Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I. C. 532/20

UZASADNIENIE

M. G. (1) w pozwie wniesionym przeciwko (...) SA w W. domagał się zapłaty kwoty 21 567,00 złotych – tytułem odszkodowania, kwoty 180 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę Jednocześnie powód wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Precyzując powództwo powód domagał się odsetek za opóźnienie od kwot w pozwie dochodzonych od dnia 26 maja 2017 roku do dnia zapłaty ( karta 86-87)

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu 21 kwietnia 2013 roku uczestniczył w wypadku komunikacyjnym. Do zdarzenia doszło do na odcinku obwodnicy A. w budowę. Sprawca wypadku kierujący motocyklem Y. doprowadził do zderzenia czołowego z kierującym motocyklem S. – powodem – M. G. (1).

W wyniku zaistniałej sytuacji doznał on obrażeń ciała. Sprawca zdarzenia w chwili wypadku objęty był ochroną ubezpieczeniową z tytułu odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...). W procesie likwidacji szkody pozwany ustalił wysokość należnych powodowi świadczeń w wysokości 246 016,66 złotych, w tym kwotę 200 000 złotych zadośćuczynienia za krzywdę. Pozwany jednakże przyjął, że poszkodowany ( powód) przyczynił się do powstania zdarzenia w 40 % i w związku z tym wyplaci M. G. (1) kwotę 147 610,00 złotych.

W ocenie powoda pozwany niezasadnie przyjął jego przyczynienie się do wypadku, bowiem fakt poruszania się obu motocykli dla zamkniętej dla ruchu obwodnicy A. nie pozostawało w związku przyczynowym ze zdarzeniem. Wyłączna bowiem przyczyną zdarzenia było zachowanie sprawcy wypadku , którego brawurowa jazda i bez wymaganych uprawnień doprowadziła do zderzenia z motocyklem powoda.

Jak chodzi o żądanie zadośćuczynienia, to wskazano w pozwie, że doznane obrażenia ciała skutkowały długą hospitalizacją, dolegliwościami natury fizycznej, bólem, jak również cierpieniem psychicznym. Wypadek spowodował szereg różnego rodzaju negatywnych konsekwencji w jej życiu, zaburzając jej funkcjonowanie. Ze względu na negatywne skutki wypadku zmuszony on był zrezygnować z prowadzenia aktywnego trybu życia, nie był i nie jest w stanie samodzielnie wykonywać podstawowych czynności życia codziennego. Pomimo długiego i intensywnego leczenia oraz rehabilitacji, stan zdrowia nie polepsza się i jest daleki od stanu zdrowia sprzed wypadku.

W odpowiedzi na pozew (...) SA w W. domagało się oddalenia powództwa i zasądzenia od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podtrzymał swe stanowisko w zakresie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody , wskazał, że przyznane na rzecz powoda w toku likwidacji szkody zadośćuczynienie jest odpowiednie a żądane przez powoda jest wygórowane. W zakresie żądanego odszkodowania z tytułu zniszczenia odzieży pozwany stwierdził, że dowody zakupu tejże pochodzą z 2011 roku a wypadek miał miejsce w 2013 roku – zatem nie ma podstaw do zwrotu całości tych kosztów.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 21 kwietnia 2013 roku około godziny 16;20 w A., na odcinku będącej w budowie tzw obwodnicy A. zamkniętej dla ruchu ogólnego i lokalnego pojazdów, w miejscu niedostępnym dla powszechnego użytku, M. G. kierując pojazdem motocyklowym marki Y. nieumyślnie doprowadził do zderzenia z motocyklem marki S. kierowanym przez M. G. (1) i spowodował u ww pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci :

-

całkowitego uszkodzenia splotu ramiennego lewego,

-

zmiażdżenia lewej ręki z otwartym zwichnięciem stawu śródręczno- paliczkowego palca III,

-

złamania II, IV, V kości śródręcza lewego,

-

wielołamowego złamania trzonu kości ramiennej lewej,

-

złamania obu kości lewego przedramienia,

-

urazu głowy,

-

rozległego zmiażdżenia lewej ręki powodującej martwicę i w konsekwencji konieczność amputacji V palca lewej ręki.

Sprawca ww zdarzenia został uznany za winnego i skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Augustowie w dniu 17 września 2015 roku w sprawie II K 164/15.

Z ustaleń sądu wynika, że sprawca w chwili zdarzenia jechał po lewej stronie drogi, równolegle do niego jeszcze inna osoba, po jego prawej stronie. Powód M. G. (1) poruszał się prawidłowo – po swoim pasie ruchu , po prawej stronie drogi i jechał naprzeciwko sprawcy. Sprawca, chcąc uniknąć zderzenia odbił kierownicą na lewo, powód również odbił w lewo, chcąc uniknąć zderzenia. Zachowanie sprawcy wypadku spowodowało, że motocykle otarły się o siebie i zderzyły.

Dowód ; wyrok wraz z uzasadnieniem karta 18-26

Kierowca pojazdu marki Y. w dacie zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów za szkody związane z ich ruchem w pozwanym (...) SA w W. (bezsporne).

Po wypadku powód został przewieziony do (...) Szpitala w A.. Wykonano wstępną diagnostykę. Ze względu na objawy uszkodzenia splotu ramiennego lewego został przewieziony karetką (...) do (...) w B.. Po wstępnej diagnostyce przekazany do Kliniki (...), gdzie podczas przyjęcia zgłaszał ból obu barków, brak czucia w zakresie kończyny górnej lewej, zniesienie czynnych ruchów w kończynie górnej lewej, patologiczną ruchomość w miejscu złamań kończyny górnej lewej. Rozpoznano zmiażdżenie ręki lewej z otwartym zwichnięciem aMCP palca III i złamaniem II, IV i V kości śródręcza lewego, uszkodzenie splotu ramiennego lewego, wieloodłamowe złamanie trzonu kości ramiennej oraz złamanie obu kości przedramienia lewego oraz uraz głowy. W dniu przyjęcia wykonano pierwszą operację – polegającą na zespoleniu złamania kości ramiennej prętem R., zespoleniu złamania obu kości przedramienia lewego 2 płytkami i śrubami, repozycje zwichnięcia aMCP palca III, zespolenie II, IV i V kości śródręcza drutami K, amputację palca V ręki lewej. Pobyt szpitalny trwał do 07.06.2013 r. Po 2 tygodniach pobytu w domu ponownie przyjęto powoda do Kliniki (...) w B. w dniu 10.07.2013 r. W dniu 17.07.2013 r. miała miejsce kolejna operacja kończyny górnej lewej polegająca na wymianie grotu R. w lewej kości ramiennej na gwóźdź śródszpikowy blokowany, dekortykacja korowo- okostnowa + (...). Pobyt trwał do 26.07.2013 r. W okresie między pobytami i po nich powód odbywał wizyty ortopedyczne w (...) w B.. Leczenie obrażeń było powikłane procesem zapalnym w obrębie ręki lewej z licznymi przetokami. W związku z utrzymującymi się problemami z gojeniem powód odbył leczenie w Oddziale Zapaleń Kości Kliniki (...) w O., w dniach 04- 19.09.2013 r. z rozpoznaniem zapalenia śródręcza lewego. W dniu 10.09.2013roku miał miejsce zabieg operacyjny polegający na wycięciu ogniska zapalnego ze śródręcza lewego. Kolejny pobyt w Klinice (...) w O. miał miejsce w dniach 12-19.05.2014 r. z rozpoznaniem przewlekłego zapalenia kości i szpiku. W dniu 14.05.2014 r. wykonano zabieg operacyjny polegający na usunięciu drutu K. z II kości śródręcza i wycięcie z niej ogniska zapalnego. Następny pobyt w O. w dniach 15-22.06.2015 r. wiązał się z przewlekłym zapaleniem kości i szpiku. W dniu 18.05.2015 r. wykonano rewizję ogniska zapalnego. Powód odbywał liczne wizyty ambulatoryjne. Były wielokrotne propozycje amputacji kończyny górnej lewej z powodu braku realnych możliwości poprawy stanu zdrowia. W wyniku badania (...) z 09.03.2015 r. nie uzyskano odpowiedzi przy stymulacji nerwów krótkich splotu barkowego lewego.

Dowód : dokumentacja medyczna karta 27-40,55,101 ( koperta), 112-14, 133 ( koperta);

Powód ma dolegliwości bólowe kończyny górnej lewej, bóle niedokrwienne ręki, która po opuszczeniu jest sina i obrzęknięta, powód doznaje okresowych wycieków treści ropnej z przetoki na ręce lewej z wypływaniem z niej fragmentów kości. W lewej ręce są znaczne zaniki mięśniowe, ustawiona jest w przykurczu zgięciowym w stawie łokciowym, znacznie zdeformowana, palec V amputowany, na ręce widoczne obecnie nieczynne przetoki, liczne blizny pooperacyjne. Bark lewy ustawiony powyżej prawego, co powoduje asymetrię ustawienia kręgosłupa.

Na skutek urazu z wypadku z dnia 21.04.2012 r. Powód doznał obrażeń ciała w postaci zmiażdżenia ręki lewej z otwartym zwichnięciem aMCP palca III i złamaniem II, IV i V kości śródręcza lewego, powikłanym przewlekłym zapaleniem kości z przetokami ropnymi, uszkodzenia splotu ramiennego lewego, wieloodłamowego złamania trzonu kości ramiennej, złamania obu kości przedramienia lewego oraz uraz głowy.

1.  Obrażenia doznane przez powoda skutkują całkowitą dysfunkcją kończyny górnej lewej na poziomie jej amputacji i zupełnej bezużyteczności.

2.  Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu obrażenia Powoda dają podstawę do stwierdzenia trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 75%, gdyż dysfunkcja kończyny odpowiada jej amputacji na poziomie barku

3.  Dolegliwości jakie powoduje kończyna górna lewa są nie możliwe do zmierzenia, gdyż nie ma obecnie narzędzia do obiektywnego pomiaru natężenia bólu. W mojej jednak ocenie natężenie bólu jest znaczne, na co szczególny wpływ mają zmiany niedokrwienne ręki lewej, co generuje nasilone dolegliwości bólowe.

4.  Rokowanie co do poprawy stanu zdrowia jest niepewne. Poprawę w zakresie zmniejszenia dolegliwości i likwidacji zapalenia ręki jest zabieg amputacyjny, którego powód obecnie nie rozważa.

5.  Aktualnie powód funkcjonuje jak osoba jednoręczna i nie ma podstaw do stwierdzenia, że może dojść do zmiany tej sytuacji, gdyż na obecnym etapie wiedzy medycznej tak ciężkie uszkodzenie splotu barkowego nie rokuje wyleczenia.

Dowód ; opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii karta 227-235;

Jak chodzi o kondycję psychiczną powoda, to był zarejestrowany w (...) w S. od 13.10. 2016 r. z rozpoznaniem wstępnym F43 - zaburzenia adaptacyjne depresyjne i lękowe mieszane. Zgłosił się ze skargami na „huśtawkę emocjonalną”, obniżony nastrój, płaczliwość, wszystko robi z konieczności. Wstępnie rozpoznano zaburzenia reaktywne depresyjne i lękowe mieszane; ostatna wizyta ( jak wynika z dokumentacji medycznej) miała miejsce w dniu 17.12. 2018 r. – z adnotacją : „nie zmienia się na gorzej, leki bez zmian”.

Wg biegłych badanie powoda wskazuje na istnienie w funkcjonowaniu społecznym zaburzeń o charakterze psychotycznym. Dane z badania oraz reakcje obserwowane przemawiają za istnieniem zaburzeń o charakterze urojeń, nastawień urojeniowych. W stosunku do innych ludzi przejawia nieufność, ostrożność, podejrzliwość, tendencje do wycofywania się z relacji społecznych.

Powód może mieć trudności w adaptacji do sytuacji społecznych zwłaszcza nowych, także takich które charakteryzują się wyższym stopniem złożoności. Zdolność planowania i przewidywania w powyższych sytuacjach jest obniżona. Badany posiada obniżoną zdolność uogólniania spostrzeganych bodźców. Stąd zdolność do krytycznej oceny siebie oraz sytuacji może być obniżona. Badanie wskazuje na obniżenie w zakresie pamięci operacyjnej. Obniżenie w/w funkcji poznawczych w świetle wyników badania może być uwarunkowane czynnikiem organicznym, jak i być związane z zaburzeniami myślenia o charakterze urojeniowym. Powód przed wypadkiem przejawiał trudności w regulacji emocji natomiast po wypadku uległy te trudności nasileniu. Po wypadku mając na uwadze informacje jakie podaje powód nasiliła się intensywność doświadczanych uczuć oraz nastąpiła zmiana w zakresie kontaktów społecznych. Powód zamknął się w sobie, unikał kontaktów z innymi ludźmi. Jak wskazuje powód od 2018 r. jego stan pogorszył się istotnie W ocenie psychologicznej wypadek jakiemu uległ powód w 2013 r miał wpływ na nasilenie istniejących wcześniej trudności powoda w zakresie regulacji emocji i zachowań. Można wskazać, że wypadek i jego konsekwencje miały wpływ na odbiór rzeczywistości oraz na zmianę w obrazie własnej osoby. Powód podał, że doświadczał złości, gniewu w stosunku do innych ludzi, ale nie były one nasilone w takim stopniu jak po wypadku. Trudności jakie mogły z dużym prawdopodobieństwem istnieć u powoda w funkcjonowaniu osobowościowym nie były powodem leczenia psychiatrycznego czy psychoterapeutycznego. Może wynikać to, że w sytuacji adaptacji do warunków życia za granicą, która jest sytuacją nową, zachowanie powoda nie uległo dezorganizacji. Trudno jednoznacznie określić charakter wpływu używanych po wypadku środków psychoaktywnych przez powoda tj. alkohol, marihuana, amfetamina na jego doznania o charakterze psychotycznym.

W związku z upływem czasu od wypadku tj. bez mała 8 lat oraz czasem zgłoszenia się do psychiatry, który powód określa ok. 2015 r., przy uwzględnieniu wyników badania psychologicznego, wskazywałabym, że czas do 2015 r. był okresem „nieudanej” adaptacji powoda do zmian, jakie wystąpiły w obrazie jego własnej osoby i rzeczywistości.

Niewątpliwie używane środki psychoaktywne mogły mieć wpływ stan psychiczny powoda. Te zmiany jak i zmiany w zakresie sprawności psychofizycznej, realizacji ról społecznych były sytuacją kryzysu dla powoda - załamania się dotychczasowej linii życiowej powoda, co obecnie ma wymiar zakłóceń o obrazie psychotycznym.Przed wypadkiem z 21.04. 2013 r. brak danych o leczeniu psychiatrycznym lub odwykowym powoda. Opiniowany był konsultowany psychiatrycznie w czasie hospitalizacji ortopedycznej, w miesiąc od wypadku (22.05. 2013 r.) - nie stwierdzano objawów psychotycznych, negował myśli samobójcze, był sytuacyjnym, w żywym kontakcie, zgłaszał problemy z zasypianiem, zlecano hydroxyzynę i mianserynę w dawkach promujących sen. W czasie kolejnych licznych hospitalizacji ortopedycznych związanych z przewlekłym zapaleniem kości powód zgłaszał zaburzenia snu (obserwacje pielęgniarskie), natomiast nie ma konsultacji psychiatry/psychologa ani zaleceń leków psychotropowych. W czasie hospitalizacji internistycznej w 2 miesiące po wypadku stwierdzono u powoda polekowe uszkodzenie wątroby (leki przeciwbólowe), ale odnotowano również, że w okresie rekonwalescencji nadużywał alkoholu, a przed wypadkiem stosował także sterydy anaboliczne.

Analiza linii życiowej powoda wskazuje, że załamanie się mechanizmów adaptacyjnych było czasowo związane z wypadkiem i jego skutkami tj. doświadczanym bólem, długotrwałym leczeniem (liczne hospitalizacje ortopedyczne w ciągu 3 lat od wypadku), powikłaniami (zapalenie kości), ograniczeniami w funkcjonowaniu (utrata funkcji kończyny górnej lewej, wypadnięcie z roli zawodowej), a co za tym idzie - niepełnosprawnością i niepewnym do dziś rokowaniem. Opiniowany przejawiał trudności w kontroli emocji przed wypadkiem, ale nie było to wcześniej powodem szukania pomocy psychiatry/psychologa ani nie zaburzało to istotnie jego funkcjonowania. Badanie psychologiczne powoda wskazuje, że po wypadku uległy nasileniu trudności w regulacji emocji, nastąpiła istotna zmiana w zakresie doświadczanych negatywnych uczuć (złość, gniew), zachowań i relacji społecznych (np. unikanie). Jak celnie zauważył psycholog - wypadek i jego konsekwencje miały wpływ na odbiór rzeczywistości oraz na zmianę w obrazie własnej osoby.

Z uwagi na powyższe samopoczucie po wypadku opiniowany korzystał z leczenia psychiatrycznego w latach 2016-2018, co potwierdzają obiektywne dane z dokumentacji medycznej.

W aktualnym badaniu psychiatrycznym u opiniowanego stwierdza się cechy zespołu paranoidałnego, z zaburzeniami treści myślenia w postaci nastawień i przekonań urojeniowych (prześladowczych, ksobnych, oddziaływania, mylnej identyfikacji itp.), zaburzeń spostrzegania w postaci omamów słuchowych, pseudohalucynacji, z towarzyszącym lękiem, napięciem afekty wnym, trudnościami w kontroli emocji, wycofaniem społecznym, wyraźną postawą nieufności i podejrzliwości. Badanie psychologiczne także jednoznacznie wskazuje na psychotyczny charakter zaburzeń. Wywiad wskazuje, że zmiana stanu psychicznego w postaci formowania się interpretacji i nastawień urojeniowych nastąpiła w bliżej nieokreślonym okresie 2018 r.

Uwzględniając całokształt uzyskanych danych dotyczących linii życiowej powoda, dotychczasowy przebieg, dynamikę i obraz zaburzeń psychicznych u powoda po wypadku z 21.04. 2013 r. - od reakcji adaptacyjnej do zespołu paranoidałnego - uważam podobnie jak biegły psycholog, że zmiany w zakresie sprawności psychofizycznej, realizacji ról społecznych były sytuacją kryzysu dla powoda. Nie bez znaczenia dla etiologii zespołu paranoidałnego jest dodatkowo sięganie po alkohol i środki psychoaktywne, które z jednej strony mogły służyć tzw. „samoleczeniu” (poprawie nastroju, redukcji bólu, in.), ale nadużywane mogą mieć znaczenie dla wystąpienia objawów psychotycznych lub/i stanowią czynnik precypitujący proces endogennej psychozy.

Opisany stan psychiczny powoda z uwagi na przewlekłe objawy psychotyczne jest wskazaniem do włączenia leków przeciwpsychotycznych tj. podjęcia leczenia psychiatrycznego (za zgodą lub bez zgody, w warunkach ambulatoryjnych lub stacjonarnych). Niezbędna jest abstynencja od alkoholu i innych środków psychoaktywnych.

Opiniowany aktualnie jest negatywnie nastawiony do leczenia i psychiatrów, nie ma poczucia choroby ani wglądu, w wywiadzie brak danych, że podejmował akty agresji/autoagresji. Jak wynika z wywiadu od matki - nie wychodzi z domu, jest zamknięty w sobie, nieufny, niedostosowany, nie chce iść do psychiatry.

W związku z wypadkiem u powoda wstąpiły zaburzenia adaptacyjne o obrazie depresyjno – lękowym, wymagające leczenia psychiatrycznego. Zmiana stanu psychicznego powoda była bezpośrednio związana ze skutkami wypadku ( bólem, leczeniem, niepełnosprawnością, niepewnymi rokowaniami ), obecnie M. G. (1) cierpi na zespół paranoidalny. Wypadek i jego konsekwencje miały pływ na odbiór rzeczywistości oraz na zmianę w obrazie własnej osoby przez niego.

Dowód ; dokumentacja medyczna karta 152-155, opinie biegłej psychiatry i biegłej psycholog karta 157-160, 161-168, 208-209, 212-213

Z zeznań powoda wynika, że przed zdarzeniem był zupełnie inną osobą, prowadził aktywny tryb życia ( jeździł motocyklem, uczęszczał na siłownię) , spełniał się w rolach społecznych, był towarzyski, zajmował się zawodowo materią, którą lubił. Dbał o siebie w zakresie kondycji psychicznej, zdarzały się incydentalne używanie używek;

Obecnie powód zaniechał wizyty u specjalistów chirurgów, ortopedów, bowiem każdy z nich mówi o konieczności amputacji ręki; Cały czas powód odczuwa ciągły ból dłoni, nie ma zachowanej pełnej jej ruchomości. W czasie trwania leczenia powód miał nadzieję na powrót do pełnej sprawności. Gdy te nadzieje okazały się płonne, stał się bardzo nerwowy, wybuchowy, popadał w konflikty z rodzicami, obwiniał wszystkich, że został inwalidą.

Obecnie nie utrzymuje żadnych kontaktów towarzyskich, jest sam. cierpi na bezsenność, budzi się w nocy, ma koszmary, śni mu się ,że chodzi bez ręki.

Potrzebuje pomocy rodziców, w zabiegach higienicznych, w ubraniu się ( zapięciu zamka, guzika).

Obecnie powód nadal kontynuuje leczenie psychiatryczne. Przyznał że „uciekał” wcześniej w alkohol, bo czuł się wtedy dobrze, zapominał o swoim stanie. Przez krótki okres zażywał narkotyki. Nie potrafił powiedzieć jak wyobraża sobie swoją przyszłość.

Myśli, że z roku na rok będzie tylko gorzej, że jego życie się skończyło dawno, że będzie jeszcze gorzej. Stara się dzień przeżyć i boi o przyszłości myśleć. Prędzej, czy później jak jest stan zapalny kości, pewnie zajdzie konieczność amputacji ręki i może dojść do sepsy. będzie tylko gorzej, zabraknie mu bliskich, zostanie sam jako kaleka .

Dowód : zeznania powoda karta 263-265v, zeznania E. G. , Z. G. karta 94v-96

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy, w tym przede wszystkim na podstawie zebranej dokumentacji medycznej i dokumentów dotyczących postępowania likwidacyjnego oraz zeznań powoda, których prawdziwości i wiarygodności nie kwestionowano. Dokumentom tym Sąd dał wiarę, jako że ich autentyczność, jak i wynikające z nich fakty nie budziły wątpliwości w świetle wszechstronnej analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Ponadto ustalenia faktyczne poczyniono w oparciu o zeznania świadków – rodziców powoda oraz na podstawie zeznań powoda. Sąd nie znalazł także podstaw do zakwestionowania wiarygodności tych zeznań, gdyż nie zachodziły żadne okoliczności, które dawałyby podstawę do ich podważania. Ich zeznania wzajemnie się uzupełniały, były logiczne i spójne. Ww. osoby opisały przebieg leczenia i rehabilitacji powoda oraz jego obecną sytuację na podstawie swoich osobistych obserwacji, natomiast sam fakt, że ww. świadkowie to osoby bliskie powodowi nie mógł prowadzić a priori do uznania tych zeznań za niewiarygodne. Strona pozwana nie podważyła skutecznie i nie przeciwstawiła powołanym osobowym źródłom dowodowym innych środków.

Sąd oparł się także na opiniach biegłych z zakresu medycyny i psychiatrii i psychologii. Powyższe opinie, zdaniem Sądu, były poprawne metodologicznie, spójne, logiczne i weryfikowalne. W zakresie istotnym dla rozpoznania sprawy nie budziły one wątpliwości. Pozwany wprawdzie zgłaszał liczne zastrzeżenia do ich treści, co do których oba zespoły biegłych wyczerpująco się wypowiedziały w opiniach uzupełniających, a kolejne uwagi i zastrzeżenia pozwanego do opinii dotyczyły kwestii już przekonująco wyjaśnionych lub, jak m. in. co do przyjętych przez lekarzy szacunków procentowego uszczerbku na zdrowiu, dotyczyły kwestii jedynie pomocniczych dla rozstrzygnięcia sprawy. Z punktu widzenia niniejszej sprawy istotne były zaś wnioski biegłych w zakresie stanu zdrowia, skutków wypadku, stosowanej rehabilitacji, rokowań na przyszłość.

Sąd nie uwzględnił wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych bowiem kwestie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody sąd jest w stanie zbadać samodzielnie, dysponując opisem czynu ( przestępstwa) w postępowaniu karnym. Przebiegu zdarzenia zresztą żadna ze stron nie kwestionowała.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo w całości było uzasadnione

Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych tekst jedn. Dz.U. z 2016 r. poz. 2060 z późn. zm.) – zwanej dalej ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W niniejszej sprawie zatem na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody związane z jego ruchem, pozwane Towarzystwo (...) odpowiada za skutki wypadku dla zdrowia powoda spowodowane przez kierowcę tego motocykla. Odpowiedzialności tej zresztą pozwany w niniejszej sprawie nie kwestionował.

Sporne były jednak granice tej odpowiedzialności, a zwłaszcza, czy kwoty wypłacone powodowi przez pozwanego przed procesem, w toku postępowania likwidacyjnego, wyczerpują należne mu świadczenia. Zasadą wynikającą z akcesoryjnego charakteru odpowiedzialności ubezpieczyciela w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej jest, że odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotu objętego ubezpieczeniem (art. 13 ust. 2 ww. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych). Dla określenia granic odpowiedzialności odszkodowawczej zakładu ubezpieczeń miarodajna jest więc odpowiedzialność samego sprawcy szkody uregulowana w kodeksie cywilnym, a mianowicie w przepisach art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. Samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Odpowiedzialność ta ponadto, zgodnie z art. 361 k.c., jest ograniczona do normalnych następstw działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła i obejmującej w tych granicach straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć gdyby mu szkody nie wyrządzono.

O. sporu było uznanie przez pozwanego, że powód przyczynił się do powstania szkody.

Przesłanką stosowania art. 362 k.c. stwarzającą możliwość obniżenia odszkodowania jest taki związek pomiędzy działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego a powstałą szkodą (zwiększeniem się jej rozmiarów), że bez owej aktywności poszkodowanego bądź w ogóle nie doznałby on szkody, albo też wystąpiłaby ona w mniejszym rozmiarze. Związek ten musi być oceniany w kategoriach adekwatnej przyczynowości, bo chociaż w przepisie art. 361 § 1 k.c. mowa jest tylko o zobowiązanym do naprawienia szkody, to kodeks dla oceny zachowania się poszkodowanego nie wprowadza innego miernika. Zachowanie się poszkodowanego musi być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego skutku w postaci szkody, a jednocześnie za przyczynę konkurencyjną do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej, bowiem skutek następuje tutaj przez współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna „pochodzi” od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego.

Trzeba także podkreślić, że ustalenie kryteriów, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia świadczenia na podstawie art. 362 k.c. zostało pozostawione orzecznictwu. Sam przepis przedstawia je bardzo ogólnie, zawierając w zwrocie „stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy stron”. Takie unormowanie niewątpliwie nakazuje, by uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy, a nie tylko sam stopień przyczynienia się do szkody. W piśmiennictwie podkreśla się, że elastyczna formuła pozwala sędziemu na pewną swobodę w zakresie kształtowania obowiązku odszkodowawczego (Z. Banaszczyk (w:) Kodeks..., s. 733). Co istotne, miarkowanie jest uprawnieniem sądu, a nie jego obowiązkiem, a kategoryczne brzmienie przepisu („ulega” zamiast „może ulec”) odnieść należy do końcowego fragmentu art. 362 k.c., gdzie mowa jest o przesłankach miarkowania zadośćuczynienia (P. G., W sprawie wykładni...). Zatem samo stwierdzenie przyczynienia, pomimo że jest konieczne do obniżenia świadczenia, nie jest do tego wystarczające i nie prowadzi do niego automatycznie. Konsekwencją stwierdzenia współprzyczynienia jest jedynie powinność badania przez sędziego okoliczności decydujących o tym, czy zmniejszenie i w jakim zakresie winno w ogóle nastąpić.

Normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. zachodzi zaś tylko wtedy, gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków określone przyczyny wywołują normalnie, w zwykłej kolejności rzeczy albo z wysokim stopniem prawdopodobieństwa lub zazwyczaj, tego rodzaju skutki. Z kolei ocena, czy skutek jest normalny powinna być zobiektywizowana i oparta na całokształcie okoliczności. W wyroku z dnia 4 października 2012 r., sygn. akt I CSK 665/11 (Lex nr 1228533) Sąd Najwyższy stwierdził, że koncepcja adekwatnego związku przyczynowego zakłada, że określona szkoda może być skutkiem wielu zdarzeń oraz że normalne następstwa badanej przyczyny mogą być zarówno bezpośrednie jak i pośrednie i pozostawać w relacjach wieloczłonowych, a w takiej sytuacji ocenie z punktu widzenia kryterium normalności podlega zależność wielu czynników kauzalnych w ich wzajemnych powiązaniach, zaś ustalenie, że zachodzi normalny związek przyczynowy wymaga zbadania, czy gdyby dane zdarzenie nie wystąpiło, powstałby określony skutek (warunek conditio sine qua non) oraz czy pojawienie się przyczyny badanego rodzaju zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia rozpatrywanego skutku, poprzez jej współistnienie i współdziałanie z innymi czynnikami. W orzecznictwie dominuje przy tym pogląd, że dla określenia normalnych następstw działania lub zaniechania podmiotu nie należy odwoływać się do przewidywalności (kryterium podmiotowego, właściwego dla ustalania winy), lecz w sposób obiektywny ustalić, czy prawdopodobieństwo skutku zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem przyczyny danego rodzaju (wyrok SN z dnia 18 maja 2000 r., III CKN 810/98, LEX nr 51363; z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 826/00, LEX nr 74400; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 28/00 – LEX nr 52426). Chodzi o ustalenie, że dane zdarzenie należy do okoliczności ogólnie sprzyjających powstaniu badanego skutku.

Oznacza ono kauzalny udział zachowania poszkodowanego w procesie przyczynowym, prowadzącym do powstania szkody. Przyczynienie się to po prostu jedna z współprzyczyn wywołujących taki rezultat. Kauzalne znaczenie zachowania poszkodowanego oceniać należy z punktu widzenia kryterium normalności następstw, zgodnie z koncepcją adekwatnego związku przyczynowego. Musi on zachodzić między zdarzeniem – przyczyną przypisaną podmiotowi odpowiedzialnemu, oddziaływającą łącznie z zachowaniem poszkodowanego, a skutkiem szkodowym. Brak tej przesłanki przewidzianej w art. 361 § 1 k.c. wyłączałby obowiązek odszkodowawczy. Związek przyczynowy normalny między zachowaniem poszkodowanego a następstwem szkodzącym zachodzić musi zgodnie z regułą obowiązującą w przypadkach wielości przyczyn. Oznacza to, że rozpatrywana przyczyna zwiększa prawdopodobieństwo wywołania skutku szkodowego – także w koincydencji z zachowaniem poszkodowanego. Jako współprzyczyna szkody pozostaje ono w adekwatnym związku przyczynowym z badanym skutkiem. Zachowanie poszkodowanego – w sferze kauzalnej – musi być współprzyczyną szkody jako składnik zespołu przyczyn prowadzących łącznie do wyrządzenia szkody ( zob. M. Kaliński, Szkoda na mieniu, s. 538 i n.; A. Koch, Związek przyczynowy, s. 260; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, cz. 1, 2009, s. 94).

W judykaturze podkreśla się, iż konieczność stwierdzenia, że zachowanie poszkodowanego, będące przyczynieniem się w rozumieniu art. 362 k.c. było współprzyczyną szkody, wskazuje orzecznictwo. W wyroku z dnia 2 grudnia 2010 roku I CSK 20/10 Sąd Najwyższy stwierdził, że: " O przyczynieniu się poszkodowanego można mówić jedynie wtedy, gdy jego zachowanie jest współprzyczyną powstania lub zwiększenia szkody, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Nie może być to zatem przyczyna wyłączna bo wówczas sam poszkodowany jest sprawcą szkody". W uzasadnieniu wskazano, iż: " przyczynienie jest zachowaniem, które może być uznane za jedno – a nie za wyłączne – ogniwo w łańcuchu zdarzeń" ( zob. też wyr. SN z 17.4.2015 r., I CK 216/14, niepubl.) ( wyrok SN z 2.12.2010 r., sygn. I CSK 20/10, L.).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, iż za przyczynienie uważana jest taka postawa poszkodowanego, która jest współprzyczyną powstania szkody. Dla stwierdzenia przyczynienia się poszkodowanego nie wystarcza jakkolwiek powiązanie przyczynowe między zachowaniem poszkodowanego, a powstaniem lub zwiększeniem szkody, gdyż musi to być związek przyczynowy normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. o przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody można mówić tylko wtedy, gdy jego działanie lub zaniechanie jest tego rodzaju, że pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r. IV CSK 228/08).

Przenosząc powyższe teoretyczne rozważania na grunt sprawy niniejszej sąd stoi na stanowisku, że powód nie przyczynił się do powstania szkody.

Sam fakt, że poruszał się drogą nie dopuszczoną do ruchu nie może być wystraczającą przesłanką ku temu. Pamiętać bowiem należy, że wyłączną przyczyną wypadku była bardzo szybka , brawurowa jazda sprawcy wypadku, poruszającego się lewą stroną drogi i to w szpalerze z dwoma innymi kierowcami. Powód jechał prawą stroną drogi z bezpieczną szybkością.

W tym zakresie Sąd podziela w pełni argumentację pełnomocnika powoda zawartą w pozwie, jak i w dalszych pismach procesowych, tj przyjęcie, że skoro na ww drodze nie obowiązywały zasady prawa o ruchu drogowym, to z pewnością obowiązywały zasady ostrożności , które zostały naruszone przez sprawcę zdarzenia a nie przez powoda.

W niniejszej sprawie w wyniku nieprawidłowego manewru kierowcy objętego ochroną ubezpieczeniową pozwanego, powód doznał szkody na osobie, zastosowanie znajdują więc przepisy art. 444-449 k.c. w związku z art. 361-363 k.c.

Podstawą materialnoprawną roszczenia powódki zgłoszonego w pozwie, tj. żądania zadośćuczynienia, są przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które mogą powstać w przyszłości. Ma w swej istocie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Dzięki niemu winna zostać przywrócona równowaga, zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego. Ma ono charakter całościowy i winno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość. Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości czy nieodwracalnego charakteru. Sąd rozpoznający sprawę w całości akceptuje w tym zakresie kryteria miarkowania zadośćuczynienia wskazywane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008r., II CSK 78/08, LEX nr 420389, wyrok z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, LEX nr 183777). Wysokość zadośćuczynienia powinna uwzględniać rozmiar doznanej krzywdy tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw, aktualne warunki oraz stopę życiową społeczeństwa kraju, w którym mieszka poszkodowany. Z uwzględnieniem powyższych kryteriów nie powinno ono jednak przekraczać rozsądnych granic (IV CR 902/61, OSNPCP 1963/5/92, z dnia 24 czerwca 1965 r. I PR 203/65 OSPiKA 1966/4/92, z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00, LEX nr 80272).

Określając wysokość zadośćuczynienia należnego powódce, Sąd miał na uwadze przede wszystkim skutki wypadku dla zdrowia powoda i wynikający z nich stopień natężenia doznanej krzywdy. Skutki te zostały, w ocenie Sądu, przekonująco przez powoda wykazane wydanymi w sprawie opiniami biegłych, którym to opiniom Sąd dał wiarę w całości. Opinie biegłych zostały sporządzone w sposób fachowy i rzetelny, przez biegłych z zakresu swoich specjalności i zostały przy tym logicznie umotywowane. Istotne jest też, że samodzielnie wysnute wnioski każdego z ww. biegłych co do zasady były zbieżne z wnioskami pozostałych biegłych, stąd też ich wiarygodność wzajemnie się potwierdzała. Nieistotne zaś dla rozstrzygnięcia sprawy były różnice pomiędzy tymi opiniami a opiniami wydanymi w postępowaniu likwidacyjnym przez inny zespół biegłych w zakresie ustalenia wysokości procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki. Procent uszczerbku na zdrowiu jest bowiem przez biegłych w tego typu sprawach określany jedynie pomocniczo. Niedopuszczalne jest – zdaniem Sądu – określanie wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu poprzez stosowanie swego rodzaju taryfikatora wysokości zadośćuczynienia za 1 % uszczerbku. (...) ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być indywidualnie określane w okolicznościach konkretnej sprawy bez stosowania takich przeliczników, a zadośćuczynienie powinno być stosownie do treści art. 445 § 1 k.c. ,,odpowiednie”.

Obrażenia ciała, jakich doznał powód na skutek przedmiotowego wypadku, dostarczały i nadal dostarczają mu dolegliwości bólowych o znacznym stopniu nasilenia. Powód musiał się kilkakrotnie poddać leczeniu operacyjnemu.

Pomimo zastosowanego dotychczas leczenia doznane przez powoda obrażenia spowodowały u niego trwałe skutki – co więcej, istnieje realne niebezpieczeństwo amputacji ręki.

Powód nadal odczuwa ból, ma trwale uszkodzoną ruchomość ręki, cierpi na bezsenność. Do chwili obecnej wymaga pomocy czynnościach życia codziennego. Rokowanie odnośnie odzyskania przez powoda stanu zdrowia jak sprzed wypadku jest niepomyślne.

Poza sferą typowo fizyczną, pokazującą widoczne, bo zewnętrzne skutki wypadku, powód doznał też w związku z wypadkiem szkód w zdrowiu psychicznym, które uniemożliwiają mu normalne funkcjonowanie w życiu społecznym, czego nie wolno pominąć ani bagatelizować oceniając zasadność roszczenia o zadośćuczynienie. (...) psychiczne człowieka stanowi bowiem podstawę prawidłowego jego funkcjonowania w rodzinie, życiu osobistym czy zawodowym. Wszelkie jego zachwiania rodzą zatem dla człowieka ujemne konsekwencje nie tylko medyczne, ale też we wszystkich innych przejawach jego dotychczasowej aktywności życiowej.

W kontekście powyższych uwag podkreślić trzeba, że w wyniku przebytego wypadku komunikacyjnego, doszło u powoda do zaburzeń adaptacyjnych o obrazie depresyjno – lękowym, wymagających leczenia psychiatrycznego. Zmiana stanu psychicznego powoda była bezpośrednio związana ze skutkami wypadku ( bólem, leczeniem, niepełnosprawnością, niepewnymi rokowaniami ), obecnie M. G. (1) cierpi na zespół paranoidalny. Wypadek i jego konsekwencje miały pływ na odbiór rzeczywistości oraz na zmianę w obrazie własnej osoby przez niego. Po wypadku zmieniło się wszystko w jego życiu na niekorzyść; jest mniej sprawny fizycznie i psychicznie, nie umie się cieszyć, stracił przyjaciół i znajomych, dobrą pracę, z powodu lęku niechętnie wychodzi z domu. Ma też świadomość tego, że rokowania są niekorzystne, czuje się ciężarem dla swych rodziców. Jest pesymistycznie nastawiony do przyszłości, nie widzi szans na powrót do poprzednich aktywności, nawet w sferze społecznej. Skutki wypadku w sferze psychicznej są na tyle silne, że wymagają leczenia psychiatrycznego. Powód przeżył bardzo silne załamanie nerwowe i był okres, kiedy sięgał po używki i narkotyki – starał się w ten sposób „znieczulić”, nie chciał czuć bólu fizycznego ani psychicznego.

Uwzględniając wszystkie powyższe okoliczności roszczenie powoda z tytułu zadośćuczynienia ocenił Sąd jako usprawiedliwione co do żądanej wysokości – do kwoty 180 000 zł. Krzywda jakiej doznał powód jest wyjątkowo duża jako że uszczerbek na zdrowiu, jakiego powód doznał w wyniku przedmiotowego wypadku wpłynął negatywnie na wszystkie aspekty jego życia zawodowego, rodzinnego jak i osobistego i skutki wypadku powód będzie odczuwał do końca życia.

Odnośnie odsetek godzi się w tym miejscu wskazać, że – w realiach sprawy niniejszej – zasadne uznał Sąd przyznanie ich powódce za okres poprzedzający datę wyrokowania i na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 wyżej powoływanej ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zasądził na rzecz powódki zadośćuczynienie z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 26 maja 2017 r., uznając, iż roszczenie było wymagalne co najmniej od dnia następnego po dniu wydania przez pozwanego decyzji w sprawie zakończenia procesu likwidacji szkody.

Jak chodzi o przyznanie dopłaty do odszkodowania już wypłaconego przez pozwanego, to Sąd zauważa, że powód w toku postepowania likwidacyjnego przedłożył rachunki za zakup odzieży motocyklowej w łącznej kwocie 3 167,41złotych. Pozwany nie uznał ww roszczenia twierdząc, że skoro zakup ww przedmiotów miał miejsce w 2011 roku , a do zniszczenia doszło w 2013 roku brak jest podstaw do zwrotu całości tych kosztów. Jednocześnie jednak pozwany nie wykazał ( zgodnie z regułami dowodowymi) w jakim stopniu należy uznać stopień zniszczenia odzieży na skutek jej normalnego używania. W tym stanie rzeczy roszczenie powoda w tym zakresie uznać należało za usprawiedliwione w całości.

Konsekwencją uznania, że powód nie przyczynił się do zdarzenia – kwoty wypłacone przez pozwanego należało powiększyć o 40 % - zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądzając je od pozwanego na rzecz powoda, która wygrała spór w całości. Na poniesione przez powoda koszty procesu składały się: wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w kwocie 10 800,00 zł, określone na podstawie § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265), opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.

O brakujących kosztach sądowych Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 300) w zw. z art. 98 k.p.c., obciążając nimi pozwanego odpowiednio do wyniku sprawy.

SSO Agnieszka Kluczyńska