Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 33/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lipca 2019 roku

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Piotr Wójtowicz

Sędziowie

SSA Ewelina Kocurek-Grabowska

SSA Lucjan Modrzyk

SSA Wiesława Namirska

SSO del. Wojciech Paluch (spr.)

Protokolant

Iwona Olszówka

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Katowicach Michała Binkiewicza

po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2019 r. i 9 lipca 2019 r. sprawy

Z. Ł., syna J. i E., ur. (...) w T.

oskarżonego z art. 148§ 2 pkt 3 i 4 k.k. w zw. z art. 65 k.k. i innych

na skutek apelacji obrońców

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 12 października 2016 roku, sygn. akt V K 72/10

1.  uchyla pkt 28. zaskarżonego wyroku i w tym zakresie przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach;

2.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt 30. i 34. w ten sposób, że uniewinnia oskarżonego Z. Ł. od popełnienia czynów zarzucanych mu w pkt XXVII. i XXXI. , a kosztami procesu w tej części obciąża Skarb Państwa;

3.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uchyla rozstrzygnięcia z punktów 36., 37. i 38. i na mocy art. 88 k.k. łączy kary pozbawienia wolności orzeczone w punktach 29. i 33., orzekając wobec oskarżonego Z. Ł. karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności, ustalając po myśli art. 77 § 2 k.k., że oskarżony będzie mógł skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary nie wcześniej niż po odbyciu 30 (trzydziestu) lat pozbawienia wolności;

4.  na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu Z. Ł. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 22.07.2011 roku do dnia 11.06.2015 roku oraz od dnia 6.04.2016 roku do dnia 10.07.2019 roku;

5.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

6.  zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Katowicach) na rzecz adwokata M. F. – Kancelaria Adwokacka w K.1.476,00 (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć) złotych, w tym 23 % VAT, tytułem obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym;

7.  zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Apelacyjny w Katowicach) na rzecz radcy prawnego M. C. Radcy Prawnego w K. 1.180,80 (jeden tysiąc sto osiemdziesiąt złotych i osiemdziesiąt groszy) złotych, w tym 23 % VAT, tytułem obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym;

8.  zwalania oskarżonego Z. Ł. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.

SSA Ewelina Kocurek-Grabowska SSA Piotr Wójtowicz SSA Lucjan Modrzyk

SSA Wiesława Namirska SSO del. Wojciech Paluch

sygn. akt II AKa 33/19

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z dnia 12 października 2016 r. sygn. V K 72/10 uznał oskarżonego Z. Ł. za winnego tego, że w dniu 22 stycznia 1997 roku w S. działając z inną osobą w ramach związku o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw, kierowanego przez J. T., w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia W. F. oddał do niego strzały z broni palnej kaliber 9 mm, powodując trzy rany postrzałowe w obrębie pleców i szyi, których kanały penetrowały w obrębie szyi, śródpiersia, prawej jamy opłucnowej, powodując rozległe uszkodzenia tchawicy, prawego płuca, serca oraz narządów śródpiersia z następową, obustronną odmą prężną, masywnym krwotokiem do obu jam opłucnowych oraz uszkodzenia tchawicy i krwotok do dolnych dróg oddechowych, co spowodowało ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową i doprowadziło do zgonu w/w pokrzywdzonego, czym wyczerpał znamiona ustawowe przestępstwa z art.148§1kk w zw. z art.65§1kk przy zast. art.4§1kk i za to na mocy art.148§1kk przy zast. art.65§1kk skazał go na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Nadto uznał oskarżonego za winnego tego, że w dniu 9 kwietnia 1997 roku w P. działając wspólnie i w porozumieniu z A. K. (1) i S. K. (1) w ramach związku o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw, kierowanego przez J. T., w celu zaboru pieniędzy wziął udział w napadzie rabunkowym z użyciem broni palnej na osobie B. P. (1), prowadzącego kantor wymiany walut, podczas którego co najmniej godząc się na pozbawienie życia w/w pokrzywdzonego oddał do niego strzały z broni palnej kaliber 9 mm, powodując ranę postrzałową klatki piersiowej, która skutkowała rozerwaniem miąższu płata dolnego płuca lewego, płata środkowego ściany komory lewej, przedsionka prawego z następowym krwotokiem do jam opłucnych, co doprowadziło do zgonu B. P. (1), przy czym zamierzonej kradzieży nie dokonano z powodu nadejścia przechodniów, czym wyczerpał znamiona ustawowe przestępstwa z 13§1kk w zw. z art.280§2kk i art.148§1kk w zw. z art.11§2kk i art.65§1kk przy zast. art.4§1kk i za to na mocy art.148§1kk przy zast. art.11§3kk i art.65§1kk skazał go na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Ponadto uznał oskarżonego za winnego tego, że w dniu 18 kwietnia 1997 roku w B. celem dokonania zaboru pieniędzy dokonał napadu rabunkowego z użyciem broni palnej na osobę T. R. prowadzącego kantor wymiany walut, podczas którego co najmniej godząc sią na pozbawienie życia pokrzywdzonego oddał do niego strzały z broni palnej kaliber 9 mm, powodując ranę postrzałową okolicy lędźwiowej prawej, która skutkowała dwoma uszkodzeniami żyły głównej, dolnej przy ujściu żyły nerkowej i poniżej żyły nerkowej oraz ranę na przedniej i tylnej części zstępującej, a nadto spowodowała rozerwanie dolnej powierzchni wątroby, które to obrażenia bezpośrednio zagrażały życiu pokrzywdzonego, po czym zabrał w celu przywłaszczenia na jego szkodę reklamówkę z zawartością kalkulatora m-ki (...), pompki do roweru, prawa jazdy, zezwolenia na posiadanie broni palnej i gazowej oraz rejestru kupna-sprzedaży waluty o łącznej wartości co najmniej 107 złotych, czym wyczerpał znamiona ustawowe przestępstwa z art.280§2kk i z art.13§1kk w zw. z art.148§1kk w zw. z art.11§2kk przy zast. art.4§1kk i za to na mocy art.148§1kk przy zast.art.14§1kk oraz art.11§3kk skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności.

Nadto uznał oskarżonego za winnego tego, że w dniu 18 lipca 1996 roku w C. działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą w ramach związku przestępczego o charakterze zbrojnym kierowanego przez J. T., usiłowali dokonać napadu rabunkowego na osobie A. K. (2) w ten sposób, że zajechali drogę pokrzywdzonemu chcąc doprowadzić go do stanu bezbronności, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na ucieczkę pokrzywdzonego, czym wyczerpał znamiona ustawowe przestępstwa z art.13§1kk w zw. z art.280§1kk i w zw. z art. 65§1kk i za to na mocy art.280§1kk w zw. z art.14§1kk i art.65§1kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności.

Ponadto uznał oskarżonego za winnego tego, że w październiku 1996 roku w P. działając wspólnie i w porozumieniu z J. T., S. K. (1), A. K. (1), S. M. i R. L. w ramach związku o charakterze zbrojnym mającym na celu popełnianie przestępstw, usiłowali dokonać napadu rabunkowego z użyciem broni palnej na osobie R. K., w ten sposób, że przyjechali na miejsce zdarzenia posiadając broń palną, podzielili pomiędzy siebie role, zerwali skobel w drzwiach prowadzących na teren posesji, gdzie miano dokonać napadu, a następnie ukryli się w pobliskiej piwnicy, gdzie zamierzano wciągnąć pokrzywdzonego, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na interwencję osoby postronnej, czym wyczerpał znamiona ustawowe przestępstwa z art.13§1kk w zw. z art.280§2kk w zw. z art.65§1kk i za to na mocy art.280§2kk przy zast. art.14§1kk i art.65§1kk skazał go na karę 4 lat pozbawienia wolności.

Po myśli art. 88 kk w miejsce wyżej opisanych kar jednostkowych Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności.

Nadto na mocy art.17§1pkt6kpk w związku z art.101§1pkt3kk i art.102kk w brzmieniu od dnia 1.07.2015 roku do dnia 1.03.2016 roku przy zast. art.4§1kk umorzył postępowanie o czyny zarzucane oskarżonemu w punktach: XXVIII popełniony na szkodę J. W., przyjmując, że wyczerpał on znamiona ustawowe przestępstwa z art. 281kk w zw. z art. 65§1kk, XXIX popełniony na szkodę Z. S. przyjmując, że wyczerpał on znamiona ustawowe przestępstwa z art.280§1kk w zw. z art.65§1kk i w XXXII, przyjmując, że wyczerpał on znamiona ustawowe przestępstwa z art.258§1i2kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 1.05.2004 roku.

Ponadto Sąd orzekł o ograniczeniu oskarżonemu możliwości skorzystania z warunkowego przedterminowego zwolnienia po odbyciu 30 lat pozbawienia wolności, zaliczeniu na poczet kary łącznej okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie oraz o kosztach.

Powyższy wyrok zaskarżyli obrońcy z urzędu oskarżonego Z. Ł..

Adwokat M. G. powołując się na przepisy art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1, 2 i 3 k.p.k. wyrokowi zarzucił:

1)  obrazę przepisów prawa procesowego, która miała istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 4 w zw. z art. 7 w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dokonanie wybiórczej i jednokierunkowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego dokonanej bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania oraz doświadczenia życiowego polegającej na:

a)  całkowite pominięcie pisemnych oświadczeń osk. Z. Ł. złożonych w toku rozprawy głównej, w których oskarżony w sposób szczegółowy odniósł się do zgromadzonego materiału dowodowego i wskazał na szereg nieprawidłowości, które stanowią także zarzuty niniejszej apelacji; do oświadczeń tych, faktów i okoliczności w nich podniesionych Sąd zresztą w żaden sposób się nie odniósł

b)  pominięcie przeprowadzenia dowodu z protokołu zeznań bądź wyjaśnień świadka koronnego W. C.w którym obciąża on R. D. odpowiedzialnością za bezpośrednie dokonanie w dniu 23 czerwca 1997 roku w K. zabójstwa W. K. (1), a na które to protokoły powołują się organy ścigania w uzasadnieniu zarzutów postawionych R. D. w dniu 17 lutego 1999 roku;

c)  pominięcie zeznań świadków R. C., A. R. (ps. (...)), którzy to świadkowie nie posiadają żadnych wiadomości na temat kontaktów M. M. (1) z J. T. i nie posiadają wiedzy na temat tego, by to członek „grupy" J. T. - osk. Z. Ł. miał dokonać zabójstwa W. F., co stoi w sprzeczności z zeznaniami świadków koronnych W. C. i D. J., którzy twierdzili, iż obie „grupy" bardzo dobrze się znały;

d)  poprzez przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom świadka W. C. i D. J. w zakresie w jakim zeznają, iż wielokrotnie spotykano się w gronie dwóch grup przestępczych - wskazując na osoby z otoczenia M. M., które miały uczestniczyć w tych spotkaniach mimo, iż z zebranego w sprawie materiału wynika, że osoby te - R. C.,A. R.( ps. (...)) nie posiadają żadnych wiadomości na temat kontaktów M. M. (1) z J. T. i nie posiadają wiedzy na tematy tego, by to członek „grupy" J. T. - osk. Z. Ł. miał dokonać zabójstwa W. F.,

e)  poprzez odmowę przyznania waloru wiarygodności zeznaniom świadków z „grupy M. M. (1)", którzy zeznali, iż nie znają ani W. C.ani D. J.,

f)  pominięcie zeznań świadka A. R. w zakresie, w którym świadek ten zeznał, iż osobę którą widział w samochodzie zaparkowanym przed hotelem w S. nie był osk. Z. Ł.;

g)  poprzez przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom świadka K. P. w zakresie w jakim rzekomo słyszał jak T. chwalił Z. Ł. w mieszkaniuP. W.za dokonane zabójstwo. Spotkanie to zostało przez świadka zapamiętane, albowiem spotkał wtedy osobę o pseudonimie (...) z którą się pobił, kiedy to prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi do wniosku, iż zeznania te nie polegają na prawdzie, gdyż osoba o pseudonimie (...) w tym czasie nie pozostawała na wolności,

h)  poprzez przyznanie waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego R. D. w zakresie w jakim wyjaśnia, iż słyszał jak wiosną 1997r. na „szrocie" w S. Z. Ł. zdawał relację T. z zabójstwa dokonanego w S. mimo, iż oskarżony w dalszej części wyjaśnień skazuje, iż wiosną 1997r. zerwał wszelkie kontakty z „grupą".

i)  poprzez uznanie za wiarygodnie twierdzeń J,. M. który podczas okazania wskazał na Z. Ł. jako bardzo podobnego do sprawcy, mimo iż świadek nie widział twarzy sprawcy, ponadto podczas wcześniejszego okazania z dnia 28.01.1997r. świadek ten nie rozpoznaje wśród okazanych sprawcy,

j)  poprzez przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom świadka R. M. który zeznał, iż po bójce w noc sylwestrową w Hotelu (...) słyszał od J. S., że bójkę wywołał F. i M, M., który postanowił F. zlikwidować,

k)  poprzez odmowę wiarygodności zeznaniom świadka J. P., który stwierdził, iż na temat zabójstwa W. F. nie posiada wiadomości uznając je za kłamliwe i niezgodne z prawdą mimo, iż korelują one z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym,

l)  poprzez odmowę waloru wiarygodności zeznaniom S. O., który zeznał, że nic nie wiem na temat zabójstwa W. F., nigdy go nie poznał nigdy, nie widział jakim jeździł samochodem, jak i temu, aby brał udział w spotkaniu na kąpielisku D., uznając je za kłamliwe i niezgodne z prawdą mimo, iż korelują one z zeznaniami J. P. oraz z pozostałym materiałem dowodowym,

m)  poprzez uznanie za wiarygodne zeznań świadka P. I. który podczas okazania wskazuje jako sprawcę Z. Ł., mimo iż w trakcie zdarzenia stał za daleko nie widział twarzy sprawcy,

n)  odmowy waloru wiarygodności zeznaniom świadka D. która podczas okazania w dniu 28.01.1997r. nie potrafiła rozpoznać sprawcy, mimo iż była naocznym świadkiem zdarzenia,

o)  poprzez przyjęcie przez Sąd, iż mimo że bezpośredni świadkowie zdarzenie nie rozpoznają w osobie Z. Ł. sprawcy nie wyklucza to sprawstwa oskarżonego,

p)  poprzez odmowę przyznania wiarygodności opinii Katedry Medycyny Sadowej Collegium Medicum Uniwersytetu (...) w T. z której wynika, iż przekazane do badania włosy nie pochodzą od oskarżonego Z. Ł.,

q)  poprzez odmowę wiarygodności opinii wydanej na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej z zakresu badań osmologicznych nr BHE -339/99 z dnia 19.05.1999r. wynika, iż ślad zapachowy 2B z czapki znalezionej w Parku (...) nie potwierdza zgodności z próbka zapachową pobraną od Z. Ł.,

r)  poprzez odmowę wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego J. T., który podniósł tak w śledztwa jak i na rozprawie przed sądem, że całe postępowanie zostało spreparowane przez świadka koronnego C., który kłamliwie obciążył Z. Ł.,

s)  poprzez odmowę wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego M. M. (1), który zarówno w toku śledztwa jak i na rozprawie przed Sądem wyjaśnił, iż nie zna żadnej z osób oskarżonych w niniejszym postępowaniu, zaś zeznania świadków C. i J. są kłamliwe,

t)  pominięcie zeznań św. J. S. w których wskazał on, iż osk. Z. Ł. w kwietniu 1996 roku „chwalił się" m. in. J. S. o rzekomo dokonanym w P. zabójstwem opisując dokładnie jego przebieg w sytuacji gdy zabójstwa B. P. (1) w P. dokonano w dniu 09 kwietnia 1997 roku - czyli zdaniem J. S., Z. Ł. „chwalił się" czynem, którego jeszcze nie dokonał a który miał mieć miejsce rok później;

u)  pominięcie wyjaśnień osk. R. L., który nie potwierdził zeznań W. C., jakoby miał wiedzieć o wyjeździe do S. celem dokonania zabójstwa W. F.;

v)  pominięcie okoliczności, iż zdaniem świadków koronnych W. C. i K. P., w zabójstwie W. F. miał brać udział również T. K., podczas gdy osoba ta została prawomocnie uniewinniona od takiego zarzutu;

w)  pominięcie zeznań świadka koronnego K. P. w zakresie zabójstwa W. F., szczególnie że stoją one w sprzeczności z zeznaniami pozostałych świadków koronnych i są sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym;

x)  pominięcie, iż pokrzywdzony Z. S. nie jest konsekwentny, co do opisu sprawców napadu i ich roli, szczególnie co do osoby osk. Z. Ł.;

y)  pominięcie, iż J. S. obciążał min, osk. Z. Ł. również o usiłowanie dokonania włamania do domu Z. S., w sytuacji gdy Z. Ł. został od tego zarzutu prawomocnie uniewinniony;

z)  pominięcie, iż B. P. (1) został zastrzelony w dniu 09 kwietnia 1997 roku z tej samej broni z jakiej postrzelono T. R. w dniu 18 kwietnia 1997 roku, zaś świadkowie postrzelenia T. R. mylą wizerunek osk. Z. Ł. z wizerunkiem W. T.;

aa)  pominięcie, iż W. C. nie był w stanie opisać przejścia podziemnego, w którym miał być dokonany napad na B. P. (1), mimo że wielokrotnie miał obserwować to przejście, a dodatkowo nie ma zdjęć z wizji lokalnej z W. C. wskazujących, iż świadek ten znał wcześniej te lokalizacje;

bb)  pominięcie, iż W. C. zeznawał, iż osk. A. K. (1) brał udział w przygotowaniu napadu na B. P., w sytuacji gdy A. K. (1) temu zaprzecza;

cc)  pominięcie, iż D. J. nie posiada żadnych informacji na temat zabójstwa B. P. (1) i nie zna osk. T. W., mimo że miał być osobistym ochroniarzem osk. J, T. i wiedział o wszystkim, co się działo w „grupie", a osk. T. W. miał być członkiem tej „grupy";

dd)  pominięcie, iż żaden ze świadków nie widział momentu zabójstwa B. P. (1) i nie można zatem przypisać sprawstwa w tym zakresie osk. Z. Ł.;

ee)  poprzez odmowę wiarygodności wyjaśnieniom Z. Ł. który nie przyznał się do zabójstwa T. R. w B. w dniu 14.04.1997r. wskazując jako sprawcę W. T., mimo iż zebrany w sprawie materiał dowodowy w szczególności czynności okazania zdjęć podczas których świadkowie zdarzenia typowali jako sprawcę zdarzenia W. T.koreluje z wyjaśnieniami oskarżonego,

ff)  pominięcie zeznań świadka koronnego K. P. w zakresie zdarzenia w P., szczególnie w sytuacji gdy zeznania te są niekonsekwentne i niespójne - świadek ten błędnie m.in. opisuje mieszkanie rzekomo należące do osk. T. W., a przyłapany na zeznawaniu nieprawdy zeznaje, iż musiało to być mieszkanie siostry tegoż oskarżonego, co również nie odpowiada prawdzie albowiem oskarżony ten nie ma siostry;

gg)  pominięcie, iż ani pokrzywdzony J. W., ani M. S. (1) nic nie wspominają o tym, iż jeden z napastników miał mieć rękę w gipsie, w sytuacji gdy tak charakterystyczną cechę miał posiadać jeden z napastników - osk.J. S. (1)

hh)  pominięcie różnic w opisie przebiegu napadu na A. K. (2), który nie widział napastników i zbiegł na teren pobliskiej hurtowni, w sytuacji gdy A. K. (1) obciążając Z. Ł. wyjaśnił, iż pokrzywdzony uciekł samochodem;

ii)  pominięcie okoliczności, iż świadkowie koronni W. C. i D. J. nie posiadają jakichkolwiek informacji na temat napadu na M. P. (1) i P. J. w C., napadu na J. W. w K., napadu na Z. S. w M., napadu na A. K. (2) w C.;

jj)  pominięcie okoliczności, iż ani M. P. (1), ani P. J. nie rozpoznają osk. Z. Ł. i nie są w stanie jednoznacznie wskazać, czy podczas napadu była używana broń oraz przedstawiają przebieg wydarzeń w odmienny sposób niż osk. A. K. (1);

kk)  pominięcie okoliczności, iż pokrzywdzeni J. M. (1) i P. W. (2) nie rozpoznają na okazaniach osk. Z. Ł. jako sprawcy napadu, a ich zeznania istotnie różnią się od wyjaśnień A. K. (1);

ll)  pominięcie okoliczności, iż zachodzą różnice w zeznaniach A. K. (1) i osk. R. D. w zakresie napadu na A. K. (2), który to pokrzywdzony przedstawia jeszcze jedną odmienną wersje przebiegu wydarzeń;

mm)  pominięcie, iż zachodzą istotne różnice w wyjaśnieniach i zeznaniach W. C. na temat usiłowania napadu na R. K. w październiku 1996 roku

nn)  pominięcie, iż w toku postępowania przygotowawczego umorzono kilkadziesiąt przestępstw dotyczących rzekomego pobierania haraczy, przestępstw korupcyjnych w wymiarze sprawiedliwości a o których to przestępstwach zeznawał W. C.;

oo)  pominiecie, iż przed Sądem Okręgowym w Krakowie toczyła się sprawa, w toku której pokrzywdzony A. S. (1) rozpoznał napastników i nie byli to A. K. (1) i R. D., którzy przyznają się do tego czynu w niniejszym postępowaniu;

pp)  pominięcie wyników konfrontacji pomiędzy W. C. iD. J.a J. S. (4), które to konfrontacje całkowicie zdyskredytowały W. C. i D. J.;

2)  art. 184 § 3 poprzez brak przesłuchania świadka anonimowego przez Sąd, mimo że jego zeznania z postępowania przygotowawczego wpływały na ustalenie przez Sąd stanu faktycznego będącego podstawą wyrokowania;

3)  art, 173 § 1 kpk w zw. z § 6 i 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 sierpnia 1998 roku w sprawie warunków technicznych przeprowadzenia okazania (Dz. U. nr 113, poz. 725) poprzez ich niezastosowanie polegające na dokonaniu okazań osk. Z. Ł. i S. K. (1) innym osobom w sposób niezapewniający wyłączenia sugestii co do wskazania tychże oskarżonych, a to poprzez umieszczenie ich pośród osób o istotnie zauważalnie innym wzroście, innej sylwetce, innym wieku i innym ubiorze oraz w warunkach całkowicie odmiennych od tych w jakich mieli ich widzieć świadkowie zdarzeń;

4)  art. 2 § 2 kpk oraz art. 6 kpk w zw. z art. 6 § 1 i 3 d Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Rzym, 04 listopada 1950 roku) oraz art. 7 kpk poprzez ich niezastosowanie polegające na czynieniu istotnych dla sprawy ustaleń na podstawie zeznań świadka anonimowego oraz wyjaśnieniach A. K. (1), mimo iż nie przesłuchano świadka anonimowego bezpośrednio przed Sądem, a A. K. (1) odmawiał odpowiedzi na pytania oskarżonych i ich obrońców, co pozbawiło oskarżonych prawa do obrony poprzez uniemożliwienie zadawania pytań zmierzających do kontroli zeznań i wyjaśnień tych osób;

5)  art. 74 § 1 kpk poprzez jego niezastosowanie i czynienie przez Sąd zarzutu osk. Z. Ł.z powodu nie dostarczenia argumentów i dowodów na potwierdzenie swej niewinności,

6)  art. 7 kpk poprzez jego błędne zastosowanie polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów i zastosowanie całkowicie dowolnej oceny dowodów niezgodnej ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz niezgodnej z prawidłowym rozumowaniem i opartej na wybiórczo wskazanym i wybranym przez Sąd materiale dowodowym, a to w szczególności poprzez:

a)  całkowite pominięcie przy ustalaniu treści i wiarygodności zeznań świadka koronnego D. J. faktu, iż obszerne fragmentów protokołów zeznań składanych przez tą osobę jako świadka koronnego są identyczne z fragmentami protokołów wyjaśnień składanych kilka miesięcy wcześniej przez tą samą osobę w charakterze podejrzanego;

b)  uznanie, iż członkowie związku przestępczego popełniali przestępstwa oszustw bankowych, handlu bronią, porwań, ściągania haraczy, mimo że nikt z oskarżonych nie został skazany za wymieniane przez Sąd przestępstwa;

c)  uznanie, iż wyjaśnienia osk. R. D. dotyczące zabójstwa W. F. są w pełni wiarygodne, podczas gdy Sąd nie dostrzegł, iż oskarżony ten zmienia swoje wyjaśnienia odnośnie czasu kiedy miał słyszeć zdawanie rzekomej relacji przez Z. Ł. J. T. a dotyczącej dokonania zabójstwa w S. oraz w sytuacji gdy nielogicznym byłoby składanie takich relacji w kilka miesięcy po dokonanym zabójstwie w sytuacji gdy Z. Ł. i J. T. wielokrotnie widzieli się wcześniej;

d)  uznanie, iż świadkowie rozpoznali osk. Z. Ł. jako sprawcę zabójstwa W. F., w sytuacji gdy świadkowie ci zeznając zaraz po zdarzeniu wskazują, iż nie widzieli twarzy sprawcy, nie tworzą portretu pamięciowego, a ich wskazanie na osk. Z. Ł. nastąpiło jedynie z uwagi na podobieństwo sylwetki obu tych osób (sprawcy oraz osk. Z. Ł.], co w sposób oczywisty nie jest równoznaczne z rozpoznaniem osk. Z. Ł. jako sprawcy tegoż" zabójstwa, szczególnie w sytuacji gdy sprawca zabójstwa miał na sobie zimowe ubranie zakrywające cechy sylwetki;

e)  uznanie, iż związek przestępczy, którego członkami mieli być rzekomo osk. S. K. (1) i Z. Ł. był związkiem zbrojnym, w sytuacji gdy uniewinniono oskarżonych od zarzutu handlu bronią, zaś zeznania świadków koronnych o potężnych ilościach broni pozostającej w dyspozycji rzekomego związku przestępczego nie zostały potwierdzone żadnymi innymi dowodami;

f)  uznanie, iż osk. S. K. (1) uderzył B. P. (1) metalową rurką, mimo iż nie znaleziono żadnych śladów na przedmiotowej rurce odpowiadających cechom osk. S.K. (1);

g)  uznanie, iż świadkowie z całą pewnością rozpoznają osk. Z. Ł. jako sprawcę zabójstwa B. P. (1), mimo że żaden ze świadków nie był świadkiem naocznym tegoż zdarzenia, a jednocześnie zaraz po zdarzeniu podają opisy sprawcy zupełnie nie pasujące do osoby osk. Z. Ł., a jednocześnie podczas rozprawy wskazują na zupełnie inne osoby jako sprawców;

h)  uznanie, iż Z. S. rozpoznał osk. Z. Ł. jako jednego ze sprawców napadu, w sytuacji gdy rozpoznanie to zostało przeprowadzone na sali sądowe w sposób niewykluczający sugestii, albowiem obok Z. Ł. pokrzywdzonemu temu okazano jedynie A. K. (1);

i)  uznanie zeznań świadków-koronnych W. C. i D. J.za w pełni wiarygodne, mimo iż zachodzą istotne różnice w obrębie samych tych zeznań, oraz różnice z pozostałym materiałem dowodowym, a w szczególności:

i.  żaden z dowodów nie świadczy o tym by w rzekomym związku przestępczym wprowadzony był system kar dyscyplinarnym, szczególnie w zakresie w jakim opisywać go miał D. J.- kary włącznie z przestrzeliwaniem kolan czy strzałem w głowę;

ii.  żaden inny dowód nie potwierdza jakoby związek przestępczy kierowany przez osk. J. T. dysponował znaczną ilością broni, o czym zeznawali ci świadkowie koronni;

(...).  każdy z tych świadków koronnych wskazuje na inne źródło pochodzenia broni mającej pozostawać do dyspozycji „grupy", w sytuacji gdy zeznania te nie zostały potwierdzone żadnymi innymi dowodami;

iv.  każdy z tych świadków koronnych wskazuje na inne motywy i skład osobowy „zespołu" wyznaczonego do dokonania zabójstwa W. F. w S.;

v.  W. C. wskazał, iż przed dokonanie napadu na właściciela kantoru w P. dokonano pełnego rozpoznania trasy po której poruszał się ten właściciel, w sytuacji gdy pokrzywdzony B. P. (1) stał się właścicielem tegoż kantoru na kilka dni przed swoją śmiercią;

vi.  zachodzą sprzeczności w zeznaniach obu tych świadków, m.in. co do okoliczności w jakich D. J. miał rzekomo zostać członkiem „grupy" przestępczej, co do wyjazdów D. J. po broń do S.;

vii.  W. C. podaje różne wersje co do przekazywania wynagrodzenia za dokonanie zabójstwa W. F., co do przygotowań do tego zabójstwa, jak i jego sprawców;

viii.  D. J. zeznaje o wielokrotnych wyjazdach po broń do
S., mimo że jego zeznania nie zostały potwierdzone w toku wizji
lokalnych ani przez św. R., z którym to D. J. miał
spotykać się w S.;

ix.  W. C. nie był w stanie opisać i wskazać przejścia podziemnego, w którym to przejściu miał być przygotowywany napad na właściciela kantoru w P. oraz nie potrafił opisać i wskazać restauracji, w której miał być omawiany plan napadu na tegoż właściciela kantoru;

x.  W. C. wskazał, iż otrzymał środki za napad na właściciela kantoru w P. w październiku bądź listopadzie 1996 roku, w sytuacji gdy napadu (zabójstwa] tego dokonano w kwietniu 1997 roku, a podczas innych zeznań zeznał, iż nie wie czy do przygotowywanego napadu na właściciela kantoru w P. w ogóle doszło;

xi.  W. C. zeznawał, iż osk. A. K. (1) brał udział w przygotowywaniu napadu na właściciela kantoru w P., w sytuacji gdy oskarżony ten zaprzeczał temu;

xii.  W. C. niekonsekwentnie zeznaje na temat przygotowań do
napadu na R. K. zeznając o różnych składach osobowych,
różnym przebiegu tych przygotowań;

xiii.  świadkowie ci wskazują na sprzeczne okoliczności dotyczące
dysponowania przez „grupę" bronią, szczególnie w zakresie sposób
uzyskiwania tej broni, miejsca jej przechowywania;

j)  uznanie za w pełni wiarygodne wyjaśniania osk. A. K. (1) w zakresie uznania osk. Z. Ł. i S. K. za winnych zarzucanych im czynów, mimo że:

i.  wyjaśnienia A. K. stoją w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego A. K. (2);

ii.  wyjaśnienia A. K. stoją w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego A. S. (1);

(...).  A. K. (1) wyjaśnił, iż przyznał się do napadu na B. P. (1)
ponieważ świadkowie go rozpoznali, w sytuacji gdy czynność okazania miała
miejsce później niż fakt przyznania się do tego czynu przez osk. A.
K. (1);

Nadto z ostrożności obrońca zaskarżonemu wyrokowi zarzucił

7)  art. 214 § 1 i 2 kpk oraz art. 215 § 1 kpk w zw. z art. 53 § 2 kk poprzez ich niezastosowanie polegające na zgromadzeniu szczątkowych danych osobopoznawczych dotyczących obu oskarżonych, przejawiające się w braku uzyskania danych dotyczących sposobu życia przed popełnieniem czynu, za który zostali skazany w niniejszym postępowaniu oraz braku dokonania ustaleń co do opinii jaką posiadali oni w miejscu zamieszkania i w miejscu pracy, opinia w aktualnym miejscu pobytu, co skutkowało brakiem ustalenia pełnych danych niezbędnych do prawidłowej oceny m.in. właściwości i warunków osobistych oskarżonych niezbędnych przy wymiarze kary, szczególnie, w sytuacji gdy osk. Z. Ł. została wymierzona kara dożywotniego pozbawienia wolności z ograniczeniem możliwości korzystania z warunkowego zwolnienia przed upływem 30 lat, co powoduje, iż uzasadnienie dotyczące wymiaru kary wobec osk. Z. Ł. staje się gołosłowne i nie poparte jakimikolwiek realnymi ustaleniami Sądu

Mając na uwadze powyższe na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 i 2 kp.k. obrońca wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego Z. Ł. od wszystkich zarzucanych mu czynów,

ewentualnie o

2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Adwokat M. F. powołując się na przepisy art. 427 § 1 k.p.k. i art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. wyrokowi zarzuciła:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść wydanego orzeczenia polegający na przyjęciu, iż:

1.  osk. Z. Ł. dopuścił się czynu przypisanego mu pkt 29 zaskarżonego wyroku i
uznania go za winnego tego, że w dniu 9 kwietnia 1997 roku w P. dokonał napadu rabunkowego z użyciem broni palnej na osobie B. P. (1), podczas którego co najmniej godząc się na pozbawienie życia w/w, oddał do niego strzały z broni palnej kaliber 9 mm, co doprowadziło do zgonu B. P. (1), wobec czego dopuścił się zbrodni zabójstwa, w szczególności poprzez uznanie, iż:

a)  osk. Z. Ł. wraz z innymi osobami pojechał w marcu 1997 roku do P. i spotkał się z T. W. celem przygotowania się do napadu na B. P. (1), w sytuacji gdy nie wynika to w sposób bezsporny z zebranego w sprawie materiału dowodowego;

b)  osk. Z. Ł. został wytypowany do dokonania napadu na B. P. (1) przez osk. J. T. i przekazano mu broń palną do ewentualnego wykorzystania, w sytuacji gdy: gdy nie wynika to w sposób bezsporny z zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności, z zeznań świadków, współoskarżonych i opinii kryminalistycznych;

c)  osk. Z. Ł. znalazł się w dniu 9 kwietnia 1997 roku w P. w rejonie
przejścia podziemnego dla pieszych przy ul- K. wraz z A. K. (1) i S. K. (1), a podział ról wyglądał następująco: osk. A. K. (1) wobec tego, iż źle się czuł miał stać przy wejściu do przejścia podziemnego celem obserwacji czy nikt nie nadchodzi, a do przejścia podziemnego celem zaatakowania pokrzywdzonego mieli zejść osk. Z. Ł. z bronią i osk. S. K. (1), podczas gdy: z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika w sposób bezsporny, aby osk. Z. Ł. dokonał czynności ustalonych i przypisanych mu przez Sąd Okręgowy, bowiem przesłuchani po raz pierwszy w sprawie świadkowie nie potrafią podać dokładnie rysopisu mężczyzn wybiegających z przejścia wobec czego ich zeznania nie dowodzą udziału i roli osk. Z. Ł.; brak dowodu potwierdzającego, aby to osk. Z. Ł. dysponował bronią;

d)  osk. Z. Ł. oddał do pokrzywdzonego B. P. (1) dwa strzały z broni
palnej, następnie próbował waz ze S. K. (1) przeszukać odzież pokrzywdzonego, a
wobec nadejścia przechodniów musli zbiec z miejsca zdarzenia, w sytuacji gdy: powyższe nie
wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności brak świadków
bezpośrednich i postronnych oraz innych dowodów, które by potwierdziły, iż to osk. Z.
Ł. dysponował bronią i oddał do pokrzywdzonego strzały, powodując jego śmierć;

2.  oskarżony Z. Ł. dopuścił się czynu przypisanego mu pkt. 30 zaskarżonego wyroku i
uznania go winnego tego, że w dniu 18 kwietnia 1997 roku w B. dokonał napadu rabunkowego z użyciem broni palnej na osobie T. R., w szczególności poprzez uznanie, iż:

a) osk. Z. Ł. wraz z innymi osobami celem dokonania napadu rabunkowego na T. R. w dniu 18 kwietnia 1997 roku znalazł się B. i przed wejściem do pawilonu handlowego, w którym usytuowany byl prowadzony przez pokrzywdzonego kantor wymiary walut, został on postrzelony w plecy przez osk. Z. Ł., który następnie zabrał mu reklamówkę z zawartością różnych rzeczy i prawo jazdy, w sytuacji, gdy: z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika w sposób bezsporny, aby osk. Z. Ł. dokonał czynności ustalonych i przypisanych mu przez Sąd Okręgowy, a przeciwnie, świadkowie zdarzenia wskazują na inną osobę jako sprawcę, a to: W. T.;

b) fakt użycia tej samej broni palnej do popełnienia przestępstwa na szkodę T. R. i na szkodę B. P. (1) oznacza, że mamy do czynienia z jednym sprawcą, a to osk. Z. Ł. co dowodzi jego winy, podczas gdy: z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności z ekspertyz kryminalistycznych z zakresu badań broni i balistyki, taki fakt nie wynika;

3.  oskarżony Z. Ł. dopuścił się czynu przypisanego mu pkt. 33 zaskarżonego wyroku i uznania go winnego tego, że w dniu 18 lipca 1996 roku w C. usiłował dokonać napadu rabunkowego na osobie A. K. (2), w szczególności poprzez uznanie, iż:

a) osk. Z. Ł. waz z innymi osobami celem przygotowania się do napadu na A. K. (2) pojechał w lipcu 1996 roku do C. do hurtowni (...) przy ul. (...) należącej do A. K. (2) celem zorientowania się w szczegółach i wybrania najlepszego planu dokonania napadu, w sytuacji, gdy: z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika w sposób bezsporny, aby osk. Z. Ł. brał udział w takich czynnościach;

b) dnia 18 lipca 1996 roku w C. osk. Z. Ł. wraz z innymi osobami miał podjechać samochodem marki A. (...) pod bramę hurtowni należącej do pokrzywdzonego, a następnie usiłował dokonać na nim napadu rabunkowego, w sytuacji gdy: brak jakichkolwiek spadków postronnych, i innych dowodów, które mogłyby potwierdzić taką wersje wydarzeń i udział w niej osk. Z. Ł., w tym brak świadków potwierdzających, aby samochód marki A. (...) faktycznie parkował przed hurtownią (...), jak również brak świadków, jak i innych dowodów potwierdzających wersję A. K. (1), aby osk. Z. Ł. faktycznie znajdował się w tym samochodzie i był jedną z osób goniących uciekającego A. K. (2).

4.  oskarżony Z. Ł. dopuścił się czynu przypisanego mu pkt. 34 zaskarżonego wyroku i uznania go winnego tego, że w październiku 1996 roku w P. usiłował dokonać napadu rabunkowego na osobie R. K., w szczególności poprzez uznanie, iż:

a) osk. J. T. zlecił osk. Z. Ł. w miesiącu październiku 1996 roku dokonanie napadu na R. K. i wobec tego, osk Z. Ł. udał się w tym okresie wraz z innymi osobami do P., gdzie celem realizacji planu napadu, stanął przy Banku (...) SA i brał udział w usiłowaniu dokonania takiego napadu, w sytuacji gdy: brak jakichkolwiek świadków postronnych, i innych dowodów, które mogłyby potwierdzić taką wersje wydarzeń i udział w niej osk. Z. Ł., w tym brak świadków potwierdzających, aby osk. Z. Ł. faktycznie stał pod bankiem (...) SA w dniu planowanego napadu, jak również brak świadków, jak i innych dowodów potwierdzających wersję osk. W. C., co do tego, czy osk. Z. Ł. faktycznie znajdował się tego dnia w P..

5.  oskarżony Z. Ł. dopuścił się czynu przypisanego mu pkt. 28 zaskarżonego wyroku i uznania go winnego tego, że w dniu 22 stycznia 1997 roku w S. w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia W. F. oddał do niego strzały z broni palnej kaliber 9 mm, co doprowadziło do zgonu w/w pokrzywdzonego, w szczególności poprzez uznanie, iż:

a) na przełomie lipca/sierpnia 1996 roku odbyło się w Hotelu (...) w K. spotkanie, w którym wzięli udział m.in. oskarżeni: M. M. (1), J. T. i Z. Ł., podczas którego osk. Z. Ł. został wyznaczony przez osk. J. T. do dokonania zabójstwa pokrzywdzonego W. F. na skutek przyjęcia przez niego takiego zlecenia od osk. M. M. (1) celem osiągnięcia korzyści majątkowej i wyeliminowania uciążliwego konkurenta, podczas gdy: nie wynika to w sposób bezsporny z zebranego w sprawie materiału dowodowego, a opiera się jedynie na sprzecznych wewnętrznie i między sobą pomówieniach świadków koronnycli, zeznaniach tzw. „świadków ze słyszenia" wobec czego zeznania te stanowią przekaz środowiskowych plotek, i nie znajdują potwierdzenia w zeznaniach m.in. A. R., M. M. (3)

b) osk. Z. Ł. na wysokości ul. (...) w S. w dniu 22 stycznia 1997 oddal strzały do pokrzywdzonego W. F. czym doprowadził do jego śmierci, podczas gdy: nie wynika to zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności brak śladów biologicznych potwierdzających obecność oskarżonego w tamtym miejscu i czasie wobec jednoznacznej opinii mtDNA z 2014 roku, brak dowodu z zeznań świadków bezpośrednich zdarzenia, albowiem ich zeznania są niepewne i niekonsekwentne a ustalenia Sądu w tym przedmiocie opierają się na przekazie „środowiskowych plotek";

II. naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a to:

1.  odnośnie zarzutu dokonania napadu w dniu 9 kwietnia 1997 roku w P. na osobie B. P. (1) zarzuciła: naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów na rzecz ich dowolnej oceny poprzez:

a) bezkrytyczne przyznanie waloru wiarygodności wyjaśnieniom osk. A. K. (1), co do udziału i roli w napadzie na osobę B. P. (1), jaką miał pełnić osk. Z. Ł., w sytuacji gdy:

. wyjaśnienia te należy traktować jako pomówienie, którego pozostały w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie nie potwierdza, w szczególności poprzez brak spójności z zeznaniami pozostałych świadków, brak dowodów bezpośrednich i pośrednich dowodzących, iż to osk. Z. Ł. strzelał do pokrzywdzonego;

. wyjaśnieniom osk. A K. jakoby miał stać przy wejściu do przejścia podziemnego przeczą zeznania świadka M. S. (2), która twierdzi, iż był on tą osobą, która pochylała się na pokrzywdzonym i go przeszukiwała,

. brak jest śladów zapachowych i daktyloskopijnych, które miałyby potwierdzić wersję, iż to osk. Z. Ł. jest sprawcą zabójstwa;

. świadek koronnyD. J. nie posiada żadnych informacji na temat tego zabójstwa;

b)  niedostateczną analizę zeznań świadków: M. S. (2), I. S.,M. P., B. C., W. K. (2), B. P. (2) i przyznanie im w całości waloru pełnej wiarygodności, w sytuacji gdy:

. zeznania te są niekonsekwentne, sprzeczne wewnętrznie, jak i wzajemnie się wykluczają, tj.: świadkowie podają rożny przebieg wydarzeń, mylą się co do jego szczegółów; nie są pewni i zgodni co do obecności osk. Z. Ł. w dniu zdarzenia w przejściu podziemnym oraz czynności jakie miałby wykonywać i roli jaką miał pełnić; nie rozpoznają jednoznacznie osk. Z. Ł.;

. zeznania świadków mają charakter nienaturalny z uwagi na fakt, iż:

- od momentu zapamiętania zdarzenia zaczyna się proces zacierania śladów pamięciowych tj. usuwania go z pamięci, a u świadków - zbiorowo - następuje proces odwrotny;

- sprzecznym z zasadami logiki jest, aby w ciągu paru sekund, będąc samemu w ruchu, zapamiętać dokładnie twarz człowieka, również będącemu w ruchu, z odległości co najmniej 10-15 metrów;

- żaden ze świadków nie widział momentu zabójstwa B. P. (1) wobec czego ich zeznania nie są miarodajną podstawą do przypisania oskarżonemu sprawstwa;

- zeznania te, a szczególnie I. i M. S. (2), stoją w sprzeczności z zeznaniami świadka A. Z., które to zeznania przy ocenie Sąd pominął;

c) bezkrytyczne przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom świadka K. P. oraz świadka koronnego W. C. i czynienie na nich ustaleń co do udziału osk. Z. Ł. w zabójstwie pokrzywdzonego, w sytuacji gdy: są to świadkowe „ze słyszenia", nie znają szczegółów napadu, czy doszedł on faktycznie do skutku, czy brał w nim udział osk. Z. Ł., a stanowią jedynie powtórzenie „środowiskowych plotek".

2. odnośnie zarzutu usiłowania zabójstwa T. R. w B. w dniu 18 kwietnia 1997 roku zarzuciła naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k.- polegające-na-przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów na rzecz ich dowolnej oceny poprzez:

a) bezkrytyczne przyznanie waloru wiarygodności rozpoznaniu osk. Z. Ł. przez świadków: E. J. i K. M., w sytuacji gdy:

rozpoznanie to nie było kategoryczne a obarczone dużą dozą niepewności, szczególnie mając na względzie pierwotne zeznania w/w świadków, gdzie wskazywali na W. T.lub podawali rysopis odpowiadający jego wyglądowi,

pozostali świadkowie przesłuchani w sprawie albo nie rozpoznawali osk. Z. Ł. podczas okazania, albo wskazywali wielokrotnie na W. T.jako sprawcę zdarzenia;

świadkowie koronni W. C. oraz D. J.nie posiadają żadnej wiedzy na temat tego, aby w B. osk. Z. Ł. dokonał napadu i postrzelenia pokrzywdzonego, które to zeznania świadków, w tym zakresie, Sąd pominął;

b) uznaniu, iż skoro z ekspertyzy kryminalistycznej z zakresu badań broni palnej wynika, iż łuski z nabojów odstrzelonych w napadzie na pokrzywdzonego T. R. w B. i w napadzie na pokrzywdzonego B. P. (1) w P. pochodzą z jednej broni - to jest to równoznaczne z tym, iż sprawcą jest jedna osoba, a to osk. Z. Ł.;

c) uznanie, iż zeznania świadka Z. B. potwierdzają sprawstwo osk. Z. Ł.

odnośnie zarzutu usiłowania dokonania napadu w dniu 18 lipca 1996 roku w C. na osobie A. K. (2) zarzuciła naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów na rzecz ich dowolnej oceny poprzez:

a)  bezkrytyczne przyznanie waloru wiarygodności wyjaśnieniom osk. A. K. (1) i zeznaniom R. D. co do udziału i roli w napadzie na osobę A. K. (2), jaką miał pełnić osk. Z. Ł., w sytuacji gdy:

pozostały w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza bezspornie wersji prezentowanej przez A. K. i R. D., w szczególności: nie potwierdził tego oskarżony, jak i pokrzywdzony, który nie rozpoznał osk. Z. Ł. jako napastnika oraz brak postronnych świadków potwierdzających tą wersję zdarzenia oraz brak dowodów pośrednich;

świadkowie koronni mieli interes w tym, aby obciążać oskarżonych, licząc na nadzwyczajne złagodzenie kary, czy też co do osk. A. K. (1) na uzyskanie statusu małego świadka koronnego

pokrzywdzony A. K. (2) nie rozpoznał osk. Z. Ł. jako jednego z napastników;

brak jest śladów zapachowych i daktyloskopijnych, które miałyby wskazywać na osk. Z. Ł., jako sprawcy napadu;

odnośnie zarzutu usiłowania dokonania napadu w miesiącu październiku 1996 roku w P. na osobę R. K. zarzuciła naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów na rzecz ich dowolnej oceny poprzez:

a)  bezkrytyczne przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom świadka koronnego W. C. co do udziału i roli w napadzie na osobę R. K., jaką miał pełnić osk. Z. Ł., w sytuacji gdy:

pozostały w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza bezspornie wersji prezentowanej przez świadka koronnego W. C., w szczególności: nie potwierdził tego żaden z oskarżonych, jak i pokrzywdzony, który nie rozpoznał osk. Z. Ł. jako biorącego udział w zdarzeniu oraz brak postronnych świadków potwierdzających tą wersję oraz brak dowodów pośrednich jak również przeczą temu konsekwentne zeznania świadka Z. P. i A. F.;

  • pominięcie faktu, iż pokrzywdzony R. K. nie rozpoznał osk. Z. Ł.
    jako jednego z uczestników zdarzenia;

  • bezzasadne uznanie, iż dowodem winy osk. Z. Ł. jest m.in. to, iż w dniu 26 maja 1997 roku w P. skutecznie dokonano na R. K. napadu rabunkowego;

  • odnośnie zarzutu zabójstwa W. F. w dniu 22 stycznia 1997 roku w S. zarzuciła: naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów na rzecz ich dowolnej oceny poprzez:

    a) bezkrytyczne przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom świadka koronnego W.
    C. i D. J., co do ustalenia sprawstwa i winy osk. Z. Ł., w sytuacji gdy:

    zeznania te należy traktować jako pomówienie, którego pozostały w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie nie potwierdza, w szczególności z uwagi na brak spójności z zeznaniami pozostałych świadków, oskarżonych, brak dowodów bezpośrednich i pośrednich dowodzących, iż to osk. Z. Ł. zabił W. F., a sami świadkowie, są „świadkami ze słyszenia" bowiem nie brali bezpośrednio udziału w zabójstwie pokrzywdzonego, wobec czego nie mogli widzieć i mieć rzetelnej wiedzy aby to osk. Z. Ł. strzelał, zaś ich relacja w tym zakresie stanowi przekaz „środowiskowych plotek",

    zeznania te są niekonsekwentne, sprzeczne wewnętrznie, jak i wzajemnie się wykluczają, tj.: świadkowie podają rożny przebieg wydarzeń, mylą się co do jego szczegółów, m.in. co do okoliczności spotkania w Hotelu (...) w K., składu osobowego, motywu zabójstwa, terminu wykonania zlecenia, wysokości korzyści finansowej za wykonanie zlecenia i osób, które ją uzyskały oraz faktu jej otrzymania, obecności osk. M. M. (1) w w/w spotkaniu

    b)  niedostateczną analizę zeznań świadków: J. M., P. I.,
    E. M., H. M. (1), A. D., Z. D. i
    wyciągnięcie z nich błędnych wniosków, w sytuacji gdy:

    świadkowie ci - nie rozpoznali w sposób kategoryczny i pewny osoby osk. Z. Ł. jako sprawcy zabójstwa W. F., a ustalanie sprawstwa oskarżonego na podstawie ogólnego rysopisu przez nich podanego stanowi dowolność ustaleń - co czynie je niedopuszczalnymi;

    okazanie osk. Z. Ł. świadkowi Z. D. zostało przeprowadzone w sposób nieprawidłowy i sugestywny, bowiem mężczyźni przybrani do tej czynności znacząco różnili się od niego wzrostem - na niekorzyść oskarżonego,

    c)  przyznanie waloru wiarygodności opinii z zakresu badań biologicznych z 1999 roku oraz badania śladów zapachowych i uznanie na ich podstawie, iż czapki znalezione w pobliży miejsca zabójstwa W. F. mają. związek z osk. Z. Ł. i pośrednio wskazują na jego sprawstwo, podczas gdy z opinii mtDNA z 2014 roku wynika przeciwny wniosek;

    d)  niedostateczną analizę zeznań świadków: M. M. (R. C.), R. M. (1), W. B., A. R. i przez to wybiórcze ich potraktowanie, w sytuacji gdy:

    z zeznań świadków: M.M., R. M., A. R. wynika,Jż nie posiadają oni wiedzy na temat kontaktów osk. M. M. (1) i J. T. i nie posiadają wiedzy na temat tego, by to członek „grupy(...)" ze (...) - osk. Z. Ł. miał dokonać zabójstwa W. F., co stoi w sprzeczności z zeznaniami świadków koronnych D. J. i W. C.;

    z zeznań W. B. nie wynika jednoznacznie, aby osk. Z. Ł. brał udział w spotkaniu z osk. M. M. (1) i J. T. w lipcu/sierpniu 1996 roku w Hotelu (...) w K.

    e)  bezkrytyczne przyznanie waloru wiarygodności pomówieniom osk. A. K. (1), zeznaniom świadków: K. P., R. D., D. K. i pominięcie ich wewnętrznej sprzeczności w sytuacji gdy: są to zeznania nielogiczne w swej treści, stanowią powtórzenie „środowiskowych plotek", a sami świadkowie to świadkowe „ze słyszenia", ich relację nie można w jakikolwiek sposób potwierdzić, nie znają szczegółów zdarzenia, nie brali w tym bezpośrednio udziału;

    f)  nieuwzględnienie wniosków płynących z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego z Krakowa, III K 65/05 uniewinniającego T. K. od zarzutu związanego z zabójstwem W. F., a któiy to zarzut był oparty na pomówieniach D. J. W. C. i K. P., gdzie Sąd odmówił wiarygodności ich zeznaniom.

    naruszenie art. 184 § 3 k.p.k. poprzez brak przesłuchania świadka anonimowego przez Sąd, mimo że, jego zeznania z postępowania przygotowawczego wpłynęły na ustalenie przez Sąd stanu faktycznego będącego podstawą wyrokowania i mimo, że wykładnia tego przepisu zobowiązuje Sąd do przesłuchania świadka anonimowego - co w efekcie pozbawiło oskarżonego prawa do obrony, poprzez uniemożliwienie zadania pytań zmierzających do kontroli jego zeznań;

    naruszenie173 § 1 k.p.k. polegające na dokonaniu okazania osk. Z. Ł. świadkowi Z. D. w dniu 06.10.1999r. w sposób niezapewniający wyłączenie sugestii co do wskazania tego oskarżonego, poprzez umieszczenie wśród osób o istotnie zauważalnym innym wzroście;

    nadto obrońca zarzuciła:

    naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów i zastosowanie całkowicie dowolnej oceny niezgodnej z zasadami doświadczenia życiowego, wskazaniami wiedzy oraz prawidłowym rozumowaniem, poprzez:

    a)  potraktowanie dowodów ze sprzecznych wewnętrznie i z pozostałym materiałem dowodowym, a także stanowiących często informacje zasłyszane i środowiskowe plotki zeznań świadków koronnych D. J.i W. C. - jako dowodów dominujących i bezkrytyczne przyznanie im walom wiarygodności, w sytuacji gdy: zeznania te stanowią pomówienie, tym bardziej, że fakt posiadania statusu świadka koronnego nie oznacza jednocześnie, że świadek musi mówić prawdę, a sami świadkowie bezspornie mają interes w obciążaniu oskarżonych, w tym osk. Z. Ł., a dodatkowo fakt uprzedniej karalności świadków oraz ich przestępczej działalności nie dodaje im wiarygodności;

    b)  pominięcie i niewyciągnięcie wniosków z zeznań świadka J. S. (2) i konfrontacji przeprowadzonych pomiędzy nim a świadkami D. J. i W. C., które to całkowicie dyskredytują zeznania W. C. i D. J.;

    c)  pominięcie i nie wyciągniecie wniosków z faktu skopiowania i przeniesienia treści z jednego protokołu przesłuchania świadka koronnego do kolejnego protokołu, w sytuacji gdy: powyższe dyskwalifikuje je jako wiarygodny dowód w sprawie;

    d)  przyjęcie, iż temu, że świadek koronny D. J. nie został przygotowany do roli świadka i składania zeznań obciążających dowodzi fakt, iż podaje on nazwisko osk. Z. Ł. - jako Ł., w sytuacji gdy: okoliczność ta w istocie nie ma żadnego znaczenia dla sprawy;

    e)  błędny wniosek, sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania, iż fakt niepamięci czy pomyłki co do szczegółów nie podważa wiarygodności świadków co do twierdzeń dotyczących kwestii zasadniczych, o których świadkowie zeznawali;

    f)  przyjęcie, iż opinie bieglej sądowej psycholog H. M. (2) co do w/w świadków są jednoznaczne, nie zawierają sprzeczności, podczas gdy: Sąd nie przeanalizował ich w całości, a wybiórczo i dowolnie, bowiem wziął jedynie pod uwagę wnioski końcowe, co w efekcie doprowadziło do pominięcia wielu istotnych kwestii i zagadnień z punktu widzenia ustalenia wiarygodności świadków koronnych;

    g)  uznanie za wiarygodne dowodów ze sprzecznych wewnętrznie i z pozostałym materiałem odwodowym, a także stanowiących często informacje zasłyszane i środowiskowe plotki, zeznań świadków K. P., K. Ł., D. K., oraz wyjaśnień osk. A. K. (1) w oderwaniu od tego, iż stanowią one pomówienia, a w/w świadkowie posiadają interes w obciążaniu osk. Z. Ł., wobec czego Sąd winien je ocenić szczególnie ostrożnie;

    naruszenieart. 171 § 1 i 7 k.p.k. poprzez niezapewnienie świadkowi koronnemu D.
    J. swobodnego wypowiedzenia się i "swobody wypowiedzi poprzez nieumożliwienie mu kształtowania treści jego zeznań w postaci skopiowania i przeniesienia treści z jednego
    protokołu przesłuchania świadka koronnego do kolejnego protokołu, co dyskwalifikuje je jako
    wiarygodny i pełnowartościowy dowód w sprawie;

    naruszenieart. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. poprzez jego błędne zastosowanie i oddalenie postanowieniem w dniach 17.03.2016r, 11.04.2016r., wniosków dowodowych obrońcy osk. Z. Ł. o powołanie w charakterze biegłej psychologa O. Z. w sytuacji gdy: wnioski te były uzasadnione z uwagi na fakt, iż biegła O. Z. wydała opinię psychologiczną co do świadka koronnego W. C. w trakcie innego postępowania, a to XVI K 165/13, która diametralnie różni się od opinii biegłej H. M. (2) opiniującej w przedmiotowej sprawie, a porównanie tych dwóch opinii uzasadnia stwierdzenie, iż są to opinie skrajnie sprzeczne, a co istotne dotyczące tej samej osoby;

    co do umorzonych czynów obrońca zarzuciła

    naruszenie przepisów postępowania, a to art. 17 § 6 k.p.k. poprzez umorzenie postępowań:

    a)  o czyn zarzucany osk. Z. Ł. popełniony na szkodę J. W. i przyjęcie, iż wyczerpuje on znamiona ustawowe przestępstwa z art. 281 k.k. w sytuacji gdv: prawidłowa ocena materiału dowodowego winna prowadzić do uniewinnienia oskarżonego, z uwagi na to, iż: jedynym dowodem są pomówienia osk. A. K. (1), a brak materiału dowodowego potwierdzającego jego wersję wydarzeń, w szczególności pokrzywdzony nie jest — konsekwentny co do wskazania osk. Z. Ł. jako sprawcę napadu, a okazanie przeprowadzone na sali rozpraw nie wykluczało sugestii, brak jakichkolwiek innych dowodów, również świadkowie koronni nie posiadają wiedzy na temat napadu w K.;

    b)  o czyn zarzucany osk. Z. Ł. popełniony na szkodę Z. S. i przyjęcie, iż wyczerpuje on znamiona ustawowe przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. w sytuacji gdv: prawidłowa ocena materiału dowodowego winna prowadzić do uniewinnienia oskarżonego, z uwagi na to, iż: jedynym dowodem są pomówienia osk. A. K. (1) i niewiarygodne zeznania J. S. (3) - wobec próby obciążenia osk. Z. Ł. o usiłowanie dokonania napadu na w/w pokrzywdzonego od czego to oskarżony został uniewinniony - a brak materiału dowodowego potwierdzającego ich wersję wydarzeń, w szczególności pokrzywdzony nie jest konsekwentny co do opisu sprawców napadu i ich roli, a przede wszystkim co do osoby osk. Z. Ł., brak jakichkolwiek innych dowodów, również świadkowie koronni nie posiadają wiedzy na temat napadu w M.;

    c)  o czyn z art. 258 § 1 i 2 k.k. zarzucany osk. Z. Ł. i przyjęcie, iż wyczerpuje on znamiona ustawowe tego przestępstwa, w sytuacji gdy: prawidłowa ocena materiału dowodowego winna prowadzić do uniewinnienia oskarżonego, z uwagi na to, iż: większość ustaleń w tym przedmiocie opiera się na niekonsekwentnych, sprzecznych wewnętrznie zeznaniach świadków koronnych W. C. i D. J., którym przeczą zeznania m.in.J. S. (2)i M. M., żaden dowód nie świadczy o tym aby, w rzekomym związku przestępczym wprowadzony był system kar dyscyplinarnych i aby wymierzać miał je osk. Z. Ł.;

    Nadto, w sytuacji nieuwzgl ędnienia powyższych zarzutów, z ostrożności procesowej, na podstawie art 438pkt 4 k.p.k. zarzuciła:

    rażącą niewspółmierność kar jednostkowych orzeczonych w pkt. 28, 29, 30, 33, 34 wyroku wobec osk. Z. Ł., poprzez nienależyte uwzględnienie i rozważenie, wszystkich okoliczność mających wpływ na wymiar kary;

    oraz w efekcie

    rażącą niewspółmierność. kary łącznej orzeczonej wobec oskarżonego w pkt 36 zaskarżonego wyroku.

    Wobec powyższego, na zasadzie art. 427§ 1 kpk i 437§1 kpk obrońca wniosła o:

    1.  zmianę wyroku w zaskarżonej części i uniewinnienie osk. Z. Ł. od przypisanych mu czynów;

    2.  zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej osk. Z. Ł. z urzędu, za postępowanie odwoławcze, oświadczając jednocześnie, iż koszty te nie zostały opłacone ani w całości ani w części,

    ewentualnie wniosła o:

    3.  uchylenie wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;

    Z ostrożności procesowej, w przypadku nieuwzględnienia w/w wniosków, w związku z zarzutem rażącej niewspółmierności orzeczonych wobec oskarżonego kar jednostkowych i kary łącznej, wniosła o:

    4.  zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej wymiaru kary poprzez obniżenie
    zastosowanych wobec osk. Z. Ł. kar jednostkowych za poszczególne
    przypisane mu czyny w pkt 28,29,30,33,34 zaskarżonego wyroku i w efekcie obniżenie
    wymiaru kary łącznej (pkt 36 wyroku).

    Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

    Apelacje obrońców oskarżonego zasługują na uwzględnienie w części.

    Ze względu na to, że obie apelacje formułowały pod adresem zaskarżonego wyroku szereg obszernie opisanych zarzutów, w dużej części wzajemnie się pokrywających, zostaną one omówione łącznie w odniesieniu do poszczególnych czynów zarzucanych Z. Ł..

    W pierwszym rzędzie konieczne jest jednak poczynienie kilku uwag o charakterze ogólnym.

    Znaczna część zarzutów odnosi się do wadliwej oceny zeznań świadków koronnych. Stąd też należy podkreślić, że wbrew stanowisku obu apelacji, to nie zeznania W. C. i D. J., w odniesieniu do kluczowych zarzutów stawianych oskarżonemu, stanowiły zasadnicze dowody na których oparł się sąd I instancji. Niemniej zważywszy na obszerność relacji świadków koronnych, ich wielokrotne przesłuchania konieczne jest odniesienie się do kilku zarzutów apelacji rzutujących na kompleksową ocenę procedowania w sprawie.

    Pierwszym z nich jest zarzut odnoszący się do oddalenia przez sąd meriti wniosków dowodowych obrońcy osk. Z. Ł. o powołanie w charakterze biegłej psychologa O. Z., opiniującej w sprawie XVI K 165/13, która to opinia miałaby się diametralnie różnić różni się od opinii biegłej H. M. (2) – opiniującej W. C. w niniejszym postępowaniu. Wniosek ten został także ponowiony w toku postępowania apelacyjnego. Zarzut ten nie zasługiwał na uwzględnienie. Sam fakt, że biegli opiniujący w dwóch różnych sprawach doszli do odmiennych wniosków nie może stanowić podstawy do dopuszczenia dowodu z konfrontacji biegłych, czy też powoływania kolejnego biegłego z tego samego zakresu. Zgodnie z dyspozycją art. 201 kpk, jeżeli opinia jest niepełna lub niejasna albo gdy zachodzi sprzeczność w samej opinii lub między różnymi opiniami w tej samej sprawie, można wezwać ponownie tych samych biegłych lub powołać innych. Tym bardziej brak jest podstaw do domagania się przesłuchania kolejnego biegłego w charakterze świadka – co też miało miejsce w toku niniejszej sprawy. Sąd Okręgowy dysponował opinią biegłej O. Z., ujawnił ją procesowo, zapoznał z nią biegłą H. M. (2), która następnie wydała opinię uzupełniającą, w której podtrzymała wnioski zaprezentowane pierwotnie, stosownie to uzasadniając (k. 74480 i nast.). Zatem brak było podstaw do uznania, że opinia biegłej jest niepełna lub niejasna albo, że zawiera sprzeczności. W tej sytuacji zarzut apelacji nie mógł zostać uwzględniony.

    Kolejnym zarzutem odnoszącym się do świadka koronnego, tym razem D. J., był ten odnoszący się do podobieństwa treści wyjaśnień i zeznań tegoż świadka. Oceniając ten zarzut należy podkreślić z całą mocą, że przedmiotem oceny dowodowej są depozycje danej osoby, w rozumieniu treści zeznań lub wyjaśnień, a nie protokoły jako takie. Zatem zarzut powyższy mógłby zasługiwać na uwzględnienie jedynie wówczas, gdyby skarżący wykazał, że treść zeznań lub wyjaśnień na skutek wadliwego sporządzenia protokołu, uległa zafałszowaniu. Podkreślić przy tym należy, że zarzuty dotyczące podobieństwa treści wspomnianych dokumentów były przez oskarżonego formułowane od lat i Sąd Okręgowy miał tego pełną świadomość w trakcie przesłuchiwania świadka. Tymczasem D. J. był wielokrotnie pytany w trakcie rozpraw, czy podtrzymuje wyjaśnienia i zeznania złożone uprzednio – i nigdy ich nie zanegował. Stąd należy przyjąć, że te depozycje, mimo wadliwości sporządzania protokołu, odzwierciedlają rzeczywisty sens wypowiedzi świadka koronnego. Nadto, nawet zakładając że część zeznań świadka została przekopiowana z wcześniejszych jego depozycji, nie daje podstaw do kwestionowania jego pierwotnych wyjaśnień, czy zeznań. Zatem zarzut apelacji nie mógł się ostać, co nie zmienia faktu, że Sąd Apelacyjny wyraża zdecydowaną dezaprobatę wobec tworzenia dokumentów urzędowych metodą „kopiuj-wklej”.

    Następnym zarzutem o charakterze generalnym był zarzut odnoszący się do pominięcia pisemnych oświadczeń osk. Z. Ł. złożonych w toku rozprawy głównej. Tu wskazać należy, że obowiązująca procedura karna nie zezwala na zastępowanie wyjaśnień oskarżonego treścią pism, czy zapisków. W postępowaniu sądowym nie ma też możliwości składania wyjaśnień w formie pisemnej. Oskarżony miał niczym nie skrępowaną możliwość składania wyjaśnień i oświadczeń co do przeprowadzanych dowodów, i z prawa tego korzystał. Oczywiście w trybie art. 393§3 kpk w zw. z art. 174 kpk brak jest przeszkód aby w wypadku sporządzenia dokumentu prywatnego zawierającego wypowiedź osoby, która została jednak przesłuchana w charakterze oskarżonego, ten dokument został odczytany na rozprawie i wykorzystany posiłkowo obok wyjaśnień. Dokument taki będzie wówczas dowodem w sprawie. Natomiast inną kwestią jest zakres dowodowego wykorzystania takiego dokumentu prywatnego, co zależy od treści składanych wyjaśnień albo zeznań. Nie ma przeszkód do wykorzystania tego dokumentu, by potwierdzić lub uzupełnić wyjaśnienia. W takiej sytuacji treść dokumentu prywatnego ma na celu ustalenie rzeczywistej wiedzy oskarżonego lub świadka. Natomiast innego rodzaju sytuacja wystąpi w przypadku rozbieżności między wyjaśnieniami oskarżonego a treścią dokumentu prywatnego - wówczas dokument prywatny może zostać odczytany w celu ich weryfikacji. Jednakże nie jest dopuszczalne dokonanie ustaleń faktycznych na podstawie dokumentu prywatnego zawierającego wypowiedź, której treść jest odmienna od złożonych wcześniej przez daną osobę wyjaśnień, gdyż byłoby to zastąpienie dowodu z wyjaśnień oskarżonego treścią tego dokumentu wbrew zakazowi z 174 k.p.k. (D. Świecki, Komentarz aktualizowany do Kodeksu postępowania karnego, teza 22 do art. 393(w:) D. Świecki (red.), B. Augustyniak, K. Eichstaedt, M. Kurowski, Kodeks postępowania karnego. Tom I. Komentarz aktualizowany, LEX/el., 2018). Z tego też względu, skoro pisemne oświadczenia oskarżonego były spójne z jego wyjaśnieniami nie było potrzeby odrębnego odnoszenia się do ich treści w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Nadto przedmiotem kontroli odwoławczej nie jest uzasadnienie wyroku lecz merytoryczne rozstrzygnięcie, a w omawianym przypadku obrońca nie wykazał, by sąd I instancji dokonał błędnego rozstrzygnięcia na skutek pominięcia jakichkolwiek informacji zawartych w pisemnych oświadczeniach Z. Ł..

    Ostatnim wreszcie zarzutem o charakterze generalnym była kwestia odmowy udzielenia odpowiedzi na pytania oskarżonego i jego obrońców przez A. K. (1). W tym miejscu wskazać należy, że zarówno Z. Ł., jak i A. K. (1) odpowiadali w tym samym procesie w charakterze oskarżonych. Zatem obu przysługiwały takie same prawa, w tym prawo do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Niewątpliwie oskarżonemu przysługiwało w toku postepowania prawo do obrony wyrażające się zarówno w możliwości prezentowania w sposób nieskrępowany własnej wersji przebiegu zdarzeń, jak i składaniu wniosków dowodowych, czy też zadawaniu pytań osobom przesłuchiwanym. To ostatnie prawo jest jednak ograniczone prawem do obrony innych oskarżonych – nawet jeśli prezentują oni zupełnie odmienną strategię procesową. To, że jeden z oskarżonych w procesie wieloosobowym obciąża swymi wyjaśnieniami inne osoby, a w konsekwencji dąży do uzyskania jak najniższej kary, nie oznacza, że nie może w pełni korzystać ze swych uprawnień procesowych osoby oskarżonej. Brak jest normatywnych podstaw do różnicowania praw i obowiązków współoskarżonych w tym samym procesie. W realiach niniejszej sprawy A. K. (1) został przesłuchany na rozprawie, jednakże odmówił odpowiedzi m.in. na pytania Z. Ł. i jego obrońców. Taka praktyka, wynikająca ze stosowania procedury karnej, co do zasady nie została zakwestionowana przez ETPC, o czym świadczy choćby uzasadnienie orzeczenia w sprawie Kuchta przeciwko Polsce (wyrok ETPC z 23 stycznia 2018 r., 58683/08, LEX nr 2428733).

    Kolejne zarzuty obu apelacji zostaną omówione w odniesieniu do poszczególnych przestępstw zarzucanych oskarżonemu.

    Zarzut dokonania zabójstwa W. F..

    W odniesieniu do tej części rozstrzygnięcia sądu I instancji zaszła konieczność wydania orzeczenia o charakterze kasatoryjnym. Jednocześnie Sąd Apelacyjny z całą mocą podkreśla, że sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy powinien dążyć do jej połączenia ze sprawą przeciwko J. T., S. K. (2) i M. M. (1), a dotyczącej tego samego zdarzenia.

    Na wstępie jednak kilka uwag o charakterze ogólnym. Niewątpliwie wobec braku dowodów jednoznacznie wskazujących na sprawstwo oskarżonego w odniesieniu do zabójstwa w S. postępowanie było tzw. procesem poszlakowym. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądów oraz poglądami doktryny przypisanie winy w procesie poszlakowym może nastąpić jedynie w razie niebudzącego wątpliwości wykazania, że łańcuch poszlak, czyli dowodów pośrednich, wskazujący na sprawcę jest nieprzerwany, w tym sensie, że jedne ustalenia wprost wynikają z poprzednich i wskazują jednoznacznie na następne. Nie może zatem istnieć możliwość przyjęcia równie prawdopodobnych wersji alternatywnych. Stąd usunięcie choćby jednego ogniwa z łańcucha poszlak niweczy możliwość przypisania odpowiedzialności oskarżonemu.

    W realiach niniejszej sprawy osoby przesłuchane podały kilka możliwych wersji przebiegu zdarzeń, dotyczących w pierwszym rzędzie powodów zabójstwa W. F..

    Sąd Okręgowy za przekonującą uznał wersję prezentowaną przez W. C., zgodnie z którą zlecenie zabójstwa pokrzywdzonego wyszło od M. M. (1) i w okresie lipca-sierpnia 1996 r. w K. zostało przekazane J. T.. Ten zlecenie przyjął i do wykonania zabójstwa wyznaczył Z. Ł. oraz W. C.. Wg relacji świadka koronnego plan przewidywał, że zlecenie zostanie wykonane siłami grupy T., bez pomocy (...) półświatka. Jesienią 1996 J. T. miał odwołać zlecenie. Ostatecznie do zabójstwa doszło w styczniu 1997 r., a bezpośrednim wykonawcą miał być Z. Ł.. Tę wersję wspierają też relacje osób takich jak R. D., K. P., D. J., A. K. (1), K. Ł. które w różnych okolicznościach miały słyszeć, że za zabójstwo w S. odpowiedzialny jest oskarżony. Udział oskarżonego w tym przestępstwie uprawdopodobniają też wnioski opinii osmologicznej. Z kolei wnioski opinii biegłych badających MtDNA włosów zabezpieczonych w czapkach ujawnionych w pobliżu miejsca zdarzenia, co do zasady nie wykluczają sprawstwa oskarżonego.

    Istnieją jednak inne wersje.

    I tak według świadka anonimowego SI-3 zabójstwo W. F. było zemstą J. T., S. K. (2) i J. R., za to, że W. F. w porozumieniu z M. M. (1) uwięził K. za kradzieże samochodów bez zgody M., na jego terenie. W tej wersji nie pada ani jedno słowo o Z. Ł. (do zarzutu dotyczącego zaniechania bezpośredniego przesłuchania tego świadka na rozprawie Sąd odniesie się w dalszej części uzasadnienia).

    Z kolei według wersji A. T. (d. R.) zabójstwo W. F. było zemstą M. M. (1) za bójkę w hotelu (...) w S. 1996 r., gdzie tu ludzie W. F. mieli pobić i upokorzyć członków grupy M. M. (1).

    Dochodzi do tego wersja świadkaM. M. (d. R. C.) odnośnie spotkania wiosną 1996 r. z udziałem świadka, M. M. (1) i innych osób na kąpielisku D., gdzie to M. M. (1) miał zaproponować zabójstwo W. F. oraz późniejszej obserwacji F., fotografowania go, ostrzeżenia A. T., by nie korzystał z (...) F., bo może zostać „odstrzelony”.

    Żadna z osób będących świadkami zabójstwa nie potrafiła w sposób nie budzący wątpliwości rozpoznać sprawcy.

    W tej sytuacji obowiązkiem sądu I instancji było wykazanie, że przyjęta za zgodna z prawdą wersja przebiegu zdarzenia nie zawiera luk i niespójności. Sąd Okręgowy uchybił jednak temu obowiązkowi. W szczególności nie zweryfikował w sposób należyty linii obrony M. M. (1) (mimo jednoznacznych w tym zakresie wytycznych sądu odwoławczego), w szczególności kwestii, czy mógł on uczestniczyć w okresie wakacyjnym 1996 r. w spotkaniu z J. T. i innymi osobami w hotelu (...) w K., a jeśli nawet tak, to czy w jego wyglądzie dało się zauważyć jakieś szczególne cechy. M. M. (1) utrzymywał bowiem, że w okresie od 20 czerwca do 11 lipca 1996 r znajdował się pod opieką lekarską w klinice w H., zaś leczenie szpitalne miało miejsce od 28 czerwca do 1 lipca 1996 r. Z opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej odnośnie M. M. (1), przeprowadzonej już w toku postepowania odwoławczego (k. 76705 i nast.) – wynika, że była to rozległa operacja w zakresie chirurgii plastycznej i szczękowo twarzowej. Widoczne gołym okiem ślady na twarzy oskarżonego mogły być widoczne nawet do 6 miesięcy od operacji pierwotnej. Prawdopodobnie opatrunki pustego oczodołu lewego oskarżony zobowiązany był nosić do ponownego zaprotezowania lewego oczodołu tj. przez kilka miesięcy po operacji.

    Tymczasem W. C., wielokrotnie słuchany na te okoliczności, konsekwentnie utrzymywał, że w trakcie spotkania w K. M. wyglądał normalnie, nie miał opatrunków, jedynie nosił okulary przeciwsłoneczne. Ze względu na daty pewne, odnoszące się do opuszczenia Zakładu Karnego w H. przez W. C. i końca kary R. L. wspomniane spotkanie, jeśli rzeczywiście do niego doszło, musiało mieć miejsce w okresie wakacyjnym 1996 r. Z kolei warunkiem koniecznym przyjęcia, że sprawcą zabójstwa F. jest oskarżony, jest ustalenie odnoszące się do wydania mu takiego polecenia przez J. T. w wyniku porozumienia z M. M. (1). Innymi słowy bez rzetelnej weryfikacji linii obrony M. M. (1) nie sposób uznać Z. Ł. za winnego zarzucanego mu czynu. Sąd I instancji podjął kroki w tym kierunku, wyrażające się w próbie uzyskania dokumentacji medycznej z kliniki w H., czy przesłuchaniu świadka A. K. (3). Poczynione ustalenia są jednak niepełne, a na dodatek wzajemnie sprzeczne. Sąd Okręgowy przyznał walor wiarygodności zeznaniom powyższego świadka oraz wyjaśnieniom M. M. (1) pisząc „że choć był to zabieg inwazyjny i dolegliwy to jednakowoż nie związany z wyraźnym naruszeniem powłok skóry twarzy i bliznami na twarzy, a co za tym idzie nie powodujący widocznych śladów jego przeprowadzenia”, nie zwracając uwagi na to, że pomiędzy relacjami obu wspomnianych osób istnieją poważne rozbieżności. I tak A. K. (3)zeznała, że po zabiegu trzy dni M. nie mógł wstawać z łóżka, widziała szwy za uchem, przy nosie, wewnątrz jamy ustnej. Miał zabandażowaną całą twarz (k. 74155). Z kolei sam M. M. (1) podał, że operacja dotyczyła nie tylko nosa, ale i oka. Po operacji nie miał szwów, były sińce i opuchlizna. Gojenie postępowało wolno, opatrunki nosił jeszcze po wakacjach (k. 73695). Zatem wątpliwości te może usunąć jedynie kompleksowa opinia sporządzona przez biegłego z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej, na co wprost wskazał biegły Ł. D., który wydał wyżej wskazaną opinię z zakresu chirurgii plastycznej i medycyny estetycznej na zlecenie tut Sądu.

    Kolejną ważną kwestią wiążącą się już bezpośrednio z osobą oskarżonego jest problem broni użytej w trakcie zabójstwa. Zgodnie z niekwestionowaną w toku postępowania opinią z zakresu balistyki ta sama broń została użyta podczas napadu na S. W. w S. w dniu 20 grudnia 1996 r. W ocenie sądu meriti wskazuje to tylko na to, że: „że co najmniej broń, o ile i też nie sprawca zabójstwa W. F. – znajdowali się w S. już miesiąc przed zdarzeniem, bo w dniu napadu, którego sprawcy nie wykryto”. Sąd powyższej kwestii nie powiązał jednak z depozycjami W. C., zgodnie z którymi broń i samochody użyte do zabójstwa F. miały pochodzić ze (...). Nie dokonano żadnej analizy akt sprawy o sygn. 3Ds 15/97 Prokuratury Rejonowej S.Ś. dotyczących napadu na S. W., w szczególności nie sprawdzono, czy organy ścigania w ciągu następnych 20 lat po zdarzeniu ustaliły, kto był sprawcą tego przestępstwa, czy pokrzywdzony był przypadkową ofiarą rozboju, czy też były to porachunki świata przestępczego.

    Nie wyjaśniono także rozbieżności w wersjach „skruszonych” uczestników (...) świata przestępczego tj. A. T. (d. R.) i M. M. (d. R. C.) odnośnie daty rozpoczęcia i miejsca obserwacji W. F. i udziału w tej akcji poszczególnych osób.

    Ze względu na to, że akt oskarżenia w niniejszej sprawie wpłynął przed dniem 1 lipca 2015 r. podstawą orzeczenia kasatoryjnego stały się przepisy art. 437§2 kpk i art. 452§1 kpk w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. (patrz uzasadnienie do uchwały 7 sędziów z dn. 29 listopada 2016 r., I KZP 10/16, OSNKW 2016/12/79). Zatem wymóg konieczności przeprowadzenia na nowo całego przewodu sądowego nie jest bezwzględnie obowiązujący, choć mając na względzie zakres koniecznych do wykonania czynności, w istocie zasadne będzie przeprowadzenie pełnego postepowania, co nie uchybia możliwości zastosowania przepisu art. 442§2 kpk.

    W odniesieniu do osoby M. M. (1) przy ponownym rozpoznaniu wiążące będą wskazania zawarte w wyroku tut. Sądu w sprawie II AKa 415/17. Gdyby jednak z jakiegoś powodu postepowanie przeciwko Z. Ł. miało toczyć się osobno, rzeczą sądu I instancji przy ponownym rozpoznaniu będzie:

    a)  ustalenie w drodze przesłuchania M. M. (1) iA. K. (3)oraz dowodu z opinii biegłego z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej, zakresu operacji M. M. (1) oraz czasu rehabilitacji, oraz w zależności od wyniku powyższego ponowne przesłuchanie W. C. na okoliczność spotkania w K. w hotelu (...) latem 1996 r.

    b)  wyjaśnienie z jakiego powodu zaświadczenia o pobycie M. M. (1) w Centrum (...) w H. zostało po raz pierwszy przedłożone dopiero w dniu 16 stycznia 2008 r. (k. 35970-35979), skoro zaświadczenie lekarskie pochodzi z dnia 10 marca 2000 r., a przetłumaczone zostało w dniu 12 lutego 2002 r.,

    c)  ustalenia przez jak długi czas, zgodnie z prawem Republiki Federalnej Niemiec (bądź landu B.) zakład opieki zdrowotnej jest zobowiązany przechowywać dokumentację medyczną pacjenta,

    a niezależnie od tego, czy postępowanie będzie toczyć łącznie, czy oddzielnie:

    d)  ustalenia w odniesieniu do przestępstwa na szkodę S. W., czy organy ścigania w ciągu następnych 20 lat po zdarzeniu ustaliły, kto był sprawcą tego przestępstwa, czy pokrzywdzony był przypadkową ofiarą rozboju, czy też były to porachunki świata przestępczego, a także czy do chwili obecnej odnaleziono broń użytą do tego przestępstwa, bądź czy została ona jeszcze użyta po zabójstwie W. F.,

    e)  przeprowadzenie konfrontacji A. T. (d. R.) iM. M. (d. R. C.) odnośnie daty rozpoczęcia i miejsca obserwacji W. F. i udziału w tej akcji poszczególnych osób.

    Ze względu na uchylenie wyroku w powyższej części zbędne stało się ustosunkowanie do pozostałych zarzutów apelacji odnoszących do tego przestępstwa. Jednakże konieczne jest zajęcie stanowiska odnośnie zarzutu zaniechania przesłuchania świadka anonimowego SI-3. W istocie w orzecznictwie i literaturze wątpliwości nie budzi to, że przepis art. 184§3 kpk nakazuje dokonać przesłuchania świadka incognito bezpośrednio przez sąd lub sędziego wyznaczonego ze składu orzekającego. Do świadka anonimowego, jak i do każdego innego świadka zastosowanie ma także przepis art. 391§1 kpk pozwalający w ściśle określonych przypadkach zaniechać bezpośredniego przesłuchania świadka, w szczególności gdy nie jest znane jego miejsce pobytu. Tak też było i jest w niniejszej sprawie, gdyż z ustaleń dokonanych już przez Sąd Apelacyjny w toku postępowania odwoławczego wynika, że organom ścigania miejsce pobytu świadka incognito nie jest znane. Niemniej rzeczą sądu I instancji będzie dalsze monitorowanie tej kwestii i podjęcie wszelkich możliwych starań w celu bezpośredniego przesłuchania świadka anonimowego, w szczególności w trybie art. 184§4 kpk w zw. z art 177§1a kpk.

    Zarzut dokonania zabójstwa B. P. (1).

    W odniesieniu do powyższego zarzutu apelacje nie zasługiwały na uwzględnienie.

    W pierwszym rzędzie zauważyć należy, że obie apelacje, mimo rozbudowanej formy, w istocie stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji, i w istocie do sprawy nie wnoszą niczego nowego. Apelacje poddały wybiórczej i tendencyjnej analizie materiał dowodowy. W szczególności dotyczy to zarzutów związanych z osoba świadka koronnego W. C., gdzie rzekomo relacje tej osoby miałoby dyskwalifikować to, że nie był w trakcie wizji lokalnej wskazać miejsca zdarzenia, a także to, że B. P. (1) stał się właścicielem kantoru zaledwie na kilka dni przed zabójstwem. Skarżącym umyka jednak to, że C. zeznawał o wielokrotnych wyjazdach do P. i spotkaniach z T. W. przy okazji planowania szeregu przestępstw. Świadek koronny nie był też uczestnikiem przedmiotowego zdarzenia. Bezspornie też W. C. myliły się szczegóły związane planowaniem napadu na „kantorowca” z przygotowaniami do przestępstwa na szkodę R. K.. Nadto, zeznania świadka koronnego, co wprost wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, miały kluczowe znaczenie dla przypisania odpowiedzialności za to przestępstwo w odniesieniu do roli J. T. – co pozostaje poza obszarem zainteresowania Sądu w niniejszym postępowaniu.

    Istotnie, pokrzywdzony został właścicielem kantoru dopiero w kwietniu 1997 r. Niemniej już od kilka miesięcy codziennie bywał w tym kantorze i tam pracował, przygotowując się do formalnego przejęcia tej działalności gospodarczej co wprost wynika z zeznań osób najbliższych dla pokrzywdzonego, w szczególności jego żony i brata. Nominalnym właścicielem kantoru była bratowa pokrzywdzonego, jednakże z oczywistych względów osoba obserwująca zwyczaje pokrzywdzonego nie musiała o tym wiedzieć. Dla planujących napad była to zresztą informacja bez znaczenia, gdyż celem przestępstwa był rabunek utargu osobie przenoszącej pieniądze, a nie napad na osobę właściciela. Zatem, podniesione w apelacjach zarzuty, nie dyskwalifikują zeznań świadka koronnego. W odniesieniu do zarzutu zabójstwa, stawianego oskarżonemu, zeznania świadka koronnego miały jednak znaczenie drugorzędne.

    Trudno też zaakceptować zarzut odnoszący się do braku wiedzy świadka koronnego D. J. odnośnie zabójstwa B. P. (1), skoro w kwietniu 1997 r. nie był on jeszcze członkiem grupy przestępczej, zaś trudno oczekiwać, by uczestnicy zdarzenia rozgłaszali informacje na temat swego w nim udziału, skoro napad zakończył się niepowodzeniem.

    Jak trafnie ustala Sąd Okręgowy kluczowe znaczenie dla oceny roli poszczególnych osób w planowaniu i dokonaniu tego przestępstwa miały wyjaśnienia A. K. (1). Wersja tego oskarżonego znalazła potwierdzenie w innych dowodach. Niewątpliwie rację mają skarżący, iż samego momentu zabójstwa nie widział nikt postronny. Wyciąganie z tego wniosku, że wskazuje to na niemożność przypisania sprawstwa oskarżonemu jest błędne. W istocie żaden dowód przeprowadzony w toku procesu nie podważył wyjaśnień A. K. (1). Ocena powyższego dowodów dokonana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jest zgodna z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego i w żadnym razie nie narusza wyrażonej w art. 7 kpk zasady swobodnej oceny dowodów. O złamaniu zasady swobodnej oceny dowodów można mówić jedynie wtedy, gdyby ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego zawiera oczywiste błędy natury faktycznej, takie jak przeoczenie ważnych dowodów, albo logicznej. Taka sytuacja w niniejszym postępowaniu nie wystąpiła. Nie sposób nie zauważyć, że wyjaśnienia A. K. (1) wskazujące na to, że bezpośrednimi wykonawcami planu były trzy osoby potwierdzają zeznania praktycznie wszystkich świadków przesłuchanych bezpośrednio po zdarzeniu. Uciekające trzy osoby widzieli przecież M. C., A. S. (2) (on też zaraz po usłyszeniu wystrzałów wbiegł od drugiej strony do przejścia podziemnego i sprawdzał puls leżącemu pokrzywdzonemu), I. S. i jej córka M., M. P., Ł. P. i jego brat M., W. K. (2) i szereg innych osób. Wszyscy ci świadkowie obserwowali jednak biegnących ulicą (...) i skręcających w osiedle za kapliczką, mężczyzn z pewnej odległości, zazwyczaj z drugiej strony szerokiej ulicy, stąd nie mogą dziwić rozbieżności w wyglądzie biegnących. Zaznaczyć przy tym należy, że świadkowie obserwowali biegnących przez krótką chwilę i nie byli wówczas świadomi, że widzą sprawców przestępstwa. Co prawda I. i córka M. S. (2) utrzymywały, że mężczyźni wybiegli z przejścia w stronę ulicy (...), a nie K., jednakże analiza dokumentacji fotograficznej i szkiców miejsca zdarzenia wskazuje na to, że brak było jakichkolwiek przeszkód, by wybiec z przejścia schodami prowadzącymi na ulicę (...) (gdzie leżały zwłoki pokrzywdzonego), a następnie pobiec ulicą (...). Stąd też nawet, gdyby przyjąć, że rozpoznania mające miejsce dwa lata po zdarzeniu mogły być nieprawidłowe, nieświadomie zasugerowane, to nie umniejsza to wiarygodności kluczowego dowodu, jakim są wyjaśnienia jednego ze sprawców. Dodatkowo wiarygodność A. K. (1) podkreślają zeznania świadków R. B., który widział podejrzane trzy osoby przed zdarzeniem, a później tych samych mężczyzn biegnących w głąb osiedlowego parkingu oraz A. S. (3) – pracownika stacji benzynowej, który trafnie opisał samochód sprawców.

    Niewątpliwą manipulacją apelacji było powoływanie się na relację A. Z.. Osoba ta słuchana w śledztwie, nie została przesłuchana w toku postępowania sądowego, bo też żadna ze stron o to nie wnosiła. Tezę, że to właśnie tę osobą widziała I. S. jako pochylającą się nad pokrzywdzonym, obalają jednak zeznania samej I. S., której okazano A. Z. (k. 3200). Jak wynika z tych zeznań świadek widziała A. Z. na miejscu zdarzenia, jednak to nie tego człowieka opisywała podczas tworzenia portretu pamięciowego.

    Wiarygodności relacji A. K. (1) nie umniejsza też fakt, że na znalezionej w przejściu podziemnym metalowej rurce nie ujawniono żadnych śladów. Na głowie B. P. (1) ujawniono bowiem obrażenia, które mogły powstać od uderzenia przedmiotem podobnym do metalowego pręta. Stąd też logicznie spójna była wersja A. K. (1), że do przejścia podziemnego razem z oskarżonym wszedł S. K. (1) trzymając w ręku metalową rurkę. Skoro bezpośrednich wykonawców było dwóch, a jeden z nich wziął ze sobą metalową rurkę, to mało prawdopodobne jest to, by ten sam sprawca również używał broni palnej.

    Na sprawstwo oskarżonego zatem wskazują wyjaśnienia A. K. (1), zgodnie z którymi po powrocie do samochodu S. K. (1) miał pretensje do Z. Ł., o to, że ten strzelał w przejściu podziemnym.

    Stosownie do treści art. 8§1 kpk Sąd karny rozstrzyga samodzielnie zagadnienia faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu. Nie sposób jednak nie zauważyć, że w chwili orzekania przez sąd I instancji za udział w planowaniu i dokonaniu w/w przestępstwa prawomocnie skazani byli A. K. (1), S. K. (1) iT. W., zaś przed wydaniem wyroku przez sąd odwoławczy prawomocne rozstrzygnięcie zapadło też wobec J. T..

    Reasumując, Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu Okręgowego w odniesieniu do tego, że Z. Ł. jest sprawcą zabójstwa B. P. (1). Wątpliwości nie budzi też rozstrzygnięcie w zakresie kary. Wymierzając oskarżonemu najsurowszą możliwa karę sąd I instancji wskazał na szereg okoliczności przemawiających za zastosowaniem wobec Z. Ł. kary o charakterze eliminacyjnym. Tu dodatkowo podkreślić należy, że oskarżony oddał do uciekającego pokrzywdzonego dwa strzały w plecy, co świadczy o bezwzględności i krańcowej demoralizacji sprawcy. Zdarzenie miało miejsce w porze dziennej, w godzinach szczytu, w centrum miasta. Stąd zachowanie oskarżonego dodatkowo świadczy też o krańcowym lekceważeniu porządku prawnego. Oskarżony przed zdarzeniem nie znał pokrzywdzonego, nie pozostawał z nim w jakimkolwiek konflikcie. Jedyną motywacją oskarżonego było dokonanie rabunku, nie licząc się z kosztami. Oskarżony był w sumie pięciokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, głównie rozboje, popełnione w zbliżonym okresie, co zabójstwo B. P. (1), na łączną karę 13 lat i 4 miesięcy. Zatem popełnianie przestępstw było wówczas sposobem na życie oskarżonego. Także aktualna opinia z Zakładu Karnego nie wskazuję, by oskarżony dobrze przystosowany do życia w warunkach izolacji, wyciągnął jakiekolwiek wnioski z dotychczasowego życia, by żałował swego zachowania.

    Z tych względów Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w odniesieniu do zarzutu dokonania zabójstwa B. P. (1).

    Zarzut usiłowania zabójstwa T. R..

    W odniesieniu do powyższego zarzutu apelacje zasługiwały na uwzględnienie.

    W pierwszym rzędzie należy zaznaczyć, że w odniesieniu do tego zarzutu, brak jest bezpośrednich dowodów wskazujących na sprawstwo oskarżonego. Zatem aktualne pozostają wszelkie przesłanki odnoszące się do procesu poszlakowego opisane powyżej.

    Niewątpliwą okolicznością pozwalającą na powiązanie oskarżonego z tym przestępstwem było to, że do przestępstwa w B. na szkodę T. R. użyto tej samej broni, co podczas zabójstwa B. P. (1). Wskazują na to wnioski dwóch opinii z zakresu balistyki sporządzonych na potrzeby postępowań w P. i B. (k.3238 i nast, k.5721 i nast.). Nadto na sprawstwo oskarżonego, w ocenie sądu I instancji wskazują rozpoznania oskarżonego przez świadków. Jak stwierdził Sąd Okręgowy „rozpoznanie – choć nie kategoryczne - Z. Ł. podczas okazania przez świadków K. M. i E. J. jest w ocenie sądu wystarczający do przypisania zawinienia Z. Ł.”.

    Jak słusznie podnoszą obie apelacje, z takim stanowiskiem sądu meriti nie sposób się zgodzić. Zabójstwo B. P. (1) miało miejsce 9 kwietnia 1997 roku natomiast rozbój i postrzelenie T. R. 18 kwietnia 1997 roku. Choć w świetle wyżej naprowadzonych dowodów nie ulega wątpliwości, że w pierwszej ze wspomnianych dat Z. Ł. dysponował przedmiotową jednostką broni, to jednakże nie sposób ustalić, co się z nią stało po zabójstwie B. P. (1). Żadnej wiedzy w tym zakresie nie miał A. K. (1). Mając na względzie niekorzystny z punktu widzenia sprawców przebieg rozboju w P., niewątpliwe szerokie poszukiwania osób odpowiedzialnych za to przestępstwo, nie sposób wykluczyć, że broń użyta w jego trakcie tego została przekazana nieznanym osobom, czy wręcz porzucona.

    Choć w świetle zeznań świadków koronnych można przyjąć, że oskarżony dysponował na przestrzeni udziału w grupie różnymi jednostkami broni, to jednak nie sposób pominąć tych depozycji świadków koronnych, z których wynika, że każdorazowo decyzję o wydaniu broni palnej podejmował J. T.. Wracając jeszcze do świadków koronnych, to ani W. C., ani D. J. nie posiadali jakichkolwiek informacji o napadzie w B., nie mówiąc już nic o tym, by w to miał być zamieszany oskarżony.

    Innymi słowy wersja przebiegu zdarzenia wskazująca na to, że z racji użycia tej samej jednostki broni i bliskości czasowej, za zdarzeniami w P. i B. stała ta sama osoba, nie jest wcale bardziej prawdopodobna od tej, że sprawcami obu przestępstw były inne osoby.

    Z kolei odnosząc się do rozpoznania sprawcy postrzelenia T. R. trzeba zaznaczyć, że żadna z przesłuchanych osób nie wskazała jednoznacznie na oskarżonego. I tak K. M. początkowo wskazywał, że sprawca był wzrostu 180-184 cm. Zatem był znacznie wyższy od Z. Ł. (k. 3466-3467). Po dwóch latach od zdarzenia świadek rozpoznał oskarżonego na okazaniu (k. 5807). Wagę tych zeznań obniża jednak relacja świadka na rozprawie z dnia 25 czerwca 2003 r., gdzie to świadek nie tylko nikogo na sali nie rozpoznał, ale jeszcze podał, iż podczas okazania w śledztwie mógł się zasugerować zdjęciem, które chwilę wcześniej widział powieszone na ścianie.

    Co do relacji E. J. to słuchana zaraz po zdarzeniu wskazała, że sprawca był wzrostu ok. 180 cm (k. 5728). Dwa lata po zdarzeniu na okazaniu rozpoznała oskarżonego, jako osobę, którą widziała przed sklepem (...) na 10 min przed strzałem (k. 5778, 5817). W toku pierwotnego rozpoznania sprawy świadek wskazała oskarżonego jako osobę którą wskazała przez lustro weneckie, nie była jednak pewna rozpoznania (k. 22320 i nast.). Nie sposób przy tym nie zauważyć, że świadek uprzednio podała, że do sprawcy jest podobny w 80% W. T., którego wizerunek jej okazano zanim wytypowano oskarżonego.

    Pozostali świadkowie, którzy widzieli sprawcę zdarzenia w B., a to E. H., E. K., M. S. (3), A. W., G. K.,K. K., B. C. nie rozpoznali oskarżonego, jako sprawcy napadu. Jedynie E. H. rozpoznała Ł. jako bardzo podobnego, ale nie była tego pewna. Część tych osób wskazywała na W. T., jako podobnego do sprawcy. Napastnika nie był też w stanie rozpoznać sam pokrzywdzony –T. R..

    W sprawie wyczerpano wszelkie możliwości dowodowe. Niemniej nadal, w ocenie sadu odwoławczego, nie udało się usunąć wątpliwości, co do sprawstwa Z. Ł.. W tej sytuacji jedynym możliwym rozstrzygnięciem, po myśli art. 5§2 kpk, była zmiana zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzutu usiłowania zabójstwa T. R..

    Zarzut usiłowania rozboju na osobie R. K.

    Obie apelacje, choć głównie apelacja adw. M. F., kwestionują ustalenia faktyczne sądu meriti, w szczególności w zakresie obecności na miejscu zdarzenia Z. Ł..

    W ocenie sądu odwoławczego, sąd I instancji trafnie ustalił przebieg zdarzenia. Wątpliwości w tym zakresie nie budzi oparcie się przede wszystkim na zeznaniach W. C.. Niewątpliwie, co wcześniej już opisano, świadek koronny na przestrzeni lat mylił szczegóły dotyczące ilości wyjazdów na rekonesanse do P. i składów osobowych podczas poszczególnych spotkań z T. W.. W odniesieniu do próby rabunku na osobie R. K. precyzyjnie opisywał jednak skład osobowy grupy wyznaczonej do dokonania tego przestępstwa. Dokładnie też wskazywał role pełnione przez poszczególne osoby, w tym Z. Ł.. Podkreślić przy tym należy, że W. C. był jednym z wykonawców wcześniej przyjętego planu. Zatem nie był jedynie świadkiem ze słyszenia. Jego relacja opisująca własny udział i powód odstąpienia od realizacji planu znalazła pełne potwierdzenie w zeznaniach świadka Z. P. – osoby absolutnie obcej zarówno dla sprawców, jak i pokrzywdzonego. Nadto wersja W. C. o kontaktach z T. W. znalazła też potwierdzenie w zeznaniach świadka K. P..

    Trudno uwzględnić argument apelacji, że pokrzywdzony nie rozpoznał oskarżonego, skoro do próby rozboju nie doszło, stąd trudno przypuszczać, by potencjalna ofiara była w stanie zapamiętać wygląd osoby, która tylko stała w pobliżu banku, nadto samo okazanie miało miejsce po upływie znacznego okresu czasu.

    Nie sposób też zaakceptować zarzutu odnoszącego się do pominięcia w ustaleniach faktycznych zeznań świadka A. F., skoro świadek posiadał informacje jedynie na temat udanego rozboju na osobie R. K.. Do tego przestępstwa, zrealizowanego według podobnego planu, doszło jednak kilka miesięcy po zdarzeniu będącego przedmiotem postępowania. Co najważniejsze, oskarżonemu nie postawiono żadnego zarzutu w związku ze zdarzeniem, którego świadkiem był A. F.. Zatem nie sposób uznać, by brak analizy tego dowodu w pisemnym uzasadnieniu miał jakikolwiek wpływ na treść wyroku.

    Sąd odwoławczy nie podziela jednak oceny prawnej zdarzenia dokonanej przez Sąd Okręgowy, a w szczególności ustalenia, że sprawcy swym działaniem zmierzali bezpośrednio do dokonania, co wszakże jest warunkiem przyjęcia konstrukcji usiłowania.

    Rzecz jasna sądowi odwoławczemu znane są judykaty wskazujące na to, że np. przyjście pod dom z zamiarem dokonania włamania - zgodnie z wcześniej opracowanym planem - oraz z narzędziami służącymi do popełnienia przestępstwa, a następnie odstąpienie od realizacji tego zamiaru z przyczyn od sprawcy niezależnych, przekracza ramy czynności przygotowawczych i jest działaniem zmierzającym bezpośrednio do urzeczywistnienia tego zamiaru (tak np. wyrok SA w Szczecinie, II AKa 83/14, LEX nr 1506297). Tak też uznał sąd I instancji, przyjmując, że zajęcie przez sprawców ustalonych wcześniej stanowisk i prowadzenie obserwacji pokrzywdzonego, a następnie odstąpienie od dokonania ze względu na dekonspirację części sprawców przez przypadkową osobę – bezpośrednio zmierzało do dokonania czynu zabronionego, a zatem stanowiło usiłowanie.

    W ocenie sądu odwoławczego, stanowisko Sądu Okręgowego jest jednak błędne. Niewątpliwie, jak zauważył Sąd Najwyższy: „określenie "bezpośrednio zmierza" do dokonania czynu zabronionego oznacza całość zachowań wiodących wprost do wypełnienia jego znamion, stwierdzających realne zagrożenie dla chronionego dobra prawnego, a nie wyłącznie ostatnie z tych zachowań, poprzedzające realizację czynności sprawczej czynu zabronionego. Usiłowaniem będzie zatem także zachowanie, które ocenione in concreto stworzyło takie zagrożenia dla dobra prawnego chronionego określonym typem czynu zabronionego, co do którego sprawca ma zamiar realizacji wszystkich jego znamion, iż zagrożenie jego popełnienia miało charakter zagrożenia realnego, a nie abstrakcyjnego.” (wyrok SN, V KK 224/17, KZS 2018/6/23).

    W realiach niniejszej sprawy zachowanie sprawców nie stworzyło żadnego zagrożenia dla pokrzywdzonego. R. K. nie miał nawet świadomości, że jest potencjalną ofiarą przestępstwa. W istocie nawet nie wiadomo, jaki ostatecznie z prawnego punktu widzenia, kształt przyjęłoby działanie sprawców. Nie można przecież wykluczyć, by nie spełniało ono znamion rozboju lecz kradzieży rozbójniczej, czy nawet biorąc pod uwagę ówczesny stan prawny – kradzieży szczególnie zuchwałej (art. 208 dkk). Zatem sąd odwoławczy nie podziela w tym zakresie poglądu wyrażonego przez Sąd Apelacyjny przy pierwotnym rozpoznaniu sprawy.

    Zauważyć można, że w podobnych stanach faktycznych sądy przyjmowały konstrukcje niekaralnego przygotowania (np. wyrok SA w Lublinie, II AKa 17/17, LEX nr 2279554) i spotykało się to z aprobatą przedstawicieli świata nauki. Jak napisał Mikołaj Małecki w glosie do w/w wyroku: „jeżeli w danym miejscu i czasie nie zaistniała ani czynność główna opisana w przepisie typizującym (np. uderzenie kogoś w twarz jako forma przemocy), ani żadna instrumentalnie z nią związana czynność poboczna (np. zbliżenie się szybkim krokiem do danej osoby, by zadać jej cios), to zachowania sprawcy podjęte w fazie poprzedzającej wykonanie właściwej czynności sprawczej danego typu przestępstwa, np. przed przystąpieniem do „przemocowego" aktu rozboju z art. 280§1 lub 2 k.k., nie mogą zostać uznane za bezpośrednie zmierzanie do dokonania w rozumieniu 13§1 k.k. (…) Zachowania sprawców jawią się jako uzyskanie środków mających stworzyć im warunki do dokonania napadu (…) (zdobycie broni palnej i kominiarek), uzgodnienie planu działania, a także przybycie w pobliże miejsca planowanego ataku, co jest typową czynnością przygotowawczą niewymienioną wprost w definicji zakresowej niepełnej z art. 16§1 k.k. (GSP-Prz.Orz. 2017/4/65-72).

    W ocenie sądu odwoławczego zachowanie sprawców, w tym oskarżonego, sprowadzające się do zebrania informacji o pokrzywdzonym, jego zwyczajach, trasie jaką chodził do i z banku z gotówką, a następnie zajęcie stanowisk i podanie informacji o wyjściu pokrzywdzonego z banku, zgodnie z wcześniej przyjętym planem wyczerpywało jedynie znamiona przygotowania w rozumieniu art. 16§1 kk. Działanie sprawców w dniu zdarzenia sprowadzało się jedynie do obserwacji pokrzywdzonego oraz przygotowania drogi ucieczki. Z racji tego, że przygotowanie do dokonania rozboju lub kradzieży rozbójniczej nie jest karalne, jedynym możliwym rozwiązaniem było uniewinnienie oskarżonego Z. Ł. od dokonania powyższego przestępstwa.

    Zarzut usiłowania rozboju na osobie A. K. (2)

    Zarzuty obu apelacji kwestionujące udział w zdarzeniu Z. Ł. nie zasługują na uwzględnienie. Wbrew stanowisku skarżących sąd I instancji trafnie oparł się na korespondujących ze sobą wyjaśnieniach A. K. (1) i zeznaniach R. D. i A. K. (2). Istniejące drobne różnice w powyższych depozycjach nie mogą w żadnym razie przesłonić faktu, że wspomniane relacje są spójne w odniesieniu do faktów o znaczeniu podstawowym, czyli zaplanowania przestępstwa, a następnie sposobu realizacji i ucieczki pokrzywdzonego. Biorąc pod uwagę fakt, że zdarzenie miało charakter dynamiczny, zaś od zdarzenia do pierwszych czynności z udziałem A. K. (1) i R. D. upłynęło kilka lat, pojawienie się drobnych różnic pomiędzy ich relacjami, a zeznaniami pokrzywdzonego nie może dziwić. A. K. (2) był wszakże słuchany zaraz po zdarzeniu. Zdziwienia nie może też budzić fakt, że pokrzywdzony skupiony na własnej ucieczce nie był w stanie rozpoznać goniącego go oskarżonego. Z relacji pokrzywdzonego wynika też jasno, że próbował ucieczki, najpierw swoim samochodem, a potem pieszo. Goniło go dwóch napastników. Udało mu się uciec na teren pobliskiej hurtowni.

    W istocie obie apelacje podniosły jedynie zarzuty polemiczne w stosunku do ustaleń sądu meriti. Brak było zatem podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w powyższym zakresie.

    Zarzuty, co do których umorzono postępowanie po myśli art. 17 § 1 pkt 6 kpk

    Nie sposób podzielić zarzutów apelacji odnoszących do ustaleń sądu I instancji w zakresie rozboju na osobie Z. S. (1). Zarówno A. K. (1) jak i J. S. (3) jednolicie przedstawiali przebieg zdarzenia w odniesieniu do roli oskarżonego Z. Ł.. Nadto sam oskarżony został w sposób jednoznaczny rozpoznany przez samego pokrzywdzonego. Twierdzenia apelacji, że nie potwierdzenie procesowe zeznań J. S. (3)w odniesieniu do innego przestępstwa na szkodę tego samego pokrzywdzonego miałoby wskazywać na fałszywość depozycji świadka w odniesieniu do przedmiotowego rozboju – jest w ocenie sądu odwoławczego nadużyciem. Zatem w istocie zarzuty apelacji są tylko polemiką z prawidłowymi ustaleniami sądu meriti.

    Podobna sytuacja ma miejsce w odniesieniu do zarzutu kradzieży rozbójniczej na szkodę J. W.. Także i w tym przypadku zarzuty apelacji jedynie polemizują z logicznymi i spójnymi ustaleniami Sądu Okręgowego. Odrzucić należy argument, że kategoryczne rozpoznanie oskarżonego przez J. W. i M. S. (1) jest nieskuteczne w związku z tym, że świadkowie nie zapamiętali tego, że kolejny ze sprawców, a toJ. S. (1) miał mieć rękę w gipsie. W istocie w sprawie nie ujawniono żadnego dowodu, który w sposób nie budzący wątpliwości wykazał by, że J. S. (1) w dniu zdarzenia miał mieć opatrunek gipsowy. Nadto biorąc pod uwagę porę roku, bez trudności można było ubiorem zamaskować opatrunek. Niewątpliwie w interesie sprawców nie leżało to, by szczegóły ich wyglądu zostały zapamiętane. Trafnie też wskazał sąd I instancji, że zeznania J. W. i M. S. (1) w pełni korespondują z wyjaśnieniami A. K. (1). Nie sposób też podzielić zarzutów apelacji, że świadkowie koronni nie posiadają żadnych informacji na temat tego przestępstwa, skoro W. C. w dniu jego popełnienia odbywał karę pozbawienia wolności, zaś D. J. nie należał jeszcze do grupy przestępczej kierowanej przez J. T.. Ten argument również w pełni odnosi się do zarzutu rozboju na osobie Z. S..

    W odniesieniu do zarzutu udziału oskarżonego w grupie przestępczej kierowanej przez J. T. obie apelacje nie podnoszą żadnych merytorycznych argumentów podważających ustalenia sądu I instancji. Trudno za takie uznać zarzuty odnoszące się ogólnego kwestionowania zeznań świadków koronnych oraz „skruszonych” członków grupy. Natomiast wspomniane depozycje W. C. , D. J., K. P., A. K. (1), J. S. (3), R. D. jednoznacznie wskazały na powiązania szeregu osób, wspólne planowanie i dokonywanie przestępstw, istniejącą hierarchię w ramach grupy, jednolite przywództwo – na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy.

    Reasumując, Sąd Apelacyjny w omawianym zakresie uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, nadto dokonał też częściowej zmiany wyroku, a w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

    Konsekwencją dokonanych zmian była konieczność ponownego ukształtowania kary łącznej. W zakresie wysokości kary, ze względu na kategoryczne brzmienie art. 88 kk, jedyną możliwą karą była kara dożywotniego pozbawienia wolności. Mając na względzie stopień demoralizacji oskarżonego, brak jakiejkolwiek refleksji nad swoim życiem, sąd odwoławczy doszedł do przekonania, że trafnym rozwiązaniem będzie ograniczenie oskarżonemu prawa do możliwości skorzystania z warunkowego przedterminowego zwolnienia, tak jak to uczynił sąd I instancji. Stąd okres o którym mowa w art. 78 § 3 kk wydłużono, po myśli art. 77 § 2 kk do 30 lat. Na poczet orzeczonej kary łącznej zaliczono okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie.

    O kosztach, także zastępstwa adwokackiego, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku, uznając, że oskarżony pozostający od 20 lat w warunkach izolacji więziennej, nie jest w stanie ich pokryć. W odniesieniu do kosztów zastępstwa adwokackiego, przy obliczaniu ich wysokości, wzięto pod uwagę także stawiennictwo obrońców w sprawie II AKa 415/17 przed wyłączeniem sprawy oskarżonego do odrębnego rozpoznania.

    SSA Ewelina Kocurek-Grabowska SSA Piotr Wójtowicz SSA Lucjan Modrzyk

    SSA Wiesława Namirska SSO del. Wojciech Paluch