Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 86/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lipca 2021 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj

Protokolant: Justyna Raj

po rozpoznaniu w dniu 24 czerwca 2021 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa E. I. i P. I.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą
w W. na rzecz powodów E. I. i P. I. kwotę 190 320,36 zł (sto dziewięćdziesiąt tysięcy trzysta dwadzieścia złotych 36/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
12 października 2019 roku do dnia zapłaty;

2.  ustala, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe E. nr (...) nie istnieje, gdyż jest nieważna;

3.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą
w W. solidarnie na rzecz powodów E. I. i P. I. kwotę 9 526,76 zł (dziewięć tysięcy pięćset dwadzieścia sześć złotych 76/100) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami z opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

4.  nakazuje zwrócić solidarnie powodom E. I. i P. I. kwotę 890,24 zł (osiemset dziewięćdziesiąt złotych 24/100) tytułem nadpłaconej zaliczki na koszty opinii biegłego.

Sygn. akt I C 86/20

UZASADNIENIE

P. i E. małżonkowie I. wnieśli o zasądzenie od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. solidarnie na ich rzecz kwoty 77 336,02 zł tytułem zwrotu nienależnie pobranych przez pozwanego rat kapitałowo - odsetkowych w okresie od dnia 30 września 2009 r. do dnia 30 sierpnia 2019 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2019 r. do dnia zapłaty.

Jednocześnie powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. Wnieśli także o zasądzenie na rzecz powodów kosztów postępowania pojednawczego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, zawieszenie postępowania i o zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu. Zgłosił ponadto zarzut przedawnienia, potrącenia i zatrzymania.

W piśmie procesowym z 10 marca 2021 r. pełnomocnik powodów zmodyfikowali powództwo i wniósł o zasądzenie na ich rzecz kwoty 190 320,36 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2019 r.
do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń z uwagi na bezwzględną nieważność umowy kredytu, spełnionych w okresie od dnia 30 września 2009 r. do dnia 30 sierpnia 2019 r. w związku z wykonywaniem umowy kredytu hipotecznego nr (...) zawartej 3 października 2007 r., a także o ustalenie nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu na cele mieszkaniowe (...)
o numerze (...), zawartej 3 października 2007 r. Jako żądanie alternatywne wskazał żądanie sprecyzowane pierwotnie w pozwie.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

E. i P. małżonkowie I. postanowili zaciągnąć kredyt
na dokończenie budowy domu. Udali się do poprzednika prawnego pozwanego banku, którego byli wieloletnimi klientami, posiadali w nim rachunki i mieli
do niego zaufanie. Potrzebowali 200 000,00 zł. Bank sprawdził ich zdolność kredytową. Okazało się, że powodowie posiadali zdolność do zaciągnięcia kredytu w złotych polskich. Jednakże oferta kredytu we frankach szwajcarskich wydawała im się najbardziej atrakcyjna. Powodowie nie zapoznali się z projektem umowy przed jej podpisaniem. Podczas pospisywania umowy, zwrócili uwagę
na wysokość zaciągniętego kredytu, ilość i wysokość rat, czas, przez jaki będą musieli go spłacać, wymóg ubezpieczenia z cesją. Powodowie nie mieli wpływu na treść umowy. Pracownicy banku wskazywali powodom możliwość zaciągnięcia kredytu w innych walutach, jednocześnie zapewniając o stabilności i bezpieczeństwie franka szwajcarskiego, którego kurs nie ulegał wielkim wahaniom. Powodowie nie prowadzili nigdy działalności gospodarczej,
(dowód: zeznania powódki - k. 449 verte - 450 i nagranie rozprawy z 24 czerwca 2021 r. - płyta - koperta - k. 459, minuta od 00:11:33 do 00:33:14; zeznania powoda
- k. 450 - 451 i nagranie rozprawy z 24 czerwca 2021 r. - płyta - koperta - k. 459, minuta od 00:33:14 do 00:47:31)
.

W dniu 3 października 2007 r. powodowie zawarli z (...) Bank S.A.
z siedzibą w W. umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) o numerze (...). Dotyczyła ona kwoty 200 000,00 zł. Kredyt był denominowany do franka szwajcarskiego. Okres kredytowania wynosił 240 miesięcy. Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która na dzień sporządzenia umowy wynosiła 3,84 % w stosunku rocznym (RRSO 4,47 %). Podstawą do ustalenia oprocentowania była stawka LIBOR 3-miesięczny, z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, publikowana na stronie LIBOR01 serwisu (...) lub też na jakimkolwiek ekranie zastępczym o godzinie 11:00 czasu „londyńskiego” z dnia roboczego poprzedzającego dzień dokonania zmiany. W przypadku, gdy w okresie kredytowania wysokość oprocentowania przekroczyłaby czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP, stopa procentowa kredytu miała być równa czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP. Stawka oprocentowania była ustalana jako suma stopy referencyjnej LIBOR 3-miesieczny oraz stałej marży
w wysokości 1,05 punktów procentowych. Oprocentowanie to zmieniało
się w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3-miesięczny. Kredyt miał być wypłacony w transzach, a spłata miała nastąpić w miesięcznych ratach kapitałowo - odsetkowych. Zabezpieczeniem kredytu miała być hipoteka umowna kaucyjna do kwoty 400 000,00 zł oraz cesja praw polisy ubezpieczenia budowy domu jednorodzinnego i budynku od ognia i innych zdarzeń losowych. Bank był uprawniony do pobierania prowizji za przygotowanie kredytu w wysokości 1 000,00 zł, co stanowiło 0,50 % kwoty przyznanego kredytu. Integralną częścią umowy były ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe i pożyczek hipotecznych. Powodowie poświadczyli, że je otrzymali, zapoznali się z ich treścią i wyrazili zgodę na ich stosowanie,
(dowód: umowa kredytu - k. 28 - 30; aneks nr 1 - k. 38; aneks nr 2 - k. 39 - 40; aneks nr 3
- k. 41; ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe i pożyczek hipotecznych w (...) Banku S.A. - k. 31 - 37; pismo - k. 42 - 47)
.

W treści umowy zawarte zostało oświadczenie powodów, z którego wynikało, że zostali poinformowani przez pracowników banku o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut i że rozumieją tego konsekwencję, (dowód: umowa kredytu - k. 28 - 30) .

W aneksie nr 1 do powyższej umowy strony ustaliły nowe terminy wypłaty kolejnych transz, (dowód: aneks nr 1 - k. 38) .

W aneksie nr 2 do powyższej umowy strony ustaliły nowe terminy wypłaty kolejnych transz i okres spłaty kredytu, (dowód: aneks nr 2 - k. 39 - 40) .

W aneksie nr 3 do powyższej umowy strony wprowadziły zmiany do § 10 ust. 1 w zakresie zabezpieczenia spłaty kredytu, (dowód: aneks nr 3 - k. 41) .

Kredyt został wypłacony powodom w trzech transzach w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu kupna dewiz dla franka szwajcarskiego zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w pozwanym banku w dniu wykorzystania danej transzy (§ 2 ust 2 i § 4 ust. 2). Pierwszą transzę wypłacono im 9 października 2007 r.
w wysokości 70 000,00 zł, co stanowiło równowartość 31,731,64 franków szwajcarskich, drugą - 8 stycznia 2008 r. w wysokości 80 000,00 zł, co stanowiło równowartość 37 043,90 franków szwajcarskich oraz trzecią - 24 kwietnia 2008 r. w wysokości 50 000 zł, co stanowiło równowartość 24 199,01 franków szwajcarskich,
(dowód: umowa kredytu - k. 28 - 30; aneks nr 1 - k. 38; aneks nr 2 - k. 39 - 40; aneks nr 3 - k. 41; pismo - k. 42 - 47) .

Ostateczny termin spłaty kredytu został ustalony na dzień 2 listopada 2027 r. Wysokość rat kapitałowo - odsetkowych określona była w CHF. Spłata tych rat dokonywana była w złotych polskich po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży dewiz dla CHF - zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu spłaty, (dowód: umowa kredytu - k. 28 - 30; aneks nr 1 - k. 38; aneks nr 2 - k. 39 - 40; aneks nr 3 - k. 41) .

Wysokość należnych odsetek określana była w CHF. Ich spłata następowała w złotych polskich po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży dewiz dla CHF - zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu spłaty, (dowód: umowa kredytu - k. 28 - 30; aneks nr 1 - k. 38; aneks nr 2 - k. 39 - 40; aneks nr 3 - k. 41) .

Bank mógł monitorować terminowość spłaty kredytu. W przypadku nieterminowej płatności, mógł przesyłać kredytobiorcy monity, upomnienia oraz wezwania do zapłaty. Opłaty związane z wysyłaniem tych pism pokrywał kredytobiorca w wysokości i na podstawie taryfy prowizji i opłat (...) Banku S.A. W dniu zawarcia umowy opłata ta wynosiła 8,00 franków szwajcarskich
za każde pismo i miała być przeliczona na walutę polską według kursu sprzedaży dewiz dla franka szwajcarskiego - zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu spłaty zaległej należności. W przypadku niespłacenia w terminie określonym w umowie raty kapitałowo - odsetkowej lub jej części, pozwany bank wzywał kredytobiorcę do spłaty należności pod rygorem wypowiedzenia umowy. Od kwoty kapitału niespłaconego w terminie kredytobiorca, od dnia następnego po terminie spłaty, był zobowiązany do zapłaty odsetek według stawki oprocentowania obowiązującej w banku dla zadłużenia przeterminowanego określonej w Zarządzeniu Prezesa Zarządu Banku „Oprocentowanie środków pieniężnych i środków (...) Banku S.A.”. Oprocentowanie dla zadłużenia przeterminowanego było zmienne i wynosiło czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP. W dniu zawarcia umowy wysokość tego oprocentowania ustalono na 6,25 %. Zmiana jego wysokości zależała od zmiany wysokości stopy kredytu lombardowego NBP,
(dowód: umowa kredytu - k. 28 - 30; aneks nr 1
- k. 38; aneks nr 2 - k. 39 - 40; aneks nr 3 - k. 41; OWKM - k. 31 - 37)
.

Bank mógł obniżyć kwotę przyznanego kredytu lub wypowiedzieć umowę
w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielania kredytu lub w razie utraty przez niego zdolności kredytowej. Niedotrzymanie przez kredytobiorcę warunków umowy następowało z powodów określonych w § 15 OWKM oraz niewykonania zobowiązań z § 14 OWKM. Okres wypowiedzenia umowy wynosił 30 dni i był liczony od daty doręczenia oświadczenia banku
o wypowiedzeniu umowy, z zastrzeżeniem, że przesyłkę wysyła się listem zwykłym na ostatni znany bankowi adres kredytobiorcy, a za moment jej doręczenia uznaje się 14 dni od daty nadania. Za moment doręczenia bank uznawał również datę pierwszego awizowania przesyłki poleconej niedoręczonej, a wysłanej na ostatni znany adres kredytobiorcy. Gdy przesyłka została zwrócona przez odmowę
jej przyjęcia, za datę jej doręczenia uznaje się datę odmowy jej przyjęcia,
(dowód: umowa kredytu - k. 28 - 30; aneks nr 1 - k. 38; aneks nr 2 - k. 39 - 40; aneks nr 3 - k. 41; OWKM - k. 31 - 37) .

Zgodnie z § 14 OWKM kredytobiorca zobowiązany był do przestrzegania zobowiązań wynikających z umowy, w tym między innymi do: wykorzystania kredytu zgodnie z jego przeznaczeniem, terminowego regulowania wszelkich zobowiązań podatkowych oraz terminowej spłaty zaciągniętych kredytów
i pożyczek, udokumentowania, na wezwanie banku, wysokości aktualnie osiąganego dochodu, informowania banku w przypadku zaciągnięcia kredytu, pożyczki oraz udzielenia poręczenia lub gwarancji na rzecz osób trzecich, ubezpieczania domu (lokalu) od ognia i innych zdarzeń losowych przez cały okres kredytowania i dokonywania na rzecz banku cesji praw z umowy ubezpieczenia
- w przypadku, gdy nieruchomość stanowi przedmiot zabezpieczenia spłaty kredytu, z zastrzeżeniem pkt 7, przedłużenia umowy ubezpieczenia, o której mowa w pkt 5 na kolejne okresy w terminie do 14 dni przed upływem ważności polisy ubezpieczeniowej, każdorazowo informując o tym fakcie bank, z zastrzeżeniem pkt 7, w przypadku kredytobiorców, którzy wyrazili zgodę na objęcie ochroną ubezpieczeniową domu (lokalu) stanowiącego zabezpieczenie kredytu w ramach umowy Ubezpieczenia Generalnego zawartej pomiędzy Towarzystwem (...) S.A. (...) Bankiem S.A. - terminowego opłacania składek ubezpieczeniowych z tytułu wyżej wymienionego ubezpieczenia, a w przypadku rezygnacji z tej formy ubezpieczenia
- do indywidualnego ubezpieczenia przedmiotu stanowiącego zabezpieczenie kredytu, w przypadku przejścia na indywidualny tryb ubezpieczenia zastosowanie mają postanowienia pkt 5 i 6, dokonania, na żądanie banku, wszelkich czynności niezbędnych do realizacji postanowień zawartych w § 10 ust. 7 OWKM,
w szczególności do ustanowienia prawnych zabezpieczeń w porozumieniu
z bankiem, zawarcia aneksu do umowy oraz dokonania stosownych zmian związanych z prawnymi zabezpieczeniami kredytu. Do czasu całkowitej spłaty zobowiązań wynikających z umowy, kredytobiorca nie mógł bez uprzedniej zgody banku wyrażonej na piśmie: zbywać nieruchomości lub prawa stanowiącego przedmiot prawnego zabezpieczenia spłaty kredytu oraz ustanawiać na tej nieruchomości lub prawie ograniczonych praw rzeczowych, dokonać cesji jakichkolwiek praw wynikających z umowy. W przypadku kredytów na cele mieszkaniowe, udzielanych na realizację inwestycji, kredytobiorca zobowiązany był do powiadomienia banku o zakończeniu inwestycji będącej przedmiotem kredytowania i złożenia w terminie określonym w umowie odpowiednich dokumentów, takich jak: pozwolenie na użytkowanie domu jednorodzinnego lub budynku wydane przez właściwy organ nadzoru architektoniczno - budowlanego lub potwierdzone zgłoszenie użytkowania złożone do wyżej wymienionego organu, akt własności nieruchomości (w tym umowa o ustanowienie odrębnej własności lokalu) lub umowa o ustanowienie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. W przypadku kredytów na cele mieszkaniowe przeznaczonych na spłatę kredytów w innym banku, kredytobiorca zobowiązany był dopełnić wszelkich formalności mających na celu wykreślenie hipotek stanowiących zabezpieczenie kredytów, na spłatę których bank udzielił kredytu,
w szczególności: w przypadku, gdy kwota kredytu udzielonego przez bank
nie wystarczy na spłatę całości zadłużenia z tytułu kredytów w innym banku
- dokonać spłaty tych kwot z własnych środków, przedłożyć w banku, w terminie określonym w umowie, odpowiednio kopie wniosków dotyczących wykreślenia w/w hipotek wraz z potwierdzeniem złożenia tych wniosków we właściwym sądzie oraz dowodem ich opłacenia,
(dowód: umowa kredytu - k. 28 - 30; aneks nr 1
- k. 38; aneks nr 2 - k. 39 - 40; aneks nr 3 - k. 41; OWKM - k. 31 - 37)
.

Zgodnie z § 15 OWKM naruszenie postanowień umowy miało miejsce
w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej lub w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu określonych
w umowie polegających na wystąpieniu któregokolwiek z następujących zdarzeń: kredytobiorca nienależycie wywiązywał się ze swoich zobowiązań wynikających z umowy w tym nie dokonywał w określonym w umowie terminie spłaty kredytu, odsetek lub innych należności, złożył fałszywe oświadczenia, dokumenty
lub informacje stanowiące podstawę do zawarcia umowy, w tym do ustanowienia zabezpieczeń spłaty kredytu, oświadczenia, dokumenty bądź informacje złożone przez kredytobiorcę po zawarciu umowy okazały się nieprawdziwe w momencie ich składania, nastąpiło znaczne obniżenie realnej wartości złożonego zabezpieczenia lub utraty tego zabezpieczenia, kredytobiorca wykorzystał kredyt niezgodnie z jego przeznaczeniem, wystąpił brak postępu w robotach budowlanych prowadzonej inwestycji lub nieodpowiednie udokumentowanie wykorzystanej części kredytu/ transzy kredytu, kredytobiorca zbył nieruchomość lub prawo stanowiące przedmiot prawnego zabezpieczenia spłaty kredytu bądź ustanowił na tej nieruchomości lub prawie ograniczone prawa rzeczowe bez zgody banku,
(dowód: OWKM - k. 31 - 37) .

Pismem z 24 września 2019 r. powodowie złożyli pozwanemu reklamacje, w której wezwali go do zapłaty - w terminie 30 dni od otrzymania tego pisma
- kwoty 190 320,36 zł tytułem nienależnie pobranych rat w okresie od 30 września 2009 r. do 30 sierpnia 2019 r. na podstawie zawartej pomiędzy stronami umowy kredytu. W odpowiedzi pozwany bank - w piśmie z 11 października 2019 r. - uznał, iż wyżej wymieniona umowa wykonywana jest w sposób prawidłowy i zgodny
z normami obowiązującego prawa,
(dowód: pisma - k. 48 - 56 verte) .

Następnie powodowie wystąpili z wnioskiem do Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie o zawezwanie do próby ugodowej. Pozwany bank odpowiedział, że nie znajduje podstaw do zawarcia ugody w niniejszej sprawie. Sąd Rejonowy dla Warszawy - Woli w Warszawie wyznaczył rozprawę, na którą pozwany nie stawił się i ostatecznie do ugody pomiędzy stronami nie doszło, (dowód: pisma - k. 57 - 64, wyciąg z protokołu - k. 66) .

W okresie od 3 października 2007 r. do 30 sierpnia 2019 r. powodowie wpłacili bankowi kwotę 214 557,19 zł, z czego 111 535,90 zł na porycie kapitału, 21 584,02 zł na pokrycie odsetek umownych i 1,34 zł na pokrycie odsetek karnych. W okresie od 30 września 2009 r. do 30 sierpnia 2019 r. powodowie wpłacili łącznie 190 320,36 zł, (dowód: zaświadczenie - k. 42 - 47; zestawienie - k. 140
- 142; opinia pisemna biegłej M. D. - k. 256 - 307 verte)
.

Ustalony w sprawie stan faktyczny był co do zasady bezsporny. Ustalono go na podstawie dokumentów, które nie były negowane przez strony, a także
na podstawie opinii biegłej M. D., którą Sąd uznał za jasną, wnikliwą, zrozumiałą i wszechstronną. Stan faktyczny został również oparty
o zeznania powodów, którym Sąd przyznał wiarę.

Sąd pominął przy ustalaniu stanu faktycznego zeznania świadków: P. R., I. P. i A. K.. Świadkowie nie byli obecni przy podpisywaniu przedmiotowej umowy, nie znają powodów, wypowiadali
się o standardach procedury zwierania umów kredytów hipotecznych, natomiast nie mieli wiedzy na temat tego, czy te procedury były zachowane przy zawieraniu przedmiotowej umowy o kredyt.

Sąd pominął także przy ustalaniu stanu faktycznego wniosek pozwanego
o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej M. D.
i o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości w celu ustalenia faktów, o których była mowa w odpowiedzi na pozew, gdyż okazało
się to zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy i doprowadziłoby do przedłużenia postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.

W pierwszej kolejności należało się zająć roszczeniem powodów, które dotyczyło ustalenia nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego, konstruowanego w uzasadnieniu pisma procesowego rozszerzającego powództwo jako ustalenie nieważności przedmiotowej umowy o kredyt.

Zdaniem Sądu, powodowie wykazali interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy. Bezspornym jest, że w sprawie istnieje niepewność stanu prawnego i nie ma przy tym żadnego znaczenia,
czy ta niepewność wynika z przyczyn faktycznych lub prawnych. Ponadto należy dodać, że samo ustalenie nieważności umowy, bez dodatkowego żądania
o zapłatę, może uczynić zadość potrzebie ochrony określonej sfery prawnej powodów, bowiem rozstrzygnięcie w tym zakresie może doprowadzić niewątpliwie do wywołania skutków prawnych między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym
do wyeliminowania, wynikającego z błędnego przekonania przysługiwania pozwanemu bankowi określonego uprawnienia, ryzyka naruszenia w przyszłości praw powodów. Chodzi tu przede wszystkim o kwestię dalszego spłacania kredytu, roszczeń pozwanego banku wobec powodów na skutek niespłacania kredytu,
a także kwestię związane z wpisem hipoteki. Zatem należy stwierdzić,
że w niniejszej sprawie sporny stosunek prawny może powodować dalej idące skutki, których nie można wyeliminować na drodze powództwa o świadczenie.

Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przepisu tego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi
są klauzule umowne, jeśli spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: klauzule umowne zostały zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Natomiast kontrola abuzywności postanowień umowy jest niedopuszczalna, gdy postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienia umowne określają główne świadczenia stron i są sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że strony negocjowały warunki umowy i że w związku z tym nie posłużyły się wzorcem umowy, gdyż na tę okoliczność pozwany nie przedstawił żadnych dowodów,
a na nim przecież spoczywał ciężar wynikający z treści art. 6 k.c.

Należy zatem rozważyć, czy postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażącego naruszają interes konsumenta, czyli powodów.

W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron,
a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.

Dobre obyczaje to klauzula generalna pozwalająca ocenić treść czynności prawnej w świetle norm moralnych i obyczajowych, które są powszechnie akceptowane albo znajdują uznanie np. w stosunkach z konsumentem. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Mając na uwadze powyższe oraz zebrany w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że niedozwolony charakter mają następujące postanowienia umowy: § 2 ust 2, który stanowił, że kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) we franku szwajcarskim lub transzy kredytu zostanie określona według kuru kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie
z tabelą kursów obowiązującą w pozwanym banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu; § 4 ust 1a, zgodnie z którym każda transza kredytu wykorzystywana jest w złotych przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości transzy według kursu kupna dewiz dla franka szwajcarskiego zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu wykorzystania danej transzy; § 9 ust 6, według którego wysokość należnych odsetek określona jest we franku szwajcarskim, a ich spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży dewiz dla franka szwajcarskiego zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu spłaty, a ich wysokość zależy od kursu obowiązującego w dniu spłaty.

Z wyżej wskazanych postanowień wynika nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez powodów.

Z treści umowy wynika także, że bank udzielając kredytu w „złotówkach” ryzykował stratę jedynie kwoty, która została wypłacona powodom, co mogło nastąpić w przypadku znacznego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta indeksacji. Natomiast w przypadku powodów wysokość ich zobowiązania mogła osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość już na początkowym etapie (wraz
ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji). Do tego mogło dojść również w czasie wykonywania zobowiązania po kilku lub kilkunastu latach. Ponadto umowa nie przewidywała instrumentów, które pozwoliłoby powodom na zmianę sposobu wykonywania umowy po wystąpieniu niekorzystnego dla nich wzrostu kursu walut.

Z tych też względów wskazane powyżej uregulowania umowy należy uznać za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły,
gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu
i wysokość zadłużenia, do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia praw
i obowiązków między stronami. Ponadto naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy,
a nie interesy powodów, których informowano jedynie o stabilności franka szwajcarskiego i korzystniejszych warunkach oprocentowania w porównaniu
do kredytu nieindeksowanego do waluty obcej.

W tym miejscu należy wskazać, że bank nie wykonał swoich obowiązków
w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Oświadczenia zawarte
w umowie nie czynią zadość tym obowiązkom. Trzeba dodać, że wprowadzenie
do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by powodowie mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający powodom, że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie w tym zakresie.
Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów,
a dowód z zeznań zawnioskowanych świadków został przez Sąd pominięty, gdyż
nie uczestniczyli oni w procesie zawierania umowy. Ponadto, rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione. Wypada tutaj dodać, że w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany „w najbardziej stabilnej walucie świata”.

Postanowienia dotyczące „waloryzacji” są niedozwolone również z uwagi
na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu ze „złotówek” na franka szwajcarskiego i inną wysokość kursu przyjętego przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty z franka szwajcarskiego na „złotówki”, a także z uwagi na to, że pozwalają bankowi
na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów, jak przy działalności wolnorynkowej (kantorowej), mimo że miały jedynie zabezpieczać bank przed spadkiem kursu waluty i pozwolić na zastosowanie niższych stóp procentowych. Zatem sposób ustalania przez bank kursu waluty mógł doprowadzić do ustalenia wyższej wysokości zobowiązania w chwili wypłaty od wysokość rzeczywiście udzielonego kredytu, co wymusza twierdzenie o naruszeniu przez bank interesów konsumenta, co jest z kolei sprzeczne z dobrymi obyczajami.

W tym miejscu należy dodać, że umowa i OWKM nie wyjaśniają relacji kursu banku do kursów na rynku międzybankowym i innych czynników. Zatem
od arbitralnej decyzji banku zależało ustalanie kursu, a to rażąco narusza interes powodów, którzy nie mieli możliwości weryfikacji tego kursu, gdyż
nie przewidywała tego umowa. Zatem takie uregulowania również są sprzeczne
z dobrymi obyczajami.

Uznanie powyższych postanowień umownych za abuzywne skutkuje
ich bezskutecznością. Zatem nie wiążą one stron umowy, co jest równoznaczne
z tym, że do wzajemnych rozliczeń z tytułu przedmiotowej umowy nie bierze
się pod uwagę indeksacji, co czyni przedmiotową umowę nieważną.

W razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga,
to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia,
to przyjęcie, że umowa jest ważna i że jest możliwe jej uzupełnienie przez sąd poprzez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji.

W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało
się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi
lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., jednak uznawano, że ingerencje takie powinny mieć charakter wyjątkowy (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015, nr 11, poz. 132). Dominuje jednak, zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym
na przepisach kodeksu cywilnego.

Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej co do zasady wyklucza, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami, do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć
do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) (patrz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Pereničová i Perenič, C-453/10, pkt 31; a także wyrok w sprawie Banco Español de Crédito, pkt 40 i przytoczone tam dalsze orzecznictwo). W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych, np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP (patrz wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r.,
V CSK 559/17 i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepublikowane) należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem dyrektywy 93/13, bowiem ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby w razie ich eliminacji
ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców
do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Wykładnia art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nakłada jednak na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków” (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, Nr 7-8, poz. 79). Obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta a nie jego kontrahenta, skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być bowiem dla niego dotkliwe.

Istotnym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w omawianym zakresie jest wyrok
z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 na gruncie sprawy bezpośrednio odnoszącej się do polskiego systemu prawnego. Odpowiadając na pytania prejudycjalne Trybunał stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. Oznacza to, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, że w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Jednocześnie, po raz kolejny wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler i Kaslerne Rabai, C-26/13 (pkt 80-84) oraz w wyroku z 26 marca 2019 r. w sprawie Abanca Corporation Bancaria i Bankia, C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) Trybunał wyraźnie stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia
na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając
go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki.

Ponadto Trybunał uznał we wskazanym wyroku w sprawie C - 260/18, że sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Odpowiadając na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. W związku
z tym dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.

Mając powyższe na uwadze oraz to, że w polskim systemie prawa
nie ma przepisów dyspozytywnych pozwalających zastąpić abuzywny mechanizm ustalania kursu waluty innym mechanizmem służącym do określenia sposobu
i wysokości świadczeń stron, należało uznać, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych. Ponadto należy stwierdzić, że cel i treść powstałego na skutek wyeliminowania klauzul abuzywnych stosunku prawnego sprzeciwiałyby się właściwości tego stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego, tym bardziej, że powodowie
nie chcą utrzymania tego stosunku. Taki stosunek prawny musi zostać uznany
za nieważny, gdyż jest sprzeczny z ustawą, która to sprzeczność polega
na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).

W tym miejscu wypada dodać, że zawarcie umowy kredytu stanowi obciążenie ryzykiem powierzonych bankowi środków pod tytułem zwrotnym. Zatem zawierane przez bank czynności nie powinny prowadzić do pomniejszenia wartości środków przeznaczonych dla ich dokonania. W przypadku umów kredytu, w szczególności długoterminowego, konieczne jest zatem, aby stopień odpłatności umowy kredytu był określony na poziomie gwarantującym odzyskanie przez bank wartości wypłacanych środków, przy uwzględnieniu zmieniającej
się w czasie wartości pieniądza, jak również kosztów związanych
z funkcjonowaniem banku. Na konkurencyjnym rynku poziom taki wyznacza oprocentowanie stosowane powszechnie przez konkurujące ze sobą podmioty.
W innym przypadku samo zawieranie umów kredytowych (z pominięciem ryzyka wiążącego się z brakiem możliwości odzyskania zwrotu wypłaconych środków) prowadziłoby do zubożenia po stronie banku. Stąd też należy przyjąć, że odmienne ukształtowanie umowy kredytu sprzeczne będzie z właściwością stosunku prawnego, a właśnie taki rezultat wiąże się z zawarciem umowy, w której doszłoby do ustalenia i wypłaty kapitału kredytu w „złotówkach”, a do ustalenia odpłatności w oparciu o wskaźniki całkowicie nieadekwatne do ekonomicznej wartości waluty będącej podstawą rozliczeń stron.

Należy też stwierdzić, że umowę kredytu, w której zastrzeżono,
że oprocentowanie jest ustalane w oparciu o wskaźniki nieodpowiadające walucie, w jakiej został udzielony kredyt, należałoby uznać za sprzeczną
z zasadami współżycia społecznego.

Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego oznacza, że czynność prawna jest negatywnie oceniana w świetle reguł
lub wartości moralnych powszechnie w społeczeństwie akceptowanych. Chodzi m.in. o równość faktyczną stron, słuszność kontraktową czy wolną konkurencję. Przyjęcie, że możliwe jest istnienie umowy kredytu w omawianym kształcie byłoby niesprawiedliwe wobec tych kredytobiorców, którzy w tym samym czasie zawarli umowy o kredyty udzielane i spłacane bezpośrednio w walucie polskiej, a więc umowy o kredyty nieindeksowane do waluty obcej, ponosząc przy tym z reguły wyższe koszty związane z korzystaniem z cudzego kapitału. Należałoby jednak uznać, że w omawianym przypadku doszłoby do nadmiernego naruszenia równowagi kontraktowej stron na korzyść powodów, bowiem wysokość
ich świadczenia pozostawałaby nieadekwatna do stawek istniejących na rynku.

Takie konsekwencje ustalenia abuzywności części postanowień umowy
dla możliwości dalszego jej funkcjonowania w kształcie nieprzewidzianym przez strony, nie stanowią naruszenia zasad określonych w dyrektywie 93/13, której celem jest nie tylko ochrona konsumentów, ale też ułatwienie ustanawiania rynku wewnętrznego poprzez stymulowanie konkurencji. Określenie minimalnego poziomu ochrony konsumentów stanowi środek do celu, jakim jest istnienie rynku wewnętrznego opartego na zasadach konkurencyjności.

Eliminacja z umowy klauzul abuzywnych powinna być korzystna
dla konsumenta, ale jednocześnie winna przywracać równowagę kontraktową stron, bez uprzywilejowania którejkolwiek z nich. Stosowanie regulacji wynikających z dyrektywy nie może również zachwiać konkurencją na rynku, zmuszając część przedsiębiorców do wykonywania umów na zasadach
tak znacząco odbiegających od tych, jakie analogiczne umowy wykonują inni przedsiębiorcy - nawet jeśli jest konsekwencją zastosowania w umowie klauzul abuzywnych.

Należy jednak dodać, że wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących oprocentowania kredytu opartego o stawkę LIBOR nie prowadzi
do powstania luki uniemożliwiającej wykonanie umowy. Brak ten może być uzupełniony bądź przez odwołanie się do zasad określonych we wzorcu umownym dla kredytów udzielonych w złotych polskich, bądź też przez odwołanie do treści art. 359 § 2 k.c., który określa, że jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe. Jednak mając na względzie poszanowanie woli stron umowy, jak również niemożność przyjęcia takich skutków wprowadzenia do umowy klauzul abuzywnych, należało uznać,
że z okoliczności sprawy wynika, że bez dotkniętych abuzywności postanowień dotyczących wysokości oprocentowania, umowa nie zostałaby zawarta. Dlatego też należało stwierdzić, że jest ona w całości nieważna, co nie niesie dla powodów nadmiernie negatywnych skutków, bowiem spłacili oni kwotę wyższą od kwoty
im wypłaconej.

Z tych też względów Sąd orzekł, jak w pkt 2 wyroku, na podstawie art. 189 k.p.c.

Powyższe stwierdzenie, że umowa jest nieważna, skutkowało uznaniem
za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli pozwanemu w okresie spornym, gdyż za ten okres roszczenie powodów jest nieprzedawnione z uwagi na treść wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r.
(C-776/19), z którego argumentami w zakresie przedawnienia Sąd Okręgowy
w pełni się zgadza i dlatego nie będzie ich dodatkowo przytaczał.

Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna
po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Czynność prawna w postaci umowy kredytu była nieważna i nie stała
się ważna po spełnieniu świadczenia w części. Na podstawie tej czynności powodowie świadczyli na rzecz pozwanego banku w okresie dochodzonym pozwem łączną kwotę wyższą niż dochodzona pozwem.

W tym miejscu należy dodać, że Sąd uznał, że w niniejszej sprawie
nie można zastosować teorii salda, gdyż w orzecznictwie niepodzielnie panuje teoria dwóch kondykcji. Samo spełnienie świadczenia nienależytego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy
na skutek tego majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Nie można uznać także
za zasadne twierdzeń, z których wynika, że obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia wygasł na skutek jego zużycia na bieżącą działalność, bowiem pozwany bank nie udowodnił, że zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu czy też innej korzyści dla jego majątku. Pozwany bank nie udowodnił także, że powodowie spełniali świadczenie ze świadomością braku podstawy prawnej. Niezasadne jest też stanowisko, że powodowie nie wykazali szkody
na skutek abuzywnych postanowień umowy.

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł, jak w pkt 1 wyroku, na podstawie art. 410 k.c.

Odsetki od zasądzonej kwoty Sąd zasądził na podstawie art. 481 k.c.
w zw. z art. 359 k.c. Kwota żądana była wymagalna przed wytoczeniem powództwa, gdyż powodowie zwracali się do pozwanego o zwrot dochodzonej
w pozwie kwoty przed wytoczeniem powództwa. Zatem od kwoty zasądzonej
w wyroku odsetki ustawowe za opóźnienie należą się od dnia następnego po dniu, w którym pozwany odmówił wypłaty tej kwoty, co nastąpiło w piśmie
z 11 października 2019 r., czyli od dnia 12 października 2019 r.

O kosztach procesu, na które składają się: opłata stała od pozwu
w wysokości 1 000,00 zł; zaliczka na koszty opinii w wysokości 3 109,76 zł; opłata za zastępstwo prawne w wysokości 5 400,00 zł, ustalona na podstawie § 2 pkt 6
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 r., poz. 265) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł, Sąd orzekł,
jak w pkt 3 wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c., gdyż pozwany przegrał sprawę
w całości.

Zgodnie z treścią art. 186 § 2 k.p.c., jeżeli przeciwnik bez usprawiedliwienia nie stawi się na posiedzenie, sąd na żądanie wzywającego, który wniósł następnie w tej sprawie pozew, odpowiedź na pozew, sprzeciw
lub zarzuty od nakazu zapłaty, uwzględni koszty wywołane próbą ugodową
w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie. Mając na uwadze treść tego przepisu oraz stanowisko pozwanego sformułowane przed posiedzeniem pojednawczym, z którego wynikało, że nie chce zawrzeć ugody, należy stwierdzić, iż nie ma podstaw do zasądzenia w tym postępowaniu kosztów postępowania pojednawczego, gdyż niestawiennictwo pozwanego było usprawiedliwione jego niechęcią do zawarcia ugody.

O zwrocie nadpłaconej zaliczki na koszty opinii Sąd orzekł, jak w pkt 4,
na podstawie art. 84 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn., Dz. U. z 2020 roku, poz. 755).

Na koniec rozważań w niniejszej sprawie należało zająć się zarzutem pozwanego dotyczącym potrącenia i zatrzymania, gdyż kwestia zarzutu przedawnienia była omawiana już wcześniej.

W odpowiedzi na pozew pozwany podniósł „ewentualnie” (w wypadku uznania umowy za nieważną) zarzut potrącenia dotyczący zwrotu kapitału
w wysokości 200 000,00 zł i wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w wysokości 61 741,11 zł. Zarzut ten okazał się jednak nieskuteczny, gdyż oświadczenie
o potrąceniu zostało złożone przez pełnomocnika procesowego pozwanego, który co prawda posiadał do tego umocowanie, lecz nie samym powodom osobiście, tylko ich pełnomocnikowi procesowemu, który do odebrania takich oświadczeń materialnoprawnych nie był upoważniony. Doręczenie pisma procesowego zawierającego takie oświadczenie pełnomocnikowi procesowemu dłużnika wzajemnego nie wywiera skutków przewidzianych w art. 61 § 1 zdanie pierwsze k.c., (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 13 stycznia 2016 r., II CSK 862/14, OSNC - ZD 2017 nr A, poz. 8).

Ponadto powyższe oświadczenie było złożone warunkowo, co również powodowało jego nieskuteczność. Warunkowy charakter oświadczenia
o potrąceniu wynikał z faktu, że pozwany twierdził stanowczo, że umowa zawarta z powódką była ważna. Tymczasem przyjmuje się, że niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli
o charakterze prawnokształtującym. Zastrzeżenie warunku w przypadku takiej czynności, powoduje jej nieważność z uwagi na sprzeczność z prawem, co wynika z treści art. 89 k.c., który umożliwia zastrzeganie warunku tylko w przypadku czynności prawnych, których właściwość na to pozwala. Oświadczenie
o potrąceniu ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala na dokonywanie jej warunkowo.

Jeśli chodzi o zarzut zatrzymania, to należy stwierdzić, że można
go stosować jedynie przy umowach wzajemnych, a taką nie jest przecież przedmiotowa umowa. Umowa kredytu, która jest z pewnością umową dwustronnie zobowiązującą i odpłatną, nie spełnia kryteriów wyrażonych w art. 487 § 2 k.c. Cechą wyróżniającą umowy dwustronnej jest rola, jaka została
jej wyznaczona we wzajemnych relacjach. Istota tych umów polega na tworzeniu podstaw do wymiany dóbr i usług. Należy wskazać, iż nie każda umowa dwustronnie zobowiązująca jest umową wzajemną.

Na marginesie należy także zauważyć, że w orzecznictwie sądów powszechnych utrwala się pogląd o niedopuszczalności żądania przez banki wynagrodzenia za korzystanie przez kredytobiorców z kapitału, gdyż jest
to sprzeczne z celami dyrektywy 93/13 i udzieloną konsumentowi na jej podstawie ochroną oraz nie znajduje oparcia w polskich przepisach prawa, (patrz m.in. wyroki: Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 20 lutego 2020 r., I ACa 635/19; Sąd Apelacyjny w Warszawie z 21 lutego 2021 r..; Sądu Okręgowy w Białymstoku
z 19 maja 2021 r., I C 609/20; Sądu Okręgowego w Warszawie z 5 lutego 2020 r., XXV C 1669/16).

Zwrócono przy tym uwagę na to, że przy zwrocie bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia) nie ma podstaw do konstruowania dodatkowych powinności po stronie zwracającego świadczenie, albowiem instytucja ta konstrukcyjnie wyczerpuje się w zwrocie nienależnego świadczenia. Oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu na czas oznaczony w umowie, to synonimiczne określenie świadczenia kwoty kredytu. Ponieważ kredytobiorca nie otrzymuje nic więcej oprócz bezodsetkowej kwoty kredytu, należy wykluczyć możliwość konstruowania przy rozliczaniu nieważnej umowy kredytu, z której wyeliminowano klauzulę abuzywną, jakichkolwiek form wynagrodzenia
za korzystanie ze zwracanego kapitału. Na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytowej między stronami, umowę traktuje się tak, jakby nie doszło
do jej zawarcia. Nie można zatem mówić o korzyściach po stronie kredytobiorców w przypadku, gdy to w wyniku negatywnych działań banków, stosujących
w umowach klauzule niedozwolone, dochodzi do ich unieważnienia. Roszczenie banku o wynagrodzenie za korzystanie przez kredytobiorcę ze zwracanego kapitału kredytu nie znajduje również podstawy w art. 224 k.c. Przepis
ten uzależnia obowiązek wypłaty wynagrodzenia właścicielowi za cały okres korzystania z rzeczy przez samoistnego posiadania w złej wierze. Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do zapłaty wynagrodzenia
za korzystanie z rzeczy. Obowiązek ten uaktualnia się w momencie, gdy posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa
o wydanie rzeczy. Przenosząc te regulacje na grunt umowy kredytowej należy przyjąć, że kredytobiorca posiadając daną kwotę na mocy ważnej umowy jest
jej posiadaczem w dobrej wierze. W następstwie uznania umowy za nieważną będzie on obowiązany do zapłaty wynagrodzenia dopiero od momentu zażądania zwrotu kwoty nienależnie wypłaconej przez bank. W tym przypadku formę wynagrodzenia banku stanowią odsetki ustawowe, których ma on prawo żądać
za okres opóźnienia w zapłacie. Przepis art. 224 k.c. nie tworzy podstawy prawnej domagania się przez bank od kredytobiorcy wynagrodzenia za korzystanie
z kapitału za cały okres, gdy korzystał on z danych środków, będąc
w przeświadczeniu, że działał w dobrej wierze, tj. uważał, że umowa kredytowa jest ważna, przy czym bank nie zażądał zwrotu środków i nie uznał, że umowa jest nieważna. Należy również podkreślić, że celem art. 6 dyrektywy 93/13 jest to, aby konsument nie został związany nieuczciwymi warunkami umownymi stosowanymi przez przedsiębiorcę, w tym wypadku przez bank . Ochrona ta ma służyć realizacji celu odstraszającego zawartego w art. 7 dyrektywy 93/13. Polegać ma ona
na tym, by przedsiębiorca w umowach zawieranych z konsumentem
nie wprowadzał nieuczciwych warunków. Obowiązek zapłaty przez konsumenta na rzecz banku wynagrodzenia za korzystanie z kapitału osłabiałoby odstraszający skutek wynikający z art. 6 i 7 dyrektywy 93/13. Takie praktyki powodowałyby, że cele dyrektywy 93/13 zostałyby pozbawione skuteczności. Trybunał Sprawiedliwości UE uznał także, że bank nie ma obowiązku płacić wynagrodzenia za korzystanie z pieniędzy konsumenta, który odstąpił od umowy i zażądał zwrotu spełnionego świadczenia na gruncie dyrektywy o transakcjach
na odległość. Tym mniej prawdopodobna jest zatem jego aprobata dla tego rodzaju żądania zgłaszanego przez przedsiębiorcę w związku z upadkiem transakcji z powodu zastosowania przez tego przedsiębiorcę klauzuli abuzywnej. Byłoby to stanowisko wprost sprzeczne z dyrektywą 93/13, albowiem zarówno dyrektywa, jak również jej interpretacja w acqis communautaire są silnie naznaczone myślą o pierwotnej naganności strony posługującej się w działalności profesjonalnej, stale klauzulami abuzywnymi. Brak jest zatem podstaw do przyjęcia, że konsekwencją nieważności całej umowy jest obowiązek zapłaty przez powodów na rzecz pozwanego wynagrodzeniu za bezumowne korzystanie z kapitału kredytu.