Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXV C 222/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2021 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia (del.) Adam Mitkiewicz

Protokolant: protokolant sądowy N. Ż.

po rozpoznaniu w dniu 29 czerwca 2021 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. P. kwotę 1.500.000 zł (milion pięćset tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 100.000 zł od dnia 22 lipca 2017 r. do dnia zapłaty, od kwoty 400.000 zł od dnia 5 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty i od kwoty 1.000.000 zł od dnia 26 października 2017 r. do dnia zapłaty,

2.  zasądza od Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. P. kwotę 10.417 zł (dziesięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazuje zwrócić Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. z rachunku Skarbu Państwa – Kasy Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 2.000 zł (dwa tysiące złotych) tytułem niewykorzystanej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłych, uiszczonej w dniu 23 lutego 2021 r.,

4.  nakazuje pobrać od Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 73.796,36 zł (siedemdziesiąt trzy tysiące siedemset dziewięćdziesiąt sześć złotych trzydzieści sześć groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

sygn. akt XXV C 222/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 25 stycznia 2018 r. ( data nadania – k. 110), zmodyfikowanym pismami procesowymi z dnia 5 sierpnia 2020 r. i 26 października 2020 r. powódka M. P. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 1.500.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

-

od kwoty 100.000 zł od dnia 22 lipca 2017 r. do dnia zapłaty,

-

od kwoty 400.000 zł od dnia 5 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty,

-

od kwoty 1.000.000 zł od dnia 26 października 2017 r. do dnia zapłaty

tytułem wypłaty świadczeń należnych na podstawie umów ubezpieczenia na życie (...), polisa (...) ( pozew – k. 5-15, pismo powódki z dnia 5 sierpnia 2020 r. – k. 557-559, pismo powódki z dnia 26 października 2020 r. – k. 568-571).

Pozwany Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i substytucji ( odpowiedź na pozew – k. 116-125, pismo pozwanego z dnia 579-581).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

K. R. zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia na życie wraz z dodatkowymi umowami ubezpieczenia na wypadek zgonu ubezpieczonego w wyniku wypadku i wypadku komunikacyjnego. Wysokość świadczenia przysługującego uprawnionemu z tytułu podstawowej umowy wynosiła 500.000 zł, z tytułu umowy dodatkowej obejmującej zgon w wyniku wypadku 500.000 zł oraz z tytułu umowy obejmującej zgon w wyniku wypadku komunikacyjnego 500.000 zł. Każda z umów ubezpieczenia objęta była osobną składką miesięczną w wysokości odpowiednio: 806,62 zł, 68,69 zł i 46,81 zł. Okres ubezpieczenia z tytułu umowy podstawowej wynosił 10 lat, natomiast z umów dodatkowych 5 lat. Uprawnioną do wypłaty 100% świadczenia była powódka M. P. (wówczas D.). Ochrona ubezpieczeniowa rozpoczynała się w dniu 19 sierpnia 2016 r. Integralną część umowy ubezpieczenia stanowiły Ogólne Warunki Ubezpieczenia Indywidualne Ubezpieczenie na Życie (...) zatwierdzone Uchwałą nr (...) zarządu (...) S.A. i wprowadzone w życie z dniem 31 maja 2016 r. (dalej jako: OWU) wraz z Ogólnymi Warunkami Umów Dodatkowych Ubezpieczeń zatwierdzonych przez zarząd (...) S.A. i mającymi zastosowanie w zależności od wybranych ryzyk w ramach umowy ( polisa – k. 24, Ogólne Warunki Ubezpieczenia – k. 40-48).

Zgodnie z § 3 ust. 1-6 OWU przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego. W ramach umowy ubezpieczenia możliwe było rozszerzenie zakresu ochrony o dodatkowe ryzyka, poprzez zawarcie co najmniej jednej z umów dodatkowego ubezpieczenia. Umowy dodatkowego ubezpieczenia stanowiły integralną część umowy ubezpieczenia.

Wysokość sumy ubezpieczenia w odniesieniu do ubezpieczonego ustalana była przez ubezpieczyciela po przeanalizowaniu wszelkich informacji zawartych we wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia (§ 8 ust. 1 OWU).

Stosownie do treści § 11 ust. 1 i 3 OWU z tytułu zgonu ubezpieczonego ubezpieczyciel miał wypłacić uprawnionemu świadczenie w wysokości sumy ubezpieczenia obowiązującej w dniu zgonu ubezpieczonego. Osobami uprawnionymi do otrzymania świadczeń ubezpieczyciela były osoby wskazane przez ubezpieczonego jako uprawnione.

Świadczenia były wypłacane na podstawie wniosku o wypłatę świadczenia, do którego osoba uprawniona zobowiązana była dołączyć dokumenty wskazane przez ubezpieczyciela jako niezbędne do ustalenia zasadności i wysokości świadczenia. Ubezpieczyciel miał wypłacić świadczenie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania wniosku o wypłatę świadczenia. Gdyby w tym terminie wyjaśnienie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Zatajenie lub podanie nieprawdziwych informacji ubezpieczycielowi przy zawieraniu umowy ubezpieczenia zwalniało ubezpieczyciela od odpowiedzialności na warunkach przewidzianych przez przepisy kodeksu cywilnego (§ 12 ust. 1, 4 i 12 OWU).

Odpowiedzialnością ubezpieczyciela z tytułu zgonu ubezpieczonego nie były objęte zdarzenia powstałe w wyniku m.in. popełnienia lub usiłowania popełnienia samobójstwa przez ubezpieczonego w ciągu 2 lat od daty zawarcia umowy ubezpieczenia na jego rachunek (§ 15 pkt 1 OWU).

Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Dodatkowego Ubezpieczenia zgonu ubezpieczonego w wyniku wypadku (dalej jako: OWUD 1) suma ubezpieczenia dodatkowego to kwota określona w polisie albo w innym dokumencie potwierdzającym zawarcie umowy dodatkowego ubezpieczenia, będąca podstawą ustalenia wysokości świadczenia z tytułu umowy dodatkowego ubezpieczenia (§ 1 pkt 2 OWUD 1).

Przedmiotem dodatkowego ubezpieczenia było życie ubezpieczonego. Odpowiedzialność ubezpieczyciela polegała na wypłacie uprawnionemu świadczenia z tytułu zgonu ubezpieczonego w wyniku wypadku, pod warunkiem, że:

1)  zgon nastąpił w okresie udzielania ochrony ubezpieczeniowej z tytułu dodatkowego ubezpieczenia,

2)  zgon nastąpił w ciągu 180 dni od daty wypadku,

3)  wypadek wystąpił w okresie udzielania ochrony ubezpieczeniowej z tytułu umowy dodatkowego ubezpieczenia oraz był przyczyną zgonu ubezpieczonego (§ 3 ust. 1 i 3 OWUD 1).

Wypadek, zgodnie z § 2 pkt. 24 OWU, to zdarzenie nagłe, niezależne od woli i stanu zdrowia ubezpieczonego, wywołane wyłącznie przyczyną zewnętrzną o charakterze losowym, które było przyczyną zaistnienia zdarzenia objętego odpowiedzialnością ubezpieczyciela i zaistniało w okresie udzielania przez ubezpieczyciela ochrony ubezpieczeniowej z tytułu umowy ubezpieczenia.

Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu zgonu w wyniku wypadku rozpoczynała się w dniu wskazanym w polisie, nie wcześniej jednak niż od dnia następnego po dacie opłacenia składki (§ 4 ust. 1 OWUD 1).

Z tytułu zgonu ubezpieczonego w wyniku wypadku ubezpieczyciel miał wypłacić osobie uprawnionej świadczenie w wysokości 100% sumy ubezpieczenia dodatkowego obowiązującej w dniu zgonu ubezpieczonego (§ 6 OWUD 1).

Zgodnie z § 8 pkt 1 OWUD 1 odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy dodatkowego ubezpieczenia byłą wyłączona w przypadku zdarzeń powstałych w związku z popełnieniem lub usiłowaniem popełnienia samobójstwa przez ubezpieczonego.

W zakresie drugiej dodatkowej umowy ubezpieczenia, zgodnie z Ogólnymi Warunkami Umowy Dodatkowego Ubezpieczenia zgonu ubezpieczonego w wyniku wypadku komunikacyjnego (dalej jako: OWUD 2) suma ubezpieczenia dodatkowego to kwota określona w polisie, będąca podstawą ustalenia wysokości świadczenia z tytułu umowy dodatkowego ubezpieczenia. Wypadek komunikacyjny zdefiniowano jako powstały w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczyciela wypadek zgłoszony na policję lub potwierdzony w dokumentacji prowadzonej przez straż miejską, sąd, prokuraturę w związku m.in. z ruchem lądowym pojazdów silnikowych, rowerzystów, motorowerzystów, w którym ubezpieczony brał udział jako uczestnik ruchu bądź kierowca w rozumieniu przepisów o ruchu drogowym, pojazdów szynowych (w tym również tramwaju, pociągu, metra, kolei linowej i linowo-szynowej), w którym ubezpieczony brał udział jako kierowca lub pasażer, lub pieszy wywołany:

-

działaniem siły mechanicznej w momencie zetknięcia się pojazdu z osobami, przedmiotami, zwierzętami lub

-

wywróceniem się pojazdu, lub

-

pożarem, wybuchem spowodowanym działaniem czynnika termicznego i/lub chemicznego (§ 1 pkt 3 i 4 lit a OWUD 2).

Zakresem tego ubezpieczenia było objęte życie ubezpieczonego. Odpowiedzialność ubezpieczyciela polegała na wypłacie uprawnionemu świadczenia z tytułu umowy dodatkowego ubezpieczenia w razie zgonu ubezpieczonego w wyniku wypadku komunikacyjnego, pod warunkiem, że:

1)  zgon nastąpił w okresie udzielania ochrony ubezpieczeniowej z tytułu dodatkowego ubezpieczenia,

2)  zgon nastąpił w ciągu 180 dni od daty wypadku komunikacyjnego,

3)  wypadek wystąpił w okresie udzielania ochrony ubezpieczeniowej z tytułu umowy dodatkowego ubezpieczenia oraz był przyczyną zgonu ubezpieczonego (§ 3 ust. 1 i 3 OWUD 2).

Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu zgonu w wyniku wypadku komunikacyjnym rozpoczynała się w dniu wskazanym w polisie, nie wcześniej jednak niż od dnia następnego po dacie opłacenia składki (§ 4 ust. 1 OWUD 2).

Z tytułu zgonu ubezpieczonego w wyniku wypadku komunikacyjnym ubezpieczyciel miał wypłacić osobie uprawnionej świadczenie w wysokości 100% sumy ubezpieczenia dodatkowego obowiązującej w dniu zgonu ubezpieczonego (§ 6 OWUD 2).

Zgodnie z § 8 pkt 1 OWUD 2 odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy dodatkowego ubezpieczenia była wyłączona w przypadku zdarzeń powstałych w związku z popełnieniem lub usiłowaniem popełnienia samobójstwa przez ubezpieczonego.

Przed zawarciem umowy K. R. wypełnił kwestionariusz medyczno-zawodowy, ankietę badania lekarskiego oraz ankietę (...) chorób centralnego i obwodowego układu nerwowego. W ankietach ujawnił, że leczy się na depresję i przedstawił zaświadczenie lekarskie. Opisał towarzyszące chorobie objawy i ich przyczyny oraz wymienił przyjmowane leki, przy czym zaznaczył, że znajduje się w remisji ( kwestionariusz medyczno-zawodowy – k. 29-31, ankieta badania lekarskiego – k. 32-37, ankieta (...) – k. 38-39).

K. R. leczył się w poradni zdrowia psychicznego od 2014 r. Rozpoznano u niego zaburzenia depresyjne. W 2012 podjął próbę samobójczą, zażywając tabletki i popijając je alkoholem w obecności powódki. We wcześniejszych okresach podejmował 3 inne próby samobójcze, które wiązały się z problemami w relacjach emocjonalnych. W okresie przed wypadkiem znajdował się w remisji. Na około miesiąc przed wypadkiem znajomi nie zauważyli, by znajdował się w złym stanie psychicznym. W 2016 r. K. R. prezentował względnie wyrównany stan psychiczny i nastrój, adekwatny kontakt i ekspresję emocjonalną. Kontynuował leczenie farmakologiczne i regularnie stawiał się na konsultacje psychiatryczne. Nie zaobserwowano działań niepożądanych przyjmowanych przez niego leków. Podtrzymywał pracę zawodową, poprawne kontakty z byłą partnerką oraz zaangażowanie w wychowanie syna. Konsultujący mężczyznę lekarze nie formułowali w stosunku do niego zakazu prowadzenia pojazdów ( opinia biegłych sądowych psychologa i psychiatry – k. 515-532, opinia uzupełniająca – k. 588-602, zaświadczenie – k. 28, dokumentacja medyczna – k 137-173, 225-261, zeznania świadka M. H. – k. 342-343, zeznania powódki M. P. – k. 408-409).

Zawarcie umowy ubezpieczenia na życie K. R. rozważał na rok przed śmiercią. Chciał w ten sposób zabezpieczyć przyszłość syna, ponieważ sam nie miał innej rodziny, która mogłaby mu pomóc ( zeznania świadka M. H. – k. 342-343).

W dniu 19 sierpnia 2016 r. K. R. uległ wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku którego zginął. W toku śledztwa ustalono, że był sprawcą wypadku. Wykonywał manewr wyprzedzania kolumny samochodów z dużą prędkością, w miejscu, z którym było to zabronione i w czasie, gdy natężenie ruchu było duże. Podczas tego manewru naruszając zasady ruchu drogowego uderzył w lewy bok samochodu ciężarowego poruszającego się przeciwnym pasem ruchu. Poprzedzające go pojazdy wyprzedzał pewnie i sprawnie. Bezpośrednio przed zderzeniem kierowca samochodu ciężarowego starał się zjechać na pobocze, by motocyklista miał wystarczająco dużo miejsca na manewr wymijania. Motocyklista nie miał panowania nad motocyklem, trzęsły mu się ręce, co wskazuje na wystąpienie zjawiska shimmy. Polega ono na samowzbudnych drganiach kierownicy jednośladu, które uniemożliwiają panowanie nad pojazdem. W chwili zdarzenia K. R. posiadał ważne prawo jazdy kategorii „A” i „B” ( opinia biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych – k. 424-458, opinia uzupełniająca – k. 621-622, informacja o prawie jazdy – k. 335, zeznania świadka D. B. – k. 361-362, zeznania świadka D. M. – k. 362, zeznania świadka M. G. – k. 397).

Pasją K. R. były motocykle. Jeździł nimi od około 10 lat. Styl jego jazdy był agresywny i brawurowy. Wielokrotnie był karany za naruszenie przepisów ruchu drogowego ( zeznania świadka M. H. – k. 342-343, zeznania powódki M. P. – k. 408-409, zeznania świadka R. S. – k. 482).

Poszkodowany borykał się z problemami finansowymi. W dniu 16 sierpnia 2016 r. złożył do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wniosek o ogłoszenie upadłości. W stosunku do niego toczyły się postępowania egzekucyjne z wniosku urzędu skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Przed śmiercią planował przeprowadzkę i otworzenie oddziału swojej działalności w S. ( wniosek – k. 307-311, zeznania powódki M. P. – k 408-409).

Powódka w dniu 19 września 2016 r. zgłosiła pozwanemu szkodę, a w dniu 25 października 2016 r. złożyła wniosek o wypłatę świadczenia. Pismem z dnia 21 lipca 2017 r. pozwany poinformował powódkę, że nie ma podstaw do przyjęcia odpowiedzialności i dokonania wypłaty świadczenia. Pozwany powołał się przy tym na treść § 15 OWU i § 8 OWUD, wskazując, że K. R. popełnił samobójstwo, a ponadto zataił istotne informacje na temat swojego zdrowia psychicznego. Zdaniem pozwanego okoliczności zdarzenia nie pozwalają przyjąć, że był to wypadek w rozumieniu OWU ( zgłoszenie szkody – k. 178, wniosek o wypłatę świadczenia – k. 181-pismo pozwanego z dnia 21 lipca 2017 r. – k. 24-25).

Pismem z dnia 1 września 2017 r. (data nadania) M. P. wniosła o zawezwanie do próby ugodowej Towarzystwo (...) na (...) S.A. w sprawie o zapłatę zadośćuczynienia tytułem śmierci K. R. na skutek zdarzenia z dnia 19 sierpnia 2016 r. Z uzasadnienia wniosku wynika, że podstawą roszczenia jest polisa nr (...), która obejmowała odpowiedzialność pozwanego za zgon ubezpieczonego, zgon ubezpieczonego w wyniku wypadku i zgon ubezpieczonego w wyniku wypadku komunikacyjnego ( dołączone akta I Co 2453/17).

Powódka skierowała do pozwanego w dniu 4 sierpnia 2017 r. wezwanie do zapłaty kwoty 1.500.000 zł w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Pismo zostało pozwanemu doręczone w dniu 10 sierpnia 2017 r. W odpowiedzi pozwany poinformował powódkę, że nie znajduje podstaw do zmiany swojego stanowiska ( wezwanie do zapłaty – k. 199-200, pismo pozwanego z dnia 22 sierpnia 2017 r. – k. 201-202).

Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd ocenił na podstawie wymienionych powyżej dowodów z dokumentów, zeznań świadków, zeznań powódki oraz opinii biegłych sądowych: z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz psychologii i psychiatrii.

W zakresie dowodów z dokumentów, z punktu widzenia przedmiotu sporu najistotniejsze znaczenie miały ankiety wypełnione przez K. R. w procesie wnioskowania o zawarcie umowy, polisa oraz Ogólne Warunki Ubezpieczenia, które w tożsamym brzmieniu zostały złożone przez obie strony postępowania. Nie kwestionowano złożonej przez pozwanego kopii dokumentacji medycznej poszkodowanego. Sąd uznał ją za wiarygodne źródło dowodowe, które było także częściową podstawą opinii wydanej przez biegłych.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadków, którzy obecni byli na miejscu zdarzenia: D. B., D. M. i M. G.. Ich zeznania były ze sobą spójne, a relacje logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadków M. H. i R. S. oraz powódki M. P.. Osoby te opisywały usposobienie oraz stan psychiczny K. R. w ostatnich miesiącach przed jego śmiercią. Zeznania w tym zakresie były spójne i logiczne. Podstawą ustaleń faktycznych nie były zeznania świadka A. C., ponieważ świadek ten nie przekazał żadnych istotnych informacji na temat zdarzenia z dnia 19 sierpnia 2016 r.

Z uwagi na podnoszone przez strony argumenty szczególne znaczenie miały sporządzone na zlecenie Sądu opinie biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz psychologa i psychiatry. Wszystkie te opinie, zarówno główne jak i uzupełniające stanowią wartościowe źródło dowodowe. Zostały sporządzone zgodnie ze zleceniem Sądu, a ich treść jest jasna i przekonywująca. W ocenie Sądu po złożeniu opinii uzupełniających nie było potrzeby dalszego ich doprecyzowania, gdyż biegli odpowiedzieli wyczerpująco na wszystkie zadane pytania.

Opinia biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych A. A. pozwoliła na ustalenie okoliczności wypadku drogowego, ocenę zachowania poszkodowanego, w tym jego techniki jazdy. Biegły zgodnie z posiadaną przez siebie wiedzą specjalistyczną oraz w oparciu o zeznania bezpośrednich świadków wypadku wyjaśnił przebieg zdarzenia z punktu widzenia kierowcy motocykla. Opinia główna uzupełniona o złożone na rozprawie wyjaśnienia były w ocenie Sądu wiarygodne i wyczerpujące. Po odebraniu od biegłego ustnych wyjaśnień strony nie wnosiły o dalsze opinie uzupełniające.

Za wyczerpującą Sąd uznał także opinię biegłych sądowych psychologa T. G. i psychiatry M. M.. Wprawdzie pozwany domagał się dopuszczenia dowodu z opinii instytutu, uznając opinię biegłych sądowych za niejasną i nielogiczną, jednak w ocenie Sądu wniosek ten zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania, opinia była wyczerpująca. W pierwszym rzędzie należy zaznaczyć, co także podkreślali w opinii biegli, że opinia o stanie psychicznym nieżyjącego już człowieka nie może być z natury rzeczy kategoryczna. Biegli posiadali bowiem w tym zakresie jedynie ograniczony materiał dowodowy w postaci zeznań świadków i powódki oraz dostępnej dokumentacji medycznej zmarłego. Ocena ponad wszelką wątpliwość stanów i emocji zmarłego w dniu wypadku nigdy nie będzie możliwa. W szczególności brak jest dowodów na to, jakie leki rzeczywiście przyjmował poszkodowany w dniu wypadku, co pozwoliłoby ocenić jasność jego osądu. Na podstawie zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji z przebiegu wizyt K. R. u lekarzy psychiatrów biegli wyciągnęli logiczne wnioski, które przekonywująco uzasadnili. Zarówno opinia główna jak i opinia uzupełniająca były spójne i konsekwentne. Biegli udzielili pełnej odpowiedzi na wszystkie zadane im pytania i przedstawione zagadnienia. Nie ma przy tym znaczenia, że na poparcie swoich twierdzeń nie przytoczyli literatury fachowej. Biegli sądowi posiadają wiedzę specjalistyczną, którą ani Sąd, ani strony nie dysponują. Przytoczone przez nich uzasadnienie zajętego stanowiska jest wyczerpujące i zdaniem Sądu nie daje podstaw do kwestionowania wiedzy i umiejętności biegłych. Jak już wspomniano, biegli odnieśli się do wszystkich kwestii podnoszonych przez pozwanego. W szczególności wielokrotnie zaznaczyli w opinii, że nie można mieć pewności co do oceny stanu psychicznego K. R.. Nie można także przewidzieć częstotliwości zmian nastrojów ubezpieczonego. Biegli wskazali, że przeanalizowali dynamikę zmian stanu psychicznego badanego, a ten ostatnio utrwalony w dokumentacji prowadzi do wniosków zawartych w opinii, jako najbardziej prawdopodobny w tych okolicznościach. Udzielono odpowiedzi co do metody wykluczenia tendencji samobójczych – na podstawie zasad wnioskowania logicznego na gruncie ograniczonego materiału dowodowego. Odpowiedzieli także na pytania dotyczące wpływu zalecanych leków na zdolność prowadzenia pojazdów. Biegli udzielili odpowiedzi na wszystkie pytania sformułowane przez pozwanego w piśmie z dnia 19 maja 2021 r. (k. 629-635).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Powódka domagała się od pozwanego wypłaty świadczeń wynikających z umów ubezpieczenia na życie zawartych przez K. R.. Treść umowy i polisy, a także fakt upoważnienia powódki do odbioru 100% świadczenia nie były między stronami sporne. Strony nie zgadzały się jedynie co do interpretacji postanowień umownych oraz niektórych okoliczności stanu faktycznego.

Pozwany argumentując swoje stanowisko konsekwentnie twierdził, że zdarzenia z udziałem ubezpieczonego nie można zakwalifikować jako wypadek w rozumieniu OWU, gdyż popełnił on samobójstwo. Za wypadek na gruncie umowy uważano zdarzenie nagłe, losowe i niezależne od woli ubezpieczonego. Z kolei zarówno umowa podstawowa jak i umowy dodatkowe wyłączały odpowiedzialność ubezpieczyciela za zgon w wyniku samobójstwa ubezpieczonego popełnionego przed upływem 2 lat od dnia objęcia go ochroną ubezpieczeniową. Zdaniem pozwanego o samobójstwie miał świadczyć stan psychiczny K. R., który od wielu lat leczył się psychiatrycznie oraz wcześniej podejmowane przez niego próby odebrania sobie życia. Pozwany wywodził, że mężczyzna mógł znajdować się w złym stanie psychicznym z uwagi na problemy finansowe. Podnoszone przez pozwanego argumenty nie zasługiwały jednak na uwzględnienie.

Prawdą jest, że K. R. od wielu lat leczył się psychiatrycznie - rozpoznano u niego zaburzenia depresyjne. Jak wynika z bezspornego w tym zakresie materiału dowodowego, mężczyzna w przeszłości podejmował próby samobójcze. Należy jednak zaznaczyć, na co zwrócili także uwagę w swojej opinii biegli, że wcześniej podejmowane przez K. R. próby samobójcze związane były z problemami w relacjach emocjonalnych, nie wynikały zaś z problemów finansowych, co próbował wykazać pozwany. Ubezpieczony wprawdzie miał problemy finansowe bezpośrednio przed śmiercią, jednak jak wynika z zebranego materiału dowodowego miał plan na wyjście z trudnej sytuacji. Złożył bowiem wniosek o ogłoszenie upadłości, ponadto planował przeprowadzkę do miejscowości, w której otwierał oddział swojej firmy. Z zeznań przesłuchanych świadków oraz z dokumentacji medycznej należy wnioskować, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym wypadek mężczyzna znajdował się w stanie remisji choroby. Znajomi i bliscy nie zauważali u niego pogorszenia stanu psychicznego. Mężczyzna opiekował się synem, z którym był mocno związany, miał plany zarówno prywatne (przeprowadzka) jak i zawodowe. Kontynuował leczenie farmakologiczne i regularnie stawiał się na konsultacje psychiatryczne. Ostania wizyta lekarska miała miejsce na około miesiąc przed wypadkiem. Jak wynika z zeznań znajomych K. R., był on osobą zaradną zawodowo i sprawiającą wrażenie majętnej. Z samego jeszcze faktu leczenia psychiatrycznego, a nawet wcześniejszych prób samobójczych nie można jeszcze przesądzić, że zdarzenie z dnia 19 sierpnia 2016 r. było kolejną taką próbą, tym razem skuteczną. Twierdzenia pozwanego w tym zakresie stanowią jego przypuszczenia. Nie ma wpływu na ocenę odpowiedzialności pozwanego także fakt zawarcia przez K. R. umowy ubezpieczenia na życie także z innym ubezpieczycielem na podobnie wysoką kwotę. Nie można także czynić mu zarzutu, że skorzystał z oferty przedstawionej przez pozwanego i dokonał wyboru konkretnych umów dodatkowych. Nie budzi to zastrzeżeń Sądu zwłaszcza, że umowy obejmujące ryzyko śmierci w wypadku i wypadku komunikacyjnym są najczęściej wybierane.

O umyślnym spowodowaniu wypadku nie świadczą także okoliczności, w których do niego doszło. Jak wynika z zeznań bezpośrednich świadków zdarzenia, K. R. poruszał się na motocyklu pewnie i płynnie wyprzedzał inne pojazdy. Nie ma przy tym sporu, że mężczyzna naruszył przepisy kodeksu drogowego. Ustalono, że poruszał się zbyt szybko, a sam manewr wyprzedzania wykonywał w miejscu, w którym było to zabronione. Nie dostosował przy tym swojej techniki jazdy do natężenia ruchu. Postępowanie mężczyzny było nieostrożne, jednak nic nie wskazuje na to, by miał on na celu odebranie sobie życia. Jak wynika z relacji kierowcy pojazdu, w który uderzył motocyklista, sprawiał on wrażenie, jakby utracił panowanie nad pojazdem, nie stwierdził no jednak, że motocyklista kierował pojazd w jego stronę by doprowadzić do zderzenia. Zaobserwowano drżenie rąk na kierownicy motocykla, które jak wyjaśnił biegły sądowy mogło świadczyć o wystąpieniu zjawiska shimmy. W takim przypadku motocyklista ma ograniczone możliwości sterowania pojazdem i wykonywania jakichkolwiek manewrów. Zjawisko to powstaje samoczynnie i nie jest możliwe do przewidzenia przez kierowcę. Hamowanie nie jest wskazane, a jedyne co może zrobić motocyklista to oczekiwać na przeminięcie shimmy. Z tego powodu, nawet mimo wystarczającej odległości, K. R. mógł nie mieć możliwości bezpiecznego wyminięcia się z innymi pojazdami, jak wskazał biegły potrzebował miejsca i sprzyjających warunków na drodze by jego pojazd wytłumił drgania nie uderzając w pojazdy innych uczestników ruchu, nie mógł reagować np. hamując czy skręcając tylko mógł przeczekać to zjawisko. Tymczasem warunki na drodze tj. obecność innych pojazdów na jego torze ruchu mogły mu to uniemożliwiać. Warto zaznaczyć, że odległość między pojazdami odczuwalna przez motocyklistę mogła różnić się w tych warunkach od rzeczywistej. Należy mieć na względzie, że jadące w kolumnie pojazdy nie zawsze otrzymują się w tej samej odległości od środka jezdni, co może wpływać na różnicę odległości w poszczególnych punktach.

Nie można zgodzić się także z twierdzeniami pozwanego odnośnie zatajenia przez K. R. istotnych informacji o jego stanie zdrowia. Zgodnie z § 12 ust. 12 OWU zatajenie lub podanie nieprawdziwych informacji ubezpieczycielowi przy zawieraniu umowy ubezpieczenia zwalniało by ubezpieczyciela od odpowiedzialności na warunkach przewidzianych przez przepisy kodeksu cywilnego. Stosownie do treści art. 815 § 1 k.c. ubezpieczający obowiązany jest podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach. Jeżeli ubezpieczający zawiera umowę przez przedstawiciela, obowiązek ten ciąży również na przedstawicielu i obejmuje ponadto okoliczności jemu znane. W razie zawarcia przez ubezpieczyciela umowy ubezpieczenia mimo braku odpowiedzi na poszczególne pytania, pominięte okoliczności uważa się za nieistotne.

Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, w ankietach uzupełnianych przed zawarciem umowy ubezpieczenia ubezpieczony podał informację o długoletnim leczeniu się z zaburzeń depresyjnych, wymienił przyjmowane przez siebie leki oraz załączył aktualne zaświadczenie od lekarza psychiatry. Przed zawarciem umowy K. R. wypełnił ankietę(...) która w całości dotyczyła chorób układu nerwowego i chorób psychicznych. Pozwanemu znany był zatem stan zdrowia psychicznego ubezpieczonego. Jak wskazuje się w orzecznictwie skorzystanie z ustawowej sankcji zwolnienia się od świadczenia przez ubezpieczyciela musi poprzedzać czynność zapytania, o której mowa w art. 815 § 1 k.c. ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 5 grudnia 2019 r., I ACa 1234/18). Na ubezpieczycielu ciąży obowiązek szacowania ryzyka i temu służy obowiązek ubezpieczyciela ustalania okoliczności mających istotne znaczenie dla oceny ryzyka ubezpieczeniowego. Zakład ubezpieczeń winien zatem, poprzez zadanie pytań ubezpieczającemu, dążyć do uzyskania informacji mających znaczenie dla oceny tego ryzyka. Z cytowanego przepisu wynika domniemanie prawne, że okoliczności podniesione w pytaniach, na które ubezpieczyciel nie uzyskał odpowiedzi, są nieistotne dla jego odpowiedzialności. Tym samym nieistotne dla jego odpowiedzialności są także i te okoliczności, o które ubezpieczyciel nie zapytał ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 8 marca 2019 r., I ACa 1177/18). Na gruncie przedmiotowej sprawy w ankiecie(...) ani w żadnym innym formularzu pozwanego nie znalazły się pytania o podejmowane wcześniej próby samobójcze. W świetle powyżej przytoczonego orzecznictwa należy zatem uznać, że nie była to wystarczająco istotna okoliczność z punktu widzenia ubezpieczyciela. Pozwany wskazywał, że ubezpieczony zataił zażywanie leku L., który wyłączał możliwość prowadzenia pojazdów, jednak brak jest dowodów na to, że rzeczywiście tak było. Strona powodowa przyznała, co zresztą wynika z dokumentacji medycznej, że lek ten był ubezpieczonemu zalecany. Nie ma jednak wystarczających dowodów do przyjęcia, że K. R. stosował się do tego zalecenia stosował ten lek w okresie bliskim wypadkowi. Ciężar dowodu w tym zakresie, zgodnie z art. 6 k.c., spoczywał na pozwanym. Podczas sekcji zwłok wykonano tylko badanie w kierunku obecności w organizmie zmarłego alkoholu etylowego, nie zaś innych środków, w tym leków psychotropowych. Ponadto, konsultujący ubezpieczonego lekarze psychiatrzy mimo przepisywania mu leków, przy których stosowaniu nie jest wskazane kierowanie pojazdami, nie formułowali w stosunku do niego zakazu prowadzenia pojazdów. W okresie kilku miesięcy bezpośrednio przed wypadkiem nie odnotowano w trakcie konsultacji lekarskich niepożądanych skutków stosowanych przez ubezpieczonego leków.

Strony pozostawały w sporze także co do interpretacji postanowień umownych. Pozwany stał na stanowisku, że świadczeń wynikających z umowy podstawowej i umów dodatkowych nie można łączyć. Zaznaczyć należy jednak, że nie przedstawił w tym zakresie żadnych argumentów odnoszących się do treści OWU. Po przeanalizowaniu treści OWU oraz OWUD 1 i OWUD 2 Sąd doszedł do wniosku, że de facto, wszystkie te umowy należy rozpatrywać osobno. Wskazuje na to już terminologia stosowana przez ubezpieczyciela. W OWU mowa bowiem o umowach dodatkowych, nie zaś świadczeniach czy ryzykach dodatkowych. Każda z umów obejmowała inne ryzyka w określonym okresie ubezpieczenia (w przypadku umowy podstawowej – 10 lat, w przypadku umów dodatkowych – 5 lat). Od każdej z umów ubezpieczony zobowiązany był ponosić osobną składkę. Ponadto, w polisie dla każdej z umów osobno określono wysokość przysługującego uprawnionemu świadczenia. W OWU brak przy tym jakichkolwiek postanowień, które wyłączałyby wypłatę skumulowanych świadczeń, brak postanowień które wyłączały by wypłatę świadczenia z umów dodatkowych w przypadku zaistnienia przesłanek do wypłaty świadczenia z umowy głównej i odwrotnie. Jedynym łącznikiem między umowami była konieczność zawarcia umowy podstawowej, która umożliwiała zawieranie dodatkowych umów. Należy podkreślić, że ubezpieczyciel jako autor ogólnych warunków ubezpieczenia, a przy tym profesjonalista, ma obowiązek sformułować je precyzyjnie. W razie niejasności czy wątpliwości co do poszczególnych postanowień należy je interpretować na korzyść ubezpieczającego. Byłoby bowiem sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, by konsekwencje nieścisłej redakcji tych postanowień obciążały ubezpieczającego ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1858/00).

Zgodnie z art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Pojęcie wypadku ubezpieczeniowego, którego wystąpienia warunkuje obowiązek spełnienia przez ubezpieczyciela określonego świadczenia nie zostało ustawowo zdefiniowane. Z tego względu stwierdzenie, czy konkretne zdarzenie stanowi taki wypadek, z reguły wymaga dokonania wykładni umowy ubezpieczenia oraz - stanowiących jej integralną część - ogólnych warunków ubezpieczenia, przy uwzględnieniu reguł określonych w art. 65 § 2 k.c. Wykładnia ta nie może pomijać celu umowy ubezpieczenia, którym jest ochrona ubezpieczonego, realizowana przez uwzględnienie - jako zasady - odpowiedzialności ubezpieczyciela, przy jednoczesnym ograniczonym rozumieniu przesłanek wyłączających tę odpowiedzialność; nie może zatem prowadzić do zaostrzenia wymagań stawianych ubezpieczającemu i ograniczenia obowiązków ubezpieczyciele; powinna przy tym respektować założenia racjonalności niezbędne do uzyskania rozsądnego rezultatu ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2019 r., IV CSK 516/17).

Wypadek, zgodnie z § 2 pkt. 24 OWU definiowany był jako zdarzenie nagłe, niezależne od woli i stanu zdrowia ubezpieczonego, wywołane wyłącznie przyczyną zewnętrzną o charakterze losowym, które było przyczyną zaistnienia zdarzenia objętego odpowiedzialnością ubezpieczyciela i zaistniało w okresie udzielania przez ubezpieczyciela ochrony ubezpieczeniowej z tytułu umowy ubezpieczenia. Natomiast wypadek komunikacyjny rozumiano jako powstały w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczyciela wypadek zgłoszony na policję lub potwierdzony w dokumentacji prowadzonej przez straż miejską, sąd, prokuraturę w związku m.in. z ruchem lądowym pojazdów silnikowych, rowerzystów, motorowerzystów, w którym ubezpieczony brał udział jako uczestnik ruchu bądź kierowca w rozumieniu przepisów o ruchu drogowym, (…) wywołany:

-

działaniem siły mechanicznej w momencie zetknięcia się pojazdu z osobami, przedmiotami, zwierzętami lub

-

wywróceniem się pojazdu, lub

-

pożarem, wybuchem spowodowanym działaniem czynnika termicznego i/lub chemicznego (§ 1 pkt 3 i 4 lit a OWUD 2).

W przedmiotowej sprawie nie było sporu co do tego, że w dniu 19 sierpnia 2016 r. K. R. był objęty ochroną ubezpieczeniową przez pozwanego. Nie ma przy tym znaczenia, że składka została opłacona przez niego dzień przed wypadkiem. Jak już powyżej ustalono, zdarzenie z udziałem ubezpieczonego było wypadkiem i wypadkiem komunikacyjnym w rozumieniu umowy. Jak wynika z materiału dowodowego, zdarzenie nastąpiło niezależnie od woli poszkodowanego, nagle i z przyczyny zewnętrznej (wystąpił efekt shimmy). Jednocześnie miał miejsce w związku z ruchem lądowym pojazdów silnikowych, którego jednym z kierowców był ubezpieczony. Wypadek był także zgłoszony na policję, która w związku ze zdarzeniem prowadziła śledztwo. Okoliczności te aktualizują obowiązek pozwanego ubezpieczyciela wypłacenia osobie uprawnionej umówionego świadczenia.

Z tej też przyczyny, wobec ziszczenia się zdarzeń objętych umowami zawartymi przez ubezpieczonego K. R. na podstawie art. 805 § 1 k.c. należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki świadczenia w łącznej wysokości 1.500.000 zł.

Chybiony był przy tym zarzut pozwanego w przedmiocie przedawnienia roszczeń powódki. Pozwany wskazywał, że zastosowanie znajduje 3 letni termin przedawnienia określony w art. 819 § 1 k.c. Pismem z dnia 1 września 2017 r. (data nadania) M. P. wniosła o zawezwanie do próby ugodowej Towarzystwo (...) na (...) S.A. w sprawie o zapłatę zadośćuczynienia tytułem śmierci K. R. na skutek zdarzenia z dnia 19 sierpnia 2016 r. W ocenie pozwanego oznacza to, że wezwanie obejmowało inne roszczenie niż to, z którym powódka wystąpiła na gruncie niniejszego procesu. Jednakże, z uzasadnienia wniosku wynika, że podstawą roszczenia jest polisa nr (...), która obejmowała odpowiedzialność pozwanego za zgon ubezpieczonego, zgon ubezpieczonego w wyniku wypadku i zgon ubezpieczonego w wyniku wypadku komunikacyjnego. Uprawnioną do odbioru 100% środków była M. P.. Powódka w uzasadnieniu wniosku nie opisała żadnej innej umowy, z której mogłoby wynikać jej roszczenie, dlatego należy przyjąć, że mimo wskazania, że sprawa dotyczy zadośćuczynienia, w rzeczywistości wniosek dotyczył świadczeń wynikających z polisy zmarłego. W odpowiedzi na wniosek pozwany nie podnosił tej okoliczności, a zrobił to dopiero w ostatnim piśmie procesowym. Nie mniej jednak, zarzut nie zasługiwał na uwzględnienie z tej przyczyny, że powództwo zostało wytoczone przed upływem 3-letniego terminu, na który powołuje się pozwany. Wypadek miał miejsce 19 sierpnia 2016 r., decyzja o odmowie wypłaty świadczenia zapadła w dniu 21 lipca 2017 r., z kolei powództwo powódka wniosła w dniu 25 stycznia 2018 r. Od żadnego ww. zdarzeń nie upłynęło 3 lata, przy czym należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 118 zd. 2 k.c. termin przedawnienia upływa z końcem roku kalendarzowego. Powódka zmodyfikowała powództwo pismami z sierpnia i października 2020 r., zatem także i w tym zakresie roszczenie nie uległo przedawnieniu.

Zgodnie z treścią art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie z ogólnymi warunkami umowy (§12 ust. 3) ubezpieczyciel miał wypłacić świadczenie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania wniosku o wypłatę świadczenia. Gdyby w tym terminie wyjaśnienie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Powódka domagała się zasądzenia odsetek od pierwotnie dochodzonej kwoty 100.000 zł od dnia następnego po wydaniu przez pozwanego decyzji odmawiającej wypłaty świadczenia, tj. od 22 lipca 2017 r. Roszczenie w tym zakresie należy uznać za uzasadnione. Od dnia zgłoszenia szkody i złożenia przez powódkę wniosku o wypłatę świadczenia do dnia wydania decyzji minął bowiem niemal rok. Należy zatem uznać, że pozwany miał wystarczająco dużo czasu do przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego i uznania roszczenia powódki. W dniu 23 czerwca 2017r. zakład ubezpieczeń otrzymał informację z Prokuratury Rejonowej w Otwocku, że prowadzone czynności w sprawie dotyczącej śmierci K. R. nie doprowadziły do żadnych nowych ustaleń, które mogły by wpłynąć na zmianę postanowienia z dnia 15 listopada 2016r. w przedmiocie umorzenia postępowania. Jest to moment w którym powinny być przez zakład ubezpieczeń podjęte wszelkie czynności w sprawie zmierzające do ustalenia swojej odpowiedzialności, tym bardziej, że powódka zgłosiła szkodę we wrześniu 2016r.. Licząc od dnia 23 czerwca 2017r. termin 14 dniowy na spełnienie świadczenia upłynął by 7 lipca 2017r. od dnia kolejnego powódce należą się odsetki z uwagi na nie spełnienie świadczenia w terminie. Powódka dochodzi odsetek od późniejszych terminów przypadających po dniu wymagalności całości roszczenia. Powódka dwukrotnie rozszerzała powództwo. Od dalszej kwoty 400.000 zł domagała się odsetek od dnia 5 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty. Natomiast od kwoty 1.000.000 zł od dnia 26 października 2017 r. do dnia zapłaty. Konstruując roszczenie odsetkowe powódka ograniczyła je do 3 ostatnich lat liczonych od dnia złożenia pism modyfikujących powództwo. Z uwagi na to, że wniosek powódki o wypłatę świadczenia (k. 181-183) obejmował zarówno umowę podstawową jak i umowy dodatkowe, w przedmiocie żądania odsetkowego należało orzec zgodnie z żądaniem powódki i zasądzić je od kwoty 400.000 zł od dnia 5 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.000.000 zł od dnia 26 października 2017 r. do dnia zapłaty.

Konsekwencją rozstrzygnięcia w przedmiocie zasadności roszczenia powódki było orzeczenie o kosztach procesu. Zgodnie z treścią art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Wobec powyższego, pozwany jako strona przegrywająca spór w całości obwiązany jest zwrócić powódce poniesione przez nią koszty postępowania. Na zasądzoną w punkcie 2. sentencji wyroku kwotę 10417 zł złożyły się: opłata od pozwu w wysokości 5.000 zł (k. 111), koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5400 zł ustalone zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

W punkcie 3. sentencji wyroku Sąd nakazał zwrócić pozwanemu uiszczoną przez niego zaliczkę na poczet wynagrodzenia biegłych za sporządzoną opinię, która nie została wykorzystana. Pozwany w wykonaniu zarządzenia Sądu w dniu 23 lutego 2021 r. wpłacił na rachunek Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 2.000 zł (k. 582).

Z kolei, w punkcie 4. sentencji wyroku Sąd nakazał pobrać od pozwanego nieuiszczone koszty sądowe w łącznej wysokości 73.796,36 zł, na które złożyły się: wynagrodzenia biegłych sądowych psychologa i psychiatry w kwotach 1255,80 zł (k. 536), 906,92 zł (k. 607) i 1362,64 zł (k. 607), koszty stawienia się świadków na rozprawie w kwotach 21 zł (k. 360) i 250 zł (k. 374) oraz uzupełniająca opłata od pozwu, którą należało pobrać wskutek rozszerzenia powództwa w wysokości 70.000 zł., a która obciąża pozwanego stosownie do wyniku sporu.

Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji wyroku.

(...)