Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 146/17

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym 13 kwietnia 2017 r. powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. dochodziła od pozwanych L. T. i B. B. (1) solidarnej zapłaty 524.000 zł z odsetkami ustawowymi z tytułu opóźnienia w płatności liczonymi od 20 czerwca 2015 r.

Zakreślając podstawę faktyczną roszczenia powódka wskazywała, że zawarła z Przedsiębiorstwem (...) Sp. z o.o. w S. przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) I/ (...) dla zamierzonej przez powódkę inwestycji (obiektu handlowego B.), a warunkiem zawarcia umowy przyrzeczonej było uzyskanie przez sprzedawcę pozwolenia na budowę, w tym zlecenie sporządzenia projektu budowlanego niezbędnego do uzyskania tego pozwolenia. Sprzedawca wykonanie projektów budowlanych i wykonawczych zlecił pozwanym L. T. i B. B. (1) prowadzącym działalność gospodarczą jako wspólnicy spółki cywilnej. Następnie na podstawie sporządzonej przez nich dokumentacji powód zawarł z (...) R. D. i J. M. Sp. j. umowę o roboty budowlane mającą na celu wzniesienie obiektu na nabytej nieruchomości. W toku realizacji robót okazało się jednak, że dokumentacja projektowa sporządzona przez pozwanych jest wadliwa w sposób mogący prowadzić nawet do katastrofy budowlanej. O wadliwości dokumentacji projektowej poinformowano pozwanych, jednak odmówili oni dokonania w niej niezbędnych zmian lub sporządzenia projektu zastępczego.

Na tym tle powódka wywodziła, że poniosła szkodę majątkową w łącznej kwocie 524.000 zł dochodzonej pozwem, na którą składa się:

-

60.000 zł tytułem kosztów wykonania projektu zamiennego konstrukcji fundamentów obiektu;

-

464.000 zł tytułem kosztów prac budowlanych związanych z przebudową i powiększeniem fundamentów (wykonanych pierwotnie według dokumentacji projektowej pozwanych, a następnie podlegających koniecznej przebudowie i dostosowaniu do wymogów technicznych i projektu zamiennego).

Mimo skierowania od pozwanych 29 maja 2015 r. wezwania do zapłaty, pozwani nie zaspokoili wysuwanych przez powódkę roszczeń.

Pozwani L. T. i B. B. (2) – reprezentowani przez tego samego zawodowego pełnomocnika – wnieśli odpowiedź na pozew, w której domagali się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia na ich rzecz solidarnie zwrotu kosztów postępowania. Bezzasadności powództwa upatrywali z jednej strony w braku ich legitymacji biernej, a z drugiej – w przedawnieniu dochodzonego roszczenia.

Pozwani zwracali uwagę, że na podstawie umowy zawartej przez powódkę ze sprzedawcą – Przedsiębiorstwem (...) Sp. z o.o. to sprzedawca zgodnie z § 7 ust. 1 umowy przedwstępnej sprzedaży zobowiązał się własnym kosztem i staraniem uzyskać ostateczną i niezaskarżalną decyzję o pozwoleniu na budowę, zgodnie ze standardami, koncepcją, opisami technicznymi oraz wytycznymi powódki jako kupującego. Sprzedający zobligowany był również pozyskać projekt budowlany i projekty wykonawcze, a zwrot kosztów realizacji tych zobowiązań gwarantowany był przez kupującego jako koszt dodatkowy, niezależny od ceny sprzedaży nieruchomości. Jedynie kwota 30.000 zł tytułem opracowania projektu architektonicznego została przy tym przez powódkę zapłacona bezpośrednio na rachunek pozwanych. W konsekwencji nie istniał stosunek prawny między pozwanymi a powódką, a jedynie między sprzedającym a pozwanymi, stąd też w ocenie pozwanych nie ma podstaw do wystąpienia przez powódkę z powództwem przeciwko nim. Pozwani dodali, że wykonanie projektu wykonawczego branży konstrukcja (który według powódki miał być obarczony wadami) powierzone zostało przez pozwanych osobie trzeciej – konstruktorowi M. K. (1), prowadzącemu działalność pod firmą (...). M. K. (1), N. T. M. K. (1)” w S.. Osoba ta jest profesjonalistą i posiada konieczne uprawnienia do sporządzania projektów konstrukcji budowlanych, w przeciwieństwie do pozwanych, których uprawnienia ograniczają się jedynie do sporządzania projektów architektonicznych. Z tytułu wykonanych przez M. K. (1) prac zostało mu też, przez pozwanych zapłacone wynagrodzenie.

W zakresie zarzutu przedawnienia pozwani podnosili z kolei, że zastosowanie znajduje art. 646 k.c., gdyż zgodnie z treścią zawartej umowy o działo nr 1/10/13 z 16 października 2013 r. i jej załącznika nr 2, sporządzenie projektów wykonawczych miało nastąpić w terminie dwóch i pół miesiąca od daty złożenia projektu budowlanego do Wydziału Urbanistyki i Administracji Budowlanej Urzędu Miasta S.. Projekt budowlany złożony został 27 marca 2014 r., a zatem projekty wykonawcze pozwani sporządzili i przekazali na przełomie marca i kwietnia 2014 r. W maju 2014 r. M. K. (1) z kolei sporządził w uzgodnieniu z powódką dodatkowy projekt dotyczący zmiany wielkości stóp fundamentowych. Powódka jednak nie uwzględniła przekazanych jej przez pozwanych zmian w projekcie wykonawczym, a zamiast tego 2 czerwca 2014 r. generalny wykonawca robót zlecił przedsiębiorcy (...) K. Sp. j. wykonanie projektu wykonawczego zamiennego branży konstrukcja dla obiektu B., bez wyjaśnienia pozwanym przyczyn tego postępowania. Pozwani wywodzili, że na tle art. 646 k.c. roszczenie odszkodowawcze powódki z tytułu ewentualnego nienależytego wykonania umowy o dzieło przedawniło się najpóźniej z 11 czerwca 2016 r., a faktycznie z upływem dwóch lat od dnia, w którym projekty wykonawcze, w tym projekt branży konstrukcja, zostały powódce wydane, tj. na przełomie marca i kwietnia 2016 r. Z ostrożności pozwani wskazywali, że jeżeli termin przedawnienia liczyć od powstania rzekomej szkody, to o jej zaistnieniu i jej rozmiarze powódka dowiedziała się najpóźniej 31 lipca 2014 r., kiedy generalny wykonawca przekazał powódce kosztorys, o którym mowa w protokole potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych stanowiącym załącznik do faktury VAT nr (...), a zatem roszczenie powódki w takim przypadku uległo przedawnieniu najpóźniej z dniem 31 lipca 2016 r. Powódka nie doprowadziła zatem do przerwania biegu terminu przedawnienia występując z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej dopiero 5 września 2016 r.

Niezależnie od powyższego pozwani zarzucali, że powódka i tak nie zdołała udowodnić roszczenia. Odnośnie przywoływanej przez powódkę prywatnej ekspertyzy wykonanej przez (...) K. Sp. j. oraz dr hab. inż. R. K. wskazali, że opinia przedsiębiorcy, który następnie sporządził zamienny projekt wykonawczy jest z zasady nieobiektywna. Z kolei odnosząc się do ekspertyzy dra hab. inż. R. K. zwracali uwagę, że w punkcie 3.5.5. swojej ekspertyzy wskazał on, iż na podstawie informacji podanych w dokumentach przedstawionych przez uczestników procesu inwestycyjnego nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie, która ze stron miała rację. Dalsza część jego ekspertyzy to zatem jedynie dywagacje. Pozwani zwracali też uwagę na kwestię wysokości hali, bowiem R. K. czynił obliczenia dla wysokości 10,80 m, a więc dla wysokości istotnie różniącej się od wysokości wskazanej w projekcie wykonawczym. Tymczasem wielkość stóp fundamentowych uzależniona jest od wysokości obiektu. R. K. w swojej ekspertyzie wskazał, że projekt zamienny, wykonany przez (...) K. Sp. j. również poddawany był wielokrotnym zastrzeżeniem ze strony generalnego wykonawcy i modyfikacjom przez wykonawcę projektu zamiennego.

Dodatkowo pozwani zarzucali, że powódka nie wykazała rozmiaru szkody, bowiem powołuje się na zakres wykonanych zgodnie z projektem zamiennym robót wykonanych, gdy tymczasem o takim sposobie wyliczenia szkody można by mówić, gdyby najpierw wybudowano obiekt zgodnie z wadliwym projektem, a dopiero następnie wdrożono prace naprawcze, co nie miało miejsca w niniejszej sprawie. Faktury przedstawiane przez powódkę dla wykazania poniesionych kosztów obejmują zaś prace, które należałoby wykonać niezależnie od ewentualnej wadliwości projektu. Pozwani przeczyli jednocześnie aby w sytuacji wykrycia rzekomych wad projektu w ogóle byli przez powódkę wzywani do jego poprawienia, ani też nie został im wyznaczony w tym celu jakikolwiek termin na zmianę projektu czy sporządzenie projektu zastępczego. Według pozwanych zastosowania tym samym nie miał również art. 646 § 1 k.c. ani art. 637 § 1 k.c.

Do odpowiedzi na pozew powódka ustosunkowała się w piśmie wniesionym 21 września 2017 r., podnosząc, że roszczeń w niniejszym procesie dochodzi zarówno według reżimu odpowiedzialności kontraktowej, jak i według reżimu odpowiedzialności deliktowej.

Odnośnie zarzutu braku legitymacji biernej pozwanych powódka podnosiła, że należy wobec pozwanych stosować „rozszerzoną” odpowiedzialność kontraktową, gdyż mimo że umowa z pozwanymi zawarta została przez inny podmiot, to w rzeczywistości zawarta została na rzecz powódki, a zatem było to bądź zastrzeżenie świadczenia na rzecz osoby trzeciej stosownie do art. 393 k.c., bądź zastępstwo pośrednie. Realnym beneficjentem działań pozwanych była bowiem powódka jako inwestor robót budowlanych, dla których prace projektowe wykonywali pozwani. Dla istnienia odpowiedzialności pozwanych powódka powoływała się też na zasady słuszności. Z kolei w kontekście odpowiedzialności deliktowej powódka wywodziła, że nienależyte wykonanie zobowiązania łączącego pozwanych z Przedsiębiorstwem (...) Sp. z o.o. z naruszeniem normy staranności zawodowej świadczy o bezprawnym zachowaniu pozwanych uzasadniającym ich odpowiedzialność deliktową, wobec czego nawet uznanie braku legitymacji biernej pozwanych przy odpowiedzialności kontraktowej nie wpływa na ich legitymację bierną w ramach odpowiedzialności za szkodę wywołaną deliktem. Nadto powódka podnosiła, że pozwani za działania M. K. (1) odpowiadają na podstawie art. 474 k.c.

Odnosząc się z kolei do zarzutu przedawnienia roszczenia powódka podnosiła, że zasługiwać one może wyłącznie na gruncie odpowiedzialności kontraktowej, ale w żadnym przypadku liczenie terminu przedawnienia nie może abstrahować od daty powstania szkody, zaś w dacie oddania dzieła szkoda jeszcze nie powstała, więc nie mógł rozpocząć biegu termin przedawnienia roszczenia odszkodowawczego. Dodatkowo powódka uważała, że bieg terminu przedawnienia został skutecznie przerwany przez wszczęcie postępowania pojednawczego.

Jednocześnie powódka złożyła na podstawie art. 194 § 3 k.p.c. wniosek o dopozwanie rzeczywistego wykonawcy dokumentacji projektowej M. K. (2), który według powódki za poniesioną przez nią szkodę odpowiada w ramach reżimu odpowiedzialności deliktowej. Powódka wywodziła też, że skoro nie wiedziała wcześniej, że to M. K. (2) wykonywał dokumentację, toteż nie miała wiedzy o sprawcy szkody, a uzyskała ją dopiero z odpowiedzi na pozew. Zatem według powódki roszczenie wobec M. K. (2) nie przedawniło się.

D. M. K. (1) złożył odpowiedź na pozew, w której domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania. Podniósł zarzut braku swojej legitymacji biernej z tytułu jego odpowiedzialności wobec powódki według reżimu odpowiedzialności kontraktowej, a także zarzut niezasadności powództwa według reżimu odpowiedzialności deliktowej, bowiem prawidłowo, w sposób zgodny z prawem oraz zasadami sztuki budowlanej wykonał projekt w zakresie konstrukcji, a nadto ze względu na to, że powódka nie poniosła szkody. Z ostrożności podniósł również zarzut przedawnienia zgłoszonego przez powódkę roszczenia.

Uzasadniając swoje stanowisko dopozwany podnosił przede wszystkim, że nie łączyła go z powódką żadna umowa, a zatem nie mogło między stronami dojść do naruszenia zobowiązania umownego. Niemniej przyznawał, że prowadził rozmowy z powódką w trakcie wykonywania projektów (a zatem od stycznia 2014 r. był znany prowadzącej z nim korespondencję powódce jako wykonawca dokumentacji projektowej) i kierował się stanowiskiem samej powódki, żeby obiekt zaprojektować w ten sposób, aby maksymalnie zminimalizować koszty budowy przy zachowaniu zgodności konstrukcji z obowiązującym prawnej i normami. W przypadku odpowiedzialności deliktowej pozwany wywodził zaś, że wykonany przez niego projekt konstrukcji jest zgodny z obowiązującym prawem, a nadto po stronie powódki nie powstała szkoda. Pozwany wskazywał, że najpóźniej 28 kwietnia 2014 r. powódka dysponowała całością dokumentacji projektowej, w tym projektem konstrukcji autorstwa pozwanego M. K. (1), co wynika z zawartej między powódką a (...) Sp. z o.o. 28 kwietnia 2014 r. umowy. Projekt branży konstrukcja jest podpisany imiennie przez pozwanego M. K. (1) wraz ze wszelkimi danymi osobowymi. Ponieważ w maju 2014 r. powódka zlecała sporządzenie ekspertyz dotyczących dokumentacji, toteż najpóźniej pod koniec maja powódka wiedziała o rzekomej szkodzie i osobie, która powinna ją naprawić. Stosownie do art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie powódki uległo zatem przedawnieniu po upływie 3-letniego terminu od dnia, w którym powódka dowiedziała się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Przesłanką rozpoczęcia biegu przedawnienia jest zaś sama świadomość szkody, nie zaś dowiedzenie się o wysokości należnego z powodu doznanej szkody odszkodowania. Termin przedawnienia roszczenia wobec M. K. (1) upłynął zatem najpóźniej na początku czerwca 2017 r., gdy tymczasem dopozwany został dopiero w piśmie z 21 września 2017 r. Ewentualnie o rozmiarze szkody powódka dowiedziała się 29 sierpnia 2014 r., na podstawie protokołu potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych sporządzonego w tej dacie oraz z faktury z 1 września 2014 r., a zatem i tak wysuwane wobec niego roszczenie było w chwili złożenia wniosku o dopozwanie przedawnione.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie handlu m.in. materiałami budowlanymi i urządzeniami wykorzystywanymi przy realizacji robót budowlanych. Działalność tą prowadzi w oparciu o sieć sklepów (...) oferujących wskazane artykuły.

Fakty niesporne.

(...) spółką z o.o. (...) Polska a Przedsiębiorstwem (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. zawarta została 9 września 2013 r. umowa przedwstępna sprzedaży użytkowania wieczystego i własności budynków.

W akcie tym reprezentant spółki (...) oświadczył, że spółka ta jest użytkownikiem wieczystym oraz właścicielem budynków, łącznie zwanych dalej (...) położonych w S., na działce gruntu nr (...) przy ul. (...), o obszarze 0,9737 ha, dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...), oraz na działce gruntu nr (...) przy ul. (...) I 60, o obszarze 1,1378 ha, dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). Z kolei w § 6 aktu notarialnego reprezentanci obu stron oświadczyli, że zawierają umowę przedwstępną, mocą której zobowiązują się do zawarcia w terminie 30 dni od daty ziszczenia się wszystkich warunków wskazanych w § 7 umowy, jednakże nie później niż w terminie do 31 sierpnia 2014 r., warunkowej umowy sprzedaży prawa użytkowania wieczystego (...) oraz własności znajdujących się na (...) budynków, budowli i instalacji, na podstawie której spółka (...) sprzeda spółce (...) prawo użytkowania wieczystego opisanych wyżej (...) wraz z prawem znajdujących się na nieruchomości budynków za cenę w wysokości 7.500.000 zł netto, a spółka (...) zobowiązała się prawa te kupić za wskazaną cenę.

Warunki określono w § 7 aktu notarialnego m.in. w ust. 1 pkt 1 wskazując, że Sprzedający (tj. spółka (...)) własnym kosztem i staraniem uzyska ostateczną i niezaskarżalną decyzję o pozwoleniu na budowę na Nieruchomościach obiektu handlowego B., zgodnie ze standardami, koncepcją i wytycznymi Kupującego (tj. spółki (...)) wraz z pełną infrastrukturą techniczną (media niezbędne do użytkowania obiektu), parkingiem, infrastrukturą towarzyszącą, układem komunikacyjnym, w tym wjazdami, wyjazdami i pozostałymi rozwiązaniami komunikacyjnymi zapewniającymi wygodny dojazd dla klientów obiektu handlowego B. oraz umożliwiającymi realizowanie dostaw towaru, zgodnie ze standardem budowlanym oraz koncepcją zagospodarowania terenu, opisem technicznym oraz wytycznymi Kupującego zawartymi w Załączniku do umowy przedwstępnej, przy czym uzyskanie ostatecznej i niezaskarżalnej decyzji o pozwoleniu na budowę miało nastąpić nie później niż do 30 czerwca 2014 r. Wskazano dalej, że zwrot kosztów uzyskania ostatecznej i niezaskarżalnej decyzji o pozwoleniu na budowę nastąpi wyłącznie po otrzymaniu uwierzytelnionego notarialnie odpisu tej decyzji przez Kupującego oraz pisemnej akceptacji przez Kupującego poszczególnych etapów projektowania i maksymalnie do kwoty 300.000 zł netto, która stanowić będzie koszt dodatkowy, niezależny od ceny za Nieruchomość wskazanej w § 4 umowy, w terminie 30 dni od doręczenia prawidłowo wystawionej faktury VAT. Strony (tj. Spółka (...) oraz Spółka (...)) postanowiły przy tym, że część wynagrodzenia w kwocie 30.000 zł zostanie zapłacona bezpośrednio na rachunek bankowy architekta, który będzie opracowywał projekt architektoniczny będący załącznikiem do wniosku o wydanie pozwolenia na budowę, wskazany w fakturze wystawionej zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Dowód:akt notarialny Rep. A nr (...) (k. 13-26v).

16 października 2013 r. Przedsiębiorstwo (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. jako (...) zawarła z B. B. (1) i L. T. – wspólnikami spółki cywilnej działającej pod firmą Spółka (...), L. T. z siedzibą w S.” – zwanymi dalej Spółką, umowę o dzieło nr (...)

Zgodnie z jej § 1 ust. 1 Zamawiający powierzał, a Spółka zobowiązała się do wykonania dzieła: „Projektu koncepcyjnego wielobranżowego, budowlanego do pozwolenia na budowę, oraz projektów wykonawczych, budynku handlowego sieci (...) przy ul. (...) w S.. Stosownie do ust. 2 projekt wskazanego wyżej dzieła miał zostać wykonany w zakresie wyszczególnionym w załączniku nr 2 do umowy. Stosownie do ust. 3 Spółka miała uzyskać pozwolenia na budowę, zaś zgodnie z ust. 4 projekty branżowe objęte umową miały zostać wykonane według projektu architektonicznego, a Spółka zobowiązywała się do koordynacji i nadzoru nad tymi projektami. Opisane wyżej dzieło miało być wykonane przez Spółkę w zakresie i w terminach wyszczególnionych w załączniku nr 2 do umowy.

Zakres obowiązków Spółki określono przy tym w § 2 jako opracowanie projektu architektonicznego, który będzie stanowił załącznik do wniosku o uzyskanie ostatecznej i niezaskarżalnej decyzji o pozwoleniu na budowę obiektu handlowego B., zgodnie ze standardami, koncepcją i wytycznymi Spółki (...), wraz z pełną infrastrukturą techniczną (media niezbędne do użytkowania obiektu), parkingiem, infrastrukturą towarzyszącą, układem komunikacyjnym, w tym też wjazdami, wyjazdami i pozostałymi rozwiązaniami komunikacyjnymi zapewniającymi wygodny dojazd dla klientów obiektu handlowego B. oraz umożliwiającymi realizowanie dostaw towaru, zgodnie ze standardem budowlanym oraz koncepcją zagospodarowania terenu, opisem technicznymi oraz wytycznymi Spółki (...).

Załącznik nr 2 do umowy wskazywał, że wykonanie koncepcji wielobranżowej wraz z modelem cyfrowym i wizualizacjami na nastąpić w terminie 1,5 miesiąca po podpisaniu umowy, natomiast złożenie projektu budowlanego, wielobranżowego do (...) miało nastąpić w terminie 2 miesięcy po uzgodnieniu koncepcji. Wreszcie projekty wykonawcze miały zostać wykonane w terminie 2,5 miesiąca po złożeniu projektu budowlanego.

Dowód:umowa o dzieło nr (...) z załącznikami (k. 27-29v).

B. B. (1) jako (...) Spółki cywilnej wystawił (...) Sp. z o.o. 16 października 2013 r. fakturę VAT nr (...) na kwotę 36.900 zł brutto (30.000 zł netto) tytułem zaliczki na poczet projektu Składu Budowlanego (...) w S. przy ul. (...) zgodnie z umową (...). Zapłata miała zgodnie z fakturą nastąpić przelewem w terminie 7 dni. Faktura zawierała także dane kontaktowe do Spółki cywilnej ze wskazaniem jej strony internetowej, adresu, numeru telefonu kontaktowego.

Dowód:faktura nr (...).2013 (k. 32).

B. B. (1) i L. T. jako wspólnicy spółki cywilnej (...) w S. przystąpili do wykonywania dokumentacji projektowej będącej przedmiotem umowy o dzieło nr (...) zawartej z Przedsiębiorstwem (...) Sp. z o.o. w S.. Prowadzone przez nich przedsiębiorstwo wykonało przy tym część architektoniczną, natomiast prace dotyczące części konstrukcyjnej dokumentacji projektowej B. B. (1) i L. T. powierzyli M. K. (1) prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) mgr inż. M. K. (1)”.

M. K. (1) otrzymał uprawnienia budowlane o nr ewidencyjnym Z./ (...) decyzją z 7 sierpnia 2003 r. do projektowania bez ograniczeń w specjalności konstrukcyjno-budowlanej. M. K. (1) jest również członkiem (...) Okręgowej Izby (...) o nr ewidencyjnym Z./ (...) i posiadał wymagane ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.

Dowody:przesłuchanie pozwanego B. B. (1) (k. 463-467, 471);

przesłuchanie pozwanego M. K. (3) (k. 467-470, 471);

decyzja z 7.08.2003 r. (k. 141-141v);

zaświadczenie o nr weryfikacyjnym Z. (...) - (...) (k. 143).

Projekt budowalny dla Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. został sporządzony co do obiektu określanego jako (...) Budowlany firmy (...)” w zakresie branży konstrukcyjnej w styczniu 2014 r. W projekcie tym wskazano, że zespół projektowy składał się z mgr inż. arch. B. B. (2) jako architekta prowadzącego, w zakresie konstrukcji mgr. inż. M. K. (1), a projekt sprawdzony został przez mgr. inż. T. Ł.. W przypadku każdej z tych osób wskazano numer ich uprawnień budowlanych, jak również do projektu załączono kopie decyzji o przyznaniu uprawnień budowlanych, jak również zaświadczeń o przynależności do Izby Inżynierów Budownictwa i posiadaniu wymaganego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Dowód:projekt budowlany – konstrukcja ze stycznia 2014 r. z załącznikami (k. 129-171).

W lutym 2014 r. złożono projekt budowlany do organów administracji budowlanej w celu uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę. Tymczasem przystąpiono też do prac nad projektami wykonawczymi. Odbyło się również spotkanie w biurze przedsiębiorstwa wspólników spółki cywilnej (...) z zespołem ze strony (...) Sp. z o.o., w którym uczestniczył ze strony Spółki (...) m.in. K. M. będący Koordynatorem ds. Inwestycji, natomiast Spółka (...) do udziału w spotkaniu zaprosiła także projektanta branży konstrukcyjnej M. K. (1). Takie spotkania odbywały się przy tym cyklicznie mniej więcej co tydzień w trakcie całego trwania prac projektowych od czasu ich rozpoczęcia. Na spotkaniu takim M. K. (1) został przedstawiony K. M. wraz ze wskazaniem jaką rolę pełni w pracach projektowych.

Dowody:przesłuchanie pozwanego B. B. (1) (k. 463-467, 471);

przesłuchanie pozwanego M. K. (3) (k. 467-470, 471).

E-mailem z 18 lutego 2014 r. M. K. (1) zwrócił się do K. M. i w nawiązaniu do rozmowy na ostatnim spotkaniu przesłał obliczenia statyczne, o które został zapytany, jak również podał orientacyjnie masy stali zbrojeniowej fundamentów.

Dowody:korespondencja e-mail z okresu od 18.02.2014 r. do 19.02.2014 r. (k. 249-250).

12 marca 2014 r. M. K. (1) wystawił B. B. (1) i L. T. jako wspólnikom spółki cywilnej (...) fakturę VAT nr (...) na kwotę 12.300 zł brutto (10.000 zł netto) tytułem oznaczonym jako „Etap I – projekt marketu budowlanego B. w S.”. Zapłata miała nastąpić przelewem w terminie 7 dni.

Zapłata za fakturę przez B. B. (1) i L. T. nastąpiła 21 marca 2014 r.

Dowody:faktura nr (...) (k. 115, 262);

potwierdzenie przelewu z 21.03.2014 r. (k. 263).

13 marca 2013 r. Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. wystawiła (...) Sp. z o.o. fakturę VAT nr (...) na kwotę 73.800 zł brutto (60.000 zł netto), tytułem uzyskania pozwolenia na budowę – pierwszy etap. Zapłata miała nastąpić przelewem w terminie do 12 kwietnia 2013 r.

Dowód:faktura nr (...) (k. 31).

K. M. zwracał się następnie e-mailowo do wspólnika spółki cywilnej (...) przesyłając pytania dotyczące dokumentacji projektowej od przedsiębiorców startujących w zorganizowanym przez (...) Sp. z o.o. przetargu na realizację robót mających na celu budowę sklepu (...) w S.. Na wszystkie te pytania (w tym dotyczące konstrukcji budynku) B. B. (1) odpowiedział e‑mailem z 14 marca 2014 r. Korespondencja ta była przesyłana również do wiadomości M. K. (1).

Dowody:korespondencja e-mail z 14.03.2014 r. (k. 251-257).

11 kwietnia 2014 r. Prezydent Miasta S. decyzją nr (...) zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę Przedsiębiorstwu (...) Sp. z o.o. w S. dotyczącego marketu budowlanego przy ul. (...) w S. na działkach nr (...) dr, 12 dr z obrębu (...). W decyzji wskazano, że autorem projektu jest mgr inż. arch B. B. (1) posiadający w specjalności architektonicznej uprawnienia budowlane projektowe nr 55/Sz/99 do projektowania bez ograniczeń, wpisany na listę członków (...) pod nr ZP- (...).

Dowód:decyzja nr (...) (k. 38).

28 kwietnia 2014 r. (...) Sp. z o.o. jako Inwestor zawarła z V. R. D. i J. (...) spółką jawną z siedzibą w P. zwaną (...) umowę o roboty budowlane. Jej przedmiotem (zgodnie z § 1 ust. 2) było oddanie wykonanego zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej obiektu budowalnego (...) Handlowego (...) położonego w S. na działkach nr (...) dr. i 12 dr., obręb (...), wskazanych w ust. 1, tj. przy ul. (...), na podstawie pozwolenia na budowę wydanego decyzją Prezydenta Miasta S. nr 492/14 zatwierdzającą projekt budowlany i zezwalającą na budowę marketu budowalnego. Dodatkowo Wykonawca miał wykonać określone potrzebne zjazdy i chodniki, a szczegółowy zakres prac objętych umową zawierał projekt budowlany i wykonawczy stanowiący załącznik nr 1 i standard wykonania stanowiący załącznik nr 2. Stosownie do § 2 przedmiot umowy obejmował wykonanie wszystkich robót budowlanych wraz z infrastrukturą związaną z budowa Obiektu i infrastruktury drogowo-komunikacyjnej objętych projektem i decyzją o pozwoleniu na budowę oraz uzgodnieniem projektów budowlanych zjazdów z 24 stycznia 2014 r. stanowiących część załącznika nr 1 (odpowiednio załącznik 1A i 1B).

W § 5 ust. 1 Wykonawca oświadczył, że zapoznał się przed zawarciem umowy z projektem budowlanym i wykonawczym określonymi w załączniku nr 1, decyzją o pozwoleniu na budowę w załączniku nr 1A, uzgodnieniem projektów zjazdów w załączniku nr 1B, standardem wykonania w załączniku nr 2, a także wszystkimi warunkami związanymi z wykonywaniem umowy oraz że w jego opinii ww. projekty opracowane zostały zgodnie z przepisami prawa budowlanego i posiadają wszystkie niezbędne uzgodnienia pozwalające na terminową realizację inwestycji. Z kolei w ust. 2 wyraźnie wskazano, że jeżeli w toku realizacji przedmiotu umowy zajdzie konieczność uzyskania dodatkowych wyjaśnień, uzgodnień, projektów wykonawczych lub rysunków, itp. od projektanta, to Wykonawca zobowiązuje się odpowiednio wcześniej sygnalizować taką potrzebę, a w razie zaniechania uzyskania tych informacji w odpowiednim czasie i doprowadzenie do opóźnienia w realizacji prac, nie będzie mógł powoływać się na powyższe okoliczności jako przyczyny opóźnień w terminowej realizacji umowy. W § 7 ust. 3 na Wykonawcę nałożono obowiązek zapewnienia przedstawicielom biura kontroli (...) Sp. z o.o. (lub podmiotom z grupy (...)) wstęp na teren budowy oraz możliwość przeglądania wszelkiej dokumentacji związanej z realizacją umowy, w szczególności z procesem inwestycyjnym.

W § 8 umowy uregulowano kwestię nadzoru autorskiego wskazując, że nadzór autorski na budowie sprawować będzie zespół projektantów z firmy (...) s.c. architekci z siedzibą w S..

Termin wykonania umowy o roboty budowlane uregulowany został w jej § 9, przy czym w ust. 1 wskazano, że rozpoczęcie robót nastąpi 5 maja 2014 r., a termin zakończenia robót budowlanych i złożenia wniosku o pozwolenie na użytkowanie wyznaczono na 3 listopada 2014 r.

Szereg obowiązków Wykonawcy uregulowano w § 17 i nast. umowy, w tym w § 19 ust. 4 Wykonawca oświadczył, że przed podpisaniem umowy sprawdził kompletność i poprawność wszystkich posiadanych danych, w tym dokumentacji wymienionej w § 1 ust. 2 oraz pozwoleń na budowę. Wskazano dalej, że Wykonawca ponosi odpowiedzialność za własną interpretację powyższych danych oraz koszty wykonania dodatkowych badań, wierceń i próbek (z wyłączeniem badań opisanych w ust. 10). Wskazano też, w zdaniu trzecim, że ewentualne uszczegółowienia projektowe leżą w całości w gestii Wykonawcy, a ich koszt uznaje się za zawarty w cenie. W zdaniu czwartym Inwestor upoważnił przy tym Wykonawcę do wystąpienia do biura projektowego o wykonanie dodatkowych opracowań. W § 19 ust. 5 z kolei wskazano, że w związku z powyższym Wykonawca zobowiązany jest we własnym zakresie rozwiązać wszelkie niejasności i nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji, przebiegu instalacji lub ilości robót i nie będzie mógł się powoływać na błędy projektowe ani też żądać dodatkowego wynagrodzenia z tego tytułu.

Dowód:umowa o roboty budowlane z 28.04.2014 r. (k. 33-37v).

Inspektorem nadzoru na budowie marketu budowlanego B. w S. z ramienia (...) Sp. z o.o. był M. G.. Znał on dokumentację projektową, w tym konstrukcyjno-budowlaną. Wiedział też, kto był autorem projektu z tej dokumentacji, a jej egzemplarz otrzymał przed realizacją inwestycji. Przedstawiciele projektanta bywali też na radach budowy, w tym na radach tych bywał M. K. (1).

Dowód:zeznania świadka M. G. (k. 449-452, 454).

Nad realizacją budowy nadzór jednocześnie pełniła spółka (...) z W. świadcząc usługi kontroli technicznej. Zatrudniony był w niej P. K.. Do zadań spółki (...) należało m.in. sporządzenie raportu odnoszącego się do dokumentacji projektowej, zawierającego zastrzeżenia do dokumentacji projektowej. Już na samym początku budowy, po rozpoczęciu prac zgłoszone zostały przy tym zastrzeżenia dotyczące fundamentów obiektu.

Dowody:zeznania świadka P. K. (k. 356v-357v, 362);

zeznania świadka W. W. (k. 358v-259, 362).

8 maja 2014 r. M. K. (1) wystawił B. B. (1) i L. T. jako wspólnikom spółki cywilnej (...) fakturę VAT nr (...) na kwotę 43.050 zł brutto (35.000 zł netto) tytułem oznaczonym jako „Etap II – Projekt marketu budowlanego B. w S. – branża konstrukcje”. Zapłata miała nastąpić przelewem w terminie 7 dni.

Zapłata za fakturę przez B. B. (1) i L. T. następowała częściami 16 maja, 23 maja, i 29 maja 2014 r.

Dowody:faktura nr (...) (k. 114);

potwierdzenia przelewu z okresu od 16.05.2014 r. do 29.05.2014 r. (k. 265-267).

W korespondencji e-mail z 9 maja 2014 r. K. M. ze strony (...) Sp. z o.o. zwrócił się do A. O. – zastępcy dyrektora ds. usług w budownictwie ze spółki (...) – przesyłając adres internetowy, pod którym zamieszczona została dokumentacja projektowa budowy obiektu handlowego B. w S., jak również wskazując, że jeżeli Spółka (...) uzna, że potrzebne będą dodatkowe uszczegółowienia, to należy się zwrócić do głównego projektanta B. B. (1) oraz konstruktora M. K. (1) (do których podał numery telefonów oraz adresy e-mail). Informował też, że generalnym wykonawcą została V. z siedzibą w P., i wskazywał, że inwestycja została rozpoczęta. Podawał też dane kontaktowe do kierownika budowa D. M..

A. O. odpowiedział e-mailem z tego samego dnia, w którym zwrócił się o przekazanie założeń obciążeniowych do projektu konstrukcji oraz przekazanie obliczeń konstrukcji stalowej z uwagi na pytania, jakie się pojawiły w trakcie prowadzenia przez Spółkę (...) kontroli.

Dowód:korespondencja e-mail z 9.05.2014 r. (k. 258-259).

Kierownik budowy D. M. zwrócił się do B. B. (1) jako wspólnika spółki cywilnej (...) o projekt posadzki z uwzględnieniem wymogów inwestora szczególnie w obszarze termicznej izolacji obwodowej pod posadzką. Tego samego dnia B. B. (1) odpowiedział wskazując, że przesyła wytyczne konstruktora dotyczące konstrukcji posadzki, rysunek i opis.

Dowód:korespondencja e-mail z 13.05.2014 r. (k. 260-261).

14 maja 2014 r. Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. wystawiła (...) Sp. z o.o. fakturę VAT nr (...) na kwotę 259.692,36 zł brutto (211.132 zł netto) tytułem końcowego rozliczenia z tytułu uzyskania pozwolenia na budowę. Zapłata miała nastąpić przelewem w terminie do 13 czerwca 2014 r.

Dowód:faktura nr (...) (k. 30).

Wykonawca robót Spółka (...) zlecił (...) sp. z o.o. optymalizację kosztową otrzymanego projektu wykonawczego, a ta spółka z kolei zleciła wykonanie projektu wykonawczo-warsztatowego (...) Spółce jawnej z siedzibą w G.. Wykonanie projektu wykonawczo-warsztatowego polegało na uszczegółowieniu projektu wykonawczego. Wykonywane przez spółkę (...) prace projektowe miały zapewnić Wykonawcy oszczędności w realizacji robót.

Dowód:zeznania świadka R. B. (k. 359-359v, 362);

zeznania świadka P. K. (k. 356v-357v, 362);

zeznania świadka K. M. (k. 413-413v, 414).

(...) Sp. z o.o. działając na zlecenie (...) Sp. z o.o. zleciła też (...) spółce jawnej z siedzibą w G. sporządzenie opinii technicznej dotyczącej weryfikacji fundamentów hali sprzedaży oraz wiaty (placu materiałów budowlanych) według projektu budowlanego oraz projektu wykonawczego autorstwa mgr inż. M. K. (1). Według wniosków tej opinii generalnie przy wymiarowaniu fundamentów hali nie uwzględniono kombinacji pion min., na którą składa się obciążenie ciężarem własnym konstrukcji, warstw dachowych (przy uwzględnieniu współczynnika obciążenia 0,9) oraz maksymalne obciążenie wiatrem. W opini tej inż. J. K. twierdził, że wobec popełnionych w projekcie wykonawczym fundamentów tak elementarnych błędów prowadzących do katastrofy budowlanej, projekt należy bezwzględnie poprawić.

Dowód:opinia techniczna (...) K. Sp. j. z maja 2014 r. (k. 39-58v).

Równolegle wpisami w dzienniku budowy kierownik budowy D. M. dokonywał zgłoszeń do odbioru wykonania zbrojenia ław fundamentowych, a inspektor nadzoru M. G. dokonywał odbioru tych prac.

Dowód:dziennik budowy (k. 321).

E-mailem z 28 maja 2014 r. M. K. (1) zwrócił się do B. B. (1) i nawiązując do raportu i rozmowy telefonicznej dotyczącej prośby o powiększenie fundamentów przesłał odpowiedź oraz propozycję korekty fundamentów.

W załączonej odpowiedzi wskazywał, że raport otrzymał 26 maja 2014 r., a dzień wcześniej rozmawiał z K. M., i w jego ocenie formułowane zarzuty dotyczące nieprawidłowości w projekcie fundamentów hali są nie poparte żadną dokładną analizą ani wynikami obliczeń, a jedynie ogólnymi dywagacjami i wnioskami płynącymi z przypuszczeń i założeń, że przyjęte wymiarowanie fundamentów jest nieprawidłowe. M. K. (1) odpowiadał na to, że przeprowadził po raz kolejny analizę, z której wynika, że przyjęte wymiarowanie jest prawidłowe. Niemniej wskazywał, że aby nie tracić czasu – na życzenie inwestora oraz aby uniknąć niepotrzebnych konfliktów odnośnie rozbieżności wynikających z filozofii projektowania przyjął obciążenia sugerowane w raporcie. W wynikach i reakcjach na słup i fundamenty przyjął zatem obciążania stałe wprost z raportu oraz obciążenia parcia wiatru na ściany boczne, attykę oraz obciążenia wiatru na połać dachu. Dodawał, że słupy pośrednie oraz pozioma belka rygla ściany przejmują znaczną część obciążenia poziomego wiatru, co może przyczyniać się do rozbieżności we wnioskach końcowych. W załączniku Z-1 przesyłał jednocześnie obliczenia fundamentów, z których wynikać miało, że spełniają one stany graniczne nośności u użytkowania. Dodawał jednocześnie w nawiązaniu do przeprowadzonej 27 maja 2014 r. rozmowy z inwestorem, że na życzenie inwestora nie widzi przeszkód w powiększeniu stóp fundamentowych i w celu powiększenia marginesu nośności fundamentów wyśle propozycję korekty fundamentowania, tak aby powiększyła się ich nośność o około 15-20%, a pierwotne zbrojenie będzie w całości możliwe do wykorzystania, zaś nakład betonu zawrze się w nieznacznych kosztach. Dołączył także załączniki graficzne przedstawiające możliwość korekty stóp. Jako drugie rozwiązanie podawał zaś – przy zachowaniu gabarytów w rzucie – zagłębienie fundamentów o 20 cm, co będzie skutkowało zrostem nośności o około 15-20%.

Swoją odpowiedź M. K. (1) ponownie wraz z załącznikami przesłał B. B. (1) e-mailem z 30 maja 2014 r.

Dowód:korespondencja e-mail z 28.05.2014 r. z załącznikami (k. 117-126);

korespondencja e-mail z 30.05.2014 r. (k. 127);

zeznania świadka K. M. (k. 413-413v, 414);

przesłuchanie pozwanego B. B. (1) (k. 463-467, 471);

przesłuchanie pozwanego M. K. (3) (k. 467-470, 471).

30 maja 2014 r. M. K. (1) jako projektant konstrukcji dokonał wpisu do dziennika budowy, w którym wskazał, że po przeprowadzeniu tego dnia wizji lokalnej na budowie należy kontynuować prace zgodnie z założeniami projektowymi. Jednocześnie wskazał, że stwierdzono występowanie obiektów budowlanych pod powierzchnią terenu i wskazywał, że zgodnie z uwagami zapisanymi w opinii geotechnicznej i projekcie należy usunąć elementy żelbetowe z gruntu i wykonać sondowania gruntu pod istniejącymi usuwanymi obiektami i po uzyskaniu poziomu gruntu nośnego wykonać korektę podbudówką w wyżej wymienionych niszach.

W trakcie swojego pobytu na budowie M. K. (1) wykonał także datowane na 30 maja 2014 r. fotografie realizowanych prac wyburzeniowych elementów zalegających w gruncie, jak również ogólny widok na plac budowy, na którym nie widać wykonania stóp fundamentowych.

Dowody:dziennik budowy (k. 116, 321);

fotografie z 30.05.2014 r. (k. 268-269).

W trakcie ustaleń prowadzonych ze wspólnikiem spółki cywilnej (...) oraz konstruktorem M. K. (1) i wobec różnicy zdań między podmiotami zatrudnionymi przez spółkę (...) a projektantami co do rozwiązań konstrukcyjnych zawartych w dokumentacji projektowej, po stronie spółki (...) pojawiła się sugestia, że skoro projekt warsztatowy (uszczegóławiający projekt wykonawczy) dla konstrukcji dachu wykonuje spółka (...), to można nie czekać na poprawienie projektu przez pierwszego projektanta, tylko zlecić komplet projektu konstrukcyjnego do wykonania spółce (...) na nowo. (...) nie chciała też czekać ze swoimi rekomendacjami do czasu zapoznania się ze stanowiskiem pierwotnego projektanta co do drugiego sporządzonego przez nią raportu, ponieważ spółka (...) jako inwestor czekała na finalną decyzję (...) co do dokumentacji.

Dowód:zeznania świadka W. W. (k. 358v-359, 362).

K. K. (1) jako dyrektor ds. inwestycji ze strony generalnego wykonawcy – spółki (...) – e-mailem z 2 czerwca 2014 r. zwrócił się do spółki (...) przesyłając zlecenie oraz dokumentację geologiczną, dodatkowo podając adres internetowy, pod którym zamieszczona jest dokumentacja wykonawcza.

W załączonym zleceniu wskazano, że w nawiązaniu do przeprowadzonych rozmów spółka (...) poleca (...) K. sp. j. wykonanie projektów wykonawczych branży konstrukcyjnej w zakresie prac żelbetowych dla budowy marketu B. w S.. Prace projektowe miały być wykonane jako uzupełnienie branży konstrukcyjnej obiektu B. w S. do realizowanego przez spółkę (...) projektu konstrukcji stalowej na zlecenie podwykonawcy Spółki (...) Spółki (...). Warunki płatności określono jako 70.000 zł netto płatne przelewem w terminie 30 dni od daty podpisania protokołu przekazania kompletnej dokumentacji.

Terminy przekazania dokumentacji oznaczono następująco:

-

oś 12-10; A-C w terminie do 3 czerwca 2014 r.,

-

oś 2-3; A-C w terminie do 3 czerwca 2014 r.,

-

oś 10-1; A-C + portal wejściowy w terminie do 6 czerwca 2014 r.,

-

pozostałe osie w terminie do 10 czerwca 2014 r.

Dowody:e-mail z 2.06.2014 r. ze zleceniem (k. 78-79).

Według doświadczenia zawodowego zatrudnionego w spółce (...) wykonanie projektu zamiennego zajmuje zwykle około miesiąca, natomiast wykonanie projektu zamiennego dotyczącego fundamentów można było wykonać w ciągu około 2 tygodni.

Dowód:zeznania świadka P. K. (k. 356v-357v, 362).

W trakcie narady koordynacyjnej 5 czerwca 2014 r. ustalono, że architekt sprawdzi, czy pozwolenie na budowę obejmuje cały zakres niezbędny do funkcjonowania obiektu. Wskazano też, że nie ma potrzeby wykonania zamiennego pozwolenia na budowę w związku ze zleceniem przez Inwestora projektów zamiennych branży konstrukcyjnej dotyczącej fundamentów, elementów żelbetowych i konstrukcji stalowej.

Dowód:protokół z narady koordynacyjnej (k. 172-182).

W tym czasie kontynuowano wykonywanie zbrojenia ławy fundamentowej, a wpisami w dzienniku budowy kierownik budowy D. M. dokonywał zgłoszeń do odbioru tych zbrojeń, zaś inspektor nadzoru M. G. dokonywał odbioru tych prac. Według stanu na 12 czerwca 2014 r. wykonano fundamenty pod część biurową obiektu, ale nadal nie zostały wykonane stopy fundamentowe hali. Do 17 czerwca 2014 r. kontynuowano zgłaszanie wykonania zbrojenia w kolejnych miejscach, a inspektor nadzoru dokonywał ich odbioru w dzienniku budowy. Po raz pierwszy na betonowanie stóp fundamentowych z wykonanym zbrojeniem inspektor nadzoru M. G. zezwolił wpisem w dzienniku budowy z 13 czerwca 2014 r. Tego dnia zabetonowano też trzy stopy fundamentowe – dwie stopy przy zapleczu, a trzecią w prawym dolnym rogu.

Dowody:dziennik budowy (k. 321);

fotografie z 12.06.2014 r. (k. 270);

zeznania świadka M. G. (k. 449-452, 454).

Na kolejnej naradzie koordynacyjnej 18 czerwca 2014 r. inspektor budowlany zgłosił konieczność przekazywania zamiennej dokumentacji branży konstrukcyjnej w formie zatwierdzonych projektów przez spółkę (...) z adnotacją o akceptacji. Generalny wykonawca poinformował z kolei o terminach wpływu dokumentacji zamiennej branży konstrukcyjnej: co do fundamentów hali – 6 czerwca 2014 r., co do fundamentów wiaty i ogrodzeń – 10 czerwca 2014 r., co do murów oporowych i słupów żelbetowych hali – 12 czerwca 2014 r., co do biurowca – komplet 17 czerwca 2014 r., a co do strefy wejścia (reklamy) – 24 czerwca 2014 r. Inspektor jednocześnie prosił o ustosunkowanie się spółki (...) do przekazanej częściowej dokumentacji konstrukcyjnej o weryfikację. Projektant z kolei informował o wspólnym działaniu ze spółką (...) co do projektu konstrukcji stalowej i jednocześnie nie wnosił uwag do współpracy. Wskazano też, że generalny wykonawca przedstawi inwestorowi dodatkowe koszty po otrzymaniu ostatecznej dokumentacji konstrukcyjnej w zakresie żelbetów.

Dowód:protokół z narady koordynacyjnej (k. 172-182).

Prace na budowie były kontynuowane a 1 lipca 2014 r. po raz pierwszy dokonano zgłoszenia do odbioru stóp fundamentowych w osi A5 i 2B.

Dowód:dziennik budowy (k. 321).

Począwszy od 14 lipca 2014 r. prowadzona była korespondencja, w której P. K. zwracając się do K. M. wskazywał, że na budowie w osiach 7,8-10/A-C została wykonana podbudowa posadzki z przekruszu betonowego i prace te wykonano niezgodnie z dokumentacją projektowa sporządzoną przez M. K. (1) oraz niezgodnie z wytycznymi dotyczącymi wykonania konstrukcji posadzki przekazanymi przez tego projektanta w maju 2014 r. P. K. zwracał też uwagę, że wykonawca robót nie posada także innej dokumentacji wskazującej na możliwość zastosowania rozwiązania zamiennego oraz nie potrafi wskazać dlaczego zastosował taką a nie inną frakcję, a także czy nie należało np. zastosować domieszek cementowych. Dodawał jednocześnie, że podstawowa wątpliwość, to czy grunt pod podbudową posiada wymagany poziom zagęszczenia.

Ostatecznie K. K. (1) jako dyrektor ds. inwestycji ze strony Spółki (...) będącej generalnym wykonawcą zwrócił się e-mailem z 15 lipca 2014 r. do M. K. (1) przesyłając badanie ID podłoża rodzimego od geologa i prosił o możliwość rozmowy.

M. K. (1) odpowiedział e-mailem z 17 lipca 2014 r., w którym wskazał, że nawiązując do spotkania na radzie budowy oraz załączonych i przedstawionych na radzie badań terenowych, zgodnie z umową chciał potwierdzić możliwość zmiany materiału podbudowy na betonowy przekrusz (kruszywo wg przesłanej dokumentacji) i wytycznych dotyczących dalszego wykonywania podbudowy i podkładu betonowego B15 omówionych na spotkaniu. Dodawał, że aby nie wstrzymywać postępu robót decyzję przesyła e-mailem, a formalny wpis w dzienniku budowy zostanie wykonany według umowy w najbliższym czasie.

W trakcie pobytu na budowie 17 lipca 2014 r. M. K. (1) wykonał także fotografie placu budowy, na których uwidoczniono, że wykonano fundamenty hali, a jednocześnie dostrzegł po podwalinach z miejscem na 1 słup pośredni, że zastosowania inne, niż przez niego zaprojektowane, rozwiązania.

Dowody:korespondencja e-mail z okresu od 14.07.2014 r. do 18.07.2014 r. (k. 128-128v, 273-278);

fotografie z 17.07.2014 r. (k. 271).

1 września 2014 r. spółka jawna (...). D. i J. M. w P. jako generalny wykonawca wystawiła (...) Sp. z o.o. fakturę VAT nr (...) na łączną kwotę 706.325,48 zł brutto (574.248,36 zł netto) tytułem prac dodatkowych do umowy z 28 kwietnia 2014 r. Termin zapłaty oznaczono na 22 września 2014 r.

Faktura została wystawiona na podstawie protokołu potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych w okresie od 31 lipca 2014 r. do 29 sierpnia 2014 r. W protokole tym pod pozycją 4 wskazano projekty konstrukcyjne żelbetowe zamienne za kwotę 54.000 zł w okresie rozliczeniowym (przy 60.000 zł według kosztorysu umownego przekazanego 31 lipca 2014 r.) oraz pod pozycją 5 wykonanie stóp fundamentowych wraz z poszerzeniem wykopów oraz podkładem z chudego betonu oraz wykonanie rdzeni żelbetowych w biurowcu a także murów oporowych wg zamiennego projektu firmy (...) za kwotę 417.600 zł w okresie rozliczeniowym (przy 464.000 zł według kosztorysu umownego).

Dowody:faktura nr (...) (k. 80);

protokół potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych z 29.08.2014 r. (k. 80v).

25 września 2014 r. M. K. (1) wystawił spółce jawnej (...). D. i J. M. w P. jako generalnemu wykonawcy fakturę VAT nr (...) na kwotę 1.845 zł brutto (1.500 zł netto), tytułem konsultacji dotyczących podbudowy posadzki w budynku marketu budowlanego B. w S. co do branży konstrukcyjnej. Spółka (...) dokonała zapłaty 2 października 2014 r.

Dowody:faktura nr (...) (k. 279);

potwierdzenie przelewu z 2.10.2014 r. (k. 280).

1 października 2014 r. spółka jawna (...). D. i J. M. w P. jako generalny wykonawca wystawiła (...) sp. z o.o. fakturę VAT nr (...) na kwotę 49.578,91 zł brutto (40.308,06 zł netto) tytułem prac dodatkowych do umowy z 28 kwietnia 2014 r. Termin zapłaty oznaczono na 22 października 2014 r.

Faktura została wystawiona na podstawie protokołu potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych w okresie od 29 sierpnia 2014 r. do 30 września 2014 r. W protokole tym wskazano pod pozycją 5 wykonanie stóp fundamentowych wraz z poszerzeniem wykopów oraz podkładem z chudego betonu oraz wykonanie rdzeni żelbetowych w biurowcu a także murów oporowych wg zamiennego projektu firmy (...) za kwotę 23.200 zł w okresie rozliczeniowym (przy 464.000 zł według kosztorysu umownego).

Dowody:faktura nr (...) (k. 81);

protokół potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych z 30.09.2014 r. (k. 81v).

1 grudnia 2014 r. spółka jawna (...). D. i J. M. w P. jako generalny wykonawca wystawiła (...) Sp. z o.o. fakturę VAT nr (...) na kwotę 218.221,83 zł brutto (177.416,12 zł netto) tytułem prac dodatkowych do umowy z 28 kwietnia 2014 r. Termin zapłaty oznaczono na 22 grudnia 2014 r.

Faktura została wystawiona na podstawie protokołu potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych w okresie od 30 września 2014 r. do 27 listopada 2014 r. W protokole tym pod pozycją 4 wskazano projekty konstrukcyjne żelbetowe zamienne za kwotę 6.000 zł w okresie rozliczeniowym (przy 60.000 zł według kosztorysu umownego) oraz pod pozycją 5 wykonanie stóp fundamentowych wraz z poszerzeniem wykopów oraz podkładem z chudego betonu oraz wykonanie rdzeni żelbetowych w biurowcu a także murów oporowych wg zamiennego projektu firmy (...) za kwotę 23.200 zł w okresie rozliczeniowym (przy 464.000 zł według kosztorysu umownego).

Dowody:faktura nr (...) (k. 82);

protokół potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych z 27.11.2014 r. (k. 82v).

Również w grudniu 2014 r. dr hab. inż. R. K. sporządził na zlecenie (...) Sp. z o.o. opinię techniczną „ocena zasadności nie skierowania do realizacji projektu wykonawczego konstrukcji sklepu (...), a następnie podjęcia decyzji o zastąpieniu pierwotnie wykonanego projektu nowym, sporządzonym przez inną firmę projektową”.

We wnioskach końcowych tej opinii wskazano, że projekt przygotowany przez firmę (...) został opracowany niestarannie i zawiera wiele niejasności oraz braków, jak też został negatywnie oceniony przez przedstawicieli firmy (...) kontrolującej ten projekt oraz przez przedstawicieli firmy (...), która wykonała projekt zamienny. Najistotniejszym błędem popełnionym przez firmę (...) miało być niedoszacowanie efektów oddziaływań sił poziomych pochodzących od działania wiatru na halę sklepu, a w konsekwencji tego błędu stopy fundamentowe głównych słupów hali zostały zaprojektowane o zbyt małych wymiarach podstawy. Według R. K. przyjęte wymiary stóp fundamentowych nie gwarantowały spełnienia warunków stanu granicznego stateczności stóp oraz nośności podłoża gruntowego pod stopami z uwagi na siły poziome pochodzące od działania wiatru. Według R. K. błąd ten był wystarczającym powodem do uznania rozpatrywanego projektu za wykonany nieprawidłowo i do nieskierowania projektu do realizacji. R. K. uważał też, że postępowanie autora pierwotnego projektu, który z jednej strony nie zgadzał się z zarzutami stawianymi zaproponowanym przez siebie rozwiązaniom, ale jednocześnie zaczął wprowadzać w nich zmiany dotyczące jedynie wybranych stóp fundamentowych, również mogło być dodatkową przyczyną negatywnej oceny sposobu projektowania rozpatrywanej hali.

Sporządzając swoją prywatną opinię R. K. opierał się wyłącznie na dokumentach otrzymanych od (...) Sp. z o.o. i nie kontaktował się ani ze wspólnikami Spółki cywilnej (...), ani też z M. K. (1). Nie był też nigdy na placu budowy, jak też nie interesował się tym, czy obiekt został zrealizowany. Współpracował przy tym już wcześniej ze Spółką (...) sporządzającą dla niej opinie.

Dowody:opinia techniczna R. K. z grudnia 2014 r. (k. 59-77);

zeznania świadka R. K. (k. 357v-358v, 362).

Kolejne faktury (...) spółka jawna V. R. D. i J. M. w P. jako generalny wykonawca wystawiła (...) Sp. z o.o. w okresie od 2 stycznia do 13 marca 2015 r. opierając się na kolejnych protokołach potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych z okresu od 31 grudnis 2014 r. do 13 marca 2015 r., przy czym w objętych nimi okresach rozliczeniowych nie wykazywano już realizacji prac, które określane były pod pozycjami nr 4 i nr 5 jako odpowiednio projekty konstrukcyjne żelbetowe zamienne oraz wykonanie stóp fundamentowych wraz z poszerzeniem wykopów oraz podkładem z chudego betonu oraz wykonanie rdzeni żelbetowych w biurowcu a także murów oporowych wg zamiennego projektu firmy (...).

Dowody:faktury z okresu od 2.01.2015 r. do 13.03.2015 r. (k. 83, 85, 87);

protokoły potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych z okresu od 31.12.2014 r. do 13.03.2015 r. (k. 84-84v, 85v-86, 87v-88).

Pismem z 29 maja 2015 r. zawodowy pełnomocnik (...) Sp. z o.o. skierował do wspólników spółki cywilnej (...) wezwanie do zapłaty wraz z wezwaniem do zawarcia ugody, domagając się odszkodowania za wykonanie wadliwej, sprzecznej z przepisami prawa budowlanego i normami, dokumentacji projektowej dla budowy obiektu handlowego B. w S. przy ul. (...) I/ (...). Na wskazywaną szkodę składać się miało 60.000 zł tytułem kosztów wykonania projektu zamiennego konstrukcji fundamentów obiektu oraz 464.000 zł tytułem kosztów prac budowlanych związanych z przebudową i powiększeniem fundamentów wykonanych pierwotnie według dokumentacji projektowej autorstwa przedsiębiorstwa (...), a następnie podlegających koniecznej przebudowie i dostosowaniu do wymogów technicznych projektu zamiennego. Spółka (...) zastrzegała sobie jednocześnie, że domagać się może również odszkodowania obejmującego utracone korzyści, w tym kosztów comiesięcznego zatrudnienia personelu, wobec istniejącego ponad sześciomiesięcznego opóźnienia planowanego otwarcia obiektu.

Dowód:wezwanie do zapłaty z 29.05.2015 r. (k. 89-90v).

Na wezwanie odpowiedział zawodowy pełnomocnik wspólników spółki cywilnej (...) pismem z 13 lipca 2015 r., w którym wskazał, że nie znajdują oni podstaw do uczynienia zadość roszczeniom Spółki (...) wobec ich niewykazania. Zwracał uwagę, że w opinii technicznej dołączonej do wezwania w jej punkcie 3.5.5. wskazano, że nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie, która ze stron sporu co do realizacji projektu budynku i potrzeby sporządzenia projektu zamiennego miała rację. Dodatkowo autor tej opinii technicznej zdyskredytował miarodajność obliczeń statycznych sporządzonych przez spółkę (...) oraz przez spółkę (...), jak też wytknął błędy w oszacowaniu wysokości hali. Dodawał, że odstępstwa wprowadzone w stosunku do pierwotnego projektu w szczególności w zakresie zmiany wysokości budowli, czynią całkowicie bezpodstawnymi formułowanie żądania zapłaty odszkodowania, gdyż oczywiste jest, że wielkość stóp fundamentowych uzależniona jest w każdym przypadku od wysokości obiektu. Co więcej w raporcie RD0 wykonanym przez spółkę (...) 31 marca 2014 r. – w ramach którego przeprowadzona została analiza ryzyka technicznego – wykonane rozwiązania projektowe oceniono pozytywnie, a z uwagi na tożsamość zastosowanych rozwiązań w zakresie parametrów stóp fundamentowych oraz konstrukcji obiektu zawartych w projekcie architektoniczno-budowlanym oraz w projekcie wykonawczym wszelkie rzekome nieprawidłowości względem zastosowanych rozwiązań projektowych (zwłaszcza dotyczące wielkości stóp fundamentowych) stwierdzone zostałyby przez kontrolujących już na tym etapie współpracy i realizacji. Opracowane projekty podlegały też akceptacji ze strony spółki (...), tytułem czego dokonano umówionych płatności.

Na pismo to pełnomocnik Spółki (...) odpowiedział pismem z 23 lipca 2015 r., podtrzymując stanowisko co do zasadności formułowanych roszczeń.

Dowody:pismo z 13.07.2015 r. (k. 91-91v);

pismo z 23.07.2015 r. (k. 92-93v).

(...) Sp. z o.o. skierowała wniosek o zawezwanie wspólników spółki cywilnej (...) do próby ugodowej. Posiedzenie Sądu w tej sprawie odbyło się 5 września 2016 r., a do ugody między stronami nie doszło.

Fakt niesporny.

Dokumentacja projektowa branży konstrukcyjnej, a w szczególności projekt wykonawczy wykonany przez M. K. (1) dla wspólników spółki cywilnej (...), nie została wykonana w sposób poprawny, ale tylko w zakresie opisu technicznego i obliczeń statycznych, które nie były kompletne.

Brak poprawnego opis technicznego i uzasadniających konstrukcję obliczeń nie stanowią przy tym o złym zaprojektowaniu obiektu. Projekt konstrukcji hali nie wyposażono w opis stanowiący kompletną specyficzną „instrukcję obsługi”. Braki w opisie technicznym nie stanowią dowodu wadliwego zaprojektowania, natomiast braki w obliczeniach statycznych nie pozwalają na szczegółowe sprawdzenie projektu. Nie ma to jednak nic wspólnego z oceną poprawności przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych.

Część graficzna dokumentacji została wykonana ogólnie poprawnie, w sposób nadający się do wybudowania obiektu. Wszelkie braki i nieścisłości mogły być uzupełnione w trakcie nadzoru autorskiego i przez uzupełnienia robocze, co powszechnie jest stosowane.

Właściwe obliczenia statyczne wykonane dla zaprojektowanych elementów obiektu (fundamenty, słupy, stropy, wiązary dachowe) potwierdzają, że obiekt wykonanych na bazie rysunków w dokumentacji byłby bezpieczny. Projekt nie był przy tym obarczony niedoszacowaniem wartości momentów zginających. Wadami nie był także obarczony projekt stóp fundamentowych, bowiem rozpatrywać je należy w powiązaniu w zestawie trzech stóp (układ statyczny poprzeczny) oraz współpracują z fundamentami słupów pośrednich (ściennych), które to słupy przejmują znaczną ilość obciążenia wiatrem i przekazują na własne fundamenty, a nie na stopy główne. Również projekt słupów hali głównej nie był obarczony wadami. Także wykazane nadmierne ugięcia oraz szerokości rozwarcia rys nie są wadami skutkującymi odrzuceniem rozwiązania projektowego, bowiem przekroczenie ugięcia o 0,2 mm płyty stropowej, która ma rozpiętość kilku metrów, jest pomijalne i użytkowo niezauważalne. W trakcie wykonywania robót betonowych stropu dla zniwelowania ugięcia, nawet do wartości zerowej, wystarczyło deskowania stropu ułożyć z wygięciem do góry o kilka milimetrów i wówczas ugięcie zostałoby zniwelowane całkowicie.

Projekt w swojej zawartości nie musi przy tym zawierać kompletnych obliczeń, tylko założenia do obliczeń i ich podstawowe wyniki, natomiast projektant ma zawsze obowiązek okazania podstawowych obliczeń oraz udzielenia w tym zakresie wyjaśnień i uzasadnień, tym bardziej, że nie ma możliwości zamieszczenia w dokumentacji projektowej wszystkich obliczeń wykonywanych w większości przy pomocy programów komputerowych. Jeżeli jest potrzeba sprawdzenia poprawności zaprojektowanych rozwiązań, konieczne jest zwrócenie się do projektanta o okazanie (często z komentarzem) lub wykonanie własnych obliczeń sprawdzających przez osobę do tego przygotowaną. Obliczenia są przy tym sprawdzeniem obliczeniowym przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych, a nie projektem. W normalnym toku realizacji inwestycji braki poprawnego opisu technicznego i niekompletność obliczeń statycznych nie powinna zatem prowadzić do ponownego wykonania tej części projektu wykonawczego.

Obiekt wybudowany zgodnie z projektem M. K. (1) byłby bezpieczny i nie groził katastrofą budowlaną.

Dowody:pisemna opinia biegłego sądowego H. D. (k. 511-542);

pisemne wyjaśnienie opinii biegłego sądowego H. D. z 28.04.2021 r. (k. 622-624).

Sąd zważył co następuje:

Podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanych wspólników spółki cywilnej (...) powódka upatrywała alternatywnie w art. 471 k.c. (choć przyznawała, że nie łączyła jej z nimi umowa o dzieło w postaci wykonania dokumentacji projektowej, lecz uważała, że zasady słuszności miałyby przemawiać za rozciągnięciem zakresu ich odpowiedzialności kontraktowej, bowiem umowa między spółką (...) a pozwanymi według powódki była umową zawartą na rzecz powódki jako osoby trzeciej) oraz w art. 415 k.c. Z kolei w przypadku odpowiedzialności pozwanego M. K. (1) powódka podstawy prawnej upatrywała wyłącznie w art. 415 k.c. dochodząc od niego zapłaty według reżimu odpowiedzialności deliktowej.

Spór stron ogniskował się przede wszystkim wokół prawidłowości wykonania przez M. K. (1) (na podstawie zawartej z B. B. (1) i L. T. umowy o dzieło) projektu budowlanego oraz projektu wykonawczego dla branży konstrukcja, bowiem powódka zarzucała, że projekt ten był do tego stopnia wadliwy, że był sprzeczny z przepisami prawa budowlanego oraz obowiązującymi normami budowlanymi, a w konsekwencji konieczne było zlecenie innemu podmiotowi wykonania projektu zamiennego w tej branży oraz konieczne było usunięcie wykonanych na podstawie wadliwego projektu robót i wykonanie ich na nowo według projektu zamiennego.

W przypadku odpowiedzialności odszkodowawczej według reżimu odpowiedzialności kontraktowej zastosowanie znajduje art. 471 k.c., zgodnie z którym dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W doktrynie na jego tle wskazuje się, że prawo polskie utrzymuje rozróżnienie odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej, aczkolwiek wspólne są podstawowe założenia i zasady odpowiedzialności, a oba systemy wzajemnie się nie wyłączają. Stosownie bowiem do art. 443 k.c. okoliczność, że działanie lub zaniechanie, z którego szkoda wynikła, stanowiło niewykonanie lub nienależyte wykonanie istniejącego uprzednio zobowiązania, nie wyłącza roszczenia o naprawienie szkody z tytułu czynu niedozwolonego, chyba że z treści istniejącego uprzednio zobowiązania wynika co innego. Szeroki zakres odpowiedzialności deliktowej (uregulowanej art. 415 k.c.) umożliwia ograniczenie reżimu odpowiedzialności kontraktowej tylko do przypadków, gdy istnienie wcześniejszej, wynikającej z jakiegokolwiek tytułu, więzi obligacyjnej między dłużnikiem i wierzycielem nie budzi wątpliwości [por. P. w: red. P., Kodeks cywilny. T II. Komentarz. Art. 450-1088. Przepisy wprowadzające, W. 2021, art. 471 k.c.].

Przesłankami odpowiedzialności kontraktowej w ogólności są przy tym: niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, będące następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność; szkoda po stronie wierzyciela oraz związek przyczynowy między zdarzeniem w postaci niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania a szkodą.

W ocenie Sądu należało się zgodzić z podnoszonymi przez pozwanych wspólników spółki cywilnej (...) zarzutami, że nie mają oni legitymacji biernej do występowania w niniejszym procesie w zakresie w jakim powódka dochodzi od nich roszczeń według reżimu odpowiedzialności kontraktowej, opartej na art. 471 k.c.

Przede wszystkim podkreślić trzeba, że między stronami nie było sporu co do tego, że powódki i pozwanych B. B. (1) i L. T. nie łączyła żadna umowa, a co za tym idzie należało przyjąć, że między nimi nie powstał żaden stosunek prawny, w ramach którego powódka pozostawałaby wierzycielem, a pozwani dłużnikami i w ramach którego powódka mogłaby dochodzić od pozwanych roszczeń według reżimu odpowiedzialności kontraktowej. W ustalonym stanie faktycznym doszło z kolei do nawiązania stosunku prawnego między powódką a Spółką (...), która to zobowiązała się (w § 7 ust. 1 pkt 1 umowy przedwstępnej sprzedaży), że uzyska dla powódki ostateczną i niezaskarżalną decyzję o pozwoleniu na budowę oraz do nawiązania odrębnego stosunku prawnego między spółką (...) a pozwanymi B. B. (1) i L. T. na podstawie umowy o dzieło nr (...) z 16 października 2013 r. Co za tym idzie, to spółka (...) była wierzycielem z tytułu otrzymania dokumentacji projektowej (dzieła) od pozwanych, a pozwani z tego tytułu pozostawali dłużnikami.

Nie sposób w tym kontekście zgodzić się ze stanowiskiem powódki, która wywodziła, że zakres odpowiedzialności pozwanych powinien na zasadzie słuszności zostać rozszerzony, tak aby obejmował również odpowiedzialność wobec powódki. Sąd nie dopatrzył się jednak podstawy prawnej dla zastosowania takiego rozwiązania, ani też nie wyjaśniła, z czego konkretnie takie rozszerzenie zakresu podmiotowego odpowiedzialności pozwanych w ramach reżimu odpowiedzialności kontraktowej miałoby wynikać. Jakkolwiek w doktrynie dopuszcza się możliwość dochodzenia przez wierzyciela odszkodowania obejmującego uszczerbek doznany przez określoną osobę trzecią, zwłaszcza, gdy jest on jej zastępcą pośrednim, [por. T. P., Odpowiedzialność dłużnika za niewykonanie zobowiązania, W. 1982 s. 138 i nast.; Z., w: red. G., M., Kodeks cywilny. Komentarz, , art. 471; F. Z., w: System Prawa Prywatnego, t. 6, W. 2018, s. (...)], to jednak uprawnienie takie przyznawane jest wierzycielowi w ramach danego stosunku prawnego łączącego go z dłużnikiem, który to dłużnik przez niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania względem wierzyciela doprowadza do powstania szkody po stronie osoby trzeciej. Roszczenie takie nie przysługuje jednak w powyższych okolicznościach poszkodowanemu, który nie jest w ramach tego stosunku prawnego wierzycielem, lecz jest wobec stron tego stosunku właśnie osobą trzecią. Przekładając zaś powyższe na grunt niniejszej sprawy należałoby wskazać, że w zgodzie z zaprezentowanym poglądem doktryny to spółce (...) jako wierzycielowi w ramach umowy o dzieło nr (...) przysługiwałoby roszczenie wobec pozwanych wspólników spółki cywilnej jako dłużników obejmujące również uszczerbek, jaki powódka poniosłaby w związku z nienależytym wykonaniem zobowiązania wobec spółki (...) przez pozwanych B. B. (1) i L. T., a następnie powódce przysługiwałoby wobec spółki (...) roszczenie o wydanie jej uzyskanego od pozwanych odszkodowania. Brak jest jednak podstaw do tego, ażeby powódka dochodziła odszkodowania bezpośrednio od pozwanych w ramach reżimu odpowiedzialności kontraktowej, bowiem według tego reżimu odpowiedzialności wystąpić by mogła na podstawie art. 471 k.c. wyłącznie wobec spółki (...), gdyż to ona – w ramach łączącego te strony stosunku prawnego – posługując się pozwanymi i odpowiadając za ich działania i zaniechania jak za własne stosownie do art. 474 k.c. zobowiązała się wobec powódki uzyskać dla niej ostateczną i niezaskarżalną decyzję o pozwoleniu na budowę, do której załącznik stanowić miała dokumentacja projektowa sporządzona przez pozwanych. To spółka (...) była w konsekwencji wobec powódki dłużnikiem z tytułu dostarczenia jej dokumentacji projektowej dla inwestycji, jaka miała zostać zrealizowana na zakupionej od tej Spółki nieruchomości w S. przy ul. (...) I/ (...).

W ocenie Sądu nie sposób w stanie faktycznym niniejszej sprawy było również uznać, że zawarta przez Spółkę (...) i pozwanych wspólników spółki cywilnej (...) umowa o dzieło nr (...) była umowa na rzecz osoby trzeciej w rozumieniu art. 393 k.c., z czego wynikać by miała według powódki legitymacja bierna pozwanych w ramach odpowiedzialności kontraktowej wobec powódki. Powódka nie przedstawiła szerszego uzasadnienia dla takiej kwalifikacji umowy. Zgodnie z brzmieniem 393 § 1 k.c. tego przepisu jeżeli w umowie zastrzeżono, że dłużnik spełni świadczenie na rzecz osoby trzeciej, osoba ta, w braku odmiennego postanowienia umowy, może żądać bezpośrednio od dłużnika spełnienia zastrzeżonego świadczenia. Umowa o świadczenie na rzecz osoby trzeciej nie stanowi odrębnego typu zobowiązania, lecz stanowi konstrukcję ogólną – zastrzeżenie dodane do innego stosunku zobowiązaniowego, którego rola polega na przeadresowaniu świadczenia należnego wierzycielowi na osobę trzecią [por. uzasadnienie wyroku SN z 7.05.2003 r. w sprawie IV CKN 101/01, L.]. W doktrynie wskazuje się z kolei, że w umowie o świadczenie na rzecz osoby trzeciej dłużnik (przyrzekający) zobowiązuje się wobec wierzyciela (zastrzegającego) spełnić określone świadczenie na rzecz osoby trzeciej niebędącej stroną umowy. Strony umowy o świadczenie na rzecz osoby trzeciej nazywa się w literaturze zastrzegającym (wierzyciel) i przyrzekającym (dłużnik). Osoba trzecia to podmiot niebędący stroną umowy, na rzecz którego zastrzeżono w niej świadczenie [por. R. M. w: red. O., Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2021, art. 393 k.c.].

W treści zawartej przez spółkę (...) i pozwanych wspólników spółki cywilnej (...) umowy o dzieło nr (...) nie zawarto żadnego postanowienia umownego, które zobowiązywałoby pozwanych do spełnienia umówionego świadczenia na rzecz powódki jako osoby trzeciej wobec nawiązanego na podstawie tej umowy stosunku prawnego. Jakkolwiek bowiem w umowie wskazywano, że dokumentacja projektowa oraz uzyskanie pozwolenia na budowę mają dotyczyć inwestycji, która zrealizować zamierza powódka, jak również że określone projekty i przyjmowane w nich rozwiązania mają być zgodne z wytycznymi powódki, czy też przez nią zaakceptowane przed wystąpieniem o uzyskanie pozwolenia na budowę (jak też powódce przyznano prawo do uzyskiwania od pozwanych informacji na temat realizacji umowy), to spełnienie świadczenia objętego umową przez B. B. (1) i L. T. miało nastąpić nie na rzecz powódki, lecz na rzecz Spółki (...). W § 2 ust. 10 umowy zastrzeżono też, że pozwani zapewnią przeniesienie na rzecz spółki (...) wszelkich praw autorskich do dokumentacji projektowej, ażeby dopiero spółka (...) mogła przenieść je następnie na rzecz powódki. Co więcej, także będąca rezultatem wykonania umowy o dzieło nr (...) decyzja nr (...) o pozwoleniu na budowę wydana została na rzecz spółki (...), a nie na rzecz powódki. Niezależnie od tego, że powódka miała zatem wpływ na kształt dokumentacji powstającej na zlecenie spółki (...) i kontaktowała się bezpośrednio z projektantami, nie sposób uznać, ażeby kontakty te prowadziły do zawarcia przez powódkę z pozwanymi jakiejkolwiek bezpośredniej umowy.

Nawet gdyby jednak hipotetycznie przyjąć, że pozwanym przysługuje legitymacja bierna do występowania w wytoczonym przez powódkę procesie o roszczenia odszkodowawcze dochodzone w ramach reżimu odpowiedzialności kontraktowej, to i tak zasadny byłby zarzut przedawnienia przedawnienia roszczenia (z uwzględnieniem dwuletniego terminu przewidzianego art. 646 k.c.), co przyznała sama powódka.

Powódka najpóźniej 31 lipca 2014 r. miała wszystkie niezbędne informacje dla zidentyfikowania szkody, jej rozmiaru oraz podmiotu za nią odpowiedzialnego. Na 31 lipca 2014 r. datowany był kosztorys sporządzony przez generalnego wykonawcę, na który to kosztorys powoływano się następnie w protokołach potwierdzenia wykonanych robót dodatkowych w okresach począwszy od 31 lipca 2014 r., a w którego pozycji 4 wskazano koszty projektów konstrukcyjnych żelbetowych zamiennych za kwotę netto łącznie 60.000 zł oraz w pozycji 5 wykonanie stóp fundamentowych wraz z poszerzeniem wykopów oraz podkładem z chudego betonu oraz wykonanie rdzeni żelbetowych w biurowcu a także murów oporowych wg zamiennego projektu firmy (...) o wartości kosztorysowej 464.000 zł. W konsekwencji właśnie od 31 lipca 2014 r. najpóźniej należało liczyć początek biegu terminu przedawnienia, który upłynął z dniem 31 lipca 2016 r.

Dokonanie zawezwania do próby ugodowej stosownie do art. 123 § 1 pkt 1 k.c. nie doprowadziło tym samym do przerwania w stosunku do pozwanych wspólników spółki cywilnej biegu terminu przedawnienia w przypadku roszczeń dochodzonych według reżimu odpowiedzialności kontraktowej. Zauważyć jednocześnie trzeba, że w kontekście zawezwania do próby ugodowej między stronami faktem niespornym było, iż posiedzenie Sądu w tym przedmiocie odbyło się 5 września 2016 r., jednakże żadna ze stron nie przedstawiła dowodów, które wskazywałyby na datę złożenia przez powódkę wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, który to już prowadzi do przerwania biegu tego terminu. Stosownie do art. 6 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powódce, jednakże powódka, nie przedstawiając żadnych dowodów w tym zakresie nie sprostała temu ciężarowi, a zatem należało uznać, że do przerwania biegu terminu przedawnienia mogło dojść najwcześniej 5 września 2016 r. Roszczenie powódki dochodzone według reżimu odpowiedzialności kontraktowej w tej dacie było już jednak przedawnione.

Rozpatrując z kolei żądanie powódki wobec pozwanych wywodzone z reżimu odpowiedzialności deliktowej uznać trzeba, że powódka nie zdołała udowodnić, ażeby pozwani B. B. (1) i L. T. dopuścili się deliktu. Zgodnie z art. 429 k.c. kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności.

Przytoczony przepis reguluje zagadnienie odpowiedzialności za czyn cudzy, wyrządzony przez osobę, której powierzono wykonanie określonej czynności, przy czym przesłanką tej odpowiedzialności jest istnienie związku przyczynowego pomiędzy powierzeniem tej czynności a szkodą. Odpowiedzialność tego, kto powierza wykonanie czynności drugiemu, jest bowiem oparta o zasadę winy w wyborze ( culpa in eligendo), przez co faktycznie powierzający odpowiada za cudzy czyn, a jednocześnie za czyn własny, sprowadzający się do dokonania niewłaściwego wyboru, co w konsekwencji było przyczyną szkody [por. D. w: red. G., M., Kodeks cywilny. Komentarz, W. 2021, art. 429 k.c.].

Przesłanką odpowiedzialności powierzającego jest jego własna wina w wyborze, a nie wina osoby, której powierzono wykonanie czynności. Konieczne przy tym, aby zachowanie sprawcy było bezprawne, nie można bowiem ani jemu, ani też powierzającemu przypisać odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną w warunkach obrony koniecznej czy wyższej konieczności. Oczywiście bezpośredni sprawca szkody może w danym przypadku ponosić winę i w takiej sytuacji będzie on odpowiadał łącznie z powierzającym wykonanie czynności, a ich odpowiedzialność będzie solidarna. W art. 429 k.c. przyjmuje jednocześnie się domniemanie culpa in eligendo i dla zwolnienia się od odpowiedzialności powierzający musi udowodnić, że nie ponosi winy w wyborze. Ekskulpacja wymaga wykazania, że wybór dokonany został w sposób należycie staranny w rozumieniu art. 355 k.c., a więc uwzględniał w dostatecznym stopniu kwalifikacje, doświadczenie, wykształcenie, stopień sprawności fizycznej, poziom rozwoju emocjonalnego, stan zdrowia psychicznego i inne cechy osoby, której czynności zostały powierzone. Odpowiedzialność w przepisie tym przewidzianą wyłączy także przedstawienie dowodu, iż wykonanie czynności powierzono osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności [por. D. w: red. G., M., Kodeks cywilny. Komentarz, W. 2021, art. 429 k.c.]. W doktrynie wskazuje się też, że powierzenie czynności przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności, stanowi o właściwie dokonanym wyborze, co prowadzi do wyłączenia odpowiedzialności powierzającego i nie wymaga się tu od niego dowodu braku winy w tym zakresie [por. W. C., w: (...) Prawa Cywilnego, t. 3, cz. 1, W. 1981, s. 570; M. S., w: red. K. P., Kodeks cywilny. Komentarz, t. 1, W. 2008, s. (...)].

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie pozwanym wspólnikom spółki cywilnej (...) nie sposób przypisać odpowiedzialności z art. 429 k.c. w związku z powierzeniem przez nich wykonania dokumentacji projektowej branży konstrukcyjnej pozwanemu M. K. (1), bowiem jest on przedsiębiorca trudniącym się w zakresie swojej działalności zawodowej sporządzaniem właśnie takiej dokumentacji i dysponuje odpowiednimi uprawnieniami budowlanymi, o czym świadczy decyzja Okręgowej Komisji Kwalifikacyjnej z 7 sierpnia 2003 r. stwierdzająca, że M. K. (1) – magister inżynier o kierunku budownictwo – otrzymał uprawnienia budowlane o numerze ewidencyjnym Z./ (...) do projektowania bez ograniczeń w specjalności konstrukcyjno-budowlanej (a zatem w specjalności jaka była wymagana do sporządzenia kwestionowanej przez powódkę dokumentacji projektowej), jak również zaświadczenie o numerze weryfikacyjnym Z. (...) - (...), z którego wynikało, że M. K. (1) w okresie od 1 grudnia 2013 r. do 31 maja 2014 r. (a zatem w okresie sporządzania dokumentacji projektowej) był członkiem (...) Okręgowej Izby (...) i posiadł wymagane ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Nie budziło tym samym wątpliwości Sądu, że pozwani B. B. (1) i L. T. nie ponoszą winy w wyborze M. K. (1) jako osoby, której powierzyli sporządzenie części konstrukcyjnej dokumentacji projektowej.

Konkludując powyższe rozważania należało, że powódka nie zdołała udowodnić istnienia po jej stronie jakichkolwiek roszczeń wobec pozwanych wspólników spółki cywilnej (...) – ani według reżimu odpowiedzialności kontraktowej, ani też według reżimu odpowiedzialności deliktowej. Konsekwencją powyższego było zaś oddalenie w stosunku do nich powództwa w całości.

Powódka w niniejszej sprawie nie zdołała udowodnić również roszczeń dochodzonych w stosunku do pozwanego M. K. (1).

Odnośnie roszczenia wywodzonego z art. 471 k.c. poza sporem pozostaje brak stosunku zobowiązaniowego pomiędzy powódką a pozwanym. Nie stanowi wystarczających podstaw dla przyjęcia takiej tezy sam tylko fakt prowadzenia rozmów pomiędzy przedstawicielami powódki a pozwanym projektantem odnośnie sporządzanego przez niego projektu, jeśli nie łączyło się z to z jakimikolwiek ustaleniami odnośnie wzajemnych obowiązków. Nie uzasadniony jest wobec tego wniosek o dorozumianym zawarciu umowy, skoro nieznane są żadne warunki tejże umowy.

Dokonując zaś merytorycznej oceny roszczeń powódki dochodzonych wobec pozwanego M. K. (1) w ramach reżimu odpowiedzialności deliktowej wskazać trzeba, że podstawy prawnej dla tych roszczeń upatrywać należało w art. 415 k.c., zgodnie z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

W orzecznictwie na tle art. 415 k.c. wskazuje się, że przesłanką odpowiedzialności na jego podstawie jest bezprawność zachowania sprawczego warunkującego możliwość ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej. Zgodnie przy tym z utrwalonym stanowiskiem, o bezprawności zachowania wyrządzającego szkodę mogą przesądzać zarówno przepisy prawa pozytywnego, jak i nieskodyfikowane, powszechnie obowiązujące normy, z których wynika nakaz zachowania się w taki sposób, żeby drugiemu szkody nie wyrządzać [por. R. L. de B., Zobowiązania, L. 1939, s. 235], a zachowanie określane jest jako bezprawne, gdy jest sprzeczne z przepisami prawa lub z zasadami współżycia społecznego [por. W. C. w: (...) Prawa Cywilnego, t. III, cz. 1, W. 1981, s. 533-534; uzasadnienie wyroku SN z 21.05.2015 r. w sprawie V CSK 501/11, L.].

Powódka bezprawności zarzucanego pozwanemu deliktu upatrywała w naruszeniu norm staranności zawodowej przy sporządzeniu dokumentacji projektowej, nie wskazywała jednak, jakie konkretnie powszechnie obowiązujące, a co najmniej obowiązujące w ramach danego zawodu, normy naruszył pozwany, ograniczając się tylko do wskazywania konkretnych elementów dokumentacji projektowej sporządzonej przez pozwanego M. K. (1) na zlecenie B. B. (1) i L. T., które świadczyć miały o jej wadliwości.

Podstawy prawnej dla zarzucanego przez powódkę czynu pozwanego upatrywać by w ocenie Sądu można w przepisach ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane, w adekwatnym dla realizacji przez pozwanego prac projektowych brzmieniu (Dz. U. z 2013 r. poz. 1409). I tak zgodnie z art. 5 ust. 1 prawa budowlanego obiekt budowlany jako całość oraz jego poszczególne części, wraz ze związanymi z nim urządzeniami budowlanymi należy, biorąc pod uwagę przewidywany okres użytkowania, projektować i budować w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej. Zasady wiedzy technicznej rozumiane są przy tym jako zasób specjalistycznej wiedzy dotyczącej projektowania i wykonywania obiektów budowlanych, a wynikających z aktualnego stanu nauki i praktyki w tym zakresie [por. Z. N. (red.), Prawo budowlane. Komentarz, W. 2021, art. 5 p.b.].

Dodatkowo szereg obowiązków projektanta w procesie budowlanym określa art. 20 prawa budowlanego, zgodnie z którego ust. 1 do podstawowych obowiązków projektanta należy, m.in. opracowanie projektu budowlanego w sposób zgodny z wymaganiami ustawy, ustaleniami określonymi w decyzjach administracyjnych dotyczących zamierzenia budowlanego, obowiązującymi przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej (pkt 1); wyjaśnianie wątpliwości dotyczących projektu i zawartych w nim rozwiązań (pkt 3) a nadto zgodnie z pkt 4 sprawowanie nadzoru autorskiego na żądanie inwestora lub właściwego organu w zakresie: stwierdzania w toku wykonywania robót budowlanych zgodności realizacji z projektem (lit. a) oraz uzgadniania możliwości wprowadzenia rozwiązań zamiennych w stosunku do przewidzianych w projekcie, zgłoszonych przez kierownika budowy lub inspektora nadzoru inwestorskiego (lit. b).

Dla oceny, czy rzeczywiście sporządzone przez pozwanego M. K. (1) projekty branży konstrukcja dotknięte były takimi wadami, że projekty te naruszały art. 5 lub art. 20 prawa budowlanego, miarodajnym środkiem dowodowym – na co zwracała uwagę również powódka w pismach ustosunkowujących się do odpowiedzi na pozew składanych przez pozwanych – pozostawał dowód z opinii biegłego z zakresu budownictwa. Sąd dopuścił przy tym dowód z opinii pisemnej biegłego sądowego H. D., który odpowiedział na zadane mu pytania zgodnie z zakreśloną przez strony tezą dowodową najpierw w opinii z 11 listopada 2020 r., a następnie pisemnie ustosunkował się do podnoszonych do tej opinii zarzutów w piśmie z 28 kwietnia 2021 r.

Biegły na podstawie analizy złożonej do akt sprawy oraz przekazanej przez strony dokumentacji projektowej kwestionowanej przez powódkę stwierdził, że dokumentacja ta nie została wykonana w sposób poprawny, ale wyłącznie w zakresie opisu technicznego i przedstawienia wyników obliczeń konstrukcyjnych (brak odpowiedniego udokumentowania zaprojektowanych rozwiązań). Niemniej biegły stanowczo stwierdził, że brak poprawnego opis technicznego i uzasadniających konstrukcję obliczeń nie stanowią o złym zaprojektowaniu obiektu, ale można powiedzieć, że projekt konstrukcji hali nie został wyposażony w opis stanowiący kompletną specyficzną „instrukcję obsługi”. Wyraźnie też biegły zaznaczył , że wszelkie braki i nieścisłości mogły być uzupełnione w trakcie nadzoru autorskiego (stosownie do art. 20 prawa budowlanego) i przez uzupełnienia robocze, co powszechnie jest stosowane w praktyce. Wniosek ten jest, w ocenie sądu, bardzo istotny, gdyż wbrew sugestiom powódki sama nieprawidłowość jakieś części dokumentacji nie równoznaczna z koniecznością poniesienia kosztów na sporządzenie nowego projektu i w konsekwencji kosztów prac rozbiórkowych (brak w tym zakresie związku przyczynowego). Jednocześnie biegły wskazał, że jego własne obliczenia potwierdziły, że obiekt byłby bezpieczny.

Wyraźnie biegły też wskazywał, że projekt w swojej zawartości nie musi zawierać kompletnych obliczeń, tylko założenia do obliczeń i ich podstawowe wyniki, natomiast projektant ma zawsze obowiązek okazania podstawowych obliczeń oraz udzielenia w tym zakresie wyjaśnień i uzasadnień. Jak wynikało ze zgromadzonego materiału dowodowego pozwany czynił tak, gdy był o to pytany przez przedstawicieli powódki czy upoważnionych przez nią podmiotów, w tym wykonawcy, a powódka nie wykazała zaistnienia jakiegokolwiek przypadku, w którym zwróciłaby się do pozwanego o wyjaśnienia i wyjaśnień tych nie uzyskała. Biegły wyraźnie wskazywał, że w normalnym toku realizacji inwestycji braki poprawnego opisu technicznego i niekompletność obliczeń statycznych nie powinna prowadzić do ponownego wykonania tej części projektu wykonawczego, lecz do zwrócenia się o stosowne wyjaśnienia do projektanta.

Sąd uznał przy tym opinię biegłego H. D. za wiarygodną, bowiem biegły ustosunkował się w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy także wprost do prywatnych ekspertyz, którymi posługiwała się powódka, jak również w sposób wyczerpujący odniósł się do podnoszonych przez powódkę zarzutów do jego opinii. Biegły wskazał także na wady prywatnych ekspertyz przedstawianych przez powódkę, z których w istocie wynikało, że nie dokonano sprawdzenia założeń projektowych przyjętych przez pozwanego M. K. (1), lecz po prostu zaprojektowano na nowo konstrukcje opierające się na innych założeniach, a w tym co do siły wiatru oddziałującego na budynek, a pomijające otoczenie projektowanego budynku. Biegły jednocześnie swoje wnioski wskazane w opinii poparł załączonymi obliczeniami pozwalającymi na weryfikację przedstawionych przez niego wniosków. Wyjaśnił przy tym, że obliczenia wymagane są przy projekcie budowlanym, nie zaś projekcie wykonawczym.

W ocenie Sądu wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek powódki o przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego, bowiem fakt, iż opinia biegłego jest niekorzystna dla strony, w sytuacji, w której strona nie zdołała w sposób przekonywający podważyć metodologii zastosowanej przez biegłego jak i wypływających z jego opinii wniosków, nie stanowi podstawy do przeprowadzenia przedłużającego postępowanie kolejnego dowodu z opinii biegłego. Wniosek powódki zmierzał w istocie do tego, by kolejny biegły dokonywał oceny opinii pierwszego biegłego, podczas gdy ta była wyczerpująca i należycie uzasadniona.

W ocenie Sądu niestarannego sporządzenia przez pozwanego projektu nie można przy tym utożsamiać z popełnieniem przez niego deliktu, czy też z naruszeniem norm wynikających z przepisów prawa budowlanego, skoro z wniosków opinii biegłego (których powódka nie zdołała podważyć) wynikało, iż budynek wzniesiony według projektu pozwanych byłby bezpieczny i nadawał się do eksploatacji, zaś wszelkie niejasności mogły być wyjaśnione już w toku budowy.

W konsekwencji należało uznać, że powódka nie zdołała udowodnić bezprawności zarzucanego pozwanemu czynu, co było wystarczającą podstawą oddalenia powództwa.

Niezależnie od powyższych rozważań w ocenie Sądu podstawę do oddalenia powództwa wobec wszystkich pozwanych stanowiło nieudowodnienie przez powódkę tak szkody (jej rozmiaru), jak i istnienia adekwatnego związku przyczynowego między zarzucanym pozwanym zachowaniem a powstaniem szkody rozumianej przez powódkę jako konieczność zapłaty generalnemu wykonawcy (V. R. D. i J. (...) spółce jawnej z siedzibą w P.) łącznie kwoty 524.000 zł tytułem wykonania projektów zamiennych konstrukcyjnych żelbetowych oraz wykonania stóp fundamentowych wraz z poszerzeniem wykopów oraz podkładem z chudego betonu oraz wykonania rdzeni żelbetowych w biurowcu, a także murów oporowych wg zamiennego projektu sporządzonego przez spółkę (...) (która to spółka w maju 2014 r. sporządziła prywatną ekspertyzę dyskwalifikującą – jak wynika z opinii biegłego bezzasadnie – projekt sporządzony przez pozwanego M. K. (1)).

W pierwszej kolejności zaznaczyć przy tym trzeba, że powódka nie udowodniła, że w ogóle poniosła szkodę. Trzeba mieć na względzie, że zgodnie z zawartą 28 kwietnia 2014 r. umową o roboty budowalne ze spółką jawną (...). D. i J. M. w jej § 19 ust. 4 wyraźnie wskazano, iż spółka ta jako Wykonawca oświadczyła, że przed podpisaniem umowy sprawdziła kompletność i poprawność wszystkich posiadanych danych, w tym dokumentacji wymienionej w § 1 ust. 2 (tj. dokumentacji projektowej sporządzonej przez pozwanych) oraz pozwoleń na budowę. Jednocześnie też we wskazanej jednostce redakcyjnej umowy postanowiono, że to spółka (...) jako Wykonawca ponosi odpowiedzialność za własną interpretację powyższych danych oraz koszty wykonania dodatkowych badań, wierceń i próbek, zaś ewentualne uszczegółowienia projektowe leżą w całości w gestii Wykonawcy, a ich koszt uznaje się za zawarty w cenie, która to cena stosownie do § 11 ust. 1 umowy miało charakter ryczałtowy. W zdaniu czwartym Inwestor upoważnił przy tym Wykonawcę do wystąpienia do biura projektowego (tj. do pozwanych wspólników spółki cywilnej) o wykonanie dodatkowych opracowań. Co więcej w § 19 ust. 5 umowy o roboty budowlane zawartej ze Spółką (...) wskazano, że Wykonawca zobowiązany jest we własnym zakresie rozwiązać wszelkie niejasności i nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji, przebiegu instalacji lub ilości robót i nie będzie mógł się powoływać na błędy projektowe ani też żądać dodatkowego wynagrodzenia z tego tytułu. Wcześniej zaś w treści umowy o roboty budowlane – w jej § 5 ust. 1 – Spółka (...) oświadczyła, że zapoznała się m.in. z projektem budowlanym i wykonawczym określonymi w załączniku nr 1 (sporządzonymi przez pozwanych) oraz oświadczyła, iż w jej opinii ww. projekty opracowane zostały zgodnie z przepisami prawa budowlanego i posiadają wszystkie niezbędne uzgodnienia pozwalające na terminową realizację inwestycji. W § 5 ust. 2 postanowiono zaś, że wykonawca na własny koszt uzyska ewentualne dodatkowe wyjaśnienia lub projekt wykonawczy.

Nawet zatem gdyby dokumentacja sporządzona przez pozwanych okazała się wadliwa (a co najmniej była sporządzona niestarannie, jak wskazał biegły sądowy w swojej opinii), to i tak to generalny wykonawca robót budowlanych na podstawie umowy z 28 kwietnia 2014 r. w osobie spółki (...), powinien był na własny koszt uzyskać od pozwanych stosowne wyjaśnienia, czy też – jeżeli taka była tej spółki wola – zwrócić się do innego podmiotu, jednakże na własny koszt – bez dodatkowego wynagrodzenia ze strony powódki. W konsekwencji zatem, powódka w ramach łączącego ją z generalnym wykonawcą na podstawie umowy z 28 kwietnia 2014 r. o roboty budowalne nie była w ogóle zobowiązana do pokrywania kosztów wykonania na zlecenie spółki (...) projektu zamiennego.

Wskazać w tym miejscu trzeba, że zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przepis ten odnosi się do jednej z koniecznych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, jaką jest związek przyczynowy i to adekwatny związek przyczynowy.

W kontekście powyższego nie sposób uznać za normalne następstwo dokonanie przez powódkę zapłaty generalnemu wykonawcy ( Spółce (...)) za projekt zamienny oraz zrealizowane na jego podstawie prace, w sytuacji, w której z przedstawionej przez powódkę umowy o roboty budowlane zawartej z tą spółką nie wynikał obowiązek poniesienia przez powódkę takich kosztów.

Dodać też trzeba, opierając się w tym zakresie już również na wnioskach wypływających z opinii biegłego, że normalanym zachowaniem się generalnego wykonawcy w sytuacji natrafienia na niejasności w dokumentacji projektowej powinno być zwrócenie się o udzielenie wyjaśnień do projektanta. Jak wynikało z zeznań świadków oraz z przedstawionej korespondencji e-mail – pozwani, (w tym zwłaszcza pozwany M. K. (1) jako projektant branży konstrukcyjnej), ustosunkowywali się do zastrzeżeń składanych przez przedstawicieli sprawującej kontrolę nad procesem budowanym na zlecenie powódki spółki (...). M. K. (1) nawet nie zgadzając się ze stanowiskiem co do potrzeby powiększenia stóp fundamentowych na wyraźne życzenie pod koniec maja 2014 r. zaprojektował rozwiązanie przewidujące powiększenie tych stóp fundamentowych. To zarówno spółka (...), jak i przedstawiciele wykonawcy oraz przedstawiciele powódki jako inwestora nie odpowiedzieli w żaden sposób na rozwiązania zaprojektowane przez pozwanego i nie kierowali wobec niego dalszych uwag.

Brak odpowiedzi na zaprojektowane przez M. K. (1) zgodnie ze zgłaszanymi oczekiwaniami stopy fundamentowe w ocenie Sądu oceniać należy przez pryzmat tego, że równolegle wykonawca ( spółka (...)) zlecił spółce jawnej (...) K. wykonanie optymalizacji projektu, przy czym świadkowie P. K. (pracujący dla Spółki (...)), R. B. i K. M. zgodnie wprost zeznali, że chodziło o umożliwienie tańszego wykonania objętego umową o roboty budowlane obiektu; również inspektor nadzoru M. G. zeznał, że zlecenie optymalizacji projektu nastąpiło prawdopodobnie z przyczyn ekonomicznych. Biorąc jednocześnie pod uwagę wskazany w zleceniu sporządzenia dokumentacji projektowej dla spółki jawnej (...) termin przekazania tej dokumentacji (najpóźniejszą była tu data 10 czerwca 2014 r., przy czym dokumentację dla osi 12-10; A-C oraz dla osi 2-3; A-C spółka (...) miała dostarczyć już do 3 czerwca 2014 r., a zatem następnego dnia po zleceniu jej wykonania dokumentacji zamiennej), uzasadniony staje się wniosek, iż w istocie wykonanie projektu zastępczego zostało zlecone przez wykonawcę spółce (...) jeszcze przed dniem 2 czerwca 2017 r. , na który datowano pisemne zlecenie. Zakres pracy niezbędnej do wykonania tego zlecenia uniemożliwiał faktyczną jego realizację w tak krótkim terminie.

Na realizowanie projektu zastępczego przez spółkę (...) jeszcze przed zwróceniem się do M. K. (1) z zastrzeżeniami spółki (...) i prośbą o zaprojektowanie większych stóp fundamentowych wskazuje również i to, że spółka (...) wykonywała w tym czasie projekty warsztatowe dla omawianego zakresu robót (a zatem projekty jeszcze bardziej szczegółowe niż projekty wykonawcze dostarczone przez pozwanych), a jednocześnie po stronie kontrolujących budowę przedstawicieli spółki (...) pojawiła się sugestia, że skoro spółka (...) już pracuje nad projektami warsztatowymi konstrukcji dachu, to można jej zlecić wykonanie nowego projektu konstrukcji zamiast zwracać się w tej sprawie do pozwanego M. K. (1) czy pozwanych wspólników spółki cywilnej (...). Na pojawienie się takiej sugestii ze strony spółki (...) wskazał przy tym w swoich zeznaniach świadek W. W., który dla spółki tej pracował przy ocenie dokumentacji projektowej.

Powyższe sprawia, że nie sposób w ocenie Sądu uznać, że między sposobem wykonania przez pozwanych dokumentacji projektowej (rozumianym przez powódkę jako zdarzenie wywołujące szkodę), a poniesieniem przez powódkę kosztami projektu zamiennego (rozumianymi przez nią jako poniesiona szkoda) istnieje adekwatny związek przyczynowy.

Wreszcie należy wskazać, iż powódka w żaden sposób nie udowodniła, że w ogóle poniosła wskazywaną przez siebie szkodę obejmującą koszty rozbiórki elementów wybudowanych już zgodnie z rzekomo wadliwą dokumentacją projektową sporządzoną przez pozwanych oraz ponownej budowy tych elementów według projektu zastępczego sporządzonego przez spółkę (...). Choć to na powódce stosownie do art. 6 k.c. spoczywał ciężar udowodnienia w tym zakresie faktów, z których wywodziła korzystne dla siebie skutki prawne, to jednak nie zdołała ona udowodnić, że doszło do demontażu jakichkolwiek robót wykonanych uprzednio na podstawie pierwotnego projektu. Za taką tezą nie przemawiał żaden z przedstawionych w toku procesu dowodów; w szczególności fakt dokonania takiej rozbiórki nie wynikał z przedstawionych przez generalnego wykonawcę ( spółkę (...)) powódce do zapłaty faktur VAT i protokołów do tych faktur załączonych skoro wskazywano w nich należność za „wykonanie stóp fundamentowych”, przy jedoczesnym braku jakichkolwiek pozycji wskazujących na wykonywanie rozbiórek fundamentów już wykonanych. W dokumentach tych mowa była przy tym jedynie o pracach obejmujących poszerzenie już wykonanych wykopów pod stopy fundamentowe i fundamenty. Na fakt wykonania rozbiórki już zrealizowanych na podstawie pierwotnego projektu fundamentów czy słupów nie wskazywał też żaden ze świadków, a co więcej fakt wykonywania takich robót rozbiórkowych nie wynikał ze złożonego do akt sprawy dziennika budowy. Tymczasem w swoich zeznaniach inspektor nadzoru M. G. wyraźnie wskazywał, że dokonywanie takich rozbiórek wymaga dokonania stosownego wpisu w dzienniku budowy. Żaden z przedstawionych dowodów nie wskazywał też, ażeby w ogóle doszło do wykonania fundamentów na podstawie pierwotnego projektu, poza wykonaniem wykopów i zbrojeń (co odnotowywano w dzienniku budowy). Z dziennika budowy jednocześnie wynikało, że inspektor nadzoru M. G. zgodę na zalewanie betonem stóp fundamentowych z wykonanym zbrojeniem zezwolił dopiero wpisem w dzienniku budowy z 13 czerwca 2014 r., a zatem już po terminie, w jakim ukończone być miały według udzielonego spółce (...) zlecenia wszystkie elementy projektu zastępczego.

Ponadto, z zeznań świadków K. (...) wynika, że roboty były wstrzymywane w przypadku zgłoszenia zastrzeżeń przez D.. Skoro zatem D. zgłosiła zastrzeżenia już w pierwszych raportach z 12 i 16 maja (tak wskazano na str. 6 -7 opinii R. K. k. 60 v i 61), to wyłącza to możliwość wykonania w tym czasie fundamentów. Świadek M. zeznał przy tym wprost, że w czasie zgłoszenia przez (...) pierwszych uwag nie było jeszcze wykonanych fundamentów.

W konsekwencji należało uznać, że powódka nie zdołała udowodnić również szkody oraz istnienia adekwatnego związku przyczynowego między jej powstaniem, a działaniami pozwanych, co także stanowiło podstawę do oddalenia powództwa w całości wobec każdego z pozwanych.

Ustalając stan faktyczny Sąd opierał się na wskazanych wyżej dowodach z dokumentów, zeznaniach świadków oraz opinii biegłego sądowego H. D., przy czym wiarygodność poszczególnych dowodów nie budziła wątpliwości Sądu. W przypadku prywatnych ekspertyz sporządzonych przez spółkę (...) oraz przez R. K. Sąd uznał, iż stanowią one jako dokumenty prywatne jedynie wyraz stanowiska osób je sporządzających, a w konsekwencji nie dowodzą obiektywnego istnienia przedstawianego w nich stanu rzeczy. Sąd nie znalazł podstaw do podważenia wiarygodności zeznań świadków w zakresie w jakim nie wkraczały one w sferę wymagającą wiadomości specjalnych i z tych względów zastrzeżoną dla dowodu z opinii biegłego. Niemniej, w ocenie Sądu każdy ze świadków przedstawiał spostrzeżenia właściwe dla jego roli w procesie budowlanym, przy czym zeznania świadków pozostawały ze sobą w zasadzie zgodne, zaś różniły się tylko co do oceny prezentowanych przez pozwanych rozwiązań projektowych, przy czym polegały one nie tyle na wskazywaniu konkretnych błędów tej dokumentacji, co na przypomnieniu sobie ogólnej wyrażanej w trakcie budowy oceny tych rozwiązań.

O kosztach postępowania orzeczono w punktach II. i III. wyroku na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., stosując zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy, bowiem powódka przegrała sprawę w całości zarówno wobec pozwanych wspólników spółki cywilnej (...) jak również wobec pozwanego M. K. (1). Na koszty niezbędne do celowej obrony swoich praw zasądzone w punkcie II. na rzecz wspólników spółki cywilnej (...) złożyło się wynagrodzenie jednego zawodowego pełnomocnika będącego radcą prawnym (art. 98 § 3 w zw. z art. 99 k.p.c.) w wysokości 10.800 zł stosownie do § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 265). Z kolei na koszty niezbędne do celowej obrony swoich praw poniesione przez pozwanego M. K. (1), których zwrot zasądzono w punkcie III. złożyło się wynagrodzenie jednego zawodowego pełnomocnika będącego adwokatem (art. 98 § 3 k.p.c.) w wysokości 10.800 zł stosownie do § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokacie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.: z 2016 r. poz. 1668 oraz z 2017 r. poz. 1797) a także opłata skarbowa od jednego pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.