Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI GC 369/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 09 lipca 2021 roku

Sąd Rejonowy w Gdyni VI Wydział Gospodarczy, w składzie:

Przewodniczący: SSR Justyna Supińska

Protokolant: sekr. sąd. Marta Denc

po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2021 roku w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W.

przeciwko Ł. K.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz pozwanego Ł. K. kwotę 3 617 złotych ( trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  kosztami procesu w pozostałym zakresie obciąża powoda (...) spółkę akcyjną z siedzibą w W. uznając je za uiszczone.

Sygn. akt VI GC 369/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 23 czerwca 2020 roku złożonym w elektronicznym postępowaniu upominawczym powód (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. domagał się zasądzenia od pozwanego Ł. K. kwoty 10 493,22 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 23 czerwca 2020 roku do dnia zapłaty, a także kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 05 kwietnia 2012 roku zawarł z pozwanym prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) (...) Ł. K. umowę numer (...) o prowadzenie rachunku bankowego (...) numer (...). Zestawienie operacji wypłat i wpłat dokonywanych przez pozwanego ujawniło utrzymywanie się na rachunku pozwanego zadłużenia, co potwierdza, że pozwany korzystał z udzielonego kredytu i zaprzestał dokonywania terminowej spłaty minimalnych kwot spłaty. Pismem z dnia 03 maja 2017 roku powód na podstawie art. 75c ust. 2 ustawy Prawo bankowe wezwał pozwanego do zapłaty należności i jednocześnie poinformował pozwanego o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Wobec braku jego uregulowania powód pismem z dnia 03 marca 2020 roku wypowiedział pozwanemu umowę kredytu z zachowaniem trzydziestodniowego terminu wypowiedzenia, wobec czego całość zadłużenia pozwanego stała się wymagalna z dniem 07 maja 2020 roku.

Powód wskazał, że na kwotę dochodzoną niniejszym pozwem składa się kwota 10 000 złotych tytułem należności głównej oraz kwota 493,22 złotych tytułem odsetek umownych naliczonych od kwoty 10 000 złotych za okres od dnia 02 grudnia 2019 roku do dnia 17 czerwca 2020 roku według stopy procentowej wynoszącej 7,20% w skali roku.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 01 marca 2021 roku wydanym w sprawie o sygn. akt VI GNc 760/21 referendarz sądowy Sądu Rejonowego w Gdyni uwzględnił w całości żądanie pozwu.

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty pozwany Ł. K. domagał się oddalenia powództwa w całości podnosząc zarzut nieudowodnienia istnienia, wysokości oraz wymagalności roszczenia, a z ostrożności procesowej nadto: brak wykazania przekazania przez powoda środków pieniężnych pozwanemu, brak wykazania wykorzystania przez pozwanego przekazanych środków pieniężnych, brak wykazania wyliczenia i wysokości dochodzonej należności głównej i naliczonych odsetek, brak skutecznego wypowiedzenia umowy skutkujący brakiem wymagalności roszczenia w dacie wskazanej w pozwie, co w konsekwencji prowadzi do wadliwego wyliczenia jego wysokości. Pozwany podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, iż powód nie udowodnił zasadności roszczenia dochodzonego pozwem, pozew zawiera bowiem sumaryczne wyliczenia, natomiast zgodnie z zapisem umowy, strony łączyły różne umowy – o prowadzenie rachunków bieżących oraz o korzystanie z kart płatniczych. Powód nie przedstawił przy tym, jaka część roszczenia dotyczy umów o prowadzenie rachunków bieżących, a jaka część – umów o korzystanie z kart płatniczych. Powód nie wykazał również, aby przekazał na rzecz pozwanego bądź też udostępnił mu jakąkolwiek kwotę pieniężną. Zgodnie z § 1 ust. 2 umowy powód zobowiązał się do przechowania środków pieniężnych posiadacza rachunku. Natomiast zgodnie z § 2.1 umowy posiadacz może swobodnie dysponować swoimi środkami pieniężnymi (w tym za pomocą kart płatniczych mBanku). Niezrozumiałe jest zatem zdaniem pozwanego wywiedzenie roszczenia o zapłatę kapitału skoro zgodnie z umową powód nie udostępniał pozwanemu żadnego kapitału. Powód nie przedstawia dowodu potwierdzającego udostępnienie i wykorzystanie kapitału, ani daty jego udostępnienia. W związku z czym należy uznać, że do wypłaty nie doszło. Pozwany wskazał, że to powód winien wykazać, że podpisał z pozwanym ważną i wiążącą umowę, że na jej podstawie udostępnił pozwanemu środki w konkretnej wysokości, że w sposób prawidłowy dokonał wypowiedzenia umowy i że strona pozwana jest dłużna ściśle określoną kwotę pieniężną. Powód nie wykazał tych okoliczności, w tym ażeby udostępnił stronie pozwanej środki pieniężne, nie przedstawił wiarygodnych dowodów na wypowiedzenie umowy ani nie udowodnił wysokości roszczenia – nie przedstawił rzetelnego obliczenia wysokości odsetek ani nie wskazał rzeczywistej wartości zaległego kapitału.

Pozwany zarzucił także, że niepoświadczona kopia umowy o prowadzenie rachunków nie może świadczyć o powstaniu zaległości po stronie pozwanej, a w szczególności wysokości tej zaległości, zaś niepoświadczona kopia wypowiedzenia nie dowodzi postawienia roszczenia w stan wymagalności. Nadto pozwany wskazał, że umowa nie zawiera żadnych postanowień odnoszących się do odsetek, a co za tym idzie nie sposób zweryfikować dlaczego powód wyliczył je w takiej, a nie innej kwocie.

Pozwany zarzucił, iż nie jest dowodem elektroniczne zestawienie operacji. Nie wynika z niego, aby bank przekazał pozwanemu jakiekolwiek środki pieniężne. Z przedstawionego zestawienia jednoznacznie wynika, iż pozwany dokonywał wpłat na rachunek. Sam niepodpisany tabelaryczny wydruk nie jest dokumentem elektronicznym, a wyłącznie zadrukowanymi kartkami papieru. Przedstawione przez powoda zestawienie operacji przedstawia operacje przeprowadzone na danym rachunku i nie sposób powiązać je z konkretną umową. Pozwany wskazał, iż zapisy księgowe w formie elektronicznej posiadają swoje oryginalne źródło w informatycznym nośniku danych. Powód nie przedstawił tych nośników informatycznych. Trwały nośnik pozwala na odtworzenie informacji w niezmienionej postaci – bez ingerencji podmiotu, który był ich twórcą, co nie miało miejsca w niniejszej sprawie. Trwały nośnik informacji zawiera podpis elektroniczny, certyfikowane potwierdzenie daty i czasu utworzenia, jak i zabezpieczenia przed ingerencją w treść, jak i przed dostępem osób nieuprawnionych do zawartych treści. W żaden sposób nie da się potwierdzić autentyczności wydruków (np. że pochodzą z lat wskazanych w ich treści) oraz że nie dokonano ingerencji w ich treść (że jest taka sama jak w dacie ich pierwotnego utworzenia).

Pozwany zarzucił, iż na wysokość dochodzonego pozwem roszczenia składa się kwota 10 493,22 złotych, ale powód nie przedstawił żadnych dowodów, które mogłyby chociażby uprawdopodobnić jego wyliczenie odnośnie zadłużenia pozwanego, nadto pozwany na podstawie dowodów złożonych przez powoda nie jest w stanie zweryfikować naliczonych odsetek i ich oprocentowania, gdyż nie wynika ono z przedstawionej przez powoda umowy.

Pozwany zaprzeczył istnieniu wierzytelności i jej wysokości przedstawionej przez powoda w dokumencie prywatnym – wyciągu z ksiąg bankowych oraz wydruku komputerowym – elektronicznym zestawieniu operacji. Pozwany zarzucił bowiem, że wyciąg z ksiąg banku jest tylko dokumentem prywatnym, a skoro pozwany zaprzecza prawdziwości tego dokumentu, to obowiązkiem powoda wynikającym z przepisu art. 253 k.p.c. jest udowodnienie okoliczności wynikających z wyciągu bankowego.

Pozwany podniósł również, że powód nie udowodnił, aby roszczenie było wymagalne ani nie wskazał daty wymagalności dochodzonego pozwem roszczenia. Powód nie dowiódł w sposób bezsporny, czy i kiedy umowa, na którą się powołuje, została rozwiązana, co ma wpływ na samą wymagalność roszczenia oraz na sposób wyliczenia oprocentowania od zadłużenia przeterminowanego naliczonego po okresie wypowiedzenia. Pozwany wskazał, iż powód przedstawia jedynie wypowiedzenie umowy (...), a nie wypowiedzenie umowy o prowadzenie rachunków bieżących. Powód nie wykazał nawet, ażeby w dacie wypowiedzenia po stronie pozwanej istniało zadłużenie, które uzasadniałoby wszczęcie wobec pozwanego procedury związanej z wypowiedzeniem. Ponadto wypowiedzenie nie zostało odebrane przez pozwanego.

Pozwany zarzucił także, że powód naruszył procedurę restrukturyzacyjną, co skutkuje nieważnością wypowiedzenia umowy. Bank nie może swobodnie wypowiedzieć umowy kredytowej. Najpierw powinien doręczyć kredytobiorcy wezwanie określone w art. 75c ustawy Prawo bankowe oraz odczekać do upływu dodatkowego terminu na spłatę wyznaczonego w wezwaniu, nie krótszego niż 14 dni roboczych.

Pozwany zarzucił, iż powód nie przedstawił dowodu na nadanie i doręczenie przesyłki zawierającej wezwanie do zapłaty z dnia 03 maja 2017 roku oraz, że wyciąg z ksiąg bankowych dotyczy umowy na rachunku (...) z dnia 05 kwietnia 2012 roku, natomiast wypowiedzenie z dnia 03 marca 2020 roku dotyczy wyłącznie umowy rachunku bankowego (...), a nie umowy rachunku.

Nadto pozwany podniósł, że powód nie wykazał umocowania osób, które podpisały oświadczenie o wypowiedzeniu umowy i wezwanie do zapłaty. W takim zaś wypadku nie można tego dokumentu traktować jako oświadczenia powoda.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 05 kwietnia 2012 roku Ł. K. prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) (...) Ł. K. zawarł z (...) Bank spółką akcyjną z siedzibą w W. (obecnie (...) spółka akcyjna z siedzibą w W.) umowę numer (...) o prowadzenie bankowych rachunków bieżących. W ramach umowy bank zobowiązał się do prowadzenia rachunku wskazanego w „potwierdzeniu otwarcia rachunku” oraz rachunków otwartych w terminie późniejszym na podstawie dyspozycji posiadacza rachunku zaakceptowanej przez bank „potwierdzeniem otwarcia rachunku”. Nadto bank zobowiązał się do przechowywania środków pieniężnych posiadacza rachunku oraz prowadzenia na jego zlecenie rozliczeń pieniężnych związanych z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą lub wykonywaniem wolnego zawodu.

Integralną częścią zawartej przez strony umowy były: „potwierdzenie otwarcia rachunku”, „potwierdzenie otwarcia rachunku” wydane na podstawie późniejszej dyspozycji posiadacza rachunku, taryfa prowizji i opłat bankowych, tabela oprocentowania oraz regulamin otwierania i prowadzenia rachunków bieżących.

(...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W. oświadczył, że posługuje się powyżej wskazanymi dokumentami w postaci elektronicznej, które są udostępniane za pośrednictwem strony internetowej banku oraz poczty elektronicznej. W umowie zawarto klauzulę, że przed zawarciem umowy posiadacz rachunku otrzymał wymienione powyżej dokumenty.

Umowa została zawarta na czas nie określony.

Jednocześnie w tym samym dniu strony zawarły także umowę o korzystanie z kart płatniczych, w ramach której bank zobowiązał się do wydawania do rachunków na wniosek posiadacza kart płatniczych oraz obsługi wydanych kart płatniczych na zasadach i terminach określonych w umowie oraz regulaminie wydawania i używania debetowych kart płatniczych.

umowa numer (...) o prowadzenie bankowych rachunków bieżących i umowa o korzystanie z kart płatniczych – k. 30-32 akt

W dniu 05 kwietnia 2012 roku Ł. K. w związku z powyższą umową numer (...) złożył (...) Bank spółce akcyjnej z siedzibą w W. dyspozycję otwarcia rachunku. W konsekwencji powyższego (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W. wystawił dokument potwierdzenia otwarcia rachunku (...) o numerze (...), co Ł. K. potwierdził własnoręcznym podpisem.

potwierdzenie otwarcia rachunku – k. 33 akt

Zgodnie ze stanowiącym integralną część umowy numer (...) „Regulaminem otwierania i prowadzenia rachunków bieżących” karta płatnicza służyła do wykonywania operacji związanych z rachunkiem, zaś saldo debetowe to saldo ujemne rachunku wykazane na koniec dnia operacyjnego wynikające z przekroczenia salda dostępnego rachunku.

Stosownie do § 40 ust. 1 „Regulaminu otwierania i prowadzenia rachunków bieżących” posiadacz rachunku może swobodnie dysponować środkami pieniężnymi do wysokości salda dostępnego na rachunku. Bank nie wykona dyspozycji posiadacza w przypadku, gdy wykonanie takiej dyspozycji wraz z należnymi opłatami i prowizjami spowodowałby przekroczenie salda dostępnego rachunku. Zgodnie jednakże z § 60 „Regulaminem otwierania i prowadzenia rachunków bieżących” posiadacz rachunku, który nie zawarł umowy kredytu w rachunku bieżącym, z zastrzeżeniem działu II, może korzystać z dopuszczalnego salda debetowego na warunkach określonych w regulaminie, przy czym wysokość aktualnie obowiązującej maksymalnej wysokości dopuszczalnego salda debetowego jest określana przez bank i podawana do wiadomości posiadaczom rachunków za pośrednictwem mLinii i strony internetowej mBanku. Okres korzystania z dopuszczalnego salda debetowego wynosi 12 miesięcy i rozpoczyna się w dniu jego udostępnienia. Jeżeli sposób wykorzystywania dopuszczalnego salda debetowego jest zgodny z regulaminem, wtedy następuje odnowienie dopuszczalnego salda debetowego na kolejny 12 miesięczny okres, bez odrębnej dyspozycji posiadacza rachunku.

Posiadacz rachunku jest zobowiązany do spłaty zadłużenia wynikającego z wykorzystywania dopuszczalnego salda debetowego wraz z nadejściem terminu jego spłaty, a w przypadku gdy posiadacz nie spłaci zadłużenia z tytułu wykorzystywania dopuszczalnego salda w tym terminie, to zadłużenie to staje niedopuszczalnym saldem debetowym.

Zgodnie z § 59 ust. 3 „Regulaminu otwierania i prowadzenia rachunków bieżących” powstanie niedopuszczalnego salda debetowego stanowi rażące naruszenie regulaminu i może stanowić podstawę wypowiedzenia przez bank umowy i umowy o korzystanie z kart płatniczych bez zachowania okresu wypowiedzenia na zasadach określonych w § 69 „Regulaminu otwierania i prowadzenia rachunków bieżących”.

umowa numer (...) o prowadzenie bankowych rachunków bieżących i umowa o korzystanie z kart płatniczych – k. 30-32 akt, „Regulamin otwierania i prowadzenia rachunków bieżących” – k. 34-41 akt

W dniu 18 kwietnia 2012 roku na rachunku bankowym (...) o numerze (...) zapisano operację – przelew wewnętrzny przychodzący w kwocie 9 010 złotych. W tym samym dniu na powyższym rachunku zapisano operację – przelew zewnętrzny wychodzący w kwocie 9 001 złotych. Następnie do dnia 25 lipca 2013 roku na wskazanym powyżej rachunku bankowym zapisywano wykonywane operacje, w tym opłaty za przelew, przy czym saldo końcowe było dodatnie. Dopiero w okresie od dnia 29 lipca 2013 roku do dnia 06 sierpnia 2013 roku odnotowano saldo minusowe w kwocie: 29 lipca 2013 roku – 165,56 złotych, 31 lipca 2013 roku – 179,65 złotych, 03 sierpnia 2013 roku – 288,89 złotych. Następnie dokonano wpłaty i kolejne zapisy na wskazanym rachunku wykazywały saldo dodatnie. Dopiero w okresie od dnia 14 października 2014 roku do dnia 21 października 2014 roku ponownie zapisano saldo minusowe: 14 października 2013 roku – 612,83 złotych, 15 października 2013 roku – 428,33 złotych, 16 października 2013 roku – 882,85 złotych, 18 października 2013 roku – 390,85 złotych i 21 października 2013 roku – 317,05 złotych. Następnie dokonano wpłat i kolejne zapisy na wskazanym rachunku wykazywały saldo dodatnie. W okresie od dnia 12 sierpnia 2015 roku do 23 sierpnia 2015 roku zapisano saldo minusowe: 12 sierpnia 2015 roku – 228,19 złotych, 16 sierpnia 2015 roku – 291,20 złotych, 23 sierpnia 2015 roku – 358,59 złotych. Sytuacje powyższe powtarzały się.

Od dnia 16 września 2016 roku zapisy na rachunku bankowym wykazywały saldo ujemne, przy czym do dnia 31 marca 2017 roku minusowe saldo końcowe nie przekraczało kwoty 10 000 złotych i było odnawiane (za co naliczono prowizję w kwocie 200 złotych).

W dniu 01 kwietnia 2017 roku naliczone odsetki spowodowały powstanie minusowego salda przekraczającego kwotę 10 000 złotych.

elektroniczne zestawienie operacji – k. 42-54 akt

Pismem z dnia 03 maja 2017 roku (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. poinformował Ł. K., że na jego rachunku (...) numer (...) utrzymuje się zadłużenie, które na dzień 03 maja 2017 roku wynosi 165,73 złotych. Jednocześnie wezwano Ł. K. do zapłaty kwoty 165,73 złotych w terminie 14 dni roboczych od otrzymania wezwania i zaproponowano możliwość zmiany warunków spłaty lub restrukturyzacji zobowiązania.

wezwanie do zapłaty – k. 55 akt

W dniu 23 maja 2017 roku na rachunku (...) o numerze (...) zapisano operację – przelew wewnętrzny przychodzący w kwocie 170 złotych. W dyspozycji przelewu wskazano, że wpłatę należy przeznaczyć na spłatę debetu.

Wobec powyższego w okresie od dnia 23 maja 2017 roku na powyższym rachunku utrzymywało się minusowe saldo końcowe, które jednak nie przekraczało kwoty 10 000 złotych. Od dnia 30 grudnia 2019 roku naliczane odsetki i prowizje za wypłaty gotówkowe spowodowały zwiększenie się salda debetowego, które w dniu 01 grudnia 2019 roku wynosiło 10 000 złotych.

elektroniczne zestawienie operacji - k. 42-54 akt

Pismem z dnia 03 marca 2020 roku (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. złożył Ł. K. wypowiedzenie umowy (...) o numerze rachunku (...) wskazując, że jest ono skutkiem braku spłaty zaległości, zaś okres wypowiedzenia liczony jest od dnia odbioru pisma i wynosi 30 dni.

W imieniu banku oświadczenie o wypowiedzeniu podpisane zostało przez upoważnionych pracowników banku – B. M. i P. K..

Powyższe oświadczenie o wypowiedzeniu odebrała w dniu 09 marca 2020 roku A. S. – upoważniona do odbioru pism w jego imieniu.

wypowiedzenie umowy – k. 56 akt, pełnomocnictwa – k. 59, 60 akt, potwierdzenia nadania i odbioru – k. 57-58 akt

W dniu 25 marca 2020 roku na rachunku (...) o numerze (...) zapisano operację – przelew wewnętrzny przychodzący w kwocie 50 złotych jako zasilenie konta. Naliczone odsetki spowodowały jednakże zwiększenie się salda debetowego, które w tymże dniu wynosiło 10 000 złotych.

elektroniczne zestawienie operacji - k. 42-54 akt

W dniu 17 czerwca 2020 roku (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. sporządził wyciąg z ksiąg bankowych numer (...) wskazujący zadłużenie Ł. K. na kwotę 10 493,22 złotych, w tym kapitał w kwocie 10 000 złotych i kwotę 493,22 złotych tytułem odsetek umownych naliczanych od kapitału za okres od 02 grudnia 2019 roku do 17 czerwca 2020 roku według zmiennej stopy procentowej w wysokości 7,20% w skali roku.

Wyciąg ten został sporządzony i podpisany przez D. J. będącą umocowanym do tego pracownikiem banku.

wyciąg – k. 61 akt, pełnomocnictwo – k. 62 akt

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty przedłożone przez powoda w toku postępowania, które uznane zostały za wiarygodne w całości, albowiem nie budziły zastrzeżeń Sądu co do autentyczności i prawdziwości twierdzeń w nich zawartych. Sąd zważył przy tym, że pozwany Ł. K. kwestionując ich moc dowodową, sami nie zaoferował jednakże żadnych dowodów wskazujących, że należność dochodzona pozwem nie istnieje albo istnieje w mniejszej wysokości.

Nie było przy tym wątpliwości, że przedłożone przez powoda dokumenty mają charakter dokumentów, z którymi nie wiąże się domniemanie prawne, iż ich treść przedstawia rzeczywisty stan rzeczy i potwierdza, że miały miejsce fakty w nim stwierdzone (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 08 sierpnia 2012 roku, sygn. akt I CSK 25/12). Ocena charakteru takich dokumentów prowadzi jednak do wniosku, że Sąd może wyrokować w oparciu o nie zwłaszcza w sytuacji, gdy ich treść nie została zaprzeczona w sporze przez stronę przeciwną lub gdy została potwierdzona innymi środkami dowodowymi. W takiej sytuacji dokumenty te stanowią samodzielny środek dowodowy, którego moc dowodową Sąd ocenia według zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c., a więc zgodnie z własnym przekonaniem, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Ta sama reguła dotyczy przypadku, gdy dokumenty te z uwagi na brak podpisu nie stanowią dokumentów w rozumieniu art. 244 k.p.c. i art. 245 k.p.c. będąc wówczas innym środkiem dowodowym, o jakim mowa w art. 309 k.p.c.

Wskazać przy tym należy, że zgodnie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. to Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Do wyłącznej kognicji Sądu należy zatem ocena należytego wywiązania się przez powoda z obowiązku wynikającego z treści art. 6 k.c. oraz obiektywności przedłożonych przez niego dowodów. Wskazać należy, iż przepisy k.p.c. nie przewidują żadnej gradacji dowodów, dlatego na równi z dokumentami prywatnymi Sąd uwzględnił również inne dokumenty kierując się w tym zakresie dyspozycją art. 243 1 k.p.c. i art. 308 k.p.c. Wskazać należy, iż pozwany nie przeprowadził jakiegokolwiek dowodu przeciwnego dowodom zgłoszonym przez powoda, a samo gołosłowne powołanie się na uchybienie przez niego (powoda) dyspozycji art. 6 k.c. nie jest wystarczające i nie może stanowić podstawy odmówienia waloru wiarygodności dowodom strony powodowej. Ograniczanie się bowiem wyłącznie do stwierdzenia braku wykazania określonych okoliczności jest irrelewantne z punktu widzenia procesowego, gdyż jednym z możliwych sposobów obrony pozwanego w procesie stanowi zaprzeczenie podanym przez powoda okolicznościom, a nie podniesienie okoliczności ich niewykazania, czy nieudowodnienia. Ocena materiału dowodowego należy bowiem, jak już wskazano, do orzekającego w danej sprawie Sądu, który dokonuje jej w granicach określonych w art. 233 k.p.c., a nie do stron postępowania. Stąd też jedynie zaprzeczenie, czy to faktycznej, czy to prawnej podstawy powództwa wywołuje takie skutki, że zaprzeczone fakty stają się sporne i muszą być udowodnione. Natomiast w razie ich niezaprzeczenia, a jedynie ograniczenia się do twierdzeń o ich nieudowodnieniu, Sąd winien je uznać za niewymagające dowodzenia z uwagi a fakt ich przyznania przez stronę przeciwną (art. 230 k.p.c.).

Sąd miał także na uwadze, że zgodnie z art. 129 k.p.c. strona powołująca się w piśmie na dokument obowiązana jest na żądanie przeciwnika złożyć oryginał dokumentu w Sądzie jeszcze przed rozprawą. Przepis ten gwarantuje stronie prawo zapoznania się z oryginałem każdego dokumentu, na jaki powołuje się strona przeciwna, w celu zweryfikowania – na podstawie złożonego w Sądzie oryginału dokumentu – czy powołana w piśmie lub przedłożona w odpisie treść istotnie odpowiada jego brzmieniu. W judykaturze przyjmuje się, że obowiązek złożenia w Sądzie oryginału dokumentu powstaje automatycznie z chwilą zgłoszenia przez stronę przeciwną takiego żądania, a więc bez potrzeby wydawania przez Sąd jakichkolwiek rozstrzygnięć w tym przedmiocie. Nie można jednak pomijać tego, jak wskazał Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 03 września 2015 roku (sygn. akt I ACa 539/15), że artykuł 129 k.p.c. nie określa sankcji za niepodporządkowanie się żądaniu przeciwnika. W konsekwencji przyjmuje się, że zaniechanie obowiązku wynikającego z tego przepisu podlega ocenie przez pryzmat art. 233 § 2 k.p.c. Oznacza to, że Sąd rozpoznający konkretną sprawę musi ocenić – na podstawie własnego przekonania i wszechstronnego rozważenia zebranego materiału – jakie znaczenie należy nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu, uwzględniając również dyrektywy wynikające z art. 3 k.p.c., nakazującego stronom dawanie wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą oraz przedstawianie dowodów. Natomiast § 2 przytaczanego przepisu art. 129 k.p.c. stanowi wyjątek od powyższej reguły stanowiąc, że zamiast oryginału dokumentu strona może złożyć odpis dokumentu, jeżeli jego zgodność z oryginałem została poświadczona przez notariusza albo występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. W niniejszej sprawie powód przedłożył wszystkie dokumenty, poza regulaminem i elektronicznym zestawieniem operacji dokumentem, w wersji poświadczonej za zgodność z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika w osobie radcy prawnego, przy czym podkreślić należy, że pozwany reprezentowany także przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego nie domagał się złożenie oryginałów przedstawionych dokumentów. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 lutego 2019 roku w sprawie o sygn. akt I AGa 367/18 zwrócić trzeba uwagę, że przepisy k.p.c. co do zasady nie zawierają zamkniętego katalogu środków dowodowych i jedynie wyjątkowo formułują zakaz dopuszczania lub korzystania z niektórych środków dowodowych albo nakazują udowodnienie określonych okoliczności wyłącznie za pomocą niektórych rodzajów dowodów. Nie odnosi się to jednak z pewnością do generalnego zakazu korzystania z dowodów nie będących dokumentami w rozumieniu przepisów k.p.c., np. kserokopii, czy skanów.

W ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powód (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. domagał się zasądzenia od pozwanego Ł. K. kwoty 10 493,22 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 23 czerwca 2020 roku do dnia zapłaty, a także kosztów procesu swoje roszczenie wywodząc z łączącej strony umowy rachunku bankowego i faktu niewywiązania się przez pozwanego z terminowego dokonywania spłat udostępnionego mu kredytu.

Pozwany Ł. K. w toku procesu podniósł szereg zarzutów zmierzających do podważenia istnienia i wymagalności roszczenia powoda oraz skuteczności dokonanego wypowiedzenia. Pozwany zarzucił także, że roszczenie powoda jest przedawnione.

Nie było wątpliwości, że w dniu 05 kwietnia 2012 roku pozwany Ł. K. prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) (...) Ł. K. zawarł z (...) Bank spółką akcyjną z siedzibą w W. – poprzednikiem prawnym powoda umowę numer (...) o prowadzenie bankowych rachunków bieżących wskazanych w „potwierdzeniu otwarcia rachunku”, przy czym jeszcze tego samego dnia pozwany złożył dyspozycję otwarcia rachunku. W konsekwencji powyższego (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W. wystawił dokument potwierdzenia otwarcia rachunku (...) o numerze (...), co pozwany potwierdził własnoręcznym podpisem. W tej sytuacji nie było wątpliwości, że wszelkie oświadczenia powoda odnoszące się do numeru rachunku (...) o numerze (...) dotyczyły umowy z dnia 05 kwietnia 2012 roku. Jednocześnie w tym samym dniu strony zawarły także umowę o korzystanie z kart płatniczych, w ramach której bank zobowiązał się do wydawania do rachunków na wniosek posiadacza kart płatniczych oraz ich obsługi jako instrumentu umożliwiającego dokonywanie operacji na rachunku bankowym, w tym wpłat i wypłat środków pieniężnych.

Wreszcie wskazać należy, że zgodnie ze stanowiącym integralną część umowy numer (...) „Regulaminem otwierania i prowadzenia rachunków bieżących” posiadacz rachunku, który nie zawarł umowy kredytu w rachunku bieżącym, z zastrzeżeniem działu II, może korzystać z dopuszczalnego salda debetowego na warunkach określonych w regulaminie, przy czym wysokość aktualnie obowiązującej maksymalnej wysokości dopuszczalnego salda debetowego jest określana przez bank i podawana do wiadomości posiadaczom rachunków za pośrednictwem mLinii i strony internetowej mBanku. Okres korzystania z dopuszczalnego salda debetowego wynosi 12 miesięcy i rozpoczyna się w dniu jego udostępnienia. Jeżeli sposób wykorzystywania dopuszczalnego salda debetowego jest zgodny z regulaminem, wtedy następuje odnowienie dopuszczalnego salda debetowego na kolejny 12 miesięczny okres, bez odrębnej dyspozycji posiadacza rachunku. Posiadacz rachunku jest zobowiązany do spłaty zadłużenia wynikającego z wykorzystywania dopuszczalnego salda debetowego wraz z nadejściem terminu jego spłaty, a w przypadku gdy posiadacz nie spłaci zadłużenia z tytułu wykorzystywania dopuszczalnego salda w tym terminie, to zadłużenie to staje niedopuszczalnym saldem debetowym.

Powyższe więc oznacza, że na mocy umowy z dnia 05 kwietnia 2012 roku strony nie tylko zawarły umowę o prowadzenie rachunku bankowego (...) o numerze (...) oraz umowę o kartę płatniczą jako instrumentu umożliwiającego korzystanie ze środków na rachunku, ale również w związku z treścią regulaminu do umowy stanowiącego jej integralną część – w istocie także umowę kredytu w wysokości określonej granicami tzw. dopuszczalnego salda debetowego. W tym miejscu wskazać należy, że wysokość aktualnie obowiązującej maksymalnej wysokości dopuszczalnego salda debetowego była określana przez bank i podawana do wiadomości posiadaczom rachunków za pośrednictwem mLinii i strony internetowej mBanku. Sąd miał przy tym na uwadze, że pozwany kwestionował zasadność roszczenia powoda, a także jego wymagalność i skuteczność wypowiedzenia, a zatem skoro powód opierał swoje żądanie na fakcie wypowiedzenia umowy z powodu niespłacenia przez pozwanego zadłużenia na rachunku bankowym wynikającego z przekroczenia przez niego dopuszczalnego salda debetowego, winien był wykazać, jaka była wysokość owego dopuszczalnego salda debetowego. Tymczasem powód na tę okoliczność nie przedłożył żadnego dowodu, niewystarczająca zaś jest w tym zakresie – w świetle powyższych zarzutów pozwanego – analiza zestawienia operacji na rachunku mogąca uzasadniać wniosek, że wysokość dopuszczalnego salda debetowego wynosi 10 000 złotych.

W tym miejscu wskazać należy także, że z powyższego zestawienia wynika fakt wykorzystania przez pozwanego środków pieniężnych w ramach salda debetowego, wskazane tam operacje pozwalają bowiem na jednoznaczne stwierdzenie, że pozwany dokonywał wypłat tychże środków ponad środki wpłacone (zgromadzone) przez siebie. Jednocześnie na wysokość ujemnego salda oprócz kwoty wypłaconego kapitału składały się także prowizje za dokonywane przelewy, opłaty oraz odsetki. Jednakże powód – mimo zarzutu pozwanego w tym zakresie – nie wykazał, w jaki sposób i według jakiej stopy procentowej były naliczane odsetki, których rozliczenie na rachunku wpływało na wysokość salda debetowego. W szczególności nie przedłożył żadnej tabeli opłat, zaś z regulaminu wynika jednoznacznie, że bank w takiej sytuacji pobiera odsetki określone w tabeli oprocentowania. Powyższe zaś prowadzi do wniosku, że przedłożone zestawienie nie mogło zostać uznane w tym zakresie za wiarygodny dowód wysokości zobowiązania pozwanego.

Podkreślić przy tym trzeba, że kodeks postępowania cywilnego nie zawiera zamkniętego katalogu dowodów i dopuszczalne jest skorzystanie z każdego źródła informacji o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a środkiem dowodowym może być każdy legalnie uzyskany nośnik wiedzy o faktach (wyrok Sądu Najwyższego z 05 listopada 2008 roku, sygn. akt I CSK 138/08). Sąd zważył przy tym, że art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896) przewidujący składnie oświadczenia woli za pomocą elektronicznych nośników informacji stanowi podstawę do stosowania w praktyce bankowej dokumentów elektronicznych, które na gruncie prawa procesowego należy uznać – na równi z oświadczeniem utrwalonym za pomocą pisma na nośniku tradycyjnym (papierze) – za dokument w rozumieniu kodeksu postępowania cywilnego (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 11 marca 2004 roku, sygn. akt V CZ 12/04).

Natomiast odnośnie przedłożonego przez powoda wyciągu z ksiąg rachunkowych banku, to podnieść należy, że stosownie do art. 95 ust. 1a ustawy z dnia z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896) urzędowa moc prawna wyciągu z ksiąg bankowych dotyczy jedynie czynności bankowych i nie obowiązuje w postępowaniu cywilnym, a co a tym idzie dokument ten nie korzysta z domniemań prawnych właściwych dla dokumentów urzędowych. Zauważyć jednak trzeba, że jest to dokument prywatny i jako taki stanowi pełnoprawny środek dowodowy. Wskazać trzeba przy tym, że wyciągi tego rodzaju muszą odzwierciedlać stan ksiąg rachunkowych banku prowadzonych według szczegółowych zasad określonych w ustawie z dnia 29 września 1994 roku o rachunkowości (tekst jednolity: Dz. U. z 2021 roku, poz. 317), a banki w zakresie prawidłowości danych w nich zawartych poddawane są wnikliwej kontroli instytucji działających w ramach nadzoru finansowego. Podkreślenia wymaga fakt, iż to, że wyciągi z ksiąg banku w świetle obowiązujących obecnie przepisów prawa nie posiadają mocy dokumentu urzędowego, nie zmienia faktu, iż wyciągi te, podobnie jak pozostały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, podlegają ocenie Sądu orzekającego w zakresie ich wiarygodności, prawdziwości i mocy dowodowej i w konsekwencji Sąd w dalszym ciągu jest uprawniony na podstawie art. 233 § 2 k.p.c. do poczynienia na podstawie tychże wyciągów wiążących ustaleń faktycznych.

Art. 6 k.c. odnosi się do materialnoprawnego aspektu zagadnienia ciężaru udowodnienia faktu. Instytucja ciężaru dowodu w tym znaczeniu (materialnym) służy do kwalifikacji prawnej negatywnego wyniku postępowania dowodowego. Przepis regulujący rozkład ciężaru dowodu określa, kto poniesie wynikające z przepisów prawa materialnego negatywne konsekwencje ich nieudowodnienia. Funkcją reguły ciężaru dowodu jest umożliwienie sądowi merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy w sytuacji, gdy nie udało się ustalić leżących u podstaw sporu faktów. W każdym bowiem wypadku spełnienia przesłanek procesowych sąd cywilny obowiązany jest wydać merytoryczne rozstrzygnięcie, niezależnie od tego, czy postępowanie dowodowe przyniosło jakikolwiek efekt. Wskazany przepis nakazuje rozstrzygnąć sprawę na niekorzyść osoby opierającej swoje powództwo lub obronę na twierdzeniu o istnieniu jakiegoś faktu prawnego, jeżeli fakt ten nie został udowodniony. W kontradyktoryjnym modelu postępowania cywilnego o zakresie i rodzaju roszczenia decyduje powód, a w konsekwencji to na nim spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń które mają popierać jego żądania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2010 roku, sygn. akt II CSK 297/10). Reguła ta nie może być jednak rozumiana w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, ciężar dowodu spoczywa na powodzie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 1982 roku, sygn. akt I CR 79/82, a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 30 września 2010 roku, sygn. akt I ACa 572/10). Rozkład ciężaru dowodu (art. 6 k.c.) i jego procesowy odpowiednik (art. 232 k.p.c.) należy rozumieć bowiem w ten sposób, że w razie sprostania przez powoda ciążącym na nim obowiązkom dowodowym, na stronie pozwanej spoczywa ciężar udowodnienia ekscepcji i faktów uzasadniających – jej zdaniem – oddalenie powództwa (tak Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 29 maja 2014 roku, sygn. akt III APa 10/14).

Dla wykazania zasadności swojego żądania, tak w zakresie zasady, jak i wysokości, powód przedłożył nie tylko umowę zawartą z pozwanym i przez niego podpisaną – której autentyczności i prawdziwości pozwany nie kwestionował, ale również regulamin, z którego jednoznacznie wynikały postanowienia dotyczące salda debetowego (aczkolwiek nie w zakresie jego dopuszczalnej wysokości) oraz wydruki z systemu bankowego w postaci zestawienia operacji na rachunku, z których to dokumentów jednoznacznie wynikało, iż pozwany dokonywał wpłat oraz wypłat, korzystał z salda debetowego (środków ponad wysokość środków przez siebie wpłaconych) oraz regulował swoje zobowiązanie i kiedy tego zaprzestał. Jednocześnie powód nie przedłożył żadnych dokumentów wskazujących na sposób naliczenia odsetek od salda debetowego i jego przekroczenia, o czym szerzej w powyższej części uzasadnienia.

Podkreślić raz jeszcze należy, że na mocy umowy z dnia 05 kwietnia 2012 roku strony nie tylko zawarły umowę o prowadzenie rachunku bankowego (...) o numerze (...) oraz umowę o kartę płatniczą jako instrumentu umożliwiającego korzystanie ze środków na tym rachunku, ale również w związku z treścią regulaminu do umowy stanowiącego jej integralną część – w istocie także umowę kredytu w wysokości określonej granicami tzw. dopuszczalnego salda debetowego. Wskazać bowiem należy, iż ocena charakteru umowy zależy nie od jej nazwy, ale od rzeczywistej treści oraz celu i zgodnego zamiaru stron (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 listopada 2010 roku w sprawie o sygn. akt I CSK 703/09).

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy, na czas oznaczony w umowie, kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896), to wskazać należy, że mimo, iż przepis ten wszedł w życie z dniem 27 listopada 2015 roku, to na mocy przepisów przejściowych znajdował on zastosowanie także do umów zawartych przed tą datą.

Zgodnie z treścią art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (test jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896) – jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych. Zgodnie z ust. 2 tego przepisu w powyższym wezwaniu bank informuje kredytobiorcę o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia.

W ocenie Sądu powód nie zdołał wykazać, aby zastosował tryb naprawczy związany z przekroczeniem dopuszczalnego salda debetowego i brakiem uregulowania w terminie minimalnych jego spłat poprzedzającym wypowiedzenie umowy z dnia 03 marca 2020 roku, co w konsekwencji powoduje, że roszczenie powoda nie jest wymagalne. Sąd miał bowiem na uwadze, że powód przedstawił tylko wezwanie do zapłaty z dnia 03 maja 2017 roku (k. 55 akt). Analiza materiału dowodowego prowadzi jednak do uznania, że pozwany w odpowiedzi na to wezwanie – wezwanie do zapłaty kwoty 165,73 złotych, w dniu 23 maja 2017 roku dokonał wpłaty kwoty 170 złotych ze wskazaniem, że stanowi to „spłatę debetu”, co jednoznacznie wynika z elektronicznego zestawienia operacji (k. 54v akt). Powyższa wpłata spowodowała zaś, że saldo rachunku było wprawdzie ujemne, ale nie przekraczało 10 000 złotych. Przekroczenie tej kwoty – w której powód zdaje się upatrywać wysokości dopuszczalnego salda debetowego, co jednakże nie zostało przez niego w sposób nie budzący wątpliwości wykazane, a co wpływa na możliwość wypowiedzenia umowy – generowane było w późniejszym okresie przez kolejno naliczane odsetki i przekroczyło tę wartość w dniu 01 grudnia 2019 roku.

Powód zaś pismem z dnia 03 marca 2020 roku wypowiedział pozwanemu przedmiotową umowę, nie przedstawił jednakże dowodu potwierdzającego, że przed wypowiedzeniem wezwał pozwanego do zapłaty zadłużenia i poinformował go o możliwości jego restrukturyzacji. Takim wezwaniem zaś z całą pewnością nie jest przedłożone przez powoda wezwanie do zapłaty z dnia 03 maja 2017 roku, dotyczyło ono bowiem innego okresu i zadłużenie tam wskazane zostało, jak podniesiono powyżej, spłacone przez pozwanego. Podkreślić należy, iż przepis art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896) ma charakter semidyspozytywny, co oznacza, że może być zmieniony w umowie kredytu albo osobnym porozumieniu jedynie na korzyść kredytobiorcy. Z powyższej regulacji wynika także, że w sytuacji opóźnienia w spłacie kredytu przez kredytobiorcę, bank nie może swobodnie wypowiedzieć umowy bez uprzedniego zastosowania procedury przewidzianej w art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896). Oznacza to, że jakiekolwiek inne postanowienia umowy odbiegające od tego koniecznego trybu naprawczego są nieskuteczne (tak również Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 sierpnia 2019 roku, sygn. akt I ACa 466/18).

Skuteczność wypowiedzenia umowy kredytu zależy więc od zachowania trybu naprawczego przewidzianego w art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896), a bank nie może swobodnie wypowiedzieć umowy kredytowej, gdy kredytobiorca popadł w opóźnienie ze spłatą kredytu. Najpierw powinien doręczyć kredytobiorcy wezwanie określone w tym przepisie oraz odczekać do upływu dodatkowego terminu na spłatę zadłużenia wyznaczonego w wezwaniu (nie krótszego niż 14 dni) i poinformować go o możliwości restrukturyzacji i dopiero po upływie tego terminu złożyć wobec kredytobiorcy oświadczenie woli w sprawie wypowiedzenia umowy kredytowej. W przypadku gdy nie został zachowany tryb naprawczy wypowiedzenie umowy jest czynnością prawną nieważną (tak Sad Apelacyjny w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 03 grudnia 2019 roku, sygn. akt V ACa 454/19).

Skoro zatem powód nie wykazał, aby po powstaniu – w grudniu 2019 roku – niedopuszczalnego salda debetowego stanowiącego podstawę wypowiedzenia umowy, wzywał pozwanego do zapłaty tej zaległości, to wypowiedzenie z powyższego powodu umowy oświadczeniem z dnia 03 marca 2020 roku nie było skuteczne. W konsekwencji zaś roszczenie powoda nie jest wymagalne, a zatem brak jest podstaw do czynienia w niniejszej sprawie rozważań na temat zarzutu przedawnienia. Na marginesie jedynie wskazać należy, że gdyby uznać powyższe wypowiedzenie za skuteczne, to mając na uwadze, że pozew złożony został w dniu 23 czerwca 2020 roku, roszczenie powoda wynikające z umowy rachunku bankowego, kredytu, czy umowy o kartę płatniczą, nie byłoby z całą pewnością przedawnione.

Mając powyższe na uwadze w punkcie pierwszym wyroku na podstawie art. 725 k.c. w zw. z art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896) w zw. z art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2020 roku, poz. 1896) a contrario oraz art. 6 k.c. a contrario Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie drugim i trzecim wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. W oparciu o te przepisy Sąd zasądził od przegrywającego sprawę powoda na rzecz pozwanego koszty procesu w kwocie 3 617 złotych obejmujące koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3 600 złotych i opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych. Pozostałymi kosztami Sąd obciążył powoda uznając je za uiszczone.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

4.  (...)

SSR Justyna Supińska

Gdynia, dnia 06 września 2021 roku