowym rozpoznawanie dalszych roszczeń zgłoszonych jedynie na wypadek nie uwzględnienia żądania głównego.

W ramach powództwa głównego, powodowie dochodzili dwóch odrębnych roszczeń. Ustalenia nieważności Umowy oraz zwrotu (zapłaty) wszystkich świadczeń pieniężnych uiszczonych na rzecz pozwanego tytułem wykonania nieważnego od samego początku stosunku prawnego.

Powództwo o ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, oparte na art. 189 k.p.c. może być uwzględnione jedynie wtedy, gdy spełnione są łącznie dwie przesłanki merytoryczne: interes prawny (w rozumieniu art. 189 k.p.c.) oraz wykazanie prawdziwości twierdzeń strony powodowej o tym, że dany stosunek prawny lub prawo nie istnieje. Pierwsza z tych przesłanek warunkuje określony skutek tego powództwa, decydując o dopuszczalności badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powodów. Wykazanie zaś istnienia drugiej z tych przesłanek decyduje o kwestii zasadności powództwa (zob. m.in. wyrok SN z 27 czerwca 2011 r., II CKN 898/00, Legalis nr 277455).

W orzecznictwie utrwalił się pogląd, zgodnie z którym interes prawny rozumieć należy jako obiektywnie występującą potrzebę ochrony sfery prawnej powoda, którego prawa zostały lub mogą zostać zagrożone, bądź też co do istnienia lub treści których występuje stan niepewności. Ocena interesu prawnego wymaga zindywidualizowanych, elastycznych kryteriów, uwzględniających celowościowe podstawy powództwa z art. 189 k.p.c. Jedną z przesłanek badanych przy rozważaniu celowości wykorzystania powództwa o ustalenie jest znaczenie, jakie wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną powoda. O występowaniu interesu prawnego świadczy możliwość stanowczego zakończenia na tej drodze sporu, natomiast przeciwko jego istnieniu - możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw powoda w drodze innego powództwa (zob. m.in. wyrok SN z 15 października 2002 r. II CKN 833/00).

Innymi słowy interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Postępowanie cywilne oparte jest bowiem na założeniu, że realizacja praw na drodze sądowej powinna być celowa i możliwie prosta, udzielana bez mnożenia postępowań. Założenie to realizuje wymaganie wykazania interesu prawnego w wypadku żądania ustalenia istnienia (nieistnienia) stosunku prawnego lub prawa i przyjęcie jako zasady, że możliwość uzyskania skuteczniejszej ochrony w drodze innego powództwa podważa interes prawny w żądaniu ustalenia.

Powyższa zasada nie powinna być oczywiście pojmowana abstrakcyjnie, w celu zawężającej interpretacji tej przesłanki do wytoczenia powództwa o ustalenie, lecz ze względu na konstytucyjnie gwarantowane prawo do sądu zawsze konieczna jest ocena istnienia interesu prawnego do wytoczenia tego powództwa na tle okoliczności faktycznych konkretnych spraw. Wobec tego przyjmuje się istnienie interesu prawnego zawsze, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub gdy stronie nie stoi otworem droga procesu o świadczenie, a strona przeciwna kwestionuje jej prawo lub stosunek prawny (por. wyrok SA w Warszawie z 25 września 2013r., I ACa 773/13).

Okoliczności faktyczne niniejszego przypadku wymagają zdaniem Sądu głębszej analizy. Zauważyć bowiem należy, iż formułowane w niniejszym postępowaniu roszczenie o świadczenie (w ramach powództwa głównego), a zatem powództwo dalej idące w rozumieniu przywołanego orzecznictwa, może dotyczyć wyłącznie świadczeń już spełnionych przez powodów. Nawet w przypadku wystąpienia z powództwem o świadczenia już spełnione przez Kredytobiorcę, powodów wiązać będzie w dalszym ciągu sporna Umowa. W toku niniejszego postępowania żadna ze stron postępowania nie przedłożyła dowodu na to, aby w dacie zamknięcia rozprawy Umowa łącząca strony wygasła lub aby została rozwiązana. Trzeba powtórzyć, iż zasadniczym, obiektywnie dostrzegalnym celem, dla którego powodowie zdecydowali się na wystąpienie o ochronę swych materialnoprawnych roszczeń do sądu, jest podważenie skuteczności oraz ważności przedmiotowej Umowy, a tym samym podstaw prawnych zarówno dla wniesionych już rat kredytowych, jak również rat, których termin wymagalności jeszcze nie nastąpił. Inaczej rzecz ujmując, w ocenie Sądu, wyrok w sprawie o zapłatę, definitywnie nie zakończy powstałego między stronami Umowy sporu.

Powyższa konstatacja powiązana jest z wykładnią art. 365 § 1 k.p.c. Z mocy wiążącej wyroku o świadczenie korzysta jedynie rozstrzygnięcie, nie rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Takie wąskie ujęcie zakresu mocy wiążącej prawomocnego wyroku przeważa w piśmiennictwie i dominuje w orzecznictwie. Stanowisko to można ująć syntetycznie w tezie, że wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia a nie jego przesłanki (por. orzeczenia SN: z 13 stycznia 2000 r. II CKN 655/98; z 23 maja 2002 r. IV CKN 1073/00; z 08 czerwca 2005 r. V CK 702/04; z 03 października 2012 r. II CSK 312/12). Jednostkowe orzeczenia, w których przyjęto szerszy zakres związania, obrazują pewne wahania występujące przy wykładni art. 365 § 1 k.p.c., lecz pozostają na uboczu głównego, dominującego nurtu orzecznictwa (zob. m.in. wyrok SN z 19 października 2012 r. V CSK 485/11). Powyższe potwierdza również stanowisko wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z 8 listopada 2019 r. (sygn. akt III CZP 27/19), w której uznano, iż nawet „Wykładnia umowy, na podstawie której powód dochodził wynagrodzenia za świadczenie usług, nie jest objęta mocą wiążącą wyroku (art. 365 § 1 k.p.c.) w sprawie o inną część przewidzianego tą umową wynagrodzenia za świadczenie usług”.

W tym stanie rzeczy, fakt niepewności stanu prawnego powodujący potrzebę uzyskania ochrony prawnej w niniejszej sprawie uznać należy za niewątpliwy oraz obiektywny dla roszczenia o ustalenie nieważności Umowy. Strona powodowa zgłasza szereg wątpliwości rzutujących na możliwość wykonywania spornego stosunku prawnego. W każdym z przypadków wskazywanych przez powodów, rozstrzygnięcie będzie rzutować na dalsze prawa i obowiązki stron. Merytoryczne rozpoznanie roszczenia powodów o ustalenie nieważności Umowy, zakończy definitywnie powstały między stronami spór co najmniej w tym sensie, iż rozstrzygnie o tym czy powodowie na podstawie przedmiotowej Umowy są zobowiązani do określonych świadczeń pieniężnych na rzecz pozwanego przez kolejne lata, do końca okresu obowiązywania kwestionowanego stosunku prawnego. Strona powodowa posiada interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie, gdyż z tego stosunku wynikają jeszcze inne, dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest jeszcze aktualne.

W ramach zagadnień wstępnych, wymagających wyjaśnienia należy w pierwszej kolejności rozstrzygnąć charakter stosunku prawnego łączącego strony. Pozwany powołując się na treść Umowy i Regulaminu, umożliwiającego zarówno wypłatę jak i spłatę kredytu bezpośrednio w walucie CHF, podnosił, że przedmiotową Umowę należy kwalifikować jako stricte umowę kredytu walutowego. Zważywszy na całokształt okoliczności sprawy, reguły wykładni oświadczeń woli, Sąd nie podziela wykładni i kwalifikacji Umowy zaprezentowanej przez pozwanego.

Kredytem walutowym jest kredyt udzielany i wypłacany w walucie innej niż krajowa, w którym kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo – odsetkowych również w walucie obcej, zwracając bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) wraz z odsetkami oraz ewentualnie innymi opłatami i prowizjami.

Kredytem denominowanym w walucie obcej jest kredyt, którego wartość wyrażona została w umowie w walucie obcej, ale uruchomiony został w złotych, po przyjętym kursie przeliczeniowym; kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w złotych, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na datę spłaty, lub w walucie obcej; kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) stanowiącą określoną równowartość waluty obcej w zależności od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz innymi opłatami i prowizjami; w przypadku tego typu kredytu przepływy walutowe występują także, gdy kredytobiorca zdecyduje się na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie, w której denominowany jest kredyt.

Kredytem indeksowanym jest kredyt udzielany i wypłacany w złotych, którego wartość na dzień uruchomienia kredytu (raty kredytu) przeliczana jest ze złotych na walutę obcą po przyjętym kursie; wysokość rat kapitałowo – odsetkowych ustalana jest w walucie obcej, a ich spłata następuje w złotych, po przeliczeniu po kursie wymiany walut na dzień spłaty, lub w walucie obcej; w przypadku tego typu kredytu przepływy walutowe występują wyłącznie, gdy kredytobiorca zdecyduje się na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie, do której indeksowany jest kredyt (zob. raport Departamentu Budżetu i Finansów Najwyższej Izby Kontroli z 09 sierpnia 2018 r. „Ochrona praw konsumentów korzystających z kredytów objętych ryzykiem walutowym” str. 5 – dostępny na stronie internetowej NIK: www.nik.gov.pl).

Ogólne reguły wykładni oświadczeń woli zawiera art. 65 k.c. Zgodnie z tymże przepisem oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje (§1). W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (§2). Kryteria zarysowane przez cytowaną normę prawną zostały uszczegółowione przez bogate orzecznictwo sądowe, w ramach którego przeważa tzw. kombinowana metoda wykładni przyznająca pierwszeństwo - w wypadku oświadczeń woli składanych innej osobie - temu znaczeniu oświadczenia woli, które rzeczywiście nadały mu obie strony w chwili jego złożenia (subiektywny wzorzec wykładni). Podstawą tego pierwszeństwa jest zawarty w art. 65 § 2 k.c. nakaz badania raczej, jaki był zgodny zamiar stron umowy, aniżeli opierania się na dosłownym brzmieniu umowy (zob. m.in. uchwalę [7] SN z 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, publ. OSNC z 1995 r. nr 12 poz. 168).

Jeżeli okaże się, że strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, to za prawnie wiążące - zgodnie z kombinowaną metodą wykładni - należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. Ustalając powyższe znaczenie oświadczenia woli należy zacząć od sensu wynikającego z reguł językowych, z tym że przede wszystkim należy uwzględnić zasady, zwroty i zwyczaje językowe używane w środowisku, do którego należą strony, a dopiero potem ogólne reguły językowe. Trzeba jednak przy tym mieć na uwadze nie tylko interpretowany zwrot, ale także jego kontekst.

Przy wykładni oświadczenia woli - poza kontekstem językowym - należy brać pod uwagę także okoliczności złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny (art. 65 § 1 k.c.). Obejmuje on w szczególności przebieg negocjacji (por. wyrok SN z 03 września 1998 r., I CKN 815/97, OSNC z 1999r. nr 2 poz. 38), dotychczasowe doświadczenie stron ich status (por. wyrok SN z 04 lipca 1975 r., III CRN 160/75, publ. OSP z 1977 r. nr 1 poz. 6). Wątpliwości interpretacyjne, nie dające się usunąć za pomocą ogólnych reguł, powinny być rozstrzygane na niekorzyść strony, która zredagowała tekst wywołujący wątpliwości. Decydujące jest obiektywne rozumienie oświadczenia woli w chwili, w której zostało złożone adresatowi.

Przenosząc powyższe rozważania na kanwę niniejszej sprawy wskazać należy, że przedmiotowej Umowy nie sposób według Sądu kwalifikować jako „czystej” umowy kredytu walutowego. Uniemożliwia to treść pkt 1 Umowy zestawiona z pkt 5.2 Umowy. Już na etapie ubiegania się przez powodów o udzielenie kredytu, pozwany wiedział o mieszkaniowym przeznaczeniu kredytu (oznaczonym już we wniosku o udzielenie kredytu), konieczności pozyskania przez powodów kredytu wypłaconego w walucie krajowej a nie walucie obcej. Powodom od początku na kupno nieruchomości mieszkaniowej potrzebna była konkretna suma środków pieniężnych wyrażona w złotych polskich. Także spłata kredytu miała następować, co do zasady w tej walucie, gdyż powodowie uzyskiwali dochody w złotych polskich (powodowie przez pierwsze dwa lata spłacali kredyt w walucie krajowej). Powodowie wybrali przedmiotową ofertę (z wypłatą kredytu w walucie krajowej i możliwością spłaty kredytu w walucie krajowej lub obcej) gdyż nie posiadali dostatecznej zdolności kredytowej do ubiegania się o kredyt złotowy. Dzięki zastosowaniu w badanej Umowie oprocentowania opartego na stopie referencyjnej LIBOR dla CHF, niższej aniżeli stopa referencyjna WIBOR dla PLN (co wynika z treści samego oświadczenia o ryzyku walutowym), zdolność kredytowa powodów zwiększyła się, powodowie mogli pozyskać zewnętrzne finansowanie na kupno nieruchomości mieszkaniowej w tożsamej walucie w której następowała zapłata ceny sprzedaży (co znajduje potwierdzenie w umowach złożonych przez samego pozwanego). Mimo, że kwota kredytu została oznaczona w treści Umowy jako 310 961,39 CHF, powodowie nie mogli uzyskać w ramach uruchomienia kredytu wyższego świadczenia pieniężnego aniżeli 600 000,00 zł. Znamiennym jest, że powodowie zważywszy na konstrukcję wzorca umownego, nie mogli w ramach uruchomienia kredytu ubiegać się o wypłatę kwoty kredytu w walucie CHF (mimo wydawać by się mogło istnienia takiej możliwości wobec brzmienia Regulaminu). Było to niemożliwe gdyż kredyt miał zostać wypłacony na rachunek bankowy dewelopera a cena sprzedaży była wszakże oznaczona w walucie krajowej. Waluta w jakiej miał zostać uruchomiony kredyt nie podlegała według Sądu możliwości wyboru, w zależności od jej oznaczenia we wniosku o wypłatę kredytu. Sama treść podpisanego przez powodów oświadczenia o ryzyku walutowym, wskazuje, że powodom przedstawiono ofertę kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, a nie kredytu czysto walutowego.

Nie ulega wątpliwości, że bazując na literalnym brzmieniu Regulaminu, możliwe jest założenie wedle którego, Bank w badanym okresie oferował kredyty hipoteczne złotowe oraz walutowe udzielane we franku szwajcarskim oraz euro. Przyjęcie jednak takiej ograniczonej interpretacji wzorca umownego stosowanego przez pozwanego jest nieuprawnione w realiach niniejszego procesu. Trzecim typem ofert w badanym okresie skierowanym przez Bank do klientów, był kredyt quasi walutowy w którym kwota kredytu wyrażona była w walucie obcej, jednak wypłata kredytu (ze względu na cel kredytowania) mogła nastąpić wyłącznie w walucie złoty polski, nie mogąc przy tym przekraczać wysokości oznaczonej w umowie, gdyż wysokość uruchomienia kredytu, determinowana była przez cel kredytowania. Świadczy o tym zdaniem Sądu m.in. zawarta w Regulaminie definicja Przewalutowania (§2 pkt 20 Regulaminu).

Powyższej konstatacji nie zmienia treść §4 ust. 5 Regulaminu wedle którego „Jeżeli zgodnie z dyspozycją Kredytobiorcy wypłata środków Uruchomionego Produktu kredytowego ma nastąpić w innej walucie niż waluta Produktu kredytowego określona w Umowie, to następuje to po Przewalutowaniu […]”. Przedmiotowego postanowienia umownego nie sposób wykładać w oderwaniu od okoliczności zawarcia Umowy. Powodowie tak jak rzesza innych kredytobiorców którzy skorzystali z oferty pozwanego, potrzebowali finansowania w walucie krajowej. Nie mogli ubiegać się o kredyt złotowy ze względu na brak zdolności kredytowej. Z tego względu poprzednik prawny pozwanego, oferował możliwość zaciągnięcia kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, którego konstrukcja (dzięki niższej stopie referencyjnej) pozwalała na podwyższenie zdolności kredytowej, z drugiej zaś pozyskanie finansowania w walucie krajowej w potrzebnej wysokości (wyznaczanej przez cel kredytu) dzięki uruchomieniu kredytu w złotych polskich. Ze względu na to, że kredytobiorca zarobkował w walucie krajowej, bank umożliwiał spłatę takiego kredytu w walucie jej uruchomienia. Dla ówczesnego, przeciętnego klienta taka umowa mając na względzie sposób wypłaty kredytu i jego spłaty, mogła w jego postrzeganiu nie różnić się niczym od kredytu złotowego, poza tym, że generowała dodatkową zdolność kredytową, zwłaszcza przy niskim wkładzie własnym. Sąd nie ma żadnych wątpliwości, że o ile kredytobiorca nie potrzebował faktycznie udostępnienia przez bank kwoty kredytu w walucie obcej (np. ze względu na wyrażenie ceny sprzedaży nieruchomości w walucie obcej), to składane przez bank oferty były dostosowywane do potrzeb klienta, zakładając już od samego początku, że uruchomienie kredytu nastąpi wyłącznie w walucie polskiej, a nie walucie obcej. Według Sądu treść Regulaminu była na tyle ogólna i niedoprecyzowana, że przeciętny konsument (zwłaszcza w okresie zawierania Umowy), samodzielnie nie byłby w stanie wystąpić do Banku z żądaniem udzielenia kredytu walutowego, ale wypłaconego w walucie krajowej. Nie jest więc tak ja stara się to obecnie kreować pozwany, że w badanej Umowie to powodowie skorzystali z wyjątku od wypłaty kredytu w walucie obcej. Wręcz przeciwnie, według Sądu to Bank od początku zakładał (i w taki też sposób skonstruował Umowę), że wypłata nie nastąpi w walucie obcej, lecz walucie krajowej (do określonej z góry wysokości). Gdyby strony faktycznie zawierały kredyt czysto walutowy, Kredytobiorca miał możliwość wyboru waluty wypłaty kredytu, Bank nie formułowałby żadnych ograniczeń w zakresie wysokości uruchamianych środków w złotych polskich zawartych w pkt 5.2 Umowy. Jeżeli Kredytobiorca mógłby wybierać walutę wypłaty kredytu, to z Przewalutowaniem nie wiązałyby się żadne ograniczenia w zakresie wysokości uruchamianych środków. Bank przeliczyłby po prostu kwotę kredytu wyrażoną w CHF na walutę PLN po kursie obowiązującym w Banku, nie zważając na to czy jest ona wyższa od celu kredytowania (ceny sprzedaży nieruchomości), czy też ze względu na wahania kursów Kredytobiorca będzie musiał pokryć ze środków własnych, ewentualną różnicę pomiędzy ceną nabycia kredytowanej nieruchomości (wyrażoną wszak w PLN) i kwotą uruchomionego kredytu.

Podsumowując powyższe rozważania, Sąd przyjął, że strony wiązała specyficzna umowa kredytu waloryzowanego walutą obcą, zbliżona do kredytu denominowanego, w której wypłata kredytu mogła nastąpić wyłącznie w walucie polskiej zaś spłata kredytu w walucie obcej lub walucie polskiej, wedle wyboru Kredytobiorcy. Mając na względzie art. 65 § 2 k. c. brak jest możliwości przyjęcia, iż intencją stron było zawarcie umowy kredytu walutowego, nawet jeżeli strony przewidywały mechanizm, który umożliwiałby dokonywanie spłaty poszczególnych rat kredytu w walucie obcej.

W ocenie Sądu brak jest podstaw do przyjęcia, że sporna umowy kredytu jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z bezwzględnie wiążącymi przepisami prawa lub naturą zobowiązania kredytowego w ogólności. Badanego stosunku prawnego nie sposób także uznać za nieważny ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego (art. 58 § 3 k.c.), ze względu na wyjątkowy charakter tego przepisu, a także istnienie przepisów szczególnych, w postaci art. 385 1 i nast. k.c. które stosować trzeba w pierwszej kolejności.

Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (art. 58 § 1 k.c.). Nieważna jest również czynność sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynności nie zostałaby dokonana (art. 58 § 3 k.c.). Czynność prawna jest sprzeczna z ustawą, gdy jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Niewątpliwie nieważność czynności prawnej może wynikać nie tylko z wyraźnej dyspozycji przepisu, ale także z natury zobowiązania.

W okolicznościach niniejszej sprawy należało zbadać ważność przedmiotowej Umowy na gruncie art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe. W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej Umowy nie budziła wątpliwości dopuszczalność konstruowania zarówno umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej, w których wysokość kwoty kredytu wyrażonej w złotych jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty obcej w dniu wydania, jak i umów kredytu denominowanego w walucie obcej, w których wartość kwoty kredytu jest wyrażona w walucie obcej, ale jest uruchamiana w złotych po przyjętym kursie przeliczeniowym. Odwołać tu się należy chociażby do poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 (OSNC 2016/11/134). W zakresie umowy kredytu waloryzowanego także dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych w dłuższym odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma – w całości lub części – może mieć inną (wyższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu. Podobny pogląd Sąd Najwyższy wyraził w wyroku z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14 (Biul. SN z 2015 r., nr 5), w którym, odwołując się do przepisów zawartych w ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), wskazał, że ideą dokonania nowelizacji Prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych oraz indeksowanych według nowych zasad (…). Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia.

Zgodnie z art. 358 1 § 2 k.c. strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, że stosowanym miernikiem wartości mogą być także waluty obce (klauzule walutowe). Istotę takich klauzul stanowi odniesienie wartości świadczenia pieniężnego (z momentu zawarcia umowy) wyrażonego w pieniądzu polskim do innej waluty, a następnie ustalenie wielkości świadczenia w pieniądzu polskim według jego kursu do tej waluty z momentu wykonania zobowiązania. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 marca 2011 r. (IV CSK 377/10, Legalis nr 385427), ułożenie stosunku prawnego w ten sposób, że strony wskazują inną walutę zobowiązania i inną walutę wykonania tego zobowiązania, jest zgodne z zasadą swobody umów (art. 353 1 k.c.). Modyfikacja taka dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, przez co nie powoduje zmiany waluty wierzytelności na złote.

W ocenie Sądu podpisana przez strony Umowa kredytu spełnia wszystkie ustawowe wymogi wynikające z treści art. 69 ust. 1 i 2 pr. bank., w szczególności spełniając wymogi z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 tej ustawy. Ustawa prawo bankowe w art. 69 ust. 2 pkt 2) wskazuje, iż w umowie kredytu należy wskazać „kwotę i walutę kredytu". Elementy te umowa kredytu zawiera. Strony określiły w Umowie kwotę kredytu, walutę kredytu, jego przeznaczenie, okres kredytowania, terminy i zasady jego zwrotu przez powodów, a także oprocentowanie kredytu i opłaty oraz prowizje związane z jego udzieleniem. W tej sytuacji stwierdzić należy, że wprowadzenie do umowy kredytu bankowego postanowień dotyczących kwoty kredytu, waluty kredytu i przeliczania kwoty kredytu mieści się w granicach swobody umów, nie narusza natury stosunku prawnego kredytu i nie stanowi naruszenia art. 69 pr. bank. Zawarta przez strony Umowa kredytu zawiera wszystkie powyższe elementy, które decydują o jej zgodności z ustawowym wzorcem normatywnym kredytu bankowego.

Sąd nie podziela zarzutów powodów wskazujących na sprzeczność Umowy z ogólnymi zasadami współżycia społecznego, w oparciu o art. 58 § 2 k.c. Zgodnie bowiem ze stanowiskiem orzecznictwa, przepis ten znajduje zastosowanie w przypadkach szczególnie uzasadnionych. O sprzeczności z zasadami współżycia społecznego mówi się, gdy na gruncie danej umowy dochodzi do naruszenia tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku.

Na kanwie niniejszego postępowania, niewątpliwie doszło do uchybień w procesie przedstawiania powodom przez pozwanego zalet i ryzyk związanych z umową kredytu waloryzowanego, które wpłynęły na proces decyzyjny powodów. Ocena spornego stosunku prawnego w oparciu o zasady ogólne, stanowiłaby jednak według Sądu osłabienie przysługującej powodom na mocy przepisów szczególnych ochrony konsumenckiej (w tym wynikającej z norm prawnych prawa Wspólnot Europejskich). Wiązałaby się bowiem z koniecznością badania nie tylko ogólnych interesów powodów (z okresu zawarcia Umowy), ale także szczegółowego badania interesów pozwanego, ekonomicznych uwarunkowań, zabezpieczenia się przez pozwanego przed ryzykiem walutowym oraz szeregu okoliczności pobocznych, pozostających poza treścią stosunku umownego. Wynika to z wyjątkowego charakteru art. 58 § 2 k.c. oraz jego szerokiego zakresu oddziaływania. Z punktu widzenia natomiast wyłącznie zasad ekonomicznych, umowy kredytu waloryzowanego (w tym Umowa) w dacie ich najwyższej popularności były korzystniejsze od umów kredytu złotowego (co przyznali sami powodowie), co nie pozwala na stwierdzenie jej nieważności na podstawie art. 58 § 2 k.c., nawet mimo zachodzących dysproporcji w zakresie tzw. obowiązków informacyjnych. Inaczej rzecz ujmując, według Sądu ustalenie nieważności Umowy na podstawie art. 58 § 2 k.c. nie wchodzi w rachubę, gdyż biorąc pod uwagę dodatkowy aspekt ekonomiczny, konstrukcja umowy kredytu indeksowanego, nie narusza ogólnych zasad współżycia społecznego.

Unormowania zawarte w art. 385 1 - 385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58, 353 1 czy 388 k.c.). Stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 2016-06-13, C-377/14). Krajowe sądy i trybunały powinny tak wykładać prawo wewnętrzne, aby w pełni (ze względu na effet utile) uwzględniało ono nie tylko literę, ale i ducha prawa unijnego (tak E. Łętowska w: System prawa prywatnego T.5 – Zobowiązania część ogólna, Warszawa 2013, s. 30) Zatem stosując art. 385 1 k.c. należy stosować wykładnię przyjazną dla prawa unijnego. Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.

Z art. 385 1 §1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne tj.: zawarte zostały
w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest, gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że powodowie posiadają status konsumenta (art. 22 1 k.c.) w niniejszej sprawie, kredyt został przeznaczony na cel mieszkaniowy. Pozwany nie podważał konsumenckiego charakteru Umowy, tym niemniej wskazywał, że wobec prowadzenia przez powoda działalności gospodarczej, stosowane dla ochrony konsumenckiej kryteria winny być bardziej zaostrzone. Tok rozumowania pozwanego jest błędny. Ocena poszczególnych postanowień umownych, gdy dany stosunek prawny nie był związany z prowadzoną przez klienta działalnością gospodarczą, dokonywana jest przez abstrakcyjny wzór tzw. „przeciętnego konsumenta”. Dlatego też według Sądu nie ma żadnego znaczenia to, iż powód prowadził w okresie ubiegania się o kredyt działalność gospodarczą (dlatego też Sąd pominął złożone przez pozwanego dowody potwierdzające prowadzenie przez powoda działalności gospodarczej). Na marginesie należy dodać, że brak jest przy tym przesłanek mogących wskazywać, że z uwagi na prowadzoną działalność gospodarczą powód posiadał ponad przeciętną wiedzę o prawnej konstrukcji umowy waloryzowanego, był w stanie samodzielnie, bazując wyłącznie na treści oświadczenia o ryzyku walutowym, Regulaminu oraz Umowy, dojść do dalej idących wniosków aniżeli ówczesny przeciętny konsument (do takich wniosków nie sposób dojść analizując dowody złożone przez pozwanego). Z doświadczenia zawodowego Sądu wynika, że ówczesny przeciętny konsument, nie był w stanie bez rzetelnej pomocy banku, ocenić ryzyka związanego z wyborem danej oferty kredytowej, podjąć przemyślaną i świadomą decyzję.

Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących waloryzacji wzajemnych świadczeń wynika już z samego sposobu zawarcia spornej Umowy – opartej o treść stosowanego przez Bank wzorca umowy, oraz Regulaminu. Jak już wskazano przy okazji wykładni Umowy, kwalifikacji stosunku prawnego łączącego strony, twórcą wzorca umownego jest Bank, który dostosował swoją ofertę do potrzeb kredytobiorców, potrzebujących kredytu uruchamianego i spłacanego w walucie krajowej. Na kanwie niniejszego procesu, doszło do wyboru przez powodów jednej z nienegocjowalnych ofert Banku (przynajmniej w zakresie sposobu wypłaty i spłaty kredytu).

Tryb zawierania umowy polegający na przyjęciu przez konsumenta jednej z ofert przedsiębiorcy, wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości marży banku wpływającej na ostateczne oprocentowanie czy pobranej prowizji. Wybór przez powodów jednego z kilku produktów oferowanych ówcześnie przez pozwanego, nie oznacza, że treść Umowy była indywidualnie negocjowana, powodowie mieli wpływ na to w jakiej walucie nastąpi uruchomienie kredytu.

Wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień kontraktowych. Umowa nie była w żadnym zakresie negocjowana. To pozwany od początku przyjął, że kwota kredytu oraz saldo kredytu mimo, że od początku wyrażone są w walucie CHF, wypłata świadczenia na rzecz Kredytobiorcy może nastąpić wyłącznie w walucie PLN.

Pamiętać także trzeba, że według wykładni ww. Dyrektywy przez TSUE, przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych mają na celu ochronę konsumenta przed narzuceniem mu przez przedsiębiorcę - stronę mającą przewagę rynkową - niekorzystnych dla niego postanowień, a nie tylko przed ukryciem tych postanowień w chwili zawierania umowy ( zob. w szczególności wyrok TSUE z dnia 3 czerwca 2010 r., C., C-484/08, EU:C:2010:309, pkt 27 i przytoczone tam orzecznictwo).

Aby dokonać oceny zarzutu abuzywności niezbędne jest określenie, czy klauzula waloryzacyjna stanowi element głównego świadczenia stron, a jeśli tak – czy została sformułowana w sposób jednoznaczny. W razie takiego ustalenia kontrola abuzywności jest wyłączona z mocy art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.

Badając, czy sporne postanowienia umowne wprowadzające do umowy kredytu klauzule waloryzacyjne określają główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, należy mieć na uwadze, że rozumienie tego pojęcia pozostaje sporne w doktrynie. Zgodnie z jednym z prezentowanych poglądów, przez główne świadczenia stron należy rozumieć postanowienia o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnych, a więc w przypadku umów nazwanych – dotyczące essentialiae negotii umowy, postanowień przedmiotowo istotnych. Jako elementy konstrukcyjne umowy muszą być one przedmiotem uzgodnień stron, gdyż w przeciwnym razie nie doszłoby do zawarcia umowy (tak SN w wyroku z 8 czerwca 2004 r. w sprawie I CK 635/03). Zgodnie z drugim z poglądów – termin ten należy rozumieć niezależnie od pojęcia przedmiotowo istotnych postanowień umowy. Termin miałby dotyczyć klauzul regulujących świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, a niekoniecznie tych, które z punktu widzenia nauki prawa trzeba by określać jako przedmiotowo istotne (tak: M.Bednarek w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań – część ogólna, 2013, s.756.)

Mając w pamięci istniejące różnice doktrynalne należy opowiedzieć się za podejściem bardziej praktycznym, zgodnie z którym: „ Zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, którym ustawodawca posłużył się w art. 385(1) § 1 KC może budzić kontrowersje, tym bardziej że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialiae negotii. Z tej przyczyny zasięg odnośnego pojęcia musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy.” (tak SN uzasadnieniu wyroku z 8 listopada 2012 roku w sprawie I CSK 49/12).

Zdaniem Sądu ograniczanie rozumienia głównego przedmiotu umowy jedynie do warunków określających essentialiae negotii danej umowy jest nieuprawnione przynajmniej w realiach niniejszej sprawy. Kontroli pod kątem istnienia nieuczciwych warunków podlegają wszystkie umowy zawarte z udziałem konsumentów, a więc zarówno te tradycyjnie zaliczane do umów nazwanych, jak i dotychczas nieuregulowane w ustawach.
W tej drugiej sytuacji odnalezienie essentialiae negotii rozumianych jako kryteria zakwalifikowania do danego typu umowy po prostu nie będzie możliwe. Określenie zakresu głównych świadczeń stron pozostanie zatem do oceny sądu.

Powyższe rozumienie głównego świadczenia stron w ramach umów kredytu bankowego waloryzowanych kursem walut obcych, potwierdza najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego (zob. wyrok z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, wyrok z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). Jest również zgodne z wykładnią zaprezentowaną przez TSUE (zob. wyroku z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. R., pkt 59).

Podsumowując tę część wywodu: ocena, czy dany warunek umowny dotyczy głównych świadczeń stron, odbywa się jedynie w celu zbadania dopuszczalności kontroli tego warunku pod kątem potencjalnej abuzywności. Innymi słowy możliwe jest zakwalifikowanie do warunków określających główne świadczenia stron także takich warunków, które nie zostałyby zaliczone do essentialiae negotii danej umowy i które w razie ich usunięcia nie spowodują wątpliwości co do konsensu stron niezbędnego przy zawarciu umowy. Podziały te odwołują się bowiem do różnych kryteriów. Powyższy pogląd potwierdził TSUE w sprawie C-260/18 D. (pkt 44).

Wobec przytoczonych argumentów, zdaniem Sądu klauzulę waloryzacyjną stosowaną do przeliczania kwoty kredytu z CHF na PLN, należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej Umowy, charakteryzujące tę Umowę jako podtyp umowy kredytu – umowę zbliżoną do umowy kredytu bankowego określanego jako denominowany (przynajmniej w zakresie wypłaty kredytu). Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z waloryzacji nie doszłoby do ustalenia wysokości uruchamianego kredytu w złotych polskich, nie byłoby również możliwe określenie wysokości spłacanych rat (zarówno części kapitałowej jak i odsetkowej), w sytuacji gdy Kredytobiorca nie zasilił rachunku walutowego przeznaczonego do spłaty kredytu, a spłata następowała w walucie krajowej po Przewalutowaniu.

Zastosowanie mechanizmu waloryzacji kredytu, pozwalało z jednej strony wypłacić kredyt w walucie potrzebnej Kredytobiorcy do osiągnięcia celu kredytu, z drugiej zaś zastosować stopę referencyjną LIBOR dla CHF, pozwalającą na obniżenie w dacie zawierania Umowy, kosztów pozyskania kredytu, zwiększenie zdolności kredytowej i uzyskanie zewnętrznego finansowania przez powodów na pokrycie kosztów transakcji kupna nieruchomości mieszkaniowej, której cena była wyrażona w walucie krajowej.

Zdaniem Sądu późniejsze uregulowanie przez ustawodawcę pewnych zasad związanych z udzielaniem kredytów denominowanych albo indeksowanych do waluty obcej, stanowi potwierdzenie wykształcenia się w obrocie określonego podtypu umowy. Skoro więc obecnie postanowienia dotyczące waloryzacji stanowią essentialiae negotii umowy kredytu waloryzowanego (denominowanego, indeksowanego), to przed datą uregulowania tej instytucji należy traktować je jako konstytutywne dla tego rodzaju umowy, a więc określające główne świadczenia stron.

Powyższe stanowisko Sądu w zakresie roli klauzul waloryzacyjnych w umowach kredytu bankowego, odsyłających do kursu walut obcych, jest zbieżne z poglądem wyrażonym w wyrokach Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17), z 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18), z 7 listopada 2019 r. (IV CSK 13/19) i 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18).

Nie ulega natomiast wątpliwości, że klauzula spłaty kredytu umożliwiająca spłatę bezpośrednio w walucie CHF, za pośrednictwem wskazanego w pkt 8.8 bankowego rachunku walutowego, określa główne świadczenie stron.

W ocenie Sądu klauzule zawarte w:

I)  pkt. 5.2 Umowy w zw. z §4 ust. 5 i §2 pkt 20 Regulaminu w zw. z pkt 1 Umowy ­określająca wysokość świadczenia wypłacanego Kredytobiorcy w ramach uruchomienia kredytu oraz

II)  pkt. 12.2 zd. 2 Umowy w zw. z §2 pkt 20 Regulaminu w zw. z pkt 1 Umowy określające wysokość świadczenia zwrotnego na rzecz Banku, w przypadku braku zasilenia rachunku walutowego przeznaczonego do spłaty kredytu,

III)  pkt 8.8 Umowy w zw. z pkt 1 Umowy

- nie spełniają określonego w 4 ust 2 Dyrektywy 93/13 oraz w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. wymogu transparentności. Są one niejednoznaczne, ponieważ w chwili zawarcia Umowy (ta data jest miarodajna dla oceny postanowień (por. uchwała [7] SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17) konsument nie był w stanie ocenić wysokości własnego zobowiązania, a zatem skutków ekonomicznych wynikających z zawieranego stosunku prawnego oraz ryzyka ekonomicznego, związanego z jego zawarciem.

Niedookreśloność klauzul zgrupowanych w pkt I i II, przejawia według Sądu w dwóch podstawowych aspektach. W ramach tzw. klauzuli ryzyka walutowego oraz tzw. klauzuli spreadu walutowego. W przypadku natomiast klauzuli oznaczonej w pkt III, jej niedookreśloność według Sądu przejawia się w braku prawidłowej informacji o ryzyku walutowym oraz braku oznaczenia w dacie zawierania Umowy wysokości salda kredytu wyrażonego w walucie CHF, podzielonego na 360 rat płatnych w walucie CHF, składających się z części kapitałowej i odsetkowej.

Rozpoczynając od drugiego z wymienionych elementów niejednoznaczności, należy wskazać, że faktyczne saldo kredytu od którego miały być naliczane odsetki umowne, (mimo, że kwota kredytu została oznaczona w pkt 1 Umowy w CHF), mogło zostać podane przez Bank dopiero po uruchomieniu kredytu (dopiero wówczas Kredytobiorca w myśl postanowień umownych otrzymywał harmonogram spłaty kredytu). W zależności od zastosowanego kursu Przewalutowania, mogło być one równe kwocie kredytu oznaczonej w pkt 1 Umowy lub niższe od tej kwoty. Sąd w swojej praktyce orzeczniczej, spotkał się z sytuacjami w których ze względu na zastrzeżone w umowie ograniczenia, co do wysokości kwoty wypłacanej kredytobiorcy w PLN (w ramach uruchomienia kredytu), saldo kredytu wyrażone w harmonogramie odbiegało od kwoty kredytu oznaczonej w pkt 1. tego rodzaju wzorca umownego. Niedookreśloność klauzuli umownej zawartej w pkt 8.8 Umowy w omawianym aspekcie, jest konsekwencją sposobu wypłaty kredytu wyłącznie w złotych polskich, w kwocie nie większej niż 600 000,00 zł (pkt 5.2 Umowy). Jeśli chodzi natomiast o niedookreśloność w pierwszym z ww. aspektów tj. w zakresie ryzyka walutowego, ten element zostanie omówiony wspólnie w ramach oceny klauzuli ryzyka walutowego w ramach I i II grupy postanowień umownych o charakterze waloryzacyjnym.

Ocenę klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli spreadu walutowego należy oddzielić od siebie, gdyż inna jest ich istota i funkcja w umowie kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. Nadmienić przy tym należy, że brak jednoznaczności którejkolwiek z tych klauzul cząstkowych, składających się na poszczególne klauzule waloryzacyjne, prowadzi do bezskuteczności całej klauzuli. Wynika to z obowiązującego na tle wykładni Dyrektywy nr 93/13 zakazu tzw. redukcji utrzymującej skuteczność. Nie może ostać się w obrocie prawnym klauzula waloryzacyjna, która połowicznie spełnia warunki jednoznaczności.

W orzeczeniu C-186/16 TSUE przedstawił wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy – odpowiadającej art. 385 ( 1)§1 zd. 2 k.c. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Tak wysokie wymogi dla umowy TSUE potwierdził w orzeczeniu C-51/17 (pkt 71-77).

Rozważając problematykę kredytu w walucie obcej TSUE w powołanym wyroku C-186/16 (pkt 50) stwierdził, iż kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązań finansowych warunek umowny, zgodnie z którym kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty. Orzeczenie to zapadło przy rozstrzygania pytania prejudycjalnego dotyczącego zastosowania Dyrektywy 93/13 dotyczącej klauzul abuzywnych, jednak przytoczona teza – choć nader ogólna – może stanowić punkt wyjścia dla rozważań również w sprawie niniejszej.

W odniesieniu do kwestii świadomości konsumentów na tle umów kredytowych obarczonych ryzykiem walutowym wypowiadał się ponadto Sąd Najwyższy. W wyroku z 27 lutego 2019 (II CSK 19/18) SN stwierdził, że z „zawartego w umowie kredytowej oświadczenia kredytobiorców, że są świadomi ryzyka walutowego nie można wyciągać daleko idących wniosków. Z jednej strony chodzi o ryzyko rynkowe wynikające z prawdopodobieństwa zmiany kursu wymiany lub stopy procentowej, a z drugiej, w tej sprawie prawnie irrelewantne, ryzyko kredytowe prawdopodobieństwa niespłacenia kredytu. Rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z kredytami walutowymi, w szczególności, jeśli chodzi o skalę zmiany kursu CHF okazało się złudne i daleko nietrafione”. W wyroku z 29 października 2019 r. (IV CSK 309/18) SN skonstatował, że w kontekście oceny transparentności, nie ma większego znaczenia odebranie od pozwanego kredytobiorcy oświadczenia, o bardzo ogólnej treści, że „w związku z zaciągnięciem kredytu walutowego, kredytobiorca oświadcza, że jest mu znane oraz wyjaśnione przez Bank ryzyko zmiany kursu waluty, w której zaciągnął zobowiązanie kredytowe i jest świadomy ponoszenia przez siebie tego ryzyka”. Po pierwsze, gdyby rzeczywiście zostało należcie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie zdecydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego. Po drugie, gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną (konsumentem) o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa.”

Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla Kredytobiorcy trzeba rozpatrywać na kanwie niniejszej sprawy w kilku aspektach.

Po pierwsze wahania kursu waluty waloryzacyjnej, mogą doprowadzić do sytuacji, w której sfinansowanie celu kredytu (zapłata części ceny sprzedaży kredytowanej nieruchomości), nie będzie możliwe, Kredytobiorca będzie zmuszony do pokrycia różnicy między ceną sprzedaży nieruchomości, a kwotą w walucie krajowej uzyskaną od Banku w ramach Przewalutowania kwoty kredytu wyrażonej w treści Umowy w walucie CHF. Kredytobiorca zawierając Umowę nie wie de facto jaką kwotę wyrażoną w walucie PLN otrzyma od Banku, gdyż należne mu świadczenie uzależnione jest od ogólnych notowań waluty CHF oraz sposobu określenia tego kursu przez Bank, w dniu uruchomienia kredytu.

Drugim elementem ryzyka walutowego występującego w Umowie jest to, iż zmieniający się kurs waluty CHF, skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Jeżeli przykładowo spłata pierwszej raty następuje przy kursie 2,10 PLN za 1 CHF, a rata wedle harmonogramu wynosi 1 000 CHF, to ekonomiczny ciężar jej pokrycia przez zarobkującego w walucie krajowej kredytobiorcę wyniesie 2 100,00 zł. Jeśli natomiast kurs wzrośnie do 3,10 PLN to koszt ekonomiczny zrealizowania płatności tej samej raty wyrażonej w harmonogramie w kwocie 1 000 CHF, zwiększy się do 3 100,00 zł, proporcjonalnie do wysokości kursu. Z punktu widzenia interesów Kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wartości ekonomicznej raty, nie będzie on jej w stanie zapłacić. Wskazana tu zmiana wartości raty może na przykład oznaczać, że kredytobiorca będzie musiał wydać nie 1/3, ale połowę swoich miesięcznych dochodów w walucie krajowej.

Trzecią konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty (a ściślej salda ekonomicznego – saldo kredytu wyrażone jest w walucie obcej, kredytobiorca zarobkuje w walucie krajowej, aby spłacić kredyt bezpośrednio w walucie obcej musi ją nabyć na powszechnie dostępnym rynku kantorowym po aktualnym kursie albo skorzystać z Przewalutowania). Przy standardowej obsłudze kredytu ta okoliczność nie jest dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie wysokości raty na skutek wzrostu kursu było dotychczas niwelowane spadkiem stopy referencyjnej oprocentowania. Saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy. Przy wzroście kursu waluty obcej, pomimo uiszczania kolejnych rat, kredytobiorcy uświadamiają sobie, że wartość ekonomiczna kredytu pozostałego do spłaty, nie zmalała, ale wręcz wzrosła. Nierzadko okazuje się, że nawet mimo wieloletniej spłacie kredytu, nadal pozostaje równowartość dwukrotności wypłaconego kredytobiorcy kapitału w walucie krajowej. Ta właściwość kredytu waloryzowanego nie jest intuicyjna i odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota do pozostała zapłaty (kapitał) zawsze zmniejsza się z upływem czasu i spłatą kolejnych rat.

Zdaniem Sądu te dwa elementy mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej.

Przenosząc powyższe rozważania na kanwę niniejszej sprawy, należy wskazać, że według Sądu, informacje przekazywane przez pozwanego powodom na etapie przedstawiania oferty kredytu waloryzowanego oraz przed samym zawarciem Umowy, nie były wystarczające do stwierdzenia, iż tzw. klauzula ryzyka walutowego (w ramach ww. klauzul waloryzacyjnych oraz pkt 8.8 Umowy) została sformułowana w sposób jednoznaczny i transparentny, pozwalający na zrozumienie przeciętnym konsumentom, istoty waloryzacji, rzetelne porównanie do kredytu złotowego, i podjęcie swobodnej i przede wszystkim świadomej decyzji o wyborze spornego produktu kredytowego.

Według Sądu podpisane przez powodów oświadczenia o ryzyku walutowym oraz informacje zawarte w treści Umowy, miały bardzo ogólny charakter, z całą pewnością nie spełniają ww. warunków w zakresie transparentności oraz jednoznaczności. Uzmysławiają one Kredytobiorcy ogólne, abstrakcyjne ryzyko walutowe, brak im jednak konkretności. Aby zobrazować klientowi w rzetelny sposób wpływ ryzyka walutowego na wysokość otrzymywanego świadczenia w PLN oraz wartość ekonomiczną świadczenia zwrotnego, działający rzetelnie przedsiębiorca winien zobrazować konsumentowi na realnym przykładzie, jak mogą zmieniać się świadczenia w ramach umowy kredytu waloryzowanego pod wpływem zmian kursów waluty waloryzacyjnej.

Formułując wymagania, co do tego jak według Sądu powinien wyglądać prawidłowy i rzetelny sposób przedstawiania konsumentom, w tym powodom oferty kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, trzeba mieć na uwadze dwie zasadnicze okoliczności. Po pierwsze środkiem przekazu, najlepiej przyswajanym przez przeciętnych konsumentów, zwłaszcza porównujących oferty różnych kredytów w różnych bankach jest wysokość prowizji, wysokość stałej marży oraz oprocentowanie kredytu. Banki od lat w celu uzmysłowienia potencjalnym klientom kosztów związanych z pozyskaniem kapitału, porównania różnych ofert kredytowych, posługiwały się symulacjami porównawczymi, obrazującymi np. wysokość miesięcznej raty czy też parametrem w postaci całkowitego kosztu kredytu, uwzględniającego wszystkie możliwe do oszacowania w dacie składania oferty koszty pozyskania kapitału. Przeciętny konsument któremu przedstawiono na konkretnych przykładach, chociażby przybliżone koszty wyboru danej oferty kredytowej, mógł je porównać i wybrać najkorzystniejszą z punktu widzenia ekonomicznego ofertę. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, dodatkowym elementem mogącym wpływać na ocenę opłacalności danego produktu kredytowego, poza ww. klasycznymi pozycjami, było ryzyko walutowe, wpływające nie tylko na wysokość bieżącej raty kredytu ale także saldo ekonomiczne. Brak uwzględnienia tej zmiennej w ramach przedstawiania oferty danego produktu kredytowego, wpływającej na wartość ekonomiczną świadczenia zwrotnego, zaburzało proces decyzyjny przeciętnego konsumenta, który dotychczas przy ocenie atrakcyjności oferty (przed wprowadzeniem do obrotu kredytów waloryzowanych), kierował się intuicyjnie takimi parametrami jak wysokość prowizji, wysokość stałej marży, wysokość stopy referencyjnej oprocentowania. Jeżeli bank przy przedstawianiu przeciętnemu konsumentowi nowego rozwiązania kredytowego, niestosowanego dotychczas w obrocie, zaniechał zobrazowania klientowi tego jak może zmieniać się w praktyce wysokość jego świadczeń w przypadku wyboru kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej - ze względu na potencjalny wzrost kursu waluty obcej, to przeciętny konsument zwracając intuicyjnie uwagę na takie parametry jak wysokość prowizji, stałej marży oraz stopy oprocentowania, był przekonany, że jest to bardziej korzystna oferta aniżeli klasyczny kredyt złotowy. Przekonanie to było natomiast dodatkowo wzmacniane przez doradców kredytowych, którzy wskazywali na stabilność waluty waloryzacyjnej.

Po drugie trzeba mieć na uwadze, że od 01 maja 2004 r. (tj. dnia wejścia Polski do UE), Dyrektywa nr 93/13, w oparciu o wykładnię której wypracowano obowiązki informacyjne w ramach stosunków prawnych przedsiębiorców z konsumentami, stała się częścią polskiego porządku prawnego. Pozwany jako przedsiębiorca winien konstruować wzorce umowne, którymi posługiwał się przy stosunkach prawnych zawieranych z konsumentami, nie tylko z uwzględnieniem polskich aktów normatywnych, ale także wzorców europejskich wynikających z Dyrektywy nr 93/13. Konstrukcja wzorca umownego w dacie zawierania Umowy, sposób przedstawiania oferty kredytu w którym występuje dodatkowe ryzyko walutowe, świadczenie wypłacane kredytobiorcy oraz spełniane przez kredytobiorcę obciążone jest dodatkową marżą (ujemną lub dodatnią) w postaci spreadu walutowego, winny odpowiadać nie tylko art. 385 1 i nast. k.c., ale także jednolitym standardom europejskim. Wzorzec umowny którym posłużył się pozwany, w zakresie obowiązków informacyjnych oraz klauzuli spreadu walutowego takich standardów natomiast w ocenie Sądu nie spełnia (pozwany odmiennej okoliczności przynajmniej nie wykazał). Pozwany eksponuje w oświadczeniu powodów o ryzyku walutowym korzyści płynące z wyboru tego rodzaju oferty (niższe o kilka procent oprocentowanie, wpływające na wartość ekonomiczną raty kredytu), zupełnie pomijając praktyczne aspekty wpływu ryzyka walutowego na wartość świadczeń w ramach uruchomienia i spłaty kredytu.

Jeśli chodzi o transparentność klauzuli waloryzacyjnej badaną przez pryzmat tzw. klauzuli spreadu walutowego (pozwany przyznał się pośrednio do jego pobierania spreadu, próbował dowodzić, że wysokość tej prowizji nie odbiegała od uwarunkowań rynkowych), w pierwszej kolejności należy zauważyć, że treść stosunku prawnego nie określa jaki rodzaj kurs stosowany przez Bank, jest właściwy do ustalenia kwoty kredytu wypłacanej w PLN, a jaki do spłaty kredytu. W dacie zawierania Umowy, przed uruchomieniem kredytu, bazując na treści §2 pkt 20 Regulaminu, można było co najwyżej domniemywać, że chodzi odpowiednio o kurs kupna i kurs sprzedaży CHF publikowany przez Bank. Nie jest to jednak wniosek oczywisty wynikający z konstrukcji prawnej tego rodzaju podtypu umowy kredytu bankowego, wykorzystującego waloryzację umowną. Między stronami nie dochodzi wszakże do realnej transakcji wymiany waluty z CHF na PLN. Pojawienie się w Umowie waluty CHF (której Kredytobiorca nie potrzebował) nastąpiło wyłącznie w celu zastosowania niższej stawki referencyjnej oprocentowania. Waluta obca z punktu widzenia konstrukcji prawnej, miała wyłącznie charakter waloryzacyjny. Do Przewalutowania w ramach uruchomienia kredytu, równie dobrze mógł mieć zastosowanie kurs sprzedaży CHF. W treści Umowy nie ujawniono wszakże tego w jaki sposób Bank finansuje kredytu waloryzowane kursem walut obcych, wypłacanych w walucie krajowej.

Przyjmując (mając na względzie sposób wykonywania Umowy – który nie może być brany pod rozwagę w ramach oceny abuzywności postanowień wzorca umownego), że autorowi wzorca chodziło przy uruchomieniu kredytu o kurs kupna CHF a przy spłacie kredytu, kurs sprzedaży CHF, należałoby przyjąć, że Bank nie podał w treści spornego stosunku prawnego sposobu w jaki ustala kurs bazowy CHF, granic pobieranego spreadu walutowego na etapie uruchamiania kredytu (im niższy kurs CHF, niższy poziom ujemnego spreadu tym niższa wypłata kredytu w PLN) oraz spłaty poszczególnych rat kredytu (im wyższy kurs CHF oraz poziom dodatniego spreadu, tym wyższa wysokość raty przeliczanej na PLN). Treść stosunku prawnego łączącego strony, nie zawiera żadnych odniesień w powyższym zakresie. Zdaniem Sądu ogólne odwołanie się do kursów publikowanych przez Bank, bez wskazania tego z jakiego momentu dnia uruchomienia i spłaty kredytu, dla jakich transakcji (gotówkowych czy bezgotówkowych), według jakich kryteriów ustalanych – czyniło ww. postanowienia Regulaminu niejednoznacznymi. Taki sposób ukształtowania treści wzorca umownego, oznacza, że przy ustalaniu świadczenia wypłacanego powodom oraz przy spłacie kredytu (stosując Przewalutowanie), Bank nie był ograniczony żadnymi postanowieniami umownymi, miał swobodę w wyborze momentu dnia w którym dokonywał przeliczeń, kształtowaniu wysokości kursu kupna i kursu sprzedaży waluty CHF. Tym samym mógł wpływać na wysokość własnego zobowiązania oraz wysokość zwrotnego zobowiązania Kredytobiorcy. Powodowie nie posiadali w momencie zawierania Umowy, żadnych instrumentów kontraktowych, pozwalających im na zweryfikowanie stosowanych przez pozwanego kursów przeliczeniowych.

Brak określenia w Umowie jednoznacznych i weryfikowalnych kryteriów w oparciu o które ustalana były owe kursy, prowadzi do sytuacji w której Kredytobiorca nie był w stanie oszacować, na podstawie jednoznacznych i zrozumiałych kryteriów, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencji ekonomicznych w dacie zawierania Umowy (o których szerzej w dalszej części uzasadnienia).

Podsumowując: brak transparentności postanowień dotyczących głównego świadczenia stron, otwiera konieczność dokonania kontroli, czy nie mają one nieuczciwego charakteru.

Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu III CSK 159/17, samo stwierdzenie niejednoznaczności postanowienia umownego na gruncie prawa polskiego nie przesądza o abuzywnym charakterze tego postanowienia. Również TSUE w wyroku z 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17 D. wskazał, że do sądu krajowego należy ocena ewentualnej nieuczciwości warunku umownego po stwierdzeniu, że warunek ten nie został wyrażony w sposób jasny i zrozumiały ( pkt 48- 49). Koniecznym jest również zbadanie przez Sąd czy kwestionowane niejednoznaczne postanowienia umowne są sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy stanowią rażące naruszenie interesów konsumenta.

W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również – w stosunkach z konsumentami – do fachowości. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi (por. M.Bednarek w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań – część ogólna, 2013, s.766.)

Dobre obyczaje, do których odwołuje się art. 385 1 k.c. stanowią przykład klauzuli generalnej, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści czynności prawnej w świetle norm pozaprawnych. Chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład
w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje w rozumieniu art. 385 1 §1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami.

Należy przy tym mieć na uwadze, że pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust.1 dyrektywy pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. Powołany przepis przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją
w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających
z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera w motywie 16 istotne wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania zgodne z wymogami dobrej wiary. W szczególności: przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia.

Również przy interpretacji kolejnej z wymaganych dla stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego przesłanek, tj. rażącego naruszenia interesu konsumenta, odwołać należy się do treści przepisów Dyrektywy. W ich świetle w pełni znajdują uzasadnienie twierdzenia, iż rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Jednak nie wyczerpuje to zakresu, w którym może dojść do naruszenia interesów konsumenta. Chodzi bowiem nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania.

O ile ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby wskazywać na ograniczenie treści stosowania przepisów do przypadków skrajnej nierównowagi interesów stron (tak jak ma to miejsce na gruncie wykładni art. 58 § 2 k.c.), to w treści art. 3 ust.1 Dyrektywy ta sama przesłanka została określona jako wymóg spowodowania poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji wykładnia art. 385 1 k.c. w świetle wymogów dyrektywy rodzi konieczność złagodzenia kryteriów stawianych skutkom postanowienia, których zaistnienie pozwalać będzie na stwierdzenie jego niedozwolonego charakteru. Tradycyjne stopniowanie, w którym za rażące uznaje się sytuacje skrajne, nadzwyczajne, ustąpić musi konieczności odnoszenia się jedynie do znamienia znaczącej nierównowagi, jako wypełniającej już kryteria rażącego naruszenia.

Zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Również zgodnie z brzmieniem art. 4 Dyrektywy nadanym sprostowaniem z dnia 13 października 2016 roku (Dz.Urz.UE.L z 2016 r. Nr 276, poz. 17[1]), nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna.

Wreszcie, w przywoływanym już wyroku w sprawie C-186/16, Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że artykuł 3 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać
w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie. Do sądu krajowego należy ocena istnienia ewentualnej nierównowagi
w rozumieniu rzeczonego przepisu, której to oceny należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy w postępowaniu głównym i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy przedsiębiorcy, w tym przypadku banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Sąd Najwyższy podzielił ten pogląd w uchwale z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17.

Należy zatem podnieść, że przy ocenie niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również ocenie indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób sporna Umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby skorzystał z takich uprawnień. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. Ocena ta dokonywana jest natomiast według stanu z chwili zawarcia umowy.

Z tej samej przyczyny nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany Bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był waloryzowany. Nie ma też znaczenia w jaki sposób Bank finansował udzielanie kredytów waloryzowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym, a równocześnie związaną z wykonywaniem Umowy, a nie chwilą jej zawarcia. Skierowanie postępowania dowodowego w tym kierunku, badanie „rynkowości” kursów stosowanych przez pozwanego stanowiłoby wyraz niedozwolonej z punktu widzenia zaprezentowanej powyżej wykładni prawa, oceny spornego postanowienia umownego ex post. Jeżeli dane postanowienie umowy jest niedozwolone, to skutki jego stosowania przez Bank nie mogą podlegać ochronie prawnej.

Mając na względzie złożoność klauzul waloryzacyjnych, należy ocenić zasady na jakich przeliczano świadczenie wypłacone przez Bank Kredytobiorcy oraz świadczenie zwrotne Kredytobiorcy na rzecz Banku (tj. zbadać tzw. klauzulę spreadu walutowego).

Zdaniem Sądu za sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające interesy konsumenta uznać należało postanowienia umowne z I grupy tj. pkt. 5.2 Umowy w zw. z §4 ust. 5 i §2 pkt 20 Regulaminu w zw. z pkt 1 Umowy ­określające wysokość świadczenia wypłacanego Kredytobiorcy w ramach uruchomienia kredytu (w walucie PLN).

Podstawą przyjęcia, że postanowienia przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez Bank przy wykonywaniu mechanizmu waloryzacji kredytu są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, jest fakt przyznania sobie przez przedsiębiorcę prawa do jednostronnego kształtowania wysokości świadczenia należnego Kredytobiorcy.

Świadczeniem Banku na kanwie Umowy jest wypłata Kredytobiorcy kwoty kredytu wyrażonej w CHF, ale przeliczonej w dniu uruchomienia kredytu na walutę PLN po kursie kupna/sprzedaży CHF stosowanego w Banku. To po jakim rodzajowo kursie CHF oraz przy zastosowaniu jakiego poziomu spreadu walutowego (ujemnego lub dodatniego), Bank wypłaci świadczenie należne Kredytobiorcy, zależało od jednostronnej i swobodnej decyzji Banku, której Kredytobiorca nie mógł w żaden sposób skontrolować, gdyż nie posiadał do tego uprawnień kontraktowych.

Stanowi to według Sądu wyraz rażącego naruszenia interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków ekonomicznych Umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające równowagę stron Umowy na korzyść strony silniejszej, która może kształtować świadczenie wypłacane Kredytobiorcy w walucie PLN (a więc własne zobowiązanie), na sfinansowanie celu kredytu, obciążając przy tym Kredytobiorcę ryzykiem ewentualnej dopłaty do inwestycji. Bank wobec konstrukcji Umowy, mimo, że kwota kredytu została w sposób konkretny oznaczona w pkt 1 Umowy w walucie CHF, przez konstrukcję pkt 5.2 Umowy, wpływał także na faktyczne saldo kredytu w CHF, które podlegało spłacie przez Kredytobiorcę w ramach wykonania zobowiązania kredytowego przez drugą stronę kontraktu.

Przyjmując, że Bank w ramach uruchomienia kredytu, doliczał do ustalonego przez siebie kursu rynkowego kupna/sprzedaży (którego sposobu ustalenia nie podano w treści Umowy lub Regulaminie), dodatkowe wynagrodzenie w postaci ukrytej marży (do której pobierania pozwany się przyznał, a której granic nie zakreślono), pozwala na stwierdzenie abuzywności klauzuli spreadu walutowego. Uznanie klauzuli spreadu walutowego za postanowienie niedozwolone można uznać za pogląd ugruntowany zarówno na gruncie Dyrektywy 93/13 (por. powołanej już i wielokrotnie przytaczane w późniejszym orzecznictwie TSUE orzeczenie w sprawie K.), jak również w polskiej judykaturze w ogólności na tle umów waloryzowanych kursem waluty obcej (por. m.in. uzasadnienie wyroku SN w sprawie II CSK 19/18; uzasadnienie wyroku SN w sprawie IV CSK 309/18).

Zdaniem Sądu to w jaki sposób pozwany finansował akcję kredytową, leżało poza treścią badanego stosunku prawnego. Jeżeli pozwany ponosił w związku z akcją kredytową dodatkowe koszty związane z obsługą kredytu waloryzowanego, to koszt ten winien zostać wkalkulowany w jednoznacznie określoną wysokość marży, stanowiącej stałą część oprocentowania kredytu. Ewentualnie pozwany (poza sposobem ustalania bazowego kursu rynkowego) winien podać w treści Umowy wysokość spreadu walutowego stosowanego na etapie uruchamiania kredytu. Dopiero przy spełnieniu takich warunków, Kredytobiorca mógł ocenić opłacalność danego produktu kredytowego (przynajmniej w zakresie dodatkowego kosztu w postaci spreadu walutowego). Wszakże według samego pozwanego, kredyty waloryzowane kursem waluty obcej cieszyły się dużą popularnością w badanym okresie, ze względu na niższą stopę referencyjną oprocentowania. Z jednej więc strony Bank przedstawiał omawiany produkt kredytowy jako atrakcyjny ze względu na niższe niż w kredycie złotowym oprocentowanie, a z drugiej w momencie przedstawiania klientowi oferty tego kredytu, zatajał przed konsumentem informacje o wysokości pobieranej dodatkowej marży, która w ramach uruchomienia kredytu pomniejszała przekazywaną Kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych w złotych polskich (za które klient finansował nabycie nieruchomości mieszkaniowej).

Ukrycie więc przed Kredytobiorcą dodatkowych kosztów kredytu, stosowanie ukrytej prowizji w postaci spreadu walutowego, którego wysokość nie została określona w Umowie, było nie tylko z natury nieuczciwe, stanowiąc przejaw zachowania sprzecznego z dobrymi obyczajami, rażąco naruszającego interesy konsumenta. Nie pozwalało także na powzięcie w pełni świadomej decyzji przez konsumenta, co do opłacalności poszczególnych ofert Banku (kredytu złotowego lub waloryzowanego).

Dla możliwości sformułowania powyższych ocen w ramach wykładni ww. przepisów, nie ma znaczenia to, w jaki sposób Bank rzeczywiście ustalał kurs w trakcie wykonywania Umowy i jaka była relacja kursu Banku do kursu rynkowego. Są to okoliczności obojętne na gruncie art.385 2 k.c., jak również oceny możliwego naruszenia interesów konsumenta. Istotne jest jedynie, że postanowienia Umowy dawały przedsiębiorcy nieograniczoną umownie swobodę w wyznaczaniu kursu waluty waloryzacyjnej, a tym samym wysokości własnego zobowiązania.

Trzeba również zaakcentować, że stosowanie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, w tym podejmowanie środków mających na celu zapobieganie stosowaniu nieuczciwych warunkach w umowach zawieranych z konsumentami, odbywa się nie tylko w interesie konsumentów, ale też podmiotów gospodarczych konkurujących na rynku. Wynika to wprost z treści art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, która przewiduje że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. Przepisy nie tylko zatem chronią konsumentów, ale mają na celu zapobieżenie naruszeniu zasad konkurencji. Odbywa się to poprzez zapobieżenia możliwości stosowania przez przedsiębiorców postanowień, które pozornie korzystne dla konsumenta, służą zwiększeniu sprzedaży towarów i usług, naruszając interesy tych podmiotów, które nie stosując nieuczciwych postanowień nie są w stanie zaoferować podobnych warunków.

W ocenie Sądu za stwierdzeniem abuzywności ww. klauzul w całości (a więc nie tylko w zakresie tzw. klauzuli spreadowej, ale także klauzuli ryzyka walutowego), przemawiają wystarczająco już przytoczone argumenty związane z brakiem jednoznaczności tych warunków umownych ( por. wyrok SN z 10 lipca 2014 r. w sprawie I CSK 531/13 wskazujący na taką możliwość w odniesieniu do głównych świadczeń stron, jak również teza 3 wyroku SN z 14 maja 2015 r. w sprawie II CSK 768/14).

Bank nie zawarł w Umowie ani dokumentach związanych z jej zawarciem informacji o rzeczywistym zakresie możliwego do przewidzenia ryzyka kursowego. W realiach spornej Umowy niedostateczna informacja o ryzyku kursowym praktycznie uniemożliwiała podjęcie racjonalnej decyzji związanej z zawarciem kwestionowanego podtypu umowy kredytu bankowego. W ten sposób klauzula waloryzacyjna, zawierająca niejednoznacznie określony warunek ryzyka walutowego ewidentnie godzi w równowagę kontraktową stron stosunku prawnego na poziomie informacyjnym, co stanowi o naruszeniu przez tę klauzulę dobrych obyczajów.

Zdaniem Sądu klauzula waloryzacyjna wobec niedostatecznych informacji przekazanych na etapie składania powodom oferty spornego kredytu, skutkuje asymetrycznym rozkładem ryzyka kursowego związanego z zawarciem Umowy. Rozważana w sprawie niniejszej Umowa przenosi całe ryzyko kursowe na konsumenta nie tylko mocą poszczególnych postanowień umowy, ale samą jej konstrukcją. Powodowie, którzy mieli ograniczone środki własne (dlatego nie otrzymali oferty kredytu złotowego) z założenia ponosili ryzyko, że wypłacone im środki pieniężne w ramach uruchomienia kredytu, nie wystarczą na pokrycie pozostałej części ceny sprzedaży kredytowanej nieruchomości. Po wypłacie kredytu w walucie krajowej, Bank otrzymywał natomiast zwrot świadczenia w ratach, z umówionymi odsetkami stosownie do harmonogramu spłat wyrażonego w walucie obcej (bezpośrednio w CHF lub w PLN po uprzednim Przewalutowaniu). Ewentualny wzrost kursu waluty nie wpływał na zwiększenie się świadczenia należnego Bankowi obliczonego w tej walucie. Innymi słowy Bank zapewnił sobie zysk z kredytu nawet w sytuacji wzrostu kursu CHF. Tymczasem w sytuacji wzrostu kursu waluty aby spełnić świadczenie o tej samej wartości ekonomicznej w walucie obcej, konsument musi wydatkować coraz wyższe kwoty w PLN. Niezależnie od aktualnego kursu Bank jest w stanie uzyskać świadczenie zastrzeżone dla siebie w Umowie (wyrażone w harmonogramie spłat w CHF), tymczasem ciężar spełnienia tego świadczenia spoczywa wyłącznie na konsumencie. To stanowi nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków konsumenta na jego niekorzyść, a zatem również stanowi o rażącym naruszeniu jego interesów.

Należy powtórzyć, że już samo uznanie jednej z powyższych klauzul za abuzywną, musi skutkować zastosowaniem sankcji z art. 385 1 § 1 k.c. do całej klauzuli umownej. Poprzestanie na usunięciu z treści Umowy jedynie części danego postanowienia umownego, oznaczałoby odwołanie się do niedopuszczalnej, na gruncie wykładni przepisów wprowadzonych na mocy Dyrektywy nr 93/13, redukcji utrzymującej skuteczność.

Gdyby uznać hipotetycznie, że warunki na jakich Bank wypłacał Kredytobiorcy środki pieniężne w ramach uruchomienia kredytu, nie były sprzeczne z dobrymi obyczajami, nie naruszały rażąco interesów konsumenta, wysokość salda kredytu wyrażonego w CHF była od momentu zawarcia Umowy znana, Bank rzetelnie wyjaśnił Kredytobiorcy ryzyko walutowe związane z oferowanym produktem, wówczas należałoby przyjąć, że sposób spłaty kredytu nie stanowi naruszenia ww. przepisów. W sytuacji w której saldo kredytu (znane w dacie zawierania Umowy) jest wyrażone w walucie CHF, znana jest wysokość oprocentowania kredytu, a Bank umożliwia Kredytobiorcy spłatę kredytu (w ramach swobody umów) bezpośrednio w walucie CHF (nabywaną przez Kredytobiorcę na rynku kantorowym), poprzez zasilenie rachunku walutowego spłaty kredytu lub skorzystania w dniu zapadalności raty z mechanizmu Przewalutowania (zasilenie drugiego rachunku przeznaczonego do spłaty kredytu w walucie PLN), należałoby przyjąć, że pozostałe ze wskazywanych klauzul umownych (oznaczonych jako niejednoznaczne, określających główne świadczenie stron), nie stanowią klauzul abuzywnych. Kredytobiorca mógł bowiem wybrać, czy spłata salda kredytu (którego wysokość byłaby od początku była znana) i naliczanych od salda odsetek umownych nastąpi na swobodnych zasadach rynkowych (bezpośrednio w walucie CHF) czy też Kredytobiorca skorzysta z możliwości spłaty zobowiązania w walucie krajowej, ponosząc dodatkowe koszty związane z obsługą kredytu (niewynikające z ryzyka walutowego). Wobec jednak uznania, że saldo kredytu wyrażone w CHF nie było znane w momencie zawierania Umowy (z uwagi na górną granice wypłaty świadczenia w ramach uruchomienia kredytu), pozwany nie wyjaśnił należycie powodom kwestii ryzyka walutowego, Sąd uznał, że postanowienia umowne zawarte w grupie II i III także stanowią niedozwolone postanowienia umowne.

Nawet jednak w przypadku uznania, że klauzule umowne z II i III grupy nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych, to już sama bezskuteczność klauzul umownych z I grupy, prowadziła do upadku całej Umowy, która nie mogła być wykonana zgodnie z wolą i zamiarem stron.

Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 zdanie pierwsze k.c. postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta, a zatem nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu ( np. wyrok Sądu Najwyższego z 30 maja 2014 r., III CSK 204/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., II CSK 750/15; wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79; wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 20 września 2018 r., C-51/17, O.., O.. przeciwko T. I. i E. K.), chyba że konsument następczo udzieli "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody" na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność ( wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 i przywołane tam orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej; uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego (7) z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

Sankcja bezskuteczności stanowi wyraz dążenia do maksymalnej ochrony konsumenta poprzez skuteczne wyeliminowanie wadliwych postanowień umownych przy minimalnej ingerencji w stosunek prawny. Sąd miał co prawda na uwadze, że bezskuteczność klauzul umownych, co do zasady nie powinna prowadzić do nieważności całej umowy kredytu
(np. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132).
W ocenie Sądu utrzymanie stosunku prawnego bez postanowień uznanych za bezskuteczne nie było jednak w świetle okoliczności niniejszej sprawy możliwe. Bezskuteczność analizowanych postanowień w zakresie wypłaty kredytu, prowadziłaby bowiem do zniesienia mechanizmu waloryzacji, stanowiącego istotę podtypu umowy kredytu bankowego w postaci kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. Strony wiązałaby umowa czystego kredytu walutowego, w którym zarówno uruchomienie kredytu jak i jego spłata, następują w walucie obcej. Nie taka natomiast była wola stron i cel Umowy.

Eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić tymczasem do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, tj. granicą, której przekroczenie uzasadnia interwencję sądu, jest sprzeczne z naturą stosunku (art. 353 ( 1) k.c.) ukształtowanie Umowy ( np. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132). Jeżeli po eliminacji danego postanowienia umownego, dany stosunek prawny traci swoje elementy, decydujące o jego odrębności prawnej, to sąd krajowy może uznać daną umowę za nieważną w całości ( zob. wyrok z dnia 14 marca 2019 r., D., C‑118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52; podobnie, również wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. C-260/18 D., pkt 44, wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, a także uchwała [7] SN z 07 maja 2021 r., III CZP 6/21).

Jak wynika z orzecznictwa TSUE, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające
z unieważnienia całości umowy, należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. C‑26/13, wyrok TSUE z 3 października 2019 r. C-260/18 D., wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 ). W wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdza: „ sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje.”

Postanowienia analizowanej Umowy odnoszące się do mechanizmu waloryzacji w ramach uruchomienia kredytu dotyczyły głównych przedmiotów Umowy - miały bezpośredni wpływ na ukształtowanie głównych świadczeń stron – zobowiązania Banku (wypłata kwoty w PLN oznaczonej wysokości) oraz Kredytobiorcy (ustalenie wysokości salda w CHF w harmonogramie spłaty, doręczanym po uruchomieniu kredytu w PLN). Usunięcie zatem postanowienia określającego główne świadczenia stron – podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialiae negotii – musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia omawianego podtypu umowy kredytu bankowego waloryzowanego kursem waluty obcej. Usunięcie klauzul wskazanych w grupie I, prowadzi bowiem do sytuacji w której Kredytobiorca w ramach uruchomienia kredytu nie otrzymuje potrzebnej mu do zrealizowania celu kredytu kwoty środków pieniężnych w złotych polskich. Nie można także ustalić (wobec ustalonych w Umowie granic wypłaty świadczenia w PLN) wysokości salda kredytu, od którego naliczane są odsetki umowne według stopy referencyjnej LIBOR dla CHF. To zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności w/w postanowień sporną umowę można uznać za nieważną, gdyż traci ona swoją odrębność prawną ( por. uchwałę SN [7] z 07 maja 2021 r., III CZP 6/21; wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Podkreślić należy, że wprawdzie stwierdzenie nieważności umowy, której nieuczciwy charakter został stwierdzony nie może stanowić sankcji przewidzianej w dyrektywie 93/13 (por. pkt 86 wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20), to jednak jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego, utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu jej nieważności (pkt 85 w/w wyroku C-19/20).

Jednocześnie podkreślenia wymaga, iż brak byłoby podstaw do zastąpienia abuzywnych postanowień umowy jakimikolwiek innymi postanowieniami mogącymi wynikać z przepisów o charakterze dyspozytywnym.

W tym zakresie za niedopuszczalne uznać należało zastępowanie przez Sąd z urzędu niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu– w tym nie było podstaw do zastosowania ustalonego w oparciu o ustalenia biegłego sądowego rynkowego kursu CHF (stosowanego przez inne banki) albo średniego kursu stosowanego przez NBP. Możliwość taka nie wynikała na chwilę zawarcia Umowy bowiem z jakichkolwiek przepisów prawa lub z ustalonych zwyczajów obowiązujących w tego rodzaju stosunkach prawnych.

Sąd podziela stanowisko zaprezentowane w wyroku TSUE z 3 października 2019 r. C-260/18 oraz wyroku z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, iż artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Powodowie nie wyrazili zgody na następcze uzupełnienie Umowy, parametrami o nieabuzywnym charakterze. Zdają sobie jednocześnie w pełni sprawę, ze skutków ustalenia nieważności Umowy, wnoszą o stwierdzenie jej nieważności.

W ocenie Sądu należało mieć na uwadze również, iż w relacji konsumenta
z przedsiębiorcą przy ocenie skutków uznania poszczególnych postanowień umownych za niedozwolone, istotną rolę odgrywa element odstraszający, prewencyjny.

Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do niestosowania klauzuli abuzywnej i nie wolno im przekształcać jej treści tak, aby nadać jej kształt nienaruszający interesu konsumenta, ponieważ osłabiałoby to oddziaływanie prewencyjne sankcji. Umowa powinna „w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego”. Trybunał wyklucza w swym orzecznictwie nie tylko tzw. redukcję utrzymującą skuteczność postanowienia abuzywnego, ale także wyłącza możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia.

Nie ulega zatem wątpliwości, że w polskim systemie prawnym w dacie zawarcia łączących strony Umowy brak było przepisu dyspozytywnego, którym Sąd mógłby zastąpić niedozwolone postanowienia umowne występujące w łączącej strony umowie kredytowej (np. na wzór rozwiązań węgierskich – zob. uzasadnienie wyroku TSUE w sprawie Dunai) a posiłkowanie się w tym zakresie ustalonymi zwyczajami jest wykluczone.

Podkreślić należy w tym miejscu, iż w świetle powyższych rozważań bez znaczenia dla oceny wskazanych postanowień umownych, oceny możliwości ustalenia nieważności Umowy, były potencjalne pobudki którymi kierowali się powodowie inicjując niniejsze postępowanie. W szczególności to, czy przyczyną pozwu był znaczny wzrostem kursu waluty CHF po zawarciu umowy kredytu. Nie można w żadnym przypadku uznać, iż konsument wywodzący swoje roszczenia z niedozwolonych postanowień umownych, które do umowy wprowadził przedsiębiorca, nadużywa swoich praw podmiotowych. Ocena skutków niedozwolonych postanowień umownych dokonywana jest ad casu, w efekcie bez znaczenia pozostają konsekwencje jakie dla pozwanego przedsiębiorcy one wywołają, podobnie nie jest ona dokonywana w kontekście interesów innych konsumentów, a w szczególności tych którzy kredytu tego rodzaju nie zawarli, zawierając umowy, których postanowienia nie były niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Wobec wyraźnego stanowiska powodów odwołujących się do nieważności Umowy, nie zachodzi sytuacja, w której konsument jest postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami, z których każde jest dla niego ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki w Umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych przeszkód aby uznać, że ustalenie nieważności całej Umowy miałoby odbyć się ze szkodą dla konsumenta, naruszając jego interes ekonomiczny. Wobec deklaracji banków wskazujących na możliwość dochodzenia od kredytobiorców których umowy zostały uznane za nieważne ex tunc, zwrotu „udostępnionego kapitału” oraz „wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału”, ustalenie nieważności Umowy nie narusza w ocenie Sądu równowagi, której przywrócenie jest jednym celów Dyrektywy nr 93/13. Nie stanowi wyrazu uprzywilejowania kredytobiorców kosztem banków, lecz stanowi realizację przepisów prawa w zakresie ochrony konsumenckiej. Konstatacja ta jawi się jako tym bardziej uzasadniona, w świetle uchwały SN wydanej w składzie 7 sędziów (mającej zatem moc zasady prawnej) z 07 maja 2021 r. (II CZP 6/21), w której wskazano, że bieg terminu przedawnienia roszczeń banków w stosunku do kredytobiorców, rozpoczyna się od momentu prawomocnego ustalenia nieważności umowy kredytu.

Z powołanych względów Sąd orzekła jak w pkt 1. sentencji wyroku.

Sąd rozpoznając roszczenie powodów o zapłatę opowiada się za zastosowaniem w ramach niniejszego procesu tzw. teorii dwóch kondykcji. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodowej, a uzyskanie tego świadczenia przez stronę pozwaną – przesłankę wzbogacenia, choćby Kredytobiorca był równolegle dłużnikiem Banku (zob. m.in. uzasadnienie wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; uchwałę [3] SN z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20; uchwałę [7] SN z 07 maja 2021 r., III CZP 6/21).

W efekcie powyższych rozważań Sąd uznał za zasadne żądanie powodów
dotyczące zasądzenia wszystkich kwot wpłaconych na rzecz Banku tytułem spłaty rat kredytowych w okresie objętym żądaniem pozwu oraz kosztów okołokredytowych w postaci dodatkowych ubezpieczeń, stanowiących formę zabezpieczenia spłaty kredytu. Przystąpienie przez powodów do kwestionowanych ubezpieczeń było warunkiem zawarcia Umowy oraz uruchomienia kredytu. Powodowie wskazywali, że postanowienia umowne na mocy których zostali zobowiązani do przystąpienia do ubezpieczeń i ponoszenia ekonomicznego ciężaru opłacenia składki mają charakter abuzywny (uposażonym jest Bank). Sąd podziela stanowisko powodów w tym przedmiocie, jednak z uwagi na ustalenie nieważności całej Umowy z którą nierozerwalnie związane były kwestionowane ubezpieczenia (a zatem i postanowień odnoszących się do ww. ubezpieczeń) zbędna jest odrębna ocena ich abuzywności w celu uwzględnienia roszczenia o zwrot uiszczonych składek ubezpieczeniowych.

Wszystkie z dochodzonych przez powodów w ramach roszczenia głównego świadczenia pieniężne, wobec nieważności Umowy ze skutkiem ex tunc mają charakter świadczeń nienależnych. Zaznaczyć należy przy tym, że art. 411 pkt 1 k.c. nie ma w niniejszym przypadku zastosowania. Przepis ten stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Po pierwsze, wiedzę należy tu rozumieć jako całkowitą świadomość tego, że świadczenie się nie należy i że spełniający mógłby bez ujemnych dla siebie konsekwencji prawnych odmówić jego spełnienia (vide wyrok. SN z 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC z 1998 r. nr 6 poz.101). Na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie można było uznać, że Kredytobiorca posiadał pozytywną i pewną wiedzę, że przesunięcia majątkowe na rzecz pozwanego, tytułem spłaty rat kredytowych jest nienależne. Kwestia niedozwolonego charakteru klauzul waloryzacyjnych, jak również ważności Umowy, była wszak i nadal jest przedmiotem sporu pomiędzy stronami, który wymagał rozstrzygnięcia przez sąd. Po drugie, w ocenie Sądu, w ramach niniejszego postępowania zachodzi przypadek o którym mowa w zdaniu drugim in fine art. 411 pkt 1 k.c. Spełnienie przez Kredytobiorcę omawianych świadczeń, nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.

Niezależnie od powyższego, warunki w jakich były spełniane ww. świadczenia, mogą podlegać kalifikacji jako ich wykonywanie w warunkach przymusu. Pojęcie przymusu w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć szeroko, działanie pod przymusem w tym przypadku oznacza działanie pod naciskiem okoliczności zarówno natury faktycznej, jak i prawnej (por. uchwała SN z 19 grudnia 1972, III CZP 57/71, OSN z 1973 r. nr 3 poz. 37, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 stycznia 2016 r., VI ACa 115/16, niepubl. oraz komentarz do art. 411 kc E. Gniewek Kodeks cywilny (komentarz), C.H. Beck, Warszawa 2011). W ocenie Sądu spełnienie świadczenia przez Kredytobiorcę nastąpiło w celu uniknięcia przymusu albowiem jakakolwiek nieterminowa spłata kredytu, odsetek, prowizji i innych należności wynikających z nieważnej Umowy, została zagrożona sankcją jej wypowiedzenia z zachowaniem okresu wypowiedzenia 30 dni. Skutkiem zaś wypowiedzenia Umowy było postawienie całego niespłaconego kapitału w stan natychmiastowej wymagalności, co w przypadku Umowy kredytowej opiewającej na kilkaset tysięcy złotych, skutecznie zniechęca Kredytobiorcę od zaprzestania wnoszenia rat kredytowych, nawet po powstaniu wątpliwości co do ważności łączącego strony stosunku prawnego.

Na marginesie należy dodać (pozwany nie podnosił zarzutu przedawnienia), że żadne ze świadczeń pieniężnych dochodzonych przez powodów nie było przedawnione, mając na względzie wykładnię art. 120 k.c. w zw. z art. 455 k.c. zaprezentowaną w wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 oraz uchwale SN z 07 maja 2021 r., III CZP 6/21. Przyjęty w przytoczonych orzeczeniach tok rozumowania zdaje się potwierdzać także wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawach połączonych „B.” (od C‑776/19 do C‑782/19).

O odsetkach ustawowych za opóźnienie od świadczeń pieniężnych oznaczonych w pkt 2. sentencji wyroku orzeczono na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zgodnie z regulacją art. 455 k.c., jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Pierwszym pismem w którym powodowie sformułowali wyraźne i jednoznaczne żądanie zapłaty świadczeń pieniężnych od pozwanego z tytułu nieważnej czynności prawnej był pozew (zawezwanie do próby ugodowej nie zawierało żadnego wezwania do zapłaty). Z tego też względu o odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Dalej idące roszczenie odsetkowe podlegało oddaleniu (pkt 3. sentencji wyroku).

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Mając na uwadze, że powodowie ulegli pozwanemu wyłącznie w niewielkim zakresie roszczenia odsetkowego, zachodziły uzasadnione podstawy do obciążenia pozwanego całością kosztów procesu poniesionych przez powodów: opłaty sądowej od pozwu – 1 000,00 zł, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 34,00 zł, kosztów zastępstwa procesowego w stawce minimalnej 10 400,00 zł.

Orzekając o pkt 4. sentencji wyroku, sąd miał na względzie wynik procesu, a także treść art. 113 u.k.s.c. w zw. z art. 13 ust. 1 oraz 13 ust. 1a u.k.s.c. Opłata sądowa od pozwu, gdyby pozwu nie wnosił konsument oraz sprawa nie była związana z czynnością bankową wynosiłaby 5% wartości przedmiotu sporu (tj. 57 461,00 zł). Ze względu na ustawowe częściowe zwolnienie powodów od kosztów sądowych w zakresie opłaty sądowej od pozwu zawarte w art. 13 ust. 1a u.k.s.c., zasadnym jest rozliczenie nieuiszczonych kosztów sądowych od których powodowie zostali zwolnieni (ponad kwotę 1 000,00 zł) w orzeczeniu kończącym postępowanie na zasadzie art. 113 u.k.s.c., stosownie do przyjętej zasady ogólnej rozliczającej koszty (57 461,00 zł – 1 000,00 zł).

Z powołanych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.