Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 306/20

UZASADNIENIE

Wnioskodawcy M. O., T. O., Z. O., R. O., S. L., S. M., L. M., M. P., R. K. wystąpili z wnioskiem o uzupełnienie wydanego w dniu 19 lipca 2017r. w sprawie o sygn. akt I Ns 726/17 postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku poprzez stwierdzenie, że w skład spadku po A. L., synu J. i Z. zmarłym w dniu 1 marca 1991r. w Z., ostatnio stale zamieszkałym w P. weszło prawo własności nieruchomości położonej w P., stanowiącej gospodarstwo rolne, składające się z działek oznaczonych numerami: (...) o powierzchni 0,3400 ha, (...) o powierzchni 0,1890 ha i (...) o powierzchni 0,6900 ha, dla których nie jest prowadzona księga wieczysta oraz niezabudowaną działkę gruntu oznaczoną numerem (...) o powierzchni 0,0085 ha, dla której Sąd Rejonowy w Zawierciu prowadzi księgę wieczystą o numerze (...) i że gospodarstwo to nabyło wprost z ustawy rodzeństwo tego spadkodawcy, a to: I. L., S. L., M. S., J. M., B. O. i J. L. (1) po 1/6 części każde z nich. W uzasadnieniu wskazano na nieznane uczestnikom poprzedniego postępowania okoliczności związane z tym, że poza udziałem wynoszącym 1/7 w prawie własności nieruchomości – zabudowanej działki położonej w P., oznaczonej numerem geodezyjnym (...), arkusz mapy 5, o powierzchni 0,1510 ha, odziedziczonym po swojej matce Z. L. (1), A. L. był właścicielem gospodarstwa rolnego – nieruchomości położonych w P. stanowiących działki gruntu oznaczonych numerami (...), (...), (...) i (...). Następnie podano, iż każdy ze spadkobierców A. L. pracował bezpośrednio na wyżej opisanym gospodarstwie rolnym. W konsekwencji powyższego zdaniem wnioskodawców zasadnym jest uzupełnienie wydanego przez Sąd Rejonowy w Zawierciu postanowienia z dnia 19 lipca 2017r. w sprawie o sygn. akt I Ns 726/17 o okoliczności, które nie były wnioskodawcom i uczestnikom znane w chwili zamknięcia rozprawy w sprawie o sygn. akt I Ns 246/17. Sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt I Ns 94/19.

Postanowieniem z dnia 14 listopada 2019r. Sąd na mocy art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. zawiesił postępowanie w sprawie z powodu śmierci uczestnika I. L.. Następnie postanowieniem z dnia 16 czerwca 2020r. Sąd podjął zawieszone postępowanie z udziałem następców prawnych zmarłego uczestnika I. L. w osobach B. L., D. L. i J. L. (2). Sprawa została zarejestrowana pod nowym numerem sygn. akt I Ns 306/20.

Uczestniczka postępowania D. L. w odpowiedzi na wniosek wskazała na zasadność uzupełnienia postanowienia wydanego w dniu 19 lipca 2017r. w sprawie o sygn. akt I Ns 726/17 w związku z wyżej opisanymi okolicznościami, jakie wystąpiły po jego wydaniu. Jednocześnie wskazała na konieczność wykazania przez uczestników stosownych kwalifikacji w zakresie spełnienia przesłanek do dziedziczenia gospodarstwa rolnego pozostałego po A. L.. Podnosiła, iż jej ojciec I. L. był rolnikiem i co najmniej od 15 roku życia aż do 2011r. stale pracował w gospodarstwie rolnym wchodzącym w skład spadku po A. L.. Posiadał zatem kwalifikacje do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po A. L. zgodnie z treścią art. 1059 pkt 1 w zw. z art. 160 § 1 k.c. – według treści tych przepisów obowiązujących w dniu 1 marca 1991r.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

A. L. syn J. i Z. zmarł w dniu 1 marca 1991r. Z., a ostatnio na stałe zamieszkiwał P.. Spadek po zmarłym A. L. na mocy ustawy nabyło wprost rodzeństwo: I. L., S. L., M. S., J. M., B. O., J. L. (1) po 1/6 części każde z nich. Postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku nie zawierało orzeczenia o dziedziczeniu gospodarstwa rolnego. J. L. (1) był bratem A. L. i zmarł w dniu 12 kwietnia 2017r. w Z., a ostatnio na stałe również zamieszkiwał w P.. Spadek po zmarłym J. L. (1) na podstawie testamentu sporządzonego w formie aktu notarialnego w dniu 28 stycznia 2017r. w Kancelarii Notarialnej w O. przed notariuszem A. B. (1), Rep. A nr 369/2017, otwartego i ogłoszonego w Sądzie Rejonowym w Zawierciu w dniu 19 lipca 2017r. w sprawie o sygn. akt I Ns 246/17 nabył wprost w całości siostrzeniec M. O. syn C. i B..

Dowód: postanowienie Sądu Rejonowego w Zawierciu z dnia 19 lipca 2017r. k. 91 akt sprawy I Ns 246/17.

W skład spadku po A. L. wchodziło gospodarstwo rolne położone w P., w którego skład wchodziły nieruchomości stanowiące działki oznaczone numerami: (...) o powierzchni 0,3400 ha, (...) o powierzchni 0,1890 ha i (...) o powierzchni 0,6900 ha, dla których nie jest prowadzona księga wieczysta oraz niezabudowaną działkę gruntu oznaczoną numerem (...) o powierzchni 0,0085 ha, dla której Sąd Rejonowy w Zawierciu prowadzi księgę wieczystą o numerze (...). Na A. L. w dniu 12.02.1982r. wydany został Akt Własności Ziemi obejmujący swą treścią działki o nr (...) o powierzchni 0,3400 ha, (...) o powierzchni 0,1890 ha i (...) o powierzchni 0,6900 ha, dla których nie jest prowadzona księga wieczysta oraz niezabudowaną działkę gruntu oznaczoną numerem (...) o powierzchni 0,0085 ha.

Dowód: wypisy z rejestru gruntów i wypis z kartoteki budynków /k. 5-8 akt/, akt własności ziemi o nr (...) /k. 87 akt I Ns 726/17 stanowiących załącznik do sprawy/

(...) objęte (...) o nr (...) stanowiły wcześniej gospodarstwo rolne, które posiadali i uprawiali na własne potrzeby rodzice A. J. i Z. L. (2). Mieli oni siedmioro dzieci: A. L. i jego rodzeństwo: I. L., S. L., M. S., J. M., B. O. i J. L. (1). Wszystkie dzieci L. od najmłodszych lat pracowały w przedmiotowym gospodarstwie rolnym pomagając w jego prowadzeniu. W 1953 roku zmarł przedwcześnie J. L. (3) pozostawiając żonę i siedmioro dzieci, w tym najmłodszą B., które w chwili śmierci ojca miała zaledwie sześć lat. Dzieci, na początku głównie najstarsi synowie w osobach: A. (wówczas lat 20) i S. (wówczas lat 13) przejęli prowadzenie tego gospodarstwa wraz z matką. Później z upływem czasu pozostali, gdy osiągnęli już wiek, w którym byli zdolni pomagać na gospodarce również angażowali się w prace w polu oraz w obejściu. Pracowali przy pracach polowych związanych m.in. ze żniwami, sadzeniem i zbiorem ziemniaków i wypasem krów, hodowlą trzody chlewnej, utrzymaniem konia. Bracia jako mężczyźni wykonywali również cięższe prace związane z orką i zasiewami. W przedmiotowym gospodarstwie rolnym były uprawiane m.in. zboża i ziemniaki, hodowany był inwentarz żywy (koń, krowy, świnie, owce).

Rodzeństwo spadkodawcy A. L. pracowało w przedmiotowym gospodarstwie rolnym do czasu, kiedy zawarli związki małżeńskie i wyprowadzili się z domu rodzinnego. Każdy z rodzeństwa pracował tam nie mniej niż rok w swoim życiu.

S. L. pracował w przedmiotowym gospodarstwie rolnym od 12 do 17 roku życia. Następnie podjął pracę w mleczarni. Później odbywał służbę wojskową, po czym w 1964r. wyprowadził się z domu rodzinnego i wyjechał na (...). Podjął pracę zawodową. Przyjeżdżał do domu rodzinnego rzadko, nawet raz na trzy lata.

Dowód: protokół rozprawy z dnia 7 kwietnia 2021r. k. 119 verte – 124 verte akt: zeznania uczestnika S. L. 00:23:03, 00:28:58, 00:36:05, częściowo zeznania uczestnika S. M. 00:05:44, 00:14:25, zeznania wnioskodawcy T. O. 00:52:53, zeznania uczestniczki B. L. 01:17:40, 01:29:04, 01:41:00; 01:56:30, zeznania uczestnika J. L. (2) 02:15:24; 02:43:25. protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2021r. k. 85 verte – 91 verte akt – zeznania świadka A. B. (2) 00:08:33, 00:17:15, zeznania świadka M. M. 00:27:03, 00:36:55, zeznania świadka A. C. 00:50:43, 00:59:06, zeznania świadka S. B. 01:51:55, częściowo zeznania świadka K. Ś. 02:25:33, częściowo zeznania świadka A. G. (1) 02:58:34, 03:02:43, zeznania świadka M. Z. 03:06:48, 03:20:18, 03:36:46.

J. L. (1) po zawarciu związku małżeńskiego i wyprowadzce z domu rodzinnego także zamieszkał w P., pracował zawodowo jako kierowca, jak również w dalszym ciągu pomagał w pracach w przedmiotowym gospodarstwie rolnym, w szczególności przy sezonowych pracach polowych, takich jak żniwa, wykopki, sianokosy.

I. L. po zawarciu związku małżeńskiego najpierw mieszkał wraz z żoną w S. u teściów przez okres około 7 lat, a następnie po wybudowaniu domu obok domu rodziców pozostał na przedmiotowym gospodarstwie. Pracował zawodowo jako stróż nocny, a w okresie zimowym także palacz w Spółdzielni (...). Dodatkowo trudnił się świadczeniem usług na rzecz ludzi z P. i okolic w postaci transportu węgla i innych rzeczy. Pracował także w przedmiotowym gospodarstwie rolnym, później niejako przejmując jego prowadzenie z pomocą mieszkającego blisko rodzeństwa (M. S., A. L., J. L. (1)) oraz założonej przez siebie rodziny – żony B. i dzieci, głównie syna J.. To on właśnie najdłużej utrzymywał gospodarstwo czynnym, choć w zasadzie jedynie już na potrzeby utrzymania konia, którego posiadał. W sumie I. L. miał cztery konie, przy czym dwa z nich równolegle. Ostatni z koni padł w 2010r. Wówczas już zaprzestał on prowadzenia gospodarstwa.

J. M. po zawarciu związku małżeńskiego i wyprowadzce z domu rodzinnego w latach 70-tych XX wieku pracowała na gospodarstwie rolnym w Ż. u swoich teściów, które następnie zostało przekazane jej i jej mężowi.

M. S. po zawarciu związku małżeńskiego i wyprowadzce z domu rodzinnego mieszkała niedaleko domu rodzinnego, pracowała w przedszkolu. Po pracy pomagała w pracach w przedmiotowym gospodarstwie rolnym, kiedy pozwalał jej czas. Była obecna podczas sezonowych prac polowych, takich jak wykopki, żniwa, sianokosy. Była kobietą energiczną, która

B. O. po zawarciu związku małżeńskiego i wyprowadzce z domu rodzinnego zamieszkała również w P.. Po urodzeniu pierwszego z synów przeniosła się z rodziną z powrotem do domu do matki i tam zamieszkała. Brała udział w pracach polowych, wiązała siano w snopki po sianokosach, pasała krowy, dawała zwierzętom jeść, a ponadto zajmowała się obejściem i domem oraz wychowaniem czwórki dzieci. Jej mąż C. O. także pomagał w polu, gdy była taka potrzeba, B. zostawała wówczas z dziećmi, gotowała obiady dla pracujących na roli.

Nikt z rodzeństwa A. L. nie posiadał w chwili otwarcia spadku po bracie A. L. nie posiadał wykształcenia rolniczego, nikt nie miał orzeczonej grupy inwalidzkiej, wszyscy byli już także pełnoletni, jednak nikt ponad wiek 60 lat.

Dowód: protokół rozprawy z dnia 7 kwietnia 2021r. k. 119 verte – 124 verte akt: zeznania uczestnika S. L. 00:23:03, 00:28:58, 00:36:05, częściowo zeznania uczestnika S. M. 00:05:44, 00:14:25, zeznania wnioskodawcy T. O. 00:52:53, zeznania uczestniczki B. L. 01:17:40, 01:29:04, 01:41:00; 01:56:30, zeznania uczestnika J. L. (2) 02:15:24; 02:43:25. Protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2021r. k. 85 verte – 91 verte akt – zeznania świadka A. B. (2) 00:08:33, 00:17:15, zeznania świadka M. M. 00:27:03, 00:36:55, zeznania świadka A. C. 00:50:43, 00:59:06, zeznania świadka S. B. 01:51:55, częściowo zeznania świadka K. Ś. 02:25:33, częściowo zeznania świadka A. G. (1) 02:58:34, 03:02:43, zeznania świadka M. Z. 03:06:48, 03:20:18, 03:36:46.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w postaci zeznań licznej grupy świadków oraz zeznań niektórych uczestników postępowania. Przesłuchiwane osoby pochodziły z różnych pokoleń, najstarszy ze świadków A. G. (1) miał 81 lat, najmłodszy natomiast - uczestnik T. O. 41 lat. Należy wskazać, że świadkowie zeznawali spontanicznie, opisując to, co zapamiętali sprzed kilkudziesięciu laty. Pewne nieścisłości, czy drobne niespójności wynikały, co oczywiste, ze znacznego upływu czasu od opisywanych w toku zeznań zdarzeń. Nie miały one jednak takiego wymiaru, by dać podstawę do kwestionowania całokształtu zeznań poszczególnych świadków. Sąd nie znalazł podstaw by odmówić któremukolwiek ze świadków wiarygodności i z tego powodu pominąć jego zeznania przy gromadzeniu podstawy do ustaleń faktycznych w sprawie. Należy jednak wskazać, że niektórzy świadkowie z uwagi na młody wiek, czy nawiązanie kontaktów z rodziną L. w późniejszych latach, nie mogli mieć wiedzy o wszystkich okolicznościach istotnych dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Jednak ich zeznania jako świadectwo o czasach późniejszych stanowiły wzbogacenie źródeł dowodowych, z których sąd czerpał celem zrekonstruowania okoliczności faktycznych mających miejsce w późniejszych latach ubiegłego wieku. Tym świadkom, którzy twierdzili, że I. L. sam i bez pomocy rodzeństwa prowadził całe gospodarstwo rolne Sąd nie dał wiary w tym zakresie. S. B., jak wynikało z jego zeznań miał wiedzę o latach późniejszych, nie kojarzył już A. L., wątpliwym jest zatem aby mógł coś wnieść do sprawy w zakresie spełnienia kwalifikacji do dziedziczenia gospodarstwa rolnego, należało bowiem wykazać się nimi na datę otarcia spadku. Podobnie należy ocenić zeznania K. Ś., który zeznał, że pierwszy raz w domu I. L. był w 1987r., a jak widział, że ktoś pracuje w polu „u I. L.” to widział to z oddali i nie wie co to były za osoby. Świadek A. G. (2) sam zeznał, że bliższą znajomość z I. L. nawiązał dopiero od lat 90-tych. Nie mógł on zatem wnieść nic do niniejszej sprawy, a to z uwagi na datę śmierci A. L..

Jeśli natomiast chodzi o zeznania uczestników tego postępowania, to należy wskazać, że zgodnie z rygorem narzuconym przez sąd przy wezwaniu na termin ostatniej rozprawy, pominięte zostały zeznania tych osób, które nie stawiły się osobiście, bądź w formie zdalnej przed obliczem Sądu. Zeznania wnioskodawcy S. L. były dla Sądu najistotniejszym świadectwem o latach tuż po śmierci J. L. (3) i do kilkunastu lat później. Nikt inny z żyjących obecnie osób nie miał tej bezpośredniej wiedzy o relacjach i stosunkach panujących w rodzinie L., a także o organizacji pracy przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Z kolei jednak jego świadectwo o latach późniejszych było jedynie relacją ze słyszenia lub opartą o bardzo sporadyczne – jak sam przyznał – wizyty w domu rodzinnym. Nadmienić także wypada, że przesłuchanie wnioskodawcy odbyło się przy pomocy połączenia zdalnego, podczas przesłuchania obecni byli w miejscu pobytu S. L. także jego żona oraz siostrzeniec T. O.. Parokrotnie słyszane były próby podpowiedzi ze strony obecnych tam osób, jednak po upomnieniach ze strony Sądu zostały wyeliminowane, a te wcześniejsze z uwagi na ich znikomą skalę i przedmiot, którego dotyczyły nie rzutowały negatywnie na wiarygodność zeznań S. L. w tej czy innej części.

Zeznania J. L. (2) Sąd również ocenił jako spójne, rzetelne, szczere i nienacechowane stronniczością nawet pomimo dającego się wyczuć konfliktu między rodziną I. L., a rodziną B. O.. J. L. (2) pozostawał w swoich zeznaniach bezstronny, nie ujmował ciotce B. udziału w niektórych pracach w gospodarstwie rolnym, co chciały uczynić B. L. i D. L.. Dało się odczuć, że J. L. (2) był przez ojca przysposabiany do pracy na roli, fachowo zeznawał o czynnościach, jakie wykonywał z ojcem, wymienił także wszystkie osoby, które widywał przy pracach na tym gospodarstwie. Jego zeznania stały się dla Sądu rzetelnym źródłem ustaleń o czasach od lat 70-tych.

Uczestnik T. O. także zeznawał w formie zdalnej. Był on najmłodszym słuchanym uczestnikiem. Jego zeznania Sąd wziął pod uwagę jako podstawę ustaleń faktycznych. Dzięki temu, że jest on osobą, która urodziła się i mieszkała w domu na przedmiotowym gospodarstwie Sąd mógł polegać na jego pamięci choćby w zakresie tego, kto jeszcze mieszkał w tym gospodarstwie, kto przychodził, żeby pomagać. Jednie w zakresie, w jakim twierdził on, że S. L. miał w Ż. gospodarstwo rolne Sąd nie dał mu wiary, z pozostałego zgromadzonego materiału dowodowego w tym z bezpośrednich zeznań samego S. L. wynikało, że pracował on zawodowo w przemyśle, tak jak i jego żona.

Zeznania B. i D. L. co do zasady Sąd uwzględnił, jednak w ocenie Sądu miały one na celu spłycenie lub nawet wyeliminowanie roli niektórych osób z rodzeństwa I. L. w pracy w gospodarstwie rolnym w P.. Miejscami były one sprzeczne nawet z zeznaniami J. L. (2), któremu Sąd dał wiarę w całości. Widoczna była chęć przypisania sobie i własnej rodzinie wyłącznych zasług w prowadzeniu tego gospodarstwa rolnego. Było to prawdopodobnie spowodowane sporem o przedmiotowe grunty w rodzinie. Dostrzegalne były tendencje ich zeznań w kierunku wykazania samoistnego posiadania przez I. L. tego gospodarstwa rolnego. Z całą stanowczością należy podkreślić, że nie było to przedmiotem badania Sądu w tym postępowaniu, które ma na celu zbadanie kwalifikacji poszczególnych osób z kręgu spadkobierców ustawowych A. L. do dziedziczenia gospodarstwa rolnego. Ustalenie przesłanek tych kwalifikacji mija się co oczywiste z przesłankami samoistności posiadania danych nieruchomości. Zatem ocena dokonywana przez sąd orzekający ma na celu li tylko dojście do ustaleń relewantnych z punktu widzenia przedmiotu postępowania i jedynie w takim kontekście winna być interpretowana.

Sąd zważył, co następuje.

Przedmiotowe postępowanie miało na celu uzupełnienie postępowania spadkowego po A. L., a to z uwagi na ujawnienie się w późniejszym okresie okoliczności świadczących o tym, że w jego majątku znajdowało się gospodarstwo rolne, które z uwagi na datę otwarcia spadku podlegało dziedziczeniu jedynie przez osoby mogące wykazać się kwalifikacjami do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po myśli obowiązującego w tamtym czasie przepisu art. 1059 k.c.

Na wstępie należy wskazać, że uwzględnienie wniosku o uzupełnienie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, jest możliwe pomimo braku w obecnie obowiązujących przepisach podstawy prawnej do uzupełnienia postanowienia spadkowego z uwagi na przepis przejściowy art. 6 ust. 2 ustawy dnia 24 sierpnia 2007 roku o zmianie ustawy prawo o notariacie oraz niektórych innych ustaw, który nakazuje do spadku otwartego przed dniem 14 lutego 2001r. stosować przepisy w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy zmieniającej. Zatem dla potrzeb niniejszego postępowania aktualny pozostaje art. 677 § 3 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 22 kwietnia 1991 roku stanowiący, że jeżeli w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku nie orzeczono o dziedziczeniu gospodarstwa rolnego, sąd wyda w tym przedmiocie postanowienie uzupełniające, stosując odpowiednio przepisy tego rozdziału.

Bezspornym i potwierdzonym dokumentowo był fakt, że w skład spadku po A. L. wchodziło gospodarstwo rolne położone w P.. Wobec powyższego i w związku z tym, że otwarcie spadku po spadkobiercy nastąpiło przed dniem 14 lutego 2001r. ( por. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 31 stycznia 2001r. (sygn. akt P. 4/99.), opublikowanego w Dzienniku Ustaw z 14 lutego 2001r., Nr 11, poz. 91) Sąd dla ustalenia kręgu spadkobierców ustawowych zastosował przepisy art. 1058 i następne Kodeksu cywilnego w brzmieniu obowiązującym w dacie śmierci A. L., a dziedziczenie gospodarstwa rolnego nie następowało według reguł dziedziczenia pozostałego majątku, ale rządziło się regułami przewidującymi kwalifikacje do dziedziczenia gospodarstwa rolnego, którymi musiał wykazać się spadkobierca ustawowy (względnie reprezentujący go następcy prawni), by być brany pod uwagę przy spadkobraniu w zakresie rzeczonego gospodarstwa.

Zgodnie z treścią art. 1059 k.c. w brzmieniu obowiązującym na dzień otwarcia spadku po A. L. (Dz.U.1990.55.321) spadkobiercy dziedziczą z ustawy gospodarstwo rolne, jeżeli w chwili otwarcia spadku:

1) stale pracują bezpośrednio przy produkcji rolnej albo

2) mają przygotowanie zawodowe do prowadzenia produkcji rolnej albo

3) są małoletni bądź też pobierają naukę zawodu lub uczęszczają do szkół, albo

4) są trwale niezdolni do pracy.

za osobę mającą przygotowanie do prowadzenia gospodarstwa rolnego uważa się osobę, która spełnia jeden z następujących warunków:

1) ukończyła zasadniczą lub średnią szkołę rolniczą albo szkołę ekonomiczną o specjalności przydatnej do prowadzenia produkcji rolnej,

2) ukończyła szkołę wyższą o kierunku rolniczym lub ekonomicznym, jeżeli kierunek ukończonych studiów daje przygotowanie do prowadzenia produkcji rolnej,

3) uzyskała przygotowanie zawodowe do pracy w rolnictwie w drodze doskonalenia zawodowego, prowadzonego przez uprawnione do tego zakłady pracy, jednostki organizacyjne i inne osoby prawne lub fizyczne,

4) wykaże się stałą pracą w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej przez okres co najmniej roku.

Nadmienia się również, że za trwale niezdolnych do pracy uważa się osoby, które:

1) osiągnęły wiek - kobiety 60 lat, a mężczyźni 65 lat - i nie wykonują stałej pracy, która stanowiłaby dla nich główne źródło utrzymania, lub

2) zostały zaliczone do I lub II grupy inwalidów w trybie i na zasadach określonych w przepisach o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin.

Na wstępie należy wskazać, że warunki limitujące dziedziczenie gospodarstw rolnych przez spadkobierców ustawowych wynikające z art. 1059 k.c. winny współcześnie podlegać interpretacji liberalnej (rozszerzającej), w dążeniu do zachowania w stopniu możliwym do osiągnięcia priorytetowych wartości w postaci sprawiedliwości społecznej i równości wobec prawa. Ich wykładnia w zmienionych warunkach ustrojowych nie może prowadzić do realizacji zdezaktualizowanych już zadań dawanego ustawodawcy ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002r., sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229, postanowienie Sądu Najwyższego Z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/ 04, opubl. Lex nr 602263).

W judykaturze, jeszcze przed opublikowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 stycznia 2001r., w związku ze zmianami społeczno - gospodarczymi, odstępowano sukcesywnie od zbyt rygorystycznej wykładni art. 1059 k.c. Ta pierwsza nie była usprawiedliwiona już z tego względu, że przepisy ograniczające uprawnienia spadkobierców, jako odstępujące od ogólnych zasad dziedziczenia, powinny być wykładane zgodnie z ich celem, a mianowicie dziedziczyć gospodarstwa rolne miały osoby zdolne do kontynuowania gospodarowania i unowocześniania gospodarstwa rodzinnego ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229).

Przesłanka „stałej pracy bezpośrednio przy produkcji rolnej” - o której mowa w art. 1059 pkt 1 k.c. - rozumiana jest aktualnie szeroko. Praca ta nie musi być ani jedynym, ani głównym źródłem utrzymania spadkobiercy, wystarczy aby związana była ona z ziemią jako podstawowym środkiem produkcji i zadaniami wytwórczymi konkretnego gospodarstwa rolnego ( por. postanowienie Sądu Najwyższego Z dnia 1 lutego 2000 r., sygn. akt III CKN 575/98, opubl Lex nr 52770). Kwalifikacja ta nie jest uzależniona od upływu konkretnego okresu wykonywania pracy oraz od uzyskiwania wymiernych efektów ekonomicznych ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2010 r., sygn. akt II CSK 37/10, nie pub/.).

Za ugruntowany w orzecznictwie sądowym uznać można pogląd, iż „stałą pracę bezpośrednio przy produkcji rolnej” świadczyć mogą osoby małoletnie poniżej 18 roku życia. Przepisy Kodeksu cywilnego nie określają bowiem ani dolnej granicy wieku małoletniego, od osiągnięcia której praca w gospodarstwie rolnym czyniłaby zadość wymaganiom art. 1059 k.c., ani rozmiaru tej pracy. W ramach uzasadnienia powyższego poglądu wskazuje się, iż — zgodnie z art. 91 § 2 k.r.i.o. w zw. z art. 87 k.r.i.o. - dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie (w tym gospodarstwie rolnym). Również, jak stanowi przepis art. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy (Dz.U. 54, poz. 310), do pracowniczego stażu pracy wlicza się m.in. przypadający przed dniem 1 stycznia 1983r. okres pracy po ukończeniu 16. roku życia w gospodarstwie rolnym rodziców.

Z tego też względu w uchwale z dnia 28 czerwca 1989r. Sąd Najwyższy skonstatował, iż pracę małoletniego w gospodarstwie rolnym uznać można za prawnie doniosłą w rozumieniu art. 1059k.c., gdy małoletni ukończył szkołę podstawową i ma co najmniej 15 lat ( por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 1989 r., sygn. akt III CZP 65/89, opubl. OSNC 1990/7-8/90).

Akcentuje się jednocześnie, że zakres i charakter pracy małoletnich nie mogą być oceniane tą samą miarą, co praca osób dorosłych. Oczywiste jest bowiem, że wypełniając obowiązek szkolny, dzieci nie mogą poświęcać na pracę w gospodarstwie rolnym tyle samo czasu, a i zakres wykonywanych przez nie prac nie może być taki sam.

Szeroko i frontalnie do zagadnienia tego odniósł się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 4 października 2002r., wyjaśniając, iż spadkobierca urodzony i wychowany w rodzinnym gospodarstwie rolnym, wykonujący w nim przez wiele lat wraz z pozostałymi członkami rodziny prace przy produkcji rolnej i w obejściu gospodarskim, ma umiejętności praktyczne potrzebne do prowadzenia gospodarstwa rolnego i na mocy wskazanych wyżej przepisów, posiada kwalifikacje do dziedziczenia takiego gospodarstwa także wówczas, gdy pracował również poza rolnictwem, wyprowadził się z gospodarstwa i w chwili otwarcia spadku nie pracował już w żadnym gospodarstwie rolnym ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002r., sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229).

Z uwagi na powyższe wskazać należy, że nie szukając spełnienia innych przesłanek do oceny kręgu spadkobierców dziedziczących udział w gospodarstwie rolnym po A. L. wystarczyło niesporne pomiędzy uczestnikami, ale ponadto wykazane niejako przy okazji przeprowadzania postępowania dowodowego ustalenie, że każde z rodzeństwa A. L. (w tym S. L. przed wyjazdem na (...)) pracowało w gospodarstwie rolnym w P. przez ponad rok przynajmniej w czasach szkolnych i bezpośrednio później.

Ponadto większość z rodzeństwa mogła wykazać się stałą pracą w gospodarstwie rolnym także w późniejszym okresie. Udział J. L. (1) w pracach w gospodarstwie należało uznać za stały i bezpośredni przy produkcji rolnej. Ustalone zostało na podstawie zeznań świadków i stron, że I. L. czasem z pracami w polu czekał na J. L. (1), a czasem korzystał z pomocy sąsiedzkiej na zasadzie wzajemności. J. L. (2) zeznał także, że zarówno A. L., jak i J. L. (1) powozili koniem w pole, choć do innych czynności niż do zasiewu, którym zajmował się już później tylko I. L..

S. L. już po opuszczeniu domu rodzinnego w gospodarstwie rolnym nie pracował, jednak okres pracy za młodych lat wystarczał do uznania, że spełnia on przesłanki do dziedziczenia gospodarstwa rolnego.

Jeśli zaś chodzi o siostry A. L., to J. M. prowadziła własne gospodarstwo rolne na Śląsku (...). Nikt z uczestników nie kwestionował tego faktu i ona bezwzględnie spełniała przesłanki do dziedziczenia gospodarstwa rolnego. M. S. z kolei ponad to, że pracowała w gospodarstwie rolnym jako młoda dziewczyna po śmierci ojca pomagając matce jako najstarsza z córek, to również w późniejszym okresie, kiedy wyprowadziła się z domu rodzinnego oraz podjęła pracę w przedszkolu, po skończonej pracy pomagała przy pracach polowych w pracach, które wymagały wytężonej pracy wielu osób w krótkim czasie, tj. przy żniwach, wykopkach, sianokosach. Mieszkała ona bisko domu rodzinnego i jak zeznał M. Z., była życiową kobietą, takim motorem napędowym, chciała by wszystko było sprawnie zrobione. Regularnie bywała przy pracach sezonowych. Nie sposób zatem odmówić jej prawa do dziedziczenia gospodarstwa rolnego, w ocenie Sądu wykazane zostało, że pracowała ona stale bezpośrednio przy produkcji rolnej przez okres na pewno ponad rok.

B. O. była najmłodszym dzieckiem. Po ślubie wyprowadziła się z domu rodzinnego, jednak kiedy urodził się jej pierwszy syn Z. wróciła z rodziną i zamieszkała w jednym z pustych mieszkań domu rodzinnego. Pozostała tam już do śmierci. Była widywana w polu razem z resztą rodzeństwa przy pracach polowych (zeznania świadka M. Z. k. 90v-91, 03:06:48 – 03:20:18). Wiązała snopki siana, pasała krowy, oporządzała trzodę chlewną. Ponadto wychowywała dzieci i w związku z tym często, jeśli nie było potrzeby angażowania większej ilości osób pozostawała w obejściu. Niewątpliwie wykonywała ona tym samym pracę w gospodarstwie rolnym, z tym że często inną niż prace polowe, jednak było to w ramach podziału obowiązków. W tym miejscu wskazać należy na ugruntowane już stanowisko Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, zgodnie z którym pracą w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej wymaganą dla stwierdzenia może być także praca wykonywana na terenie obejścia bądź w gospodarstwie domowym, jeśli jeden z domowników, w ramach rodzinnego podziału czynności, taką pracę wykonuje, a inni koncentrują się na pracy ściśle związanej z produkcją rolną ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., sygn. akt I CKN 312/97, Lex nr 1227409, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/04, opubl. Lex nr 602263). W przepisie tym chodzi bowiem o przesłankę uznania, że spadkobierca ma umiejętności i doświadczenie potrzebne do prowadzenia gospodarstwa rolnego, które mógł nabyć między innymi w toku praktycznego wykonywania prac w gospodarstwie rolnym ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1998r. sygn. akt II CKN 320/97, nie publ, postanowienie Sądu Najwyższego Ż dnia 4 października 2002 r., sygn. akt III CKN 135/ 01, opubl. Lex nr 57229). Ostatecznie, w ramach prokonstytucyjnej wykładni, uznano, że analizowana przesłanka jest spełniona także wtedy, gdy spadkobierca prac w obejściu nie wykonywał na bieżąco, ale sezonowo jedynie, gdy zachodziła taka potrzeba gospodarcza, np. w okresie spiętrzonych prac polowych takich jak: wykopki, żniwa, omłoty ( postanowienie Sądu Najwyższego Z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/04, opubl. Lex nr 602263, postanowienie Sądu Najwyższego Z dnia 12 grudnia 2013 r., sygn. akt V CSK 41/13, opubl. Lex nr 1421821, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., sygn. akt I CKN 312/97, opubl. Lex nr 1227409).

Dla porządku należy wskazać, że w okresie posiadania małych dzieci w rodzinie, nie sposób osoby opiekującej się nimi (B. O.) wykluczyć z dziedziczenia gospodarstwa rolnego tylko i wyłącznie dlatego, że jakąś część czasu w ciągu doby poświęcała tym właśnie dzieciom. Tak jak dzieci uczęszczających do szkoły i pracujących jednocześnie w gospodarstwie rolnym rodziców nie wyklucza się z dziedziczenia gospodarstwa rolnego tylko i wyłącznie z tego tytułu, że część czasu w ciągu dnia musiały poświęcić na naukę w tej szkole. Jak bowiem uznał Sąd Najwyższy małoletnie dzieci bądź wnuki spadkodawcy nie mogą być eliminowane z dziedziczenia gospodarstwa rolnego tylko dlatego, że w dacie otwarcia spadku pobierały naukę w szkole z internatem lub wymagającą codziennego dojazdu do szkoły, takiego ograniczenia bowiem w przepisach regulujących dziedziczenie gospodarstw ustawodawca nie wprowadził ( por. postanawianie Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2010 r., sygn. akt II CSK 37/10, nie publ.). Analogicznie należy traktować matkę czy babkę, które opiekują się niemowlętami, czy nieco starszymi dziećmi, tym bardziej, jeżeli jednocześnie osoby te współwykonują stale obowiązki w domu i obejściu, które są uznawane za wykonywanie pracy przy produkcji rolnej w ramach podziału obowiązków.

W tym miejscu odwołując się do już przywołanych poglądów Sądu Najwyższego należy przypomnieć, że spadkobierca urodzony i wychowany w rodzinnym gospodarstwie rolnym, wykonujący w nim przez wiele lat wraz z pozostałymi członkami rodziny prace przy produkcji rolnej i w obejściu gospodarskim, ma umiejętności praktyczne potrzebne do prowadzenia gospodarstwa rolnego i na mocy wskazanych wyżej przepisów, posiada kwalifikacje do dziedziczenia takiego gospodarstwa także wówczas, gdy pracował również poza rolnictwem, wyprowadził się z gospodarstwa i w chwili otwarcia spadku nie pracował już w żadnym gospodarstwie rolnym ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002r., sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229). To orzeczenie i inne, w których Sąd Najwyższy wskazuje na kierunek interpretacji przepisów o kwalifikacjach do dziedziczenia gospodarstwa rolnego determinuje sposób ich współczesnego rozszerzającego rozumienia, który ma za zadanie weryfikację czy dziedziczenie gospodarstwa rolnego przez danego spadkobiercę da gwarancję realizacji społeczno-gospodarczego celu, jakim jest utrzymanie gospodarstwa rolnego.

Wracając do meritum niniejszej sprawy wskazać należy, że wszystkie osoby z rodzeństwa A. L. posiadały kwalifikacje do dziedziczenia gospodarstwa rolnego poprzez wykazanie przesłanki pracy w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej przez co najmniej rok. Z tego też względu i na podstawie okoliczności ustalonych w oparciu o szeroki materiał dowodowy zgromadzony w sprawie oraz opierając się na powołanych przepisach należało postanowić jak w sentencji.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z którym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. W niniejszej sprawie brak było podstaw do odstąpienia od ogólnej zasady ponoszenia kosztów w postępowaniu nieprocesowym, które to stanowiła wyłącznie opłata stała od wniosku. Uczestnicy postępowania nie podejmowali czynności generujących dodatkowe koszty postępowania. Żaden nie postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie, czy w taki sposób, aby wydłużyć postępowanie (art. 520 § 2 i 3 k.p.c.).

Sygn. akt I Ns 1057/17

ZARZĄDZENIE

1. odnotować;

2. odpis orzeczenia wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi uczestniczki;

3. kal. 7 dni lub z wpływem;

27.04.2021r.