Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 173/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Marzena Konsek – Bitkowska (spr.)

Sędziowie: Katarzyna Jakubowska – Pogorzelska

(del.) Agnieszka Wachowicz - Mazur

Protokolant: Marlena Łukanowska

po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa D. S. i P. S.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 3 grudnia 2020 r., sygn. akt I C 664/17

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) Bank (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz D. S. i P. S. kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Agnieszka Wachowicz - Mazur Marzena Konsek – Bitkowska Katarzyna Jakubowska – Pogorzelska

Sygn. akt I ACa 173/21

UZASADNIENIE

Pozwem z 30 czerwca 2017 r. skierowanym przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. powodowie D. S. i P. S. wnieśli o uznanie za nieważną umowy kredytu nr (...)\ (...) z dnia 30 sierpnia 2007 r., gdyż ich zdaniem:

- nie zawiera istotnych postanowień umowy tj. nie określa kwoty kredytu zaciągniętego w złotych a indeksowanego kursem (...);

-wprowadza sprzecznie z umową kredytu bankowego dwa różne kursy waluty przeliczeniowej: kurs kupna przy ustalaniu wielkości kredytu w (...) i kurs sprzedaży przy spłacie rat kredytu.

Ewentualnie powodowie wnieśli o ustalenie, że poszczególne postanowienia spornej umowy kredytu nr (...), co do stosowanych kursów kupna oraz kursów sprzedaży (...), stanowią niedozwolone klauzule umowne. Zakwestionowali również zapis §14 ust. 6, iż kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego, jako zapis sprzeczny ze stanem rzeczywistym. Podstawy ustalenia nieważności upatrywali również w niewłaściwym poinformowaniu powodów o ryzyku kursowym związanym z zastosowaniem klauzul indeksacyjnych zawartych w § 2 ust 2 oraz § 6 ust 1 umowy kredytowej, sprzecznych z dobrymi obyczajami oraz które nie były negocjowane z powodami. Podnieśli, że nie mieli świadomości dowolnego kształtowania przez bank obowiązującego w nim kursu walut, odbiegającego od kursów NBP.

W piśmie złożonym 9 maja 2019 r. powodowie zmienili żądanie dochodzone pozwem i wnieśli o uznanie za nieważną umowy kredytu nr (...) oraz o zasądzenie od pozwanego solidarnie na ich rzecz kwoty 197 086,62 zł. W pozostałym zakresie wnieśli jak w pozwie. Oparli swoje żądanie na podstawie art. 286 k.k. oraz art. 58 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 353 1 k.c., art. 69 ust. 1 prawa bankowego, art. 354 § 1 i 2 k.c. Zarzucili, że działanie banku stanowi doprowadzenie klienta do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie go w błąd i zatajenie stosowania dwóch kursów przeliczeniowych kredytu w sposób znacznie, bo aż od 2% do 10%, podrażający koszt kredytu, celem osiągnięcia dodatkowych korzyści majątkowych przez Bank kosztem klienta. Wskazali na nieważność umowy przez stosowanie przez Bank denominacji sprzecznie z naturą tej czynności (art. 58 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 353 1 k.c.), a także nieważność ze względu na stosowanie przez Bank dwóch kursów przeliczeniowych, co powoduje, że kwota kredytu do spłaty już z chwili zawarcia umowy jest wyższa od faktycznej kwoty kredytu.

Pozwany Bank wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie ustalił, że umowa sporna umowa jest nieważna, zasądził od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwotę 197.086,62 zł oraz obciążył pozwanego kosztami procesu, których rozliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu.

Sąd Okręgowy ustalił, że 15 czerwca 2007 r. powodowie zwrócili się do pozwanego banku o udzielenie kredytu mieszkaniowego, wnioskując o 1.835.400 zł. Jako walutę kredytu oznaczono franka szwajcarskiego ( (...)), okres kredytowania określono na maksymalnie 25 lat. We wniosku zaproponowano spłaty w postaci równych rat kapitałowo-odsetkowych przy zmiennym oprocentowaniu kredytu. Jako docelowe zabezpieczenia kredytu wskazano hipotekę na kredytowanej nieruchomości, cesję praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń losowych. Przedmiot kredytowania stanowiła nieruchomość w miejscowości G., przy ul. (...). Wnioskodawcy wskazali, iż posiadają wykształcenie wyższe, wyuczony zawód powoda to lekarz, zaś powódki - manager, specjalista ds. marketingu. Formę zatrudnienia określili, jako umowa o pracę, umowa zlecenia i działalność gospodarcza. Wraz z wnioskiem powodowie złożyli oświadczenia, że po zapoznaniu się z przedstawionymi przez Bank warunkami udzielania kredytu mieszkaniowego zarówno w złotych, jak i w walucie (...), a także symulacjami wysokości płaconych rat zarówno w złotych, jak i w w/w walucie obcej, są świadomi ryzyka kursowego związanego z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej mogącego mieć wpływ na wysokość płaconych przez nich rat kredytu w okresie kredytowania oraz że decydują się na zaciągnięcie kredytu w walucie (...). Oświadczyli również, że zostali poinformowani przez Bank o ryzyku związanym z oprocentowaniem kredytu mieszkaniowego zmienną stopą procentową i są świadomi ponoszenia tego ryzyka.

30 sierpnia 2007 r. powodowie zawarli z pozwanym Bankiem umowę kredytu nr (...), stworzoną na wzorcu przedstawionym przez kredytodawcę. Bank zobowiązał się do przekazania określonej w umowie kwoty na zakup przez powodów domu na rynku pierwotnym i jego wykończenie, finansowanie kosztów transakcji oraz spłatę zobowiązań kredytowych w innych bankach. Kwota kredytu została określona na 801.200,00 CHF (pkt 2 umowy), na maksymalny okres 300 miesięcy (pkt 3 umowy). Strony postanowiły, że kredyt będzie spłacany w równych, miesięcznych ratach (pkt 6 umowy); kredyt będzie oprocentowany według zmiennej stopy procentowej 3,85% w stosunku rocznym (pkt 5 umowy). Jednorazowa prowizja przygotowawcza banku za udzielenie kredytu wynosiła 0,70 % kwoty kredytu, minimum 300,00 zł (pkt 7 umowy).

W pkt 11 umowy, jako zabezpieczenie kredytu oraz odsetek i kosztów, ustalono hipotekę kaucyjną do kwoty 1.201.800 CHF oraz hipotekę łączną umowną na nieruchomościach wymienionych w pkt 10 Tabeli. W pkt 10 umowy wskazano, że procentowy udział wysokości kredytu w stosunku do wartości nieruchomości wynosi 73%. Jako zabezpieczenie spłaty kredytu dokonano również cesji praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych. Kredytobiorcy udzielili pełnomocnictwa do rachunku w banku.

Integralną część umowy kredytu stanowił dokument zatytułowany „Warunki umowy”, który wiązał kredytobiorców we wszystkich sprawach nieuregulowanych w umowie.

Bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie i walucie określonej w pkt 2 tabeli. Kwota przyznanego kredytu mogła zostać wykorzystana wyłącznie na zakup lokalu mieszkalnego na rynku pierwotnym, jego wykończenie i zakup udziału w garażu, co zostało określone jako cel kredytu w pkt 8 tabeli (§ 2 ust. 1 Warunków umowy). W przypadku wypłaty kwoty kredytu w złotych lub innej walucie niż określona w pkt 2 tabeli bank miał zastosować kurs kupna (...) opublikowany w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.”, obowiązujący w banku w dniu wypłaty kwoty kredytu (§ 2 ust. 2 zdanie 5 „Warunków umowy”). Zgodnie z § 2 ust. 4 „Warunków umowy”, kwota kredytu miała zostać wypłacona kredytobiorcom poprzez przelew na rachunek bankowy sprzedającego wskazany w umowie sprzedaży nieruchomości kredytowanej bądź na rachunek bankowy dewelopera, wskazany w umowie przedwstępnej sprzedaży. Bank dokonywał przelewu natychmiast po spełnieniu warunków wypłaty kredytu. Jeżeli kwota wypłacanego kredytu lub suma wypłacanych transz kredytu nie zamknęła w pełni kwoty transakcji, np. na skutek powstałych różnic kursowych, kredytobiorcy zobowiązani byli do przelania brakującej kwoty na rachunek bankowy sprzedającego lub dewelopera. W przypadku, gdy kwota wypłaconego kredytu uległa zwiększeniu np. na skutek powstałych różnic kursowych, Bank dokona przelewu nadwyżki środków na rachunek wskazany przez kredytobiorców w dyspozycji wypłaty kredytu.

Po wypłacie kredytu lub pierwszej transzy bank miał poinformować kredytobiorców o wysokości pierwszej raty oraz o terminie jej płatności, zaś o wysokości kolejnych rat i terminach ich płatności – w miesięcznych zestawieniach (§ 5 ust. 3 „Warunków umowy”).

Kredytobiorcy mogli po dokonaniu wypłaty kredytu, zgodnie ze swoją dyspozycją, dokonać w formie pisemnego aneksu zmiany waluty kredytu udzielonego w (...) na walutę oferowaną w Banku dla kredytów mieszkaniowych. W aneksie o zmianie waluty kredytu strony ustalą również wysokość oprocentowania dla kwoty kredytu przeliczonej na nowo wybraną walutę (§ 7 „Warunków umowy”).

Od przyznanego kredytu bankowi przysługiwała prowizja określona w pkt 7 tabeli, potrącana przez bank przy wypłacie kredytu lub jego pierwszej transzy, pobierana w złotych przy zastosowaniu kursu określonego w § 2 ust. 2 „Warunków umowy”.

Oprocentowanie stanowiło sumę 3-miesięcznej stawki LIBOR dla (...) i stałej marży Banku, w wysokości określonej w pkt 5 Tabeli. Stopa zmiennego oprocentowania miała być zmieniana przez Bank w pierwszym dniu Okresu Obowiązywania Zmiennej Stopy Procentowej, obliczana jako suma 3-miesięcznej stawki LIBOR dla (...) stosowanej dla kredytów trzymiesięcznych na rynku międzybankowym z wtorku lub czwartku poprzedzającego datę zmiany oprocentowania – w zależności, który z tych dni następuje bezpośrednio przed datą zmiany – i marży Banku w wysokości określonej w pkt 5 Tabeli.

Oprocentowanie, o którym mowa w § 4 ust. 3 i 6 „Warunków umowy” oraz w pkt 5 tabeli, miało zostać podwyższone o 1,2 pkt procentowego w skali roku. Obniżenie oprocentowania o tę samą wielkość miało nastąpić od pierwszego dnia roboczego banku po dniu płatności raty przypadającej za okres, w trakcie którego kredytobiorca przedłożył dokument potwierdzający prawomocność dokonania wpisu hipoteki na rzecz banku do księgi wieczystej lub dokumenty potwierdzające prawomocność dokonania wszystkich wpisów hipotek na rzecz banku do ksiąg wieczystych, jeżeli docelowym zabezpieczeniem kredytu jest hipoteka na większej ilości nieruchomości, jednak nie później niż na 7 dni roboczych banku przed dniem płatności raty. W przeciwnym wypadku obniżenie oprocentowania następowało od pierwszego dnia roboczego banku, następującego po dniu płatności kolejnej raty .

Kredyt miał być spłacany w miesięcznych ratach równych, z wyjątkiem ostatniej raty oraz rat, w których naliczone odsetki przewyższają kwotę raty równej. W przypadku zmiany oprocentowania, o którym mowa w § 4 Warunków umowy, rata miała pozostać na niezmienionym poziomie, zaś odpowiedniemu dopasowaniu miał ulec okres spłaty kredytu, z zastrzeżeniem § 5 ust 5 Warunków umowy (§ 5 ust. 4 „Warunków umowy”).

W systemie rat równych wysokość raty mogła ulec zmianie: 1) jeżeli zmianie ulegnie termin wypłaty kredytu; 2) jeżeli wypłata kredytu nastąpiła w transzach, wówczas kwota raty mogła wzrosnąć do wysokości umożliwiającej spłatę kredytu w okresie kredytowania określonym w pkt 3 tabeli pomniejszonym o liczbę miesięcy, które upłynęły od wypłaty pierwszej do wypłaty ostatniej transzy kredytu, 3) w okresie obowiązywania oprocentowania podwyższonego zgodnie z § 4 ust. 10 „Warunków umowy”. Wówczas rata miała być obliczana przy zastosowaniu podwyższonego oprocentowania oraz okresu kredytowania określonego w pkt 3 tabeli. Po zakończeniu okresu obowiązywania oprocentowania podwyższonego zgodnie z § 4 ust. 10, wysokość raty miała być ustalona na poziomie umożliwiającym spłatę wypłaconej i niespłaconej kwoty kredytu w okresie kredytowania oznaczonym w pkt 3 tabeli przy zastosowaniu oprocentowania określonego w § 4 ust. 3 lub 6 „Warunków umowy”, 4) w przypadku wcześniejszej spłaty części kredytu, 5) jeżeli stopa procentowa kredytu została zmieniona zgodnie z § 4, w taki sposób, że terminy płatności rat przy dotychczasowej jej wysokości wykroczyłyby poza okres kredytowania określony w pkt 3 tabeli – wówczas kwota raty miała wzrosnąć o niezbędne minimum, aby umożliwić kredytobiorcom spłatę kredytu w ustalonym okresie (§ 5 ust. 5 „Warunków umowy”).

Spłata kredytu miała następować poprzez obciążenie na rzecz banku rachunku bankowego kredytobiorców kwotą w złotych stanowiącą równowartość raty w (...) lub innej należności Banku w (...), obliczonych przy zastosowaniu kursu sprzedaży (...) opublikowanego w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.” obowiązującego w banku na dwa dni robocze przed terminem każdej spłaty kwoty kredytu . Kredytobiorcy zobowiązywali się do zapewnienia środków pieniężnych na rachunku bankowym w wysokości pokrywającej należności banku najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień płatności. Za zgodą banku kredytobiorcy mogli dokonywać spłat kredytu także w (...) lub w innej walucie, przy tym - jeżeli spłata kredytu nastąpi w innej walucie, niż określona w pkt 2 tabeli, wówczas kwota ta zostanie przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na (...) po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów opublikowanych w Tabeli kursów banku.

Kredytobiorcy mieli prawo do wcześniejszej spłaty kredytu w całości lub w części przed terminem ustalonym w umowie. Jeżeli wcześniejsza spłata kredytu wraz z odsetkami przypadającymi na dzień spłaty kredytu nastąpiłaby w złotych, to wówczas wpłacona kwota miała zostać przeliczona na (...) przy zastosowaniu kursu sprzedaży (...) opublikowanego w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.”, obowiązującego w banku w dniu jej wpływu. Umowa zawiera także postanowienia dotyczące spłaty ewentualnego zadłużenia przeterminowanego (§ 9 ust. 1 i 3 „Warunków umowy”).

Bank zastrzegł sobie prawo ubezpieczenia kredytu oraz nieruchomości kredytowanej lub innej nieruchomości na swoją rzecz w (...) S.A. na okres od dnia wypłaty kredytu do dnia ustanowienia zabezpieczenia w formie hipoteki na rzecz banku. Bank zastrzegł sobie również prawo do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na swoją rzecz w (...) S.A. (§ 10 ust. 10 i 11 „Warunków umowy”).

Kredytobiorcy złożyli oświadczenie, że są świadomi dodatkowego ryzyka, jakie ponoszą w związku z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (ryzyko kursowe) oraz że w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony kredyt, kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty kredytu w walucie kredytu ulegnie zwiększeniu (§ 14 ust. 7 „Warunków umowy”).

Powodom został udzielony kredyt w kwocie 801.200 CHF, w dniu wypłaty pierwszej transzy, tj. 3 września 2007r., z wypłaconej kwoty została pobrana prowizja przygotowawcza (0,70%) w wysokości 5.608,40 CHF, tj. 12.605,30 zł. Pozostała kwota kredytu została wypłacona w wysokości 1.785.137,88 zł w trzech transzach. W okresie od 3 września 2007 r. do 16 kwietnia 2019 r. powodowie uiścili na rzecz pozwanego kwotę stanowiącą równowartość 1.982.224.50 zł, w tym spłata kapitału 1.704.605,86 zł, zaś spłata odsetek 264.968,34 zł.

P. S. ma 55 lat, jest lekarzem. W chwili zawarcia umowy o kredyt był zatrudniony w Szpitalu na umowę o pracę, umowy zlecenia oraz prowadził własną działalność gospodarczą z wynagrodzeniem miesięcznym netto opiewającym na kwotę 42.000 zł. Powódka D. S. ma 48 lata. Posiada wykształcenie wyższe z zakresu ekonomii. W chwili zawarcia umowy kredytu pracowała jako manager ds. marketingu w branży oświetleniowej.

Bank przygotował w oparciu o własne standardowe formularze umowę o kredyt z naniesionymi elementami indywidualnymi w postaci wysokości kredytu, okresu kredytowania, danych osobistych klientów i danych nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie. Powodowie nie mieli możliwości ingerencji w treść przygotowanej umowy, ani możliwości negocjowania jakiegokolwiek z jej zapisów. Powodowie nie uzyskali informacji związanych ze znaczeniem samej istoty umowy, ryzyk oraz związanych z nimi konsekwencji. Kredytobiorcy nie czytali umowy bezpośrednio przez jej podpisaniem. Powodowie mieli przy tym świadomość, iż w związku z zawieraną umową kredytu jej poszczególne raty mogą wzrosnąć, jednakże nie w takiej skali, w jakiej nastąpiło to w latach późniejszych. Nie zostali poinformowani, że kurs waluty obcej ( (...)) może ulec tak drastycznej zmianie. Powodowie nie zostali również poinformowani o sposobie ustalania kursu franka szwajcarskiego przez bank.

Sąd Okręgowy zważył, że powództwo podlega uwzględnieniu w całości. Powodowie w pierwszej kolejności wnieśli o ustalenie, że umowa o kredyt jest nieważna, na podstawie art. 189 k.p.c. Powodowie mają interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dn. 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu, tekst jedn. Dz. U. 2002/72/665 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Poza sporem pozostawała okoliczność, że strony zawarły umowę o kredyt hipoteczny, na podstawie której bank udzielił powodom kredytu w walucie polskiej waloryzowanego walutą (...). Udzielony powodom kredyt jest kredytem denominowanym. Tego rodzaju kredyt nie jest ustawowo zdefiniowany, jednak powszechnie przyjmuje się w obrocie prawnym, że jest to kredyt wyrażony w walucie obcej, a wypłacony (uruchomiony) w walucie polskiej, zaś kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w walucie polskiej po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień. W wykonaniu umowy o kredyt denominowany nie dochodzi do faktycznego zakupu przez bank waluty i jej sprzedaży klientowi dokonującemu spłaty raty. Oznacza to, iż wszelkie operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych nie dochodzi . Postanowienie dotyczące dokonywania przeliczenia wartości zadłużenia kredytobiorcy i rat kredytu na (...) są jedynie elementem klauzuli waloryzacyjnej w rozumieniu art. 358 1 § 2 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14).

Powodowie wskazywali, że za abuzywne, a tym samym niewiążące ich należy uznać postanowienie zawarte w § 2 ust. 2 oraz § 6 ust. 1 umowy. Sąd uznał, że zapisy te są sprzeczne z prawem i dobrymi obyczajami, bo odwołują się do tabeli kursów sprzedaży walut kredytodawcy. Za sprzeczne z zasadą swobody umów (art. 353 1 k.c.) należy uznać określenie wysokości świadczenia tzw. metodą subiektywną tj. uzależnioną wyłącznie od woli jednej ze strony umowy, w tym przypadku strony silniejszej – banku. Dopuszczalna jest jedynie metoda obiektywna (np. odwołanie się do kursów NBP) lub zobiektywizowana (ocena niezależnego eksperta). Bez znaczenia jest tu okoliczność, czy pozwany bank de facto „stosował” np. kurs NBP, bo oceną sądu objęta jest treść umowy a nie sposób jej stosowania.

Sąd musi ocenić, czy klauzula ta ma charakter określający główne świadczenia stron umowy i czy uznać tę klauzulę za nieważną w całości, czy też możliwa jest jej interpretacja zgodna z wolą stron i nie naruszająca zasady swobody umów. Klauzula waloryzacyjna określona w art. 358 1 § 2 k.c. ma na celu ochronę wartości świadczenia głównego w razie znaczącej inflacji. Nie ma przesłanek do rozumienia umownej klauzuli waloryzacyjnej w sposób odmienny. W szczególności klauzula ta nie może być rozumiana jako swoisty instrument walutowy – gra na parze walutowej ( (...) contract for difference) prowadząca - jak w analizowanej sprawie – do znaczących zysków uzyskiwanych przez stronę pozwaną nie wynikających z celu umowy (kredyt określony w złotych), jak i z celu klauzuli (ochrona wartości kapitału głównego). Klauzula waloryzacyjna jest zawsze klauzulą, która zabezpiecza realizację świadczenia głównego w przypadku określonych zdarzeń niezależnych od stron, tj. inflacji. Jako realizująca funkcję zabezpieczającą, może lecz nie musi znaleźć zastosowanie w konkretnej sprawie, zatem nie sposób uznać jej za określającą świadczenie główne, chociaż w pewnych okolicznościach może wpłynąć na wartość świadczenia stron. Gdyby próbować utrzymać w mocy ważność klauzuli waloryzacyjnej zawartej w umowie kredytowej, w zgodzie z zasadą swobody umów tj. przez uznanie, że chroni ona kapitał główny kredytodawcy przed inflacją, to hipotetycznie można by „ratować” sens tej klauzuli interpretując ją w następujący sposób – „w przypadku inflacji następuje waloryzacja wartości kwoty głównej kredytu w oparciu o obiektywnie oznaczony kurs franka szwajcarskiego”. Rozważania takie są jednak bezprzedmiotowe, wobec uznania jej nieważności, jako że opiera się ona na sprzecznej z zasadą swobody umów subiektywnej metodzie oznaczenia wartości świadczenia.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 tego artykułu nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Stosownie do treści art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są natomiast te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Nie budzi wątpliwości okoliczność, że zawierając z pozwanym umowę kredytową powodowie posiadali status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. Z art. 58 § 1 k.c. wynika, że czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba, że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Zaś z § 3 tegoż artykułu wynika, że jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy w pozostałej części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 3 października 2019 roku (C-260/18, D.) uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków konsumenckich, należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.

Powyższe oznacza, że taka umowa kredytu może zostać unieważniona, w przypadku gdy usunięcie klauzuli waloryzacyjnej prowadziłoby do takiego wniosku, że umowa nie byłaby zawarta lub nie powinna być ze względu na abuzywność tego postanowienia utrzymywana. Trzeba przy tym wskazać, że unieważnienie umowy pozostaje uzależnione od woli konsumenta, a sąd krajowy w zakresie pominięcia, w razie potrzeby z urzędu, nieuczciwych postanowień umownych zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie ma obowiązku odstąpienia od stosowania danego warunku, jeżeli konsument, po powiadomieniu go przez ten sąd, ma zamiar nie podnosić jego nieuczciwego i niewiążącego charakteru, wyrażając w ten sposób dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek.

W przypadku więc, gdy sąd krajowy uzna klauzulę waloryzacyjną za wadliwą, nie może zastąpić wynikających z niej postanowień umownych innymi przepisami krajowymi o charakterze ogólnym (w szczególności odnosi się to do zasad współżycia społecznego) chyba, że ma przygotowany odpowiedni przepis określony przez (...) jako „dyspozytywny” (mogą więc zostać przykładowo zastosowane przepisy odnoszące się do wyzysku).

Żądanie zapłaty nadpłaconych rat kredytu wobec nieważności umowy ma podstawę prawną w art. 405 k.c. Z punktu widzenia pozwanego banku uzyskiwał on nieuzasadnione kontraktowo korzyści o znacznej wartości, które zostały potwierdzone wyliczeniem przedstawionym przez samego pozwanego. Dlatego też powództwo zostało uwzględnione co do zwrotu kwoty 197.086,62 zł z tytułu nadpłaconych rat kredytu, co stanowi różnicę między dokonanymi przez powodów wpłatami rat kredytu w kwocie 1.982.224,50 zł, a kwotą która została wypłacona powodom przez pozwany bank w wysokości 1.785.137,88 zł.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c.

Apelację od wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w całości. Skarżący zarzucił wyrokowi:

1. naruszenie następujących norm prawa materialnego:

(a)  art. 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. art. 69 ust. 1 i 2 pkt 2 Prawa bankowego przez nieprawidłowe przyjęciu, że sporna umowa kredytu stanowi umowę o kredyt hipoteczny, na podstawie której „bank udzielił powodom kredytu w walucie polskiej waloryzowanego walutą (...), a o złotowym charakterze spornego kredytu świadczyć miałoby dokonywanie transakcji wymiany walut w nierzeczywisty, księgowy sposób;

(b)  art. 69 ust. 1 pr. bank, oraz art. 358 1 § 2 k.c. przez uznanie, że bank udzielił powodom kredytu w PLN, a klauzule przeliczeniowe dotyczące wypłaty kredytu oraz spłaty rat stanowiły umowny mechanizm waloryzacyjny służący ustalaniu i utrzymywaniu wartości świadczeń w czasie, podczas gdy konstrukcja spornego kredytu i samych klauzul przeliczeniowych przesądza o tym, że bank udzielił powodom kredytu w (...) z zastrzeżeniem na rzecz powodów prawa (a nie obowiązku) do jego wypłaty i spłaty w innej walucie;

(c)  art. 353 1 w zw. z art. 58 § 1 k.c, oraz art. 385 1 § 1 k.c. przez przyjęcie, że klauzule przeliczeniowe z § 2 ust. 2 oraz § 6 ust. 1 umowy kredytu są nieważne, podczas gdy umowa kredytu zastrzegła na rzecz powodów uprawnienie do wypłaty kredytu w wybranej przez siebie walucie i terminie przez wskazanie w umowie kredytu rachunków do wypłaty kredytu (pkt 14 umowy) i złożenie bankowi dyspozycji wypłaty kredytu (§ 2 ust. 2 umowy), a także uprawnienie do poznania z dwudniowym wyprzedzeniem wysokości kursu (...)/PLN, który miał być zastosowany do przeliczenia danej raty, oraz związane z tym uprawnienie do spłaty kredytu w (...) od początku obowiązywania umowy (§6 ust. 1 umowy), co nakazuje przyjąć, że powodowie mieli wpływ na wysokość spełnianych świadczeń, a klauzule przeliczeniowe należycie chroniły interesy majątkowe powodów i były zgodne z dobrymi obyczajami;

(d)  art. 385 1 § 2 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. przez przyjęcie, że po eliminacji postanowień abuzywnych umowa kredytu nie mogłaby być wykonana i należy ją uznać za niezawartą (następuje upadek umowy), podczas gdy:

- po eliminacji spornych postanowień umowa wciąż zawierałaby wszystkie postanowienia przedmiotowo istotne umowy kredytu, w tym uzgodnioną kwotę kredytu w (...);

- umowa mogłaby być wykonana w (...), ale także w złotych, pomimo eliminacji klauzul przeliczeniowych (zobowiązanie wyrażone w walucie obcej mogło być wykonywane - nawet w braku wyraźnego postanowienia umowy - w walucie polskiej), a w konsekwencji stwierdzenie abuzywności spornych postanowień nie może wpływać na byt prawny umowy, ale co najwyżej może powodować możliwość dokonania rozliczeń ewentualnych nadpłat z tytułu nienależytego wykonania umowy;

(e)  art. 385 1 § 2 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. przez przyjęcie, że po wyeliminowaniu postanowień przeliczeniowych umowa kredytu upada (jest nieważna), podczas gdy Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, wskazał, że to kredytobiorca będący konsumentem ma możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy, po otrzymaniu odpowiednich informacji od sądu; natomiast Sąd nie poinformował powodów o konsekwencjach związanych ze stwierdzeniem nieważności umowy, w tym o możliwości dochodzenia przez bank świadczenia polegającego na umożliwieniu kredytobiorcy korzystania z kapitału;

(f)  art. 405 k.c. polegające na uznaniu, że spłacone przez powodów raty ponad kwotę kapitału stanowiły bezpodstawne wzbogacenie pozwanego i podlegają zwrotowi;

(g)  art. 117 § 2 w zw. z art. 118 k.c. przez nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia roszczenia o zapłatę kwot wymagalnych na 3 lub 10 lat przed dniem złożenia pisma powodów zawierającego zmianę powództwa z 7 maja 2019 r.;

(h)  art. 189 k.p.c. przez uznanie, że powodowie mają interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu,

2.  naruszenie przepisów postępowania:

(a)  art. 233 § 1 k.p.c. przez:

(ii)  sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym, polegającą na ustaleniu, że powodowie nie mieli możliwości ingerencji w treść umowy ani negocjowania jakichkolwiek jej postanowień, podczas gdy z zeznań świadka A. P. wynika, że „można było negocjować kursy wypłaty, jeżeli była zgoda taki wpis był zamieszczony w ostatnim punkcie tabelarycznym umowy” oraz jeżeli klient widział że coś się dzieje z kursami mógł negocjować konkretną transzę”,

( (...))  ustalenie okoliczności towarzyszących zawarciu umowy - w szczególności zakresu przekazanych powodom przez pracowników banku informacji dotyczących ryzyka kursowego - wyłącznie na podstawie zeznań powodów, podczas gdy powodowie są zainteresowani wynikiem sporu, a ich zeznania były sprzeczne z niekwestionowanymi przez Sąd Okręgowy pisemnymi oświadczeniami powodów z 15 czerwca 2007 r., przy czym zakres udzielonych powodom informacji był zgodny z wymogami pkt. 5.1.7(c) Rekomendacji S wydanej przez Komisję Nadzoru Finansowego, stosowanej przez bank w chwili złożenia przez powodów wniosku kredytowego wraz z ww. oświadczeniami o świadomości ryzyka kursowego oraz w chwili zawarcia umowy kredytu, co potwierdza dokument banku wdrażający wymogi Rekomendacji S, i co potwierdziła świadek A. P. zeznając, że: ,,W 2007 roku doradca miał obowiązek pokazać symulację zawierającą ryzyko kursowe. Jedna symulacja miała pokazać raty kredytu po kursie bieżącym oraz raty po kursie bieżącym powiększonym o różnice między najniższym a najwyższym kursem poprzedniego roku”, oraz „Bank miał obowiązek przed udzieleniem kredytu w walucie zaproponować klientowi kredyt w PLN. Doradca miał obowiązek powiedzieć o ryzykach kursowych i zmiennej stopie procentowej, a także „Przy podpisywaniu umowy również powtarzano ryzyka klientowi”;

(iv)  ustalenie, że przy wypłacie kredytu oraz spłatach rat nie dochodziło do rzeczywistych transakcji walutowych, pomimo że z dokumentów złożonych do akt sprawy (tj. zrzutów ekranu z systemu transakcyjnego, Załącznik nr 11 i 19 do odpowiedzi na pozew), a także zeznań świadków A. P. i K. P. wynika jednoznacznie, że do wskazanych transakcji dochodziło;

(v)  uznanie za wystarczające ogólnego oświadczenia powoda dotyczącego świadomości skutków nieważności umowy kredytu, mimo że Sąd Okręgowy nie poinformował powodów o wszystkich konsekwencjach związanych ze stwierdzeniem nieważności umowy;

(i)  z ostrożności pozwany zarzucił ponadto naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c. przez brak wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku podstawy prawnej i faktycznej rozstrzygnięcia związanego ze stwierdzeniem abuzywności klauzul przeliczeniowych z § 2 ust. 2 i § 6 ust. 1 umowy kredytu, brak wyjaśnienia, dlaczego powodowie mieli interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie zgodnie z art. 189 k.p.c. a także brak odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do zarzutu przedawnienia;

(b)  art. 235 2 § 1 pkt 5 w zw. z art. 278 § 1 oraz w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego.

Skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje. Ponadto na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu Okręgowego z 10 listopada 2020 r. w przedmiocie pominięcia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Jakkolwiek trzeba zgodzić się z pozwanym, że pewne kwestie faktyczne i prawne nie zostały dostatecznie wyjaśnione przez Sąd I instancji, który w szczególności nie odniósł się do zarzutu przedawnienia ani nie wyjaśnił, w czym upatruje interesu prawnego powodów, to jednak wskazane uchybienia nie uniemożliwiają kontroli instancyjnej zaskarżonego wyroku, a tym samym nie może się ostać zarzut nierozpoznania istoty sprawy. Natomiast naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., choć wystąpiły, to nie miały wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny był w stanie dokonać kontroli zaskarżonego wyroku.

Zasadne były także zarzuty co do braku omówienia przez Sąd I instancji niektórych przesłanek abuzywności, a także zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego przez błędne zakwalifikowanie umowy o kredyt denominowany jako umowy kredytu złotowego, waloryzowanego (indeksowanego) do (...), jednakże również te zarzuty nie mogły ostatecznie doprowadzić do uwzględnienia apelacji. Mimo stwierdzonych niedostatków uzasadnienia Sądu Okręgowego, zaskarżony wyrok jest zgodny z prawem.

Nie jest trafny zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. Skoro istnieje między stronami spór o ważność i skuteczność umowy, która nie została jeszcze wykonana w całości, a ponadto z umową obok obowiązku spłaty rat wiążą się także dalsze obowiązki - w zakresie ubezpieczenia oraz utrzymywania hipoteki na nieruchomości powodów, to nie może budzić żadnych wątpliwości, że wyłącznie wyrok w sprawie o ustalenie może ostatecznie i całościowo usunąć stan niepewności prawnej istniejący pomiędzy stronami umowy kredytu. Tym samym interes prawny powodów w wytoczeniu powództwa o ustalenie jest oczywisty.

Sąd I instancji, a w ślad za nim apelujący, skupili się na zagadnieniu sposobu ustalania kursu wymiany oraz na kwestii klauzuli waloryzacyjnej, w tym zastosowania dwóch różnych mierników (kurs kupna przy uruchomieniu kredytu, kurs sprzedaży przy naliczaniu rat kredytu) i kwestii tabel kursowych banku. Są to jednak w tej sprawie zagadnienia poboczne wobec zasadniczego zagadnienia wprowadzenia klauzuli ryzyka walutowego w spornej umowie. Podkreślić trzeba, że pełnomocnicy stron zostali uprzedzeni na rozprawie apelacyjnej, że Sąd II instancji będzie rozważał także kwestię ryzyka walutowego.

Niewątpliwie Sąd Okręgowy nie dostrzegł różnicy konstrukcyjnej między kredytem denominowanym a indeksowanym. Jednak także te wadliwe rozważania Sądu I instancji (który miejscami dawał wyraz stanowisku, że kredyt denominowany to w istocie kredyt złotowy waloryzowany), nie wpłynęły na ostateczną trafność wyroku. Kluczowym zagadnieniem dla rozstrzygnięcia sporu było bowiem to, czy pozwany bank proponując powodom zawarcie umowy kredytu walutowego dopełnił swoich obowiązków w zakresie takiego sformułowania postanowień określających główny przedmiot umowy, aby konsumenci byli w stanie zrozumieć ekonomiczne konsekwencje zobowiązań, jakie przyjmują na siebie akceptując proponowany im przez bank produkt .. (...) konsekwencji dla wyniku sprawy nie ma znaczenia, czy kredyt walutowy ostatecznie przybrał formę kredytu denominowanego (jak to ma miejsce w tej sprawie), kredytu indeksowanego czy też podstawową formę kredytu udzielanego i spłacanego w walucie obcej (bez mechanizmu denominacji). Wszystkie trzy typy kredytów charakteryzuje bowiem nałożenie na konsumenta obowiązku znoszenia ryzyka kursowego. Liczne orzeczenia (...) nakazują przyjąć, że w każdym z typów kredytu walutowego, w tym także w przypadku kredytu denominowanego, samo ryzyko kursowe jest elementem współokreślającym główny przedmiot umowy (główne świadczenia stron). Sąd krajowy jest zaś obowiązany uwzględnić dorobek orzeczniczy (...) i respektować wykładnię prawa unijnego dokonaną w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości. Wykładnia prawa unijnego dokonana przez (...) wiąże nie tylko w sprawie, w której wydano orzeczenie w trybie prejudycjalnym, lecz jest wiążąca dla wszystkich sądów unijnych we wszystkich sprawach, w których zastosowanie znajduje, w analogicznych okolicznościach faktycznych, zinterpretowany przez Trybunał Sprawiedliwości przepis prawa unijnego (doktryna acte éclairé).

W niniejszej sprawie należy wobec powyższego odnieść się do wyroków (...) dotyczących głównego przedmiotu umowy oraz wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13.

Trybunał Sprawiedliwości wyjaśnił, że wyrażeniom „określenie głównego przedmiotu umowy” i „relacja ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług” zawartym w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy nadawać w całej Unii Europejskiej autonomiczną i jednolitą wykładnię, dokonaną z uwzględnieniem kontekstu tego przepisu i celu danego uregulowania (wyrok z dnia 26 lutego 2015 r., M., C‑143/13, EU:C:2015:127, 50). Jeśli chodzi o kategorię warunków umownych mieszczących się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, Trybunał orzekł, że należy uważać za nie te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (wyroki: z dnia 3 czerwca 2010 r., C. de A. y M. de P. M., C‑484/08, EU:C:2010:309, pkt 34; z dnia 23 kwietnia 2015 r., V. H., C‑96/14, EU:C:2015:262, pkt 33).

W niniejszej sprawie ocenie podlega kredyt denominowany, trzeba zatem uwzględnić również treść wyroków Trybunału Sprawiedliwości w sprawach C-186/16, A., z 20 września 2017 r., C-51/17, (...) Bank, z 20 września 2018 r., C-118/17, D. - z 14 marca 2019 r. oraz wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, D.. Orzeczenia te zapadły na tle umów kredytów walutowych zawartych z konsumentami; w sprawie C-51/17 przedmiotem sporu był, podobnie jak w niniejszym postępowaniu, kredyt denominowany.

Z powyższych orzeczeń wypływa wniosek, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego (wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację) od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu zarówno denominowanego, jak i indeksowanego (wyroki: C-260/18, pkt. 44; C-118/17, pkt 48, 49, 52; C-51/17, pkt 68 oraz C-186/16).

W świetle takiego stanowiska (...) trafna jest sama kwalifikacja przez Sąd Okręgowy spornych zapisów umowy kredytu dotyczących udzielenia kredytu denominowanego do (...), jako określających główne świadczenia stron (pomimo częściowo błędnej argumentacji). Zapisy te wprowadzają do umowy ryzyko walutowego obciążające konsumentów, bez którego – co jest oczywiste – nie doszłoby do podpisania umowy kredytu denominowanego. Nałożone na powodów ryzyko walutowe jest zatem istotnym elementem umowy, wpływającym na ostateczną wysokość świadczeń konsumentów wynikających z umowy kredytu. Wobec tego należy zbadać, czy pozwany bank sformułował postanowienia wyrażające ryzyko walutowe językiem prostym i zrozumiałym w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, której w krajowym porządku prawnym odpowiada art. 385 1 § 1 k.c.

W sporze z konsumentem to bank winien zgodnie z art. 6 k.c. udowodnić, że postanowienia określające główne świadczenia stron zostały przez niego sformułowane w sposób zgodny z art. 385 1 § 1 k.c., gdyż to bank z takiego faktu wywodzi korzystny dla niego skutek w postaci wyłączenia możliwości badania tych postanowień pod kątem abuzywności.

W wyroku w sprawie C-186/16, (...) wskazał w tezie drugiej i trzeciej sentencji, że:

„2) Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie.

3) Artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie. Do sądu odsyłającego należy ocena istnienia ewentualnej nierównowagi w rozumieniu rzeczonego przepisu, której to oceny należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy w postępowaniu głównym i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy przedsiębiorcy, w tym przypadku banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej.”

Stanowisko, iż postanowienie wprowadzające do umowy kredytu ryzyko walutowe powinno być traktowane jako postanowienie określające główne świadczenie stron, jest przez Trybunał Sprawiedliwości konsekwentnie podtrzymywane. W wyroku C – 51/17 (pkt 3 sentencji) Trybunał podtrzymał ponadto w odniesieniu do kredytu denominowanego wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 co do obowiązków instytucji finansowych z zakresie dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Trybunał potwierdził, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

Wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. wyroki: z 30 kwietnia 2014 r., K., C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 71, 72; z 9 lipca 2015 r., B., C‑348/14, EU:C:2015:447, pkt 52). Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., K., C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 75; z dnia 23 kwietnia 2015 r., V. H., C‑96/14, EU:C:2015:262, pkt 50).

Pozwany w niniejszej sprawie nie dopełnił tak określonych obowiązków względem powodów, wobec czego uniemożliwił im oszacowanie konsekwencji ekonomicznych przyjętych zobowiązań. Zamieszczone w treści umowy kredytu oświadczenia pozwanych, że są świadomi ryzyka kursowego, odpowiada jedynie formalnemu pouczeniu i nie spełnia kryteriów wynikających z dyrektywy 93/13. Zakładając nawet, że powodom została przedstawiona symulacja według założeń opisanych w zeznaniach świadka A. P. (k. 342, 01:03:33), to jednak nie można uznać za właściwą informację symulacji, która dla zaciąganego na wiele lat kredytu odnosi się wyłącznie do nieodległej przeszłości, pokazując jak zachowywał się kurs (...) w okresie roku przed zawarciem umowy. Pozwany bank winien był przestawić powodom przede wszystkim prognozy na przyszłość, informacje co do tego, jak bardzo może wzrosnąć kurs (...) w okresie kredytowania i jak duże jest ryzyko wzrostu kursu waluty. Winien był uświadomić im, że ponoszą ryzyko niczym nie ograniczone, które może nie tylko pochłonąć ewentualną korzyść z niższego oprocentowania, ale narazić ich na znacznie wyższe koszty obsługi kredytu. Bank tymczasem nie przekazał powodom nawet podstawowych informacji, w szczególności nie wskazał, przy jakim kursie (...) koszty kredytu denominowanego zrównają się z kosztami, jakie powodowie musieliby ponieść przy kredycie złotowym o takiej samej wysokości; nie uświadomił powodów, jak może zachować się kurs (...) w razie wystąpienia sytuacji kryzysowych na świecie lub pogorszenia koniunktury gospodarczej w Polsce. Jest jednocześnie wiarygodne, że pozwany wskazywał powodom (...) jako walutę stabilną, wykorzystując ich niedoświadczenie w skomplikowanej dziedzinie finansów. Powoływanie przez bank stabilności (...) jako argumentu na rzecz bezpieczeństwa kredytu zawartego w tej walucie, było przy tym z jego strony przewrotne. Jako profesjonalna instytucja finansowa pozwany musiał bowiem sobie zdawać sprawę, że tzw. stabilność (...) chroni wierzyciela, a jednocześnie stanowi pułapkę dla dłużników - kredytobiorców, skoro waluta krajowa, w jakiej osiągają oni dochody (PLN), nie może się pochwalić nawet zbliżonym poziomem stabilności.

Jak już powiedziano, kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu, obejmują nie tylko zasady przeliczania kursów walut, ale także zapisy, które wprowadzają do umowy ryzyko kursowe, stanowiąc klauzulę określającą główne świadczenia stron według terminologii krajowej („główny przedmiot umowy” w terminologii dyrektywy). Klauzula ryzyka walutowego (klauzula wymiany) stanowi zatem essentialium negotii umowy kredytu indeksowanego.

Sąd Apelacyjny ustalił, że pozwany nie dopełnił spoczywających na nim obowiązków względem powodów. W efekcie uniemożliwił powodom podjęcie poinformowanej, rozważnej decyzji. Strona pozwana nie przedstawiła sądowi żadnego materiału dowodowego, który wskazywałby na to, że przekazała powodom istotne informacje, które pozwalałyby im ocenić rzeczywisty poziom ryzyka związanego z kredytem denominowanym do franka szwajcarskiego i oszacować realny koszt kredytu. Takiego dowodu nie stanowi umowa, opisane wyżej oświadczenie ani zeznania świadka A. P..

Sama świadomość powodów, że zawierają kredyt denominowany, nie oznacza należytego wykonania przez bank spoczywających na nim jako przedsiębiorcy obowiązków względem konsumenta. Obowiązkiem pozwanego było przestawienie powodom wszelkich dostępnych dla banku informacji, które pozwoliłyby konsumentom zorientować się co do rzeczywistego rozmiaru przyjmowanego na siebie ryzyka.

Nie budzi wątpliwości, że spełnione zostały również pozostałe warunki uznania powyższych postanowień za niedozwolone. Nierzetelność i nielojalność banku wobec konsumentów, wyrażająca się w proponowaniu im produktu związanego z istotnym ryzykiem walutowym i jednocześnie zaniechaniu rzetelnego poinformowania konsumentów o tym, jak kosztowne mogą być dla nich skutki związania się takim kredytem, stanowi o naruszeniu dobrych obyczajów. Jak wskazał Trybunał, oceniając postanowienie umowne, należy sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych (wyroki (...) z dnia 14 marca 2013 r. C-415/11 oraz z dnia 26 stycznia 2017 r., C-421/14). W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie można racjonalnie oczekiwać, że powodowie zaakceptowaliby ryzyko walutowe, gdyby rzetelnie uświadomiono im jego rozmiar. Zamiarem powodów było bowiem uzyskanie bezpiecznego i taniego kredytu mieszkaniowego, a nie prowadzenie spekulacji na kursach walut.

Postanowienie umowne jest ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami wtedy, gdy za jego pomocą przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki w sposób, który jest wyrazem nielojalności polegającej na nieuwzględnieniu słusznych interesów konsumenta, co zostało w tej sprawie wykazane. Jednocześnie, rażąco narusza interesy konsumenta postanowienie powodujące znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Narażenie powodów na nieograniczone wręcz wieloletnie ryzyko wzrostu zadłużenia stanowi o rażącym naruszeniu ich interesów jako konsumentów. Wzrost kursu franka uderzał w powodów podwójnie: powodował wzrost kwoty głównej kredytu (zadłużenia z tytułu kapitału), a przez to wzrost kapitałowej części raty, nawet o kilkadziesiąt procent, a dodatkowo istotnie podwyższał odsetki i marżę (prowizję) należną bankowi, które naliczane były nie od wyjściowego kursu kupna lecz od aktualnego na dzień spłaty raty kursu sprzedaży (...).

Takiej oceny nie podważa przywołana w apelacji treść zeznań A. P.. Gdyby nawet rzeczywiście istniała wskazywana przez świadka możliwość negocjowania kursu wypłaty (co jest w ocenie Sądu Apelacyjnego niewiarygodne i nie wynika z żadnych dowodów poza samym twierdzeniem świadka), to w niczym nie umniejszało to ryzyka walutowego w umowie zawartej na kilkadziesiąt lat, lecz co najwyżej mogło się sprowadzać do negocjacji wysokości spreadu zastosowanego przy wypłacie kredytu. Nawet jednak taka możliwość ograniczonych negocjacji nie została przez pozwanego udowodniona. Nie wynika też z materiału dowodowego (a pozwany nawet nie twierdzi), że możliwe było negocjowanie zakresu samego ryzyka walutowego, na przykład przez wprowadzenie rozwiązań, które by to ryzyko po stronie konsumentów ograniczały do rozsądnego pułapu. Jednocześnie, co przyznał pracownik pozwanego, świadek K. P. (k. 344 v., 01:35:48), pozwany bank miał możliwość pożyczenia środków na kredyt walutowy z rynku międzybankowego, żeby nie ponosić ryzyka kursowego. Ryzyko to obciążało zatem w pełni słabszą stronę kontraktu, a jednocześnie strona profesjonalna miała dostępne takie rozwiązania, które eliminowały ryzyko walutowe dla banku. Warto jednocześnie podkreślić, że świadek P. zajmował się zarządzaniem ryzykiem walutowym w pozwanym banku, zatem jego zeznania w powyższym zakresie są wiarygodne. Zeznania te pochodzą od osoby, która ma dostateczne wykształcenie i doświadczenie zawodowe, aby rozumieć skomplikowane mechanizmy, jakie wykorzystują w swojej działalności instytucje finansowe, w szczególności banki. Sposób zarządzania ryzykiem walutowym w pozwanym banku był świadkowi znany osobiście, bowiem zarządzanie to należało do zawodowych obowiązków K. P..

Przedstawianie przez instytucję finansową, dysponującą profesjonalną wiedzą ekonomiczną, pozwalającą jej analizować dane spływające z rynku i prognozować zachowania kursów walut, konsumentowi zarabiającemu w miejscowej walucie kredytu denominowanego w (...) jako rozwiązania korzystniejszego z uwagi na formalnie niższe koszty (niższe oprocentowanie franka), a jednocześnie zatajenie przed nim, że wzrost kursu zniweczy te korzyści i narazi na ponoszenie kosztów kredytowania znacznie wyższych od tych, którymi bank kusił konsumenta na etapie zawierania umowy, musi być ocenione jako działanie nielojalne wobec konsumenta. Prowadzi ono do ukształtowania praw i obowiązków kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając przy tym rażąco jego interesy.

Pozwany nie może ponadto w sporze z konsumentami zasłaniać się ówczesnym stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego (powołana w apelacji rekomendacja S). Rekomendacja taka nie jest źródłem prawa, ani nie ma wpływu na wykładnię przepisów dyrektywy 93/13. Nie stała też ona na przeszkodzie temu, aby pozwany bank należycie informował klientów o ryzyku walutowym, nie ograniczała go bowiem ani w uprawnieniach, ani w obowiązkach wynikających z przepisów prawa, a jedynie wyrażała zalecenie (...) co do minimalnego standardu. Jeżeli ten standard nie uwzględniał w należytym stopniu ochrony konsumenckiej wynikającej z dyrektywy 93/13, to niewątpliwie nie jest to okoliczność, którą obecnie pozwany mógłby skutecznie podnieść jako fakt niweczący żądania powodów.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, iż nie ma możliwości podstawienia w tej sprawie innych rozwiązań (np. art. 358 k.c.) w miejsce postanowień uznanych za abuzywne. W sprawie C- 260/18, na tle umowy kredytu indeksowanego, Trybunał Sprawiedliwości analizował konsekwencje wprowadzenia do umowy kredytu niedozwolonych postanowień ustalających ryzyko wymiany, w kontekście ewentualnej możliwości podstawienia przez Sąd innych warunków do umowy w miejsce luk powstałych na skutek usunięcia z niej postanowień abuzywnych. W punkcie 3 sentencji (...) orzekł, że: „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.”

Proponowane przez pozwanego rozwiązanie z odwołaniem się do art. 358 k.c. nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych, te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu (...) i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym. Takiego ryzyka w oczywisty sposób nie usuwa art. 358 k.c., który ponadto nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że sporna umowa kredytu jest nieważna w wyniku bezskuteczności postanowień określających główny przedmiot umowy. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień w umowie brak jest minimalnego porozumienia – brak essentialiów negotii. To nakazuje uznać, że umowa kredytu jest nieważna w całości, nie może ona bowiem istnieć po usunięciu z niej ww. niedozwolonych postanowień umownych. W świetle przepisów Kodeksu cywilnego nie może zostać uznany za ważny kontrakt, w którym nie osiągnięto konsensusu co do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest w całości kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne.

Nie jest też możliwe utrzymanie kontraktu po wyłączeniu klauzuli ryzyka walutowego. Eliminacja ryzyka walutowego z umowy prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnego przekształcenia umowy kredytu walutowego w inny rodzaj kredytu, niezgodnie z wolą obu stron wyrażoną w dacie zawarcia umowy. Argumenty z punktu (d) apelacji (k. 561) są natomiast chybione, ponieważ zasadzają się na wadliwym założeniu, że abuzywność ograniczała się wyłącznie do postanowień co do sposobu ustalania kursu (...) dla rozliczeń między stronami.

Wobec nieważności umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie miał art. 405 k.c. Pozwany bezpodstawnie zarzuca naruszenie tego przepisu. Podkreślić przy tym trzeba, że powodowie, którzy uiścili na rzecz banku więcej niż sami uzyskali z tytułu kredytu, dochodzili w tej sprawie zasądzenia wyłącznie nadwyżki ponad zwrócony bankowi kapitał. Nie było również podstaw do uwzględnienia zarzutu przedawnienia. Powodowie żądali jedynie zwrotu nadpłaty ponad kwotę zwróconego bankowi kapitału. Sam kapitał pozostaje w dyspozycji pozwanego, a roszczeniem zapłaty objęto wpłaty z ostatniego okresu – i jak wynika choćby z zestawienia spłat rat kredytu wystawionego przez pozwany bank, żadna z kwot składająca się na nadpłatę nie była zapłacona bankowi dalej niż 10 lat przed dniem złożenia do sądu pisma zmieniającego powództwo. W konsekwencji nie było potrzeby badania, kiedy powodowie uzyskali świadomość, że w umowie kredytu bank posłużył się niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Na marginesie - nie ma racji pozwany, że przedawnienie rozpoczyna bieg od dnia zapłaty raty kredytu, niezależnie od tego, czy konsument świadcząc na rzecz banku miał wiedzę o tym, iż narzucone mu postanowienia są postanowieniami niedozwolonymi i że może poszukiwać wobec tego ochrony prawnej.

Co do zarzutów apelacji w zakresie wymogu powiadomienia konsumenta przez sąd o konsekwencjach upadku umowy:

Po pierwsze, wydaje się, że są to obowiązki mające chronić konsumenta, a nie bank; to konsument mógłby ewentualnie zaskarżyć wyrok uwzględniający powództwo i w podstawach apelacji wskazać, że sąd nie pouczył go o skutkach upadku umowy, a znając te skutki powód - konsument nie zdecydowałby się skorzystać z przysługującej mu ochrony.

Po drugie, realizacji tego obowiązku nie można sprowadzać do absurdu, wymagając od sądu pouczania strony, która całym swoim zachowaniem daje jednoznaczne świadectwo, że jest zdeterminowana skorzystać z ochrony prawnej i która zapewnia, że liczy się z konsekwencjami upadku umowy. Sądy powszechne na podstawie akt danej sprawy, treści pism strony powodowej oraz wystąpień pełnomocników powodów mają możliwość oceny, czy konsument w danej sprawie zna i akceptuje konsekwencje, jakie pociąga za sobą upadek umowy. Sąd Apelacyjny odczytuje zatem obowiązek informacyjny wobec konsumenta w ten sposób, że sądy powinny udzielać konsumentowi w procesie stosownych informacji, jeżeli na podstawie przebiegu postępowania nabrały wątpliwości, czy konsument zdaje sobie sprawę ze skutków przyszłego orzeczenia uwzględniającego jego powództwo. Obowiązek informacyjny sądu aktualizuje się szczególnie wówczas, gdy upadek umowy mógłby przynieść także niekorzystne skutki dla konsumenta.

W niniejszym postępowaniu Sąd Apelacyjny nie ma żadnych wątpliwości, że powodowie rozumieją, jakie mogą być konsekwencje upadku umowy i mimo to świadomie zdecydowali się skorzystać z ochrony. Wskazać trzeba, że powodowie nie negują konieczności zwrotu kapitału na rzecz banku, co więcej kapitał ten zwrócili już jakiś czas temu, a obecnie dochodzą wyłącznie zwrotu nadpłaty.

Co do twierdzenia pozwanego, że Sąd powinien uprzedzać powodów także o możliwości dochodzenia przez bank wynagrodzenia za świadczenie polegające na umożliwieniu kredytobiorcy korzystania z kapitału, wskazać trzeba, że:

1. Przekonanie pozwanego banku o przysługującym mu uprawnieniu nie może być utożsamiane z istnieniem tegoż uprawnienia.

2. Dopiero ewentualne przyszłe procesy wykażą, czy stanowisko pozwanego co do roszczenia przeciwko konsumentom o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału ostanie się w jakimkolwiek zakresie przed sądami; uwzględnić bowiem trzeba skuteczność odstraszającego efektu dyrektywy 93/13, która ma zniechęcać przedsiębiorców do stosowania w umowach z konsumentami postanowień niedozwolonych.

3. Sąd nie jest w stanie ustrzec kogokolwiek, w tym konsumentów, przed przyszłymi sporami sądowymi. Zainicjowanie procesu sądowego wynika zawsze z autonomicznej decyzji konkretnej strony powodowej; jedyną konsekwencją wystąpienia z bezzasadnymi roszczeniami jest zaś finalny obowiązek zwrotu kosztów przegranego procesu stronie pozwanej.

4. Obowiązek informacyjny sądu wobec konsumenta zasadniczo odnieść należy do sytuacji, w której skorzystanie z ochrony konsumenckiej może się okazać dla powodów niekorzystne. Tymczasem, gdyby nawet hipotetycznie założyć, że do pewnego stopnia można pogodzić roszczenie banku o wynagrodzenie z celami dyrektywy, to trudno nie zauważyć, że w przypadku tzw. kredytów frankowych, w tym także w niniejszej sprawie, konsumenci nie byli jedyną stroną sporu bezumownie korzystającą z kapitału, bowiem także sam bank korzystał bez tytułu prawnego z kapitału wpłacanego mu przez kredytobiorców, narastającego co miesiąc; natomiast w rozpoznawanej sprawie doszło wręcz do tego, że w ostatnim okresie to bank korzystał – nie mając po temu podstawy prawnej - z kapitału powodów większego niż kwota, jaką im pierwotnie przekazał.

W ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie podjęli uświadomioną decyzję, iż chcą skorzystać z ochrony konsumenckiej. Jednocześnie nie budzi wątpliwości Sądu, że decyzja ta jest obarczona dużo mniejszym ryzykiem po stronie powodów, niż ryzyko, jakie wiązałoby się z dalszym wykonywaniem spornej umowy kredytu; gdyby powodowie zrezygnowali z przysługującego im uprawnienia, to nie tylko oznaczałoby akceptację dla już zaistniałej istotnej zwyżki kursu (...) i podrożenia ich kredytu, ale dalszą wieloletnią niepewność co do kształtowania się przyszłych kursów waluty, a zatem także co do dalszego nieuzasadnionego wzrostu kosztów kredytu.

W świetle powyższych rozważań oczywiście bezzasadny był ponadto wniosek w trybie art. 380 k.p.c. o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i finansów.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c. oraz co do kosztów procesu – na podstawie art. 98 k.p.c.

Agnieszka Wachowicz-Mazur Marzena Konsek-Bitkowska Katarzyna Jakubowska-Pogorzelska