Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V W 836/20

UZASADNIENIE

P. M. został uznany za winnego tego, w dniu 19 października 2020 roku ok. godz. 12.45 w W. przy ul. (...) 1C, kierujący pojazdem marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wbrew zakazowi zatrzymał pojazd w zatoce przystanku autobusowego, czym utrudnił ruch pojazdu autobusu (...), tj. o wykroczenie z art. 90 k.w. w zw. z art. 49 ust. 1 pkt 9 ustawy Prawo o ruchu drogowym, za co Sąd wymierzył obwinionemu karę 200 zł grzywny oraz obciążył opłatą, zwalniając go od ponoszenia kosztów postępowania.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie i ujawnionego w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

19 października 2020 roku przed godz. 13.00 w W. ul. (...) poruszał się pojazd B. o numerze rejestracyjnym (...), kierowany przez P. M.. Mężczyzna, z uwagi na konieczność skorzystania z telefonu komórkowego, zatrzymał się na obszarze zatoczki autobusowej na wysokości budynku nr (...), dojeżdżając do jej końca. Chwilę po tym, na teren przystanku autobusowego zajechał autobus (...). Wyjeżdżając z zatoczki, w celu ominięcia pojazdu B., kierowca autobusu musiał wyjechać częścią pojazdu na drugi od prawej pas jezdni, przekraczając linię swojego pasa ruchu. Zdarzenie widział patrolujący okolicę funkcjonariusz policji M. Z..

Obwiniony nie został przesłuchany w toku postępowania wyjaśniającego. Złożył jednak sprzeciw od wyroku nakazowego, w którym odniósł się do okoliczności zdarzenia. Stwierdził, iż zatrzymanie pojazdu w zatoczce spowodowane było koniecznością sprawdzenia stanu technicznego pojazdu po usłyszeniu dziwnego dźwięku w lewym przednim kole. Przepisy drogowe umożliwiają zaś postój w sytuacji awaryjnej także w miejscu do tego nieprzeznaczonym. P. M., mimo zawiadomień, nie stawił się w Sądzie, wobec czego rozprawa została przeprowadzona zaocznie. Jego obecność nie została uznana za obowiązkową.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

1.  Notatki urzędowej – k. 1-1v

2.  Zeznań M. Z. – k. 4-5, 37

3.  Pisma obwinionego – uzasadnienie do sprzeciwu – k. 26-26v

4.  Opinii biegłego ds. rekonstrukcji zdarzeń drogowych wraz dokumentacją zdjęciową – k. 42-48, 49-49v

Sąd zważył, co następuje:

Uwzględniając przeprowadzone i ujawnione w sprawie dowody, Sąd uznał, iż potwierdziły one ponad wszelką wątpliwość sprawstwo i winę P. M. w odniesieniu do przypisanego mu czynu.

Przeprowadzone na rozprawie głównej dowody w postaci dokumentów – notatki urzędowej funkcjonariusza, popartej jego zeznaniami, ze względu na swój charakter i rzeczowy walor, nie budziły wątpliwości co do ich wiarygodności oraz faktu, na którego okoliczność zostały sporządzone. Podkreślić przy tym należy, iż kwestię zatrzymania pojazdu w zatoczce autobusowej potwierdził sam obwiniony, opisując zdarzenie w sprzeciwie od wyroku nakazowego. W niniejszej sprawie bezsprzeczne było zatem, że 19 października 2020 roku o godz. 12.45 pojazd B. (...) faktycznie znajdował się w zatoczce autobusowej. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynikało także, iż kierującym pojazdem był P. M.. Zarzut postawiony obwinionemu dotyczył jednak utrudnienia ruchu pojazdu autobusu (...) poprzez niewłaściwe, opisane wyżej zatrzymanie samochodu. Również i tę okoliczność należało udowodnić.

Wobec tego, Sąd zlecił biegłemu ds. ruchu drogowego, techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków oględziny miejsca zdarzenia. Dodatkowo, biegły opiniował na terminie rozprawy w dniu 21 września 2021 roku. Oględziny miejsca zdarzenia ujawniły, że w miejscu zatoki autobusowej na ul. (...) na wysokości budynku nr (...) obowiązywał zakaz zatrzymywania się B-36. Biegły stwierdził także, że zatrzymanie pojazdu na końcu tej zatoczki wymuszało od kierowcy autobusu korzystającego z przystanku autobusowego omijanie przeszkody w taki sposób, że lewe przednie naroże autobusu musiałoby znaleźć się na drugim od prawej pasie ruchu. Droga, na której ujawniono przedmiotowe zdarzenie ma – w ocenie biegłego – znaczenie strategiczne, na całej jej długości obowiązuje zakaz zatrzymywania się, a istniejące kilka lat temu parkingi zostały zlikwidowane. Odnośnie do podnoszonych przez obwinionego okoliczności weryfikacji stanu technicznego pojazdu biegły, z uwagi na brak kompetencji w tym zakresie, nie wypowiedział się.

Jednym źródłem osobowym okazał się M. Z. – funkcjonariusz policji, który w dniu zdarzenia pełnił służbę m.in. na ul. (...). Jego zeznania złożone na etapie czynności wyjaśniających charakteryzują się szczegółowością, odnoszą się do faktów, a nie ocen czy subiektywnych odczuć świadka. Należy podkreślić, iż M. Z. z uwagi na wykonywanie czynności służbowych zobowiązany był do zwiększonej uwagi, ponadto przesłuchano go niedługo po zdarzeniu. Świadek zeznał, iż zauważył pojazd, który stał na końcu zatoczki autobusowej, poinformował zatem kierującego zarówno o obowiązującym znaku B-36, jak i zakazie parkowania w miejscach wydzielonych dla pojazdów komunikacji miejskiej. Wtedy też P. M. wyjaśnił mu, iż zatrzymał pojazd, ponieważ musiał skorzystać z telefonu. Depozycje świadka nie dają żadnej informacji o tym, aby pojazd obwinionego miał włączone awaryjne światła – co zauważył także biegły – oraz aby obwiniony podnosił konieczność sprawdzenia stanu technicznego pojazdu. Wobec tego, treść pisma P. M., w której usprawiedliwiał swoje zachowanie, nie mogła zostać uwzględniona. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, iż chwilę przed podjęciem interwencji do zatoczki autobusowej zajechał autobus (...). Funkcjonariusz policji widział zatem, że samochód obwinionego realnie utrudnia ruch większych pojazdów, a kierowca autobusu zmuszony był przekroczyć linię jezdni i wjechać częścią pojazdu na drugi pas.

W art. 90 k.w. ustawodawca stypizował czyn zabroniony polegający na tamowaniu lub utrudnianiu ruchu na drodze publicznej, strefie zamieszkania lub strefie ruchu. Założono, iż zachowanie takie powinno prowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu poprzez wymuszenie na innych uczestnikach niestandardowych i niepoprawnych manewrów, np. przejechania przez linię oddzielającą pasy jezdni, zejście z chodnika na ulicę przez pieszego itp. Wobec tego, przedmiotem ochrony wymaganego wykroczenia jest porządek w ruchu, z którym łączy się jego bezpieczeństwo. Jak już zostało wspomniane, funkcjonariusz policji był świadkiem, jak wyjeżdżający z zatoczki autobusowej pojazdu (...) musiał – w celu ominięcia pojazdu obwinionego – zjechać na drugi pas od prawej, tj. przekroczyć linię własnego pasa ruchu. Niewątpliwie, sytuacja taka realnie zagraża bezpieczeństwu w ruchu, zwłaszcza, iż autobusy korzystające z przystanku przy ul. (...) są pojazdami wielkogabarytowymi, szerszymi od standardowych samochodów osobowych. O zakazie zatrzymywania pojazdu w zatoce autobusowej na całej jej długości oraz w odległości mniej niż 15 metrów od słupka lub tablicy oznaczającej przystanek stanowi art. 49 ust. 1 pkt 9 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zachowanie obwinionego, polegające na utrudnianiu ruchu wynikało więc z naruszenia konkretnej normy przepisów ruchu drogowego, świadomym zignorowaniu zakazu bez względu na potencjalne zagrożenia. P. M. jest osobą dorosłą, zdrową, posiada prawo jazdy, powinien zatem znać zasady poruszania się po drodze i podejmować manewry w sposób odpowiedzialny. Sąd ma świadomość, iż zdarzają się sytuacje losowe, skutkujące koniecznością zatrzymania pojazdu w miejscu niedozwolonym. Jednym z nich jest właśnie podnoszona przez obwinionego awaria pojazdu. Niemniej, kwestia ta nie wynika z zeznań funkcjonariusza policji. W jego zeznaniach próżno szukać informacji na temat świateł awaryjnych, podjętych czynności sprawdzania stanu pojazdu przez obwinionego czy postawienia trójkąta ostrzegawczego. Obwiniony w rozmowie z funkcjonariuszem tej okoliczności nie podnosił, stwierdzając jedynie iż musiał skorzystać z telefonu. Wprawdzie na aprobatę zasługuje postawa, zgodnie z którą korzystanie z telefonu nie odbywa się w trakcie jazdy, lecz dopiero po zatrzymaniu pojazdu, jednak kierujący taki musi mieć pełne rozeznanie i świadomość, gdzie może pojazd zaparkować. Musi mieć na uwadze obowiązujące zakazy oraz to, iż łamiąc je może spowodować zagrożenie na drodze albo utrudnić ruch innym uczestnikom.

Dokonując wymiaru kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary z art. 33 k.w. Sąd brał zatem pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu i cele kary w zakresie społecznego oddziaływania, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do obwinionego. Sąd wziął również pod uwagę rodzaj i rozmiar szkód wyrządzonych wykroczeniem, stopień winy i zachowanie obwinionego. Należy wskazać, że obwiniony doprowadził do tego, że kierowca autobusu miejskiego musiał omijać jego pojazdu, wjeżdżając na pas obok. Zignorował przy tym nie tylko obowiązujący na całej długości drogi zakaz zatrzymywania się, ale także wynikający z art. 49 ust. 1 pkt 9 ustawy Prawo o ruchu drogowym zakaz postoju w zatoczkach autobusowych. W opozycji do tego, jako okoliczność niewątpliwie łagodzącą Sąd uznał niekaralność obwinionego, co świadczy o tym, iż przedmiotowe zdarzenie miało incydentalny charakter i nie wynika z lekceważącej postawy obwinionego wobec norm prawnych. Sąd uwzględnił ponadto, że zatrzymanie pojazdu wynikało z potrzeby skorzystania z telefonu – taką postawę należy ocenić pozytywnie. Na przyszłość obwiniony powinien pamiętać jednak, aby parkować w miejscach do tego przeznaczonych, w sposób niestwarzający zagrożenia na drodze.

Wykroczenie wskazane w art. 90 k.w. zagrożone jest karą grzywny lub nagany. Utrudnienie ruchu autobusowi miejskiemu i wymuszenie na jego kierowcy podjęcie ryzykownego manewru wyklucza możliwość wymierzenia obwinionemu kary nagany. Kara 200 zł grzywny w ocenie Sądu jest odpowiednia do stopnia społecznej szkodliwości czynu obwinionego i stopnia jego zawinienia i stanowić będzie dolegliwość o charakterze represyjno - wychowawczym, zapobiegającym w przyszłości ponownemu łamaniu przez obwinionego porządku prawnego. Sąd jest zdania, iż poprzez orzeczenie względem obwinionego kary grzywny, zrealizowane zostaną tak cele prewencji indywidualnej, która ma na celu przede wszystkim powstrzymanie sprawcy od tego typu zachowań w przyszłości, jak i prewencji generalnej, której zadaniem jest kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa i utwierdzanie jego prawidłowych postaw wobec prawa. Dodać należy, iż w sytuacji, gdy maksymalna sankcja karna za powołane wyżej wykroczenie wynosi 5.000 zł grzywny, kara 200 zł nie jest karą surową i plasuje się przy dolnej granicy zagrożenia karnego.

Orzekając co do kosztów postępowania, Sąd miał na uwadze wysokie koszty postępowania wygenerowane dopuszczeniem dowodu z opinii biegłego, Sąd obciążył obwinionego kwotą 30 zł tytułem opłaty, w pozostałym zakresie wydatki przejmując na Skarb Państwa.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji

Zarządzenie: odpis uzasadnienia doręczyć obwinionemu.