Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 264/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lipca 2021 roku

Sąd Rejonowy w Łęczycy, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Wojciech Wysoczyński

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Retkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 lipca 2021 r.

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki A. S. kwoty:

a)  3.300 /trzy tysiące trzysta/ złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty;

b)  792 / siedemset dziewięćdziesiąt dwa / złote tytułem zwrotu kosztów opieki z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty;

c)  414,07 / czterysta czternaście złotych 07/100/ tytułem zwrotu kosztów leczenia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od powódki A. S. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 2.823 / dwa tysiące osiemset dwadzieścia trzy / złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Łęczycy kwotę 541 /pięćset czterdzieści jeden / złotych tytułem częściowego zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych;

5.  nieuiszczone przez powódkę koszty sądowe przejmuje na rachunek Skarb Państwa.

Sygn. akt: I C 264/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 19 września 2017 r. powódka A. S. reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) SA kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 13.640 zł tytułem kosztów opieki oraz kwoty 463,25 zł tytułem odszkodowania za koszty poniesione w związku z leczeniem.

W piśmie z dnia 18 czerwca 2021 r. pełnomocnik powódki sprecyzował, iż powódka domaga się odsetek ustawowych od wskazanych kwot od dnia 23 stycznia 2018 r., tj. od dnia doręczenia odpisu pozwu stronie pozwanej. Ponadto powódka wniosła o zasądzenie kosztów postępowania wg norm przepisanych oraz o zwolnienie jej od kosztów sądowych w całości.

/pozew, k. 2 – 9; pismo, k. 333/

Postanowieniem z dnia 11 października 2017 r. Sąd Rejonowy w Łęczycy zwolnił powódkę od opłaty sądowej od pozwu w części, tj. ponad kwotę 1000 zł, oddalając wniosek w pozostałym zakresie. Postanowieniem z dnia 28 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zmienił wskazane postanowienie w ten sposób, że zwolnił powódkę od kosztów sądowych w całości.

/postanowienie, k. 78; postanowienie, k. 90/

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) SA reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu wg norm przepisanych. Pozwany kwestionował żądania powódki co do wysokości.

/odpowiedź na pozew, k. 96 - 101/

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 września 2016 r. w miejscowości B. powódka poruszająca się rowerem po drodze publicznej została potrącona przez K. S. kierującego samochodem (...). Kierujący posiadał polisę OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym.

Wyrokiem z dnia 24 stycznia 2017 r. Sąd Rejonowy w Łęczycy uznał K. S. za winnego przestępstwa z art. 177 § 1 kk.

/bezsporne; akta sprawy II K 441/16 Sądu Rejonowego w Łęczycy/

Bezpośrednio po opisanym wyżej zdarzeniu powódka została przewieziona do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ZOZ w Ł.. U powódki rozpoznano stłuczenie głowy z wstrząśnieniem mózgu, ranę tłuczoną okolicy czołowej, rozległe, głębokie otarcia połowy twarzy, ranę tłuczoną lewej małżowiny usznej, stłuczenie ze skręceniem prawego kolana oraz ranę tłuczoną okolicy podkolanowej.

Powódka była hospitalizowana w dniach od 14 do 26 września 2016 r.

/karta leczenia, k. 64/

Po wyjściu ze szpitala powódka poruszała się o kuli. W codziennym funkcjonowaniu pomagał jej mąż, sprawujący nad nią opiekę. Powódka podjęła leczenie neurologiczne.

/zeznania powódki, protokół rozprawy z dnia 17 kwietnia 2018 r. od 00:02:35, protokół rozprawy z dnia 20 maja 2021 r., 00:01:45; zeznania świadka S. S., protokół rozprawy z dnia 17 kwietnia 2018 r. od 00:26:17/

Powódka przebywała 182 dni na zwolnieniu lekarskim. Decyzją lekarza orzecznika ZUS z dnia 24 lutego 2017 r. powódka została uznana za niezdolną do pracy w związku z czym ustalono jej prawo do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 4 miesięcy.

/opinia biegłego, k. 189 – 191; decyzja, k. 67/

Powódka, w związku z wypadkiem poniosła wydatki na zakup leków w łącznej kwocie 366, 07 zł. Powódka nabywała środki przeciwbólowe zarówno w maściach jak i doustne.

/faktury VAT, k. 22 – 27, 70 - 71/

Ponadto powódka poniosła wydatki na dojazd transportem publicznym do szpitala – w związku z koniecznością zmiany opatrunków oraz czyszczenia twarzy. Łącznie powódka dojeżdżała z B. do Ł. 8 razy. Licząc kursy powrotne, powódka zakupiła w tym celu 16 biletów w cenie 3 zł za jeden bilet. Łączny koszt dojazdów wyniósł 48 zł.

/zeznania powódki, protokół rozprawy z dnia 17 kwietnia 2018 r. od 00:02:35, protokół rozprawy z dnia 20 maja 2021 r., 00:01:45; kserokopie biletów, k. 28 – 29/

Stawka za godzinę usługi opiekuńczej nad osoba chorą w miejscu zamieszkania powódki w 2016 i 2017 roku wynosiła 11 złotych za 1 godzinę według stawek Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej

/okoliczność znana Sądowi z urzędu - art. 228 § 2 k.p.c./

Po wypadku powódka wymagała pomocy w wykonywaniu czynności porządkowych w gospodarstwie domowym i w zakresie dokonywania zakupów. Przez okres pierwszych 8 tygodni w wymiarze 1 godziny dziennie (tj. w okresie pierwszych 2 miesięcy od wypadku łącznie 56 godzin). W kolejnym okresie do upływu 6 miesięcy od wypadku wymagała pomocy w wymiarze 1 godziny tygodniowo (tj. w okresie od 3 do 6 miesiąca od wypadku łącznie 16 godzin). Łącznie powódka wymagała pomocy przez 72 godziny. W związku z powyższym łączna wysokość kosztów opieki nad powódką wyniosła 792 zł.

Poza tym powódka nie wymagała pomocy i opieki innych osób w większym zakresie, albowiem nie występował taki stopień ograniczenia funkcji narządu ruchu, aby nie mogła wykonywać czynności związanych z codziennym funkcjonowaniem. Dokumentacja medyczna nie daje podstaw do stwierdzenia niemożności wykonywania przez powódkę takich czynności jako ubieranie się czy higiena osobista.

/opinia biegłego ortopedy , k. 302 - 306/

Obrażenia neurologiczne powstałe w wyniku wypadku w dniu 14 września 2016 r. spowodowały u powódki umiarkowane cierpienia fizyczne przez okres 3 miesięcy. Cierpienia fizyczne o niewielkim nasileniu mogły utrzymywać się ponad 6 miesięcy od dnia wypadku.

Obrażenia neurologiczne nie spowodowały u powódki trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

/opinia biegłego, k. 189 – 191; uzupełniająca opinia biegłego k. 210/

Po wypadku powódka nie korzystała z pomocy psychologa ani psychiatry.

Wypadek komunikacyjny z dnia 14 września 2016 r. był dla powódki przeżyciem traumatycznym. W okresie ok. 6 miesięcy wpływał on destabilizująco na codzienne funkcjonowanie powódki. Powódka boi się jeździć na rowerze, obawiając się potrącenia. Boi się szybkiej jazdy samochodem.

W chwili badania przez biegłego psychologa (dnia 5 listopada 2018 r.) u powódki nie stwierdzono zaburzeń psychotycznych ani nerwicowych, w tym objawów obniżonego nastroju ani reakcji lękowych, które destrukcyjnie i destabilizująco wpływałby na funkcjonowanie powódki w sferze psychofizycznej.

Zaistniałe zdarzenie negatywnie wpłynęło na funkcjonowanie powódki w sferze psychicznej, doprowadzając do chwilowego rozstroju zdrowia psychicznego. Bezpośrednim następstwem były utrzymujące się przez kilka miesięcy zaburzenia funkcjonowania w sferze emocjonalnej, głównie obniżenie nastroju i lęk komunikacyjny. U powódki wystąpiły objawy spadku aktywności psychicznej – energii do działania, co wiązało się z odczuwanymi dolegliwościami fizycznymi i koniecznością zmiany dotychczasowego funkcjonowania w sferze zawodowej i towarzyskiej. Nasilenie wskazanych objawów występowało przez ok. 3 – 4 miesiące i wraz z upływem czasu ulegało stopniowemu wyciszeniu.

W dacie badania objawy powstałe na skutek urazu związanego z wypadkiem nie występowały, a powódka wróciła do równowagi psychicznej. U powódki nie występują zaburzenia psychiczne, które uzasadniałby korzystanie z pomocy innych ludzi. Rokowania dla zdrowia psychicznego powódki są pomyślne.

/zeznania powódki, protokół rozprawy z dnia 17 kwietnia 2018 r. od 00:02:35, protokół rozprawy z dnia 20 maja 2021 r., 00:01:45; opinia biegłego psychologa, k. 227 – 229; opinia biegłego psychiatry, k. 245 – 266/

W wyniku urazu kolana odniesionego w wypadku z dnia 14 września 2016 r. u powódki doszło do uszkodzenia łąkotki przyśrodkowej. Uszkodzenie jest nieduże, nie jest niestabilne i nie powoduje blokowania. Nie występują objawy stanu zapalnego i nie ma osłabienia siły mięśniowej. Wskazane obrażenie ortopedyczne spowodowało u powódki stały uszczerbek na zdrowiu, określony na 2% (w oparciu o załącznik do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r.).

Obrażenia o charakterze ortopedycznym spowodowały u powódki dolegliwości bólowe, zmniejszające się wraz z upływem czasu. Rokowanie z punktu widzenia ortopedycznego jest dobre, albowiem nie doszło do uszkodzenia chrząstki stawowej, tak aby w przyszłości mogło to być powodem rozwoju dalszych zmian zwyrodnieniowych pourazowych.

/opinia biegłego ortopedy, k. 302 - 306/

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu w piśmie z dnia 10 października 2016 r. W toku postępowania likwidacyjnego szkody poniesionej przez powódkę pozwana wypłaciła jej kwotę 7.700 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

/bezsporne; pismo k. 17; decyzja z dnia 4 listopada 2016 r., k. 16/

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie przywołanych powyżej dowodów. Sąd dał wiarę dowodom z dokumentów złożonych do akt sprawy, których autentyczność i treść nie budziła wątpliwości. Sąd dał wiarę opiniom biegłych które uznał za pełne, spójne i niesprzeczne.

Sąd odmówił wiary zeznaniom powódki i świadka S. S., w zakresie w jakim pozostawały one w sprzeczności z dowodami z opinii biegłych, tj. przede wszystkim w zakresie, w jakim wskazywali oni na konieczność sprawowania opieki nad powódką w wymiarze 8 – 10 godzin na dobę. Biegli rożnych specjalności nie stwierdzili bowiem, aby stan zdrowia powódki uzasadniał sprawowanie nad nią opieki w tak szerokim zakresie.

Sąd zważył, co następuje:

powództwo okazało się zasadne jedynie w części.

Odpowiedzialność ubezpieczyciela unormowana jest zasadniczo w art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 854 z późn. zm.) który stanowi, iż ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu oraz w art. 822 § 1 kc, zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. W § 4 wskazanego artykułu przewidziano, że uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Szkoda wyrządzona powódce była szkodą powstałą w wyniku ruchu mechanicznego środka komunikacji. Odpowiedzialność sprawcy wypadku wynika z art. 436 § 1 kc, zgodnie z którym odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny. Wspomniany w treści tego przepisu „artykuł poprzedzający” to art. 435 kc, który w § 1 stanowi, iż prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Dla porządku warto dodać, iż „w prawie cywilnym powszechnie wyróżnia się szkodę majątkową i niemajątkową oraz szkodę na mieniu i szkodę na osobie. (…) Szkodę niemajątkową określa się mianem krzywdy, natomiast kwotę stanowiącą jej naprawienie jako zadośćuczynienie. (…) Przyjmowana powszechnie w prawie polskim teoria różnicy prowadzi do określenia szkody jako uszczerbku w dobrach poszkodowanego, którego wielkość wyraża się w różnicy między stanem tych dóbr powstałym wskutek zdarzenia szkodzącego a stanem, jaki istniałby, gdyby do zdarzenia nie doszło” (B. Kucharski, 3.4. Szkoda ubezpieczeniowa [w:] Świadczenie ubezpieczyciela w umowie ubezpieczenia mienia, Warszawa 2019). W myśli art. 361 § 1 kc zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikł, zaś zgodnie z § 2 wskazanego artykułu w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Szkody na osobie dotyczy art. 444 § 1 kc, który stanowi, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Zgodnie z art. 445 § 1 kc w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W przedmiotowej sprawie powódka dochodziła naprawienia zarówno szkód majątkowych jak i niemajątkowych. Nie budziło wątpliwości zajście zdarzenia wywołującego szkodę (wypadku ubezpieczeniowego) - w postaci wypadku drogowego z dnia 14 września 2016 r., w którym powódka odniosła opisane wyżej obrażenia ciała. Bezsporny był także fakt, że sprawcę przedmiotowego wypadku łączyła z pozwaną umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, a do zdarzenia wywołującego szkodę doszło w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej. Zasadniczym celem postępowania dowodowego w sprawie było natomiast ustalenie szkód poniesionych przez powódkę, ich rozmiaru a także związku między tymi szkodami a zdarzeniem szkodzącym (wypadkiem z dnia 14 września 2016 r.).

Jeśli chodzi o szkody majątkowe, roszczenie obejmowało kwotę 13 640 zł tytułem kosztów opieki oraz kwoty 463, 25 zł tytułem odszkodowania za koszty poniesione w związku z leczeniem. W zakresie tych roszczeń powódka nie sprostała w pełni ciężarowi dowodowemu, obciążającemu ją w myśl art. 6 kc oraz art 232 kpc.

Postępowanie dowodowe doprowadziło bowiem do ustalenia, że szkoda powstała w związku z leczeniem wyniosła 414, 07 zł. Podstawą prawną roszczenia jest cytowany wyżej art. 444 § 1 kc.

Z uwagi na treść art. 361 § 1 k.c. za niezasadne należało uznać roszczenie powódki w zakresie zakupu lekarstwa - B. . Pozwany kwestionowała roszczenie powódki w tej części podnosząc, że poniesione koszty zakupu lekarstw nie pozostają w związku z wypadkiem powódki. W tym zakresie należy wskazać, że powódka nie wykazała związku między zakupem leku B., przeznaczonego do leczenia nadciśnienia tętniczego a zdarzeniem z którego wynika odpowiedzialność ubezpieczyciela, tj. z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 14 września 2016 r.

Przedmiotowego związku nie wykazano także w zakresie zakupu biletów komunikacyjnych ponad liczbę, która wynikała z zeznań powódki. W związku z tym w pozostałym zakresie powództwo co do wskazanego roszczenia oddalono.

Jeżeli chodzi o roszczenie obejmujące odszkodowanie w zakresie zwrotu kosztów opieki nad powódką, to zacząć należy od przywołania trafnego poglądu Sądu Najwyższego, który stwierdził, że „poszkodowany, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, może domagać się na podstawie art. 444 § 1 k.c. odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie” (Uchwała SN(7) z 22.07.2020 r., III CZP 31/19, OSNC 2021, nr 4, poz. 22).

W przedmiotowej sprawie opieka sprawowana była nieodpłatnie przez męża powódki, co jednak zgodnie z powyższym poglądem nie stoi na przeszkodzie przyznaniu stosownego odszkodowania.

Jednakże również w tym przypadku postępowanie dowodowe nie wykazało, aby roszczenie w dochodzonej pozwem wysokości było uzasadnione. Jak bowiem ustalono na podstawie wniosków opinii biegłego, łącznie powódka wymagała pomocy przez 72 godziny. Taki wymiar opieki był uzasadniony z punktu widzenia medycznego, a więc z punktu widzenia uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia, jakiego powódka doznała w wyniku wypadku będącego zdarzeniem szkodzącym. Tylko w takim zakresie zatem pozwany może ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art 444 § 1 kc. Uwzględniając stawkę 11 zł za 1 godzinę opieki jej łączna wartość wyniosła 792 zł. W takim zakresie wskazane roszczenie okazało się więc zasadne, w pozostałej cześć powództwo podlegało zaś oddaleniu.

Zgłoszone żądanie naprawienia szkody niemajątkowej – doznanej wskutek wypadku krzywdy opiewało na 30 000 zł. Podstawą zgłoszonego przez powódkę żądania zadośćuczynienia z tytułu doznanej krzywdy jest cytowany już wyżej przepis art. 445 § 1 k.c.

Ustawodawca poza wskazaniem, iż kwota przyznana tytułem zadośćuczynienia winna być wymierna do powstałej szkody nie wskazuje innych zasad ustalenia jej wysokości. Bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych w tym zakresie wskazuje natomiast, iż przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze całokształt okoliczności sprawy. Przykładowo w wyroku z dnia 7 grudnia 2012 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi wskazał, że „zadośćuczynienie ma na celu równoważyć negatywne odczucia osoby poszkodowanej powstałe w związku z obrażeniami, jakich doznała wskutek wypadku, poprzez pozytywne doznania, jakie niesie za sobą świadczenie pieniężne. Świadczenie pieniężne nie odwróci i nie naprawi krzywdy już doznanej, jest jednak w stanie - z racji braku lepszego środka - złagodzić krzywdę. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy brać pod uwagę takie przesłanki jak stopień natężenia cierpień fizycznych i psychicznych, ich długotrwałość, nasilenie bólu, pobyt w szpitalu i przebyte zabiegi oraz ewentualne trwałe skutki jak inwalidztwo i oszpecenie, stan ogólnej niezdolności fizycznej, a także wiek poszkodowanego” (Wyrok SA w Łodzi z 7.12.2012 r., I ACa 925/12, LEX nr 1246748). Tak więc rolą zadośćuczynienia jest złagodzenie doznanej niewymiernej krzywdy poprzez wypłacenie nie nadmiernej lecz odpowiedniej w stosunku do doznanej krzywdy sumy. Ustalenie jej wysokości powinno być jak wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy dokonane w ramach rozsądnych granic, odpowiadających aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa przy uwzględnieniu, iż wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Przykładowo w wyroku z dnia 4 lutego 2008 r. Sąd Najwyższy podkreślił, że „użyte w art. 445 § 1 k.c. pojęcie "sumy odpowiedniej" choć ma charakter niedookreślony, tym niemniej w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należałoby kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a mianowicie to, że musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że "wartość odpowiednia" to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Pamiętać przy tym należy, że na wysokość zadośćuczynienia składają się cierpienia pokrzywdzonego – tak fizyczne jak i psychiczne – których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenia, jaka konkretnie kwota jest "odpowiednia" z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne” (Wyrok SN z 4.02.2008 r., III KK 349/07, LEX nr 395071). Zawsze należy przy tym mieć na uwadze to, że dokonywanie „oceny” bólu, próba jego „skalacji”, mogą być zawodne, a to z tego powodu, że ból jest sprawą indywidualną, niepodlegającą jakimś generalnym kryteriom, które dawałyby prawo do miarodajnego szeregowania krzywdy osoby w oparciu o ten czynnik.

Postępowanie dowodowe w omawianym zakresie wykazało, że powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 2%. Pomimo tego rokowania medyczne na przyszłość są dobre, odniesione obrażenia nie powinny powodować u powódki dalszych negatywnych następstw. Ból związany z odniesionymi obrażeniami ciała był stosunkowo wysoki w relatywnie niedługim okresie. Jakkolwiek sam wypadek był bez wątpienia zdarzeniem traumatycznym dla powódki i wpłynął destabilizująco na jej życie psychiczne, tak wpływ ten nie był długotrwały ani nieodwracalny. Powódka nie wymagał pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej i po pewnym czasie wróciła do równowagi psychicznej.

Mając na uwadze powyższe okoliczności roszczenie powódki należało uwzględnić jedynie w części – co do kwoty 3 300 zł. Uprzednio bowiem pozwana wypłaciła już powódce kwotę 7700 zł tytułem zadośćuczynienia. Tym samym łącznie zadośćuczynienie jakie otrzymała powódka jest równe kwocie 11 000 zł. Powyższa kwota jest świadczeniem na tyle wymiernym ekonomicznie, aby zrekompensować powódce jej krzywdę. W pozostałym zakresie przedmiotowe roszczenie podlegało natomiast oddaleniu.

Niewątpliwie powódka odczuła skutki wypadku to jedynie w stopniu krótkotrwałym i stosunkowo łagodnym.

Dodatkowo należy mieć na uwadze, iż od zakończenia procesu leczenia u powódki nie ujawniły się nowe dolegliwości. Zaznaczyć również należy, iż jedna z zasad przyznania zadośćuczynienia sprowadza się do fakultatywności zadośćuczynienia pieniężnego, co oznacza, że jego przyznanie nie jest - nawet w razie istnienia krzywdy - obligatoryjne i zależy od uznania oraz oceny sądu konkretnych okoliczności sprawy (tak SN w wyroku z 27 sierpnia 1969 r., I PR 224/69, LexPolonica nr 319817, OSNCP 1970, nr 6, poz. 111).

Przedmiotowe okoliczności dają asumpt do twierdzenia, iż przyznanie powódce wyższego zadośćuczynienia niż zasądzone w wyroku, w realiach niniejszej sprawy jest nieusprawiedliwione okolicznościami niniejszego przypadku.

W ocenie Sądu w kwota 3.300 zł zasądzona od pozwanego oraz uprzednio wypłacona przez pozwanego z tytułu zadośćuczynienia kwota 7.700 zł ( łącznie 11.000 zł. ) odpowiada aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa. Zdaniem Sądu zważywszy na wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia oraz wysokość innych świadczeń socjalnych przyznane powódce zadośćuczynienie będzie stanowiło dla niej odczuwalną wartość.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od dnia doręczenia jego odpisu stronie pozwanej. Materialnoprawną podstawą tego roszczenia jest art. 481 § 1 kc, zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jak trafnie wskazuje Sąd Najwyższy: „jeżeli ubezpieczyciel nie płaci odszkodowania lub zadośćuczynienia w terminie wynikającym z art. 14 ust. 1 lub 2 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., to uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z tych świadczeń i w konsekwencji odsetki za opóźnienie w ich zapłacie należą mu się niewątpliwie w terminie określonym zgodnie z tymi przepisami” (Wyrok SN z 18.01.2018 r., V CSK 142/17, LEX nr 2455743). W przedmiotowej sprawie początkową datę roszczenia odsetkowego oznaczono na dzień późniejszy niż wynikający ze wskazanych w cytowanym orzeczeniu przepisów, w związku z czym zgodnie z regułą wynikającą z art. 321 § 1 kpc (sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie) o odsetkach orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu Sąd orzekł stosownie do art. 98 § 1 kpc, zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Zgodnie zaś z art. 100 § 1 kpc w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Powódka przegrała sprawę w ok 89%, zaś pozwany w ok. 11%. Łącznie koszty procesu wyniosły 7217 zł. Pozwany winien ponieść 11% tej wartości, czyli 794 zł. Koszty rzeczywiście poniesione przez pozwanego wyniosły zaś 3617 zł (3600 zł tytułem zastępstwa procesowego, zgodnie z § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 z późn. zm.) oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej. W związku z tym należało zasądzić na rzecz pozwanego od powódki kwotę 2823 zł co uczyniono w punkcie 3 wyroku.

Koszty sądowe, na które złożyły się opłata w kwocie 2206 zł oraz wydatki w kwocie 2712, 35 zł, wyniosły łącznie 4918, 35 zł.

W toku postępowania powódka została zwolniona od kosztów sądowych w całości, w związku z czym nieuiszczone przez nią koszty przejęto na rachunek Skarbu Państwa.

Mając na uwadze, iż pozwany przegrał proces w ok. 11%, należało od niego pobrać kwotę 541 zł – na podstawie art. 82 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 uksc w zw. z art. 98 § 1 kpc.