Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 859/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Danuta Jezierska

Sędziowie:

SA Mirosława Gołuńska

SA Edyta Buczkowska-Żuk (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Justyna Kotlicka

po rozpoznaniu w dniu 26 lutego 2014 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej
w W.

przeciwko R. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 3 września 2013 r., sygn. akt I C 129/11

oddala apelację.

E. Buczkowska-Żuk D. Jezierska M. Gołuńska

Sygn. akt I ACa 859/13

UZASADNIENIE

Pozwem z 25 marca 2011 r. Powszechny Zakład Ubezpieczeń Społecznych S.A. w W. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od R. K. 103.905,77 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu podano, że w dniu 7 lutego 2008 r. w K. przy ul. (...) pozwany, kierując pojazdem marki O. (...) nr rej. (...), naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Powód, jako ubezpieczyciel, przyznał z ubezpieczenia OC na rzecz poszkodowanej zadośćuczynienie w wysokości 70.000 zł z tytułu kosztów leczenia i opieki, 28.000 zł z tytułu rehabilitacji za okres od dnia wypadku do 22 kwietnia 2012 r. oraz sumę 5.905,77 zł z tytułu renty. W pozwie stwierdzono, że pozwany zbiegł z miejsca wypadku, w związku z czym z chwilą wypłaty poszkodowanemu odszkodowania, powodowi jako zakładowi ubezpieczeń przysługuje uprawnienie do dochodzenia od kierującego pojazdem zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania. Powołano się przy tym na przepis art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W piśmie z 14 kwietnia 2011 r., zawierającym sprzeciw od nakazu zapłaty, R. K. wniósł o oddalenie powództwa w całości jako bezzasadnego oraz zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Zdaniem pozwanego treść przepisu art. 11 K.p.c. nie przesądza o tym, że ustalenie dokonane w postępowaniu karnym przed Sądem Rejonowym w Koszalinie, iż pozwany „zbiegł z miejsca zdarzenia”, jest wiążące dla sądu w postępowaniu cywilnym.

Wyrokiem z dnia 3 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie zasądził od pozwanego R. K. na rzecz powoda (...) S.A. w W. kwotę 103.905,77 zł (sto trzy tysiące dziewięćset pięć złotych 77/100) wraz z

Sąd ustalił, że R. K. został oskarżony o to, że 7 lutego 2008 roku w K., jadąc ulicą (...) od strony ulicy (...) w kierunku skrzyżowania z ulicą (...), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki O. (...) o nr rejestracyjnym (...) nie dostosował prędkości do warunków drogowych i nie zachował szczególnej ostrożności przy przejeżdżaniu przez oznakowane znakami poziomymi i pionowymi przejście dla pieszych w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej porą dnia i opadami deszczu, wskutek czego potrącił przednią lewą częścią prowadzonego przez siebie samochodu przechodzącą z prawej na lewą stronę przejścia pieszą I. J., która w wyniku zaistniałego wypadku drogowego doznała rozlanego urazu mózgowo-czaszkowego i w stanie ciężkim została przewieziona na (...) Szpitala Wojewódzkiego w K., a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia, tj. o czyn z art. 177 § 2 w zw. z art. 178 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Koszalinie z 30 września 2009 r., wydanym w sprawie o sygnaturze II K 246/08, R. K. został uznany za winnego popełnienia zarzucanego ma czynu, przy czym ustalono że zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym naruszył nieumyślnie, tj. występku z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 177 § 2 w zw. z art. 178 § 1 K.k. skazano go na karę 2 lat pozbawienia

Właścicielem pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...) jest Gminna Spółdzielnia (...) w K., w której powód pełni funkcję prezesa zarządu. W dniu zdarzenia posiadacz pojazdu był objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej związanej z ruchem pojazdu, wykupionym w (...) S.A. w W..

Powód, jako ubezpieczyciel, przyznał z ubezpieczenia OC na rzecz poszkodowanej zadośćuczynienie w wysokości 70.000 zł z tytułu kosztów leczenia, opieki, 28.000 zł z tytułu rehabilitacji za okres od dnia wypadku do 22 kwietnia 2012 r. oraz sumę 5.905,77 zł z tytułu renty.

Pismem z 11 lutego 2011 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty 103.906,77 zł z tytułu odszkodowania wypłaconego poszkodowanej w wypadku z 7 lutego 2008 r. I. J., pod rygorem podjęcia czynności zmierzających do uzyskania zwrotu wymienionej sumy.

W piśmie z 26 lutego 2011 roku skierowanym do powoda pozwany odmówił zapłaty.

Sad uznał, że okoliczności faktyczne sprawy, w tym treść wyroku sądu Rejonowego w Koszalinie z 30 września 2009 r. oraz przedłożonych do akt sprawy pism, nie były między stronami sporne. Spór koncentrował się natomiast wokół dwóch kwestii. Pierwszą z nich było ustalenie, czy powodowi przysługuje roszczenie na podstawie art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Kolejna dotyczyła rozstrzygnięcia, czy Sąd powinien badać zbiegnięcie pozwanego z miejsca zdarzenia, czy jest związany ustaleniami poczynionymi na potrzeby postępowania karnego zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Koszalinie z 30 września 2009 r. w sprawie o sygnaturze akt II K 246/08.

Zdaniem Sądu, zgodnie z przepisem art. 11 zd. 1 K.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. W postępowaniu karnym przed Sądem Rejonowym w Koszalinie zakończonym prawomocnym wyrokiem z 30 września 2009 r. ustalono, że powód występujący wówczas w roli oskarżonego zbiegł z miejsca zdarzenia, co zostało zapisane w sentencji tego orzeczenia. Na ustalenia poczynione w postępowaniu karnym składają się zapisane w sentencji wyroku znamiona przestępstwa, a także okoliczności jego popełnienia, dotyczące czasu, miejsca, poczytalności sprawcy, itp. (zob. J. Bodio, komentarz do art. 11 K.p.c., opublikowany w LEX/el. 2013). Ustalenia te dotyczą popełnienia przestępstwa, czyli okoliczności składających się na jego stan faktyczny. Znajdują się one w sentencji wyroku, w której zostają określone: osoba sprawcy, przedmiot przestępstwa oraz czyn przypisany oskarżonemu. Ze względu na cytowaną wyżej treść przepisu art. 11 K.p.c., Sąd jest związany stwierdzeniem, że w postępowaniu karnym powód został uznany za winnego zarzucanego mu czynu – występku z art. 177 § 2 K.k. w zw. z art. 178 § 2 K.k.. W przepisie art. 177 § 1 i 2 K.k. jest mowa o naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, które prowadzi do nieumyślnego wypadku i skutkuje ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu innej osoby. Przepis art. 178 K.k. przewiduje zaś obligatoryjne podwyższenie wymiaru kary dla sprawcy czynu z art. 177 K.k., który zbiegnie z miejsca zdarzenia. Okoliczność ta znalazła się w opisie czynu zarzucanego pozwanemu w postępowaniu karnym, a także miała swoje odzwierciedlenie w jego kwalifikacji oraz wymiarze kary. Zbiegnięcie z miejsca zdarzenia jako istotna okoliczność popełnionego czynu zabronionego, stanowi zarazem element stanu faktycznego przestępstwa. Określona w art. 11 K.p.c. moc wiążąca wyroku karnego sprawiła, że Sąd w niniejszej sprawie nie mógł dokonywać jakichkolwiek własnych ustaleń co do okoliczności przesądzonych wyrokiem wydanym 30 września 2009 r. w postępowaniu karnym przez Sąd Rejonowy w Koszalinie. Obrona pozwanego ukierunkowana na podważenie ustaleń tego, co zostało stwierdzone wyrokiem karnym, nie mogła więc przynieść pozytywnego skutku.

Sąd nie podzielił również stanowiska pozwanego w przedmiocie różnic znaczeniowych pojęcia „zbiegł z miejsca zdarzenia” użytego w Kodeksie karnym i ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Na jego poparcie pozwany przywołał wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z 7 maja 2009 r. (II Ca 237/09). Sąd wyraził w nim pogląd, że sformułowanie „zbiegł z miejsca zdarzenia” użyte w art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych nie może być utożsamiane z pojęciem „zbiegnięcia z miejsca zdarzenia” funkcjonującym na gruncie prawa karnego materialnego (art. 178 K.k.). W ocenie Sądu Okręgowego w Białymstoku nie sposób przyjmować, by ustawodawca nadał takie samo znaczenie pojęciu funkcjonującemu w Kodeksie karnym, jak i w powołanej wyżej ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Zdaniem Sądu Okręgowego w Koszalinie nie ma natomiast racjonalnych podstaw do przypisywania dwóm takim samym sformułowaniom występującym w jednym systemie prawnym różnych znaczeń. Za brakiem zasadności rozróżnienia przemawiają także przesłanki natury aksjologicznej, takie jak integralność i spójność systemu prawnego. Należy ponadto dodać, że w obu wymienionych aktach prawnych ustawodawca nie zamieścił definicji zwrotu „zbiegł z miejsca zdarzenia”. Zwrot ten nie został więc legalnie zdefiniowany odrębnie na gruncie Kodeksu Karnego i odrębnie w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Istotna jest również okoliczność, że wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z 7 maja 2009 r. został wydany przy innym stanie faktycznym. Osoba pozwana w tej sprawie popełniła bowiem wykroczenie. Sąd Okręgowy w Białymstoku nie miał więc podstaw do dokonywania analizy zdarzenia w kontekście art. 178 K.k., skoro pozwana nie popełniła przestępstwa. Sąd w postępowaniu cywilnym nie jest bowiem związany ustaleniami sądu, który orzekał w sprawie o wykroczenie.

Nawet gdyby doszukiwać się różnic w znaczeniu pojęcia „zbiegł z miejsca zdarzenia” pomiędzy art. 178 K.k., a art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, to dochodzi się do wniosku, że zakres tego sformułowania z art. 178 K.k. zawiera się w pełni w zakresie tego pojęcia w rozumieniu art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, tj. „zbiegnięcie” na gruncie art. 178 K.k. jest „zbiegnięciem” również według art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Analiza orzecznictwa sadowego dotyczącego art. 178 K.k. oraz art. 43 ust. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych prowadzi do bowiem przekonania, że trudniej wykazać sprawcy zbiegnięcie z miejsca zdarzenia na gruncie art. 178 K.k. niż na gruncie art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.03.2001 r., III KKN 492/99, OSNKW 2001, nr 7-8, poz. 52, z dnia 1.03.2011 r., V KK 284/10, OSNKW 2011, nr 5, poz. 45, z dnia 6.07.2011 r., II KK 23/11, LEX nr 898593) . Aby sąd w postępowaniu karnym mógł przyjąć, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, trzeba wykazać chęć uniknięcia odpowiedzialności karnej, a więc ukrycia się przed organami ścigania faktu popełnienia przestępstwa. Motywacja ta wpływa na kierunkowy charakter tego znamienia. Nie wystarczy bowiem, że sprawca oddalający się z miejsca zdarzenia godzi się z uniknięciem odpowiedzialności karnej. Na gruncie art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych przyjmuje się, że do zarzucenia sprawcy zbiegnięcia z miejsca zdarzenia wystarczy zamiar ewentualny, a nawet rażące niedbalstwo. Można więc wyprowadzić wniosek, że nie każde zbiegnięcie z miejsca zdarzenia w rozumieniu art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wyczerpuje znamiona zbiegnięcia z miejsca zdarzenia w rozumieniu art. 178 K.k., ale każde przypisanie sprawcy zbiegnięcia w rozumieniu art. 178 K.k., a więc udowodnienie mu zamiaru kierunkowego, a nie np. udania się do miejsca, skąd można zatelefonować po pomoc oznacza, iż sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia w rozumieniu art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Skoro sąd w postępowaniu karnym uznał pozwanego winnym również zbiegnięcia z miejsca zdarzenia, to znaczy że ustalił iż pozwany miał zamiar uciec z miejsca zdarzenia w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej, a nie odjechał w celu wezwania pomocy. Sąd w postępowaniu cywilnym, z uwagi na przepis art. 11 K.p.c., nie mógł prowadzić postępowania dowodowego na okoliczność, że było inaczej niż ustalono w postępowaniu karnym zakończonym prawomocnym wyrokiem. Powodowi, jako zakładowi ubezpieczeń przysługuje więc na podstawie art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych prawo dochodzenia od pozwanego, który zbiegł z miejsca zdarzenia, zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania. Wysokość roszczenia należnego pozwanemu nie była kwestionowana w toku procesu. Powód wykazał natomiast, że odszkodowanie zostało wypłacone uprawnionej osobie.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 108 § 1 w zw. z art. 98 § 1 K.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył apelacją pozwany, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, przez uznanie, iż Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, oraz uznania, iż przeprowadzenie postępowania wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego co do istoty sprawy.

Apelujący zaskarżonemu wyrokowi zarzucił;

- naruszenie przepisów prawa procesowego art. 11 k.p.c. poprzez błędną jego wykładnię i przyjęcie przez Sąd, iż ustalenie podjęte w prawomocnym wyroku karnym a dotyczące okoliczności zbiegnięcia R. K. z miejsca zdarzenia, wiążą Sąd w postępowaniu cywilnym,

- naruszenie przepisów prawa materialnego art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez błędne uznanie tożsamego znaczenia pojęć „zbiegł z miejsca zdarzenia" użytych w kodeksie karnym oraz ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych.

- naruszenie przepisów prawa procesowego art. 217 § 2k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd wniosków dowodowych zawnioskowanych przez pozwanego oraz tym samym uznanie ich za niemające istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu,

Apelujący podniósł w uzasadnieniu, iż Sąd w postępowaniu cywilnym związany jest ustaleniami podjętymi w wyroku karnym jedynie w zakresie samego faktu popełnienia przestępstwa, okoliczność zaś „zbiegnięcia z miejsca zdarzenia" nie stanowi odrębnego przestępstwa. Co więcej, zgodnie z poglądem prezentowanym w orzecznictwie sądów powszechnych treść sformułowania „ zbiegł z miejsca zdarzenia" w kontekście art. 43 pkt. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wymaga odrębnej weryfikacji merytorycznej, z uwzględnieniem zarówno celu, funkcji i sfery stosunków regulowanych przez przywołany artykuł. Powyższa konstatacja wskazuje, iż utożsamianie tych pojęć na gruncie prawa karnego i cywilnego nie może mieć miejsca, co znajduje odzwierciedlenie zarówno w orzecznictwie sądów powszechnych jak i orzecznictwie SN. Zasady odpowiedzialności, pojęcie winy oraz fakt, iż oba akty prawne regulują prawnie różne sfery stosunków, przemawiają przeciwko automatycznemu przenoszeniu definicji funkcjonujących na gruncie prawa karnego na grunt prawa cywilnego. Nie sposób więc, w ślad za stanowiskiem Sądu Okręgowego w Białymstoku, przyjmować aby ustawodawca nadał takie samo znaczenie pojęciu funkcjonującemu w kodeksie karnym, jak i w powołanej ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Dlatego też Sąd w postępowaniu cywilnym winien dokonać stanowczych ustaleń w zakresie okoliczności „zbiegu z miejsca zdarzenia" przez pozwanego w kontekście przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych oraz obowiązków nałożonych przez tę ustawę na potencjalnych sprawców kolizji drogowych.

Osoba objęta ubezpieczeniem obowiązania jest min. do udzielenia pozostałym uczestnikom zdarzenia niezbędnych informacji koniecznych do identyfikacji zakładu ubezpieczeń, do niezwłocznego powiadomienia o zdarzeniu zakładu ubezpieczeń z udzieleniem niezbędnych wyjaśnień, a więc do przekazania wszelkich informacji identyfikujących ją jako sprawcę wypadku. Przy czym uchybienie powyższym obowiązkom musi mieć swoje podłoże w winie umyślnej bądź rażącym niedbalstwie; nadto musi powodować określone skutki a zakład ubezpieczeń musi wykazać obie okoliczności, by móc zastosować jakiekolwiek sankcje wobec sprawcy zdarzenia.

Niezależnie od wskazanych obowiązków wykładnia gramatyczna określenia „zbiegł z miejsca zdarzenia" zawartego w art. 43 pkt 4. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych nakazuje aby:

- oddalenie się z miejsca wypadku nastąpiło z zamiarem uniemożliwienia zidentyfikowania kierującego pojazdem jako sprawcy wypadku,

- oddalenie się z miejsca wypadku nastąpiło w celu nie zauważenia osoby sprawcy, bez zamiaru powrotu.

Tymczasem z dowodów przeprowadzonych w postępowaniu karnym, a zawnioskowanych w niniejszym postępowaniu - ostatecznie nie uwzględnionych przez Sąd I instancji, w sposób nie budzący wątpliwości wynika, iż co prawda pozwany R. K. oddalił się z miejsca wypadku, jednakże bezpośrednio po zdarzeniu:

- podjechał do miejsca pracy oddalonego o ok. 800 m od miejsca zdarzenia,

- powiadomił obecnych tam pracowników o zdarzeniu,

- zawiadomił o całym zdarzeniu policję i niezwłocznie udał się na policję celem

złożenia wyjaśnień w sprawie.

W okolicznościach niniejszej sprawy, pomimo chwilowego oddalenia się pozwanego z miejsca wypadku, nie zachodzi więc element dążenia pozwanego do uniemożliwienia zidentyfikowania jego osoby jako sprawcy zdarzenia czy też

i uchylenia się od odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę.

1 Strona pozwana podnosi również zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z

art. 227 k.p.c. z uwagi na nieuwzględnienie przez Sąd wniosków dowodowych wskazanych w pozwie.

W ocenie strony pozwanej Sąd cywilny jest uprawniony do samodzielnego ustalenia podstawy niniejszego procesu tj. czy pozwany zbiegł z miejsca zdarzenia w rozumieniu art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Tak więc Sąd cywilny władny był dokonać odmiennej oceny danej okoliczności, biorąc zwłaszcza pod uwagę specyfikę przesłanek z ustawy o odpowiedzialności cywilnej, co z kolei w żadnej mierze nie prowadziło by do przeprowadzenia dowodów na okoliczności przeciwne do stwierdzonych w wyroku karnym. Gdyby Sąd I-instancji nie uznał się związanym ustaleniami Sądu karnego w myśl art. ll k.p.c, to niewątpliwie zobowiązany był do samodzielnego przeprowadzenia postępowania dowodowego. Tymczasem oddalenie wniosków dowodowych - w ocenie powodów - było bezzasadne. Wadliwe założenie Sądu spowodowało niemożność wykazania pozwanemu okoliczności wyłączających ich odpowiedzialność. Z tych przyczyn wnioski postawione na wstępie uważam w pełni za zasadne.

Niezależnie od przedstawionych wyżej' argumentów podnieść należy i to, że w sądowym postępowaniu odszkodowawczym uniemożliwiono pozwanemu wykazania braku przesłanek materialno- prawnych jego odpowiedzialności. Zarówno art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 6 Europejskiej Konwencji Prawa Człowieka gwarantuje każdemu prawo dostępu do sprawiedliwego rozpatrzenia jego sprawy przez niezawisły sąd. Tymczasem trudno mówić o sprawiedliwym rozpatrzeniu sprawy, kiedy na gruncie prawa cywilnego nie przeprowadzono żadnego postępowania dowodowego ustalającego podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej.

SĄD APELACYJNY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE:

Brak jest podstaw do uwzględnienia apelacji pozwanego.

Wbrew stanowisku apelującego Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny, dokonał także właściwej subsumcji. Ustalenia dokonane przez Sad pierwszej instancji, Sąd odwoławczy przyjmuje za własne.

Zgodnie z utrwaloną wykładnią art. 11 k.p.c. Sąd w postępowaniu cywilnym związany jest ustaleniami zawartymi w sentencji wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa i jego kwalifikacji, a więc uwzględniającymi znamiona przestępstwa, za popełnienie którego pozwany został prawomocnie skazany. Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, a sąd ten pozbawiony jest możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie, w tym w szczególności ustaleń odmiennych niż przeniesione na podstawie tego wyroku z procesu karnego. Określona w art. 11 k.p.c. moc wiążąca wyroku karnego oznacza, że w sprawie cywilnej niedopuszczalne jest dokonywanie jakichkolwiek własnych ustaleń co do tych okoliczności, którymi, zgodnie z omawianym przepisem, sąd jest związany w postępowaniu cywilnym. Okoliczności te nie mogą być przedmiotem postępowania dowodowego ani oceny sądu, a więc nie ma do nich zastosowania zasada swobodnej oceny dowodów (art. 233 k.p.c.), a sąd w sprawie cywilnej dokonuje tylko subsumcji pod odpowiedni przepis prawa materialnego cywilnego wiążących ustaleń wynikających z wyroku karnego oraz ewentualnych własnych ustaleń dotyczących pozostałych okoliczności istotnych w rozpoznawanej sprawie. W konsekwencji wyłączona jest możliwość dochodzenia roszczeń w sposób sprzeczny z ustaleniami wyroku karnego. Skarżący nie może więc w postępowaniu cywilnym dowodzić, iż na skutek nieprawidłowego dokonania czynności procesowych na etapie postępowania sądowego w sprawie karnej lub postępowania przygotowawczego, został bezpodstawnie skazany za popełnienie przestępstw. Zasada prejudykatu wynikającego ze zdania pierwszego art. 11 k.p.c. ma charakter bezwzględnie obowiązujący w stosunku do sprawcy przestępstwa skazanego w procesie karnym. Osoba taka jako pozwana w sprawie cywilnej nie może podważać ustaleń wyroku skazującego jej za popełnienie przestępstwa. Przepis art. 11 k.p.c., jako przepis procesowy nie reguluje i nie przesądza kwestii odpowiedzialności cywilnej. O skutkach cywilnoprawnych wynikających z czynu objętego prawomocnym wyrokiem skazującym decyduje cywilne prawo materialne. Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, a sąd ten pozbawiony jest możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie, w tym w szczególności ustaleń odmiennych niż przeniesione na podstawie tego wyroku z procesu karnego – vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2013 r. sygn. akt: V CSK 393/12, z dnia 21 lutego 2013 r. sygn. akt: I CSK 373/12 i Sądów Apelacyjnych: w Białymstoku z dnia 9 sierpnia 2013 r., sygn. akt: I ACa 355/13 oraz w Warszawie z dnia 26 kwietnia 2013 r. sygn. akt: I ACa 1430/12.

Powyższe poglądy Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie całkowicie podziela.

W sprawie było bezspornym, że w procesie karnym pozwany został skazany za czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. Jednocześnie w opisie czynu objętego wyrokiem karnym zawarte byłe ustalenie, że pozwany zbiegł z miejsca wypadku. Ta okoliczność stanowiła bowiem podstawę materialno prawną do zastosowania wobec pozwanego normy art. 178 k.k. jako podstawy skazania.

Jak skazuje się w doktrynie prawa karnego charakter art. 178 § 1 k.k. rozumiany jest przez naukę dwukierunkowo. Część teoretyków prawa uznaje, że przewiduje on zaostrzenie kary wobec sprawcy przestępstwa spowodowania katastrofy (art. 173), bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy (art. 174) albo wypadku w komunikacji (art. 177), który popełnił przypisane mu przestępstwo będąc w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego, albo zbiegł z miejsca zdarzenia – vide: prof. A. Marek w Komentarzu Lex do art. 178 kodeksu karnego, Stefański, Przestępstwa przeciwko..., s. 386; Piórkowska-Flieger (w:) Kodeks, red. Bojarski, s. 416-417, a także SN w postanowieniu z dnia 28 czerwca 2006 r., II KK 285/05, Biul. SN 2006, nr 7, poz. 1.12.15). Inni – jak prof. K. Buchała uważają, że ustawodawca za pomocą ogólnej klauzuli zawartej w art. 178 § 1 k.k. stworzył typy kwalifikowane przestępstw z art. 173, 174 i 177 k.k. Bez względu na to, za która teorią by się nie wypowiadać nikt, nie neguje, że celem tej regulacji jest przeciwdziałanie zachowaniom mającym na celu uniknięcie odpowiedzialności, uniemożliwienie ustalenia przyczyn wypadku, a przede wszystkim stanu nietrzeźwości jego sprawcy (tak wyrok SN z dnia 15 marca 2001 r., III KKN 492/99, OSNKW 2001, nr 7-8, poz. 52). Przyjęta regulacja nie usuwa jednak problemów dowodowych. Użycie w komentowanym przepisie intencjonalnego określenia "zbiegł" oznacza bowiem konieczność udowodnienia sprawcy zamiaru ucieczki, a nie np. udania się do miejsca, skąd można zatelefonować po pomoc (por. wyrok SN z dnia 15 marca 2001 r., III KKN 492/99, OSNKW 2001, nr 7-8, poz. 52). Nie można bowiem przyjąć domniemania, że każde oddalenie się z miejsca wypadku jest ucieczką, gdyż oznaczałoby to sprzeczne z zasadami prawa przerzucenie ciężaru dowodu na sprawcę przestępstwa (zob. art. 5 § 1 i 2 k.p.k.). Jak trafnie zauważył SN, o ile w przypadku popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 1 k.k. lub w art. 177 § 2 k.k. sprawca może ponosić odpowiedzialność także za skutki swojego bezprawnego zachowania, które były poza jego percepcją w czasie czynu, o tyle dla przyjęcia kwalifikacji prawnej obejmującej przepis art. 178 § 1 k.k. z powodu zbiegnięcia z miejsca zdarzenia niezbędne jest przypisanie sprawcy umyślności co do tego, że przez zbiegnięcie zmierzał on do uniknięcia odpowiedzialności za zachowanie, które wyczerpało znamiona ustawowe przestępstw stypizowanych w art. 177 k.k. (wyrok SN z dnia 1 marca 2011 r., V KK 284/10, OSNKW 2011, nr 5, poz. 45; także wyrok SN z dnia 6 lipca 2011 r., II KK 23/11, LEX nr 898593).

Skoro więc w procesie karnym pozwany nie zdołał wykazać, iż jego oddalenie się z miejsca wypadku komunikacyjnego wywołane było innymi przyczynami niż uniknięcie odpowiedzialności bądź uniemożliwienie czy utrudnienie ustalenia okoliczności zdarzenia, a zastosowana kwalifikacja przez Sąd karny, wbrew twierdzeniom apelacji, przesądza o tym, że w procesie karnym pozwany nie wykazał przesłanek eliminujących okoliczność zbiegnięcia z miejsca zdarzenia, utracił tym samym możliwość powoływania tych okoliczności w postępowaniu cywilnym. Wyrok karny wyklucza bowiem możliwość prowadzenia przez sąd cywilny postępowania dowodowego w zakresie przyczyn, dla których pozwany odjechał z miejsca zdarzenia innych niż działanie umyślne dla uniknięcia odpowiedzialności bądź uniemożliwienia ustalenia okoliczności, objęte dyspozycją art. 178 k.k. W przeciwnym razie sąd cywilny prowadziłby postępowanie dowodowe podważające przyczyny skazania w postępowaniu karnym, co jak wyżej wskazano w świetle art. 11 k.p.c. jest niedopuszczalne.

Jakkolwiek Sąd Apelacyjny generalnie zgadza się z apelującym, że zakres pojęcia zbiegnięcia z miejsca wypadku zastosowanego w art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych nie jest tożsamy ze zbiegnięciem w rozumieniu art. 178 k.k., jednak odmiennie niż skarżący, zauważa, że w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. zakres pojęciowy tego zwrotu jest szerszy niż w prawie karnym. Tym samym poprzez zwrot „zbiegł z miejsca wypadku” w rozumieniu art. 43 ust.4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ustawodawca rozumiał oddalenie się sprawcy zdarzenia także z innej przyczyny niż wymagane do skazania z art. 178 k.k., a więc nie tylko celem uniknięcia odpowiedzialności karnej czy uniemożliwienia bądź utrudnienia ustalenia okoliczności, ale także każdej innej, o ile dochodzący regresu ubezpieczyciel zdoła je wykazać. Natomiast w przypadku, gdy w ramach procesu karnego okoliczność, że sprawca „zbiegł z miejsca zdarzenia” została określona w opisie czynu i uwzględniona w podstawie prawnej wyroku skazującego, dowodzenie przez powoda zaistnienia przesłanki regresu jest zbędne, ze względu na prejudykat z art. 11 k.p.c., a pozwany nie ma możliwości skutecznie dowodzić okoliczności przeciwnej. Z tej też przyczyny Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do stwierdzenia naruszenia art. 217§2 k.p.c. i art. 227 k.p.c., fakty które bowiem pozwany chciał udowadniać, ze względu na treść wyroku karnego były już przesądzone w procesie cywilnym.

Wobec powyższego na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.

E. Buczkowska-Żuk D. Jezierska M. Gołuńska