Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII U 1930/20

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29 czerwca 2020 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. stwierdził, że P. M. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym tj. emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach od 16.03.2017 r. -17.03.2017 oraz od 23.03.2017 r.-24.03.2017 jako zleceniobiorca u płatnika składek Filharmonii (...) im. A. R. w Ł. oraz, że z wymienionego tytułu miesięczna podstawa wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, tj. emerytalne, rentowe, wypadkowe i na ubezpieczenie zdrowotne za miesiąc kwiecień 2017 r. wynosi:

- na obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne i rentowe –2000,00 zł;

- na obowiązkowe ubezpieczenie wypadkowe –2000,00 zł;

- na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne – 1774,80 zł

- składka na ubezpieczenie zdrowotne wynosi – 159,73 zł.

W uzasadnieniu organ rentowy podniósł, iż zawarta pomiędzy wyżej wymienionym płatnikiem, a zainteresowanym umowa nazwana „umową o dzieło” jest w istocie umową o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia zgodnie z art. 750 kc. ZUS wskazał, że przedmiotem ww. umowy było: świadczenie usług polegających na przygotowaniu scenariusza słownej wypowiedzi odnoszącej się do tematu koncertu i wygłoszeniu treści tego scenariusza. W ocenie ZUS czynności powierzone w ramach spornej umowy wymagały starannego działania, nie prowadziły do uzyskania konkretnego i sprawdzalnego rezultatu. Samo przygotowanie scenariusza słownej wypowiedzi odnoszącej się do tematu koncertu oraz jego wykonawców może być wykonywane w ramach umowy o dzieło, ale jeżeli przedmiotem umowy jest również wygłoszenie treści tego scenariusza po jego akceptacji przez zamawiającego w trakcie koncertu to mamy do czynienia z umową o świadczenie usług, do której mają zastosowanie przepisy o zleceniu w rozumieniu art. 750 k.c.

Zdaniem organu rentowego poprzez pracę wykonawcy nie powstał nowy zindywidualizowany wytwór, żadne dzieło, które stanowiłoby odrębną "wartość" w obrocie gospodarczym. W zawartej umowie nie można było określić jaki może przynieść ostateczny rezultat, a osoba realizująca tę umowę zobowiązywała się jedynie do wykonania konkretnych czynności z dołożeniem najwyższej staranności polegających na przygotowaniu scenariusza i jego wygłoszeniu. Osiągnięty wynik w postaci realizacji powyższej umowy nie był więc pewny i nie był zależny wyłącznie od wykonującego umowę, a w momencie zawarcia umowy strony były w stanie określić jedynie rodzaj prac. Zdaniem organu rentowego nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu wybitnego charakteru umowy jako umowy o dzieło, nie jest elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania. W ocenie ZUS wygłoszenie przez wykonawcę treści przygotowanego uprzednio scenariusza nie stanowi wykonywania działań o charakterze niestandardowym, niepowtarzalnych, oryginalnych, spełniających kryteria twórcze czy artystyczne.

/decyzja k. 12-15 akt ZUS/

Odwołanie od powyższej decyzji w dniu 3.08.2020 wniósł płatnik składek Filharmonia (...) im. A. R. w Ł. reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika w wnosząc o jej uchylenie i zasądzenie od ZUS kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazano, że przedmiot zobowiązań przyjętych przez płatnika w umowach, zawartych z P. M. (tj. z przyjmującym zamówienie stworzenia scenariusza słownej wypowiedzi, odnoszącej się do tematu koncertu symfonicznego i zaprezentowania, zrealizowania scenariusza na estradzie), miał wszystkie cechy dzieła. Stanowił bowiem zjawisko przyszłe, był czymś, co w chwili zawierania umów nie istniało, lecz miało dopiero powstać w jakiejś określonej przyszłości. Rezultat, na jaki umówiły się strony musiał być z góry określony i był obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Ponadto celem umów nie była czynność sama w sobie, ale osiągnięcie umówionego rezultatu - tu stworzenia i zaprezentowania scenariusza. Nie można zatem przyjąć zdaniem skarżącego, że umowy zawarte przez płatnika z ubezpieczonym nie określały konkretnych parametrów dzieła, w tym i jego jakości - parametry te bowiem biorą się z oczekiwania płatnika co do tematu występu przyjmującego zamówienie. Te kwestie zostały z ubezpieczonym ustalone przed przystąpieniem do wykonywania dzieła. Z definicji art. 1 ust. 1 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wynika także, że do zaistnienia utworu nie ma znaczenia m.in. przeznaczenie i sposób wyrażenia utworu jako rezultatu owej działalności. Dzieła będące przedmiotem umów zawartych przez płatnika z P. M. spełniają wszystkie te wymogi. Są przejawem działalności twórczej (a nie - jak twierdzi organ "odtwórczej"); stworzenie scenariusza ma charakter indywidualny, a przy tym - w wyniku jego zaprezentowania - ustalają się w postaci występu na estradzie. W świetle postanowienia przywołanej Ustawy Prawo autorskie, utworami są m. in. utwory wyrażone słowem. Utwory wykonywane przez P. M. należą do tej kategorii. Nie można tu mówić o żadnej rutynie - ubezpieczony najpierw stworzył scenariusz, a następnie zaprezentował go na estradzie w sposób indywidualny, wykorzystując własną, twórczą inwencję. Sposób uzewnętrznienia tego, co wynika z takiej reprezentacji jest już w pełni oryginalne, właściwe jedynie dla danego wykonawcy, ukazujące jego indywidualne możliwości twórcze. W przypadku autorów scenariuszy wskazać należy, że wykonawcy takich umów mieli pełną swobodę w zakresie opracowania koncepcji zagadnienia, jakie mieli prezentować, jedynie wybór tematu należał do płatnika. Dzięki temu działanie wykonawców odróżniało się od innych występujących na rynku rezultatów opracowań. W chwili zamawiania przez płatnika scenariusza żadne takie opracowanie nie istniało - w przeciwnym razie płatnik nie zawierałby przedmiotowych umów. Tak też było w przypadku ubezpieczonego. W przypadku opracowania scenariusza (a zatem i autorskiej koncepcji), a następnie jego realizacji według takiej koncepcji mamy do czynienia z utworem o charakterze indywidualnym i twórczym, dającym się również zweryfikować w zakresie jakości wykonania (zwłaszcza pod kątem naruszenia cudzych praw autorskich). Prelekcje organizowane w Filharmonii (...) (polegające na wygłaszaniu wcześniej stworzonych, autorskich scenariuszy) są oparte na artystycznych umiejętnościach docierania do uczestników z wykorzystaniem zdolności przypisanych twórcy, zindywidualizowanych.

/odwołanie k. 3 – 7 verte/

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie nadto o zasądzenie od płatnika składek kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych podnosząc argumentację jak w zaskarżonej decyzji.

/odpowiedź na odwołanie k. 15 – 17/

Ubezpieczony P. M. przyłączył się do stanowiska płatnika.

/ stanowisko procesowe ubezpieczonego protokół z rozprawy z dnia 14 maja 2021 r. 00:01:25-00:02:00/

Na rozprawie w dniu 22 czerwca 2021 r. poprzedzającej wydanie wyroku, pełnomocnik wnioskodawcy poparł odwołanie, pełnomocnik ZUS wniósł o oddalenie odwołania i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych od wnioskodawcy i zainteresowanego. Zainteresowany przyłączył się do odwołania.

/ stanowisko procesowe stron protokół z rozprawy z dnia 22czerwca 2021 r. -01:00:40-01:16:47/

Sąd Okręgowy w Łodzi ustalił co następuje:

Odwołująca się Filharmonia (...) im. A. R. w Ł. jest (...). Przedmiotem jej działalności jest krzewienie kultury muzycznej przez organizowanie koncertów przy pomocy zawodowych zespołów muzycznych. /odpis pełny z Rejestru (...) k. 9 – 11/

Ubezpieczony P. M. jest absolwentem średniej szkoły muzycznej UW i pracownikiem (...) programu 2. Z wykształcenia jest muzykologiem. Przygotował kilka tysięcy audycji. Przez 6 lat był redaktorem naczelnym Pism Muzycznych. Ma kilkaset występów na koncie Współpracuje z wieloma osobami i instytucjami w tym z Filharmonią Narodową. Jest osobą o dużej wiedzy merytorycznej, rozpoznawaną w całym kraju.

/ zeznania zainteresowanego protokół z rozprawy z dnia 22 czerwca 2021 00:59:58 -01:00:27 w związku z informacyjnymi wyjaśnieniami protokół z rozprawy z dnia 14 maja 2021 00:41:32-00:58:16 zeznania wnioskodawcy protokół z rozprawy z dnia 22 czerwca 2021 00:49:44 -00:59:58 w związku z informacyjnymi wyjaśnieniami protokół z rozprawy z dnia 14 maja 2021 00:02:07-00:38:27 /

W 2017 r. Filharmonia zastąpiła papierowe programy – autorskie artykuły w książeczkach- obecnością osób, które opowiadają przed koncertem kto wystąpi i w jakim repertuarze.

/zeznania wnioskodawcy protokół z rozprawy z dnia 22 czerwca 2021 00:49:44 -00:59:58 w związku z informacyjnymi wyjaśnieniami protokół z rozprawy z dnia 14 maja 2021 00:02:07-00:38:27/

Filharmonia (...) im. A. R. w Ł., reprezentowana przez D. Naczelnego – T. B. zawarła z P. M. następujące umowy nazwane „umową o dzieło”

- z dnia 17 lutego 2017 z terminem wykonania

1. przygotowanie scenariusza do dnia 16 marca 2017

2. wygłoszenie scenariusza 17 marca 2017

w ramach której wykonawca zobowiązuje się na zamówienie Zamawiającego do wykonania dzieła, polegającego na:

„1. Przygotowaniu scenariusza słownej wypowiedzi odnoszącej się do tematu koncertu symfonicznego odbywającego się w S. Koncertowej Filharmonii (...) w dniu 17 marca 2017 r. oraz jego wykonawców.

2. wygłoszeniu treści scenariusza, po jego akceptacji przez zamawiającego w trakcie prelekcji przed ww. koncertem”

- z dnia 17 lutego 2017 z terminem wykonania

1. przygotowanie scenariusza do dnia 23 marca 2017

2. wygłoszenie scenariusza 24 marca 2017

w ramach której wykonawca zobowiązuje się na zamówienie Zamawiającego do wykonania dzieła, polegającego na:

„1. Przygotowaniu scenariusza słownej wypowiedzi odnoszącej się do tematu koncertu symfonicznego odbywającego się w S. Koncertowej Filharmonii (...) w dniu 24 marca 2017 r. oraz jego wykonawców.

2. wygłoszeniu treści scenariusza, po jego akceptacji przez zamawiającego w trakcie prelekcji przed ww. koncertem”

W ramach każdej z ww. umów zastrzeżono:

- § 3 iż wykonawca nie może powierzyć wykonania dzieła innej osobie bez zgody Zamawiającego.

- w §4 wynagrodzenie wykonawcy za wykonanie umowy

1. za przygotowanie scenariusza 500 PLN

2. za wygłoszenie scenariusza 500 PLN

Przy czym zastrzeżono, iż w przypadku odwołania koncertu zamawiający zapłaci wykonawcy wynagrodzenie jedynie z tytułu przygotowania scenariusza,

- w § 5 wskazano, że wykonawca oświadczył, iż przygotowany scenariusz będzie wynikiem jego oryginalnej twórczości i nie będzie naruszać praw osób trzecich, w szczególności praw autorskich i dóbr osobistych, jak również iż osobiste i majątkowe prawa autorskie do przygotowanego scenariusza nie będą ograniczone, ani też obciążone na rzecz osób trzecich w chwili ich przejścia na zamawiającego. W razie stwierdzenia nieprawidłowości oświadczeń, o których mowa w pkt 1 lub też wystąpienia wad prawnych przygotowanego scenariusza, zamawiający będzie uprawniony do odstąpienia od umowy, a także do żądania zwrotu wypłaconego wynagrodzenia wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia zapłaty do dnia zwrotu wynagrodzenia. Zamawiający zastrzegł sobie także prawo do dochodzenia naprawienia szkody w pełnym zakresie.

- w § 6 strony ustaliły, że w razie wykonania dzieła z wadami lub w sposób sprzeczny z umową zamawiającemu przysługuje prawo odmowy wypłaty całości lub części wynagrodzenia. W razie niewykonania dzieła zamawiającemu przysługuje prawo żądania kary umownej w wysokości nie mniejszej, niż 50 % całkowitego wynagrodzenia brutto.

W przypadku zadziałania siły wyższej takiej jak: klęski żywiołowe, wojny, kataklizmy, niemożliwe do przewidzenia w dniu podpisania niniejszej umowy, strony są zwolnione ze wzajemnych zobowiązań i dołożą starań w celu minimalizacji ewentualnych strat. Zamawiający ma prawo dochodzenia również odszkodowania w wypadku, gdy kara umowna nie pokryje wszystkich poniesionych szkód powstałych w związku z niewywiązaniem się z umowy przez Wykonawcę .

/Umowy k.8-9 i 4-5 akt ZUS/

W ramach wskazanej wyżej umowy zainteresowany miał przygotować scenariusz koncertu, a następnie wygłosić go na spotkaniu melomanów, przedstawić im program koncertu. Chodziło o to, żeby słuchaczom przedstawić utwór w świeżym, nowym kontekście. Kontekst był ilustrowany fragmentami utworów, dobranych przez ubezpieczonego. Należało stworzyć obraz słowny, który ilustrowałby muzykę. Każdy wieczór miał indywidualny charakter. Ubezpieczony został poproszony o przygotowanie scenariusza dla konkretnego koncertu w określonym czasie. Była określona godzina spotkania, czas trwania, kontekst historyczny, inspiracje, rys charakterystyki z przykładami. Informacja jaką otrzymywał zainteresowany był to program, repertuar i miejsce do których musiał dopasować charakter wypowiedzi. Dodatkowo informacje o ilości wejść. Za każdym razem zainteresowany umawiał się telefonicznie lub mailowo, co do tego, jak jego praca ma wyglądać. Wypracowywane były określone schematy. W tym celu kontaktował się z D. J., E. P., M. K. (1). Filharmonia liczyła na inwencje ubezpieczonego – autorski scenariusz. Zainteresowany wykorzystywał przy tym takie środki wyrazu jak głos intonację, osobowość. Przedstawiał fragmenty utworów. Wypowiedź składała się też z ocen i opinii. Zapowiedź z estrady to wyciąg ze scenariusza, jego koncept. Zainteresowany był odpowiedzialny za stworzenie atmosfery w ramach jednorazowych projektów. Komentarz miał sprawić, że muzyka będzie prawidłowo odebrana. Prawa autorskie były przenoszone na Filharmonię. Wnioskodawca oceniał jakość prezentacji. M. nie odbierali dzieła. Zawsze był pracownik działu organizacyjnego, który na piśmie potwierdzał wykonanie. Sprawdzał czy w wypowiedzi są uwzględnione informacje co do repertuaru i wykonawców. W trakcie koncertu mogły pojawić się dodatkowe prośby. Wskazywano, że coś się zmieniło i wtedy trzeba było poczynić zmiany w wypowiedzi. Przykładowo z prób wynikało, że koncert był grany w innej kolejności wtedy wymagało to zmiany wypowiedzi osoby prowadzącej. Scenariusze były wysyłane przez zainteresowanego przed wystąpieniem, w formie mailowej do osoby pracującej przy koncercie. Nigdy nie było do nich zastrzeżeń. Scenariusz był minimum treściowym. Umowy miały charakter ramowy. Chodziło tylko i wyłącznie o sformalizowanie współpracy. Wszystko inne nie było w umowie doprecyzowane. Posługiwano się hasłami w czasie rozmów, wyjaśniano co jest ważne. Przygotowanie się do wykonania umowy miało charakter autonomiczny oparty na zaufaniu. Zainteresowany składał rachunek potwierdzany przez osobę merytoryczną.

/ scenariusze k. 66-75, zeznania wnioskodawcy protokół z rozprawy z dnia 22 czerwca 2021 00:49:44 -00:59:58 w związku z informacyjnymi wyjaśnieniami protokół z rozprawy z dnia 14 maja 2021 00:02:07-00:38:27, zeznania zainteresowanego protokół z rozprawy z dnia 22 czerwca 2021 00:59:58 -01:00:27 w związku z informacyjnymi wyjaśnieniami protokół z rozprawy z dnia 14 maja 2021 00:41:32-00:58:16, zeznania świadka M. K. (1) protokół z rozprawy z dnia 22 czerwca 2021 00:02:55 – 00:49:44/

Płatnik składek nie zgłosił ubezpieczonego do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych z tytułu wykonywania spornych umów (ubezpieczony nie miał innego tytułu ubezpieczenia), a także nie obliczył i nie rozliczył składek.

/okoliczność bezsporna/

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w okresie od 15.10.2019 r. do 16.12.2019 r. przeprowadził kontrolę wykonywania zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń społecznych przez płatnika Filharmonię (...) im. A. R. w Ł.. Kontrolą objęto okres działalności w okresie od 01.01.2017 r. do 31.12.2017 r. W trakcie kontroli zbadano również opisane wyżej umowy nazwane „umową o dzieło”.

/bezsporne/

Powyższych ustaleń Sąd Okręgowy dokonał na podstawie wyżej powołanych dokumentów oraz zeznań T. D. Naczelnego Filharmonii (...) im. A. R. w Ł. i ubezpieczonego P. M. oraz świadka M. K. (1) tj osoby z działu organizacyjnego wnioskodawcy uznając je za wystarczające do poczynienia przedmiotowych ustaleń. Powołane dowody nie były kwestionowane w toku postępowania przez żadną ze stron, a Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw, aby z urzędu zakwestionować ich wartość dowodową w sprawie.

Wskazać także należy, że stan faktyczny zasadniczo był pomiędzy stronami bezsporny, gdyż spór sprowadza się w istocie do odmiennej oceny umowy nazwanej „umową o dzieło”, którą wnioskodawca zawarł z ubezpieczonym. Dodatkowo wskazać należy, że odwołujący się płatnik nie zakwestionował wskazanych przez organ rentowy w zaskarżonej decyzji: okresu podlegania przez ubezpieczonego obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, jako zleceniobiorcy u płatnika składek, ani miesięcznych podstaw wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, ale przez całe postępowanie twierdził, iż w ogóle nie był zobowiązany, jako płatnik składek do uiszczania składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne ubezpieczonego, ponieważ kwestionowane umowy były umowami o dzieło i nie stanowiły tytułu do ubezpieczeń społecznych.

W zakresie złożonej przez płatnika do akt sprawy opinii prywatnej dr hab. M. K. (2) / k. 53-56/ wskazać należy, iż okazała się ona nieprzydatna do rozstrzygnięcia. Sąd czyniąc ustalenia przeanalizował jej treść. Jednakże dostrzec należy, że sporne umowy są przedmiotem oceny przez pryzmat Ustawy kodeks cywilny nie zaś Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. W ocenie Sądu autorski charakter prezentacji wykonywanych przez ubezpieczonego w czasie koncertów w oparciu o uprzednio przedłożony scenariusz - nie ma wpływu na odróżnienie umów o dzieło, od pozostałych umów cywilnoprawnych. Utwór, w rozumieniu prawa autorskiego, nie decyduje o tym, że mamy do czynienia z umową o dzieło w rozumieniu kodeksu cywilnego, o czym szczegółowo poniżej w ramach rozważań prawnych.

Bez wpływu na wynik rozstrzygnięcia pozostaje też teść decyzji D. (...) Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia wydanej w zakresie braku podlegania obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu umowy o dzieło zawartej z wykonawcą która zakwestionowana została w wyniku tej samej kontroli ZUS i która dotyczyła tak samo jak w niniejszej sprawie stworzenia scenariusza słownej wypowiedzi i zaprezentowania go na scenie Filharmonii (...). Podnieść należy iż postępowanie w sprawie sprowadza się do oceny zasadności rozstrzygnięcia dokonanego przez organ rentowy w zakresie wyznaczonym przez treść zaskarżonej decyzji. (tak m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1999 roku, II UZ 51/99 OSNP 2000/15/601; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2011 roku, w sprawie o sygn. akt II UZ 1/11, LEX; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2012 roku, w sprawie o sygn. akt II UK 275/1111 LEX oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18 stycznia 2013 roku, w sprawie o sygn. akt III AUa 940/12, LEX). Powyższe wynika wprost z charakteru postępowania sądowego z zakresu ubezpieczeń społecznych, które ma charakter rozpoznawczy i kontrolny, odnośnie konkretnej sprawy. Sąd ma przy tym obowiązek wszechstronnego zbadania zgodności z prawem (legalności) oraz ze stanem faktycznym (trafności) zaskarżonej decyzji. Brak jednolitości orzecznictwa organów ubezpieczeniowych ( inne rozstrzygnięcie innego organu w analogicznej sprawie )w żaden zaś sposób nie zwalnia sądu z tego obowiązku, nie wiąże sądu w rozpatrywanym przypadku i nie determinuje wyniku rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje:

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz poczynionych na jego podstawie ustaleń Sąd uznał, że odwołanie Filharmonii (...) im. A. R. w Ł. nie jest zasadne i podlega oddaleniu.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt. 4 i art. 12 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 roku Dz.U. z 2021 r. poz. 423 t.j. osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu.

Z mocy art. 13 pkt. 2 przytoczonej ustawy zleceniobiorcy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają od dnia oznaczonego w umowie, jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

Według art. 9 ust. 1 analizowanej ustawy pracownicy spełniający jednocześnie warunki do objęcia ich obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z innych tytułów mogą dobrowolnie, na swój wniosek, być objęte ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi również z innych tytułów, z zastrzeżeniem ust. 1a.

Cytowany wyżej art. 9 ust. 1a. stanowi zaś, że ubezpieczeni wymienieni w ust. 1, których podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe z tytułu stosunku pracy (…) w przeliczeniu na okres miesiąca jest niższa od określonej w art. 18 ust. 4 pkt 5a, podlegają również obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z innych tytułów, z zastrzeżeniem ust. 1b i art. 16 ust. 10a.

Z kolei w myśl art. 9 ust. 4a analizowanej ustawy zleceniobiorcy, mający ustalone prawo do emerytury lub renty, podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, jeżeli równocześnie nie pozostają w stosunku pracy, z zastrzeżeniem ust. 4b.

Stosownie do treści art. 36 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych każda osoba objęta obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowym podlega zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych. Obowiązkiem płatnika składek – z mocy art. 46 ust. 1 i art. 47 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych – jest obliczanie, rozliczanie i opłacanie należnych składek za każdy miesiąc kalendarzowy oraz przesyłanie w wyznaczonym terminie deklarację rozliczeniową, imienne raporty miesięczne oraz opłacanie składek za dany miesiąc.

Zgodnie z art. 18 ust. 1 i 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe osób wykonujących pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, stanowi przychód, o którym mowa w art. 4 pkt 9 (to jest przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych z tytułu umowy agencyjnej lub umowy zlecenia), jeżeli w umowie określono odpłatność za jej wykonywanie kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej albo prowizyjnie.

Natomiast art. 20 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych stanowi, że podstawę wymiaru składek ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe, z zastrzeżeniem ust. 2.

Stosownie do art. 9 ust. 6 w/w ustawy osoby, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 8, art. 6a ust. 1 i art. 6b ust. 1, a także osoby przebywające na urlopach wychowawczych podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym albo odpowiednio ubezpieczeniu emerytalnemu, jeżeli nie mają ustalonego prawa do emerytury lub renty i nie mają innych tytułów rodzących obowiązek ubezpieczeń społecznych.

Na wstępie należy wskazać, że stosownie do art. 353 1 k.c. strony mogą dokonać wyboru rodzaju łączącego je stosunku prawnego, nie oznacza to jednak dowolności, bowiem przywołany przepis wprost wymaga, aby treść umowy nie sprzeciwiała się naturze danego stosunku prawnego, jego społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu i ustawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2010 r., II UK 334/09, LEX nr 604221).

Dla potrzeb niniejszych ustaleń bez znaczenia pozostawało to, jak strony nazwały zawartą umowę, gdyż oceniając charakter umowy, należy brać pod uwagę nie tylko postanowienia przyjęte przez strony (mogące celowo stwarzać pozory zawarcia innej umowy), lecz także faktyczne warunki jej wykonywania. Nazwa umowy nie może automatycznie przesądzać o jej charakterze. W tym celu zasadnym było zbadanie zarówno postanowień umownych, jak i praktycznych aspektów wykonywania zawartej umowy.

Umowa zlecenia i umowa o dzieło to podstawowe kontrakty usługowe, konkurencyjne w stosunku do umowy o pracę. Różnica między tymi dwoma rodzajami umów jest dla podmiotów zatrudniających bardzo istotna, bowiem wiąże się z różnymi konsekwencjami prawnymi. Prawidłowa kwalifikacja zawieranej umowy nie zawsze jednak jest sprawą prostą. I tak np. podczas gdy umowy o dzieło rodzą określone obowiązki z punktu widzenia ubezpieczeń społecznych odnośnie naliczania i odprowadzania składek ubezpieczeniowych tylko wówczas, gdy są zawierane z własnymi pracownikami, to umowy zlecenia pociągają za sobą skutki ubezpieczeniowe bez względu na to, z kim są zawierane - z własnym pracownikiem czy z osobą z zewnątrz. Zatem jeśli dana umowa zostanie błędnie uznana nie za umowę o dzieło, ale za umowę zlecenia, to naliczenie w stosunku do niej składek na ZUS będzie niedozwolone, podobnie jak brak naliczenia składek w przypadku umowy zlecenia, która niewłaściwie została zakwalifikowana jako umowa o dzieło. Decydująca jest treść, a nie nazwa umowy. Aby prawidłowo ustalić, z jaką umową mamy w danym przypadku do czynienia, tzn. czy jest to umowa zlecenia, czy umowa o dzieło, należy kierować się jej treścią i zadaniem, jakie osoba zatrudniana ma do wykonania, czyli istotą obowiązków umownych, jakie osoba ta na siebie przyjmuje.

W rozpoznawanej sprawie spór dotyczył kwalifikacji prawnej umów nazwanych „umowami o dzieło” jakie odwołujący się płatnik zawarł z ubezpieczonym. Kwestią sporną było, czy strony istotnie zawarły umowę o dzieło, nierodzącą obowiązku ubezpieczenia społecznego, czy też zawarły umowę o świadczenie usług, do których zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, a pochodną tego jest ustalenie obowiązku uiszczenia odpowiednich składek ubezpieczeniowych.

Odnosząc się do powyższej spornej kwestii wskazać należy, iż stosownie do art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.). W doktrynie panuje pogląd, zgodnie z którym przedmiotem umowy o świadczenie usług jest dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Chodzi tu zatem o umowy zobowiązujące do dokonania jednej lub wielu czynności faktycznych (także stałego ich dokonywania).

Zgodnie zaś z treścią art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

Nie ulega wątpliwości, że przepisy o zleceniu nie mają zastosowania do czynności będących przedmiotem umowy o dzieło, bowiem wykonanie dzieła, zgodnie z prezentowanym w doktrynie poglądem, nie mieści się w pojęciu usługi w rozumieniu przywołanego art. 750 k.c.

Umowę o dzieło zalicza się do kategorii „umów rezultatu” i przeciwstawia umowie zlecenia - jako „umowie o staranne wykonanie usługi”. W odróżnieniu od umowy zlecenia, umowa o dzieło wymaga, by starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Tymczasem umowa zlecenia takiego rezultatu - jako koniecznego do osiągnięcia - nie akcentuje. Elementem wyróżniającym dla umowy zlecenia nie jest zatem wynik, lecz starania podejmowane w celu osiągnięcia tego wyniku / por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 21 grudnia 1993 r. sygn. III AUr 357/93, opubl: Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych rok 1994, Nr 6, poz. 49, str. 63; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 26 stycznia 2006 r. sygn. III AUa 1700/05, opubl: Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych rok 2008, Nr 3, poz. 5, str. 55; wyrok Sądu Najwyższego z 13 marca 1967 r. sygn. I CR 500/66; opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna, Pracy i (...) rok 1968, Nr 1, poz. 5/.

Dokonując kwalifikacji konkretnej umowy należy w pierwszej kolejności badać, czy świadczenie będące przedmiotem zobowiązania ma cechy dzieła. Dzieło stanowi zawsze zjawisko przyszłe, jest czymś, co w chwili zawarcia umowy nie istnieje, lecz ma dopiero powstać w jakiejś określonej przyszłości. Rezultat, o jaki umawiają się strony, musi być z góry określony, i może przyjmować zarówno postać materialną, jak i niematerialną. Cechą konstytutywną umowy o dzieło jest to, aby rezultat ten był obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Dzieło musi mieć indywidualny charakter i odpowiadać osobistym potrzebom zamawiającego. Podkreślenia także wymaga, że celem umowy o dzieło nie jest czynność (samo działanie lub zaniechanie), która przy zachowaniu należytej staranności prowadzić ma do określonego w umowie rezultatu, lecz samo osiągnięcie tego rezultatu. W umowie o dzieło chodzi zawsze o osiągnięcie umówionego rezultatu, niezależnie od rodzaju i intensywności świadczonej w tym celu pracy i staranności. Tymczasem umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Kolejną cechą umowy dzieło jest brak stosunku zależności lub podporządkowania pomiędzy zamawiającym, a przyjmującym zamówienie. Sposób wykonania dzieła pozostawiony jest w zasadzie uznaniu przyjmującego zamówienie, byleby dzieło miało przymioty ustalone w umowie lub wynikające z charakteru danego dzieła. Przyjmujący zamówienie nie ma także, co do zasady, obowiązku osobistego wykonania dzieła, chyba że wynika to z umowy lub charakteru dzieła (np. dzieło artystyczne). Ryzyko nieosiągnięcia rezultatu zawsze obciąża przyjmującego zamówienie. Przy czym odpowiedzialność przyjmującego zamówienie w wypadku nieosiągnięcia celu umowy jest odpowiedzialnością za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2000 r. sygn. II UKN 386/99, opubl. OSNP 2001/16/522). Przyjmujący zamówienie odpowiada zatem za jakość dzieła i określa metodologię jego wykonania. Dzieło powinno jednak posiadać cechy określone w umowie lub wynikające z charakteru danego dzieła. Wykonanie dzieła zwykle wymaga określonych kwalifikacji, umiejętności i środków (W. C., Zobowiązania, 2007, s. 464).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd zważył, że przygotowanie scenariusza słownej wypowiedzi i następnie jego wygłoszenie na spotkaniu – koncercie, nie ma charakteru czynności przynoszących konkretny, indywidualny rezultat niematerialny, lecz jest realizowane w ramach starannego działania, właściwego wykonaniu usług, choćby bez nadzoru ze strony zamawiającego (por. odpowiednio wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1970 r. II PR 298/69 niepublikowany oraz z dnia 28 marca 2000 r. II UKN 386/99 OSNAPiUS 2001 nr 16 poz. 522 i z dnia 5 grudnia 2000 r. I PKN 127/2000 OSNAPiUS 2002 nr 15 poz. 356).

Nie stanowi umowy o dzieło umowa o przeprowadzenie cyklu bliżej niesprecyzowanych wykładów / spotkań z danej dziedziny wiedzy /czy analogicznie jak w rozpoznawanym przypadku kultury czy sztuki, których tematy pozostawiono do uznania wykonawcy, bowiem wskazuje to, że zamawiający nie jest zainteresowany określonym dziełem (utworem) intelektualnym o indywidualnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ale przekazywaniem odbiorcom wykładu/ spotkań wiedzy z danej dyscypliny .( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 lutego 2018 r., III AUa 643/17 LEX nr 2471762)

Jednym z kryteriów pozwalających na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych.(vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 grudnia 2017 r. III AUa 476/17). Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Taki brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat. Biorąc to pod uwagę, w przypadku umowy o dzieło autorskie w postaci utworu naukowego (wykładu, prelekcji) – co należy również odnieść do autorskich spotkań, warsztatów, koncertów - przesłanką przedmiotowo istotną (przesądzającą) jest jego zakres, którego wskazanie nie może się ograniczać do danej dziedziny nauki (kultury czy sztuki). Tak bowiem szeroko ujęty przedmiot umowy uniemożliwia jego identyfikację wśród innych utworów intelektualnych dotyczących tego samego zakresu. Istotą wykładu, jako dzieła autorskiego, jest jego treść zawierająca przekaz określonej myśli intelektualnej twórcy, której granice wytycza z góry zamówiony temat. Skoro w momencie zawierania umowy temat wykładu/ prelekcji nie jest ściśle znany, to nie jest możliwy do ustalenia (zidentyfikowania) jej rezultat (por. odpowiednio np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2013 r., II UK 103/13; z dnia 14 listopada 2013 r., II UK 115/13; z dnia 6 sierpnia 2014 r., II UK 566/13).

Zgodnie z treścią umowy, jakie odwołujący się płatnik zawarł z ubezpieczonym przedmiotem dzieła było: przygotowanie słownej wypowiedzi na temat koncertu i jego wykonawców oraz jej wygłoszenie.

Na podstawie niekwestionowanych zeznań wnioskodawcy, ubezpieczonego i świadka Sąd ustalił, że ubezpieczony wykonywał czynności w imieniu i na rzecz odwołującego się. Ubezpieczony wykonywał przyjęte na siebie na podstawie spornych umów zobowiązanie poprzez odpowiednie czynności, do których należało poprowadzenie spotkania – koncertu, zapoznanie melomanów z programem koncertu , jego wykonawcami, prezentowanymi utworami. Podczas występu należało stworzyć obraz słowny, który ilustrowałby muzykę.

Koncert był prowadzony na podstawie scenariusza o charakterze ramowym (ustalony wspólnie przez zainteresowanego i płatnika) w miejscu i czasie wskazanym przez płatnika. Chodziło o to, żeby słuchaczom przedstawić utwór w odpowiednim kontekście. Zainteresowany wykorzystywał przy tym takie środki wyrazu jak głos intonację, osobowość. Przedstawiał fragmenty utworów. Wypowiedź składała się też z ocen i opinii. Zapowiedź z estrady to wyciąg ze scenariusza, jego koncept. Scenariusz był minimum treściowym. Zainteresowany był odpowiedzialny za stworzenie atmosfery w ramach jednorazowych projektów. Komentarz miał sprawić, że muzyka będzie prawidłowo odebrana. Przygotowanie się do wykonania umowy miało charakter autonomiczny, oparty na zaufaniu. Należy podkreślić, że w umowie łączącej płatnika z ubezpieczonym nie określono ściśle zindywidualizowanego przedmiotu. Przedmiot umowy został sformułowany zbyt ogólnie - przygotowanie scenariusza słownej wypowiedzi dotyczącej koncertu i jego wykonawców oraz następnie jego wygłoszenie na spotkaniu – koncercie. Wstępnie ubezpieczony został poproszony o przygotowanie scenariusza dla konkretnego koncertu w określonym czasie, określona została godzina spotkania, czas trwania, kontekst programu, repertuar i miejsce do których zainteresowany musiał dopasować charakter wypowiedzi. Wypracowywane były określone schematy. W tym celu ubezpieczony kontaktował się z organizatorem koncertu. Ważne jednak, co przyznał dyrektor wnioskodawcy, że Filharmonia nie potrzebowała żadnego scenariusza w przypadku ubezpieczonego, proszono tylko o scenariusze celem zabezpieczenia się. Filharmonia nadal liczyła na inwencje ubezpieczonego, staranne działanie i przygotowanie oprawy koncertu według własnego autorskiego pomysłu, który doprowadziłby do oczekiwanego odbioru muzyki, nie było to jednak zagwarantowane. Co przyznano, w trakcie koncertu mogły pojawić się dodatkowe prośby, zależne od wystąpienia nieprzewidzianych wcześniej okoliczności, skutkujące koniecznością zmiany wystąpienia. Powyższe okoliczności świadczą w ocenie Sądu o wprowadzeniu do umowy elementu losowości, czy niepewności, który nie powinien wystąpić w umowie o dzieło. Umowa miała służyć sformalizowaniu współpracy. Wszystko inne nie było w umowie doprecyzowane. Posługiwano się hasłami, w czasie rozmów wyjaśniano, co jest ważne. W umowie, co znamienne, nie wskazano konkretnego, ściśle określonego celu. Jedynie zlecono w określonym przedziale czasowym realizację pewnych czynności polegających na przygotowaniu scenariusza słownej wypowiedzi i jego wygłoszeniu z określonej dość szeroko dziedziny tj. muzyki co miało doprowadzić do przybliżenia słuchaczom repertuaru i dostarczyć wiedzy o wykonawcach, co nie było jednak pewne, bo zależało od uczestnictwa w koncercie słuchaczy i stricte od osoby odbiorcy .

Tak określony przedmiot umowy nie charakteryzuje się jednak wymaganą cechą indywidualizującą utwór (dzieło), przede wszystkim dlatego, że nie konkretyzuje on ściśle cech przebiegu spotkania – koncertu a jedynie wskazano na ogólne ramy scenariusza wg którego miała przebiegać. Oznacza to, że przebieg spotkania – koncertu, sposób wypowiedzi pozostawiono do uznania wykonawcy, a więc w momencie zawierania umowy nie był on znany. Nie można więc przyjąć, aby zamawiający wymagał od wykonawcy osiągnięcia konkretnego, indywidualnie oznaczonego wytworu, który poddawałby się sprawdzianowi w aspekcie wykonania umowy zgodnie z zamówieniem. Ubezpieczony został zobowiązany do poprowadzenia według własnego scenariusza koncertu o określonym repertuarze i kształtowania za pomocą swoich umiejętności odbioru muzycznego słuchaczy w czasie koncertu, ale taka forma prowadzenia spotkania – koncertu nie przesądza o ich wykonywaniu w ramach umowy o dzieło, gdyż jest także zwykle stosowana przez osoby nauczające, czy tylko reklamujące dany produkt na podstawie umów o pracę, czy umów o świadczenie usług. Z tak określonego celu umowy ( wzbudzenie zainteresowania muzyką jej poprawnego odbioru w oczekiwanym przez wnioskodawcę kontekście) nie mógł wynikać obiektywnie osiągalny i pewny rezultat. Chodziło więc o wykonanie określonej, technicznej, a nie twórczej czynności bez względu na to, jaki rezultat ta czynność przyniesie. Jedynie pośrednio oczekiwano wzrostu zainteresowania muzyką jej odbioru w określonej konotacji. W konsekwencji przedmiotem umowy była określona czynność (czynności), a nie jej wynik, co przesądza o jej kwalifikacji jako umowy starannego działania - umowy o świadczenie usług (art. 750 k.c.).

Uwypuklić w tym miejscu z całą stanowczością należy, że Sąd nie neguje, umiejętności artystycznych zainteresowanego (ubezpieczony jest artystą słowa mówionego), jednakże z tej okoliczności nie wynika automatycznie fakt, że w każdym przypadku jest twórcą. Nie wszystkie czynności wykonywane przez artystów zawodowo – z uwagi na charakter i sposób wykonania – równoznaczne są z tworzeniem dzieł. W sprawie umowa dotyczyła wykonywania czynności bazujących wprawdzie na umiejętnościach twórczych zainteresowanego, ale nie dotyczyła wykonania odrębnego dzieła. Bez wątpienia ubezpieczony musiał posiadać swoje indywidualne sposoby wykonania powierzonych mu zadań, w tym wiedzę oraz indywidualne możliwości i predyspozycje, jednak cechy te nie są cechami, które charakteryzują daną pracę jako dzieło, a tym samym dyskwalifikują ją jako świadczenie usług, czy zlecenie. Nadto jak już wyżej podkreślono płatnik w analizowanej umowie nie zawarł elementów, które pozwalałyby na zakwalifikowanie przedmiotu tej umowy jako dzieło będące osiągnięciem określonego z góry efektu.

Zdaniem Sądu Okręgowego wykonanie konkretnego utworu podczas spektaklu, gdy na cały spektakl składa się praca kilku, czy kilkunastu osób, nie polega na stworzeniu samodzielnego dzieła. Podobnie ocenić należy opracowanie scenariusza i poprowadzenie imprezy kulturalnej, w której udział bierze określone grono osób.

W przypadku poprowadzenia spotkania, koncertu, zajęć, warsztatu nie występuje żaden rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy i umiejętności, ma ją przekazać słuchaczom. Poziom zainteresowania muzyką po takich spotkaniach, sposób jej odbioru nie może być utożsamiany z wymaganym rezultatem. Wkład w postaci wysiłku umysłowego, autorskiego i artystycznego zaangażowania wymagany jest przy każdej pracy takiego rodzaju i jest wykładnikiem tylko obowiązku starannego działania. Czynnością końcową było przygotowanie scenariusza słownej wypowiedzi odnoszącej się do tematu koncertu symfonicznego oraz jego wygłoszenie poprowadzenie przez ubezpieczonego koncertu o charakterze niekomercyjnej atrakcji, a więc typowej usługi kulturalnej i to na rzecz podmiotu zajmującego się kulturą.

Dodatkowo ewentualne przeniesienie przez zainteresowanego na płatnika autorskich praw majątkowych do scenariusza nie świadczy o zawarciu umowy o dzieło. W przypadku umów, gdzie pojawia się problematyka stworzenia utworu albo artystycznego wykonania, powyższe zagadnienia są regulowane prawem autorskim, które wypierają ogólne reguły prawa cywilnego. Analiza ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity Dz.U. z 2017 roku, poz. 880 z późn. zm.) nie pozostawia wątpliwości, że skupia ona uwagę na ochronie utworów wytworzonych przez człowieka, podczas gdy w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych przypisano odmienną rolę. Dotyczy ona relacji zachodzącej między organem rentowym, płatnikiem i ubezpieczonym. Nie należy też tracić z pola widzenia, że efekt w postaci utworu, w rozumieniu prawa autorskiego, nie przesądza o kwalifikacji zawartej umowy. Przepis art. 1 ust. 1 u.p.a.p.p. i art. 627 k.c. nie muszą mieć wspólnego zakresu. Dziełem może być rezultat umowy, która nie ma charakteru autorskiego. Prawo autorskie jest też samodzielną regulacją, z której wcale nie wynika, że o autorskim charakterze umowy przesądza tylko wykonanie jej w ramach umowy o dzieło. Utwór w rozumieniu prawa autorskiego może być dziełem w rozumieniu art. 627 k.c., jeżeli powstał w ramach umowy o dzieło. Nie jest to reguła zamknięta, gdyż utwór może powstać również w ramach wykonywania stosunku pracy (art. 12 i 14 u.p.a.p.p.) lub umowy oświadczenie usług. Utwór w rozumieniu prawa autorskiego nie determinuje bezwzględnie rodzaju umowy (o dzieło lub o wykonanie usługi). /wyrok SN z dnia 2 września 2020 r. I UK 96/19, LEX nr 3071517/

Ponadto zgromadzony materiał dowodowy nie dostarczył także informacji odnośnie tego, w jaki sposób poddawano umówiony rezultat sprawdzianowi na istnienie wad.

Nie jest możliwe ustalenie, w jaki sposób sprawdzano prawidłowość przygotowania i przeprowadzenia spotkania z oczekiwanym stanem, a w rezultacie jakimi wadami fizycznymi mógłby być obciążany rezultat pracy ubezpieczonego i w oparciu o jakie kryteria należałoby oceniać wystąpienie takich ewentualnych wad. Zwiększenie zainteresowania muzyką jej odbioru w określonym kontekście nie stanowiła jej przedmiotu. Ocena, czy umowa została prawidłowo wykonana miała wynikać z obserwacji płatnika, a zatem była utożsamiana z poprowadzeniem koncertu, a nie z jakimś konkretnym rezultatem, który był precyzowany przez płatnika w toku postępowania.

Należy również zwrócić uwagę na sposób określenia wynagrodzenia wynikającego z umowy. W odniesieniu do umowy o dzieło istnieje związek wynagrodzenia z samym dziełem - jego wartością, a nie jak w przypadku usługi - z jej ilością, jakością i rodzajem. Generalnie wynagrodzenie z umowy o dzieło określa się w sposób ryczałtowy lub kosztorysowy. Z umowy zawartej z ubezpieczonym wynika, że wprawdzie wynagrodzenie było określone w dwóch stawkach za scenariusz i jego wygłoszenie , to jednak miało być wypłacone jednorazowo i nie było poprzedzone stricte odbiorem „dzieła” w jakiejkolwiek części np. w związku z przygotowaniem scenariusza.

Ubezpieczony przed koncertem przekazał mailowo scenariusz w postaci tekstu. Strony nie sporządziły żadnego protokołu z odebrania tego scenariusza. Został on jedynie odebrany i dołączony do umowy. To zaś wskazuje na zapłatę za umowę starannego działania.

W ocenie Sądu czynności będące przedmiotem umowy zawartej pomiędzy ubezpieczonym a odwołującym nie mogą być uznane za czynności przynoszące konkretny i zindywidualizowany rezultat, możliwy do obiektywnej weryfikacji. Nie jest możliwe określenie - a co więcej nie określa tego umowa- jaki rezultat materialny (rzecz, czy zespół rzeczy) lub niematerialny miałby powstać w efekcie wykonywania tych czynności (innymi słowy, co miałoby stanowić dzieło). W istocie zawarte umowy kładły nacisk nie na pożądany efekt pracy osoby je wykonującej, lecz na to, że w określonym czasie miała ona wykonać konkretne prace – poprowadzić koncert według własnego scenariusza w zakreślonych tematem koncertu symfonicznego ramach. To zaś sprowadza się do wniosku, że celem zawartej umowy były ogólnie pojęte czynności polegające na poprowadzeniu koncertu, a nie określony rezultat tych czynności.

Takiemu zobowiązaniu nie można przypisać cech essentialia negotii umowy o dzieło, a oczekiwania stron towarzyszące zawieraniu i wykonywaniu tej umowy nazywanej przez strony umową o dzieło, mogły się zrealizować wyłącznie jako elementy innej umowy - umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, które są regulowane w art. 750 k.c.

Nadto istotą umowy o dzieło jest to, by jej rezultat był obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Zainteresowania muzyką, rozwoju osobowości słuchacza, czy jego zadowolenia nabytego w wyniku uczestnictwa w koncercie poprowadzonym przez ubezpieczonego nie można potraktować jako "dzieło". Istotnym jest to, że prowadzący takie spotkanie nie może zagwarantować, że każdy z ich uczestników pozyska wrażliwość muzyczną w przewidywany przez siebie sposób. Zaakcentować także trzeba, iż ubezpieczony przy wykonywaniu zobowiązań umownych był w pewnym stopniu kontrolowany pod względem formalnym, bowiem prowadziła koncert w określonym czasie i miejscu, nadto w obecności osób wyznaczonych przez płatnika według wypracowanego schematu. Tymczasem dla umowy o dzieło charakterystyczna jest swoboda wykonawcy, w tym co do wymiaru czasu, w jakim wykonuje dzieło. Wykonanie umowy zależało także od aktywnego udziału uczestników, na co ubezpieczony jako ewentualny twórca nie mógł mieć wpływu. Należy zwrócić uwagę, że przedmiot umowy został określony w sposób czynnościowy – wygłoszenie a nie konkretny określony z góry zindywidualizowany rezultat. Efektem pośrednio mogły być określone przeżycia odbiorców, ale to w umowie o dzieło nie zostało sprecyzowane.

Tym samym w ocenie Sądu czynności polegające na przygotowaniu scenariusza a następnie poprowadzeniu koncertu nie mają charakteru czynności przynoszących konkretny materialny rezultat, podlegający ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady (art. 637 KC - uprawnienia z tytułu rękojmi), lecz w istocie były one realizowane w ramach umów starannego działania, mających charakter umów zlecenia (umów o świadczenie usług). Treścią zobowiązania ubezpieczonego nie był konkretny wynik odpowiadający pewnym z góry ustalonym warunkom, lecz wykonywanie określonych czynności polegających na poprowadzeniu koncertu. Za wykonane czynności, to jest za przeprowadzenie koncertu a nie za osiągnięcie indywidualnie oznaczonego rezultatu, ubezpieczony otrzymał umówione wynagrodzenie.

Wobec powyższego wykonywanie pracy przez ubezpieczonego na podstawie zakwestionowanej przez organ rentowy umowy, rodziło dla ubezpieczonego tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych na podstawie ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych.

Podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, zgodnie z art. 18 ust. 1 i 3 ustawy, stanowi osiągnięty na podstawie umów przychód.

Z tych względów, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł jak w wyroku.

Stosownie do wyników postępowania, na podstawie art. 98 k.p.c., Sąd obciążył odwołującego się płatnika i ubezpieczonego obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego poniesionych przez organ rentowy. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika Sąd ustalił na podstawie § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r.( Dz.U.2018.265 t.j).

z. odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć peł. Wn-cy/r.pr. P. D.O./ przez PI

30.07.21 (5 -28.07. urlop wypocz. S. ref.)