Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 616/19

POSTANOWIENIE

Dnia 15 września 2020 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Bożena Miśkowiec (spr.)

Sędziowie:

Ewa Talarczyk

del. Iwona Lizakowska - Bytof

Protokolant:

sekr. sądowy Urszula Kujawska

po rozpoznaniu w dniu 15 września 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z wniosku A. S. (1)

z udziałem U. I.

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji wnioskodawczyni i uczestnika

od postanowienia Sądu Rejonowego w Piasecznie

z dnia 29 listopada 2018 r. sygn. akt I Ns 170/17

postanawia:

I. zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że:

- w punkcie piątym kwotę 1.970.028,43 zł. (milion dziewięćset siedemdziesiąt tysięcy dwadzieścia osiem złotych czterdzieści trzy grosze) podwyższyć do kwoty 1.986.484,88 zł. (milion dziewięćset osiemdziesiąt sześć tysięcy czterysta osiemdziesiąt cztery złote osiemdziesiąt osiem groszy),

- w punkcie szóstym kwotę 114.632,18 zł. ( sto czternaście tysięcy sześćset trzydzieści dwa złote osiemnaście groszy) podwyższyć do kwoty 172.758,82 zł. (sto siedemdziesiąt dwa tysiące siedemset pięćdziesiąt osiem złotych osiemdziesiąt dwa grosze),

- w punkcie siódmym kwotę 57.316,09 zł. (pięćdziesiąt siedem tysięcy trzysta szesnaście złotych dziewięć groszy) podwyższyć do kwoty 86.379,41 zł. (osiemdziesiąt sześć tysięcy trzysta siedemdziesiąt dziewięć złotych czterdzieści jeden groszy);

II. oddalić apelację wnioskodawczyni w pozostałej części;

III. oddalić apelację uczestnika;

IV. ustalić, że wnioskodawczyni i uczestnik ponoszą koszty postępowania odwoławczego związane ze swoim udziałem w sprawie.

Iwona Lizakowska - Bytof Bożena Miśkowiec Ewa Talarczyk

Sygn. akt V Ca 616/19

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni A. S. (1) wniosła o podział majątku wspólnego oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu podniosła, że w skład majątku wspólnego wchodzą:1) wierzytelność w kwocie 3.786.000 zł z tytułu zwrotu zaliczki od spółki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz majątku wspólnego powstałej w związku z rozwiązaniem umowy przedwstępnej sprzedaży lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w G., przy ul. (...), księga wieczysta nr (...), wobec oświadczenia stron o rozwiązaniu umowy sprzedaży w akcie notarialnym z dnia 10 marca 2014 r. Rep. A nr(...); zwrot tej wierzytelności miał nastąpić do dnia 31 grudnia 2017 r. 2) wierzytelność w kwocie 1.085.000 zł z tytułu zwrotu zaliczki od spółki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz majątku wspólnego powstałej w związku z rozwiązaniem umowy przedwstępnej sprzedaży lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w G., przy ul. (...), księga wieczysta nr (...), wobec oświadczenia stron o rozwiązaniu umowy sprzedaży w akcie notarialnym z dnia 27 października 2014 r. Rep. A nr (...); zwrot tej wierzytelności miał nastąpić do dnia 31 grudnia 2017 r. 3) nieruchomość położona w S., stanowiąca działkę gruntu o nr ew. (...) i o powierzchni 4.689 m2, objęta księgą wieczystą nr (...) o wartości 4.001.049,63 zł 4) nieruchomość położona w miejscowości M., gmina K., stanowiąca działkę gruntu o nr (...) i (...), o łącznej powierzchni 0,4362 ha, objęta księgą wieczystą nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Wejherowie, Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P., zakupioną za cenę 590.007,50 zł 5) środki zgromadzone na rachunkach OFE stron 6) środki pieniężne zgromadzone w (...) Bank S.A. na rachunkach prowadzonych dla uczestnika o nr (...), (...) i (...) - Bank (...) S.A. na rachunku prowadzonym dla uczestnika o nr (...) - Bank (...) S.A. na rachunku prowadzonym dla uczestnika o nr (...)) roszczenie (wierzytelność) o wypłatę skumulowanego zysku zgromadzonego na kapitale zapasowym spółki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością „z przeznaczeniem do wypłaty wspólnikom w latach następnych” w kwocie 50.969.518,26 zł, tj. zysk wypracowany w czasie trwania wspólności majątkowej stron, który został przeznaczony do podziału w latach następnych, podczas gdy wszystkie udziały w spółce posiada uczestnik, 8) inne środki finansowe znajdujące się pod kontrolą uczestnika, jak wierzytelność od spółki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w wysokości 1.000.000 zł z tytułu zwrotu pożyczki udzielonej przez uczestnika spółce w dniu 9 grudnia 2008 r. i inne zgromadzone na nieznanych wnioskodawczyni kontach bankowych.

Wnioskodawczyni wskazując, że udziały małżonków w majątku wspólnym są równe, domagała się, by majątek podzielić w ten sposób, iż wierzytelności z pkt 1 i 2, środki z OFE oraz środki pieniężne na rachunkach bankowych i inne środki, o których mowa w pkt 8 – zostaną podzielone między strony stosownie do ich udziałów w majątku wspólnym, tj. po połowie. Nieruchomości w S. i M. oraz roszczenie (wierzytelność) o wypłatę dywidendy zostaną przyznane uczestnikowi z obowiązkiem spłaty wnioskodawczyni połowy ich wartości. Wniosła o zasądzenie dopłaty tytułem wyrównania dysproporcji po podziale majątku. Na wypadek uznania, że roszczenie o wypłatę skumulowanego zysku nie jest składnikiem majątku wspólnego, lecz osobistego uczestnika, wnioskodawczyni wniosła o rozliczenie tych kwot na podstawie art. 45 § 1 k.r.io. stosowanego per analogiam poprzez zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni połowy tej kwoty wraz z odsetkami za opóźnienie.

Wnioskodawczyni podkreśliła, że doktryna prawa rodzinnego postuluje taką wykładnię przepisów prawa, która majątek wspólny małżonków stawia na pierwszym miejscu jako ekonomiczną podstawę funkcjonowania rodziny przy uwzględnieniu jej celów. O zaliczeniu przedmiotów majątkowych do majątku wspólnego decyduje przede wszystkim czas ich nabycia, bez znaczenia jest przy tym jego sposób. Powołując art. 31 § 1 k.r.io. i użyte w nim wyrażenie w szczególności, wnioskodawczyni podniosła, że wyjątki od zasady przynależności składników nabytych do majątku wspólnego określa art. 33 k.r.io. i należy je wykładać w sposób ścisły. Wskazała zatem, że dochód (art. 31 § 2 pkt 2 k.r.io.), niezależnie od tego czy jest dochodem z majątku wspólnego czy osobistego, jest składnikiem majątku wspólnego, nadto przepis nie przewiduje obowiązku jego pobrania. Zdaniem zatem wnioskodawczyni dochody m.in. z działalności gospodarczej powinny być z założenia ujmowane szeroko, z korzyścią dla majątku wspólnego, (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r. sygn. I CKN 357/98, z dnia 17 czerwca 2010 r., III CSK 274/09). Dochodem są w szczególności pożytki naturalne rzeczy, pożytki cywilne i pożytki prawa, zaś do majątku wspólnego wchodzą również wierzytelności związane z dochodami z majątku wspólnego. Wchodzą doń również wierzytelności inne niż wymienione w art. 33 pkt 7, zatem inne niż wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków, jak wierzytelności stron z tytułu zwrotu zaliczek na zakup dwóch lokali w G..

Wnioskodawczyni podniosła, że w skład majątku wspólnego wchodzi również kontrolowana przez uczestnika wpłata rodziców wnioskodawczyni w kwocie 1.100.000 zł tytułem ceny za zakup nieruchomości położonej przy ul. (...) w W..

Wnioskodawczyni podkreśliła, że (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., w której udziały jako majątek osobisty posiada uczestnik, była jednak zakładana jako przedsiębiorstwo rodzinne przy wydatnej pomocy wnioskodawczyni absolwentki Akademii (...) w P. na kierunku finanse przedsiębiorstw. Do czasu urodzenia pierwszego z dzieci, wnioskodawczyni pełniła w spółce funkcję dyrektora finansowego, rozwój spółki aktywnie też wspierali rodzice tak wnioskodawczyni, jak uczestnika. Obecnie spółka dysponuje majątkiem wielokrotnie wyższym niż nominalna wartość udziałów należących do uczestnika, przynosi też znaczące zyski od kilku do nawet kilkunastu milionów rocznie. Posiada ona trzy spółki zależne w Polsce, tj. (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością oraz (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, dwie na terenie Rosji, tj. (...) oraz (...) oraz jedną na Ukrainie, tj. Przedsiębiorstwo (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Skupienie wszystkich udziałów i funkcji prezesa zarządu w rękach uczestnika traktowane było jako zwykła formalność, wnioskodawczyni miała zaufanie do męża. Finanse spółki były ściśle i nierozerwalnie związane z finansami rodziny. Wnioskodawczyni i uczestnik mieli ustalone wynagrodzenia odpowiednio 12.000 zł i 8.700 zł, co pokrywało podstawowe potrzeby rodziny, w pozostałym zakresie życie rodziny było finansowane bezpośrednio z przychodów spółki. Tak były na przykład pokrywane zakupy luksusowych samochodów, z których korzysta uczestnik, koszty telefonów komórkowych, zagranicznych wyjazdów wypoczynkowych rodziny, każdorazowo w hotelach najwyższej klasy, kosztów związanych z utrzymaniem domu, w tym wynagrodzeniem ogrodnika, kosztami zakupu mebli, dywanów, prania zasłon, serwisowania klimatyzacji, pieca, koszty utrzymania dzieci, w tym indywidualnego trenera jazdy konnej dla córki, księgowane w koszty spółki jako „wynajem sali konferencyjnej” , koszty wynajmu mieszkania w W., w którym zamieszkuje uczestnik po porzuceniu rodziny. Uczestnik od 2009 r. nie pobiera dywidendy, jest ona przenoszona na kapitał zapasowy z przeznaczeniem do podziału. Uczestnik natomiast w ramach spółki zgromadził znaczne aktywa w postaci nabycia niezwiązanych z działalnością spółki nieruchomości, w tym wymienianych lokali w G. i działek przeznaczonych pod zabudowę jednorodzinną w K.-B.. Zaniechanie poboru dywidendy i nabywanie aktywów majątkowych w ramach spółki, wnioskodawczyni uznała za narzędzie pozbawienia należnych jej środków finansowych, które powinny być wypłacone i wejść do majątku wspólnego. W związku z tym wnioskodawczyni przedstawiła obszerną argumentację na poparcie jej stanowiska, że niewypłacone dywidendy w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., czy raczej roszczenie (wierzytelność) uczestnika o ich wypłatę wchodzą do majątku wspólnego stron i podlegać winny podziałowi w niniejszym postępowaniu.

Uczestnik U. I. w odpowiedzi na wniosek co do zasady żądań wniosku nie kwestionował, w tym co do równych udziałów stron w majątku wspólnym. Przyznał też, że w skład majątku wchodzą nieruchomości, środki pieniężne na rachunkach bankowych i środki zgromadzone przez uczestnika w OFE. Zakwestionował natomiast, by do majątku tego wchodziła wierzytelność w kwocie 3.786.000 zł, wierzytelność w kwocie 1.085.000 zł, wierzytelność o wypłatę skumulowanego zysku zgromadzonego na kapitale zapasowym (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., wierzytelność od tej spółki w wysokości 1.000.000 zł z tytułu umowy pożyczki, wskazując, że kwota ta została zwrócona stronom 10 kwietnia 2009 r. i wydatkowana przez nie, wreszcie zaprzeczył istnieniu innych środków finansowych znajdujących się pod kontrolą uczestnika. Wniósł też o przyznanie nieruchomości w S. wnioskodawczyni ze spłatą na rzecz uczestnika bądź o jej sprzedaż, o przyznanie na swoją rzecz nieruchomości w M. ze spłatą na rzecz wnioskodawczyni bądź o jej sprzedaż, nadto o przyznanie stronom po połowie środków zgromadzonych w OFE i środków pieniężnych na rachunkach bankowych. Uczestnik, poza żądaniem wyrównania udziałów, wniósł też o zasądzenie od wnioskodawczyni na swoją rzecz połowy z kwoty 27.676,15 euro tytułem spłaty połowy rat kredytu, zapłaconych przez uczestnika od dnia ustania wspólności majątkowej małżeńskiej do dnia wniesienia pisma (10 kwietnia 2017 r.) z zastrzeżeniem aktualizacji tej kwoty na dzień zamknięcia przewodu sądowego w I instancji. Uczestnik wskazał, że zaliczki związane z nabyciem nieruchomości w kwotach 3.786.000 zł i 1.085.000 zł zostały zwrócone i zasiliły majątek małżeński w 2015 r. Nadto, gdyby okazało się, że wierzytelności te pozostają w majątku wspólnym, strony z ich zwrotu nie odniosłyby korzyści, bowiem pochodziły one z pożyczek zaciągniętych od ojca uczestnika, J. M., wobec którego aktualne zadłużenie stron wynosi 4.817.361,24 zł. Nadto uczestnik podał, że żądanie wypłaty skumulowanego zysku zgromadzonego na kapitale zapasowym, to w rzeczywistości roszczenie o zapłatę nieistniejącej dywidendy, bowiem roszczenie o jej wypłatę powstaje z chwilą spełnienia wszystkich przesłanek z art. 191 § 1 ksh, w tym podjęcia uchwały o podziale zysku.

Wnioskodawczyni pismem, które wpłynęło do sądu dnia 18 sierpnia 2017 r. wniosła m.in. o wydanie postanowienia częściowego obejmującego rozstrzygnięcie w zakresie składnika w postaci roszczenia (wierzytelności) o wypłatę zysku skumulowanego na kapitale zapasowym (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. wraz ze stosownymi rozliczeniami z tego tytułu, zaś kwestię podziału nieruchomości pozostawiając tymczasowo stronom celem ich sprzedaży na wolnym rynku. Nadto wniosła o rozliczenie nakładów wnioskodawczyni poniesionych na nieruchomość w S., od dnia ustanowienia rozdzielności majątkowej do dnia tego pisma w wysokości 92.005,87 zł

Uczestnik w piśmie wysłanym dnia 12 września 2017 r. domagał się zasądzenia na swoją rzecz od wnioskodawczyni odszkodowania za zajmowanie przez nią nieruchomości w S. ponad przysługujący jej udział w wysokości połowy czynszu, tj. kwoty 7.500 zł (1/2 z 15.000 zł) przez 16 miesięcy, zatem kwoty 120.000 zł. Nadto podniósł, że przy pomocy swego ojca spłaca kredyt na dom w S., który do dnia pisma został spłacony w wysokości 160.000 zł, wobec tego zażądał od wnioskodawczyni również zasądzenia połowy tej kwoty czyli 80.000 zł. Pismem tym uczestnik poinformował, że wspólna nieruchomość w M. została dnia 5 września 2017 r. sprzedana i wnioskodawczyni otrzymała stąd kwotę 1.150.000 zł.

Wnioskodawczyni zakwestionowała żądanie zwrotu kwoty 200.000 zł nakładów na nieruchomość w S.. Zgłosiła żądanie zasądzenia jako nakłady połowy kwoty wypłaconej na rachunek uczestnika tytułem zwrotu zaliczek w wysokości 957.870,97 zł. Kwoty te bowiem, zdaniem wnioskodawczyni, zostały wypłacone po wyprowadzeniu się uczestnika, a przez ustanowieniem rozdzielności, gdy strony nie utrzymywały już kontaktów, zatem powiększyły majątek osobisty uczestnika i winny być rozliczone. Podkreśliła przy tym, że brak jest podstaw do żądania od wnioskodawczyni zwrotu połowy nakładów mających wynikać z pożyczek od ojca uczestnika, bowiem są one niewiarygodne. Za środki rzekomo uzyskane z pożyczki, nieruchomość kupić miały strony, zaś nabyła je spółka uczestnika. Wnioskodawczyni wreszcie zakwestionowała stan rachunków bankowych uczestnika, posiadanych w prywatnej bankowości banku (...), gdzie posiadacz musi operować aktywami w wysokości co najmniej miliona złotych, co czyni zresztą tę bankowość jedną z najbardziej ekskluzywnych w Polsce. Wnioskodawczyni wreszcie zaprzeczyła całkowicie zasadności żądań uczestnika co do nakładów na majątek wspólny nazywany też odszkodowaniem z tytułu zajmowania przez wnioskodawczynię nieruchomości w S. ponad jej udział, ponieważ uczestnik podjął suwerenną decyzję o wyprowadzeniu się z domu, nie był do tego zmuszony przez wnioskodawczynię, miał dostęp do nieruchomości, zamków w drzwiach wnioskodawczyni nie wymieniała.

Uczestnik zarzucił wnioskodawczyni, że składa dokumenty finansowe spółki, które stanowią jej kompilację dokonaną na jej potrzeby i w jej interesie. Podkreślił, że dodawanie zysku rocznego z kilku lat bez badania zobowiązań i wpływu ewentualnej wypłaty dywidendy tworzy fałszywy obraz majątku spółki. W konkluzji ten materiał dowodowy zakwestionował jako niekompletny i nieweryfikowalny. Zanegował również, by wyniki finansowe (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na przestrzeni 20 lat były zależne od jakichkolwiek działań ojca wnioskodawczyni, bowiem fakt i tempo rozwoju przedsiębiorstwa zależy od wielu czynników. Ponadto ojciec wnioskodawczyni był zaangażowany we własne działalności, w jednej z nich uczestnik pełnił też funkcję prezesa zarządu, co przecież nie daje podstaw do traktowania jej jako rodzinnej i przyjęcia nabycia praw majątkowych do niej przez uczestnika. Zaznaczył ponownie, że wnioskodawczyni otrzymywała ze spółki wysokie wynagrodzenie w latach 1998-2017.

Wnioskodawczyni w piśmie z dnia 8 listopada 2017 r.podniosła, że uczestnik dokonywał wypłat ze swoich rachunków bankowych świadczących o uszczuplaniu majątku wspólnego stron.

Uczestnik podał że zwrócone przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. zaliczki na zakup nieruchomości w G. strony wydatkowały na potrzeby wspólne, wnioskodawczyni i domu w S., dokonując zakupów oraz remontów, opłacając operację nogi wnioskodawczyni (10.000 zł) oraz inne wyłącznie jej potrzeby (100.000 zł). Był też spłacany kredyt na dom (39.971 zł i 79.088 zł), oraz nastąpiła utrata gotówki w kwocie 42.000 zł w związku z włamaniem, wskutek czego też została wynajęta prywatna ochrona za 60.000 zł.

Wnioskodawczyni domagała się również rozliczenia roztrwonionych, jej zdaniem, przez uczestnika kwot 447.000 zł, 95.000 zł i 10.000 euro. Wskazywała na transakcje dokonywane na rachunkach uczestnika podnosząc, że kwoty z nich wynikające nie zostały wydatkowane na potrzeby rodziny ani na uzasadnione potrzeby uczestnika. Podała też, że zaliczki związane z niedojściem do skutku nabycia lokali w G., zwracane przez spółkę były przez uczestnika ponownie spółce zwracane, wskutek czego do rozliczenia pozostaje pełna kwota tychże zaliczek należnym stronom od spółki.

Kolejne pismo procesowe wnioskodawczyni obejmowało rozważania faktyczne i prawne odnoszące się do skumulowanego zysku w spółce (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. i zasadności zaliczenia go do majątku wspólnego stron, jak też do opinii prawnej dołączonej przez uczestnika do jego stanowiska procesowego.

W następnym piśmie wnioskodawczyni poinformowała o sprzedaży nieruchomości w S. przez strony, braku zasadności żądań uczestnika w zakresie spłaty kredytu. Wniosła nadto o zasądzenie dalszych po dniu 1 sierpnia 2017 r. nakładów wnioskodawczyni na w.w nieruchomość, w łącznej obecnie kwocie 132.391,64 zł, jako połowy kwoty 264.783,28 zł.

Pełnomocnicy stron złożyli również załączniki do protokołu posiedzenia, na którym została zamknięta rozprawa.

Natomiast po jej ponownym otwarciu rozprawy, uczestnik pismem z dnia 2 listopada 2018 r. wyjaśnił stan rachunków i innych produktów posiadanych przez uczestnika w (...) S.A.

Analogiczne pismo włożyła wnioskodawczyni, która nadto przedłożyła pismo datowane dnia 23 listopada 2018 r. które do sądu wpłynęło dnia 29 listopada 2018 r., zaś do akt zostało podłożone dnia 30 listopada 2018 r. Wnioskodawczyni wskazywała w nim na związek pomiędzy (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. a stronami.

Postanowieniem z dnia 29 listopada 2018 r. Sąd Rejonowy w Piasecznie: 1.ustalił, że udziały A. S. (1) i U. I. są równe; 2. ustalił, że w skład majątku wspólnego A. S. (1) i U. I. wchodzą następujące składniki majątkowe: 1) środki pieniężne zgromadzone na rachunku A. S. (1) w (...) Polska Otwartym Funduszu Emerytalnym w postaci 1.640,5754 jednostek rozrachunkowych o łącznej wartości 64.146,50 zł; 2) środki pieniężne zgromadzone na rachunku U. I. w (...) Otwartym Funduszu Emerytalnym w postaci 1.242,3398 jednostek rozrachunkowych o łącznej wartości 50.376,88 zł; 3) środki pieniężne na rachunku prowadzonym na rzecz U. I. nr (...) w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w wysokości 4.401,32 zł, 4) środki pieniężne na rachunku prowadzonym na rzecz U. I. nr (...) w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w wysokości 100 euro, 5) środki pieniężne na rachunku prowadzonym na rzecz U. I. nr (...) w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w wysokości 2.933,27 euro, 6) środki pieniężne na rachunku prowadzonym na rzecz U. I. nr (...) w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w wysokości 48,42 zł, 7) środki pieniężne na rachunku prowadzonym na rzecz U. I. nr (...) w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w wysokości 49,34 USD, 8) środki pieniężne na rachunku prowadzonym na rzecz A. S. (1) nr (...) w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w wysokości 5.222,15 zł, 9) środki pieniężne na rachunku prowadzonym na rzecz A. S. (1) nr (...) w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w wysokości 1.082,23 euro 10) wierzytelność wobec (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. z tytułu zwrotu zaliczki uiszczonej na poczet zakupu lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. na podstawie umowy z dnia 24 stycznia 2013 r. w kwocie 127.129,03 zł; 11) wierzytelność wobec (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. z tytułu zwrotu zaliczki uiszczonej na poczet zakupu lokalu mieszkalnego (...) przy ul. (...) w G. na podstawie umowy z dnia 13 października 2011 r. w kwocie 3.786.000 zł. 2. ustalił, że wartość majątku A. S. (1) i U. I. stanowi kwotę 4.037.324,30 zł, równowartość 4.115,50 euro, tj. 17.655,50 zł i równowartość 49,34 USD, tj. 187 zł, łącznie 4.055.166,80 zł; 3. dokonał podziału majątku wspólnego A. S. (1) i U. I. w ten sposób, że 1) składniki majątkowe wymienione w pkt 2 ppkt 1), 8) i 9) o wartości łącznej 74.013,47 zł przyznał na wyłączną własność A. S. (1), 2) składniki majątkowe wymienione w pkt 2 ppkt 2), 3), 4), 5), 6), 7) oraz ppkt 10) i 11) o wartości łącznej 3.981.155,38 zł przyznał na wyłączną własność U. I.; 4. zasądził od uczestnika U. I. na rzecz wnioskodawczyni A. S. (1) kwotę 1.970.028,43 zł tytułem wyrównania udziałów płatną w terminie 3 (trzech) miesięcy od daty uprawomocnienia się postanowienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności; 5. ustalił, że A. S. (1) poniosła nakłady z jej majątku osobistego na majątek wspólny w wysokości 114.632,18 zł; 6. zasądził od U. I. na rzecz A. S. (1) kwotę 57.316,09 zł tytułem rozliczenia nakładów A. S. (1) na majątek wspólny, płatną w terminie 3 (trzech) miesięcy od daty uprawomocnienia się postanowienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności, 7. oddalił wnioski stron w pozostałym zakresie; 8. ustalił, że strony ponoszą we własnym zakresie koszty postępowania, w tym koszty poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Piasecznie, przy czym ich szczegółowe wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się postanowienia.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń oraz rozważań poczynionych przez Sąd I instancji.

Strony zawarły związek małżeński dnia 6 maja 2000 r. w W.. W małżeństwie obowiązywał uczestników ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej. Uczestnicy mają dwoje małoletnich dzieci S. S. oraz A. S. (2)

Uczestnik w dniu 18 lipca 2015 r. wyprowadził się ze wspólnie zamieszkiwanego domu stron oraz wniósł dnia 9 grudnia 2015 r. o rozwód bez orzekania o winie. Wnioskodawczyni domagała się rozwiązania małżeństwa z wyłącznej winy uczestnika, postępowanie rozwodowe jest w toku. Wspólność majątkowa małżeńska ustała z dniem 10 marca 2016 r. wskutek wyroku Sądu Rejonowego w Piasecznie z dnia 23 maja 2016 r. zmienionego wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie.

Wnioskodawczyni i uczestnik do dnia zamknięcia rozprawy dokonali jedynie częściowego podziału majątku wspólnego, a mianowicie sprzedali nieruchomości w S. i M. oraz podzielili zgodnie uzyskane stąd środki. Nieruchomości te wobec tego nie stanowią już składnika majątku wspólnego stron. Wnioskodawczyni z ceny sprzedaży nieruchomości w S. w drodze przekazu przez jej nabywców zapłaciła uczestnikowi kwotę 149.896,79 zł tytułem części należności związanej z nakładami uczestnika poniesionymi z jego majątku osobistego na majątek wspólny w postaci spłat rat kredytu zaciągniętego na wyposażenie domu w S..

W skład majątku wspólnego stron wchodzą obecnie jeszcze zgromadzone na rzecz wnioskodawczyni środki pieniężne w (...) Polska Otwartym Funduszu Emerytalnym w postaci 1.640,5754 jednostek rozrachunkowych o wartości na dzień 23 listopada 2018 r. 39,10 zł, zatem o wartości 64.146,50 zł oraz zgromadzone na rzecz uczestnika środki pieniężne w (...) Otwartym Funduszu Emerytalnym w postaci 1.242,3398 jednostek rozrachunkowych o wartości na dzień 23 listopada 2018 r. 40,55 zł, zatem o wartości 50.376,88 zł.

Dnia 13 października 2011 r. małżonkowie zawarli z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowę przedwstępną sprzedaży, mocą której (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. zobowiązała się sprzedać małżonkom lokal mieszkalny nr (...) przy ul. (...) w G. za cenę 3.790.000 zł. Lokal ten spółka nabyła dnia 30 czerwca 2009 r. za cenę 3.569.695,11 zł. Dnia 15 listopada 2013 r. zmieniony został termin zawarcia umowy przyrzeczonej, przedłużając go do 31 grudnia 2015 r. Dnia 10 marca 2014 r. strony dokonały rozwiązania ww umowy, a spółka zobowiązała się do zwrotu zaliczki w wysokości 3.786.000 zł w terminie do dnia 30 czerwca 2015 r. Następnie w dniu 27 października 2014 r. strony przedłużyły termin zwrotu zaliczki przez spółkę do dnia 31 grudnia 2017 r. Od dnia 15 września 2016 r. właścicielami lokalu są K. i K. małżonkowie C..

Dnia 24 stycznia 2013 r. małżonkowie zawarli z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowę przedwstępną sprzedaży, mocą której (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. zobowiązała się sprzedać małżonkom do dnia 31 grudnia 2015 r. lokal mieszkalny nr (...) przy ul. (...) w G. za cenę 2.750.000 zł, na poczet której tytułem zaliczki spółka otrzymała kwotę 1.085.000 zł. Umowa ta została rozwiązana w dniu 27 października 2014 r., a spółka zobowiązała się do zwrotu wpłaconej zaliczki do dnia 31 grudnia 2017 r. Spółka nabyła tę nieruchomość dnia 19 października 2007 r. Nieruchomość jest obciążona hipoteką umowną łączną na rzecz (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na kwotę 68.000.000 zł na zabezpieczenie kredytu inwestycyjnego.

Obecnie wierzytelność wobec (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. z tytułu zwrotu zaliczki uiszczonej na poczet zakupu lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. na podstawie umowy z dnia 24 stycznia 2013 r. stanowi kwotę 127.129 zł, bowiem została spłacona w wysokości 957.870,97 zł. Kwota 250.000 zł została zwrócona dnia 13 lutego 2015 r., z czego 50.000 zł zostało przelane na rachunek w (...) Bank (...), zaś 200.000 na rachunek w (...) S.A. (...). Kwota 41.542 zł jako 10.000 euro została dnia 27 lutego 2015 r. przelana do banku (...). Dnia 26 marca 2015 r. spółka przelała na rachunek w (...) nr (...) kwotę 15.000 euro tj. 61.390,50 zł, zaś dnia 18 czerwca 2015 r. kwotę 207.675 zł. Na ten rachunek została też dnia 15 września 2015 r. przelana kwota 364.350,57 zł, natomiast na rachunek nr (...) przelano kwotę 32.912,90 zł. Ta ostatnia kwota następnego dnia została przelana na rachunek, z którego nadeszła tj. w (...) Bank (...), tj. rachunek spółki. Wierzytelność z tytułu zwrotu zaliczki uiszczonej na poczet zakupu lokalu mieszkalnego (...) przy ul. (...) w G. na podstawie umowy z dnia 13 października 2011 r. wynosi nadal 3.786.000 zł.

Strony posiadały także środki pieniężne zgromadzone na rachunkach bankowych, w tym na rachunkach prowadzonych dla uczestnika w obecnie (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. nr (...) znajdowała się kwota 4.401,32 zł, nr (...) kwota 100 euro, zaś w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rachunku nr (...) kwota 2.933,27 euro, na rachunku nr (...) kwota 48,42 zł, na rachunku nr (...) kwota w wysokości 49,34 USD. Natomiast na rachunkach prowadzonych na rzecz wnioskodawczyni w obecnie w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. nr (...) była kwota 5.222,15 zł, na rachunku nr (...) kwota 1.082,93 zł

Dnia 9 grudnia 2008 r. uczestnik udzielił (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. pożyczki w kwocie 1.000.000 zł z oprocentowaniem 6,79% w skali roku. Pożyczka miała być zwrócona w ciągu sześciu tygodni po wypowiedzeniu przez uczestnika. Dnia 10 kwietnia 2009 r. na rachunek uczestnika w (...) wpłynęła ze spółki dwoma przelewami po 500.000 zł łącznie kwota 1.000.000 zł jako „zwrot pożyczki zgodnie z aktem notarialnym Rep. A nr (...) z dnia 9 grudnia 2008”, zaś 15 kwietnia 2009 r. na rachunek w (...) kwota 25.864,48 zł jako „zapłata odsetek z tytułu umowy pożyczki akt notarialny Rep. A nr (...) z dnia 9.12.2008 r. Kwoty te zostały spożytkowane na bieżące wydatki małżonków i rodziny.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. powstała w 1998 r., wszystkie 980 udziałów objął uczestnik. Dnia 14 lipca 1998 r. dotychczas minimalny kapitał zakładowy został podniesiony do kwoty 98.000 zł i taki pozostaje do dziś. Uczestnik jest również jedynym członkiem zarządu. Nie powołano w spółce komisji rewizyjnej ani rady nadzorczej. Udziały w tej spółce uczestnik objął przed powstaniem wspólności majątkowej małżeńskiej i stanowią one składnik jego majątku osobistego. Utworzenie spółki i jej początkowy rozwój następowały przy pomocy wnioskodawczyni, posiadającej kierunkowe wykształcenie w dziedzinie zarządzania, w tym jako jej dyrektora finansowego. W rozwoju spółki pomagał również ojciec wnioskodawczyni, zaś spółka na stałe kooperowała z przedsiębiorstwem ojca uczestnika produkującego żurawie budowlane, którymi obraca spółka. Następnie, po urodzeniu dzieci wnioskodawczyni, aczkolwiek nadal była zatrudniona w spółce, nie świadczyła faktycznie pracy, zajmowała się dziećmi i domem. Prowadzenie spółki, pozostało w gestii uczestnika, czemu wnioskodawczyni się nie sprzeciwiała, ufając mężowi. Uczestnik nie prowadził spraw spółki w sposób celowo zaniżający dochody rodziny. Rodzina w codziennym życiu częściowo korzystała np. z wyjazdów wakacyjnych czy niektórych usług związanych z utrzymaniem domu albo z hobby córki - opłacanych z budżetu spółki. Pierwotnie spółka posiadała siedzibę w P. pod adresem Osiedle (...), w lokalu należącym do wnioskodawczyni. Obecnie spółka posiada udziały w kilku innych spółkach, w tym w Rosji i na Ukrainie. Pierwotne brzmienie umowy spółki w § 14 wskazywało, że [1] zysk spółki będzie dzielony między wspólników stosownie do ich udziałów w kapitale zakładowym, jeżeli Zgromadzenie Wspólników nie postanowi o innym przeznaczeniu zysku. [2] zysk w całości lub w części pozostawiony w spółce będzie przeznaczony na podwyższenie kapitału spółki. Obecne brzmienie § 14 ust. 1 umowy przewiduje, że czysty zysk wynikający z rocznego bilansu będzie dzielony pomiędzy Wspólników proporcjonalnie do objętych udziałów w terminie i w wysokościach określonych uchwałą Zgromadzenia Wspólników. Zgromadzenie wspólników może zadecydować uchwałą o wyłączeniu zysku od podziału w całości lub w części i przeznaczeniu go ma dalszy rozwój Spółki lub na jeden z funduszy utworzonych w Spółce zgodnie z § 15 umowy Spółki.

Na koniec 2015 r. kapitał zapasowy spółki stanowił wartość 46.765.918,26 zł. W dacie ustania wspólności majątkowej stron w spółce był wypracowany zysk w wysokości 50.969.518,26 zł, który został przeznaczony do podziału w latach następnych.

W latach 2011-2015 wspólnicy (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. podejmowali uchwały przekazujące zysk do podziału w latach następnych. W tych latach pierwotnie odnotowano straty spółki, następnie zaś jej działalność przynosiła zyski.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. zaciągnęła kredyt inwestycyjny w (...) Bank Spółce Akcyjnej w W. z terminem spłaty do dnia 30 czerwca 2024 r. zabezpieczony w części na nieruchomościach spółki. W § 17 ust. 1 lit. g bank zastrzegł dla siebie prawo uprzedniej pisemnej zgody na wypłacanie dywidendy, której to zgody nie wyraził w latach 2014-2015.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie okoliczności przyznanych bądź niezaprzeczonych przez strony stosownie do art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c. Podstawą ustaleń faktycznych były też przedłożone dokumenty w ramach zakreślonych przepisami art. 244 k.p.c. i art. 245 k.p.c. i w zw. z art. 129 § 1 k.p.c.. Dokumenty te nie budziły wątpliwości sądu co do ich pochodzenia, rzetelności sporządzenia i płynącej stąd wiarygodności. W znacznej części także ich treść nie była kwestionowana przez strony. Bez znaczenia w efekcie okazała się wiarygodność dokumentów pożyczek mających być udzielonymi małżonkom przez ojca uczestnika, bowiem stanowiłyby one o ewentualnych długach małżonków, które jako niespłacone nie podlegają rozpoznaniu w postępowaniu o podział majątku wspólnego małżonków. Brak było podstaw do odmowy wiarygodności zeznaniom świadka W. S., co pozwoliło uwzględnić podawane przez niego fakty w ustalanym stanie faktycznym tej sprawy, pomijając oczywiście własne oceny i poglądy świadka. Za podstawę ustaleń faktycznych sąd przyjął zeznania stron, w zakresie w jakim zeznania te znajdują potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Zabieg taki jest niezbędny, bowiem strony zazwyczaj, a w tej sprawie z pewnością, są osobiście zainteresowane wynikiem postępowania i ich zeznania należy oceniać z uwzględnieniem tej okoliczności. Nie oznacza to braku prawdomówności, lecz może oznaczać nieświadomą interpretację zdarzeń zgodną ze stanowiskiem zajmowanym w sprawie.

Sąd I instancji zważył, iż wniosek o podział majątku co do zasady zasługiwał na uwzględnienie.

Wspólność majątkowa pomiędzy małżonkami jest albo ustawowa albo umowna. W myśl art. 31 k.r.io. z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Natomiast umowną wspólność majątkową małżonkowie mogą ustanowić w drodze umowy majątkowej małżeńskiej (art. 47 k.r.io.). Co do zasady jednak pomiędzy małżonkami występuje ustawowa wspólność majątkowa z art. 31 k.r.io.

Podział majątku wspólnego jest możliwy dopiero z chwilą ustania wspólności majątkowej między małżonkami. Wspólność ustawowa powstała z chwilą zawarcia małżeństwa trwa przez cały czas jego istnienia. Tym samym wspólność ta przestaje istnieć z chwilą ustania małżeństwa, bez względu na jego przyczynę. W myśl art. 47 § 1 k.r.io. zarówno małżonkowie, jak i przyszli małżonkowie, mogą przez umowę zawartą w formie aktu notarialnego wyłączyć wspólność ustawową. Stosownie do treści art. 52 § 1 i § 2 k.r.io. z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej; rozdzielność majątkowa powstaje z dniem oznaczonym w wyroku, który ją ustanawia. W wyjątkowych wypadkach sąd może ustanowić rozdzielność majątkową z dniem wcześniejszym niż dzień wytoczenia powództwa, w szczególności, jeżeli małżonkowie żyli w rozłączeniu.

Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego A. S. (1) i U. I. zawarli związek małżeński w dniu 6 maja 2000 r. w W.. Wspólność majątkowa małżeńska ustała z dniem 10 marca 2016 r. wskutek wyroku Sądu Rejonowego w Piasecznie z dnia 23 maja 2016 r. zmienionego przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Tym samym uznać należało, że wspólność majątkowa małżeńska pomiędzy stronami istniała w okresie od dnia 6 maja 2000 r. do dnia 10 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy wskazał, że zastosowanie w sprawie znajdą przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w obecnym brzmieniu. Ostatnia nowelizacja przepisów dotyczących umownych ustrojów majątkowych weszła bowiem w życie w dniu 20 stycznia 2005 r. i ma zastosowanie do wszelkich spraw, w których wspólność majątkowa małżeńska ustała po tej dacie.

Zgodnie z dyspozycją art. 46 k.r.io. w sprawach nieunormowanych w artykułach poprzedzających od chwili ustania wspólności ustawowej do majątku, który był nią objęty, jak również do podziału tego majątku, stosuje się odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku. Zgodnie z niniejszym odesłaniem przyjąć należy – na podstawie art. 1037 § 1 k.c. w zw. z art. 46 k.r.io. – iż podział majątku może nastąpić na mocy umowy pomiędzy małżonkami, bądź na mocy orzeczenia sądu, na żądanie któregokolwiek z małżonków. W niniejszej sprawie żądanie sądowego podziału majątku zgłosiła A. S. (1).

Na mocy art. 684 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c. w postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami skład i wartość majątku podlegającego podziałowi ustala Sąd. Wartość składników majątku wspólnego małżonków ustala się natomiast według stanu na dzień ustania wspólności majątkowej i według cen obowiązujących w chwili zamknięcia rozprawy. W przypadku, gdy przyczyną ustania wspólności majątkowej jest orzeczenie sądu datą ustania tej wspólności jest dzień wskazany w orzeczeniu. Dniem ustania wspólności majątkowej małżeńskiej pomiędzy stronami niniejszego postępowania będzie zatem dzień 10 marca 2016 r. Z treści art. 684 k.p.c. wynika, że Sąd dążąc do zakończenia podziału majątku w jednym postępowaniu powinien zwrócić uwagę małżonków na potrzebę wskazania całego majątku podlegającego podziałowi oraz po drugie, że Sąd nie jest związany stanowiskiem małżonków co do przynależności poszczególnych przedmiotów majątkowych do określonego rodzaju majątku (wspólnego bądź osobistego) oraz stanu majątku wspólnego. Jeżeli z oświadczeń uczestników wynika, iż istnieje jeszcze inny majątek wspólny wymagający podziału, to mimo nieobjęcia go żądaniem wniosku przez żadnego z uczestników powinien on podlegać podziałowi.

W skład majątku wspólnego wchodzić mogą nieruchomości, ograniczone prawa rzeczowe na nieruchomościach i ruchomości, a także inne prawa majątkowe, które stanowią dorobek małżonków. Przedmiotem podziału są jedynie aktywa majątku wspólnego, poza podziałem pozostają zaś długi. Sąd zważył przy tym, iż zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, podział majątku wspólnego obejmuje składniki majątkowe, które były elementami majątku wspólnego w chwili ustania wspólności ustawowej i które istnieją w chwili dokonywania podziału, tj. wydania orzeczenia. Przy jego dokonywaniu nie uwzględnia się tych wspólnych składników majątkowych, które w czasie trwania wspólności ustawowej lub po jej ustaniu zostały zużyte zgodnie z prawem (art. 36-40 k.r.io. i art. 42 k.r.io.), natomiast uwzględnia się, ale tylko w ramach rozliczeń, tj. rachunkowo, składniki majątkowe, które zostały bezprawnie zbyte, zniszczone, zużyte lub roztrwonione przez jedno z małżonków. W tym wypadku, przy podziale majątku wspólnego ich wartość podlega zaliczeniu na poczet udziału przypadającego drugiemu małżonkowi. Ustalenie wartości składników majątku wspólnego następuje według cen wolnorynkowych z chwili orzekania o podziale

Natomiast to, co wchodzi w skład majątku wspólnego małżonków określa art. 31 § 1 k.r.io. oraz art. 31 § 2 k.r.io. Zgodnie z ich treścią w skład majątku wspólnego małżonków wchodzą wszystkie przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, a w szczególności: pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków; dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków; środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków, czy też kwoty składek zewidencjonowanych na subkoncie, a których mowa w art. 40a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Do majątku wspólnego nie wliczają się natomiast składniki wchodzące do majątku osobistego małżonków, które uregulowane zostały w art. 33 k.r.io. Zgodnie z tym przepisem do majątku osobistego każdego z małżonków należą: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej; przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił; prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom; przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków; prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie; przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z wyjątkiem renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość; wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków; prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy; przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Powyższy katalog ma charakter katalogu zamkniętego. Co do zasady zatem wszystkie składniki nabyte w trakcie małżeństwa powinny wchodzić do majątku wspólnego małżonków, zgodnie z treścią art. 31 § 1 k.r.io., z wyjątkiem wyżej wymienionych. Katalog rzeczy objętych majątkiem osobistym małżonka stanowi bowiem katalog zamknięty, a ciężar udowodnienia, iż dany składnik wchodzi w skład majątku osobistego spoczywa na osobie zgłaszającej takie twierdzenie zgodnie z art. 6 k.c.

W oparciu o niekwestionowane w części stanowiska oraz zgromadzony materiał dowodowy Sąd Rejonowy ustalił, że w skład majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika postępowania wchodziły składniki opisane w postanowieniu.

W myśl art. 31 § 2 pkt 3 k.r.io. środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego zarówno na rzecz żony, jak i na rachunku męża, stanowią przedmiot majątku wspólnego obojga małżonków. Wobec powyższego w skład majątku wspólnego A. S. (1) i U. I. wchodzą środki na rachunku zgromadzone na rzecz wnioskodawczyni w (...) Polska Otwartym Funduszu Emerytalnym w postaci 1.640,5754 jednostek rozrachunkowych o wartości na dzień 23 listopada 2018 r. 39,10 zł, zatem o wartości 64.146,50 zł oraz zgromadzone na rzecz uczestnika w (...) Otwartym Funduszu Emerytalnym w postaci 1.242,3398 jednostek rozrachunkowych o wartości na dzień 23 listopada 2018 r. 40,55 zł, zatem o wartości 50.376,88 zł.

Do majątku wspólnego wchodzi też wierzytelność wobec (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. należnej tytułem zwrotu zaliczki uiszczonej celem zakupu lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. na podstawie umowy z dnia 24 stycznia 2013 r. w kwocie ostatecznie 127.129 zł. Zaliczka ta była uiszczona w wysokości 1.085.000 zł, jednak spółka zwróciła znaczną część tej zaliczki w kwocie 957.870,97 zł. Ponadto majątkiem wspólnym jest również podobna wierzytelność wobec (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. tym razem z tytułu zwrotu zaliczki uiszczonej na poczet zakupu lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. na podstawie umowy z dnia 13 października 2011 r. w kwocie 3.786.000 zł.

Wobec rozwiązania zawartej w dniu 24 stycznia 2013 r. z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowy przedwstępnej sprzedaży do dnia 31 grudnia 2015 r. lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. za cenę 2.750.000 zł, zwrotowi podlegała zaliczka dana przy zawarciu umowy w kwocie 1.085.000 zł. Umowa ta została rozwiązana w dniu 27 października 2014 r. z obowiązkiem zwrotu zaliczki do dnia 31 grudnia 2017 r. Podobnie wobec rozwiązania zawartej w dniu 13 października 2011 r. umowy przedwstępnej sprzedaży lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. za cenę 3.790.000 zł, zwrotowi podlegała do ostatecznie dnia 31 grudnia 2017 r. zaliczka w kwocie 3.786.000 zł. Ta umowa uległa rozwiązaniu w dniu 10 marca 2014 r., jedynie w dniu 27 października 2014 r. zmieniono termin zwrotu zaliczki.

Zaliczka dotycząca lokalu przy ul. (...) w G. została zwrócona częściowo w kwocie 957.870,97 zł przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.. Do zwrotu pozostała kwota 127.129,03 zł. Zaliczka dotycząca lokalu przy ul. (...) nadal pozostała niezwrócona.

Odnosząc się do stanowisk stron w zakresie części zwróconej zaliczki, zwrot ten następował w okresie od lutego do września 2015 r. i zdaniem Sądu I instancji kwota stąd pochodząca została rozdysponowana albo na potrzeby rodziny, albo wspólnego majątku stron, bądź też na uzasadnione wydatki każdego z małżonków. Ostatecznie więc nie wchodzi ona do majątku podlegającego podziałowi.

Do Banku (...) S.A. na rachunek nr (...) wpłynęła bowiem dnia 13 lutego 2015 r. kwota 200.000 zł jako zwrot zaliczki. Jeszcze przed tą wpłatą uczestnik dokonywał przelewów na rzecz wnioskodawczyni tytułem zasilenia jej konta w kwotach rzędu 10.000 zł dnia 8 września 2014 r., 3.000 zł dnia 16 września 2014, 5.000 zł dnia 2 października 2014, 2.000 zł dnia 9 grudnia 2014 r. Po zwrocie zaliczki uczestnik przelał wnioskodawczyni 13 lutego 2015 r. 5.000 zł, 17 lutego 2015 r. aż 100.000 zł, zaś 27 kwietnia 2015 r. 14.000 zł. Na rachunek bankowy w (...) Bank (...) S.A. w W. nr (...) wpłynęły m.in. dnia 19 lutego 2015 r. kwota 50.000 i dnia 28 maja 2015 r. kwota 35.000 zł, obie z rachunku wyżej wskazanego w Banku (...) S.A. i obie pochodzące ze zwrotu zaliczki. Na tym rachunku zostało odnotowanych kilka opłat za najem, co mogło być związane z wynajęciem lokalu w W. przez uczestnika, opłat na rzecz dzieci, wypłat z bankomatu. Żadna z tych operacji nie budzi wątpliwości jakoby miała być nadmierną czy nieuzasadnioną.

Z rachunku w banku (...) S.A. nr (...), gdzie również wpływały kwoty zwracanej zaliczki dnia 3 lutego 2015 r. 50.000 zł i dnia 15 września 2015 r. 32.912,90 zł, ta ostatnia kwota została następnego dnia przekazana na ten sam rachunek, z którego nadeszła, tj. w (...) Bank (...). Oznacza to, że uczestnik rozdysponował tę kwotę osobie trzeciej (spółce), zatem powinna ona podlegać rozliczeniu w tym postępowaniu. Niewyjaśnione zostały przyczyny tej płatności, co uniemożliwiło uznanie jej za zasadną. W tej sytuacji przyjąć należało, że kwota ta została rozdysponowana bez zgody wnioskodawczyni nie na potrzeby rodziny czy uzasadnione potrzeby małżonków.

Konkludując stronom nadal przysługuje wobec (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. wierzytelność w postaci żądania zwrotu uiszczonych a nienależnych wobec rozwiązania przedwstępnych umów sprzedaży zaliczek w łącznej wysokości 3.913.129,03 zł (127.129, 03 zł + 3.786.000 zł)

W ocenie Sądu Rejonowego umowy pożyczek podpisane przez uczestnika z jego ojcem o tyle nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia, że stanowią ewentualny dług, który nie podlega rozliczeniu w postępowaniu o podział majątku, gdyż, Sąd w takim postępowaniu dokonuje podziału jedynie aktywów majątku. Również dlatego, że długi te nie zostały spłacone, co było niesporne i o czym świadczą wezwania do zapłaty kierowane do stron przez ojca uczestnika.

Przedmiotem majątku wspólnego były środki pieniężne zgromadzone na rachunkach bankowych w łącznej wysokości na rachunkach wnioskodawczyni 5.222,15 zł i równowartość 1.082,23 euro tj. wg kursu NBP na datę zamknięcia rozprawy 4,29 zł – 4.644,82 zł, a na rachunkach uczestnika 4.449,74 zł i równowartość 3.033,27 euro, tj. wg kursu NBP na datę zamknięcia rozprawy 4,29 zł – 13.012,73 zł oraz 49,34 USD, wg kursu NBP na datę zamknięcia rozprawy jak wyżej, tj. 3,79 zł – 187 zł.

Jak wynika z informacji banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. co do stanu rachunku nr (...) wnioskodawczyni na tym rachunku posiadała 11.222,15 zł. Jednakże część z tych środków, to były alimenty przyznane na rzecz małoletnich dzieci stron w wysokości łącznie 6.000 zł, której to kwoty z podanej przyczyny nie zaliczono do majątku wspólnego. Pozostała natomiast kwota w wysokości 5.222,15 zł stanowiła majątek wspólny, do której niezależnie od tego jak później była rozdysponowana, wnioskodawczyni przysługiwało prawo jedynie w połowie.

Innych składników majątku wspólnego nie było. Nieruchomości w M. (KW nr (...)) i w S. (KW nr (...)), wchodzące uprzednio do majątku wspólnego zostały sprzedane, zaś środki podzielone. Przy sprzedaży nieruchomości w S. zostały też rozliczone nakłady uczestnika na majątek wspólny w postaci dokonywanych przez niego po ustaniu wspólności płatności rat kredytu zaciągniętego na wyposażenie domu w S..

Wnioskodawczyni domagała się również zaliczenia do majątku wspólnego niewypłaconych zysków z działalności spółki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., w ocenei Sądu I instancji wniosek ten nie mógł zostać uwzględniony. Przyczyną jest fakt nie powstania wierzytelności o takiej treści. Domniemana wierzytelność miałaby charakter majątkowy, stanowiąc w świetle prawa rodzinnego o dochodzie z majątku wspólnego, ale i z osobistego każdego z małżonków, o którym mówi art. 31 § 2 pkt 2 k.r.io. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 357/98). Dywidenda stanowi bowiem o pożytkach cywilnych prawa jakie przynoszą udziały w spółce. Nie ma tutaj podstaw do stosowania art. 33 pkt k.r.io. Taka wierzytelność ze swej istoty mogłaby podlegać obrotowi prawnemu, jak potrącenie, przelew. Podział majątku jest również zdarzeniem prawnym wpływającym na samo uprawnienie. Dokąd więc nie można stwierdzić istnienia prawa podlegającego obrotowi prawnemu, nie można również poddawać go podziałowi. Tymczasem wierzytelność w zakresie zysku wypracowanego przez spółkę albo wręcz o jego wypłatę w tej sprawie nie powstała. Nie zapadła bowiem stosowna uchwała wspólników.

Prawo do zysku jest ogólnym prawem udziałowym, ogólnym w tym sensie, że dla powstania uprawnienia stąd płynącego, wierzytelności, niezbędne jest zaistnienie określonych przesłanek, tutaj podjęcia uchwały przeznaczającej zysk do podziału pomiędzy wspólników.

Zysk wypracowany przez spółkę stanowi jej majątek. Wspólnicy mają prawo o tym majątku zadecydować w zakresie jego przeznaczenia, czyli dokonać jego podziału. Podział ten jednak może nastąpić albo poprzez pozostawienie owego majątku lub jego części w spółce, albo poprzez przyznanie go poszczególnym wspólnikom w postaci dywidendy - w wysokości i w zasadzie w terminach określonych w uchwale.

Art. 191 k.s.h. stanowi, że (§ 1) wspólnik ma prawo do udziału w zysku wynikającym z rocznego sprawozdania finansowego i przeznaczonym do podziału uchwałą zgromadzenia wspólników, z uwzględnieniem przepisu art. 195 § 1; (§ 2) umowa spółki może przewidywać inny sposób podziału zysku, z uwzględnieniem przepisów art. 192-197; (§ 3) jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, zysk przypadający wspólnikom dzieli się w stosunku do udziałów […]. Art. 192 k.s.h. głosi, że kwota przeznaczona do podziału między wspólników nie może przekraczać zysku za ostatni rok obrotowy, powiększonego o niepodzielone zyski z lat ubiegłych oraz o kwoty przeniesione z utworzonych z zysku kapitałów zapasowego i rezerwowych, które mogą być przeznaczone do podziału. Kwotę tę należy pomniejszyć o niepokryte straty, udziały własne oraz o kwoty, które zgodnie z ustawą lub umową spółki powinny być przekazane z zysku za ostatni rok obrotowy na kapitały zapasowy lub rezerwowe. Wreszcie w myśl art. 193 k.s.h. (§ 1) uprawnionymi do dywidendy za dany rok obrotowy są wspólnicy, którym udziały przysługiwały w dniu powzięcia uchwały o podziale zysku; (§ 2) umowa spółki może upoważniać zgromadzenie wspólników do określenia dnia, według którego ustala się listę wspólników uprawnionych do dywidendy za dany rok obrotowy (dzień dywidendy), (§ 3) dzień dywidendy wyznacza się w ciągu dwóch miesięcy od dnia powzięcia uchwały, o której mowa w art. 191 § 1; (§ 4) dywidendę wypłaca się w dniu określonym w uchwale wspólników. Jeżeli uchwała wspólników takiego dnia nie określa, dywidenda jest wypłacana w dniu określonym przez zarząd.

Zgodnie z przepisami przejściowymi powyższej ustawy, tj. art. 623 § 1 k.s.h. w terminie trzech lat od dnia wejścia w życie ustawy spółki handlowe istniejące w dniu wejścia w życie ustawy winny były dostosować postanowienia swoich umów, aktów założycielskich lub statutów do jej przepisów. Nadto wedle art. 619 k.s.h. tylko do uchwał wspólników oraz uchwał organów spółek kapitałowych powziętych przed dniem wejścia ustawy w życie miały być stosowane przepisy dotychczasowe. Ostatecznie art. 628 k.s.h. wskazywał, że w razie wątpliwości, czy mają być stosowane przepisy dotychczasowe, czy przepisy ustawy, należy stosować przepisy ustawy. Ustawa Kodeks spółek handlowych weszła w życie 1 stycznia 2001 r., umowa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. została dostosowana do jej przepisów, a uchwały istotne w tej sprawie zapadły po wejściu w życie k.s.h. Powyższe oznacza, że do ich oceny należało stosować przepisy tego kodeksu. Te zaś dla powstania wierzytelności o dywidendę wymagały uchwały o przeznaczeniu zysku właśnie w tym celu.

Dodać trzeba, że w braku określenia dnia wypłaty, zasadnym jest zastosowanie art. 455 k.c. i wezwanie spółki do takiego świadczenia. Jeżeli natomiast mowa o świadczeniu, to wierzytelność o wypłatę zysku przybiera formę roszczenia, które po upływie terminu określonego uchwałą lub w wezwaniu, staje się wymagalne i zdatne do dochodzenia przed sądem. Musiałoby ono być wobec tego skonkretyzowane. Takim, poprzez brak wskazania konkretnych kwot przyznawanych wspólnikom (wspólnikowi) w tej sprawie nie jest.

Zgodnie ze sztuką wewnętrznej legislacji spółek prawa handlowego uchwała o podziale zysku winna jasno wskazywać przeznaczenie zysku; brak wyrażenia o przeznaczeniu na dywidendę czy nawet o jej wypłacie oznacza, że wspólnicy postanowili sobie zysku tego nie przyznawać i nie wypłacać. Jeżeli przy tym uchwała zawiera wyrażenie o przekazaniu zysku np. na kapitał zapasowy, to znaczy, że zysk pozostaje majątkiem spółki, gdyż takim jest każdy z jej kapitałów. Tak jest w tej sprawie.

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 24 lutego 2017 r., IV CSK 188/16, sam fakt wypracowania przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością zysku nie uzasadnia stwierdzenia, że wspólnikowi przysługuje prawo majątkowe w postaci stosowego udziału w tym zysku stanowiące dochód w rozumieniu art. 32 § 2 pkt 2 k.r.io.; błędne jest założenie, że zysk przeznaczony w drodze uchwały wspólników na kapitał zakładowy spółki stanowi zysk niepodzielony i jako dochód w rozumieniu art. 32 § 2 pkt 2 k.r.io. podlega rozliczeniu w ramach podziału majątku dorobkowego; zysk nie podzielony to zysk, którym wspólnicy nie rozporządzili w żaden sposób, a nie tylko między siebie w postaci dywidendy, a więc zysk, którego podział nie był przedmiotem uchwały wspólników. W uzasadnieniu tego postanowienia Sąd Najwyższy wyraźnie zaznaczył, że należy odróżnić podział zysku między wspólników od podziału w inny sposób, który może służyć wzmocnieniu sytuacji majątkowej spółki, na co wskazuje treść art. 191 § 2 k.s.h.

Mając na względzie wcześniejsze rozważania co do charakteru wierzytelności o wypłatę dywidendy, stanowisko zajęte w powyższym postanowieniu przez Sąd Najwyższy, Sąd Rejonowy podzielił. Przy podobnych założeniach orzekał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 9 grudnia 2016 r., I ACa 1151/15.

Generalnie od 2003 r. do 2015 r. większość zysku była przeznaczana w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na kapitał zapasowy. Nawet w latach 2004-2008, a więc w latach zgodnego pożycia małżonków dywidenda tylko w 2005 r. stanowiła 25% zysku. W latach 2006-2008 nie przekraczała 10% zysku. Oznacza to, że po pierwsze zapadały jednak uchwały o wypłacie zysku, dywidendy, wspólnikom, nie może więc być mowy o nieznajomości takiego sposobu podziału przez wspólników. Po drugie od bardzo wielu lat, przeznaczenie na dywidendę stanowiło jednak znacznie mniejszą część podziału zysku. Nie można więc przyjąć, że uczestnik jako zgromadzenie wspólników celowo nie dokonywał podziału stanowiącego o powstaniu wierzytelności wobec spółki, aby pomniejszyć majątek wspólny stron.

W ocenie Sądu Rejonowego przeznaczenie zysku na kapitał zapasowy spółki nie było również działaniem nagannym, bezpodstawnie uszczuplającym majątek stron kosztem spółki, ukierunkowanym na pokrzywdzenie wnioskodawczyni. Działanie takie w każdej spółce prowadzącej działalność gospodarczą jest uzasadnione ekonomicznie, stanowiąc formę zabezpieczenia przyszłości, w szczególności zaś w spółce, w której choćby przejściowo odnotowuje się spadek zysków, a na pewno stratę. Wspólnicy osobiście zaangażowani faktycznie, ale i majątkowo w działanie spółki, nie traktują zazwyczaj dywidendy jako źródła utrzymania, raczej pobierają ze spółki inne dochody, jak wynagrodzenie za pracę. W spółce (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., nadto co właściwie nie było sporne, strony korzystały z majątku spółki również poprzez korzystanie z usług czy dóbr, których koszt ponosiła spółka, ale które służyły stronom tj. z samochodów, telefonów, wyjazdów zagranicznych itp. W tej sytuacji nie można uznać, że spółka kontrolowana przez uczestnika dysponowała całym swoim majątkiem. Korzyści podatkowe, nie wchodzące w zakres zainteresowania sądu powszechnego, nie pozostają tutaj bez wpływu na w/w ocenę. W powyższych okolicznościach przeznaczenie zysku na powiększenie majątku spółki nie jawi się jako działanie sprzeczne z prawem ani wobec spółki ani wobec majątku wspólnego stron. Innymi słowy, z puntu widzenia ekonomii, ekonomiki działania przedsiębiorstw i łożenia na potrzeby rodziny, nie można działaniom wspólników spółki, czyli samemu uczestnikowi zarzucić działania sprzecznego z prawem ani zasadami współżycia społecznego. Wypada zauważyć, że przy poziomie życia stron, w tym pokrywaniu części jego kosztów majątkiem spółki, trudno jest doszukiwać się jednoznacznie negatywnych intencji w zapewnieniu bezpieczeństwa finansowego spółki, stanowiącej, jak sama wnioskodawczyni wskazywała, podstawę ich utrzymania.

Pozostawienie zysku w spółce nie może też być traktowane jako nakład z majątku wspólnego na osobisty uczestnika. Musiałaby bowiem najpierw powstać wierzytelność, jak wyżej podano, zdatna do obrotu prawnego, by mogła ona zostać przeniesiona z jednej masy majątkowej do innej. Nakład przy tym, to pewna inwestycja na uzyskanie rzeczy lub jej utrzymanie, tak przynajmniej należy je rozumieć w świetle art. 618 k.p.c. Zatem takie nakłady nie powstały.

Spowodowanie, że coś do majątku nie weszło a mogło, rozważenia wymagałoby raczej jako szkoda w znaczeniu utraconych korzyści (art. 415 k.c.). Aktualne tutaj stają się jednak powyższe analizy co do naganności działań uczestnika jako wspólnika spółki przeznaczającego zysk na majątek spółki, zamiast na dywidendę, której to naganności Sąd nie dostrzegał. Wnioskodawczyni przy tym nie wskazała na nic, co uzasadniałoby uczynienie uchwały nie dokonującej podziału na dywidendę przedmiotem powództwa o uchylenie uchwały w trybie 249 k.s.h., a co tutaj mogłoby stanowić podstawy do ustalenia czy zachodzą jednak przesłanki do powstania tego typu szkody dla majątku wspólnego.

Z powyższych przyczyn skumulowany zysk w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. nie wchodził do majątku wspólnego stron.

W skład majątku wspólnego nie wchodzi również wierzytelność z tytułu zwrotu pożyczki udzielonej dnia 9 grudnia 2008 r. przez uczestnika (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. w kwocie 1.000.000 zł, bowiem kwota ta została zwrócona w 10 i 15 kwietnia 2009 r. z odsetkami. Od tego czasu strony kwoty te wydatkowały.

Wobec powyższego łączna wartość majątku wspólnego A. S. (1) i U. I. wynosi 4.055.166,80 zł, w tym kwota 4.037.324,30 zł, równowartość 4.115,50 euro, tj. 17.655,50 zł i równowartość 49,34 USD, tj. 187 zł.

Przechodząc do kwestii związanych z podziałem majątku wspólnego małżonków, znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy o zniesieniu współwłasności w częściach ułamkowych, tj. 210 k.c.-221 k.c. Stosuje się tu bowiem przepisy o dziale spadku (art. 46 k.r.io.). Zatem wobec dalszego odesłania z art. 1035 k.c. stosujemy tu odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych. O wyborze sposobu zniesienia współwłasności rozstrzyga Sąd, chociaż jest zobowiązany uwzględniać stanowiska uczestników postępowania, a w razie zgodnego wniosku jest związany ich stanowiskiem (art. 622 § 2 k.p.c.) chyba, że sprzeciwia się ono prawu i zasadom współżycia społecznego lub narusza w sposób rażący interesy osób uprawnionych (art. 622 § 2 k.p.c.). Zniesienie współwłasności może nastąpić z zastosowaniem różnorodnych „sposobów" technicznych likwidacji stosunku współwłasności. W samym Kodeksie cywilnym (art. 211-214 k.c.) oraz w Kodeksie postępowania cywilnego (art. 621-625 k.p.c.) wyróżniono i uregulowano na użytek postępowania sądowego trzy sposoby zniesienia współwłasności, a mianowicie podział rzeczy wspólnej, przyznanie rzeczy jednemu ze współwłaścicieli, sprzedaż rzeczy wspólnej. Wskazane uszeregowanie sposobów zniesienia współwłasności świadczy o wyraźnej preferencji ustawodawcy. Bez wątpienia traktuje on jako pierwszorzędny sposób podział rzeczy wspólnej (art. 211 k.c.). W dalszej kolejności aprobuje przyznanie rzeczy jednemu ze współwłaścicieli (art. 212 § 2 k.c.). Ostatecznością jest sprzedaż rzeczy wspólnej (art. 212 § 2 k.c.). O rozstrzygnięciach dotyczących dzielonego majątku decydują okoliczności istniejące w chwili podziału, przy czym ocena co do tego, jaki sposób podziału najlepiej odpowiada usprawiedliwionym interesom każdego z małżonków, wymaga rozważenia sytuacji osobistej, rodzinnej i majątkowej małżonków. Należy przy tym pamiętać, że w oparciu o przepisy art. 622 § 1 k.p.c., w związku z art. 688 k.p.c., w związku z art. 567 § 3 k.p.c., Sąd jest zobowiązany nakłaniać uczestników postępowania do dokonania zgodnego podziału majątku wspólnego i uwzględniać zgodne stanowisko co do sposobu podziału, nawet jeżeli dotyczy ono tylko części majątku wspólnego. Z drugiej strony, w przypadku braku zgody co do podziału całego majątku wspólnego, Sąd powinien dążyć do tego, aby w wyniku tego podziału każdy z byłych małżonków otrzymał przedmioty i prawa należące do tego majątku, odpowiadające w jak największym stopniu wartości jego udziału w majątku wspólnym.

Stosownie do art. 212 § 1 i § 2 k.c., jeżeli zniesienie współwłasności następuje na mocy orzeczenia Sądu przez podział rzeczy lub też przyznanie jej jednemu ze współwłaścicieli, to jednocześnie nakładany jest obowiązek dopłaty celem wyrównania wartości przysługującego udziału, bądź też spłaty pozostałych. Tak więc współwłaściciel, któremu nie przyznano własności rzeczy wspólnej uprawniony jest z mocy ustawy do żądania spłaty stanowiącej równowartość całego swojego udziału lub jeżeli w ramach podziału przyznano część rzeczy nieodzwierciedlającą w pełni wartości udziału, to wartość tę należy wyrównać poprzez dopłaty pieniężne. Zgodnie natomiast z art. 212 § 3 k.c., jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, Sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, zaś w razie rozłożenia dopłat i spłat na raty terminy ich uiszczenia nie mogą łącznie przekraczać lat dziesięciu.

Należy również wskazać, że zgodnie z art. 501 k.r.io. w razie ustania wspólności, udziały małżonków są równe, chyba że umowa majątkowa małżeńska stanowi inaczej. Przepis ten nie wyłącza zastosowania art. 43 § 2 i 3 k.r.io. Art. 43 § 1 k.r.io. stanowi, że oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Norma § 2 tego przepisu stanowi, że z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji. Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym (art. 43 § 3 k.r.io.).

W sprawie niniejszej nikt z zainteresowanych nie złożył wniosku o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym, zatem zasadne było przyjęcie, że udziały obojga uczestników postępowania są równe (art. 43 § 1 k.r.io.).

Sąd I instancji zważył, że w realiach niniejszej sprawy, dokonując podziału majątku wspólnego, należało po pierwsze pozostawić strony przy uzyskanych przez nie jednostkach w funduszach emerytalnych, jak również co do wierzytelności na rachunkach bankowych prowadzonych na ich rzecz. Ilość jednostek rozrachunkowych w funduszach stanowi o wysokości przyszłego świadczenia emerytalnego, zatem środków niezbędnych do życia po zakończeniu aktywności zawodowej, wobec czego winny służyć osobie, która je wypracowała. Tym bardziej, że różnice w ilości jednostek uzyskanych przez strony postępowania nie były znaczące. Z kolei wierzytelności z tytułu prowadzonych rachunków bankowych są z istoty rzeczy świadczeniami pieniężnymi, zatem ich walor majątkowy zawarty jest w wartości odpowiedniej do zgromadzonych środków i jako taki nie może być oczywiście dzielony w naturze.

Wierzytelności wobec (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. należało przyznać uczestnikowi w całości, bowiem realizacja uprawnień stąd płynących będzie dla uczestnika znacznie prostsza i skuteczniejsza. Pozostawienie tych wierzytelności obu stronom, będzie generowało dodatkowe spory, a temu z pewnością nie służy postępowanie o podział majątku, które ma doprowadzić w miarę możliwości do zakończenia wszelkich relacji majątkowych byłych współwłaścicieli.

Skoro udziały stron w majątku wspólnym są równe, a wartość tego majątku stanowi kwotę 4.055.166,80 zł, to każda ze stron powinna otrzymać majątek o wartości 2.027.583,40 zł. Uczestniczka w wyniku podziału sądowego faktycznie otrzymała majątek o wartości 74.013,47 zł, zaś wnioskodawca majątek o wartości 3.981.155,38 zł. Zatem celem wyrównania udziałów wnioskodawczyni w majątku wspólnym uczestnik powinien zapłacić jej kwotę 1.970.028,43 zł. Do kwoty tej należało wliczyć również połowę bezzasadnie rozdysponowanej kwoty zwróconej jako część zaliczek tj. 16.456,45 zł czyli połowy kwoty 32.912,90 zł. W tym miejscu należy zauważyć, że Sąd nie ustrzegł się błędu, bowiem kwoty tej do 1.970.028,43 zł w postanowieniu nie doliczył, co może zostać skorygowane w postępowaniu odwoławczym.

Zgodnie z przepisem art. 45 § 1 zd. 2 k.r.io. każdy z małżonków (…) może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Zwrotu dokonuje się przy podziale majątku wspólnego (art. 45 § 2 k.r.io.). Stosownie natomiast do treści art. 567 § 1 k.p.c. w postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej Sąd rozstrzyga także o tym, jakie wydatki, nakłady i inne świadczenia z majątku wspólnego na rzecz majątku odrębnego lub odwrotnie podlegają zwrotowi. Oznacza to, iż w postępowaniu o podział majątku Sąd rozstrzyga także o wzajemnych roszczeniach małżonków z tytułu posiadania poszczególnych składników majątku wspólnego, pobranych pożytków i innych przychodów, poczynionych na te składniki majątkowe nakładów i spłaconych długów w czasie od chwili ustania wspólności ustawowej do chwili podziału majątku wspólnego. Podstawę materialnoprawną tych roszczeń stanowi art. 1035 k.c., odsyłający do przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych, w tym art. 207 k.c., zgodnie z którym pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną. Wobec takiej treści przytoczonej regulacji koniecznym stało się poczynienie ustaleń, które z nakładów, zgłoszonych do rozliczenia przez strony, miały charakter wydatków i ciężarów w rozumieniu art. 207 k.c. podlegających rozliczeniu stosownie do udziału każdego ze współwłaścicieli.

Nie mogło budzić wątpliwości, iż zakresem przywołanej regulacji będą objęte nakłady nie tylko te o znaczeniu koniecznym, lecz również inwestycyjne prowadzące do zwiększenia wartości rzeczy wspólnej, o ile nie zostały poczynione wyłącznie dla korzyści inwestora (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2009 r., I CNP 121/08; z dnia 13 marca 2008 r., III CZP 3/08). Za nakłady konieczne uznaje się natomiast nakłady służące utrzymaniu danego przedmiotu w należytym stanie – umożliwiające normalne korzystanie z tego przedmiotu. W świetle przytoczonej definicji, do ustalenia, czy określone nakłady miały charakter konieczny, istotne znaczenie ma więc przeznaczenie przedmiotu, którego nakłady dotyczyły.

W sprawie niniejszej nakłady na majątek wspólny w postaci spłaty rat kredytu zgłaszał uczestnik, jednak nakłady te strony rozliczyły w toku procesu sprzedaży nieruchomości w S.. Wnioskodawczyni również podnosiła, że poniosła na tę część majątku stron nakłady. Od razu trzeba więc zaznaczyć, że walor konieczności czy użyteczności nakładu wymaga każdorazowej oceny w kontekście okoliczności sprawy, charakteru rzeczy na jaką nakład był czyniony oraz ogólnej sytuacji majątkowej współwłaścicieli. Jest bowiem oczywiste, że dom o powierzchni 300 m2 na dużej działce wymaga już kwotowo większych nakładów niż dom dużo mniejszy z małym ogródkiem. Inne będą też nakłady konieczne dla utrzymania domu w należytym stanie, gdy został on wyposażony w wymagające dbałości urządzenia czy instalacje, od tego, który takich rozwiązań nie posiada. Dla przykładu, instalacje uzdatniające wodę, klimatyzacyjne, świetlne, grzewcze, nawadniające wymagają okresowych przeglądów oraz wymiany elementów eksploatacyjnych. Jeżeli przy tym rozwiązania te są liczne, to i koszt utrzymania jest większy. Już z tych powodów wydatki zgłoszone przez wnioskodawczynię, a dotyczące tzw. konserwacji, zdaniem Sądu były jak najbardziej zasadne i konieczne dla utrzymania domu w S. i uczestnik winien część ich ponieść. Wnioskodawczyni w okresie od dnia ustania wspólności majątkowej małżeńskiej poniosła na te cele wydatki w kwocie 7.436,65 zł.

Nieruchomość w S. zorganizowana jest w formie osiedla, które jest zarządzane przez profesjonalny podmiot. Z tym zaś wiążą się koszty podobne kosztom utrzymania części wspólnych we wspólnotach mieszkaniowych, co nie było przedmiotem sporu. Wynikają one z położenia tej nieruchomości i prawa własności do niej, niezależnie od korzystania. Z tego tytułu wnioskodawczyni poniosła koszty w wysokości 29.095,28 zł. Także te koszty powinien w połowie ponieść uczestnik.

Na prace „ogrodnicze” wnioskodawczyni poniosła łączny koszt w wysokości 46.664,97 zł. W ocenie Sądu wydatki takie są zasadne, a to biorąc pod uwagę charakter ogrodu na nieruchomości w S.. Ogród nigdy, jak to widział uczestnik, nie może być zaprojektowany ani utrzymywany do końca tak, że nie wymaga obsługi, wręcz przeciwnie. Utrzymanie w dobrej kulturze każdej ziemi, to szereg czynności agrotechnicznych i zabiegów pielęgnacyjnych. Prace te wymagają nie tylko rzeczowych nakładów w postaci kosztów preparatów do nawożenia, usuwania chwastów, zapobiegania chorobom roślin, wymiany nasadzeń, acz już te koszty bywają niemałe. Wymagają również poświęcenia czasu oraz wydatkowania często znacznej siły fizycznej. Prawidłowe utrzymanie trawnika to i jego cykliczne koszenie, co przy powierzchni działki w S. nie jest krótkim i łatwym zabiegiem, ale i wertykulacja, napowietrzanie, dosiewanie. Dla utrzymania ciągów komunikacyjnych pomiędzy trawnikami, tak jak to jest zaprojektowane w S., to również czynności wymagające czyszczenia granic pomiędzy chodnikiem a trawnikiem z chwastów, by o zachowaniu w czystości samych ciągów nie wspomnieć. Z kolei nasadzenia roślinne kwiatami, krzakami, drzewkami wymagają wiedzy co do ich cięcia, sposobów zabezpieczania czy nadania im kształtu porostu, a nawet podlewania. Wiedza ta dotyczy również, jak nie w pierwszym rzędzie kwestii związanych z umiejętnością ustalania niezbędności podejmowania takich czy innych czynności agrotechnicznych, czyli prościej: wiedzy ogrodniczej. Konkludując, utrzymanie ogrodu nie zamyka się strzyżeniem trawnika i włączeniem urządzeń nawadniających, bynajmniej nie wtedy, gdy właścicielowi zależy na ogrodzie reprezentacyjnym, a taki jest w S.. Celem zapewnienia utrzymania takiego ogrodu wydaje się powierzenie wszelkich z tym związanych czynności profesjonaliście, co uczyniła wnioskodawczyni. Wydatki w tym kierunku nie są nigdy małe, w szczególności, gdy obejmują kompleksową opiekę nad ogrodem, a nie zlecanie poszczególnych czynności. Z tych przyczyn wydatki poniesione na pracę ogrodnika należy uznać za zasadne i konieczne, a częścią z nich obciążyć uczestnika. Uczestnik zresztą nie kontestował poszczególnych czynności jako np. niepotrzebnych lub zbytecznych, co umożliwiałoby ocenę wydatku z tego punktu widzenia.

Ogrzewanie domów jednorodzinnych następuje przy użyciu różnych rodzajów paliwa wedle wyboru właścicieli. Ogrzewanie przy tym nie jest tylko kwestią komfortu, ale przynajmniej na minimalnym poziomie czynnością niezbędną również dla utrzymania budynku, w tym zapobiegania zawilgoceniu, przemarzaniu. Jeżeli zatem decyzją właścicieli dom jest ogrzewany paliwem dostarczanym przez zinstytucjonalizowane podmioty jak to ma miejsce w przypadku gazu czy prądu, wiąże się to z koniecznością zawarcia stosownej umowy, a następnie opłacania nie tylko kosztów realnego zużycia paliwa, ale i innych opłat wiążących się z zawartą umową niezależnie od tego jak zostały nazwane. Koszty z tym związane ponoszone są przez cały rok, w okresie zimowym wzrastając o faktycznie zużyte paliwo. Przeto wydatki z tym związane pozostają w ścisłym związku z utrzymaniem nieruchomości w należytym stanie i odpowiadają prawidłowemu nią zarządzaniu. Wnioskodawczyni poniosła na ten cel wydatki w kwocie 20.927,87 zł tytułem zakupu gazu.

W tym miejscu Sąd Rejonowy w przedmiocie powoływania pokrywania wydatków w drodze alimentów na dzieci zważył, że, argumentacja w tym kierunku jest dla rozliczenia wydatków ponoszonych na wspólny majątek małżonków o tyle bez znaczenia, że nawet, gdyby na nieruchomości nie zamieszkiwały dzieci, to również wydatki takie by powstały i trzeba by je było ponosić. Dzieci nie są zobowiązane do utrzymywania nieruchomości należącej do rodziców, choć rodzice są obowiązani udostępnić ją dzieciom celem zamieszkania. Ten jednak obowiązek rodziców wynika nie z prawa własności, lecz z obowiązku alimentacyjnego, gdzie drugą stroną tego zobowiązania są dzieci. Wydatki mieszkaniowe, które w podziale majątku nie będą miały odniesienia, a które generują dzieci, jak każde inne osoby zamieszkujące lokal, to wydatki na prąd, o ile nie służy do ogrzewania domu, na wodę, na odprowadzanie ścieków, na wywóz nieczystości stałych i płynnych itp. czyli wydatki ściśle bytowe, powstające gdziekolwiek dzieci by nie mieszkały. Uwzględnienie w wysokości alimentów kosztów stricte utrzymania nieruchomości należącej do rodziców powoduje traktowanie alimentowanych niejako jak najemców, ekonomicznie poprzez czynsz uczestniczących w utrzymaniu najętego lokalu, o ile tak czynsz jest wykorzystywany przez wynajmującego. To jednak wymagałoby wykazania jaki procent z tych wydatków w efekcie poniósł realnie najemca, a nie współwłaściciel nieruchomości. Pamiętać nadto trzeba, że obowiązki właściciela wobec jego nieruchomości istnieją mocą art. 207 k.c., a rozliczenia z tego tytułu mogą być realizowane w drodze potrącenia z wierzytelnościami z innych tytułów, jednak zabieg taki nie dokonuje się automatycznie, a nadto skoro sprawa jest rozpoznawana przed sądem wymaga zgłoszenia stosownych zarzutów i udowodnienia ich podstaw. W tym postępowaniu poza zgłoszeniem powyższego zastrzeżenia, zarzutów i dowodów w tym kierunku nie było i dlatego nie mogą one być uwzględnione.

Inne wydatki poniesione przez wnioskodawczynię, to mocno kwestionowane przez uczestnika koszty ochrony. W ocenie Sądu, część jedynie z tych wydatków jest zasadna, nadto ma związek z wydatkami na wspólną nieruchomość. Dom w S. jest wyposażony w taki sposób, że budził zainteresowanie złodziei i włamywaczy. To zaś oznacza, że prawidłowa gospodarka wobec tej nieruchomości wymagała jej zabezpieczenia i do tego nie tylko zwykłymi minimalnymi środkami jak antywłamaniowe drzwi i atestowane zamki. Nieruchomości mogą być zabezpieczane także całym wachlarzem innych jeszcze zabezpieczeń, w tym oknami ze wzmocnionymi szybami z okuciami anty-wyważeniowymi, alarmem dźwiękowym uruchamianym czujkami, alarmem przekazywanym drogą radiową firmie zajmującej się ochroną, zatem monitoringiem radiowym, ale i tym realizowanym drogą wizualną wskutek instalacji kamer. Chronić mogą też nieruchomość ludzie czyli pracownicy ochrony, poprzez obchody określonych obszarów, czy wręcz przebywający w budynkach. Należy wobec tego znaleźć tutaj granicę pomiędzy rozsądną niezbędnością danego sposobu ochrony a wydatkiem, który choć nadal może być słuszny z punktu widzenia danego współwłaściciela, jednak nie jest takim w przekonaniu wszystkich pozostałych współwłaścicieli i przekonanie to jest usprawiedliwione. Zdaniem Sądu zasadnym jest opłacanie monitoringu nieruchomości w drodze radiowej, gdyż zapewnia w miarę szybką reakcję profesjonalnych pracowników ochrony, nadto działa prewencyjnie na potencjalnych włamywaczy. Na tę formę ochrony wnioskodawczyni wydała 3.282,87 zł.

Do domu stron miały miejsce dwa włamania, co oznacza, że dotychczasowy sposób ochrony nie był wystarczający. Wobec tego zasadnym było, przynajmniej przez jakiś czas, opłacanie patrolu dozorującego obiekt fizycznie, w sposób demonstracyjny, widoczny dla przestępców. Na ten cel wnioskodawczyni wydała kwotę 7.224,54 zł.

Nie można natomiast uznać wydatków na ochronę osobistą za konieczny wydatek na wspólną nieruchomość. Jak bowiem za zrozumiałe wypada przyjąć obawy, czy wręcz strach, a co najmniej istotne naruszenie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców, wywołane włamaniami, to jednak nie wynika z akt sprawy, by zagrożenie odnosiło się do osób, a do mienia, włamywacze zainteresowani byli raczej dobrami zgromadzonymi w domu niż chęcią uczynienia krzywdy jego mieszkańcom. W tej sytuacji zapewnienie ochrony osobistej w postaci patrolu obecnego w zasadzie stale pod domem jak może być uzasadnione z punktu widzenia psychiki mieszkańca domu, jeżeli dysponuje środkami na taki wydatek, tak nie jest jednoznacznie usprawiedliwione jako nakład nawet użyteczny na wspólną nieruchomość. Nie można go więc uznać za wydatek, którym należy obciążać pozostałych współwłaścicieli. Wszelkie bowiem wydatki winny być wyważone pomiędzy ich niezbędnością a ich poziomem ekonomicznym ocenianym przez pryzmat racjonalności gospodarowania wspólnym mieniem. Z tych powodów wydatki w kwocie 54.112,26 zł nie powinny podlegać zwrotowi przez uczestnika.

Za nieudowodnioną należało uznać zasadność wydatków związanych z podjazdami patrolu. Jak uczy doświadczenie każda umowa z firmą świadczącą usługi ochrony poprzez monitoring przewiduje pewną liczbę interwencji opłacaną w ramach ogólnego najczęściej miesięcznego wynagrodzenia. Każda dodatkowa interwencja jest odpłatna, w szczególności gdy nie była wywołana rzeczywistą potrzebą. Wnioskodawczyni nie wykazała, by przedstawiane koszty interwencji ponoszone były w związku z faktyczną potrzebą, a jeżeli umowa nie przewidywała, choć to wątpliwe, żadnych „darmowych” podjazdów patroli, to jaki był koszt jednej interwencji. W tej sytuacji uznać należało, że odpłatne interwencje podejmowane były albo wskutek nieuważnego włączenia alarmu, albo nie miały podstaw z innych przyczyn. Taki zaś wydatek nie może być zakwalifikowany do wydatków na nieruchomość.

Nie można też było uwzględnić wydatku w zakresie opłacenia jednego rachunku za prąd (2.787,75 zł), a to z przyczyn wyżej podanych: jest to typowy wydatek bytowy i obciąża tych, którzy z prądu korzystali. W tym też zakresie nie ma dowodu na fakt np. procentowego udziału zużycia prądu na urządzenia stanowiące o utrzymaniu nieruchomości, choć taki z pewnością jest wobec pracy urządzeń służących do ogrzewania, klimatyzowania itp.

Odnosząc się do zapłaty podatku od nieruchomości jest to z pewnością wydatek niezbędny związany z posiadaniem prawa własności do nieruchomości, jednak jego poniesienie nie zostało wykazane, załączono jedynie decyzję wymiarową. Trzeba też podsumowując tę część rozważań wyjaśnić, że w ramach zasadnych wydatków zostały uwzględnione te, który poniesienie zostało udowodnione, w większości dowodami przelewów bankowych, co nie zawsze odpowiadało wydatkom deklarowanym.

Uzasadnione zatem wydatki jakie poniosła wnioskodawczyni na wspólną nieruchomość stanowiły kwotę 114.632,18 zł. Połowę, tj. kwotę 57.316,09 zł uczestnik winien wnioskodawczyni zwrócić, bowiem w połowie on powinien również wydatki te ponieść. Tak też Sąd postanowił w pkt 6 i 7 postanowienia.

Uczestnik i jego żądania dotyczące odszkodowania za korzystanie przez wnioskodawczynię z nieruchomości w S. ponad udział są zupełnie bezzasadne. Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika jasno, że strony przeszły w separację faktyczną w lipcu 2015 r. za obopólną zgodą, choć zapewne przy negatywnym wzajemnym nastawieniu. Uczestnik nie wykazał, by próbował wrócić na nieruchomość, lecz wnioskodawczyni mu to udaremniła.

Odnosząc się do zarzutów wnioskodawczyni, iż uczestnik bezzasadnie dysponował środkami z majątku wspólnego, nie przeznaczając ich na potrzeby rodziny, Sąd I instancji ocenił te zarzuty jako bezpodstawne i uznał je wyłącznie za sposób prowadzenia postępowania. Jak wynika po pierwsze z materiału dowodowego strony już od jakiegoś czasu przed ustaniem wspólności prowadziły osobne gospodarstwa domowe i samodzielnie dysponowały środkami. Po drugie strony dokonywały wydatków i przelewów w kwotach znaczących z punktu widzenia średniej krajowej i wypłaty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, a nawet euro nie były niczym nadzwyczajnym. Wypłaty bądź spłaty karty kredytowej z rachunku nr (...) w kwotach 12.000 zł, 10.000 zł, 15.000 zł, 90.000 zł, 19.134,53 zł, 30.000 zł, 30.000 zł, 30.000 zł, 15.000 zł, 14.226 zł mogą owszem wydawać się wysokie, a uczestnik nie wykazał konkretnie na co czynione były wydatki. Jednocześnie jednak wnioskodawczyni również nie wyjaśniła wiarygodnie naganności tych wydatków, choć notabene kwota rzędu prawie 5.000 euro skierowana do (...) może zastanawiać. W okresie tych wydatków, ale i po wyprowadzeniu się z domu w S., uczestnik, organizując sobie nowe miejsce zamieszkania, jednak sporo jeszcze na dotychczasowy dom wydawał. Przekazywał też środki wnioskodawczyni: na rachunek nr (...) przelane były 13 lutego 2015 r. 5.000 zł, 17 lutego 2015 r. 100.000 zł, a 27 kwietnia 2015 r. 14.000 zł, po lipcu 2015 r. kwoty 2.360 zł, 8.000, 3.000 zł. Nie można też nie dostrzegać, iż do pierwszej rozprawy w sprawie o rozwód, strony osiągały porozumienie co do finansów, jak deklarowała wnioskodawczyni w odpowiedzi na apelację w sprawie o ustanowienie rozdzielności majątkowej, sygn. III Rc 117/16. Warto wreszcie odnotować, że i wydatki z rachunku wnioskodawczyni nr (...) w okresie pierwszego półrocza 2014 r. kierowane do spółki (...) sp. z o.o. były niebagatelne – to kwoty 45.000 zł, 30.000 zł, 15.000 zł, 4.000 zł, 8.000 zł, 25.000 zł, dwukrotnie 13.000 zł, 9.000 zł. Oczywiście wsparcie tej spółki było uzgodnione pomiędzy małżonkami, niemniej wysokość ww. wydatków, raczej nie ukierunkowanych na potrzeby rodziny, wskazuje na ogólny poziom życia, dochodów i wydatków małżonków. Podobnie znaczące były spłaty kart kredytowych wnioskodawczyni, z których opłacano niezidentyfikowane towary i usługi.

W tych okolicznościach nie sposób uznać za trwonienie majątku wspólnego sugerowanych wypłat uczestnika, bez ich sprecyzowania co do celu wydatku, umożliwiającego jego ocenę i wartościowanie z punktu widzenia potrzeb rodziny, ale i potrzeb samych małżonków. Sąd owszem ustala skład majątku z urzędu. Zasadnym jednak w postępowaniu cywilnym jest postawienie granicy, za którą ustalanie może przybierać cechy dochodzenia, do którego Sąd nie jest zobowiązany. Samo zatem podanie w wątpliwość wydatku o wysokości podobnej do wydatków uprzednio czynionych przez małżonków, przy niezmienionych dochodach, nie będzie wystarczającym do ustalenia faktów, istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym co do działań mających na celu pomniejszenie majątku wspólnego.

Na mocy art. 212 § 3 k.c. spłaty zasądzonych kwot tytułem wyrównania udziałów i zwrotu wydatków Sąd odroczył na okres trzech miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia, bowiem nie są to kwoty małe i dlatego należało umożliwić uczestnikowi zgromadzenie takiej sumy. Okres ten jednak biorąc pod uwagę możliwości finansowe uczestnika jest jednocześnie wystarczający, tym bardziej, że bynajmniej z dniem niniejszego postanowienia winien się on liczyć z koniecznością uiszczenia takich kwot wnioskodawczyni.

Wobec powyższych ustaleń i rozważań wnioski stron dalej idące podlegały oddaleniu.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zapadło na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. w uznaniu, że każda ze stron winna ponieść koszty postępowania stosownie do swojego udziału, podzielając przy tym w całości pogląd wyrażony w rozstrzygnięciu Sądu Najwyższego w sprawie sygn. akt III CZ 46/10 z dnia 19 listopada 2010 r., zgodnie z którym, w sprawach tzw. działowych nie zachodzi przewidziana w art. 520 § 2 i 3 k.p.c. sprzeczność interesów uczestników, którzy domagają się podziału, niezależnie od tego, jaki sposób podziału postulują i jakie wnioski składają w tym względzie. Na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. Sąd pozostawił szczegółowe rozliczenie kosztów referendarzowi sądowemu.

Apelacje od powyższego rozstrzygnięcia wywiedli wnioskodawczyni i uczestnik postępowania.

Wnioskodawczyni zaskarżyła postanowienie w części w zakresie punktu drugiego i następnych, wnosząc o ich zmianę we wnioskowanym zakresie.

Orzeczeniu zarzuciła naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., art. 191 § 1 i 2 k.s.h., art. 65 k.c., art. 45 k.r.io., art. 31 § 2 pkt. 2 k.r.io., art. 1038 § 1 k.c. w zw. z art. 46 k.r.io.

Uczestnik postępowania zaskarżył postanowienie w części co do punktów: 1 w zakresie wartości majątku wspólnego, 2 ppkt 10 i 11, 1 co do ustalenia, że w skład majątku wspólnego wchodzą wierzytelności wobec Spółki (...) z tytułu zwrotu zaliczek uiszczonych na poczet zakupu lokali mieszkalnych w G.,2 ust. 1 i 2 w zakresie dokonania podziału co do podpunktów 1,2, 3, 4, 5, 6, 7, 8,9, 10, 11., punktu 1 co do zasądzenia od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kwoty 1.970.028,43 zł., punktu 4 co do oddalenia wniosków stron w pozostałej części wnosząc o ich zmianę poprzez uchylenie punktu 2 podpunktu 10 i punktu 2 podpunktu 11, punktu 1,2 ust. 1 i ust. 2, punktu 1,2,4,5, zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kosztów postępowania.

Orzeczeniu zarzucił: sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią materiału dowodowego sprawy, naruszenie art. 379 § 1 k.c. i art. 199 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. w zw. z art. 31 § 1 i 2 pkt. 1 i 2 k.r.io., naruszenie art. 212 § 2 k.c., naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawczyni podlegała uwzględnieniu w części, natomiast apelacja uczestnika postepowania podlegała oddaleniu w całości.

Sąd II instancji poza przedmiotem zmiany zaskarżonego orzeczenia, przyjął za własne poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne stwierdzając, że znajdują umocowanie w prawidłowo ocenionym materiale dowodowym, jak również podzielił w niezmienionym zakresie wnioski sądu meriti, jako wywiedzione z tych ustaleń w sposób logiczny, przy prawidłowym uwzględnieniu porządku prawnego.

Odnosząc się do wniesionego przez wnioskodawczynię środka zaskarżenia część zarzutów w niej zawartych należało ocenić jako trafnych o czym w poniższej części uzasadnienia.

Koszty ogrzewania nieruchomości stron położonej w S. w okresie obowiązującej strony współwłasności zostały ustalone w zaskarżonym orzeczeniu jako poniesione przez wnioskodawczynię nakłady na tę nieruchomość w kwocie 20.927,87 zł. Zasadnie wywiodła skarżąca, że wartość ta jest zaniżona przy czym po zsumowaniu przedstawionych zobowiązań z tego tytułu tj. wpłat: 1.894,75 zł., 1.903,56 zł., 2.787,75 zł., 404,10 zł., 399,26 zł., 1.305,13 zł., 3.150,92 zł., 2.805,06 zł., 1.272,02 zł., 293,60 zł., 377,04 zł., 838,01 zł., 2.009,82 zł., 2.798,70 zł., 1.167,08 zł., 296,45 zł. nakład wnioskodawczyni z powyższego tytułu stanowił kwotę 23.703,25 zł. Zatem o różnicę tej wartości z kwotą zasądzoną z tego tytułu 20.927,87 zł. tj. 2.775,38 zł. należało podwyższyć ustaloną w punkcie szóstym orzeczenia kwotę, stanowiącą sumę nakładów poniesionych przez wnioskodawczynię ówcześnie na nieruchomość wspólną stron. Połowa tej wartości powiększyła należną wnioskodawczyni od uczestnika spłatę zasądzoną w punkcie siódmym postanowienia jako należną od współwłaściciela w ½ nieruchomości, który tych kosztów nie poniósł.

Zasadna także okazała się apelacja wnioskodawczyni w zakresie wydatku poniesionego przez wnioskodawczynię z tytułu podatku od nieruchomości za 2017 r. Co do zasady Sąd Rejonowy słusznie uznał ten wydatek za uzasadniony i podlegający rozliczeniu między współwłaścicielami nieruchomości położonej w S., nie uwzględnił jednak wniosku o zasądzenie na rzecz uczestniczki połowy żądanej wartości, podnosząc zaniechanie dowodowe wnioskodawczyni w zakresie zapłaty tego podatku. W toku postępowania odwoławczego wnioskodawczyni dołączyła do wniesionego środka zaskarżenia potwierdzenie przelewu dotyczące zapłaty tego podatku przez skarżącą w kwocie 1.652 zł. Wnioskodawczyni żądała z powołanego przedmiotu rozliczenia kwoty 1.239 zł. W toku postępowania apelująca przedstawiła Decyzję w sprawie wymiaru podatku od nieruchomości w S. opiewającą na kwotę 1.652 zł. płatną w czterech ratach każda po 413 zł.( karta 1527) oraz jak podniesiono powyżej na etapie postępowania apelacyjnego wnioskodawczyni przedstawiła dowód zapłaty powyższego podatku w formie potwierdzenia przelewu kwoty 1.652 zł. Wnioskodawczyni żądała rozliczenia kwoty 1.239 zł., która podlegała uwzględnieniu wobec zasadności wniesionego w tej części środka zaskarżenia albowiem koszt ten jako niezbędny i związany z nieruchomością zobligowani są ponieść jej współwłaściciele w częściach równych. Zatem w punkcie szóstym orzeczenia ustaloną w nim kwotę nakładów wnioskodawczyni podwyższono o kwotę 1.239 zł. zaś połowa tej wartości tj. 619,50 zł. podlegała zasądzeniu w punkcie siódmym postanowienia od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni.

Zaskarżone orzeczenie w jego punkcie piątym podlegało zmianie poprzez podwyższenie zasądzonej w nim kwoty tytułem spłaty udziału w majątku wspólnym stron o połowę wartości kwoty 32.912,90 zł tj. o kwotę 16.456,45 zł. podlegającą spłacie przez uczestnika na rzecz wnioskodawczyni jako części jej udziału w majątku wspólnym, która w tej wartości nie zasiliła należnego wnioskodawczyni udziału. Zasadnie Sąd I instancji ustalił, ocenił i wywiódł, iż kwota ta została zagospodarowana przez uczestnika w całości i nie znalazła udziału w kosztach utrzymania rodziny.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił części kosztów poniesionych przez wnioskodawczynię tytułem ochrony w kwocie 54.112,26 zł. i także tej wartości dotyczyła apelacja Nieruchomość położona w S. w której po wyprowadzeniu się uczestnika nadal zamieszkiwała wnioskodawczyni i dwoje dzieci stron, podlegała ochronie w ramach monitoringu, którego koszty Sąd Rejonowy uwzględnił oraz w zależności od potrzeb ochronie fizycznej obiektu, której kosztów poniesionych przez wnioskodawczynię w kwocie 54.112,26 zł. sąd nie uwzględnił jako wydatku poniesionego na ochronę osobistą nie zaś na nieruchomość wspólną. W ocenie sądu odwoławczego z materiału dowodowego sprawy nie wynika aby koszty powołanej ochrony dotyczyły osobistej ochrony powódki i członków jej rodziny. W ocenie sądu odwoławczego koszty z powołanego tytułu dotyczyły ochrony nieruchomości stanowiącej współwłasność uczestników postępowania. Do nieruchomości tej włamano się dwa razy zatem w ocenie sądu odwoławczego zwielokrotniona i wzmocniona ochrona była uzasadniona, stanowiła bowiem ziszczenie celu utrzymania substancji współwłasności w niepogorszonym stanie. Zatem koszty poniesione przez wnioskodawczynię z tego tytułu w kwocie 54.112,26 zł. powiększyły zawartą w punkcie VI orzeczenia kwotę nakładów jakie poniosła wnioskodawczyni z jej majątku osobistego na majątek wspólny. Połowa tej wartości tj. 27.056,13 zł podlegała zasądzeniu w punkcie VII orzeczenia od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni.

Zatem w powyższym zakresie zarzuty apelacji wnioskodawczyni ferujące naruszenie art. 1038 § 1 k.c. w zw. z art. 46 k.r.io. oraz art. 233 § 1 k.p.c. okazały się zasadne.

W pozostałej części apelacja wnioskodawczyni podlegała oddaleniu wobec niezasadności pozostałej części zarzutów w niej zawartych.

Apelująca pozostaje w błędzie żądając rozliczenia różnicy pomiędzy żądaną kwotą 96.882,14 zł. z zasądzoną tytułem nakładów konserwacji kwotą 7.436,65 zł. Nie za wszystkie bowiem koszty związane z utrzymaniem nieruchomości odpowiadają wszyscy jej współwłaściciele w udziałach odpowiadających współwłasności Do takich kosztów nie należą wydatki, które wnioskodawczyni poniosła w związku z użytkowaniem nieruchomości przez jej domowników w postaci kosztów czyszczenia marmurów, blatów i podłóg. Wydatki te bowiem związane były z codziennym użytkowaniem nieruchomości za które uczestnik postępowania nie może ponosić finansowej odpowiedzialności bowiem nie on korzystał z wyposażenia budynku i nie on generował koszty związane z koniecznością sprzątania domu w tym czyszczenia blatów, marmurów i podłóg.

Zarzuty naruszenia art. 191 § 1 i § 2 k.s.h., art. 65 k.c., art. 45 k.r.io. oraz art. 31 § 2 pkt. 2 k.r.io. oraz w pozostałe części art. 233 § 1 k.p.c. należało ocenić jako chybione.

Spółka z o.o. (...) powstała w 1998 r. tj. przed zawarciem związku małżeńskiego stron. Nie stanowi zatem przedmiotu majątku wspólnego stron w zakresie substancji tego podmiotu. Jak zasadnie ocenił Sąd Rejonowy wypłacany zysk stanowił przychody majątku wspólnego jako dochody uzyskiwane z majątku odrębnego uczestnika na poczet majątku wspólnego stron. Przy czym dla powstania podstawy dla żądania rozliczenia zysku spółki, podnoszonego przez wnioskodawczynię, konieczne było nie tylko powstanie czystego zysku, zysku netto w majątku spółki ale też wygenerowanie środków z tego tytułu poza spółkę co nie miało miejsca w realiach niniejszej sprawy. Zgromadzenie Wspólników przeznaczało bowiem uzyskany w czasie działalności Spółki zysk netto na podwyższenie kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W ocenie sądu odwoławczego takiego działania nie sposób jest traktować jako prowadzącego do umniejszeniu majątku wspólnego stron. Należy bowiem takie decyzje Spółki traktować jako prowadzące do utrzymania jej płynności finansowej. Zważyć należało, że przedmiotowa spółka w roku 2004 uzyskała zysk netto (...) zł. z czego (...) zł. przeznaczono na pokrycie strat z lat ubiegłych a pozostałą kwotę przeznaczono na podwyższenie kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2005 r. spółka uzyskała zysk netto (...) zł. z czego tytułem dywidendy wypłacono (...) zł. a (...) zł. na podwyższenie kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2006 r. spółka uzyskała zysk netto (...) zł. z czego tytułem dywidendy wypłacono (...) zł. a (...) zł. na podwyższenie kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2007 r. spółka uzyskała zysk netto (...) zł. z czego tytułem dywidendy wypłacono (...) zł. a (...) zł. na podwyższenie kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2008 r. spółka uzyskała zysk netto (...) zł. z czego tytułem dywidendy wypłacono (...) zł. a (...) zł. na podwyższenie kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2009 r. spółka poniosła stratę w wysokości (...) zł., pokrytą z kapitału zapasowego. W 2010 r. spółka poniosła stronę w kwocie (...) zł., pokrytą z kapitału zapasowego. W 2011 r. spółka poniosła stratę w wysokości (...) zł., pokrytą z kapitału zapasowego. W 2012 r. spółka osiągnęła zysk netto (...) zł. przeznaczony na poczet podwyższenia kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2013 r. spółka osiągnęła zysk netto 2. (...) zł. przeznaczony na poczet podwyższenia kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2014 r. spółka osiągnęła zysk netto (...) zł. przeznaczony na poczet podwyższenia kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2015 r. spółka osiągnęła zysk netto (...) zł. z czego (...) zł. przeznaczono na pokrycie straty z lat ubiegłych a (...) zł. przeznaczono na poczet podwyższenia kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w następnych latach. W 2016 r. w dacie 30 listopada 2016 r. odnotowano stratę (...) zł.

Z powyższych zacytowanych danych w ocenie sądu odwoławczego jednoznacznie wynika, że kapitał zapasowy dla spółki jest niezbędny dla zachowania w ramach jej działalności płynności finansowej. Po wtóre sumowanie przez apelującą zysku netto Spółki osiągniętego na przestrzeni trwania wspólności małżeńskiej stron, dla żądania rozliczenia tego zysku w ramach podziału majątku wspólnego stron jest niezasadne, skoro w okresie związku małżeńskiego spółka prowadziła działalności gospodarczą wykorzystując dla jej ciągłości pozyskiwany w części lat zysk. Nie ma więc podstaw dla sumowania wartości stanowiących o zysku netto spółki w poszczególnych latach jej działalności. Nie można także pominąć, że spółka (...) po poniesieniu wysokich strat w latach od 2009 r. do 2011 r. zaprzestała wypłacania dywidendy, także wobec braku zgody w tej mierze kredytującego spółkę banku, kierując uzyskany zysk netto z lat następnych na poczet kapitału zapasowego. Powyższe w ocenie sądu odwoławczego było konsekwencją nie tylko zakazu ustanowionego przez kredytodawcę ale też zmierzało do zachowania celu spółki i jej płynności finansowej. Podnieść należało,, że Zgromadzenie Wspólników zgodnie z umową Spółki oraz art. 191 k.s.h. decydowało o przeznaczeniu zysku netto na podwyższenie kapitału zapasowego z przeznaczeniem do podziału w latach następnych. Takie uchwały nie stanowiły o pomniejszeniu majątku wspólnego stron, lecz stanowiły typowe działania w sytuacji spółki o której w powyższej części uzasadnienia. Nie sposób jest zatem w realiach niniejszej sprawy uznać, że powstała wierzytelność w kwocie 50.969.518,26 zł. z tytułu wypłaty zysku skumulowanego na kapitale zapasowym spółki. Nie sposób jest także uznać za zasadnej argumentacji wnioskodawczyni, iż uczestnik budował majątek osobisty kosztem majątku wspólnego skoro strony żyły na bardzo wysokim poziomie korzystając z dochodów spółki, nieruchomości i samochodów przez nią leasingowanych lub nabywanych.

Zarzut naruszenia art. 191 k.s.h. w powiązaniu z powyższymi rozważaniami należało ocenić jako chybiony. Skoro nie podjęto uchwał o podziale zysku żądanego przez wnioskodawczynię, nie było podstaw dla żądania jego zapłaty przez inny podmiot. Spółka jest podmiotem prowadzącym działalności gospodarczą, decyzje w tym przedmiocie nie były zależne od innych podmiotów generujących wspólnie majątek wspólny stron. Odrębność tego podmiotu jako niezależna od majątku wspólnego stron w sytuacji braku uchwał o podziale zysku, nie generowała powstania wierzytelności majątku wspólnego stron wobec majątku osobistego uczestnika. Powstanie w spółce zysku nie oznaczało bowiem, że zostanie on wykorzystany na inne cele niż działalność spółki. Z uchwał Zgromadzenia Wspólników wynika, że zysk kierowano na poczet kapitału zapasowego. Podnieść należy, że czysty zysk przeznaczony uchwałą do podziału określamy mianem dywidendy. Nie będziemy mieli więc do czynienia z dywidendą, ale z czystym zyskiem, gdy nie zapadnie stosowna uchwała o podziale por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2017 r., IV CSK 188/16, LEX nr 2321924, w którym słusznie przyjęto, że sam fakt wypracowania przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością zysku nie uzasadnia stwierdzenia, że wspólnikowi przysługuje prawo majątkowe w postaci stosownego udziału w tym zysku, stanowiące dochód w rozumieniu art. 32 § 2 pkt 2 k.r.io. Zatem decyzje tj. uchwały Spółki (...) podejmowane w ramach tej spółki i na jej rzecz w przedmiocie przekazania zysku na poczet kapitału zapasowego z uwagi na specyfikę tego podmiotu, nie mogły być traktowane jako zmierzające do zubożenia majątku wspólnego uczestników postępowania. Zwłaszcza, że były podejmowane na przestrzeni lat, a więc nie tylko w okresie powstałego sporu majątkowego stron.

Wbrew argumentacji apelacji z paragrafu 14 umowy spółki (...) nie wynika, że podejmowane uchwały przedmiotowej spółki prowadziły do wadliwości w zasadach podziału zysku. W istocie z paragrafu 14 umowy wynika, że czysty zysk wynikający z rocznego bilansu będzie dzielony między wspólników proporcjonalnie do udziałów w terminie i wysokościach określonych uchwałą Zgromadzenia Wspólników. Zgromadzenie to może uchwałą zadecydować o wyłączeniu zysku od podziału i przeznaczeniu go na dalszy rozwój spółki. Taki zapis umowny nie uniemożliwiał podjęcia uchwał, co miało miejsce, w przedmiocie przeznaczenia zysku netto na poczet kapitału zapasowego spółki z przeznaczeniem zysku do rozliczenia w następnych latach, co mogło się ziścić ale nie nastąpiło w trakcie istnienia wspólności majątkowej stron. W tym stanie rzeczy także zarzut naruszenia art. 45 k.r.io. należało ocenić jako niezasadny.

Strony postępowania podnosiły, iż ich poziom życia był bardzo wysoki co wiązało się także z wydatkami jakie ponosiły. W ocenie sądu odwoławczego poza kwotą uwzględnioną 32.912,90 zł. nie sposób uznać, że wypłaty dokonywane przez uczestnika z rachunków prowadzonych na jego rzecz w sytuacji osoby prowadzącej działalność gospodarczą, spłacającej kredyty, przeprowadzającej remont domu, regulującej zobowiązania rodziny, zobowiązania wobec kontrahentów oraz organizującej swe życie po wyprowadzeniu się ze wspólnego domu stron, stanowiły o celowym pomniejszeniu majątku wspólnego stron. Nie można bowiem pominąć, że uczestnik regulował zobowiązania wobec banków w tym zobowiązania płacone w euro. Argumentacja Sądu I instancji w powyższym zakresie podlegała podzielaniu jako trafna, uwzględniająca wzajemne relacje stron i zobowiązania uczestnika wobec prowadzonej działalności. Nie można też pominąć, że uczestnik ma także zobowiązania do realizacji wobec jego ojca w wysokości zawarowanej w euro, zobowiązany jest w skali każdego miesiąca do regulacji alimentów na rzecz dzieci w wysokości kilkunastu tysięcy złotych. W apelacji wnioskodawczyni podniosła, że wydatki w okresie gdy strony mieszkały razem tj. na potrzeby uczestnika i rodziny rocznie wynosiły kilkaset tysięcy złotych, co jednoznacznie świadczy o poziomie życia prowadzonym przez strony i ich potrzebach nie wiążących się z przeciętnym modelem życia.

Apelacja uczestnika postępowania podlegała oddaleniu wobec niezasadności argumentacji w niej zawartej. Sąd II instancji podzielił ustalenia, ocenę oraz rozważania poczynione przez Sąd I instancji w negowanym przez apelującego zakresie, uznając je za własne, nie wymagające więc powtórzenia.

Wnioskodawczyni i uczestnik postępowania w umowach ze Spółką (...) dotyczących dwóch lokali mieszkalnych położonych w G. zobowiązali się do zapłaty wskazanych w tych umowach kwot tytułem sprzedaży nieruchomości. Wskutek rozwiązania tych umów kwoty z nich wynikające a wpłacone przez małżonków, podlegały zwrotowi przez zbywającą spółkę na rzecz małżonków do ich majątku wspólnego. Wynika to wprost z aktów notarialnych dotyczących rozwiązania umów z dnia 24 stycznia 2013 r. i 13 października 2011 r. Mianowicie stwierdzono w nich, że powołana spółka od stron na poczet ceny otrzymała kwoty 1.085.000 zł. oraz 3.786.000 zł., które to kwoty miały zostać małżonkom zwrócone. Apelujący podjął nieskuteczną próbę uwolnienia się od odpowiedzialności majątkowej z tego tytułu w ramach podziału majątku wspólnego. W przedmiocie potrącenia i skutku z takiego oświadczenia wynikającego w ocenie sądu odwoławczego nie miało ono żadnego skutku w relacji majątku wspólnego stron. Z materiału dowodowego sprawy nie wynika aby pożyczki wskazane przez uczestnika dotyczyły majątku wspólnego stron, tej okoliczności nie potwierdziła wnioskodawczyni a wręcz jej zaprzeczyła, umowy te zawarł uczestnik ze swoim ojcem, ze sprawy nie wynika aby uczestnik zawierając te umowy legitymował się umocowaniem do tych czynności od wnioskodawczyni. Z treści umów pożyczek wynika, że uczestnik przy ich zaciąganiu działał w imieniu własnym oraz w imieniu żony i na jej rzecz, przy czym brak jest dowodów świadczących aby małżonka tj. wnioskodawczyni wiedziała o tych zobowiązaniach o niebagatelnej wartości. Mianowicie w dniu 31 października 2008 r. pożyczono 590.000 euro, 25 listopada 2011 r. pożyczono kwotę 100 000 euro, w dniu 6 lipca 2012 r. pożyczono 150 000 euro, w dniu 14 grudnia 2012 r. pożyczono 100 000 euro, 5 marca 2013 r. pożyczono 50 000 euro, zaś 16 grudnia 2013 r pożyczono 50 000 euro. Wskazano, iż pożyczki dotyczyły zakupu nieruchomości w G., a także powołano w nich dowód osobisty wnioskodawczyni o nr. (...), o nieaktualnych danych – karta 2617 akt. Wnioskodawczyni kwestionowała w toku postępowania aby pożyczki były udzielane na potrzeby rodziny, wiedziała jedynie o pierwszej pożyczce udzielonej na potrzeby spółki uczestnika a więc nie na potrzeby rodziny czy też majątku wspólnego stron.

Nadto jak zasadnie ocenił i zważył Sąd Rejonowy w niniejszym postępowaniu pasywa nie podlegają rozliczeniu.

Ma słuszność apelujący, że wierzytelności uwzględnione przez Sąd I instancji tytułem rozliczenia umów dotyczących nieruchomości w G. są podzielne. Nie mniej w ocenie sądu odwoławczego mając na uwadze, że uczestnik jako wyłączny wspólnik jest jedynym decydentem i dysponentem majątku Spółki (...) tj. dłużnika wobec stron, zatem przyznanie na jego rzecz wierzytelności spółki w ramach której prowadzi działalność gospodarczą jest prawidłowa i usprawiedliwiona interesem i możliwościami uczestników postępowania. Uczestnik postępowania bowiem w ramach swego majątku, którym jest także przedmiotowa dłużna spółka, będzie mógł dokonać spłaty wnioskodawczyni co usprawni relacje rozliczeniowe stron.

Wbrew twierdzeniom apelacji uczestnika postępowania za bezpodstawny należało uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., albowiem zdaniem sądu II instancji ocena materiału dowodowego została przez Sąd Rejonowy przeprowadzona w sposób wnikliwy, niewątpliwie bez przekroczenia granic zakreślonych treścią powyżej powołanej normy prawnej, a w związku z tym, wbrew twierdzeniom skarżącego nie doszło do naruszenia tego przepisu. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje kwestię oceny wiarygodności i mocy dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Postawienie tego zarzutu wymaga wykazania przez skarżącego naruszenia przez sąd konkretnych zasad lub przepisów przy ocenie określonych dowodów (por. z wyrokami Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176; z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX nr 174185). W ocenie sądu odwoławczego takiego charakteru nie mają twierdzenia apelacji uczestnika dotyczące tego zarzutu albowiem w przedmiocie kwoty 32.912,90 zł. w ocenie sądu odwoławczego zasadnie Sąd Rejonowy zważył, iż nie można pominąć, że rodzina uczestnika gdy mieszkali wspólnie korzystała z możliwości finansowych spółki, o tym świadczy wysoki poziom życia rodziny uczestników. Nadto co istotne powołana kwota stanowiła zwrot poczyniony przez Spółkę (...) na poczet majątku wspólnego stron tytułem rozliczenia wpłaconych na jej rzecz kwot w związku z nieruchomościami położonymi w G.. Kwota ta nie została w istocie przez Spółkę (...) zwrócona do majątku wspólnego stron, bowiem została po wypłaceniu natychmiast przekierowana na majątek spółki. Wskutek takiego działania, nie ziściło się w tej części zobowiązanie wynikające z aktu notarialnego rozwiązującego umowę dotyczącą nieruchomości w G.. Skoro z aktu notarialnego wynika, że na poczet ceny małżonkowie zapłacili konkretną kwotę i ta kwota ma im, nie spółce, zostać zwrócona, jednoznacznym jest z jakich zasobów ta kwota pochodziła. Zatem ocena Sąd Rejonowego także w tym przedmiocie w pełni trafna podlegała podzieleniu w negowanych apelacją okolicznościach, a zaskarżone postanowienie w tym przedmiocie zmianie o czym w powyższej części uzasadnienia.

Sąd Okręgowy oddalił wniosek apelującej wnioskodawczyni w przedmiocie dopuszczenia dowodu z jej przesłuchania albowiem okoliczności wnioskowane tym dowodem zostały wykazane w toku postępowania w sprawie.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego zapadło według zasady wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c. zgodnie z którą każdy uczestnik postępowania nieprocesowego ponosi koszty, które sam wydatkował bezpośrednio lub które powstały na skutek uwzględnienia przez sąd jego wniosku o przeprowadzenie określonych czynności procesowych, z czego wynika, że wedle tej reguły nikt nikomu nie zwraca poniesionych kosztów. W postępowaniu nieprocesowym, odmiennie aniżeli w postępowaniu procesowym obowiązuje zasada statuowana w omawianym przepisie, który stanowi o ponoszeniu przez każdego uczestnika tego postępowania wszystkich kosztów, jakie związane są z jego udziałem w konkretnej sprawie. Zasada ta jest konsekwencją różnicy między postępowaniem procesowym a nieprocesowym. W myśl omawianej zasady, nie istnieje między stronami postępowania nieprocesowego obowiązek zwrotu kosztów. Zasada przewidziana w art. 520 § 1 k.p.c. jest nienaruszalna wtedy, gdy uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania, a z taką sytuacją w ocenie Sądu orzekającego w przedmiotowej sprawie mamy niewątpliwie do czynienia w przypadku sprawy o podział majątku wspólnego. W tej sytuacji Sąd nie znalazł podstaw do odstąpienia od zasady przewidzianej w art. 520 § 1 k.p.c.