Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI GC 428/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

S., dnia 11 października 2021 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie, Wydział XI Gospodarczy,

w składzie:

Przewodniczący: SSR Mariusz Zawicki

Protokolant: Paulina Lebowska

po rozpoznaniu w dniu 11 października 2021 r. w Szczecinie na rozprawie

sprawy z powództwa T. B.

przeciwko (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2010 euro (dwa tysiące dziesięć euro) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 grudnia 2020 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 543 zł (pięćset czterdzieści trzy złote);

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2317,00 zł (dwa tysiące trzysta siedemnaście zł zero gr) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygnatura akt XI GC 428/21

Sprawa rozpoznana w postępowaniu uproszczonym

UZASADNIENIE

Powód T. B. wniósł przeciwko pozwanej (...) sp. z o.o. w S. o zapłatę kwoty 2.010 euro wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10.12.2020r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie rekompensaty za koszty odzyskania należności w kwocie 543 zł oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa uzasadniając to tym, że pomimo wykonania na zlecenie pozwanej robót budowlanych, pozwana nie zapłaciła należności.

Nakazem zapłaty z dnia 26.01.2021r. Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W przepisanym terminie pozwana wniosła sprzeciw od ww. nakazu (karta 23) zapłaty zaskarżając go w całości oraz wniosła o oddalenie powództwa w całości. Pozwana argumentowała, że powód nienależycie wywiązywał się ze swoich obowiązków i zgłosiła przypuszczenie, że za wykonane prace otrzymał wynagrodzenie od inwestora. Pozwana również uzasadniała, że powód dogadywał się z inwestorem, co spowodowało, że pozwana utraciła zyski, które ta inwestycja miała przynieść, zaś inwestor zalega pozwanej z zapłatą kwoty 28783,85 euro. Strona pozwana podniosła również, że powód wraz z innym pracownikiem zamieszkiwał w lokalu wynajętym na rzecz pozwanej spółki, lecz nie zdał tego lokalu w październiku, za co pozwana została obciążona kwotą 1369,17 euro. Poza tym, pozwana podniosła, że doszło do zalania mieszkania, zaś wszelkie koszty musiała ponieść spółka. Pozwana powołała się również na art. 5 k.c., wskazując że takie działania powoda stanowiły nadużycie prawa.

Strona powodowa zaprzeczyła okolicznościom wskazanym przez stronę pozwaną i podtrzymała żądania pozwu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód T. B. zawarł z pozwaną (...) sp. z o.o. w S. umowę na mocy której miał wykonywać w B., przy ul. (...) od lipca 2020 roku roboty ogólnobudowlane, zaś pozwana zobowiązała się zapłacić wynagrodzenie. Strony uzgodniły, że pozwana będzie uiszczać co tydzień kwotę odpowiednią kwotę w walucie euro, przy wynagrodzeniu 15 euro za 1 godzinę pracy.

Powód był jednym z kilku osób, które miały zawarte analogiczne umowy. Początkowo pozwana wywiązywała się ze swojego zobowiązania terminowo, lecz pod koniec września pojawiły się problemy z płatnościami. Prezes zarządu pozwanej spółki (...) prosił o kontynuowanie prac i obiecywał, że zapłata nastąpi. Taka sytuacja powtarzała się wielokrotnie, pomimo wystawiania przez powoda kolejnych faktur Vat.

Z uwagi na to, że pozwana zapewniała o dokonaniu zapłaty, powód wykonywał prace, na potwierdzenie których wystawił faktury Vat:

- numer 04/09/20 z dnia 26 września 2020 roku na kwotę 840 euro

- numer 1/10/20 z dnia 11 października 2020 roku na kwotę 720 euro

- numer 2/10/20 z dnia 20 października 2020 roku na kwotę 450 euro

W czasie prac wykonywanych przez powoda i innych pracowników, przedstawiciel pozwanej spółki, tj. S. K. nie zgłaszał żadnych uwag do pracy wykonywanej przez powoda. S. K. pojawiał się sporadycznie na placu budowy i nie wnosił żadnych uwag do wykonywanych prac.

Ani pozwana, ani inwestor nie zapłacili za roboty, na potwierdzenie których powód wystawił wymienione faktury.

J. K. pobrał zaliczki od inwestora, których nie rozliczył, inwestor rozwiązał umowę ze spółką (...) albowiem przedstawiciel spółki, żądał dalszych zaliczek, nie wykonywał zleconych prac.

Dowód:

- zeznania świadka K. B., karta 76 płyta CD protokół;

- zeznania świadka P. L., karta 76 płyta CD protokół;

- zeznania świadka Z. S., karta 76 płyta CD protokół;

- zeznania powoda T. B., karta 97 protokół płyta CD;

- zeznania przedstawiciela pozwanego płyta CD w sprawie XI GC 139/21

- faktury, karta 8-10;

- wiadomości sms, karta 11;

- list inwestora z tłumaczeniem, karta 53-54;

Pomimo wezwania, pozwana nie uiściła kwoty żądanej pozwem.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania – karta 12 i 13;

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo okazało się uzasadnione w całości.

Stan faktyczny sprawy został ustalony w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy, zarówno dokumentacyjny, jak i osobowy. Dokumenty zebrane w sprawie nie budziły wątpliwości, co do ich wiarygodności, zwłaszcza że nie zostały skutecznie podważone przez żadną ze stron procesu. Przedstawiciel pozwanej potwierdził również autentyczność załączonych do pozwu wiadomości tekstowych (załączone zeznania ze sprawy XI GC 139/21). Także zeznania przesłuchanych w sprawie świadków należało uznać za wiarygodne, spójne, tym bardziej, że odpowiadały znajdującym się w sprawie dokumentom i nie zostały podważone przez stronę przeciwną. Wiarygodne były także zeznania powoda, które korespondowały zarówno z zeznaniami świadków, dokumentami, w tym pochodzącym od inwestora, a także z wiadomości, z których część pochodziła od S. K. – prezesa pozwanej spółki. Natomiast jako niewiarygodne należało uznać zeznania reprezentanta pozwanej, w zakresie w jakim nie znalazły potwierdzenia w innych dowodach osobowych.

Sąd pominął dowód z przesłuchania świadka A. L.,. Pozwany nie podał języka właściwego dla świadka a świadka tego zgłaszał w dwóch pozostałych sprawach przeciwko spółce (w tym XI GC 139/21). Nie jest wiadome czy świadek posługuje się językiem rosyjskim czy ukraińskim. Z urzędu jest sądowi wiadome, że osoby narodowości ukraińskiej, w szczególności zamieszkujące część wschodnią Ukrainy, nie porozumiewają się po ukraińsku. Poza tym, dowód z zeznań tego świadka był zbędny, jako że wszystkie fakty istotne dla sprawy zostały ustalone innymi dowodami, również tymi zawnioskowanymi przez stronę pozwaną.

Sąd pominął dowód z przesłuchania pozwanego albowiem ten nieusprawiedliwiony nie stawił się na rozprawę. O ile powiadomiono sąd, że pozwany miał awarię samochodu, o czym miał powiadomić swojego pełnomocnika telefonicznie, o tyle miał telefon i możliwe było połączenie się z sądem za pomocą łącza, czego dokonał przecież pełnomocnik pozwanego. Usprawiedliwiając nieobecność pozwanego nie podano niemożności połączenia internetowego. Z tego względu wniosek oddalono, dopuszczając dowód zeznań w sprawie analogicznej (XI GC 139/21).

Strony procesu były związane umową o roboty budowlane, do której miał zastosowanie art. 647 k.c. stanowiący, iż „przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia”. Jedną ze stron procesu tak skonstruowanej umowy jest „wykonawca”, którym może być każdy podmiot prowadzący roboty budowlane. Stosunek cywilnoprawny, jaki nawiązały strony niniejszego procesu odpowiadał w swej treści stosunkowi, jaki istnieje między wykonawcą a inwestorem.

Należy zauważyć, że przedmiotem sporu nie był sam fakt zawarcia umowy, tym bardziej, że fakt ten wynikał z zeznań wszystkich przesłuchanych osób. Trzeba podkreślić, że umowę miał zawartą powód z pozwaną, a nie powód z zagranicznym inwestorem. Bez znaczenia były tutaj ewentualne relacje pozwanej z jej kontrahentem. Powód zeznał, że prace polegały na rozbiórce obiektów, stawianiu ścian, podwieszaniu sufitów, kładzeniu płyt (...), malowaniu i kładzeniu paneli. Okolicznościom tym pozwany nie przeczył.

Nie była sporna sprawa wysokość umówionego wynagrodzenia oraz terminy płatności poszczególnych należności wynikających z załączonych do pozwu faktur Vat. Poza tym, fakty te zostały wykazane zeznaniami świadków i powoda, którzy zgodnie zeznawali, jaką mieli stawkę oraz, że płatność miała być co tydzień z dołu, bez względu na to, jaki zakres prac był wykonany. Dopiero w trakcie swoich zeznań S. K. podniósł jedynie, że nie mógł sprawdzić ilości przepracowanych godzin. Z jego jednak zeznań wynikało, że mógł przyjeżdżać na budowę kiedy chciał, lecz robił to sporadycznie. Nadto, S. K. stwierdził, że miał zaufanie do P. L., który w procesie potwierdził zarówno fakty przedstawione przez powoda, jak i stwierdził prace były wykonane prawidłowo, bez zastrzeżeń.

Brak było zatem wiarygodnych dowodów świadczących o tym, aby roboty były wykonane nieprawidłowo albo, aby powód jakoś źle rozliczył wykonane przez siebie prace. Ponadto, reprezentant pozwanej przyznał w zeznaniach, że nie zapłacił tych faktur z różnych powodów. Jednakże w ramach tego procesu nie zostały wykazane przez stronę pozwaną żadne okoliczności, które mogłyby uzasadnić brak zapłaty za wykonaną pracę.

Nie potwierdziły się zarzuty strony pozwanej, która nie tylko nie wykazała szkody, ale przede wszystkich nie wykazała związku przyczynowego między zachowaniem powoda a szkodą. Więcej, strona pozwana ani nie podniosła zarzutu potrącenia, ani nie domagała się obniżenia wynagrodzenia. Z zeznań wszystkich świadków i powoda wynikało również, że nie otrzymali wynagrodzenia od inwestora, kontrahenta pozwanej. Tym samym, brak było powodów do zwolnienia się pozwanej z zapłaty długu.

Trzeba też odnotować, że ze z zarówno zeznań świadków, powoda wynika, że ani nie wyrządzili szkody pozwanej, ani również nie odebrali pozwanej kontrahenta, na co zresztą wskazuje również pismo pochodzące od inwestora. Przechodząc do samego pisma inwestora (karta 53 i 54) to pozwany nie kwestionował prawdziwości twierdzeń tego pisma. Samo pismo zaś dotyczyło nieuczciwości po stronie J. K., która doprowadziła do zakończenia z nim umowy przez inwestora. Stąd, o ile umowa nie została zakończona przez jej wykonanie, to przyczyną tego stanu rzeczy był fakt nieporozumień między inwestorem a spółką (...) z spowodowany kwestiami finansowymi, nie było zaś przyczyną tego stanu rzeczy wadliwe wykonywanie umowy przez powoda i pozostałych przedsiębiorców budowlanych.

W tych okolicznościach bezzasadny był również zarzut nadużycia prawa, zwłaszcza że to raczej pozwana nadużywała prawa w momencie, gdy zachęcała do pracy obiecując że zapłaci zaległości.

Zwrócić należy na niekonsekwencję twierdzeń pozwanej, z jednej strony wskazano bowiem, że praca powoda była wykonana wadliwie, z drugiej zaś, że wykonana została tak dobrze, że inwestor zatrudnił bezpośrednio powoda z pominięciem pozwanej spółki. Te sprzeczne okoliczności stoją również za podstawą odmówienia wiarygodności zeznaniom przedstawiciela pozwanej spółki.

Z tych względów powództwo było uzasadnione w całości, tj. zarówno co do należności głównej, jak i odsetek liczonych od należności głównej, co z kolei miało uzasadnienie w art. 481 k.c. Nadto, uzasadniona była również kwota 543 zł, jako rekompensata za koszty odzyskania należności, co miało swoją podstawę prawną w art. 10, 11 ustawy z 8.3.2013r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. art. 98 k.p.c. Mając na uwadze, iż powód jest stroną wygrywającą proces w całości, Sąd zasądził całe koszty procesu poniesione przez powoda. Powód poniósł następujące koszty procesu: 1800 zł – koszt zastępstwa procesowego; 17 zł – opłata skarbowa od pełnomocnictwa; 500 opłata sądowa od pozwu.

Zarządzenia:

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)