Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III C 355/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

S., dnia 6 sierpnia 2021 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie III Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodnicząca: sędzia Grażyna Sienicka

po rozpoznaniu w dniu 6 sierpnia 2021r.

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w Ł. na rzecz powoda A. N. kwotę 3 400 (trzech tysięcy czterystu) złotych
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 listopada 2018r. ;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda koszty postępowania w kwocie 1 293 (tysiąca dwustu dziewięćdziesięciu trzech) złotych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku, do dnia zapłaty;

4.  nakazuje pobrać od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej
w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum
w S. kwotę 401 (czterystu jeden) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

5.  nakazuje pobrać od powoda A. N. na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 59 (pięćdziesięciu dziewięciu) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sędzia Grażyna Sienicka

Sygn. akt III C 355/20

UZASADNIENIE

wyroku w postępowaniu zwykłym

Dnia 23 marca 2020 roku powód A. N., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, po sprecyzowaniu żądania pozwu, złożył przeciwko pozwanej (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł. (dalej (...) SA w Ł.) pozew o zapłatę kwoty 3.900 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17 listopada 2018 roku do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu żądania pozwu wskazał, że na skutek kolizji drogowej z dnia 16 października 2018 roku uszkodzeniu uległ pojazd marki F. (...) o nr. rej. (...) należący do powoda. Sprawca wypadku w dniu zderzenia posiadał zawartą w (...) SA w Ł. umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność i przyznał poszkodowanemu odszkodowanie w wysokości 1.500 zł. Zdaniem powoda wysokość odszkodowania ustalona przez zakład ubezpieczeń jest zaniżona, bowiem z prywatnej kalkulacji wynika, iż szkoda miała charakter całkowity, a wysokość szkody wyliczona metodą różnicową wnosi 4.900 złotych. Uwzględniając wysokość szkody oszacowaną przez ubezpieczyciela, tj. 1.500 złotych, do zapłaty pozostaje kwota 3.400 złotych oraz kwota 500 złotych tytułem zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej kalkulacji. W zakresie żądanych odsetek powód wskazał, że 30 dniowy termin do wypłatę odszkodowania upłynął 16 listopada 2018 r.

W odpowiedzi na pozew, wniesionej 25 sierpnia 2020 roku, strona pozwana, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwana podniosła zarzut braku legitymacji czynnej wskazanego w pozwie G. G., albowiem powód nie przedstawił dowodu na okoliczność istnienia roszczenia przysługującego G. G.. Z ostrożności procesowej pozwana zakwestionowała roszczenie co do wysokości, wskazując, iż powód przedstawił jedynie prywatny kosztorys, który nie korzysta z domniemania prawdziwości. Zdaniem pozwanej, powód nie wykazał także, że przedstawione przez niego wyliczenie zostało dokonane w oparciu o średnie ceny towarów i usług obowiązujące na lokalnym rynku. Wyczerpując swoje stanowisko, pozwana podniosła, iż poszkodowany uniemożliwił poczynienie ustaleń w zakresie przebiegu i skutków wypadku, ponieważ nie przedstawił pojazdu do oględzin.

W replice na odpowiedź na pozew z dnia 25 sierpnia 2020 r. powód wskazał, że kwota roszczenia dochodzonego pozwem, jak i wszelkie pozostałe należności winny być zasądzone na rzecz A. N., a wskutek oczywistej omyłki pisarskiej, w punkcie 1 pozwu, został wskazany G. G.. Wyjaśnił nadto, że wartość pojazdu przed szkodą wynosiła 5.900 zł, wartość wraku wynosiła 1.000 zł, wypłacona kwota odszkodowania bezspornego 1.500 zł, a koszty ekspertyzy 500 zł, co łącznie daje dochodzoną pozwem kwotę 3.900 zł (5.900 zł – 1.000 zł – 1.500 zł + 500 zł).

Stan faktyczny.

W dniu 16 października 2018 roku doszło do kolizji drogowej w wyniku której uszkodzeniu uległ pojazd marki F. (...) o nr. rej. (...) należący do A. N.. Sprawca zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) SA w Ł..

Szkoda została zgłoszona zakładowi ubezpieczeń w dniu 17 października 2018 roku.

W postępowaniu likwidacyjnym A. N. reprezentowała (...) sp. z o.o. w S..

Ubezpieczyciel przyjął swoją odpowiedzialność co do zasady.

Niesporne, nadto dowód:

- dowód rejestracyjny – płyta CD k. 18;

- pełnomocnictwo – płyta CD k. 18;

- zgłoszenie szkody z dnia 17 października 2018 roku – płyta CD k. 18;

- zeznania A. N. – k. 55 – 56.

W toku postępowania likwidacyjnego (...) sp. z o.o. w S. chciał udostępnić ubezpieczycielowi uszkodzony pojazd do oględzin. Do dokonania oględzin nie doszło, z uwagi na wystąpienie konfliktu pomiędzy pełnomocnikiem A. N., a pracownikiem ubezpieczyciela, który miał dokonać oględzin pojazdu i niewyznaczenia do tych oględzin przez ubezpieczyciela innego pracownika.

(...) SA w Ł. nie zwracała się o udostępnienie pojazdu bezpośrednio do poszkodowanego.

Przez cały czas postępowania likwidacyjnego uszkodzony pojazd znajdował się na parkingu (...) s. z o.o. w S. i był gotowy do udostępnienia do oględzin.

Dowód:

- wiadomości e-mail – płyta CD k. 18;

- pismo ubezpieczyciela z 29 października 2018 r. – płyta CD k. 18;

- zeznania A. N. – k. 55 – 56.

Na zlecenie A. N., w dniu 30 października 2018 roku R. S. sporządził opinię numer (...), której przedmiotem było określenie wartości rynkowej pojazdu marki F. (...) o nr. rej. (...). W opinii wskazano, iż wartość pojazdu uszkodzonego określona metodą stopnia uszkodzenia wyniosła kwotę 991 złotych, wartość rynkowa pojazdu po zaokrągleniu wyniosła kwotę 5.900 złotych, zaokrąglona wartość pojazdu uszkodzonego wyniosła kwotę 1.000 złotych, różnica wartości pojazdu przed i po szkodzie wyniosła kwotę 4.900 złotych, a współczynnik kosztu naprawy wzg. wartości rynkowej wyniósł 3,21. Koszt naprawy pojazdy wyniósłby ponad 15.000 zł.

Przy wydawaniu tej opinii opiniujący dokonał oględzin pojazdu i sporządził obszerną dokumentację fotograficzną.

Tego samego dnia R. S. wystawił A. N. fakturę VAT nr (...) na kwotę 500 złotych tytułem oszacowania szkody w pojeździe marki F. (...) o nr. rej. (...).

Faktura ta została opłacona przez (...) sp. z o.o. w S..

Dowód:

- opinia (...) – płyta CD k. 18;

- faktura VAT nr (...) – płyta CD k. 18;

- zeznania A. N., k. 55-56.

Decyzją z dnia 5 lutego 2019 roku (...) SA w Ł., z tytułu szkody z dnia 16 października 2018 roku w pojeździe marki F. (...) o nr. rej. (...), przyznała odszkodowanie w wysokości 1.500 złotych, zaś po potrąceniu franszyzy redukcyjnej w wysokości 1.000 złotych, do wypłaty skierowano kwotę 500 złotych.

Zakład ubezpieczeń nie znalazł podstaw do zmiany decyzji, wskazując, iż nie było możliwości przeprowadzenia oględzin i kolejną decyzja – z 6 marca 2019 r. podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko.

Dowód:

- decyzja z dnia 5 lutego 2019 roku – płyta CD k. 18;

- decyzja z dnia 6 marca 2019 roku – płyta CD k. 18;

- pisma z dnia 10 grudnia 2018 roku, 25 października 2018 roku – płyta CD k. 18.

Pismem z 6 lutego 2019 roku A. N. wezwał (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. do zapłaty kwoty 1.000 złotych tytułem odszkodowania uzupełniającego. Kwota została wypłacona.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty z dnia 6 lutego 2019 roku – płyta CD k. 18.

Wysokość szkody jaka powstała w związku ze kolizją drogową z dnia 16 października 2018 roku w pojeździe marki F. (...) o nr. rej. (...) należącym do A. N. wyniosła kwotę 18.817,65 złotych brutto.

Wartość samochodu marki F. (...) o nr. rej. (...) na dzień kolizji drogowej w stanie nieuszkodzonym wyniosła kwotę 6.000 złotych brutto.

Wartość samochodu marki F. (...) o nr. rej. (...) na dzień kolizji drogowej w stanie uszkodzonym wyniosła kwotę 1.000,00 złotych brutto.

Porównanie wartości rynkowej pojazdu przed uszkodzeniem z kosztami jego naprawy powypadkowej wykonanej w nienależnym warsztacie naprawczym, przy zastosowaniu części oryginalnych, sygnowanych znakiem producenta pojazdu wskazuje, że przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody nie miało uzasadnienia ekonomicznego, bowiem koszty naprawy przekraczały wartość pojazdu. W takich warunkach zasadne jest wyliczenie wysokości szkody metodą różnicową (metodą tzw. szkody całkowitej), to jest jako różnicy między wartością pojazdu przed zdarzeniem kolizyjnym oraz jego wartością w stanie uszkodzonym. Wyliczona w powyższy sposób wysokość szkody odniesiona do okresu jej zaistnienia wynosi kwotę 5.000 złotych.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej K. G. - k. 60-92.

Uszkodzony pojazd został sprzedany jako pozostałości powypadkowe.

Dowód:

- zeznania A. N., k. 55-56.

Rozważania.

Powództwo okazało się uzasadnione co do zasady i w zasadniczej części - również co do wysokości.

W analizowanej sprawie powód domagał się zapłaty odszkodowania tytułem szkody w pojeździe, w związku z kolizją z dnia 16 października 2018r. , której sprawca posiadał umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń oraz zwrotu kosztów sporządzenia opinii prywatnej. Zdarzenie to było podstawą faktyczną żądania pozwu.

Stan faktyczny był w większości niesporny. Został ustalony w oparciu o dokumenty złożone przez strony postępowania i uzupełniająco w oparciu o zeznania powoda w charakterze strony. Dokumenty złożone przez strony były w całości dla Sądu przekonujące, żadna ze stron ich nie kwestionowała. W spornym zakresie ustalenia faktyczne Sąd poczynił w oparciu o opinię biegłego sądowego, której wartość dowodową przedstawi w dalszej części. Również osobowe źródła dowodowe były dla Sądu w całości wiarygodne i przekonujące, jako zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, spójne ze sobą, logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym i zawodowym. Pozwana nie zaproponowała kontr dowodu, który pozwoliłby kwestionować zeznania powoda.

Sąd pominął przy ustaleniach stanu faktycznego dokumenty na kartach: 15 – umowa najmu, albowiem niniejsze postępowanie nie dotyczyło odszkodowania za najem pojazdu zastępczego, 16 (32) – umowa przelewu wierzytelności, albowiem z roszczeniem wystąpił bezpośrednio poszkodowany, a umową cesji było wyłącznie odszkodowanie na najem pojazdu zastępczego, 17 – umowa kopna sprzedaży z 3 grudnia 2018 r., albowiem fakt z niego wynikający również miał znaczenie jedynie dla sprawy o odszkodowanie na najem pojazdu zastępczego. Pominięciu podlegały również wszystkie te dokumenty zgromadzone na płycie CD – k. 18 oraz w aktach szkody na płycie CD – k. 33, które dotyczyły najmu pojazdu zastępczego. Pominięciu podlegały również dokumenty zgromadzone na płycie CD – k. 18 oraz w aktach szkody na płycie CD – k. 33, które dotyczyły postępowań w sprawie skarg poszkodowanego przez Rzecznikiem Finansowym, albowiem kwestia poprawności działania zakładu ubezpieczeń również nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcie w sprawie.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowiły: art. 822 k.c. w zw. z art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) Dz. U. z 2003 r., nr 124, poz. 1152 z późn. zm.

Przesłanką każdego rodzaju odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną innej osobie jest zaistnienie zdarzenia, z którym prawo cywilne wiąże obowiązek odszkodowawczy. Podstawą domagania się wypłaty odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, który odpowiada za szkody wyrządzone w związku z ruchem tego pojazdu, jest spowodowanie przez pojazd ubezpieczonego szkody majątkowej związanej z jego ruchem. Odpowiedzialność przejmuje w takiej sytuacji, na mocy umowy ubezpieczenia zawartej ze sprawcą szkody – zakład ubezpieczeń.

Zgodnie z treścią przepisu art. 34 przywołanej wyżej ustawy, z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Stosownie do art. 35 powołanej ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Przepis ten zawiera odesłanie do ogólnych zasad odpowiedzialności cywilnej, co w tym przypadku oznacza odesłanie do art. 436 § 2 k.c., który stanowi, iż w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych, a więc na podstawie art. 415 k.c. Dla zaistnienia odpowiedzialności za szkodę na podstawie tego przepisu konieczne jest, aby do wyrządzenia szkody doszło z winy sprawcy.

Zgodnie zaś z treścią art. 822 § 1- § 4 k.c.:

§ 1. Przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

§ 2. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.

§ 3. Strony mogą postanowić, że umowa będzie obejmować szkody powstałe, ujawnione lub zgłoszone w okresie ubezpieczenia.

§ 4. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Pozwana uznała swoją odpowiedzialność za szkodę co do zasady. Po wyjaśnieniu omyłki pozwu nie kwestionowała również legitymacji powoda. Spór dotyczył zasadniczo wysokości szkody w pojeździe powoda przy zgodnym poglądzie stron, iż miała ona charakter szkody całkowitej. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem ze szkodą całkowitą mamy do czynienia, gdy naprawa pojazdu jest niemożliwa lub ekonomicznie nieopłacalna, tj. gdy koszty naprawy przewyższa wartość pojazdu w stanie sprzed szkody. Wówczas wysokość odszkodowania sprowadza się do różnicy pomiędzy wartością pojazdu przed uszkodzeniem, a uzyskaną lub możliwą do uzyskania przez poszkodowanego ceną sprzedaży pojazdu uszkodzonego (por. postanowienie SN z 12 stycznia 2006 r., sygn. akt III CZP 76/05, Legalis 81505).

W spornym zakresie stan faktyczny sprawy Sąd ustalił w oparciu o opinię biegłego, którą uznał za wiarygodną, wyczerpującą i przydatną dla wyjaśnienia sprawy albowiem jej merytoryczna zawartość i wnioski sformułowane przez biegłego są zasadnicze, poprawnie uzasadnione i nie pozostawiają żadnej płaszczyzny wątpliwości Opinia biegłego jest jasna, precyzyjna, profesjonalna, wyczerpująca, pozbawiona treści przekazanych w sposób niezrozumiały. Strona powodowa nie kwestionowała ustaleń biegłego sądowego. Natomiast strona pozwana w zarzutach do opinii biegłego wskazała, że zarówno w toku postępowania likwidacyjnego, jak i sądowego, poszkodowany odmówił przedstawienia pojazdu do oględzin, a biegły sądowy opierał się jedynie na dokumentacji fotograficznej z opinii prywatnej, wykonanej kilkanaście dni po zdarzeniu, co uniemożliwia jednoznaczne ustalenie stanu technicznego pojazdu. Powyższe przekłada się na brak możliwości ustalenia stanu i wartości pojazdu w stanie sprzed i po szkodzie w dniu szkody.

Z zarzutami strony pozwanej nie można się zgodzić. Okoliczność, że niniejsza sprawa znalazła swój finał przed sądem wyniknęła z faktu, że w postępowaniu likwidacyjnym ubezpieczyciel nie dokonał oględzin pojazdu. Faktycznie w toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel nie dokonał oględzin pojazdu. Reprezentująca poszkodowanego spółka nie zgadzała się, by oględzin dokonała określona osoba. Ubezpieczyciel z kolei upierał się, by do dokonania oględzin nie wyznaczać innej osoby. Jakkolwiek zachowanie obydwu stron należy ocenić jako nieprofesjonalne, to jednak w ocenie Sądu to ostatecznie na ubezpieczycielu spoczywa obowiązek przeprowadzenia pełnego i rzetelnego postępowania likwidacyjnego. Nawet jeśli zarzuty pełnomocnika poszkodowanego były nieuzasadnione, to dla wywiązania się z tego obowiązku ubezpieczyciel winien oddelegować do dokonania oględzin innego pracownika. Pozwana nie wykazała, aby istniały faktyczne przeszkody w oddelegowaniu do dokonania oględzin innego pracownika. Jednocześnie pozwana wykazuje się pewną niekonsekwencją, z jednej strony podnosiła bowiem, że bez dokonania oględzin ustalenie wysokości szkody nie jest możliwe, jednak ostatecznie przyznał odszkodowanie w kwocie 1.500 zł, pomimo, że tych oględzin nie dokonał. Albo zatem wysokość szkody była możliwa do ustalenia w oparciu jedynie o dokumentację fotograficzną z miejsca zdarzenia i wykonaną przez prywatnego rzeczoznawcę oraz dane pojazdu, albo wysokość szkody została wyliczona w oderwaniu od jakichkolwiek danych. Powyższe przenosi się również na zarzuty co do opinii biegłego sądowego. Również bowiem biegły sądowy nie dokonał oględzin pojazdu i bazował na zgromadzonej w aktach dokumentacji zdjęciowej, nie wskazał przy tym, aby bez oględzin pojazdy sporządzenie rzetelnej opinii było niemożliwe. Jak zaś wynika doświadczenia zawodowego sądu biegli sądowi z zakresu mechaniki pojazdów każdorazowo wskazują, czy wydanie opinii możliwe jest bez dokonania oględzin pojazdu. Istotnym jest również, że niespornie szkoda miała charakter całkowitej, zatem wycena pojazdu w stanie sprzed i po szkodzie nie wymaga skrupulatnego zbadania, czy i jakie części w pojeździe zostały uszkodzone. Jednocześnie strona pozwana nie przedstawiła żadnych zarzutów, ani dowodów na ich poparcie, pozwalające na przyjęcie, że pojazd w dniu zdarzenia i po zdarzeniu przedstawiałby inną wartość, niż wycenił to biegły sądowy.

Zważywszy, że wartość pojazdu została ustalona na kwotę 6.000 zł, a wartość pozostałości na kwotę 1.000 zł, wysokość należnego powodowi odszkodowania wynosi, zgodnie 5.000 zł. Uwzględniając kwotę uzyskaną w postępowaniu likwidacyjnym w wysokości 1.500 zł do zasądzenia pozostawałby kwota 3.500 zł, jednakże powód żądał kwoty 3.400 zł, a Sąd żądaniem tym jest związany. W związku z powyższym Sąd orzekł jak w punkcie 1 sentencji.

O odsetkach należnych powodowi Sąd rozstrzygnął w oparciu o przepis art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 481 § 1 i § 2 k.c.:

§ 1 Jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

§ 2 Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.

Zgodnie zaś z art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.

Domaganie się zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 17 listopada 2018 r. było uzasadnione, albowiem jest to pierwszy dzień po upływie terminu do spełnienia świadczenia.

Powództwo podległo oddaleniu, co do kwoty 500 zł, stanowiącej koszt opinii prywatnej. Co do zasady Sąd stoi na stanowisku, że żądanie zwrotu kosztów prywatnej opinii sporządzonej przed wszczęciem procesu przez rzeczoznawcę, jest wydatkiem potrzebnym, zwłaszcza w postępowaniu likwidacyjnym, w którym przeciwnik korzysta z pomocy rzeczoznawców, których ekspertyzę trudno jest ocenić nie mając fachowej wiedzy w tej dziedzinie. Wprawdzie w procesie opinia prywatna ma znaczenie jedynie posiłkowe, jednakże stanowiła element potwierdzający stanowisko powoda w tym zakresie w jakim proces wygra. Koszt tej opinii mógłby stanowić niezbędny koszt dochodzenia przez powoda jego praw. Rzecz jednak w tym, że powód nie wykazał, aby faktycznie koszt taki poniósł i zapłacił na rzecz prywatnego rzeczoznawcy kwotę 500 zł, objętą fakturą VAT nr (...). Faktura ta została wystawiona na A. N., jednak podczas przesłuchania powód A. N. zeznał, że koszt tej opinii pokryła (...) sp. z o.o. w S., zatem A. N. nie przysługuje uprawnienie do żądania zwrotu od ubezpieczyciela kosztów, których faktycznie nie poniósł. Brak jest dowodu, aby powód później zwrócił spółce koszt tej opinii. Z uwagi na powyższe żądanie zwrotu kosztów opinii prywatnej okazało się nieuzasadnione i co do kwoty 500 zł powództwo w punkcie 2 wyroku zostało oddalone.

O kosztach procesu orzeczono w pkt 3 wyroku zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów wyrażoną w art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Powództwo w sprawie było uzasadnione co do kwoty stanowiącej ~87% dochodzonego roszczenia (3.400 zł z 3.900 zł). Powód wygrał sprawę w 87%, a pozwany wygrał sprawę w 13%.

Powód poniósł następujące koszty procesu: 200 złotych tytułem opłaty od pozwu, 900 złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, 17 z złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 500 zł wynagrodzenia biegłego sądowego – łącznie 1.617 złotych.

Pozwany poniósł koszty procesu w następującej wysokości: 900 złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – łącznie 917 złotych.

Podstawę prawną kosztów stron stanowią: w zakresie 200 zł z tytułu opłaty sądowej od pozwu - art. 13 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r., Nr 167, poz. 1398 ze zm.), w zakresie 900 zł z tytułu wynagrodzenia adwokata – § 2 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.), w zakresie 17 złotych z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa - art. 1 ust. 1 pkt 2 oraz część IV załącznika ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (Dz. U. 2006 Nr 225 poz. 1635 z późn. zm.) oraz w zakresie wynagrodzenia biegłego art. 2 ust. 1 i art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r., Nr 167, poz. 1398 ze zm.) w zw. z art. 98 §2 k.p.c.

Pozwany winien zwrócić powodowi 87% jego kosztów procesu tj. 1.410 zł, a powód pozwanemu 13% jego kosztów procesu, tj. 117 zł. Dokonując wzajemnych potrąceń należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.293 zł, o czym Sąd orzekł w punkcie3 wyroku.

W punktach 4 i 5 wyroku, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r.
o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 z późń. zm.), który stanowi, iż kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę
w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu.

Wynagrodzenie biegłego obejmowało kwotę 960 zł. Sąd przy rozliczeniach stron uwzględnił jedynie zaliczkę powoda – 500 zł. Sąd obciążył strony pozostałą kwotą wydatku tj. stosownie do stopnia, w jakim każda ze stron przegrała sprawę. 960 zł – 500 zł = 460 zł. 13% z tej kwoty to 59 zł, 87% tej kwoty to 401 zł.

W świetle powyższych okoliczności orzeczono jak w sentencji wyroku.

Sędzia Grażyna Sienicka