Sygn. akt I Ca 250/21
Dnia 12 lipca 2021 roku.
Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący Sędzia Katarzyna Powalska
po rozpoznaniu w dniu 12 lipca 2021 roku w Sieradzu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa W. S. (1) i W. S. (2)
przeciwko G. O.
o wydanie nieruchomości
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku
z dnia 12 marca 2021 roku, sygn. akt I C 816/19
oddala apelację.
Sygn. akt I Ca 250/21
Zaskarżonym wyrokiem Sądu Rejonowego w Łasku z dnia 12 marca 2021 r. wydanym w sprawie I C 816/19 nakazano pozwanemu G. O., aby wydał powodom W. S. (1) i W. S. (2) część działki nr (...) położonej w obrębie (...) M., gmina Z., powiat (...), województwo (...), KW Nr (...), zawartej pomiędzy liniami koloru czerwonego i zielonego oznaczonymi punktami 203-204-209-210-211-212-213-214-203 i 253-225-227-228-236-229-231-232-237-238-239-241-254-364-253 na mapie sytuacyjnej sporządzonej w dniu 08 października 2020 roku przez geodetę B. Z. (1) (karta nr 105 w aktach Sądu Rejonowego w Łasku sygnatura I Ns 816/19), oraz aby usunął z w/w obszaru ogrodzenie i wszelkie należące do niego rzeczy (pkt 1.). Ponadto, zasądzono od pozwanego G. O. solidarnie na rzecz powodów W. S. (1) i W. S. (2) kwotę 2117 zł 84 gr tytułem zwrotu kosztów procesu i nie obciążono pozwanego G. O. wydatkami poniesionymi tymczasowo z sum budżetowych Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Sieradzu.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o ustalenia, których istotne elementy przedstawiają się następująco:
Działka nr (...) położona w M. gmina Z. na podstawie aktu własności ziemi stała się własnością A. S. (1) i A. S. (2). W dniu 15 marca 1982 roku A. S. (1) i A. S. (2) przekazali własność i posiadanie przedmiotowej działki powodom W. S. (1) i W. S. (2).
Działka nr (...) położona w M. gmina Z. była własnością W. i W. R. (1). W. i W. R. (1) w dniu 20 października 1993 roku podarowali w/w działkę E. O. (1) i Z. O.. W dniu 01 lutego 2005 roku E. i Z. O. podarowali działkę nr (...) pozwanemu G. O.. Działki nr (...) graniczą ze sobą.
W dniu 08 września 1995 roku powodowie oraz W. R. (2) i G. O. (wówczas małoletni) zawarli „umowę sprzedaży – wieczystej dzierżawy”, na mocy której powodowie sprzedali W. O. i pozwanemu część działki nr (...):
- na poszerzenie wjazdu z drogi na działkę nr (...) (1,2 m szerokości po linii skośnej 10 m w głąb placu),
- na poszerzenie przejścia obok murowanej stodoły na działce nr (...) (2,7 m od środka stodoły po skosie do rogu obory powodów i w stronę pól 30 m po skosie do granicy działek). W. R. (2) postawił płot betonowy według ustalonej w umowie linii na odcinku od drogi do domu powodów. Wcześniej na tym odcinku granicy w linii granicy prawnej stał płot drewniany. W. R. (2) postawił płot drewniany od narożnika obory powodów w stronę pól według ustalonej w umowie linii. Płot ten nie dochodził do stodoły pozwanego. Przy stodole pozwanego po jej lewej stronie patrząc od podwórka pozostawała wolna przestrzeń do przejazdu. W późniejszych latach ojciec pozwanego na wysokości stodoły ustawił siatkę, którą poprzyczepiał do drzewek.
W roku 2016 geodeta na zlecenie powodów dokonał ustalenia granic działki nr (...). Podczas czynności okazało się, że pozwany zajmuje część działki powodów przy granicy.
Obecnie powód zajmuje część działki nr (...) pomiędzy liniami koloru czerwonego (granica pomiędzy działkami ustalona przez geodetę) i zielonego (ogrodzenie istniejące na gruncie) oznaczonymi punktami 203-204-209-210-211-212-213-214-203 i 253-225-227-228-236-229-231-232-237-238-239-241-254-364-253 na mapie sytuacyjnej sporządzonej w dniu 08 października 2020 roku przez geodetę B. Z. (1) – karta 105 w aktach sprawy.
Powodowie wezwali pozwanego do wydania spornej nieruchomości i usunięcia wszystkich znajdujących się na niej przedmiotów. Sąd Rejonowy powyższy stan faktyczny ustalił w oparciu o dokumenty złożone do akt sprawy. Posłużył się również opinią powołanego do sprawy biegłego geodety wraz ze sporządzonymi przez niego mapami, z których wynika, iż istotnie – pozwany włada częścią nieruchomości, która zgodnie ze stanem prawnym stanowi własność powodów. Sąd przeprowadził również dowodów z pochodzącej z 1995 r. „umowy sprzedaży – wieczystej dzierżawy” którą uznał za dowód na to, że w dacie jej sporządzenia sprzedający (powodowie) porozumieli się z W. O., że sprzedadzą jemu i powodowi część działki nr (...). Umowa ta jednak nie przeniosła własności części powyższej działki, albowiem nie została zawarta w formie aktu notarialnego. W kontekście podniesionego w toku procesu zarzutu zasiedzenia spornej części nieruchomości Sąd Rejonowy wskazał, że pozwany nie udowodnił ażeby przed zawarciem powyższej umowy W. O. korzystał w sposób samoistny z części działki nr (...). Odnosząc się do zeznań świadków, którzy wskazywali, że W. O. przeganiał krowy i przejeżdżał obok swojej stodoły częściowo po gruncie powodów Sąd zauważył, że w okresie o którym zdawali relacje świadkowie nie było jeszcze postawionego przy stodole żadnego płotu, zaś posiadanie tego pasa gruntu w ocenie Sądu miało charakter wyłącznie grzecznościowy.
Apelację od tego orzeczenia wywiódł pełnomocnik pozwanego zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:
- naruszenie przepisu art. 172 k.c. poprzez nieuwzględnienie zarzutu zasiedzenia przez pozwanego z doliczeniem okresu samoistnego posiadania pasa gruntu, stanowiącego przedmiot postępowania przez jego poprzednika prawnego, co najmniej od 1972 r. (data wybudowania stodoły)
Z ostrożności procesowej pełnomocnik zarzucił również:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 222 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie przy rozstrzyganiu w sprawie niniejszej,
2. naruszenie art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie,
3. naruszenie art. 705 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie,
4. naruszenie przepisów postępowania, tj.:
- art. 321 k.p.c. poprzez orzeczenie ponad żądanie, tj. oparcie rozstrzygnięcia na podstawie faktycznej innej niż wskazanej przez powodów,
- art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia sprawy.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o:
- uchylenie wyroku oraz przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania lub jego zmianę i oddalenie powództwa, z uwagi na brak legitymacji czynnej powodów, ze względu na spełnienie przesłanek prowadzących do zasiedzenia,
- zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie przez pryzmat zarzutów w niej podniesionych.
Przywołane wcześniej ustalenia Sądu I instancji Sąd Odwoławczy podziela i uznaje za własne zauważając, że w kontekście podniesionych zarzutów apelacyjnych kwestia zasięgu posiadania przez pozwanego nieruchomości będącej własnością powodów ostatecznie jawi się jako niesporna. Rozbieżności w rzeczywistym stanie posiadania jak i stanie prawnym zostały wyraźnie wykazane przez powołanego do sprawy biegłego geodetę, który na szkicu orientacyjnym (k. 106) w sposób wyraźny wyprowadził dwie linie wyrażające różnicę pomiędzy stanem faktycznym a prawnym. Strony nie negowały tak nakreślonych granic wyznaczonych przez biegłego. Zasadniczą treścią zarzutów wywiedzionych przez skarżącego była jednak kwestia ewentualnego zasiedzenia spornej części nieruchomości przez pozwanego. Zarzut ten jednak nie mógł zostać uznany za skuteczny w niniejszym stanie faktycznym. Słusznie bowiem wskazuje Sąd Rejonowy, że zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje na trzydziestoletnie samoistne posiadanie spornej części nieruchomości przez pozwanego (i jego poprzedników prawnych). Z zeznań świadków czy też załączonych do akt fotografii nie sposób uznać, że przed 8 września 1995 r. W. O. władał spornym pasem gruntu jak właściciel. Wniosku takiego nie sposób wysnuć zwłaszcza z analizy zeznań świadków, na co powołuje się apelujący. Wprawdzie wskazują oni, że rzeczywiście W. O. przejeżdżał po gruncie powodów, przeganiał krowy, jednak Sąd Okręgowy podziela w tym zakresie ocenę Sądu I instancji, iż nie można tego rodzaju zachowań (zwłaszcza przy braku ogrodzenia) uznać za manifestację samoistnego posiadania, które prowadziłoby do zasiedzenia.
Warto w tym miejscu zauważyć, iż z zeznań przywoływanych w apelacji świadków : E. O., B. K., W. K. wynika wprost, że pomiędzy działkami od zakończenia wojny nie było ogrodzenia i „granica nie była znana”. To , że z przygranicznego pasa gruntu od 1972 roku korzystali poprzednicy prawni pozwanego tak jak po umowie z 1995 r., wcale nie jest precyzyjnym określeniem przebiegu tej granicy przed zawarciem umowy, skoro dopiero po zawarciu umowy w 1995 r. wyraźnie wskazano zakres posiadania i przebieg samej granicy, a w konsekwencji postawiono płot. Wcześniej zatem posiadanie obejmowało przestrzeń bez wyraźnie zakreślonych granic. Samo ogrodzenie, które może być najbardziej widoczną manifestacją samoistności posiadania, w linii (ustalonej umową z 1995 r.) nowej granicy powstało już po zawarciu umowy i dopiero od tego czasu można by liczyć bieg terminu zasiedzenia przeciwko powodom. Relacje świadków jak również dołączone do akt sprawy fotografie nie wskazują jednoznacznie, że przed 1995 rokiem istniało ogrodzenie w ustalonych umową granicach, przez co konstatacja Sądu I instancji o „grzecznościowym” charakterze użytkowania w szczególności pasa gruntu koło stodoły pozwanego jest w pełni trafna. Nie ma w materiale dowodowym sprawy dowodów wskazujących na wykonywanie czynności mających manifestować wolę posiadania właścicielskiego tego gruntu i to w takich granicach jak po zawarciu umowy z 1995 r. Z tych względów zarzut zasiedzenia nie mógł zostać uwzględniony.
Nie znajduje także podstaw twierdzenie apelującego, iż zakres i sposób posiadania przed umową nie różnił się od wskazanego następnie w samej umowie. W materiale dowodowym sprawy brak jest podstaw do jednoznacznego przyjęcia zakresu wcześniejszego posiadania. Sam pozwany w treści swoich informacyjnych wyjaśnień twierdził o przesunięciu granicy dopiero po umowie. Przesłuchani świadkowie E. O., B. K., W. K. twierdzili, że pomiędzy spornymi działkami nie było ogrodzenia od zakończenia wojny, a „granica nie była znana”. Aktualny przebieg granicy na gruncie odzwierciedla linia koloru zielonego na mapie biegłego B. Z.. Gdyby zatem taki stan istniał przed umową, nie byłoby czego przesuwać.
Nie można zgodzić się również z apelującym, iż z doświadczenia życiowego wynika, że „budowa stodoły musiała być oparta na pewności co do przejazdu obok niej”. Jeśli bowiem przejazd ten grzecznościowo funkcjonował wiele lat i nie było na tym tle sporu, inwestor stodoły miał prawo zakładać, że tak będzie dalej i na to wskazuje doświadczenie życiowe.
Sąd odwoławczy nie podzielił również zarzut apelacji co do naruszenia normy art. 321 k.p.c. W uzasadnieniu pozwu opisano bowiem podstawy faktyczne, które nie uległy zmianie w toku postępowania. Zgodnie więc z zasadą dabo mihi facti dabo tibi ius jeśli od wytoczenia powództwa powodowie dochodzili wydania spornej części gruntu, to sąd pierwszej instancji był uprawniony do rozpoznania ich roszczenia na gruncie art. 222 § 1 k.c., nawet jeśli tej podstawy prawnej nie powoływali.
Odnosząc się do dalszych zarzutów skarżącego, Sąd nie znajduje w realiach niniejszej sprawy takiej okoliczności, która uzasadniałaby oddalenie powództwa w oparciu o art. 5 k.c. Zgodnie z tym unormowaniem nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Klauzula społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa zawarta w art. 5 jest ogólną normą odnoszącą się do wszystkich możliwych przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz jego nadużywanie, które nie jest społecznie aprobowane i w związku z tym nie korzysta z ochrony. ( P. Nazaruk [w:] Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany, red. J. Ciszewski, LEX/el. 2021, art. 5). W niniejszym stanie faktycznym trudno doszukać się nadużycia prawa podmiotowego. Ochrona własności gwarantowana przepisami różnych gałęzi prawa nie jest – co oczywiste – bezwarunkowa. Doznaje ona wielu ograniczeń wynikających ze współżycia ludzi w ramach jednego społeczeństwa, a w szczególności sąsiedztwa – jak w sprawie niniejszej. Trudno jednakże w realiach niniejszej sprawy doszukać się argumentacji, która uzasadniałaby użycie art. 5 k.c. Spór sąsiedzki pomiędzy stronami o przebieg granicy ich posesji nie powoduje naruszenia kardynalnych zasad rządzących prawem sąsiedzkim lub dobrymi obyczajami. Oddalenie powództwa windykacyjnego na treści art. 5 k.c. jest dopuszczalne jeśli możliwe jest jednoznaczne ustalenie okoliczności wskazujących na krzywdę pozwanego przy uwzględnieniu roszczenia. Tymczasem nakazanie pozwanemu wydania spornego pasa gruntu powodowi nie spowoduje u G. O. takich dolegliwości, które byłyby nieakceptowalne społecznie lub wprawiały jego lub jego rodzinę w wyjątkowo ciężką sytuację. W kontekście zawartego porozumienia nie jest bowiem pewne czy zapłacona cena, ustalona w umowie nieformalnej, odpowiadała wartości nabytego gruntu, ponadto od początku poprzednicy prawni pozwanego mieli świadomość, że umowa nieformalna nie przenosi własności gruntu, a przez wiele lat korzystali jednak z tego areału. Zatem dolegliwości po stronie pozwanego nie wykraczają poza naturalne następstwa wieloletnich zaniedbań jego i jego poprzedników prawnych w kwestii właściwego uregulowania stanu prawnego. Sam fakt wygody wynikającej z powiększenia posiadanej przez siebie nieruchomości nie jest z pewnością wystarczającym argumentem za zastosowaniem normy z art. 5 k.c. Również fakt, że strony (ich poprzednicy prawni) zawarli w 1995 r. niewywołującą skutków prawnych umowę, co do wykonywania której obecnie zaistniał spór, może być rozpatrywany co najwyżej w płaszczyźnie dżentelmeńskiej, do której Sąd cywilny w niniejszej sprawie nie jest powołany. Z uwagi na powyższe, należało uznać zarzut naruszenia art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie za niezasadny.
W kontekście naruszenia art. 705 k.c. poprzez jego niezastosowanie należy wskazać, że kwestia charakteru (finalnie i tak niewywołującej skutków prawnych) umowy zawartej między stronami w 1995 r. ma wtórne znaczenie wobec bezsprzecznie naruszonej własności powodów. Ochrona właścicielska przewidziana zarówno przepisem art. 705 k.c. jak i 222 k.c. zakłada przywrócenie stanu, który byłby zgodny ze stanem prawnym. Bezsprzeczne w niniejszej sprawie jest to, że pozwany władał własnością powodów, wbrew wystosowanemu przez powodów wezwaniu do wydania części działki. Kwestia hipotetycznego, łączącego wcześniej strony charakteru stosunku prawnego, ma przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy znaczenie drugorzędne, skoro nie wpływa na zmianę stanu prawnego nieruchomości.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy uznał, że zarzuty apelacyjne stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami i rozważaniami Sądu Rejonowego i w oparciu o treść art. 385 apelację oddalił jako bezzasadną.