Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Pa 36/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 września 2021 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia Beata Łapińska

Protokolant: st. sekr. sądowy Karolina Rudecka

po rozpoznaniu w dniu 28 września 2021 r. w Piotrkowie Trybunalskim

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. O.

przeciwko A. K., I. K. (1), D. K. (1)

o wynagrodzenie oraz ekwiwalent za urlop

na skutek apelacji pozwanych A. K., I. K. (1), D. K. (1) od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku IV Wydział Pracy
z dnia 20 kwietnia 2021 r. sygn. akt IV P 5/20

1. zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 2, 3 w ten tylko sposób, że zastrzega na rzecz pozwanych prawo do powoływania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie ich odpowiedzialności do wartości ustalonego stanu czynnego spadku po D. K. (1),

2. uchyla zaskarżony wyrok co do punktu 4 i w tym zakresie umarza postępowanie,

3. oddala apelację w pozostałej części,

4. zasądza od pozwanych A. K., I. K. (1), D. K. (1) na rzecz powoda kwotę 675,00 zł (sześćset siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów za instancję odwoławczą.

Sygn akt V Pa 36/21

UZASADNIENIE

W dniu 25 marca 2020 roku M. O. (pracownik) złożył do Sądu Rejonowego w Radomsku pozew przeciwko D. K. (1) (pracodawcy) o zapłatę na jego rzecz kwoty wynagrodzenia za styczeń, luty, marzec 2020 roku oraz o ekwiwalent za urlop.

Na wezwanie powód wskazał, że dochodzi łącznie kwotę 8 530,72 złote z odsetkami

ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 marca 2020 roku, w tym na kwotę tę składają się: 2600 złotych za wynagrodzenie za luty 2020 roku, kwota 2600 złotych za wynagrodzenie za marzec 2020 roku i 3 330,72 złote tytułem ekwiwalentu za urlop.

/pismo k. 3, pismo 12/.

Postanowieniem z dnia 5 czerwca 2020 roku Sąd Rejonowy w Radomsku zawiesił postępowanie ze względu na śmierć pozwanego. Powód złożył na przedmiotowe postanowienie zażalenie.

/pismo k. 3, zażalenie k. 31, /.

Po ustanowieniu profesjonalnego pełnomocnika, pełnomocnik wskazał spadkobierców prawnych zmarłego D. K. (1) w osobach jego rodziców A. K. i I. K. (1). Cofnął także zażalenie na postanowienie w przedmiocie zawieszenia postępowania.

/pismo k. 40 i k.41/.

Postanowieniem z dnia 12 października 2020 roku Sąd Rejonowy w Radomsku podjął postępowanie w sprawie, umorzył postępowanie w przedmiocie zażalenia pozwanego oraz wezwał do udziału w sprawie A. K. i I. K. (1).

/postanowienie k. 42 /.

Pozwani w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa. Pozwani podnieśli, że powodowi wypłacono wynagrodzenie za styczeń 2020 roku, co powód potwierdził własnoręcznym podpisem, następnie w lutym miał udzielony urlop bezpłatny, wynagrodzenie za marzec 2020 roku zostało powodowi przekazane na konto bankowe. Ponadto powód wykorzystał cały urlop wypoczynkowy za 2019 roku, nawet więcej dni niż mu przysługiwało. Powód korzystał przy tym z dni wolnych traktowanych przez pracodawcę jako urlop po zjeździe z zagranicy z pracy.

Strona powodowa błędnie przyjmuje że po wyjeździe trwającym 21 dni powód przez 7 kolejnych dni miał odpoczynek. Podczas 21 dni w trasie za granicą nie były jego czasem pracy. Strona powodowa nie rozróżnia bowiem czasu trwania podróży służbowej od czasu faktycznie wykonywanej pracy. Powód w każdym tygodniu w czasie 21 dniowego trwania czasu podróży samochodem miał do wykorzystania czas wolny, a czas tygodniowy po powrocie z 21 dniowej podróży był jego urlopem. W 2019 roku powód miał więc 114 dni urlopu, a powód chce mieć według jego wyliczeń 156 dni.

/pismo k. 43-44, pismo k. 94-96/.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2021 r. Sąd Rejonowy Sąd Pracy w R.:

1.zasądził od pozwanych I. K. (1) i A. K. na rzecz M. O. kwotę 2650 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 marca 2020 r. do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za miesiąc styczeń 2020 r.

2.zasądził od pozwanych I. K. (1) i A. K. na rzecz M. O. kwotę 2650 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 marca 2020 r. do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za miesiąc luty 2020 r.

3.zasądził od pozwanych I. K. (1) i A. K. na rzecz M. O. kwotę 3330,72 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 marca 2020 r. do dnia zapłaty tytułem ekwiwalentu za urlop;

4.zasądził od pozwanych I. K. (1) i A. K. na rzecz M. O. kwotę 1350 zł tytułem ekwiwalentu za urlop;

5.nakazał pobrać od pozwanych I. K. (2) i A. K. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu rejonowego w radomsku kwotę 427 zł tytułem zwrotu opłaty od pozwu , od której uiszczenia powód był zwolniony .

6.wyrokowi w punkcie 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności co do kwoty 2650 zł.

Podstawę powyższego wyroku stanowiły następujące ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego :

M. O. został zatrudniony przez D. K. (2) prowadzącego przedsiębiorstwo transportowe najpierw na czas określony od 3 kwietnia 2019 roku do 30 czerwca 2019 roku. Następnie zawarto umowę na czas określony od dnia 1 lipca 2019 roku do 31 grudnia 2020 roku.

/Okoliczności bezsporne/.

U D. K. (1) był zatrudniony powód, następnie jesienią 2019 roku zatrudniono kolejnego kierowcę. Powód wyjeżdżał w trasy zagraniczne i pracował w systemie 3 tygodnie w podróży i tydzień odpoczynku w Polsce. Zasadą u pracodawcy była wypłata wynagrodzenia w gotówce do rąk pracownika. Wypłaty dokonywał pracodawca. Pracownicy listy płac, obecności i inne dokumenty podpisywali w biurze w którym pracowała I. K. (1) A. K. oraz B. O. – pracownik umysłowy w przedsiębiorstwie (...).

I. K. (1) prowadzi działalność gospodarczą w branży (...), natomiast jej mąż A. K. w branży (...). Dokumentację księgową i pracowniczą prowadziła zmarłemu D. K. (1) jego matka - I. K. (1). Zasadą było, że kierowcy podpisywali wszystkie dokumenty za dłuższy okres, nawet gdy nie było wypłaconych z tego tytułu należności. Kwestie pieniężne były rozliczne później, a ewentualne kwoty pieniężne wypłacane do rąk pracownika. Karty urlopowe były podpisywane in blancko, były czyste a już po złożeniu podpisu były wypełnianie przez pracodawcę. Dokumenty były podpisywane w pomieszczeniu, w którym swoją działalność mieli także rodzice zmarłego D. K. (1). Nagrania z kamer , które są zamontowane w biurze, uległy zniszczeniu.

R. G. (1) – drugi z pracowników D. K. (1), w rozmowie z I. K. (1) zaznaczał, że pozwana chciała, aby podpisywał dokumenty dotyczące jego wynagrodzenia in blanco, jednak I. K. (1) odpowiedziała żeby podpisał, a potem się rozliczą. R. G. (1) mimo podpisania dokumentów do dnia rozprawy nie dostał ekwiwalentu za urlop za okres czasu pracy u powoda.

M. O. w czasie zatrudnienia nie wyraził zgody na wypłatę wynagrodzenia do rąk. Nie złożył w tym zakresie żadnego oświadczenia na piśmie.

Powód miał wyjechać za granicę w 2020 roku. D. K. (1) nie dawał jednak powodowi zlecenia. Jak tłumaczył samochód powoda był uszkodzony- miał do zrobienia hamulce. Hamulce w samochodzie zostały naprawione.

W dniu 9-10 lutego 2020 roku D. K. (1) dał powodowi pieniądze na paliwo na trasę do Czech. Samochód stał więc u powoda na podwórku zapakowany do wyjazdu. Powód był w gotowości, ale nie dostał od D. K. (1) pieniędzy na wyjazd. Taka sytuacja miała miejsce dwa razy. D. K. (1) potrafił nie odbierać od powoda telefonów.

Powód żalił się drugiemu z pracowników – R. G. (1), że ma zapakowany samochód a nie ma zlecenia od D. K. (1).

/faktura za paliwo k. 76, przelew z lutego k. 77/.

Ponadto powód nie otrzymał wynagrodzenia za okres od stycznia 2020 roku. Mając to na uwadze, pismem z dnia 12 marca 2020 roku powód rozwiązał z D. K. (1) umowę o pracę w trybie natychmiastowym .

/pismo k. 21/.

Kwestie braku wypłaty wynagrodzenia powód zgłosił do Państwowej Inspekcji Pracy.

/pismo k. 75/.

Powód wezwał pracodawcę do wypłaty zaległego wynagrodzenia pismem z dnia 12 października 2020 roku, doręczonym w dniu 17 marca 2020 roku.

/pismo k. 6-7/

W odpowiedzi wysłano powodowi świadectwo pracy, pismo rozwiązujące umowę o pracę, wniosek o udzielenie urlopu wypoczynkowego oraz urlopu bezpłatnego.

Ustalając stan faktyczny Sąd dał wiarę zeznaniom powoda i świadka R. G. (1), jak również świadka B. O.. Sąd dał także wiarę dokumentom przelewów bakowych i faktury zakupu paliwa.

Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanych, że wszystkie należności powoda zostały uregulowane, a potwierdzenie tego znajduje się w dokumentacji, w szczególności, że powód w styczniu 2020 r. przebywał na urlopie wypoczynkowym, a w lutym 2020 r. miał urlop bezpłatny. Jak wynika z zeznań świadków R. G. (1) i B. O., a także powoda, pracodawca zostawiał dla pracowników pliki dokumentów do podpisania. Dlatego też powód zaprzeczył aby podpisywał wnioski o urlop w 2020 roku, natomiast świadek B. O. widziała powoda podpisującego raz na jakiś czas dokumenty. R. G. (1) pewnego razu gdy je przeglądał zwrócił uwagę na to pracodawcy, ale otrzymał od pozwanej zapewnienie że wszystko będzie rozliczone. Wypłaty wynagrodzenia były regulowane. Pracownicy nie otrzymywali jednak ekwiwalentu za urlop.

Sąd nie dał wiary, że powodowi wypłacono wynagrodzenie za styczeń i luty 2020 roku. Okolicznościom że powód w lutym 2020 roku miał miesięczny urlop bezpłatny przeczą czynności podejmowane w lutym 2020 roku przez zmarłego D. K. (1). Dokonał on bowiem na rzecz powoda przelewu na benzynę i powód miał wyruszyć w trasę. Jest w aktach sprawy dokument przelewu pieniędzy na paliwo i faktura jego zakupu. Trudno więc uznać, by D. K. (1) zlecił powodowi pracę na samochodzie za granicą, w czasie gdy równocześnie udzielił mu urlopu bezpłatnego.

To równocześnie podważa w ocenie Sądu Rejonowego dodatkowo wiarygodność dokumentów złożonych przez stronę pozwaną w postaci podpisanego wniosku o urlop wypoczynkowy. Przeczą temu też zeznania R. G. (1), który mówił że powód był gotów do wyjazdu i denerwował się, bo najpierw D. K. (1) musiał naprawić jego samochód, a potem dwukrotnie miał go wysłać w trasę, co nie nastąpiło.

Ponadto jeśli nawet powód w styczniu 2020 roku korzystał z urlopu wypoczynkowego, to i tak za ten czas okres należy mu się wynagrodzenie.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa mając na uwadze powyższe okoliczności.

Sąd Rejonowy zważył, że przedmiotowe roszczenie jest zasadne.

Zgodnie z art. 94 pkt 5 kodeksu pracy, podstawowym obowiązkiem pracodawcy jest wypłata pracownikowi wynagrodzenia.

Pracodawca jest obowiązany wypłacać wynagrodzenie w miejscu, terminie i czasie określonych w regulaminie pracy lub w innych przepisach prawa pracy.

Zgodnie z art. 86 § 1 Kodeksu pracy, wynagrodzenie to powinno być wypłacane w miejscu, terminie i czasie określonych w regulaminie pracy lub w innych przepisach prawa pracy.

W przypadku, gdy pracodawca nie jest zobowiązany do wydawania regulaminu pracy (pracodawca zatrudniający mniej niż 20 pracowników) powinien on jednostronnie określić termin, miejsce i czas wypłaty wynagrodzenia. Miejscem spełnienia świadczenia winna być siedziba pracodawcy.

Jak wynika z zeznań świadków D. K. (1) wypłacał wynagrodzenie, jednakże nieregularnie, ponadto wypłacał wynagrodzenie w jego siedzibie do rąk pracownika.

Pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego prawa na inną osobę (art. 84 kp).

Wynagrodzenie za pracę wypłacane jest co najmniej raz w miesiącu, w stałym i ustalonym z góry terminie (art. 85 § 2 kp). Miejsce, termin i czas wypłaty powinien zostać określony w regulaminie pracy lub w innych przepisach prawa pracy (art. 86 § 1 kp).

Od 2019 roku wynagrodzenie powinno być domyślnie wypłacane w formie bezgotówkowej, na rachunek bankowy pracownika, o czym stanowi art. 86 § 3 kp zgodnie z którym wypłata wynagrodzenia jest dokonywana na wskazany przez pracownika rachunek płatniczy, chyba że pracownik złożył w postaci papierowej lub elektronicznej wniosek o wypłatę wynagrodzenia do rąk własnych.

Według przytoczonego przepisu wypłata wynagrodzenia do rąk własnych może mieć miejsce jedynie w przypadku, gdy pracownik złoży u pracodawcy odpowiedni wniosek.

Pokwitowanie odbioru wynagrodzenia jest dokumentem, który powinien być przechowywany w dokumentacji płacowej, ma to bowiem ma znaczenie dowodowe.

Jak wynika z akt pracowniczych przedmiotowej sprawy, powód takiej zgody nie udzielił.

Pracodawca powinien więc wypłacać mu wynagrodzenie na konto bankowe przelewem. W przypadku, gdy stosował inną formę wypłaty wynagrodzenia, musiał liczyć się z konsekwencjami, min z brakiem możliwości udowodnienia, że takie wypłaty zostały wykonane. W tym celu pozwani prowadzili dokumentację i powód zobowiązany był do podpisywania listy płac. Jednakże jak zostało to udowodnione zeznaniami bezstronnego świadka powód i świadek byli zobowiązywani do podpisywania dokumentów in blanco.

Gdy przychodzili do biura czekał na nich na stoliku plik dokumentów do podpisania, rozliczenia miały miejsce później.

Sąd Rejonowy zaznaczył, iż Powód dochodzi wynagrodzenia za dwa miesiące, miesiąc styczeń i luty 2020 roku. Powodowi odmówiono wypłaty twierdząc, że w styczniu korzystał z urlopu wypoczynkowego, a w lutym miał urlop bezpłatny. Jednakże jak już wskazano w uzasadnieniu powód w tym czasie nie przebywał na urlopie bezpłatnym, ponadto jeśli nawet powód w styczniu 2020 roku korzystał z urlopu wypoczynkowego, to i tak za ten czas okres należy mu się wynagrodzenie.

Pozwani twierdzili, że powód wykorzystał wypracowany przysługujący mu urlop. Podnosili, że M. O. wykorzystał w 2019 roku 22 dni urlopu, choć przysługiwało mu tylko 20 dni. Dwa dni przeszły więc według pracodawcy na 2020 rok. Powód korzystał przy tym z dni wolnych traktowanych przez pracodawcę jako urlop po zjeździe z zagranicy z pracy.

Strona pozwana przyjęła, że po wyjeździe trwającym 21 dni powód przez 7 kolejne dni miał odpoczynek i był to urlop. Dni podczas 21 dni w trasie za granicą nie były jego czasem pracy. Strona powodowa nie rozróżnia bowiem czasu trwania podróży służbowej od czasu faktycznie wykonywanej pracy. Powód w każdym tygodniu w czasie 21 dniowego trwania czasu podróży samochodem miał do wykorzystania czas wolny, a czas tygodniowy po powrocie z 21 dniowej podróży był jego urlopem.

W 2019 roku powód miał więc 114 dni urlopu, a powód chce mieć według jego wyliczeń 156 dni.

Okolicznością bezsporną było, że powód pracował w systemie 3 tygodnie/ 1 tydzień, czyli 3 tygodnie w trasie za granicą i jeden tydzień odpoczynku w Polsce.

Prawo reguluje pracę kierowców zawodowych. Praca kierowcy zawodowego jeżdżącego po Europie, w związku z tym jest na tyle elastyczna, że raz na jakiś czas, można zjechać do kraju. Aktualnie to zagadnienie jest szczegółowo opisane i obwarowane wytycznymi przez prawo polskie – w ustawie z dnia 16 kwietnia 2004 roku oraz europejskie- w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady z 2006 roku i ATER z 1999.

Ustawodawcy gwarantują kierowcom w długich podróżach zagranicznych instytucję odpoczynku. Jest ona bowiem jedną z najważniejszych norm, pozwalającą organizować długoterminowe zadania przewozowe. Przedmiotowa norma określa precyzyjnie, kiedy kierowca fakultatywnie może skorzystać z tygodniowego odpoczynku, a kiedy jest do tego obligatoryjnie zmuszony w świetle uregulowań Rozporządzenia Rady (WE) 561/2006.

Treść niniejszej normy oznacza maksymalną granicę czasową, po upływie której kierowca musi skorzystać z tygodniowego (w zależności – regularnego lub skróconego) okresu odpoczynku. Przepis wprost podaje maksymalny czas po upływie, którego ma nastąpić obligatoryjnie kolejny tygodniowy odpoczynek kierowcy, natomiast nie podaje granicy minimalnej tego okresu. Oznacza to, że kierowca może według własnego wyboru lub musi w związku ilością zrealizowanej maksymalnej normy godzin w tygodniu, wybrać moment w ciągu sześciu okresów 24 godzinnych, w którym rozpocznie tygodniowy odpoczynek, jednakże jest on zobowiązany przestrzegać maksymalnej granicy określonej w rozporządzeniu i nie może jej przekroczyć. W ciągu dnia kierowca nie może być w trasie dłużej niż 9 godzin z zastrzeżeniem, że dwa razy w ciągu tygodnia czas pracy może być wydłużony do 10 godzin. Po 4,5 godzinach trasy kierowca musi zrobić przerwę trwającą 45 minut. Pauza ta może jednak zostać rozłożona na dwie krótsze przerwy trwające kolejno – 15 min i 30 min. Po tym czasie kierowca może jechać kolejne 4,5 godziny. W tygodniu łączny czas pracy kierowcy nie może być dłuższy niż 56 godzin z zastrzeżeniem, że w ciągu dwóch następujących po sobie tygodni nie wyniesie więcej niż 90 godzin. Po sześciu okresach 24-godzinnych każdy kierowca powinien skorzystać z tygodniowego okresu wypoczynku. W ciągu dwóch kolejnych kierowcy przysługują dwa regularne tygodniowe okresy odpoczynku, które są nie krótsze niż 45 godzin. Może on też podzielić je na dwie części – jeden regularny tygodniowy okres odpoczynku i jeden skrócony tygodniowy okres odpoczynku, który będzie nie krótszy niż 24 godziny. Tygodniowy okres odpoczynku rozpoczyna się nie później niż po zakończeniu sześciu okresów 24 godzinnych licząc od końca poprzedniego tygodniowego okresu odpoczynku.

Przy tym należy co podkreślił Sąd Rejonowy pamiętać, że tygodniowy okres odpoczynku nie jest okresem urlopowym i nie można zaliczać go do urlopu.

Prawo do odpoczynku tygodniowego wynika z art. 133 K.p. natomiast prawo do urlopu z przepisów działu siódmego kodeksu, mamy tu zatem do czynienia z dwoma odrębnymi tytułami prawnymi. Ustawodawca ani w przepisach o czasie pracy ani w przepisach urlopowych nie przewidział żadnych rozwiązań wskazujących na konsumowanie odpoczynku tygodniowego przez urlop wypoczynkowy.

Niezależnie od tego, dodatkowo trzeba wskazać, że pozbawianie pracownika wypoczynku tygodniowego prowadziłoby w efekcie do niedopuszczalnego różnicowania sytuacji prawnej pracowników, w tym również pracowników zatrudnionych w równoważnych normach czasu pracy. W zależności bowiem od układu harmonogramu czasu pracy i dni udzielanego urlopu, w niektórych przypadkach pracownik byłby pozbawiony odpoczynku tygodniowego a w innych przypadkach musiałby z tego odpoczynku korzystać.

Takie różnicowanie jest absolutnie wykluczone w świetle wprowadzonej z dniem 1 stycznia 2004 r. zasady równego traktowania w zatrudnieniu (art. 18 3a § 1 K.p.). Pozbawianie pracowników prawa do odpoczynku tygodniowego może prowadzić do wyczerpania znamion wykroczenia z art. 281 pkt 5 k.p. zagrożonego karą grzywny.

U D. K. (1), jak wynika z ustaleń, powód jeździł w systemie 3 tygodnie w podróży samochodem i jeden tydzień odpoczynku w domu. Jak wynika ze złożonego przez pozwanych pisma powód korzystał z wolnego w okresie tygodniowych terminów odpoczynku.

Także świadek R. G. (1) zeznał, że D. K. (1) nie udzielał im urlopów i nie zostały rozliczone z tego tytułu żadne należności.

Ponadto należy mieć na uwadze, że kwestia ta zostałaby rozstrzygnięta gdyby pozwani złożyli dokumenty w postaci tachografu czy tras pojazdu, którym jeździł powód. Jednak pozwani takich dokumentów, mimo przejęcia dokumentacji po zmarłym synu nie złożyli.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy uznał, że powód nie wykorzystał przysługującego mu u pracodawcy urlopu i zasadne było roszczenie o wypłatę jego ekwiwalentu.

Mając powyższe na uwadze, Sąd po analizie materiału dowodowego i obowiązujących przepisów prawa, uznał powództwo za zasadne i je uwzględnił.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Na tej podstawie w punkcie 3. wyroku nakazano ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Radomsku kwotę 427 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2018 roku poz. 300).

Zgodnie z treścią art. 477 2 § 1 kpc zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, Sąd z urzędu nadał wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nie przekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika .

Powyższy wyrok apelacją zaskarżyli w całości pozwani A. K. oraz I. K. (1) spadkobiercy zmarłego D. K. (1).

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucili :

naruszenie art. 86 § 3 kodeksu pracy poprzez jego niewłaściwą wykładnię i uznanie, że pracodawca wypłacając pracownikowi należne mu wynagrodzenie do ręki mimo ustawowego obowiązku wypłacania takiego wynagrodzenia na rachunek bankowy - musi liczyć się z obowiązkiem ponownego uregulowania takiego wynagrodzenia na rzecz pracownika w przypadku kwestionowania przez pracownika faktu otrzymania takiego wynagrodzenia, mimo pokwitowania odbioru wynagrodzenia;

naruszenie art. 29 ustawy o czasie pracy kierowców w związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 165/2014 z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie tachografów stosowanych w transporcie drogowym i uchylającego rozporządzenie Rady (EWG) nr 3821/85 w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym oraz zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego (Dz.Urz. UE L 60 z 28.02.2014, str. 1) poprzez przyjęcie, że pozwani mogli przedstawić tachografy wskazujące na czas pracy powoda i de facto okres wykonywania przez niego obowiązków pracowniczych - w sytuacji w której zgodnie z w/w przepisami obowiązek ewidencjonowania czasu pracy za pomocą tachografu dotyczy samochodów o Dopuszczalnej Masie Całkowitej ( (...)) powyżej 3,5t natomiast powód wykonywał pracę na samochodzie typu BUS gdzie (...) (pozycja F.2 w dowodzie rejestracyjnym) wynosi poniżej 3,5t a tym samym pojazdy takie nie są obligatoryjnie wyposażone w tachograf (urządzenie rejestrujące czas pracy kierowcy) a przytoczone normy nie dotyczącą tego pojazdu ani kierowcy;

naruszenie art. 11-14 oraz art. 25 ust. la ustawy o czasie pracy kierowców poprzez błędną wykładnię czasu pracy kierowców (tu powoda) i przyjęcie, że kierowca w całym okresie podróży wykonywał pracę przez 21 dni (3 tygodniex7dni) - w sytuacji, gdy niemożliwym jest, aby kierowca w całym okresie podróży wykonywał pracę przez 21 dni, co powoduje iż zasadnym jest przyjęcie stanowiska, że w trakcie tygodnia zjazdowego kierowca odbierał należny mu urlop wypoczynkowy; poprzez przyjęcie, że pracodawca miał obowiązek prowadzić ewidencję godzin pracy powoda - w sytuacji, gdy w stosunku do pracowników objętych zadaniowym czasem pracy oraz pracowników otrzymujących ryczałt za godziny nadliczbowe lub ryczałt za porę nocną, nie ewidencjonuje się godzin pracy.

naruszenie art. 319 kodeksu postępowania cywilnego poprzez jego niezastosowanie nie wskazanie w wyroku zastrzeżenia dotyczącego prawa powoływania się pozwanych w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie ich odpowiedzialności w związku z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza i sporządzeniem spisu inwentarza przez komornika sądowego, co w związku z ujemnym stanem czynnym spadku po D. K. (1) prowadzi do wniosku, że pozwani jako jego spadkobiercy nie powinni ponosić odpowiedzialności ponad ustalony stan czynny spadku; poprzez nieuwzględnienie faktu, że pozwani podnosili w trakcie postępowania w przedmiotowej sprawie fakt ich ograniczonej odpowiedzialności wynikającej z przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza i nie uwzględnienie w wyroku możliwości powoływania się pozwanych w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie ich odpowiedzialności w związku z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza (abstrahując w tym momencie od kwestii bezzasadności powództwa, co w dalszych zarzutach apelacji), mimo iż pozwani w trakcie rozprawy informowali o tym fakcie;

naruszenie przepisów postępowania tj. art. 235 2 § 1 k.p.c. mające istotny wpływ na wynik postępowania poprzez zastosowanie tego przepisu i oddalenie wniosku o przeprowadzenie i dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa bez wydania postanowienia w tym zakresie; poprzez zastosowanie tego przepisu i oddalenie wniosku o przeprowadzenie i dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa z uwagi na fakt, że zdaniem Sądu dowód ten jest nieprzydatny mimo, że powód kwestionował sam fakt złożenia takiego podpisu i składał wniosek o dopuszczenie tego dowodu;

naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 k.p.c. mające istotny wpływ na wynik postępowania poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie tj. sprzecznego z wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia dokonania wybiórczej oceny dowodów i ich wiarygodności poprzez: przyjęcie, że pracodawca wypłacając pracownikowi należne mu wynagrodzenie do ręki mimo ustawowego obowiązku wypłacania takiego wynagrodzenia na rachunek bankowy - musi liczyć się z obowiązkiem ponownego uregulowania takiego wynagrodzenia na rzecz pracownika w przypadku kwestionowania przez pracownika faktu otrzymania takiego wynagrodzenia mimo pokwitowania odbioru wynagrodzenia; przyjęcie, że zasadą było, że kierowcy podpisywali wszystkie dokumenty za dłuższy okres, nawet gdy nie było wypłaconych z tego tytułu należności; poprzez przyjęcie, że kwestie pieniężne były rozliczane później, po wcześniejszym podpisaniu przez pracowników dokumentów in blanco; poprzez przyjęcie, że karty urlopowe były podpisywane in blanco.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powoda wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa adwokackiego za II instancję .

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Apelacja pozwanych okazała się zasadna tylko w nieznacznej części, a mianowicie co do zawartego w niej zarzutu naruszenia przepisu art. 319 kpc oraz co do zarzutu błędnego ustalenia wysokości ekwiwalentu za urlop powiększonego w punkcie 4 o kwotę 1350 zł co bez wątpienia stanowiło orzeczenie ponad żądanie zgłoszone w pozwie .

Zgodnie z treścią przepisu art. 319 kpc - jeżeli pozwany ponosi odpowiedzialność z określonych przedmiotów majątkowych albo do wysokości ich wartości, sąd może, nie wymieniając tych przedmiotów ani ich wartości, uwzględnić powództwo zastrzegając pozwanemu prawo do powołania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie odpowiedzialności .

Przewidziane w art. 319 KPC zastrzeżenie, iż stronie pozwanej przysługuje prawo do powoływania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie odpowiedzialności, sąd jest obowiązany zamieścić w wyroku z urzędu, niezależnie od sformułowania go w żądaniu pozwu lub stanowisku pozwanego. Wszak pozwani są spadkobiercami po zmarłym pozwanym D. K. (1) , którzy nabyli spadek po nim z dobrodziejstwem inwentarza po ½ części.

Z tych tez względów Sad Okręgowy na podstawie art. 386 $ 1 kpc zmienił w tej części wyrok dodając zastrzeżenie wynikające z powołanego wyżej przepisu art. 319 kpc.

Z treści apelacji oraz wskazanej w niej wartości przedmiotu zaskarżenia wynika, że pozwani skarżą wyrok również co do punktu 4 wyroku i choć ich żądanie ekwiwalentu jest w ogóle niezasadne , to mają na pewno rację , iż w zasądzenie od nich kwoty 1350 zł poza żądaną przez powoda kwota 3330,72 zł wykracza poza żądanie i rażąco narusza przepis art. 321 § 1 kpc , który stanowi, iż - Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie.

W wyrażonej w art. 321 § 1 KPC regule ne eat iudex ultra petita partium mieści się zarówno zakaz orzekania o czymś więcej, jak i o czymś innym, niż obejmuje żądanie powoda. Z tej normy procesowej wynika także zakaz orzekania przez sąd bez żądania. Związanie sądu granicami żądania łączy się ściśle z naczelnymi zasadami postępowania cywilnego, to jest regułą autonomii woli, zgodnie z którą każdy ma swobodę kształtowania swojej sytuacji prawnej oraz zasadą dyspozycyjności, zgodnie z którą strony mogą swobodnie rozporządzać przedmiotem procesu.

Dlatego w tej części Sąd Okręgowy uchylił zaskarżony wyrok i umorzył w tym zakresie postępowanie , o czym orzekł jak w punkcie 2 sentencji.

Dalej idąca apelacja jest bezzasadna, albowiem zawarte w niej zarzuty okazały się chybione.

Sąd Okręgowy w pełni podziela zarówno ustalenia Sądu Rejonowego co do żądań zawartych w punktach 1,2 i 3 wyroku jak i dokonane przez ten Sąd rozważania prawne

Niezasadnym okazał się zatem w ocenie Sądu Okręgowego zarzut naruszenia przepisu art. 233 kpc poprzez dowolną ocenę zgromadzonych dowodów.

Zgodnie z tym przepisem ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w konkretnej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, tj. rozstrzygania spornych kwestii na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, ze brak jest powiązania w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dni 25 stycznia 2005 r., II PK 159/2004, OSNP 2005/17 poz. 267; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. IV CKN 1316/200).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga przy tym wskazania, że sąd uchybił zasadą logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN w orz. Z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 nie publ.; por. też orz. z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, nr. 7, poz. 10 i z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/00, OSNAPiUS 2000, nr. 19, poz. 732).

Podsumowując powyższe należy podkreślić, iż naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie można upatrywać w takiej ocenie materiału dowodowego, która jest logiczna, zgodna ze wskazaniami doświadczenia życiowego, poziomem aktualnej wiedzy w danej dziedzinie oraz dokonana w sposób wszechstronny.

Takiego zarzutu Sądowi I instancji w niniejszej sprawie niewątpliwie nie można podstawić. Dokonana przez ten Sąd ocena całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego została dokonana w sposób wszechstronny, zgodny z regułami logiki oraz zasadami doświadczenia życiowego.

Sąd ten przyjął za niewiarygodne twierdzenia pozwanych, iż w miesiącu styczniu 2020 r. powód korzystał z urlopu wypoczynkowego , a w lutym 2020 r. z urlopu bezpłatnego . Oparł się w tym zakresie na zeznaniach świadka R. G. (1), który potwierdził , iż w firmie pozwanego praktyka była płatność wynagrodzenia w gotówce jak również , iż kierowcy podpisywali dokumenty takie jakie wnioski urlopowe czy o urlop bezpłatny in blanco za dłuższy okres, a kwestie pieniężne były rozliczane później. Z zeznań zarówno świadka jak i powoda wynikało, iż karty urlopowe czy wnioski o urlop bezpłatny były puste , a do ich podpisywania dochodziło w pomieszczeniu, w którym swoją działalność mieli także rodzice zmarłego D. K. (1), w którym zamontowana była kamera. Pozwani nie przedstawili kontrdowodu, np. w postaci nagrania z kamery zaprzeczających ,aby pracownicy nie podpisywali dokumentów in blanco podnosząc , iż nagrania z kamery w całego spornego okresu zaginęły . Sąd rejonowy dając wiarę w tym zakresie świadkowi R. G. (1) i powodowi w żadnym razie nie naruszył reguł wynikających z przepisu art. 233 kpc. Jego ocena nie nosi cech dowolności , jest logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym. Wystarczy bowiem spojrzeć na druki kart urlopowych ( k. 54 akt ) czy podanie o urlop bezpłatny na miesiąc luty ( k. 20 akt sprawy ) , który wypełniony był w całości ( poza podpisem powoda ) innym charakterem pisma. Całokształt przedstawionych dowodów potwierdza w ocenie Sadu Okręgowego , iż zmarły pracodawca podpisane przez kierowców druki in blanco wypełniał czy to jako wniosek o urlop wypoczynkowy czy bezpłatny de facto bez ich wiedzy.

Jakkolwiek zbyt daleko idący jest pogląd Sądu Rejonowego, iż wypłacanie pracownikom bez ich zgody wynagrodzenia w formie gotówkowej mimo ustawowego obowiązku wypłacania go na konto powoduje zawsze konieczność ponownego uregulowania tego wynagrodzenia. Każdy przypadek bowiem jest inny i trzeba go badać indywidualnie. W przedmiotowej sprawie przyjęcie przez Sąd w oparciu o zeznania świadka G. i zeznań samego powoda, iż wynagrodzenie za miesiąc styczeń i luty nie zostało powodowi wypłacone nie ma cech dowolności , zwłaszcza , że powód nie kwestionuje braku wypłaty za wcześniejsze miesiące, jest w tym konsekwentny , o czym świadczy także powiadomienie PIP . Od samego początku kwestionował on jedynie brak wypłaty należności za powyższe miesiące i to zresztą stało się przyczyną rozwiązania przez niego umowy o pracę w trybie natychmiastowym z dniem 12 marca 2020 r. , czego zmarły pracodawca nie zakwestionował i taką datę ustania stosunku pracy zamieścił w świadectwie pracy. Również stanowisko Sądu meriti co do oczekiwania powoda w lutym na wyjazd w trasę świadczy i przekonuje , iż w miesiącu tym nie przebywał on na żadnym urlopie bezpłatnym. Oparcie swego stanowiska w tym zakresie na fakturze zakupu paliwa oraz na dokonanym przez D. K. (2) przelewie na kwotę 700 zł jest jak najbardziej logiczne i nie nosi cech dowolności. Ma rację Sąd meriti, iż kwota 700 zł nie mogła stanowić wypłaty części wynagrodzenia gdyż takie płacone było zawsze gotówką , tylko w miesiącu marcu po rozwiązaniu umowy o pracę zostało ono za części miesiąca uregulowane przelewem. Powód zatem wykazał, iż w lutym był gotów do pracy i oczekiwał na zlecenie mu wyjazdu w trasę do czego jednak nie doszło.

Sąd Rejonowy zasądzając zatem na rzecz powoda wynagrodzenie za pracę za miesiące styczeń i luty zasadnie zastosował w tym zakresie przepis art. 86 Kp , a zarzuty w tym zakresie zawarte w apelacji stanowią li tylko gołosłowną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I Instancji.

Również co do żądania zasądzenia ekwiwalentu za urlop w kwocie 3330,72 zł przyjęcie przez Sad Rejonowy , iż skarżący w okresie trwania stosunku pracy nie korzystał z urlopów wypoczynkowych i oparcie w tym zakresie rozstrzygnięcia na zeznaniach świadka R. G. oraz powoda , którzy potwierdzili, iż nigdy , poza okresami tygodniowego odpoczynku po trasie nie korzystali z urlopów wypoczynkowych . Po części sami pozwani przyznali, iż wnioski urlopowe przypadały na tydzień kiedy powód wracał z trasy , co absolutnie narusza obowiązujące w tym zakresie przepisy. Powód bowiem pracował w systemie 3/1 , a to oznacza , iż 3 tygodnie był w trasie, a potem korzystał z prawa do tygodniowego odpoczynku i w tym zakresie ma rację Sąd Rejonowy, iż okres ten nie jest okresem urlopu wypoczynkowego.

Gdyby tak rozumować , to kierowcy mieliby ponad 100 dni urlopu w roku co jest zupełnie niedorzeczne i bezprawne. Stanowisko zatem Sądu Rejonowego przyjmujące, iż ekwiwalent należy się powodowi w niespornej co do wysokości kwocie 3333,72 zł nie nosi cech dowolności i w żadnym razie nie narusza reguł wynikających z przepisu art. 233 kpc.

Zarzuty apelujących stanowią w ocenie Sądu Okręgowego li tylko polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu meriti.

Pozostałe zarzuty zawarte w apelacji wymienione w punkcie II i III , a dotyczące ustawy o czasie pracy kierowców są o tyle niezrozumiałe, iż w przedmiotowej sprawie powód nie domaga się ani diet, ani ryczałtów, ani wynagrodzenia za godziny nadliczbowe tylko żąda podstawowego wynagrodzenia z umowy o pracę, dlatego przepisy te nie znalazły w sprawie żadnego zastosowania. Trudno zresztą odczytać intencje apelującego w ich powołaniu , a na pewno nie ma on racji, iż tygodniowy odpoczynek urlopem wypoczynkowym , bo nic takiego z powołanych przepisów nie wynika.

Jeśli chodzi o zarzut naruszenia przepisu art. 235.2 § 1 kpc o oddaleniu wniosku o biegłego grafologa to był on zbędny , gdyż Sąd Rejonowy nie przyjął, iż dokumenty na których widniał podpis powoda nie pochodził od niego, lecz uznał, iż dokumenty takie podpisywane były przez niego in blanco .

Reasumując Sąd Okręgowy uznał , iż wyrok w zakresie punktów: 1, 2 i 3 odpowiada prawu co do zasady, za wyjątkiem wadliwości braku zastrzeżenia wynikającego z przepisu art. 319 kpc.

Z tych też względów na podstawie art. 385 kpc orzekł jak w punkcie 3 sentencji.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc.