Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Kz 839/21

POSTANOWIENIE

Dnia 24 września 2021 roku

Sąd Okręgowy w Łodzi w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Damian Krakowiak

Protokolant: st. sekr. sąd. Sylwia Kurek

przy udziale Prokuratora Tomasza Grona

po rozpoznaniu w sprawie K. S.

oskarżonego o czyn z art. 200 § 1 k.k. i in.

z zażalenia Prokuratora

na postanowienie Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z dnia 14 czerwca 2021 roku

o umorzeniu postępowania z uwagi na znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu

na podstawie art. 437 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 3 k.p.k.

postanawia

uchylić zaskarżone postanowienie i przekazać sprawę Sądowi Rejonowemu dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi do rozpoznania.

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 14 czerwca 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. umorzył postępowanie.

Zażalenie wywiódł Prokurator, zarzucając:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, że społeczna szkodliwość czynu jest znikoma w sytuacji, gdy charakter i rodzaj naruszonego dobra, rodzaj wyrządzonej lub grożącej szkody (czyn przeciwko wolności seksualnej, pokrzywdzonym jest osoba poniże 15 lat), sposób i okoliczności popełnienia czynu (wielokrotność zachowań, częstotliwość, okres), postać zamiaru, motywacja oskarżonego, wskazuje, iż czyn cechuje znaczna szkodliwość społeczna, a w konsekwencji bezzasadne stwierdzenie, że społeczna szkodliwość czynu jest znikoma, co skutkowało bezzasadnym umorzeniem postępowania.

Skarżący wniósł o uchylenie skarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie jest zasadne, a podniesiony zarzut zasługiwał na uwzględnienie.

Przy prawidłowej ocenie materiału dowodowego, Sąd a quo poczynił błędne ustalenia co do stopnia karygodności zarzucanego oskarżonemu czynu.

Przede wszystkim, tym co powinno wzbudzić „czujność” Sądu
I instancji, to okoliczności ujawnienia przestępstwa na szkodę(...) M. W.. Z zeznań matki innej z dziewczynek wynika cyberbullying, to jest rówieśnicza przemoc z próbą samobójczą „w tle”, zaś jednym
z uczestników zdarzeń miał być oskarżony („ na początku września 2019 roku od W. dowiedziałam się że boi się o M. bo jej chłopak K. rozpowiadał plotki na temat tego że współżyje z M. (…) W. bała się że K. jej coś zrobi
k. 9 odw.).

Nie znajduje oparcia w materiale dowodowym konstatacja Sądu rejonowego, zgodnie z którą mamy w sprawie do czynienia z „nastoletnimi zakochanymi” (k. 253), których relacja opiera się nie tylko „na fizycznej bliskości (…) lecz także wspólnym spędzaniu czasu, zbieżnych poglądach co do tworzenia związku” (k. 250). Wskazać bowiem należy, co następuje:

1.  Oskarżony skończył(...), „ jest zdrowy, potężnej budowy (…) trenuje sztuki walki capoeira” (wywiad kuratora k. 109v.), ma prawidłowo ukształtowaną osobowość (opinia k. 208). Z kolei pokrzywdzona w dacie czynu (...), cechy niedojrzałości społeczno-emocjonalnej (opinia k. 151). Przywołane cechy zdają się „obrazować” niesymetryczność relacji.

2.  K. S. rozpowszechniał wśród znajomych pokrzywdzonej fakt podjęcia z nią współżycia („ to, że on rozpowiadał, że śpimy razem to próbowaliśmy z tego żartować” zeznania M. W. k. 143). Świadczy to o instrumentalnym traktowaniu przez oskarżonego relacji
z pokrzywdzoną.

3.  Relacja oskarżonego i pokrzywdzonej jawi się jako swego rodzaju transakcja („ K. jest ode mnie starszy, że sypiam z nim, że mogę mieć dzięki temu papierosa, alkohol, że mam korzyści z tego, że jest starszy” zeznania M. W. k. 143). Pokrzywdzona zyskiwała mocniejszą pozycję
w grupie rówieśniczej, podczas gdy K. S. miał uzyskiwać zaspokojenie żądzy.

4.  Przesyłanie przez oskarżonego małoletniej filmu pornograficznego, mającego służyć za „instruktaż” wykonania czynności seksualnej, wysyłanie nagich zdjęć, odbieranie ich od pokrzywdzonej w coraz bardziej „wyuzdanych” pozach dowodzi nie „zakochania” ale przedmiotowego charakteru relacji.

5.  „Związek” oskarżonego i pokrzywdzonej nie przetrwał „próby czasu” (jak ujawniła matka pokrzywdzonej na posiedzeniu Sądu rejonowego „ oni już teraz nie są razem” k. 246).

W konsekwencji należy uznać, że „związek” oskarżonego
i pokrzywdzonej miał przede wszystkim wymiar seksualny, nie zaś uczuciowy.

Rację ma Prokurator, podnosząc, iż różnica wieku między domniemanym sprawcą a ofiarą (ponad 3 lata) nie była nieistotna. Różnica ta traci na znaczeniu w wieku dojrzałym. W wymiarze szkolnym ma ona ważkie znaczenie.

Zbyt dużą wagę nadał Sąd rejonowy zgodzie pokrzywdzonej na podejmowane wobec niej przez oskarżonego inkryminowanych zachowań.

Przypomnieć wypada, że ustawodawca, kierując się aksjologią i dobrem małoletnich poniżej 15 lat, traktuje dzieci (także w okresie pokwitania) jako osoby aseksualne ( por. J. Bancroft, Seksualność człowieka, Z. Lew-Starowicz, A. Robacha (red. wyd. pol.), Łódź, 2009, s. 519). Tak więc rozważania co do zgody na interakcję, czerpania z niej jakiejkolwiek przyjemności nie mają istotnego znaczenia dla sprawy. Małoletni poniżej lat 15 nie może swobodnie dysponować swoją seksualnością.

Nie można także podzielić argumentacji Sądu a quo, dotyczącej niedużej „skali cierpień o charakterze fizycznym i psychicznym” (k. 251). Pokrzywdzeni małoletni z różnych przyczyn tłumią w sobie przeżycia, uczucia wykorzystania. Zdarza się też, iż dzieci i młodzież nie zdają sobie sprawy z tego, że przydarzyło im się coś złego, nienaturalnego. Swe przeżycia uznały za normalne zachowanie dorosłych osób i przeszły nad tym do porządku dziennego ( Z. Lew-Starowicz, Seksuologia, Warszawa 2014, s. 254).

Celnie dostrzegł Sąd rejonowy, że u oskarżonego nie stwierdzono parafilii pod postacią pedofilii. Nie jest jednak tak, co sugeruje Sąd I instancji, że odpowiedzialność za czyn lubieżny ponosi wyłącznie dewiant. Wszak sprawcą przestępstwa zgwałcenia może być osoba, u której nie stwierdzono raptofilii. Odpowiedzialności karnej podlega ten, kto naruszył normę sankcjonowaną. Nie jest tu dodatkowo wymagane istnienie zaburzenia psychicznego predysponującego do naruszenia normy.

Wreszcie rację ma Prokurator, wskazując na różnorodność form przestępczej domniemanej aktywności oskarżonego i czasokres akcji przestępczej. „Bogactwo” form czynności sprawczej (obcowanie, dopuszczanie się innych czynności seksualnych, seksting czyli przesyłanie między użytkownikami telefonów wiadomości o seksualnym charakterze
/ D. Rode, K. Dukała, J. Kabzińska, K. Zalewska-Łunkiewicz, Kliniczna psychologia sądowa, Warszawa 2020, s. 520/) „potęguje” skalę seksualizacji pokrzywdzonej.

Przywołane czynniki dowodzą tego, że stopień karygodności zarzucanego oskarżonemu czynu przekroczył subminimalny poziom, uzasadniający umorzenie postępowania.

Konieczne jest wydanie orzeczenia kasatoryjnego. Przeprowadzenie przewodu sądowego jawi się jako niezbędne. Do rozważenia pozostanie kwestia zastosowania instytucji z art. 10 § 4 k.k.