Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 236/19, I AGz 404/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Regina Kurek

Sędziowie:

SSA Barbara Baran (spr.)

SSO del. Wojciech Żukowski

Protokolant:

Katarzyna Mitan

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2021 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa B. W.

przeciwko Przedsiębiorstwu (...) S.A. w K. i P. B.

o ustalenie, uznanie, złożenie oświadczenia woli i zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 9 kwietnia 2019 r., sygn. akt VII GC 194/16

oraz zażalenia strony pozwanej - Przedsiębiorstwa (...) S.A. w K. na postanowienie w przedmiocie kosztów procesu, zawarte w punkcie II powyższego wyroku

1.  odrzuca apelację w zakresie, w jakim dotyczy rozstrzygnięcia o przyznaniu kosztów pomocy prawnej pełnomocnikowi powoda z urzędu;

2.  zmienia zaskarżony wyrok, nadając mu następującą treść:

„I. zasądza od pozwanego P. B. na rzecz powoda B. W. kwotę 300 000 zł (trzysta tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 27 grudnia 2016 r.;

II. w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III. zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej – Przedsiębiorstwa (...) S.A. w K. kwotę 32 417 zł (trzydzieści dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu;

IV. zasądza od powoda na rzecz pozwanego P. B. kwotę 12 850 zł (dwanaście tysięcy osiemset pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów procesu;

V. nakazuje pobrać od powoda B. W. z przysądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 13 400 zł (trzynaście tysięcy czterysta złotych) tytułem części opłaty sądowej od pozwu, od której powód był zwolniony;

VI. nakazuje pobrać od pozwanego P. B. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 1 200 zł (tysiąc dwieście złotych) tytułem części opłaty sądowej od pozwu, od której powód był zwolniony;

VII. odstępuje od obciążenia stron kosztami sądowymi w pozostałym zakresie;

VIII. przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach na rzecz adw. G. B. kwotę 17 712 zł (siedemnaście tysięcy siedemset dwanaście złotych) tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.”;

3.  w pozostałym zakresie apelację oddala;

4.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej – Przedsiębiorstwa (...) S.A. w K. kwotę 10080 zł (dziesięć tysięcy osiemdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania odwoławczego;

5.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego P. B. kwotę 10 350 zł (dziesięć tysięcy trzysta pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

6.  nakazuje pobrać od powoda B. W. z przysądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 18 400 zł (osiemnaście tysięcy czterysta złotych) tytułem części opłaty sądowej od apelacji, od której powód był zwolniony;

7.  nakazuje pobrać od pozwanego P. B. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 1 600 zł (tysiąc sześćset złotych) tytułem części opłaty sądowej od apelacji, od której powód był zwolniony;

8.  odstępuje od obciążenia stron kosztami sądowymi w postępowaniu apelacyjnym w pozostałym zakresie;

9.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach na rzecz adw. G. B. kwotę 11 250 zł jedenaście tysięcy dwieście pięćdziesiąt złotych), w tym podatek od towarów i usług, tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Barbara Baran SSA Regina Kurek SSO Wojciech Żukowski

  sygn. akt I AGa 236/19, I AGz 404/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Kielcach po rozpoznaniu sprawy z powództwa B. W. przeciwko Przedsiębiorstwu (...) S.A. w K. i P. B. o uznanie umowy sprzedaży udziałów za nieważną ewentualnie bezskuteczną, o nakazanie złożenia oświadczenia woli i o zapłatę:

- oddalił powództwo,

- zasądził od powoda na rzecz pozwanego Przedsiębiorstwa (...) S.A. w K. kwotę 14 417 zł tytułem kosztów procesu,

- zasądził od powoda na rzecz pozwanego P. B. kwotę 14 417 zł tytułem kosztów procesu,

- przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach adwokatowi G. B., ustanowionemu z urzędu dla powoda kwotę 17 712 zł tytułem koszów nieopłaconej pomocy prawnej,

- nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Sąd Okręgowy ustalił, że od roku 1985 r. J. W. (1) - brat powoda, prowadził wspólnie z A. T. i H. P. działalność gospodarczą. Z chwilą wystąpienia ze spółkiA. T. w dniu 2 stycznia 1987 r. J. W. (1) i H. P. pozostali jedynymi wspólnikami. Jednocześnie J. W. (1) prowadził działalność w formie spółki cywilnej (...) wraz z G. S., L. G. i F. B. (do chwili jego wystąpienia ze spółki).

Pozwany P. B. świadczył na rzecz ww. spółki od 1998 roku usługi, zaś w okresie od 1 kwietnia 1999 r. do 31 grudnia 2000 r. był zatrudniony na umowę o pracę. Pozwany wykazywał duże zaangażowanie w działalność s.c. (...), wielokrotnie wyjeżdżał służbowo sam lub z J. W. (1) na (...). J. W. (1) prowadził rozmowy z P. B. na temat przystąpienia pozwanego do spółki (...) sp.j. J. W. (1) i zaproponował P. B. przystąpienie w charakterze wspólnika do tejże spółki, bez zastrzeżenia, że P. B. dokona tego na rzecz J. W. (1), będąc jego zastępcą pośrednim. Pozwany P. B. nigdy nie dokonywał z J. W. (1) ustaleń, że nabędzie udziały w interesie zlecającego J. W. (1), nie zobowiązywał się także do zwrotu tych udziałów po rozwiązaniu rzekomej umowy zlecenia.

W dniu 12 marca 2001 r. w K. została zawarta umowa spółki jawnej pomiędzy J. W. (1), P. B. i B. W. pod firmą (...) Spółka Jawna z siedzibą w K.. Jako wkłady wspólnicy wnieśli swoje dotychczasowe wkłady w spółce cywilnej: J. W. (1) wkład niepieniężny w postaci maszyn i urządzeń (wtryskarka, młynek do tworzyw sztucznych, wiertarka promieniowa, tokarka, frezarka i wiertarka kolumnowa wartości 5 000 zł), P. B. wkład pieniężny w kwocie 500 zł i B. W. wkład pieniężny w kwocie 5 000 zł.

Z dniem 17 października 2001 r. J. W. (1) wystąpił z (...) spółki jawnej, tym samym wspólnikami w niej pozostali pozwany P. B. i powód B. W.. Jako wkłady wspólnicy wnieśli swoje dotychczasowe wkłady w spółce cywilnej - (...) wkład pieniężny w kwocie 500 zł i B. W. wkład pieniężny w kwocie 5 000 zł. W tej dacie doszło do zmiany nazwy spółki (...) Sp. j. na firmę (...) Sp. j.”.

W dniu 20 grudnia 2003 r. wspólnicy (...) Sp. j.” podjęli uchwałę o jej przekształceniu w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (...) sp. z o.o. z siedzibą w K.. W umowie tej spółki wspólnicy B. W. i P. B. nie ustanowili żadnego ograniczenia w zbywaniu udziałów w spółce na rzecz osób trzecich, na podstawie którego każdy ze wspólników zobowiązany byłby do poinformowania drugiego wspólnika o zamiarze zbycia udziałów, umożliwiając mu tym samym ich nabycie, nie określili warunków ich zbycia, ani sankcji za nieprzestrzeganie ograniczenia w zbyciu udziałów.

Postanowieniem z dnia 31 grudnia 2003 r. Sąd Rejonowy w K. - Sąd Rejestrowy w przedmiocie wniosku o wpis spółki z o.o. dokonał wpisu (...) sp. z o.o. z siedzibą w K. do Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego. P. B. od chwili przekształcenia spółki jawnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością do dnia 17 sierpnia 2015 r. pracował w spółce, pełniąc funkcję prokurenta samoistnego. Prokura samoistna została odwołana P. B. z dniem 17 sierpnia 2015 r. Pozwany cieszył się zaufaniem zarówno powoda, jak i J. W. (1) przez cały okres poprzedzający kwestionowane przez powoda zbycie udziałów przez pozwanego. Pozwany P. B. pełnił funkcję członka Rady Nadzorczej (...) S. A. w K.; osobą zgłaszającą jego kandydaturę na to stanowisko był J. W. (1).

W piśmie z dnia 17 sierpnia 2015 r. J. W. (1) jako prezes zarządu spółki (...) sp. z o. o. poinformował P. B. o powzięciu przez spółkę wiadomości o zamiarze pozwanego P. B. sprzedaży udziałów bez powiadomienia o tym fakcie drugiego wspólnika.

Przed dokonaniem sprzedaży udziałów pozwany P. B. jako wspólnik (...) Sp. z o.o. zwracał się do powoda ustnie i pisemnie z prośbą o nabycie udziałów w tej spółce. Powód odsyłał pozwanego w tym względzie do swojego brata J. W. (1), wówczas byłego prezesa zarządu spółki (...) sp. z o.o. Pozwany P. B. odnośnie zamiaru zbycia swoich udziałów w spółce (...) sp. z o.o. zwrócił się do rodziny powoda, tj. J. W. (1) i J. W. (2), którzy odmówili nabycia udziałów.

W dniu 17 sierpnia 2015 r. zawarto umowę sprzedaży udziałów spółki z.o.o. (...) pomiędzy pozwanymi.

Pozwana spółka P.O.W.H. (...) S.A. w K. złożyła pozew o rozwiązanie spółki (...) i wniosek o ustanowienie dla spółki kuratora. Postanowieniem z 2 grudnia 2016 r. właściwy Sąd Rejonowy ustanowił dla spółki (...) kuratora. W dniach 14 i 28 marca 2017 r. odbyły się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenia działowców spółki (...), zwołane przez kuratora spółki celem powołania członków zarządu, ale pełnomocnik pozwanej spółki nie zgodził się na propozycje powoda dotyczące powołania dwuosobowego zarządu i oświadczył, że nie widzi możliwości powołania do zarządu jednoosobowego innej osoby, niż pozwany P. B.. Powód i pozwana spółka posiadają obecnie po 150 udziałów w spółce (...) Sp. z o.o.

Sąd Okręgowy uznał, że powództwo jest niezasadne i podlega oddaleniu w całości. W ocenie Sądu Okręgowego roszczenie powoda jest nieudowodnione.

Powód dochodzi uznania umowy sprzedaży udziałów (...) spółki z o.o. z siedzibą w K., zawartej przed notariuszem M. Ż. pomiędzy pozwanymi dnia 17 sierpnia 2015 r. za bezskuteczną w stosunku do powoda oraz nakazania pozwanemu P. B. złożenia oświadczenia woli o sprzedaży wszelkich przysługujących mu udziałów w w/w spółce na rzecz powoda. Powód podnosił, że przedmiotowa umowa dotknięta jest nieważnością, ponieważ narusza zasadę pacta sunt servanda. Według powoda pozwany P. B. jako zastępca pośredni J. W. (1) zobligowany był do wydania mu udziałów spółki (...) sp. z o. o., które uprzednio nabył w swoim imieniu, lecz na jego rzecz. Zdaniem Sądu pozwany P. B. działał jednak w zakresie przysługującego mu jako wspólnikowi prawa do rozporządzania posiadanymi udziałami. Wbrew twierdzeniom powoda nie sposób uznać umowy sprzedaży udziałów zawartej między pozwanymi za nieważną na podstawie art. 58 § 2 k.c.

Powód podnosił nadto nieważność przedmiotowej umowy z uwagi na pozorność nabycia udziałów spółki przez pozwanego P. B. na podstawie umowy z dnia 24 grudnia 1999 r. Są Okręgowy uznał jednak, że wbrew gołosłownym twierdzeniom powoda, pozwany P. B. składając oświadczenie woli w przedmiocie objęcia udziałów w spółce jawnej (...) działał w pełnym przekonaniu, że nabywa je na swoją rzecz. J. W. (1) nigdy nie proponował pozwanemu zawarcia umowy zastępstwa pośredniego, a w konsekwencji nabycia udziałów spółki (...) na rzecz J. W. (1). Sąd Okręgowy podzielił stanowisko pozwanego P. B., że gdyby w niniejszej sprawie rzeczywiście doszło do zawarcia umowy zastępstwa pośredniego między J. W. (1) a pozwanym, J. W. (1) mógłby domagać się wydania wszystkiego, co pozwany przy wykonywaniu umowy uzyskał na jego rzecz, z powołaniem się na art. 740 k.c. J. W. (1) nigdy nie złożył oświadczenia o wypowiedzeniu umowy zlecenia, nigdy też nie domagał się od pozwanego wydania udziałów w spółce (...) Sp. z o. o. przez wzgląd na okoliczność, że zostały one nabyte w imieniu pozwanego, lecz na rzecz J. W. (1). Nie sposób więc przyjąć, by umowa nabycia udziałów z dnia 24 grudnia 1999 r. nosiła znamiona pozorności. Prywatne stosunki i wzajemne relacje pozwanego P. B. z K. W., córką J. W. (1) i J. W. (2) nie mają wpływu na poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia stanu faktycznego oraz merytoryczną ocenę zarzutów powoda w tym zakresie. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się także, by umowa sprzedaży udziałów z dnia 17 sierpnia 2015 r. była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego z uwagi na pozycję pozwanego P. B. wobec J. W. (1).

Pozwani zakwestionowali skuteczność zastrzeżenia na rzecz dotychczasowych wspólników (...) sp. z o.o. prawa pierwszeństwa nabycia udziałów w spółce, zawartego w umowie (porozumieniu) z dnia 20 grudnia 2003 r. i uchwale wspólników z dnia 20 grudnia 2003 r. Jednocześnie wskazali na nieistnienie roszczenia, którego ochrony domaga się powód. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko pozwanych, że gdyby ustalenia co do pierwszeństwa zostały tego dnia faktycznie poczynione, bez wątpienia znalazłyby one odzwierciedlenie w treści umowy spółki z o.o. (...) z siedzibą w K., zawartej w formie aktu notarialnego tego samego dnia tj. 20 grudnia 2003 r. i następnie zostałyby zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym. Zdaniem Sądu nie doszło jednak do zachowania wymaganej przepisami formy aktu notarialnego przy wprowadzeniu ograniczenia zbywania udziałów w spółce w umowie spółki. Skoro bowiem wg powoda uchwała Zgromadzenia Wspólników spółki (...) w organizacji z siedzibą w K. z 20 grudnia 2003 r. w sprawie określenia zasad zbywania udziałów przez wspólników spółki (...) Sp. z o.o. została podjęta przed sporządzeniem aktu notarialnego umowy spółki, to nie było żadnych przeszkód do zawarcia tego tak istotnego ograniczenia w treści umowy spółki. Zakładając nawet, że powyższa uchwała i umowa (porozumienie) z dnia 20 grudnia 2003 r. w sprawie określenia zasad zbywania udziałów zostały podjęte po zawarciu umowy spółki z o.o., to nic nie stało na przeszkodzie, by po dacie 20 grudnia 2003 r. dokonać w formie aktu notarialnego zmiany umowy spółki a następnie rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym zmian w zakresie ograniczenia zbywalności udziałów. Do tego jednak nie doszło.

Wskazał Sąd Okręgowy, że obrót udziałami jest swobodny, o ile umowa spółki nie wprowadza konieczności uzyskania zgody spółki albo nie określa innych reguł ograniczenia zbywalności. Rozwiązanie przyjęte w art. 182 k.s.h. zsynchronizowane jest z art. 57 k.c. i oznacza w praktyce, że sprzeczne z ustawą będą regulacje umowne bezpośrednio lub wprost ograniczające zbywalność. Stosownie do art. 182 § 1 k.s.h. umowa spółki z o.o. może ograniczyć zbycie udziału lub ułamkowej części udziału nie tylko poprzez uzależnienie czynności prawnej od zgody spółki, lecz poprzez ustanowienie „innego sposobu ograniczenia” w rozporządzaniu udziałami w rozumieniu art. 182 § 1 k.s.h., w tym prawa pierwokupu albo pierwszeństwa nabycia udziałów. Prawo pierwszeństwa nabycia udziałów sprowadza się do tego, że wspólnik zamierzający zbyć udziały zobligowany jest do zaoferowania ich najpierw wszystkim pozostałym wspólnikom lub przynajmniej niektórym spośród nich. Jeżeli pozostali wspólnicy nie skorzystają z przyznanego im uprawnienia, wspólnik może dokonać rozporządzenia udziałami na rzecz wybranego przez siebie podmiotu, na takich samych warunkach, jakie zaoferował pozostałym w spółce wspólnikom. Natomiast przy pierwokupie dotychczasowy wspólnik zawiera z potencjalnym nabywcą udziałów warunkową umowę sprzedaży, a uprawnieni z prawa pierwokupu wspólnicy mogą złożyć oświadczenie, że korzystają z tego prawa. W przypadku prawa pierwszeństwa, jeżeli uprawniony wspólnik oświadczy, że zamierza nabyć udziały oferowane przez wspólnika, konieczne jest zawarcie miedzy nimi stosownej umowy. Przy pierwokupie, jeżeli uprawnieni z prawa pierwokupu wspólnicy złożą oświadczenie, że korzystają z przysługującego im prawa pierwokupu, dochodzi do skutku między zobowiązanym (dotychczasowym wspólnikiem) a uprawnionym umowa sprzedaży tej samej treści, co umowa zawarta przez zobowiązanego z osobą trzecią. Pierwszeństwo nabycia udziałów przez pozostałych wspólników jest zastrzegane na wypadek zbycia udziałów bez względu na tytuł prawny zbycia, a wykonanie prawa pierwokupu zakłada zawarcie umowy sprzedaży. Prawo pierwszeństwa nabycia udziałów w spółce z o.o. nie jest tożsame z prawem pierwokupu, do którego mają zastosowanie przepisy art. 596 i nast. k.c. Prawo pierwszeństwa, przyznane pozostałym wspólnikom, w razie zbycia udziału przez wspólnika, wyłącza możliwość oferowania do sprzedaży udziałów osobie trzeciej przed uprzednim powiadomieniem pozostałych wspólników o zamiarze zbycia celem skorzystania przez nich z możliwości nabycia.

Prawo pierwszeństwa jest zatem ograniczeniem zbycia udziału, wyrażającym się w konieczności uzyskania zgody wszystkich wspólników na zbycie udziału osobie spośród wspólników lub spoza ich grona. Zgoda ta jest wyrażona poprzez ich rezygnację z realizacji prawa pierwszeństwa. Wspólnik, który ma zamiar zbycia swego udziału, jest zobowiązany zawiadomić o tym spółkę. Pozostali wspólnicy w określonym terminie mogą zgłosić zamiar nabycia tego udziału. Prawo pierwszeństwa nabycia istniejących udziałów ma umowny charakter, gdyż może ono wynikać tylko z umowy spółki, w odróżnieniu od ustawowego prawa pierwszeństwa, które kreuje art. 258 k.s.h., przewidujący prawo pierwszeństwa dotychczasowych wspólników do objęcia nowych udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym.

Zdaniem Sądu Okręgowego przy obligatoryjnej formie notarialnej zmiany umowy spółki oraz wobec treści art. 182 k.s.h. ustanowienie prawa pierwszeństwa winno się znaleźć w treści aktu notarialnego, co jednak w niniejszym przypadku nie miało miejsca. Nie doszło zatem do zachowania wymaganej przepisami formy dla zmiany umowy spółki polegającej na wprowadzeniu ograniczenia w zbywaniu udziałów i nie dokonano stosownego wpisu w KRS. Wobec tego nie zastrzeżono skutecznie pierwszeństwa nabycia udziałów na rzecz powoda jako drugiego ze wspólników.

Powództwo jako nieudowodnione uległo zatem oddaleniu w całości. Skoro oddaleniu podlegało żądanie powoda uznania umowy sprzedaży udziałów spółki zawartej w dniu 17 sierpnia za bezskuteczną w stosunku do powoda (ewentualnie nieważną), to bezzasadne było też żądanie nakazania pozwanemu P. B. złożenia oświadczenia woli o treści określonej w pozwie oraz żądanie zasądzenia od tego pozwanego na rzecz powoda kwoty 1 500 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem kary umownej, wynikającej z porozumienia z dnia 20 grudnia 2003 r. Zgodnie z art. 483 §1 k.c. kara umowna może być zastrzeżona wyłącznie na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego. A contrario zastrzeżenie obowiązku zapłaty kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania pieniężnego jako poczynione contra legem należy uznać za bezwzględnie nieważne w rozumieniu art. 58 § 1 k.c.

Na marginesie podniósł Sąd Okręgowy, że z dowodów wynika, iż przed dokonaniem sprzedaży udziałów pozwany P. B. informował powoda o zamiarze zbycia i zwracał się doń z prośbą o nabycie od niego udziałów - zarówno w formie kontaktów osobistych, telefonicznych, jak też pisemnie (pismo z dnia 12 sierpnia 2015 r.). Powód w rozmowach z pozwanym nie wykazał zainteresowania nabyciem udziałów i odsyłał go do swojego brata J. W. (1), byłego prezesa zarządu (...) sp. z o.o.

Podnoszone przez J. W. (2) podczas posiedzenia Rady Nadzorczej (...)S.A. argumenty odwoływały się do prawa pierwszeństwa czy pierwokupu praw udziałowych, jednakże w dniu posiedzenia Rady Nadzorczej (...) S.A. nie została przedstawiona umowa spółki z o.o. (...), zawierająca postanowienie o ograniczeniu zbywalności udziałów w spółce. W ocenie Sądu Okręgowego w dniu 17 sierpnia 2015 r. doszło zatem do zawarcia skutecznej umowy sprzedaży udziałów spółki (...) pomiędzy pozwanymi. Pozwany P. B. działał w zakresie przysługującego mu jako wspólnikowi spółki (...) prawa do swobodnego rozporządzania posiadanymi udziałami, które jest podstawowym majątkowym prawem wspólnika spółki z o.o. i nie było niczym ograniczone.

Sąd Okręgowy jako podstawę rozstrzygnięcia wskazał art. 182 k.s.h.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zaś o kosztach pomocy z urzędu na podstawie § 8 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu. Powód był zwolniony od kosztów sądowych, zatem nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążono Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok w całości i domagając się zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa poprzez orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu z uwzględnieniem rozszerzenia pozwu, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy sadowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Apelujący zarzucił:

naruszenie przepisów postępowania, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny a w konsekwencji niewłaściwe ustalenia, polegające na przyjęciu, że:

- pozwany P. B. nie był zastępcą pośrednim J. W. (1), informował powoda o zamiarze zbycia swojego udziału w spółce z o.o. (...) w K. w sposób spełniający wymogi porozumienia z 20 grudnia 2003 r. i umożliwiający powodowi zrealizowanie prawa pierwszeństwa,

- przyjęcie, że w/w porozumienie nie może stanowić sui generis stosunku prawnego pomiędzy dwiema stronami, odrębnego od prawa pierwszeństwa zawartego w umowie spółki między wszystkimi jej wspólnikami,

- art. 212 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. wobec pominięcia wniosków dowodowych powoda, w tym zeznań świadków na okoliczność pełnienia przez pozwanego P. B. funkcji zastępcy pośredniego J. W. (1),

naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 182 § 1 k.s.h. w zw. z art. 358 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że umowy dotyczące ograniczeń w zbyciu udziału w spółce zawarte mogą być jedynie w umowie spółki, wskutek czego niesłusznie nie zastosował Sąd przepisu art. 59 k.c.,

- art. 483 § 1 k.c. w zw. z art. 358 1 § 1 k.c. przez błędną wykładnię pojęcia „świadczenie niepieniężne”, prowadzącą do błędnego przyjęcia, że kara umowna zastrzeżona w porozumieniu z 20 grudnia 2003 r. dotyczyła świadczenia pieniężnego, a zatem porozumienie w tym zakresie było bezwzględnie nieważne,

- art. 58 § 2 k.c. przez błędną wykładnię pojęcia „sprzeczności z zasadami współżycia społecznego” i bezpodstawne przyjęcie, że zachowanie pozwanego P. B. wobec powoda i wobec J. W. (1) było zgodne z tymi zasadami, a co za tym idzie – że czynność sprzedaży udziałów byłą ważna.

W uzasadnieniu apelacji powód rozwinął powyższe zarzuty. Podtrzymał twierdzenie, że P. B. był jedynie zastępcą pośrednim J. W. (1). Podniósł, że twierdzenie powoda o podpisaniu przez pozwanego P. B. spornego „porozumienia” zostało wykazane i dokument ten jest autentyczny. Porozumienie wyrażające wolę stron winno być zatem honorowane, gdyż jest skuteczne i wiążące co do zastrzeżonej kary umownej. Żaden przepis nie ogranicza możliwości wprowadzenia prawa pierwszeństwa poza umową spółki, o czym świadczy m.in. redakcja art. 182 § 1 k.s.h., w którym ustawodawca nie użył słowa „tylko”. Pozwany P. B. nie spełnił przed sprzedażą udziałów wymogów, nałożonych porozumieniem.

Zażalenie na rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów zawarte w punkcie II wyroku wniósł pozwany – Przedsiębiorstwo (...) S.A. w K., domagając się podwyższenia zasądzonej na jego rzecz kwoty o sumę 18 000 zł. Żądał także zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania zażaleniowego.

Pozwany zarzucił błędne przyjęcie przez Sąd, że złożone przezeń żądanie zwrotu kosztów procesu nie obejmuje kosztów postępowania zażaleniowego w przedmiocie zabezpieczenia powództwa, przeprowadzonego w toku postępowania przed sądem I instancji. Toczyły się dwa postępowania zażaleniowe. Za pierwsze z nich, kiedy pozwanego reprezentował poprzedni pełnomocnik, należy się pozwanemu kwota 7 200 zł (50% stawki liczonej od wartości przedmiotu zaskarżenia), za drugie zaś 10 800 zł (pozwanego reprezentował nowy pełnomocnik, zatem jest to 75% stawki). Zgodnie z art. 745 § 1 k.p.c. o kosztach postępowania zażaleniowego sąd rozstrzyga w orzeczeniu kończącym postępowanie, zatem kwoty te winny być na rzecz skarżącego zasądzone.

Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia Sądu I instancji, przy czym dostrzec należy, że Sąd Okręgowy przyjął, że kwestie pierwszeństwa określone w porozumieniu z dnia 20 grudnia 2003 r. mogą być regulowane jedynie w umowie spółki. W ustaleniach Sąd Okręgowy zajął się zatem treścią aktu notarialnego – umowy spółki pod kątem uregulowania kwestii pierwszeństwa, ustalając, że w umowie spółki uregulowań takich nie ma. Nie wprowadzono ich do umowy spółki w okresie późniejszym. Ustalenia te są prawidłowe – istotnie bowiem umowa spółki nie zawierała takich uzgodnień, nie wprowadzono ich tam również w okresie późniejszym.

Brak jest natomiast stwierdzeń Sądu Okręgowego odnoszących się do tego, czy doszło do podpisania przez powoda i pozwanego P. B. protokołu nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników (...) spółki z o.o. w organizacji oraz porozumienia – obydwu dokumentów z daty 20 grudnia 2003 r., regulujących kwestie pierwszeństwa w nabyciu udziałów poza umową spółki.

Wobec powyższego – uznając konieczność uzupełnienia ustaleń faktycznych i dysponując stosownym materiałem dowodowym, zgromadzonym przez sąd I instancji

- Sąd Apelacyjny ustalił, że:

P. B. i B. W. złożyli podpisy pod protokołem nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników (...) spółki z o.o. w organizacji z siedzibą w K. z dnia 20 grudnia 2003 r. W zgromadzeniu tym reprezentowali całość kapitału zakładowego. Podjęta na tym zgromadzeniu uchwała dotyczyła określenia zasad zbywania udziałów przez wspólników spółki, tj. ustalenia prawa pierwszeństwa, obowiązku zawiadomienia pozostałych wspólników o zamiarze zbycia udziałów i 2-tygodniowego terminu, w jakim należy odpowiedzieć na informację o zamiarze zbycia. Szczegółowe warunki zbycia mogły być określone w odrębnym porozumieniu.

Pod protokołem podpisy złożyli powód i pozwany P. B.. Oprócz ich podpisów figurował tam także podpis o treści (...).

( dowód: protokół z dnia 20 grudnia 2003 r., k. 26, opinia pismoznawcza E. S. k. 53-62, opinia biegłej L. S. z dnia 1 czerwca 2018 r., k. 1095 i nast. opinia uzupełniająca k. 1237).

Pomiędzy wspólnikami spółki z o.o. (...) i B. W. zostało w dniu 20 grudnia 2003 r. zawarte porozumienie, na mocy którego o zamiarze zbycia udziałów w spółce każdy wspólnik ma obowiązek zawiadomić drugiego ze wspólników listem poleconym, wskazując osobę nabywcy, ustaloną cenę i inne istotne warunki transakcji. Wspólnik, który otrzymał zawiadomienie o zamiarze zbycia udziałów przez drugiego wspólnika, w ciągu dwóch tygodni od otrzymania zawiadomienia informuje drugiego wspólnika, czy korzysta z przysługującego mu prawa pierwszeństwa nabycia udziałów, czy nie.

W przypadku braku takiej odpowiedzi drugi wspólnik może zbyć udziały wskazanej w zawiadomieniu osobie.

W przypadku skorzystania przez wspólnika z prawa pierwszeństwa zbycie udziału na jego rzecz następuje za cenę nie wyższą, niż trzykrotna wartość nominalna udziału.

W przypadku niezawiadomienia drugiego wspólnika o zamiarze zbycia udziałów i zbycia ich na rzecz innych osób wspólnik, który naruszył ustalone warunki porozumienia zobowiązany jest do zapłaty na rzecz drugiego wspólnika kary umownej w wysokości 10-krotnej wartości nominalnej każdego zbytego udziału.

Obydwaj wspólnicy (powód i pozwany) złożyli podpisy pod porozumieniem. Oprócz ich podpisów figurował tam także podpis o treści (...).

( dowód: porozumienie z dnia 20 grudnia 2003 r., k. 27, opinia pismoznawcza E. S. k. 63-70, opinia biegłej L. S. z dnia 1 czerwca 2018 r., k. 1095 i nast. opinia uzupełniająca k. 1237).

Pozwany P. B. w dniu 13 sierpnia 2015 r. wystosował do powoda list polecony, zawierający m.in. informację o zamiarze zbycia udziałów na rzecz pozwanego (...) S.A. lub (...) sp.j. w R. oraz wezwanie powoda, by rozważył zakup udziałów pozwanego. Korespondencja była dwukrotnie awizowana i nie została przez powoda podjęta. Została zwrócona do nadawcy (pozwanego P. B.) w dniu 9 września 2015 r.

( dowód: akt notarialny z dnia 27.12.2016 r. wraz z załącznikami, opisanymi w akcie – k. 294-296).

Sąd Apelacyjny poczynił powyższe ustalenia na podstawie dokumentów w postaci aktu notarialnego z dnia 27.12.2016 r. wraz z załącznikami, opisanymi w akcie, stanowiącymi kopertę oraz zawartość listu poleconego, wysłanego w dniu 13 sierpnia 2015 r. przez pozwanego P. B. do powoda, protokołu nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników (...) spółki z o.o. w organizacji z siedzibą w K. z dnia 20 grudnia 2003 r., porozumienia z tej samej daty, zawartego przez powoda i pozwanego P. B., dokumentów w postaci prywatnych opinii pismoznawczych sporządzonych przez E. S. i dołączonych do pozwu. Nadto ustaleniu posłużyła opinia biegłej L. S. (2), która bez wątpliwości stwierdziła, że podpisy pozwanego P. B. na obydwu w/w dokumentach (protokole i porozumieniu) zostały nakreślone przez pozwanego. Wykluczyła, by dokumenty były przerabiane czy nadrukowane, by już podpisany in blanco papier został później zadrukowany tekstem. Zaznaczyć należy, że biegła nie analizowała podpisu (...) (powód, co oczywiste, nie kwestionował swojego podpisu), wykluczyła natomiast, by podpis (...) (bez imienia) nakreślił B. W..

Opinia biegłej jest zdaniem Sądu Apelacyjnego przekonująca, sporządzona zgodnie z wymogami fachowości i dokładności. Biegła odpowiedziała na zadane jej pytania, przekonująco też wyjaśniła w trakcie zeznań, jakie badania nie przyniosą efektu a także jakie dane należy posiadać i jakie warunki spełnić, by okoliczności, o których chciały przekonać sąd strony, zostały wykazane. Opinia biegłej koresponduje nadto z załączonymi do pozwu opiniami pismoznawczymi, co do autentyczności podpisu pozwanego P. B. na badanych dokumentach.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest częściowo zasadna, jednakże nie wszystkie zarzuty w niej podniesione zasługują na uwzględnienie, o czym będzie mowa poniżej.

Na wstępie wyjaśnić należy, że apelacja w zakresie, w jaki dotyczyła rozstrzygnięcia o przyznaniu kosztów pomocy prawnej pełnomocnikowi powoda ustanowionemu z urzędu musiała ulec odrzuceniu. Apelację wniesiono bowiem od całości wyroku, w tym od opisanego wyżej rozstrzygnięcia, podczas gdy w tym zakresie brak po stronie apelującego gravamen. Apelacja od tej części wyroku była zatem niedopuszczalna (art. 373 k.p.c.).

Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych i ocenił zgłoszone żądania, wypowiadając się co do nich, niezasadny jest zatem podniesiony na rozprawie apelacyjnej zarzut nierozpoznania istoty sprawy. Nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi bowiem wówczas, gdy sąd pierwszej instancji rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy lub w ogóle zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania, pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę, rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej niż zgłoszona w pozwie, nie uwzględnił lub nie rozważył wszystkich zarzutów pozwanej dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda. Nie stanowi natomiast nierozpoznania istoty sprawy nie wzięcie pod rozwagę wszystkich dowodów, które mogły służyć do należytego rozpatrzenia sprawy lub nierozważenie wszystkich okoliczności, bądź wszystkich wchodzących w grę podstaw odpowiedzialności pozwanego. Co do zasady zatem przez pojęcie "nierozpoznania istoty sprawy" należy rozumieć nierozstrzygnięcie żądań stron, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu.

Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodzi, nawet jeśli potrzebne okazało się uzupełnienie ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego. Zarzut nierozpoznania istoty sprawy jest zatem niezasadny.

Niezasadny jest także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Zauważyć przy tym należy, że tylko w części w ramach tego zarzutu kwestionowane są ustalenia faktyczne jako błędnie poczynione na skutek niewłaściwej oceny materiału dowodowego. Dotyczy to ustalenia, że pozwany P. B. był wspólnikiem a nie zastępcą pośrednim J. W. (1). Uzasadnienie tego zarzutu sprowadza się jednak do przedstawienia przez apelującego własnej wersji ustaleń. Tymczasem skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie wystarcza przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN m.in. w orzeczeniach: z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku I ACa 1395/15 z 11 marca 2016 r.). Konieczne jest zatem dla skuteczności takiego zarzutu wykazanie wyżej wspomnianych uchybień przy użyciu argumentów jurydycznych. W konsekwencji samo zaprezentowanie odmiennego stanu faktycznego, wynikającego z własnego przekonania o wspomnianej wyżej wadze dowodów jest niewystarczające. Twierdzenie o tym, jakoby P. B. był jedynie zastępcą pośrednim J. W. (1) nie zostało wykazane a ustalenie Sądu Okręgowego w tej kwestii nie zostało obalone.

Ustalenie co do sygnalizowania przez pozwanego P. B. zamiaru zbycia udziałów i zwracania się o ich zakup do powoda i jego rodziny jest prawidłowe – zgromadzony materiał dowodowy daje ku temu podstawy. Inną kwestią jest natomiast, czy – zważywszy na obowiązek związany z zastrzeżeniem prawa pierwszeństwa – pozwany uczynił to we właściwym czasie i we właściwej formie - o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia. Jest to bowiem kwestia oceny prawidłowości wniosków, jakie należy wyciągnąć z poczynionych ustaleń.

Pozostałe, umieszczone w obrębie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stwierdzenie (punkt 1c) dotyczy w istocie ocen i wniosków, jakie wyciągnął Sąd Okręgowy, a nie ustaleń faktycznych bądź oceny dowodów. Chodzi o stanowisko Sądu co do ustaleń między wspólnikami, których nie zawarto w umowie spółki i o ich znaczenie prawne i skuteczność, co do czego Sąd Apelacyjny przyjął inny pogląd, niż prezentowany przez Sąd Okręgowy. Stosowne rozważania zostaną przedstawione w dalszej części uzasadnienia.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 212 w zw. z 227 k.p.c. – powód nie precyzuje, jakie wnioski dowodowe sąd pominął, zatem nie można uznać za skuteczny zarzutu, którego nie sprecyzowano.

Co do zarzutów naruszenia prawa materialnego za zasadny uznać należy zarzut dotyczący nieprawidłowego zdaniem apelującego przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że postanowienia umowne dotyczące ograniczeń w zbyciu udziału w spółce mogą być zawarte jedynie w umowie spółki.

Sąd Apelacyjny stoi na odmiennym niż Sąd Okręgowy stanowisku. Art. 182 § 1 k.s.h. stanowi, że zbycie udziału (…) umowa spółki może uzależnić od zgody spółki albo w inny sposób ograniczyć. Istotnie zatem – jak podnosił powód – przepis ten nie stanowi, że takie ograniczenie może wynikać wyłącznie z umowy spółki. W doktrynie przyjmuje się, że ograniczenie w zbywaniu udziałów wspólnicy mogą przyjąć w umowie spółki, ale także poza nią (zob. S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ w: J. Jacyszyn, S. Krześ, S. Marszałkowska-Krześ, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Orzecznictwo, W-wa 2001, s. 285.) .

Stanowisko takie akceptuje w Komentarzu do Kodeksu spółek handlowych M. Rodzynkiewicz (wyd. VII, Wolters Kluwer), konstatując odnośnie art. 182 § 1 k.s.h.: „Art. 57 § 1 k.c. nie wyklucza dopuszczalności zobowiązania, że uprawniony nie dokona rozporządzeń oznaczonych prawem (art. 57 § 2 k.c.). Trafna jest więc teza S. Krzesia i E. Marszałkowskiej-Krześ (w: J. Jacyszyn, Kodeks, s. 295), że wspólnicy mogą się zobowiązać w umowie spółki (a także poza nią – w umowie wspólników) do niezbywania swoich udziałów. Wówczas jednak zbycie udziału wbrew zobowiązaniu jest ważne, natomiast pociąga za sobą obowiązek odszkodowawczy za niewykonanie umowy (stanowisko to akceptuje także A. Szajkowski, w: S. Sołtysiński, Kodeks, t. 2, 2002, s. 270).”.

Powyższe poglądy doktryny Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela, przyjmując, że umowa wspólników o ustanowieniu prawa pierwszeństwa w razie zbycia udziałów mogła być zawarta poza umową spółki i nie musiała mieć formy aktu notarialnego.

W rozpoznawanej obecnie sprawie ograniczenie w zbyciu udziałów polegało na ustanowieniu pierwszeństwa w zakupie dla drugiego wspólnika. Ustanowienie to nie zostało zawarte w umowie spółki, lecz poza nią: w porozumieniu wspólników, datowanym na 20 grudnia 2003 r. a poprzedzonym nadzwyczajnym zgromadzeniem wspólników (...) spółki z o.o. w organizacji. W ten sposób ustanowiono samą zasadę pierwszeństwa i określono zasady postępowania.

Zasady te, wyartykułowane w „porozumieniu” z 20 grudnia 2003 r., a opisane wyżej w ramach uzupełniających ustaleń faktycznych, poczynionych przez Sąd Apelacyjny, obligowały wspólnika planującego zbycie udziałów, do uprzedzenia drugiego wspólnika o swoim zamiarze w formie przewidzianej w porozumieniu (list polecony), ten zaś wspólnik mógł w określonym terminie skorzystać z możliwości nabycia udziałów, bądź z zakupu takiego nie skorzystać. Ustanowiono w ten sposób prawo pierwszeństwa, o którym w uzasadnieniu teoretycznie wypowiedział się Sąd I Instancji.

Zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, że prawo pierwszeństwa różni się od prawa pierwokupu. W ramach prawa pierwszeństwa wspólnik zamierzający zbyć udziały zobligowany jest do zaoferowania tych udziałów pozostałym wspólnikom (poinformowania o swoim zamiarze zbycia) a jeżeli nie skorzystają – może dokonać planowanego rozporządzenia. Prawo to wyłącza zatem możliwość oferowania udziałów do sprzedaży osobie trzeciej przed uprzednim powiadomieniem pozostałych wspólników o zamiarze zbycia celem umożliwienia im skorzystania z prawa pierwszeństwa. Pierwszeństwo, które nie ma jednorodnego charakteru prawnego, stanowi określoną preferencję kandydatów do nabycia udziałów. Przy okazji wyjaśniania pojęcia pierwszeństwa na tle ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniach Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 23 lipca 1992 r., sygn. III CZP 62/92, wskazał, że polega ono przede wszystkim na eliminacji innych podmiotów, ubiegających się o tę samą rzecz. Jego konstrukcja jurydyczna nie jest oparta na uprawnieniu, lecz na – tkwiącym immanentnie w pierwszeństwie – zakazie zadysponowania rzeczą w sposób je naruszający.

Pierwszeństwo realizuje się przed zawarciem umowy sprzedaży przedmiotu, objętego tym prawem, co odróżnia je od prawa pierwokupu, które dla swej realizacji wymaga zawarcia umowy sprzedaży, a nie jedynie istnienia zamiaru dokonania sprzedaży (zob. Jacek Górecki, Umowne prawo pierwokupu – monografia, Zakamycze 2000 r.). Przy prawie pierwokupu zawierana jest warunkowa umowa sprzedaży a uprawniony z prawa pierwokupu może złożyć oświadczenie, że z tego prawa korzysta.

Ustanowienie prawa pierwszeństwa rodzi określone konsekwencje, w większości jednak nie takie, jakich oczekiwał powód.

Przede wszystkim nie można umownie zastrzec bezskuteczności, tak jak usiłowały to uczynić strony porozumienia w punkcie 4 tego dokumentu. Takie zastrzeżenie jest niemożliwe, ponieważ bezskuteczność wiąże się z ochroną osób trzecich. Musi zatem istnieć roszczenie (a więc uprawnienie umożliwiające żądanie, aby indywidualnie oznaczona osoba zachowała się w ściśle określony sposób), które mogłoby być za pomocą bezskuteczności chronione.

Przepis art. 59 k.c., na który powoływał się powód, konstruując jedno z żądań pozwu, ma na celu ochronę wierzyciela przez umożliwienie mu zaspokojenia roszczenia przysługującego względem dłużnika w sytuacji, gdy dłużnik po zaciągnięciu zobowiązania wobec wierzyciela (określanego w tym przepisie "osobą trzecią") zawiera następnie z inną osobą umowę, której wykonanie uniemożliwia całkowicie lub częściowo zadośćuczynienie wcześniej powstałemu roszczeniu wierzyciela (osoby trzeciej). Osobie żądającej ochrony na podstawie art. 59 k.c. musi oczywiście przysługiwać roszczenie z wcześniej istniejącego zobowiązania (wyr. SN z dnia 4 marca 2008 r., IV CSK 465/07).

W niniejszej sprawie nie jest zasadne posługiwanie się środkami przewidzianymi w art. 59 k.c., bowiem prawo pierwszeństwa nie rodzi roszczenia o zawarcie umowy.

Tym samym bezpodstawne było żądanie nakazania pozwanemu P. B. oświadczenia woli o treści wskazanej w tymże żądaniu (art. 64 k.c.). Zgodnie z istotą prawa pierwszeństwa pozwany nie musiał przystać na zgłoszone przez powoda pierwszeństwo – nie miał obowiązku zbycia udziałów powodowi w razie zgłoszenia przez powoda chęci skorzystania z tego prawa. Mógłby w takiej sytuacji np. zrezygnować ze sprzedaży, czy też nie podejmować żadnych czynności w celu zbycia udziałów, a powód w żadnej sytuacji nie mógłby skutecznie domagać się przeniesienia nań tych udziałów.

Pierwszeństwo zastrzeżone między wspólnikami nie powoduje nieważności umowy zawartej pomiędzy pozwanymi w takim kontekście, w jakim powód eksponuje to w pozwie i kolejnych pismach. Powód odwoływał się do art. 58 § 1 i 2 k.c., podnosząc, że umowa zbycia udziałów była nieważna, gdyż pozwany P. B. nie był wspólnikiem, lecz zastępcą pośrednim J. W. (1) a udziały, które zbył przedmiotową umową w istocie nie zostały przezeń wcześniej nabyte, a po drugie umowa była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Żadna ze wskazanych podstaw nieważności nie zachodzi. Jak wynika z ustaleń faktycznych, pozwany był pełnoprawnym wspólnikiem, który w prawidłowy sposób i dla siebie nabył udziały w spółce. Odmienne twierdzenia powoda w tej kwestii nie zostały wykazane, zatem nie zachodzi wskazywana przez powoda konsekwencja w postaci nieważności umowy, wynikającej ze zbycia udziałów przez osobę nieuprawnioną.

Także i druga z podstaw nieważności (sprzeczność z zasadami współżycia społecznego) nie zachodzi. Pozwany zbył należący do niego składnik majątkowy, korzystając ze swoich uprawnień wspólnika. W takim działaniu nie sposób doszukać się naruszenia zasad współżycia społecznego.

Niezasadne zatem okazały się żądania uznania przedmiotowej umowy za nieważną lub bezskuteczną oraz żądanie zobowiązania pozwanego do złożenia oświadczenia woli o treści określonej w żądaniu pozwu.

W świetle powyższych uwag rozważyć zatem trzeba, jakie mogły być konsekwencje naruszenia prawa pierwszeństwa.

Jak już wspomniano wyżej, wspólnicy mogą się zobowiązać w umowie spółki (a także poza nią – w umowie wspólników) do niezbywania swoich udziałów lub zbycia ich w określonych warunkach. Wówczas zbycie udziału wbrew zobowiązaniu jest ważne, natomiast pociąga za sobą obowiązek odszkodowawczy za niewykonanie umowy (na zasadach ogólnych).

Skutki takiego naruszenia można określić w czynności ustanawiającej pierwszeństwo. W niniejszym wypadku wspólnicy tak postąpili, zastrzegając w punkcie 5 porozumienia karę umowną za naruszenie warunków porozumienia (jak rozważono wyżej, poczynione oprócz zastrzeżenia kary umownej zastrzeżenie bezskuteczności nie było dopuszczalne ani skuteczne).

Spośród wszystkich zgłoszonych przez powoda żądań zasadne zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego było – choć jedynie w części - żądanie zasądzenia kary umownej (wspominanego wyżej żądania odszkodowawczego nie dochodzono). Okoliczność ta prowadzi do konieczności zmiany zaskarżonego wyroku poprzez częściowe uwzględnienie żądania w zakresie zapłaty tej kary (art. 386 § 1 k.p.c.), przy jednoczesnym nadaniu wyrokowi Sądu I instancji zmienionej treści, bowiem częściowe uwzględnienie żądania rzutuje na rozstrzygnięcie o kosztach procesu i kosztach sądowych.

Rozważając zasadność żądania w zakresie kary umownej zwrócić należy uwagę na określone w porozumieniu zasady prawa pierwszeństwa.

Gdyby pozwany P. B. miał postąpić zgodnie z nimi, powinien był wysłać do powoda list polecony, zawierający informację o zamiarze zbycia udziałów, wskazując wszystkie informacje, o jakich mowa w porozumieniu. Winien był to uczynić w takim terminie, by przed datą zamierzonej umowy sprzedaży udziałów list ten mógł dotrzeć do powoda (przy uwzględnieniu możliwej dwukrotnej awizacji) i by powód mógł w terminie określonym w porozumieniu (punkt 2 porozumienia dawał mu na to dwa tygodnie) oświadczyć o skorzystaniu z prawa pierwszeństwa, lub też by ten termin upłynął bez odpowiedzi ze strony powoda. Tymczasem pozwany wysłał list polecony w dniu 12 sierpnia 2015 r., podczas gdy umowa sprzedaży udziałów została zawarta już w dniu 17 sierpnia 2015 r. W żadnym wypadku nie było zatem realne zachowanie terminów, określonych w porozumieniu. Wysłanie listu poleconego na kilka dni przed terminem umowy sprzedaży nie było takim zachowaniem, jakie było wymagane od pozwanego P. B. na podstawie zasad określonych w porozumieniu, lecz działaniem stwarzającym jedynie pozory postąpienia zgodnie z tymi zasadami. Bez znaczenia pozostaje ustne, bądź w jakiejkolwiek innej formie poza listem poleconym, składanie propozycji zakupu udziałów powodowi lub jego rodzinie – porozumienie określało jasno i bez wątpliwości formę, w jakiej zamiar zbycia udziałów miał być przedstawiony.

Doszło zatem do zbycia udziałów z naruszeniem przez pozwanego P. B. postanowienia zawartego w punkcie 1 porozumienia, co uzasadnia żądanie zapłaty przez tego pozwanego kary umownej, o jakiej mowa w punkcie 5 porozumienia. Teoretyczne rozważania Sądu Okręgowego na temat kary umownej są co do zasady poprawne, jednakże wniosek wyciągnięty przez Sąd Okręgowy w tej kwestii jest błędny. W realiach niniejszej sprawy należy bowiem przyjąć, że kara umowna została zastrzeżona właśnie na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego – tak jak stanowi art. 483 § 1 k.c. Obowiązki, jakie nałożone zostały na wspólnika zamierzającego zbyć udziały, opisano w porozumieniu i miały one charakter niepieniężny. Zastrzeżenie kary umownej nie było zatem – wbrew stanowisku Sądu Okręgowego - dotknięte nieważnością.

Do rozważenia pozostaje jednak wysokość tej kary.

Artykuł 484 § 2 k.c. dopuszcza zmniejszenie (miarkowanie) kary umownej, gdy zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane lub gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Następuje ono w drodze orzeczenia sądu i jest wyjątkiem od sformułowanej w art. 484 § 1 k.c. zasady, że w razie wyrządzenia wierzycielowi szkody przysługuje mu kara umowna w zastrzeżonej wysokości bez względu na wysokość tej szkody. Do miarkowania kary może dojść tylko na żądanie dłużnika. Artykuł 484 § 2 należy do tzw. prawa sędziowskiego – od oceny sądu w konkretnych okolicznościach sprawy zależy uwzględnienie żądania miarkowania oraz zakres miarkowania. Miarkowanie kary umownej ma przeciwdziałać dużym dysproporcjom między wysokością zastrzeżonej kary a godnym ochrony interesem wierzyciela.

Z przesłanką „rażąco wygórowanej kary” możemy mieć do czynienia zawsze wtedy, gdy w świetle oceny określonego stanu faktycznego można mówić o tym, że kara umowna w zastrzeżonej wysokości jawić się będzie jako nieadekwatna (wyrok SA w Katowicach z dnia 17 grudnia 2008 r., V ACa 483/08).

Podniesione przez pozwanego żądanie miarkowania (k. 292) Sąd Apelacyjny uznał za zasadne. Gdyby bowiem przyjąć wyliczenie kary wg zasad określonych w porozumieniu (10-ciokrotność wartości nominalnej zbytych udziałów), kara umowna odpowiadałaby kwocie 1 500 000 zł. W zestawieniu z kwotą, jaką uzyskał powód ze sprzedaży udziałów (1 950 000 zł) wysokość kary jest w ocenie Sądu Apelacyjnego rażąco wysoka – jej zapłata pozbawiałaby pozwanego przeważającej części kwoty, uzyskanej ze sprzedaży jego własnych udziałów w spółce. W tym miejscu warto podkreślić w nawiązaniu do wcześniejszych rozważań, że przepis pozwalający na ograniczenie zbywalności udziałów należy traktować jako wyjątek od zasady, wynikającej z art. 57 k.c., stanowiącego o nieograniczonej rozporządzalności prawem zbywalnym. Wyjątek musi być interpretowany ścieśniająco, zatem ograniczenie w zbyciu udziałów nie może być zbyt daleko idące, bowiem wspólnik stanie się wówczas „zakładnikiem spółki” (tak M. Rodzynkiewicz w Komentarzu do Kodeksu spółek handlowych do art. 182 teza 1.). W ocenie Sądu Apelacyjnego ustanowienie tak wysokiej kary umownej właśnie taki skutek by wywoływało. Mimo bowiem faktu, że pozwany nie dopełnił warunków porozumienia i nie dochował wymogów związanych z prawem pierwszeństwa, określenie kary umownej na poziomie kwoty wielokrotnie przekraczającej cenę, jaką zapłaciłby powód za udziały, gdyby warunków porozumienia dotrzymano, stanowi o jej rażącym zawyżeniu. Rekompensata, jaką miałby uzyskać powód w ramach kary umownej nie pozostaje w adekwatnej proporcji do ceny, otrzymanej przez powoda z tytułu sprzedaży należących do niego udziałów.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonanej w ramach wspomnianego wyżej prawa sędziowskiego, dopuszczalna kara umowna za niezachowanie warunków prawa pierwszeństwa to podwójna wartość nominalna udziałów, czyli 300 000 zł. Taką właśnie kwotę na rzecz powoda należało zasądzić na podstawie art. 483 § 1 k.c. w zw. z art. 484 § 2 k.c.

Co do odsetek od zasądzonej kwoty: w pozwie żądano ich od dnia wniesienia pozwu. Wobec braku przedsądowych wezwań o zapłatę, kierowanych do pozwanego należałoby przyjąć datę doręczenia odpisu pozwu jako początkową datę naliczania odsetek. W aktach sprawy brak jednak tego dowodu doręczenia odpisu. Sąd Apelacyjny przyjął zatem datę 27 grudnia 2016 r. – czyli datę odpowiedzi na pozew, w tym dniu bowiem pozwany niewątpliwie wiedział już o treści pozwu a zatem dowiedział się o żądaniu zapłaty (art. 455 k.c.).

W zakresie pozostałych żądań powództwo zostało oddalone z przyczyn opisanych wyżej na podstawie art. 385 k.p.c.

Koszty procesu

Rozstrzygając o kosztach procesu przed sądem I instancji Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że powód kierował różne żądania w odniesieniu do poszczególnych pozwanych.

Powód w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu domagał się:

co do obydwu pozwanych:

- uznania umowy sprzedaży przez pozwanego udziałów (...) sp. z o.o. z siedzibą w K. z dnia 17 sierpnia 2015 r. za bezskuteczną w stosunku do powoda (art. 59 k.c.),

- stwierdzenia nieważności tej umowy (art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 189 k.p.c.),

co do pozwanego P. B.:

- nakazania temu pozwanemu złożenia oświadczenia woli o treści, że pozwany sprzedaje wszystkie 150 przysługujących mu udziałów w w/w spółce o wartości nominalnej 1 000 zł każdy powodowi za cenę 450 000 zł lub oświadczenia woli o treści zbliżonej, którego istotą będzie zbycie przez pozwanego wszystkich przysługujących mu udziałów w spółce powodowi za w/w cenę,

- zasądzenia od pozwanego P. B. na rzecz powoda kwoty 1 500 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem kary umownej, wynikającej z porozumienia z dnia 20 grudnia 2003 r.

Wartość przedmiotu sporu w odniesieniu do pozwanego P. B. wynosiła zatem 3 900 000 zł, zaś w stosunku do pozwanej (...) S.A. - 1 950 000zł.

Całość żądań w stosunku do (...) S.A. uległa oddaleniu. Ten pozwany winien zatem otrzymać od powoda zwrot wszystkich kosztów procesu, na które składają się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 14 400 zł (§ 2 pkt 7 Rozp. Min. Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia pozwu, tj. w sierpniu 2016 r.).

Zasadne okazało się zażalenie pozwanego (...) S.A. na rozstrzygnięcie o kosztach zawarte w wyroku Sądu Okręgowego. Istotnie bowiem należą się pozwanemu koszty zastępstwa za dwa postępowania zażaleniowe związane z postępowaniem zabezpieczającym, w których pozwanego reprezentowali pełnomocnicy. Za pierwsze z tych postępowań należy się pozwanemu kwota 7 200 zł (§ 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 cytowanego Rozporządzenia), zaś za drugie, w którym reprezentował go już inny pełnomocnik, kwota 10 800 zł (§ 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 cytowanego Rozporządzenia).

Nadto doliczyć należy do poniesionych kosztów kwotę 17 zł opłaty od pełnomocnictwa. Łącznie koszty tego pozwanego za postępowanie przed sądem I instancji, należne od powoda, wynoszą zatem 32 417 zł, o czym orzeczono w punkcie III zmienionego wyroku.

Co do kosztów procesu, rozliczanych pomiędzy powodem a pozwanym P. B. uwzględnić należy fakt, że z dochodzonej kwoty 1 500 000 zł zasądzono na rzecz powoda 300 000 zł, czyli 1/5. Pozostałe żądania uległy oddaleniu. Biorąc pod uwagę wartość przedmiotu sporu co do wszystkich roszczeń w odniesieniu do tego pozwanego w zestawieniu z zasądzoną kwotą, wygrana powoda to 8% w stosunku do tejże wartości przedmiotu sporu (określonej na 3 900 000 zł), zaś wygrana pozwanego P. B. to 92 %. Powodowi zatem należy się od pozwanego zwrot kwoty 400 zł (8% opłaty od pozwu, jaką poniósł, będąc zwolnionym w pozostałej części). Pozwanemu zaś należy się kwota 13 250 zł (92 % z kwoty 14 400 zł), stanowiącej wynagrodzenie pełnomocnika wg cyt. wyżej Rozporządzenia). Po kompensacie obydwu kwot pozwanemu P. B. należy się od powoda kwota 12 850 zł, o czym orzeczono w punkcie IV zmienionego wyroku.

W przedmiocie kosztów sądowych przed sądem I instancji wziąć należało pod uwagę, że opłata od pozwu wynosiła 100 000 zł. Powód zapłacił kwotę 5 000 zł, od pozostałej części opłaty został zwolniony. Zgodnie z art. 113 ust. 2 u.k.s.c. koszty nieobciążające przeciwnika sąd nakazuje ściągnąć z zasądzonego roszczenia, ale zgodnie z ust. 4 tego przepisu w przypadkach szczególnie uzasadnionych może odstąpić od takiego obciążenia. W niniejszej sprawie koszty opłaty od pozwu obciążające pozwanego P. B. to 8 000 zł (jak napisano wyżej, przegrał proces w zakresie 8%). Koszty opłaty od pozwu obciążające powoda to 92 000 zł

Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, by obciążyć powoda i pozwanego P. B. kosztami sądowymi jedynie w części, tj. w 20%.

Powód jest zatem zobowiązany do uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwoty 18 400 zł (20% z 92 000 zł). Uiścił już na początku procesu kwotę 5 000 zł, pozostaje zatem kwota 13 400 zł, o której orzeczono w punkcie V zmienionego wyroku.

Pozwany P. B. jest zobowiązany do uiszczenia z tytułu opłat sądowych kwoty 1 600 zł (20 % z 8 000 zł), z czego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwoty 1 200 zł (punkt VI zmienionego wyroku), zaś na rzecz powoda wspomnianych wcześniej 400 zł.

Dalej idące obciążenie stron kosztami sądowymi Sąd Apelacyjny uznał za nadmierne, zważywszy na skomplikowany charakter procesu, przekonanie stron o swoich racjach oraz ich sytuację życiową i materialną i przyjmując w ten sposób, że zachodzą szczególne okoliczności, o jakich mowa w art. 113 ust. 4 u.k.s.c. Odstąpił zatem od obciążenia stron kosztami sądowymi w pozostałym zakresie (punkt VII zmienionego wyroku).

Wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu ustanowionego dla powoda za postępowanie przed Sądem Okręgowym pozostaje bez zmian. Wobec uwzględnienia powództwa w niewielkim zakresie przyjąć należało, że koszty tego wynagrodzenia ponosi Skarb Państwa – Sąd Okręgowy w Kielcach. Jedynie konieczność zredagowania na nowo wyroku Sądu I instancji spowodowała, że rozstrzygnięcie w tym przedmiocie znalazło się w innym punkcie orzeczenia, niż poprzednio (punkt VIII zmienionego wyroku).

Co do kosztów postępowania w II instancji, przyjęto identyczne zasady rozliczenia.

Pozwany (...) S.A. przy wartości przedmiotu zaskarżenia 1 950 000 zł wygrał w całości postępowanie apelacyjne i zażaleniowe. Z tego tytułu na podstawie § 2 p. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 cytowanego wcześniej Rozporządzenia, ale w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia apelacji za postępowanie apelacyjne należy się pozwanemu kwota 8 100 zł. Za postępowanie zażaleniowe na podstawie § 2 p. 5 (wartość przedmiotu zaskarżenia to 18 000 zł) w zw. z § 10 ust. 2 p. 2 jest to kwota 1 800 zł. Pozwany uiścił także opłatę od zażalenia w kwocie 180 zł. Łącznie koszty postępowania odwoławczego, należne temu pozwanemu od powoda wyniosły 10 080 zł (punkt 3. wyroku).

Pozwany P. B. przy wartości przedmiotu zaskarżenia 3 900 000 zł przegrał w postępowaniu apelacyjnym w wymiarze 8 % (vide wcześniejsze uwagi w odniesieniu do zmian w wyroku Sądu Okręgowego). Wynagrodzenie jego pełnomocnika na podstawie § 2 p. 8 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 cytowanego wcześniej Rozporządzenia, w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia apelacji za postępowanie apelacyjne to kwota 11 250 zł. Z tej kwoty 92% to 10 350 zł – i taką kwotę należało zasądzić na rzecz tego pozwanego od powoda (p. 5 wyroku).

Opłata od apelacji wynosiła 100 000 zł. Powód został od niej zwolniony. Na podstawie cytowanego wyżej art. 113 u.k.s.c., przy przyjęciu podobnych zasad i argumentacji co do nieobciążania stron całością należnych od nich kosztów sądowych Sąd Apelacyjny przyjął, że należy pobrać od powoda (z przysądzonego roszczenia) oraz od pozwanego P. B. 20% opłaty, jaką winni uiścić. Od powoda daje to kwotę 18 400 zł (20% z 92 000 zł) – o czym orzeczono w punkcie 6 wyroku, zaś od pozwanego kwotę 1 600 zł (20% z 8 000 zł) – czym orzeczono w punkcie 7 wyroku. Od obciążenia stron pozostała częścią kosztów sądowych odstąpiono (art. 113 ust. 4 u.k.s.c.).

Wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu, ustanowionego dla powoda w postępowaniu apelacyjnym obliczono na podstawie tego samego, cytowanego wyżej Rozporządzenia (§ 2 p. 8 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2), przyjmując za orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 kwietnia 2020 r., sygn. S 1/20, że nie ma podstaw do różnicowania kwot wynagrodzenia dla pełnomocników z wyboru i pełnomocników z urzędu, z tym, że wynagrodzenie to musi obejmować podatek od towarów i usług (punkt 9 wyroku).

SSA Barbara Baran SSA Regina Kurek SSA Wojciech Żukowski